background image

2. CZAS BOŻEGO NARODZENIA 

 

SPIS TREŚCI 

WPROWADZENIE 

do medytacji Słowa Bożego w czasie   

                                    Narodzenia Pańskiego   5 

LITURGIA SŁOWA W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO   

8

 

 1. Misterium Narodzenia Pańskiego w sercu współczesnego człowieka                  

                                                                                                                8     
 2. Misterium Narodzenia Pańskiego głoszone w liturgii   9 
 3. Misterium Narodzenia Pańskiego celebrowane w liturgii   14 
 4. Misterium Narodzenia Pańskiego przeżywane w codziennym  Życiu     

                                                                                                              16 

CZAS NARODZENIA PAŃSKIEGO 

NARODZENIE PAŃSKIE

 - 25 grudnia   19  

 Wieczorna Msza wigilijna

   19 

 Msza w nocy

   31 

 Msza o świcie

   43 

 Msza w dzień

   54 

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA   

66

 

 Rok A

   66 

 Rok B

   76 

 Rok C

   85 

ŚWIĘTEGO SZCZEPANA

 - 26 grudnia   97 

ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA I EWANGELISTY

 - 27 grudnia    

                                                                                                         106 

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW MĘCZENNIKÓW

 - 28 grudnia    

                                                                                                       114 

29 grudnia

   124 

30 grudnia

   134 

31 grudnia

   144 

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI

  

                                                                              - 1 stycznia   154 

2. NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM

   165 

2 stycznia

   175 

3 stycznia

   185 

4 stycznia

   194 

5 stycznia

   203 

 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE

 - 6 stycznia   213 

7 stycznia

 (poniedziałek po Objawieniu Pańskim)   224 

8 stycznia

 (wtorek po Objawieniu Pańskim)   235 

9 stycznia

 (środa po Objawieniu Pańskim)   244 

10 stycznia

 (czwartek po Objawieniu Pańskim)   254 

11 stycznia

 (piątek po Objawieniu Pańskim)   264 

12 stycznia

 (sobota po Objawieniu Pańskim)   275 

CHRZEST PAŃSKI - NIEDZIELA PO 6 STYCZNIA

   286 

 Rok A   

286 

 Rok B   

298 

 Rok C   

308 

 

background image

 

Andrzej Spurgjasz 

Przekład 

 

ks. prof, dr hab. Henryk Witczyk 

redakcja naukowa wydania polskiego 

 

Wydawnictwo Sióstr Loretanek 

Warszawa 2008 

 

© 1999, 20054 by Editrice Queriniana, Brescia 

© for the Polish edition by Wydawnictwo Sióstr Loretanek 

Warszawa 2006 

 

Tytuł oryginału: Lectio divina per ogni giomo dell'anno. Tempo di Natale 

 

Wybór tekstów Lektury duchowej nr 2: ks. Andrzej Adamski 

 

Opracowanie graficzne i projekt okładki: Krzysztof R. Jaśkiewicz 

 

Redakcja: s. Jolanta Chodorska CSL, Krzysztof R. Jaśkiewicz 

 

Łamanie: s. Karolina Masztalerz CSL 

 

Za zgodą Kurii Biskupiej Warszawsko-Praskiej 

z dnia 13. 12. 2006 r., nr 2171(K)2006 

 

Teksty biblijne zaczerpnięto z piątego wydania Biblii Tysiąclecia 

wydanej przez Wydawnictwo Pallottinum w Poznaniu 

al. Przybyszewskiego 30, 60-959 Poznań 

tel. (061) 867 52 33, fax (061) 867 52 38 

e-mail: pallottinum@pallottinum.pl, www.pallottinum.pl 

 
 

ISBN 83-7257-243-7 (całość); ISBN 83-7257-246-1 (t. 2) 

 
 

Wydawnictwo Sióstr Loretanek 

ul. L. Żeligowskiego 16/20, 04-476 Warszawa 

tel. (022) 673 46 93, 673 58 39; fax (022) 612 93 62 

e-mail: wsl@loretanki.pl, www.loretanki.pl 

 
 

Druk i oprawa: Drukarnia Loretańska, Warszawa Rembertów 

 

background image

WPROWADZENIE 

do medytacji Słowa Bożego w czasie 

Narodzenia Pańskiego 

Bóg  przyszedł  i  jest  «pośród  nas»  obecny.  W  konsekwencji 
wszystko  nabrało  innego  znaczenia,  niż  nam  się  to  do  tej  po- 
ry  wydawało.  Czas,  który  był  rzeką  nie  mającą  końca,  stał  się 
czymś,  co  wymogło  na  każdej  rzeczy  dążenie  w  jednym,  ści- 
śle  określonym  kierunku.  Razem  z  całym  światem  zostaliśmy 
wezwani  do  kontemplowania  oblicza  Boga,  które  wyłania  się 

z Jego blasku. 

Mówić,  że  nastał  czas  Bożego  Narodzenia,  to  głosić,  że 

Bóg,  poprzez  Słowo,  które  stało  się  ciałem,  wypowiedział 
swoje  ostateczne  Słowo,  Słowo  najgłębsze  i  najpiękniejsze. 
Ono  przyszło  na  świat  i  nie  może  być  z  niego  zabrane,  ponie- 
waż  chodzi  o  rozstrzygające  i  ostateczne  działanie  Boga.  Cho- 
dzi  o  Jego  obecność.  A  oto,  co  mówi  to  Słowo  Boga:  „Swie- 
cie,  kocham  cię!  Człowieku,  kocham  cię!”  [Karl Rahner] 

 

Wraz  z  przyjściem  Boga  na  ziemię  powróciły  radość,  na- 

dzieja  i  życie.  Bóg  stał  się  widzialny  w  postaci  dziecka,  co 
prawda  prostego  i  ubogiego,  ale  za  to  bogatego  w  miłość 
do  ludzi.  Nieco  później  zaś  św.  Ireneusz  wyznał:  „Taka  jest  ra- 
cja,  dla  której  Słowo  stało  się  człowiekiem,  Syn  Boży  Synem 
Człowieczym:  aby  człowiek,  jednocząc  się  ze  Słowem  i  przyj- 
mując  w  ten  sposób  synostwo  Boże,  stał  się  synem  Bożym” 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

(Adversus  haereses,  III,  19,  1).  W  obecnym  tomie  Lectio  div- 

na  przyjrzymy  się  Słowu  Bożemu,  jakie  Kościół  poddaje  nam 
pod  rozwagę  w  okresie  Narodzenia  Pańskiego.  Najpierw 
więc,  by  zgłębiać  jego  duchowe  bogactwo,  ale  również  i  dla- 
tego,  by  ulegać  pobożnym  zachętom  do  nowego  odrodzenia 
w  wierze,  zważywszy  na  przekonanie,  że  w  Jezusie  Bóg  i  czło- 
wiek  odnaleźli  swoją  życiową  jedność. 

Radość  Bożego  Narodzenia  ma  swój  początek  w  samym 

sercu  nocy  wraz  z  celebracją  pierwszej  z  trzech  Eucharystii 
obwieszczających  narodzenie  Emmanuela,  Zbawiciela  ocze- 
kiwanego  przez  ludzi  (Msza  w  nocy).  Po  niej  (Msza  o  świcie) 
następuje  zaproszenie  skierowane  do  całego  Kościoła,  aby 
przyjął  ofiarowane  mu  zbawienie  ze  zdziwieniem  podobnie 
jak  pasterze.  Na  koniec  zaś  przedkładany  jest  {Msza  w  dzień) 
Janowy  Prolog,  byśmy  w  ciszy  i  skupieniu  mogli  medytować 
tajemnicę  wcielenia  Słowa.  W  taki  oto  sposób  Kościół,  stając 
wobec  misterium  narodzin  Syna  Bożego,  pochyla  się  w  wiel- 
kim  zdziwieniu  i  dogłębnie  poruszony  wyznaje:  „Przed  wie- 
kami  zrodzony  z  Ojca  jako  Bóg,  w  ostatnich  czasach  naro- 
dził  się  dla  nas  i  dla  naszego  zbawienia  jako  człowiek  z  Ma- 
ryi  Dziewicy,  Bożej  Rodzicielki”. 

Pokój  na  ziemi  i  chwała  na  wysokościach,  które  głoszone 

są  przez  aniołów  w  dzień  Bożego  Narodzenia,  przedłużają 
się  o  kolejny  tydzień.  Najpierw  uobecniają  się  we  wspomnie- 
niu  męczennika,  św.  Szczepana,  pierwszego  diakona  Kościo- 
ła  (26  grudnia),  następnie  w  kontemplacyjnym  zgłębianiu 
Słowa  życia  podjętego  przez  Jana  Ewangelistę  (27  grudnia), 
a  także  w  męczeńskim  świadectwie  świętych  Młodzianków 
(28  grudnia).  Co  więcej,  są  też  obecne  w  święcie  Świętej  Ro- 
dziny  (niedziela  w  oktawie  Narodzenia  Pańskiego),  która  jest 
dla  nas  wzorem  chrześcijańskiego  życia  na  ziemi  i  przykła- 

dem  otwartości  na  Boże  plany,  oraz  w  uroczystości  Świętej 

background image

WPROWADZENIE 

Bożej  Rodzicielki  Maryi  (1  stycznia),  będącej  dodatkowym 
spojrzeniem  na  Stwórcę  życia  przez  pryzmat  Maryi.  Oba  te 
ostatnie  wydarzenia  stanowią  podstawę  do  podejmowania 
głębszych  refleksji  nad  tajemnicą  chrześcijańskiego  życia. 
Następnie  przychodzi  czas  na  uroczyste  świętowanie  Obja- 
wienia  Pańskiego  (6  stycznia),  będącego  świętem  «światła», 
które  pozwala  nam  spojrzeć  na  Boga,  obecnego  pośród  nas, 
aby  kiedyś  móc  Go  kontemplować  w  pełni  chwały  w  ojczyź- 
nie  niebieskiej.  Po  nim  następuje  święto  Chrztu  Pańskiego, 
będące  zapoczątkowaniem  prorockiej  misji  Jezusa  Chrystu- 
sa,  co  miało  miejsce  nad  Jordanem,  podczas  chrztu.  Wów- 
czas  z  nieba  dał  się  słyszeć  głos:  „Ten jest mój Syn umiłowa- 
ny”  (Mt  3,17),  a  Duch  Święty  zstąpił  na  Jezusa.  Wszystkie  te 
uroczystości,  święta  i  wspomnienia  podkreślają  i  uwydatnia- 
ją  bożonarodzeniowy  klimat,  a  także  otwierają  na  następują- 
ce  po  nich  niedziele  okresu  zwykłego. 

Okres  Narodzenia  Pańskiego  nie  stawia  przed  naszymi 

oczyma  wzruszonego  i  zdumionego  Kościoła,  lecz  jedynie 
misterium  przyjścia  Tego,  który  „jest  podtrzymywany  przez 
matczyne  ramiona  Maryi  i  sam  podtrzymuje  cały  świat”.  Ten 
czas  przypomina  nam,  że  On  jest  Tym,  który  na  zawsze  za- 
mieszkał  pośród  ludzi,  aby  każdego  człowieka  uczynić  swo- 
im  bratem  i  przyjacielem  i  aby  doprowadzić  go  do  wspólne- 
go  Ojca.  Dostrzegł  to  św.  Grzegorz  z  Nazjanzu,  który,  cele- 
brując  misterium  Bożego  Narodzenia,  powiedział:  „Syn  Bo- 
ży  przyjął  naszą  ludzką  nędzę,  abyśmy  mogli  stać  się  uczest- 
nikami  Jego  boskości;  zrezygnował  z  własnej  chwały,  aby 
uczynić  nas  uczestnikami  swojej  pełni”. 

Podobnie  jak  Maryja,  Dziewica  Słowa,  która  zachowywa- 

ła  wszystkie  te  sprawy  w  swoim  sercu,  także  i  my  pragniemy 
być  wiarygodnymi  świadkami  Bożego  Narodzenia,  przyjmu- 
jąc  do  naszych  serc  Słowo  życia. 

background image

LITURGIA SŁOWA 

W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO 

1. 

Misterium Narodzenia Pańskiego w sercu 

współczesnego człowieka 

Każdy  człowiek  stawia  sobie  wiele  pytań  na  temat  samego 
siebie,  na  temat  Boga,  świata  i  historii.  Czas  Bożego  Naro- 
dzenia  przywołuje  przynajmniej  istotną  część  z  nich. 

Pierwsza  grupa  pytań  dotyczy  przede  wszystkim  człowie- 

ka,  jego  ciała,  możliwości  ponownych  narodzin,  a  także  tego, 
co  znaczy  być  «nowym  człowiekiem». 

Z  łatwością  można  zauważyć,  że  świat  zachodni  ulega 

procesowi  starzenia  się.  Ten,  kto  nie  jest  człowiekiem  mło- 
dym,  doskonale  zdaje  sobie  sprawę  z  tego,  że  nie  można  za- 
trzymać  biegu  czasu.  Jedynym  zaś  znanym  sposobem  po- 
zwalającym  na  przerwanie  procesu  starzenia  się  jest  hiber- 
nacja,  czyli  zamrożenie  ciała,  co  w  gruncie  rzeczy  ma  być 
formą  oczekiwania  na  pojawienie  się  jakiegoś  rozwiązania, 
dzięki  któremu  można  będzie  uniknąć  śmierci.  Jednak  fakt 
ponownych  narodzin  wydaje  się  czymś,  co  nawet  z  punktu 
widzenia  perspektyw  hibernacji  nie  jest  możliwe  do  osiągnię- 
cia.  Choć  w  niektórych  filozofiach  jest  mowa  o  transmigra- 
cji  dusz  lub  o  reinkarnacji. 

W  czasach  Jezusa  jeden  z  faryzeuszów  imieniem  Niko- 

dem  postawił  Mu  pytanie:  „Jakżeż  może  się  człowiek  naro- 
dzić,  będąc  starcem?  Czyż  może  powtórnie  wejść  do  ło- 

background image

LITURGIA SŁOWA W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO 

na  swej  matki  i  narodzić  się?”  (J  3,  4).  Jezus,  wyjaśniając  tę 
swoistą  niemożliwość,  w  sposób  zdecydowany  i  stanowczy 
stwierdza,  że  ponowne  narodzenie  się  nie  powinno  być  jedy- 
nie  pragnieniem  człowieka,  ale  wręcz  koniecznością,  przed 
jaką  zostaje  on  postawiony:  „Zaprawdę,  zaprawdę,  powia- 
dam  ci,  jeśli  się  ktoś  nie  narodzi  powtórnie,  nie  może  uj- 
rzeć  królestwa  Bożego”  (J  3,3).  Przy  innej  okazji,  przebywa- 
jąc  razem  ze  swoimi  uczniami,  skierował  do  nich  takie  oto 
słowa:  „Zaprawdę,  powiadam  wam:  Jeśli  się  nie  odmienicie 
i  nie  staniecie  jak  dzieci,  nie  wejdziecie  do  królestwa  niebie- 
skiego” (Mt 18, 3). 

Co  zaś  dotyczy  rzeczywistości  materialnej  człowieka, 

a  konkretnie  jego  ciała,  to  ciąży  na  nim  nieuchronna  perspek- 
tywa  końca:  „Wszelkie  ciało  starzeje  się  jak  odzienie,  i  to  jest 
odwieczne  prawo:  «Na  pewno  umrzesz»”  (Syr  14,17).  Staro- 
żytni  Egipcjanie,  aby  tego  uniknąć,  stosowali  dosyć  skompli- 
kowane  ryty,  których  wyrazem  była  mumifikacja  ciała. 

Drugi  katalog  pytań  dotyczy  relacji  człowieka  z  Bogiem. 

Najważniejsze  zaś  spośród  nich  to  pytanie  o  możliwość  oglą- 
dania  Boga  twarzą  w  twarz  i  rozmawiania  z  Nim.  Echo  tego 
znajdujemy w Psalmach. „Szukam, o Panie, Twojego oblicza 
-  mówi  psalmista  -  swego  oblicza  nie  zakrywaj  przede  mną” 

(Ps  27,  8-9).  A  co  na  to  Bóg?  Bóg  zdaje  się  odpowiadać: 
„(...) oblicza  mojego  nie  ukażę  tobie”  (Wj 33, 23). 

 
 

2. 

Misterium Narodzenia Pańskiego 

głoszone w liturgii 

Słowo  Boże,  którego  słuchamy  w  czasie  sprawowania  litur- 
gii  Bożego  Narodzenia,  przenika  nas  i  próbuje  dać  nam  od- 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

powiedź  na  te  właśnie  pytania.  Co  więcej,  oznajmia  nam,  że 
wszelkie  adwentowe  obietnice  i  oczekiwania  znajdują  wresz- 
cie  swoje  spełnienie.  To  właśnie  dzisiaj  lektor  może  śmiało 
mówić  nam  o  ich  realizacji: 

„Dzisiaj narodził się wam Zbawiciel” (Msza w nocy). 
„Dzisiaj światło rozbłysło nad wami” (Msza o świcie). 
„Ukazała się bowiem łaska Boga, która niesie zbawienie 
wszystkim ludziom” (Tt 2, 11; Msza w nocy). 
„Ty jesteś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem” (Hbr 1, 5; 
Msza w dzień). 
W  Boże  Narodzenie  rodzi  się  nowy  Człowiek,  w  którym 

spotykamy  Boga.  Ten  zaś,  kto  Go  przyjmuje,  także  odradza 
się jako nowy człowiek. 

 

CZYTANIA NA NIEDZIELĘ I ŚWIĘTA 

Lekcjonarz  okresu  Narodzenia  Pańskiego  nie  posiada  jed- 
nolitej  struktury.  Jest  on  podzielony  na  wiele  świąt  i  uroczy- 
stości.  Ten  sposób  pomaga  we  właściwym  ułożeniu  i  ukaza- 
niu  wielu  różnych  tematów.  Wydaje  się,  że  ten,  kto  zajmo- 
wał  się  jego  redagowaniem,  nie  chciał  utracić  niczego  z  te- 
go,  czym  to  «wydarzenie»  jest,  co  ono  oznacza  i  co  na  jego 
temat  przekazała  nam  Tradycja. 

W  pierwszych  czytaniach  nadal  pojawiają  się  proroctwa 

dotyczące  Mesjasza.  Podkreśla  się  radość  towarzyszącą  Jego 
przyjściu,  a  także  fakt,  że  zbawienie  proponowane  jest 
wszystkim  ludziom.  Nadto  daje  się  zauważyć  obecny  w  czy- 
taniach  temat  światła.  Ewangelie  zaś  opisują  narodziny  Je- 
zusa  oraz  inne  wydarzenia  z  Jego  dzieciństwa.  Niektóre  tek- 
sty  zachęcają  do  podjęcia  refleksji  na  temat  «sensu»  tego 
wydarzenia:  w  sposób  szczególny skłania  ku  temu  Prolog  Ja- 

10 

background image

LITURGIA SŁOWA W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO 

nowy,  który  jest  czytany  podczas  Mszy  świętej  odprawianej 
w  dzień  Bożego  Narodzenia  i  powtarzany  w  drugą  niedzielę 
po  Bożym  Narodzeniu  razem  z  towarzyszącym  mu  czytaniem 
pochodzącym  z  Księgi  Mądrości  Syracha  (24,1-4.  8-12).  Po- 
dobnie  rzecz  się  ma  z  czytaniami  drugimi. 

Uroczystość  Narodzenia  Pańskiego  zawiera  w  sobie  czyta- 

nia  pochodzące  z  wigilii,  jak  również  z  trzech  Mszy  świętych 
odprawianych  w  ciągu  całego  dnia:  „w  nocy”,  „o  świcie” 
i  „w  dzień”.  «Struktura»  uroczystości,  jej  trzy  wyraźne  części 
pokazują  nam,  że  czytania  zostały  tak  ułożone,  aby  ukazać 
symboliczne  i  stopniowe  przechodzenie  z  ciemności  do  peł- 
ni  światła.  Ten  istotny  fakt  widoczny  jest  w  treści  kolejnych 
czytań.  Wydarzenia  związane  z  narodzeniem  Jezusa  są  więc 
czytane  wedle  klucza  chronologicznego  (Ewangelie),  a  towa- 

rzyszy  im  stopniowe  ukazywanie  sensu  tych  narodzin  (czyta- 
nia  i  Ewangelie  „z  dnia”).  Boże  Narodzenie  jawi  się  w  tym 
kontekście  jako  misterium  oblubieńcze  (wigilia),  misterium 
światła  (pierwsza  Msza)  i  powszechnego  zbawienia  (druga 
Msza),  które  sięga  aż  po  krańce  ziemi  (trzecia Msza). 

Narodzenie  Syna  Bożego  pośród  nas,  «w  ludzkiej  natu- 

rze»  i  w  ubogiej  betlejemskiej  grocie,  przynosi  nam  dar  no- 
wego  Bożego  życia:  od  przyjścia  na  świat  Jezusa,  narodzone- 
go  z  Niewiasty  (pierwsza  Msza),  oraz  od  wiary  w  Niego  uka- 

zanej  w  postawie  pasterzy  (druga  Msza),  dochodzi  się  do  na- 
rodzin  tych,  którzy  nie  zostali  zrodzeni  z  „ciała  i  krwi”,  ale 
z  Boga  mocą  wiary  w  Chrystusa,  Syna  Bożego,  który  stał  się 
Synem  Człowieczym  (trzecia  Msza).  Wydarzenie  narodzin 
Chrystusa  wiąże  się  zatem,  i  to  ściśle,  także  z  człowiekiem, 
nadając  pełny  i  niepodważalny  sens  ludzkiej  egzystencji. 

Niedziela  w  oktawie  Narodzenia  Pańskiego  to  święto 

Świętej  Rodziny:  Jezusa,  Maryi  i  Józefa.  Ewangelia  tego  dnia 
skupia  się na  opisie  dzieciństwa  Jezusa,  natomiast  pozosta- 

11 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

łe  czytania  na  zasadach  życia  domowego.  W  ten  sposób  li- 
turgia  Słowa  przypomina  nam,  że  miłość,  jaką  Bóg  Ojciec 
umiłował  świat  -  aż  do  posłania  swojego  własnego  Syna,  aby 
go  zbawić  -  ukazuje  się  i  odbija  w  miłości,  jaka  winna  królo- 
wać  w  każdej  chrześcijańskiej  rodzinie.  W  każdej  bowiem 
rodzinie, 

wydarzenie 

związane 

narodzeniem 

Jezusa, 

oświeca   i   buduje   także   i   ten   aspekt   ludzkiego   życia. 

Ósmy  dzień  oktawy  Narodzenia  Pańskiego  jest  uroczystym 

wspomnieniem  Maryi,  Świętej  Bożej  Rodzicielki,  a  jednocze- 
śnie  ukazaniem  sensu  imienia  «Jezus».  W  tym  imieniu,  któ- 
re  oznacza  «Bóg  zbawia»,  została  zawarta  istota  misterium 
wcielenia.  Znajdując  się  dokładnie  w  pierwszym  dniu  nowe- 
go  roku,  liturgia  Słowa  Bożego  rozpoczyna  się  błogosławień- 
stwem  Aarona  skierowanym  do  ludu  wchodzącego  do  ziemi 
obiecanej  (Lb 6, 22-27: pierwsze czytanie)  oraz  wołaniem 

o  pokój:  „Niech  cię  Pan  błogosławi  i  strzeże  (...)  Niech 
zwróci  ku  tobie  oblicze  swoje  i  niech  cię  obdarzy  pokojem”. 

Druga  niedziela  po  Narodzeniu  Pańskim  znów  skupia  na- 

szą  uwagę  na  tajemnicy  wcielenia,  dzięki  której  Słowo  za- 
mieszkało  między  nami  (Ewangelia),  a  Mądrość  Boża 
mieszka  pośród  swego  ludu  (pierwsze  czytanie).  Przez  fakt, 
że  Bóg  stał  się  człowiekiem,  człowiek  «stał  się»  przybranym 
dzieckiem  Bożym  (drugie  czytanie).  Narodzenie  Syna  Boże- 
go,  który  przyszedł  na  świat  w  ludzkiej  naturze,  jest  począt- 
kiem  rodzenia  się  wszystkich  ludzi  do  życia  jako  «dzieci  Bo- 
że».  To  jest  to  nowe  życie,  jakim  Jezus  obdarował  nas  przez 
swoje  przyjście  na  świat. 

W  uroczystość  Objawienia  Pańskiego  światło  Chrystusa 

rozpromienia  się  na  wszystkich  i  ukazuje  się  wszystkim  lu- 
dziom.  Królowie,  którzy  podążają  za  «znakiem»  w  postaci 
gwiazdy,  uobecniają  całą  ludzkość,  powołaną  do  jedności 
w  wierze,  której  centrum  i  źródłem  jest  Jezus. 

12 

background image

LITURGIA SŁOWA W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO 

W  niedzielę  przypadającą  po  Objawieniu  Pańskim  wspomi- 

na  się  Chrzest  Pański.  Dający  się  słyszeć  głos  Ojca  i  zstępu- 
jąca  moc  Ducha  Świętego  są  momentem  oficjalnego  rozpo- 
częcia  misji  Jezusa  jako  Zbawiciela.  To  właśnie  to  wydarze- 
nie,  które  zamyka  okres  Narodzenia  Pańskiego,  a  rozpoczy- 
na  okres  zwykły,  jest  fundamentem  nowych  narodzin  z  wo- 
dy  i  Ducha  Świętego. 

  

CZYTANIA NA DNI POWSZEDNIE 

W  dni  powszednie  wsłuchujemy  się  w  słowa  zapisane 
w  Pierwszym  Liście  św.  Jana,  a  więc  w  treści  zawierające 
esencję  jego  doświadczeń  religijnych.  Zawarta  w  tym  Liście 
nauka  skupia  się  na  tematach  bliskich  Janowi.  Pojawiają  się 
myśli  o  tym,  czym  w  istocie  swej  są:  «światło»,  «sprawiedli- 
wość»,  «miłość»  czy  choćby  «prawda».  Autor  ukazuje  nad- 
przyrodzone  bogactwo  tych,  którzy  narodzili  się  jako  „dzieci 
Boże”.  Kontemplacja  misterium  Syna  Bożego,  który  w  Maryi 
stał  się  człowiekiem,  przeradza  się  więc  w  rozważanie  tajem- 
nicy  człowieka  rodzącego  się  do  Bożego  dziecięctwa.  Św.  Jan 
Ewangelista  głębiej  rozważa  ten  temat,  wskazując  na  konse- 
kwencje  moralne  tego  faktu.  Konkluzja  zaś  jest  jasna:  „dziec- 
ko  Boże”  przyjmuje  taki  styl  życia,  w  którym  wszystko  opiera 
się  na  wierze  w  Chrystusa  i  na  miłości  do  braci. 

Ewangeliczne  perykopy  zostały  dobrane  w  taki  sposób,  aby 

czytelnie  zobrazować  «objawienie  się»  tajemnicy  Boga  w  czło- 
wieczeństwie  Chrystusa.  Dlatego  też  przypominane  są  wyda- 
rzenia  z  dzieciństwa  opisane  przez  św.  Łukasza,  wielki  prolog 
i  początek  misji  Jezusa  opisane  według  św.  Jana,  a  także  róż- 
nego  rodzaju  tzw.  wydarzenia  «epifaniczne»  zapisane  u  synop- 
tyków  (rozmnożenie  chleba,  chodzenie  po  jeziorze  itp.). 

Bezpośrednio  po  Narodzeniu  Pańskim  przychodzi  czas 

na  święta  i  wspomnienia  związane  ze  świętymi  postaciami 

13 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

takimi,  jak:  św.  Szczepan,  św.  Jan  Ewangelista  i  św.  Mło- 
dziankowie  męczennicy.  To  oni  są  prawdziwym  owocem  na- 
rodzin  Jezusa  Chrystusa.  Ci,  „którzy  ani  z  krwi,  ani  z  żądzy 
ciała,  ani  z  woli  męża,  ale  z  Boga  się  narodzili”  (J  1,13).  Ma- 
ryja,  jako  Matka  Boga  i  Matka  świętych,  razem  z  Jezusem 
pokazuje  ich  światu  jako  swoje  dzieci. 

 

3. 

Misterium Narodzenia Pańskiego 

celebrowane w liturgii 

Nowina  rozbrzmiewająca  w  Boże  Narodzenie  nie  jest  jakąś 
zwykłą,  dobrą  wiadomością.  Jest  to  zdumiewające  obwiesz- 
czenie  o  narodzinach,  które  mają  miejsce  właśnie  dzisiaj
w  czasie  eucharystycznej  celebracji.  Podczas  niej  bowiem  ro- 

dzi  się  Jezus,  rodzi  się  chrześcijanin  i  rodzi  się  Kościół! 

Celebrowanie  Bożego  Narodzenia  nie  jest  więc  «teatrem 

o  rodzącym  się  Chrystusie»  ani  formą  jakiejś  interesującej 
zabawy.  Nie  jest  to  także  puste  wspomnienie,  rodzaj  nostal- 
gii  za  przeszłością,  poetyckiej  fantazji,  czy  też  «gra  na  emo- 

cjach».  Nie,  zdecydowanie  nie!  Świadczą  o  tym  i  Liturgia 
ambrozjańska,  jak  również  i  ryt  rzymski,  które  tak  ujmują  to 
wydarzenie:  „Ten,  którego  Ty,  Ojcze,  rodzisz  poza  czasem, 
w  niewypowiedzianym  sekrecie  Twojego  życia,  rodzi  się 
w  czasie  i  przychodzi  na  świat”;  „Dzisiaj  świętujemy  narodzi- 
ny  Zbawiciela  i  narodziny  naszego  zbawienia”. 

Wraz  z  narodzeniem  Chrystusa  Kościół  -  powtórzmy  to 

wyraźnie  -  świętuje  swoje  narodziny  i  narodziny  każdego 
chrześcijanina.  A  my  nie  jesteśmy  jedynie  widzami  tego  wy- 
darzenia,  lecz  przeżywamy  je  i  w  nim  uczestniczymy.  Oto  jak 
naucza  o  nim  św.  Leon  Wielki: 

14 

background image

LITURGIA SŁOWA W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO 

Kiedy  czcimy  narodzenie  Zbawiciela,  obchodzimy  początek 
naszego  życia  własnego.  Z  narodzenia  bowiem  Chrystusa 
powstaje  ród  chrześcijan;  urodziny  «głowy»  są  też  urodzina- 
mi  «ciała».  Wprawdzie  powołanie  każdego  następuje  w  swo- 
jej  kolei,  i  synom  Kościoła  w  różnych  czasach  i  epokach  żyć 
przypada,  wszyscy  jednak  wierni  -  jacy  żyli,  żyją  i  żyć  będą  - 
jak  z  Chrystusem  w  Jego  męce  ukrzyżowani,  w  zmartwych- 
wstaniu  wskrzeszeni,  we  wniebowstąpieniu  po  prawicy  Ojca 
umieszczeni,  tak  też  z  Nim  wespół  w  tych  narodzinach  zro- 
dzeni  zostają.

 
Postacie  świętych,  ukazywane  w  okresie  Narodzenia  Pań- 

skiego,  są  wyraźnymi  znakami  żywego  uczestnictwa  człowie- 
ka  w  misterium  Bożego  Narodzenia.  Jedno  z  responsoriów, 
odmawiane  w  czasie  Godziny  czytań  w  święto  św.  Szczepa- 
na, tak ujmuje tę prawdę: 

 
Wczoraj  Pan  się  narodził  na  ziemi,  aby  Szczepan  mógł  się 
zrodzić  w  niebie.  Na  świat  przyszedł,  aby  Szczepan  wszedł 
do nieba. 

Wczoraj nasz Król, odziany szatą ciała, wyszedł z dziewi- 

czej komnaty i świat raczył nawiedzić. Aby Szczepan wszedł 
do nieba.

 

Boże  Narodzenie  jest  tajemnicą  powszechnego  odrodzenia. 

W  tę  świętą  noc  zostało  zapoczątkowane  nowe  stworzenie: 
„Dzisiaj  w  Chrystusie,  Twoim  Synu,  odradza  się  świat”  (li- 
turgia  ambrozjańska);  „On  będąc  niewidzialnym  Bogiem, 

1

  Św.  Leon  Wielki,  Mowa  26  (przekł.  K.  Tomczak);  zob.  w:  Leon  Wiel- 

ki, Mowy, „Pisma Ojców Kościoła” 24, Poznań 1957,102. 

2  

Liturgia Godzin, I, Poznań 1982,1002. 

15 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ukazał  się  naszym  oczom  w  ludzkim  ciele,  zrodzony 
przed  wiekami  zaczął  istnieć  w  czasie,  aby  podźwignąć 
wszystko,  co  grzech  poniżył,  odnowić  całe  stworzenie  i  zbłą- 
kaną  ludzkość  doprowadzić  do  Królestwa  niebieskiego” 
(II  Prefacja  o  Narodzeniu  Pańskim). 

W  czasie  narodzin  Chrystusa  dokonuje  się  zatem  prze- 

dziwna  wymiana: 

 

W  Nim  zajaśniała  tajemnicza  wymiana,  która  nam  przynio- 
sła  zbawienie.  Gdy  Nieskończony  przyjął  granice  ludzkiej 
natury,  śmiertelny  człowiek  stał  się  królem  nad  wiekami, 
i  mieszkańców  ziemi  uczynił  dziedzicami  nieba.

 

I  jeszcze:  „Bóg  stał  się  człowiekiem,  aby  człowiek  stał  się 

Bogiem”.  To  św.  Ireneusz,  a  św.  Cyryl  Jerozolimski  doda: 
„Stał  się  tym,  czym  my  jesteśmy,  aby  nam  umożliwić  stanie 
się  tym,  czym  On  jest”.  Dlatego  też  „świętując  narodziny 
Zbawiciela  -  jak  zauważa  św.  Leon  Wielki  -  obchodzimy  za- 

tem  również  początek  naszego  własnego  życia”. 

 

4. 

Misterium Narodzenia Pańskiego 

przeżywane w codziennym życiu 

Św.  Jan  Apostoł  w  Prologu  do  swojej  Ewangelii,  a  także 
w  Pierwszym  Liście  obwieszcza  nasze  «stanie  się»  dziećmi 
Bożymi  mocą  wiary  w  Jezusa  Chrystusa: 

3

 III Prefacja o Narodzeniu Pańskim. 

16 

background image

LITURGIA SŁOWA W CZASIE NARODZENIA PAŃSKIEGO 

Popatrzcie  jaką  miłością  obdarzył  nas  Ojciec:  zostaliśmy  na- 
zwani  dziećmi  Bożymi  i  rzeczywiście  nimi  jesteśmy.  (...) 
Umiłowani,  obecnie  jesteśmy  dziećmi  Bożymi,  ale  jeszcze  się 
nie  ujawniło,  czym  będziemy.  Wiemy,  że  gdy  się  objawi,  bę- 
dziemy  do  Niego  podobni,  bo  ujrzymy  Go  takim,  jakim  jest 

(1 J 3, 1-2). 

 

Sprawowanie  Eucharystii  podczas  okresu  Narodzenia  Pań- 

skiego  oznacza  więc  wchodzenie  w  nowy  styl  życia,  to  znaczy 
w  styl  życia  dzieci  Bożych,  co  wiąże  się  z  tym,  by: 

-  postępować  tak  jak  Jezus:  „Kto  twierdzi,  że  w  Nim 

trwa,  powinien  również  sam  postępować  tak,  jak  On 
postępował”  (1 J 2, 6); 

-  zerwać  z  grzechem:  „Każdy  zaś,  kto  pokłada  w  Nim 

tę  nadzieję,  uświęca  się,  podobnie  jak  On  jest  świę- 
ty” (1 J 3, 3); 

-  praktykować 

sprawiedliwość:  „Dzięki  temu  można 

rozpoznać  dzieci  Boga  i  dzieci  diabła:  kto  postępuje 
niesprawiedliwie,  nie  jest  z  Boga,  jak  i  ten,  kto  nie 
miłuje  swego  brata” (1 J 3,10); 

-  zachowywać  przykazania,  a  zwłaszcza  przykazanie  mi- 

łości:  „Dzieci,  nie  miłujmy  słowem  i  językiem,  ale  czy- 
nem  i  prawdą.  Po  tym  poznamy,  że  jesteśmy  z  prawdy, 
i  uspokoimy  przed  Nim  nasze  serca.  (...)  Przykazanie 
zaś  Jego  jest  takie,  abyśmy  wierzyli  w  imię  Jego  Syna, 
Jezusa  Chrystusa,  i  miłowali  się  wzajemnie  tak,  jak 
nam  nakazał.  Kto  wypełnia  Jego  przykazania,  trwa 
w  Bogu,  a  Bóg  w  nim;  a  to,  że  trwa  On  w  nas,  pozna- 
jemy  po  Duchu,  którego  nam  dał”  (1J 3,18-20.23-24). 

 
„Ukazała  się  bowiem  łaska  Boga,  która  niesie  zbawienie 

wszystkim  ludziom  i  poucza  nas,  abyśmy,  wyrzekłszy  się  bez- 

17 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

bożności  i  żądz  światowych,  rozumnie  i  sprawiedliwie,  i  po- 
bożnie  żyli  na  tym  świecie,  oczekując  błogosławionej  nadziei 

i  objawienia  się  chwały  wielkiego  Boga  i  Zbawiciela  nasze- 
go,  Jezusa  Chrystusa”  (Tt  2,  11-13:  drugie  czytanie  z  Mszy 
w  nocy). 

Reasumując:  aby  dobrze  przeżyć  Boże  Narodzenie,  trze- 

ba  uczynić  tak,  jak  zrobiła  to  Maryja:  począć  i  porodzić  Chry- 
stusa
  we  własnym  sercu.  „Jakie  miałoby  znaczenie  -  pytał 
niegdyś  Orygenes  -  że  Chrystus  kiedyś  przyszedł  na  ziemię, 
gdyby  teraz  nie  przyszedł  do  twej  duszy?”. 

Właśnie.  A  Chrystus  każdego  dnia  rodzi  się  w  każdym, 

kto  przyjmuje  Go,  słucha  i  jest  Mu  posłusznym.  Dlatego 
w  liturgii  modlimy  się: 

 

Ojcze  niebieski,  za  zwiastowaniem  anielskim  Niepokalana 
Dziewica  przyjęła  Twoje  odwieczne  Słowo  i  przeniknięta 
światłem  Ducha  Świętego  stała  się  świątynią  Bożą,  prosimy 
Cię,  spraw,  abyśmy  za  Jej  przykładem  pokornie  wypełniali 
Twoją  wolę.

 
W  ten  sposób  Boże  Narodzenie  nie  wiąże  się  już  tylko 

z  jednym  dniem,  w  ten  sposób  cała  historia  człowieka  staje 
się  czasem  wielkiego  przygotowania,  co  znajduje  swój  szczyt 
w  narodzeniu  Jezusa  Chrystusa. 

4

  Modlitwa kolekty mszalnej z dnia 20 grudnia. 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE 

Wieczorna Msza wigilijna 

LECTIO 

Pierwsze czytanie: 

 z Księgi proroka Izajasza 62, 1-5 

 

1

 

Przez wzgląd na Syjon nie umilknę, 

przez wzgląd na Jerozolimę nie spocznę, 
dopóki jej sprawiedliwość nie błyśnie jak zorza 
i zbawienie jej nie zapłonie jak pochodnia. 

2

 

Wówczas narody ujrzą twą sprawiedliwość 
i chwałę twoją wszyscy królowie. 
I nazwą cię nowym imieniem, 
które usta Pana określą. 

3

 

Będziesz prześliczną koroną w rękach Pana, 
królewskim diademem w dłoni twego Boga. 

4

 

Nie będą więcej mówić o tobie „Porzucona”, 
o krainie twej już nie powiedzą „Spustoszona”. 
Raczej cię nazwą „Moje w niej upodobanie”, 
a krainę twoją - „Poślubiona”. 
Albowiem spodobałaś się Panu 
i twoja kraina otrzyma męża. 

19 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

5

 

Bo jak młodzieniec poślubia dziewicę, 
tak twój Budowniczy ciebie poślubi, 
i jak oblubieniec weseli się z oblubienicy, 
tak Bóg twój tobą się rozraduje. 

 
Wzniosłe  widzenie  proroka,  którego  egzegeci  zwykli 

określać  jako  Trito-Izajasza,  dotyczy  Jerozolimy,  świętej  Gó- 
ry  Syjon.  Prorok  ukazuje  ją  jako  odnowioną  i  odrodzoną, 
a  jednocześnie  jako  przedmiot  Bożej  miłości  i  Bożego  upo- 
dobania.  Po  wydaniu  opatrznościowego  edyktu  przez  króla 
Cyrusa  (538  przed  Chr.)  „reszta  Izraela”  powróciła  do  oj- 
czyzny,  odbudowała  świątynię  Pana,  a  miasto  na  nowo  stało 
się  żywym  centrum  religijnej  historii  narodu  i  miejscem  zba- 
wienia  dla  ludzi. 

Prorok  opisuje  to  odnowione  przymierze  pomiędzy  Bo- 

giem  a  Jerozolimą,  posługując  się  obrazami  i  symbolami  ty- 
powymi  dla  uroczystości  zaślubin.  „Będziesz  -  powiada  - 
prześliczną  koroną  w  rękach  Pana,  królewskim  diademem 
w  dłoni  twego  Boga”  (w.  3),  ponieważ  miasto  stanie  się  sto- 
licą  „sprawiedliwości”.  Innymi  słowy,  miejscem  zbawczego 
działania  Boga  i  latarnią  pokoju  i  wyzwolenia  dla  narodów, 
które  dostrzegą  w  nim  „chwałę”  ze  względu  na  odnowioną 
obecność  Boga  pośród  swojego  ludu  (w.  2;  1  Krl  8,  10-11). 
Sam  Bóg  nada  temu  miastu  nowe  imię,  dlatego  też  nie  bę- 
dzie  się  już  mówiło  o  tym  miejscu  ziemia  „Porzucona”  lub 
„Spustoszona”,  raczej  nazywać  je  będą  „Moje  w  niej  upodo- 
banie”,  a  krainę  twoją  -  „Poślubiona”  (w.  4;  por.:  Oz  2,15-25; 
Ez  16,  58-62).  Ta  wielka  wizja  proroka,  na  którą  patrzymy 
w  kontekście  uroczystości  Bożego  Narodzenia,  dotyczy  no- 
wego  przymierza  i  odwiecznego  zbawienia,  jakie  Bóg,  przez 
przyjście  na  świat  Jezusa,  realizuje  względem  ludzkości  w  ob- 
lubieńczym  geście  prawdziwej  miłości. 

20 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - WIECZORNA MSZA WIGILIJNA 

Drugie czytanie: 

z Dziejów Apostolskich 13, 16-17. 22-25 

 

Gdy  Paweł  przybył  do  Antiochii  Pizydyjskiej, 

16

  wstał  w  syna- 

godze  i  skinąwszy  ręką,  przemówił:  „Słuchajcie,  Izraeli- 
ci,  i  wy,  którzy  boicie  się  Boga! 

17

  Bóg  tego  ludu  izraelskie- 

go  wybrał ojców  naszych  i wywyższył lud  na  obczyźnie w zie- 
mi  egipskiej,  i  wyprowadził  go  z  niej  mocnym  ramieniem. 
(...) 

22

  Gdy  zaś  jego  odrzucił,  powołał  Dawida  na  ich  kró- 

la,  o  którym  też  dał  świadectwo  w  słowach:  Znalazłem  Dawi- 
da,  syna  Jessego,  człowieka  po  mojej  myśli,  który  we  wszyst- 
kim  wypełni  moją  wolę. 

23

  Z  jego  to  potomstwa,  stosownie  do  obietnicy,  wy- 

wiódł  Bóg  Izraelowi  Zbawiciela  Jezusa. 

24

  Przed  Jego  przyj- 

ściem  Jan  głosił  chrzest  nawrócenia  całemu  ludowi  izraelskie- 
mu. 

25

  A  pod  koniec  swojej  działalności  Jan  mówił:  „Ja  nie  je- 

stem  tym, za kogo  mnie  uważacie.  Po  mnie  przyjdzie  Ten,  któ- 
remu  nie  jestem  godny  rozwiązać  sandałów  na  nogach”. 

 

Wystąpienie  Pawła  w  synagodze  w  Antiochii  Pizydyjskiej 

jest  bogate  w  efekty  typowo  teatralne.  Po  pierwsze:  ma  miej- 
sce  wręcz  entuzjastyczne  przyjęcie  Bożego  Słowa.  Ow  entu- 
zjazm  objawia  się  zwłaszcza  wówczas,  gdy  Apostoł  przywo- 
łuje  na  pamięć  najważniejsze  etapy  historii  zbawienia.  Za- 
czyna  się  zaś  od  patriarchów,  za  czasów  których  miało  miej- 
sce  zniewolenie,  ale  i  wyzwolenie  z  rąk  Egipcjan.  Dalej  mó- 
wi  o  doświadczeniu  pustyni,  dotarciu  do  ziemi  obiecanej, 
Saulu  i  królu  Dawidzie.  Po  czym  dochodzi  aż  do  „chrztu  na- 
wrócenia”,  który  głosił  i  udzielał  ludowi  Jan  Chrzciciel 
(w.  24),  a  ostatecznie  do  samego  Jezusa  Zbawiciela.  Następ- 
nie  miało  miejsce  odrzucenie  Słowa  i  prześladowanie  Jana, 
który  głosił  tę  nową  «Ewangelię  nawrócenia».  Działo  się  tak 

21 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wówczas,  gdy  zabrakło  serc  otwartych  na  tę  «nowinę»  i  na 
nowego  Ducha.  Jednakże,  jak  się  później  okazało,  odrzuce- 
nie  to  stało  się  opatrznościowe  dla  nawrócenia  pogańskiego 
świata  oraz  dla  tych,  którzy  nie  wstydzą  się  krzyża.  Poprzed- 
nik  Mesjasza  był  więc  pierwszym,  który  przyjął  i  zaakcepto- 
wał  Jego  przyjście:  „Po  mnie  przyjdzie  Ten,  któremu  nie  je- 
stem  godny  rozwiązać  sandałów  na  nogach”  (w.  25),  a  po 
nim  uczyniła  to  liczna  rzesza  kobiet  i  mężczyzn, którzy  otwo- 

rzyli  się  na  dar  Ducha  Świętego  i  na  łaskę  nawrócenia. 

Głoszenie  «Dobrej  Nowiny»  na  przestrzeni  całej  historii 

Kościoła  zawsze  było  związane  z  prześladowaniami.  Małe 
Dzieciątko  przychodzące  na  świat  w  Betlejem,  przyobleczo- 
ne  niebieską  chwałą,  było  jednocześnie  Tym,  które  przynosi 
ze  sobą  królewskie  insygnia  męki  i  cierpienia.  Również 
uczeń  Jezusa  jest  wzywany  do  udowadniania  swojej  wierno- 
ści  i  miłości,  i  to  zarówno  w  czasie  pokoju,  jak  i  podczas 
prześladowań,  kiedy  świat  go  odrzuca.  A  bywa  tak  wówczas, 
gdy  jego  głoszenie  staje  się  niewygodne  ze  względu  na  de- 
maskowanie  materialistycznego  i  niespójnego  stylu  życia. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 1, 1-25 

 Rodowód  Jezusa  Chrystusa,  syna  Dawida,  syna  Abraha- 

ma. 

 Abraham był ojcem Izaaka; Izaak ojcem Jakuba; Jakub oj- 

cem Judy i jego braci; 

 Juda  zaś  był  ojcem  Faresa i Zary, któ- 

rych  matką  była  Tamar. Fares był ojcem Esroma; Esrom oj- 

cem  Arama; 

4

  Aram  ojcem Aminadaba; Aminadab ojcem Naas- 

sona; Naasson ojcem Salmona;  

 Salmon ojcem Booza, a mat- 

ką    była    Rachab.    Booz    był    ojcem    Obeda,    a    matką    by- 
ła  Rut. Obed był ojcem Jessego, 

 a Jesse ojcem króla Dawida.

 

22 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - WIECZORNA MSZA WIGILIJNA 

Dawid  był  ojcem  Salomona,  a  matką  była  [dawna]  żo- 

na  Uriasza. 

7

  Salomon  był  ojcem  Roboama;  Roboam  oj- 

cem  Abiasza;  Abiasz  ojcem  Asy; 

8

  Asa  ojcem  Jozafata;  Joza- 

fat  ojcem  Jorama;  Joram  ojcem  Ozjasza; 

9

  Ozjasz  ojcem  Jo- 

atama;  Joatam  ojcem  Achaza;  Achaz  ojcem  Ezechia- 

sza; 

10

  Ezechiasz  ojcem  Manassesa;  Manasses  ojcem  Amo- 

sa;  Amos  ojcem  Jozjasza; 

11

  Jozjasz  ojcem  Jechoniasza  i  je- 

go  braci  w  czasie  przesiedlenia  babilońskiego. 

12

  Po  przesiedleniu  babilońskim  Jechoniasz  był  ojcem  Sa- 

latiela;  Salatiel  ojcem  Zorobabela; 

13

  Zorobabel  ojcem  Abiu- 

da;  Abiud  ojcem  Eliakima;  Eliakim  ojcem  Azora; 

14

  Azor  oj- 

cem  Sadoka;  Sadok  ojcem  Achima;  Achim  ojcem  Eliu- 

da; 

15

  Eliud  ojcem  Eleazara;  Eleazar  ojcem  Mattana;  Mat- 

tan  ojcem  Jakuba; 

16

  Jakub  ojcem  Józefa,  męża  Maryi,  z  któ- 

rej  narodził  się  Jezus,  zwany  Chrystusem. 

17

  Tak  więc  od  Abrahama  do  Dawida  jest  w  sumie  czterna- 

ście  pokoleń;  od  Dawida  do  przesiedlenia  babilońskie- 
go  czternaście  pokoleń;  od  przesiedlenia  babilońskie- 
go  do  Chrystusa  czternaście  pokoleń. 

18

   Z  narodzeniem  Jezusa  Chrystusa  było  tak.  Po  zaślubi- 

nach  Matki  Jego,  Maryi,  z  Józefem,  wpierw  nim  zamieszkali 
razem,  znalazła  się  brzemienną  za  sprawą  Ducha  Święte- 
go. 

19

  Mąż  Jej,  Józef,  który  był  człowiekiem  sprawiedliwym 

i  nie  chciał  narazić  Jej  na  zniesławienie,  zamierzał  oddalić 
Ją  potajemnie. 

20

  Gdy  powziął  tę  myśl,  oto  anioł  Pański  uka- 

zał  mu  się  we  śnie  i  rzekł:  «Józefie,  synu  Dawida,  nie  bój  się 
wziąć  do  siebie  Maryi,  twej  Małżonki;  albowiem  z  Ducha 
Świętego  jest  to,  co  się  w  Niej  poczęło. 

21

  Porodzi  Syna,  któ- 

remu  nadasz  imię  Jezus,  On  bowiem  zbawi  swój  lud  od  je- 
go grzechów». 

22

  A stało się to wszystko, aby się wypełniło sło- 

wo  Pańskie  powiedziane  przez  Proroka: 

23

  Oto  Dziewica  po- 

cznie  i  porodzi  Syna,  któremu  nadadzą  imię  Emmanuel, 

23 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

to  znaczy  Bóg  z  nami. 

24

  Zbudziwszy  się  ze  snu,  Józef  uczy- 

nił  tak,  jak  mu  polecił  anioł  Pański:  wziął  swoją  Małżon- 
kę  do  siebie, 

25

  lecz  nie  zbliżał  się  do  Niej,  aż  porodziła  Sy- 

na,  któremu  nadał  imię  Jezus. 

 

Na  pierwszy  rzut  oka  wydaje  się,  że  genealogia  otwierają- 

ca  Ewangelię  według  św.  Mateusza  jest  oschła,  a  nawet 
wręcz  bezsensowna.  Jednakże  w  rzeczywistości  kryje  ona 
w  sobie  bogactwo  teologicznego  nauczania,  które  zostało 
zawarte  w  języku  pełnym  egzegetycznego  mistrzostwa.  Po- 
przez 

umieszczenie 

Jezusa 

drzewie 

genealogicznym 

ewangelista  chce  nam  powiedzieć,  że  wywodzi  się  On  z  Izra- 
ela,  że  jest  Synem  Dawida,  ale  jednocześnie  że  jest  także 
kimś  więcej.  Przyglądając  się  dokładniej  temu  fragmentowi 
Ewangelii,  można  zauważyć,  że  genealogia  została  zbudo- 
wana  w  sposób  symetryczny,  dzieląc  się  na  trzy  okresy  po  czter- 
naście  imion  każdy.  Dlaczego  zastosowano  taki  właśnie  spo- 
sób  wyrazu?  Judaistyczna  apokaliptyka  uczy  nas,  że  działa- 
nie  Boga,  podobnie  jak  bieg  historii,  jest  bardzo  tajemnicze 
i  ściśle  związane  z  wcześniej  ustalonymi  tzw.  stałymi  okresa- 
mi.  Co  oznacza,  że  przyjście  Jezusa  i  zamieszkanie  pośród 
nas  dokonało  się  w  czasie  wcześniej  wybranym  przez  Boga, 
a  dokładnie  wtedy,  gdy  historia  osiągnęła  swoją  pełnię. 

Swoiste  centrum,  do  którego  zmierza  cytowany  wcześniej 

tekst  biblijny,  znajduje  się  w  wierszu  16:  „Jakub  ojcem  Józe- 
fa,  męża  Maryi,  z  której  narodził  się  Jezus,  zwany  Chrystu- 
sem”.  Wiersz  ten,  jeżeli  dobrze  się  mu  przyjrzymy,  stanowi 
pewnego  rodzaju  rozłam  w  całej  genealogii.  Oto  Józefowi 
odebrano  godność  ziemskiego  zrodzenia  syna.  Zastosowany 
czasownik  nie  występuje  tutaj  w  formie  aktywnej:  «zrodził», 
co  wskazywałoby,  że  Józef  był  faktycznym  ojcem,  ale  w  for- 
mie  pasywnej:  «narodził  się». Ewidentnym  pozostaje  więc 

24 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - WIECZORNA MSZA WIGILIJNA 

w  tym  względzie  fakt,  jak  potwierdzają  to  wiersze  od  18  do 
25,  że  Jezus  nie  jest  jedynie  synem  Dawida,  ale  pochodzi 
także  od  Boga.  We  fragmencie  tym  skryta  jest  zatem  wy- 
mowna  tajemnica  Jezusa,  która  dla  niektórych  jest  nie  do  po- 
jęcia,  a  dla  innych  skandalem.  Jedno  jest  jednak  pewne:  Je- 
zus  zaistniał  w  historii  hebrajskiej  i  historii  ludzkiej,  ale  jed- 
nocześnie  je  przewyższył,  ponieważ  pochodzi  z  wysoka.  Je- 
go  pochodzenie  zostało  zapoczątkowane  w  Bogu. 

 

 

MEDITATIO 

 

Przyjęcie  przesłania  biblijnego  Bożego  Narodzenia  oznacza 
przyzwolenie,  aby  nasze  życie  stało  się  w  pełnym,  a  nawet 
najpełniejszym  w  tego  słowa  znaczeniu,  życiem  związanym 
z  Bogiem:  życiem  pozostającym  w  oblubieńczej  z  Nim  rela- 
cji.  Bóg  związał  się  z  ludzkością  węzłem  małżeńskim.  Jest  to 
związek  oparty  na  prawdziwej  miłości:  „Bo  jak  młodzieniec 
poślubia  dziewicę,  tak  twój  Budowniczy  ciebie  poślubi,  i  jak 
oblubieniec  weseli  się  z  oblubienicy,  tak  Bóg  twój  tobą  się 
rozraduje”  (Iz 62, 5).  Zasadniczym  objawieniem  Pisma 
Świętego  jest  więc  dominująca  i  wychodząca  naprzeciw  czło- 
wiekowi  «obecność»  Boga,  co  przejawia  się  w  ponawianym 
co  i  rusz  zaproszeniu  do  życia  z  Nim  w  jedności  i  we  wspól- 
nocie. Co więcej,  nie  spotyka  się  Go  inaczej  jak  tylko w ciszy. 

Odnaleźć  Boga  oznacza  odnaleźć  ciszę  i  samotność,  po- 

nieważ  „prawdziwa  samotność  jest  duchem,  a  wszystkie 
nasze  ludzkie  samotności  są  jedynie  sposobem  podążania 
ku  wierze,  która  jest  samotnością  doskonałą.  Prawdziwa 
samotność  nie  polega  jednak  na  nieobecności  wokół  nas 
innych  ludzi,  ale  na  obecności  Boga”  (M.  Delbrel).  Prze- 
cież  Bóg  przyszedł  do  nas,  kwiląc  jak  dziecko,  co  jest  łatwe 

25 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

do  «niezauważenia»,  a  nawet  zduszenia  przez  nasz  nad- 
mierny,  a  czasami  bezużyteczny  aktywizm.  Dzisiejsze  ciche 
wsłuchiwanie  się  w  Boga,  który  stał  się  człowiekiem,  wyda- 
je  się  być  negowane  przez  naszą  społeczność  trawioną  kon- 
sumpcjonizmem  i  odznaczającą  się  marnotrawstwem.  Sza- 
leństwo  różnego  rodzaju  zakupów  i  prezentów,  aby  na  na- 
szym  stole  zastawionym  po  brzegi  nie  brakowało  zupełnie 
niczego,  przyczyniło  się  do  zapomnienia  Słowa  życia,  i  wła- 
ściwie  tylko  jego.  Co  dziwi,  bo  jedynie  ono  przyczynia  się 
do  wzrostu  naszej  wiary  i  do  poczucia  bycia  szczęśliwym. 

Tajemnica  wcielenia  ukazuje  nam  Boga,  który  stał  się  jed- 

nym  z  nas;  jednym  z  nas  z  miłości.  Ale,  aby  mógł  On  w  peł- 
ni  zrealizować  swoje  plany,  potrzebuje  do  współpracy  ludzi. 
Dlatego  też  rodzi  się  pytanie:  jaki  jest  nasz  prawdziwy  udział 
w  tym  Bożym  Narodzeniu,  aby  On  mógł  narodzić  się  w  ser- 
cach  innych  ludzi,  naszych  sióstr  i  braci? 

 

 

ORATIO 

 

Panie  Jezu,  Ty  stałeś  się  naszym  Bratem  i  Przyjacielem.  Ni- 
gdy,  nawet  przez  chwilę,  nie  zawahałeś  się,  aby  stać  się  czło- 
wiekiem  takim  jak  my,  aby  zawiązać  nić  przyjaźni  pomiędzy 
Bogiem  a  ludzkością.  Dlatego  też  przede  wszystkim  pra- 
gniemy  szczerze  podziękować  Ojcu  Twojemu  i  naszemu 
(por.  J  20,  17),  że  ani  przez  chwilę  nie  wahał  się,  by  posłać 
Ciebie  na  świat.  Jesteś  naszym  największym  darem,  jaki 
otrzymaliśmy.  W  Tobie  wybieramy  najwspanialszą  drogę 
prowadzącą  do  realizacji  naszego  zbawienia. 

Ty  jesteś  osobistym  znakiem  miłości  Boga  Ojca,  co  czy- 

nisz  na  mocy  Twojego  zjednoczenia  z  Nim  i  bycia  Synem  Bo- 
żym.  Dziękujemy  Ci  za  posłuszeństwo,  dzięki  któremu  od- 

26 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - WIECZORNA MSZA WIGILIJNA 

powiedziałeś  na  Jego  plan  miłości,  i  za  sposób,  w  jaki  dałeś 
nam  Go  poznać,  odsłaniając  przed  nami  Jego  wewnętrzne 
oblicze.  To  przykład  Twojego  życia  pociągnął  nas,  ponieważ 
stało  się  ono  otwartą  księgą,  z  której  można  wyczytać,  jak 
bardzo  Bóg  nas  umiłował.  Wszystko  zaczęło  się  od  miłości 
i  dzięki  miłości  wszystko  powraca  do  swego  początku. 

Panie  Jezu,  Ty  nieustannie  trwasz  w  postawie  wsłuchiwa- 

nia  się  w  głos  Ojca.  Czynisz  to  podczas  chwil  wewnętrznej 
kontemplacji,  a  potem  przekazujesz  nam  Jego  słowa.  Co 
więcej,  tak  dobrze  przekazujesz  nam  te  słowa  Ojca,  że  sam 
stałeś  się  Jego  słowem.  W  czasie  trwającego  Bożego  Naro- 
dzenia  pragniemy  w  ciszy  i  zasłuchaniu  wejść  do  betlejem- 
skiej  groty.  Co  prawda,  jest  ona  zupełnie  inna  od  tej,  w  któ- 
rej  narodziłeś  się  wiele  lat  temu,  ale  mimo  to  mówi  nam,  że 
przychodząc  do  nas,  nie  wybrałeś  drogi  władzy  i  wyniosłości, 
ale  przeciwnie  -  drogę  pokory  i  ukrycia.  Nie  wybrałeś  bo- 
gactwa,  ale  ubóstwo,  dowartościowując  w  ten  sposób  ludzi 
biednych  i  zepchniętych  na  margines  życia.  Nie  wybrałeś 
drogi  sukcesu  i  chwały,  ale  drogę  pokory  i  krzyża.  Spraw,  Pa- 
nie,  aby  tegoroczne  Boże  Narodzenie  było  Twoim  nowym 
nawiedzeniem  naszych  serc,  abyśmy  mogli  przeżywać  ze 
wszystkimi  naszymi  braćmi  miłość,  jakiej  nas  uczyłeś. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Żaden  ludzki  język  nigdy  nie  zdoła  wysławić  Tej, 
od  której  wziął  swoje  ciało  „pośrednik  między  Bogiem 
a  ludźmi”  (1  Tm  2,  5).  Żadna  pochwalna  mowa  czło- 
wieka  nigdy  nie  wzniesie  się  na  poziom  Tej,  której  prze- 
czyste  łono  wydało  owoc,  będący  pokarmem  dla  naszej 
duszy. 

27 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Poczęcie  Chrystusa  w  Jej  własnym  łonie  było  przywi- 

lejem  Maryi,  natomiast  dziedzictwem  wszystkich  wybra- 
nych  jest  noszenie  Go  z  miłością  we  własnym  sercu.  Bło- 
gosławioną  i  szczęśliwą  jest  Niewiasta,  która  nosiła  Jezu- 
sa  w  swoim  łonie  przez  dziewięć  miesięcy.  Ale  także  bło- 
gosławieni  i  szczęśliwi  jesteśmy  my  wszyscy,  jeżeli  nie- 
ustannie  troszczymy  się  o  noszenie  Go  w  naszych  ser- 
cach.  Zadziwia  nas,  i  to  w  sposób  wyjątkowy,  poczęcie 
Jezusa  w  łonie  Maryi,  ale  nie  mniej  powinien  nas  zadzi- 
wiać  fakt  Jego  gościnnej  obecności  w  naszych  sercach. 

Dlatego  też,  bracia  i  siostry,  zastanówmy  się,  jak  wielka 

jest  nasza  godność  i  jak  wielkie  jest  nasze  podobieństwo 
do  Maryi.  Najświętsza  Dziewica  poczęła  Chrystusa  w  swo- 
im  ciele,  a  my  nosimy  Go  w  naszych  sercach.  Maryja  karmi- 
ła  Chrystusa,  wlewając  w  Jego  usta  mleko  swojego  łona, 
a  my  możemy  Go  karmić  różnorodnym  pokarmem  naszych 
dobrych  uczynków,  które  staną  się  dla  Niego  rozkoszą. 

Św. Piotr Damian, Kazanie 45 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 

„Nadadzą  [Mu]  imię  Emmanuel,  to  znaczy  Bóg  z  nami” 

(Mt 1, 23). 

 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

O  Panie,  nasz  Boże  i  nasz  Ojcze!  Obdarz  wielu,  obdarz 
wszystkich, a więc także i nas, możliwością świętowania Boże- 

28 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - WIECZORNA MSZA WIGILIJNA 

go  Narodzenia  w  duchu  wdzięczności,  pokory,  radości  i  ufno- 
ści  względem  Tego,  którego  posiałeś  i  w  którym  Ty  sam  przy- 
szedłeś do nas. W chwili, w której wybije godzina, przyjdź, aby 
uczynić  w  nas  czyste  miejsce,  usuwając  z  nas  to  wszystko,  co 
jest  w  nas  pragnieniem  tego,  co  niemożliwe,  jak  również  i  to, 
co  nam  nie  służy,  a  także  i  to,  co  jest  przeznaczone  na  unice- 
stwienie,  gdy  nadejdzie  Twój  umiłowany  Syn,  nasz  Pan  i  Zba- 
wiciel,  aby  wstąpić  w  nas  i  wprowadzić  swój  porządek. 

Zmiłuj  się  nad  tymi  wszystkimi,  którzy  jeszcze  Ciebie  nie 

znają  lub  też  znają  Ciebie  i  Twoje  Królestwo  w  sposób  nie- 
wystarczający.  Zmiłuj  się  i  nad  tymi,  którzy  poznali  już 
wszystko,  ale  później  o  tym  zapomnieli,  źle  zrozumieli  lub 
też  zanegowali!  Zmiłuj  się  nad  udręczoną  ludzkością,  zagro- 
żoną  i  dotkniętą  bezmyślnością!  Oświeć  umysły  zarówno 
tych  na  Wschodzie,  jak  i  tych  na  Zachodzie,  którzy  trzymają 
w  rękach  stery  władzy  i,  jak  się  wydaje,  nie  wiedzą,  co  mają 
czynić!  Udziel  rządzącym  i  przedstawicielom  ludów,  sę- 
dziom,  nauczycielom  i  działaczom,  a  także  dziennikarzom 
łaski  mądrego  dokonywania  wyborów  i  bezstronności,  któ- 
rych  tak  bardzo  potrzebują  w  podejmowaniu  odpowiedzial- 
nych  decyzji!  Włóż  w  usta  przepowiadających  w  tegoroczne 
święta  Bożego  Narodzenia  słowa  trafne  i  wspierające,  słowa 
krzepiące  i  pomagające,  ale  także  otwórz  uszy  i  serca  tych, 
którzy  będą  ich  słuchali! 

Udziel  łaski  pociechy  i  odwagi  przebywającym  w  szpita- 

lach,  którzy  są  zatroskani  i  trapieni  różnego  rodzaju  choro- 
bami,  przebywającym  w  więzieniach,  wszystkim  smutnym, 
opuszczonym  i  zdesperowanym.  Wspomagaj  ich  tym,  co  fak- 
tycznie  może  pomóc  im  i  nam  wszystkim:  jasnością  Twojego 
Słowa  i  cichym  działaniem  Twojego  Świętego  Ducha! 

Dziękujemy  Ci  za  pewność,  że  nie  prosimy  Ciebie  nada- 

remno. Dziękujemy  Ci  za  Twoje  światło, świecące w  ciemno- 

29 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ściach,  którego  te  ciemności  nie  ogarnęły.  Dziękujemy  Ci,  że 
jesteś  naszym  Bogiem  i  że  zostało  nam  dane  być  Twoim  lu- 
dem.  Amen. 

Karl Barth, Gebete 

 

2. 

Z  Maryją  kontemplujemy  oblicze Chrystusa:  w Dziecięciu  owi- 
niętym  w  pieluszki  i  złożonym  w  żłobie  (por.  Łk  2,  7)  przy- 
chodzi  Bóg,  aby  nas  nawiedzić  i  skierować  nasze  kroki 
na  drogę  pokoju  (por. Łk 1, 79).  Maryja  kontempluje  Go, tuli 

i ogrzewa.  Rozważa  sens  cudownych  znaków,  jakie  otaczają 
tajemnicę  Bożego  Narodzenia. (...) 

Wraz  z  Tobą,  dziewicza  Matko,  zatrzymujemy  się  w  zamy- 

śleniu  przed  żłóbkiem,  w  którym  leży  Dzieciątko,  tak  jak  Ty 
zadziwieni  wobec  nieogarnionej  łaskawości  Boga.  Użycz 
nam  Twoich  oczu,  Maryjo,  abyśmy  wniknęli  w  tajemnicę 
ukrytą  w  kruchym  ciele  Twego  Syna.  Ucz  nas  rozpoznawać 
Jego  oblicze  w  dzieciach  każdej  rasy  i  kultury.  Wspomóż  nas, 
abyśmy  byli  autentycznymi  świadkami  Jego  przesłania  poko- 
ju  i  miłości,  by  również  ludzie  naszych  czasów,  naznaczonych 
wciąż  wielkimi  konfliktami  i  niesłychaną  przemocą,  umieli 
rozpoznać  w  Dzieciątku,  które  trzymasz  w  ramionach,  jedy- 
nego  Zbawcę  świata,  niewyczerpane  źródło  prawdziwego 
pokoju,  którego  tak  bardzo  pragnie  każde  ludzkie  serce. 

Jan Paweł II, orędzie Urbi et Orbi 

[Rzym, 25 grudnia 2002] 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE 

Msza w nocy 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Księgi proroka Izajasza 9, 1-3. 5-6 

 

1

 

Naród kroczący w ciemnościach 
ujrzał światłość wielką; 
nad mieszkańcami kraju mroków 
zabłysło światło. 

2

 

Pomnożyłeś radość, 
zwiększyłeś wesele. 
Rozradowali się przed Tobą, 
jak się radują we żniwa, 
jak się weselą 
przy podziale łupu. 

3

 

Bo złamałeś jego ciężkie jarzmo 
i drążek na jego ramieniu, 
pręt jego ciemięzcy 
jak w dniu porażki Madianitów. 

5

 

Albowiem Dziecię nam się narodziło, 
Syn został nam dany, 

31 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

na Jego barkach spoczęła władza. 
Nazwano Go imieniem: 
Przedziwny Doradca, Bóg Mocny, 
Odwieczny Ojciec, Książę Pokoju. 

6

 

Wielkie będzie Jego panowanie 

w pokoju bez granic 

na tronie Dawida 
i nad Jego królestwem, 
które On utwierdzi i umocni 
prawem i sprawiedliwością, 
odtąd i na wieki. 
Zazdrosna miłość Pana Zastępów tego dokona. 

 
Wszystkie  czytania  biblijne  czytane  w  czasie  Mszy  świę- 

tych  Bożego  Narodzenia,  choć  z  różnych  perspektyw,  stara- 
ją  się  udzielić  odpowiedzi  na  jedno  pytanie:  jaki  jest  praw- 
dziwy  sens  Bożego  Narodzenia?  Całość  rozważań  rozpoczy- 
na  się  od  dawnych  proroków.  Mowa  Izajasza  potwierdza 
dramatyczność  sytuacji,  w  jakiej  znalazł  się  Izrael,  ponieważ 
zewsząd  słychać  głosy  obcych  wojsk.  Inwazja  ze  strony  Asy- 
ryjczyków  (VIII  w.  przed  Chr.),  którzy  wkroczyli  do  Galilei, 
zagraża  Judei  i  Jerozolimie,  a  osaczony  naród  doświadcza 
terroru  najeźdźcy,  zaczyna  więc  -  jak  powiada  prorok  -  „kro- 
czyć  w  ciemności”  i  nie  wie,  dokąd  ma  podążać.  Do  tych  lu- 
dzi,  praktycznie  nie  mających  żadnej  już  nadziei,  Izajasz  za- 
czyna  mówić:  „Naród  kroczący  w  ciemnościach  ujrzał  świa- 
tłość  wielką”  (w.  1).  Po  czym,  zwracając  się  do  Boga,  wyzna- 
je:  „Pomnożyłeś  radość,  zwiększyłeś  wesele”  (w. 2). 

Ale  co  pozwoli  ludowi  przejść  z  ciemności  do  światła,  ze 

smutku  do  radości?  Aluzja  poczyniona  przez  Izajasza  odno- 
si  się  co  prawda  do  ucieczki  Asyryjczyków,  ale  Boży  prorok 
mówi  także  o  ucieczce  wszystkich  nieprzyjaciół.  Zapowiada 

32 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W NOCY 

radość,  której  powodem  będzie  Ten  nazywany  imieniem:  „Bóg 
mocny,  Odwieczny  Ojciec,  Książę  Pokoju”  (w.  5).  Właśnie 

On,  prawdziwy  bohater  Izraela,  dokona  tego  wszystkiego. 
Tylko  jak  się  to  stanie?  Izajasz  odpowiada:  „Zazdrosna  mi- 
łość  Pana  Zastępów  tego  dokona”  (w.  6).  Tak  więc  prawdzi- 
wym  sensem  Bożego  Narodzenia  jest  to  najdawniejsze  prze- 
słanie:  oto  nadszedł  kres  obaw  i  dzień  wyzwolenia  spod  pa- 
nowania  nieprzyjaciół.  Dokona  tego  „Dziecię  [które]  nam 
się  narodziło”  (w.  5;  por.  Iz  7,  14;  Mi  5,  1-3;  2  Sm  7,  12-16). 
Ten  potomek  Dawida  obdarzy  całą  społeczność  życiem, 
w  którym  będą  panowały:  sprawiedliwość,  pokój  i  radość. 
Nikomu  też  nie  zabraknie  wówczas  odwagi  i  każdy  z  rado- 
ścią  będzie  wyczekiwał  kolejnego  ranka. 
 

 

Drugie czytanie: 

z Listu św. Pawia Apostoła do Tytusa 2,11-14 

11

  Ukazała  się  bowiem  łaska  Boga,  która  niesie  zbawienie 

wszystkim  ludziom 

12

  i  poucza  nas,  abyśmy,  wyrzekłszy  się 

bezbożności  i  żądz  światowych,  rozumnie  i  sprawiedliwie, 
i  pobożnie  żyli  na  tym  świecie, 

13

  oczekując  błogosławio- 

nej  nadziei  i  objawienia  się  chwały  wielkiego  Boga  i  Zbawi- 
ciela  naszego,  Jezusa  Chrystusa, 

14

  który  wydał  samego  sie- 

bie  za  nas,  aby  odkupić  nas  od  wszelkiej  nieprawości  i  oczy- 
ścić  lud  wybrany  sobie  na  własność,  gorliwy  w  spełnianiu  do- 
brych   uczynków. 

 
Św.  Paweł,  pisząc  list  do  Tytusa,  swojego  ucznia  nawróco- 

nego  z  pogaństwa,  ówczesnego  biskupa  Krety,  wyjaśnia  sens 
przyjścia  Jezusa  na  ziemię,  ujmując  całe  to  wydarzenie 
w  słowach  pełnych  nadziei: „Ukazała  się  bowiem  łaska  Bo- 

33 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ga,  która  niesie  zbawienie  wszystkim  ludziom”  (w.  11).  Naj- 
istotniejszym  wymiarem  Bożego  Narodzenia  jest  bowiem 
dla  Pawła  powszechność  zbawienia,  a  najbardziej  autentycz- 
nym  przesianiem  tego  czasu  jest  głoszenie  zbawienia  i  no- 
wego  życia  dla  całej  ludzkości  bez  względu  na  rasę  czy  kolor 
skóry,  na  pochodzenie  społeczne  czy  walory  intelektualne. 
Oto  Zbawiciel  sam  się  ofiarował  i  nie  jest  jedynie  dzieckiem, 
które  za  miejsce  swoich  narodzin  wybrało  ubogą  stajnię  peł- 
ną  nadzwyczajnej  ciszy  i  niewygód,  ale  jest  przede  wszystkim 
szczerym  uśmiechem  Boga,  przez  co  stał  się  Kimś  w  pełni 
widzialnym.  Stało  się  tak,  aby  w  ludziach  doprowadzonych 
do  rozpaczy  wzbudzić  iskrę  nadziei. 

Przyszedł  On  do  nas,  aby  nauczyć  nas  kroczenia  drogą 

dobra,  wstrzemięźliwości  i  sprawiedliwości,  odrzucania  po- 
nętnego  i  iluzorycznego  zła,  jakie  niesie  ze  sobą  świat.  Przy- 
szedł  także,  by  umocnić  nasze  trwanie  w  oczekiwaniu  na 
chwalebny  Jego  powrót  (w.  13).  On  to,  jak  zauważa  św.  Pa- 
weł,  dobrowolnie  „wydał  samego  siebie  za  nas”  (w.  14),  ale 
wcześniej  mówił  nam  o  Ojcu  i  nazywał  nas  swoimi  przyja- 
ciółmi.  Na  koniec  z  miłości  umarł  dla  nas  na  krzyżu,  wyzwo- 
lił  od  wszelkiej  niewoli  i  raz  na  zawsze  doprowadził  całą  po- 
jednaną  ludzkość  do  Ojca. 

Jedynie  wiara  pozwala  dostrzec  nam  moc  Boga  objawia- 

jącą  się  w  losach  człowieka  ubogiego.  Od  momentu,  kiedy 
Syn  Boży  stał  się  człowiekiem,  Bóg  pragnie,  aby  przyjmowa- 
no  Go  i  traktowano  jako  człowieka.  Tak  mamy  poszukiwać 
Boga,  ponieważ  pozostał  wśród  nas  jako  człowiek. 

34 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W NOCY 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 1-14 

 

1

  W  owym  czasie  wyszło  rozporządzenie  Cezara  Augusta,  że- 

by  przeprowadzić  spis  ludności  w  całym  świecie. 

2

  Pierw- 

szy  ten  spis  odbył  się  wówczas,  gdy  wielkorządcą  Sy- 
rii  był  Kwiryniusz. 

3

  Podążali  więc  wszyscy,  aby  się  dać  zapi- 

sać,  każdy  do  swego  miasta. 

4

  Udał  się  także  Józef  z  Gali- 

lei,  z  miasta  Nazaret,  do  Judei,  do  miasta  Dawidowego,  zwa- 
nego  Betlejem,  ponieważ  pochodził  z  domu  i  rodu  Dawi- 
da, 

5

  żeby  się  dać  zapisać  z  poślubioną  sobie  Maryją,  któ- 

ra  była  brzemienna. 

6

  Kiedy  tam  przebywali,  nadszedł  dla 

Maryi  czas  rozwiązania. 

7

  Powiła  swego  pierworodnego  Sy- 

na,  owinęła  Go  w  pieluszki  i  położyła  w  żłobie,  gdyż  nie  by- 
ło  dla  nich  miejsca  w  gospodzie. 

8

  W  tej  samej  okolicy  przebywali  w  polu  pasterze  i  trzymali 

straż  nocną  nad  swoją  trzodą. 

9

  Wtem  stanął  przy  nich  anioł 

Pański  i  chwała  Pańska  zewsząd  ich  oświeciła,  tak  że  bar- 
dzo  się  przestraszyli. 

10 

I  rzekł  do  nich  anioł:  «Nie  bójcie  się! 

Oto  zwiastuję  wam  radość  wielką,  która  będzie  udziałem  ca- 
łego  narodu: 

11

  dziś  w  mieście  Dawida  narodził  się  wam  Zba- 

wiciel,  którym  jest  Mesjasz,  Pan. 

12

  A  to  będzie  znakiem  dla 

was:  znajdziecie  Niemowlę,  owinięte  w  pieluszki  i  leżące 
w  żłobie». 

13 

I  nagle  przyłączyło  się  do  anioła  mnóstwo  zastę- 

pów  niebieskich,  które  wielbiły  Boga  słowami: 

4

  «Chwała Bogu na wysokościach, 

  a na ziemi pokój 

  ludziom Jego upodobania». 

 

Św.  Łukasz  Ewangelista,  opierając  się  na  zapowiedziach 

prorockich  (por.  Mi  5,1-4;  1  Sm  16,1-3),  opowiada  nam  o  hi- 

storycznym  narodzeniu  Jezusa.  Jego  opowiadanie  jest  pro- 

35 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ste,  ale  bardzo  sugestywne  i  pełne  teologicznych  treści.  Wy- 
korzystuje  strukturę  misyjnego  przepowiadania,  które  za- 
wiera  trzy  istotne  momenty.  Przede  wszystkim  otrzymujemy 
wieści  o  samym  wydarzeniu  i  okolicznościach.  Te  ostatnie  to: 
wydanie  edyktu  przez  Cesarza  Augusta  i  -  będący  jego  skut- 

kiem  -  pierwszy  spis  ludności  przeprowadzony  przez  Kwiry- 
niusza,  ówczesnego  wielkorządcę  Syrii.  Wtedy  to  miało  miej- 
sce  narodzenie  Jezusa  w  Betlejem,  w  kraju  rządzonym  przez 
obce  władze  (w.  1-7).  Kolejnym  elementem  tego  opowiadania 
jest  obwieszczenie.  Dokonuje  go  anioł  wobec  pasterzy,  którzy 
stali  się  pierwszymi  świadkami  zbawienia  (w.  8-14).  Aż  wresz- 
cie  następuje  przyjęcie  obwieszczenia  przez  pasterzy,  którzy 
udają  się  do  groty,  aby  spotkać  w  niej  Jezusa  i  opowiedzieć 
potem  o  tym  wydarzeniu  innym  ludziom  (w. 15-20). 

Centralnym  punktem  opowiadania  są  słowa  anioła  skiero- 

wane  do  pasterzy.  Dotyczą  one  radości  płynącej  z  dziejącego 
się  wydarzenia.  Równie  istotna,  wedle  Łukasza,  jest  i  wiara 
w  Jezusa  Zbawiciela  obecnego  w  małym  i  ubogim  niemowlę- 
ciu, które  było „owinięte  w  pieluszki  i  leżało w żłobie” (w. 12). 

W  całym  tym  tekście  pojawiają  się  dwa  motywy,  które  wza- 

jemnie  wpływają  na  siebie  i  się  uzupełniają:  widzialne  ubó- 
stwo  ludzkiego  losu  Jezusa  i  ukryta  chwała  Boga,  obecnego 
pośród  ludzi.  Jedynie  garstka  pasterzy  -  reprezentantów 
biednej  i  pokornej  części  ludzkości  -  dostrzega  w  tym  małym 
Dziecięciu  oczekiwanego  Mesjasza.  Jest  to  cudowny  i  nad- 
zwyczajny  znak  początku  nowej  epoki  w  dziejach  ludzkości. 

 

 

MEDITATIO 

 

Aby  móc  kontemplować  misterium  Bożego  Narodzenia,  po- 
trzebujemy  przede  wszystkim  zwykłej  prostoty,  która  dopro- 

36 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W NOCY 

wadzi  nas  do  zadziwienia  się  jego  przesłaniem.  Zdumienie 
i  spojrzenie  dziecka  to  konieczne  środki  do  tego,  aby  móc 
zakosztować  przestania,  jakie  objawia  się  nam  w  tę  świętą 
noc.  To  przesłanie  pełne  radości,  której  powody  są  wyraźne: 
przyjście  na  świat  Dziecka,  Zbawiciela  wszystkich  ludzi,  któ- 
ry  przynosi  nadzieję  przepełnioną  pokojem,  sprawiedliwo- 
ścią  i  zbawieniem.  Pojawia  się  jednak  pytanie  o  znaki,  jakie 
towarzyszą  temu  Dziecku.  Wymieńmy  je:  słabość,  ubóstwo, 
niemoc  i  pokora  -  to,  co  świat  zawsze  odrzucał,  a  co  w  przy- 

padku  Syna  Bożego  stało  się  czymś  wyjątkowym. 

Pojawienie  się  Jezusa  sprawiło,  że  wszystkie  tzw.  fałszywe 

«ludzkie  pewności»  zostały  zakwestionowane,  ponieważ 
Bóg  nie  wybrał  tego,  co  mocne,  mądre  i  silne  w  oczach  świa- 
ta,  ale  przeciwnie,  wybrał  to,  co  jest  słabe,  głupie  i  można  by 
rzec  ostatnie:  wybrał  Dziecko  złożone  w  żłobie  (por.  Łk  2,7. 
12.  16;  1  Kor  1,  27;  Mt  11,  25),  które  było  i  ubogie,  i  odrzu- 
cone,  i  odsunięte  na  margines  tego,  co  naprawdę  ważne. 
I  właśnie  na  tym  ubóstwie,  odrzuceniu,  «nic-nieznaczeniu», 
rozpościera  się  świat  Ducha,  a  my,  uwikłani  w  dramaty  na- 
szej  codzienności,  wciąż  uporczywie  poszukujemy  książąt 
mocnych,  władczych  i  stosujących  przemoc.  Dziecię  z  betle- 
jemskiej  groty  zaś  mówi  nam,  że  cudu  pokoju  Bożego  Naro- 
dzenia  doświadczą  tylko  ci,  którzy  akceptują  i  przyjmują  Je- 
go  dary  «nic  nie  warte»  z  punktu  widzenia  świata. 

Gdy  więc  w  takim  właśnie  świetle  spojrzymy  na  wydarze- 

nie  dzisiejszej  nocy,  to  zrozumiemy,  że  nie  jest  to  jedynie  ja- 
kaś  data,  o  której  należy  pamiętać,  ale  że  to  wydarzenie 
zdolne  także  i  dzisiaj  zarażać  nadzieją  i  przemieniać. 

Według  starej  rabinistycznej  tradycji  cztery  noce  są  ważne 

w  dziejach  ludzkości:  noc  stworzenia  (Rdz  1,  3),  noc  Abra- 
hama  (Rdz  15,1-6),  noc  wyjścia  (Wj  12,1-13)  i  noc  betlejem- 

ska.  Ta  ostatnia  jest  najważniejsza,  ponieważ  to  wtedy  właś- 

37 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

nie  Syn  Boży  przyniósł  światu  -  tak  różny  od  pax  augusta  - 
pokój,  który  stał  się  fundamentem  «cywilizacji  miłości»  (Pa- 
weł  VI).  Czy  jesteśmy  zdolni  do  tego,  aby  przeżywać  miste- 
rium  tej  jedynej  spośród  nocy? 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Boże  wszechświata,  dziękujemy  Ci  za  to,  że  w  Dzie- 
cięciu  Jezus,  które  przyszło  na  świat,  przynosząc  pokój,  ra- 
dość,  sprawiedliwość  i  zbawienie,  objawiła  się  Twoja  miłość 
do  wszystkich  ludzi.  Także  i  my  pragniemy  zrozumieć  choć- 
by  cokolwiek  z  misterium  Słowa  Wcielonego,  pomimo  tego, 
że  zbyt  małe  są  nasze  umysły. 

Dla  Żydów  pewnego  rodzaju  absurdem  było  myślenie 

o  tym,  że  ostateczne  Słowo  Boga  objawi  się  w  słabości  ludz- 
kiego  ciała  Jezusa.  Natomiast  dla  pogan  skandalem  było  za- 
akceptowanie  pełni  człowieczeństwa  Syna  Bożego,  które  by- 
ło  uważane  za  miejsce  niegodne  boskości.  My  natomiast 
wierzymy,  że  Słowo  w  ściśle  określonym  momencie  historii, 
rodząc  się  z  Maryi,  „stało  się  ciałem”  (por.  1  J  4,  2-3)  i  przy- 
jęło  -jak  każde  stworzenie  -  jego  słabości  i  niemoc.  Wierzy- 
my  też,  że  w  Jezusie  Chrystusie,  prawdziwym  Bogu  i  praw- 
dziwym  człowieku,  dokonało  się  ostateczne  i  pełne  objawie- 
nie  Ojca,  a  także  ogłoszenie  orędzia  wiary,  która  zbawia. 

Człowiek  trzeciego  tysiąclecia  potrzebuje  Jezusa,  potrze- 

buje  bowiem  osoby  objawiającej  miłość  Ojca,  aby  móc  wyjść 
ze  swojego  egoizmu  i  poza  płytką  powierzchowność,  które 
pozbawiają  go  wartości  dających  nadzieję  na  nowe  życie. 

Boże,  nasz  Ojcze,  narodzenie  Twojego  Syna  objawia  nam, 

że  także  i  my  staliśmy  się  w  Jezusie  Twoimi  dziećmi  i  może- 
my  Ciebie  poznać. 

38 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W NOCY 

Spraw,  aby  całe  nasze  życie,  wzorowane  na  życiu  Chrystu- 

sa,  było  jedną  wielką,  synowską  uległością  wobec  Ciebie 
i  Twojej  woli.  Dlatego  też  w  noc  Bożego  Narodzenia  upada- 
my  na  kolana,  trwając  w  adoracyjnym  uwielbieniu  ludzkiego 
oblicza  Dziecięcia  Jezus,  Twojego  Jednorodzonego  Syna, 
w  którym  odbija  się  niewidzialne  oblicze  Ojca,  po  to,  aby- 
śmy  mogli  w  nim  dostrzec  nasze  boskie  odbicie. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

   A  ja,  kim jestem?  Co  w  sposób  godny  mogę  powiedzieć 

o  tym,  co  widać?  Brak  mi  słów:  język  i  usta  są  bezsilne, 
gdy  przychodzi  im  mówić  o  cudach  tej  Bożej  uroczysto- 
ści.  Dlatego  też  razem  z  chórami  aniołów  wołam  i  wo- 
łać  będę:  „Chwała  Bogu  na  wysokościach,  a  na  ziemi 
pokój  ludziom,  w  których  sobie  upodobał”. 

Bóg  jest  na  ziemi;  któż  zatem  nie  będzie  niebieski? 

Bóg  zstępuje  pośród  nas,  narodzony  z  Dziewicy;  któż 
więc  nie  stanie  się  dzisiaj  bardziej  Boży,  nie  będzie  pra- 
gnął  świętości  Dziewicy  i  żarliwie  nie  będzie  szukał  mą- 
drości,  aby  stać  się  bliższym  Boga?  Bóg  okrył  się  twarzą 
ubóstwa;  kto  więc  nie  stanie  się  bogatym  w  boskość  Bo- 
ga,  jeżeli  przyjmie  coś  pokornego? 

Pełen  mocy  i  radośnie  wołam  jak  pasterze  i  zrywam  się 

na  nogi,  słysząc  brzmienie  Bożych  słów;  gorąco  pragnę 
iść  do  szopki  przyjmującej  Boga  i  podążać  do  niebieskiej 
groty;  odważyłem  się  zobaczyć  tajemnicę,  jaka  w  niej  zo- 
stała  odkryta,  i  wznieść  z  niej  mój  głos  w  obecności  No- 
wonarodzonego:  „Chwała  Bogu  na  wysokościach,  a  na 
ziemi  pokój  ludziom,  w  których  sobie  upodobał”. 

Św. Sofroniusz z Jerozolimy, Le Omelie [Roma 1991, 55-57] 

39 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Dziecię  nam  się  narodziło,  Syn  został  nam  dany”  (Iz 9,5). 
 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Było  to  tej  samej  nocy,  która  właśnie  minęła,  kiedy  wielu 
Aniołów  objawiło  się  pasterzom  w  Betlejem,  mówiąc  im: 
„Chwała  na  wysokości  Bogu,  a  na  ziemi  pokój  ludziom  do- 
brej  woli”;  w  tym  dniu,  jedynym  w  roku,  czcimy  w  tym  sa- 
mym  czasie  Narodzenie  Pana  naszego  i  Mękę  jego,  i  Śmierć 
na  drzewie  Krzyża.  Umiłowani,  w  oczach  świata  dziwne  to 
zachowanie.  Bo  któż  na  świecie  smuci  się  i  raduje  w  tej  sa- 
mej  chwili  i  dla  tegoż  powodu?  Lub  radość  bowiem  stłumio- 
ną  będzie  przez  żal,  lub  żal  wyparty  przez  radość;  tak  więc  je- 
dynie  w  naszym  chrześcijańskim  misterium  możemy  się  cie- 
szyć  i  smucić  w  czasie  tym  samym  i  dla  jednego  powodu. 
A  teraz  pomyślcie  przez  chwilę,  co  znaczy  słowo  «pokój». 
Czy  zdaje  się  to  wam  dziwne,  że  głoszą  go  Aniołowie,  gdy 
świat  jest  nieustannie  nękany  przez  wojnę  lub  strach 
przed  wojną?  Czy  zdaje  się  wam,  iż  głosy  anielskie  są  w  błę- 
dzie,  iż  obietnica  ich  była  oszustwem  i  rozczarowaniem? 

Rozważcie  teraz,  co  sam  nasz  Pan  powiedział  o  pokoju. 

Powiedział  uczniom  swoim:  „Pokój  zostawiam  wam,  pokój 
wam  daję”.  Czy  pokój  tak  rozumiał,  jak  my  go  rozumiemy: 
królestwo  Anglii  w  pokoju  z  sąsiadami,  baronowie  w  pokoju 
z  Królem,  gospodarz  liczący  zysk  w  pokoju  zdobyty,  paleni- 
sko  sprzątnięte,  najlepsze  wino  na  stole  dla  przyjaciela,  żona 
dzieciom  nucąca?  Ci  ludzie, Jego  uczniowie,  podobnych  rze- 

40 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W NOCY 

czy  nie  znali:  puścili  się  w  podróż  daleką,  by  cierpieć  na  lą- 
dzie  i  na  morzu,  aby  znosić  tortury  więzienia,  rozczarowania 
i  śmierć  męczeńską. Cóż  tedy  przez  pokój  rozumiał?  Jeśli 

o  to  pytacie,  winniście  pamiętać,  że  mówił  także  i  to:  „Daję 
wam,  nie  jak  świat  daje”.  Tak  więc  dał  uczniom  swoim  pokój, 
lecz  nie  ten,  który  świat  daje.

1

 

T. S. Eliot, Mord w katedrze 

 

2. 

Rodzi  się  Dziecię.  Na  pozór  jedno  z  wielu  dzieci  na  świecie. 
Rodzi  się  Dziecię  w  stajni  betlejemskiej.  Rodzi  się  zatem 
w  warunkach  skrajnej  nędzy  -  ubogie  wśród  ubogich.  Jednak 
Ten,  który  się  rodzi,  jest  «Synem»  w  pełnym  tego  słowa  zna- 
czeniu. (...) To  Dziecię  to  Syn  Boży,  współistotny  Ojcu.  Za- 
powiedziany  przez  proroków,  za  sprawą  Ducha  Świętego 
stał  się  człowiekiem  w  łonie  Dziewicy  Maryi. (...) 

O,  Dziecię,  któreś zechciało  mieć  za  kołyskę  żłób!  O,  Stwo- 

rzycielu  wszechświata,  który  wyrzekłeś  się  Boskiej  chwały! 
O,  nasz  Odkupicielu,  który  wydałeś  swe  bezbronne  ciało 
na  ofiarę  za  zbawienie  ludzkości!  Niech  blask  Twojego  naro- 
dzenia  rozjaśni  noc  świata.  Niech  moc  Twojego  orędzia  mi- 
łości  zniweczy  butne  podstępy  złego.  Niech  dar  Twojego  ży- 
cia  pozwoli  nam  coraz  lepiej  rozumieć,  jaką  wartość  ma  ży- 
cie  każdej  ludzkiej  istoty.  (...) 

Ty,  Maryjo,  czuwająca  nad  swoim  wszechmogącym  Sy- 

nem,  daj  nam  Twe  oczy,  byśmy  patrzyli  na  Niego  z  wiarą;  daj 
nam  Twe  serce,  byśmy  wielbili  Go  z  miłością. 
W  swej  prostocie  betlejemskie  Dziecię  uczy  nas  odkry- 
wać  na  nowo  prawdziwy  sens  naszego  życia. Uczy  nas,  by- 

1  

Tekst polski w tłum. J. S. Sity, Warszawa 1979,43-44. 

41 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

śmy  «rozumnie  i  sprawiedliwie,  i  pobożnie  żyli  na  tym  świe- 
cie»  (Tt 2,12). 

O,  Nocy  Święta,  tak  oczekiwana,  która  na  zawsze  zjedno- 

czyłaś  Boga  i  człowieka!  Na  nowo  zapalasz  w  nas  nadzieję. 
Wzbudzasz  w  nas  pełen  zachwytu  podziw.  Zapewniasz  nam 
triumf  miłości  nad  nienawiścią,  życia  nad  śmiercią.  Dlatego 
trwamy  zatopieni  w  modlitwie. 

W  pełnej  blasku  ciszy  Twego  Narodzenia  nadal  do  nas 

mówisz,  Emmanuelu.  A  my  jesteśmy  gotowi  Cię  słuchać. 
Amen! 

Jan Paweł II, homilia podczas Pasterki 

[Rzym, 25 grudnia 2003] 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE 

Msza o świcie 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Księgi proroka Izajasza 62, 11-12 

 

11

 Oto, co Pan obwieszcza 

    wszystkim krańcom ziemi: 

«Mówcie do Córy Syjońskiej: 
Oto twój Zbawca przychodzi. 

Oto Jego nagroda z Nim idzie 
i zapłata Jego przed Nim. 

12

 

Nazywać ich będą Ludem Świętym, 

Odkupionymi przez Pana. 
A tobie dadzą miano: „Poszukiwane”, 
„Miasto nie opuszczone”». 

 
Prorok  Izajasz  wypowiada  słowa  dodające  odwagi.  Są  one 

skierowane  do  starszyzny  Izraela  zgromadzonej  w  Jerozoli- 
mie  w  oczekiwaniu  na  powrót  do  ojczyzny  ich  braci,  niegdyś 
wypędzonych,  tzw.  „reszty  Izraela”,  która  znajdowała  się 
w  niewoli  babilońskiej.  Tekst  prorocki  składa  się  z  dwóch 

43 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wersetów.  Pierwszy  zawiera  w  sobie  słowa  skierowane  do  Je- 
rozolimy,  „Córy  Syjońskiej”  -  a  więc  także  do  całego  naro- 
du  -  mówiące  o  bliskim  wyzwoleniu  wygnańców.  Owego  wy- 
zwolenia  dokona  sam  Bóg  przychodzący  jako  „Zbawca”  lu- 
du  i  przynoszący  ze  sobą  cenny  i  oczekiwany  dar  wolności 
(w.  11).  Natomiast  drugi  werset  kryje  w  sobie  nowe  tytuły 
do  chwały  dotyczące  zarówno  tych  wracających  z  niewoli, 
nazywanych  także  „Ludem  Świętym”,  „odkupionymi  przez 
Pana”,  ale  również  i  samej  Jerozolimy,  która  jak  panna  mło- 
da  będzie  nazywana:  „Poszukiwana”  i  „Miasto  nie  opusz- 
czone”  (w. 12). 

W  obu  przypadkach  tym,  który  wychodzi  z  inicjatywą,  jest 

Bóg.  To  On  szuka  swojego  ludu,  wykupuje  go  i  wiąże  ze  so- 
bą  poprzez  okazywaną  mu  miłość  i  wierność.  Tekst  Izajasza 
jest  używany  w  liturgii  bożonarodzeniowej,  ponieważ  po- 
strzega  się  go  jako  zapowiedź  innego  wielkiego  spotkania. 
Spotkania  zrealizowanego  przez  Boga  za  pośrednictwem 
Jego  Jednorodzonego  Syna  z  całą  ludzkością,  co  miało  miej- 
sce  w  Betlejem  przy  kołysce  małego  Jezusa,  który  okazał  się 
prawdziwym  Zbawicielem  i  wyzwolicielem  ludzi.  Dlatego 
także  i  my  jesteśmy  nazywani  „Ludem  Świętym”  Boga,  a  in- 
ne  ludy  nazywają  nas  ludem  „odkupionym  przez  Pana”. 
W  ten  sposób  Bóg  okazał  nam  swoją  łaskawość. 

 

 

Drugie czytanie: 

Listu św. Pawła Apostoła do Tytusa 3, 4-7 

 

4

 

Gdy  zaś  ukazała  się  dobroć  i  miłość  Zbawiciela  nasze- 

go,  Boga,  do  ludzi, 

5

  nie  ze  względu  na  sprawiedliwe  uczyn- 

ki,  jakie  spełniliśmy,  lecz  z  miłosierdzia  swego  zbawił  nas 
przez  obmycie  odradzające  i  odnawiające  w  Duchu  Świę- 

44 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA O ŚWICIE 

tym, 

6

  którego  wylał  na  nas  obficie  przez  Jezusa  Chrystu- 

sa,  Zbawiciela  naszego, 

7

  abyśmy,  usprawiedliwieni  Jego  la- 

ską,  stali  się  w  nadziei  dziedzicami  życia  wiecznego. 

 
Także  i  to  czytanie  Słowa  Bożego,  podobnie  jak  czytanie 

z  Księgi  proroka  Izajasza,  jest  krótkie  i  proste.  Właściwie 
św.  Paweł  chce  nam  przekazać,  że  misterium,  jakie  przeży- 
wamy  i  kontemplujemy  dzisiejszego  dnia,  jest  tak  wielkie,  że 
nie  zdołamy  wyrazić  go  słowami.  Wszystko,  co  Bóg  uczynił 
dla  całej  ludzkości  -  oświadcza  Apostoł  -  jest  dziełem  jedy- 
nie  Jego  uprzedzającej  wszystko  dobroci.  Paweł,  zwracając  się 
do  swojego  ucznia  Tytusa  w  słowach  będących  owocem  jego 
osobistego  duszpasterskiego  doświadczenia,  twierdzi  wręcz, 
że  zostaliśmy  zbawieni  nie  dzięki  naszym  dobrym  uczyn- 
kom,  jakie  spełniliśmy  (w.  5a;  por.  Rz  9,  30-32;  10,  3-5; 
Flp  3,9),  ale  ponieważ  Duch  Boży  jest  bogaty  w  dary,  jakich 
nam  udziela  (w.  5b;  por.  Rz  3,  24;  J  3,  16-18).  W  sposób 
szczególny  zostaliśmy  zbawieni,  gdy  z  własnej  woli,  opartej 
na  miłosiernej  miłości,  przyszedł  do  nas  Zbawiciel.  Wtedy 
to  z  nieprzyjaciół  uczynił  nas  przyjaciółmi,  a  tym  samym 
swoimi  przybranymi  dziećmi  przez  uczestnictwo  w  sakra- 

mencie  chrztu  świętego  (por. 1 P 1, 3). 

Jeżeli  na  Boże  Narodzenie  Bóg  obdarowuje  nas  swoim 

Synem,  to  możemy  powiedzieć,  że  w  chrzcie  świętym  obda- 
rowuje  nas  darem  Ducha  Świętego.  Ten  zaś  oprócz  różnych 
innych  darów  daje  nam  pewność,  że  staliśmy  się  dziedzica- 
mi  „życia  wiecznego”  (w.  7),  czegoś,  co  nigdy  nie  ulegnie 
zniszczeniu  ani  się  nie  skończy.  Wówczas  to  osobiście  po- 
znamy  Boga.  Te  liczne  i  tak  wielkie  dary  Boga  otwierają  na- 
sze  serca  na  cud,  jakiego  dla  nas  dokonał,  oraz  na  synowską 
wdzięczność  za  tak  wielką  hojność. 

45 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 15-20 

 

15

 

Gdy  aniołowie  odeszli  od  nich  do  nieba,  pasterze  mówili 

między  sobą:  «Pójdźmy  do  Betlejem  i  zobaczmy,  co  się  tam 
zdarzyło  i  o  czym  nam  Pan  oznajmił». 

16

  Udali  się  też  po- 

śpiesznie  i  znaleźli  Maryję,  Józefa  oraz  leżące  w  żłobie  Nie- 
mowlę. 

17

  Gdy  Je  ujrzeli,  opowiedzieli,  co  im  zostało  objawio- 

ne  o  tym  Dziecięciu. 

18

  A  wszyscy,  którzy to słyszeli,  zdumieli 

się  tym,  co  im  pasterze  opowiedzieli. 

19

  Lecz  Maryja  zacho- 

wywała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je  w  swoim  sercu. 

20

  A  pasterze  wrócili,  wielbiąc  i  wysławiając  Boga  za  wszyst- 

ko,  co  słyszeli  i  widzieli,  jak  im  to  zostało  przedtem  powie- 
dziane. 

 
Ewangelia  „Mszy  o  świcie”  jest  praktycznie  kontynuacją 

Ewangelii  z  „Mszy  w  nocy”,  jaką  zapisał  św.  Łukasz,  korzy- 
stając  ze  schematu  misyjnego  głoszenia  zasadzającego  się 
na  trzech  elementach.  Przypomnijmy  je,  są  to:  opowiadanie 

o  wydarzeniu,  obwieszczenie  skierowane  do  pasterzy  i  przyję- 

cie  wydarzenia.  W  czytanym  teraz  fragmencie  Ewangelii, 
św.  Łukasz  skupia  się  na  ostatnim  elemencie  tej  struktury, 
a  mianowicie  na  fakcie  udania  się  pasterzy  do  Betlejem 

i odnalezieniu  groty,  zgodnie  z  tym,  jak  zostało  to  im  oznaj- 
mione  przez  anioła,  gdzie  znaleźli  Dziecię  Jezus  razem 
z  Maryją  i  Józefem. 

I  tak  oto  stajemy  wobec  prawdziwej  drogi  wiary  ze  wszyst- 

kimi  jej  etapami.  Już  na  pierwszy  rzut  oka  wyraźnie  widać, 
że  wewnętrzna  decyzja  przekłada  się  na  konkretne  gesty 
i  czyny:  najpierw  jest  poszukiwanie  („udali  się  pośpiesznie”: 
w.  16a),  później  znalezienie,  któremu  towarzyszą  ludzkie 
i  duchowe  przeżycia  („znaleźli Maryję,  Józefa  oraz  leżące 

46 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA O ŚWICIE 

w  żłobie  Niemowlę”:  w.  16b),  a  na  końcu  pojawia  się  świa- 
dectwo  życia
  („opowiedzieli,  co  im  zostało  objawione  o  tym 
Dziecięciu”:  w.  17).  To  właśnie  świadectwo  staje  się  źródłem 
zdumienia  i  wiary  u  tych,  którzy  słuchali  opowiadania  („zdu- 
mieli  się  tym,  co  im  pasterze  opowiedzieli”:  w.  18).  W  taki 
sposób  dochodzi  do  rozszerzania  się  wiary. 

Tekst  ewangeliczny  kończy  się  cenną  uwagą  o  Maryi: 

„Maryja  zachowywała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je 
w  swoim  sercu”  (w.  19).  W  ten  sposób  ewangelista  pokazu- 
je  nam,  że  Najświętsza  Dziewica  pozostawała  w  kontempla- 
cyjnym  zamyśleniu  nad  usłyszanymi  słowami  oraz  tymi,  któ- 
re  zostały  wypowiedziane  o  małym  Jezusie  przez  pasterzy. 
Należy  wyraźnie  stwierdzić,  że  historia  Jej  Syna,  rozpoczy- 
nająca  się  w  matczynym  łonie,  a  kończąca  się  wewnątrz  gro- 
bu  zmartwychwstania,  stanowi  jedno  z  historią  Maryi.  To 
od  chwili  zwiastowania  i  wypowiedzianego  z  wiarą  i  ufnością 
fiat  zgodziła  się  pokornie  służyć  samemu  Bogu. 

 

 

MEDITATIO 

 

Słowo  Boże  dnia  Bożego  Narodzenia  jest  zaproszeniem  do 
niepozostawania  na  etapie  wyjaśnień,  ale  do  głębokiego 
kontemplowania  zarówno  słów:  „Światło  zabłysło  dzisiaj 
nad  nami,  bo  Chrystus  nam  się  narodził”  (antyfona  na  wej- 
ście),  jak  i  misterium  Boga,  który  stał  się  człowiekiem.  Je- 
zus  przyniósł  ludzkości  najcenniejszy  dar,  jak  mówi  o  tym 
św.  Ireneusz:  „Chrystus  przyniósł  całą  nowość  życia,  ofiaru- 
jąc  siebie  samego”. 

W  jaki  sposób  możemy  wzmocnić  naszą  wiarę,  gdy  trwa- 

my  w  rozmyślaniu  wobec  cichego,  pokornego  i  małego  Dzie- 
cięcia? Podejmując  decyzję, że  i  my  także  udamy  się  do Betle- 

47 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

jem,  ponieważ  to  właśnie  ta  ziemia  jest  ikoną  prostoty  i  przej- 
rzystości,  radości  i  życia,  ciszy  i  kontemplacji. 

Aby  jednak  odnaleźć  korzenie  naszej  wiary,  musimy  stać 

się  dziećmi  przede  wszystkim  w  naszym  sercu.  Potrzebujemy 
uroczystej  radości,  która  pozwoli  nam  uwierzyć,  że  życie  jest 
wielkim  darem  pochodzącym  od  Boga.  Darem,  którego  nie 
można  zmarnować.  Potrzebujemy  zatem  ciszy  kontemplacji. 
Jeżeli  chcemy  wyrazić  naszą  miłość  wobec  innych  ludzi,  to  co 
tak  naprawdę  możemy  im  podarować,  jak  nie  naszą  ciszę? 
„Cisza  rozświetla  nasze  dusze,  szepcze  do  naszych  serc  i  je  jed- 
noczy.  Cisza  oddziela  nas  od  nas  samych,  pozwala  nam  szy- 
bować  w  obłokach  Ducha  i  zbliża  nas  do  nieba”  (M.  Del- 
brel).  Jedynie  takie  doświadczenie  pozwoli  nam  powrócić 
do  naszych  domów  i  do  naszej  pracy  i  chwalić  -  tak  jak  Ma- 
ryja  -  Boga  za  Jego  Słowo.  To  sprawi,  że  będziemy  pewnymi 
zachowywania  go  w  naszych  sercach,  aby  głosić  innym  to,  co 
tak  naprawdę  oznacza  dla  nas  ta  święta  cisza. 

 

 

ORATIO 

 

Przyjmij,  Panie,  naszą  cichą  modlitwę,  ponieważ  dzisiaj 
chcemy  ją  zanosić  do  Ciebie  sercem  i  ustami  Maryi,  Twojej 
Matki,  która  długo  i  w  ciszy  kontemplowała  Twoje  oblicze, 
ale  najpierw  słuchała  Twojego  słowa:  „Błogosławieni  są  ra- 
czej  ci,  którzy  słuchają  słowa  Bożego  i  [go]  przestrzegają” 
(Łk 11, 28). 

Dziękujemy  Ci,  Panie,  za  Twoją  osobę,  która  stała  się  Sło- 

wem,  za  Twojego  Ducha,  który  modli  się  w  nas,  za  małe 

i  wielkie  rzeczy,  o  których  nam  powiedziałeś,  leżąc  w  ciszy 
w  betlejemskim  żłobie.  Także  i  my  chcemy  zamilknąć  i  kon- 
templować  Twoje  oblicze,  ponieważ  to  ono  przemawia  do 

48 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA O ŚWICIE 

nas.  A  to  nam  wystarczy.  Po  prostu  kontemplować  i  milczeć, 
wszystko  zachowując  i  rozważając  w  sercu. 

    Jednocześnie  prosimy  Ciebie,  aby  każdy  z  nas,  dzisiaj 

i w  przyszłości,  szuka!  nie  tego,  co  nam  się  proponuje,  ale  te- 
go,  o  co  Ty  sam  nas  prosisz,  do  czego  zachęcasz.  Pomóż  nam 
uciszyć  w  nas  nasze  codzienne  troski  i  otworzyć  się  na  tro- 
ski  prawdziwe,  a  w  ten  sposób,  zapominając  o  tym,  co  pilne, 
zajmiemy  się  wreszcie  tym,  co  naprawdę  jest  ważne.  A  Ty, 
Maryjo,  która  rozpamiętywałaś  w  swoim  sercu  słowa  i  czyny 
Jezusa,  spraw,  abyśmy  naśladowali  Ciebie  w  prostocie  i  spo- 
koju.  Zabierz  od  nas  wszelki  niepokój  i  trwogę  i  uczyń  nas 
czujnymi  i  uważnymi  słuchaczami  Słowa  tak,  jak  Ty  to  czyni- 
łaś,  aby  narodził  się  w  nas  owoc  Ewangelii,  Jezus  Chrystus, 
Twój  Syn,  którego  nosiłaś  w  swoim  matczynym  łonie. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Chrystus  się  rodzi,  wielbijcie  Go;  Chrystus  z  nieba 
przychodzi,  wyjdźcie  Mu  na  spotkanie;  Chrystus  na  zie- 
mi,  wznieście  się  na  wyżyny  niebios.  (...)  Chrystus  przy- 
brał ciało. (...) 

Znowu  ciemność  pierzcha,  znowu  światło  powstaje. 

(...) 

To  jest  nasze  święto,  które  dzisiaj  obchodzimy,  jako 

przybycie  Boga  do  ludzi,  abyśmy  przy  Bogu  w  domu  się 
znaleźli  albo  do  Niego  wrócili  -  bo  to  jest  właściwsze 
wyrażenie  -  iżbyśmy  zdjąwszy  z  siebie  starego  człowie- 
ka,  odziali  się  w  nowego. (...) 

Teraz  zaś  powitaj  nowo  narodzonego  i  unoś  się  rado- 

ścią.  (...)  Uszanuj  spis,  przez  który  zostałeś  zapisany 
do  nieba,  i  uczcij  narodzenie,  przez  które  zostałeś  wy- 

49 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

zwolony  z  więzów  grzechu  pierworodnego;  oddaj  też 
cześć  małemu  Betlejem,  które  cię  znów  zaprowadziło 
do  raju,  i  pokłoń  się  żłobkowi,  za  pośrednictwem  które- 
go  zostałeś  wyżywiony  przez  Słowo,  będąc  nierozum- 
nym  stworzeniem.  Poznaj  jak  wół  swego  właściciela  - 
upomina  cię  Izajasz - i  jak  osioł  żłób  pana  twego. (...) 
Z  gwiazdą  biegnij,  z  magami  przynieś  w  darze  złoto,  ka- 
dzidło  i  mirrę,  jak  królowi,  Bogu  i  umarłemu  dla  ciebie. 
Z  pasterzami  Go  wielbij,  z  aniołami  uczcij  śpiewem, 
z  archaniołami  zawiedź  tany!  Niech  to  będzie  wspólny 
obchód  mocy  niebieskich  i  ziemskich!  Jestem  bowiem 
przekonany,  że  i  tamte  dziś  się  razem  z  nami  weselą  i  ra- 
zem  świętują,  skoro  przecież  miłują  ludzi  i  Boga.

1

 

   Św. Grzegorz z Nazjanzu, Mowa 38, Na Boże Narodzenie 

 

 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Maryja  zachowywała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je 

w swoim sercu” (Łk 2, 19). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Niewielu  pamięta,  że  św.  Franciszek  wprowadził  na  stałe 
świętowanie  przy  żłóbku  do  liturgii  Kościoła.  Odbywało  się 
misterium  w  Greccio, niewielkiej  mieścinie  leżącej w  Dolinie 

1

  Św. Grzegorz z Nazjanzu, Mowy wybrane, Warszawa 1967, 415-424. 

50 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA O ŚWICIE 

Reatyńskiej,  kilkadziesiąt  kilometrów  na  północ  od  Rzymu. 
Był  rok  1223.  Greccio  należało  wówczas  do  Jana  Velity.  Je- 
mu  to  polecił  Franciszek  przygotować  bożonarodzeniowy 
żłóbek  i  zwołać  braci  oraz  okoliczną  ludność,  aby  wspólnie 
świętować  to  wydarzenie.  „Jeśli  chcesz  -  miał  wówczas  po- 
wiedzieć  Franciszek  -  żebyśmy  w  Greccio  obchodzili  święta 
Pańskie,  pośpiesz  się  i  przygotuj  wszystko,  co  ci  powiem. 
Chcę  bowiem  dokonać  pamiątki  Dziecięcia,  które  narodziło 
się  w  Betlejem.  Chcę  naocznie  pokazać  jego  braki  w  nie- 
mowlęcych  potrzebach,  jak  został  położony  w  żłobie  i  jak 
złożony  został  na  sianie  w  towarzystwie  wołu  i  osła”. 

Oto  nadszedł  ów  dzień  radości  i  wesela.  W  Greccio  wszyst- 

ko  zostało  przygotowane,  jak  sobie  życzył  Franciszek.  Oświe- 
tlono  drogę  prowadzącą  do  skalnej  groty  na  górze.  Zatknięto 
pochodnie  w  górskie  rozpadliny  i  pęknięcia,  przyniesiono 
świece,  aby  światło  mogło,  jak  wówczas  przezwyciężyć  noc, 
aby  opromieniła  wszystkich  jasność  Nowo  Narodzonego. 

We  wnętrzu  groty  paliło  się  światło.  Przy  jednej  ze  ścian, 

na skalnej półce, stał żłóbek z siankiem. Obok postękiwał wół 
i osioł.  Kilku  braci  przebranych  za  pasterzy  adorowało  pusty 
żłóbek.  Czy  pusty?  Oto  bowiem,  kiedy  do  żłóbka  zbliżył  się 
Franciszek,  niektórzy  zobaczyli  leżące  w  nim  Dzieciątko,  któ- 
re  jakby  budziło  się  ze  snu.  Jakaż  radość  musiała  w  tej  chwili 
objąć  wszystkich,  jakież  wzruszenie.  Franciszek  brał  w  ramio- 
na  Dziecię  Jezus  i  ukazywał  ludziom.  Oto  zdali  sobie  sprawę 
z  tego,  że  Chrystus  narodził  się  jako  człowiek,  w  wielkiej  bie- 
dzie  i  poniżeniu,  wśród  świata  materii,  na  ziemi,  która  nie  by- 
ła  Jego  ojczyzną.  Oto  wrodził  się  ciałem  i  krwią,  przyjął  po- 
stać  i  kształt  ludzki,  a  także  rządzące  światem  prawa  krwi, 
głodu,  cierpienia  i  śmierci.  Syn  Boży  i  ludzki.  Najczystszy 
duch  -  w  cielesności,  niebo  z  ziemią  złączone  w  jedno,  dwa 
światy  złączone  w  przedziwny  sposób  w  jednej  osobie. 

51 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Otoczyli  wokół  żłóbek,  jak  najbliżej,  aby  widzieć,  jak 

Franciszek  zalewa  się  łzami  ze  wzruszenia.  Czy  pojęli  więcej 
z  tego  wydarzenia,  aniżeli  adorujące  Jezusa  zwierzęta?  (...) 
Stojący  przed  żłóbkiem  w  Greccio  nie  wiedzieli,  być  może, 
czy  śnią,  czy  wszystko  dzieje  się  na  jawie.  Mały  Jezus  poru- 
szył  się  i  wyciągnął  rączki  do  Franciszka.  Spełniły  się  słowa 
z  Księgi  Izajasza  i  odżyły  ewangeliczne  słowa:  „Oto  Dziewi- 
ca  pocznie  i  porodzi  Syna,  któremu  nadadzą  imię  Emmanuel, 
to  znaczy  Bóg  z  nami”. 

Te  słowa  z  Mateusza  są  jakby  klamrą  spinającą  dziesiątki 

tysięcy  lat  i  dwa  testamenty.  Słowa  -  zapowiadające  najwspa- 
nialszą  nowinę,  że  Bóg,  daleki  i  nieskończony,  niepoznany 
i  nieogarniony,  stał  się  «Bogiem  z  nami»,  przez  Jezusa.  „On 
-jak  pisał  Paweł  -  istniejąc  w  postaci  Bożej,  nie  skorzystał  ze 
sposobności,  aby  na  równi  być  z  Bogiem,  lecz  ogołocił  same- 
go  siebie,  przyjąwszy  postać  sługi,  stawszy  się  podobny  do  lu- 
dzi”  (Flp 2, 6-7). 

Ludzie  w  grocie  mrużą  źrenice  od  blasku  płonących  po- 

chodni  i  świec.  Ich  smagłe,  oliwkowe  cery  przybierają  kolor 
hebanu.  Przez  szerokie  wejście  do  pieczary  wciska  się  roz- 
gwieżdżone  niebo.  Na  kamiennej  krawędzi  żłóbka  wzruszo- 
ny  brat  Leon  stawia  z  namaszczeniem  kielich.  Rozpoczyna 
się  pasterka,  Msza  ukojenia,  w  czasie  której  całe  stworzenie 
przestaje  jęczeć  i  wzdychać,  ponieważ  zakosztowało  uczest- 
nictwa  w  „wolności  i  chwale  dzieci  Bożych”  (Rz  8,  21).  Fran- 
ciszek  jako  diakon,  ubrany  w  szaty  liturgiczne,  głosem  dono- 
śnym  i  dźwięcznym  rozpoczyna  śpiew  Ewangelii  Janowej: 
„Na  początku  było  Słowo,  a  Słowo  było  u  Boga,  i  Bogiem  by- 
ło  Słowo.  Ono  było  na  początku  u  Boga.  Wszystko  przez  Nie 
się  stało,  a  bez  Niego  nic  się  nie  stało,  co  się  stało...”. 

tradycji franciszkańskiej 

52 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA O ŚWICIE 

2. 

Stajemy  w  zachwycie  wobec  sceny  opisanej  przez  Ewangeli- 
stę.  Przyjrzyjmy  się  zwłaszcza  pasterzom.  Są  oni  prostym  i  ra- 
dosnym  wzorem  ludzkiego  poszukiwania  i  (...)  ukazują  wy- 
raźnie,  jaka  powinna  być  wewnętrzna  postawa  człowieka, 
aby  mógł  spotkać  Jezusa.  Rozbrajająca  łagodność  Dzieciąt- 
ka,  zdumiewające  ubóstwo,  jakim  jest  otoczone,  pokorna 
prostota  Maryi  i  Józefa  -  wszystko  to  przemienia  życie  paste- 
rzy:  stają  się  zwiastunami  zbawienia.  (...)  Odeszli  szczęśliwi 
i  wzbogaceni  tym  wydarzeniem,  które  odmieniło  ich  egzy- 
stencję.  W  ich  słowach  słychać  echo  wewnętrznej  radości, 
która  wyraża  się  w  śpiewie:  „wrócili,  wielbiąc  i  wysławiając 
Boga”. (...) 

„Maryja  zachowywała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je 

w  swoim  sercu”  (Łk  2,  19).  (...)  Łukasz  przedstawia  nam  Ją 
najpierw  jako  Tę,  która  ukazuje  Dziecię  pasterzom,  poszu- 
kującym  Go  wytrwale,  a  z  kolei  ofiarowuje  nam  ikonę  Maryi, 
zarazem  pełną  prostoty  i  majestatu.  Maryja  jest  Niewiastą 
wiary,  która  dała  Bogu  miejsce  w  swoim  sercu,  w  swoich  pla- 
nach  na  przyszłość,  w  swoim  ciele,  w  swoim  doświadczeniu 
żony  i  matki.  (...)  Idąc  za  głosem  wiary,  Najświętsza  Panna 
przemierza  drogi  nieznane  i  nieprzewidywalne,  rozważając 
wszystko  w  swoim  sercu,  to  znaczy  w  głębi  swego  ducha,  aby 
wciąż  na  nowo  wyrażać  wierność  Bogu  i  przyzwolenie  na  Je- 
go  zamysł  miłości. 

(...)  Pomagaj  także  nam,  Maryjo,  rozważać  nasze  życie 

zawsze  w  duchu  wiary.  Pomagaj  nam,  byśmy  potrafili  szano- 
wać  chwile  milczenia  i  kontemplacji  w  pośpiechu  codzienne- 
go  życia.  Spraw,  byśmy  byli  zawsze  wrażliwi  na  wymagania 
prawdziwego  pokoju,  który  jest  darem  Chrystusowego  Naro- 
dzenia. 

Jan Paweł II, homilia [Rzym, 1 stycznia 2001] 

53 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE 

Msza w dzień 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Księgi proroka Izajasza 52, 7-10 

 

7

 

O jak są pełne wdzięku na górach 
nogi zwiastuna radosnej nowiny, 
który ogłasza pokój, zwiastuje szczęście, 
który obwieszcza zbawienie, 
który mówi do Syjonu: 
«Twój Bóg zaczął królować». 

8

 

Głos! Twoi strażnicy podnoszą głos, 
razem wznoszą okrzyki radosne, 
bo oglądają na własne oczy 
powrót Pana na Syjon. 

9

 

Zabrzmijcie radosnym śpiewem, 
wszystkie ruiny Jeruzalem! 
Bo Pan pocieszył swój lud, 
odkupił Jeruzalem. 

10

 

Pan obnażył już swe ramię święte 
na oczach wszystkich narodów;

 

54 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W DZIEŃ 

i wszystkie krańce ziemi zobaczą 
zbawienie naszego Boga. 

 
Czytania  trzeciej  Mszy  świętej  nie  zajmują  się  już  tak  do- 

głębnie  opowiadaniem  o  bożonarodzeniowym  wydarzeniu 
w  kontekście  światłości,  zbawienia  i  radości,  a  skupiają  się 
na  nieco  głębszym  wymiarze  samej  uroczystości,  stając  się 
pewnego  rodzaju  medytacją  nad  sensem  tego  zdarzenia. 

Prorok  Izajasz  eksponuje  zbawcze  treści  przesłania,  za- 

czynając  od  ukazania  reakcji  strażników  świętego  miasta, 
którzy  widzą  Boga  powracającego  do  Jerozolimy,  aby  ją  zba- 
wić.  Oni  są  tymi  zwiastunami  „radosnej  nowiny”.  Tej  «nowi- 
ny»,  która  przynosi  pokój  i  zbawienie  ludowi,  tej,  której  isto- 
tą  jest  fakt,  że  Bóg  powrócił  i  zajął  swoje  miejsce  na  świętej 
górze  Syjon,  ustanawiając  w  ten  sposób  swoje  mieszkanie 
pośród  swojego  ludu  (w.  7-8;  por.  Rz  10,15;  Ez  43,1-5).  Jed- 
nak  Bóg  nie  tylko  żyje  pośród  swojego  ludu.  On,  jak  czujny 
i  troskliwy  oblubieniec,  podejmuje  starania  na  rzecz  swojej 
oblubienicy.  Izajasz  wskazuje  tę  zbawczą  działalność  Boga, 
posługując  się  trzema  wymownymi  czasownikami:  „pocie- 
szył,  odkupił,  obnażył”  (w.  9-10).  Czasowniki  te  podkreślają 
pełne  miłości,  przewidujące  i  czujne  działanie  Boga,  który 
staje  w  obronie  swojego  ludu,  zwłaszcza  przeciwko  nieprzy- 
jaciołom,  którzy  go  otaczają. 

Prorockie  przepowiadanie  Izajasza  kończy  się  stwierdze- 

niem,  że  wszystkie  ludy  ziemi  będą  miały  możliwość  zoba- 
czyć,  że  Pan  wcale  nie  opuścił  swojego  ludu,  przeciwnie,  za- 
wsze  jest  gotowy,  aby  go  zbawić  (w.  10;  Mt  28,  20).  Kościół, 
posługując  się  tym  tekstem,  eksploduje  -  mówiąc  obrazowo 
-  ogromną  radością,  ponieważ  widzi,  że  Bóg  spełnił  oczeki- 
wania  związane  z  narodzeniem  Mesjasza,  o  których  była 
mowa  we  wcześniejszym  czasie. 

55 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Drugie czytanie: 

Listu do Hebrajczyków 1,1-6 

 

1

  Wielokrotnie  i  na  różne  sposoby  przemawiał  niegdyś  Bóg 

do  ojców  naszych  przez  proroków, 

2

  a  w  tych  ostatecznych 

dniach  przemówił  do  nas  przez  Syna.  Jego  to  ustanowił  dzie- 
dzicem  wszystkich  rzeczy,  przez  Niego  też  stworzył  wszech- 
świat. 

3

  Ten  [Syn],  który  jest  odblaskiem  Jego  chwały  i  odbi- 

ciem  Jego  istoty,  podtrzymuje  wszystko  słowem  swej  potę- 
gi,  a  dokonawszy  oczyszczenia  z  grzechów,  zasiadł  po  prawi- 
cy  Majestatu  na  wysokościach. 

4

  On  o  tyle  stał  się  więk- 

szy od aniołów, o ile odziedziczył dostojniejsze od nich imię. 

5

 

Do którego bowiem z aniołów powiedział [Bóg] kiedykol- 

wiek: 

Ty jesteś moim Synem, 
Ja Cię dziś zrodziłem? 

      I znowu: 

Ja będę Mu Ojcem, 
a On będzie Mi Synem. 

6

 A skoro ponownie wprowadzi Pierworodnego na świat, 

powie: 

Niech  Mu  oddają  pokłon  wszyscy  aniołowie  Boży. 

 
Prolog  Listu  do  Hebrajczyków,  zawierający  wszystkie  te- 

maty,  jakie  autor  zamierza  w  nim  podjąć  i  rozwinąć,  aby 
wzmocnić  wiarę  chrześcijan  pochodzenia  żydowskiego,  jest 
w  gruncie  rzeczy  zaproszeniem  skierowanym  do  chrześcijań- 
skiej  wspólnoty,  celem  skupienia  jej  spojrzenia  na  misterium 
Chrystusa,  i  to  praktycznie  od  chwili  Jego  narodzin,  co  stało 
się  «szczytem»  Bożego  objawienia  (por. J 1,18; Ga 4, 4). 

Jezus  -  Syn  Boży  -  jest  pełnym  i  kompletnym  objawie- 

niem  Ojca  (w. 2).  On,  podobnie  jak  Ojciec,  jest  Bogiem 

56 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W DZIEŃ 

i  Stwórcą,  jest  „odblaskiem  Jego  chwały  i  odbiciem  Jego  isto- 
ty”  (w.  3)  i  dlatego  też  jest  ponad  dawnymi  instytucjami  reli- 
gijnymi,  ponad  prorokami,  a  nawet  ponad  aniołami  (w.  4-13; 
por.  Flp  2,  9).  Jest  także  dziedzicem  wszystkich  rzeczy  (por. 
Rz  8,  17;  Mt  21,  38).  Ze  względu  na  misję,  jaką  otrzymał 
od  Ojca  i  wypełnił  względem  ludzi  poprzez  głoszenie  Słowa 
prawdy  (por.  J  14,  6),  Jezus  usunął  grzech  ze  świata,  utrwalił 
jedność  pomiędzy  Bogiem  a  ludźmi,  a  dzięki  śmierci  i  zmar- 
twychwstaniu  został  wywyższony  ponad  wszystko  i  „zasiadł 
po  prawicy  Majestatu  na  wysokościach”  (w.  3;  por.  Rz  3,24-25; 
Kol  1,13-14;  Flp  2,  9-11)  i  został  uznany  przez  Ojca  jako  Je- 
go  Jednorodzony  Syn.  Takie  oto  jest  misterium  Jezusa,  któ- 
re  zostało  nam  objawione,  które  jest  obecne  i  żywe  w  Ko- 
ściele  i  które  każdy  człowiek  wierzący  winien  naśladować, 
aby  stawać  się  objawieniem  Boga  wśród  ludzi  i  aby  uczestni- 
czyć  w  Jego  bliskości. 
 

 

Ewangelia: 

według św. Jana 1, 1-18 

1

  Na początku było Słowo, 

a Słowo było u Boga, 

    i Bogiem było Słowo. 

2

  Ono było na początku u Boga. 

3

  Wszystko przez Nie się stało, 

a bez Niego nic się nie stało, 

    [z tego], co się stało. 

4

  W Nim było życie, 

    a życie było światłością ludzi, 

5

  a światłość w ciemności świeci 

i ciemność jej nie ogarnęła. 

57 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

6

 

Pojawił się człowiek posłany przez Boga - 
Jan mu było na imię. 

7

 

Przyszedł on na świadectwo, 

aby zaświadczyć o światłości, 
by wszyscy uwierzyli przez niego. 

8

 

Nie był on światłością, 
lecz [został posłany], aby zaświadczyć o światłości. 

9

 

Była światłość prawdziwa, 
która oświeca każdego człowieka, 
gdy na świat przychodzi. 

10

 

Na  świecie  było  [Słowo], 

a  świat  stał  się  przez  Nie, 
lecz świat Go nie poznał. 

11

 

Przyszło do swojej własności, 

a swoi Go nie przyjęli. 

12

 

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, 

dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, 
tym, którzy wierzą w imię Jego - 

13

 

którzy ani z krwi, 

ani z żądzy ciała, 
ani z woli męża, 
ale z Boga się narodzili. 

14

 

A Słowo stało się ciałem 

i zamieszkało wśród nas. 
I oglądaliśmy Jego chwałę, 
chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, 
pełen łaski i prawdy. 

15

  Jan  daje  o  Nim  świadectwo  i  głośno  woła  w  słowach: 

«Ten  był,  o  którym  powiedziałem:  Ten,  który  po  mnie  idzie, 
przewyższył  mnie  godnością,  gdyż  był  wcześniej  ode  mnie». 

16

  Z  Jego  pełności  wszyscy  otrzymaliśmy – łaskę  po  łasce. 

17

 Podczas  gdy  Prawo  zostało  dane  za  pośrednictwem Mojże- 

58 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W DZIEŃ 

sza,  łaska  i  prawda  przyszły  przez  Jezusa  Chrystusa. 

18

  Bo- 

ga  nikt  nigdy  nie  widział;  ten  Jednorodzony  Bóg,  któ- 
ry  jest  w  łonie  Ojca,  [o Nim]  pouczył. 

 
Janowy  Prolog  jest  syntezą  rozważań  skupionych  wokół 

tajemnicy  Bożego  Narodzenia.  Dzieje  się  tak  dlatego,  po- 
nieważ  Dziecię  pochodzące  z  Betlejem  jest  objawieniem  się 
Boga,  jest  też  prawdą  o  Bogu  i  o  człowieku.  Pochylając  się 
nad  wydarzeniem  tych  narodzin,  możemy  zrozumieć,  kim 

jest  Ten,  który  się  narodził  i  kim  jesteśmy  my. 

Istotą  Prologu,  jego  swoistym  «centrum»,  jest  wiersz  14: 

„A  Słowo  stało  się  ciałem”.  To  zdanie  kryje  w  sobie  tajemni- 
cę  wcielenia,  tajemnicę  Bożego  Narodzenia:  oto  Syn  Boży 
stał  się  człowiekiem,  przyjmując  naturę  stworzenia  pełną 
słabości  i  niemocy.  Ale  aby  to  zrozumieć,  św.  Jan  odnosi  się 
do  misterium  Trójcy  Świętej,  a  dopiero  później  z  jej  «wyso- 
kości»  zstępuje  do  poziomu  człowieka.  Początek  Prologu  to 
stwierdzenie,  które  unosi  nas  poza  czas  i  kieruje  ku  tajemni- 
cy  samego  Boga:  „Na  początku  było  Słowo”  (w.  la).  Co  cie- 
kawe,  w  tym  zdaniu  jest  jednocześnie  mowa  o  istnieniu  bez 
początku.  Następnie  czytamy:  „Słowo  było  u  Boga”  (w.  Ib). 
Tu  ewangelista  określa  względem  Boga  «pozycję»  Słowa  (gr. 
logos),  które  istniało  od  zawsze.  Oto  Słowo,  w  swojej  naj- 
głębszej  istocie,  znajduje  się  w  postawie  posłuszeństwa 
względem  Ojca,  będąc  całym  sobą  ukierunkowane  na  Jego 
osobę.  Jezus,  wcielone  Słowo,  sprawia,  że  Bóg  stał  się  wi- 
dzialnym  i  bliskim  człowiekowi,  który  jest  Jego  odbiciem. 
Zarówno  historia,  jak  i  cała  rzeczywistość  człowieka,  posia- 
dają  życie  zakorzenione  w  Słowie:  „W  Nim  było  życie,  a  ży- 
cie  było  światłością  ludzi”  (w.  4),  ponieważ  w  Jezusie  wszyst- 
ko  «odnajduje»  swoją  wartość,  znaczenie,  cel,  a  człowiek 
zbawienie.  Wszystkie  te  Janowe  stwierdzenia  są  bardzo  waż- 

59 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ne,  aby  zrozumieć  rolę  Jezusa,  jako  Tego,  który  objawia  i  da- 
je  świadectwo  o  Bogu.  Dlatego  też  „z  Jego  pełności  wszyscy 
otrzymaliśmy  -  łaskę  po  łasce”  (w.  16),  to  znaczy,  że  z  Jego 
synostwa  wszyscy  możemy  czerpać,  i  to  w  obfitości. 

 

 

MEDITATIO 

 

Liturgia  Słowa  Bożego,  proponowana  nam  w  dniu  Bożego 
Narodzenia,  skupia  się  na  fakcie  przyjścia  na  ziemię  Syna 
Bożego,  który  jest  «Bogiem  z  nami  i  dla  nas».  Transcendent- 
ny  i  niewidzialny  Bóg  opuścił  swoje  «miejsce»,  swoje  «odda- 
lenie»  i  swoją  «niewidzialność»,  a  przyjął  ludzką  twarz,  sta- 
jąc  się  widzialnym,  konkretnym  i  dostępnym.  „Słowo  Boże, 
Jezus  Chrystus,  nasz  Pan  -  powie  św.  Ireneusz  z  Lyonu  - 
z  niezmierzonej  miłości  stał  się  tym,  czym  my  jesteśmy,  aby 
uczynić  nas  tym,  czym  On  sam  jest”.  Wiara  ta  opiera  się 
na  wyjaśnieniu,  jakie  znajduje  św.  Jan  Ewangelista,  umiesz- 
czając  korzenie  istnienia  Jezusa  w  łonie  Ojca  (J  1,1-3).  Jed- 
nak  biblijna  refleksja  idzie  dalej  i  mobilizuje  nas  do  podję- 
cia  rozważań  nad  tym,  kim  Jezus  jest  dla  nas:  jest  Bogiem 
dla  każdego  człowieka  i  jest  jego  Zbawcą. 

Boże  Narodzenie  jest  także  wspomnieniem  historycznego 

sposobu,  w  jaki  dokonało  się  wcielenie.  Otóż  Jezus  wybrał 
styl  życia  osoby  ubogiej,  ze  społecznych  nizin,  abyśmy  mogli 
łatwiej  dostrzec  moc  Boga  objawiającą  się  w  ubóstwie  i  uni- 
żeniu.  To  właśnie  to  «środowisko»,  w  którym  pragnie  być  On 
szukany,  uznawany  i  przyjmowany.  Innymi  słowy:  Bóg  chce 
objawić  się  nam  jako  człowiek  biedny,  potrzebujący  i  cierpią- 
cy,  ponieważ  nie  tylko  stał  się  człowiekiem,  ale  wśród  ludzi 
pozostał.  Ponadto  wraz  ze  swoim  przyjściem  na  ziemię  uczy- 
nił  nas  dziećmi  Bożymi:  „Wszystkim  tym  jednak,  którzy  Je 

60 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W DZIEŃ 

przyjęli,  dało  moc,  aby  się  stali  dziećmi  Bożymi”  (J  1,  12). 
Narodzenie  Jezusa  jest  także  naszym  narodzeniem  albo  le- 
piej:  naszym  odrodzeniem  do  nowego  życia.  W  Nim  także 
i  nas  przeznaczył  „dla  siebie  jako  przybranych  synów”  Ojca 
niebieskiego  (Ef  1,  5;  por.  1  J  3,  1).  Jeżeli  więc  Bóg  mówi 
do  każdego  z  nas:  „Ty  jesteś  moim  synem!”,  to  nie  pozostaje 
nam  nic  innego,  jak  złożyć  mu  nasze  dziękczynienie  i  okazać 
radość  za  dopuszczenie  nas  do  uczestnictwa  w  Bożym  życiu. 
 

 

ORATIO 

 

Ojcze  nasz,  w  ciągu  ostatnich  dni  słyszeliśmy  wiele  słów 
na  temat  Bożego  Narodzenia  i  jesteśmy  nimi  napełnieni. 
Chociaż  tak  naprawdę  to  chyba  nie  zrozumieliśmy  głębi  tych 
najważniejszych.  Jan  Paweł  II,  w  czasie  jednej  z  odprawia- 
nych  przez  siebie  Pasterek,  dokonał  takiej  oto  refleksji: 
„Dziecię  płacze.  Ale  kto  słyszy  płacz  Dziecięcia?  A  przecież 
przez  Niego  przemawiają  niebiosa,  bo  to  one  odsłaniają 
nam  naukę  o  tym  narodzeniu.  A  niebo  mówi  w  ten  sposób: 
«Chwała  Bogu  na  wysokościach,  a  na  ziemi  pokój  ludziom, 
w  których  sobie  upodobał»  (Łk  2,14).  Trzeba  -  mówił  dalej 
Papież  -  abyśmy  dotknięci  faktem  narodzin  Jezusa,  poczuli 
to  wołanie  nieba”.  W  jaki  sposób  mamy  przyjmować  to 
Dziecię  i  jak  mamy  słuchać  Jego  płaczu?  Jest  to  pytanie, 
które  Ty,  Panie,  stawiasz  w  naszych  sercach.  Nasza  odpo- 
wiedź  winna  być  już  gotowa  i  powinna  zawierać  się  w  słucha- 
niu  Twojego  Słowa,  które  jest  dla  nas  przewodnikiem 
po  prawdziwym  chrześcijaństwie,  abyśmy  mogli  doświad- 
czać,  że  Ty  prawdziwie  jesteś  «Emmanuelem». 
Ponadto  chcemy  z  szacunkiem  korzystać  ze  wszystkich 
darów,  a  zwłaszcza  z  największego  z  nich:  Twojego  narodze- 

61 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

nia  pośród  nas,  ludzi  tej  ziemi.  My  też  mamy  dar.  Jest  nie- 
wielki  w  porównaniu  z  Twoim,  ale  jest  jego  kontynuacją 
w  duchu  solidarności  i  pełnego  uczestnictwa  w  ludzkich  lo- 
sach.  Twoje  narodzenie  daje  nam  bowiem  możliwość  pozna- 
nia  Bożego  dziecięctwa,  które  nie  jest  oddzielone  od  świa- 
domości  powszechnego  braterstwa.  Każdy  nasz  bożonaro- 
dzeniowy  uczynek  lub  gest  nie  może  być  zatem  jedynie  ge- 
stem  osobistym  czy  rodzinnym,  ale  otwartym  w  duchu  soli- 
darności  i  ogólnie  pojętego  dobra,  zwłaszcza  na  tych,  którzy 
najbardziej  znaków  Twojego  przyjścia  potrzebują,  na  bied- 
nych,  emigrantów,  ludzi  wykorzystywanych,  żyjących  w  sa- 
motności  i  przez  wszystkich  zapomnianych.  Każdy  więc  gest 
musi  być  «otwarty»  także  na  tych  innych,  ponieważ  sprawie- 
dliwość  społeczna  i  solidarność  kroczą  zawsze  razem. 
 

 

CONTEMPLATIO 

 

Niech  się  raduje  oblubienica  umiłowana  przez  Boga. 
(...)  Dla  nas,  wierzących,  oblubieniec  wszędzie  staje  ja- 
ko  piękny.  Piękny  Bóg,  Słowo  u  Boga.  Piękny  w  łonie 
dziewicy,  gdzie  nie  utracił  bóstwa,  a  przybrał  człowie- 
czeństwo.  Piękny  jako  dziecię  narodzone  i  Słowo,  po- 
nieważ  będąc  dzieckiem,  kiedy  ssał,  kiedy  był  noszony 
na  rękach,  niebiosa  przemawiały,  aniołowie  wyśpiewy- 
wali  chwałę,  gwiazda  prowadziła  magów,  oddawano  mu 
cześć  w  żłobie,  był  karmicielem  cichych.  Zatem  piękny 
w  niebie,  piękny  i  na  ziemi.  Piękny  w  łonie,  piękny 
na  rękach  rodziców.  Piękny  czyniąc  cuda,  piękny  odbie- 
rając  bicze.  Piękny  zapraszając  do  życia,  piękny  nie  ba- 
cząc  na  śmierć.  Piękny  oddając  duszę,  piękny  odbiera- 
jąc  ją.  Piękny  na  drzewie,  piękny  w  grobie,  piękny  w  nie- 

62 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W DZIEŃ 

bie.  Posłuchajcie  hymnu  w  celu  zrozumienia,  a  niechaj 
słabość  ciała  nie  zasłania  oczom  jego  wspaniałości.

1

 

Św. Augustyn, Objaśnienie do Psalmu 44, 3 

 
 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„A  Słowo  stało  się  ciałem  i  zamieszkało  wśród  nas”  (J 1,14). 

 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Istotą  świąt  Bożego  Narodzenia  jest  Słowo,  o  którym  hymn 
św.  Jana  (por.  J  1)  mówi,  że  na  początku  wszystkich  rzeczy 
było  Ono  u  Boga.  O  tym  to  Słowie  powiedziano,  że  stało  się 
ciałem  i  że  zamieszkało  między  nami.  I  to  wydarzenie  każde- 
go  roku  świętujemy  w  Boże  Narodzenie:  Bóg  przyszedł 
do  nas.  W  ten  sposób  usuwa  Ono  pustkę  i  monotonię  z  na- 
szego  codziennego  życia.  Bo  to  On  sam  staje  się  sensem  na- 
dającym  treść  naszemu  życiu. 

Jesteśmy  przyzwyczajeni,  aby  pierwsze  zdanie  Ewangelii 

Janowej  tłumaczyć  w  ten  sposób:  „Na  początku  było  Słowo”. 
Ale  greckie  słowo  logos,  które  znajduje  się  w  naszym  tekście, 
posiada  o  wiele  szersze  znaczenie.  Nie  oznacza  ono  jedynie 
samego «słowa», ale raczej «sens», jaki przez to słowo jest wy- 
rażany. W tym, co określamy jako ów logos, zarówno sens, jak 

1

  Tekst  polski  w  tłum.  J.  Sulowskiego,  zob.  w:  Św.  Augustyn,  Objaśnie- 

nie 

Psalmów, 

„Pisma 

Starochrześcijańskich 

Pisarzy” 

38, 

Warsza- 

wa 1986,160-161. 

63 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

i słowo są ze sobą ściśle związane. Sens, jaki  my wydobywamy 
z  jakiegokolwiek  wydarzenia,  zawsze  przewyższa  jednostkowy 
epizod,  dlatego  też  może  być  wyrażany  jedynie  tylko  przez 
słowa.  Jeżeli  ktoś  mówi:  „Życzę  ci  wszystkiego  dobrego”  lub: 
„Wesołych  świąt”,  to  nie  odnosi  się  wyjątkowo  i  serdecznie  je- 
dynie  do  danej  chwili,  ale  poprzez  te  słowa  jest  wyrażane  ży- 
czenie,  które  wychodzi  poza  granice  tej  właśnie  chwili.  W  ten 
sposób  każdy  jeden  sens  wykracza  poza  dany  moment  i  poza 
jednostkowe  wydarzenie,  z  okazji  którego  jest  wyrażany.  Gdy 
więc  w  czasie  świąt  Bożego  Narodzenia  słyszymy:  „Dziecię 
nam  się  narodziło”,  wówczas  myślimy  o  Dziecięciu  leżącym 
w  szopce,  ale  także  o  wszystkich  innych  dzieciach.  Co  więcej, 
wyodrębniamy  Je  spośród  wielu  innych  dzieci,  ponieważ  nie 
narodziło  się  Ono  jedynie  dla  swoich  rodziców,  ale  dla  nas 
wszystkich.  Także  i  w  ten  sposób  sens  wydarzenia  wykracza 
poza  granice  jednostkowego  epizodu,  poprzez  który  wszedł 
w  nasze  życie.  Ale  ten,  kto  dostrzega  jedynie  to,  co  dzieje  się 
na  jego  oczach,  tak  naprawdę  nie  rozumie  prawdziwego  sen- 
su  zdarzenia,  tym  bardziej  nie  pojmuje  też  sensu  Bożego  Na- 
rodzenia  ani  w  ogóle  życia.  Sens  jest  bowiem  głębią  rzeczywi- 
stości,  która  stanowi  o  jego  treści.  A  ponieważ  sens  każdego 
jednego  wydarzenia  wykracza  poza  to,  co  widzimy  na  własne 
oczy,  dlatego  też,  aby  go  pragnąć,  potrzebujemy  słowa. 

Jeżeli  teraz  powiemy,  że:  „Na  początku  był  Sens”,  to  bę- 

dziemy  przez  te  słowa  rozumieli  to,  że  na  początku  było  coś, 
co  dało  treść  i  znaczenie  każdemu  życiu.  Taka  jest  głębia  rze- 
czywistości,  o  której się  mówi,  gdy  używa się słowa  Bóg.  I  ten 
ostateczny  sens,  który  nadaje  treść  i  znaczenie  każdemu  in- 
nemu  wydarzeniu,  został  przekazany  światu  w  wydarzeniu 
Bożego Narodzenia. 

Wolfhart Pannenberg, Presenza di Dio 

[Brescia 1974,119-120] 

64 

background image

NARODZENIE PAŃSKIE - MSZA W DZIEŃ 

2. 

Bezbronne  Niemowlę  w  ubogiej  stajence  przywraca  godność 
każdemu  życiu,  jakie  się  rodzi,  daje  nadzieję  wątpiącym 
i  przygnębionym.  Syn  Boży  przyszedł,  aby  uleczyć  zranio- 
nych  przez  życie  i  by  nadać  sens  wszystkiemu,  nawet  śmierci. 
W  tym  Dzieciątku,  cichym  i  bezbronnym,  kwilącym  w  zimnej 
i  pustej  stajni,  Bóg  zwyciężył  grzech  i  posiał  ziarno  nowej 
ludzkości,  w  której  wypełni  się  pierwotny  zamysł  stwórczy 
i  zostanie  dopełniony  przez  łaskę  odkupienia. 

(...)  Mężczyźni  i  kobiety  trzeciego  tysiąclecia,  którzy  łak- 

niecie  sprawiedliwości  i  pokoju,  przyjmijcie  orędzie  Bożego 
Narodzenia,  które  dziś  rozlega  się  w  świecie!  Jezus  narodził 
się,  aby  umocnić  więzi  między  ludźmi  i  narodami,  aby  w  Nim 
wszyscy  stali  się  braćmi.  (...) 

Niechaj  nikt  nie  traci  nadziei  w  moc  miłości  Boga! 
Niech  Chrystus  będzie  światłem  i  umocnieniem  dla  każ- 

dego,  kto  wierzy  i  działa,  nieraz  „pod  prąd”,  na  rzecz  spotka- 
nia,  dialogu,  współpracy  pomiędzy  kulturami  a  religiami. 
Chrystus  niech  kieruje  w  pokoju  krokami  każdego,  kto  nie- 
strudzenie  pracuje,  aby  dokonywał  się  postęp  nauki  i  techni- 
ki.  Niech  te  wielkie  dary  Boże  nie  będą  nigdy  używane 
w  sposób  sprzeczny  z  szacunkiem  dla  godności  ludzkiej  i  jej 
umacnianiem. 

Niech  święte  imię  Boga  nie  będzie  nigdy  przywoływane, 

aby  budzić  nienawiść!  Niech  nigdy  nie  usprawiedliwia  nieto- 
lerancji  i  przemocy!  Słodkie  oblicze  Dzieciątka  z  Betlejem 
niech  przypomina  wszystkim,  że  mamy  jednego  Ojca. 

Jan Paweł II, orędzie Urbi et Orbi 

[Rzym, 25 grudnia 2001] 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY 

JEZUSA, MARYI I JÓZEFA 

Rok A 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Księgi Mądrości Syracha 3, 2-6. 12-14 

 

2

 (...) Pan uczcił ojca przez dzieci, 

a prawa matki nad synami utwierdził. 

3

 

Kto czci ojca, zyskuje odpuszczenie grzechów, 

4

 

a kto szanuje matkę, jakby skarby gromadził. 

5

 

Kto czci ojca, radość mieć będzie z dzieci, 
a w czasie modlitwy będzie wysłuchany. 

6

 

Kto szanuje ojca, długo żyć będzie, 

         a kto posłuszny jest Panu, da wytchnienie swej matce. 

12

 

Synu, wspomagaj swego ojca w starości, 

nie zasmucaj go w jego życiu. 

13

 A jeśliby nawet rozum stracił, miej 

wyrozumiałość, 
nie pogardzaj nim, choć jesteś w pełni sił. 

14

 

Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie, 

w miejsce grzechów zamieszka u ciebie. 

 

   Fragment  zaczerpnięty  z  Księgi  Mądrości  Syracha  jest  pe- 
łen  treści  mądrościowych.  Ukazuje  obraz  relacji  panujących 

66 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK A 

w  rodzinie  opartych  na  wierze  i  szacunku.  Ponadto  autor 
tekstu  stwierdza,  że  to  pewna  droga  prowadząca  do  zacho- 
wywania  miłości  względem  Boga.  Przesłanie  zawarte  w  tym 
tekście  jest  swego  rodzaju  zaproszeniem  skierowanym  do 
dojrzałych  dzieci,  aby  miłowali  swoich  rodziców,  a  zwłaszcza 
tych,  którzy  są  w  podeszłym  wieku,  i  to  miłością  ze  wszech 
miar  synowską.  Co  więcej,  znajdujemy  tu  rodzaj  komenta- 
rza  do  czwartego  przykazania:  „Czcij  twego  ojca  i  twoją 
matkę,  abyś  długo  żył  na  ziemi,  którą  Pan,  Bóg  twój,  ci  da- 
je”  (Wj  20,12),  które  było  nakazem  powszechnie  praktyko- 
wanym  w  całym  judaizmie  (por.  Prz  19,  26;  Rt  1,  16-17; 
Tb  4,  3-4).  Tekst  biblijny  podkreśla  ścisłą  relację,  jaka  panu- 
je  pomiędzy  czcią  oddawaną  Bogu  a  czcią  okazywaną  rodzi- 
com:  szacunek  i  troska,  z  jakimi  winno  się  ich  otaczać,  tak 
naprawdę  są  posłuszeństwem  okazywanym  Bogu;  natomiast 
brak  czci  i  szacunku  względem  własnych  rodziców  oraz  opusz- 
czenie  ich  w  chwili  próby  jest  odrzuceniem  Boga  (w. 6. 14). 

Cześć  i  szacunek,  z  jakimi  dzieci  winny  odnosić  się  do  swo- 

ich  rodziców,  przybiera  różne  postaci,  które  nie  wyczerpują 
się  jedynie  w  okazywaniu  samego  poszanowania.  Owo  po- 
szanowanie  przejawia  się  w  konkretach:  okazywaniu  uczuć, 
posłuszeństwie,  poważaniu  i  słuchaniu  z  uwagą.  Wszystko  to 
jest  wypełnianiem  woli  Bożej.  To  jednak  nie  wszystko.  Przy- 
toczony  fragment  biblijny  wskazuje  także  inny  aspekt,  a  mia- 
nowicie  czytamy,  że  praktykowanie  tego  przykazania  jest 
źródłem  swoistej  rekompensaty  i  ubogacenia  w  nadzwyczaj- 
ne  dary  pochodzące  od  Boga,  jakimi  są:  długie  życie  (w.  6), 
odpuszczenie  grzechów  (w.  3.  14),  radość  i  satysfakcja  od 
własnych  dzieci  (w.  5a),  wysłuchanie  modlitw  (w.  5b)  oraz 
przyszłe  przyjęcie  ze  strony  Boga  (w. 14). 

67 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Drugie czytanie: 

z Listu św. Pawła Apostoła do Kolosan 3, 12-21 

 

Bracia: 

12

  Jako  więc  wybrańcy  Boży  -  święci i  umiłowani  -  ob- 

leczcie  się  w  serdeczne  współczucie,  w  dobroć,  pokorę,  ci- 
chość,  cierpliwość, 

13

  znosząc  jedni  drugich  i  wybaczając  so- 

bie  nawzajem,  jeśliby  ktoś  miał  coś  do  zarzucenia  drugie- 
mu:  jak  Pan  wybaczył  wam,  tak  i  wy. 

14

  Na  to  zaś  wszystko 

[przywdziejcie]  miłość,  która  jest  spoiwem  doskonałości. 

15

  A  w  sercach  waszych  niech  panuje  pokój  Chrystusowy, 

do  którego  też  zostaliście  wezwani  w  jednym  Ciele.  I  bądź- 
cie  wdzięczni. 

16

  Słowo  Chrystusa  niech  w  was  mieszka w [ca- 

łym  swym]  bogactwie:  z  całą  mądrością  nauczajcie  i  napomi- 
najcie  siebie,  psalmami,  hymnami,  pieśniami  pełnymi  ducha, 
pod  wpływem  łaski  śpiewając  Bogu  w  waszych  sercach. 

17

  A  cokolwiek  mówicie  lub  czynicie,  wszystko  [niech  będzie] 

w  imię  Pana  Jezusa,  dziękując  Bogu  Ojcu  przez  Niego. 

18

  Żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało w Panu. 

19

  Mężowie,  miłujcie  żony  i  nie  okazujcie  im  rozjątrzenia 

20

  Dzieci,  bądźcie  posłuszne  rodzicom  we  wszystkim,  bo  to 

jest  miłe  w  Panu. 

21

  Ojcowie,  nie  rozdrażniajcie  waszych  dzie- 

ci,  aby  nie  traciły  ducha. 

 
Po  wyliczeniu  wszystkich  wad  starego  człowieka  św.  Paweł 

Apostoł  przytacza  cnoty,  jakimi  winno  się  charakteryzować 
życie  ludzi  wierzących,  którzy  już  teraz  żyją  jako  „wybrańcy 
Boży  -  święci  i  umiłowani”  (w.  12).  Mówi  więc  o  serdecznym 
współczuciu,  dobroci,  pokoju,  cichości,  cierpliwości,  wyba- 
czeniu  (w.  12-13).  Wśród  wszystkich  tych  cnót  na  pierwsze 
miejsce  wysuwa  się  jednak,  jako  środek  jednoczący  i  pryncy- 
pialny,  miłość  „która  jest  spoiwem  doskonałości”  (w.  14). 
Chodzi  tutaj  o  miłość  wspólnoty  do  Boga  i  do  braci  (por. 

68 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK A 

Mt  18,  21-35;  Rz  12;  Ef  5,19-33).  Aby  jednak  móc  faktycz- 
nie  żyć  taką  ewangeliczną  miłością,  konieczne  jest  budowa- 
nie  wspólnoty  wokół  Eucharystii  i  Słowa  Bożego  (w. 16). 

Dalej  św.  Paweł  zaleca  żonom,  aby  były  poddane  mężom 

„jak  przystało  w  Panu”  (w.  18);  mężom  zaś,  aby  kochali  swo- 
je  żony  i  aby  nie  rozdrażniali  własnych  dzieci;  dzieciom,  aby 
były  posłuszne  rodzicom,  ponieważ  „to  jest  miłe  w  Panu” 
(w.  20).  W  oparciu  o  wszystkie  te  napomnienia,  można  za- 
uważyć,  że  Apostoł  z  jednej  strony  jest  związany  z  przepisa- 
mi  i  zarządzeniami  swej  epoki,  z  drugiej  natomiast  wykracza 
poza  nie,  dodając  do  nich  dodatkowe  kryterium:  wszystko, 
co  się  czyni,  należy  czynić  „w  Panu”  (w. 18. 20). 

Jak  więc  można  zauważyć,  podstawowym  wartościom  ro- 

dzinnym  takim,  jak:  posłuszeństwo,  poddanie,  miłość  i  wy- 
chowywanie  dzieci  poświęca  się  wiele  uwagi,  ale  są  one  po- 
nownie  odczytywane  w  świetle  stałego  punktu  odniesienia: 
stylu  życia  Pana.  To  życie  w  pełni  wolne  i  wyrażające  posłu- 
szeństwo  Ojcu.  Jezus  jest  więc  prawdziwym  ogniwem  jedno- 
czącym  i  scalającym  rodzinę. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 2,13-15. 19-23 

13 

 Gdy  Mędrcy  się  oddalili,  oto  anioł  Pański  ukazał się Józe- 

fowi  we  śnie  i  rzekł:  «Wstań,  weź  Dziecię  i  Jego  Matkę 

i  uchodź  do  Egiptu;  pozostań  tam,  aż  ci  powiem;  bo Herod 
będzie  szukał  Dziecięcia,  aby  Je  zgładzić». 

14

  On  wstał,  wziął 

w  nocy  Dziecię  i  Jego  Matkę  i  udał  się  do  Egiptu; 

15

  tam  po- 

został  aż  do  śmierci  Heroda.  Tak  miało  się  spełnić  sło- 
wo,  które  Pan  powiedział  przez  Proroka:  Z  Egiptu  wezwa- 
łem  Syna  mego. 

69 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

19

  A  gdy  Herod  umarł,  oto  Józefowi  w  Egipcie  uka- 

zał  się  anioł  Pański  we  śnie, 

20

  i  rzekł:  «Wstań,  weź  Dzie- 

cię  i  Jego  Matkę  i  idź  do  ziemi  Izraela,  bo  już  umarli  ci,  któ- 
rzy czyhali  na życie Dziecięcia». 

21

  On  więc  wstał,  wziął Dzie- 

cię  i  Jego  Matkę  i  wrócił  do  ziemi  Izraela. 

22

  Lecz  gdy  posły- 

szał,  że  w  Judei  panuje  Archelaos  w  miejsce  ojca  swego,  He- 
roda,  bał  się  tam  iść.  Otrzymawszy  zaś  we  śnie  na- 
kaz,  udał  się  w  stronę  Galilei. 

23

  Przybył  do  miasta  zwane- 

go  Nazaret  i  tam  osiadł.  Tak  miało  się  spełnić  słowo  Proro- 
ków:  Nazwany  będzie  Nazarejczykiem. 

 
Ewangelista  Mateusz  ukazuje  nam  Rodzinę  nazaretańską 

jako  jedyny  i  niepowtarzalny  wzorzec,  zarówno  jeżeli  chodzi 

o  ukazanie  tego,  co  jest  istotą  rodziny,  jak  również  ze  wzglę- 
du  na  znaczenie,  jakie  jej  członkowie  odgrywają  w  historii 
zbawienia.  Opowiadanie  przybliżające  ucieczkę  do  Egiptu 

i  powrót  do  Nazaretu,  oprócz  pewnych  wskazań  teologicz- 
nych  i  antropologicznych,  kreśli  także  realistyczny  obraz  lo- 
sów  przeżywanych  przez  Świętą  Rodzinę.  Treści  dzisiejszej 
Ewangelii  są  przypomnieniem  wydarzeń,  jakie  miały  miej- 
sce  po  narodzinach  Jezusa.  Stajemy  się  więc  świadkami  po- 
wrotu  Mędrców  do  swych  stron,  okrucieństw  Heroda,  snu 
Józefa  oraz  ucieczki  do  Egiptu. 

Jednakże  oprócz  samego  przywołania  suchych  faktów 

Mateusz  ukazuje  nam  Jezusa  jako  nowego  Mojżesza,  który 
doświadcza  takich  samych  losów  jak  wielki  prawodawca:  jest 
prześladowany  i  musi  uciekać  (por.  Wj  4,  19).  Ale  później 
powraca  do  Izraela  i  wypełnia  słowa  zapisane  w  Pismach: 
„Z  Egiptu  wezwałem  Syna  mego”  (w. 15; por. Oz 11, 1). 

Wraz  ze  śmiercią  Heroda  Józef  otrzymuje  nowe  zadanie 

od  Boga,  które  w  Jego  imieniu  przekazał  mu  anioł.  Wraca 
do  Nazaretu  i  tam  rozpoczyna  się  nowy,  kolejny  etap  realiza- 

70 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK A 

cji  Bożych  zamiarów.  Oto  całe  królestwo  podzielono  pomię- 
dzy  trzech  synów  Heroda:  Archelaosa,  Heroda  Antypasa 
i  Filipa.  Okrutny  Archelaos  otrzymał  Judeę,  dlatego  też  Jó- 
zef,  ze  względów  bezpieczeństwa,  udał  się  do  Galilei,  gdzie 
rządził  Herod  Antypas.  Według  św.  Mateusza  w  ten  właśnie 
sposób  spełniło  się  proroctwo:  „Nazwany  będzie  Nazarejczy- 
kiem”  (w.  23).  Ewangelista  utożsamia  słowo  «nazarejczyk» 
(aram.  nossri)  ze  słowem  «potomek»  (aram.  nesser)  (por. 
Iz  11,  1;  53,  2).  Jezus  jest  tym  pokornym  Mesjaszem,  który 
realizuje  nadzieje  narodu  i  spełnia  Boże  obietnice. 

 

 

MEDITATIO 

 

Współcześnie  jednym  z  bardziej  palących  tematów  jest  temat 
rodziny.  Pojawiają  się  w  niej  znaczące  problemy  i  trudności, 
najczęściej  z  powodu  erozji  wartości  i  ideałów,  co  wiąże  się 
bezpośrednio  z  materializmem  i  hedonizmem  życiowym, 
z  permisywizmem  odpowiedzialnych  na  polu  wychowaw- 

czym  i  moralnym  oraz  z  brakiem  prawdziwych  przewodni- 
ków  i  tych,  którzy  umieliby  formować  innych  w  tym  właśnie 
zakresie.  Również  Kościół  zauważa  ten  problem  i  stawia  so- 
bie  pytanie  związane  z  planami,  jakie  Bóg  posiada  względem 
rodziny,  przywołując  model  życia  zgodnego  z  Ewangelią. 
Oczywiście  wiele  zależy  od  dominującej  kultury.  Nadto  Ko- 
ściół  zwraca  też  uwagę  na  uwarunkowania  generujące  biedę 
i  niedostatek  wielu  rodzin.  Podstawą  do  takiego  działania 
jest  Rodzina  nazaretańska  w  pełni  wpisana  w  losy  ludzkości, 
a  zwłaszcza w losy ludzi  biednych  i  cierpiących. 

Również  aktualne  doświadczenia  rodziny  chrześcijańskiej 

wskazują  na  istnienie  poważnych  problemów.  Nie  wszystko 
jest  w  nich  pełne  błogiego  spokoju.  Bardzo  często  w  życiu 

71 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

tych  rodzin  można  dostrzec  istnienie  wielu  krzyży.  I  to  róż- 
nego  rodzaju,  czasami  nawet  bardzo  ciężkich.  Najważniej- 
sze  z  nich  to  ucieczka  z  ziemi  ojczystej,  rozbicie  rodzin  z  po- 
wodów  panującej  niezgody  bądź  z  racji  braku  pracy.  Inne 
krzyże,  równie  dotkliwe,  przynoszą:  emigracja,  wysiedlenia 
czy  zwykłe  ludzkie  nieporozumienia. 

Święta  Rodzina  -  powiedzmy  to  wyraźnie  -  nie  była  rodzi- 

ną  bez  problemów,  ale  obecność  w  niej  Boga  dawała  jej  siłę, 
radość  i  wewnętrzny  pokój.  Jezus  jest  bowiem  silnym  i  jedno- 
czącym  ogniwem  każdej  jednej  rodziny  chrześcijańskiej. 

 

 

ORATIO 

 

Boże  nasz  i  Panie!  Nasz  świat,  a  także  nasz  Kościół  potrzebu- 
ją  jedności  i  harmonii  w  wielu  rodzinach, co  może  się  doko- 
nać  dzięki  przykładowi  Świętej  Rodziny  z  Nazaretu.  To  w  ro- 
dzinach  i  przez  nie  może  objawiać  się  Boży  pokój,  mogą  być 

pokonywane  niezgoda,  rozbicie,  nieporozumienia  czy  trud- 
ności.  Zwłaszcza  dzisiaj,  wszyscy  rodzice  i  wychowawcy,  dzie- 
ci  i  młodzież,  w  duchu  pełnej  odpowiedzialności,  żywo  odczu- 
wają  ciążący  na  nich  obowiązek  wychowawczy  związany  z  roz- 
wojem,  formacją  i  dojrzewaniem  nowych  pokoleń.  Te  zaś 
bardzo  często  dają  im  odczuć  pewnego  rodzaju  niemoc,  brak 
odwagi,  a  nawet  stan  pewnego  upokorzenia,  które  występują 
w  obliczu  licznych  trudności  i  problemów,  jakie  pojawiają  się 
na  wielu  horyzontach  dzisiejszych  społeczności. 

Prosimy  Ciebie,  aby  rodziny  chrześcijańskie  nie  zamykały 

się  same  w  sobie  w  egoistycznej  izolacji  lub  wyniosłej  dumie, 
ale  żeby  były  otwarte  na  problemy  wszystkich  ludzi;  aby  od- 
ważnie  podejmowały  współpracę  na  rzecz  rozwiązywania 
konfliktów  w  ewangelicznym  duchu.  Prosimy  Cię  też,  aby 

72 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK A 

wszystkie  rodziny  znajdowały  egzystencjalną  przestrzeń  ko- 
nieczną  do  życia,  a  więc  własny  dom  lub  mieszkanie;  aby 
miały  własny  stół,  na  którym  nigdy  nie  będzie  brakowało 
chleba;  aby  cieszyły  się  radością  dzieloną  przez  rodziców 

i dzieci  oraz  aby  były  pełne  nadziei  na  lepszą  przyszłość  ro- 
dzącą  się  z  wiary. 

Panie  i  Ojcze  wszystkich  ludzi,  Apostoł  Paweł  uczył  chrze- 

ścijan  przeżywać  życie  rodzinne  „w  Panu”,  dlatego  też  pro- 
simy  Ciebie,  aby  osoba  Jezusa  była  złotą  nicią  jednoczącą 
każdą  chrześcijańską  rodzinę. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Nazaret  jest  szkołą,  w  której  zaczyna  się  pojmować  ży- 
cie  Jezusa:  jest  to  szkoła  Ewangelii.  Tutaj  przede  wszyst- 
kim  uczymy  się  patrzeć,  słuchać,  rozważać  i  przenikać 
głębokie  i  tajemne  znaczenie  tego  bardzo  prostego,  po- 
kornego  i  jakże  pięknego  objawienia  się  Syna  Bożego. 
Może  też  i  całkiem  nieświadomie  uczymy  się  Go  naśla- 
dować. (...) 

Jest  jeszcze  lekcja  życia  rodzinnego.  Niech  Nazaret 

nauczy  nas,  czym  jest  rodzina,  jej  wspólnota  miłości,  jej 
surowe  i  proste  piękno,  jej  święty  i  nierozerwalny  cha- 
rakter.  Uczmy  się  od  Nazaretu,  że  wychowanie  rodzin- 
ne  jest  drogie  i  niezastąpione,  i  że  w  sferze  społecznej 
ma  ono  pierwszorzędne  i  niezrównane  znaczenie. 

Wreszcie  przykład  pracy.  O  Nazaret,  „domu  Syna 

cieśli”,  tu  właśnie  chcielibyśmy  zrozumieć  i  umocnić 
surowe,  a  przynoszące  zbawienie  prawo  ludzkiej  pracy, 
przywrócić  świadomość  jej  wartości. 

Paweł VI, przemówienie w Nazarecie [5 stycznia 1964] 

73 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Wziął  dziecię  i  Jego  Matkę”  (Mt 2, 14). 
 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Rodzina  z  Nazaretu,  jako  rzeczywistość  ludzka  przyjęta  i  od- 
nowiona  przez  wcielenie  Słowa,  przekształciła  się  nie  tylko 
w miejsce, gdzie w sposób wyjątkowy i szczególny jest obec- 
ne  misterium  Trójcy  Świętej,  ale  także  w  pewnego  rodzaju 
symbol,  w  najbardziej  doskonały  wzór,  w  ikonę,  która  czyni 
miłość  Boga  obecną,  żywą  i  skuteczną. 

Jezus,  Maryja  i  Józef,  Święta  Rodzina  z  Nazaretu,  znajdu- 

ją  się  w  centrum  zbawczego  zamysłu  Boga,  w  centrum  No- 
wego  Przymierza.  Te  trzy  Osoby  należą  do  pełni  czasów. 
W rodzinie Jezusa, gdzie odbija się cudowne oblicze współ- 
notowego  życia  i  miłości  Trójcy  Świętej,  ludzie  nawiązują 
pierwszy  synowski  dialog  z  Bogiem  i  uczą  się  harmonii  mał- 
żeńskiej,  rodzinnej  i  braterskiej. 

W  Rodzinie  Bożej  i  w  Kościele  Bożym,  jakim  jest  nazare- 

tańska  Rodzina,  ta  pierwsza  i  doskonała  wspólnota  Nowego 
Przymierza,  stoi  się  przed  Ojcem,  w  pełnym  zjednoczeniu 
z  Jezusem  i  będąc  napełnionym  Duchem  Świętym,  żyje  się, 
celebruje  i  głosi  Ewangelię  rodziny. 

José Maria Blanquet, La Sagrada Familia icono 

de la Trinidad [Barcelona 1996, 713] 

74 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK A 

2. 

W  Ewangelii  dziecięctwa  zwiastowanie  życia,  które  w  sposób 
przedziwny  spełnia  się  w  narodzeniu  Odkupiciela,  zostaje 
wyraźnie  przeciwstawione  zagrożeniu  życia.  Zwiastowanie 
życia  odnosi  się  do  tajemnicy  Wcielenia  Słowa,  odnosi  się 
więc  do  całej  rzeczywistości  Bosko-ludzkiej  Chrystusa.  „Sło- 
wo  stało  się  ciałem”  (J  1,  14),  Bóg  stał  się  człowiekiem. 
Do  tej  tajemnicy  tak  często  odwoływali  się  Ojcowie  Kościo- 
ła:  „Bóg  stał  się  człowiekiem,  abyśmy  zostali  przebóstwieni”. 
Ta  prawda  wiary  jest  równocześnie  prawdą  ludzkiego  bytu. 
Mówi  ona  też  o  wielkości  zagrożenia,  jakim  jest  każdy  za- 
mach  na  życie  dziecka  nie  narodzonego,  i  to  w  łonie  własnej 
matki.  Jeżeli  w  jakimś  punkcie  znajdujemy  się  na  antypo- 
dach  tego,  co  nazywa  się  „piękną  miłością”,  to  właśnie  tu. 
Stawiając  wyłącznie  na  użycie,  można  dojść  aż  do  zabicia  mi- 
łości,  zabijając  jej  owoc.  „Błogosławiony  [...]  owoc  Twojego 
łona”  (Łk  1,  42)  staje  się  dla  cywilizacji  użycia  poniekąd 
„owocem  przeklętym”. (...) 

Stajemy  tu  wobec  olbrzymiego  zagrożenia  nie  tylko  po- 

szczególnego  jednostkowego  życia  ludzkiego,  ale  całej  na- 
szej  cywilizacji.  Twierdzenie,  że  cywilizacja  ta  stała  się, 
pod  pewnymi  względami,  „cywilizacją  śmierci”,  w  tym  punk- 
cie  zyskuje  swe  szczególne  potwierdzenie.  I  czyż  nie  pozosta- 
je  wydarzeniem  proroczym  to,  że  zwiastowanie  narodzin 
Chrystusa  szło  w  parze  z  zagrożeniem  Jego  życia?  Tak,  Jego 
życie  też  było  zagrożone  od  początku.  Było  to  zagrożenie  no- 
wo  narodzonego  Dziecka,  syna  człowieczego,  który  równo- 
cześnie  był  Synem  Bożym.  Jego  życie  również  od  początku 
było  zagrożone  i  tylko  cudem  uniknęło  śmierci. 

Jan Paweł II, List do rodzin, 21 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY 

JEZUSA, MARYI I JÓZEFA 

Rok B 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Księgi Rodzaju 15, 1-6; 21, 1-3 

 

1

  Po  tych  wydarzeniach  Pan  tak  powiedział  do  Abrama  pod- 

czas  widzenia: 

«Nie  obawiaj  się,  Abramie, 
bo  Ja  jestem  twoim  obrońcą; 
nagroda twoja będzie sowita». 

2

  Abram  rzekł:  «O  Panie,  mój  Boże,  na  cóż  mi  ona,  sko- 

ro  zbliżam  się  do  kresu  mego  życia,  nie  mając  potom- 
ka;  przyszłym  zaś  spadkobiercą  mojej  majętności  jest  Dama- 
sceńczyk  Eliezer». 

I  mówił:  «Ponieważ  nie  dałeś  mi  potom- 

ka,  ten  właśnie,  zrodzony  u  mnie  sługa  mój,  zostanie  mo- 
im  spadkobiercą». 

4

  Ale  oto  usłyszał  słowa:  «Nie  on  bę- 

dzie  twoim  spadkobiercą,  lecz  ten  po  tobie  dziedziczyć  bę- 
dzie,  który  od  ciebie  będzie  pochodził». 

I  poleciwszy  Abra- 

mowi  wyjść  z  namiotu,  rzekł:  «Spójrz  na  niebo  i  policz  gwiaz- 
dy,  jeśli  zdołasz  to  uczynić»;  potem  dodał:  «Tak  liczne  bę- 
dzie  twoje  potomstwo». 

76 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK B 

6

  Abram  uwierzył  i  Pan poczytał  mu  to  za  zasługę. 

21.1

  Wreszcie  Pan  okazał  Sarze  łaskawość,  jak  to  obie- 

cał,  i  uczynił  jej  to,  co  zapowiedział.

2

  Sara  stała  się  brzemien- 

ną  i  urodziła  sędziwemu  Abrahamowi  syna  w  tym  właśnie 
czasie,  jaki  Bóg  wyznaczył. 

3

  Abraham  dał  swemu  synowi, 

który  mu  się  urodził, a  którego  mu  zrodziła  Sara, imię Izaak. 

 
Treścią  pierwszego  czytania  jest  obietnica,  jaką  Bóg  złożył 

Abrahamowi:  będzie  miał  syna  i  liczne  potomstwo.  Jej  zna- 
kiem  miała  być  niezliczona  ilość  gwiazd  na  niebie.  Obietni- 
ca  ta  została  potwierdzona  zawarciem  przymierza  pomiędzy 
Bogiem  a  Patriarchą,  co  zostało  opisane  w  stylu  tradycji  jah- 
wistycznej.  Oto  Bóg  wychodzi  z  inicjatywą,  składa  propozy- 
cję,  a  człowiek  odpowiada  na  nią  całkowitym  przylgnięciem 
do  Boga  (w.  7-18;  por.  Rdz  17).  W  opowiadaniu  o  Abraha- 
mie,  Bóg  składa  obietnicę  patriarsze,  który  z  wielkim  bólem 
i  żalem  wyznaje,  że  nie  ma  syna,  a  co  się  z  tym  wiąże,  nie  bę- 
dzie  mógł  mieć  żadnych  potomków  (w.  3).  Jednak  obietnica 
ta  zostanie  zrealizowana  w  dniu  narodzin  syna  Abrahama, 

Izaaka  (por.  Rdz  21,  1-7).  Wraz  z  nim  rozpoczyna  się  długi 
marsz  pokoleń  synów  przymierza,  który  swoje  całkowite 
spełnienie  osiągnie  w  osobie  Jezusa,  a  więc  Mesjasza  ocze- 
kiwanego  przez  ludzi. 

W  czasie  trwania  rytuału  przymierza  lub  też  przejścia, 

Bóg  zstąpił  i  przeszedł  pomiędzy  złożonymi  ofiarami,  będąc 
obecnym  w  znaku  ognia,  symbolu  teofanii  (por.  Wj  19,  18), 
co  oznaczało  złożenie  przysięgi  wierności  danemu  słowu 
(por.  Jr  34,18).  Abraham,  jak  stwierdza  to  Księga  Rodzaju, 
„uwierzył  i  Pan  poczytał  mu  to  za  zasługę”  (w.  6).  W  ten 
sposób  postać  Abrahama  ukazuje  się  jako  człowieka  wiary, 
który  bezgranicznie  zawierza  Bogu.  Spełnienie  obietnicy 
w postaci poczęcia syna w łonie Sary potwierdza, że zaufa- 

77 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

nie  Abrahama  do  Boga  nie  zostało  zawiedzione:  wiara 
w  Boga  jest  zatem  jedyną  konieczną  wartością  potrzebną 
do  życia  człowiekowi  wierzącemu. 

 

 

Drugie czytanie: 

z Listu do Hebrajczyków 11, 8. 11-12. 17-19 

 

Bracia: 

8

  Dzięki  wierze  ten,  którego  nazwano  Abrahamem, 

usłuchał  wezwania,  by  wyruszyć  do  ziemi,  którą  miał  ob- 
jąć  w  posiadanie.  Wyszedł,  nie  wiedząc, dokąd  idzie. 

11

 

Dzięki  wierze  także  i  sama  Sara,  mimo  podeszłego  wie- 

ku,  otrzymała  moc  poczęcia.  Uznała  bowiem  za  godnego 
wiary  Tego,  który  udzielił  obietnicy. 

12

  Przeto  z  człowieka  jed- 

nego,  i  to  już  niemal  obumarłego,  powstało  potomstwo  tak 
liczne  jak  gwiazdy  na  niebie,  jak  niezliczone  ziarnka  piasku 

na  wybrzeżu  morza. 

17

 

Dzięki  wierze  Abraham,  wystawiony  na  próbę,  ofiaro- 

wał  Izaaka,  i  to  jedynego  syna  składał  na  ofiarę,  on,  któ- 
ry  otrzymał  obietnicę, 

18

  któremu  powiedziane  było:  Z  Izaaka 

będzie  dla  ciebie  potomstwo. 

19

  Pomyślał  bowiem,  iż  Bóg  mo- 

cen  jest  wskrzesić  także  umarłych,  i  dlatego  odzyskał  go,  na 
podobieństwo  [śmierci  i  zmartwychwstania  Chrystusa]. 

 

Oto  przed  naszymi  oczyma  wyrasta  klasyczny  przykład 

doświadczenia  wiary.  Przywołany  zostaje  Abraham,  który 
oparł  swoje  życie  całkowicie  na  Bogu.  Całe  postępowanie 
patriarchy  było  naznaczone  wiarą.  To  ona  sprawiła,  że  wyru- 
szył  on  ze  swojej  ziemi,  z  Ur  Chaldejskiego,  do  miejsca,  ja- 
kie  miał  mu  wskazać  Bóg.  Owo  miejsce,  którego  Abraham 
nie  znał,  stać  się  miało  jego  dziedzictwem.  Dzięki  wierze  za- 
ufał  on  Bogu,  gdy  usłyszał,  że  będzie  miał  syna  i  potomstwo 

78 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK B 

tak  liczne  jak  gwiazdy  na  niebie  (w.  11-12).  Z  wiarą  wstępo- 
wał  na  górę  Moria,  aby  złożyć  w  ofierze  swojego  syna  Iza- 
aka,  jedynego  dziedzica  Bożych  obietnic,  i  to  pomimo  tego, 
że  jego  serce  krwawiło  z  bólu  (w.  17-18).  Wiara  w  końcu  by- 
ła  fundamentem  jego  przekonania,  że  „Bóg  mocen  jest 
wskrzesić  także  umarłych,  i  dlatego  odzyskał  go  na  podo- 
bieństwo  [śmierci  i  zmartwychwstania  Chrystusa]”  (w. 19). 

Całe  życie  Abrahama,  Sary  i  wielu  innych  patriarchów  za- 

korzenione  było  w  wierze.  Wiara  zaś  opierała  się  na  przeko- 
naniu,  iż  uważali  oni  siebie  za  gości  i  pielgrzymów  na  tej  zie- 
mi,  podążających  do  ojczyzny,  jaka  została  im  przygotowa- 
na  przez  Boga.  Sam  Abraham,  kiedy  prosił  Hetytów  o  miej- 
sce  na  ich  ziemi,  gdzie  mógłby  pochować  swoją  żonę  Sarę, 
powiedział,  że  na  tej  ziemi  była  ona  przechodniem.  Pewnie 
też  dlatego  owi  «ojcowie  naszej  wiary»  nigdy  nie  myśleli 
o  powrocie  do  swojej  dawnej  ziemi,  do  Mezopotamii,  ponie- 
waż  ich  umysły  i  serca  zaprzątała  jedynie  myśl  o  ojczyźnie, 
jaką  Bóg  im  przygotował. 

Wiara  patriarchów  jest  pewnością  na  spełnienie  się  na- 

dziei  (por.  Hbr  10,  19-25),  pozwalającej  zrozumieć  życie  je- 

dynie  poprzez  pryzmat  spojrzenia  skupionego  na  Bogu, 
a  nie  tego  spojrzenia,  które  skoncentrowane  jest  na  naszym 
małym  świecie. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 22-40 

[Patrz: Ewangelia z 29 i 30 grudnia] 

79 

background image

LECHO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

MEDITATIO 

 

Urząd 

Nauczycielski 

Kościoła 

wielokrotnie 

nawoływał 

chrześcijan  do  podejmowania  refleksji  na  temat  fundamen- 
tów  rodziny  oraz  do  uświadomienia  sobie  jej  sakralnego 
charakteru.  Istnieje  wiele  różnego  rodzaju  problemów,  jakie 
w  tej  sferze  charakteryzują  współczesną  epokę.  Należą  do 
nich:  kontrola  urodzeń,  duża  liczba  rodzin  rozbitych,  rozwo- 
dy  mające  miejsce  także  wśród  małżeństw  chrześcijańskich, 
aborcja  -  zabijanie  dzieci  nie  narodzonych,  problemy  eko- 

nomiczne,  wychowywanie  dzieci  przez  szkoły  państwowe. 

Wszystko  to  jest  objawem  kryzysu,  w  jakim  znalazła  się  ta 
podstawowa  komórka  społeczna.  Stając  w  obliczu  takiej  sy- 
tuacji,  należy  stwierdzić,  że  fundamentem  życia  ludzkiego 
jest  związek  małżeński,  który  dla  chrześcijan  jest  związkiem 
sakramentalnym. 

Dlatego  też  nieustannie  powinno  się  powracać  do  kate- 

chezy  na  temat  chrześcijańskiego  ideału  wspólnoty  małżeń- 
skiej  i  życia  rodzinnego.  Ideał  ten  nadaje  odpowiedni  wy- 
miar  duchowy  i  to  zarówno  ojcostwu,  jak  i  macierzyństwu. 
Rodzina  chrześcijańska,  aby  mogła  być  nazywana  „Kościo- 
łem  domowym”  (Konstytucja  dogmatyczna  o  Kościele  Lu- 
men  gentium,
  11),  winna  tworzyć  odpowiedni  klimat  i  środo- 
wisko,  w  którym  rodzice  będą  przekazywali  wiarę,  będąc 
jednocześnie  dla  swoich  dzieci  pierwszymi  świadkami  wiary 
świadczonej  zarówno  słowem,  jak  i  przykładem  własnego 
życia.  Tym  samym  rodzina  pozostanie  żywym  środowiskiem, 
gdzie  dzieci,  wychowane  w  oparciu  o  ewangeliczne  wartości, 
będą  potrafiły  odkrywać  swoje  powołanie  do  służby  społe- 
czeństwu  i  Kościołowi  i  gdzie  odkryją  swoją  własną  drogę 
do  realizacji  swej  chrześcijańskiej  tożsamości. 

80 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK B 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  dziękujemy  Ci  za  Ewangelię,  którą 
nam  głosiłeś  i  dzięki  której  nadal  możemy  wsłuchiwać  się 
w  Twoje  Słowo  prawdy,  które  jest  Słowem  miłości  Ojca  skie- 
rowanym  do  wszystkich  ludzi.  Pragniemy  podziękować  Ci 
za  życie  i  za  wiarę,  jaką  dzięki  Twojej  miłości  otrzymaliśmy 
od  Ciebie.  Niczego  w  zamian  od  nas  nie  oczekiwałeś.  Ta  mi- 
łość  zaś  doprowadziła  Ciebie  na  krzyż,  a  nas  uczyniła  dzieć- 
mi  Bożymi  i  Twoimi  braćmi.  Ciebie,  który  zechciałeś  przyjść 
na  świat  w  ludzkiej  rodzinie,  a  więc  takiej  jak  nasza  wraz 
z  towarzyszącymi  jej  problemami  i  trudnościami,  radościami 
i  nadziejami,  prosimy,  abyś  nauczył  nasze  rodziny  cnót,  któ- 
re  rozświetlały  blask  nazaretańskiego  domu.  Naucz  nas  su- 
mienności  w  pracach  domowych,  wzajemnej  miłości,  za- 
szczep  w  nas  ducha  modlitwy  i  skupienia.  Spraw,  aby  nasze 
rodziny,  pokonując  egoizm  życia,  pozostały  ze  sobą  zjedno- 
czone  i  mogły  żyć  i  dawać  świadectwo  ewangelicznego  du- 
cha,  a  także  przykład  dobroci,  solidarności  i  sprawiedliwo- 
ści.  Spraw,  aby  były  one  szkołą  niesienia  wzajemnej  pomo- 
cy,  przebaczenia  i  pojednania;  aby  ci,  którzy  nie  mają  na- 
dziei,  uwierzyli,  że  jedynie  w  Tobie  istnieje  przyszłość  peł- 
na  życia  i  radości. 

Ale  przede  wszystkim,  prosimy  Ciebie  o  wsparcie  dla  ro- 

dzin  biednych  i  ubogich,  dla  uchodźców,  emigrantów.  Niech 
ci,  którzy  żyją  w  dobrobycie  i  spokoju,  okażą  gościnność 
i  ducha  przyjęcia,  dodadzą  odwagi  i  pomogą  wdrażać  się 
innym  w  życie  społeczne  i  eklezjalne  z  przekonaniem,  że 
dojrzała  otwartość  jest  źródłem  duchowego  bogactwa  dla 
wszystkich,  a  także  sensem  powszechnego  braterstwa. 

81 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

CONTEMPLATIO 

 

Tajemnice  chrześcijaństwa  tworzą  nierozłączną  całość. 
Gdy  się  zagłębimy  w  jedną,  czujemy,  że  wchodzimy 
w  drugą.  I  tak  życie  przy  stajence  betlejemskiej,  prze- 
nosi  nas  wprost  na  Golgotę,  od  żłóbka  ku  krzyżowi.  Kie- 
dy  Najświętsza  Panna  ofiarowała  Dzieciątko  w  świąty- 
ni,  Symeon  Jej  powiedział:  „Oto  ten  przeznaczony  jest 
na  upadek  i  na  powstanie  wielu  w  Izraelu,  i  na  znak, 
któremu  sprzeciwiać  się  będą.  A  Twoją  duszę  miecz 
przeniknie”  (Łk  2,  34n).  Zapowiedź  Męki,  walki  Świa- 
tła  z  ciemnością,  zawisła  już  nad  żłóbkiem. (...) 

nocy 

grzechu 

rozbłysła 

betlejemska 

gwiazda. 

Na  blask  idący  od  żłóbka  pada  cień  krzyża.  W  ciemno- 
ściach  Wielkiego  Piątku  gaśnie  światło,  aby  wzejść  jesz- 
cze  wspanialej  jako  słońce  łaski  w  poranek  Zmartwych- 
wstania.  Droga  Syna  Bożego,  który  stał  się  człowie- 
kiem,  wiedzie  przez  cierpienie  i  śmierć  do  chwały.  I  dla 
każdego  z  nas,  dla  całej  ludzkości,  istnieje  jedna  droga: 
iść  za  Nim.

1

 

Św. Edyta Stein, Tajemnica Bożego Narodzenia 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Moje  oczy  ujrzały  Twoje  zbawienie”  (Łk 2, 30). 

1

    Tekst  polski  w  tłum.  I.  J.  Adamskiej,  w:  Autoportret  Edyty  Stein  w  jej 

twórczości, Poznań 1999, 53. 

82 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK B 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Syn  Boży,  stając  się  człowiekiem,  objawił  nam  sekret  życia 
dokonującego  się  w  Bogu,  a  więc  życia  interpersonalnego, 
abyśmy  także  i  my  mogli  poczuć  ów  «klimat»,  a  także  nie  da- 
jącą  się  wypowiedzieć  «radość»  trynitarnej  «współobecno- 
ści». I  właśnie  w tym celu zstąpił On  na ziemię  i zaczął uczest- 
niczyć  w  naszej  ludzkiej  nędzy,  zanurzając  się  osobiście 
w  ubogą  rzeczywistość  ludzkiej  rodziny.  W  ten  sposób  ukazał 
się jej i nadał jej o wiele jaśniejsze i wymowniejsze znaczenie. 

Dzięki  kontemplowaniu  życia  i  postawy  rodziny  z  Nazare- 

tu  łatwiej  jest  zrozumieć  wszystkie  nadprzyrodzone  wartości 
rodziny  i  łatwiej  jest  naśladować  cechy  charakterystyczne  tej 
idealnej  rodziny,  jakimi  są:  wzajemna  miłość,  zgoda,  radość, 
poszukiwanie  Boga  i  Jego  woli,  zwracanie  uwagi  na  braci. 
Jak  więc  widać,  modlitewne  spojrzenie  na  Świętą  Rodzinę 
nie  będzie  tylko  jedną  z  wielu  form  pobożności.  Stanie  się  ra- 
czej  skutecznym  sposobem  pozwalającym  naszym  rodzinom 
myśleć  i  żyć  z  własną  nadprzyrodzoną  tożsamością. 

Nie  zaniedbując  tego,  co  po  ludzku  rzecz  biorąc  można 

uczynić  dla  rodziny,  aby  poprawić  jej  los  -  poprzez  studia, 
inicjatywy  społeczne  i  polityczne  -  także  i  my  powinniśmy 
rozpocząć  nasze  wysiłki  od  kontemplowania  nazaretańskie- 
go  domu. 

Giacomo Biffi, Omelia sulla Santa Famiglia 

 

2. 

Słowa  przysięgi  małżeńskiej  orzekają  o  tym,  co  stanowi 
wspólne  dobro  -  naprzód  małżeństwa,  z  kolei  zaś  rodziny. 
Dobrem  wspólnym  małżonków  jest  miłość,  wierność  i  uczci- 
wość  małżeńska  oraz  trwałość  ich  związku  „aż  do  śmierci”. 

83 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

To  dobro  obojga  jest  równocześnie  dobrem  każdego  z  nich. 
Ma  z  kolei  stać  się  dobrem  ich  dzieci.  Należy  do  istoty  dobra 
wspólnego,  że  łącząc  poszczególnych  ludzi,  stanowi  zarazem 
prawdziwe  dobro  każdego.  Jeśli  Kościół,  podobnie  też  i  pań- 
stwo,  w  słowach  uprzednio  przytoczonych  przyjmuje  przysię- 
gę  małżonków,  to  czyni  tak  na  tej  zasadzie,  iż  to  właśnie  jest 
„wpisane  w  ich  serca”  (por.  Rz  2,15).  To  oni  sami  ślubują  so- 
bie  wzajemnie,  przysięgając,  czyli  potwierdzając  prawdzi- 
wość  swoich  ślubów  wobec  Boga.  Oni  sami,  jako  ochrzczeni, 
są  szafarzami  sakramentu  małżeństwa  w  Kościele.  Św.  Paweł 
uczy,  że  to  ich  wzajemne  ślubowanie  jest  „tajemnicą  wielką” 
(por. Ef 5, 32). 

Jeżeli  słowa  przysięgi  wyrażają  to,  co  jest  dobrem  wspól- 

nym  małżonków,  to  równocześnie  wskazują  one  też  na  to,  co 
ma  być  dobrem  wspólnym  przyszłej  rodziny.  Aby  to  uwydat- 
nić,  Kościół  pyta,  czy  są  gotowi  przyjąć  i  po  chrześcijańsku 
wychować  dzieci,  którymi  Bóg  ich  obdarzy.  Pytanie  to  odno- 
si  się  do  dobra  wspólnego  przyszłej  rodziny.  Ma  ono  na  uwa- 
dze  genealogię  osób,  która  wpisana  jest  w  samą  konstytucję 
małżeństwa  oraz  rodziny.  Dodatkowe  pytanie  o  potomstwo 
i  wychowanie  pozostaje  w  ścisłej  łączności  ze  ślubowaniem 
miłości,  wierności  i  uczciwości  małżeńskiej  oraz  dozgonności 
ich  związku.  Przyjęcie  i  wychowanie  potomstwa  -  dwa  spo- 
śród  podstawowych  celów  rodziny  -  są  uwarunkowane  wy- 
pełnieniem  tego  ślubu.  Rodzicielstwo  jest  zadaniem  natury 
duchowej  -  nie  tylko  fizycznej.  Przebiega  przez  nie  zawsze 

genealogia  w  Bogu  i  która  do  Boga  także  ma  prowadzić. 

Jan Paweł II, List do rodzin, 10 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY 

JEZUSA, MARYI I JÓZEFA 

Rok C 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Pierwszej Księgi Samuela 1, 20-22. 24-28 

W  owym  czasie 

20

  Anna  poczęła  i  po  upływie  dni  urodziła  sy- 

na,  i  nazwała  go  imieniem  Samuel,  ponieważ  [mówiła]: 
Uprosiłam  go  u  Pana. 

21

 

Ów  mąż,  Elkana,  udał  się  z  całą  rodziną,  by  złożyć  Pa- 

nu  doroczną  ofiarę  i  wypełnić  swój  ślub. 

22

  Anna  zaś  nie  po- 

szła,  lecz  oświadczyła  swemu  mężowi:  «Gdy  chłopiec  bę- 
dzie  odstawiony  od  piersi,  zaprowadzę  go,  żeby  się  poka- 
zał  przed  obliczem  Pana  i  aby  tam  pozostał  na  zawsze». 

24

 

Gdy  go  odstawiła,  wzięła  go  z  sobą  w  drogę,  zabiera- 

jąc  również  trzy  cielce,  jedną  efę  mąki  i  bukłak  wina.  Przy- 
prowadziła  go  do  domu  Pana,  do  Szilo.  Chłopiec  był  jesz- 
cze  mały. 

25

   Zabili  cielca  i  poprowadzili  chłopca  przed  Helego. 

26

  Po- 

wiedziała  ona  wówczas:  «Pozwól,  panie  mój!  Na  twoje  ży- 
cie!  To  ja  jestem  ową  kobietą,  która  stała  tu  przed  tobą  i  mo- 
dliła  się  do  Pana. 

27

 O  tego  chłopca  się  modliłam,  i  speł- 

85 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

nił  Pan  prośbę,  którą  do  Niego  zanosiłam. 

28

  Oto  ja  odda- 

ję  go  Panu.  Po  wszystkie  dni,  jak  długo  będzie  żył,  zostaje  od- 
dany  Panu».  I  oddali  tam  pokłon  Panu. 

 

Anna,  podobnie  jak  Sara,  Rebeka,  Rachela,  jak  matka 

Samsona  czy  matka  Jana  Chrzciciela,  była  niewiastą  nie- 
płodną,  ale  Bóg  wysłuchał  jej  modlitwy  przepełnionej  wiarą 
i  nadzieją,  obdarowując  ją  upragnionym  synem  Samuelem, 
którego  imię  oznacza:  «Imię  Boga»  lub  też,  jak  określiła  to 
sama  matka:  «Uprosiłam  go  u  Pana»  (w.  20).  Sam  tekst  bi- 
blijny  jest  bogaty  w  treści  teologiczne,  i  to  nie  tylko  dlatego, 
że  podkreśla  moc  Boga,  by  podźwignąć  cokolwiek  ze  śmier- 
ci  do  życia,  z  nieistnienia  do  istnienia  (por.  Rz  4,17),  ale  dla- 
tego,  że  podkreśla  inicjatywę  Boga,  który  realizuje  plan  zba- 
wienia  oparty  na  miłości. 

W  pierwszej  swej  części  (w.  20-22)  biblijne  opowiadanie 

przypomina  fakt  nawiedzenia  świątyni  przez  Elkanę  i  jego 
rodzinę,  ale  bez  udziału  jego  żony  Anny,  która  mówiła: 
„Gdy  chłopiec  będzie  odstawiony  od  piersi,  zaprowadzę  go, 
żeby  się  pokazał  przez  obliczem  Pana”  (w.  22).  Natomiast 
w  drugiej  części  (w.  24-28)  opisuje  pielgrzymkę  Anny  wraz 
z  małym  Samuelem  do  świątyni  w  Szilo  celem  złożenia  ofia- 
ry  i  oddania  syna  na  służbę  Bogu,  zgodnie  ze  złożoną  wcze- 
śniej  obietnicą.  Anna  wiedziała  bowiem,  że  jest  on  darem 
od  Boga. 

Wszystkie  dzieci  są  darem  od  Boga,  należą  do  Pana,  a  ich 

powołaniem  jest  służba  Bogu.  Dom  Boga  stanie  się  domem 
tego,  kto  jest  konsekrowany,  poświęcony  Panu.  Także  Maryi 

i Józefowi  Jezus  objawi,  i  to  w  dniu  odnalezienia  Go  w  świą- 
tyni,  że  Jego  mieszkaniem  jest  dom  Boga  i  że  to  właśnie  tu- 
taj  rozpocznie  się  Jego  misja  powszechnego  zbawienia. 

86 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK C 

                                      Drugie czytanie: 

       z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła 3, 1-2. 21-24 

 

Najmilsi: 

1

 Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: 

zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, 
i rzeczywiście nimi jesteśmy. 
Świat zaś dlatego nas nie zna, 
że nie poznał Jego. 

2

  Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, 

   ale jeszcze się nie ujawniło, 

   czym będziemy. 

Wiemy, że gdy się objawi, 
będziemy do Niego podobni, 
bo ujrzymy Go takim, jakim jest. 

21

 

Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, 
to mamy ufność w Bogu, 

22

 

a o co prosić będziemy, 
otrzymamy od Niego, 
ponieważ zachowujemy Jego przykazania 
i czynimy to, co się Jemu podoba. 

23

 

Przykazanie zaś Jego jest takie, 
abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, 
i miłowali się wzajemnie tak, 
jak nam nakazał. 

24

 

Kto wypełnia Jego przykazania, 
trwa w Bogu, a Bóg w nim; 
a to, że trwa On w nas, 
poznajemy po Duchu, którego nam dał. 

 
Św.  Jan  Apostoł  rozwija  myśl,  że  Jezus  jest  wzorem  dla  każ- 

dego  chrześcijanina.  Sprawiedliwym,  bez  grzechu,  posłusznym 
woli Ojca. Człowiek wierzący na swój sposób żyje już w sprawie- 

87 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

dliwości i jest dzieckiem  Bożym (w. 1),  nie  powinien więc  popeł- 
niać  grzechu  (por.  4-9).  Postępowanie  chrześcijanina  winno 
wskazywać  na  nowe  narodziny.  Są  one  możliwe  do  zaistnienia 
dzięki  miłości  Boga.  Wraz  z  faktem  nowych  narodzin  Duch 
Święty  nawiązuje  w  chrześcijaninie  synowską  relację  z  Bogiem, 
co  dokonuje  się  w  głębi  jego  serca.  Dziecięctwo  to  objawia  się 
w  całej  swej  pełni  w  oglądaniu  Boga  (por. Mt 5,8). 

Wyrażenia  stosowane  prze  św.  Jana:  „dziecko  Boże”  (w.  2) 

i  „narodzić  się  z  Boga”  (w.  9),  wskazują  na  bycie  nowym  czło- 
wiekiem,  wezwanym  do  kroczenia  ku  nowemu  życiu.  Jest  to 
możliwe  przez  naśladowanie  Ojca,  czego  skutkiem  będzie  co- 
raz  pełniejsze  zjednoczenie  z  Nim,  aż  do  pełnej  identyfikacji, 
gdy  zobaczy  się  Go  „twarzą  w  twarz”  (1  Kor  13,12).  Wartość 
chrześcijańskiego  życia  polega  na  tym,  że  jesteśmy  dziećmi, 
wiernymi  Jego  przykazaniom  i  zbawionymi  przez  Niego,  któ- 
ry  nas  kocha  i  godzien  jest  naszego  zaufania,  i  którego  może- 
my  prosić  praktycznie  o  wszystko.  Natomiast  świat,  który  od- 
rzuca  Boga  i  nie  zna  Jezusa,  nie  miłuje  chrześcijan  i  przeciw- 
stawia  się  królestwu  Bożemu  i  Ewangelii. 

Przykazanie,  jakie  Bóg  zostawił  swoim  uczniom,  jest  ja- 

sne:  wierzyć  w  Jezusa  i  żyć  miłością  do  braci,  a  więc  postępo- 
wać  tak,  jak  nam  nakazał  i  pokazał  Jezus  Chrystus  (w.  23). 
Miarą  chrześcijańskiej  miłości  jest  zdolność  składania  same- 
go  siebie  w  ofierze.  Kto  tak  postępuje,  żyje  w  jedności  z  Bo- 
giem,  posiada  w  sobie  Bożego  Ducha  (w. 24). 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 41-52 

41

 Rodzice  Jego  chodzili  co  roku  do  Jeruzalem  na Święto Pas- 

chy. 

42 

 Gdy  miał  lat  dwanaście, udali  się  tam zwyczajem świą- 

88 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK C 

tecznym. 

43

  Kiedy  wracali  po  skończonych  uroczystościach, 

został  młody  Jezus  w  Jerozolimie,  a  tego  nie  zauważyli  Jego 
Rodzice. 

44

  Przypuszczając,  że  jest  wśród  pątników,  uszli 

dzień  drogi  i  szukali  Go  między  krewnymi  i  znajomymi. 

45 

 Gdy  Go  nie  znaleźli, wrócili  do  Jeruzalem, szukając  Go. 

  46

  Dopiero  po  trzech  dniach  odnaleźli  Go  w  świątyni, 

gdzie  siedział  między  nauczycielami,  przysłuchiwał  się  im 
i  zadawał  pytania. 

47

  Wszyscy  zaś,  którzy  Go  słuchali,  byli 

zdumieni  bystrością  Jego  umysłu  i  odpowiedziami. 

48

  Na 

ten  widok  zdziwili  się  bardzo,  a  Jego  Matka  rzekła  do  Nie- 
go:  «Synu,  czemuś  nam  to  uczynił?  Oto  ojciec  Twój  i  ja  z  bó- 
lem  serca  szukaliśmy  Ciebie». 

49

  Lecz  On  im  odpowiedział: 

«Czemuście  Mnie  szukali?  Czy  nie  wiedzieliście,  że  powinie- 
nem  być  w  tym,  co  należy  do  mego  Ojca?» 

50

  Oni  jednak 

nie  zrozumieli  tego,  co  im  powiedział. 

51

  Potem  poszedł  z  nimi  i  wrócił  do  Nazaretu;  i  był  im  pod- 

dany.  A  Matka  Jego  chowała  wiernie  wszystkie  te  sprawy 
w  swym  sercu. 

52

  Jezus  zaś  czynił  postępy  w  mądrości,  w  la- 

tach  i  w  łasce  u  Boga  i  u  ludzi. 

 

Opowiadanie  opisujące  zaginięcie  i  odnalezienie  Jezusa 

w  świątyni  jest  fragmentem  opisującym  nazaretańską  co- 
dzienność.  Zostało  ono  usytuowane  w  kontekście  dwóch 
krótkich  opisów  wywodzących  się  z  życia  w  Nazarecie:  do- 
roczna  pielgrzymka  do  Jerozolimy  odbywana  z  okazji  świę- 
ta  Paschy  (por.  Pwt  16,16)  i  powrót  do  domu  rodzinnego  Je- 
zusa,  gdzie  pozostawał  poddany  swoim  Rodzicom,  a  więc 
tak  jak  każde  dziecko. 

Teologiczne  znaczenie  tego  wydarzenia  posiada  charak- 

ter  mesjański,  a  gest  Jezusa  nosi  znamię  gestu  prorockiego. 
Jezus  stwierdza,  że  bardzo  dobrze  zna  swoje  posłannictwo 
i  wspomina  o  przyszłym  oddzieleniu  od  Rodziców. Gdy  Mat- 

89 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ka  odnalazła  Go  w  świątyni,  postawiła  Mu  pytanie:  „Synu, 
czemuś  nam  to  uczynił?  Oto  ojciec  Twój  i  ja  z  bólem  serca 
szukaliśmy  Ciebie”  (w.  48),  na  co  Jezus  Jej  odpowiedział: 
„Czemuście  Mnie  szukali?  Czy  nie  wiedzieliście,  że  powi- 
nienem  być  w  tym,  co  należy  do  mego  Ojca?”  (w.  49).  Mó- 
wiąc  „ojciec  Twój”,  Maryja  miała  na  myśli  Józefa;  ale  Jezus 
mówiąc  „mego  Ojca”,  odnosił  się  do  Boga  Ojca.  Mamy  tu- 
taj  do  czynienia  z  delikatnym,  ale  znaczącym  sygnałem 
świadczącym  o  tym,  że  Jezus  przewyższa  swoich  Rodziców. 
Odwołuje  się  do  prymatu  przynależności  do  Boga  i  do 
pierwszeństwa  własnego  powołania.  Ale  zaraz  po  tym  Jezus 
powrócił  do  Nazaretu  i  nadal  był  poddany  swoim  Rodzicom. 

Posłuszeństwo  dzieci  względem  własnych  rodziców  jest 

ich  obowiązkiem.  Co  więcej,  rozkwita  wszędzie  tam,  gdzie 
istnieje  klimat  wzrostu,  rozwoju  i  osobowej  dojrzałości; 
a  więc  tam,  gdzie  uznaje  się  prymat  Boga  i  własnego  powo- 
łania.  W  rzeczywistości  bowiem  dzieci  nie  należą  do  swoich 
rodziców,  ale  do  Boga  i  stoją  przed  zadaniem  realizacji  in- 
dywidualnych  powołań,  które  są  najważniejszymi  wartościa- 
mi  każdej  rodziny.  Dlatego  też  Jezus  opuści  swoje  ognisko 
domowe  i  będzie  pełnił  wolę  Ojca,  to  znaczy  zajmował  się 
właściwymi  dla  Niego  Bożymi  sprawami. 

 

 

MEDITATIO 

 

Jezus,  chociaż  przyszedł  na  świat  w  rodzinie  ludzkiej,  jest 
niejako  ponad  nią,  ponieważ  wywodzi  się  jednocześnie  z  głę- 
bi  Bożego  misterium.  Wzrastając  w  posłuszeństwie  swoim 
ziemskim  Rodzicom,  posiada  zarazem  wyjątkowe  cechy: 
skrywa  w  sobie  tajemnicę  jedności  z  Ojcem  niebieskim, 
a  wobec  świata  objawia  swoje  specjalne  przesłanie,  co  spra- 

90 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK C 

wia,  że  świat  staje  się  bardziej  ludzki.  Maryja  i  Józef  wyczu- 
wali  to  i  akceptowali  w  pokorze  serca.  Każdy  chrześcijanin 
jest  bowiem  przede  wszystkim  dzieckiem  Bożym  i  należy 
do  rodziny  samego  Boga.  Wielkim  darem  Boga,  jak  pisze 
św.  Jan  Apostoł,  jest  to,  że  jesteśmy  Jego  dziećmi:  „Popatrz- 
cie,  jaką  miłością  obdarzył  nas  Ojciec:  zostaliśmy  nazwani 
dziećmi  Bożymi”  (1 J 3,1). 

Nie  chodzi  tutaj  wcale  o  jakieś  pobożne  życzenie  lub  wy- 

warcie  wrażenia  na  chrześcijańskiej  wspólnocie.  Rzeczywi- 
ście  jesteśmy  dziećmi  Ojca,  który  nas  kocha,  chociaż  tak  na- 
prawdę  i  do  końca  nie  rozumiemy  tego  daru.  Dziecięctwo 
Boże  jest  nasieniem  i  darem,  który  odsłaniany  jest  nieustan- 
nie  w  trwałym  dorastaniu  do  pełni,  jaką  będzie  oglądanie 
Boga.  Należy  go  więc  przeżywać,  cieszyć  się  nim  i  rozwijać 
dzień  po  dniu,  trwając  w  wierze  i  miłości.  Tak  mamy  z  rado- 
ścią  podążać  w  stronę  ideału,  jakim  dla  chrześcijanina  jest 
pewność:  będę  podobny  do  Boga.  Pewność  naszego 
upodobnienia  się  do  Boga  nie  jest  jednak  budowana  na  na- 
szych  zwycięstwach  lub  przy  udziale  naszych  wysiłków.  Ta 
pewność  jest  fundowana  na  wspaniałomyślności  Ojca,  na  Je- 
go  darze  darmo  danym,  jakiego  sam  nam  udzielił,  czyniąc 
nas  swoimi  dziećmi  i  wzywając  nas  do  wzrastania  w  nim  po- 
przez  przyjmowanie  i  wypełnianie  Jego  Słowa. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  niech  modlitwa  matki  Samuela  zano- 

szona  do  Boga  i  milczenie  Maryi  wobec  Twoich  słów  usły- 
szanych  w  świątyni  w  Jerozolimie,  gdy  miałeś  dwanaście  lat, 
pomogą  nam  podejmować  rozważania  i  modlić  się  za  wielu 
rodziców,  którzy  wykazują  nadmierną  zaborczość  względem 

91 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

swoich  dzieci.  Wiemy,  że  do  czasu  osiągnięcia  wieku  nasto- 
letniego  i  pierwszej  młodości  dzieci  są  postrzegane  jako  oso- 
by  przynależące  tylko  i  wyłącznie  do  rodziny.  Kiedy  jednak 
zaczną  doświadczać  własnej  wolności,  a  chodzi  tu  o  dokony- 
wane  wybory  życiowe,  zawodowe  i  powołaniowe,  wówczas 
zaczynają  się  dramaty,  powstają  różnego  rodzaju  napięcia 
i  dochodzi  do  konfliktów  rodzinnych. 

Panie  Jezu,  Ty,  który  przeżywałeś  to  doświadczenie  posłu- 

szeństwa  i  poczucia  własnej  niezależności  na  łonie  Twojej 
rodziny  z  Nazaretu,  pomóż  nam  zrozumieć,  że  rodzina  po- 
siada  funkcję  wychowawczą  także  w  odniesieniu  do  wpro- 
wadzania  dzieci  w  szeroko  rozumianą  ludzką  społeczność. 
Pozwól  nam  zrozumieć,  że  dzieci  nie  są  wyłączną  własnością 
rodziców,  ale  że  są  także  Twoimi  dziećmi  i  że  każde  z  nich 
posiada  swoje  własne  i  specyficzne  powołanie,  jakie  powin- 
no  podjąć  i  rozwijać  w  świecie  i  dla  świata,  zwłaszcza  jeżeli 
chodzi  o  ludzi  wierzących.  Uczyń  nas  zdolnymi  do  tworzenia 
nowych  relacji  w  rodzinie  i  we  wspólnocie,  na  Twój  wzór 
i  Twoje  podobieństwo.  A  jeżeli  jest  prawdą,  że  dzieci  powin- 
ny  otwierać  się  na  szerszą  rzeczywistość  rodziny,  to  jest  tak- 
że  prawdą,  że  rodzice  nie  powinni  zamykać  się  w  granicach 
nakreślonych  przez  dzieci,  ponieważ  dzieci  nie  są  najwyższą 
wartością.  Najwyższą  wartością  jesteś  Ty  sam.  Ty,  który  je- 
steś  bowiem  dawcą  życia  i  wszelkiego  naszego  dobra. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Zawsze płomień miłości dziecko w piersi czuje, 
Na myśl, że Matki serce wspólnie z nim cierpiało: 
Królowo, Twoje Serce, ach, ja to pojmuję, 
By zyskać moją miłość, ileż łez wylało! 

92 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK C 

To, co mówią o Tobie Ewangelii słowa, 
Zbliżyć mi się do Ciebie i patrzeć ośmiela, 
Tak prosta życia Twojego osnowa, 
Żyłaś, cierpiałaś, jak ja, Matko Zbawiciela! (...) 
 
Tam,  na  ziemi  egipskiej,  w  biedzie,  słodka,  cicha, 
Zdajesz  mi  się  w  swym  Sercu  spokojną,  radosną; 
Wygnanie? Twoje łono swobodnie oddycha, 
Jezus jest Twą ojczyzną, Twym niebem, Twą wiosną!... 
Lecz potem gorzki smutek znów w Jerozolimie 
Napełnia Twoją duszę, zginął Jezus drogi!... 
Trzy dni szukasz Go wszędzie, szepcąc słodkie Imię; 
To było Twe wygnanie! Pełne bólu trwogi. 

 
Na  koniec  Go  wśród  grona  uczonych  znajdujesz, 
Gdzie budzi podziw starców dookoła siebie. 
I  wołasz:  „Ach,  mój  Synu!  -  drżąca  obejmujesz  - 
Oto wraz z ojcem płacząc, szukaliśmy Ciebie!” 
I gdy tulisz do łona jedyne swe Dziecię, 
Słyszysz prostą odpowiedź Jezusa Małego: 
„Czemuście mnie szukali? - czyż o tym nie wiecie, 
Iż trzeba, bym o rzeczach myślał Ojca mego?!” 
 
Ewangelia mi mówi, że podziwu godny 
Wzrastał w mądrości Jezus, a zawsze poddany 
Ojcu i Matce swojej, posłuszny, pogodny, 
Jak tylko mógł być Maryi Syn umiłowany. 
Poznałam tajemnicę, idąc Jego śladem, 
Do świątyni nie tylko wiodła Go nauka, 
O Matko, Syn Twój pragnął, byś była przykładem, 
Niech dusza, w nocy wiary też Jezusa szuka. 

93 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Jeżeli Stwórca świata dal cierpienia tyle 
Swej Matce, że konała z bólu i goryczy, 
To łaską dla nas cierpieć przez wygnania chwile, 
A cierpienie z miłości jest szczytem słodyczy!

 

Św. Teresa z Lisieux, Dlaczego kocham Cię, Maryjo! 

[maj 1897 r.] 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Powinienem być w tym, co należy do mego Ojca” (Łk 2,49). 
 
 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Fragment  zaczerpnięty  z  Ewangelii  według  św.  Łukasza  jest 
jedynym  w  całej  Ewangelii,  gdzie  możemy  dostrzec  wszyst- 
kich  członków  świętej  rodziny,  działających  i  postępujących 
w  sposób  wolny  i  świadomy. 

We  wcześniejszych  epizodach  Jezus  był  ukazywany  jako 

dziecko,  które  nie  posiada  jeszcze  żadnej  autonomii.  Nato- 
miast we wszystkich późniejszych Józef, który odszedł w cień 
-  prawdopodobnie  w  cień  śmierci – nie  jest  już  wspominany. 

Jednak  w  naszym  opowiadaniu  te  trzy  osoby  są  ukazywa- 

ne  jako  «poszukujące  Boga».  Takimi  wręcz  pasjonatami  po- 

szukiwania  Boga  są  Maryja  i  Józef, którzy  myśleli, że szuka- 

 Tekst polski w przekł. P. Kowalczewskiej. 

94 

background image

ŚWIĘTEJ RODZINY: JEZUSA, MARYI I JÓZEFA - ROK C 

ją  zgubionego  chłopca,  natomiast  szukali  Tego,  w  którym 
w  sposób  cielesny  mieszkała  pełnia  Bóstwa,  jak  mówi  o  tym 
św.  Paweł  (por.  Kol  2,  9);  Tego,  który  od  zawsze  był  Słowem, 
od  początku  był  u  Boga  i  był  Bogiem  (por.  J  1,1);  Tego,  któ- 
ry  jest  Panem  nieba  i  ziemi  (por. Mt 28,18). 

Poszukującym  Ojca  jest  także  Jezus,  który  zafascynowany 

widokiem  świątyni  nie  wychodzi  z  niej,  ale  pozostaje  w  jej 
murach  przez  trzy  dni,  słuchając  rabinów  mówiących  o  Bogu 
Izraela. 

Jest  to  prawda,  którą  trudno  jest  nam  zrozumieć,  ale  dom 

w  tamtym  czasie  miał  znaczenie  wyjątkowe  i  głębokie.  Był  on 
miejscem,  gdzie  z  radością  i  wielkim  zaangażowaniem,  mó- 
wiono  o  Bogu,  a  więc  poszukiwano  Jego  osoby.  Szukano  Bo- 
ga, który jest odwieczną stolicą i źródłem wszelkiej miłości. 

Giacomo Biffi, Omelia sulla Santa Famiglia 

 

2. 

O  ile  rodzice,  obdarzając  życiem,  uczestniczą  w  działaniu 
stwórczym  Boga,  o  tyle  przez  wychowanie  stają  się  oboje 
uczestnikami  Jego  ojcowskiej,  a  zarazem  macierzyńskiej  pe- 
dagogii.  Boskie  Ojcostwo  -  według  św.  Pawła  -  jest  prawzo- 
rem  dla  wszelkiego  rodzicielstwa  we  wszechświecie  (por. 
Ef 3,14-15), a  szczególnie  jest  prawzorem  dla  macierzyństwa 

i  ojcostwa  ludzkiego.  O  tej  Boskiej  pedagogii  najpełniej  po- 
uczyło  nas  Odwieczne  Słowo  Ojca,  które,  stając  się  człowie- 
kiem,  objawiło  człowiekowi  jego  własne  człowieczeństwo 
i  jego  pełny  wymiar,  to  znaczy  synostwo  Boże.  Objawiło  mu 
również,  jakie  jest  właściwe  znaczenie  wychowania  człowie- 
ka.  Przez  Chrystusa  każde  wychowanie  w  rodzinie  i  poza  ro- 
dziną  zostaje  wprowadzone  w  zbawczy  wymiar  Boskiej  peda- 
gogii  skierowanej  do  wszystkich  ludzi  i  wszystkich  rodzin 

i  osiągającej  swą  pełnię  w  paschalnej  tajemnicy  śmierci 

95 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

i  zmartwychwstania  Chrystusa.  W  tym  szczytowym  punkcie 
naszego  Odkupienia  rozpoczyna  się  cały  i  każdy  proces 
chrześcijańskiego  wychowania,  które  jest  zarazem  wychowa- 
niem  do  pełni  człowieczeństwa. 

Bezpośrednimi  wychowawcami  w  stosunku  do  swoich 

dzieci  pozostają  zawsze  na  pierwszym  miejscu  rodzice.  Ro- 
dzice  mają  też  w  tej  dziedzinie  pierwsze  i  podstawowe 
uprawnienia.  Są  wychowawcami,  ponieważ  są  rodzicami.  Je- 
śli  zadanie  to  rodzice  z  kolei  dzielą  z  innymi  ludźmi,  a  także 
z  instytucjami,  na  przykład  z  Kościołem  i  państwem,  to  za- 
wiera  się  w  tym  prawidłowe  odzwierciedlenie  zasady  pomoc- 
niczości.  Rodzice  nie  są  w  stanie  zaspokoić  wszystkich  zapo- 
trzebowań  całościowego  procesu  wychowawczego,  zwłaszcza 
gdy  chodzi  o  wykształcenie,  ale  również  gdy  chodzi  o  całą 
szeroką  dziedzinę  uspołecznienia.  W  tych  dziedzinach,  gdzie 
rodzina  nie  może  skutecznie  działać  sama,  zasada  pomocni- 
czości  wspiera  miłość  rodzicielską,  odpowiada  dobru  rodzi- 
ny.  Pomocniczość  dopełnia  w  ten  sposób  miłość  rodzicielską, 
a  równocześnie  potwierdza  jej  fundamentalny  charakter. 
Wszyscy  inni  uczestnicy  procesu  wychowawczego  działają 
poniekąd  w  imieniu  rodziców,  w  oparciu  o  ich  zgodę, 
a  w  pewnej  mierze  nawet  ich  zlecenie. 

Jan Paweł II, List do rodzin, 16 

background image

ŚWIĘTEGO SZCZEPANA 

26 grudnia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Dziejów Apostolskich 6, 8-10; 7, 54-60 

 

8

  Szczepan,  pełen  łaski  i  mocy,  działał  cuda  i  znaki  wiel- 

kie  wśród  ludu. 

9

  Niektórzy  zaś  z  synagogi  zwanej  [synagogą] 

Wyzwoleńców  oraz  Cyrenejczyków  i  Aleksandryjczyków, 
i  tych,  którzy  pochodzili  z  Cylicji  i  z  Azji,  przystąpili  do  roz- 
prawy  ze  Szczepanem. 

10

  Nie  mogli  jednak  sprostać  mądro- 

ści  i  Duchowi,  z  którego  [natchnienia]  przemawiał. 

7

 

.54

  Gdy  to  usłyszeli, zawrzały  gniewem  ich  serca  i  zgrzy- 

tali  zębami  na  niego. 

55

  A  on,  pełen  Ducha  Świętego,  patrzył 

w  niebo  i  ujrzał  chwałę  Bożą  i  Jezusa,  stojącego  po  prawi- 
cy  Boga. 

56 

I  rzekł:  «Widzę  niebo  otwarte  i  Syna  Człowiecze- 

go,  stojącego  po  prawicy  Boga». 

57

  A  oni  podnieśli  wielki 

krzyk, zatkali  sobie  uszy  i  rzucili  się na niego wszyscy razem. 

58

  Wyrzucili  go  poza  miasto  i  kamienowali,  a  świadkowie  zło- 

żyli  swe  szaty  u  stóp  młodzieńca,  zwanego  Szawłem. 

59

  Tak  kamienowali  Szczepana,  który  modlił  się:  «Panie  Je- 

zu,  przyjmij  ducha  mego!» 

60 

 A gdy osunął  się  na  kolana, za-

 

97 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wołał  głośno:  «Panie,  nie  licz  im  tego  grzechu!»  Po  tych  sło- 
wach  skonał. 

 

Fragment  zaczerpnięty  z  Dziejów  Apostolskich  opowiada 

o  śmierci  św.  Szczepana,  pierwszego  męczennika  Kościoła. 

Ten  człowiek  wielkiej  wiary  i  pełen  Ducha  Świętego  został 

wybrany  na  diakona,  aby  służyć  chrześcijańskiej  wspólnocie 

i  aby  tę  wspólnotę  życia  było  widać  także  w  podziale  dóbr 

doczesnych  (por.  Dz  6,  1-6).  Pełen  charyzmatycznych  da- 
rów,  kontemplacyjnej  mądrości  w  głoszeniu  Słowa  oraz  mo- 
cy  w  ewangelizowaniu,  był  wiernym  świadkiem  zmartwych- 
wstałego  Pana  i  napełniony  był  Jego  Duchem  (w.  8-10).  Za- 
równo  fragment  opowiadający  o  odważnym  przepowiada- 
niu  św.  Szczepana,  co  miało  miejsce  w  obecności  starszych 
ludu  i  kapłanów,  ale  i  opis  jego  męczeństwa  (Dz  7,54-60)  są 
wspaniałym  przykładem  typowej  katechezy  biblijnej.  Tekst 
kończy  się  z  jednej  strony  wyznaniem  wiary  w  Jezusa,  z  dru- 
giej  natomiast  fałszywym  oskarżeniem  starszych  ludu  skie- 
rowanym  przeciwko  Szczepanowi.  Zarzucono  mu  zaś,  że 
zgrzeszył  przeciwko  prawu  Mojżesza  i  świątyni,  a  więc  powi- 
nien  ponieść  przewidzianą  Prawem  karę,  co  znaczyło,  iż  ska- 
żą  go  na  śmierć. 

Ukamienowanie  pierwszego  męczennika  zostało  opowie- 

dziane  przez  św.  Łukasza  w  sposób,  który  znamy  już  z  opisu 
śmierci  Jezusa.  Jezus  umierając,  oddawał  siebie  Bogu  i  prze- 
baczał  swoim  oprawcom  (por.  w.  59-60;  Łk  23,34.46).  Świa- 
dectwo  złożone  przez  św.  Szczepana  nie  jest  zaś  niczym  in- 
nym  jak  życiem  Chrystusa, który  nadal  żyje  i  działa  w  swoim 
Kościele  poprzez  ludzi  otwartych  na  działanie  Ducha  Świę- 
tego  i  głoszących  każdym  swoim  czynem  ewangeliczną  spój- 
ność  życia  i  śmierci.  Św.  Szczepan  uczy  nas,  że  aby  zrozu- 
mieć  nowe  czasy  zapoczątkowane  przez  Jezusa  Chrystusa, 

98 

background image

ŚWIĘTEGO SZCZEPANA - 26 GRUDNIA 

trzeba  być  poddanym  działaniu  Ducha  Świętego,  bo  tylko 
Jego  osoba  poucza  nieustannie  o  pełni  prawa,  którego  nie 
może  znieść  czy  choćby  zawiesić  żadne  prześladowanie. 
 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 10, 17-22 

 

Jezus  powiedział  do  swoich  uczniów: 

17

  miejcie  się  na  bacz- 

ności  przed  ludźmi!  Będą  was  wydawać  sądom  i  w  swych  sy- 
nagogach  będą  was  biczować. 

18

  Nawet  przed  namiestników 

i  królów  będą  was  prowadzić  z  mego  powodu,  na  świadectwo 
im  i  poganom. 

19

  Kiedy  was  wydadzą,  nie  martwcie  się  o  to, 

jak  ani  co  macie  mówić.  W  owej  bowiem  godzinie  będzie 
wam  poddane,  co  macie  mówić, 

20

  gdyż  nie  wy  będziecie  mó- 

wili,  lecz  Duch  Ojca  waszego  będzie  mówił  przez  was. 

21

  Brat  wyda  brata  na  śmierć  i  ojciec  syna;  dzieci  powstaną 

przeciw  rodzicom  i  o  śmierć  ich  przyprawią. 

22

  Będziecie 

w  nienawiści  u  wszystkich  z  powodu  mego  imienia.  Lecz  kto 
wytrwa  do  końca,  ten  będzie  zbawiony. 

 

Fragment  zaczerpnięty  z  Ewangelii  według  św.  Mateusza, 

umieszczony  w  kontekście  odnoszącym  się  do  prześlado- 
wań,  zawiera  nauczanie  Jezusa  skierowane  do  uczniów 
na  temat  czasu  prób  i  cierpień,  jakie  Kościół  będzie  musiał 
znosić  w  ciągu  trwania  całej  swojej  historii.  Jezus  mówi 
o  wszystkich  tego  typu  wydarzeniach  w  sposób  bardzo  jasny, 
wyraźny  i  ze  szczegółami,  tak  jakby  opisywał  historię  Ko- 
ścioła  pierwotnego  z  lat  siedemdziesiątych,  który  rzeczywi- 
ście  borykał  się  z  wieloma  problemami  wewnętrznymi  i  ze- 
wnętrznymi.  Funkcjonując  w  takich,  a  nie  innych  okoliczno- 
ściach,  mógł  on  faktycznie  popaść  w  zwątpienie  i  utracić 

99 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wiarę  w  Jezusa  Chrystusa.  Ale  Jezus,  przewidując  kontynu- 
ację  swojego  dzieła  w  czasie  i  przestrzeni  oraz  uprzedzając 
pewne  wydarzenia  i  znaki,  jakie  miały  spotkać  wspólnotę 
chrześcijańską,  chciał  swoimi  słowami  pomóc  uczniom  prze- 
zwyciężać  zgorszenie  krzyża,  który  zawsze  będzie  prawdziwą 
przeszkodą  na  drodze  wiary  każdego  człowieka  wierzącego. 

Zapewnienia:  „nie  martwcie  się”  i  „nie  bójcie  się”  (w.  19. 

26.  28.  31),  jakie  Jezus  kieruje  do  swych  uczniów,  są  słowami 
wsparcia,  jakiego  Bóg  udziela  «swoim».  Strach  jest  bowiem 
naturalną  przeszkodą  w  radosnym  głoszeniu  Ewangelii,  któ- 
ra  powinna  być  przepowiadana  w  sposób  odważny  i  pełen  ra- 
dości.  Przed  królami  i  namiestnikami  „Duch  Ojca  waszego 
będzie  mówił  przez  was”  (w.  20).  Także  nienawiść  krewnych 
i  przyjaciół  „z  powodu  mego  imienia” - mówi  Jezus  (w. 22) 

-  zostanie  nagrodzona  przez  fakt,  że  Ojciec  widzi  wszystko 

i  «swoich»  obdarzy  zbawieniem  i  prawdziwym  życiem. 

 
 

MEDITATIO 

 

Jaki  jest  sens  chrześcijańskiego  cierpienia  i  sens  chrześcijań- 
skiej  śmierci?  Te  pytania  stawia  przed  nami  dzisiejsza  litur- 
gia.  Odpowiedź  na  te  dwie  bardzo  ważne,  a  wręcz  funda- 
mentalne,  kwestie  ludzkiej  egzystencji  znajduje  się  w  pełnej 
zgodzie  na  całkowite  «oświecenie»,  którego  źródłem  są  na- 
uczanie  i  świadectwo  życia  Jezusa.  „Mówiąc  po  ludzku  -  pi- 
sze  S0ren  Kierkegaard  -  śmierć  jest  rzeczą  ostateczną  i,  tak- 
że  mówiąc  po  ludzku,  nadzieja  istnieje  dopóty,  dopóki  ist- 
nieje  życie.  Ale,  rozumując  po  chrześcijańsku,  śmierć  nie 
jest  czymś  ostatecznym,  jest  tylko  drobnym  zdarzeniem 
w  przebiegu  całości  życia,  to  znaczy  życia  wiecznego  i,  rozu- 
mując  po  chrześcijańsku, w  śmierci  jest  nieskończenie  wię- 

100 

background image

ŚWIĘTEGO SZCZEPANA - 26 GRUDNIA 

cej  nadziei  niż  w  życiu,  nawet  gdyby  to  było,  czym  zachwyca 
się  świat,  życie  w  pełni  zdrowia  i  sił”. 

Śmierć,  zarówno  w  przypadku  św.  Szczepana,  jak  również 

w  przypadku  wielu  pierwszych  świadków  chrześcijańskiej 
wiary,  nie  powiedziała  ostatniego  słowa  na  temat  życia,  po- 
nieważ  Jezus  jest  Panem  i  życia,  i  śmierci.  Zmartwychwsta- 
nie  Jezusa  odsłania  prawdziwą  chwałę.  I  ona  jest  jedyną  rze- 
czywistością  prawdziwego  życia,  ku  któremu  podąża  każdy 
człowiek  wierzący.  Zapowiada  ona  jednak,  że  chwała  Jezu- 
sa  i  każdego  Jego  ucznia  przejść  musi  przez  Golgotę  i  śmierć 
na  krzyżu.  Cierpienie  i  śmierć  Jezusa  i  każdego  Jego  ucznia 
stają  się  bowiem  wymownymi  znakami  mówiącymi  o  wierze. 
Plany  Boga  są  ponad  małymi  i  ograniczonymi  ludzkimi  pla- 
nami.  Miłość  Boga  przewyższa  zaś  osobiste  interesy  każde- 
go  Jego  dziecka.  Tylko  Jezus,  znak  miłości  Boga  do  ludzi, 
ma  moc,  by  wyzwolić  człowieka  od  śmierci  i  przyczynić  się 
do  rozpalenia  w  sercu  ucznia  płomienia  wiary  będącej  rady- 
kalną  odpowiedzią  na  zbawienie  proponowane  przez  Boga. 

 

 

ORATIO 

 

Panie  życia  i  śmierci,  który  poprzez  nauczanie  i  przykład 
spójnego  życia  nauczyłeś  nas  mierzyć  się  z  cierpieniem  i  śmier- 
cią,  pragniemy  podnieść  nasz  wzrok,  jak  mówi  o  tym  Pismo 
Święte,  i  „patrzeć  na  Tego,  którego  przebili”  (J  19,  37).  Jest 
to  zaproszenie  skierowane  do  wszystkich  ludzi,  aby  patrzyli  na 
Twoje  przebite  serce  «spojrzeniem  wewnętrznym»  i  pełnym 
kontemplacji,  które  wprowadzi  ich  w  misterium  zbawienia. 

Także  i  my,  jak  pierwszy  męczennik  św.  Szczepan,  a  po 

nim  cała  rzesza  świętych  i  męczenników,  pragniemy  stać  się 
uczestnikami  doświadczeń  i  wiary  pierwszego  świadka 

101 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Ewangelii,  który  widział  Twoją  chwałę,  chwałę,  jaką  Ojciec 
zachował  dla  Ciebie  za  Twoje  posłuszeństwo  aż  do  śmierci 
na  drzewie  krzyża.  To  spojrzenie  w  kierunku  nieba  winno 
być  także  i  dla  nas  okazją  do  kontemplacji  wiary,  rodzajem 
wewnętrznego  doświadczenia,  które  winniśmy  trwale  nosić 
w  naszych  sercach.  Co  więcej,  powinien  to  być  także  znak 
naszego  zaangażowania  w  celebrowanie  razem  z  Tobą  dzie- 
ła  Ojca  i  zgłębiania  Twojego  boskiego  życia,  któremu  towa- 
rzyszyć  będzie  świadectwo  wiary  i  miłości. 

Wiemy,  że  jedynym  sposobem  na  strach  jest  wiara.  Panie, 

Ty  wstawiałeś  się  za  swoimi  uczniami  i  prosiłeś  ich,  aby  po- 
konywali  strach  i  trudne  próby  nie  przez  akceptację  Twoich 
słów  w  umyśle,  ale  przez  przylgnięcie  do  nich  sercem  zako- 
rzenionym  w  Tobie.  Ty  bowiem  przekazujesz  nam  słowo  Oj- 
ca,  jedyne  słowo,  które  zbawia  i  niweczy  wszelkie  przeszko- 
dy.  Nie  istnieje  jednak  prawdziwa  wiara  w  Boga,  bez  wiary 
w  Ciebie,  ponieważ  Bóg  objawił  się  jako  Twój  Ojciec,  a  Ty 
objawiłeś nam Jego oblicze pełne światła. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Święty 

Szczepanie, 

Szczepanie  błogosławiony,  Szcze- 

panie  dobry,  mężny  rycerzu  Boga,  pierwszy  z  rzeszy 
męczenników:  zrozumiałem,  wierzę  i  z  radością  przyj- 
muję  fakt,  że  będąc  jeszcze  na  ziemi,  zostałeś  w  święto- 
ści  tak  oświecony,  że  twoje  czcigodne  oblicze  błyszcza- 
ło  szlachetnością  rzeszy  aniołów.  Gdy  twoi  nieprzyja- 
ciele  znęcali  się  nad  tobą,  ty,  klęcząc  na  kolanach,  gło- 
śno  wołałeś:  „Panie,  nie  poczytaj  im  tego  grzechu”. 

szczęśliwy  człowieku,  twoim  grzesznym  przyjacio- 

łom   wlałeś   moc   nadziei,   gdy   usłyszeli,   że   jesteś   zatro- 

102 

background image

ŚWIĘTEGO SZCZEPANA - 26 GRUDNIA 

skany  o  swych  pełnych  pychy  nieprzyjaciół!  „Panie,  nie 
poczytaj  im  tego  grzechu”.  Ale  co  miał  powiedzieć  ten, 
który  będąc  sprowokowanym,  upominał  w  taki  właśnie 
sposób?  Jakiej  innej  dobroci  mógł  użyć  względem  po- 
kornych,  zwłaszcza  teraz,  gdy  został  wywyższony,  ten, 
który  przyszedł  z  pomocą  pysznym,  gdy  był  przez  nich 
poniżany?  Powiedz  mi,  o  szczęśliwy  Szczepanie,  co  roz- 
grzewało  twoje  serce,  które  na  zewnątrz  wylewało 
ogrom  różnorakiej  słodyczy?  Nie  ma  wątpliwości,  że 
nimi  wszystkimi  byłeś  napełniony,  przyodziany  i  roz- 
promieniony. 

Błagam  Ciebie,  miłosierny  Szczepanie,  proś  Boga, 

aby  moja  oschła  dusza  została  napełniona  hojną  miło- 
ścią.  Spraw  także,  aby  moją  niewrażliwą  duszę,  wypeł- 
niał  dar  Tego,  który  ją  stworzył,  i  aby  zapłonęła  żarliwą 
miłością. 

Św. Anzelm z Aosty, Orazione a santo Stefano, 

w: Orazioni e Meditazioni [Milano 1997, 318-333] 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Panie,  nie  licz  im  tego  grzechu!”  (Dz 7, 60). 
 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Już teraz żadna pokusa zaszczytów w świecie czy w Kościele 

mi  nie  grozi.  Czuję  się  zawstydzony  tym,  co  Ojciec  Święty  ze- 
chciał  dla  mnie  uczynić, posyłając  mnie  do  Paryża. Osiągnię- 

103 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

cie  czy  nieosiągnięcie  wyższego  stopnia  w  hierarchii  jest  dla 
mnie  rzeczą  kompletnie  obojętną.  To  mi  daje  wielki  pokój, 
a  także  pozwala  mi  na  podejmowanie  z  większą  energią  me- 
go  obowiązku,  za  wszelką  cenę  i  mimo  przeszkód.  Powinie- 
nem  zawsze  być  przygotowany  na  jakieś  wielkie  cierpienie 
czy  upokorzenie.  Byłoby  to  oznaką,  że  jestem  przeznaczony 
do  zbawienia  wiecznego.  Oby  niebo  sprawiło,  by  zapocząt- 
kowały  one  moje  prawdziwe  uświęcenie,  jak  to  miało  miej- 
sce  z  duszami  wybranymi,  które  za  dotknięciem  tej  łaski 
osiągnęły  prawdziwą  świętość.  Myśl  o  męczeństwie  napawa 
mnie  lękiem.  Obawiam  się  mojej  małej  odporności  na  ból  fi- 
zyczny.  A  jednak,  gdybym  mógł  dać  Bogu  świadectwo  krwi, 
jak  wielką  byłoby  to  dla  mnie  łaską  i  chwałą!

1

 

Bł. Jan XXIII, Dziennik duszy 

 

2. 

Jest  przyjętym  w  Kościele  zwyczajem,  że  wspomnienie  o  he- 
roicznych  uczniach  Chrystusowych  łączy  się  raczej  z  ich 
śmiercią,  aniżeli  z  życiem  ich  i  dziejami.  My  zaś  wiemy,  że 
początków  kultu  świętych  w  Kościele  szukać  należy  w  chęci 
uczczenia  i  wzywania  opieki  tego,  który  krew  swoją  przelał 
i  życie  swoje  dał  dla  imienia  Chrystusowego.  Jest  to  tragedia, 
akt  krwawy,  niegodziwy  ze  względu  na  nieprawość  zamierzo- 
ną  przez  tego,  który  jest  jej  sprawcą,  ale  jest  to  akt  bardzo 
święty  przez  fakt  bezbronnej  niewinności  tego,  który  tego 
doznaje;  to  właśnie  wspomina  ze  skupieniem  i  ze  wzrusze- 
niem  Kościół.  Kościół  jednakowoż  nie  zatrzymuje  się 
na  zbrodni  popełnionej  i  doznanej,  lecz  wznosi  się  do  jej  zna- 

czenia  moralnego,  to  znaczy  do  przykładu  zarówno  męstwa 

1

  Tekst polski w tłum. J. Ledóchowskiej, Kraków 2000

2

, 359. 

104 

background image

ŚWIĘTEGO SZCZEPANA - 26 GRUDNIA 

jak  i  łagodności,  przez  tę  śmierć  danego.  Co  więcej,  Kościół 
czci  znaczenie  duchowe  tej  religijnej  racji  i  przyczyny  śmier- 
ci,  której  nadaje  miano  męczeństwa  i  świadectwa.  Męczeń- 
stwo  w  ten  sposób  stanowi  fakt  odnoszący  się  do  wiary;  zo- 
stało  ono  poniesione  ze  względu  na  wiarę,  tłumaczy  się  ono 
więc  jako  poświadczenie  wiary. 

(...)  Mamy  wyznawać  naszą  wiarę.  Ma  to  być  w  odpo- 

wiedniej  formie,  oczywiście,  co  nie  tylko  nie  wyklucza,  ale 
wymaga  dużo  umiaru,  taktu,  roztropności.  Pozostaje  jedna- 
kowoż  faktem,  że  wiara  wewnętrzna  musi  w  pewnych  oko- 
licznościach  i  w  pewien  sposób  stawać  się  wiarą  zewnętrzną, 
dla  chwały  tej  wiary,  to  znaczy  ku  chwale  Chrystusa  i  Boga; 
dla  zwartości  i  siły  i  samej  osobowości  wierzącego;  dla  świa- 
dectwa,  jakie  winniśmy  dawać  braciom  naszym  w  świecie. 

Dlatego  mówiliśmy,  że  wiara  jest  trudna.  Ale  dodajemy 

zaraz,  że  jest  ona  trudna  dla  ludzi  miękkich  i  bojaźliwych. 
Wiara żąda mocy i wielkości ducha. A nawet daje tę moc 
i  wielkość  temu,  kto  stara  się  ją  szlachetnie  i  z  prostotą  wy- 
znawać.  Zakończmy  przypomnieniem,  że  Chrystus  Pan,  któ- 
ry  pragnie  tego,  by  uczniowie  jego  byli  silni  i  walczący,  daje 
im  również  i  łaskę,  by  wiernie  wypełnili  to  zadanie,  kiedy  te- 
go  zajdzie  potrzeba

2

Paweł VI [audiencja generalna, 28 czerwca 1967] 

2

  Zob. Paweł VI, Trwajcie mocni w wierze, w tłum. L. Palucha, 1.1, Kra- 

ków 1970. 

background image

ŚWIĘTEGO JANA APOSTOŁA 

I EWANGELISTY 

26 grudnia 

LECTIO 

 

       Pierwsze czytanie: 

        z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 1, 1-4 

 

Umiłowani: 

1

  [To wam oznajmiamy], co było od początku, 

cośmy usłyszeli o Słowie życia, 
co ujrzeliśmy własnymi oczami, 
na co patrzyliśmy 
i czego dotykały nasze ręce - 

2

 

bo życie objawiło się: 
myśmy je widzieli, 
o nim zaświadczamy 

i oznajmiamy wam życie wieczne, 
które było w Ojcu, 
a nam zostało objawione - 

3

 

cośmy ujrzeli i usłyszeli, 
oznajmiamy także wam, 
abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. 
A mieć z nami współuczestnictwo, znaczy: 

106 

background image

ŚWIĘTEGO JANA, APOSTOŁA I EWANGELISTY - 27 GRUDNIA 

mieć je z Ojcem i z Jego Synem, Jezusem Chrystusem. 

4

  Piszemy to w tym celu, 

aby nasza radość była pełna. 

 
Oto  krótki  prolog  do  Pierwszego  Listu  św.  Jana.  List  ten 

ukazuje  różne  kryteria,  których  spełnienie  jest  konieczne,  by 
wejść  we  wspólnotę  z  Bogiem.  Jest  on  zarazem  drogą  wiary 
podkreślającą  obowiązki  życia  chrześcijańskiego  wypływają- 
ce  z  miłości.  Nadto  przynosi  «katalog»  sposobów  obrony 
przed  grzechem. 

Ewangelista  osadza  wiarę  chrześcijańską  na  fundamencie 

swojego  naocznego  świadectwa  o  „Słowie  życia”  oraz  na  pew- 
nych  istotnych  wydarzeniach  opisanych  w  sposób  syntetycz- 
ny  i  bardzo  konkretny.  Jednak  tu  św.  Jan  nie  kładzie  akcen- 
tu  na  «Słowie»,  jak  czyni  to  np.  w  prologu  do  Ewangelii  (por. 
1,  1-18),  ale  na  «życiu»,  jakie  Jezus  posiada  i  jakie  daje  in- 

nym.  Tekst  rozpoczyna  się  od  przywołania  doświadczeń  Apo- 
stoła,  będących  owocem  spotkań  z  Jezusem.  Mówi  o  nich, 
odwołując  się  do  własnych  przeżyć:  „To  wam  oznajmiamy... 
cośmy  usłyszeli  o  Słowie  życia,  co  ujrzeliśmy...,  czego  doty- 
kały  nasze  ręce”  (w.  1).  To  doświadczenie  staje  się  motywem 
do  «dawania  świadectwa»  (w.  2a),  a  ono  z  kolei  przeradza 
się  w  odważne  głoszenie  innym,  którzy  w  ten  sposób  mają 
możliwość  uczestniczenia  w  tych  samych  darach  (w.  2b).  Co 
ważne,  owo  głoszenie  rodzi  także  jedność  pomiędzy  braćmi 
żyjącymi  we  wspólnocie,  jedność,  która  w  rzeczywistości  jest 
uczestnictwem  w  trynitarnym  życiu  z  Ojcem  i  Jego  Synem 
Jezusem  (w.  3).  W  efekcie  ta  jedność  staje  się  przyczyną  za- 

istnienia  radości,  która  napełnia  serce  człowieka  (w. 4). 

Na  koniec  zauważmy  jeszcze  jedną  rzecz.  Otóż  bardzo 

ważnym  elementem  występującym  w  tekście  i  podkreślanym 
przez  św. Jana  jest  powtarzające  się  słowo  «my»,  które  jest 

107 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wyznacznikiem  tzw.  szkoły  Janowej:  rozwija  ona  świadectwo 
umiłowanego  ucznia  Jezusa  i  opiera  się  na  «życiu  Bożym», 
które  stało  się  widzialne  w  Jezusie,  a  które  naoczny  świadek 
nam  przekazał. 

 

Ewangelia: 

według św. Jana 20, 2-8 

 

Pierwszego  dnia  po  szabacie  Maria  Magdalena 

2

  pobiegła 

i  przybyła  do  Szymona  Piotra  oraz  do  drugiego  ucznia,  któ- 
rego  Jezus  kochał,  i  rzekła  do  nich:  «Zabrano  Pana  z  gro- 
bu  i  nie  wiemy, gdzie  Go  położono».  

3

  Wyszedł  więc  Piotr 

i  ów  drugi  uczeń  i  szli  do  grobu. 

4

  Biegli  obydwaj  razem, 

lecz  ów  drugi  uczeń  wyprzedził  Piotra  i  przybył  pierwszy  do 
grobu. 

5

  A  kiedy  się  nachylił,  zobaczył  leżące  płótna,  jednak- 

że  nie  wszedł  do  środka. 

6

  Nadszedł  potem  także  Szymon 

Piotr,  idący  za  nim.  Wszedł  on  do  wnętrza  grobu  i  ujrzał  le- 
żące  płótna 

7

  oraz  chustę,  która  była  na  Jego  głowie,  leżącą 

nie  razem  z  płótnami,  ale  oddzielnie  zwiniętą  w  jednym 
miejscu. 

8

  Wtedy  wszedł  do  wnętrza  także  i  ów  drugi  uczeń, 

który  przybył  pierwszy  do  grobu.  Ujrzał  i  uwierzył. 

 
W  tych  zaledwie  kilku  wierszach  zostały  zapisane  wyda- 

rzenia,  jakie  miały  miejsce  w  wielkanocny  poranek,  a  któ- 
rych  świadkami  stali  się  najpierw  Maria  Magdalena,  a  na- 
stępnie  Piotr  i  Jan.  I  oto  noc  duchowa,  w  jakiej  trwali  ucznio- 
wie,  powoli  zaczyna  ustępować,  a  jej  miejsce  zajmuje  do- 
świadczenie  wiary,  która  rodzi  się  przy  pustym  grobie,  zna- 
ku  obecności  Zmartwychwstałego  (w.  2).  Na  wiadomość,  że 
kamień  został  odsunięty  od  grobu  i  nie  ma  w  nim  ciała  Je- 
zusa,  Piotr  i  umiłowany  uczeń  pobiegli  szybko,  by  to  spraw- 

108 

background image

ŚWIĘTEGO JANA, APOSTOLA I EWANGELISTY - 27 GRUDNIA 

dzić  (w.  3-4).  Ich  bieg  jest  znakiem  miłości  i  czci,  jest  zara- 
zem  znakiem  niepokoju  Kościoła,  który  szuka  widzialnych 
znaków  obecności  Pana,  zwłaszcza  wówczas,  gdy  mu  tych 
znaków  brakuje  bądź  nie  potrafi  ich  dostrzec.  Pierwsi  odpo- 
wiedzialni  za  Kościół  doświadczają  owego  poszukiwania  wi- 
dzialnych  znaków  obecności  Pana.  Jan,  wyprzedzając  Piotra, 
dociera  do  grobu  pierwszy,  ale  pierwszy  do  niego  wchodzi 
Piotr,  z  racji  funkcji,  jaką  pełnił  w  Kościele  (w.  5-7).  I  co  obaj 
zobaczyli?  Oto  wszystkie  rzeczy  znajdują  się  w  jak  najlep- 
szym  porządku.  Ponadto  w  grobie  panował  spokój.  Wów- 
czas  umiłowany  uczeń,  patrząc  na  te  widzialne  znaki  Pana: 
„Ujrzał  i  uwierzył”  (w.  8).  Jednakże  nie  jest  to  jeszcze  peł- 
na  wiara  w  zmartwychwstanie.  Trzeba,  aby  duch  i  rozum 
ucznia  otworzyły  się  na  pełne  zrozumienie  Pisma  (por. 
Łk 24, 45), tak  aby  mógł  on  osobiście  zobaczyć  Pana  i  otrzy- 
mać  od  Niego  dar  Ducha  Świętego. 
 

 

MEDITATIO 

 
Św.  Jan  był  w  Kościele  pierwotnym  bardzo  ważną  osobą,  i  to 
nie  tylko  z  racji  bycia  „umiłowanym  uczniem”  Jezusa.  Otóż 
dzięki  kontemplacji  osoby  Mistrza  ewangelista  przekazał 
nam  obraz  Jezusa  najbliższy  i  najwierniejszy  -  jako  Syna  Bo- 
żego,  który  stał  się  człowiekiem  i  który  przyszedł  objawić  nam 
oblicze  Ojca  i  drogę  prowadzącą  do  zjednoczenia  z  Nim. 
Spośród  wielu  różnych  tytułów,  jakie  Tradycja  przypisuje  Ja- 
nowi,  na  uwagę  zasługuje  tytuł  «teologa».  Jest  tak  dlatego, 
że  celem  jego  pism  jest  «budzenie»  wiary  w  Jezusa,  jako 
Mesjasza  i  Syna  Bożego  (por.  J  20,  31).  Symbolem  ewange- 
listy  jest  orzeł,  ponieważ,  jak  mówi  jedno  z  rabinistycznych 
porzekadeł,  jest  on  jedynym  ptakiem,  który  może  patrzeć 

109 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

prosto  w  słońce  (dla  Jana  jest  nim  Chrystus),  a  mimo  tego 
nie  ślepnie.  Obecność  Jana  w  chrześcijańskiej  wspólnocie, 
która  zawsze  winna  szukać  widzialnych  znaków  Pana,  jest 
«obecnością  kontemplacji  i  zrozumienia»  prowadzących  do 
zgłębiania  słowa  Życia. 

W  Kościele  istnieje  wiele  różnych  charyzmatów.  Wszyst- 

kie  one  są  cenne,  ważne  i  potrzebne,  jak  choćby  prymat  Pio- 
trowy  czy  dar  prorokowania  Jana.  Ale  dopiero  respektowa- 
nie  ich  i  wspólne  poszukiwanie  pozwalają  wnikać  w  miste- 
rium  Pana.  Przykład  poszukiwania  i  niesienia  braterskiej  po- 
mocy  w  kręgu  tej  samej  wiary,  o  czym  wyraźnie  mówi  nam 
umiłowany  uczeń,  prowadzi  do  odnajdywania  się  we  wspól- 
nym  dostrzeganiu  znaków  zmartwychwstałego  Pana. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  który  umiłowanemu  uczniowi  Janowi 
objawiłeś  tajemnice  Słowa,  także  i  dzisiaj  obdarz  Twój  Ko- 
ściół  darem  rozumienia  Pism.  Duch  Święty,  w  słowach  So- 
boru  Watykańskiego  II,  przypomina  nam,  że  „Kościół  za- 
wsze  otaczał  czcią  Boże  Pisma,  podobnie  jak  i  samo  Ciało 
Pańskie”,  i  że  Słowo  Boże  jest  „czystym  i  trwałym  źródłem 
życia  duchowego”

1

.  Dlatego  też  nasze  życie  duchowe  winno 

być  nieustannie  oświecane  Twoim  Słowem,  aby  poznawać 
„najwyższą  wartość  poznania  Chrystusa  Jezusa”  (Flp  3,  8). 
Tym  bardziej,  jak  powiada  w  tym  samym  dokumencie  So- 
bór,  Pismo  Święte  „powinno  być  odczytywane  i  objaśniane 
w  tym  samym  duchu,  w  którym  zostało  spisane”

2

1

  Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym Dei verbum, 21. 

2

  Tamże, 12. 

110 

background image

ŚWIĘTEGO JANA, APOSTOŁA I EWANGELISTY - 27 GRUDNIA 

Obdarzaj  zatem,  Panie,  Twój  Kościół  mądrymi  i  świętymi 

pasterzami,  którzy  będą  umieli  wydobywać  duchowy  i  głębo- 
ki  sens  Twoich  Pism  i  wprowadzać  cały  lud  Boży  w  Twoją  bli- 
skość,  a  w  ten  sposób  lepiej  poznawać  Twoje  myśli,  głębię 
Ducha  i  to,  w  jaki  sposób  kierujesz  historią  Kościoła.  Pozwól 
też,  Panie,  nam  zrozumieć,  że  wiele  kryzysów,  jakich  do- 
świadczają  nasze  wspólnoty,  jest  możliwych  do  pokonania 
już  przez  sam  fakt  częstego  czytania  i  medytowania  Słowa, 
tak  aby  „stało  się  ono  rozmową  pomiędzy  Bogiem  a  czło- 
wiekiem”

3

,  a  więc  «sposobem»,  dzięki  któremu  dokonuje  się 

nasze  nawrócenie  serca,  co  z  kolei  sprawia,  że  otwieramy  się 
na  powszechne  braterstwo. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Panie  Jezu,  ten,  kto  Ciebie  pokocha,  nie  zostanie  nigdy 

zawiedziony, 

ponieważ  niczego  nie  można  pokochać 

pełniej  i  bardziej  owocnie  niż  Ciebie.  Niech  tej  nadziei 
nigdy  nam  nie  zabraknie.  Nigdy  też  nie  należy  się  oba- 
wiać,  że  przekroczy  się  jej  miarę,  ponieważ  do  miłości 
nie  przypisano  żadnej  miary.  Nie  ma  się  też  co  obawiać 
śmierci,  która  rozrywa  ziemskie  przyjaźnie,  ponieważ 
życie  nie  może  umrzeć.  Miłując  Ciebie,  Panie,  nie  ma 
się  nadto  co  obawiać  jakiejś  obrazy  lub  zniewagi,  po- 
nieważ  tam,  gdzie  pragnie  się  miłości,  one  nie  istnieją. 
Co  do  tego  nie  ma  nawet  najmniejszych  podejrzeń,  po- 
nieważ  Ty  osądzasz  w  oparciu  o  świadectwo  sumienia, 
które  kocha.  Jest  to  słodycz,  która  wyklucza  strach. 

3

  Tamże, 25. 

111 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

O Słowo 

gorejące! 

Słowo 

rozpalone 

sprawiedliwo- 

ścią.  Słowo  pełne  miłości.  Słowo  napełnione  wszelką 
doskonałością.  Słowo  przyodziane  dobrocią.  O  Słowo 
gorejące,  któremu  nic  nie  umknie!  Słowo  zawierające 
całe  Prawo  i  wszystkich  proroków.  Ten,  kto  napełniony 
jest  taką  właśnie  miłością,  ten  też  nazywany  jest  przez 
Słowo  prawdy  w  taki  oto  sposób:  „Kto  ma  przykazania 
moje  i  je  zachowuje,  ten  Mnie  miłuje”  (J  14,  21).  Po- 
nadto  należy  pamiętać,  że  Bożej  miłości  nie  można 
mierzyć  w  oparciu  o  chwilowe  odczucia,  ale  raczej 
o wytrwałość  woli.  Człowiek  winien  więc  łączyć  swoją 
wolę  z  wolą  Bożą  w  taki  sposób,  aby  wola  człowieka 
zgadzała  się  z  tym  wszystkim,  co  pochodzi  od  woli  Bo- 
żej,  nie  pragnąc  tego  czy  czegoś  innego,  chyba  że  się 
wie,  że  jest  to  zgodne  z  wolą  Bożą.  Jest  to  wyznacznik 
miłowania  Boga  w  sposób  absolutny.  A  wola  ta  nie  jest 
niczym innym jak właśnie miłością. 

Św. Aelred z Rievaulx, Discorso sull’amore di Dio 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„A  Słowo  stało  się  ciałem  i  oglądaliśmy  Jego chwałę” (J1,14). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Bycie  Umiłowanym  jest  źródłem  i  wypełnieniem  życia  Du- 
cha.  Mówią  tak,  ponieważ,  gdy  tylko  ujrzymy  tę  prawdę,  na- 
tychmiast  wyruszamy  w  drogę  w  poszukiwaniu  jej pełni. Nie 

112 

background image

ŚWIĘTEGO JANA, APOSTOŁA I EWANGELISTY - 27 GRUDNIA 

spoczniemy,  dopóki  nie  zdołamy  jej  odnaleźć.  Od  chwili,  gdy 
uznamy  prawdę  o  byciu  Umiłowanymi,  stajemy  wobec  we- 
zwania,  aby  stać  się  tymi,  którymi  jesteśmy.  Stawanie  się 
Umiłowanym  jest  wielką  drogą  duchową,  którą  mamy  prze- 
być.  Jest  to  podróż,  którą  dobrze  przedstawiają  słowa  św. 
Augustyna:  „Niespokojne  jest  moje  serce,  dopóki  nie  spo- 
cznie  w  Tobie,  Boże”.  Wiem,  że  to,  iż  ciągle  szukam  Boga, 
ciągle  usiłuję  znaleźć  pełnię  miłości,  ciągle  tęsknię  za  pełnią 
prawdy,  mówi  mi  o  tym,  że  już  wcześniej  poznałem  smak  Bo- 
ga,  Miłości  i  Prawdy.  Szukać  zaś  mogę  tylko  czegoś,  co  już 
do  pewnego  stopnia  znalazłem.

4

 

Henri J. M. Nouwen, Życie Umiłowanego 

 

 

2. 

Gdy  napełnieni  Duchem  Świętym  apostołowie  poszli  na  ca- 
ły  świat,  głosząc  Ewangelię,  jeden  z  nich,  Jan,  apostoł  miło- 
ści,  w  szczególny  sposób  „wziął  Maryję  do  siebie”  (J  19,  27). 
Głęboka  więź  z  Jezusem  i  z  Maryją  pozwoliła  mu  tak  sku- 
tecznie  głosić,  że  „Bóg  jest  miłością”  (1  J  4,  8.  16).  (...)  Ta 
prawda  o  Bogu  jest  najważniejsza,  najistotniejsza.  Wszyst- 
kim  tym,  którym  trudno  uwierzyć  w  Boga,  dziś  powtarzam: 
„Bóg  jest  miłością”.  Bądźcie  i  wy,  drodzy  przyjaciele,  świad- 
kami  tej  prawdy.  Będziecie  nimi  skutecznie,  jeśli  będziecie 
się  uczyć  w  szkole  Maryi.  Przy  Niej  doświadczycie,  że  Bóg 
jest  miłością,  i  tego  kochającego  Boga  będziecie  przekazy- 
wać  światu,  w  tak  różnorodne  i  bogate  sposoby,  jakie  Duch 
Święty  wam  podpowie. 

Benedykt XVI, przemówienie na Jasnej Górze 

[Częstochowa, 26 maja 2006] 

4

  Tekst  polski  w  tłum.  M.  Rusieckiej,  zob.  w:  Życie  Umiłowanego.  Jak 

żyć duchowo w świeckim świecie, Kraków 2004, 37. 

113 

background image

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW 

MĘCZENNIKÓW 

28 grudnia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła 1, 5 - 2, 2 

 

Umiłowani: 

5

 

Nowina, którą usłyszeliśmy od Niego 
i którą wam głosimy, jest taka: 
Bóg jest światłością, 
a nie ma w Nim żadnej ciemności. 

6

 

Jeżeli mówimy, że mamy z Nim współuczestnictwo, 

a chodzimy w ciemności, kłamiemy 
i nie postępujemy zgodnie z prawdą. 

7

 

Jeżeli zaś chodzimy w światłości, 

tak jak On sam trwa w światłości, 
to mamy jedni z drugimi współuczestnictwo, 
a krew Jezusa, Syna Jego, 

oczyszcza nas z wszelkiego grzechu. 

8

 

Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, 

to samych siebie oszukujemy 

    i nie ma w nas prawdy.

 

114 

background image

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW MĘCZENNIKÓW - 28 GRUDNIA 

9

 

Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, 
[Bóg] jako wierny i sprawiedliwy 

    odpuści je nam 

i oczyści nas z wszelkiej nieprawości. 

10

 

Jeśli mówimy, że nie zgrzeszyliśmy, 

    czynimy Go kłamcą 

    i nie ma w nas Jego nauki. 

2.1

 Dzieci moje, piszę wam to dlatego, 

    żebyście nie grzeszyli. 

    Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, 

    mamy Rzecznika u Ojca - 

    Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. 

2

 

On bowiem jest ofiarą przebłagalną 

   za nasze grzechy, 

   i nie tylko za nasze, 

   lecz również za grzechy całego świata. 

 

    Święto  świętych  Młodzianków,  nieodległe  od  uroczystości 
Bożego  Narodzenia,  podkreśla  nie  tylko  dar  męczeństwa. 
Ujawnia  także  wielką  prawdę,  że  złość  grzesznika  -  jego  obra- 
zem  staje  się  postać  Heroda  -  rodzi  nienawiść  i  śmierć,  nato- 
miast  miłość  sprawiedliwego  Młodzianka,  męczennika  -  jego 
obrazem  jest  Jezus  -  przynosi  owoce  życia  i  zbawienia.  Także 
List  św.  Jana  ukazuje  nam  świat  podzielony  na  dwie  części. 
Jedna  nich  to:  część  światła,  czyli  świat  Boga,  druga  część  to: 
ciemność,  czyli  świat  szatana.  Ten,  kto  chodzi  „w  światłości” 
i  postępuje  zgodnie  z  prawdą  (w.  7),  ten  żyje  w  jedności  z  Bo- 
giem  i  z  ludźmi  i  jest  oczyszczony  z  wszelkiego  grzechu  przez 
krew  Jezusa  wylaną  na  krzyżu.  Ten  natomiast  -  jak  powiada 
św.  Jan  -  kto  chodzi  „w  ciemności”  i  nie  postępuje  „zgodnie 
z  prawdą”  (w.  6),  potępia  sam  siebie,  nie  żyje  w  jedności 
z  Chrystusem  ani  też  z  braćmi,  i  znajduje  się  daleko  od  zba- 

115 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wienia.  Ludzie  szczerze  wierzący,  stojąc  przed  Bogiem,  do- 
strzegają  swój  grzech,  wyznają  go,  bo  ufają  Panu,  który  jest 
„wiemy  i  sprawiedliwy”  (w.  9),  że  On  obdarzy  ich  zbawieniem. 
Zupełnie  odwrotnie  postępują  zaś  ludzie  źli:  nie  uznają  swo- 
ich  grzechów,  trud  Chrystusa  postrzegają  jako  daremny,  a  Je- 
go  Słowo  życia  nie  może  przemienić  ich  od  wewnątrz. 

Na  zakończenie  św.  Jan  zachęca  chrześcijan,  aby  odwoły- 

wali  się  do  Jezusa,  naszego  „Rzecznika  u  Ojca”  (1  J  2,1),  po- 
nieważ  On  jest  tym,  który  oczyszcza  z  grzechów  nie  tylko  swo- 
ich  wiernych,  ale  całą  ludzkość.  Oczywistym  jest,  że  chrześci- 
janin  nie  powinien  grzeszyć,  ale  jeżeli  nawet  zgrzeszy,  to  naj- 
ważniejsze  jest,  aby  uznał  i  swój  grzech,  i  siebie  za  grzesznika, 
aby  mógł,  ufając  w  miłosierdzie  Tego,  który  może  go  uwolnić 
od  jego  moralnej  nędzy,  na  nowo  nawiązać  więź  z  Bogiem. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 2, 13-18 

13

  Gdy mędrcy się oddalili, oto  anioł  Pański  ukazał  się  Józe- 

fowi  we  śnie  i  rzekł:  «Wstań,  weź  Dziecię  i  Jego  Matkę 
i  uchodź  do  Egiptu;  pozostań  tam,  aż  ci  powiem;  bo  Herod 
będzie  szukał  Dziecięcia,  aby  Je  zgładzić». 

14

  On  wstał,  wziął 

w  nocy  Dziecię  i  Jego  Matkę  i  udał  się  do  Egiptu; 

15

  tam  po- 

został  aż  do  śmierci  Heroda.  Tak  miało  się  spełnić  słowo, 
które  Pan  powiedział  przez  Proroka:  Z  Egiptu  wezwałem  Sy- 
na  mego. 

16

  Wtedy  Herod,  widząc,  że  go  mędrcy  zawiedli,  wpadł 

w  straszny gniew. Posłał [oprawców] do  Betlejem  i  całej  oko- 

licy  i  kazał  pozabijać  wszystkich  chłopców  w  wieku  do  lat 
dwóch,  stosownie  do  czasu,  o  którym  się  dowiedział  od 
mędrców. 

17 

 Wtedy  spełniły  się  słowa  proroka  Jeremiasza: 

116 

background image

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW MĘCZENNIKÓW - 28 GRUDNIA 

18

  «Krzyk usłyszano w Rama, 

  płacz i jęk wielki. 

    Rachel opłakuje swe dzieci 

  i nie chce utulić się w żalu, 

  bo ich już nie ma». 

 
Fragment  Ewangelii  dotyczący  dzieciństwa  Jezusa,  jaki 

otrzymaliśmy  w  Mateuszowym  przekazie,  opowiada  o  trud- 
nych  chwilach  i  cierpieniach  rodziny  z  Nazaretu.  Oto  po  odej- 
ściu  mędrców  Józef  zostaje  ostrzeżony  w  czasie  snu  przez 
anioła.  Bierze  Maryję  i  Jezusa  i  udaje  się  do  Egiptu.  W  ten 
sposób  zamierza  uniknąć  nienawiści  Heroda,  który  w  przypły- 
wie  szaleństwa  wydaje  nakaz,  by  zabić  wszystkich  noworod- 
ków  urodzonych  na  obszarze  Betlejem  (w. 16-18).  Tak  właś- 
nie  Święta  Rodzina  doświadcza  losów  prześladowania, 
ucieczki  z  własnej  ziemi  i  niepewności  dalszych swoich losów. 

Surowy  i  pełen  prostoty  język  Mateusza  sugestywnie  po- 

twierdza  fakt,  że  rodzina  ta  nie  ma  jakichś  specjalnych  przy- 
wilejów,  które  wyróżniałyby  ją  na  tle  innych  rodzin.  Jezus 
jest  co  prawda  Bogiem,  który  zamieszkał  między  nami,  ale 
Jego  chwała  otoczona  jest  pozorną  klęską.  Na  Jego  drodze 
nie  pojawiają  się  jedynie  mędrcy,  którzy  Go  szukali,  ale  jest 
także  Herod,  który  dowiedziawszy  się  o  Jego  narodzeniu, 
bardzo  się  zaniepokoił.  Jezus  stał  się  więc  znakiem  sprzeci- 
wu.  Innymi  słowy:  już  od  początku  napotykamy  tych,  którzy 
szukają  Go,  aby  oddać  Mu  pokłon,  ale  są  i  tacy,  którzy  chcą 
Go  zgładzić. 

Ewangeliczny  przekaz  wskazuje  także  na  jeszcze  jeden 

temat:  praktycznie  od  samych  narodzin  ludzki  los  Jezusa 
jest  odczytywany  w  kontekście  historii  Mojżesza  i  jego  ludu. 
Zresztą  narodzinom  Mojżesza  i  Jezusa  towarzyszą  podob- 
ne  wydarzenia:  zgładzenie  niewinnych  hebrajskich  dzieci 

117 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

(Wj  1,8  -  2,10  i  Mt  2,13-18);  ucieczka  do  Egiptu  (Wj  3,10; 

4,  19  i  Mt  2,  13-14)  oraz  spełnienie  się  słów  Pisma:  „Syna 
swego  wezwałem  z  Egiptu”  (Wj  4,  22;  Oz  11,  1  i  Mt  2,  15). 
Ponadto  proroctwo  dotyczące  Racheli  opłakującej  swoje 
dzieci  (Jr  31,15)  przypomina  nam,  że  Jezus  jest  Mesjaszem 
oczekiwanym,  ale  i  odrzuconym,  a  w  Jego  osobie  spełniają 
się  Boże  proroctwa  i  ludzkie  nadzieje. 
 

 

MEDITATIO 

 

Aby  dobrze  zrozumieć  ludzki  los  Jezusa  ukazany  w  jakimś 
konkretnym  tekście  biblijnym,  konieczna  jest  znajomość  od- 
powiedniego  klucza  do  poprawnego  odczytania  danego  frag- 
mentu.  I  co  ważne,  klucz  ten  dotyczy  dwóch  poziomów:  hi- 
storii  i  wiary.  Krótko  mówiąc:  pisarz  natchniony,  nie  sprze- 
niewierzając  się  faktom  historycznym  -  a  takimi  były  choćby 
rzeź  niewiniątek  czy  ucieczka  do  Egiptu  -  lecz  nawet  wycho- 
dząc  od  nich,  zestawia  je  obok  siebie  i  odczytuje,  sięgając  po 
«klucz  wiary».  Następnie  przekształca  w  świetle  tajemnicy, 
jaką  w  sobie  kryją.  I  tak  Dziecię  Jezus,  oddające  się  w  ręce 
ludzi,  nie  jest  Tym,  które  zmuszone  jest  uciekać  przed  nie- 
przyjacielem  ze  strachu,  ale  jest  autentycznym  zwycięzcą, 
ponieważ  trwa  w  dobrowolnym  posłuszeństwie  objawiają- 
cym  człowiekowi  prawdziwe  oblicze  Ojca  oraz  Jego  bezwa- 
runkową  miłość.  Zatem  choć  świat  odrzuca  Mesjasza  z  po- 
wodu  swojego  grzechu,  to  w  rzeczywistości  on  sam  -  świat  - 
staje  się  pokonanym,  ponieważ  tym,  który  go  osądza,  jest 
Chrystus.  Podobnie  odrzucenie  i  marginalizowanie  Jezusa 
są  w  istocie  ukazaniem  Jego  pokory  i  oznaką  tylko  pozornej 
słabości,  gdyż  w  rzeczywistości  tutaj  właśnie  rozpoczyna  się 
tryumf  uwielbienia  Chrystusa. 

118 

background image

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW MĘCZENNIKÓW - 28 GRUDNIA 

Chrześcijanin  może  odrzucić  Chrystusa  i  stać  się  winnym 

grzechu,  kwestionując  w  ten  sposób  miłość  Boga.  Jednak  mi- 
mo  tego  wierzy  on,  że  jego  grzechy  nie  są  trwałą  przeszko- 
dą,  by  znów  móc  trwać  w  jedności  z  Bogiem.  Doskonale  bo- 
wiem  wie,  że  istnieje  możliwość  zmiany  perspektywy  zba- 
wienia  z  «daleko»  na  «blisko»,  że  każde  zdarzenie  może  zo- 
stać  «odmienione»  przez  gest  Bożego  miłosierdzia  w  Chry- 
stusie,  który  jest  nie  tylko  naszym  Pośrednikiem  u  Ojca,  ale 
i  «nadzwyczajnym  narzędziem»  ekspiacji  za  grzechy  całej 
ludzkości. 

 
 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  Ty  jesteś  jedynym  naszym  Pośredni- 
kiem  u  Ojca,  zwłaszcza  wówczas,  gdy  doświadczamy  smut- 
nej  rzeczywistości  grzechu  i  oddalenia  się  od  Ciebie.  Ludzie 
wielokrotnie  zrywali  przymierze  zawarte  z  Tobą,  a  Ty  wielo- 
krotnie  na  nowo  je  zawierałeś.  I  nigdy  nie  byłeś  tym  znużo- 
ny,  bo  też  bogactwo  Twojego  przebaczenia  i  Twojej  dobroci 
nie  ma  kresu.  Panie,  nigdy  nie  przestawaj  być  naszym  obroń- 
cą,  i  to  pomimo  licznych  rzezi  niewiniątek,  które  nieustan- 
nie  mają  miejsce  na  naszej  planecie,  pomimo  wielu  skanda- 
licznych  grzechów,  które  ranią  naszą  młodzież  i  są  zgorsze- 
niem  dla  ludzi  starszych  i  ludzi  prostych,  pomimo  wielora- 
kich  cierpień,  które  zadawane  są  niewinnym  przez  zachłan- 
nych  Herodów,  dla  których  jedynie  się  liczą:  władza,  sukces 
i  materialne  dobra. 

Panie  Jezu,  który  w  swoim  ziemskim  życiu  doświadczyłeś 

odrzucenia  i  niewygód  z  powodu  braku  domu,  spraw,  aby 
ten  rodzaj  cierpień  nas  ominął  i  aby  cała  ludzkość  odnalazła 
w  Tobie  sens  braterstwa  i  jedności.  Oczywiście,  Twoim  dzie- 

119 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

łem  są:  zjednoczenie  rozproszonych,  pełnia  sprawiedliwo- 
ści,  zgoda  i  mesjański  pokój.  Ale  także  i  my  chcemy  mieć 
swój  udział  w  budowaniu  lepszego  i  braterskiego  świata, 
w  którym  rozerwane  zostaną  kajdany  wszelkich  egoizmów, 
a  fałszywa  sprawiedliwość  zostanie  pokonana.  Spraw,  Panie 
Jezu,  aby  nasze  chrześcijaństwo  uczyniło  nas  zdolnymi 
do  budowania  nowej  rodziny  ludzkiej,  zakorzenionej  w  mi- 
łości  do  drugiego  człowieka. 
 

 

CONTEMPLATIO 

 

Prześladując  świętych,  okrutny  tyran  sam  został  wy- 
kpiony  przez  los,  ponieważ  myśląc,  że  zabija,  zapew- 
nił  im  raczej  lepsze  życie.  A  oni  przemienili  w  dobro 
to,  co  on  sam  zaplanował  jako  ich  zatracenie:  mimo 
tej  chwilowej  szkody  szybko  pokonali  drogę  prowa- 
dzącą  do  życia  wiecznego.  I  tak  oto  maluczcy  w  jednej 
chwili  stali  się  męczennikami.  Co  prawda  świętowa- 
niu  Bożego  Narodzenia  towarzyszy  chór  aniołów  ra- 
dujących  się  na  wysokościach,  ale  -  przyznajmy  - 
chwała  osiągnęła  swoją  doskonałość  także  w  słowach 
wypowiadanych  przez  dzieci  i  niemowlęta  tutaj  na  zie- 
mi.  Głos  trąb  obwieszczający  ich  zwycięstwo  wznosił 
się  aż  do  nieba.  Kwilenie  dzieci  zamieniło  się  bowiem 
w  radość,  a  ich  płacz  w  wesele.  Armii  Młodzianków 
nie  towarzyszyła  gwiazda,  ale  sam  Baranek  niosący 
uroczysty 

sztandar 

swojego 

chwalebnego 

tryumfu. 

Gdy  otworzyły  się  ich  powieki,  ujrzeli  światłość  i  do- 
stąpili  nie  kończącego  i  nie  dającego  się  opisać  szczę- 
ścia,  jakie  zostało  obiecane  ludziom  czystego  serca 
i  czyniącym  pokój. 

120 

background image

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW MĘCZENNIKÓW - 28 GRUDNIA 

Tak  więc  ci,  którzy  z  kołyski  zostali  zabrani  do  nie- 

ba,  stali  się  senatorami  i  sędziami  na  niebieskim  Ka- 
pitolu.  I  odtąd  towarzyszą  Bogu,  gdy  okazuje  miło- 
sierdzie  bądź  karze,  chociaż  o  wiele  częściej  towarzy- 
szą  Barankowi  w  Jego  dobroduszności  niż  w  gniewie 
i srogości. 

Ernaldo di Buonavalle, I misteri principali di Cristo, 

III: La uccisione degli innocenti 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Krew  Jezusa  oczyszcza  nas  z  wszelkiego  grzechu” (1J1,7). 
 

 

LEKTURA DUCHOWA 

     1. 

Niezależnie  od  dobrodziejstw,  jakie  wypływają  z  niej  dla  nas, 
na  pewno  rzeczą  słuszną  i  godną  jest  świętowanie  śmierci 
niewinnych  Młodzianków,  ponieważ  była  to  śmierć  błogosła- 
wiona.  Być  blisko  Chrystusa  i  cierpieć  dla  Niego  jest  nie  da- 
jącym  się  opisać  przywilejem  -  nawet  wówczas,  gdy  cierpie- 
nie  jest  przeżywane  w  sposób  nieświadomy.  Dzieci,  które 
brał  On  w  ramiona,  nie  były  świadome  Jego  uczucia  i  życzli- 
wości,  ale  mimo  to,  czy  Jego  błogosławieństwo  nie  było  swo- 
istym  przywilejem?  Cała  ta  tragedia  kryła  w  sobie  naturę  sa- 
kramentu.  Była  zadatkiem  miłości  Syna  Bożego  względem 
tych,  których  bezpośrednio  dotyczyła.  Ci  wszyscy,  którzy 
zbliżają  się  do  Niego,  mniej  lub  bardziej  -  w  tej  liczbie  znaj- 
dują  się  także  i  te  dzieci - cierpią  z  powodu  tego  zbliżenia, 

121 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

tak  jakby  ziemskie  cierpienia  i  udręki  z  Niego  właśnie  wypły- 
wały,  stając  się  cenną  korzyścią  dla  dobra  ich  dusz. 

Oczywiście,  że  już  sama  Jego  obecność  była  sakramen- 

tem.  Każdy  Jego  ruch,  każde  Jego  spojrzenie  i  każde  Jego 
słowo  niosły  zbawienie  temu,  kto  był  przygotowany  na  jej 
przyjęcie,  a  o  wiele  bardziej  temu,  kto  był  Jego  przyjacielem. 
W  konsekwencji  w  dawnych  czasach  te  barbarzyńskie  mor- 
derstwa  lub  męczeństwa  były  uważane  za  rodzaj  chrztu. 
Chrztu  krwi,  który  nosił  na  sobie  znamiona  sakramentu  za- 
stępującego  źródło  chrzcielne  potrzebne  do  odrodzenia. 
Przyjmijmy  te  małe  dzieci  jako  męczenników  i  zobaczmy,  ja- 
ki  przykład  możemy  wziąć  z  ich  niewinności. 

kard. John Henry Newman, Holy Innocents. 

The Mind of Little Children 

 

2. 

Mędrcy  przybywający  ze  Wschodu  powiadomili  Heroda,  że 
pielgrzymują  w  poszukiwaniu  „nowego  króla,  który  miał  się 
narodzić”  (por.  Mt  2,  2).  Herod,  czując  się  zagrożony  w  swej 
władzy,  po  odjeździe  Mędrców  nakazuje  wymordować 
wszystkie  nowo  narodzone  dzieci  w  Betlejem  i  okolicach,  aż 
do  drugiego  roku  życia.  Jezus  uchodzi  wtedy  z  rąk  Heroda 
dzięki  szczególnej  Bożej  interwencji  oraz  dzięki  ojcowskiej 
trosce  Józefa,  który  uprowadza  Dziecię  i  Matkę  Jego 
do  Egiptu  i  tam  przebywają  aż  do  śmierci  Heroda.  Z  kolei 
powracają  do  Nazaretu,  który  był  ich  miastem  rodzinnym 
i  tam  rozpoczyna  się  długi  okres  codziennego  życia  Świętej 

Rodziny  (por. Mt 2,1-23; Łk 2, 39-52). 

Ten  fakt,  że  Jezus  jako  rodzące  się  Dziecko  został  prawie 

od  pierwszego  dnia  postawiony  w  obliczu  zagrożenia  swoje- 
go  życia,  ma  wymowę  profetyczną.  Już  jako  Dziecię  jest 
„znakiem,  któremu  sprzeciwiać  się  będą”.  Wymowę  profe- 

122 

background image

ŚWIĘTYCH MŁODZIANKÓW MĘCZENNIKÓW - 28 GRUDNIA 

tyczną  ma  także  fakt,  iż  owe  niewinne  niemowlęta  betlejem- 
skie,  wymordowane  z  rozkazu  Heroda,  stały  się  wedle  staro- 
żytnej  liturgii  Kościoła  uczestnikami  narodzenia  Chrystusa 
oraz  Jego  męki  odkupieńczej.  W  ten  sposób  dopełniają  one 
„braki  udręk  Chrystusa  dla  dobra  Jego  ciała,  którym  jest  Ko- 
ściół”  (Kol 1, 24). 

Jan Paweł II, List do rodzin, 21 

background image

29 GRUDNIA 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Pierwszego Listu św. Jana Apostoła 2, 3-11 

 

Najmilsi: 

3

 

Po tym poznajemy, że znamy Jezusa, 
jeżeli zachowujemy Jego przykazania. 

4

 

Kto mówi: «Znam Go», 
a nie zachowuje Jego przykazań, 
ten jest kłamcą 

i nie ma w nim prawdy. 

5

 

Kto zaś zachowuje Jego naukę, 
w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała. 

6

 

Po tym właśnie poznajemy, że jesteśmy w Nim. 
Kto twierdzi, że w Nim trwa, 

    powinien również sam postępować tak, jak On postępował. 

7

  Umiłowani, 

nie piszę do was o nowym przykazaniu, 
ale o przykazaniu istniejącym od dawna, 
które mieliście od samego początku; 

124 

background image

29 GRUDNIA 

tym dawnym przykazaniem jest nauka, którą posłyszeliście. 

8

  A jednak piszę wam o nowym przykazaniu, 

które prawdziwe jest w Nim i w nas, 
ponieważ ciemności ustępują, 
a jaśnieje już prawdziwa światłość. 

9

 

Kto twierdzi, że żyje w światłości, 
a nienawidzi brata swego, 
dotąd jeszcze jest w ciemności. 

10

 

Kto miłuje swego brata, 
ten trwa w światłości 
i nie może się potknąć. 

11

 

Kto zaś swojego brata nienawidzi, 
żyje w ciemności 
i działa w ciemności, 
i nie wie, dokąd idzie, 
ponieważ ciemności dotknęły ślepotą jego oczy. 

 

Jaka  jest  droga  prowadząca  do  poznania  Boga  i  zamiesz- 

kiwania  w  Nim?  Sam  Apostoł,  po  przedstawieniu  tzw.  nega- 
tywnego  kryterium  trwania  w  jedności  z  Bogiem  (1,  5  -  2,  2: 
„Nie  grzeszyć”),  daje  również  wykładnię  pozytywną  tej  jed- 
ności.  Sprowadza  się  ona  do  zachowywania  przykazań,  spo- 
śród  których  najważniejsze  jest  przykazanie  miłości  Boga 
(w.  3-6)  i  bliźnich,  naszych  braci  (w.  8-11).  Dla  chrześcijani- 

na  poznanie  Boga  niesie  ze  sobą  wymagania  wpływające - 

o ile  będą  przestrzegane  -  na  nowy  «styl»  życia.  W  przeciwień- 
stwie  do  tego,  co  proponował  pewien  ówczesny  nurt  w  filo- 
zofii  religii  nazywany  «gnozą»,  według  którego  zbawienie 
człowieka  osiągało  się  jedynie  przez  samo  poznanie  Boga. 
A  to  pozwalało  osiągnąć  cel  ludzkiego  życia,  a  więc  uwolnie- 
nie  się  od  świata  widzialnego,  już  na  ziemi.  Pozostając  w  opo- 
zycji  do  tej  nauki,  która  wykluczała  grzech  oraz  istnienie  ja- 

125 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

kiejkolwiek  moralności,  Jan  stwierdza,  że  prawdziwe  pozna- 
nie  Boga  może  być  potwierdzone  zachowywaniem  przyka- 
zań.  Ten,  kto  „zachowuje  Jego  naukę”  (1  J  2,  5)  -  powiada 
wprost  ewangelista  -  doświadcza  Bożej  miłości  i  trwa  w  Bo- 
gu,  ponieważ  żyje  tak,  jak  żył  Jezus.  Nadto  ktoś  taki  charak- 
teryzuje  się  pewną  wewnętrzną  rzeczywistością,  mobilizującą 
go  do  naśladowania  Chrystusa,  który  pozostawił  nam  wspa- 
niały  przykład  miłości  (1 J 2, 6; por. J 13,15. 34; 15,10). 

Owo  przykazanie  miłości,  o  którym  św.  Jan  pisze,  jest  jed- 

nocześnie  i  nowe,  i  stare.  Jest  «nowe»,  ponieważ  rodzi  nowe 
życie,  co  więcej,  można  je  ciągle  odkrywać.  Istnieje  od  daw- 
na
,  jest  «stare»,  ponieważ  jego  treść  stanowi  nauka  otrzyma- 
na  na  samym  początku  pojawienia  się  chrześcijaństwa.  Tak 
więc  autentyczne  kryterium  postępowania  w  duchu  praw- 
dziwie  Bożym  jest  oparte  na  praktykowaniu  miłości  brater- 
skiej,  gdyż  nikt  nie  może  przebywać  w  Bożym  świetle  i  jed- 
nocześnie  swojego  brata  nienawidzić.  Według  nauki  Apo- 
stoła  ten,  kto  kocha,  ten  przebywa  też  w  świetle,  natomiast 
ten,  kto  nienawidzi,  ten  też  trwa  w  ciemności. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 22-35 

22

  Gdy  upłynęły  dni  ich  oczyszczenia  według  Prawa  Mojże- 

szowego,  przynieśli  Dzieciątko  do  Jerozolimy,  aby  przedsta- 
wić  Panu. 

23

  Tak  bowiem  jest  napisane  w  Prawie  Pańskim: 

Każde  pierworodne  dziecko  pici  męskiej  będzie  poświęcone 
Panu. 

24

  Mieli  również  złożyć  w  ofierze  parę  synogarlic  albo 

dwa  młode  gołębie,  zgodnie  z  przepisem  Prawa  Pańskiego. 

25

  A  żył  w  Jeruzalem  człowiek,  imieniem  Symeon.  Był  to 

człowiek  sprawiedliwy  i  pobożny, wyczekujący  pociechy  Izra- 

126 

background image

29 GRUDNIA 

ela;  a  Duch  Święty  spoczywał  na  nim. 

26 

 Jemu  Duch  Świę- 

ty  objawił, że  nie  ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskie- 
go. 

27 

 Za  natchnieniem  więc  Ducha  przyszedł  do  świątyni. 

A  gdy  Rodzice  wnosili  Dzieciątko  Jezus,  aby  postąpić  z  Nim 
według  zwyczaju  Prawa, 

28

  on  wziął  Je  w  objęcia,  błogosła- 

wił  Boga  i  mówił: 

29

  «Teraz,  o  Władco,  pozwalasz  odejść  słudze  Twemu 

w pokoju, według Twojego słowa. 

30

  Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, 

31

  któreś przygotował wobec wszystkich narodów: 

32

  światło na oświecenie pogan 

i chwałę ludu Twego, Izraela». 

33

  A  Jego  ojciec  i  Matka  dziwili  się  temu,  co  o  Nim  mówio- 

no. 

34

  Symeon  zaś  błogosławił  Ich  i  rzekł  do  Maryi,  Matki  Je- 

go:  «Oto  Ten  przeznaczony  jest  na  upadek  i  na  powsta- 
nie  wielu  w  Izraelu,  i  na  znak,  któremu  sprzeciwiać  się  będą 

35

  -  a  Twoją  duszę  miecz  przeniknie  -  aby  na  jaw  wyszły  za- 

mysły  serc  wielu». 

 

Scena  ofiarowania  Jezusa  w  świątyni  jerozolimskiej  wska- 

zuje  na  teologiczny  fundament  tekstu.  Oto  «dawne  przy- 
mierze»  ustępuje  miejsca  «nowemu».  Dzieje  się  to  poprzez 
uznanie  w  Dziecięciu  Jezus  cierpiącego  Mesjasza  i  Zbawi- 
ciela  wszystkich  ludzi.  Zdarzenie,  o  którym  czytamy,  rozgry- 
wa  się  w  świątyni,  a  więc  w  miejscu  «obecności  Boga»  i  pro- 
rockiego  objawienia.  Opowiadanie  to  bogate  jest  w  odnie- 
sienia  biblijne  (por.  Ml  3;  2  Sm  6;  Iz  49,  6),  a  jego  całość  zo- 
stała  podzielona  na  dwie  części:  wprowadzenie  do  wydarze- 
nia  (w. 22-24)  oraz  proroctwo  starca  Symeona  (w. 25-35). 

Oto  Maryja  i  Józef,  posłuszni  żydowskiemu  Prawu,  przy- 

chodzą  do  świątyni  jak  zwyczajni  członkowie  ludu  Bożego, 
aby  ofiarować  pierworodne  dziecię  Panu  oraz  aby  dokonać 

 

 

127 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

oczyszczenia  Jego  Matki  (por.  Wj  13,  2-16;  Kpł  12,1-8).  Ich 
wiara  i  zaufanie  do  Boga  wskazują  na  duchową  jakość  gestu 
ofiarowania  Dziecięcia  Jezus,  co  znów  jest  antycypacją  praw- 
dziwej  ofiary  złożonej  przez  Syna  Ojcu,  jaka  miała  miejsce 
na  Kalwarii.  Jednak  centralnym  punktem  całego  biblijnego 
wydarzenia  jest  proroctwo  starca  Symeona.  „Był  to  człowiek 
sprawiedliwy  i  pobożny,  wyczekujący  pociechy  Izraela” 
(w.  25).  Prowadzony  przez  Ducha  Świętego  wybrał  się  do 
świątyni,  a  uznając  w  osobie  Jezusa  oczekiwanego  Mesjasza, 
wręcz  wybucha  uroczystym  pozdrowieniem  będącym  jedno- 
cześnie  wyznaniem  wiary.  I  tak  dawne  proroctwa  znalazły  swo- 
je  spełnienie.  Symeon  zobaczył  bowiem  Zbawiciela,  chwałę 
izraelskiego  ludu,  światło  i  zbawienie  wszystkich  ludzi.  Kres 
jego  życia  został  więc  naznaczony  tryumfem  życia.  Jednakże 
światło  to  -  Mesjasz  -  będzie  naznaczone  cierpieniem,  po- 
nieważ  Jezus  stanie  się  znakiem,  „któremu  sprzeciwiać  się 
będą”  (w.  34),  a  Jego  Matka  zostanie  przeniknięta  cierpie- 
niem  własnego  Syna  (w. 35). 

 

 

MEDITATIO 

 

Kochać  tak  jak  Chrystus,  znaczy  składać  samego  siebie  w  ofie- 
rze,  szukać  dobra  innych,  i  to  aż  do  tego  stopnia,  aby  móc  ofia- 
rować  swoje  własne  sprawy,  własne  idee,  a  nawet  własne  ży- 
cie.  Ewangeliczna  postawa  opierająca  się  na  prawdzie  jest 
w  gruncie  rzeczy  aktem  ofiarowania  siebie  Bogu  i  braciom, 
czego  przykładem  jest  rodzina  z  Nazaretu.  Zycie  chrześcijani- 
na  nie  jest  tylko  i  wyłącznie  darem  darmo  danym,  służbą  oraz 
przyjaźnią,  ale  jest  «czymś»,  co  przenika  środowisko,  w  któ- 
rym  przychodzi  mu  żyć.  Krótko  mówiąc,  jest  miłością  ofiaru- 
jącą  się  innym  z  ogromną  hojnością  i  wspaniałomyślnością. 

128 

background image

29 GRUDNIA 

Przykazanie  dotyczące  miłowania  wszystkich  ludzi,  a  na- 

wet  miłowania  nieprzyjaciół  (por.  Łk  6,27-36),  aby  było  «ży- 
we»,  jak  uczył  nas  Jezus,  winno  być  w  pierwszej  kolejności 
realizowane  we  wspólnocie  braci  w  wierze.  Zgodnie  z  nauką 
św.  Jana  akcent  tego  przykazania,  jakie  pozostawił  nam  Je- 
zus,  został  położony  na  tym,  czym  w  istocie  swej  jest  miłość, 
nie  zaś  na  jego  wymiarze  uniwersalnym.  Dla  Jana  funda- 
mentem  tego  nakazu  jest  więc  misterium  Trójcy  Świętej, 
a  konkretnie - wewnętrzna  jedność  Ojca  i  Syna. 

To  właśnie  jedność  Ojca  i  Syna  pozwala  nam  zrozumieć, 

że  prawdziwa  miłość  braterska  nie  wyczerpuje  się  w  grani- 
cach  chrześcijańskiej  wspólnoty,  w  której  żyje  każdy  wierzą- 
cy,  ponieważ  miłość  oparta  na  miłości  Ojca  i  przeżywana 
między  braćmi  w  wierze  staje  się  elementem  apostolskiego 
dynamizmu.  Im  głębiej  ktoś  przeżywa  wiarę  i  miłość,  tym 
bardziej  pragnie  realizować  świadectwo  życia  prawdziwego 
ucznia  Chrystusa.  Tam,  gdzie  panuje  wzajemna  miłość,  tam 
też  uczniowie  stają  się  historycznym  i  konkretnym  znakiem 
Boga-Miłości  w  świecie. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  Ty  przez  życie  ukryte,  jakie  wiodłeś  po- 
śród  ludzi  jako  dziecko,  dałeś  nam  przykład  prostoty  i  ubó- 
stwa.  Zgadzając  się  na  ofiarowanie  w  świątyni,  poddałeś  się 
prawu  tamtych  czasów  jak  każdy  pierworodny  Twojego  lu- 
du.  Dałeś  się  poznać  Symeonowi,  człowiekowi  sprawiedli- 
wemu  i  otwartemu  na  działanie  Ducha  Świętego,  jako  Me- 
sjasz  i  Zbawiciel  wszystkich,  ponieważ  Ty,  Panie,  zawsze  ob- 
jawiasz  się  ludziom  prostego  i  cichego  serca,  a  nie  tym,  któ- 
rych  świat  uważa  za  wielkich  i  możnych. 

129 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Prosimy  Ciebie,  abyś  objawił  się  także  i  nam,  pomimo  na- 

szego  wewnętrznego  ubóstwa  i  naszej  niezdolności  do  uchwy- 
cenia  Twojego  Ducha  przenikającego  nasze  życie,  abyśmy 
mogli  dostrzec  «światłość»  świecącą  dla  nas  i  dla  naszych 
braci.  Także  i  my  chcemy  błogosławić  Ciebie,  jak  uczynił  to 
starzec  Symeon,  za  obietnice,  jakich  dotrzymałeś,  dając  nam 
zbawienie,  i  za  wielorakie  cuda,  jakich  dokonałeś  pośród 
nas  i  nadal  dokonujesz,  obdarzając  nas  Twoją  opatrznościo- 
wą  i  pełną  miłości  obecnością.  Jednakże,  o  Panie,  przede 
wszystkim  chcemy  żyć  tym,  czego  nas  nauczyłeś,  dając  nam 
przykazanie  braterskiej  miłości.  Chcemy  więc  szukać  dobra 
innych,  dźwigać  ich  ciężary  i  niedostatki  oraz  dzielić  cierpie- 
nia  tych,  którzy  żyją  obok  nas.  Niech  nasze  życie  stanie  się 
hojną  ofiarą  złożoną  Ojcu  z  tego  wszystkiego,  czym  i  kim  je- 
steśmy,  aby  nasze  ubogie  człowieczeństwo  odradzało  się 
do  nowego  życia. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Na  pewno  każdy  z  nas  przeżył  szczęście  Bożego  Naro- 
dzenia.  Ale  niebo  i  ziemia  wciąż  jeszcze  się  nie  pojed- 
nały,  a  gwiazda  betlejemska  do  dziś  świeci  wśród  ciem- 
nej  nocy.  (...)  Gdzie  się  podziała  radość  niebieskich  za- 
stępów,  gdzie  cicha  szczęśliwość  Nocy  Świętej,  gdzie 
pokój  na  ziemi? (...) 

Przeciw  światłu,  które  świeci  na  niebiosach,  powsta- 

je  złowroga  i  ciemna  noc  grzechu.  Dziecię  położone 
w  żłobie  wyciąga  swoje  rączki,  a  jego  uśmiech  zdaje  się 
wzywać:  „Przyjdźcie  do  Mnie  wszyscy,  którzy  utrudzeni 
i  obciążeni  jesteście”  (Mt  11,  28).  (...)  „Pójdź  za  mną”, 
a  kto  nie  jest  z  Nim,  jest  przeciwko  Niemu.  To  samo 

130 

background image

29 GRUDNIA 

mówi  Ono  do  nas  i  daje  nam  do  wyboru:  światło  albo 
ciemność. (...) 

Złóżmy  nasze  ręce  w  ręce  Boskiego  Dzieciątka,  po- 

wiedzmy  Mu  «tak»  jako  odpowiedź  na  Jego  „Pójdź 
za  Mną”.  Stańmy  się  odtąd  już  Jego  własnością,  aby  Je- 
go boskie życie mogło swobodnie w nas przepływać. 

Tak  się  zaczyna  żywot  wieczny  w  człowieku.  Nie  jest 

to  jeszcze  błogosławiona  wizja  Boga  w  świetle  chwały, 
ale  ciemności  wiary  nie  będą  już  jednak  z  tego  «świata» 

- weszliśmy  bowiem  w  progi  Bożego  Królestwa.

1

 

Św. Edyta Stein, Tajemnica Bożego Narodzenia 

 

 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 

„Kto  miłuje  swego  brata,  ten  trwa  w  światłości”  (1 J 2,10). 

 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Nie  wahaj  się  kochać  i  kochaj  głęboko.  Być  może,  będziesz 
się  bał  bólu,  który  tę  głęboką  miłość  powoduje.  Kiedy  ludzie, 
których  głęboko  kochasz,  odrzucają  cię,  zostawiają  lub  umie- 
rają,  łamie  ci  to  serce.  Jednak  nie  powinno  cię  to  powstrzy- 
mywać  przed  głęboką  miłością.  Ból,  który  bierze  się  z  twojej 
głębokiej  miłości,  czyni  ją  jeszcze  bardziej  owocną.  Jest  jak 
pług, który  rozcina  ziemię, aby  ziarno  mogło  zapuścić  korze- 

1

  Tekst  polski w tłum. I. J.  Adamskiej,  w:  Autoportret Edyty Stein w jej 

twórczości, Poznań 1999, 44-46. 

131 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

nie  i  wyrosnąć  na  silną  roślinę.  Za  każdym  razem,  gdy  do- 
świadczasz  bólu  odrzucenia,  braku  czy  śmierci,  stajesz  w  ob- 
liczu  wyboru.  Możesz  popaść  w  zgorzknienie  i  postanowić,  że 
już  więcej  nie  będziesz  kochał,  albo  możesz  stanąć  wyprosto- 
wany  ze  swoim  bólem  i  pozwolić,  aby  gleba,  na  której  stoisz, 
stała  się  żyźniejsza  i  lepiej  wykarmiła  wzrastające  nasiona. 

Im  bardziej  kochałeś  i  im  silniej  cierpiałeś  z  powodu  tej 

miłości,  tym  twoje  serce  stanie  się  pojemniejsze.  Jeśli  twoja 
miłość  czyni  cię  zdolnym  do  prawdziwego  dawania  i  przyj- 
mowania,  ci,  których  kochasz,  nie  opuszczą  twego  serca,  na- 
wet  jeśli  od  ciebie  odejdą.  Staną  się  częścią  ciebie  i  w  ten 
sposób  zbudują  w  tobie  wspólnotę. 

Człowiek, którego głęboko kochałeś, staje się częścią ciebie. 
W  twoim  życiu  zawsze  będą  ludzie,  których  będziesz  mógł 

pokochać  i  którzy  staną  się  częścią  twej  wewnętrznej  wspól- 
noty.  Im  większa  stanie  się  ta  wewnętrzna  wspólnota,  tym  ła- 
twiej  będziesz  umiał  w  otaczających  cię  obcych  rozpoznać 
swoich  braci  i  siostry.  Ci,  którzy  żyją  wewnątrz  ciebie,  rozpo- 
znają  tych,  którzy  żyją  wokół  ciebie.  Im  większa  jest  wspól- 
nota  w  twoim  sercu,  tym  większa  wspólnota  wokół  ciebie. 
W  ten  sposób  ból  odrzucenia,  braku  czy  śmierci  może  przy- 
nieść  owoce.  Tak,  gdy  będziesz  głęboko  kochał,  gleba  twego 
serca  ciągle  będzie  naruszana  orką,  ale  ty  uradujesz  się  obfi- 
tością  plonu,  który  zrodzi.

2

 

Henri J. M. Nouwen, Wewnętrzny głos miłości 

 

2. 

Miłość  nie  jest  tylko  uczuciem.  Uczucia  przychodzą  i  odcho- 
dzą. Uczucie  może  być  cudowną  iskrą  rozniecającą, lecz  nie 

2

  Tekst polski w tłum. J. i J. Grzegorczyków, Poznań 1999, 64-65. 

132 

background image

29 GRUDNIA 

jest  pełnią  miłości.  Mówiliśmy  na  początku  o  procesie 
oczyszczeń  i  dojrzewania,  przez  które  eros  staje  się  w  sposób 
pełny  sobą,  staje  się  miłością  w  całym  tego  słowa  znaczeniu. 
Cechą  dojrzałości  miłości  jest  to,  że  angażuje  wszystkie  po- 
tencjalne  możliwości  człowieka  i  włącza,  by  tak  rzec,  całego 
człowieka.  Spotkanie  z  widzialnymi  przejawami  miłości  Bo- 
ga  może  wzbudzić  w  nas  uczucie  radości,  jakie  rodzi  się  z  do- 
znania,  że  jest  się  kochanym. 

To  spotkanie  wymaga  jednak  również  zaangażowania  na- 

szej  woli  i  naszego  intelektu.  Poznanie  Boga  żyjącego  jest 
drogą  wiodącą  do  miłości,  a  «tak»  naszej  woli  na  Jego  wolę 
łączy  rozum,  wolę  i  uczucie  w  ogarniający  wszystko  akt  mi- 
łości.  Jest  to  jednak  proces,  który  pozostaje  w  ciągłym  roz- 
woju:  miłość  nigdy  nie  jest  «skończona»  i  spełniona;  miłość 
zmienia  się  wraz  z  biegiem  życia,  dojrzewa  i  właśnie  dlatego 

pozostaje  wierna  samej  sobie.  Idem  veile  atque  idem  nolle  - 
«chcieć  tego  samego,  nie  chcieć  tego  samego»,  to  właśnie 
starożytni  uznali  za  prawdziwą  treść  miłości:  stać  się  podob- 
nym  jedno  do  drugiego,  co  prowadzi  do  wspólnoty  pragnień 
i  myśli.  Historia  miłości  między  Bogiem  a  człowiekiem  po- 
lega  właśnie  na  tym,  że  ta  wspólnota  woli  wzrasta  w  jedno- 
ści  myśli  i  uczuć,  i  w  ten  sposób  nasza  wola  i  wola  Boga  sta- 
ją  się  coraz  bardziej  zbieżne:  wola  Boża  przestaje  być  dla 
mnie  obcą  wolą,  którą  narzucają  mi  z  zewnątrz  przykazania, 
ale  staje  się  moją  własną  wolą,  która  wychodzi  z  fundamen- 
talnego  doświadczenia  tego,  że  w  rzeczywistości  Bóg  jest  mi 
bardziej  bliski  niż  ja  sam.  W  konsekwencji  wzrasta  nasze  od- 
danie  Bogu  i  Bóg  staje  się  naszą  radością. 

Benedykt XVI, Encyklika Deus caritas est, 17 

background image

30 GRUDNIA 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Pierwszego Listu św. Jana Apostola 2,12-17 

 

12

 

Piszę do was, dzieci, 
że dostępujecie odpuszczenia grzechów ze względu 
na Jego imię. 

13

 

Piszę do was, ojcowie, 
że poznaliście Tego, który jest od początku. 
Piszę do was, młodzi, 
że zwyciężyliście Złego. 

14

 

Napisałem do was, dzieci, 
że znacie Ojca, 
napisałem do was, ojcowie, 
że poznaliście Tego, który jest od początku, 
napisałem do was, młodzi, 
że jesteście mocni 
i że nauka Boża trwa w was, 
a zwyciężyliście Złego. 

15

 

Nie miłujcie świata 
ani tego, co jest na świecie. 

134 

background image

30 GRUDNIA 

Jeśli ktoś miłuje świat, 
nie ma w nim miłości Ojca. 

16

 Wszystko bowiem, co jest na świecie, a więc: 

pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia 
pochodzi nie od Ojca, lecz od świata. 

17

 

Świat zaś przemija, a z nim jego pożądliwość; 
kto zaś wypełnia wolę Bożą, ten trwa na wieki. 

 
Jak  przeżywać  miłość  do  Ojca?  Dzisiejszy  tekst  pierwsze- 

go  czytania  jest  wezwaniem  skierowanym  do  wspólnoty  chrze- 
ścijańskiej,  aby  jej  życie  było  zgodne  z  powszechnym  planem 
zbawienia,  a  wybory  przez  nią  dokonywane,  czynione  w  od- 
niesieniu  do  Boga  i  do  świata. 

Św.  Jan  Apostoł,  zwracając  się  do  dzieci  Bożych,  zaprasza 

je  do  refleksji  nad  aktualną  sytuacją  chrześcijańskiego  zba- 
wienia,  gdyż  dostąpiły  odpuszczenia  grzechów  (w.  12)  i  po- 
znały  Ojca  (w.  14a).  Pisząc  do  ojców,  przypomina  im,  że  po- 
znali  Jezusa,  a  więc  „Tego,  który  jest  od  początku”  (w.  13a. 
14b;  por.  1  J  1,  1;  J  1,  1),  przez  głoszone  Słowo,  dlatego  też 
wymaga  się  od  nich  dojrzałej  wiary  po  to,  aby  nie  dali  się 
uwieść  światu.  Natomiast  młodym  zwraca  uwagę  na  fakt,  że 
przylgnęli  do  Jezusa  i  pokonali  Złego  (w.  13b)  i  że  posiada- 
na  przez  nich  siła  ducha,  wzmocniona  Słowem  Bożym,  zabez- 
piecza  ich  przed  wszelkiego  rodzaju  kompromisami  zawie- 
ranymi  ze  światem  (w.  14c).  Tak  nakreślony  plan  życia  du- 
chowego  praktycznie  streszcza  program  życia  odmiennego 
od  logiki,  jaką  proponuje  ten  świat.  Jan  zaś  pojmuje  go  jako 
siedlisko  zła  i  przeciwstawia  Bogu.  Bóg  i  świat  to  dwie  rze- 
czywistości,  które  są  sobie  przeciwne.  Jeżeli  chodzi  o  świat, 
rozumiany  jako  nieprzyjaciel  Boga,  to  Jan  wskazuje  na  nie- 
które  aspekty,  świadczące  o  jego  przemijalności.  Pierwszym 
jest  „pożądliwość  ciała”.  Ta  obejmuje  wszystkie  złe  tenden- 

135 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

cje,  które  znajdują  się  w  człowieku  upadłym  i  wywodzące 
się  od  grzechu.  Następnie  Jan  wskazuje  na  „pożądliwość 
oczu”,  a  więc  wszelkiego  rodzaju  chciwość,  która  rodzi  się 
na  skutek  widzenia  czegoś,  jak  choćby  żądza  posiadania 
dóbr  ziemskich.  I  ostatni  z  nich:  „pycha  tego  życia”  pojmo- 
wana  jako  skupienie  się  na  materialistycznej  koncepcji  życia 
(w. 15-16). 

To  odseparowanie  się  od  świata  ma  swoją  rację  bytu,  bo 

choć  chrześcijanin  żyje  w  świecie,  to  doskonale  wie,  że  Bóg 
trwa  wiecznie,  a  świat  przemija  (w. 17; por. 1 Kor 7, 31). 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 36-40 

 

Gdy  Rodzice  wnosili  Dzieciątko  Jezus  do  świątyni, 

36

  by- 

ła  tam  również  prorokini  Anna,  córka  Fanuela  z  pokole- 
nia  Asera,  bardzo  podeszła  w  latach.  Od  swego  panień- 
stwa  siedem  lat  żyła  z  mężem 

37

  i  pozostała  wdową.  Liczy- 

ła  już  sobie  osiemdziesiąt  cztery  lata.  Nie  rozstawała  się  ze 
świątynią,  służąc  Bogu  w  postach i modlitwach dniem i nocą. 

38

  Przyszedłszy w tej  właśnie  chwili,  sławiła  Boga  i  mówiła 

o  Nim wszystkim,  którzy  oczekiwali  wyzwolenia  Jeruzalem. 

39

  A  gdy  wypełnili  wszystko  według  Prawa  Pańskiego,  wró- 

cili  do  Galilei,  do  swego  miasta  -  Nazaretu. 

40

  Dziecię  zaś  ro- 

sło  i  nabierało  mocy,  napełniając  się  mądrością,  a  łaska  Bo- 
ża  spoczywała  na  Nim. 

 
Ten  ewangeliczny  tekst  jest  zakończeniem  sceny  ukazują- 

cej  ofiarowanie  Jezusa  w  świątyni.  Składa  się  z  dwóch  części: 
świadectwa  prorokini  Anny  (w.  36-38)  oraz  powrotu  rodzi- 
ny  Jezusa  do  Nazaretu  (w. 39-40). 

136 

background image

30 GRUDNIA 

Zgodnie  z  żydowskim  prawem,  aby  zaświadczyć  o  praw- 

dziwości  jakiegoś  wydarzenia,  potrzeba  byto  opinii  dwóch 
świadków.  Oto  po  starcu  Symeonie  pojawia  się  druga  osoba. 
Jest  nią  prorokini  Anna,  córka  Fanuela,  pochodząca  z  poko- 
lenia  Asera,  wdowa,  podeszła  w  latach,  służąca  Bogu  po- 
przez  posty  i  modlitwy  (w.  36-37).  Jest  to  kolejna  postać 
uboga  w  oczach  Boga,  typowa  reprezentantka  tych,  którzy 
oczekiwali  odkupienia  Izraela.  Wychwala  ona  Boga  za  to,  że 
w  Dzieciątku  Jezus,  które  przyniesiono  do  świątyni,  dostrze- 
gła  oczekiwanego  Mesjasza.  I  także,  podobnie  jak  Symeon, 
dzieli  się  tą  niezwykłą  wiadomością  z  tymi,  którzy  byli  otwar- 

ci  na  wydarzenie  zbawienia  (w. 38). 

Ewangelista  zamyka  dzisiejszą  scenę  biblijną  obserwacją 

stwierdzającą  fakt  powrotu  całej  rodziny  do  Nazaretu 
i  wzrastania  Jezusa  w  latach:  „Dziecię  zaś  rosło  i  nabierało 
mocy,  napełniając  się  mądrością,  a  łaska  Boża  spoczywała 
na  Nim”  (w.  40).  O  ukrytym  życiu  prowadzonym  przez  Jezu- 
sa  w  Nazarecie  pisze  się  faktycznie  niewiele.  Ale  to  niewiele 
jest  zarazem  wystarczające,  aby  uchwycić  ducha  i  zasmako- 
wać
  w  klimacie  środowiska,  w  jakim  przyszło  żyć  Zbawicie- 
lowi.  Oto  Jego  rodzice  byli  posłuszni  i  wierni  Prawu,  a  Jezus 
wzrastał  w  mądrości  i  napełniał  się  Duchem  pochodzącym 
od  Jego  Ojca  (w.  52;  1  Sm  2,  26).  Była  to  zatem  wspólnota 
ludzi,  która  w  pełni  otworzyła  się  na  Królestwo  Boże  i  na 
wypełnianie   woli   Ojca. 

 

 

MEDITATIO 

 

Chrześcijańskie  powołanie  jest  wezwaniem  do  życia  w  świe- 
cie.  Do  takiego  jednak,  aby  pozostać  w  służbie  człowiekowi, 
aby  dawać  świadectwo  o  Chrystusie  i  nieść  braciom  Dobrą 

137 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Nowinę  o  zbawieniu.  Ale  chrześcijanin  nie  może  identyfiko- 
wać  się  ze  światem  ani  zawierać  z  nim  żadnych  kompromi- 
sów.  Nie  może  też  przyjmować  jego  modeli  zachowań,  które 
są  negacją  ducha  pokory,  ubóstwa  i  miłości.  Ten  właśnie  duch 
winien  określać  życie  człowieka  wierzącego,  bo  jedynie  takie 
serce,  pozbawione  światowego  ducha  oraz  jego  przemijają- 
cych  pokus  i  żądzy  posiadania  jego  krótkotrwałych  dóbr,  mo- 
że  zostać  napełnione  miłością  Ojca  (por. 1 J 2,15). 

Jak  stwierdza  Apostoł,  uczeń  Jezusa  nigdy  nie  będzie  ak- 

ceptowany  przez  świat,  a  jego  odrzucenie  jest  logiczną  kon- 
sekwencją  wyboru  pewnego  stylu  życia.  Uczniowie  Jezusa 
nie  należą  do  świata,  dlatego  też  świat  nie  może  zaakcepto- 
wać  tych,  którzy  przeciwstawiają  się  jego  głównym  pryncy- 
piom  i  proponowanym  przez  niego  wyborom.  Ludzie  wie- 
rzący,  z  racji  dokonanego  wyboru  na  rzecz  życia  z  Jezusem, 
są  uważani  za  ludzi  dziwnych,  wręcz  za  nieprzyjaciół  świata. 
Ich  życie  jest  formą  nieustannego  oskarżenia  kierowanego 
pod  adresem  świata  i  jego  wyborów.  Jest  też  napomnieniem, 
czasem  i  wyrzutem,  dla  tych,  którzy  postępują  w  sposób  zły 
i  niegodny.  Dlatego  też  człowiek  wiary  jest  człowiekiem 
znienawidzonym  i  odrzucanym.  Świat  odrzuca  uczniów  Je- 
zusa,  ponieważ  nie  pochodzą  oni  ze  świata.  Świat  kocha  tyl- 
ko  to,  co  jest  jego.  To,  co  nie  mąci  jego  «spokoju»,  co  nie  de- 
maskuje  jego  sprzeciwu  wobec  otwartości  na  innych,  co  nie 
oskarża  jego  konformizmu.  Dla  tego,  kto  nie  kieruje  się  lo- 
giką  miłości,  Chrystus  zawsze  pozostanie  znakiem  sprzeci- 
wu.  Ale  jest  też  prawdą,  że  przeciwstawianie  się  złu  jest  swo- 
istym  kryterium  autentyczności  ucznia  Chrystusa. 

138 

background image

30 GRUDNIA 

ORATIO 

 

Panie  Jezu  Chryste,  zechciałeś  doświadczyć  codzienności  na 
łonie  zwykłej  rodziny.  Bez  żadnych  pozorów,  przywilejów 
czy  bogactwa.  Zechciałeś,  aby  Twoje  dzieciństwo  było  nazna- 
czone,  jak  życie  każdego  dziecka,  słabościami,  a  także  nor- 
malnym  wzrastaniem  i  rozwojem,  i  zdecydowałeś  tak,  nim 
poznałeś  nasz  świat  i  życie  ludzi.  W  codziennie  wykonywa- 
nych  obowiązkach  i  pracach  doświadczałeś  trudu,  aby  mieć 
chleb  na  stole.  Swoje  przygotowanie  do  życia  publicznego, 
w  którym  przeciwstawiałeś  się  pysze  tego  świata  występują- 
cej  przeciwko  Ojcu,  rozpocząłeś  od  działań  prowadzonych 
w  ciszy  i  w  ukryciu. 

Prosimy  Ciebie  o  łaskę  akceptacji  naszych  słabości  i  na- 

szej  duchowej  nędzy.  Prosimy  też  o  siłę,  byśmy  nie  rezygno- 
wali  z  nieustannych  poszukiwań  Twojej  mądrości  i  Twojego 
Słowa.  Nie  chcemy  jednoczyć  się  z  tą  częścią  świata,  która 
Ciebie  odrzuca  lub  prześladuje,  chociaż  jesteśmy  świadomi, 
że  będzie  to  od  nas  wymagało  rezygnacji  z  kompromisów, 
nawet  za  cenę  cierpień  i  prześladowań.  „Kościół  nie  osłabia 
się  z  powodu  prześladowań,  ale  przeciwnie,  nimi  się  umac- 
nia  -  pisał  św.  Leon  Wielki.  -  Kościół  jest  rolą  Pana,  która 
daje  coraz  obfitsze  plony,  ponieważ  ziarna,  które  padają 
w  rolę,  wzrastają  z  nawiązką”.  Jesteśmy  świadomi  faktu,  że 
los  uczniów  jest  w  gruncie  rzeczy  taki  sam  jak  Twój.  Ale  wie- 
my  także,  że  ludzka  ślepota  i  brak  wiary  w  Boży  plan  zbawie- 
nia  to  prawdziwe  przyczyny  sprzeciwu  świata.  Panie,  nie  po- 
zwól  więc  popaść  nam  w  letniość  i  powierzchowność  wiary, 
ale  uczyń  nas  ludźmi  mocnymi  mocą  Twojego  Słowa. 

139 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

CONTEMPLATIO 

 

Wielka  to  rzecz  miłość,  wielkie  dobro,  ona  czyni  lekkim 
to,  co  ciężkie,  i  spokojnie  znosi  wszelkie  niepokoje.  Bo 
dźwiga  ciężar  bez  ciężaru,  a  każdą  gorycz  zaprawia  sło- 
dyczą  i  daje  jej  smak  wyborny.  Szlachetna  miłość  Jezu- 
sa  popycha  do  czynienia  rzeczy  wielkich  i  pobudza 

do  pragnienia  coraz  doskonalszych. 

Miłość  pragnie  wznosić  się  wysoko,  a  nie  grzęznąć 

w  niskich  popędach.  Miłość  pragnie  być  wolna  i  obca 
wszelkiej  ziemskiej  czułostkowości,  aby  nic  nie  prze- 
szkadzało 

jej 

wewnętrznemu 

spojrzeniu, 

aby 

żadne 

przemijające  szczęście  nie  uwikłało  jej  w  drodze  i  nie 
zepchnęło  w  nieszczęście. 

Nic  łagodniejszego  od  miłości,  nic  silniejszego,  nic 

wyższego,  nic  ogromniejszego,  nic  szczęśliwszego,  nic 
pełniejszego  i  lepszego  w  niebie  i  na  ziemi,  bo  miłość 
wywodzi  się  z  Boga  i  dlatego  tylko  w  Bogu  może  spo- 
czywać  wzniesiona  ponad  całe  stworzenie. 

Kto  kocha  -  fruwa,  biegnie,  cieszy  się,  wolny  i  nie- 

skrępowany.  Wszystkim  wszystko  oddaje,  wszystko  we 
wszystkim  posiada,  bo  spoczywa  wysoko  ponad  wszyst- 
kim,  tam,  skąd  wypływa  i  pochodzi  wszelkie  dobro.  Mi- 
łość  nie  patrzy  na  dary,  ale  obraca  się  cała  ku  temu,  kto 
daje,  wznioślejsza  niż  samo  posiadanie.  Miłość  nie  zna 
miary,  jej  płomień  przepala  wszelkie  miary. 

Miłość  nie  odczuwa  ciężaru,  nie  liczy  trudu,  nie  mie- 

rzy  zamiarów  na  siły,  nie  tłumaczy  się  niemożliwością, 
sądzi,  że  wszystko  może,  wszystko  potrafi.  (...) 

Miłość  czuwa  i  śpi,  nie  śpiąc.  Zmęczona,  nie  nuży 

się,  spętana,  nie  daje  się  spętać,  pełna  trwogi  -  nie- 
ustraszona,  jak  płomień  żywy  i  płonąca  pochodnia  wy- 

140 

background image

30 GRUDNIA 

bucha  w  górę  i  bez  szkody  wszystko  przenika.  Kto  ko- 
cha,  zna  to  wielkie  wołanie.  Żarliwa  miłość  ducha 
brzmi  wielkim  krzykiem  w  uszach  Boga:  Boże  mój, 
moja  miłości,  należysz  cały  do  mnie,  jak  i  ja  cały  je- 
stem Twój. 

Rozszerz  moje  serce,  abym  nauczył  się  poznawać 

wewnętrznym  zmysłem  ducha  smak  miłości,  roztapiać 
się  w  niej  i  rozpływać.  Niech  porwie  mnie  miłość,  niech 
wzniosę się ponad siebie w żarliwości i zachwycie. 

Niech  śpiewam  pieśń  miłości,  niech  wznoszę  się  za 

Tobą,  mój  Ukochany,  w  górę,  niech  omdlewa,  chwaląc 
Cię  moja  dusza,  niech  krzyczy  z  miłości.  Niechaj  kocham 
Cię  bardziej  niż  siebie,  a  siebie  tylko  ze  względu  na  Cie- 
bie  i  wszystkich,  którzy  Cię  miłują,  niech  kocham  ich 

w  Tobie,  tak  każe  prawo  miłości  z  Ciebie  promieniujące.

1

 

Tomasz a Kempis, Naśladowanie Chrystusa, III, 5 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 

„Kto  wypełnia  wolę  Bożą,  ten  trwa  na  wieki”  (1 J 2, 17 
 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Status  dziecka  Bożego  nie  uwalnia  cię  od  pokus.  Być  może 
pojawiają  się  chwile,  kiedy  poczujesz  się  tak  błogosławiony, 

1

  Tekst polski w tłum. A. Kamieńskiej, Warszawa 1994,102-103. 

141 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

jakbyś  był  w  Bogu,  tak  kochany,  że  zapomnisz,  iż  ciągle  ży- 
jesz  w  świecie  zwierzchności  i  władzy.  Musisz  chronić  swoją 
niewinność  dziecka  Bożego,  gdyż  inaczej  bez  trudu  zosta- 
niesz  oderwany  od  swojego  prawdziwego  «ja»  i  doświadczysz 
niszczącej  siły  ciemności,  która  cię  otoczy. 

To  oderwanie  może  nastąpić  nagle.  Nim  zdążysz  sobie  to 

uświadomić,  obezwładnią  cię  żądza,  gniew,  uraza  czy  chci- 
wość.  Te  niszczące  emocje  może  niespodziewanie  wywołać 
jakiś  obraz,  osoba  czy  gest.  Twoje  niewinne  «ja»  zostanie 
wtedy  wystawione  na  pokuszenie. 

Będąc  dzieckiem  Bożym,  musisz  być  roztropny.  Nie  mo- 

żesz  chodzić  sobie  po  świecie,  jakby  nikt  ani  nic  tobie  nie  za- 
grażało.  Jesteś  skrajnie  narażony  na  zranienie.  Te  same  na- 
miętności,  które  każą  ci  kochać  Boga,  mogą  być  wykorzysta- 
ne  przez  moce  diabelskie. 

Dzieci  Boże  potrzebują  wsparcia  i  ochrony.  Muszą  sobie 

wzajemnie  pomagać  być  blisko  serca  Boga.  Należysz 
do  mniejszości  w  tym  wielkim  wrogim  świecie.  Gdy  lepiej 
uświadomisz  sobie  swą  prawdziwą  tożsamość  dziecka  Boże- 
go,  wyraźniej  zobaczysz  wiele  sił,  które  będą  próbowały  cię 
przekonywać,  że  wszystko,  co  duchowe,  jest  fałszywym  sub- 
stytutem  rzeczywistego  życia.  (...) 

W  takich  chwilach  nie  ufaj  swym  myślom  i  uczuciom.  Wra- 

caj  jak  najszybciej  do  swej  świętej  przestrzeni  i  nie  zatrzymuj 
się  na  tym,  co  cię  zawiodło.  Stopniowo  staniesz  się  coraz  bar- 
dziej  odporny  na  pokusy,  a  one  nie  będą  miały  już  nad  tobą 
takiej  władzy.  Chroń  swą  niewinność,  trzymając  się  tej  praw- 
dy:  jesteś  dzieckiem  Bożym,  szczerze  i  głęboko  kochanym.

2

 

Henri J. M. Nouwen, Wewnętrzny głos miłości 

2

  Tekst polski w tłum. J. i J. Grzegorczyków, dz. cyt., 80-81. 

142 

background image

30 GRUDNIA 

Skoro  zaś,  jak  powiedzieliśmy  już,  Czcigodni  Bracia,  wiara 
katolicka  i  dzisiaj  w  wielu  stronach  wystawiona  jest  na  po- 
ważne  niebezpieczeństwa,  należy  jej  wszelkimi  siłami  bronić, 
wykładać  ją  i  szerzyć.  W  tej  wielkiej  i  tak  doniosłej  pracy  po- 
winni  Wam  być  pomocą  nie  tylko  słudzy  ołtarza,  którzy  to 
z  obowiązku  usilnie  czynić  mają,  ale  i  świeccy  katolicy,  na  ty- 
le  szlachetni  i  ofiarni,  żeby  nie  lękali  się  stanąć  do  pokojowej 
walki  o  Bożą  chwałę.  Im  zuchwałej  ludzie  nienawidzący  Bo- 
ga  i  nauki  chrześcijańskiej  występują  przeciw  Chrystusowi 
i  założonemu  przezeń  Kościołowi,  tym  gorliwiej  powinni,  nie 
tylko  kapłan,  ale  wszyscy  katolicy,  i  żywym  słowem,  i  przez 
pisma  rozrzucane  wśród  ludu,  a  najbardziej,  przez  świetlany 
przykład  życia  swego  im  się  przeciwstawiać,  zachowując  za- 
wsze  poszanowanie  dla  osób,  ale  stając  mężnie  w  obronie 
prawdy.  A  choćby  w  tej  pracy  spotkać  ich  miały  różne  prze- 
ciwności  oraz  utrata  czasu  i  mienia,  niech  nigdy  nie  cofają  się 
wstecz,  chowając  zawsze  w  pamięci  to  słowo:  mężne  działa- 
nie  i  znoszenie  cierpienia  jest  dziełem  tej  cnoty  chrześcijań- 
skiej,  której  sam  Bóg  najwyższą  zapłatę,  tj.  wiekuiste  szczę- 
ście  obiecuje.  A  pamiętać  trzeba,  że  w  tej  cnocie,  jeśli  rzeczy- 
wiście  chcemy  ją  coraz  to  bardziej  ku  doskonałości  kierować, 
zawsze  znajdzie  się  odrobina  męczeństwa.  Nie  tylko  bowiem 
krwi  rozlewem  dajemy  Bogu  świadectwo  naszej  wiary,  ale 
i  mężnym  a  wytrwałym  opieraniem  się  pokusom  oraz  wielko- 
duszną  ofiarą  ze  siebie  i  ze  wszystkiego,  co  mamy,  złożoną 
Temu,  który  tu  jest  naszym  Stwórcą  i  Odkupicielem,  a  w  nie- 
bie  będzie  kiedyś  nie  kończącą  się  radością.

3

 

Pius XII, Encyklika Invictus athleta Christi 

3

  Zob. „Wiadomości Diecezjalne”, Katowice (1957) 121-128. 

143 

background image

31 GRUDNIA 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Pierwszego Listu św. Jana Apostoła 2, 18-21 

 

18

  Dzieci, jest już ostatnia godzina, 

     i tak, jak słyszeliście, antychryst nadchodzi, 

     ho oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów; 

     stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina. 

19

 

Wyszli oni spośród nas, lecz nie byli z nas; 
bo gdyby byli z nas, pozostaliby z nami; 

     a to stało się po to, aby wyszło na jaw, 

że nie wszyscy są z nas. 

20

 

Wy natomiast macie namaszczenie od Świętego 
i wszyscy jesteście napełnieni wiedzą. 

21

 

Ja wam nie pisałem, 
jakobyście nie znali prawdy, 
lecz że ją znacie 

      i że żadna fałszywa nauka z prawdy nie pochodzi. 

     
Ten  krótki  fragment  zaczerpnięty  z  Listu  św.  Jana  moż- 
na  zrozumieć  jedynie  w  kontekście  czasów,  kiedy  tekst  ten 

144 

background image

31 GRUDNIA 

był  pisany.  Oto  Apostoł  zachęca  wspólnotę  chrześcijańską 
do  czuwania,  ponieważ  nadeszła  „ostatnia  godzina”  histo- 
rii  (w.  18),  czego  znakiem  jest  wzmożony  atak  nieprzyjacie- 
la  ludu  Bożego,  nazywanego  „antychrystem”.  Jest  on  sym- 
bolem  wszystkich  możliwych  sił  przeciwnych  Bogu,  które 
znalazły  swoje  uosobienie  w  heretykach.  Oczywiście,  ten 
ostateczny  czas  historii  nie  jest  pojmowany  w  sensie  kresu 

wszystkiego,  lecz  w  sensie  teologicznym,  to  znaczy  jako 
ostateczny  moment  pojawienia  się  Chrystusa,  czas  walki, 
prześladowań  i  próby,  przed  jaką  stanęła  wspólnota  wiary. 
Kiedy  te  przeciwności  losu  zaczną  przybierać  na  sile,  wów- 
czas,  jak  pisze  Apostoł,  koniec  będzie  bliski.  Na  horyzon- 
cie  pojawi  się  nowy  świat,  a  znak  będzie  pochodził  od  he- 
retyków,  którzy  przyczyniają  się  do  rozszerzania  się  zła 
(por.  Mt  24,  23-24).  Oto  ci,  którzy  kiedyś  należeli  do  wspól- 
noty  ludzi  wierzących,  a  teraz  -  w  godzinie  próby  -  okazali 
się  jej  nieprzyjaciółmi,  opuścili  Kościół  i  wystąpili  przeciw- 
ko  niemu. 

W  gruncie  rzeczy  smutnym  doświadczeniem  jest  fakt  po- 

znania,  że  Bóg  zgadza  się  na  to,  aby  szatan  znajdował  po- 
wolne 

sobie 

narzędzia 

działania 

wewnątrz 

eklezjalnej 

wspólnoty.  Tym  zakusom  przeciwstawiają  się  prawdziwi  ucz- 
niowie  Jezusa,  ci,  którzy  otrzymali  „namaszczenie  od  Świę- 
tego”  (w.  20),  czyli  słowo  Chrystusa  i  Jego  Ducha.  Duch  zaś 
przez  chrzest  naucza  ich  całej  prawdy  (por.  J  14,  26).  Praw- 
da  ta  dotyczy  osoby  Jezusa,  Słowa  Bożego,  które  stało  się 
ciałem,  jak  wierzy  Apostoł,  a  nie  Jezusa  pozornie  ludzkiego, 
postaci  jedynie  duchowej,  jak  mówili  o  Nim  heretycy. 

145 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

               Ewangelia: 

              według św. Jana 1,1-18 

 

1

 

Na początku było Słowo, 

a Słowo było u Boga, 
i Bogiem było Słowo. 

2

 

Ono było na początku u Boga. 

3

  Wszystko przez Nie się stało, 

a bez Niego nic się nie stało, 
[z tego], co się stało. 

4

 

W Nim było życie, 
a życie było światłością ludzi, 

5

 

a światłość w ciemności świeci 
i ciemność jej nie ogarnęła. 

6

 

Pojawił się człowiek posłany przez Boga - 
Jan mu było na imię. 

7

 

Przyszedł on na świadectwo, 
aby zaświadczyć o światłości, 
by wszyscy uwierzyli przez niego. 

8

 

Nie był on światłością, 
lecz [został posłany], aby zaświadczyć o światłości. 

9

 

Była światłość prawdziwa, 
która oświeca każdego człowieka, 
gdy na świat przychodzi. 

10

 Na świccie było [Słowo], 

a świat stał się przez Nie, 
lecz świat Go nie poznał. 

11

 

Przyszło do swojej własności, 

a swoi Go nie przyjęli. 

12

 

Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, 

dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, 
tym, którzy wierzą w imię Jego - 

146 

background image

31 GRUDNIA 

13

 

którzy ani z krwi, 
ani z żądzy ciała, 
ani z woli męża, 

    ale z Boga się narodzili. 

14

 

A Słowo stało się ciałem 
i zamieszkało wśród nas. 
I oglądaliśmy Jego chwałę, 
chwałę,  jaką  Jednorodzony  otrzymuje  od  Ojca, 
pełen  łaski  i  prawdy. 

15

 

Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten 
był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, prze- 
wyższył  mnie  godnością,  gdyż  był  wcześniej  ode  mnie». 

16

 Z  Jego  pełności  wszyscy  otrzymaliśmy – łaskę  po  łasce. 

17

 

Podczas gdy Prawo zostało dane za pośrednictwem Mojże- 
sza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. 

18

  Boga 

nikt  nigdy  nie  widział;  ten  Jednorodzony  Bóg,  który  jest 

w  łonie  Ojca,  [o Nim]  pouczył. 

 

Prolog  św.  Jana,  w  przeciwieństwie  do  wszystkich  innych 

przekazów  ewangelicznych  przekazujących  informacje  na 
temat  dzieciństwa  Jezusa,  nie  opisuje  wydarzeń  historycznych 
związanych  z  Jego  narodzeniem  oraz  z  początkowymi  lata- 
mi  Jego  życia.  W  formie  poetyckiej  Apostoł  opisuje  wywo- 
dzenie  się  Słowa  z  Bożej  wieczności,  a  Jego  Boską  osobę  sy- 
tuuje  w  szerokim  kontekście  biblijnym  opisującym  plan  zba- 
wienia,  jaki  Bóg  przygotował  dla  człowieka.  Ta  swoista  pre- 
zentacja  Jezusa-Słowa  została  dokonana  w  trzech  częściach. 

Na  początku  mówi  się  o  preegzystencji  Słowa  (w.  1-5). 

Chodzi  tu  o  istnienie  rzeczywiste,  przeżywane  we  wspólno- 
cie  z  Bogiem.  Tylko  Ono  -  Słowo  -  może  nam  mówić  o  Oj- 
cu,  ponieważ  jest  wieczne,  jest  osobą  i  jego  cechą  jest  bo- 
skość  (w. 1).  Tak  więc  historyczne  pojawienie  się  Słowa  po- 

147 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

śród  ludzi  (w.  6-13),  czego  świadkiem  był  Jan  Chrzciciel 
(w.  6-8),  stawia  człowieka  przed  najważniejszym  wyborem 
życia:  odrzuceniem  lub  przyjęciem  Słowa,  niewiarą  lub  wia- 
rą  (w.  9-11).  Jednakże  tylko  Jego  przyjęcie  pozwala  na  zaist- 
nienie  w  nas  dziecięctwa  Bożego,  które  nie  pochodzi  ani 
z  ciała,  ani  z  krwi  (w.  12-13).  Nie  jest  zatem  owocem  poten- 
cji  tkwiących  w  człowieku.  I  na  koniec  Apostoł  mówi  o  wcie- 
leniu  Słowa  (w.  14).  Wcielenie  to  centralny  punkt  prologu. 
Oto  to  samo  Słowo,  które  po  raz  pierwszy  weszło  w  ludzką 
historię  poprzez  fakt  stworzenia,  teraz  przychodzi,  aby  za- 
mieszkać  pośród  ludzi,  i  to  w  sposób  jak  najbardziej  twórczy 
i  aktywny:  „A  Słowo  stało  się  ciałem”.  Inaczej  mówiąc:  sta- 
ło  się  człowiekiem  razem  ze  wszystkimi  jego  słabościami 
i  niemocami,  aby  tym  bardziej  w  osobie  Jezusa  z  Nazaretu 
pokazać  nieskończoną  miłość  Boga.  To  w  Nim  ludzkość  mo- 
że  kontemplować  chwałę  Boga  (w.  16).  Nie  jest  to  jednak 
chwała  podobna  do  chwały  Mojżesza,  niedoskonałego  obja- 
wiciela  prawa,  które  może  człowieka  zniewalać,  ale  Jezusa, 
doskonałego  i  eschatologicznego  Objawiciela  Słowa,  które 
czyni  człowieka  wolnym.  Jest  On  prawdziwym  Bosko-ludz- 
kim  Pośrednikiem  pomiędzy  Ojcem  a  całą  ludzkością;  jedy- 
nym, który objawia Boga i pozwala nam Go poznać (w. 17-18). 
 

 

MEDITATIO 

 

Kościół  w  całej  swojej  długiej  historii  zawsze  napotykał  fał- 
szywych  proroków  oraz  nauczycieli  fałszywych  prawd,  któ- 
rzy  posługiwali  się  imieniem  Chrystusa,  aby  lepiej  móc  pro- 
pagować  własne  idee  i  nauki.  Wielu  przeciwników  Ewange- 
lii  często  wywodziło  się  z  szeregów  ludzi  wierzących.  Rów- 
nież  dzisiaj  cała  ta  historia  się  powtarza.  Obecnie  bowiem 

148 

background image

31 GRUDNIA 

nie  brakuje  nauczycieli  kłamstwa,  którzy  «ciemność»  ukazu- 
ją  przed  oczami  ludzi  jako  «światło»,  nie  pozwalając 
przy  tym  na  poznanie  prawdziwego  światła  Chrystusa,  które 
daje   radość   i   wewnętrzny   pokój. 

Przynależność  do  Kościoła  jest  darem  i  tajemnicą.  Nie 

może  jej  zagwarantować  żaden  zewnętrzny  związek,  ale  jedy- 
nie  wierność  słowu  Chrystusa,  które  zgłębiać  należy  w  pokor- 
nym  i  wytrwałym  poszukiwaniu  prawdy.  Odrzucenie  Kościo- 
ła  jest  zatem  odrzuceniem  Chrystusa,  Prawdy  i  Życia  (por. 
J  14,  6).  Odrzucenie  to  wskazuje  na  brak  wiary  w  Ewangelię 
i  w  słowo  Jezusa,  jak  również  jest  wyborem  życia  w  ciemno- 
ści  i  w  bezsensie.  Prawdziwym  uczniem  Chrystusa  jest  ten, 
kto,  otrzymawszy  namaszczenie  Duchem  Świętym,  pozwala 
Mu  się  prowadzić  i  jest  otwarty  na  Jego  prawdę.  A  to  pozwa- 
la  rozpoznawać  drogi  Boga  i  oczekiwać  Jego  przyjścia  bez 
żadnych  nadzwyczajnych  alarmów  czy  milenarystycznych 
fantazji.  Wcielenie  Słowa  przeniknęło  całą  historię  i  życie  lu- 
dzi,  ponieważ  tylko  w  Nim  znajduje  się  cała  pełnia  życia 
i  sens  wszelkiego  szczęścia,  bo  dzięki  wcieleniu  człowiek 
otrzymał  pełne  prawo,  by  być  bliskim  Boga. 

Koniec  roku  przypomina  chrześcijaninowi,  że  za  kulisami 

historii  ludzkości  stoi  Bóg,  jej  prawdziwy  reżyser,  stąd  jedy- 
nie  do  Niego  winna  być  kierowana  wszelka  wdzięczność 
i  dziękczynienie  za  otrzymane  dary  i  nowe  życie,  jakiego  nie- 
ustannie  nam  udziela. 

 

 

ORATIO 

 

Boże,  Ojcze  Wszechmogący,  który  w  nieskończonej  miłości 
kierujesz  losami  świata  i  życiem  ludzi,  dziękujemy  Ci  za  Two- 
jego  Syna,  Jezusa  Chrystusa,  którego  posłałeś  na  świat  jako 

149 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Słowo  prawdy  dla  naszego  ubogiego  świata,  w  którym  królu- 
ją  słabość  ludzkiej  natury  i  słabość  grzechu.  Jednakże  my 
chcemy  nie  tylko  przyjmować  to  Słowo,  które  stało  się  cia- 
łem,  ale  pragniemy  mieć  Je  cały  czas  przed  naszymi  oczyma 
jako  trwały  i  niezmienny  punkt  odniesienia  na  drogach  na- 
szego  ziemskiego  pielgrzymowania.  Tak  umiłowałeś  świat,  że 
przemówiłeś  do  nas  przez  Twojego  Umiłowanego  Syna,  aby 
każdy,  kto  w  Niego  wierzy,  miał  życie  wieczne  (por. J 3,16). 

Boże,  nasz  Ojcze,  także  i  dzisiaj  ukazuj  nam  siebie  za  Je- 

go  pośrednictwem,  abyśmy  nadal  czuli  się  Twoimi  dziećmi, 
a  życie  Boże,  które  zaszczepiłeś  w  naszych  sercach  przez  sa- 
krament  chrztu  świętego,  niech  umacnia  się  na  drodze  wia- 
ry.  Tej  wiary,  która  pozwala  nam  doświadczać  Twojej  łaski 
i  kontemplować  Twoją  chwałę.  Całe  życie  Jezusa  przeżywa- 
ne  było  w  postawie  zasłuchania  i  synowskiego  posłuszeń- 
stwa  względem  Ciebie,  Ojca,  stając  się  wyrazem  i  manifesta- 
cją  miłości.  Oto,  dlaczego  Jezus  nie  szukał  nigdy  siebie  czy 
też  własnej  chwały,  ale  jedynie  Ciebie,  którego  oblicze  ze- 
chciał  nam  objawić.  Dlatego  właśnie  życie  Jezusa  jest  dla 
nas  pełnym  objawieniem,  pełnią  prawdy. 

Także  i  my,  jak  Apostoł  Jan,  pragniemy  doświadczać  tego, 

że  prawdziwą  tożsamość  Twojego  Syna  można  w  pełni  zro- 
zumieć  w  czasie  kontemplacji,  gdy  wykraczamy  poza  czas 
i  «odkrywamy»  zakorzenienie  życia  Jezusa  w  Twojej  blisko- 
ści.  I  właśnie  na  tej  pełni  pragniemy  budować  naszą  wiarę. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Boże  mój,  spraw,  abym  stała  się  godną,  poznać  najwyż- 
szą  tajemnicę  Twojej  niewysłowionej,  gorącej  miłości: 
tajemnicę  Twojego  najświętszego  Wcielenia.  Oto  Ty 

150 

background image

31 GRUDNIA 

stałeś  się  ciałem.  Od  tego  ciała  rozpoczęło  się  nasze  ży- 
cie  wieczne.  (...)  O  miłości  w  pełni  oddana!  Wyniszczy- 
łeś  samego  siebie,  aby  mnie  obdarzyć  swą  pełnią;  przy- 
jąłeś  na  siebie  liche  łachmany  sługi,  aby  przyodziać 
mnie  królewskim  płaszczem  boskości.  (...) 

Oto,  dlaczego  uważam,  że  całą  sobą  zrozumiałam, 

że  narodziłeś  się  dla  mnie.  Bądź  pochwalony,  Panie! 
O pełnio  światła!  Całe  Twoje  światło  jest  we  mnie.  Ja 

o tym  wiem,  ja  to  rozumiem.  Jestem  pewna,  że  naro- 
dziłeś  się  we  mnie.  Myśl  ta  jest  szczytem  wszystkiego, 
a  przede  wszystkim  szczytem  radości.  (...)  O  niestwo- 
rzony  Boże,  uczyń  mnie  godną  zagłębiania  się  w  tę 
przestrzeń  miłości  i  zatrzymywania  w  sobie  płomienia 
Twojej  miłości.  Uczyń  mnie  godną  zrozumienia  niewy- 
powiedzianej  miłości,  jaką  nam  przekazałeś,  gdy  przez 
to  Wcielenie,  objawiłeś  nam  Jezusa  Chrystusa  jako 
Twojego  Syna,  gdy  Jezus  Chrystus  objawił  nam  Ciebie 
jako  Ojca. 

O głębio 

miłości!  Dusza,  która  Ciebie  kontempluje, 

wznosi  się  cudownie  ponad  ziemię,  wznosi  się  ponad 
siebie  i  w  pokoju  szybuje  po  bezkresnych  morzach  du- 

chowego  spokoju. 

    Bł. Aniela z Foligno, Istruzioni [Firenze 1926, 307] 

 

 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Żadna  fałszywa  nauka  z  prawdy  nie  pochodzi”  (1 J 2,21). 

151 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Im  wyraźniej  zobaczysz  swoje  powołanie  jako  dawanie 
świadectwa  Bożej  miłości  na  tym  świecie,  im  bardziej  zde- 
cydowanie  będziesz  żył  tym  powołaniem,  tym  silniejsze  bę- 
dą  ataki  wroga. 

Otoczą  cię  głosy:  „Jesteś  bezwartościowy,  nie  masz  nic 

do  zaoferowania,  jesteś  nieatrakcyjny,  niepożądany,  nieko- 
chany”.  Im  silniej  będziesz  odczuwał  to  Boże  powołanie,  tym 
częściej  będziesz  doświadczał  we  własnej  duszy  kosmicznych 
bojów  między  Bogiem  a  szatanem.  Nie  bój  się.  Pogłębiaj 
swoje  przekonanie,  że  miłość  Boga  do  ciebie  wystarcza,  że 
znajdujesz  się  w  bezpiecznych  rękach  i  że  Bóg  strzeże  każde- 
go  kroku  na  twej  drodze. 

Nie  daj  się  zaskoczyć  atakom  demona.  Będą  się  nasilały. 

Ale  gdy  stawisz  im  czoło  bez  lęku,  odkryjesz,  że  nie  mają 

nad  tobą  władzy. 

Ważne  jest,  aby  trzymać  się  prawdziwej,  stałej  i  nieza- 

chwianej  miłości  Jezusa.  Ilekroć  zwątpisz  w  tę  miłość,  wracaj 
do  swego  wewnętrznego  duchowego  domu  i  wsłuchuj  się 
w  głos  tej  miłości. 

Tylko  wtedy,  gdy  poznasz  w  twej  najgłębszej  istocie,  że  je- 

steś  szczerze  kochany,  będziesz  mógł  stawić  czoło  ciemnym 
podszeptom  wroga  i  nie  ulegać  im. 

Miłość  Jezusa  ukaże  tobie  wyraźną  wizję  twego  powoła- 

nia,  jak  i  rozmaitych  wysiłków,  by  cię  od  niego  odciągnąć.  Im 
silniej  będziesz  odczuwał  wezwanie,  by  sławić  Bożą  Miłość, 
tym  głębiej  będziesz  musiał  poznawać  tę  miłość  w  swym  ser- 
cu.  Im  dalej  doprowadzi  cię  zewnętrzna  wędrówka,  tym 
głębsza  musi  być  wędrówka  wewnętrzna.  Jedynie  wtedy,  gdy 
twoje  korzenie  są  mocno  wrośnięte,  możesz  wydać  obfity 

152 

background image

31 GRUDNIA 

plon.  Wróg  tylko  czeka,  żeby  cię  zniszczyć,  ale  ty  potrafisz 
stawić  mu  czoło  bez  lęku,  kiedy  wiesz,  że  otacza  cię  bezpiecz- 
na miłość Jezusa.

1

 

Henri J. M. Nouwen, Wewnętrzny głos miłości 

 

2. 

Historia  zbawienia  znajduje  w  Jezusie  Chrystusie  swoje 
zwieńczenie  i  najpełniejszy  sens.  W  Nim  wszyscy  otrzymali- 
śmy  «łaskę  po  łasce»  (J  1,  16),  dostępując  pojednania  z  Oj- 
cem  (por. Rz 5,10; 2 Kor 5,18). 

Narodzenie  Jezusa  w  Betlejem  nie  jest  faktem,  który 

można  uznać  za  zamkniętą  przeszłość.  Przed  Nim  staje  bo- 
wiem  cała  ludzka  historia:  Jego  obecność  oświeca  naszą  te- 
raźniejszość  i  przyszłość  świata.  On  jest  «żyjącym»  (por. 
Ap  1,  18),  Tym  «Który  jest  i  Który  był,  i  Który  przychodzi» 
(Ap  1,  4).  Przed  Nim  zgina  się  każde  kolano  istot  niebie- 
skich,  ziemskich  i  podziemnych,  a  wszelki  język  wyznaje,  że 
On  jest  Panem  (por.  Flp  2,  10-11).  Spotykając  Chrystusa, 
każdy  człowiek  odkrywa  tajemnicę  własnego  życia! 

Jezus  jest  prawdziwą  nowością,  przerastającą  oczekiwania 

ludzi,  i  pozostanie  nią  na  zawsze,  przez  wszystkie  kolejne 
epoki  dziejów.  Wcielenie  Syna  Bożego  oraz  zbawienie,  ja- 
kiego  dokonał  przez  swoją  śmierć  i  zmartwychwstanie,  są  za- 
tem  właściwym  kryterium  oceny  rzeczywistości  doczesnej 
i  wszelkich  zamysłów,  które  mają  zapewnić  człowiekowi  ży- 
cie  coraz  bardziej  ludzkie. 

Jan Paweł II, Bulla Incamationis mysterium, 1 

1

  Tekst polski w tłum. J. i J. Grzegorczyków, dz. cyt., 93-94. 

background image

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ 

BOŻEJ RODZICIELKI MARYI 

1 stycznia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Księgi Liczb 6, 22-27 

 

22

  Pan  mówił  do  Mojżesza  tymi  słowami: 

23

  «Powiedz  Aaro- 

nowi  i  jego  synom:  Tak  oto  macie  błogosławić  Izraelitom. 
Powiecie  im: 

24

  Niech  cię  Pan  błogosławi  i  strzeże. 

25

  Niech 

Pan  rozpromieni  oblicze  swe  nad  tobą,  niech  cię  obdarzy 
swą  łaską. 

26

  Niech  zwróci  ku  tobie  oblicze  swoje  i  niech 

cię  obdarzy  pokojem. 

27

  Tak  będą  wzywać  imienia  moje- 

go  nad  Izraelitami,  a  Ja  im  będę  błogosławił». 

 

W  pierwszym  dniu  roku  kalendarzowego  Kościół  obchodzi 

uroczystość  Świętej  Bożej  Rodzicielki  Maryi.  Czytania  biblij- 
ne  tego  dnia  nie  koncentrują  się  jednak  na  osobie  Maryi,  ale 
skupiają  się  raczej  na  Jej  Synu.  Nie  jest  to  jakaś  próba  osłabie- 
nia  roli  Maryi  w  życiu  Kościoła,  ale  raczej,  poprzez  umiesz- 
czenie  osoby  Matki  obok  Jej  Syna,  Jezusa,  jej  podkreślenie. 

    Pierwsze  czytanie,  zaczerpnięte  z  Księgi  Liczb,  przytacza 
dawną  formułę  błogosławieństwa,  jakiej  kapłani  używali 

154 

background image

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI 

względem  ludu.  Posługiwano  się  nią  zwykle  wieczorną  porą 
podczas  różnych  uroczystości,  a  zwłaszcza  podczas  święta 
rozpoczynającego  nowy  rok.  Sam  fakt  błogosławienia  ludu 
był  przywilejem  króla  (por.  2  Sm  6,18;  1  Krl  8,14.  55)  i  ka- 
płanów  (Pwt  10,  8;  21,  5),  którzy  działali  w  imieniu  Boga. 
Przytoczona  formuła  przywołuje  na  pamięć  dobra,  jakimi 
Bóg  obdarzy  swój  lud,  który  teraz  trwa  w  Jego  obecności. 
Wyjątkowe  znaczenie  posiadają  tutaj  dwa  określenia.  Pierw- 
sze  z  nich  znajduje  się  na  początku,  a  drugie  na  końcu  for- 
muły.  Rozpoczynają  błogosławieństwo  („Niech  cię  Pan  bło- 
gosławi”:  w.  24),  a  kończy  prośba  o  pokój  („niech  cię  obda- 
rzy  pokojem”:  w.  26).  Pierwsze  z  nich  wskazuje  na  «działa- 
nie»  Boga.  Doświadcza  go  lud,  a  ono  samo  jest  dlań  dobro- 
dziejstwem,  obroną  i  pomocą  (por.  Ps  4,  7;  31,  17).  Nadto 
błogosławieństwo  oznacza  wzywanie  nad  ludem  imienia  Bo- 
ga  (w.  27),  gdyż  to  Bóg  właśnie  jest  źródłem  zbawienia.  Dru- 
gie  określenie  wskazuje  na  dary  i  dobrodziejstwa  Boga,  któ- 
re  wyrażają  się  i  skupiają  w  obrazie  mesjańskiego  pokoju,  co 
oznacza  «pełnię  szczęścia»  (por.  Ps  120,  6-7;  J  14,  27).  Do- 
dać  należy,  że  użyte  tu  hebrajskie  słowo  shalom  (pokój)  po- 
siada  bardzo  szerokie  znaczenie  i  wyraża  z  jednej  strony  «in- 
tegralność  życia»,  jego  «obfitość»,  a  z  drugiej  przede  wszyst- 
kim  taki  stan  człowieka,  który  wskazuje  na  życie  w  harmonii 
z  Bogiem,  z  samym  sobą  i  z  otaczającą  go  naturą. 

W  rzeczywistości  więc  chodzi  tutaj  o  nowego  człowieka, 

w  pełni  otwartego  na  Boga,  którego  wzorem  i  przykładem 
jest  Jezus,  ponieważ  to  w  Nim  dokonuje  się  «spotkanie» 
wolności  ludzkiej  i  boskiej.  A  Bóg  obdarza  nią  tych,  którzy 
szukają  jej  w  międzyludzkiej  solidarności. 

155 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Drugie czytanie: 

Listu św. Pawła Apostoła do Galatów 4, 4-7 

 

Bracia: 

4

  Gdy  nadeszła  pełnia  czasu,  zesłał  Bóg  Syna  swego, 

zrodzonego  z  niewiasty,  zrodzonego  pod  Prawem, 

5

  aby  wy- 

kupił  tych,  którzy  podlegali  Prawu,  byśmy  mogli  otrzymać 
przybrane  synostwo. 

6

  Na  dowód  tego,  że  jesteście  synami, 

Bóg  zesłał  do  serc  naszych  Ducha  Syna  swego,  który  woła: 
«Abba,  Ojcze!» 

7

  A  zatem  nie  jesteś  już  niewolnikiem,  lecz 

synem.  Jeżeli  zaś  synem,  to  i  dziedzicem  z  woli  Bożej. 

 
Ten  wspaniały  tekst,  który  wyszedł  spod  pióra  św.  Pawła, 

jest  tekstem  chrystologicznym.  Opowiada  o  Jezusie,  o  Ma- 
ryi,  która  niczym  żyzna  ziemia  przyjęła  ziarno  Syna  Bożego, 
i  o  chrześcijańskim  doświadczeniu.  Przyjście  Jezusa  na  świat 
było  z  jednej  strony  znakiem  nadejścia  pełni  czasów,  z  dru- 
giej  natomiast  spełnieniem  dawnych  obietnic  mówiących 

o  powrocie  człowieka  do  życia  w  jedności  z  Bogiem:  „Gdy 
nadeszła  pełnia  czasu,  zesłał  Bóg  Syna  swego,  zrodzonego 
z  niewiasty,  zrodzonego  pod  Prawem,  aby  wykupił  tych,  któ- 
rzy  podlegali  Prawu”  (w. 4-5). 

Oto  Bóg  wykazał  inicjatywę  i  posłał  na  świat  swojego  Syna, 

dzięki  czemu  człowiek  został  na  nowo  podniesiony  do  god- 
ności  dziecka  Bożego.  W  ten  sposób  Jezus  rozpoczął  swoje 
uczestnictwo  w  ludzkim  wymiarze,  i  to  w  pełnym  tego  słowa 
znaczeniu,  poddając  się  prawu  i  naturze  ludzkiej,  ludzkość  na- 
tomiast,  w  pewien  sposób,  zaczęła  się  identyfikować  z  Chry- 
stusem,  tworząc  razem  z  Nim  jedną  rzeczywistość  (por. 
Rz  1,  3).  Wszystko  to  dokonało  się  za  pośrednictwem  ło- 
na  niewiasty,  a  więc  tak,  jak  dzieje  się  w  przypadku  każdego 

człowieka  przychodzącego  na  świat.  Św.  Paweł  ukazuje  nam 
tu  schemat  każdego  działania  wyzwalającego. Wyzwolenie 

156 

background image

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI 

dokonuje  się  przez  zanurzenie  Chrystusa  w  ubogą  naturę 
ludzką  mocą  Boga,  który  w  ten  sposób  przyciąga  do  siebie 
ludzkość.  Ta  wyzwoleńcza  misja  Syna  Bożego  miała  tylko  je- 
den  cel:  ukazać  prawdziwy  sens  życia  i  uczynić  nas  przybra- 
nymi  dziećmi  jednego  Ojca  (w.  7;  por.  Rz  8,  15-17).  Zna- 
kiem  tej  transformacji,  jaki  dostrzega  św.  Paweł,  jest  ufna 
modlitwa,  którą  Duch  Święty  wzbudza  w  sercu  człowieka  wie- 
rzącego  i  która  pozwala  mu  wołać:  „Abba,  Ojcze”  (w.  6).  Tak- 
że  poczucie  «trwania»  przed  Bogiem  nie  w  postawie  niewol- 
nika,  ale  człowieka  wolnego,  cieszącego  się  wolnością  dziec- 
ka  Bożego,  jest  obrazem  owego  «nowego  życia».  Dodajmy 
jeszcze,  że  w  realizacji  tego  Bożego  planu  Maryja  była  na- 
rzędziem szczególnym, a nawet wręcz uprzywilejowanym. 

Nazywanie  Maryi  «Matką  Bożą»,  wskazuje  na  poznanie 

najgłębszej  istoty  tajemnicy  wcielenia,  a  także  całej  historii 
zbawienia. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 2, 16-21 

 

W  tym  czasie 

16

  pasterze  udali  się  pośpiesznie  [do  Betle- 

jem]  i  znaleźli  Maryję,  Józefa  oraz  leżące  w  żłobie  Niemow- 
lę. 

17

  Gdy  Je ujrzeli,  opowiedzieli,  co  im  zostało  objawione 

tym  Dziecięciu. 

18

  A  wszyscy,  którzy  to  słyszeli,  zdumieli 

się  tym,  co  im  pasterze  opowiadali. 

19

  Lecz  Maryja  zachowy- 

wała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je  w  swoim  sercu. 

20

  A pasterze wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, 

co  słyszeli  i  widzieli, jak  im  to zostało przedtem powiedziane. 

21

  Gdy  nadszedł  dzień  ósmy  i  należało  obrzezać  Dziecię, 

nadano  Mu  imię  Jezus,  którym  Je  nazwał  anioł,  zanim  się 
poczęło  w  łonie  [Matki]. 

157 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Kolejny  już  raz  liturgia  przywołuje  na  pamięć  ten  frag- 

ment  Ewangelii,  który  był  czytany  w  czasie  uroczystości  Bo- 
żego  Narodzenia,  gdy  sprawowana  była  Eucharystia  o  świ- 
cie.
  Jedyną  różnicę  stanowi  tylko  fakt  dołączenia  do  niego 
wiersza  21.  dotyczącego  obrzezania  Dziecięcia  Jezus.  Za- 
sadniczym  tematem  czytania  jest  ponowna  refleksja  nad  ta- 
jemnicą  wcielenia.  Oto  pasterze  udali  się  do  groty  betlejem- 
skiej,  znaleźli  w  niej  Dziecię  leżące  w  żłobie  i  po  oddaniu  mu 
czci  opowiadali  wszystkim,  co  ujrzeli  i  co  wzbudzało  u  słu- 
chaczy  wielkie  zdziwienie  (w.  16-18).  Po  tym  zdarzeniu  po- 
wrócili  na  swoje  pastwiska  z  uczuciem  wielkiej  radości, 
chwaląc  Boga  za  to,  czego  mogli  doświadczyć  (w. 20). 

Po  upływie  ośmiu  dni  od  narodzin  celebrowano  ryt  obrze- 

zania.  Dzięki  niemu  nowo  narodzone  dziecko  zaczynało 
w  sposób  formalny  należeć  do  narodu  wybranego  (por. 
Rdz  17,  2-14).  Podobnemu  rytowi,  podczas  którego  nadano 
mu  imię,  poddano  Jezusa.  Imię  to  zaś  oznacza  «Bóg  zba- 
wia»  (por.  Mt  1,  21).  Stając  wobec  wszystkich  tych  faktów 
i  wydarzeń,  Maryja  trwała  w  ciszy  i  skupieniu,  co  nadawało 
im  ich  właściwy  sens.  Czytamy  bowiem:  „Maryja  zachowy- 
wała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je  w  swoim  sercu” 
(w.  19).  Dzięki  takiej  postawie  Maryja  ukazuje  się  nam  jako 
Matka,  która  potrafi  właściwie  interpretować  sprawy  swoje- 
go  Syna. 

Jaki  stąd  płynie  wniosek  dla  nas?  Ano  taki,  że  wobec  Chry- 

stusa  można  przyjmować  różne  postawy.  Pierwsza  z  nich  to 
radosne 

poszukiwanie. 

To 

postawa 

pasterzy. 

Zdziwienie 

i  chwalenie  Boga,  co  widzimy  u  wszystkich  uczestników  wy- 
darzenia.  Jest  też  opowiadanie  innym  o  tym  niezwykłym  do- 
świadczeniu.  Ale  dla  Ewangelisty  jedynie  Maryja  przyjęła 
postawę  człowieka  prawdziwie  wierzącego,  ponieważ  tylko 
Ona  potrafiła  strzec  w  swoim  sercu  tego, co  usłyszała  i  medy- 

158 

background image

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI 

tować  to,  co  zobaczyła,  aby  wszystko  zamienić  w  modlitwę 
przybliżającą  zbawienie  ofiarowane  Jej  od  Boga. 

 

MEDITATIO

 

 

Od  wielu  już  lat  pierwszy  dzień  Nowego  Roku jest zarazem

 

Światowym  Dniem  Pokoju,  obchodzonym  pod  patronatem 
Maryi,  Matki  Bożej  i  Matki  Kościoła.  Pokój  (=  shalóm)  jest 
mesjańskim  darem,  jaki  Jezus  przyniósł  swoim  uczniom 
(por.  J  20,19-21);  jest  obrazem  zbawienia  ludzi  i  ostateczne- 
go  pojednania  z  Bogiem.  Pokój  Chrystusa  jest  zarazem  po- 
kojem  człowieka,  a  więc  stanem  bogatym  w  wartości  ogól- 
noludzkie,  społeczne  i  polityczne,  który  znajduje  swoje  pod- 
stawy,  jak  ujmuje  to  Jan  XXIII  w  encyklice  Pacem  in  tenis
w  zasadach  prawdy,  sprawiedliwości,  miłości  i  wolności.  Te 
zaś  są  czterema  kolumnami,  na  których  opiera  się  królestwo 
pokoju. 

Błogosławieństwo  Boga  wypływające  z  pierwszego  przy- 

mierza,  działalność  Chrystusa,  której  adresatem  jest  cała 
ludzkość  i  każdy  człowiek,  imię  nadane  Jezusowi,  które 
wskazuje  na  Jego  posłannictwo  jako  Zbawiciela  świata,  to 
wydarzenia,  które  skupiają  się  wokół  tych  samych  celów 
działania:  pokoju,  przymierza  i  braterstwa.  Bóg  nie  stworzył 
bowiem  człowieka  dla  wojny,  ale  dla  pokoju  i  braterstwa. 
Zło  ujawniające  się  we  wszystkich  swoich  możliwych  for- 
mach,  stoi  w  sprzeczności  z  trwałym  wychowywaniem  do  po- 
koju.  Tego  pokoju,  jaki  Dziewica  Maryja,  Królowa  Pokoju, 
może  nam  wybłagać  u  Ojca.  Bo  biblijny  pokój  pochodzi 
od  Boga  i  wiąże  się  ze  sprawiedliwością.  Ale  zauważyć  też 
trzeba,  że  korzenie  pokoju  znajdują  swoje  podłoże  także 
w  sercu  człowieka.  W  nim - sercu – rodzi  się  przecież  decy- 

159 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

zja  o  odrzuceniu  bałwochwalstwa,  w  nim  dokonuje  się  na- 
wrócenie,  co  rodzi  «napięcia»,  lecz  bez  nich  nie  ma  pokoju 
(por.  Mt  10,  34).  Pokój  Chrystusa  nie  jest  takim  pokojem, 
jaki  daje  świat,  ponieważ  Chrystus  oczekuje,  aby  świat  precz 
odrzucić!  Porzucić  jego  myślenie.  To  może  dziwić,  ale  wraz 
z  przyjściem  Chrystusa  został  zaoferowany  każdemu  z  nas 
nowy  pokój,  ten,  który  pochodzi  z  Bożego  serca  pulsującego 
miłością. 
 

 

ORATIO 

 

Na  początku  Nowego  Roku  adresujemy  nasze  modlitwy 
do  Ciebie,  Boże,  kierując  nasz  wzrok  na  Maryję,  na  Tę,  któ- 
ra,  będąc  Matką  Twojego  Syna  i  naszą  Matką,  może  sprawić, 
aby  dla  całej  ludzkości  nastała  cywilizacja  miłości  i  pokoju. 
Jednakże  w  tej  chwili  przede  wszystkim  pragniemy  podzię- 
kować  Ci  za  bezcenny  dar,  jakim  jest  Maryja.  To  Ty  Ją  wy- 
brałeś  jako  wyjątkowy  kwiat  ludzkości,  aby  Jezus  mógł 
przyjść  do  nas,  ludzi,  i  przynieść  nam  Twoje  Słowo  oraz  ob- 
darzyć  nas  Duchem  Świętym  Pocieszycielem,  i  abyśmy  mo- 
gli  nazywać  Ciebie  Ojcem.  Uczyń  nas  zdolnymi  do  krocze- 
nia  po  drogach  Ewangelii  pokoju  tak,  jak  kroczyła  po  nich 
Maryja  w  czasie  swojego  ziemskiego  pielgrzymowania.  Ona 
wiodła  życie  w  ciszy  i  ukryciu  domowego  ogniska,  będąc 
otwartą  na  „Dobrą  Nowinę”,  jaką  Twój  Syn  przyniósł  nam 
na  ziemię.  Ucz  nas,  Panie,  podejmować  nasze  życiowe  pró- 
by  z  pokorą  i  wiarą  i  spraw,  byśmy  ufali  Tobie  w  godzinie  na- 
szego  powrotu  do  domu  Ojca,  gdzie  nas  oczekujesz. 

W  sposób  szczególny  prosimy  Ciebie  o  pokój  dla  świata. 

Jesteśmy  przekonani,  że  obowiązkiem  wszystkich  ludzi  jest 
poznanie  problemów,  które  są  przyczyną  trudnych,  aktual- 

160 

background image

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI 

nych  podziałów.  To  sposób  wspierania  każdej  drogi  i  każdej 
inicjatywy  na  rzecz  pokoju  i  sprawiedliwości.  Wzbudź  takich 
ludzi  rządzących  i  wprowadzających  pokój,  aby  był  możliwy 
równy  rozwój  wszystkich  ludzi,  i  aby  solidarność  między  na- 
rodami  sprawiła,  że  kraje  bogate  będą  wspierać  kraje  eko- 
nomicznie  biedniejsze.  Każdego  człowieka,  Panie,  uczyń 
zdolnym  do  zrozumienia  tej prawdy,  że  prawdziwy  pokój 

i  autentyczne  szczęście  pochodzą  tylko  od  Ciebie,  który  je- 
steś  Bogiem  pokoju. 
 

 

CONTEMPLATIO 

 

Wychwalajcie  Go  o  brzasku,  wychwalajcie  Go  w  ciszy, 
wychwalajcie  w  najbardziej  odległym  miejscu  na  zie- 
mi!  Wychwalajcie  Go  na  kolanach,  wychwalajcie  Go 
jak  okryci  welonem,  wychwalajcie  Go  tak,  jak  czynią  to 
płodne  kobiety:  Wszechwładny  stał  się  uległy,  Nieskoń- 
czony 

małym  niemowlęciem,  Wszechmocny  uśmiech- 

niętym  dzieckiem,  Najwyższy  pokorną  istotą  (...).  Przy- 
chodzące  Dzieciątko  wieczności,  do  Twojej  Matki  pra- 
gnę  wznieść  ten  śpiew,  a  moja  pieśń  niech  będzie  pięk- 
na  jak  statek  w  porannych  promieniach  wstającego 
słońca!  Raduj  się,  Maryjo  Dziewico,  córko  mojej  zie- 
mi,  siostro  mojej  duszy!  Raduj  się,  radości  mojej  rado- 
ści!  Jestem  jak  włóczęga  w  czasie  nocy,  ale  Ty  jesteś 
podniebnym 

schronieniem!  Jestem 

jak  spragniony 

pu- 

char,  ale  Ty  jesteś  otwartym  morzem  Boga! 

Raduj  się,  Dziewico  Maryjo!  Szczęśliwi  ci,  którzy 

Ciebie  nazywają  błogosławioną!  Ludzkie  serca  już  ni- 
gdy  nie  odczują  trwogi!  Jestem  oznaką  miłości,  dlatego 
też  chcę  powtarzać  wszystkim:  jedna  z  was  została  wy- 

161 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

brana  przez  Boga!  Szczęśliwi  ci,  którzy  Ciebie  nazywa- 
ją  błogosławioną! 

Gertrud von le Fort, Inni alla Chiesa 

[Brescia 1947, 64-65] 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Maryja  zachowywała  wszystkie  te  sprawy  i  rozważała  je 

w  swoim  sercu”  (Łk 2, 19). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Maryja  Dziewica,  która  przy  zwiastowaniu  anielskim  przyję- 
ła  sercem  i  ciałem  Słowo  Boże  i  dała  światu  Życie,  jest  uzna- 
wana  i  czczona  jako  prawdziwa  Matka  Boga  i  Odkupiciela. 
Odkupiona  w  sposób  wznioślejszy  ze  względu  na  zasługi 
swego  Syna  i  zjednoczona  z  Nim  ścisłym  i  nierozerwalnym 
węzłem,  jest  obdarzona  tym  największym  darem  i  najwyższą 
godnością,  która  wynika  z  tego,  że  jest  rodzicielką  Syna  Bo- 
żego  i  dlatego  najbardziej  umiłowaną  córką  Ojca  i  przybyt- 
kiem  Ducha  Świętego.  Dzięki  temu  darowi  szczególnej  łaski 
znacznie  przewyższa  wszystkie  inne  stworzenia,  niebieskie 
i  ziemskie.  Jednocześnie  jest  w  rodzie  Adama  złączona  ze 
wszystkimi  ludźmi,  którzy  mają  dostąpić  zbawienia,  co  wię- 
cej,  jest  „po  prostu  matką  członków  (Chrystusa),  (...)  ponie- 
waż  swoją  miłością  współdziałała  w  tym,  aby  wierni,  którzy 
są  członkami  owej  Głowy,  rodzili  się  w  Kościele”.  Dlatego 
także  doznaje  Ona  czci  jako  najznakomitszy i całkiem szcze- 

162 

background image

UROCZYSTOŚĆ ŚWIĘTEJ BOŻEJ RODZICIELKI MARYI 

gólny  członek  Kościoła  oraz  jego  typiczne  wyobrażenie  i  naj- 
doskonalszy wzór  w  wierze  i  miłości, a  Kościół  katolicki, po- 
uczony  przez  Ducha  Świętego,  darzy  Ją  uczuciem  dziecięcej 
miłości  jako  najmilszą  Matkę. 

Konstytucja dogmatyczna o Kościele Lumen gentium, 53 

 

2. 

Dzisiejszy  Światowy  Dzień  Pokoju  przeżywamy  pod  macie- 
rzyńskim  spojrzeniem  Maryi.  Nad  sprawą  pokoju  zastana- 
wiamy  się  w  atmosferze  powszechnej  troski  wywołanej  ostat- 
nimi  dramatycznymi  wydarzeniami,  które  wstrząsnęły  świa- 
tem.  Jakkolwiek  patrzenie  w  przyszłość  z  optymizmem  może 
po  ludzku  wydawać  się  trudne,  nie  powinniśmy  jednak  ule- 
gać  pokusie  zniechęcenia.  Przeciwnie,  powinniśmy  odważnie 
pracować  dla  pokoju,  przekonani,  że  zło  nie  zwycięży. 

Światło  i  nadzieja  potrzebne  do  wypełniania  tego  zadania 

płyną  od  Chrystusa.  To  Dziecię  narodzone  w  Betlejem  jest 
odwiecznym  Słowem  Ojca,  które  stało  się  Ciałem  dla  nasze- 
go  zbawienia,  jest  «Bogiem  z  nami»,  który  niesie  z  sobą  ta- 
jemnicę  prawdziwego  pokoju.  On  jest  Księciem  Pokoju. (...) 

Sprawiedliwość  i  przebaczenie  -  oto  dwa  «filary»  pokoju, 

na  które  chciałem  zwrócić  uwagę.  Nie  ma  sprzeczności  mię- 
dzy  sprawiedliwością  i  przebaczeniem,  jest  raczej  wzajemne 
dopełnianie  się,  gdyż  obie  te  rzeczywistości  są  bardzo  ważne 
przy  budowaniu  pokoju.  Pokój  bowiem  jest  czymś  więcej  niż 
czasowym  zaniechaniem  wrogości,  jest  radykalnym  uzdro- 
wieniem  ran,  które  osłabiają  ducha.  Tylko  przebaczenie  mo- 
że  zgasić  pragnienie  zemsty  i  otworzyć  serca  na  prawdziwe 

 trwałe  pojednanie  między  narodami. 

W  dniu  dzisiejszym  kierujemy  spojrzenie  na  Dziecię,  któ- 

re  Maryja  tuli  w  ramionach.  W  Nim  rozpoznajemy  Tego, 

w  którym  spotykają  się  miłosierdzie  i  prawda,  a  sprawiedli- 

163 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wość  i  pokój  się  całują  (por.  Ps  85  [84],  11).  W  Nim  adoruje- 
my  prawdziwego  Mesjasza,  w  którym  Bóg  połączył,  dla  na- 
szego  zbawienia,  prawdę  i  miłosierdzie,  sprawiedliwość 

przebaczenie.  W  imię  Boga  ponawiam  pełen  troski  apel 

do  wszystkich,  wierzących  i  niewierzących,  aby  te  dwa  słowa: 
«sprawiedliwość  i  przebaczenie»,  znamionowały  zawsze 
wzajemne  odniesienia  pomiędzy  ludźmi,  między  grupami 
społecznymi  i  między  narodami. 

Apel  ten  kieruję  przede  wszystkim  do  tych,  którzy  wierzą 

w  Boga,  zwłaszcza  do  wyznawców  trzech  wielkich  religii  wy- 
wodzących  się  od  Abrahama:  judaizmu,  chrześcijaństwa  i  is- 
lamu,  wezwanych  do  coraz  bardziej  stanowczego  i  zdecydo- 
wanego  odrzucania  przemocy.  Nikomu  z  żadnego  powodu 
nie  wolno  zabijać  w  imię  Boga,  jedynego  i  miłosiernego.  Bóg 
jest  Życiem  i  jest  źródłem  życia.  Wierzyć  w  Niego  znaczy 
świadczyć  o  Jego  miłosierdziu  i  przebaczeniu,  nie  godząc  się 
na  wykorzystywanie  Jego  świętego  Imienia  dla swoich celów. 

Jan Paweł II, homilia [Rzym, 1 stycznia 2002] 

background image

2. NIEDZIELA 

PO NARODZENIU PAŃSKIM 

       

LECTIO 

 

        Pierwsze czytanie: 

         z Księgi Mądrości Syracha 24, 1-4. 8-12 

 

1

 

Mądrość wychwala sarna siebie, 

chlubi się pośród swego ludu. 

2

 

Otwiera swe usta na zgromadzeniu Najwyższego 
i  chlubi się przed Jego potęgą: 

3

  Ja wyszłam z ust Najwyższego 

i  niby mgła okryłam ziemię. 

4

 

Rozbiłam namiot na wysokościach, 
a tron mój na słupie obłoku. 

8

 

Wtedy przykazał mi Stwórca wszystkiego, 
Ten, co mnie stworzył, wyznaczył mi mieszkanie 
i rzekł: «W Jakubie rozbij namiot 

i w Izraelu obejmij dziedzictwo!» 

9

 

Przed wiekami, na samym początku mnie stworzył 
i  już nigdy istnieć nie przestanę. 

10

 

W świętym przybytku, w Jego obecności, zaczęłam 

pełnić służbę 

165 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

i przez to na Syjonie mocno stanęłam. 

11

 

Podobnie w mieście umiłowanym dał mi odpoczynek, 
w Jeruzalem jest moja władza. 

12

 

Zapuściłam korzenie w sławnym narodzie, 
w posiadłości Pana, w Jego dziedzictwie. 

 
Tekst  pierwszego  czytania,  zaczerpnięty  z  Księgi  Mądro- 

ści  Syracha,  jest  jednym  z  najwspanialszych  dzieł  całej  litera- 
tury  mądrościowej,  zawierającym  pochwałę  Mądrości  Bo- 
żej,  która  jest  żywym  źródłem  odnawiającym  każdą  jedną 
rzecz  w  życiu,  jakie  Bóg  dzieli  z  ludźmi.  Oto  uosobiona  mą- 
drość  wychwala  samą  siebie,  a  czyni  to  w  obecności  Najwyż- 
szego.  Ukazuje  siebie  jako  zjednoczoną  z  Bogiem,  ale  jed- 
nocześnie  od  Niego  oddzieloną.  Jako  osoba  identyfikuje  się 
ze  słowem  Boga  (z  Torah),  a  jako  symbol  z  mgłą  okrywającą 
ziemię,  która  podobna  jest  do  Ducha  Bożego,  spowijające- 
go  początkowy  chaos  stworzenia  (w.  2-3;  Rdz  1,  2).  Ta  od- 
wieczna  Mądrość  istniała  blisko  Boga,  mając  swoje  mieszka- 
nie  obok  Jego  tronu,  i  jest  wieczna  (w.  4.  9).  Przemierzyła 
cały  świat,  a  otrzymała  polecenie,  aby  zatrzymać  się  w  Izra- 
elu:  „W  Jakubie  rozbij  swój  namiot  i  w  Izraelu  obejmij  dzie- 
dzictwo”  (w.  8).  Od  tamtej  pory  zaczęła  pełnić  służbę  na  Sy- 
jonie,  a  Jerozolima,  miasto  święte,  stała  się  jej  mieszkaniem. 
W  ten  sposób  Izrael  stał  się  ludem  świętym,  posiadłością  Pa- 
na  i  Jego  dziedzictwem  (por. w. 10-11). 

W  Nowym  Testamencie  taką  mądrość  uosabia  Jezus.  Kie- 

dy  Jan  Ewangelista  mówi  o  Słowie,  jako  o  swoistym  punkcie 
wyjścia,  posługuje  się  tym  właśnie  tekstem.  Korzysta  też 
z  niego,  gdy  odnosi  się  do  teologii  Słowa  i  Mądrości.  Tę 
ostatnią  rozumie  jako  «moc  sprawczą»,  «olśniewające  obja- 
wienie»,  «osobę  kształtującą  życie».  Ponadto  św.  Jan  posłu- 
guje  się  podobnymi  tekstami  o  Mądrości,  by  opisywać  rela- 

166 

background image

2. NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM 

cje  Chrystusa  z  Ojcem  (por.  Prz  8;  Mdr  6-9).  Krótko  podsu- 
mujmy:  Jezus  jest  pełnym  i  ostatecznym  Słowem  Ojca,  au- 
tentyczną  Mądrością,  która  stała  się  widzialna,  osobą  posła- 
ną przez Boga jako Jednorodzony Syn Ojca. 
 

 

Drugie czytanie: 

Listu św. Pawła Apostoła do Efezjan 1, 3-6. 15-18 

 

3

   Niech  będzie  błogosławiony  Bóg  i  Ojciec  Pana  nasze- 

go,  Jezusa  Chrystusa; 

     On  napełnił  nas  wszelkim  błogosławieństwem  ducho- 

wym  na  wyżynach  niebieskich - w  Chrystusie. 

4

   W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, 

abyśmy  byli  święci  i  nieskalani  przed  Jego  obliczem. 

     Z miłości  

5

  przeznaczył nas dla siebie jako przybranych sy- 

nów  przez  Jezusa  Chrystusa, 
według  postanowienia  swej  woli, 

6

    ku  chwale  majestatu  swej  łaski, 

którą  obdarzył  nas  w  Umiłowanym. 

15

   Przeto  i  ja,  usłyszawszy  o  waszej wierze  w  Pana  Jezusa 

i o miłości względem wszystkich świętych, 

16 

 nie zaprzestaję 

dziękczynienia, wspominając was w moich modlitwach. 

17

  [Proszę  w  nich],  aby  Bóg  Pana  naszego, Jezusa  Chrystu- 

sa,  Ojciec  chwały, dał  wam  ducha  mądrości  i  objawienia 

w  głębszym  poznawaniu  Jego  samego. 

18

  [Niech da]  wam 

światłe  oczy  serca, byście wiedzieli, czym  jest  nadzieja, do 
której On wzywa, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa 
wśród   świętych...

 

     

    Drugie  czytanie  składa  się  z  dwóch  różnych  części.  Pierw- 

sza  część  (w. 3-6)  to  początek  hymnu  chrystologicznego:  te- 

167 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

matem  wiodącym  jest  historia  zbawienia,  która  została  za- 

początkowana  przez  Ojca,  Syna  i  Ducha  Świętego,  a  domi- 
nującym  w  niej  prawem  jest  darmo  dana  miłość  Boga. 

Ojciec  jest  źródłem,  początkiem  i  końcem  każdej  rzeczy. 

Duch  Święty  jest  gwarantem  i  zadatkiem  dziedzictwa  ofiaro- 
wanego  człowiekowi.  Syn  natomiast,  jedyny  pośrednik  Bo- 
żego  dzieła,  jest  Tym,  który  wszystko  czyni  realnym  «tu  i  te- 
raz»  w  akcie  ofiarowania  samego  siebie.  Ojciec,  który  zaini- 
cjował  zbawienie,  posługuje  się  w  tym  dziele  swoim  Synem 
„Umiłowanym”  (w.  6).  Działanie  wszystkich  trzech  Osób 
Boskich  zmierza  więc  do  zbawienia  człowieka,  który  jest 
centrum  Bożych  planów,  chociaż  ostatecznym  celem  historii 
zbawienia  nie  jest  człowiek,  ale  chwała  samego  Boga. 

Świadomość  takiego  planu,  który  w  zamyśle  Bożym  istniał 

już  przed  faktem  stworzenia,  staje  się  bez  wątpienia  powo- 
dem  ogromnej  radości,  ale  i  trwania  w  wielkim  zadziwieniu. 
Oto  jesteśmy  istotną  częścią  miłości,  jaką  Ojciec  obdarza 
swojego  Umiłowanego  Syna.  Jesteśmy  więc  wprowadzeni 
w  pełen  tajemnicy  trynitarny  obieg  nacechowany  wylewną 
miłością  nie  znającą  końca,  przez  co  -  już  na  zawsze  -  ogar- 
nięci  jesteśmy  Bożym  ramieniem.  Wszystko  to  dokonuje  się 
w  Kościele,  w  którym  „w  Chrystusie”  stajemy  się  przybrany- 
mi  dziećmi  Boga  (por.  Rz  9,  4;  Ga  3,1-7).  Wszystko  też  jest 
darem  darmo  danym  wypływającym  z  serca  Boga,  który  ko- 

cha  wszystkich  ludzi,  i  to  w  sposób  dla  nas  niewyobrażalny. 

Druga  część  czytania  (w.  15-18)  jest  odzwierciedleniem 

wdzięczności  św.  Pawła  względem  Boga;  jego  podziękowa- 
niem  za  braci  w  wierze,  dla  których  prosi  o  Bożą  mądrość 

i  o  dar  prawdziwej  miłości  pełnej  świętości. 

168 

background image

2. NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM 

Ewangelia: 

według św. Jana 1,1-18 

 

[por. Ewangelia z dnia Narodzenia Pańskiego i z 31 grudnia] 

 
 

MEDITATIO 

 

Czytania  liturgiczne  dzisiejszej  niedzieli  pokazują,  że  Jezus 
jest  widzialnym  obrazem  Boga  Ojca.  On  jest  bowiem  źró- 
dłem  posłannictwa  Syna,  a  Ten  nieustannie  się  w  Niego  wpa- 
truje.  Wszystko,  co  Syn  posiada,  pochodzi  od  Ojca:  naucza- 
nie,  moc,  władza  nad  życiem  i  nad  śmiercią.  „Moja  nauka 
nie  jest  moja,  lecz  Tego,  który  Mnie  posłał”  (J  7,  16).  „Na- 
uka,  którą  słyszycie,  nie  jest  moja,  ale  Tego,  który  Mnie  po- 
słał,  Ojca”  (J  14,  24).  Syn,  sam  z  siebie,  byłby  niczym,  ale  - 
czytamy  -  „mówię  to,  czego  Mnie  Ojciec  nauczył”  (J  8,  28). 
Jezus  wsłuchuje  się  więc  w  Ojca,  będąc  w  Niego  wpatrzonym 
spojrzeniem  wewnętrznej  kontemplacji,  i  przekazuje  Jego 
słowa.  Co  więcej,  tak  dobrze  i  wiernie  przekazuje  słowa  Oj- 
ca,  że  dla  Ewangelisty  On  sam  jest  Jego  Słowem  (J  1,  1-2). 
W  ten  sposób  Jezus  staje  się  doskonałym  objawieniem  oj- 
cowskiej  miłości,  ponieważ  nieustannie  słucha  Boga,  stając 
się  «jednym»  ze  Słowem  Ojca. 

Jednak  szczytem  objawienia  Jezusa  nie  jest  to,  czego  na- 

uczał  swoim  słowem,  ale  raczej  Jego  czyny  i  dzieła,  będące 
świadectwem  Jego  życia.  Jezus  do  końca  wypełnił  dzieło  po- 
wierzone  Mu  przez  Ojca.  I  to  właśnie  Jego  dzieła  są  wyra- 
zem  daru,  jaki  złożył  z  samego  siebie.  Dzięki  temu,  że  oddał 
życie  na  drzewie  krzyża,  staliśmy  się  przybranymi  dziećmi 
tego  samego  Ojca.  To  właśnie  z  tego  wzgórza,  na  którym  zo- 
stał  wzniesiony  krzyż,  płynie  nasza  pewność  miłości,  jaką  ob- 

169 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

darzył  nas  Ojciec,  a  objawił  nam  Jezus  z  Nazaretu.  Ta  ofia- 
ra  jest  doskonałym  świadectwem  logiki  Boga,  której  nigdy 

po  ludzku  nie  zdołamy  pojąć. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  Apostoł  Jan,  na  końcu  swojego  prolo- 
gu,  powiada:  „Boga  nikt  nigdy  nie  widział;  ten  Jednorodzo- 
ny  Bóg,  który  jest  w  łonie  Ojca,  [o  Nim]  pouczył”  (J  1,  18). 
Wynika  z  tego,  że  żaden  człowiek  żyjący  na  ziemi  nigdy  nie 
widział  i  nie  zobaczy  oblicza  Stwórcy.  Ale  Ty,  o  Jezu,  który 
jesteś  Umiłowanym  Synem  Ojca,  Mądrością  Boga  i  odbi- 
ciem  Jego  Istoty,  dałeś  nam  Go  poznać  i  nam  Go  objawiłeś. 
To  dzięki  Tobie  Bóg  Ojciec  ukazał  się  nam  w  ludzkich  sło- 
wach,  a  także  poprzez  dzieła,  jakie  Ty  sam  zrealizowałeś,  ży- 
jąc  pośród  nas,  aż  do  oddania  samego  siebie  z  miłości 
na  drzewie  krzyża.  Od  tamtej  pory  przyjęcie  lub  odrzucenie 
Ciebie  oznacza  przyjęcie  bądź  odrzucenie  Ojca.  Od  tego  zaś 
zależy nasze zbawienie. 

Panie  Jezu,  dzisiaj  Tobie  dziękujemy,  że  uczyniłeś  nas 

prawdziwymi  dziećmi  tego  samego  Ojca  i  nazwałeś  nas  swo- 
imi  przyjaciółmi.  Bardzo  dobrze  wiemy,  jak  wiele  wycierpia- 
łeś  dla  nas  przez  fakt  skazania  i  ukrzyżowania,  ale  to  Ty 
przecież  uczyłeś  nas,  że  „nikt  nie  ma  większej  miłości  od  tej, 
gdy  ktoś  życie  swoje  oddaje  za  przyjaciół  swoich”  (J  15,13). 
Dlatego  też  chcemy  prosić  Ciebie,  abyś  obdarzył  nas  wiel- 
kim  i  wspaniałomyślnym  sercem,  otwartym  na  wszystkich  na- 
szych  braci,  i  to  mimo  naszych  grzechów,  abyśmy  mogli  ich 
pokochać  tak,  jak  Ty  nas  umiłowałeś.  Ty  objawiłeś  się  nam 
jako  żyjące  i  żywe  Słowo  Ojca,  a  my  tak  często  jesteśmy  sło- 
wami  ludzkimi  i  pustymi,  w  których  brak  miejsca  dla  praw- 

170 

background image

2. NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM 

dy  Twojej  Ewangelii.  Naucz  nas  tego,  co  w  życiu  ważne,  na- 
ucz  wsłuchiwania  się  w  słowa,  które  kierujesz  do  nas  w  «spo- 
sób  wewnętrzny».  Jeżeli  usłuchamy  tego  wewnętrznego  sło- 
wa,  wówczas  zrozumiemy  to,  o  czym  mówi  św.  Augustyn: 
„Oto  wielki  sekret:  dźwięk  słowa  dotyka  uszu,  ale  sam 
mistrz  znajduje  się  we  wnętrzu  serca”. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Tam,  ponad  moją  duszą  jest  dom  mego  Boga.  Tam  za- 
mieszkuje,  stamtąd  na  mnie  spogląda,  stamtąd  stwo- 
rzył  mnie,  rządzi  mną,  troszczy  się  o  mnie,  pobudza 
mnie,  wzywa  mnie,  prowadzi  i  tam mnie  doprowadzi. 

Otóż  ten,  który  ma  tajemniczy  dom  na  wysoko- 

ściach,  ma  też  namiot  na  ziemi.  Przybytkiem  jego 
na  ziemi  jest  Kościół,  jeszcze  pielgrzymujący.  Tu  jed- 
nak  należy  go  szukać,  ponieważ  w  przybytku  znajduje- 
my  drogę  prowadzącą  do  domu.  (...)  W  domu  Bożym 
jest  wieczna  uroczystość.  Wszak  tam  nie  świętuje  się 
czegoś,  co  przemija.  (...)  Podczas  tej  wiecznej  i  nie- 
ustannej  uroczystości  brzmi  nie  znana  pieśń  dziękczyn- 
na  i  słodka  dla  uszu  serca,  naturalnie  o  ile  nie  zagłusza 
jej  świat.  (...) 

„Czemu  smucisz  się,  duszo  moja,  i  czemu  się  trwo- 

żysz?”  Oto  rozradowaliśmy  się  nieco  wewnętrzną  sło- 
dyczą,  oto  udało  nam  się  rzucić  przelotnie  i  szybko 
okiem  i  czystością  umysłu  na  coś  nieodmiennego.  Cze- 
mu  jeszcze  mnie  trwożysz,  czemu  jeszcze  jesteś  smut- 
na?  Nie  wątpię  bowiem  w  samego  Boga.  (...)  Czy  dia- 
beł,  mój  wróg,  nie  czyha  na  moją  zgubę?  Czy  nie  zasta- 
wia  codziennie  na  mnie  sideł?  Nie  chcesz,  abym  cię 

171 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

trwożyła,  będąc  w  świecie  i  jeszcze  w  podróży  z  dala 
od domu Boga? 

„Zaufaj  Bogu”.  Dlaczego:  „Zaufaj?”.  Cóż  mu  wy- 

znasz?  „Bóg  mój,  zbawienie  mojego  oblicza”.  Sam  so- 
bie  nie  jestem  zbawieniem:  to  wyznam,  tak  powiem. 
„Bóg  mój,  zbawienie  mojego  oblicza”.

1

 

Św. Augustyn, Objaśnienie do Psalmu 41, 8-11 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„W  Nim  bowiem  wybrał  nas  przed  założeniem  świata” 

(Ef 1, 4). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Skoro  zaś  wielokrotnie  i  na  wiele  sposobów  Bóg  przemawiał 
przez  proroków,  to  „w  tych  ostatecznych  dniach  przemówił 
do  nas  przez  Syna”  (Hbr  1,  1n).  Posłał  bowiem  Syna  swoje- 
go,  to  jest  Słowo  odwieczne,  który  oświeca  wszystkich  ludzi, 
aby  wśród  nich  zamieszkał  i  opowiedział  im  o  głębi  Boga 
(por.  J  1,  1-18).  Tak  więc  Jezus  Chrystus,  Słowo,  które  stało 
się ciałem, „Człowiek do ludzi” posłany, „mówi słowa Boże” 
(J  3,  34)  oraz  spełnia  zbawcze  dzieła,  które  Ojciec  dał  Mu 
do  wykonania  (por.  J  5,  36;  17,  4).  Dlatego,  kto  widzi  Jego, 

widzi  i  Ojca  (por. J 14, 9).  On  to  samą  swoją  obecnością 

 Tekst  polski  w  tłum. J. Sulowskiego, zob.  w:  Objaśnienia Psalmów, 

„Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy” 38, dz. cyt., 129-130. 

172 

background image

2. NIEDZIELA PO NARODZENIU PAŃSKIM 

i  ujawnianiem  się,  słowami  i  czynami,  znakami  i  cudami, 
a  zwłaszcza  przez  swoją  śmierć  i  chwalebne  zmartwychwsta- 
nie,  a  wreszcie  przez  zesłanie  Ducha  prawdy  wypełniając 
Objawienie,  kończy  je  oraz  Bożym  świadectwem  potwierdza, 
że  Bóg  jest  z  nami,  aby  nas  wybawić  z  ciemności  grzechu 
i  śmierci  i  wskrzesić  do  życia  wiecznego. 

Toteż  chrześcijańska  ekonomia  zbawienia,  jako  nowe 

i  ostateczne  przymierze,  nigdy  nie  przeminie  i  nie  należy  już 
więcej  oczekiwać  żadnego  publicznego  objawienia  przed 
chwalebnym  ukazaniem  się  Pana  naszego,  Jezusa  Chrystusa 
(por. 1 Tm 6,14; Tt 2, 13). 

Konstytucja dogmatyczna o Objawieniu Bożym 

Dei Verbum, 4 

 

2. 

Jezus  poprzez  swe  słowa  i  dzieła  utrzymuje  ze  «swoim»  Oj- 
cem  bardzo  szczególną  więź.  Janowa  Ewangelia  podkreśla, 
że  to,  co  przekazywał  On  ludziom,  jest  owocem  owego  głę- 
bokiego  i  niepowtarzalnego  zjednoczenia:  „Ja  i  Ojciec  jedno 
jesteśmy”  (J  10,  30).  A  ponadto:  „Wszystko,  co  ma  Ojciec, 
jest  moje”  (J  16,  15).  Istnieje  wzajemność  pomiędzy  Ojcem 
a  Synem  w  zakresie  tego,  co  wiedzą  o  sobie  (por.  J  10,15),  te- 
go,  kim  są  (por.  J  14,10),  tego,  co  czynią  (por.  J  5,19;  10,38) 
oraz  tego,  co  posiadają:  „Wszystko  bowiem  moje  jest  Twoje, 
a  Twoje  jest  moje”  (J  17,  10).  Jest  to  wzajemna  wymiana, 
znajdująca  swój  pełny  wyraz  w  chwale,  jaką  Jezus  otrzymuje 
od  Ojca  w  najgłębszej  tajemnicy  śmierci  i  zmartwychwstania 
po  tym,  jak  sam  przysporzył  chwały  Ojcu  podczas  swego 
ziemskiego  życia  (...). 

To  istotne  zjednoczenie  z  Ojcem  nie  tylko  towarzyszy 

działalności  Jezusa,  lecz  określa  całe  Jego  istnienie.  „Wcie- 
lenie  Syna  Bożego  objawia, że  Bóg  jest wiecznym Ojcem i że 

173 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Syn  jest  współistotny  Ojcu,  czyli  że  On  jest  w  Nim  i  z  Nim 
tym  samym  jedynym  Bogiem”  (KKK  262).  Ewangelista  Jan 
pokazuje  jasno,  że  przywódcy  religijni  narodu  kontestują 
właśnie  Jego  boskość,  nie  tolerują  bowiem  faktu,  że  nazywa 
On  Boga  swym  Ojcem,  a  więc  czyni  się  równym  Bogu 
(J 5,18; por. 10, 33; 19, 7). 

Dzięki  tej  zgodności  w  istnieniu  i  działaniu  Jezus  objawia 

Ojca  zarówno  w  słowach,  jak  i  w  czynach:  „Boga  nikt  nigdy 
nie  widział,  Ten  Jednorodzony  Bóg,  który  jest  w  łonie  Ojca, 
[o  Nim]  pouczył”  (J  1,18).  Zgodnie  z  przekazem  Ewangelii 
synoptycznych,  «upodobanie»,  którym  cieszy  się  Chrystus, 
zostaje  oznajmione  podczas  Jego  chrztu  (por.  Mk  1,  11; 
Mt  3,17;  Łk  3,22).  Ewangelista  Jan  odnajduje  trynitarne  ko- 
rzenie  tego  «upodobania»,  czyli  tajemnicze  istnienie  Słowa 
«u»  Ojca  (por. J 1,1),  który  zrodził  Je  w  wieczności. 

Jan Paweł II, audiencja generalna [10 marca 1999] 

background image

2 STYCZNIA 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Pierwszego Listu św. Jana Apostola 2, 22-28 

 

Najmilsi: 

22

  Któż jest kłamcą, jeśli nie ten, 

kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? 
Ten właśnie jest antychrystem, 
kto nie uznaje Ojca i Syna. 

23

 Ktokolwiek nie uznaje Syna, 

nie ma też i Ojca, 
kto zaś uznaje Syna, ten ma i Ojca. 

24

 

Wy zaś zachowujecie w sobie to, 

co słyszeliście od początku. 
Jeżeli będzie trwało w was to, 
co słyszeliście od początku, 
to i wy będziecie trwać w Synu i w Ojcu. 

25

 

A obietnicą tą, daną przez Niego samego, jest życie wieczne. 

26

 

To wszystko napisałem wam o tych, 

którzy wprowadzają was w błąd. 

27

 Co do was, to namaszczenie,

 

175 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

które otrzymaliście od Niego, trwa w was 
i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, 
ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. 
Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. 
Toteż trwajcie w nim tak, 
jak was nauczyło. 

28

 

Teraz właśnie trwajcie w Nim, dzieci, 
abyśmy, gdy się zjawi, mieli ufność 
i w dniu Jego przyjścia nie doznali wstydu. 

 
Tekst  pierwszego  czytania  wskazuje  na  najważniejsze  ce- 

chy  fałszywej  nauki  rozpowszechnianej  przez  «antychrystów» 
pod  koniec  I  wieku.  Istotą  jej  było  twierdzenie,  że  Jezus  nie 
jest  Mesjaszem,  Synem  Bożym.  Ta  chrystologiczna  herezja 
utrzymywała,  że  rzeczą  niemożliwą  jest,  aby  Słowo  Boga 
wcieliło  się  w  ludzki  świat,  co  z  punktu  widzenia  jej  zwolenni- 
ków  byłoby  wprost  niedorzeczne.  Jednakże  dla  Apostoła  Ja- 
na  odrzucenie  boskości  Jezusa  było  tożsame  z  brakiem  jed- 
ności  z  Ojcem  i  brakiem  prawdziwego  życia  (w.  22-23);  zane- 
gowanie  zaś  połączenia  w  osobie  Jezusa  tego,  co  «boskie  i  te- 
go,  co  ludzkie»  oznaczało  bycie  „antychrystem”.  Człowie- 
czeństwo  Jezusa  to  bowiem  doskonałe  «odbicie»  boskości. 
Innymi  słowy,  absolutnie  wierny  wizerunek  tego,  «jaki  jest» 

Ojciec  (por. J 14, 9). 

Chrześcijanin  powinien  pozostać  wierny  Słowu  usłysza- 

nemu  na  początku,  a  więc  temu,  co  jest  wyrazem  misterium 
paschalnego  (śmierci  i  zmartwychwstania)  w  całej  jego  peł- 
ni,  jak  został  o  tym  pouczony  przez  Apostołów.  Jedynie  to 
Słowo  przyjęte  z  wiarą,  «zakorzenione»  we  wnętrzu  i  prze- 
żywane  w  Duchu  Świętym  pozwala  na  zachowanie  prawdzi- 
wej  jedności  z  Synem  i  z  Ojcem  (w.  24).  Teraz  zatem  żyć 
w  jedności  z  Bogiem  oznacza  być  w  posiadaniu  obietnicy  ży- 

176 

background image

2 STYCZNIA 

cia  wiecznego,  które  przyrzekł  nam  Jezus  (w.  25;  J  3,  36). 
Człowiek  wierzący  może  wytrzymać  napór  uwodziciela 
przedkładającego  fałsz,  jeżeli  będzie  autentycznie  przeżywał 
nakazy  Ewangelii  i  «trwał»  w  Słowie  w  oczekiwaniu  na 
przyjście  Chrystusa,  ponieważ  od  Ducha  Świętego  otrzymał 
«namaszczenie»  (w.  27).  To  właśnie  Duch  Święty  jest  we- 
wnętrzną  mocą  obdarowującą  nas  mądrością.  To  On  czyni 
człowieka  wierzącego  osobą  niezwyciężoną  i  mocną  w  chwi- 
lach  pokus,  mobilizując  go  do  podjęcia  idei  ewangelizacji 
i  wzbudzając  w  nim  ufność  na  dzień  powrotu  Pana  (w. 28). 

 

 

Ewangelia: 

według św. Jana 1, 19-28 

 

19

  Takie  jest  świadectwo  Jana.  Gdy  Żydzi  wysłali  do  niego 

z  Jerozolimy  kapłanów  i  lewitów  z  zapytaniem:  «Kto  ty  je- 
steś?», 

20

  on  wyznał,  a  nie  zaprzeczył,  oświadczając:  «Ja  nie 

jestem  Mesjaszem». 

21

  Zapytali  go:  «Cóż  zatem?  Czy  jesteś 

Eliaszem?»  Odrzekł:  «Nie  jestem».  «Czy  ty  jesteś  proro- 
kiem?»  Odparł:  «Nie!» 

22

  Powiedzieli  mu  więc:  «Kim  jesteś, 

abyśmy  mogli  dać  odpowiedź  tym,  którzy  nas  wysłali?  Co 
mówisz  sam  o  sobie?» 

23

  Powiedział:  «Jam  głos  wołające- 

go  na  pustyni:  Prostujcie  drogę  Pańską,  jak  rzekł  prorok  Iza- 
jasz». 

24

  A  wysłannicy byli spośród faryzeuszów. 

25 

I zaczęli go 

pytać,  mówiąc  do  niego:  «Czemu  zatem  chrzcisz,  skoro  nie 
jesteś  ani  Mesjaszem,  ani  Eliaszem,  ani  prorokiem?» 

26

  Jan 

im  tak  odpowiedział:  «Ja  chrzczę  wodą.  Pośród  was 
stoi  Ten,  którego  wy  nie  znacie, 

27

  który  po  mnie  idzie,  a  któ- 

remu  ja  nie  jestem  godzien  odwiązać  rzemyka  u  Jego  sanda- 
ła». 

28

  Działo  się  to  w  Betanii,  po  drugiej  stronie  Jorda- 

nu,  gdzie  Jan  udzielał  chrztu. 

177 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Jest  to  świadectwo  Jana  Chrzciciela  wypowiedziane  w  Be- 

tanii,  nad  Jordanem  przez  niego  samego  wobec  delegacji  wy- 
słanej  do  niego  przez  władze  ówczesnej  Jerozolimy  (w. 28). 

Na  pytanie:  „Kto  ty  jesteś?”  (w.  19),  Jan  Chrzciciel  odpo- 

wiada  wyraźnie,  że  nie  jest  Chrystusem,  a  więc  oczekiwanym 
eschatologicznym  Zbawicielem,  odrzucając  w  ten  sposób 
wszelkie  możliwe  spekulacje  dotyczące  jego  osoby  i  podjętej 
przez  niego  misji.  To  zaprzeczenie,  rodzaj  -  jak  powiedzieli- 

by  logicy  -  «negatywnego  świadectwa»,  jest  autentycznym 

wyznaniem  wiary  Jana  co  do  faktu,  że  właśnie  Jezus  jest  Me- 
sjaszem.  Pojawiają  się  więc  kolejne  pytania  wysłanników, 
na  które  Jan,  nasz  świadek,  odpowiada,  że  nie  jest  ani  Elia- 
szem  (por.  Ml  3,  1-3.  23;  Mk  9,  11;  Mt  17,  10),  ani  też  pro- 

rokiem  (por.  Pwt  18,  15;  1  Mch  14,  41).  Nie  jest  zatem  żad- 
ną  z  postaci  oczekiwanych  na  czasy  mesjańskie.  W  takiej  sy- 
tuacji  dezorientacja  jego  rozmówców  jest  zrozumiała. 

W  końcu  Jan  Chrzciciel  skupia  się  na  własnej  tożsamości, 

określając  siebie  słowami  zaczerpniętymi  z  Deutero-Izaja- 
sza:  „Jam  głos  wołającego  na  pustyni”  (w.  23)  i  przygotowu- 
jącego  drogę  Chrystusowi  (por.  Iz  40,  3).  Jan  więc  nie  jest 
światłem,  ale  jedynie  lampą,  która  płonie  i  która  daje  świa- 
dectwo  o  prawdziwym  świetle.  Nie  jest  też  Słowem  wcielo- 
nym,  ale  jedynie  «słowem  przygotowującym  drogę»  poprzez 
oczyszczenie  z  grzechów  i  nawrócenie  serca.  Wówczas  pa- 
da  ostatnie  pytanie  postawione  przez  faryzeuszy,  a  dotyczące 
udzielanego  przez  niego  chrztu:  „Ja  -  odparł  Jan  -  chrzczę 
wodą.  Pośród  was  stoi  Ten,  którego  wy  nie  znacie”  (w. 26). 

Chrzest  Jana  Chrzciciela  nie  jest  chrztem  zbawienia,  ale 

rytem  inicjacji  przygotowującym  do  przyjęcia  Mesjasza,  któ- 
ry  już  przebywa  pośród  ludzi.  Jan  zestawia  swoją  własną 
osobę  z  osobą  Chrystusa,  aby  podkreślić  godność  i  wielkość 
Jezusa,  którego  życie  naznaczone  jest  wymiarem  wieczno- 

178 

background image

2 STYCZNIA 

ści:  Jan  nie  jest  godzien  wykonywać  wobec  Niego  nawet  naj- 
bardziej  upokarzających  posług,  jak  choćby  odwiązywania 
rzemieni  u  Jego  sandałów  (w.  27).  Podsumowując:  świadec- 
two  Jana  Chrzciciela  zmierza  ku  temu,  aby  w  każdym  czło- 
wieku  wzbudzić  wiarę  wobec  «Wielkiego  nieznanego»,  któ- 
ry  przynosi  zbawienie  i  który  żyje  pośród  ludzi. 

 

 

MEDITATIO 

 

Wiara  Jana  Chrzciciela  jest  związana  z  głoszeniem  Jezusa. 
Mesjasz  bowiem,  zarówno  w  swoim  pojawieniu  się,  jak 
i  w  czasie  swego  ziemskiego  życia,  które  po  ludzku  przeżył 
i  zrewolucjonizował,  nie  od  razu  i  nie  w  całości  objawił  swo- 
je  pochodzenie  i  swoją  misję.  Konieczne  zatem  było,  aby, 
jak  uczynił  to  Chrzciciel  znad  Jordanu,  który  otrzymał  od 
Boga  dar  dotykania  tajemnicy  Chrystusa  i  rozmyślał  nad  wy- 
darzeniami  z  Jego  historii,  głosił  ludziom  to,  czego  sam  do- 
świadczył  poprzez  słowo  i  przykład  własnego  życia.  Co  cie- 
kawe,  człowiek  zanurzający  się  w  samotność  pustyni,  prawie 
odchodzi  w  cień  Tego,  którego  sam  ukazuje,  i  to  całemu 
światu.  Takie  jednak  było  jego  zadanie:  dawać  świadectwo 

o  «oczekiwanym»,  który  żył  pośród  swojego  ludu. 

Również  współczesny  chrześcijanin  został  wezwany  do  te- 

go,  by  być  głosicielem  Ewangelii  i  słów  Chrystusa;  by  stać  się 
głosem  wykrzykującym  poprzez  przykład  własnego  życia 
prawdę  o  Chrystusie,  i  to pomimo  nędzy,  jakiej  doświadcza 

i  słabości,  jakich  jest  świadom  z  racji  posiadania  tylko  ludz- 
kiego  słowa.  Chrześcijanin  bowiem  to  człowiek,  który  sam 
siebie  określa  poprzez  służbę  Chrystusowi,  służbę  Temu, 
który  nieustannie  przychodzi  do  swoich,  aby  przynosić  im 
łaskę  życia  i  zbawienia.  Zaświadcza  więc  o  Chrystusie,  że 

179 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

jest  Jego  ogniwem  i  przygotowuje  Jego  misję.  Że  jest  Jego 
heroldem  wzywającym  do  wyjścia  na  pustynię,  aby  w  ten  du- 
chowy  sposób  móc  przygotować  drogę  dla  Mesjasza.  Jest 
w  końcu  tym,  który  zwraca  uwagę  nie  na  siebie  samego,  ale 
na  Tego,  który  nadchodzi.  Innymi  słowy,  chrześcijanin  to 
głosiciel  Bożego  słowa  pośród  duchowej  oschłości  naszego 
świata;  to  ten,  który  wyrównuje  drogi  dla  braci,  aby  mogli 
spotkać  Chrystusa,  i  zarazem  ten,  który  własnym  życiem  da- 
je  świadectwo  Ewangelii. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  który  chciałeś  być  solidarny  z  nami, 
choć  oznaczało  to  «oddalenie»  od  Ojca,  prosimy  Ciebie, 
abyś  nauczył  nas  być  takimi  jak  Jan  Chrzciciel  -  autentycz- 
nymi  świadkami  Twojej  miłości  pośród  braci.  Misją  Twojego 
«świadka  pustyni»  było  zaangażowanie  głosu,  siły  i  całego 
życia  w  to,  aby  ludzie  trwali  przy  Tobie  i  razem  z  Tobą.  To 
właśnie  powiedział  nam  Jan  Ewangelista,  kiedy  wspomniał 

o  swojej  jedności  z  Tobą,  mówiąc,  że  kto  nie  wyznaje,  że 
jesteś  Mesjaszem,  ten  też  nie  ma  jedności  z  Tobą  i  z  Two- 
im  Ojcem  (por. 1 J 2, 23). 

Prosimy  więc  Ciebie,  abyś  umocnił  naszą  wiarę,  Ty,  który 

jesteś  Zbawicielem  ludzi,  pozwalając  nam  doświadczać  mo- 
cy  Twojego  Ducha,  który  został  nam  dany  w  chrzcie  świętym 

i  który  jest  naszą  siłą  i  naszym  duchowym  wsparciem. 

Panie  Jezu,  Jan  Chrzciciel  nazwał  siebie  niegodnym  roz- 

wiązywania  rzemyków  u  Twoich  sandałów.  Ten,  który  był 
największym  spośród  ludzi,  dał  w  ten  sposób  nadzwyczajne 
świadectwo  pokory  i  służby.  Naucz  nas  nie  mieć  zbyt  wiel- 
kiego  mniemania  o  sobie,  i  to  w  różnych  okolicznościach  na- 

180 

background image

2 STYCZNIA 

szego  życia.  Spraw,  abyśmy  byli  pokorni  nawet  wówczas,  gdy 
zostaną  nam  powierzone  prestiżowe  stanowiska  i  gdy,  po 
ludzku  biorąc,  osiągniemy  sukces.  Właśnie  wtedy  spraw,  Pa- 
nie,  byśmy  byli  świadomi  tego,  że  wszystko  jest  darem  po- 
chodzącym  od  Ciebie. 

Pragniemy,  nasz  Panie,  być  jedynie  narzędziami  w  Twoich 

rękach,  aby  Twoje  królestwo  sprawiedliwości  i  miłości  roz- 
przestrzeniało  się  po  całym  świecie.  Chcemy  być  świadkami 
Twojego  Słowa,  które,  choć  stare,  jest  zarazem  nowe,  a  któ- 
re  pozostawiłeś  nam  przed  odejściem  do  Ojca  jako  swój  te- 
stament.  Tenże  testament  wzywa  nas  do  wyznawania  wiary 
wobec  wszystkich  ludzi  i  okazywania  miłości  braterskiej 
względem  każdego  człowieka,  bez  względu  na  to,  kim  jest. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Kim  jest  Jezus?  My,  którzy  jesteśmy  w  posiadaniu  tego 
wielkiego  i  słodkiego  imienia  i  możemy  je  powtarzać; 
my,  którzy  jesteśmy  Mu  wierni;  my,  którzy  wierzymy 
w  Chrystusa;  czy  my  wiemy,  kim  On  jest?  Czy  potrafi- 
my  wymówić  to  jedno  ważne  słowo,  czy  potrafimy  na- 
zywać  Go  po  imieniu,  wzywać  Go,  jako  światło  naszej 
duszy,  i  powtarzać:  „Ty  jesteś  Zbawicielem?”.  Być  świa- 
domym,  czuć,  że  jest  On  nam  potrzebny,  że  bez  Niego 
nie  możemy  niczego  uczynić.  To  jest  nasze  szczęście, 
nasza  radość,  nasza  obietnica  i  nasza  nadzieja,  nasza 
droga,  prawda  i  życie. (...) 

Chrystus,  którego  niesiemy  ludzkości,  jest  «Synem 

człowieczym»,  jak  sam  siebie  nazywał.  Jest  pierworod- 
nym,  archetypem  nowej  ludzkości,  jest  Bratem  i  wyjąt- 

kowym   Przyjacielem.  Tylko   o   Nim   można   powiedzieć 

181 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

tę  prawdę,  a  mianowicie,  że  „sam  wiedział,  co  jest 
w  człowieku”  (J  2,  25).  Został  posłany  przez  Boga,  nie 
po  to,  aby  świat  potępić,  ale  aby  go  zbawić. 

     Paweł VI [przemówienie z 14 marca 1965] 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 

„Ja  nie  jestem  godzien  odwiązać  rzemyka  u  Jego  sanda- 

ła” (J 1, 27). 

 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Narcyz  jest  bohaterem  dawnego  opowiadania.  Był  on  pięk- 
nym  młodzieńcem,  który  pewnego  dnia  zachwycał  się  wła- 
snym  wyglądem,  jaki  dostrzegł  w  lustrzanym  odbiciu  wo- 
dy.  I  oto  zakochał  się  w  nim,  nie  zwracając  uwagi  na  to,  że 
to  odbicie  było  jego  własnym  obrazem.  Rzucił  się  w  wodę 
i  utopił. 

Żadne  inne  opowiadanie  nie  oddaje  lepiej  tego,  jak  na- 

gannym  jest  szczęście  oparte  na  kulcie  samego  siebie,  cho- 
ciaż  dla  wielu  własna  osoba  to  «alfa  i  omega»  szczęścia,  któ- 
rego  symbolem  jest  własne  «ja».  Jeżeli  więc  ono  -  «ja»  -  jest 
problemem,  to  w  nim  też  należy  szukać  odpowiedzi  o  przy- 
czyny  jego  kultu.  Zauważmy,  że  ten,  kto  cierpi  na  taką  cho- 
robę, może czuć się  szczęśliwym  jedynie  ze  swojego  powodu. 
To  chore,  ale  owo  «zamykanie  się  we  własnej  skorupie»  roz- 
powszechniło  się,  i  to  dosyć  mocno,  w  ciągu  ostatnich  dzie- 
sięcioleci. Ma  się  wrażenie, że  pozamykane  zostały  wszystkie 

182 

background image

2 STYCZNIA 

granice,  drzwi  i  okna  zostały  zatrzaśnięte,  a  centralne  ogrze- 
wanie – które  podpieka  «ja» - jest  odkręcone  «na  maksa». 

Patrząc  na  reklamy,  ma  się  wrażenie,  że  zostały  one  opa- 

nowane  przez  jedno  jedyne  «ja»,  co  można  zresztą  zauważyć 
na  murach  naszych  ulic:  mój  bank  (mój  opiekun,  moje  pie- 
niądze,  mój  interes,  moja  przyszłość,  moja  pewność...).  «Ty» 
lub  «on»,  «ona»,  «ono»  praktycznie  nie  istnieją. (...) 

Wręcz  całkowite  zniknięcie  ducha  ofiary  przyczyniło  się 

do  tego,  że  nasze  społeczeństwo  stało  się  zimne  i  super  kon- 
serwatywne.
  To  znaczy,  że  ogranicza  się  ono  jedynie  do  za- 
chowywania  tego,  co  już  jest,  a  co  za  tym  idzie,  nie  szuka  ni- 
czego  więcej.  Ale  zdarza  się,  że  oto  stajemy  wobec  rzeczywi- 
stości  cierpienia,  a  wtedy  poszukiwanie  szczęścia  traci  sens: 
każde  cierpienie  niszczy  bowiem  szczęście.  Człowiek  zaś  na- 
biera  dystansu  do  pewnych  prawd  misteryjnych,  a  szczęście 
jawi  się  jako  rzeczywistość,  która  malowana  też  bywa  barwa- 
mi  cierpienia.  Cierpienie  -  jak  się  okazuje  -  zawiera  w  sobie 
pewien  rodzaj  szczęścia.  Jednak  jest  to  szczęście  innej  kate- 
gorii.  Szczęście,  które  znają  jedynie  ci,  którzy  patrzą  na  nie 
przez  pryzmat  krzyża,  co  powinno  zresztą  dotyczyć  nas 
wszystkich.  Ten,  kto  chce  być  człowiekiem  szczęśliwym  tutaj 
na  ziemi,  musi  zrozumieć,  że  jedną  z  jego  odmian  bywa  wła- 
śnie  cierpienie... 

kard. Godfried Danneels, Le stagioni della vita 

[Brescia 1998, 225-227] 

 

2. 

Ewangelia,  która  została  nam  powierzona,  jest  słowem  praw- 
dy.  Prawda  ta  niesie  wolność  i  ona  sama  daje  pokój  serca.  Te- 
go  to  ludzie  szukają,  kiedy  przychodzą  do  nas,  głoszących  im 
Dobrą  Nowinę:  prawdę  o  Bogu,  prawdę  o  człowieku  i  jego  ta- 
jemniczym  przeznaczeniu,  prawdę  o  świecie;  prawdę  trudną, 

183 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

którą  znajdujemy  w  Słowie  Bożym,  a  której  -  powtarzamy  raz 
jeszcze  -  nie  jesteśmy  panami  ani  twórcami,  ale  stróżami,  gło- 
sicielami  i  sługami.  Od  głosiciela  Ewangelii  żąda  się,  aby  pie- 
lęgnował  prawdę,  tym  bardziej,  że  prawda,  jaką  on  zgłębia 
i  przekazuje,  jest  prawdą  objawioną,  a  zatem  bardziej  od  in- 
nych  prawd  jest  częścią  prawdy  pierwszej,  jaką  jest  sam  Bóg. 
Przeto  głosicielem  Ewangelii  jest  ten,  kto  z  największym  na- 
wet  wyrzeczeniem  i  poświęceniem  szuka  zawsze  prawdy  dla 
przekazywania  jej  innym.  Nigdy  nie  fałszuje  on  prawdy  i  ni- 
gdy  jej  nie  ukrywa,  dla  podobania  się  ludziom,  wzbudzania 
podziału  i  podniecenia  umysłów,  ani  dla  oryginalności  czy 
chęci  pokazania  się.  Nie  gardzi  prawdą;  prawdy  objawionej 
nie  zaciemnia,  kierowany  niedbalstwem  i  lenistwem  w  jej  po- 
szukiwaniu  lub  wygodą,  albo  strachem.  Nie  zaprzestaje  jej 
studiowania; służy jej wielkodusznie, nie zniewalając jej. (...) 

    Zachowajmy  więc  gorliwość  ducha,  pielęgnujmy  słodką 

pełną  pociechy  radość  z  ewangelizowania,  nawet  wtedy, 

kiedy  trzeba  zasiewać,  płacząc.  Miejmy  taki  zapał  ducha  -  ja- 
ki  mieli  Jan  Chrzciciel,  Piotr  i  Paweł,  inni  Apostołowie  oraz 
owa  rzesza  godnych  podziwu  głosicieli  Ewangelii  przez  cały 
ciąg  dziejów  Kościoła  -  jakiego  by  ani  ludzie,  ani  rzeczy  nie 
mogły  przytłumić.  Niech  to  będzie  wielką  radością  nam,  któ- 
rzy  poświęciliśmy  swe  życie.  Oby  świat  współczesny,  który 
szuka  już  to  w  trwodze,  już  to  w  nadziei,  przyjmował  Ewan- 
gelię  nie  od  jej  głosicieli  zgnębionych  lub  pozbawionych  na- 
dziei,  nie  od  niecierpliwych  lub  bojaźliwych,  ale  od  sług 
Ewangelii,  których  życie  jaśniałoby  zapałem,  od  tych,  co 
pierwsi  zaczerpnęli  swą  radość  od  Chrystusa  i  nie  wahają  się 
poświęcić  życia,  byle  tylko  głosić  Królestwo  i  zaszczepiać  Ko- 
ściół  w  sercu  świata. 

Paweł VI, Adhortacja apostolska 

Evangelii nuntiandi, 78. 80 

184 

background image

3 STYCZNIA 

 
 
 
 
 
 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 2, 29 - 3, 6 

 

Najmilsi: 

29

 Jeżeli wiecie, że jest Sprawiedliwy, 

to uznajcie również, 

     że każdy, kto postępuje sprawiedliwie, pochodzi od Niego. 

3.1

  Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: 

     zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi, 

     i rzeczywiście nimi jesteśmy. 

Świat zaś dlatego nas nie zna, 
że nie poznał Jego. 

2

 

Umiłowani, obecnie jesteśmy dziećmi Bożymi, 
ale jeszcze się nie ujawniło, 
czym będziemy. 
Wiemy, że gdy się objawi, 
będziemy do Niego podobni, 
bo ujrzymy Go takim, jakim jest. 

3

 

Każdy zaś, kto pokłada w Nim tę nadzieję, 

uświęca się, podobnie jak On jest święty. 

185 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

4

 

Każdy, kto grzeszy, dopuszcza się bezprawia, 
ponieważ grzech jest bezprawiem. 

5

 

Wiecie, że On się objawił po to, 
aby zgładzić grzechy, 

     w Nim zaś nie ma grzechu. 

6

  Ktokolwiek trwa w Nim, nie grzeszy, 

żaden zaś z tych, którzy grzeszą, 

     nie widział Go ani Go nie poznał. 

 

Tematem  dzisiejszej  perykopy  jest  Jezus  sprawiedliwy, 

Jezus  bez  grzechu,  Jezus,  który  był  posłuszny  woli  Ojca,  dla- 
tego  też  jest  dla  chrześcijanina  wzorem  do  naśladowania 
(2,  29;  3,  3).  Również  człowiek  wierzący,  postępujący  w  du- 
chu  sprawiedliwości,  nie  popełnia  grzechu  (3,  9)  i  jest  dziec- 
kiem  Bożym  (3,  1;  4,  7;  5,  1.  4.  18).  Unikanie  grzechu  jest 
znakiem  «nowego  narodzenia».  Dla  św.  Jana  takie  wyrażenia, 
jak:  „dziecko  Boże”  (w.  1-2)  i  „pochodzić  od  Boga”  (w.  29), 
wskazują  na  bycie  «nowym  człowiekiem»,  który  został  we- 
zwany  do  kroczenia  ku  nowemu  życiu.  Istotą  tego  «nowego 
życia»  jest  naśladowanie  Ojca  poprzez  upodabnianie  się  do 
Niego  i  wzrastanie  w  jedności  z  Jego  osobą,  co  w  przyszło- 
ści,  gdy  zobaczymy  Go  twarzą  w  twarz  (por.  1  Kor  13,  12), 
stanie  się  naszym  znakiem  identyfikacyjnym. 

Wartość  naszej  wiary  polega  na  tym,  że  staliśmy  się  dzieć- 

mi  Bożymi,  odkupionymi  przez  Ojca,  który  nas  kocha  i  któ- 
ry  dodaje  nam  otuchy  i  ufności.  Świat,  który  odrzuca  Go 
przez  grzech,  sprzymierzając  się  w  ten  sposób  z  antychry- 
stem,  gardzi  Jezusem  i  nie  rozumie  Go.  Nie  kocha  też  Jego 
uczniów  i  występuje  przeciwko  Bożemu  prawu  (w.  4),  bo  na- 
leży  do  kręgu  zła  i  przeciwstawia  się  mesjańskiemu  króle- 
stwu.  Ten  jednak,  kto  przylgnął  do  Pana,  który  dla  nas  stał 
się  grzechem  (por. 2 Kor 5, 21),  ten  też  jest wolny od grze- 

186 

background image

3 STYCZNIA 

chu,  bo  od  Chrystusa  czerpie  moc  do  pokonania  zła  i  do 
zwycięstwa  (w.  6).  Rodzi  się  jednak  pytanie:  w  jakim  mo- 
mencie  człowiek  wierzący  może  powiedzieć,  że  faktycznie 
doświadcza  Bożej  miłości?  W  tym  względzie  odpowiedź 
Apostoła  jest  jasna:  gdy  nie  popełnia  grzechu,  gdy  postępu- 
je  sprawiedliwie  i  zachowuje  czystość,  krocząc  drogą,  jaką 
wcześniej  przemierzał  Chrystus.  A  Jego  droga  była  drogą 
krzyża,  to  znaczy  drogą  miłości,  i  to  miłości  nawet  własnych 
nieprzyjaciół. 
 

Ewangelia: 

według św. Jana 1, 29-34 

 

29

  Nazajutrz  [Jan]  zobaczył  podchodzącego  ku  niemu  Jezusa 

i  rzekł:  «Oto  Baranek  Boży,  który  gładzi  grzech  świata. 

30

  To 

jest  Ten,  o  którym  powiedziałem:  Po  mnie  przyjdzie  Mąż, 
który  mnie  przewyższył  godnością,  gdyż  był  wcześniej  ode 
mnie. 

31

  Ja  Go  przedtem  nie  znałem,  ale  przyszedłem  chrzcić 

wodą  w tym  celu, aby On się  objawił  Izraelowi». 

32

  Jan  dał ta- 

kie  świadectwo:  «Ujrzałem  Ducha,  który  zstępował  z  nieba 
jak  gołębica  i  spoczął  na  Nim. 

33

  Ja  Go  przedtem  nie  zna- 

łem,  ale  Ten,  który  mnie  posłał,  abym  chrzcił  wodą,  powie- 
dział  do  mnie:  „Ten,  nad  którym  ujrzysz  Ducha  zstępujące- 
go  i  spoczywającego  na  Nim,  jest  Tym,  który  chrzci  Du- 
chem  Świętym”. 

34

  Ja  to  ujrzałem  i  daję  świadectwo,  że  On 

jest  Synem  Bożym». 

 

Scena  dzisiejszej  Ewangelii  opisuje  spotkanie  Jana  Chrzci- 

ciela  z  Jezusem.  Uwaga  całego  fragmentu  została  zwrócona 
na  treści  wygłoszone  przez  świadka  w  kontekście  mesjań- 
skiego  objawienia.  Tym,  który  pierwszy  «zauważa»  Jezusa, 

187 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

jest  człowiek  prawdziwie  Boży.  Oto  pojawia  się  Jezus  «przy- 
chodzący»  od  Ojca,  nieznany  dla  tłumów,  bo  przyjął  ich 
ludzką  naturę,  a  Jan  Chrzciciel  wyznaje:  „Oto  Baranek  Bo- 
ży,  który  gładzi  grzech  świata”  (w.  29b).  Symbol  baranka  jest 
przywoływany  w  wielu  różnych  tekstach  biblijnych.  Już  to 
jako  «baranek  paschalny»  (por.  Wj  12,  1-28;  29,  38-46),  już 
to  jako  «cierpiący  Sługa  Pański»  (por.  Iz  42,1-4;  52,13  -  53, 
12).  Jezus  jednak  jest  i  Barankiem,  i  Sługą  posłusznym  Oj- 
cu.  Jest  Tym,  który  gładzi  ludzkie  grzechy  i  daje  im  nowe  ży- 
cie,  a  wszystko  to  przez  cierpienie  i  śmierć  na  krzyżu.  Ponad- 
to  świadectwo  Jana  dotyczy  także  sposobu,  w  jaki  rozpoznał 

on  Ducha  Świętego  zstępującego  na  Mesjasza.  Jako  świadek 
ujrzał  Ducha  Świętego,  „który  zstępował  z  nieba  jak  gołębi- 
ca”  (w. 32). 

W  środowisku  dawnego  judaizmu  gołębica  była  symbo- 

lem  Izraela.  Duch  zstępujący  pod  postacią  gołębicy  był  więc 
wskazaniem  na  początek  nowego  Izraela,  który  zaczął  istnieć 
wraz  z  pojawieniem  się  Jezusa.  Oto  nadszedł  czas  oczyszcze- 
nia  i  prawdziwego  poznania  Boga,  a  wszystko  dzięki  osobie 
Ducha  Świętego.  Tenże  Duch  zstępuje  na  Jezusa  i  „pozosta- 
je”  z  Nim  w  sposób  pełny  i  trwały  (por.  Iz  11,  2-3),  a  Jezus 
staje  się  w  ten  sposób  nowym  mieszkaniem  Boga,  świątynią 
Ducha  Świętego,  niewyczerpanym  źródłem  zbawienia  dla 
wszystkich  ludzi.  W  czasie  trwającej  teofanii  -  objawienia  się 
Boga  -  mającej  miejsce  podczas  chrztu  w  Jordanie,  Jan 
Chrzciciel  rozpoznaje  w  Jezusie  Mesjasza.  Dlatego  też  spokoj- 
nie  mógł  zaświadczyć,  że  Jezus  jest  Synem  Bożym  (w.  34), 
a  więc  Tym,  który  „chrzci  Duchem  Świętym”  (w.  33).  Zna- 
czy  to,  że  Jezus  obdarowuje  Duchem  Świętym,  który  jest  da- 
rem  obiecanym  na  czas  dokonującego  się  zbawienia. 

188 

background image

3 STYCZNIA 

MEDITATIO 

 

Świadectwo  Jana  Chrzciciela,  samo  w  sobie,  nie  jest  celem. 
Ma   raczej  doprowadzić  ucznia  do  rozkwitu  wiary  w  osobę 

Jezusa  Chrystusa.  Oto  Jan  Chrzciciel  widzi  Ducha  Świętego, 
który  spoczął  na  Jezusie.  Ta  pewność  staje  się  powodem 
do  twierdzenia,  że  Jezus  prawdziwie  jest  Mesjaszem,  wybrań- 
cem  Boga  (por.  Iz  42,  1).  Innymi  słowy,  świadectwo  o  Jezu- 
sie  „Synu  Bożym”  to  echo  słów  wypowiedzianych  przez  Oj- 
ca  w  czasie  chrztu  w  Jordanie:  „Ten  jest  mój  Syn  umiłowa- 
ny”  (por. Mt 3,17; Mk 1, 11; Łk 3, 22). 

Świadectwo  Jana  Chrzciciela  było  wyraźnym  odzwiercie- 

dleniem  istnienia  dwóch  epok:  epoki  chrztu  „wodą” (w. 31) 

i   epoki   chrztu   „Duchem   Świętym”   (w. 33).   Zstąpienie   Du- 

cha  Świętego  na  Jezusa  w  wodach  Jordanu  stało  się  począt- 
kiem  zbawienia,  ale  i  nowych  czasów:  zapoczątkowało  bo- 
wiem  drogę  powrotu  ludzkości  do  Ojca  oraz  zapoczątkowa- 
ło  nowego  Izraela.  Do  chwili  tego  wydarzenia,  chrztu  w  Jor- 
danie  -  Duch  Święty  był  obecny  w  Jezusie.  Ukryty  w  ciszy 
i  nieznany.  Ale  objawia  się  w  momencie  uzyskania  potwier- 
dzenia  z  góry,  z  nieba,  gdy  Ojciec  konsekruje  Jezusa  do  pod- 
jęcia  misji  prorockiej  i  mesjańskiej. 

Każdy  wierzący  jest  takim  oczekiwanym  dzieckiem,  na  któ- 

rym  spoczywa  Duch  Pana.  Ponadto  każdy  wzywany  jest 
do  dawania  świadectwa,  że  jedyna  droga,  na  której  możliwe 
jest  zbawienie  człowieka,  to  droga  przebyta  przez  Chrystusa. 
Tej  pewności  nie  dają  żadne  inne  drogi  proponowane  przez 
samozwańczych  wyzwolicieli  czy  koryfeuszów  ruchów  poli- 
tycznych,  społecznych  albo  i  religijnych.  Tylko  ten,  kto  rodzi 
się
  z  misterium  Chrystusa  umarłego  i  zmartwychwstałego, 
może  głosić  innym  drogę  zbawienia,  może  proponować  ją 
w  oparciu  o  znak  miłości, jakim  jest  ofiarowanie się za innych. 

189 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ORATIO 

 

Boże  Ojcze,  Ty,  posyłając  Twojego  Syna  jako  naszego  Zba- 
wiciela,  sprawiłeś,  że  nasze  wyzwolenie  z  grzechu  i  śmierci 
stało  się  możliwe.  Wówczas  także  na  nowo  ustanowiłeś  na- 
szą  jedność  z  Tobą.  Na  pewno  nie  byłoby  to  możliwe  do  osią- 
gnięcia  na  drodze  tylko  ludzkiego  wysiłku.  Ale  Ty,  wiedząc, 
z  jakiej  gliny  jesteśmy  stworzeni,  posłałeś  do  nas  Chrystusa, 
Twojego  Syna  Jednorodzonego,  który  odrodził  nas  do  nowe- 

go  bycia  Twoimi  dziećmi,  a  Jego  braćmi.  Ty  sprawiłeś,  że 
na  Jezusa  zstąpił  Twój  Duch,  aby  mógł  On  rozpocząć  swoją 
misję  na  ziemi  i  zniweczyć  wszystkie  nasze  nieprawości. 

My,  dzisiaj,  jesteśmy  świadomi  wszystkich  tych  darów, 

a  szczególnie  daru  chrztu  świętego,  poprzez  który  staliśmy 
się  Twoimi  przybranymi  dziećmi.  Panie  nasz  i  Boże,  spraw, 
abyśmy  coraz  pełniej  rozumieli  ten  ogromny  dar  i  przyczy- 
niali  się  do  jego  wzrostu  w  nas  samych  na  drodze  życia  we- 
wnętrznego,  które  czyni  nas  bardziej  dojrzałymi  w  wierze, 
hojniejszymi  w  miłości  względem  naszych  braci  i  bardziej 
wiarygodnymi  świadkami  Twojej  Ewangelii  pośród  tych, 
którzy  nie  przyjęli  jeszcze  Twojego  zbawienia.  Prosimy  Cie- 
bie  o  to  w  imię  Jezusa,  Twojego  Syna,  Baranka  bez  skazy, 
aby  ci,  którzy  żyją  w  obojętności  i  w  ateizmie,  zostali  wytrą- 
ceni  z  sytuacji  pozornego  spokoju,  aby  dostrzegli  w  Jezusie 

prawdziwy  sens  życia  i  poczuli  troskliwą  rękę  Ojca. 

Panie,  jesteśmy  świadomi  tego,  że  z  faktu  Twojej  śmierci 

narodziło  się  dla  nas  nowe  życie.  W  ten  sposób  wszyscy  mo- 
żemy  kontynuować  w  świecie  misję  Twojego  Syna,  której  ce- 
lem  jest  kształtowanie  nowej  ludzkości,  bardziej  braterskiej, 
bez  podziałów  i  wojen,  zjednoczonej  w  znaku  miłości,  jak 
uczył  nas  Jezus  Chrystus. 

190 

background image

3 STYCZNIA 

CONTEMPLATIO 

 

„Dla  słabych  stałem  się  jak  słaby,  by  pozyskać  słabych. 
Stałem  się  wszystkim  dla  wszystkich”  (1  Kor  9,  22). 
(...)  On  więc  był  maleńkim,  był  dzieciątkiem,  abyś  ty 
mógł  się  stać  mężem  doskonałym;  On  owinięty  w  pie- 
luszki,  żebyś  ty  od  więzów  śmierci  był  wolny;  On 
w  żłóbku,  abyś  ty  był  przy  ołtarzach;  On  na  ziemi,  że- 
byś  ty  był  między  gwiazdami;  On  nie  miał  żadnego 
miejsca  w  owej  gospodzie,  abyś  ty  miał  mieszkanie 
w  niebie.  „Który  -  jak  powiedziano  -  będąc  bogatym, 
dla  was  stał  się  ubogim,  aby  was  ubóstwem  swoim  ubo- 
gacić”  (2  Kor  8,  9).  Owo  więc  ubóstwo  jest  moim  bo- 
gactwem,  a  słabość  Pana  jest  moją  mocą.  Wolał  pono- 
sić  braki,  aby  wszyscy  w  Niego  obfitowali.  Jego  kwilą- 
cy  dziecięcy  płacz  obmywa  mnie;  owe  łzy  obmyły  mo- 
je  winy.  Przeto,  Panie  Jezu,  jako  odkupiony,  więcej  za- 
wdzięczam  Twym  cierpieniom,  niż  gdy  mnie  stworzy- 
łeś.  Na  co  przydałoby  się  to,  iż  się  urodziłem,  gdybym 
nie  był  odkupionym?

1

 

Św. Ambroży, Wykład Ewangelii według św. Łukasza, II, 41 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Popatrzcie,  jaką  miłością  obdarzył  nas  Ojciec:  zostaliśmy 

nazwani  dziećmi  Bożymi”  (1 J 3, 1). 

1

  Tekst  polski  w  tłum.  W. Szołdrskiego,  w:  Św.  Ambroży,  Wykład Ewan- 

gelii  według św. Łukasza, „Pisma  Starochrześcijańskich  Pisarzy” 16,  War- 

szawa 1977, 68. 

191 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

LEKTURA DUCHOWA 

 

1. 

Jesteśmy  ochrzczeni.  Do  nas  Bóg  znalazł  drogę  nie  tylko 
przez  idee  i  teorie,  nie  tylko  przez  pobożne  nastroje  i  uczu- 
cia,  lecz  przez  cieleśnie  uchwytny  czyn  swojej  własnej  mocy, 
który  spełnił  na  nas  za  pośrednictwem  swych  sług  -  przez 
chrzest.  Oto  jest  nasza  pociecha  i  nasza  otucha:  Bóg  już 
od  pierwszych  dni  naszego  życia  uroczyście  i  publicznie  się 
do  nas  przyznał  i  rozlał  w  naszych  sercach  Ducha  swej  miło- 
ści.  Jest  to  jednoznaczne  świadectwo  Boga,  a  nie  dwuznacz- 
ne  świadectwo  naszego  własnego  serca  ukazane  w  jego  znu- 
żeniu,  słabości  i  gorzkiej  pustce.  Bóg  wyrzekł  w  chrzcie:  Je- 
zus  moim  Synem  i  świątynią  mego  Ducha.  Cóż  znaczy  wobec 
takich  słów  doświadczenie  naszej  codzienności,  według  któ- 
rego  zdajemy  się  być  stworzeniami  nędznymi,  opuszczonymi 
przez  Boga  i  Ducha?  Wierzmy  Bogu  bardziej  niż  sobie!  Je- 
steśmy  ochrzczeni.  I  słodki  Duch  dobrego  Boga  jest  w  głębi 
naszej  istoty  -  może  tam,  gdzie  sami  nie  docieramy  ze  swoją 
odrobiną  psychologii.  Tam  mówi  On  do  odwiecznego  Boga: 
Abba  -  Ojcze.  Tam  mówi  do  nas:  Dziecko,  prawdziwie  umi- 
łowane  dziecko  nieskończonej  miłości.

2

 

Karl Rahner, Mały rok kościelny 

 

2. 

Sprzeciwia  się  (...)  wierze  Kościoła  teza  o  ograniczonym, 
niekompletnym  i  niedoskonałym  charakterze  objawienia  Je- 
zusa  Chrystusa,  które  rzekomo  znajduje  uzupełnienie  w  ob- 
jawieniu  zawartym  w  innych  religiach.  Najgłębszym  uzasad- 

2

  Tekst polski w tłum. J. Zychowicza, Kraków 2001,136-137. 

192 

background image

3 STYCZNIA 

nieniem  tej  tezy  miałby  być  fakt,  że  prawda  o  Bogu  nie  mo- 
że  jakoby  zostać  pojęta  i  wyrażona  w  swej  całości  i  pełni 
przez  żadną  historyczną  religię,  a  więc  także  przez  chrześci- 
jaństwo,  a  nawet  przez  Jezusa  Chrystusa. 

Ten  pogląd  sprzeciwia  się  radykalnie  dotychczasowym 

twierdzeniom  wiary,  według  których  w  Jezusie  Chrystusie  do- 
konało  się  pełne  i  ostateczne  objawienie  zbawczej  tajemnicy 
Boga.  Dlatego  słowa,  czyny  i  całe  historyczne  wydarzenie  Je- 
zusa,  chociaż  są  ograniczone  jako  rzeczywistość  ludzka,  mają 
jednak  jako  podmiot  Osobę  Bożą  wcielonego  Słowa,  «praw- 
dziwego  Boga  i  prawdziwego  człowieka»,  a  zatem  zawierają 
w  sobie  ostateczne  i  pełne  objawienie  zbawczych  dróg  Boga, 
aczkolwiek  głębia  tajemnicy  Bożej  sama  w  sobie  pozostaje 
transcendentna  i  niewyczerpana.  Prawda  o  Bogu  nie  zostaje 
przekreślona  ani  uszczuplona  przez  to,  że  jest  wypowiedzia- 
na  ludzkim  językiem.  Przeciwnie,  pozostaje  jedyna,  pełna 
i  całkowita,  ponieważ  Ten,  który  mówi  i  działa,  jest  wcielo- 
nym  Synem  Bożym.  Dlatego  wiara  domaga  się  wyznania,  że 
Słowo,  które  stało  się  ciałem,  w  całej  swej  tajemnicy,  która 
dokonuje  się  od  wcielenia  do  uwielbienia,  jest  rzeczywistym  - 
choć  pośrednim – źródłem  i  dopełnieniem  wszelkiego  zbaw- 
czego  objawienia  się  Boga  ludzkości,  oraz  że  Duch  Święty, 
będący  Duchem  Chrystusa,  nauczy  apostołów  «całej  prawdy» 
(J 16,13),  a  przez  nich  cały  Kościół  wszystkich  czasów. 

     Deklaracja Kongregacji Nauki Wiary, O jedyności 

 i  powszechności  zbawczej  Jezusa  Chrystusa  i  Kościoła 

Dominus Jesus, 6 

background image

       

LECTIO 

 

         Pierwsze czytanie: 

          z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 3, 7-10 

 

7

  Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu: 

ten, kto postępuje sprawiedliwie, 
jest sprawiedliwy, 

tak jak On jest sprawiedliwy. 

8

 

Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, 
ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. 
Syn Boży objawił się po to, 
aby zniszczyć dzieła diabła. 

9

 

Ktokolwiek narodził się z Boga, 
nie grzeszy, 
gdyż trwa w nim nasienie Boże; 
taki nie może grzeszyć, bo się narodził z Boga. 

10

 

Dzięki temu można rozpoznać 

dzieci Boga i dzieci diabła: 
kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, 
jak i ten, kto nie miłuje swego brata. 

194 

4 STYCZNIA 

background image

4 STYCZNIA 

Św.  Jan  w  przeciwieństwie  do  gnostyków,  którzy  uważali, 

że  zbawienie  jest  skutkiem  posiadania  pewnej  wiedzy  do- 
stępnej  tylko  dla  wybranych,  stwierdza  wprost,  że  zasadni- 
czym  kryterium  wyróżniającym  dzieci  Boże  jest  praktyka  ży- 
cia:  „Kto  postępuje  sprawiedliwie  -  czytamy  -  jest  sprawie- 
dliwy”  (w.  7).  Jest  wówczas  podobny  do  Jezusa,  który  przy- 
jął  i  zaakceptował  wolę  Ojca.  I  przeciwnie:  „Kto  grzeszy,  jest 
dzieckiem  diabła”  (w.  8).  Walka,  jaka  rozgrywa  się  pomiędzy 
dobrem  a  złem,  pomiędzy  Chrystusem  a  szatanem,  dotyczy 
także  chrześcijan.  Grzech  jest  zaprzeczeniem  Bożego  świa- 
ta,  a  ten  kto  grzeszy  nie  może  być  dzieckiem  Boga,  ale  dia- 
bła.  Ponieważ  Chrystus  pokonał  zło  i  ustanowił  czasy  zba- 
wienia  (por.  1,7;  2,2;  3,5),  a  Jego  naśladowca  został  wezwa- 
ny  do  walki  z  grzechem  (por.  Hbr  12,  1-4)  i  do  praktykowa- 
nia  sprawiedliwości  (por.  2,  29;  3,  10).  Tak  więc  można  po- 
siadać  albo  dziecięctwo  Boże,  albo  też  dziecięctwo  ludzkie: 
pierwsze  z  nich  jest  owocem  Bożego  działania  w  sercu  czło- 
wieka  wierzącego,  otwierającego  się  na  dar  Ducha  Święte- 
go;  drugie  natomiast  rodzi  się  w  sercu  tego,  kto  odrzuca  Bo- 
ga  i  zaprzedaje  swoje  serce  diabłu.  W  ten  sposób  „ktokol- 
wiek  narodził  się  z  Boga,  nie  grzeszy”  (w.  9),  ponieważ  „na- 
sienie  Boże”,  to  znaczy  słowo  Boże,  pełne  mocy  Ducha 
Świętego,  znajduje  się  we  wnętrzu  chrześcijanina  i  napełnia 
go  (por. J 3, 5; Mk 4, 3-8. 14-20; Rz 8, 14; Tt 3, 5). 

Dziecko  Boże,  które  dba  o  wzrost  ziarna  Słowa  w  swoim 

sercu,  nie  może  popełniać  grzechu,  ponieważ  uczyniło  miej- 
sce  dla  Boga,  trwając  cały  czas  w  Chrystusie,  który  działa 
w  jego  życiu.  Najistotniejszym  warunkiem  owego  «trwania» 
jest  otwarcie  się  na  Ducha  Bożego,  które  pozwala  żyć  w  po- 
stawie  ciągłego  nawrócenia.  Zatem  konkretnymi  znakami 
chrześcijanina  są:  dyspozycyjność  względem  woli  Bożej  i  mi- 
łość  braterska  (w. 10). 

195 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Ewangelia: 

według św. Jana 1, 35-42 

 

35

  Nazajutrz  Jan  znowu  stal  w  tym  miejscu  wraz  z  dwoma 

swoimi  uczniami 

36

  i  gdy  zobaczył  przechodzącego  Jezusa, 

rzekł:  «Oto  Baranek  Boży». 

37

  Dwaj  uczniowie  usłyszeli,  jak 

mówił,  i  poszli  za  Jezusem. 

38

  Jezus  zaś,  odwróciwszy  się  i  uj- 

rzawszy,  że  oni  idą  za  Nim,  rzekł  do  nich:  «Czego  szuka- 
cie?»  Oni  powiedzieli  do  Niego:  «Rabbi!  -  to  znaczy:  Na- 
uczycielu  -  gdzie  mieszkasz?» 

39

  Odpowiedział  im:  «Chodź- 

cie, a zobaczycie».  Poszli więc i zobaczyli,  gdzie  mieszka, i te- 
go  dnia  pozostali  u  Niego.  Było  to  około  godziny  dziesią- 
tej. 

40

  Jednym  z  dwóch,  którzy  to  usłyszeli  od  Jana  i  poszli  za 

Nim,  był  Andrzej,  brat  Szymona  Piotra. 

41

  Ten  spotkał  naj- 

pierw  swego  brata  i  rzekł  do  niego:  «Znaleźliśmy  Mesja- 
sza» - to  znaczy:  Chrystusa. 

42  

I  przyprowadził  go  do  Jezusa. 

A  Jezus,  wejrzawszy  na  niego,  powiedział:  «Ty  jesteś  Szymon, 

syn  Jana,  ty  będziesz  nazywał  się  Kefas» - to  znaczy:  Piotr. 

 

Znajdujemy  tu  drugie  publiczne  świadectwo  Jana  Chrzci- 

ciela  dotyczące  osoby  Jezusa.  Staje  się  ono  powodem  pój- 
ścia  za  Mistrzem  niektórych  z  jego  uczniów  (w.  35-37).  Ten 
ewangeliczny  tekst  ukazuje  historyczny  fakt  powołania 
pierwszych  uczniów,  co  zostało  opisane  jako  odkrycie  tajem- 
nicy  Chrystusa  oraz  jako  ujawnienie  teologicznego  przesła- 
nia  na  temat  wiary  i  naśladowania  Chrystusa.  Ewangelista 
w  całym  tym  fragmencie  wskazuje  charakterystyczne  cechy 
prawdziwego  pójścia  za  Jezusem,  tak  by  w  pełni  stać  się  Jego 
uczniem.  Wszystko  rozpoczyna  się  od  «świadectwa»  i  «gło- 
szenia»,  co  staje  się  «znakiem»  świadka,  którym  w  tym  przy- 
padku  był  Jan  Chrzciciel  („Oto  Baranek  Boży”:  w.  36).  To 

otwiera  drogę  prawdziwego  wzrastania  na  niej  uczniów 

196 

background image

4 STYCZNIA 

(„i  poszli  za  Jezusem”:  w.  37).  To  pójście  za  Jezusem  przera- 
dza  się  kolejno  w  osobiste  spotkanie  i  nawiązanie  znajomości 
z  Mistrzem  („poszli  więc...  zobaczyli...  i  pozostali  u  Niego”: 
w.  38-39).  Rozmowa  Jezusa  z  uczniami  dotyczy  istotnego 
sensu  Jego  tożsamości.  Mało  tego,  Jezus  zaprasza  uczniów, 
by  sami  doświadczyli  Jego  życia  („Chodźcie,  a  zobaczycie”: 
w.  39).  To  doświadczenie  bliskości  kończy  się  wyznaniem 
wiary  („Znaleźliśmy  Mesjasza”:  w.  41),  które  stopniowo  sta- 
je  się  apostolstwem  i  misją.  Oto  Andrzej,  doświadczywszy 
tej  prawdy  o  Mesjaszu,  przyprowadza  do  Jezusa  swojego 

brata,  a  Mistrz  zmienia  jego  imię  z  Szymona  na  Piotr,  to 
znaczy  Kefas,  co  z  kolei  wskazuje  na  misję,  jaka  zostanie  mu 
powierzona  w  Kościele. 

Istotą  tego  fragmentu  jest  ukazanie  «początków  wiary», 

tego,  jak  ona  się  rodzi  i  jak  jest  dalej  przekazywana  poprzez 
świadectwo  życia.  Oto  otwiera  się  przed  nami  droga  wiary 
i  tajemnica.  Odkrywanie  tej  ostatniej  dokonuje  się  poprzez 
stopniowe  zapoznawanie  się  uczniów  z  Mistrzem  i  przylgnię- 

cie  do  Niego,  co  było  skutkiem  pierwszego  objawienia  się 

Jezusa  jako  Mesjasza. 

 

 

MEDITATIO 

 

Czytając  Ewangelię,  stajemy  wobec  misterium  osoby  Jezusa 
i  Jego  wielkości  jako  człowieka,  który  zaspokaja  podstawo- 
we  aspiracje  człowieka.  Szukanie  odpowiedzi  na  pytanie: 
„Kim  jest  Jezus?”,  oznacza  tak  naprawdę  odkrywanie  Go 
w  zachowaniu  i  postawie  osób,  które  z  Nim  przebywają. 
Zgłębianie  tajemnicy  Jezusa  oznacza  więc  obserwowanie 
świata,  który  Go  otacza  i  odkrywanie  natury  relacji,  w  jakich 
pozostaje  On  z  innymi.  Wędrówka  uczniów  za  swoim  Mi- 

197 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

strzem  jest  wydarzeniem,  które  nieustannie  powtarza  się 
w  życiu  Kościoła.  Bardzo  ważne  jest  jednak,  aby  świadek  po- 
trafił  odczytywać  wydarzenia  ze  swojego  życia  w  kontekście 
nauki  Jezusa,  a  zagłębiając  się  niejako  w  jej  serce,  umiał 
wskazywać  Jezusa  innym.  Zauważmy,  że  kiedy  Jezus  pojawił 
się  nad  wodami  Jordanu,  misja  Jana  Chrzciciela  dobiegła 
końca.  Dlaczego?  Bo  przyjaciel  oblubieńca  musi  wiedzieć, 
że  gdy  oblubieniec  nadejdzie,  on  sam  musi  się  wycofać  (por. 
J 3, 29-30),  aby  w  ten  sposób  pozostawić  mu  miejsce. 

Jezus,  który  nie  jest  z  tego  świata,  gdyż  pochodzi  od  Ojca, 

musi  przejąć  inicjatywę  w  życiu  każdego  człowieka.  On  za- 
wsze  przechadza  się  pośród  nas,  w  oczekiwaniu,  że  ktoś  do- 
strzeże  i  podejmie  świadectwo,  od  tego,  kto  je  daje  i  głosi. 
W  życiu  każdego  z  nas  zdarza  się  taki  dzień,  takie  spotkanie, 
które  stają  się  wyznacznikiem  radykalnej  zmiany  życia.  To 
osobiste  i  nie  dające  się  przewidzieć  spotkanie  z  Bogiem, 
które  dotyczy  naszej  życiowej  misji.  Aby  nas  powołać,  Jezus 
bardzo  często  sięga  po  Jana  Chrzciciela.  Ma  on  wiele  twarzy. 
Raz  ma  twarz  naszych  rodziców,  raz  twarz  przyjaciela,  in- 
nym  razem  kapłana.  Bywa  też  skryty  w  kartach  książki,  spo- 
tkać  go  można  podczas  rekolekcji...  Za  każdą  z  takich  twa- 
rzy  albo  sytuacji  stoi  tak  naprawdę  On  sam  -  Jezus,  który 
powołuje  nas  do  pójścia  za  Nim,  aby  budować  lepszy  świat. 
Istnieje  jednak  pewne  niebezpieczeństwo,  że  przejdzie  On 
obok  nas  na  próżno,  ponieważ  my  nie  potraktujemy  Go  po- 
ważnie  ani  nie  usłyszymy  Jego  słów. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  każdego  dnia  stoimy  przed  wyborem:  albo  przynale- 
żeć  do  Ciebie,  albo  Ciebie  odrzucić.  Rzeczą  absurdalną  jest 

198 

background image

4 STYCZNIA 

jednak  podejmowanie  prób  jednania  tego,  co  nie  daje  się 
pojednać.  Ale  Ty  wszczepiłeś  w  nasze  serca  pewną  moc,  Bo- 

że  ziarno.  To  Twoje  Słowo  ożywiane  Duchem  Świętym.  To 
ono  daje  nam  możliwość  znoszenia  dawnych  pokus  i  poko- 
nywania   zła. 

Poprzez  Jana  Ewangelistę  powiedziałeś  do  nas:  „Ktokol- 

wiek  narodził  się  z  Boga,  nie  grzeszy”  (1  J  3,  9).  Dzieje  się 
tak  dlatego,  ponieważ  jesteśmy  Twoimi  dziećmi,  a  nasze  ży- 
cie  przynależy  do  Ciebie.  Jednak  ta  bezgrzeszność  nie  jest 
czymś  raz  na  zawsze  osiągniętym,  ale  jest  ciągłym  zdobywa- 
niem,  co  dzięki  Twojej  pomocy  dokonuje  się  każdego  dnia. 
Każdego  też  dnia  podejmujemy  ofiary,  umartwienia,  które 
prowadzą  do  zaowocowania  ziarna,  którym  są  Twoje  Słowo 
i  Twoja  łaska.  Obie  te  rzeczywistości  otrzymaliśmy  w  chrzcie 
świętym,  a  dodatkowo  są  one  wzmacniane  poprzez  niezli- 
czone  dary  nieustannie  przekazywane  tym,  którzy  wierzą 
w  Ciebie.  Naszym  zadaniem  jest  mówienie  Tobie  «tak», 
otwieranie  się  na  Twojego  Ducha,  zamienianie  Twojego  Sło- 
wa  w  czyn  poprzez  wykonywanie  dzieł  i  uczynków  sprawie- 
dliwości.  Wszystko  to  znajduje  swój  konkretny  wyraz  w  bra- 
terskiej  miłości  i  w  ofiarowaniu  naszego  życia  tym,  którzy 
potrzebują  naszej  pomocy. 

Spraw,  Panie,  abyśmy  w  naszym  codziennym  życiu  nie- 

ustannie  szukali  Ciebie  z  pragnieniem  pierwszych  uczniów. 
Czasami  szukamy  Ciebie,  nie  wiedząc  nawet,  kim  jesteś 
i  gdzie  możemy  Ciebie  znaleźć.  Pokaż  nam,  gdzie  aktualnie 
mieszkasz  w  tym  naszym  pędzącym  świecie  i  spraw,  aby  na- 
sze  wysiłki  zawsze  były  służbą  na  rzecz  maluczkich  i  ubogich, 
pośród  których  Ty  sam  przebywasz. 

199 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

CONTEMPLATIO 

 

Synu  Boży,  przyszedłeś  do  nas  z  miłości,  aby  uczynić 
wszystko  nowe.  Obdarz  mnie  Twoją  miłością,  abym 
mógł  opowiadać  o  niej  tym,  którzy  mnie  słuchają. 

Najwyższy,  zstąpiłeś  z  nieba,  aby  żyć  razem  z  nami, 

grzesznikami.  Abym  mógł  opowiadać  o  pięknie  Twojej 
miłości,  pozwól  mi  wznieść  się  tam,  gdzie  mieszkasz. 
W  Twojej,  gorącej  niczym  żar,  miłości  pozwól,  aby  mo- 
je  usta  głosiły  Twoją  Dobrą  Nowinę.  Spraw,  abym  gło- 
sem  pełnym  miłości  wyśpiewywał  Twoją  chwałę  pośród 
ludzi  tej  ziemi. 

Najmilsi 

bracia, 

przyjdźcie. 

Zostaliśmy 

zrodzeni 

z  jednego  chrztu.  Próbujmy  więc  kochać:  miłość  zaś 
jest  wielkim  bogactwem  dla  tego,  kto  ją  posiada.  W  wo- 
dach  chrztu  staliśmy  się  braćmi  Jednorodzonego  Syna. 
Przyjdźcie  więc  i  w  mądrości  zakosztujmy  tego  wszyst- 
kiego,  co  mówi  o  miłości.  Dzisiaj  pragnę  mówić  do  was 

miłości.  Miłość  to  słodycz.  Przyjdźcie  więc  i  zakosz- 

tujcie  jej  zbawienia.  Jedynie  wówczas,  gdy  miłość  wstą- 
pi  w  twoje  serce,  twoje  myśli  staną  się  jasne  jak  światło. 
Tylko  tak  twój  rozum  otworzy  się  na  tajemnice  Boga. 

Jakub z Sarug, Cantico dell Amore

w: Fascicoli di meditazione 39, 3-5 

 

 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Poszli  więc  i  zobaczyli,  gdzie  mieszka,  i  tego  dnia  pozo- 

stali  u  Niego”  (J 1, 39). 

200 

background image

4 STYCZNIA 

LEKTURA DUCHOWA 

 

1. 

„Nauczycielu,  gdzie  mieszkasz?”.  Wskaż  mi  drogi,  które  pro- 
wadzą  do  mnie  samego.  (...)  Spraw,  abym  na  nowo  przemie- 
rzał  ścieżki  mojego  życia,  a  u  ich  początków  odnajdywał 
Twoją  miłosierną  łaskę,  która  uprzedza  moje  inicjatywy 
i  ukazuje  mi  to,  co  ma  wartość  prawdziwą.  (...) 

Bóg  jest  obecny  także  w  drobnych  okazjach,  w  których  da- 

je  nam  możliwość  czynienia  dobra  lub  też  przyjmowania 
cierpienia.  Jest  też  obecny  w  skromnych  miejscach  swojego 
zamieszkania,  jakimi  są  między  innymi  konsekrowane  hostie 
chwilowych  przeciwności,  naprzykrzających  się  gości,  trud- 
nej  choroby,  niewdzięcznej  i  trudnej  pracy,  ofiary,  jakiej  się 
od  nas  wymaga  czy  niewielkiego  posłuszeństwa.  Pod  tymi 
postaciami  jest  On  obecny  moralnie,  podobnie  jak  pod  po- 
staciami  eucharystycznymi  jest  obecny  w  sposób  rzeczywisty. 
Moje  życie  toczy  się  obok  tych  nietypowych  «zamieszkań» 
Pana,  toteż  gdy  kroczę  krętymi  ścieżkami  mojej  codzienno- 
ści,  spotykam  Go  praktycznie  w  każdym  momencie.  Jednak 
ja  jestem  zbyt  ślepy,  aby  je  zauważyć,  dlatego  też  omijam 
okazje  czynienia  dobra  lub  akceptacji  cierpienia.  A  czynię  to 
w  taki  sposób,  jak  omija  się  miejsca  niezamieszkałe  lub  roz- 
padające  się  przydrożne  rudery. 

„Chodźcie,  a  zobaczycie!”.  Panie,  otwórz  mi  moje  oczy, 

abym  mógł  dostrzec  Ciebie  w  każdym  pokornym  Twoim 
uniżeniu  i  odnajdywał  Ciebie  w  uświęcającej  prozie  życia 
moich  codziennych  obowiązków.  Przecież  Ty,  mieszkasz 
właśnie  tutaj.  Jestem  pewien,  że  spotkam  Ciebie  w  każdej 
potrzebie,  i  to  nie  przelotnie  i  niepostrzeżenie,  ale  trwale 

i  już  na  zawsze... 

Phillip Charles, La priere des hommes [Paris 1957] 

201 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

2. 

Ten,  kto  zbliża  się  do  Jezusa  z  sercem  wolnym  od  uprzedzeń, 
może  dość  łatwo  uwierzyć,  gdyż  Jezus  już  wcześniej  popa- 
trzył  na  niego  z  miłością.  Najwznioślejszy  aspekt  godności 
człowieka  to  właśnie  jego  powołanie  do  porozumiewania  się 
z  Bogiem  w  tej  głębokiej  wymianie  spojrzeń,  która  przemie- 
nia  życie.  Aby  zobaczyć  Jezusa,  trzeba  przede  wszystkim  po- 
zwolić,  by  On  popatrzył  na  nas! 
    Każdy  człowiek  nosi  w  sercu  pragnienie,  by  zobaczyć  Bo- 

ga.  Drodzy  młodzi,  pozwólcie,  by  Jezus  spojrzał  wam 
w  oczy,  tak  byście  zapragnęli  zobaczyć  Światło,  zakosztować 
blasku  Prawdy.  Czy  jesteśmy  tego  świadomi,  czy  nie,  Bóg 
nas  stworzył,  ponieważ  nas  kocha,  i  po  to,  abyśmy  my  ko- 
chali  Jego.  Taka  jest  przyczyna  nieprzepartej  tęsknoty 
za  Bogiem,  jaka  kryje  się  w  sercu  człowieka:  „Szukam,  o  Pa- 
nie,  Twojego  oblicza;  swego  oblicza  nie  zakrywaj  przede 
mną”  (Ps  27  [26],  8).  To  oblicze,  jak  wiemy,  Bóg  objawił 
nam w Jezusie Chrystusie. (...) 

    Odczuwacie  w  głębi  waszych  serc,  że  wszystkie  dobra 

ziemskie, wszystkie  sukcesy  zawodowe,  sama  miłość  ludzka, 

o jakiej  marzycie,  nie  zdołają  nigdy  spełnić  do  końca  waszych 
najskrytszych  i  najgłębszych  oczekiwań.  Jedynie  spotkanie 
z  Jezusem  będzie  mogło  nadać  pełny  sens  waszemu  życiu: 
„Stworzyłeś  nas  bowiem  dla  siebie,  i  niespokojne  jest  nasze 
serce,  dopóki  nie  spocznie  w  Tobie”  -  napisał  św.  Augustyn 
(Wyznania,  1,1).  Nie  pozwólcie  się  odwieść  od  tych  poszuki- 
wań.  Wytrwajcie  w  nich,  od  tego  bowiem  zależy  pełna  reali- 
zacja  was  samych  i  wasza  radość. 

Jan Paweł II, Orędzie na XIX Światowy 

Dzień Młodzieży, 2. 4 

background image

5 STYCZNIA 

 
 
 
 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 3, 11-21 

 

Najmilsi: 

11

 Taka bowiem jest nowina, 

którą usłyszeliście od początku, 
że mamy się wzajemnie miłować. 

12

 

Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego 

i zabił swego brata. 
A czemu go zabił? 
Ponieważ czyny jego były złe, 
brata zaś sprawiedliwe. 

13

 

Nie dziwcie się, bracia, 

jeśli świat was nienawidzi. 

14

 

My wiemy, że przeszliśmy ze śmierci do życia, 
bo miłujemy braci, 
kto zaś nie miłuje, trwa w śmierci. 

15

 

Każdy, kto nienawidzi swego brata, jest zabójcą, 
a wiecie, że żaden zabójca nie nosi w sobie życia wiecznego. 

16

 

Po tym poznaliśmy miłość, 

203 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

że On oddal za nas życie swoje. 
My także winniśmy oddać życie za braci. 

17

 

Jeśliby ktoś posiadał na świecie majątek 
i widział, że brat jego cierpi niedostatek, 
a zamknął przed nim swe serce, 
jak może trwać w nim miłość Boga? 

18

 Dzieci, 

nie miłujmy słowem i językiem, 
ale czynem i prawdą. 

19

 Po tym poznamy, 

że jesteśmy z prawdy, 
i uspokoimy przed Nim nasze serca. 

20

 

A jeśli serce oskarża nas, 
to przecież Bóg jest większy niż nasze serca i zna wszystko. 

21

 

Umiłowani, jeśli serce nas nie oskarża, 
to mamy ufność w Bogu...

 

 
Zasadniczym  motywem  chrześcijańskiego  przepowiadania 

jest  miłość  braterska  i  wspaniałomyślna,  i  to  od  pierwszych 
chwil  nawrócenia  (por.  1  J  2,7-11).  Jedynie  prawdziwa  miłość 
do  braci  zbawia,  ona  pozwala  zachować  życie,  zniszczyć  śmierć 
(w.  14;  J  5,24).  Przeciwieństwem  miłości  jest  nienawiść.  Ta  sa- 
ma,  która  popchnęła  Kaina  do  zabicia  sprawiedliwego  Abla; 
ta  sama,  która  popchnęła  nieprzyjaciół  Boga  do  zabicia  Jezu- 
sa  i  Jego  uczniów  (por.  J  15,  20).  Nienawiść  jest  znakiem,  że 
świat  popadł  pod  władzę  śmierci,  co  jest  przyczyną  jego  wła- 
snego  unicestwienia.  Nie  dziwi  więc,  że  świat  posługuje  się 
fałszem  i  zamyka  się  na  prawdę  (w.  12-15).  Tak  zatem  jak  nie- 
nawiść  wprowadza  do  «królestwa  śmierci»,  tak  miłość  do  bra- 
ci  wprowadza  człowieka  do  «królestwa  życia»  (w.  14)  i  pozwa- 
la  na  podejmowanie  konkretnych  czynów  i  gestów  miłości 
z  myślą  o  potrzebach  bliźnich  (w. 17-18). 

204 

background image

5 STYCZNIA 

Jak  praktykować  prawdziwą  miłość,  ukazał  nam  w  swym  ży- 

ciu  Jezus.  Dał  nam  przykład  najwyższej  dobroci  i  miłości 
przez  fakt  oddania  własnego  życia  (J  10,  11.  15-18).  Patrząc 
na  ten  wzniosły  ideał,  każda  wspólnota  chrześcijańska  sama 
winna  wzrastać  w  miłości  i  wydawać  jej  owoce  w  codzien- 
nym  życiu  (por.  J  15,12-13;  Dz  4,32).  Pełne  oddanie,  ale  też 
i  pełna  dyspozycyjność,  jakich  Jezus  złożył  dowód  na  drze- 
wie  krzyża,  winny  mobilizować  chrześcijanina  do  przeżywa- 
nia  najwyższej  formy  miłości,  będącej  praktycznym  wyrazem 
zachęty:  „abyście  się  wzajemnie  miłowali,  tak  jak  ja  was 
umiłowałem”  (J  15,  12).  Nadto  ów  dowód  «z  życia»  winien 
każdemu  z  nas  przypominać,  że  miłość  bez  uczynków  jest 
martwa.  Tak  więc  dawanie  i  dzielenie  się  przynajmniej  czę- 
ścią  swoich  dóbr  (w.  17-18)  jest  zasadniczym  obowiązkiem 
tych,  którzy  świadomie,  z  wiarą  i  ufnością  poszli  za  Chrystu- 
sem  (w.  19-21;  J  21,17),  i  którzy  mają  pewność,  że  „Bóg  jest 
większy  niż  nasze  serca”  (w.  20).  Pod  takimi  więc  warunka- 
mi  uczeń  będzie  żył  w  pokoju  i  w  miłości  Ojca. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Jana 1, 43-51 

   43

  Nazajutrz  [Jezus]  postanowił  udać  się  do  Galilei.  I  spo- 

tkał Filipa. Jezus powiedział  do  niego:  «Pójdź za Mną!» 

44

  Fi- 

lip zaś pochodził z Betsaidy, z  miasta  Andrzeja i  Piotra. 

45

  Fi- 

lip  spotkał  Natanaela  i  powiedział  do  niego:  «Znaleźliśmy 

Tego,  o  którym  pisał  Mojżesz  w  Prawie  i  Prorocy - Jezusa, 
syna  Józefa,  z  Nazaretu». 

46

  Rzekł  do  niego  Natanael:  «Czy 

może  być  co  dobrego  z  Nazaretu?»  Odpowiedział  mu  Fi- 
lip:  «Chodź i zobacz». 

47

 Jezus ujrzał, jak Natanael podchodzi 

do  Niego,  i  powiedział  o  nim:  «Oto  prawdziwy  Izraelita, 

205 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

w  którym  nie  ma  podstępu». 

48

  Powiedział  do  Niego  Natana- 

el:  «Skąd  mnie  znasz?»  Odrzekł  mu  Jezus:  «Widziałem  cię, 
zanim  cię  zawołał  Filip,  gdy  byłeś  pod  figowcem». 

49

  Odpo- 

wiedział  Mu  Natanael:  «Rabbi,  Ty  jesteś  Synem  Bo- 
żym,  Ty  jesteś  Królem  Izraela!» 

50

  Odparł  mu  Jezus:  «Czy 

dlatego  wierzysz,  że  powiedziałem  ci:  Widziałem  cię  pod 
figowcem?  Zobaczysz  jeszcze  więcej  niż  to». 

51

  Potem  powie- 

dział  do  niego:  «Zaprawdę,  zaprawdę,  powiadam  wam:  Uj- 
rzycie  niebiosa  otwarte  i  aniołów  Bożych  wstępujących  i  zstę- 
pujących  na  Syna  Człowieczego». 

 
Scena  zaczerpnięta  z  Ewangelii  według  św.  Jana  opisuje 

powołanie  Filipa  i  Natanaela.  Otrzymujemy  w  niej  wzór  by- 
cia  uczniem  Chrystusa  i  przykład  kroczenia  za  Nim.  Ten 
fragment  obfituje  w  analogie  do  opowiadań  dotyczących  po- 
wołania  uczniów  zawartych  u  synoptyków  (por.  Mk  2,  14; 
Mt  8,  22;  9,  9;  19,  21;  Łk  9,  59).  U  Jana  jednak  opisywane 
wydarzenia  nie  dzieją  się  nad  Jordanem,  ale  w  czasie  podró- 
ży  Jezusa  do  Galilei.  Był  to  czas,  kiedy  nastąpiło  wypełnia- 
nie  dzieła  przez  Jezusa. 

Wówczas  miało  miejsce  wiele  spotkań  Jezusa  z  różnymi 

ludźmi.  W  dzisiejszym  opowiadaniu  Jezus  najpierw  wycho- 
dzi  z  propozycją  do  Filipa  i  powołuje  go,  odwołując  niejako 
od  codziennych  zajęć.  Z  kolei  Filip  zaprasza  Natanaela,  by 
ten  spotkał  się  z  Jezusem.  Powiada  krótko:  „Chodź  i  zo- 
bacz”  (w.  46)  i  wcale  nie  próbuje  rozwiewać  początkowych 
wątpliwości  swojego  znajomego.  Filip  bowiem  kieruje  tylko 
zaproszenie  do  osobistego  spotkania  się  z  Mistrzem,  spotka- 
nia,  jakie  on  przeżył  wcześniej  i  które  zmieniło  jego  życie. 
Nim  zatrzymamy  się  nad  reakcją  Natanaela,  zauważmy,  że 
jedynie  wiara  pozwala  wznieść  się  ponad  skandal  i  ludzką 
samowystarczalność.  I  oto  Jezus  wzbudza  w  Natanaelu  wia- 

206 

background image

5 STYCZNIA 

rę,  co  sprawia,  że  możliwe  staje  się  przyjęcie  misterium  Sy- 
na  Człowieczego.  Jezus  ujawnia  bowiem  przyszłemu  ucznio- 
wi  fakt  poznania  go  o  wiele  wcześniej.  Natanael  zaś,  jak 
prawdziwy  Izraelita,  pobożny  człowiek  znający  Pisma,  w  od- 
powiedzi
  wyznaje  swoją  nędzę  przed  Bogiem  (por. Ps 22). 

Człowiek,  który  w  głębi  swojego  serca  zostaje  dotknięty  po- 

chwałą  Mistrza  i  który  doświadcza  faktu,  iż  Ten  już  go  zna, 
ulega  potędze  tej  rzeczywistości  i  uznaje  w  Jezusie  Mesjasza, 
wyznając:  „Ty  jesteś  Synem  Bożym,  Ty  jesteś  Królem  Izraela” 
(w.  49).  Natanael,  tak  jak  pozostali  uczniowie,  którzy  poprze- 
dzili  go  w  swoich  osobistych  spotkaniach  z  Jezusem,  jest  przy- 
kładem  autentycznej  wiary,  otwartej  na  ostateczne  objawie- 
nie,  jakie  przynosi  Jezus  (w.  50-51),  który  jest  obiecanym 

i  oczekiwanym  Mesjaszem, mającym przyjść  na  końcu  czasów. 

 

 

MEDITATIO 

 

Ewangelia  wielokrotnie  koncentruje  się  na  misterium  ziem- 
skiego  Jezusa.  Jak  Go  ukazuje?  Ano  jako  syn  Józefa,  który 
pochodzi  z  niewielkiej  miejscowości  zwanej  Nazaret.  Jezus 
to  ktoś  bardzo  pokorny,  chociaż  posiada  moc  i  autorytet  słowa. 
Widać  to  choćby  wtedy,  gdy  mówi:  „Pójdź  za  Mną”  (J  1,43). 
W  ten  sposób  zaprasza  człowieka  do  szukania  i  zgłębiania 
Jego  osoby,  a  pozwala  się  znaleźć  tylko  tym,  którzy  Go  wła- 
śnie  szukają.  Pewne  doświadczenia  uczniów  (por.  J  1,35-51) 
pozwalają  na  odkrywanie  tej  tajemnicy.  Wszystko  zaczy- 
na  się  od  «zamieszkiwania»  z  Jezusem,  a  kończy  wyznaniem 
wiary  w  Mesjasza,  na  którego  wstępować  i  zstępować  będą 
aniołowie  Boży  (por. J 1, 51). 

W  świadectwie  wiary  wyznawanej  przez  uczniów  uczestni- 

czy  także  niebo:  Jezus  prawdziwie  jest  jedyną  osobą  obja- 

207 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wiającą  Boga  i  ogniwem  łączącym  człowieka  z  niebem.  Tak- 
że  każdy  prawdziwy  chrześcijanin  stoi  przed  «domem  Boga» 
i  przed  «bramą  niebios».  Te  ukazane  są  w  historycznej  oso- 
bie  Jezusa,  w  którym  dochodzi  także  do  kontemplowania 
misterium  „Syna  Człowieczego”  (por.  Dn  7,  13).  Człowiek- 
-Jezus  jest  Synem  Człowieczym;  jest  wcielonym  Słowem  Bo- 

ga  i  człowiekiem  podniesionym  do  chwały  zmartwychwsta- 
nia;  jest  w  końcu  Tym,  który  w  sposób  autorytatywny  obja- 
wia  nam  Ojca.  On  zatem  -  Jezus  -  jest  chwałą  Boga,  jest 

spoiwem  jednoczącym  niebo  i  ziemię,  jest  pośrednikiem  po- 
między  Bogiem  a  ludźmi,  nową  «drabiną  Jakuba»,  którą  po- 
sługuje  się  Bóg  Ojciec,  aby  móc  prowadzić  z  człowiekiem 
dialog.  To  właśnie  w  Jezusie  człowiek  odnajduje  idealną 
przestrzeń  dla  doświadczania  zbawczych  działań  Boga.  Stąd 
przyjęcie  bądź  odrzucenie  Jezusa  staje  się  przyczyną  zbawie- 
nia  bądź  potępienia  (por. J 3,14; 11,51; 12, 32). 

Owo  stopniowe  objawianie  misterium  wynika  z  dwóch 

przyczyn.  Pierwsza  z  nich  jest  przedmiotowa  i  dotyczy  same- 
go  misterium,  które  z  natury  swej  jest  tajemnicą  nie  dającą 
się  poznać  w  pełni,  a  jedynie  odkrywaną  częściowo.  Druga 
natomiast  to  przyczyna  podmiotowa,  polegająca  na  tym,  że 
każdy  człowiek  osiąga  swoją  dojrzałość  przez  nabywanie 
wciąż  nowych  doświadczeń,  co  jest  sposobem  na  osiąganie 
wzrostu  i  rozwoju.  Każdego  człowieka  wierzącego  czeka 
przejście  takiej  właśnie  osobistej,  jemu  tylko  właściwej  dro- 
gi  doświadczenia  tajemnicy  Chrystusa. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Jezu  Chryste,  oto  pomiędzy  słowami  Apostoła  św. 
Jana  znajduje  się  wręcz  spontaniczne  pytanie,  które  jest 

208 

background image

5 STYCZNIA 

kierowane  właśnie  do  nas  jako  prawdziwych  dzieci  Bożych: 
jak  powinniśmy  postępować,  jak  żyć?  Ty  sam  pokazałeś  nam, 
jaka  droga  czeka  nas  do  przejścia.  Jest  to  droga  braterskiej 
miłości,  która  wymaga  od  nas  nie  tylko  słów,  ale  także  mi- 
łowania  „czynem  i  prawdą”  (por.  1  J  3,  18).  Jest  to  droga, 
na  której  «zasady  ruchu»  wyznacza  miłość,  i  to  taka,  która 
żąda  od  nas  oddania  naszego  życia  za  innych.  To,  innymi 
słowy,  droga  miłości  szczerej  i  bezinteresownej,  miłości, 
której  adresatami  winni  być  także  nasi  nieprzyjaciele.  Prak- 
tykowanie  takiej  drogi,  czego  zdążyliśmy  już  doświadczyć, 
nie  jest  rzeczą  łatwą. 

Ale  Ty  wskazałeś  nam  sposób  na  zachowywanie  także  i  te- 

go  przykazania:  trzeba  szukać  Ciebie  i  odpowiadać  na  każ- 
de  Twoje  codzienne  wezwanie,  aby  krok  po  kroku  dochodzić 
do  przeżywania  bardziej  wymagających  prawd  Ewangelii. 
Panie,  potrzebujemy  Twojej  pomocy,  zwłaszcza  wówczas, 
gdy  zejdziemy  ze  słusznej  drogi.  Dzieje  się  tak  zawsze,  gdy 
zabraknie  Twojego  wsparcia  i  Twojej  pomocnej  dłoni.  Sami 
nie  możemy  uczynić  praktycznie  niczego.  Dlatego  Ty,  Panie, 
przejmuj  inicjatywę  w  naszym  życiu  i  nie  rezygnuj  z  przywo- 
ływania  nas  do  siebie.  Stopniowo  prowadź  nas  do  odkrywa- 
nia,  że  Ty  jesteś  jedynym  Panem  naszego  życia  i  że  tylko 
dzięki  Tobie  możemy  dojść  do  Twojego  i  naszego  Ojca. 
Wspomnij  przy  tym,  Panie,  że  pragniemy  żyć  w  kręgu  Bożej 
miłości,  która,  o  czym  przekonywaliśmy  się  nieraz,  bogata 
jest  w  różnego  rodzaju  niespodzianki. 

Panie  Jezu,  niech  Twoje  spojrzenie,  które  ukazuje  nam  Two- 

je  człowieczeństwo  i  Twoje  bóstwo,  pomaga  nam  zbliżać  się 
do  Ciebie,  byśmy  wówczas  stawali  się  prostymi  i  szczerymi 
jak  Twoi  pierwsi  uczniowie,  abyśmy,  podobnie  jak  Ty,  za- 
wsze  też  mieli  w  sobie  ufność  względem  każdego  człowieka, 
naszego  brata. 

209 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

CONTEMPLATIO 

 

Ojciec  nasz  niebieski  od  samego  początku  powołał 
i  wybrał  nas  w  swoim  Umiłowanym  Synu,  a  swoją  peł- 
ną  miłości  ręką  zapisał  nasze  imiona  w  księdze  swojej 
odwiecznej  Mądrości:  my  zatem  wszystkimi  naszymi 
siłami  powinniśmy  odpowiadać  na  Jego  miłość.  Od 
tejże  zaś  odpowiedzi  rozpoczynają  się  wszystkie  śpie- 
wy  aniołów  i  ludzi,  śpiewy,  które  nigdy  nie  będą  miały 
końca. 

Pierwszą  melodią  niebieskiego  śpiewu  jest  miłość 

do  Boga  i  do  bliźniego.  Aby  nas  jej  nauczyć,  Bóg  Ojciec 
posłał  na  świat  swojego  Syna,  Jezusa  Chrystusa,  który 
umiłował  nas  od  początku,  od  dnia  swojego  poczęcia 
w  łonie  Najświętszej  Dziewicy.  On  to  w  swoim  duchu 
wyśpiewywał  cześć  i  chwałę  swojego  Ojca  niebieskiego 
oraz  radość  i  pokój  wszystkim  ludziom  dobrej  woli. 

I  faktycznie,  to,  co  jest  najbardziej  wzniosłe  i  naj- 

bardziej  radosne,  co  można  wyśpiewywać  w  niebie 

i na  ziemi,  to  miłość  do  Boga  i  do  bliźniego  ze  wzglę- 

du  na  Boga,  z  Jego  powodu  i  w  Nim  samym.  Chrystus, 
który  jest  naszym  pierwszym  piewcą  i  dyrygentem, 
od  samego  początku  śpiewał  i  nadal  będzie  bez  końca 
intonował  nam  pieśń  wolności  i  miłości.  My  również, 
ze  wszystkich  sił,  będziemy  Mu  wtórowali,  zarówno 
tutaj  na  ziemi,  jak  również  w  chórze  Bożej  chwały, 
w  niebie! 

Bł. Jan van Ruysbroeck, Les sept degrés de Vamour 

spirituel [Bruxelles 1922, 248-249] 

210 

background image

 5 STYCZNIA 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„A  jeśli  serce  oskarża  nas,  to  przecież  Bóg  jest  większy  niż 

nasze serca” (1 J 3, 20). 

 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Miłujcie  zwłaszcza  ludzi  biednych,  małych  i  grzesznych,  tych, 
którzy  co  prawda  są  odrzuceni,  ale  którzy  są  najbardziej  ży- 
wym  wyrazem  wcielenia  Chrystusa,  najbardziej  umiłowany- 
mi  owieczkami  Jego  owczarni.  Miłujcie  ich  takimi,  jakimi  są, 
wraz  z  charakteryzującym  ich  odcieniem  nędzy  i  grzechu. 
Jest  to  najlepszy  i  największy  tytuł  do  waszej  miłości.  Zbawi- 
ciel  nie  przyszedł  na  ziemię  do  sprawiedliwych,  ale  do 
grzeszników.  „Stać  się  jednym  z  nich”  to  moment  ubogace- 
nia się  kontaktem z  nimi.  To  chwila  odarcia z iluzji, że zawsze 
to  my  musimy  im  coś  dawać.  Wymaga  to  oczywiście  naszej 
otwartości  i  dyspozycyjności. 

Miłość,  prawdziwa  miłość,  ma  wiele  potrzeb.  Kochać  tak, 

jak  kochał  Jezus  Chrystus.  Być  gotowym  do  poświęcenia 
własnego  życia,  tak  jak  On  swe  poświęcał:  dla  maluczkich, 
dla  najbiedniejszych  spośród  naszych  braci.  Po  tym,  i  tylko 
po  tym,  będziecie  rozpoznawani  jako  Jego  prawdziwi  ucz- 
niowie  i  przyjaciele. 

Zawsze  szukajcie  najbiedniejszych  z  biednych;  tych,  któ- 

rych  świat  odrzuca;  tych,  którzy  nie  znaleźli  innego  miejsca 
dla  swojego  schronienia  jak  pod  sklepieniem  akweduktów 
lub  w  zakamarkach  rzymskich  ruin.  (...)  Szukajcie  nędzarzy 
i  ludzi  potępionych.  Szukajcie  winnych,  którzy  ukrywają  się 

211 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

z  powodu  wstydu,  szukajcie  im  podobnych,  nieustannie  sta- 
wiając  sobie  pytanie:  kogo  jeszcze  mógłbym  pokochać  jako 
mojego  przyjaciela.  Próbujmy  zbliżać  się  i  do  tych,  którzy  są 
uwięzieni  w  moralnej  nędzy  swoich  więzień...  Próbujmy... 

Magdalena od Jezusa, Brani di lettere alle Piccole Sorelle 

[dzieło dotychczas nie publikowane] 

 

2. 

Jezus  jawi  się  zatem  jako  powszechny  Zbawiciel:  według  pla- 
nu  Bożego  wszyscy  ludzie  zostają  odkupieni,  wyzwoleni 
i  zbawieni  przez  Niego.  Mówi  św.  Paweł:  „wszyscy  (...) 
zgrzeszyli  i  pozbawieni  są  chwały  Bożej,  a  dostępują  uspra- 
wiedliwienia  darmo,  z  Jego  łaski,  przez  odkupienie,  które 
jest  w  Chrystusie  Jezusie”  (Rz  3,  23-24).  Zbawienie  jest  da- 
rem,  który  każdy  może  otrzymać,  wyrażając  z  własnej  woli 
zgodę  i  gotowość  do  współpracy. 

Jako  Zbawiciel  powszechny,  Chrystus  jest  jedynym  Zbawi- 

cielem.  Mówi to jasno  Piotr: „nie  ma  w żadnym innym zbawie- 
nia,  gdyż  nie  dano  ludziom  pod  niebem  żadnego  innego  imie- 
nia,  w  którym  moglibyśmy  być  zbawieni”  (Dz 4,12). 

Jednocześnie  zostaje  On  ogłoszony  jedynym  pośrednikiem 

między  Bogiem  a  ludźmi,  jak  mówi  Pierwszy  List  do  Tymote- 
usza:  „Albowiem  jeden  jest  Bóg,  jeden  też  pośrednik  między 
Bogiem  a  ludźmi,  człowiek,  Chrystus Jezus,  który  wydał  siebie 
samego  na  okup  za  wszystkich”  (2,  5-6).  Jako  Bóg-Człowiek, 
Jezus  jest  doskonałym  pośrednikiem  łączącym  ludzi  z  Bo- 
giem,  starającym  się  dla  nich  o  dobra  zbawienia  i  życia  Boże- 
go. Chodzi  o jedyne  w swoim  rodzaju  pośrednictwo,  wyklucza- 
jące  jakiekolwiek  pośrednictwo  konkurencyjne  lub  paralelne, 
choć  dopuszczające  pośrednictwa,  które  mają  w  nim  udział 
lub są od niego zależne (por. Redemptoris missio, 5). 

Jan Paweł II, audiencja generalna [4 lutego 1998] 

212 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE 

6 stycznia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

 z Księgi Proroka Izajasza 60, 1-6 

 

1

 Powstań! Świeć, bo przyszło twe światło 

  i chwała Pańska rozbłyska nad tobą. 

2

 Bo oto ciemność okrywa ziemię 

  i gęsty mrok spowija ludy, 

  a ponad tobą jaśnieje Pan, 

  i Jego chwała jawi się nad tobą. 

3

 I pójdą narody do twojego światła, 

  królowie do blasku twojego wschodu. 

4

 Rzuć okiem dokoła i zobacz: 

  Ci wszyscy zebrani zdążają do ciebie. 

  Twoi synowie przychodzą z daleka, 

  na rękach niesione [są] twe córki. 

5

 Wtedy zobaczysz i promienieć będziesz, 

  a serce twe zadrży i rozszerzy się, 

  bo do ciebie napłyną bogactwa zamorskie, 

  zasoby narodów przyjdą ku tobie. 

213 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

6

 

Zaleje cię mnogość wielbłądów 
dromadery z Madianu i z Efy. 

  Wszyscy oni przybędą z Saby, 

  zaofiarują złoto i kadzidło, 

  nucąc radośnie hymny na cześć Pana. 

 
Proroctwo  Izajasza,  ten  poetycki,  pełen  chwały  śpiew,  jest 

swoistą  wizją  powszechnej  jedności  wszystkich  ludów  zmie- 
rzających  do  Jerozolimy  (por.  Jr  12,  15-16;  16,  19-21;  Mi  4, 
1-3; So 3, 9-10, Za 8, 20-23). 

Wsłuchujemy  się  w  głos  proroka,  który  dostrzega  orszak 

zdążający  w  kierunku  świętego  miasta.  Wyróżnia  w  nim 
dwie  grupy.  Pierwszą  z  nich  tworzą  córki  i  synowie  Izraela 
powracający  z  wygnania  (w.  4),  drugą  natomiast  obce  naro- 
dy  pociągnięte  blaskiem  światła  i  chwały  Boga,  która  okry- 
wa wzgórza Syjonu. Izajasz zwraca się więc do zasłuchanego 
ludu,  mówiąc:  „Powstań!  Świeć,  bo  przyszło  twe  światło..., 
rzuć  okiem  dokoła  i  zobacz”  (w.  1.  4).  Oto  zakończył  się  już 
czas  wszelkich  trudów  i  lamentów,  a  rozpoczął  się  czas  rado- 
ści  i  nadziei.  Trzeba  tylko,  aby  ludzkość  zerwała  pęta  ego- 
izmu  i  porzuciła  pesymizm,  a  doświadczyła  pewności  nowe- 
go  życia,  które  znajduje  się  poza  ciemnością,  na  drodze  pro- 
wadzącej  do  miasta  pełnego  jasności,  której  blask  pochodzi 
od  Boga:  „Ponad  tobą  jaśnieje  Pan  -  powiada  prorok  -  i  Je- 
go  chwała  jawi  się  nad  tobą.  I  pójdą  narody  do  twojego  świa- 
tła” (w. 2-3; por. Ap 21, 9-27). 

Boży  plan  dotyczy  wszystkich  narodów,  które  zostały  we- 

zwane,  by  zostać  ogarniętymi  przez  światło  niebieskiego  Je- 
ruzalem  i  przenikniętymi  obecnością  Boga,  zamieszkującego 
pośród  swojego  ludu.  Oto  sam  Bóg  stanie  się  latarnią  nada- 
jącą  kierunek  narodom,  ludom  i  królom,  zmierzającym  w  Je- 
go stronę. W Jerozolimie wówczas nastąpi odsłonięcie rzeczy 

214 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE 

zakrytych.  I  tak  oto,  w  rodzącym  się  Chrystusie,  ewangeliści 
dostrzegają  objawienie  się  Boga  i  spełnienie  proroctwa. 
 

 

Drugie czytanie: 

Listu św. Pawia Apostola do Efezjan 3, 2-3. 5-6 

 

Bracia: 

2

 Przecież słyszeliście o udzieleniu przez Boga łaski da- 

nej  mi  dla  was, 

3

  że  mianowicie  przez  objawienie  oznajmio- 

na mi została ta tajemnica, jaką pokrótce przedtem opisałem. 

5

 

Nie  była  ona  oznajmiona  synom  ludzkim  w  poprzed- 

nich  pokoleniach,  tak  jak  teraz  została  objawiona  przez  Du- 
cha  świętym  Jego  apostołom  i  prorokom, 

6

  to  znaczy,  że  po- 

ganie  już  są  współdziedzicami  i  współczłonkami  Ciała, 

  i  współuczestnikami  obietnicy  w  Chrystusie  Jezusie  przez 

  Ewangelię. 

 
Św.  Paweł  jest  świadom  tego,  że  misją,  jaka  została  mu 

powierzona,  jest  niesienie  Ewangelii  poganom  i  wyjaśnia,  że 
Boży  plan  zbawienia,  dotyczący  całej  ludzkości  powołanej 
do  kroczenia  w  świetle  jednego  Boga  i  Ojca,  zbliżył  się 
do  swej  pełni.  Sekretem  Bożej  tajemnicy  jest  powszechne 
powołanie  wszystkich  narodów  do  jedności:  „poganie  -  czy- 
tamy  -  już  są  współdziedzicami  i  współczłonkami  Ciała” 
(w.  6).  Apostoł  więc,  jako  współpracownik  misji  Chrystusa, 
czuje  się  powołanym  do  działania  na  rzecz  rozpowszechnia- 
nia  Ewangelii. 

Prawdziwym  znakiem  i  narzędziem  tej  powszechnej  wizji 

zbawienia  zaplanowanej  przez  Boga  jest  Kościół.  Jego  zada- 
niem  jest  budowanie  jedności  pośród  ludzi,  i  to  zarówno 
przez  głoszenie  Ewangelii  Jezusa  będącej  źródłem  wiary 
człowieka,  jak  i  przez  umacnianie  związków  jedności  i  bra- 

215 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

terstwa,  i  to  pomimo  istniejących  w  tym  zakresie  pozorów 

i rozbieżności.  I  tak  oto,  stając  przed  światem  co  prawda  po- 
dzielonym,  ale  tęskniącym  za  jednością,  z  wiarą  i  radością 
jest  głoszone,  że  to  Bóg  jest  prawdziwą  jednością:  Ojciec, 
Syn  i  Duch  Święty.  On  to  będąc  zjednoczonym  w  swej  róż- 
norodności,  wszystkich  zachęca  do  uczestnictwa  w  trynitar- 
nej  jedności.  W  efekcie,  dzięki  jedności  z  Jezusem,  Głową 
Kościoła,  możliwa  jest  jedność  pomiędzy  wszystkimi  ludźmi. 
To  dokładnie  ta  jedność  i  ten  pokój,  jakich  poszukiwał  czło- 
wiek  od  zawsze.  Ten  czas:  jedności  i  pokoju  nadszedł  wraz 
z  narodzeniem  się  Syna  Bożego,  a  z  jego  owoców  korzystać 
mogą  wszyscy  ludzie.  W  Jezusie  dokonało  się  tym  samym 
misterium  zjednoczenia  wszystkich  ludzi.  I  do  tego  właśnie 
wszyscy  zostaliśmy  wezwani:  do  życia  w  pokoju  z  różnymi 
braćmi  i  do  trwania  w  powszechnej  jedności  jako  dzieci  jed- 
nego  Ojca. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 2, 1-12 

2.1.

  Gdy  zaś Jezus narodził się w  Betlejem  w Judei za panowa- 

nia  króla  Heroda,  oto  mędrcy  ze  Wschodu  przybyli  do  Jero- 
zolimy 

2

  i  pytali:  «Gdzie  jest  nowo  narodzony  Król  żydowski? 

Ujrzeliśmy  bowiem  Jego  gwiazdę  na  Wschodzie  i  przybyli- 
śmy  oddać  Mu  pokłon». 

3

  Skoro  to  usłyszał  król  Herod,  prze- 

raził  się,  a  z  nim  cała  Jerozolima. 

4

  Zebrał  więc  wszystkich  ar- 

cykapłanów i  uczonych ludu i  wypytywał ich,  gdzie  ma się  na- 
rodzić  Mesjasz. 

5

  Ci  mu  odpowiedzieli:  «W  Betlejem  judz- 

kim,  bo  tak  zostało  napisane  przez  Proroka: 

6

  A  ty,  Betlejem,  ziemio  Judy, 

   nie  jesteś  zgoła  najlichsze  spośród  głównych  miast  Judy, 

216 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE 

albowiem  z  ciebie  wyjdzie  władca, 
który  będzie  pasterzem  ludu  mego,  Izraela». 

 

7

  Wtedy  Herod  przywołał  potajemnie  mędrców  i  wywie- 

dział  się  od  nich  dokładnie  o  czas  ukazania  się  gwiaz- 
dy. 

8

 A kierując ich do Betlejem, rzekł: «Udajcie się tam i wy- 

pytajcie  starannie  o  Dziecię,  a  gdy  Je  znajdziecie,  donie- 
ście  mi, abym  i ja  mógł  pójść i  oddać Mu  pokłon». 

9

  Oni  zaś, 

wysłuchawszy  króla,  ruszyli  w  drogę.  A  oto  gwiazda,  któ- 
rą  widzieli  na  Wschodzie,  postępowała  przed  nimi,  aż  przy- 
szła  i  zatrzymała  się  nad  miejscem,  gdzie  było  Dziecię. 

10

 

Gdy ujrzeli gwiazdę, bardzo się uradowali. 

11

 Weszli do do- 

mu  i  zobaczyli  Dziecię  z  Matką  Jego,  Maryją;  upadli  na 
twarz  i  oddali  Mu  pokłon.  I  otworzywszy  swe  skarby,  ofiaro- 
wali  Mu  dary:  złoto,  kadzidło  i  mirrę. 

12

  A  otrzymawszy  we 

śnie  nakaz,  żeby  nie  wracali  do  Heroda,  inną  drogą  udali 
się  z  powrotem  do  swojego  kraju. 

 
Epifania,  czyli  objawienie,  jest  publiczną  manifestacją 

zbawienia  przyniesionego  przez  Jezusa,  Króla  wszystkich  lu- 
dzi.  Ewangelista  Mateusz  wzbogacił  opowiadanie  biblijne 

o  pewne  elementy  zaczerpnięte  z  historii,  korzystał  również 

ze  starotestamentalnych  tekstów  (por. Iz 60, 1-6; Lb 23-24; 

1Krl  10,  1-13;  Mi  5,  1).  Powiada  w  nim  o  nadzwyczajnym 
objawieniu  prowadzącym  Mędrców  do  odnalezienia  żydow- 
skiego  Króla,  będącego  Królem  wszystkich  ludzi.  Zatrzymaj- 
my  się  chwilę  przy  samych  Mędrcach:  w  V  wieku,  na  podsta- 
wie  ilości  złożonych  darów,  została  ustalona  ich  liczba. 
W  VIII  wieku  nadano  im  imiona:  Melchior,  Kacper  i  Balta- 
zar.  Co  ważne,  dla  Mateusza  Mędrcy  uobecniają  pierwszych 
pogan,  którzy  wychwalają  godność  Jezusa,  główną  postać 
Ewangelii.  To  oni  szukają  Jezusa  („Gdzie  jest  nowo  naro- 
dzony  Król  żydowski?”: w. 2),  rozpoznają  w  Nim  Mesjasza 

217 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

(„Upadli  na  twarz  i  oddali  Mu  pokłon”:  w.  11)  i  dostrzegają 
Jego  ubóstwo  i  prostotę  („Otworzywszy  swe  skarby,  ofiaro- 
wali  Mu  dary:  złoto  [jako  królowi],  kadzidło  [jako Bogu] 

i  mirrę  [jako człowiekowi]”: w. 11bc). 

Przeciwieństwem  ich  postawy  jest  zachowanie  się  Heroda 

i całej  Jerozolimy:  przestraszyli  się  nowin  o  narodzeniu  Me- 

sjasza  (w. 3)  i  szukali  sposobu,  aby  Go  zgładzić. 

Dziecię  narodzone  w  Betlejem  jest  osobą  przynoszącą 

Dobrą  Nowinę.  Mimo  tego  przyjmuje  Ono  twarz  uciekinie- 
ra,  zostaje  bowiem  zmuszone  do  ucieczki  do  Egiptu.  Innymi 
słowy:  Nowonarodzony  to  Mesjasz  poszukiwany  i  odrzuco- 
ny,  a  Jego  tronem  będzie  krzyż.  Jezus  jest  więc  znakiem 
sprzeciwu:  przez  swój  lud  został  skazany  na  banicję,  ze- 
pchnięty  na  margines,  natomiast  przez  obcych,  przez  pogan 
jest  poszukiwany  z  nadzieją.  I  tak  oto  nowym  Syjonem,  mia- 
stem  wszystkich  ludzi  stało  się  Betlejem  (w.  5-6.  8),  a  Jero- 
zolima  zostaje  odrzucona.  Nowy  lud  Boży,  dziedzic  daw- 
nych  obietnic,  staje  się  kontynuatorem  tego,  co  dawne.  Nad- 
to,  co  ważne,  lud  ten  tworzą  wszyscy,  którzy  szukają  Jezusa 
dzięki  swej  wewnętrznej  dyspozycyjności  i  uznają  w  Nim 
„gwiazdę  poranną” (2 P 1,19). 

 

 

MEDITATIO 

 

Zarówno  sama  Epifania,  to  znaczy  «objawienie  Pańskie», 
jak  również  Słowo  Boże  tej  uroczystości,  koncentrują  się 
na  osobie  Jezusa:  Mesjasza,  Króla  i  Zbawiciela  wszystkich 
ludzi.  On  nie  przyszedł  tylko  do  Izraela,  ale  także  do  pogan, 
to  znaczy  do  całej  rodziny  ludzkiej.  Pojawienie  się  Mędr- 
ców  jest  początkiem  budowania  jedności  między  narodami. 
Owa  jedność  w  pełni  dokona  się  dzięki  wierze  w  Jezusa 

218 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE 

Chrystusa.  Wówczas  wszyscy  ludzie  poczują  się  dziećmi  jed- 
nego  Ojca  i  braćmi  między  sobą.  Mędrcy,  jako  pierwsi  «wi- 
dzowie»  misterium  Jezusa  i  zarazem  Jego  świadkowie,  są  za- 
powiedzią,  ale  i  początkiem  rzesz  «prawdziwych  czcicieli», 
którzy  będą  duchowym  żniwem  mesjańskich  czasów.  Po- 
czątek  temu  dziełu  dał  Jezus.  On  jest  siewcą,  który  przy- 
niósł  dobre  ziarno  Słowa  dla  wszystkich;  Duch  Święty  spra- 
wił,  że  ziarno  dojrzało,  a  Kościół  został  «poproszony»,  by 
zebrać  dojrzałe  kłosy.  Te  właśnie,  które  wyrosły  z  ziaren  za- 
sianych  w  obfitości  wraz  z  objawieniem  się  Jezusa  i  uboga- 
conych  Jego  śmiercią. 

Podobnie  jak  z  jedności  i  miłości  Ojca  i  Syna  wywodzi  się 

misja  Jezusa,  tak  też  z  jedności  Jezusa  i  Kościoła  wypływa 
misja  uczniów,  to  znaczy  powołanie  do  budowania  jedności 
między  różnymi  rasami,  narodami  i  językami.  To  bowiem 
Słowo  buduje  jedność  w  miłości  pomiędzy  wierzącymi  wszyst- 
kich  czasów.  To  z  niego  -  Słowa  -  rodzi  się  wiara  i  zakorze- 
nia  w  sercu  człowieka.  Ale  tylko  w  sercu,  które  jest  otwarte 
na  prawdę  Boga.  A  to  -  owa  otwartość  -  współczesnego  czło- 
wieka  czyni  osobą  należącą  do  Chrystusa.  Tym  właśnie,  któ- 
rzy  szukają  Jezusa  szczerym  i  otwartym  sercem,  proponuje 
On  jedność  w  wierze  i  miłości. 

I w  takim  oto  życiodajnym  środowisku  «wszyscy»  stają  się 

«jednością».  Jej  miarą  staje  się  Chrystus  i  wiara  w  Jego  sło- 
wo:  „Staliśmy  się  jednością  -  powie  św.  Augustyn  -  nie 
po  to,  aby  wierzyć,  ale  dlatego,  że  uwierzyliśmy”. 

W  Jezusie  Chrystusie  wszyscy  mogą  więc  stanowić  «jed- 

no»  i  odkrywać,  że  pełnią  życia  jest  ofiarowanie  siebie 
Chrystusowi  i  braciom,  co  jest  prawdziwym  miłowaniem 
w  jedności. 

 219 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ORATIO 

 

Ojcze,  który  posłałeś  do  nas  Twojego  Syna  jako  Zbawicie- 
la  wszystkich  ludzi,  wychwalamy  Ciebie  za  objawienie  Je- 
zusa,  naszego  Króla.  Jest  to  Król  bez  korony,  chociaż  po- 
siada  koronę  z  cierni.  Jego  panowanie  można  zaś  zrozu- 
mieć,  gdy  przyjmie  się  prawdę  o  Jego  męce  i  śmierci.  To  za- 
tem  «królewskość»  zupełnie  odmienna  od  tej,  jakiej  poszu- 
kują  ludzie. 

Ojcze, 

błogosławimy 

Ciebie 

za 

Jezusa, 

Zbawiciela 

wszystkich  ludzi.  On  to  przyszedł  na  świat,  aby  zbawić 

i zjednoczyć  ze  sobą  rozproszone  Boże  dzieci.  Od  tej  pory, 
w  świetle  i  w  blasku  chwały,  nie  kroczy  już  wspólnota  po- 
dzielona,  sobie  obca,  ale  jedna  wielka  rodzina.  Wszyscy, 
Żydzi  i  poganie  „już  są  współdziedzicami  i  współczłonkami 
Ciała”  (Ef  3,  6),  a  przybycie  Mędrców  stanowi  początek  po- 
wszechnego  pokoju,  jaki  zapanuje  pomiędzy  wszystkimi  na- 
rodami.  Boże,  pomóż  nam  zrozumieć,  że  rozwiązanie  róż- 
nego  rodzaju  napięć  istniejących  pomiędzy  «powszechno- 
ścią»  a  «wybraniem»,  co  bardzo  często  stawia  jednych  prze- 
ciwko  drugim,  polega  na  zrozumieniu,  że  «wybranie»  jest 
służbą  każdemu  człowiekowi. 

Spraw,  Panie,  aby  Kościół  zawsze  umiał  podążać  tak  jak 

Mędrcy  do  Betlejem,  by  tam  adorować  Króla  wszystkich  lu- 
dzi.  Niech  jednak,  podobnie  jak  narodzony  w  Betlejem  Je- 
zus,  także  wychodzi  do  świata,  aby  kontynuować  misję,  jaką 
Ten  mu  powierzył,  by  iść  do  wszystkich  ludzi,  i  to  bez  wyjąt- 
ku.  Niech  cała  wspólnota  chrześcijańska,  szukając  tych,  któ- 
rzy  są  daleko  i  tych,  którzy  czują  się  wykluczeni,  umie  bu- 
dzić  ich  do  nadziei  i  do  życia,  nie  zapominając,  że  sprzeciw, 
jaki  to  może  wywołać  wśród  ludzi,  stanowi  część  tego  po- 
słannictwa. 

220 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE 

CONTEMPLATIO 

 

Gwiazda  zatrzymała  się  nad  miejscem,  w  którym  znaj- 
dowało  się  Dziecię.  Już  samo  zobaczenie  gwiazdy 
wzbudziło  w  Mędrcach  niesamowitą  radość.  Także  i  my 
tę  wielką  radość  nosimy  w  naszych  sercach.  Taką  samą 
radość  ogłaszają  pasterzom  niebiescy  aniołowie.  Tak 
więc  razem  z  Mędrcami  uwielbiajmy  to  Dziecię.  Ra- 
zem  z  pasterzami  oddajmy  Mu  chwałę.  Wychwalajmy 
Go  razem  z  aniołami,  ponieważ  w  „mieście  Dawida  na- 
rodził  się  wam  Zbawiciel,  którym  jest  Mesjasz,  Pan” 
(Łk 2,11). 

„Pan  jest  Bogiem,  niech  nas  oświeci!”  (Ps  118,  27). 

Ale  nie  w  postaci  Boga,  aby  nie  przesłonić  naszych  sła- 
bości,  ale  w  postaci  sługi,  aby  przynieść  wolność  tym, 
którzy  znajdowali  się  w  niewoli.  Jest  to  święto  całego 
stworzenia:  niebo  dało  siebie  światu,  gwiazdy  z  nieba 
zniżyły  się,  a  Mędrcy  opuścili  swoje  ojczyzny. 

I  tak  oto  cała  ziemia  zebrała  się  w  jednej  grocie.  Nie 

było  też  nikogo,  kto  czegoś  by  nie  przyniósł,  kto  nie  był- 
by  wdzięczny. 

I  tak  oto  świętujemy  zbawienie  świata,  nowe  narodze- 

nie  rodzaju  ludzkiego.  Zjednoczmy  się  więc  z  tymi,  któ- 
rzy  w  radości  przyjęli  Pana.  Niech  i  nam  zostanie  udzie- 
lona  łaska  kontemplowania  czystym  spojrzeniem,  jak- 
by  w  lustrzanym  odbiciu,  Jego  chwały,  abyśmy  także 
i  my  zostali  przemienieni  w  chwałę,  przez  łaskę  i  do- 
broć  naszego  Pana,  Jezusa  Chrystusa.  Jemu  chwała 
i  panowanie  przez  wszystkie  wieki  wieków.  Amen. 

Św. Bazyli Wielki, Omelie, 6 

221 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 
„Powstań!  Świeć,  bo  przyszło  twe  światło”  (Iz 60,1). 
 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Ty, który jesteś ponad nami 
Ty, któryś jest jednym z nas 
Ty, któryś jest - 
także i w nas, 
oby wszyscy mogli Cię widzieć - także i we mnie, 
obym mógł przygotować drogę dla Ciebie, 
obym mógł dziękować Ci za wszystko, co mnie spotyka. 
Obym mógł przy tym nie zapominać o potrzebach innych ludzi. 
Ogarniaj mnie Twoją miłością, 
tak jak chcesz, bym ja ogarniał wszystkich swoją. 
Oby wszystko, co jest we mnie, obróciło się ku Twej 
chwale i obym nigdy nie zaznał rozpaczy.

1

 

                                                Dag Hammarskjöld, Drogowskazy  

 

2. 

Dlaczego Mędrcy z dalekich krajów podążyli do Betlejem? Od- 
powiedź  na  to  pytanie jest związana z tajemnicą «wschodzącej 
gwiazdy», którą  zauważyli  i  uznali za gwiazdę «Króla żydow- 
skiego», czyli  za  znak  narodzin  Mesjasza (por. Mt 2, 2). A za- 
tem  do  podróży  skłoniła  ich  moc  nadziei,  potwierdzonej  na- 

 Tekst polski w tłum. J. Ziei, Kraków 1981. 

222 

background image

OBJAWIENIE PAŃSKIE 

stępnie  przez  gwiazdę,  która  prowadziła  ich  do  «Króla  żydow- 
skiego»,  do  królowania  samego  Boga.  Taki  jest  bowiem  sens 
naszej  wędrówki:  służyć  królowaniu  Boga  w  świecie.  Mędrcy 
udali  się  w  podróż,  ponieważ  żywili  wielkie  pragnienie,  które 
kazało im zostawić wszystko i wyruszyć w drogę. Jakby zawsze 
czekali  na tę  gwiazdę. Jakby ta  podróż  od zawsze była  im  pisa- 
na  i  to  przeznaczenie  teraz  wreszcie  się urzeczywistniało. (...) 

Przybywszy  do  Betlejem,  Mędrcy  „weszli  do  domu  -  jak 

mówi  Pismo  -  i  zobaczyli  Dziecię  z  Matką  Jego,  Maryją;  pa- 
dli  na  twarz  i  oddali  Mu  pokłon”  (Mt  2,  11).  Nadchodzi  za- 
tem  w  końcu  chwila  tak  bardzo  oczekiwana:  spotkanie  z  Je- 
zusem.  „Weszli  do  domu”:  ten  dom  przedstawia  w  pewien 
sposób  Kościół.  By  spotkać  Zbawiciela,  trzeba  wejść  do  do- 
mu,  którym  jest  Kościół.  (...) 

„Padli  na  twarz  i  oddali  Mu  pokłon.  (...)  ofiarowali  Mu 

dary:  złoto,  kadzidło  i  mirrę”  (Mt  2,  11).  Oto  kulminacyjny 
moment  całej  drogi:  spotkanie  przeradza  się  w  adorację,  sta- 
je  się  aktem  wiary  i  miłości,  uznaniem  w  Jezusie,  zrodzonym 
z  Maryi,  Syna  Bożego,  który  stał  się  człowiekiem.  (...)  Jemu 
ofiarujcie  (...),  co  macie  najcenniejszego  (...):  złoto  waszej 
wolności,  kadzidło  waszej  żarliwej  modlitwy,  mirrę  waszych 
najgłębszych  uczuć. 

Benedykt XVI, spotkanie z seminarzystami 

[Kolonia, 19 sierpnia 2005] 

background image

PONIEDZIAŁEK 

PO OBJAWIENIU PAŃSKIM 

 

7 stycznia 

LECTIO 

 

    Pierwsze czytanie: 

  z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 3, 22 - 4, 6 

 

Najmilsi: 

22

 O co prosić będziemy, 

otrzymamy od Niego, 
ponieważ zachowujemy Jego przykazania 
i czynimy to, co się Jemu podoba. 

23

 

Przykazanie zaś Jego jest takie, 

abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, 

miłowali się wzajemnie tak, 

jak nam nakazał. 

24

 

Kto wypełnia Jego przykazania, 
trwa w Bogu, a Bóg w nim; 
a to, że trwa On w nas, 
poznajemy po Duchu, którego nam dał. 

4.1

 Umiłowani, 

nie każdemu duchowi dowierzajcie, 
ale badajcie duchy, czy są z Boga, 
gdyż wielu fałszywych proroków 

224 

background image

PONIEDZIAŁEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 7 STYCZNIA 

pojawiło się na świecie. 

2

 

Po tym poznajecie Ducha Bożego: 
każdy duch, 
który uznaje, 
że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga. 

3

 

Żaden zaś duch, 
który nie uznaje Jezusa, nie jest z Boga; 
i to jest duch antychrysta, 
który - jak słyszeliście - nadchodzi 
i już teraz przebywa na świecie. 

4

  Wy, dzieci, 

jesteście z Boga i zwyciężyliście ich, 
ponieważ większy jest Ten, który w was jest, 
od tego, który jest w świecie. 

5

 

Oni są ze świata, 
dlatego mówią od świata, 
a świat ich słucha. 

6

 

My jesteśmy z Boga. 
Ten, kto zna Boga, słucha nas. 
Kto nie jest z Boga, nas nie słucha. 
W ten sposób poznajemy 
ducha prawdy i ducha fałszu. 

 

Tekst  pierwszego  czytania  jest  syntezą  treści  woli  Bożej, 

jak  również  wskazuje  na  kryteria  pozwalające  na  rozeznanie 
Ducha  Bożego  i  ducha  tego  świata.  Pośród  tych  pierwszych 
kryteriów  znajdujemy:  wiarę  w  Jezusa  Chrystusa  („abyśmy 
wierzyli  w  imię  Jego  Syna,  Jezusa  Chrystusa”:  w.  23a),  mi- 
łość  braterską  („i  miłowali  się  wzajemnie”:  w.  23b),  a  także 
wierność  przykazaniom  Bożym.  To  ostatnie  kryterium  jest 
warunkiem  zachowania  jedności  z  Bogiem  (por.  w.  24).  Dla- 
tego  Apostoł  wskazuje  też  na  pewne  istotne  postawy  pozwa- 

225 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

łające  na  osiągnięcie  zamierzonego  celu.  Podstawową  jest 
modlitwa,  rozumiana  nie  jako  prośba  o  określone  łaski,  ale 
raczej  jako  osobiste  zaangażowanie,  aby  czynić  to,  co  podo- 
ba  się  Bogu  (por.  w.  22).  Na  drugim  miejscu  znajduje  się  wy- 
znawanie  autentycznej  wiary  w  Jezusa  Chrystusa,  na  kolej- 

nym - miłosierdzie  okazywane  braciom. 

Wróćmy  do  rozeznawania  tego,  co  jest  z  Boga  i  tego,  co 

jest  ze  świata.  Otóż  pierwszym  kryterium  pozwalającym 
wspólnocie  na  odróżnienie  proroków  prawdziwych  od  fałszy- 
wych  jest  głębokie  wyznanie  wiary  w  Chrystusa  Pana,  który 
„przyszedł  w  ciele”  (w.  2;  por.  Dz  2,  36).  Apostoł  odnosi  po- 
stawę  wiary  do  akceptacji  Jezusa.  Ten,  kto  eliminuje  Chrystu- 
sa  ze  swojego  codziennego  życia,  ten  też  nie  posiada  Jego  du- 
cha,  lecz  ducha  antychrysta  (por.  2,  18;  2  J  7).  Co  ciekawe, 
fałszywi  prorocy,  ukazujący  życie  chrześcijańskie  jakby 
w  krzywym  zwierciadle  pochodzą  ze  świata  i  świat  ich  słucha. 
Natomiast  ludzie  wierzący  pochodzą  od  Boga,  a  Bóg  w  nich 
przebywa.  I  to  ich  zwycięstwo  jest  pewne,  ponieważ  jest  ono 
darem  wiary  otrzymanej  od  Chrystusa  (J  16,  33),  który  jest 
większy  od  antychrysta  (w.  4;  J  12,  31;  14,  30;  16,11).  Drugie 
kryterium  posiada  charakter  eklezjalny:  ten,  kto  jest  uległy 
Kościołowi,  pochodzi  od  Boga  (w.  6).  Wiara  chrześcijanina  to 
w  gruncie  rzeczy  przylgnięcie  do  nauki  przekazywanej  przez 
pasterzy  wspólnoty  kościelnej,  gdzie  obecny  jest  Duch  Boży, 
którego  trzeba  słuchać  i  dawać  o  Nim  świadectwo. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 4, 12-17. 23-25 

12

  Gdy  [Jezus]  posłyszał,  że  Jan  został  uwięziony,  usunął  się 

do  Galilei. 

13

 Opuścił  jednak  Nazaret, przyszedł  i  osiadł 

226 

background image

PONIEDZIAŁEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 7 STYCZNIA 

w  Kafarnaum  nad  jeziorem, na  pograniczu  [ziem] Zabulona 

i  Neftalego. 

14

 Tak  miało  się  spełnić  słowo proroka Izajasza: 

15

  Ziemia Zabulona i ziemia Neftalego. 

na drodze ku morzu, Zajordanie, 

Galilea pogan! 

16

  Lud, który siedział w ciemności, 

ujrzał światło wielkie, 
i mieszkańcom cienistej krainy śmierci 
wzeszło światło. 

17

  Odtąd począł Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, 

albowiem  bliskie  jest  królestwo  niebieskie». 

 23  

I  obchodził  Jezus  całą  Galileę, nauczając  w  tamtejszych 

synagogach, głosząc  Ewangelię  o  królestwie  i  lecząc  wszel- 

kie  choroby  i  wszelkie słabości wśród ludu. 

24

 A wieść o Nim 

rozeszła się po całej Syrii. Przynoszono więc do Niego wszyst- 
kich  cierpiących, których  nękały  rozmaite choroby  i  dolegli- 
wości:  opętanych, epileptyków i paralityków. A On ich uzdra- 
wiał. 

25  

I szły za Nim liczne tłumy z Galilei i z Dekapolu, z Je- 

rozolimy,  z  Judei  i  z  Zajordania. 

 
Ewangelista  opowiada  o  tym,  co  miało  miejsce  na  począt- 

ku  działalności  Jezusa,  bezpośrednio  po  uwięzieniu  Ja- 
na  Chrzciciela.  Po  opuszczeniu  Nazaretu,  Jezus  zamieszkał 
w  Kafarnaum,  znajdującym  się  na  terenie  Galilei,  a  więc 
na  ziemiach  wcześniej  zajmowanych  przez  Asyryjczyków 
(733  przed  Chr.).  To  tutaj  właśnie  po  raz  pierwszy  pojawiło 
się  światło  Ewangelii  głoszonej  przez  Jezusa  i  tu  po  raz 
pierwszy  dał  świadectwo  swego  życia  (w.  16;  por.  Iz  8,  23 
-  9,  1-2).  Według  św.  Mateusza  Jezus  rozpoczął  swoje  na- 
uczanie  o  królestwie  Bożym  w  Galilei,  a  więc  na  terytorium 
pogan,  ponieważ  przed  Jego  oczyma  rozpościerał  się  obraz 
powszechnej  misji  zbawienia.  Jego  słowo  było  skierowane 

227 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

do  wszystkich,  do  Żydów  i  do  pogan:  „Nawracajcie  się,  albo- 
wiem  bliskie  jest  królestwo  niebieskie”  (w. 17). 

Nauczał  w  synagogach  i  głosił  „Ewangelię  o  królestwie”, 

uzdrawiając  wiele  osób,  „lecząc  wszelkie  choroby  i  wszelkie 
słabości  wśród  ludzi”  (w.  23).  Słowo  głoszone  przez  Jezusa 
wzbudzało  wśród  słuchaczy  wielki  entuzjazm.  Dlatego  też 
pragnienie  spotkania  się  z  Nim  rozprzestrzeniało  się  na  ca- 
łą  Syrię  i  budziło  żywe  reakcje  niemal  wszędzie,  i  to  do  tego 
stopnia,  że  wielu  chciało  zbliżyć  się  do  Niego.  W  czasie  gdy 
nauczał,  towarzyszyły  Mu  różne  osoby,  ale  przede  wszyst- 
kim  ci,  którzy  zostali  uzdrowieni  na  duchu  i  na  ciele,  ci  więc, 
którzy  wcześniej  byli  w  mocy  demonów:  epileptycy  i  parali- 
tycy.  Jezus  dał  się  zatem  poznać  ludziom  jako  prawdziwy 
Sługa  Pański,  który  wziął  na  siebie  wszystkie  ludzkie  słabo- 
ści  (por.  Iz  53,  4).  Jego  nauczanie  skupiało  się  zaś  na  fakcie 
przyjęcia  w  swoim  życiu  łaski  Bożego  orędzia  pojednania 
i  zbawienia,  które  Ojciec  ofiaruje  wszystkim  ludziom  zupeł- 
nie  darmo  i  bez  miary. 

 

 

MEDITATIO 

 

Słowa  zapisane  na  kartach  Nowego  Testamentu,  a  zwłaszcza 
słowa  św.  Jana  Ewangelisty,  wskazują  na  głęboki  związek 
istniejący  pomiędzy  wiarą  w  Boga  a  miłością  braterską 
(por.  1  J  4,19-21).  Wiara  ta  przeradza  się  w  miłość,  co  znów 
staje  się  fundamentem  jedności  ludzkiego  życia.  To  dzię- 
ki  życiu  wiarą  człowiek  wierzący  może  doświadczać  podwój- 
nego  wymiaru  przykazania  miłości:  względem  Boga  i  wzglę- 
dem  bliźniego.  Owo  żywotne  centrum  wiary  św.  Jan  dostrze- 
ga  w  osobie  Jezusa,  człowieka  napełnionego  Duchem  Świę- 
tym,  oraz  w  przyjmowaniu  Jego  Słowa  mówiącego  o  zbliża- 

228 

background image

PONIEDZIAŁEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 7 STYCZNIA 

jącym  się  Królestwie,  które  wraz  z  pojawieniem  się  Jego 
osoby  już  pośród  ludzi  zaistniało. 

„Żywym  centrum  wiary  jest  Jezus  Chrystus;  tylko  przez 

Niego  ludzie  mogą  dostąpić  zbawienia,  od  Niego  otrzymują 
fundament  i  syntezę  każdej  prawdy”  (RdC  57)'.  Chrystus  bo- 
wiem  -jak  czytamy  w  Konstytucji  Gaudium  et  spes  -  to  nasz 
„klucz,  centrum  i  cel  całej  historii  ludzkiej”  (KDK  10).  Wie- 
rzyć  w  Jezusa  Chrystusa  znaczy  ufać  Mu,  otwierać  się  na  Nie- 
go  aż  do  wyrażenia  zgody  na  przemianę  dokonującą  się 
w  nas  przez  Niego,  to  w  końcu  zaakceptować  Go  jako  wzór 
i  przykład  postępowania:  „Dałem  wam  bowiem  przykład, 
abyście  i  wy  tak  czynili”  (J  13,  15).  Wiara  w  Jezusa  staje  się 
zatem  dynamiczną  i  kreatywną  siłą,  skupiającą  się  na  dawa- 
niu  świadectwa,  aby  Chrystus  wraz  z  Jego  przesłaniem  był 
znany  i  akceptowany  przez  wszystkich  ludzi.  Spotkania  z  Je- 

zusem  koncentrują  w  sobie,  jak  również  manifestują  na  ze- 
wnątrz
  nadzwyczajną  moc,  ponieważ  uruchamiają  prawdziwy 
proces  przemiany,  jedności  i  międzyludzkiej  solidarności. 

 

 

ORATIO 

 

Panie,  Ty  jesteś  światłem,  które  zstąpiło  na  ziemię,  aby 
oświecić  całą  ludzkość;  Ty  jesteś  prawdą  Ojca,  która  niesie 
nadzieję  i  życie  tym,  którzy  żyją  w  oddaleniu  i  w  ciemno- 
ściach  błędu;  Ty  jesteś  celem  całej  ludzkiej  historii,  ponie- 
waż  za  Twoim  pośrednictwem  zbawienie  zostało  ofiarowane 
każdemu  człowiekowi.  Dziękujemy  Ci  za  Twoje  Słowo, 

II  Rinnovamento  della  Catechesi  -  oficjalny  dokument  Konferencji 

Episkopatu  Włoch  opublikowany  2  lutego  1970  r.,  dotyczący  odnowy  ka- 
techezy po Soborze Watykańskim II. 

229 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

za  Ewangelię  miłości  Ojca,  z  którą  przyszedłeś  zbawić  nas 
wszystkich,  i  za  przykład  życia,  jaki  dałeś  nam  przez  kon- 
kretne  czyny  i  postawę,  które  charakteryzowały  Ciebie,  gdy 
przebywałeś  pośród  nas. 

Ale  niestety,  gdy  żyłeś  między  nami,  nie  traktowaliśmy 

Cię,  Panie,  w  sposób  godny  i  należyty.  Co  więcej,  odrzucili- 
śmy  Ciebie,  skazując  jak  złoczyńcę  na  śmierć  na  krzyżu. 
Przebacz  nam  i  obdarz  nas  sercem  skruszonym  i  przepełnio- 
nym  łaską  nawrócenia,  abyśmy  Cię  nie  odrzucili  po  raz  ko- 
lejny,  ale  przeciwnie,  aby  w  naszym  życiu  rozbłysło  światło 
i  radość,  jakie  nam  przyniosłeś. 

Spraw,  aby  nasze  chrześcijańskie  świadectwo  obfitowało 

w  miłość  względem  braci,  którzy  jeszcze  Ciebie  nie  znają  al- 
bo  żyją  w  błędzie  co  do  Twojego  nauczania,  przepełnionego 
Bożą  i  ludzką  mądrością.  Dziękujemy  Ci,  Panie,  za  to,  że 
Twoje  Słowo,  głoszone  wiele  lat  temu,  także  i  dzisiaj  jest  ży- 
we,  tak  iż  przenika  nas  do  głębi  i  odnawia  nasze  serca.  Przy- 
czyń  się,  nasz  Panie,  do  wzrostu  wiary  w  Twoje  Słowo,  aby- 
śmy  mogli  je  zgłębiać  w  Duchu  Świętym  i  przyjmować  na  se- 
rio, 

jako 

ostateczne 

kryterium 

naszego 

rozeznania 

co 

do  faktów  i  problemów  życia. 

Spraw  także,  aby  nasz  egoizm,  prawdziwa  plaga  naszych 

czasów,  został  zwyciężony  pragnieniem  niesienia  pomocy 
każdemu  człowiekowi,  abyśmy  w  ten  sposób  mogli  odnaleźć 
prawdę  o  Bogu  i  radość  w  służeniu  braciom,  którzy  są  cier- 
piący  lub  potrzebujący. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

W  Galilei,  ziemi  Zabulona  i  Neftalego  -  jak  mówi  pro- 

rok – pojawiło  się  ogromne  i  mocne  światło,  Chrystus. 

230 

background image

PONIEDZIAŁEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 7 STYCZNIA 

Ci,  którzy  znajdowali  się  w  ciemności  nocy,  zobaczyli 
Pana  narodzonego  z  Maryi:  słońce  sprawiedliwości, 
które  swoimi  promieniami  emanowało  na  cały  świat. 
W  ten  sposób  my  wszyscy,  potomkowie  Adama,  zoba- 
czyliśmy,  że  jesteśmy  nadzy  i  przyszliśmy  do  Niego, 
aby  się  przyodziać  i  ogrzać.  I  wreszcie,  po  przyodzianiu 
nagich  i 

oświeceniu 

pozostających 

w  ciemnościach, 

przyszedłeś,  albo  lepiej,  pojawiłeś  się  Ty,  Niedostępna 
Światłości. 

Bóg  nie  pogardził  tym,  który  został  obnażony  jeszcze 

w  raju  z  powodu  błędu  i  pomyłki,  tracąc  tym  samym 
odzienie,  jakie  włożył  na  niego  sam  Bóg.  Oto  na  nowo 
wychodzi  mu  na  spotkanie,  kierując  do  niego  swój  głos 
pełen  niepokoju:  „Adamie,  gdzie  jesteś?  Nie  chowaj 
się:  chcę  ciebie  zobaczyć,  chociaż  jesteś  nagi  i  biedny. 
Nie  wstydź  się  już,  a  tym  bardziej  teraz,  gdy  także  i  Ja 
stałem  się  podobnym  do  ciebie.  Chociaż  miałeś  nieod- 
parte  pragnienie,  to  jednak  nie  miałeś  dość  mocy,  by 
stać  się  Bogiem,  dlatego  też  Ja  dobrowolnie  przyjąłem 
ludzkie  ciało  i  stałem  się  człowiekiem.  Zbliż  się  więc, 
zobacz  Mnie  i  powiedz:  Przyszedłeś,  pojawiłeś  się  Ty, 
który  jesteś  Niedostępną  Światłością”. 

Roman Melodos, Inni 

[Cinisello Balsamo 1981, 213-214] 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 

     „Nawracajcie  się,  albowiem  bliskie  jest  królestwo  niebie- 
skie”  (Mt 4,17). 

231 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Królestwo  Boże  oznacza  panowanie  Boga.  Jak  to  jest,  kiedy 
Bóg  panuje? 

Zapytajmy  najpierw  tak:  Co  naprawdę  sprawuje  w  nas 

władzę?  Co  mną  rządzi?  Przede  wszystkim  ludzie.  (...)  Pa- 
nują  we  mnie  także  rzeczy.  Rzeczy,  których  pożądam  -  przez 
siłę  tego  pożądania;  rzeczy  stojące  mi  na  zawadzie  -  właśnie 
przez  to,  że  mi  w  czymś  przeszkadzają;  rzeczy,  które  wszę- 
dzie  spotykam  -  przez  to,  że  pobudzają,  niepokoją,  absorbu- 
ją  mój  umysł.  (...) 

Jakby  zatem  wyglądało  to  panowanie  Boga?  (...) 
Moje  serce,  moja  wola  doświadczały  by  Go  jako  Świętego, 

który  ustanawia  wszystkie  wartości  i  jest  Sensem  wszystkich 
sensów;  jako  Tego,  który  ostatecznie  sam  tylko  jest  sensem, 
a  jednak  wszystkiemu,  co  ludzkie,  pozwala,  aby  w  swojej  nie- 
skończoności  było  sensowne.  Doszłoby  do  mnie  Jego  wezwa- 
nie,  a  ja,  wstrząśnięty  i  uszczęśliwiony,  doświadczyłbym  tego, 
że  moja  ludzka  osoba  nie  jest  niczym  innym,  jak  tylko  sposo- 
bem,  w  jaki  jestem  przez  Boga  wezwany  i  jak  mam  na  Jego 
wezwanie  odpowiedzieć.  I  dlatego  dostąpiłbym  czegoś,  co 
przekracza  samo  tylko  «sumienie»  -  czegoś  ostatecznego: 
świętej  miłości,  spełniającej  się  między  Bogiem  a  mną. 

Gdyby  wszystko  to  było  i  rozwijało  się  -  oznaczałoby  to 

panowanie  królestwa  Bożego.  Ale  u  nas  panuje  królestwo 
człowieka,  królestwo  rzeczy,  królestwo  ziemskich  mocy  i  wy- 
darzeń,  instytucji  i  interesów.  Przysłaniają  one  Boga,  wypie- 
rają  Go.  (...)  Jak  to  może  być,  że  drzewo,  w  którego  kierun- 
ku  idę,  jest  dla  mnie  czymś  bardziej  rzeczywistym  niż  On?  Że 
nie  wnika  On  nieustannie  i  przemożnie  w  moje  serce  i  moją 
świadomość? (...) 

232 

background image

PONIEDZIAŁEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 7 STYCZNIA 

I  oto  Jezus  głosi,  że  Jego  czas  nadszedł.  Po  królestwie  lu- 

dzi,  królestwie  rzeczy,  a  nawet  w  pewnym  przerażającym 
sensie  królestwie  szatana,  ma  nastąpić  królestwo  Boże.  (...) 
Moc  Boża  wkracza  i  chce  przejąć  panowanie:  przebaczać, 
uświęcać,  oświecać,  prowadzić,  przemieniać  wszystko  w  no- 
we,  łaską  sprawione  istnienie. 

Ale  ma  to  nastąpić  nie  drogą  fizycznej  przemocy,  lecz 

przez  wiarę,  z  wolnej  woli  człowieka  płynące  oddanie  się  Bo- 
gu.  (...)  Ludzie  powinni  odmieniać  kierunek  swych  myśli, 
przenieść  je  z  rzeczy  na  Boga;  powinni  zawierzyć  siebie  temu, 
co  przemawia  z  Jezusa:  wtedy  nadejdzie  królestwo  Boże.

2

 

Romano Guardini, 

Bóg, nasz Pan Jezus Chrystus, osoba i życie 

 

2. 

Jezus  z  Nazaretu  doprowadza  plan  Boży  do  spełnienia. 

Otrzymawszy  w  chrzcie  Ducha  Świętego,  ujawnia  swe  powo- 
łanie  mesjańskie:  chodzi  po  Galilei  i  głosi  Ewangelię  Bożą, 
mówiąc:  „Czas  się  wypełnił  i  bliskie  jest  Królestwo  Boże.  Na- 
wracajcie  się  i  wierzcie  w  Ewangelię!”  (Mk  1,  74-75;  por. 
Mt  4,17;  Łk  4,  43).  Głoszenie  i  ustanowienie  Królestwa  Bo- 
żego  są  przedmiotem  Jego  misji:  „Na  to  zostałem  posłany” 
(Łk  4,  43).  Więcej  jeszcze:  sam  Jezus  jest  «Dobrą  Nowiną», 
jak  stwierdza  już  na  początku  posłannictwa  w  synagodze 
swojego  miasta,  zastosowując  do  siebie  słowa  Izajasza  o  Na- 
maszczonym,  posłanym  przez  Ducha  Pańskiego  (por. 
Łk  4,14-21).  Skoro  Chrystus  jest  «Dobrą  Nowiną»,  zachodzi 
w  Nim  tożsamość  pomiędzy  posłaniem  a  posłanym,  pomię- 
dzy tym, co mówi, co czyni a kim jest. Jego moc, tajemnica 

2  

Tekst polski w tłum. J. Zychowicza, Warszawa 1999, 44-46. 

233 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

skuteczności  Jego  działania,  leży  w  całkowitym  utożsamieniu 
ze  zwiastowanym  przez  Niego  orędziem:  głosi  On  «Dobrą 
Nowinę»  nie  tylko  przez  to,  co  mówi  albo  czyni,  ale  przez  to, 
kim  jest. 

Posługa  Jezusa  opisana  jest  w  kontekście  podróży  po  Jego 

ziemi.  Horyzont  posłannictwa  przedpaschalnego  koncentru- 
je  się  na  Izraelu;  niemniej  Jezus  przynosi  element  nowy  o  za- 
sadniczym  znaczeniu.  Rzeczywistość  eschatologiczna  nie  jest 
odłożona  na  odległe  przyjście  końca  świata,  ale  staje  się  ona 
bliska  i  zaczyna  się  urzeczywistniać.  Królestwo  Boże  jest  bli- 
skie  (por.  Mk  1,  15),  jego  przyjście  jest  przedmiotem  modli- 
twy  (por.  Mk  6,10),  wiara  dostrzega  już  jego  działanie  w  zna- 
kach,  takich  jak  cuda  (por.  Mt  11,  4-5),  egzorcyzmy  (por. 

Mt  12,25-28),  wybór  Dwunastu  (por.  Mk  3,13-19),  głoszenie 
Dobrej  Nowiny  ubogim  (por.  Łk  4,18).  W  spotkaniach  Jezu- 
sa  z  poganami  wyraźnie  widać,  że  dostęp  do  Królestwa  otrzy- 
muje  się  za  pośrednictwem  wiary  i  nawrócenia  (por. 
Mk 1,15),  a  nie  przez  samą  przynależność  etniczną. 

Jan Paweł II, Encyklika Redemptoris missio, 13 

background image

WTOREK 

PO OBJAWIENIU PAŃSKIM 

7 stycznia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Pierwszego Listu św. Jana Apostoła 4, 7-10 

 

7

 

Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, 
ponieważ miłość jest z Boga, 
a każdy, kto miłuje, 
narodził się z Boga i zna Boga. 

8

 

Kto nie miłuje, nie zna Boga, 
bo Bóg jest miłością. 

9

 

W tym objawiła się miłość Boga ku nam, 
że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat, 
abyśmy życie mieli dzięki Niemu. 

10

 

W tym przejawia się miłość, 

że nie my umiłowaliśmy Boga, 
ale że On sam nas umiłował 
i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze 
grzechy. 

     

Ten    krótki    Janowy    fragment    jest    kolejną    refleksją    prze- 
prowadzoną  przez  Apostoła  na  temat  braterskiej  miłości, 

235 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

o  której  pisał  już  w  swoim  Liście  z  perspektywy  tzw.  nega- 
tywnego  ujęcia  (por.  1  J  3,  12.  15.  21).  Teraz  jednak  akcent 
został  położony  na  przykazaniu  miłości  w  tzw.  ujęciu  pozy- 
tywnym:  miłość  jest  konieczna,  bo  „miłość  jest  z  Boga” 
(w.  7)  i  „Bóg  jest  miłością”  (w.  8).  A  ponieważ  istota  Boga 
naznaczona  jest  miłością,  dlatego  też  kocha  On,  przebacza 

i  daje  się  nam  zupełnie  bezinteresownie.  Każda  miłość  ludz- 
ka  znajduje  swoje  korzenie  w  miłości  Boga.  Ten,  kto  kocha, 
narodził  się  z  Boga  i  zna  Boga  (w. 7). 

Jeżeli  taka  jest  istota  Boga,  to  droga  prowadząca  do  au- 

tentycznej  miłości  jest  tylko  jedna:  to  droga  miłości.  Ale  nie 
taka,  o  jakiej  myśleli  gnostycy,  a  nawet  wrogowie  Janowej 
wspólnoty,  którzy  twierdzili,  że  miłują  Boga,  ponieważ  od- 
czuwali  potrzebę  Jego  poznania.  Według  św.  Jana  natura 
miłości  opiera  się  na  fakcie,  że  to  Bóg  „sam  nas  umiłował”, 
ze  swojej  dobrej  i  nieprzymuszonej  woli.  Jego  miłość  obja- 
wiła  się  nam  we  wcieleniu  Syna  Bożego,  bez  którego  ludzie 
nadal  pogrążeni  byliby  w  duchowej  nędzy,  będąc  niezdolny- 
mi  do  poznania  prawdziwej  miłości  i  do  posiadania  życia 
(w.  9-10;  Rz  3,25;  5,8;  2  Kor  5,21).  Miłość,  jaką  ukazał  nam 
Jezus,  jest  miłością  bardzo  konkretną,  bezinteresowną,  cał- 
kowitą,  w  pełni  wolną,  i  to  aż  do  poświęcenia  własnego  ży- 
cia.  Można  powiedzieć,  że  miłość  człowieka  do  Boga  zawsze 
jest  odpowiedzią  na  miłość  pochodzącą  od  Ojca.  Prawdzi- 
wie  pokochać  Boga  może  jedynie  ten,  kto  miłuje  Go,  prze- 
mierzając  drogę,  której  kierunek  wyznacza  miłość  do  innych 
(por.  Mk  12,29-31):  „Po  tym  wszyscy  poznają,  żeście  ucznia- 
mi  moimi,  jeśli  będziecie  się  wzajemnie  miłowali”  (J  13,  35; 
por. 1 J 4,12-20). 

236 

background image

WTOREK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 8 STYCZNIA 

Ewangelia: 

według św. Marka 6, 34-44 

 

34

  Gdy  Jezus  wysiadł,  ujrzał  wielki  tłum.  Zlitował  się  nad  ni- 

mi,  byli bowiem  jak  owce  nie  mające  pasterza.  I zaczął ich  na- 
uczać  o  wielu  [sprawach]. 

35

  A  gdy  pora  była  już  późna,  przy- 

stąpili  do  Niego  uczniowie  i  rzekli:  «Miejsce  to  jest  pu- 
stkowiem,  a  pora  już  późna. 

36

  Odpraw  ich.  Niech  idą  do  oko- 

licznych  osiedli  i  wsi,  a  kupią  sobie  coś  do  jedzenia». 

37

  Lecz 

On  im  odpowiedział:  «Wy  dajcie  im  jeść!»  Rzekli  Mu:  «Ma- 
my  pójść  i  za  dwieście  denarów  kupić  chleba,  żeby  dać  im 
jeść?» 

38

  On  ich  spytał:  «Ile  macie  chlebów?  Idźcie,  zobacz- 

cie!» Gdy się upewnili, rzekli: «Pięć i dwie ryby». 

39

 Wtedy po- 

lecił  im  wszystkim  usiąść  gromadami na  zielonej  trawie. 

40 

I  rozłożyli  się,  gromada  przy  gromadzie,  po  stu  i  pięćdzie- 

sięciu. 

41

  A  wziąwszy  pięć chlebów i dwie ryby, spojrzał w nie- 

bo,  odmówił  błogosławieństwo,  połamał  chleby  i  dawał 
uczniom,  by  podawali  im;  także  dwie  ryby  rozdzielił  mię- 
dzy wszystkich. 

42

 Jedli wszyscy do syta 

43

 i zebrali jeszcze dwa- 

naście  pełnych  koszów  ułomków  i  [resztek]  z  ryb. 

44

  A  tych, 

którzy  jedli  chleby,  było  pięć  tysięcy  mężczyzn. 

 
Jezus  zostaje  przedstawiony  jako  Dobry  Pasterz,  który 

okazuje  litość  idącym  za  Nim  tłumom,  ponieważ  były  one 
„jak  owce  nie  mające  pasterza”  (w.  34).  Jezus  zatem  to  «no- 
wy  Mojżesz»  -  najpierw  poucza  ludzi  (=  wspólnota  chrze- 
ścijańska)  swoim  słowem  (=  Słowo  Boże),  a  później  karmi 
ich  chlebem  i  rybami  (=  Eucharystia).  Do  tej  pracy  angażu- 
je  także  swoich  uczniów  (=  Kościół):  „Wy  -  powiada  w  pew- 
nym  momencie  -  dajcie  im  jeść”  (w.  37).  Tematem  teolo- 
gicznym,  który  jest  w  tym  przypadku  bazą  dla  całego  ewan- 
gelicznego  opowiadania,  jest  swego  rodzaju  podwójne  we- 

237 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

zwanie.  Pierwsze  skierowane  jest  do  synów  Izraela,  tych, 
którzy  znajdowali  się  na  pustkowiu,  by  utworzyli  zgroma- 
dzenie,  drugie  zaś  do  uczniów,  by  podjęli  się  eucharystycz- 
nej  celebracji.  Wszystkie  szczegóły,  jakie  zostały  podkreślo- 
ne  w  tym  fragmencie,  odnoszą  się  właśnie  do  wspomnianych 
wydarzeń:  odosobnione  miejsce,  późna  pora,  ludzie  siedzą- 
cy  w  małych  grupach  (por.  Wj  18,  25),  wzniesienie  oczu  ku 
niebu,  błogosławieństwo,  łamanie  chleba  i  rozdawanie  go 
z  pomocą  uczniów  (por.  J  6,1-13;  1  Kor  11,23-34;  Mt  26,26- 
29; Mk 14, 22-25; Łk 22,14-20). 

Oto  wszyscy  zgromadzeni,  a  było  ich  około  pięciu  tysięcy, 

jedli  i  nasycili  się,  po  czym  zebrano  „dwanaście  pełnych  ko- 
szów  ułomków  i  [resztek]  z  ryb”  (w.  43).  Wynika  z  tego,  że 
ze  stołu  zastawionego  przez  Jezusa  nic  nie  może  się  zmarno- 
wać,  ale  też  i  to,  że  każdy  odchodzi  nasycony.  Uczniowie  nie 
dziwią  się  zbytnio  cudownym  działaniom  Mistrza,  ale  raczej 
władzy,  jaką  On  posiada,  która  sprawia,  że  daje  On  ludziom 
to,  co  jest  nieodzowne  do  codziennego  życia.  Słowa  i  znaki, 
jakie  Jezus  czyni  względem  ludzi,  nie  są  czymś  abstrakcyj- 
nym  czy  teoretycznym,  ale  rzeczywistością,  która  zostawia 
swój  głęboki  ślad  w  życiu  i  w  historii  człowieka.  To  ten  rodzaj 
rzeczywistości,  która  przemienia  i  jednocześnie  otwiera 
przed  każdym  z  nas  nie  dający  się  ogarnąć  horyzont  wspól- 
noty  życia  z  Bogiem. 

 

 

MEDITATIO 

 

Cud  rozmnożenia  chleba  wprowadza  nas,  oczywiście  w  spo- 
sób  symboliczny,  w  wielkie  i  cudowne  misterium  «chleba  ży- 
cia».  To  wydarzenie  jest  bardzo  ważne,  o  czym  świadczy  fakt, 
że  mówią  o  nim wszyscy  ewangeliści,  co  więcej  umieszczają 

238 

background image

WTOREK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 8 STYCZNIA 

je  w  centrum  publicznej  działalności  Jezusa.  Oto  Jezus  do- 
kona!  nadzwyczajnego  cudu,  gdy  ulitował  się  nad  otaczają- 
cym  go  ludem  (por. Mk 6, 34).  Jednak  chodzi  tutaj  także 

o  coś  innego:  o  znak  dany  przez  Chrystusa  celem  objawienia 
ludziom  siebie  samego.  I  w  taki  oto  sposób  stajemy  wobec 
cudu  nowego  zesłania  manny  (por.  Wj  16),  który  został 
uczyniony  przez  Jezusa,  nowego  Mojżesza.  Jezus  jest  więc 
Tym,  który  zapowiada  czasy  ostateczne,  oraz  Tym,  który  po- 
średniczy  w  tłumaczeniu  znaków  Bożych  (por.  Wj  4,  1-9) 
dokonywanych  w  czasie  nowego  wyjścia.  I  tak  dawna,  Moj- 
żeszowa  manna  to  symbol  Eucharystii,  prawdziwego  pokar- 
mu  ludu  Bożego.  Ten  zaś  «żywy  chleb»  trzeba  spożywać,  aby 
wejść  w  bliską  zażyłość  z  Jezusem  i  przeżywać  ją  w  odpo- 
wiedni  sposób. 

Eucharystia  to  fakt  Bożego  objawienia  potęgi  chleba,  któ- 

ry  ma  moc  dawania  życia  wykraczającego  poza  granice 
śmierci.  To  Jezus  jest  tym  żywym  chlebem,  który  zapewnia 
nieśmiertelność  każdemu,  kto  karmi  się  Nim,  słucha  Jego 
Słowa  i  wprowadza  je  w  życie.  «Wewnętrzne  słuchanie»  Je- 
zusa  polega  na  posilaniu  się  chlebem,  który  z  nieba  zstąpił, 

i  zaspokajaniu  głodu,  jaki  każdy  człowiek  nosi  w  sobie.  Po- 
dobnie  jak  Ojciec  jest  źródłem  życia  Syna,  a  w  Nim  każde 
dzieło  zbawienia  znajduje  swój  początek,  tak  też  ten,  kto 
uczestniczy  w  Eucharystii,  w  Jezusie  znajduje  życie  Boże.  Je- 
zus  zaś  otrzymuje  życie  od  Ojca  i  przekazuje  je  wierzącym 
nie  tylko  tu  i  teraz,  w  czasie  obecnym,  ale  aż  do  końca  świa- 
ta,  poprzez  całe  życie  wieczne,  którego  treścią  jest  miłość. 
To  życie  to  forma  uczestnictwa  w  paschalnym  misterium 

Chrystusa,  w  misterium  ciała  ożywianego  Duchem  Świętym, 
co  umożliwia  nawiązanie  głębokiej  łączności  z  Bogiem,  po- 
dobnej  do  tej,  jaka  istnieje  pomiędzy  Ojcem  a  Synem. 

239 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ORATIO 

 

Panie,  Ty  jesteś  Bogiem,  który  wielokrotnie  dawał  dowody 
swojej  miłości  i  dobroci,  i  to  nie  tylko  poprzez  dzieło  stwo- 
rzenia  wszechświata  i  ziemi,  na  której  żyjemy,  ale  także 
wówczas,  gdy  dawałeś  nam  życie  i  rozum,  za  pośrednictwem 
którego  możemy  cieszyć  się  pięknem  stworzenia  przekaza- 
nego  nam  w  posiadanie.  W  stopniu  najwyższym  okazałeś 
swą  ojcowską  miłość  wtedy,  gdy  posłałeś  do  nas  Twojego 
Umiłowanego  Syna  jako  Zbawiciela.  On  stał  się  najcenniej- 
szym  i  nieocenionym  darem,  na  jaki  mogła  się  zdobyć  tylko 
Twoja  nieskończona  dobroć. 

Ty,  Panie,  naprawdę  jesteś  Bogiem  miłości.  Przejąłeś  ini- 

cjatywę  i  nie  pozwoliłeś,  aby  człowiek  na  zawsze  był  odda- 
lony  od  Ciebie  jako  Twój  nieprzyjaciel.  Zawarłeś  przymie- 
rze  z  Twoim  ludem  wybranym,  i  to  mimo  jego  wielu  przy- 
kładów  niewierności,  a  później  dałeś  nam  na  zawsze,  za  po- 
średnictwem  Twojego  Syna,  Kościół  jako  naszą  matkę  i  «miej- 
sce»  zbawienia.  Okazałeś  też  wspaniałomyślność  Twojego 
serca,  dając  nam  dar  nowej  manny,  to  znaczy  chleb  Słowa 
i  Eucharystii,  jako  sakramenty  Twojej  Bożej  miłości  i  obec- 
ności  pośród  nas.  Jako  Bóg,  zatroskałeś  się  także  o  zaspo- 
kojenie  naszych  materialnych  i  duchowych  głodów,  przypo- 
minając  nam  tym  samym,  byśmy  i  my  naszym  zatroskaniem 
obejmowali  ludzi  ubogich  i  cierpiących.  Nigdy  też  nie  zapo- 
mniałeś  przywołać  do  siebie  tych  spośród  nas,  którzy  czują 
się  nasyceni  i  pewni,  ponieważ  jedynie  Ty  jesteś  prawdziwą 
pewnością  człowieka  i  szczęściem  napełniającym  po  brzegi 
jego  serce. 

Dzięki  Ci,  Boże,  za  Twoją  bezgraniczną  miłość,  która  po- 

zwala  nam  odkrywać  prawdziwą  Twoją  istotę,  którą  jest  mi- 
łość  bez  miary. 

240 

background image

WTOREK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 8 STYCZNIA 

CONTEMPLATIO 

 

Miłości,   która   zawsze   płoniesz   i   nigdy   nie   gaśniesz! 
O  słodki  Jezu,  dobry  Chrystusie,  Miłości  moja  i  mój 
Boże.  Rozpal  mnie  całego  Twoją  miłością,  Twoim 
uczuciem,  Twoim  pragnieniem,  Twoim 

miłosierdziem, 

Twoim  weselem  i  Twoją  radością,  a  także  pragnieniem 
świętości,  dobra  i  czystości.  Spraw,  abym  napełniony 
słodyczą  Twojej  miłości  i  płonący  jej  płomieniem,  miło- 
wał  tylko  Ciebie,  moja  Słodyczy  i  moje  Piękno,  i  to  ca- 
łym  sercem  i  ze  wszystkich  sił.  Niech  Twoja  prawdziwa 
i  święta  miłość,  pełna  słodyczy  i  spokoju,  wypełnia  mo- 
ją  duszę,  która  do  Ciebie  należy,  i  oświeca  ją  światłem 
wewnętrznej  kontemplacji. 

O  dobry  chlebie,  ulecz  smak  mego  serca,  aby  poczu- 

ło  słodycz  Twojej  miłości.  Błagam  o  to  Ciebie,  przez 
misterium  Twojego  świętego  wcielenia  i  narodzenia. 
Napełnij  moje  serce  Twoją  miłością,  abym  nie  myślał 
i  nie  szukał  już  więcej  tego,  co  ziemskie  i  cielesne,  ale 
kochał  tylko  Ciebie,  o  Tobie  myślał  i  Ciebie  pragnął. 
Abyś  Ty,  Boże,  był  nieustannie  obecny  na  moich  war- 
gach  i  w  moim  sercu. 

Jan z Fécamp, Confessio theologica 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 

„Kto  miłuje,  narodził  się  z  Boga  i  zna  Boga”  (1 J 4, 7). 

241 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

O  mój  Boże,  Trójco  Błogosławiona,  pragnę  Cię  kochać  i  sta- 
rać  się,  by  Cię  kochano,  pragnę  pracować  na  chwałę  święte- 
go  Kościoła,  ratując  dusze,  które  przebywają  na  ziemi  i  wy- 
bawiając  te,  które  cierpią  w  czyśćcu.  Pragnę  wypełnić  dosko- 
nale  Twoją  wolę  i  osiągnąć  ten  stopień  chwały,  który  przygo- 
towałeś  mi  w  swym  królestwie,  jednym  słowem,  pragnę  być 
świętą. Jestem jednak  świadoma  moich  słabości  i  proszę  Cię, 
o  mój  Boże,  Ty  sam  bądź  moją  Świętością. 

Skoroś  mnie  aż  tak  umiłował,  że  dałeś  mi  swego  jedynego 

Syna,  by  stał  się  moim  Zbawicielem  i  Oblubieńcem,  to  nie- 
skończone  skarby  Jego  zasług  i  do  mnie  należą.  Ofiaruję  je 
Tobie z radością, błagając, abyś patrzył  na  mnie już tylko  przez 
Oblicze  Jezusa  i  przez  Jego  Serce  gorejące  Miłością.  (...) 

Jestem  więc  pewna,  że  spełnisz  moje  pragnienia,  o  mój 

Boże,  że  im  więcej  zamierzasz  dać,  tym  więcej  każesz  pra- 
gnąć.  Czuję  w  mym  sercu  niezmierzone  pragnienia,  toteż 
proszę  z  ufnością,  byś  pospieszył  zabrać  na  własność  moją 
duszę. (...) 

Mam  nadzieję,  że  po  tym  ziemskim  wygnaniu  pójdę  rado- 

wać  się  z  Tobą  w  Ojczyźnie;  nie  chcę  jednak  zbierać  zasług 
na  Niebo,  chcę  pracować  jedynie  z  miłości  ku  Tobie,  tylko 
w  tym  celu,  by  sprawiać  Ci  radość,  pocieszać  Twoje  Najświęt- 
sze  Serce  i  ratować  dusze,  które  będą  Cię  kochać  przez 
wieczność  całą. 

Pod  wieczór  życia  stanę  przed  Tobą  z  pustymi  rękoma,  bo 

nie  proszę  Cię,  Panie,  byś  liczył  moje  uczynki.  Wszelka  spra- 
wiedliwość  nasza  jest  skażona  w  Twych  oczach.  Pragnę  więc 
przyodziać  się  Twoją  własną  Sprawiedliwością  i  jako  dar 
Twojej  Miłości  otrzymać  wieczne  posiadanie  Ciebie  samego. 

242 

background image

WTOREK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 8 STYCZNIA 

Nie  chcę  więc  innego  Tronu  ani  innej  Korony,  jedynie  tylko 
Ciebie  samego,  o  mój  Umiłowany!... 

Św. Teresa z Lisieux, Akt ofiarowania się 

Miłości Miłosiernej Boga [9 czerwca 1895] 

 

2. 

Przyjrzyjmy  się  teraz  ewangelicznej  relacji  o  rozmnożeniu 
chleba  (...).  Ta  perykopa  z  Ewangelii  (...)  pomaga  nam  le- 

piej  zrozumieć  dar  i  tajemnicę  Eucharystii. 

Jezus  wziął  pięć chlebów  i  dwie ryby i  wzniósłszy  wzrok  ku 

niebu,  pobłogosławił  je,  łamał  i  rozdawał  apostołom,  aby  je 
rozdzielili  ludowi.  Wszyscy  (...)  najedli  się  do  syta,  a  nawet 
zebrano  jeszcze  dwanaście  koszy  ułomków.  Ten  zdumiewają- 
cy  cud  stanowi  jak  gdyby  początek  długiego  procesu  dziejo- 
wego:  nieustannego  rozmnażania  w  Kościele  Chleba  nowe- 
go  życia  dla  ludzi  wszelkich  ras  i  kultur.  Ta  sakramentalna 
posługa  powierzona  jest  apostołom  i  ich  następcom.  Oni  to, 
wierni  poleceniu  Boskiego  Mistrza,  nie  przestają  łamać 
i  rozdawać  eucharystycznego  chleba  kolejnym  pokoleniom. 

Lud  Boży  przyjmuje  go  z  pobożnym  przejęciem.  Tym 

Chlebem  życia,  lekarstwem  nieśmiertelności,  karmili  się  nie- 
zliczeni  święci  i  męczennicy,  czerpiąc  z  niego  moc,  aby  spro- 
stać  dotkliwym  nieraz  i  długotrwałym  udrękom.  Uwierzyli 
oni  w  słowa,  które  Jezus  wypowiedział  kiedyś  w  Kafarnaum: 
„Ja  jestem  chlebem  żywym,  który  zstąpił  z  nieba.  Jeśli  kto 
spożywa  ten  chleb,  będzie  żył  na  wieki”  (J 6, 51). 

Jan Paweł II, homilia podczas uroczystości Najśw. Ciała 

i Krwi Chrystusa [Rzym, 22 czerwca 2000] 

background image

ŚRODA 

PO OBJAWIENIU PAŃSKIM 

8 stycznia 

        

LECTIO 

 

     Pierwsze czytanie: 

     z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 4, 11-18 

 

11

 

Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, 
to i my winniśmy się wzajemnie miłować. 

12

 

Nikt nigdy Boga nie oglądał. 
Jeżeli miłujemy się wzajemnie, 
Bóg trwa w nas 
i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. 

13

 

Poznajemy, że my trwamy w Nim, 
a On w nas, 
bo udzielił nam ze swego Ducha. 

14

 

My także widzieliśmy i świadczymy, 
że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. 

15

 

Jeśli ktoś wyznaje, 

że Jezus jest Synem Bożym, 
to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. 

16

 

Myśmy poznali i uwierzyli miłości, 
jaką Bóg ma ku nam. 

244 

background image

ŚRODA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 9 STYCZNIA 

Bóg jest miłością: 
kto trwa w miłości, trwa w Bogu, 
a Bóg trwa w nim. 

17

 

Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, 
iż będziemy miełi pełną ufność w dzień sądu, 
ponieważ tak, jak On jest [w niebie], 
i my jesteśmy na tym świecie. 

18

 

W miłości nie ma lęku, 
lecz doskonała miłość usuwa lęk, 
ponieważ lęk kojarzy się z karą. 
Ten zaś, kto się lęka, 
nie wydoskonalił się w miłości. 

 
Jan  po  stwierdzeniu,  że  Bóg  jest  miłością,  oświeca  wspól- 

notę  wierzących  co  do  praktycznych  konsekwencji  tegoż 
stwierdzenia.  Tych  zwłaszcza,  które  wpływają  na  kształt 
chrześcijańskiego  życia.  Po  pierwsze,  najlepszą  drogą  do  te- 
go,  aby  posiąść  Boga,  jest  miłość  wzajemna.  To  podstawowy 
warunek  tego,  aby  miłość  Boża  zamieszkała  w  człowieku 
wierzącym  jako  forma  realnej  i  autentycznej  «obecności» 
Boga  i  aby  była  ona  „doskonała”  na  wzór  miłości  Chrystusa 
(w.  12).  Po  drugie,  posiadanie  Ducha  Bożego  jest  darem  bę- 
dącym  rodzajem  przewodnika  na  drogach  życia  duchowego 
(w.  13).  I  po  trzecie,  wiara  w  Jezusa,  Zbawiciela  świata,  jest 
istotnym  warunkiem  do  zamieszkiwania  Boga  w  człowieku 
i  odwrotnie:  „Jeżeli  ktoś  wyznaje,  że  Jezus  jest  Synem  Bo- 
żym,  to  Bóg  trwa  w  nim,  a  on  w  Bogu”  (w.  15).  Tylko  ten,  kto 
wierzy  w  Syna  Bożego,  który  stał  się  człowiekiem,  jak  dawali 
temu  świadectwo  pierwsi  uczniowie,  zna  i  miłuje  Boga. 

Miłość  do  Boga  winna  nieustannie  wzrastać.  Co  więcej 

może  być  ona  autentyczna  w  życiu  chrześcijanina  tylko  wów- 
czas, gdy  zastąpi  panujące  w  nim  strach  i  wszelkiego  rodza- 

245 

background image

LECTIO 

DIVINA

 NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ju  obawy  (w.  17-18).  Innymi  słowy:  uczeń  Jezusa,  gdy  dostą- 
pi  sądu  ostatecznego,  będzie  w  bliskości  ze  swoim  Mistrzem 
i  będzie  miał  „ufność  w  dzień  sądu”  (w.  17a).  Stanie  się  tak, 
ponieważ  miłość,  jaką  Jezus  miłuje  swoich  uczniów,  będzie 
tą  samą  miłością,  jaką  każdy  członek  chrześcijańskiej  wspól- 
noty  przeżywał  względem  swoich  braci:  „ponieważ  tak,  jak 
On  jest  [w  niebie],  i  my  jesteśmy  na  tym  świecie”  (w.  17b).  To 
zaufanie  do  Boga  w  dzień  sądu,  to  przejaw  miłości  doskona- 
łej,  gdyż  Bóg  nie  będzie  podchodził  do  wierzących  z  zamia- 
rem  ich  ukarania,  ale  raczej  jako  do  swoich  umiłowanych 
dzieci.  W  ten  sposób  zaufanie  chrześcijanina  do  Boga  staje 
się  pewnością  zwycięstwa,  jako  że  i  jego  wiara,  i  obecność 
Chrystusa  towarzyszyły  mu  w e wzrastaniu  w  miłości. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Marka 6, 45-52 

45

  Zaraz  też  przynaglił  swoich  uczniów,  żeby  wsiedli  do  łodzi 

i  wyprzedzili  Go  na  drugi  brzeg,  do  Betsaidy,  zanim  sam  od- 
prawi tłum. 

46 

 Rozstawszy się więc z nimi, odszedł na górę, aby 

się  modlić. 

47

  Wieczór  zapadł,  łódź  była  na  środku  jeziora, 

a  On sam  jeden  na  lądzie. 

48 

 Widząc, jak się trudzili przy wio- 

słowaniu,  bo  wiatr  był  im  przeciwny,  około  czwartej  straży 
nocnej  przyszedł  do  nich,  krocząc  po  jeziorze,  i  chciał  ich  mi- 
nąć. 

49 

 Oni zaś, gdy Go ujrzeli kroczącego po jeziorze, myśleli, 

że to zjawa, i zaczęli krzyczeć. 

50

 Widzieli Go bowiem wszyscy 

i zatrwożyli się. Lecz On zaraz przemówił do nich: «Odwagi, 
to  Ja  jestem, nie  bójcie  się!» 

51

 I  wszedł  do  nich  do  łodzi, 

a wiatr się uciszył. Wtedy oni tym bardziej zdumieli się w du- 
szy, 

52 

 nie zrozumieli bowiem [zajścia] z chlebami, gdyż umysł 

ich  był  otępiały. 

246 

background image

ŚRODA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 9 STYCZNIA 

Po  rozmnożeniu  chleba  Jezus  nakazał  swoim  uczniom, 

aby  sami  wsiedli  do  łodzi  i  odpłynęli  na  drugi  brzeg  jeziora, 
a  On  odszedł  na  bok,  aby  na  wzgórzu,  w  ciszy,  modlić  się 
do  swojego  Ojca  (w.  46).  O  ile  z  jednej  strony  modlitwa  kie- 
rowana  do  Ojca  jest  przeżywana  w  samotności,  to  z  drugiej 
strony  jest  ona  przeżywana  w  duchu  solidarności  z  własnymi 
uczniami.  Ale  oto  uczniowie  znaleźli  się  na  jeziorze  w  trud- 
nej  sytuacji.  Przestraszyli  się  nocy  i  wiejącego  przeciwnego 
wiatru.  Jezus  idzie  więc  do  nich,  krocząc  po  jeziorze  (por. 
Ps  77,  20;  Iz  43,  16).  Ale  -  tak  się  wydaje  -  nie  chce  czynić 
cudu,  dlatego  też  „chciał  ich  minąć”  (w.  48).  Jednak  gdy  zo- 
baczył  ich  strach  i  przerażenie,  że  widzą  „ducha”,  a  także 
słysząc  i  krzyk,  zbliżył  się  do  nich,  uciszył  wiatr  i  powiedział: 
„Odwagi, to  Ja  jestem,  nie  bójcie  się!”  (w. 50). 

Jak  rozumieć  zdziwienie  uczniów,  któremu  towarzyszy 

brak  wiary  w  Jezusa?  Ano  nie  zrozumieli  znaku  rozmnoże- 
nia  chleba  i  «nie  odczytali»  tożsamości  swojego  Mistrza  bę- 
dącego  Mesjaszem  i  Synem  Bożym.  Spojrzenia  Jezusa 
i  uczniów  na  tę  samą  rzeczywistość  są  odmienne.  Uczniowie 
nie  rozumieją  i  «nie  widzą»,  gdyż  „umysł  ich  był  otępiały” 
(w.  52).  Podobnie  też  było  w  przypadku  Izraela,  gdy  ten 
przebywał  na  pustyni.  Istotne  jest  zatem,  że  aby  dostrzec 
i  rozpoznać  oblicze  Mistrza,  wspólnota  powinna  mieć  odwa- 
gę,  by  przyjąć  Go  do  swojej  łodzi.  Winna  też  umieć  zaufać 
Mu  na  trudnej  drodze  chrześcijańskich  przeżyć  i  doświad- 
czeń,  wzywając  Jego  pomocy  w  czasie  żarliwej  modlitwy 
i  mając  świadomość,  że  świat  przeciwny  Bogu,  zawsze  bę- 
dzie  wystawiał  wiarę  chrześcijan  na  próbę. 

247 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

MEDITATIO 

 

Zycie  chrześcijańskie  aktualizuje  się  w  dwóch  wymiarach: 
wertykalnym  i  horyzontalnym.  Pierwszy  z  nich  uświadamia 
istnienie  nieskończonej  miłości  Ojca,  który  sam  jest  miłością 
i  „zesłał  Syna  jako  Zbawiciela  świata”  (por.  1  J  4,  14).  Co 
więcej,  Ojciec  pragnie  żyć  w  jedności  z  nami,  swoimi  umiło- 
wanymi  dziećmi.  Doskonała  jedność  pomiędzy  Bogiem 
a  człowiekiem  najpierw  dokonuje  się  w  relacji  do  Bożego 
słowa,  a  następnie  poprzez  nasze  uczestnictwo  w  euchary- 
stycznym  stole.  Nasze  ciało  i  nasza  krew  wtapiają  się  w  Cia- 
ło  i  Krew  Boga.  W  ten  sposób  dokonuje  się  nasza  przemia- 
na  i  nasze  przebóstwienie.  Jednak:  „To  nie  my  przemienia- 
my  Boga  w  nas  -  mówi  święty  Augustyn  -  lecz  to  my  zosta- 
jemy  przemienieni  w  Boga”.  Dzięki  temu  Eucharystia  jest 
tym  szczególnym  miejscem  spotkania  z  żywym  Chrystusem, 
źródłem  i  szczytem  życia  Kościoła,  zarazem  staje  się  ona 
gwarantem  jedności  z  Ciałem  Chrystusa  i  uczestnictwem  we 
wspólnocie  jako  wyrazem  nakazu  Chrystusa:  „abyście  się 
wzajemnie  miłowali,  tak  jak  Ja  was  umiłowałem”  (J 13, 34). 

Drugi  wymiar  życia  chrześcijańskiego  -  miłość  do  braci  - 

jest  znakiem  miłości  do  Boga  i  konsekwencją  tej  miłości 
(por.  1  J  4,  12).  Także  i  ten  aspekt  miłości  braterskiej  znaj- 
duje  swoją  pełną  realizację  w  tajemnicy  Eucharystii: 
„Uczestnicząc  w  Ofierze  eucharystycznej,  w  źródle  i  zara- 
zem  szczycie  całego  życia  chrześcijańskiego,  składają  Bogu 
Boską  Żertwę  ofiarną,  a  wraz  z  Nią  samych  siebie:  tak  za- 
równo  przez  składanie  ofiary,  jak  i  przez  Komunię  świętą 
wszyscy,  aczkolwiek  nie  bez  różnicy,  lecz  jedni  inaczej  niż 
drudzy,  biorą  udział  w  czynności  liturgicznej.  Posileni  zaś  - 
czytamy  dalej  w  Konstytucji  Lumen  gentium  -  w  świętej  Ko- 

munii  Ciałem  Chrystusowym,  w  konkretny  sposób  przedsta- 

248 

background image

ŚRODA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 9 STYCZNIA 

wiają  jedność  Ludu  Bożego,  której  stosownym  znakiem  i  cu- 
downą  przyczyną  jest  ten  Najświętszy  Sakrament”  (KK  11). 
Miłość  ta  staje  się  w  chrześcijaninie  przemieniającą  i  spraw- 
czą  siłą,  zdolną  do  odsunięcia  wszelkiego  strachu,  ponieważ 
ten,  kto  kocha,  nie  lęka  się,  a  kto  spożywa  Ciało  i  pije  Krew 
Chrystusa,  osiągnie  pełnię  życia. 

 

 

ORATIO 

 

Ojcze  Święty,  Ty,  który  jesteś  źródłem  miłości,  dziękujemy 
Ci  za  dar,  jaki  otrzymaliśmy  w  postaci  Chrystusa  euchary- 
stycznego,  tego  Chleba  Życia,  który  dla  nas  został  połama- 
ny  i  stał  się  naszym  pokarmem  duchowym,  osobistym 
i  wspólnotowym.  Nie  mogłeś  uczynić  dla  nas  piękniejszego 
daru:  oddając  nam  osobę  Twojego  Syna,  który  nieustannie 
jest  obecny  pośród  nas,  pod  postaciami  eucharystycznymi 
chleba  i  wina,  i  to  w  każdym  zakątku  ziemi.  Jednak  my  pra- 
gniemy  okazać  swą  wdzięczność  za  ten  wspaniały  dar,  pró- 
bując  żyć  w  trwałej  jedności  z  Tobą,  treścią  wypełniając 
znaki,  o  jakich  mówił  nam  Jan  Apostoł.  Żywą  więc  czyni- 
my  wzajemną  miłość  oraz  wiarę  w  Twojego  Syna,  Jezusa 
Chrystusa,  a  także  celebrujemy  obecność  Ducha  Świętego 
zaszczepionego  w  nas  przez  sakrament  bierzmowania.  Je- 
steśmy  przy  tym  świadomi,  że  jedynie  trwałe  podążanie 
drogą  wiary  może  nam  dać  pewność  Twojej  miłości  i  Two- 
jego  pokoju. 

Czasami  na  tej  drodze  czujemy  się  zmęczeni  i  utrudzeni, 

a  także  przestraszeni,  jak  uczniowie  przebywający  w  łodzi, 
gdy  szedłeś  do  nich  po  jeziorze.  Bywamy  też  znużeni  patrze- 
niem  na  Ciebie  i  nieustannym  pokładaniem  w  Tobie  ufności, 
ponieważ  zauważamy, że  często  nie  osiągamy  celu,  a  prze- 

249 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ciwny  wiatr  utrudnia  nam  drogę  naszej  codziennej  wędrów- 
ki.  O  Dobry  Ojcze,  przyjdź  nam  z  pomocą,  zwłaszcza  wów- 
czas,  gdy  odczuwamy  niepokoje  i  trwamy  w  beznadziei. 
Przywróć  nam  wtedy  odwagę  zabierania  Ciebie  do  naszej  ło- 
dzi  i  odnów  nasze  zaufanie,  dzięki  któremu  z  nadzieją  bę- 
dziemy  podążać  ku  Tobie,  który  jesteś  jedyną  autentyczną 
pewnością  i  prawdą  naszego  życia. 
 

 

CONTEMPLATIO 

 

Chciałbym  wskazać  wam  na  pewne  przekonanie  Oj- 
ców.  (...)  Otóż  wyobraźcie  sobie,  że  ziemia  jest  kołem, 
to  znaczy  okręgiem  z  wyraźnie  określonym  środkiem. 
Tym  okręgiem  jest  świat,  a  jego  centrum  Bóg.  Są  jesz- 
cze  linie  biegnące  od  okręgu  do  jego  centrum  -  to  ludz- 
kie  drogi,  to  znaczy  różne  sposoby  życia. 

Kiedy  święci  zmierzają  w  kierunku  centrum,  pragnąc 

tym  samym  zbliżyć  się  do  Boga,  zbliżają  się  do  Boga 
i  do  siebie  samych.  Kiedy  więc  coraz  bardziej  zbliżają 
się  do  Boga,  to  coraz  bardziej  też  zbliżają  się  jeden 
do  drugiego,  kiedy  coraz  bardziej  zbliżają  się  do  siebie, 
tym  samym  zbliżają  się  także  do  Boga. 

Taka  jest  istota  miłości.  Jeżeli  znajdujemy  się  na  ze- 

wnątrz  tego  okręgu,  to  nie  kochamy  Boga,  a  jednocze- 
śnie  daleko  nam  do  naszych  bliźnich.  Jeżeli  zaś  miłuje- 
my  Boga,  to  coraz  bardziej  zbliżamy  się  do  Niego,  i  to 
ze  względu  na  naszą  miłość.  Jeżeli  jesteśmy  zjednocze- 
ni  z  bliźnimi,  to  jednoczymy  się  także  z  Bogiem.  To  sam 
Bóg  czyni  nas  godnymi  słuchania  tego  wszystkiego,  co 
przynosi  nam  radość,  i  On  sam  sprawia,  że  to,  co  do- 

bre,  spełnia  się  w  naszym  życiu.  Jeżeli  więc  troszczymy 

250 

background image

ŚRODA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 9 STYCZNIA 

się  o  to,  aby  realizować  w  naszym  życiu  to,  czego  słu- 
chamy, to  Bóg  oświeca  nas  i  poucza  co  do  swojej  woli. 

Św. Doroteusz z Gazy, Insegnamenti spirituali 

[Roma 1979, 124-126] 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Jeżeli  miłujemy  się  wzajemnie,  Bóg  trwa  w  nas  i  miłość 

ku  Niemu  jest  w  nas  doskonała” (1 J 4, 12). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Drogi  Przyjacielu,  bycie  Umiłowanym  jest  źródłem  i  wypeł- 
nieniem  życia  Ducha.  Mówię  tak,  ponieważ  gdy  tylko  ujrzy- 
my  tę  prawdę,  natychmiast  wyruszamy  w  drogę  w  poszukiwa- 
niu  jej  pełni.  Nie  spoczniemy,  dopóki  nie  zdołamy  jej  odna- 
leźć.  Od  chwili,  gdy  uznamy  prawdę  o  byciu  Umiłowanymi, 
stajemy  wobec  wezwania,  aby  stać  się  tymi,  którymi  jesteśmy. 
Stawanie  się  Umiłowanym  jest  wielką  drogą  duchową,  którą 
mamy  przebyć.  Jest  to  podróż,  którą  dobrze  przedstawiają 
słowa  św.  Augustyna:  „Niespokojne  jest  moje  serce,  dopóki 
nie  spocznie  w  Tobie,  Boże”.  Wiem,  że  to,  iż  ciągle  szukam 
Boga,  ciągle  usiłuję  znaleźć  pełnię  miłości,  ciągle  tęsknię 
za  pełną  prawdą,  mówi  mi  o  tym,  że  już  wcześniej  poznałem 
smak  Boga,  Miłości  i  Prawdy.  Szukać  mogę  tylko  czegoś,  co 
już  do  pewnego  stopnia  znalazłem.  Jak  mogę  szukać  piękna 
i  prawdy,  jeżeli  to  piękno  i  prawda  nie  są  mi  już  w  głębi  mo- 
jego serca znane? (...) 

251 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Stanie  się  Umiłowanymi  oznacza,  że  pozwalamy  praw- 

dzie  o  byciu  Umiłowanymi  wcielić  się  we  wszystko,  co  myśli- 
my,  mówimy  i  robimy. 

Wymaga  to  długiego  i  bolesnego  procesu  przyswajania 

lub  raczej  wcielania.  Jeżeli  «bycie  Umiłowanym»  jest  tylko 
piękną  myślą  lub  wzniosłą  ideą,  która  unosi  się  nad  moim 
życiem,  aby  mnie  chronić  przed  depresją,  nic  się  w  rzeczy- 
wistości  nie  zmienia.  Chodzi  o  to,  żeby  stać  się  Umiłowa- 
nym  w  zwyczajnym  miejscu  swej  codziennej  egzystencji 
i  stopniowo  usuwać  rozziew,  jaki  istnieje  między  tym,  czym 
wiem,  że  jestem,  a  niezliczonymi  konkretnymi  realiami  co- 
dziennego  życia. 

Stawanie  się  Umiłowanym  to  ściąganie  objawionej  mi 

prawdy  z  wysoka  w  dół,  do  zwyczajności  tego,  co  faktycznie 
myślę,  mówię  i  robię  w  ciągu  całego  mojego  dnia.

1

 

Henri J. M. Nouwen, Życie Umiłowanego. 

Jak żyć duchowo w świeckim świecie 

 

 

2. 

Wiara  w  Chrystusa  i  nadzieja,  której  On  jest  mistrzem  i  na- 
uczycielem,  pozwalają  człowiekowi  odnieść  zwycięstwo 
nad  samym  sobą,  nad  tym  wszystkim,  co  w  nim  jest  słabe 
i  grzeszne,  a  zarazem  ta  wiara  i  nadzieja  prowadzą  do  zwy- 
cięstwa  nad  złem  i  skutkami  grzechu  w  otaczającym  nas 
świecie.  (...)  Chrystus  i  nam  pozwala  przetrwać  najtrudniej- 
sze  chwile  w  życiu,  jeżeli  z  wiarą  i  nadzieją  zwracamy  się 
do  Niego  o  pomoc.  „Odwagi!  Ja  jestem,  nie  bójcie  się!” 
(Mt  14,  27).  Mocna  wiara,  z  której  rodzi  się  nadzieja,  cnota 
tak bardzo dziś potrzebna, uwalnia człowieka od lęku i daje 

1  

Tekst polski w tłum. M. Rusieckiej, Kraków 2005, 37-39. 

252 

background image

ŚRODA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 9 STYCZNIA 

mu  siłę  duchową  do  przetrwania  wszystkich  burz  życiowych. 
Nie  lękajcie  się  Chrystusa!  Zaufajcie  Mu  do  końca!  On  jedy- 
ny  „ma  słowa  życia  wiecznego”  (por.  J  6,  68).  Chrystus  nigdy 
nie  zawodzi! 

Jan Paweł II, homilia podczas spotkania z młodzieżą 

[Poznań, 3 czerwca 1997] 

background image

CZWARTEK 

PO OBJAWIENIU PAŃSKIM 

10 stycznia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Pierwszego Listu św. Jana Apostoła 4,19 - 5, 4 

 

Najmilsi: 

19

 My miłujemy [Boga], 

ponieważ Bóg sam, pierwszy nas umiłował. 

20

 

Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego niena- 

widził, jest kłamcą, 
albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, 
nie może miłować Boga, którego nie widzi. 

21

 

Takie zaś mamy od Niego przykazanie, 

aby ten, kto miłuje Boga, 
miłował też brata swego. 

5.1

 Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, 

z Boga się narodził; 
i każdy miłujący Tego, który dał życie, 
miłuje również tego, 
kto życie od Niego otrzymał. 

 2

   Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, 

gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, 

254 

background image

CZWARTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 10 STYCZNIA 

3

 

albowiem miłość względem Boga 
polega na spełnianiu Jego przykazań, 
a przykazania Jego nie są ciężkie. 

4

 

Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; 
tym właśnie zwycięstwem, 

      które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. 

 
W  całym  tekście  przenikają  się  dwa  aspekty  nauki  Janowej: 

chrześcijańska  miłość  (w.  19-21)  i  wiara  w  Jezusa,  będące 
zarazem 

składowymi 

elementami 

jednego 

przykazania 

(w.  4,  21;  5,  1-4).  Miłość  i  nienawiść  z  punktu  widzenia  tej 

nauki  są  nie  do  pogodzenia. 

Miłość  chrześcijańska  zna  trzy  odmiany:  miłość  Boga 

do  ludzi,  nasza  miłość  do  Boga  i  miłość  wzajemna  między 
ludźmi.  Miłość  do  Boga  i  miłość  do  braci  są  ze  sobą  ściśle 
związane:  „(...)  kto  miłuje  Boga,  miłuje  też  i  brata  swego” 
(por.  w.  21).  Co  więcej,  wyrazem  prawdziwej  miłości 
do  Boga  jest  miłość  do  braci:  „Kto  nie  miłuje  brata  swego, 
którego  widzi,  nie  może  miłować  Boga,  którego  nie  widzi” 
(w.  20;  por.  1  J  2,  7-11;  1  J  3,  10-24;  J  13,  34).  Ponadto  au- 
tor  przypomina,  że  chrześcijańska  miłość  korzeniami  swy- 
mi  sięga  Boga,  ponieważ  to  On  „pierwszy  nas  umiłował” 
(w.  19)  jako  swoje  prawdziwe  dzieci.  W  konsekwencji 
na  nas  ciąży  tylko  przywilej  udzielenia  odpowiedzi  na  tę 
miłość.  Co  ważne,  to  nie  człowiek  swoją  miłością  dosięgną! 
Boga,  ale  to  Bóg  nas  zdobył  dla  siebie  poprzez  historyczne 
przyjście  Jezusa  na  ziemię.  W  każdej  chwili  możemy  zwe- 
ryfikować,  czy  miłość  Boża  faktycznie  jest  w  nas  obecna. 
Wystarczy,  że  przyjrzymy  się  sobie  i  odpowiemy  szczerze: 
czy  miłujemy  innych.  To  proste  pytanie,  niczym  lakmusowy 
papierek,  pomaga  dowiedzieć  się,  czy  Bóg  przebywa  w  nas 
na  trwałe. 

255 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Istnieje  pokusa,  by  odwołać  się  do  miłości  Bożej,  a  jedno- 

cześnie  zapominać  o  miłości  do  innych.  Była  ona  główną 
przyczyną  potępienia  gnostyków,  którzy  uciekali  się  do  tego, 
co  Boskie,  ale  praktycznie  w  ogóle  nie  interesowali  się  tym, 
co  ludzkie,  w  tym  etyką  regulującą  stosunki  z  innymi  ludźmi. 
Zauważmy  jednak,  że  to,  jak  Bóg  nas  kocha,  poznajemy 
przez  pryzmat  wiary.  Ale  to,  jak  miłujemy  innych,  poznaje- 
my  już  przez  pryzmat  życia.  Wierzący  bowiem,  który  „z  Bo- 
ga  się  narodził”  (w.  1),  miłuje  nie  tylko  Ojca  i  Syna,  ale  tak- 
że  wszystkich  swoich  braci,  którzy  także  narodzili  się  z  Bo- 
ga.  Podsumowując:  tylko  wiara  i  miłość,  dwie  wewnętrzne 
siły  zrodzone  z  dziecięctwa  Bożego,  pozwalają  chrześcijani- 
nowi  na  przezwyciężanie  tego  wszystkiego,  co  przeciwstawia 
się  Bogu,  co  ostatecznie  sprowadza  się  do  zachowywania 
Bożych  przykazań  (w. 3-4). 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 4, 14-22 

14

  Potem powrócił Jezus mocą Ducha do Galilei, a wieść 

o  Nim rozeszła się po całej okolicy. 

15 

 On zaś nauczał w ich sy- 

nagogach, wysławiany przez wszystkich. 

   16

  Przyszedł również do Nazaretu, gdzie się wychował. 

W  dzień  szabatu  udał  się  swoim  zwyczajem  do  synagogi  i  po- 
wstał,  aby  czytać. 

17

  Podano  Mu  księgę  proroka  Izajasza.  Roz- 

winąwszy księgę, znalazł miejsce, gdzie było napisane: 

18

  Duch Pański spoczywa na Mnie, 

     ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, 

     abym ubogim niósł dobrą nowinę, 

     więźniom głosił wolność, 

     a niewidomym przejrzenie; 

256 

background image

CZWARTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 10 STYCZNIA 

  abym uciśnionych odsyłał wolnymi, 

  19

  abym obwoływał rok łaski Pana. 

  20

  Zwinąwszy  księgę,  oddał  słudze  i  usiadł;  a  oczy  wszyst- 

kich  w  synagodze  były  w  Niego  utkwione. 

21

  Począł  więc  mó- 

wić  do  nich:  «Dziś  spełniły  się  te  słowa  Pisma,  któreście  sły- 
szeli». 

22

  A  wszyscy  przyświadczali  Mu  i  dziwili  się  pełnym 

łaski  słowom,  które  płynęły  z  ust  Jego.  I  mówili:  «Czy  nie 
jest  to  syn  Józefa?» 

 
Oto  przed  nami  przedziwna  scena  z  życia  Jezusa  opisują- 

ca  Jego  publiczną  działalność  i  ewangelizację  w  Galilei.  Ta 
zaś  była  naznaczona  wymowną  mocą  Ducha  Świętego,  entu- 
zjazmem  otaczających  Go  ludzi  i  trawiących  ich  głodem, 
który  było  widać  dosłownie  wszędzie.  W  tej  aurze  Jezus  do- 
tarł  do  Nazaretu,  gdzie  przybył  do  miejscowej  synagogi. 
W  niej  przeczytał  i  zinterpretował  słowa  pochodzące  z  Księ- 
gi  Izajasza  61,1-2,  odnosząc  je  do  swojej  osoby.  Wyjaśnienie 
odczytanych  słów,  odnoszone  do  dziejącego  się  tu  i  teraz
stało  się  swoistym  programowym  manifestem  całej  Jego  me- 
sjańskiej  działalności.  Wraz  z  pojawieniem  się  Jego  osoby, 
rozpoczął  się  bowiem  rok  łaski  lub  też  rok  jubileuszowy  i  na- 
stąpiło  zstąpienie  Ducha  Świętego  na  ziemię,  który  przy- 
niósł  zbawienie  całej  ludzkości.  Innymi  słowy,  jak  powie- 
dział  Jezus:  „Dziś  spełniły  się  te  słowa  Pisma,  któreście  sły- 
szeli” (w. 21). 

Duch  Święty  namaścił  więc  Jezusa  na  Mesjasza,  a  króle- 

stwo,  które  Jezus  głosił,  to  królestwo  prawdy,  wolności  i  no- 
wości  świata,  do  jego  zaś  wzrostu  przyczynia  się  On  pośród 
tych,  którzy  Go  słuchają  i  podążają  za  Nim.  Jednak  nie  było 
to  tak  oczywiste  dla  słuchających  Go  w  nazaretańskiej  syna- 
godze.  Oto  po  wysłuchaniu  słów  Jezusa  wszyscy  byli  zdumie- 

ni  z  powodu  wypowiedzianych  przez  Niego  słów  i  dawali 

257 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

świadectwo  o  Jego  ziemskim  pochodzeniu  (w.  22).  Dlatego 
też  wyzwolenie  przyniesione  przez  Jezusa  zostało  skierowa- 
ne  przede  wszystkim  do  ludzi  ubogich,  do  uciemiężonych, 
uwięzionych  i  niewidomych,  a  nie  do  sytych  i  bogatych,  po- 
nieważ  to  ci  pierwsi  byli  najbardziej  otwarci  na  głoszone 
przez  Niego  zbawienie  oraz  na  działanie  Ducha  Świętego. 

Słowa  Jezusa  są  słowami  «dobrej  nowiny»  o  nowym  życiu, 

która  głoszona  jest  wszystkim  ludziom.  To  «nowina»  wyma- 
gająca,  która  kryje  w  sobie  zarówno  rzeczywistość  krzyża, 
jak  i  zmartwychwstania.  Ale  to  właśnie  w  misterium  pas- 
chalnym  człowiek  wierzący  odnajduje  swą  pełnię  i  jedność 
z  Bogiem.  Jednak  owa  «pascha»,  «przejście»,  musi  dokonać 
się  w  każdym  człowieku,  jeżeli  także  on  chce  być  wyzwolicie- 
lem  dla  ciemiężonych  braci,  żyć  w  Duchu  Świętym  i  uczest- 
niczyć  w  chwale  zmartwychwstałego  Chrystusa. 

 

 

MEDITATIO 

 

Cała  Ewangelia  nie  jest  niczym  innym,  jak  głoszeniem  Bożej 
miłości,  która  stała  się  widzialna  w  osobie  Jezusa  Chrystusa. 
«Kochać»  znaczy  uczynić  swoją  perspektywę  Boga,  który  ko- 
cha  każde  stworzenie  i  nie  waha  się  poświęcić  własnego  Sy- 
na  Jednorodzonego  dla  zbawienia  wszystkich  ludzi.  Żyć  dla 
innych,  dawać  siebie  innym,  ofiarować  siebie  dla  ich  dobra 
oznacza  «żyć»  tak  jak  Bóg  i  «czynić»  to,  czego  pragnie  od 
nas  Jezus.  Szczególnie  dzisiaj  -  jak  czytamy  w  Konstytucji 
Gaudium  et  spes  -  „występuje  paląca  potrzeba,  abyśmy  sta- 
wali  się  bliźnimi  absolutnie  każdego  człowieka  i  czynnie  po- 
magali  mu,  jeżeli  pojawia  się  na  naszej  drodze,  czy  byłby  to 
opuszczony  przez  wszystkich  stary  człowiek,  niesprawiedli- 
wie  pogardzany  robotnik  cudzoziemski,  wygnaniec,  urodzo- 

258 

background image

CZWARTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 10 STYCZNIA 

ne  z  nieprawego  związku  dziecko  cierpiące  niesłusznie  z  po- 
wodu  nie  popełnionego  przez  siebie  grzechu,  czy  też  głodu- 
jący”  (KDK  27).  Nie  możemy  -  powtórzmy  to  mocno  -  uwa- 
żać  siebie  za  prawdziwe  dzieci  Boże,  jeżeli  w  każdym,  bez 
wyjątku,  nie  dostrzegamy  brata,  a  zwłaszcza  w  człowieku 
ubogim  i  cierpiącym. 

Zauważmy,  że  wiara  nie  tylko  ożywia  naszą  chrześcijań- 

ską  miłość  do  wielorakiej  aktywności,  ale  staje  się  gigantycz- 
ną  siłą  w  walce  z  każdym  grzechem,  jakim  są  m.in.  naduży- 
cia: 

nietolerancja, 

niesprawiedliwość, 

przemoc, 

egoizm, 

ucisk,  nienawiść  i  wiele  innych,  które  panują  w  naszym  świe- 
cie.  „Można  kogoś  wprowadzić  w  przestrzeń  chrześcijań- 
skiej  wiary,  jedynie  ucząc  go  miłości;  a  uczyć  miłości  moż- 
na  jedynie  o  tyle,  o  ile  się  kocha  i  osobę,  którą  chce  się  na- 
uczyć  miłości,  i  Boga,  którego  próbuje  się  zaproponować” 
(R.  Guelluy).  Innymi  słowy:  najpiękniejszą  lekcją,  jaką  moż- 
na  poprowadzić  o  miłości  do  Boga  i  do  braci  jest  pokazywa- 
nie  nie  tyle  słowem,  ile  przede  wszystkim  świadectwem  ży- 
cia,  że  znajdujemy  się  w  sercu  Boga. 

 

 

ORATIO 

 

Bądź  błogosławiony,  Panie  nieba  i  ziemi,  który  otworzyłeś 
drogę  miłości  dla  człowieka  spragnionego  szczęścia.  Bądź 
uwielbiony,  Panie  maluczkich  i  ubogich,  który  dla  swojego 
Syna  wybrałeś  taką  właśnie  drogę,  aby  nauczyć  nas,  że  wła- 
śnie  w  życiu  prostym  i  ubogim  objawiasz  swoją  wyprzedzają- 
cą  wszystko  i  bezgraniczną  miłość.  Bądź  pochwalony,  Panie 
pokoju  i  życia,  za  to,  że  przyniosłeś  nam  Twoje  przebacze- 
nie.  Pozwoliłeś  nam  bowiem  doświadczyć  bogactwa  Twojej 
wspaniałomyślności  przez  ofiarowane  nam  miłosierdzie, 

259 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

które  wylałeś  na  nas,  grzeszników  i  ludzi  zbuntowanych,  ale 
także  umiłowanych  i  wybranych  przez  Ciebie  od  zawsze. 

Ześlij  nam,  o  Panie,  Twojego  Ducha  światła  i  prawdy, 

abyśmy  mogli  nauczyć  się,  jak  mamy  kroczyć  w  świetle  Two- 
jego  słońca,  które  jest  życiem  i  radością.  Naucz  nas  patrzeć 
naprzód,  a  nie  spoglądać  do  tyłu,  aby  nadzieja,  jaka  wypły- 
wa  z  Twojego  Słowa,  kierowała  naszymi  chwiejnymi  i  nie- 
pewnymi  krokami,  i  abyśmy  w  czasie  naszej  ziemskiej  wę- 
drówki  zbierali  nie  zeschłe  chwasty,  ale  wspaniałe  i  pachną- 
ce  kwiaty  miłości  do  braci,  które  moglibyśmy  Tobie  ofiaro- 
wać.  Bądź  umiłowanym  naszym  Bogiem.  Zajmuj  pierwsze 
miejsce  w  naszych  sercach.  Tylko  Ty  możesz  w  nas  zaspokoić 
pragnienie  szczęścia  i  pełni  życia.  Spraw,  Panie,  aby  nasze- 
mu  życiu  zawsze  towarzyszyła  Twoja  kochająca  obecność, 
ponieważ  bez  Ciebie  niczego  nie  możemy  uczynić,  a  nasze 
serce  jedynie  w  Tobie  może  znaleźć  pokój  i  odpoczynek. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Wieloma  różnymi  drogami  prowadzi  Duch  Święty  tych, 
którzy  zasłużyli  być  dziećmi  Boga  i  odrodzić  się  z  Du- 
cha 

Świętego, 

tych, 

których 

Chrystus 

wewnętrznie 

oświeca  i  umacnia.  Sercami  ich  kieruje  łaska  i  duchowy 
pokój. 

Czasem  są  jakby  pogrążeni  w  smutku  i  żałobie  ze 

względu 

na 

cały 

rodzaj 

ludzki; 

zanoszą 

błagania 

za  wszystkich 

ludzi,  przepełnieni  najczystszą  miłością 

ku  ludziom,  smucą  się  aż  do  łez. 

Czasem  znowu  Duch  Święty  rozpala  ich  tak  wielką 

miłością  i  uniesieniem,  iż  gdyby  to  było  możliwe,  za- 
mknęliby  w  swym  sercu  wszystkich  ludzi:  złych  i  dobrych. 

260 

background image

CZWARTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 10 STYCZNIA 

Czasem  w  pokorze  ducha  uniżają  się  wobec  wszyst- 

kich  i  uznają  siebie  za  ostatnich  i  najniegodniejszych. 

Czasem  pod  wpływem  Ducha  Świętego  trwają  w  nie- 

wypowiedzianej  radości.

1

 

Pseudo Makary, Homilia 18, 8 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Kto  nie  miłuje  brata  swego,  którego  widzi,  nie  może  mi- 

łować  Boga,  którego  nie  widzi”  (1 J 4, 20). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Ty  posłałeś  mnie  do  ludzi.  Na  moje  ramiona  włożyłeś  wielkie 
ciężary  Twojej  władzy  i  ogrom  Twojej  łaski.  I  powiedziałeś 
mi,  abym  poszedł.  Twarde  i  mocne  jest  Twoje  słowo,  które 
posyła  mnie  daleko  od  Ciebie,  do  Twoich  stworzeń,  które 
pragniesz  zbawić.  Do  ludzi.  Przebywałem  pośród  nich  prak- 
tycznie  od  zawsze,  zanim  Twoje  słowo  konsekrowało  mnie 
do  tej  misji.  Kochałem,  aby  kochać  i  aby  być  kochanym,  aby 
być  dobrym  przyjacielem  i  aby  mieć  dobrych  przyjaciół. 
Przebywać  pośród  ludzi  jest  czymś  wspaniałym,  a  także  jest 
czymś  bardzo  łatwym  i  przyjemnym.  Idzie  się  tylko  do  tych, 
których  samemu  się  wybiera,  i  pozostaje  się  z  nimi,  jak  długo 
się  chce.  Ale  tym  razem  tak  nie  było. Ludzie,  do  których 

 Zob. Liturgia Godzin, III, Poznań 1982,130-131. 

261 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

mnie  posłałeś,  zostali  wybrani  przez  Ciebie.  Nie  mam  być  ich 
przyjacielem,  ale  sługą.  To,  że  mi  się  znudzą,  nie  będzie  żad- 
nym  powodem  do  ich  opuszczenia,  jak  dawniej  bywało.  Tym 
razem  muszę  pozostać,  ponieważ  taka  jest  Twoja  wola. 

Ach  te  stworzenia,  do  których  mnie  posłałeś,  daleko 

od  Ciebie!  Większość  z  nich  nie  przyjęła  Twojego  posłańca, 
nie  chce  Twoich  darów, Twojej łaski ani  Twojej  prawdy, z  któ- 
rą  mnie  do  nich  skierowałeś.  A  ja  nadal  muszę  wracać  pod  ich 
drzwi,  natrętny  jak  obwoźny  handlowiec  ze  swoją  galanterią. 
Gdybym  wiedział,  że  jeżeli  mnie  nie  przyjmują,  to  Ciebie 
chcą  odrzucić,  to  byłaby  to  dla  mnie  jakaś  pociecha.  Kto  wie, 
może  ja  także  zamykałbym  drzwi  mojego  życia,  gdyby  pukał 
do  mnie  ktoś  taki  jak  ja  i  mówił, że  jest  posłany  od  Ciebie. 

A  ci,  którzy  przyjmują  mnie  do  swojego  życia?  O  Panie, 

oni  pragną  zupełnie  czegoś  innego  niż  to,  co  ja  im  przynoszę. 
(...)  A  czego  oczekują  ode  mnie?  Jeżeli  nie  są  to  pieniądze, 
których  szukają,  lub  jakaś  drobna  pomoc  materialna,  albo 
wreszcie  odrobina  pocieszenia  i  współczucia,  to  patrzą 
na  mnie  jak  na  jakiegoś  agenta  ubezpieczeniowego,  z  którym 
chcieliby  zawrzeć  umowę  na  życie  także  po  śmierci. (...) 

Panie,  naucz  mnie  modlić  się  i  kochać.  W  ten  sposób,  bę- 

dąc  w  Tobie,  zapomnę  o  mojej  nędzy,  ponieważ  będę  miał 
w  sobie  coś,  co  sprawi,  że  o  niej  zapominam:  cierpliwą  mi- 
łość,  która  Twoim  bogactwem  obdaruje  i  wypełni  ubóstwo 
moich  braci.  Tylko  w  ten  sposób  stanę  się  bratem  dla  ludzi. 
Będę  tym,  który  pomaga  znaleźć  to,  czego  oni  potrzebują 
najbardziej: Ciebie, Boga moich braci. 

Karl Rahner, Tu sei il silenzio [Brescia 1969, 63-64, 69] 

 

2. 

Pragnę  z  prostotą  i  pokorą  zwrócić  się  do  wszystkich,  męż- 
czyzn  i  kobiet  bez  wyjątku,  by  w  przekonaniu  o  powadze 

262 

background image

CZWARTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 10 STYCZNIA 

obecnej  chwili  i  o  osobistej  odpowiedzialności  każdego  -  po- 
przez  osobisty  i  rodzinny  styl  życia,  poprzez  sposób  korzysta- 
nia  z  dóbr,  poprzez  obywatelskie  uczestnictwo,  poprzez  swój 
wkład  w  decyzje  ekonomiczne  i  polityczne  i  własne  zaanga- 
żowanie  w  programy  narodowe  i  międzynarodowe  -  zastoso- 
wali  środki,  do  jakich  pobudza  solidarność  i  miłość  preferen- 
cyjna  ubogich.  Wymaga  tego  obecna  chwila  i  wymaga  tego 
przede  wszystkim  godność  osoby  ludzkiej,  która  jest  nie- 
zniszczalnym  obrazem  Boga  Stwórcy,  identycznym  w  każ- 
dym  z  nas. 

W  tym  zaangażowaniu  przykładem  i  przewodnikiem  win- 

ni  być  synowie  Kościoła,  wezwani,  według  słów  samego 
Chrystusa  wypowiedzianych  w  synagodze  nazaretańskiej, 
aby  „ubogim  nieść  dobrą  nowinę,  więźniom  głosić  wolność, 
a  niewidomym  przejrzenie,  aby  uciśnionych  odsyłać  wolny- 
mi,  i  obwoływać  rok  łaski  od  Pana”  (por.  Łk  4,18-19).  Nale- 
ży  podkreślić  przeważającą  rolę,  jaką  mają  w  tej  dziedzinie 
świeccy,  mężczyźni  i  kobiety  (...).  Do  nich  należy  ożywianie 
współczesnej  rzeczywistości  poprzez  chrześcijańskie  zaanga- 
żowanie:  oni  winni  okazać  się  tu  świadkami  i  tymi,  którzy 
wprowadzają  pokój  i  sprawiedliwość. 

Jan Paweł II, Encyklika Sollicitudo rei socialis, 47 

background image

PIĄTEK 

PO OBJAWIENIU PAŃSKIM 

11 stycznia 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

 z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 5, 5-13 

 

Najmilsi: 

5

 Któż zwycięża świat, 

jeśli nie ten, kto wierzy, 
że Jezus jest Synem Bożym? 

6

  Jezus Chrystus jest tym, 

który przyszedł przez wodę i krew, i Ducha, 
nie tylko w wodzie, 

lecz w wodzie i we krwi. 
Duch daje świadectwo, 
bo Duch jest prawdą. 

7

 

Trzej bowiem dają świadectwo: 

8

 

Duch, woda i krew, a ci trzej w jedno się łączą. 

9

 

Jeśli przyjmujemy świadectwo ludzi - to świadectwo Bo- 

że więcej znaczy, 
ponieważ jest to świadectwo Boga, 
które dał o swoim Synu. 

10

 

Kto wierzy w Syna Bożego, 

264 

background image

PIĄTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 11 STYCZNIA 

ten ma w sobie świadectwo Boga; 
kto nie wierzy Bogu, uczynił Go kłamcą, 
bo nie uwierzył świadectwu, 
jakie Bóg dał o swoim Synu. 

11

 

A świadectwo jest takie: 
że Bóg dał nam życie wieczne, 
a to życie jest w Jego Synu. 

12

 

Ten, kto ma Syna, ma życie, 
a kto nie ma Syna Bożego, 
nie ma też i życia. 

13

 

O tym napisałem do was, 
którzy wierzycie w imię Syna Bożego, 
abyście wiedzieli, 
że macie życie wieczne. 

 
Apostoł  podkreśla,  że  tym,  co  pomaga  chrześcijaninowi 

zwyciężać  świat,  jest  wiara.  Jednak,  aby  zwyciężać,  trzeba 
walczyć.  Aby  zwyciężać  i  czynić  wolę  Bożą,  trzeba  toczyć  ze- 
wnętrzną  i  wewnętrzną  walkę  przeciwko  temu  wszystkiemu, 
co  jest  ze  świata.  Pewność  zwycięstwa  chrześcijanina  opiera 
się  zaś  na  jednym  fakcie,  a  mianowicie,  że  życie  w  Bogu 
i  jedność  z  Nim  mają  większą  moc  niż  życie,  jakie  daje  świat 
i  wszystko  to,  co  wiąże  się  z  przywiązaniem  do  zła.  Tak  więc 
jedynym  środkiem  pomagającym  w  pokonaniu  świata  jest 
wiara  w  Chrystusa,  Syna  Bożego  (w. 5). 

Jezus  przyszedł  na  świat,  aby  oddać  życie  za  ludzi.  Każdy, 

kto  wierzy  w  Niego,  ma  „życie  wieczne”  (w.  11).  Zycie  wiecz- 
ne,  jakie  Jezus  przyniósł  ludzkości,  jest  pewne,  ponieważ 
obiecał  je  nam  Jezus  na  początku  swojego  życia  publicznego 
poprzez  przyjęcie  chrztu  („woda”:  por.  J  1,  31),  a  także  po- 
twierdził  na  jego  końcu,  poprzez  śmierć  na  krzyżu  („krew”: 
por. J 6, 51; 19, 34).  To  wszystko  zaś  nadal  jest  aktualizowa- 

265 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ne  i  uobecniane  w  Eucharystii.  Są  to  wydarzenia,  w  których, 
w  sposób  jak  najbardziej  widoczny,  ukazały  się  moc  i  świa- 
dectwo  Ducha  Świętego  (w.  6),  który  jest  gwarantem  wiary 
i  prawdy,  jaką  przyniósł  Jezus. 

Na  tym  potrójnym  i  zgodnym  świadectwie  (Ducha,  wody 

i  krwi)  opiera  się  objawienie  Boga  w  Jezusie  Chrystusie,  Je- 
go  Synu  (w.  7-8).  Apostoł  polemizuje  tutaj  z  fałszywą  inter- 
pretacją  gnostyków,  którzy  twierdzili,  że  bóstwo  Jezusa  jed- 
noczy  się  z  Jego  człowieczeństwem  w  czasie  chrztu,  jednak 
w  chwili  śmierci  to,  co  Boskie,  odrywa  się  od  tego,  co  ludzkie, 
i  to  do  tego  stopnia,  że  umiera  jedynie  sam  Jezus  człowiek. 
Jednak  -  naucza  św.  Jan  -  ten,  kto  odrzuca  świadectwo  Du- 
cha Bożego, ten odrzuca także wiarę w Chrystusa, która jest 
ważna  tak  dla  życia,  jak  i  dla  śmierci.  Działanie  Ducha  Świę- 
tego  realizuje  się  zaś  za  pośrednictwem  sakramentów 
(chrzest,  bierzmowanie,  Eucharystia),  poprzez  które  czło- 
wiek  wierzący  zostaje  wszczepiony  w  Chrystusa  i  uzdolniony 
do  dawania  świadectwa  i  do  życia  we  wspólnocie  z  Bogiem 
(w. 11-13). 

 

 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 5,12-16 

12

  Gdy  [Jezus]  przebywał  w  jednym  z  miast,  zjawił  się  czło- 

wiek  cały  pokryty  trądem. Gdy  ujrzał  Jezusa, upadł  na  twarz 
i prosił Go: «Panie, jeśli chcesz, możesz mnie oczyścić». 

13

 Je- 

zus  wyciągnął  rękę  i  dotknął  go,  mówiąc:  «Chcę,  bądź  oczysz- 
czony». I  natychmiast  trąd  z  niego  ustąpił. 

14

 A On  mu  przy- 

kazał,  żeby  nikomu  nie  mówił:  «Ale  idź,  pokaż  się  kapłano- 
wi  i  złóż  ofiarę  za  swe  oczyszczenie,  jak  przepisał  Moj- 
żesz, na  świadectwo  dla  nich». 

15

 Lecz tym  szerzej  rozchodzi- 

266 

background image

PIĄTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 11 STYCZNIA 

ta  się  Jego  sława,  a  liczne  tłumy  zbierały  się,  aby  Go  słu- 
chać  i  uzyskać  uzdrowienie  z  ich  niedomagań. 

16

  On  jed- 

nak  usuwał  się  na  pustkowie  i  [tam]  się  modlił. 

 
Oto  Jezus  spotyka  trędowatego,  uzdrawia  go  i  wysyła 

do  kapłanów.  Ale  wysyła  go  nie  tylko  po  to,  aby  ten  złożył 
ofiarę  przepisaną  Prawem,  nazywaną  ofiarą  oczyszczenia 
(por.  Kpł  14).  Ale  aby  ów  trędowaty  dla  wszystkich  stał  się 
pewnego  rodzaju  świadectwem  Jego  mesjańskiej  obecności 
wśród  ludzi.  W  judaizmie  bowiem  uzdrawianie  trędowatych 
było  jednym  ze  znaków  przyjścia  Mesjasza  (por. Łk 7, 22). 

Uzdrowienie  dokonane  przez  Jezusa  zostało  opisane  przy 

pomocy  typowych  elementów.  Najpierw  mamy  prośbę  o  uzdro- 
wienie.
  Ta  skierowana  jest  do  Jezusa  przez  chorego  („Panie, 
jeśli  chcesz,  możesz  mnie  oczyścić”:  w.  12).  Dalej  następuje 
pozytywna  odpowiedź  Jezusa,  który  dokonuje  uzdrowienia 
przez  dotknięcie  chorego  ręką  („Chcę,  bądź  oczyszczony”: 
w.  13).  Kończy  zaś  wydarzenie  odesłanie  osoby  uzdrowionej 
do  kapłanów
  („Idź,  pokaż  się  kapłanowi...”:  w.  14).  Trędo- 
waty,  którego  wspólnota  Izraela  usuwała  poza  swój  obręb, 
poprzez  fakt  uzdrowienia  na  nowo  do  niej  powraca.  Ponad- 

to  uzdrowienie  dokonane  przez  Nazarejczyka  jest  symbolem 
Bożego  przebaczenia  i  okazanego  miłosierdzia,  a  także  fun- 
damentem  życia  Kościoła  (por. J 20, 23). 

Ten  ewangeliczny  fragment  kończy  się  redakcyjnym  do- 

datkiem  ewangelisty,  który  tym  samym  wskazuje  na  pewien 
szczególny  aspekt  osoby  Jezusa.  Jezus  nie  tylko  uzdrawia 
tych,  którzy  Go  o  to  proszą,  co  poniekąd  prowadzi  do  po- 
ważnego  rozgłosu  na  Jego  temat,  ale  odchodzi  -  zupełnie 
niespodzianie  -  na  miejsce  odosobnienia,  aby  się  modlić. 
Z  tego  faktu,  czy  może  raczej  z  takiej  postawy  Jezusa,  wypły- 
wa  Jego  szczególna  moc,  ale  i  nadzwyczajna  fascynacja  Jego 

267 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

osobą.  Oto  Jezus  oddala  się,  aby  rozmawiać  z  Ojcem.  Mo- 
dlitwa  ta  jest  dla  Niego  wsparciem  nie  tylko  w  trudnych 
chwilach,  choćby  wówczas,  gdy  towarzyszy  Mu  niezrozumie- 
nie,  ale  pozwala  także  na  weryfikowanie  Jego  misji  z  wolą 
Tego,  który  Go  posłał  na  świat. 

 

 

MEDITATIO 

 

Modlitwa  jest  jednym  z  najbardziej  wymownych  elementów 
ewangelicznego  przesłania.  Oto  Jezus  jest  tym,  który  prak- 
tykuje  ją  w  relacjach  ze  swoim  Ojcem,  a  tym  samym  daje 
nam  przykład,  jak  i  my  mamy  postępować.  Wielu  z  nas  uwa- 
ża,  że  modlitwa  to  szczególny  moment  «uchwycenia»  Boga, 
pozwalający  na  umieszczeniu  Go  w  centrum  własnych  wy- 
obrażeń,  lub  też  sposób  na  otrzymanie  tego,  co  nam  wydaje 
się  korzystne  z  punktu  widzenia  realizacji  naszych  własnych 
planów,  albo  co  umożliwi  nam  spełnienie  się  naszych  pra- 
gnień.  Jednak  prawda  na  temat  modlitwy  jest  zupełnie  inna. 
Otóż,  modlitwa  to  «coś»,  co  wpisuje  się  w  perspektywę  Bo- 
ga,  «coś»,  co  wychodzi  od  faktu  Jego  miłości.  Jest  ona  kon- 
templowaniem  oblicza  Ojca,  który  z  ogromną  czułością  spo- 
gląda  na  swoje  dzieci.  Jest  też  spotkaniem  żywej  osoby 
i  przyzwoleniem  na  bycie  przez  Nią  kochaną. 

    Modlitwa  więc  to  jedno  z  najtrudniejszych  «działań»  czło- 

wieka  wierzącego.  Jest  «pracą»  absorbującą  i  wymagającą, 

i  wcale  nie  dlatego,  że  jest  ponad  nasze  siły,  ale  dlatego,  że 
jest  «doświadczeniem»,  którego  nigdy  nie  można  zdobyć 
do  końca,  a  ponadto  jest  «drogą»,  na  której  zawsze  jest  się 
tylko  uczniem. 
Modlitwa  jest  formą  akceptacji.  Jest  przestrzenią  obecno- 
ści  Bożej  miłości. Sama  w  sobie  nie  jest  jednak  miłością  Bo- 

268 

background image

PIĄTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 11 STYCZNIA 

ga,  ale  naszym  przyzwoleniem  na  bycie  przez  Niego  kocha- 

nym.  Modlitwa  jest  oczekiwaniem  i  słuchaniem,  otrzymywa- 
niem  i  przyjmowaniem.  Jest  trwaniem  w  obecności  miste- 
rium  Boga  i  naszym  «tak»  na  bycie  miłowanym  przez  Niego, 
tak  jak  uczyniła  to  Maryja,  która  doświadczała  obecności 
Boga  w  swoim  łonie.  Jednak  modlitwa  jest  także  odpowie- 
dzią  na  tenże  dar,  czyli  odnoszeniem  wszystkiego  do  Boże- 
go  serca.  Jest  ona  w  końcu  oddawaniem  chwały,  dziękczy- 
nieniem,  ofiarowaniem,  wstawiennictwem,  swoistego  rodza- 

ju  świętowaniem,  a  także  liturgią  życia. 

    Istotą  chrześcijańskiej  modlitwy  jest  wchodzenie  w  miste- 

rium  dziecięctwa  Bożego.  Wtedy  staje  się  ona  trwaniem 

w  Bogu,  w  Duchu  Świętym  przez  Syna.  Dokładnie  tak,  jak 

Syn  trwa  w  Ojcu.  Św.  Paweł  przypomina  nam  o  tym  w  sło- 
wach:  „Bóg  zesłał  do  serc  naszych  Ducha  Syna  swego,  który 
woła: Abba, Ojcze!” (Ga 4, 6; por. Rz 8, 15-17; Ef 3,17n). 
 

 

ORATIO 

 

Najświętszy  Ojcze!  Wiemy,  że  każdy  „dar  doskonały  zstępu- 
je  z  góry”  (por.  Jk  1,17).  Ty  jesteś  Tym,  który  wziął  inicjaty- 
wę  miłości  w  swoje  ręce  i  posłał  na  świat  Syna  i  Ducha  Świę- 
tego.  Ty  jesteś  początkiem  wszelkiej  miłości,  ponieważ 
wszystko  od  Ciebie  pochodzi.  Ty  jesteś  odwiecznym  Oblu- 
bieńcem,  a  więc  Tym,  który  kocha  od  zawsze.  Nasza  modli- 
twa  pragnie  być  zatem  miejscem,  w  którym  doświadczamy 
Twojej  ojcowskiej  miłości.  Ale,  niestety,  żyjemy  w  czasach, 
w  których  człowiek  wydaje  się  tracić  orientację  i  sprawia 
wrażenie  zagubionego.  Wydaje  się,  że  nie  zna  już  on  grani- 
cy  pomiędzy  dobrem  a  złem,  a  Ty  stałeś  się  Bogiem  niezna- 
nym  i  odrzuconym. Ale  Ty,  Boże,  nasz  Ojcze,  możesz  uzdro- 

269 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

wić  nas  z  naszej  nędzy,  jak  uleczyłeś  trędowatego  z  dzisiej- 
szej  Ewangelii. 

Dlatego  też  prosimy  Ciebie,  prowadź  wszystkie  swoje 

dzieci  ku  odkryciu  wartości  modlitwy.  Zaprowadź  nas  do 
Wieczernika,  abyśmy  na  nowo  przeżyli  misterium  Zesłania 
Ducha  Świętego.  Zaprowadź  nas  do  Twojej  szkoły,  abyśmy 
w  niej  uczyli  się  prawdziwej  mądrości,  która  rodzi  się  z  dia- 
logu  prowadzonego  z  Tobą  i  która  staje  się  mocą  wspierają- 
cą  życie  nas,  wierzących. 

Najświętszy  Ojcze!  Twój  Syn,  Jezus  Chrystus,  jest  Tym, 

który  pozwolił  się  Tobie  pokochać,  wypełnił  Twoją  wolę 
i wydał  się  na  śmierć,  abyśmy  dzięki  Niemu  otrzymali  dar 
Ducha  Świętego.  Również  i  dla  nas,  naśladujących  Chrystu- 
sa,  modlitwa  jest  wejściem  w  to  misterium  przyjmowania 

i akceptowania;  wejściem  w  misterium  krzyża.  I  to  nie  tylko 

w  czasie  paschalnej  radości,  ale  w  ciszy  ją  poprzedzającej 

i w  czasie  Twojej,  Ojcze,  nieobecności.  Ta  cisza  pozwala  nam 
doświadczać  bycia  samotnymi  przed  jedynym  Bogiem.  To 
właśnie  w  «niej»  dochodzi  do  połączenia  słowa  ze  słucha- 
niem,  a  także  do  przyjęcia  postawy  czuwania,  która  jest 
pierwszym  krokiem  ku  pełniejszemu  zaangażowaniu  się 
na  drodze  wiary,  w  oparciu  o  przykład  Jezusa  Chrystusa. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Syn  narodził  się  dla  określonej  przyczyny  -  a  było  nią 
zbawienie  ciebie,  zuchwalca,  który  dlatego  gardzi  Bó- 
stwem,  że  przyjęło  ono  twoją  cielesną  postać  -  za  po- 
średnictwem  duszy  zbliżył  się  do  ciała  i  stał  się  człowie- 
kiem,  Bogiem  na  ziemi.  Kiedy  zaś  potem  wrócił  do  Bo- 
ga,  na  nowo  połączył  się  z  Nim  w  jedno  po  odniesieniu 

270 

background image

PIĄTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 11 STYCZNIA 

zwycięstwa  przez  to,  co  lepsze,  bym  ja  stał  się  o  tyle  Bo- 
giem,  o  ile  On  człowiekiem. (...) 

Ochrzczony  został  jako  człowiek,  ale  grzechy  odpuścił 

jako  Bóg.  (...)  Kuszony  był  jako  człowiek,  ale  zwycięstwo 
odniósł  jako  Bóg;  rozkazuje  zaś  mieć  ufność  jako  Ten, 
który  świat  zwyciężył  (por.  J  16,  33).  Łaknął  (por.  Mt  4, 
2;  21,  18),  ale  żywił  tysiące  (por.  Mt  14,  21),  sam  będąc 
chlebem  żywym  z  nieba  (por.  J  6,  51).  Pragnął  (por.  J  4, 
7), ale  wołał:  Jeśli  ktoś  pragnie,  niech  przyjdzie  do  mnie 

i  niech  pije  (J  7,37-38).  Był  znużony  (por.  J  4,6),  ale  dla 

tych,  co  są  znużeni  i  dźwigają  ciężary,  jest  wytchnieniem 
(por.  Mt  11,28).  (...)  Modli  się,  ale  sam  wysłuchuje  [mo- 
dłów  innych]  (por.  Mt  8,3n).  Łzy  leje,  ale  wstrzymuje  in- 
nych  od  płaczu  (por.  Łk  7,13).  Pyta  się,  gdzie  jest  złożo- 
ny  Łazarz  (por.  J  11,34)  -  był  bowiem  człowiekiem  -  ale 
wskrzesza  Łazarza  (por.  J  11,  43),  bo  jest  Bogiem.  Jest 
sprzedany,  i  to  zbyt  tanio,  bo  za  trzydzieści  srebrników 
(por.  Mt  26,  15),  ale  odkupuje  świat  (por.  1  Kor  6,  20) 
za  wielką  cenę,  bo  za  cenę  własnej  krwi.  (...)  Wziął 
na  siebie  utrudzenie  i  rany  (por.  Iz  53,5),  ale  leczy  wszel- 
ką  chorobę  i  wszelkie  udręczenie  (por.  Mt  9,  35).  Na 
drzewo  jest  podniesiony,  przybity,  ale  do  drzewa  życia 
nas  przywraca  (por.  Ap  22,  2).  (...)  Umiera,  lecz  życie 
daje  (por.  J  5,  21)  i  niszczy  śmierć  śmiercią  (por.  Hbr  2, 
14).  Jest  pogrzebany,  lecz  zmartwychwstaje.  Zstępuje 
do  piekieł,  ale  wyprowadza  dusze.

1

 

Św. Grzegorz z Nazjanzu, 

Trzecia mowa teologiczna 19-21 

1

  Tekst  polski  zob.  w:  Święty  Grzegorz  z  Nazjanzu:  Mowy  wybrane,  War- 

szawa 1967, 324-326. 

271 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Bóg  dał  nam  życie  wieczne,  a  to  życie  jest  w  Jego  Synu” 

(1J 5,11). 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Nasz  umysł  jest  zawsze  aktywny.  Analizujemy,  podejmujemy 
refleksję,  marzymy  bądź  śnimy.  Nie  ma  takiej  chwili  w  ciągu 
dnia  i  nocy,  w  której  nie  myślimy.  Można  powiedzieć,  że  na- 
sze  myślenie  jest  nieustanne.  Czasem  żałujemy,  że  nie  potra- 
fimy  ani  na  moment  przestać  myśleć;  oszczędziłoby  to  nam 
wiele  zmartwień,  poczucia  winy  i  lęku.  Nasza  umiejętność 
myślenia  jest  największym  darem,  jaki  otrzymaliśmy,  ale  jest 
też  dla  nas  źródłem  wielkiego  bólu.  Czy  musimy  się  stawać 
ofiarami  swoich  nieustannych  myśli?  Otóż  nie,  możemy  bo- 
wiem  przekształcić  nieustanne  myśli  w  nieustającą  modlitwę, 
czyniąc  swój  wewnętrzny  monolog  stałym  dialogiem  z  na- 
szym  Bogiem,  który  jest  źródłem  wszelkiej  miłości. 

Wyrwijmy  się  ze  swej  izolacji  i  zobaczmy,  że  Ten,  który 

zamieszkał  wewnątrz  nas,  pragnie  słuchać  z  miłością,  kiedy 
mówimy  o  tym  wszystkim,  co  zajmuje  i  absorbuje  nasze 
umysły.

2

 

Henri J. M. Nouwen, Chleb na drogę: 

dziennik mądrości i wiary 

2

  Tekst polski w przekł. D. Chabrajskiej, Kraków 2005, 24. 

272 

background image

PIĄTEK PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 11 STYCZNIA 

2. 

Jak  można  nakłonić  człowieka  współczesnego  do  modlitwy? 
A  zanim  zacznie  się  modlić,  jak  sprawić,  by  uwrażliwił  się 
ogólnie  może,  ale  głęboko,  tajemnie  i  skutecznie  na  Boga,  co 
jest  początkiem  modlitwy?  Modlitwa  jest  rozmową,  rozmo- 
wą  całej  naszej  osobowości  z  Nim,  Rozmówcą  niewidzial- 
nym,  ale  obecnym,  z  świętym  Żyjącym,  który  napełnia  bojaź- 
nią  i  miłością,  z  Bogiem  niewysłowionym,  którego  Chrystus, 
dając  nam  wielki  dar  objawienia, kazał  nazywać  Ojcem, czy- 
li koniecznym  i  pełnym  miłości  źródłem  naszego  życia,  źró- 
dłem  niewidzialnym  i  niezmierzonym  jak  niebo,  jak  wszech- 
świat,  gdzie  On  się  znajduje,  gdzie  wszystko  stwarza,  przeni- 
ka  i  nad  wszystkim  panuje.  Jak  rozbudzić  tę  podstawową 
wrażliwość  religijną,  w  której  nasz  nikły  głos,  ale  pełen  treści, 
pełen  ducha,  mógłby  odnaleźć  właściwą  atmosferę  i  za- 
brzmieć  w  płaczu  czy  śpiewie  jak  głos  dziecka:  Ojcze  nasz, 
który  jesteś  w  niebie.  Jak  zatem  można  rozbudzić  w  ludziach 
współczesnych  tę  religijną  wrażliwość? 

Widzimy,  że  dzisiaj  rozmowa  z  Bogiem  sprawia  ludziom 

wielką  trudność,  która  ciągle  wzrasta.  Wrażliwość  religijna 
dzisiaj  niejako  osłabła,  zanikła,  rozwiała  się.  Przynajmniej 
tak  to  wygląda.  Zjawisko  to  możecie  nazwać,  jak  chcecie: 
uwolnieniem  od  mitów,  zeświecczeniem,  racjonalizmem, 
samowystarczalnością,  ateizmem,  autentyzmem,  materiali- 
zmem...  Samo  zjawisko  jest  poważne,  niesłychanie  złożo- 
ne,  choć  wygląda  w  praktyce  na  proste,  atakuje  ogół  ludzi, 
rozpowszechnia  się,  przyjmuje  się  w  życiu  kulturalnym 

w  obyczajach,  dociera  wszędzie,  jakby  to  był  jakiś  podbój 

myśli  i  postępu.  Wygląda  na  to,  że  zjawisko  to  jest  cechą 
charakterystyczną  nowych  czasów,  czasów  bez  religii,  bez 
wiary,  bez  Boga,  jakby  ludzkość  wyzwoliła  się  z  niepotrzeb- 
nego  ucisku. 

273 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

   Dobrze  wiecie,  że  tak  być  nie  może.  Przypominacie  sobie 
może  -  żeby  jakiś  obraz  na  pamięć  przywołać  -  przypowieść 
Joergensena  o  „nici  z  wysoka”.  Ta  nić  to  wątek  życia.  Kiedy 
się  ją  przetnie,  całe  życie  więdnie,  upada,  traci  całe  swoje 
prawdziwe  znaczenie  i  zadziwiającą  wartość.  W  naszym  sto- 
sunku  do  Boga  taką  nicią  jest  religia.  Ona  właśnie  podtrzy- 
muje  ten  stosunek  i  sprawia,  że  możemy  doświadczyć  w  bar- 
dzo  dużym  zakresie  uczuć,  cudu  istnienia,  radości  z  życia 

i   odpowiedzialności  za  nie.

3

 

Paweł VI, audiencja generalna 

[Rzym, 26 sierpnia 1969] 

3

  Zob. Paweł VI, Trwajcie mocni w wierze, t. 2, Kraków 1974, 513-515. 

background image

SOBOTA 

PO OBJAWIENIU PAŃSKIM 

12 stycznia 

    

LECTIO 

 

    Pierwsze czytanie: 

    z Pierwszego Listu św. Jana Apostola 5,14-21 

 

Najmilsi: 

14

 Ufność, którą w Nim pokładamy, 

polega na przekonaniu, 
że wysłuchuje On 
wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. 

15

 

A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, 

pewni jesteśmy również posiadania tego, 
o co Go prosiliśmy. 

16

 

Jeśli ktoś spostrzeże, 
że brat popełnia grzech, 
który nie sprowadza śmierci, 
niech się modli, a przywróci mu życie; 
mam na myśli tych, 
których grzech nie sprowadza śmierci. 
Istnieje taki grzech, 
który sprowadza śmierć. 
W takim wypadku nie polecam, aby się modlono. 

275 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

17

 

Każde bezprawie jest grzechem, 
są jednak grzechy, 
które nie sprowadzają śmierci. 

18

 

Wiemy, że ktokolwiek się narodził z Boga, nie grzeszy, 
lecz Narodzony z Boga strzeże go, 
a Zły go nie tknie. 

19

 

Wiemy, że jesteśmy z Boga, 
cały zaś świat leży w mocy Złego. 

20

 

Wiemy także, iż Syn Boży przyszedł 
i obdarzył nas zdolnością umysłu, 
tak iż poznajemy Prawdziwego. 
Jesteśmy w prawdziwym Bogu, 
w Synu Jego, Jezusie Chrystusie. 
On zaś jest prawdziwym Bogiem 
i Życiem wiecznym. 

21

 Dzieci, 

strzeżcie się fałszywych bogów! 

 

Wersety  kończące  Pierwszy  List  św.  Jana  jeszcze  raz  po- 

wracają  do  podejmowanych  już  wcześniej  tematów  -  nie- 
wzruszonej  wiary  i  spójności  chrześcijańskiego  życia  -  ale 
dodają  także  nowy:  zagadnienie  ufnej  modlitwy.  Modlitwa, 
jaką  człowiek  wierzący  zanosi  do  Boga  Ojca,  posiada  zasad- 
niczo  jeden  cel:  wyproszenie  życia  dla  tych,  „których  grzech 
nie  sprowadza  śmierci”  (w.  16-17).  Istnieją  grzechy,  które 
prowadzą  do  śmierci,  a  więc  zrywają  więź  jedności  z  Bogiem 
w  sposób  definitywny,  ale  są  też  i  takie,  które  nie  zrywają 
jedności  z  Bogiem  w  sposób  ostateczny  i  nie  prowadzą 
do  śmierci.  Św.  Jan  uczy  nas,  że  rzeczą  dobrą  jest  modlić  się 
za  tych  ostatnich,  aby  powrócili  oni  do  jedności  z  Bogiem. 
Ważne  jest  jednak,  aby  modlitwa  była  zanoszona  w  zgodno- 
ści  z  wolą  Bożą, a  nie  była  stosowana  jako  środek  do  szuka- 

276 

background image

SOBOTA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 12 STYCZNIA 

nia  osobistej  satysfakcji  lub  też  jako  sposób  na  realizowanie 
własnych  planów. 

List  Janowy  kieruje  pod  adresem  człowieka  wierzącego 

trzy  ważne  stwierdzenia.  Rozpoczynają  się  one  od  słowa 
„wiemy”,  co  ma  podkreślać  pewność  Apostoła  co  do  głoszo- 
nych  nauk.  Pierwszym  z  nich  jest  przekonanie,  że  ten,  kto 
narodził  się  z  Boga,  nie  grzeszy  i  chroni  się  przed  panowa- 
niem  diabła  (w.  18).  Drugim,  że  człowiek  wierzący  należy 
do  Boga,  a  nie  do  świata,  gdyż  Bóg  i  świat  to  dwie  rzeczywi- 
stości  przeciwstawne  i  nie  dające  się  pogodzić  (w.  19). 
A  trzecim,  że  przyjście  Jezusa  do  ludzi  daje  nam  możliwość 
ucieczki  przed  złem  i  zjednoczenia  z  Bogiem  i  z  Jego  Synem. 
To  ostatnie  oparte  jest  na  przeświadczeniu,  że  poznajemy 
Boga  przez  Chrystusa,  a  więc  Tego,  który  „jest  prawdziwym 
Bogiem  i  Życiem  wiecznym”  (w. 20). 

List  zamyka  końcowe  napomnienie.  Apostoł  nawołuje 

w  nim  do  odrzucenia  kultu  składanego  fałszywym  bogom, 
aby  w  ten  sposób  móc  posiąść  jedyną  prawdę, jaką  jest  Jezus. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Jana 3, 22-30 

22

 Jezus i Jego  uczniowie  udali się  do ziemi  judzkiej.  Tam z  ni- 

mi  przebywał  i  udzielał  chrztu. 

23

 Także  i  Jan  był  w  Ainon, 

w pobliżu Salim, i udzielał chrztu, ponieważ było tam wiele 
wody.  I  przychodzili [tam] ludzie, i  przyjmowali chrzest. 

24

  Nie 

wtrącono  bowiem  jeszcze  Jana  do  więzienia. 

    25

 Potem  powstał  spór  między  uczniami  Jana  a  [pewnym] 

Żydem  w  sprawie  oczyszczenia. 

26

  Przyszli  więc  do  Jana  i  po- 

wiedzieli  do  niego:  «Nauczycielu,  oto  Ten,  który  był  z  to- 
bą  po drugiej  stronie  Jordanu i o którym  ty  wydałeś  świadec- 

277 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

two, teraz udziela  chrztu i  wszyscy  idą  do Niego». 

27

  Na to Jan 

odrzekł:  «Człowiek  nie  może  otrzymać  niczego,  co  by  mu  nie 
było  dane  z  nieba. 

28

  Wy  sami  jesteście  mi  świadkami,  że  po- 

wiedziałem:  Ja  nie  jestem  Mesjaszem,  ale  zostałem  przed 
Nim  posłany. 

29

  Ten,  kto  ma  oblubienicę,  jest  oblubieńcem; 

a  przyjaciel  oblubieńca,  który  stoi  i  słucha  go,  doznaje  naj- 
wyższej  radości  na  głos  oblubieńca.  Ta  zaś  moja  radość  do- 
szła  do  szczytu. 

30

  Trzeba,  by  On  wzrastał,  a  ja  żebym  się 

umniejszał». 

 
Tekst  dzisiejszej  Ewangelii  jest  pełen  odniesień  historycz- 

nych  i  geograficznych,  co  pokazuje,  że  ewangelista  posiada 
bardzo  dobrą  znajomość  tradycji,  co  zresztą  umiejętnie  wy- 
korzystuje,  by  ukazać  związki  istniejące  pomiędzy  prorockim 
posłannictwem  Jana  Chrzciciela  a  posłannictwem  Jezusa. 

Chociaż  misyjna  działalność  tak  Jezusa,  jak  Jana  Chrzci- 

ciela,  znajdowała  się  w  fazie  pełnego  rozkwitu,  to  jednak 
pewne  wydarzenie  wstrząsnęło  uczniami  Jana.  Jego  skut- 
kiem  była  dyskusja  tych  ostatnich  z  człowiekiem,  który  przy- 
jął  chrzest  od  uczniów  Jezusa.  Przedmiotem  sprzeczki  stało 
się  zaś  znaczenie  oczyszczenia  płynącego  od  obu  «nauczycie- 
li»  oraz  relacji,  jakie  zachodzą  między  proponowanymi  przez 
nich  rytami  chrztu.  Odpowiedź  Jana  Chrzciciela - zauważmy 

była  przede  wszystkim  bardzo  dokładna  i  dotyczyła  ogólnej 

zasady.  Oto,  twierdzi  Jan,  człowiek  realizuje  tylko  powierzo- 
ną  mu  misję.  Innymi  słowy:  w  historii  zbawienia  nikt  nie  mo- 
że  wypełniać  jakiejkolwiek  misji,  jeżeli  nie  została  mu  ona 
powierzona  z  góry,  a  więc  od  Boga  (w.  27).  Ponadto  Jan  wy- 
raźnie  podkreśla  także  wyższość  Jezusa  nad  swoją  osobą 
(w.  28).  Jednak,  aby  jeszcze  pełniej  doprecyzować  relację  ist- 
niejącą  pomiędzy  sobą  a  Jezusem,  dokładnie  objaśnia, 
na  czym  polega  wyższość  Jezusa.  Podaje  przy  tym  przykład 

278 

background image

SOBOTA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 12 STYCZNIA 

zaczerpnięty  z  tradycji  judaistycznej,  a  odnoszący  się  do  rela- 
cji  zachodzącej  pomiędzy  przyjacielem  oblubieńca  a  samym 
oblubieńcem,  co  ma  miejsce  w  czasie  uroczystości  zaślubin 
(por. Iz 62, 4-5; Mt 22,1-14; Łk 14, 16-24). 

Jan,  przytaczając  ten  obraz,  nie  ma  żadnych  problemów 

z  uznaniem  roli  Jezusa,  Mesjasza-Oblubieńca,  który  przy- 
był,  aby  świętować  mesjańskie  gody  z  całą  ludzkością.  Jed- 
nocześnie  wskazuje  na  siebie  samego  jako  na  ucznia  -  a  więc 
przyjaciela  Oblubieńca.  Jest  przy  tym  wdzięczny  Bogu  za  to, 
że  miał  możliwość  osobiście  poznać  Mesjasza,  który  właśnie 
zapoczątkował  swoją  misję  i  zbierał  pierwsze  owoce  jego 
działalności.  Teraz  zaś  serce  Jana  raduje  się  z  ostatecznego 
spełnienia  się  Bożych  planów  zbawienia.  I  tak  oto  dla  Ja- 
na  Chrzciciela  nadszedł  czas  odsunięcia  się  na  bok,  co  czyni 
z  radością  i  ze  świadomością,  że  to  Jezus  ma  „wzrastać”, 
a  on  się  „umniejszać”  (por. w. 30). 

 

 

MEDITATIO 

 

Jan  Chrzciciel  zachęca  nas  do  ufnej  modlitwy.  Także  Jezus  wy- 
chowywał  swoich  uczniów  w  duchu  ufnej  modlitwy.  Dowo- 
dem  przypowieści:  o  natrętnym  przyjacielu  (por.  Łk  11,5-13) 
oraz  o  niesprawiedliwym  sędzi  i  wdowie  (por.  Łk  18,  2-5). 
Obie  te  przypowieści  nie  uczą  nas  tego,  o  co  mamy  prosić 
Boga,  ale  raczej  tego,  jak  mamy  to  czynić.  Dzieje  się  tak,  gdyż 
ojcowska  miłość  Ojca  spełnia  każde  życzenie  człowieka, 
a  każdą  modlitwę  dziecka  mierzy  miarą  ufności,  jaka  jej  to- 
warzyszy.  Nie  chodzi  więc  o  to,  aby  modlitwa  była  potokiem 
słów,  jak  czynią  to  poganie,  ale  raczej  aby  przepełniona  byłą 
pewnością,  że  Bóg  wie, czego  nam  potrzeba, i  to  zanim  Go 
o   to  poprosimy. On  pragnie  przede  wszystkim  jednego:  aby- 

279 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

śmy  otworzyli  nasze  serca  z  synowską  ufnością,  że  zostanie- 
my  wysłuchani. 

Ponadto  Jezus  zwraca  nam  uwagę,  aby  nasze  prośby  były 

przepełnione  wiarą:  „Otrzymacie  wszystko  -  obiecuje  -  o  co 
z  wiarą  prosić  będziecie  w  modlitwie”  (Mt  21,  22).  Nauka 
płynąca  z  tego  fragmentu  jest  jasna:  odpowiedź  Boga  jest 
pewna  wówczas,  gdy  modlimy  się  z  wiarą.  W  tym  przypadku 
wiara  staje  się  istotnym  elementem  modlitwy.  Oznacza  to, 
że  między  nami  a  Bogiem  tworzy  się  klimat  bliskości  i  zaży- 
łości,  pojawia  się  też  wówczas  świadomość,  dotycząca  tego, 
kim  w  swej  istocie  jest  Bóg,  a  kim  my,  w  naszej  nędzy  i  tra- 
piących  nas  słabościach. 

Zauważmy  jednak  i  to,  że  wiara  jest  potrzebna  także 

wówczas,  gdy  niektóre  nasze  modlitwy  i  prośby  nie  zostaną 
wysłuchane.  Oznacza  to,  że  nie  wszystkie  nasze  prośby  są 
dla  nas  dobre  i  pożyteczne.  Zamiast  nich  Bóg  pragnie  wy- 
pełnić  inne  sektory  naszych  potrzeb,  które  są  związane 
z  uzdrowieniem  nas  od  zła  duchowego,  z  niedbalstwem,  ze 
złymi  przyzwyczajeniami  czy  innymi  naszymi  słabościami. 
Akurat  ta  przestrzeń  naszego  życia  -  naszych  słabości  -  jest 
wręcz  przeogromna  i  jeżeli  właśnie  w  tych  dziedzinach  na- 
szego  życia  będziemy  prosić  Boga  o  pomoc,  to  On  na  pew- 
no  nas  wysłucha. 

 

 

ORATIO 

 

O  Panie,  nasz  Boże!  Wiesz  dobrze,  że  gdy  stajemy  przed  To- 
bą,  w  Twojej  obecności,  to  nie  jest  nam  łatwo  mówić  do  Cie- 
bie  -  «Ty»,  chociaż  uczyniłeś  nas  swoimi  dziećmi  i  jesteś  na- 
szym  Ojcem.  Wiesz  także,  że  bardzo  pragniemy,  aby  nasza 
modlitwa  była  modlitwą  prawdziwie  synowską  i  pełną  ufno- 

280 

background image

SOBOTA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 12 STYCZNIA 

ści,  a  więc  taką,  jaką  kierował  do  Ciebie  Jezus,  gdy  przeby- 
wał  pośród  nas.  Odczuwamy  potrzebę  obecności  Ducha 

Świętego,  który  uczy  nas  modlitwy.  Wiemy,  że  On  jest  źró- 
dłem  jedności  i  pokoju.  I  On  wprowadza  nas  w  trynitarne 
misterium.  Wiemy  też,  że  modlitwa  zanoszona  w  takiej  wła- 
śnie  perspektywie  jest  prawdziwą  szkołą  dialogu  i  komunii. 
Duch  Święty  jest  nowością,  otwarciem  i  nadzieją.  Ten, 
kto  modli  się  w  Duchu  Świętym,  jest  otwarty  na  to,  co 
nowe,  pozostaje  wiernym  i  twórczym  ogniwem  proroctwa. 
Trwając  w  Duchu  Świętym,  stajemy  się  więc  prorokami,  na- 
wet  o  tym  nie  wiedząc.  Proroctwo  jest  bowiem  dziełem  Du- 
cha Świętego także wówczas, gdy nie zdajemy sobie z tego 
sprawy.  Św.  Paweł  uczy  nas,  że  to  Duch  Święty  wzbudza 

w  naszych  sercach  ducha  modlitwy,  co  czyni  na  dwa  sposo- 
by:  wołając  w  nas  „Abba,  Ojcze!”  (Ga  4,  6)  lub  przyczynia- 
jąc  się  „za  nami  w  błaganiach”  (Rz 8, 26). 

Te  dwa  sposoby  są  zakorzenione  w  człowieku  modlącym 

się,  przed  którym  rozpościerają  się  dwie  drogi:  «droga  sło- 
wa»,  która  pozwala  uchwycić  istotę  misterium,  i  «droga  ci- 
szy»,  będąca  wyrazem  kontemplacyjnego  zauroczenia.  Ta 
druga  droga  otwiera  serce  człowieka  na  doświadczenie  Bo- 
ga.  Cisza  jest  bowiem  tym  szczególnym  «miejscem»,  z  które- 
go  wyrastają  i  słowo,  i  modlitwa.  Panie,  pomóż  nam  odczy- 
tać  wielkie  wydarzenia  z  przeżywanej  przez  nas  historii,  jak 
również  te,  związane  z  nowym  millennium,  którego  jesteśmy 
pierwszymi  bohaterami.  Oto  przed  każdym  chrześcijaninem 
otwiera  się  nowa  epoka  historii,  która  będzie  epoką  Ducha 
Świętego.  Tego  Ducha,  który  jest  świeżością  i  nowością  Ko- 
ścioła  i  historii.  Panie,  uczyń  nas  ludźmi  bliskimi  Jego  oso- 
bie  i  uległymi  interpretatorami  Jego  inicjatyw. 

281 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

CONTEMPLATIO 

 

Bóg  Ojciec  tak  umiłował  świat,  że  dał  nam  swojego 
Jednorodzonego  Syna.  Także  i  Syn  pragnął,  aby  doko- 
nało  się  to,  czego  pragnął  Ojciec,  dlatego  też  przyjął 
ludzkie  ciało  i  żył  z  nami  na  ziemi.  Dusza  ludzka,  wi- 
dząc  Pana,  raduje  się  z  okazanego  jej  Bożego  miłosier- 
dzia  i  nie  może  czynić  niczego  innego,  jak  tylko  kochać 
i  to  tak,  jak  kocha  ją  jej  Stwórca.  Chociaż  widziałaby 
ona  wszystko  i  wszystko  kochała,  to  jednak  ponad 
wszystko  pokocha  swego  Pana.  Dusza  dostrzega  Pana 
w  sposób  niespodziewany  i  poznaje  Go.  Któż  mógłby 
opisać  powstające  w  ten  sposób  radość  i  szczęście?  To 
Duch  Święty  poznaje  Pana  i  to  Duch  Święty  wypełnia 
całego  człowieka:  duszę,  umysł  i  ciało.  Tak  oto  Bóg  jest 
poznawany  zarówno  w  niebie,  jak  i  na  ziemi. 

Ludzie! 

Boże 

stworzenia! 

Poznawajcie 

swojego 

Stwórcę!  On  nas  kocha.  Poznawajcie  miłość  Chrystu- 
sa  i  żyjcie  w  pokoju,  a  w  ten  sposób  sprawicie  radość 
swojemu  Panu.  W  swojej  łaskawości  czeka  On  na  to, 
aby  wszyscy  ludzie  przyszli  do  Niego.  Tak  więc,  wszyst- 
kie  ludy  ziemi,  zbliżajcie  się  i  przychodźcie  do  Boga, 
i  kierujcie  ku  Niemu  wasze  prośby.  W  ten  sposób 
wszystkie  modlitwy  ziemi  wzniosą  się  ku  niebu  jak  cu- 
downy  i  spokojny  obłok  oświecony  przez  słońce,  a  ca- 
łe  niebo  będzie  się  weselić  i  śpiewać  hymn  na  cześć 
naszego  Boga. 

Archimandryta Sofroniusz, Silvano del Monte Athos. 

Vita, dottrina, scritti [Torino 1978, 319-320. 323-324] 

282 

background image

SOBOTA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 12 STYCZNIA 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Wysłuchuje  On  wszystkich  naszych  próśb  zgodnych  z  Je- 

go wolą” (1 J 5, 14). 

 

LEKTURA DUCHOWA

 

1. 

Czy  człowiek  potrafi  zawierzyć  istnieniu  bezwarunkowej  mi- 
łości  Bożej,  gdy  większość  tego,  czego  doświadczył  lub  całe 
jego  doświadczenie  to  pokrewieństwo  miłości:  strach,  niena- 
wiść,  przemoc  i  nadużycie? 
Nie  zostaliśmy  skazani  na  bycie  ofiarami!  Nadal  jest  w  nas 

ukryta,  jak  może  się  wydawać  -  możliwość  wyboru  miłości. 

Wielu  ludzi,  którzy  doświadczyli  najboleśniejszego  odrzucenia 
i  których  poddawano  okrutnym  torturom,  potrafiło  jednak 
wybrać miłość. Poprzez swój wybór miłości stali się świadkami 
nie  tylko  ludzkiej  wytrwałości,  ale  również  Bożej  miłości,  któ- 
ra przekracza  wszelką ludzką  miłość.  Ci,  którzy  wybierają, aby 
nawet  na  małą skalę  kochać  pośród  nienawiści i  strachu, są  ty- 
mi,  którzy  niosą  naszemu  światu  prawdziwą  nadzieję.

1

 

Henri J. M. Nouwen, Chleb na drogę. 

Dziennik mądrości i wiary 

                                                  

2. 

Wypada  się  zastanowić  nad  rolą  modlitwy  w  wielkim  zarysie 
tych  przyczynowości, jakie  rządzą  światem, owszem, tym  bo- 

  Tekst polski w przekł. D. Chabrajskiej, dz. cyt., 190. 

283 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

sko-ludzkim  porządkiem,  wyższą  rzeczywistością  naszego  ży- 
cia,  kierunkiem  naszej  historii,  naszym  zbawieniem.  Otóż 
wiemy,  by  mówić  bardzo  po  prostu,  że  w  porządku  tym 
wszystko  zależy  od  Boga  i  wszystko  zależy  od  nas,  ale  z  cał- 
kiem  różnego  powodu.  Wszystko  zależy  od  Boga,  gdyż  on 
jest  pierwszym  i  jedynym  źródłem  wszystkich  rzeczy,  nawet 
w  dziedzinie  wolności  ludzkiej.  I  wszystko  zależy  od  człowie- 
ka  w  tym,  że  wybiera  on  dobrowolnie  takie,  jakie  chce  stano- 
wisko  względem  działania  Bożego.  Słowem,  Pan  Bóg  jest 
przyczyną,  a  człowiek  jest  warunkiem.  Aby  działanie  Boga 
rozwijało  się  w  sposób  dla  nas  przychylny  na  planie  naszych 
spraw,  musimy  się  postawić  w  takim  stanie,  tak  ustawić  się 
w  fazie  -  by  użyć  języka  współczesnej  mechaniki  -  aby  uła- 
twić,  aby  umożliwić  miłosierną  interwencję  Bożą.  Ta  troska, 
ten  wysiłek  dla  postawienia  się  w  takim  stanie,  by  doznać  Bo- 
żego  działania  w  nas,  nazywa  się  modlitwą.  Modlitwa  stano- 
wi  część  składową  ogólnego  systemu  naszych  stosunków 
z  Bogiem  i  istotnej  ekonomii  naszego  zbawienia.  Dlatego 
Pan  Jezus  tak  ją  nam  usilnie  zalecał,  jakby  jej  od  nas  oczeki- 
wał,  żeby  nam  łask  swoich  udzielać.  Stanowi  ona  tę  przyczy- 
nę,  która  nastawia  miłosierdzie  Jego  względem  nas:  „Pro- 
ście,  a  będzie  wam  dane;  szukajcie,  a  znajdziecie;  pukajcie, 
a  będzie  wam  otworzone”  (Mt 7, 7-8). 

Nasuwa  nam  to  myśl, że Pan Bóg jest  nieskończenie  dobry 

że  czuwa  nieustannie  nad  nami,  by  widzieć,  czy  zdolni  jeste- 

śmy  łask  Jego  pragnąć,  jeżeli  już  nie  zasłużyć  sobie  na  nie. 
A to  przypomina  nam, że  my  nie żyjemy  w  jakimś świecie rzą- 
dzonym  przez  nieosobowy,  ślepy  i  nieczuły  determinizm, 
przez  jakiś  nieugięty  i  bezlitosny  fatalizm.  Lecz  żyjemy 
pod  miłującym  spojrzeniem  Ojca,  który  pragnie,  by  go  trak- 
towano  jak  Ojca,  to  znaczy  jako  źródło  władzy  najwyższej,  ale 
pełne  dobra,  przystępne, bliskie  nam  i  nasze. Proste  to,  ale 

284 

background image

SOBOTA PO OBJAWIENIU PAŃSKIM - 12 STYCZNIA 

podstawowe  i  wzniosłe,  a  łatwo  byśmy  o  tym  zapomnieli,  ja- 
ko  że  tak  łatwo  pochlebiamy  sobie,  iż  sami  sobie  wystarcza- 
my,  gdyby  nam  nie  przypominano  ustawicznie  obowiązku, 
a  nawet  potrzeby  modlitwy.  Potrzeba  modlitwy  rośnie  w  mia- 
rę  ważności  i  trudności  tego,  co  pragniemy  otrzymać.

2

 

Paweł VI, audiencja generalna [10 listopada 1965] 

2

 Zob. Paweł VI, Trwajcie mocni w wierze, t. 1, Kraków 1970. 

background image

CHRZEST PAŃSKI 

Rok A 

         

 LECTIO 

 

             Pierwsze czytanie: 

         z Księgi proroka Izajasza 42, 1-4. 6-7 

 

To mówi Pan: 

1

 Oto mój Sługa, którego podtrzymuję. 

Wybrany mój, w którym mam upodobanie. 
Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął; 
On przyniesie narodom Prawo. 

2

 

Nie będzie wołał ni podnosił głosu, 
nie da słyszeć krzyku swego na dworze. 

3

 

Nie złamie trzciny nadłamanej, 
nie zgasi [ledwo] tlejącego się knotka. 
On rzeczywiście przyniesie Prawo. 

4

 

Nie zniechęci się ani nie załamie, 
aż utrwali Prawo na ziemi, 
a Jego pouczenia wyczekują wyspy. 

6

 

Ja, Pan, powołałem Cię słusznie, 

ująłem Cię za rękę i ukształtowałem, 
ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi, 
światłością dla narodów, 

286 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK A 

7

   abyś otworzył oczy niewidomym, 

ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców, 
z więzienia tych, co mieszkają w ciemności. 

 
Jest  to  pierwsza  z  czterech  pieśni  o  cierpiącym  „Słudze 

Pańskim”  (por.  Iz  42,  1-9;  49,  1-7;  50,  4-9a;  52,13  -  53,  12), 
będąca  dziełem  Deutero-Izajasza.  Autor  ten  przenosi  nas 
w  czasy  niewoli  lub  w  okres  następujący  bezpośrednio 
po  niej.  W  takiej  oto  scenerii  dochodzi  do  ukazania  tajem- 
niczej  osoby  namaszczonej  przez  Boga,  która  do  realizacji 
swoich  zadań  wciela  zarówno  naród  wybrany,  jak  również 
niektóre  z  historycznych  postaci  Izraela.  W  rysach  tej  posta- 
ci  Nowy  Testament  dostrzega  historię  i  trudne  momenty  ży- 
cia  Jezusa  z  Nazaretu. 

W  czytanym  dziś  fragmencie  Sługa  Pański  został  ukazany 

w  trakcie  wypełniania  swojej  misji,  w  chwili  odnawiania 
przymierza  z  Bogiem  i  wyprowadzania  narodu  z  niewoli. 
Aby  móc  wypełnić  to  zadanie,  osoba  ta  została  ukształtowa- 
na  już  w  łonie  swej  matki,  wybrana  przez  Boga  i  namaszczo- 
na  Duchem  Świętym,  aby  wszystkim  narodom  przynieść 
Słowo  i  prawdę  o  Bogu  (w.  1).  Zasadniczymi  cechami  Sługi 
Pańskiego  będą:  łagodność  i  łaskawość.  Przejdzie  On  cięż- 
kie  próby  i  doświadczy  cierpień,  których  nie  będzie  mu  bra- 
kowało,  a  jego  bronią  będzie  pokój  (w.  2-4).  Jego  misja,  to 
misja  króla,  kapłana  i  proroka.  Jako  król  ogłosi  „Prawo 
na  ziemi”  i  utrwali  sprawiedliwość,  to  znaczy  będzie  realizo- 
wał  zbawienie  pochodzące  od  Boga  (w.  6a).  Jako  kapłan  sta- 
nie  się  „przymierzem  dla  ludzi”,  a  jako  prorok  oznajmi  wo- 
lę  Bożą  i  okaże  się  „światłością  dla  narodów”  (w.  6b;  por. 
Łk 1, 79; 2, 29. 32; J 8, 12). 

Jego  misja,  wsparta  działaniem  Ducha  Świętego,  będzie 

miała  na  celu  wyzwolenie  człowieka  z  wszelkiego  zła.  Lu- 

287 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

dzie  niewidomi,  żyjący  w  ciemności,  odzyskają  wzrok  i  będą 
mogli  wkroczyć  na  właściwą  drogę  wiodącą  ku  prawdziwe- 
mu  życiu.  Więźniowie  odzyskają  wolność,  ale  będzie  to  już 
wolność  dzieci  Bożych  odkupionych  i  umiłowanych  (w. 7). 
 

Drugie czytanie: 

z Dziejów Apostolskich 10, 34-38 

 

34

  Wtedy  Piotr  przemówił  w  dłuższym  wywodzie:  «Przekonu- 

ję  się,  że  Bóg  naprawdę  nie  ma  względu  na  osoby. 

35

  Ale 

w  każdym  narodzie  miły  jest  Mu  ten,  kto  się  Go  boi  i  postę- 
puje  sprawiedliwie. 

36

  Posłał  swe  słowo  synom  Izraela,  zwia- 

stując  im  pokój  przez  Jezusa  Chrystusa.  On  to  jest  Panem 
wszystkich. 

37

  Wiecie,  co  się  działo  w  całej  Judei,  począwszy 

od Galilei, po chrzcie, który głosił Jan. 

38 

 Znacie sprawę Jezu- 

sa  z  Nazaretu,  którego  Bóg  namaścił  Duchem  Świętym  i  mo- 
cą.  Dlatego  że  Bóg  był  z  Nim,  przeszedł  On  dobrze  czy- 
niąc  i  uzdrawiając  wszystkich, którzy  byli  pod  władzą diabła. 

 

Jest  to  wprowadzenie  do  nauczania  św.  Piotra,  jakie  mia- 

ło  miejsce  w  Cezarei,  w  domu  Korneliusza.  Stało  się  ono 
swoistym  przygotowaniem  do  chrztu  setnika,  co  było  zara- 
zem  przykładem  ewangelicznego  uniwersalizmu.  Oto  Piotr 
został  poprowadzony  przez  Ducha  Świętego  do  Cezarei,  aby 
tam  rozpocząć  nawracanie  pogan.  I  zaczął  swą  misję  od  na- 
wrócenia  Rzymianina,  który  był  człowiekiem  pobożnym 
i  bojącym  się  Boga.  Słowa  św.  Piotra  zostały  poprzedzone 
śmiałym,  ale  też  jasnym  i  wyraźnym  przesłaniem:  „Bóg  na- 
prawdę  nie  ma  względu  na  osoby”  (w.  34).  Przed  Bogiem  nie 
liczą  się  ani  rasa  człowieka,  ani  jego  pozycja  społeczna,  po- 
nieważ  wszyscy  ludzie  są  jednakowo  umiłowanymi  dziećmi 

288 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK A 

jednego  Ojca  i  mają  taką  samą  godność.  I  to  zarówno  Żydzi, 
jak  i  poganie,  gdyż  i  jednych,  i  drugich  Jezus  odkupił  i  uczy- 
nił  z  nich  jeden  lud  Boży,  i  to  bez  żadnych  wykluczeń  (por. 
Dz  15,  7-9;  Pwt  10,17;  Rz  2,11).  Chrystus  przyniósł  bowiem 
wszystkim  narodom  pokój  poprzez  głoszenie  «dobrej  nowi- 
ny».  A  zatem  ci  wszyscy,  którzy  przyjmują  Jego  słowo  i  uzna- 
ją  Go  Synem  Bożym,  otrzymują  przebaczenie  grzechów. 

Całe  nauczanie  Jezusa,  zaczynając  od  chrztu  w  Jordanie 

i  słów  potwierdzenia  wypowiedzianych  przez  Ojca,  który 
oznajmił,  że  jest  to  Jego  „Syn  umiłowany”  (Łk  3,  22),  a  koń- 
cząc  na  momencie  powrotu  Jezusa  do  domu  Ojca,  co  doko- 
nało  się  przez  śmierć  i  zmartwychwstanie,  było  jednym, 
wielkim  głoszeniem  zbawienia  dla  ludzkości.  Całe  życie  Je- 
zusa,  naznaczone  namaszczeniem  Duchem  Bożym,  stało  się 
jednym,  wielkim  przejściem  między  ludźmi,  aby  opowie- 
dzieć  im  o  miłości  Ojca.  Wymownym  znakiem  tej  miłości  by- 
ła  śmierć  na  drzewie  krzyża.  Jej  owocem  stało  się  przebacze- 
nie  grzechów  i  zbawienie  wszystkich  ludzi. I  tak  oto  ukazała 
się  wielka  moc  Ducha  Świętego,  podobnie  jak  miało  to  póź- 
niej  miejsce  w  domu  Korneliusza. 

 

 

Ewangelia: 

według św. Mateusza 3, 13-17 

13

 Jezus  przyszedł  z  Galilei  nad  Jordan  do  Jana,  żeby  przy- 

jąć  od  niego  chrzest. 

14

  Lecz  Jan  powstrzymywał  Go,  mó- 

wiąc:  «To  ja  potrzebuję  chrztu  od  Ciebie,  a  Ty  przycho- 
dzisz  do  mnie?» 

15

 Jezus  mu  odpowiedział:  «Ustąp  teraz,  bo 

tak  godzi  się nam  wypełnić  wszystko, co sprawiedliwe». Wte- 

dy  Mu  ustąpił. 

16

 A  gdy Jezus został ochrzczony,  natychmiast 

wyszedł  z  wody.  A  oto  otworzyły  się  nad  Nim niebiosa i uj- 

289 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

rzat  Ducha  Bożego  zstępującego  jak  gołębica  i  przychodzą- 
cego  nad  Niego. 

17

  A  oto  głos  z  nieba  mówił:  «Ten  jest  mój 

Syn  umiłowany,  w  którym  mam  upodobanie». 

 
Oto  scena  opisująca  chrzest  Jezusa  w  Jordanie.  Chrzest 

ten  był  dziełem  Jana  Chrzciciela.  Ów  rytualny  gest  oczysz- 
czenia  dokonany  celem  obmycia  z  grzechów  stał  się  przy- 
czynkiem  do  wzbudzenia  żywej  polemiki  wśród  pierwszych 
chrześcijan.  Ci  bowiem  uważali,  że  Jezus  nie  potrzebuje  ta- 
kiego  chrztu.  Co  więcej,  całe  to  wydarzenie  mogło  sprawiać 
wrażenie,  że  Jan  Chrzciciel  jest  kimś  ważniejszym  od  Jezu- 
sa.  Ale  to  właśnie  zakładał  Boży  plan.  Dlatego  też  Jezus 
podporządkowuje  się  woli  Ojca,  okazując  w  ten  sposób  soli- 
darność  z  ludźmi  i  przyjmując  na  siebie  ciężar  wszystkich 
grzechów  (w.  15;  por.  Mt  26,42;  J  1,  29;  2  Kor  5,  21).  W  tym 
samym  momencie,  w  chwili  przyjmowania  chrztu,  Chrystus 
objawia  się  jako  „Sługa”  cichy  i  pokorny,  jako  Ten,  który 
przyjmuje  na  siebie  wszystkie  ludzkie  słabości,  nie  zatrzymu- 
jąc  dla  siebie  żadnego  przywileju  (por. Iz 42, 1-2). 

Ponadto,  teofania,  jaka  miała  miejsce  w  czasie  chrztu, 

podkreśla  niektóre  charakterystyczne  elementy  misji  Jezu- 
sa:  uczestnictwo  w  niej  nieba;  zstąpienie  na  Jezusa  Ducha 
Świętego  w  postaci  „gołębicy”  i  dochodzący  z  obłoków  głos 
Ojca,  że  jest  to  Jego  Syn  umiłowany,  który  jest  Mesjaszem 
(w.  16-17).  Postać  gołębicy,  symbolu  Izraela,  stała  się  rów- 
nież  symbolem  pokolenia  nowego  ludu  Bożego,  który  zosta- 
nie  zapoczątkowany  przez  Jezusa,  stanowiąc  w  ten  sposób 
dojrzały  owoc  zstąpienia  Ducha  Świętego  na  ludzi.  Innymi 
słowy:  wraz  z  pojawieniem  się  Jezusa,  rozpoczął  się  czas 
oczyszczenia, czas prawdziwego poznawania Boga przez po- 
średnictwo  Ducha  Świętego,  czas  pełnego  zjednoczenia  Bo- 
ga  i  człowieka. 

290 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK A 

MEDITATIO 

 

Jaka  różnica  zachodzi  pomiędzy  chrztem  Jezusa  a  naszym 
chrztem?  Chrzest,  jaki  Jezus  otrzymał  nad  Jordanem,  jest 
rytem  pokutnym  i  jego  celem  było  odpuszczenie  grzechów. 
Ow  chrzest  wcale  nie  musiał  być  przez  Jezusa  przyjmowany. 
Powiedzmy  wprost:  Jezus  go  nie  potrzebował.  Idzie  tu  raczej 

o  to,  że  wraz  z  zstąpieniem  Ducha  Świętego,  miało  miejsce 
objawienie  Ojca,  który  wskazał  na  swojego  „Syna  umiłowa- 
nego”  (por.  Mt  3,  17).  Wtedy  to  również  Jezus  został  przy- 
odziany  misją  prorocką,  królewską  i  kapłańską,  co  doprowa- 
dziło  Go  do  wzięcia  na  siebie  naszych  grzechów,  jak  również 
grzechów  całego  świata.  Jest  to  początek  Kościoła,  jego 
chrzest,  początek  nowego  ludu  Bożego,  który  wraz  z  Jezu- 
sem  wyszedł z  wody  i  z  niewoli  grzechu, aby już w pełnej wol- 
ności  wejść  do  życia  w  Duchu  Świętym.  Natomiast  chrzest, 
jaki  my  przyjęliśmy  jako  dzieci,  jest  objawieniem  miłości  ca- 
łej  Trójcy  Świętej  w  nas  samych;  jest  wyjściem  z  grzechu 
i  wkroczeniem  na  drogę  nowego  życia  Bożego;  jest  wejściem 
we  wspólnotę  Kościoła,  w  ciało  Chrystusa,  oraz  momentem 
w  którym  stajemy  się  dziećmi  Bożymi,  ze  wszystkimi  tego 
konsekwencjami. 

Każdy  ochrzczony  jest  oczekiwanym  dzieckiem,  na  które- 

go  zstępuje  Duch  Pański.  W  ten  sposób  my,  jako  ludzie  wie- 
rzący,  jesteśmy  wzywani,  podobnie  jak  pierwotna  wspólnota 
chrześcijańska,  do  dawania  świadectwa  o  drodze,  jaką  prze- 
szedł  Jezus,  a  która  jest  jedyną,  jaka  prowadzi  człowieka 
do  zbawienia  i  do  jedności  z  Bogiem.  Gdy  więc  mówimy 

o  chrzcie,  mamy  na  uwadze  pewien  nowy  styl  życia,  który 

jest  identyfikacją  naszego  życia  z  Chrystusem  i  z  Duchem 
Świętym.  Dochodzi  do  tego  przez  wiarę  przeżywaną  w  miło- 
ści,  która,  będąc  pełną  nadziei,  unaocznia  się  w  codziennym 

291 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

życiu  Kościoła.  Tylko  takie  życie,  które  przeżywane  jest 
pod  prawdziwym  kierownictwem  Ducha  Świętego,  stanowi 

prawdziwy  owoc  nawrócenia  do  Boga  i  do  braci. 

 

 

ORATIO 

 

Nasz  Panie  i  Ojcze!  Składamy  Ci  nasze  dziękczynienie  za 
chrzest  Jezusa,  podczas  którego  dokonało  się  wylanie  pełni 
Ducha  Świętego  na  Jego  osobę.  To  właśnie  w  czasie  teofa- 
nii,  jaka  miała  miejsce  w  czasie  chrztu  Jezusa  w  Jordanie, 
został  On  uznany  za  Mesjasza.  Zgodnie  z  rabinistyczną  tra- 
dycją  miał  on  pozostawać  w  ukryciu,  a  więc  być  nie  znanym 
dla  ludzi,  do  czasu  nadzwyczajnego  wydarzenia.  Wówczas  to 
miało  dojść  do  wskazania  na  Niego  przez  Ciebie,  Boże  (por. 
Mt  24,  23-27).  Stało  się  to  w  chwili  chrztu,  którego  udzielił 
Jan  Chrzciciel.  W  ten  sposób  otrzymał  on  możliwość,  aby 
wskazać  na  Jezusa,  jako  na  Tego,  który  został  napełniony 
Duchem  Świętym.  Tak  zaś  miała  zostać  wypełniona  obietni- 
ca  przewidziana  na  czas  mesjańskiej  epoki:  Mesjasz  obdarzy 
swoimi  darami  wszystkich  ludzi. 

Duchu  Święty!  Składamy  Ci  nasze  dziękczynienie  za  to, 

że  namaściłeś  Jezusa  na  Proroka  i  Mesjasza,  i  objawiłeś  się 
w  Nim  w  całej  swojej  pełni,  aby  mógł  On  także  i  na  nas  wy- 
lewać  swoje  dary.  Prosimy  Ciebie,  abyś  pomógł  nam  odkryć 
znaczenie  naszego  własnego  chrztu  świętego  jako  Twojego 
daru  i  daru  miłości  Ojca,  abyśmy  mogli  naszym  życiem  wy- 
pełnić  zobowiązania,  jakie  przyjęliśmy  na  siebie  w  dniu  na- 
szych  narodzin  do  bycia  dziećmi  Bożymi.  Uczyń  nas  zatem 
ludźmi  zdolnymi  do  dawania  autentycznego  świadectwa 
w  świecie,  uczyń  nas  zdolnymi  do  głoszenia  wolności,  spra- 
wiedliwości  i  zbawienia,  jakich  nam  udzieliłeś  bez  żadnych 

292 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK A 

zastrzeżeń  i  warunków.  Spraw,  aby  Twój  Kościół  był  na  świe- 
cie  znakiem  Twojej  obecności  i  aby  tworzył  prawdziwą  bra- 
terską  rodzinę.  Tę,  która  zjednoczona  jest  w  wierze  i  ewan- 
gelicznej  miłości,  która  tętni  życiem  poświęconym  służbie 

Tobie  i  ludziom,  szczególnie  tym  najbardziej  potrzebującym. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

Naprzód  więc  na  cześć  Narodzenia,  jak  przystało,  świę- 
towaliśmy,  zarówno  ja,  przywódca  świata,  jak  i  my, 
wszystko,  co  jest  na  świecie  i  ponad  światem.  Z  gwiazdą 
przybiegliśmy  i  z  mędrcami  pokłon  oddaliśmy,  i  z  paste- 
rzami  zostaliśmy  światłością  otoczeni,  i  z  aniołami 
uwielbialiśmy,  z  Szymonem  wzięliśmy  na  ręce  i  z  Anną, 
czystą  staruszką,  wyznaliśmy  wdzięczność.  (...) 

Teraz  zaś  następuje  inna  działalność  Chrystusa  i  in- 

ne  misterium.  (...)  Chrystus  zostaje  oświecony,  zo- 
stańmy  oświeceni  razem  z  Nim;  Chrystus  zostaje  w  wo- 
dzie  zanurzony,  zejdźmy  razem  z  Nim,  abyśmy  też  zo- 
stali  wywyższeni.  Zostaje  ochrzczony  Jezus.  Czy  tylko 
tyle? (...) 

Chrzcił  i  Jan,  już  nie  po  żydowsku,  gdyż  nie  tylko 

w  wodzie,  ale  i  ku  pokucie,  jednak  jeszcze  niezupełnie 
duchowo,  gdyż  nie  dodaje:  „W  Duchu”.  Chrzci  także 
Jezus,  ale  w  Duchu.  To  jest  doskonałość. (...) 

Znam 

czwarty 

rodzaj 

chrztu, 

przez 

męczeństwo 

i  krew.  Tak  został  ochrzczony  i  sam  Chrystus.  Ten 
chrzest  jest  o  tyle  czcigodniejszy  od  innych,  że  nie  mo- 
że  doznać  zaćmienia  od  późniejszych  grzechów.  Znam 
też  piąty  rodzaj,  chrzest  przez  łzy,  ale  ten  jest  mozol- 
niejszy.  (...) 

293 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Bóg  przecież,  dla  którego  ustalona  jest  wszelka  nauka 

i  wszelkie  misterium,  chce  abyście  się  stali  jako  świeczni- 
ki  na  świecie,  jako  żywotna  siła  dla  innych  ludzi.

1

 

   Św. Grzegorz z Nazjanzu, Na Święto Świateł, Mowa 39 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„Ten  jest  mój  Syn  umiłowany,  w  którym  mam  upodoba- 

nie” (Mt 3,17). 

 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Fred,  wszystko,  co  chcę  Ci  powiedzieć,  to  to,  że  „jesteś 
Umiłowanym”  i  mam  nadzieję,  że  zdołasz  usłyszeć  te  słowa 
jako  wypowiedziane  do  Ciebie,  z  całą  czułością  i  siłą  miło- 
ści.  Moim  jedynym  pragnieniem  jest  sprawić,  żeby  te  słowa 
rozbrzmiewały  w  każdym  zakątku  Twojej  osoby:  „jesteś 
Umiłowanym”. 
    Największym  darem,  jaki  Ci  może  dać  moja  przyjaźń,  jest 
dar  Twojego  Umiłowania.  Mogę  dać  ten  dar  tylko  o  tyle,  o  ile 
sam  go  dla  siebie  przyjąłem.  Czyż  to  nie  jest  to,  o  co  chodzi 
w przyjaźni: obdarzanie siebie nawzajem darem umiłowania? 
    Tak,  istnieje  głos,  który  przemawia  z  wysoka i z głębi nas, 

i  który  szepce  cicho  lub  oznajmia  głośno: „Jesteś moim Umi- 

 

1

  Tekst polski zob.  w:  Święty Grzegorz z Nazjanzu: Mowy  wybrane, dz. 

cyt., 425-435. 

294 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK A 

łowanym,  w  Tobie  mam  upodobanie”.  Z  pewnością  nie  jest 
łatwo  usłyszeć  ten  głos  w  świecie  pełnym  innych  głosów,  któ- 
re  krzyczą:  „Do  niczego  się  nie  nadajesz,  jesteś  brzydki;  je- 
steś  bezwartościowy;  jesteś  godny  pogardy,  jesteś  nikim  - 
chyba,  że  udowodnisz,  że  jest  przeciwnie”. 

Te  negatywne  głosy  są  tak  głośne  i  uporczywe,  że  łatwo 

jest  im  uwierzyć.  Jest  to  wielka  pułapka  samoodrzucenia, 
nieakceptowania  siebie.  W  ciągu  lat  zdałem  sobie  sprawę 
z  tego,  że  największą  pułapką  w  naszym  życiu  nie  jest  sukces, 
ale  brak  samoakceptacji.  Sukces,  popularność  i  władza  mo- 
gą  rzeczywiście  stanowić  wielką  pokusę,  ale  ich  uwodziciel- 
ska  siła  pochodzi  często  stąd,  że  są  one  częścią  znacznie 
większej  pokusy:  nieakceptowania  siebie.  Kiedy  uwierzymy 
głosom,  które  nazywają  nas  bezwartościowymi  i  niegodnymi 
miłości,  wówczas  sukces,  popularność  i  władza  są  łatwo  po- 
strzegane  jako  atrakcyjne  rozwiązania.  Prawdziwą  pułapką 
jest  jednak  brak  samoakceptacji.

2

 

Henri J. M. Nouwen, Zycie Umiłowanego. 

Jak żyć duchowo w świeckim świecie 

 

2. 

W  chrzcie  Chrystusa  odnajdujemy  (...)  źródło  chrztu  chrze- 
ścijan  i  jego  duchowego  bogactwa. 

Św.  Paweł  ukazuje  chrzest  przede  wszystkim  jako  uczestnic- 

two  w  owocach  odkupieńczego  dzieła  Chrystusa,  podkreślając 
konieczność  wyrzeczenia  się  grzechu  i  rozpoczęcia  nowego  ży- 
cia.  Pisze  do  Rzymian:  „Czyż  nie  wiadomo  wam,  że  my  wszy- 
scy,  którzyśmy  otrzymali  chrzest  zanurzający  w  Chrystusa  Je- 
zusa,  zostaliśmy  zanurzeni  w  Jego  śmierci?  Zatem  przez 

2

 Tekst polski w tłum. M. Rusieckiej, dz. cyt., 26-27. 

295 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

chrzest  zanurzający  nas  w  śmierć  zostaliśmy  razem  z  Nim  po- 
grzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie - jak Chry- 
stus  powstał  z  martwych  dzięki  chwale  Ojca”  (6,3-4). 

Zanurzenie  w  tajemnicę  paschalną  Chrystusa  sprawia,  że 

chrześcijański  chrzest  ma  znacznie  większą  wartość  niż  ży- 
dowskie  i  pogańskie  obrzędy  chrzcielne  -  owe  obmycia  - 
które  miały  oznaczać  oczyszczenie,  lecz  nie  mogły  zgładzić 
grzechów.  Chrześcijański  chrzest  jest  natomiast  skutecznym 
znakiem,  który  rzeczywiście  dokonuje  oczyszczenia  sumień, 
komunikując  odpuszczenie  grzechów.  Ponadto  przynosi  dar 
znacznie  większy:  nowe  życie  zmartwychwstałego  Chrystusa, 
radykalnie  przemieniające  grzesznika. 

Paweł  ukazuje  najważniejszy  owoc  chrztu,  gdy  pisze 

do  Galatów:  „Wy  wszyscy,  którzy  zostaliście  ochrzczeni 
w  Chrystusie,  przyoblekliście  się  w  Chrystusa”  (3,27).  Istnie- 
je  zasadnicze  podobieństwo  między  chrześcijaninem  a  Chry- 
stusem,  które  zakłada  dar  boskiego  przybranego  synostwa. 
Właśnie  dlatego,  że  są  „ochrzczeni  w  Chrystusie”,  chrześci- 
janie  są  w  szczególny  sposób  „dziećmi  Bożymi”.  Chrzest  po- 
woduje  prawdziwe  „nowe  narodziny”.  Refleksja  Pawła  na- 
wiązuje  do  nauki  przekazanej  przez  Ewangelię  Janową, 
a  zwłaszcza  do  dialogu  Jezusa  z  Nikodemem:  „jeśli  się  ktoś 
nie  narodzi  z  wody  i  z  Ducha,  nie  może  wejść  do  królestwa 
Bożego.  To,  co  się  z  ciała  narodziło,  jest  ciałem,  a  to,  co  się 
z  Ducha  narodziło,  jest  duchem” (J 3, 5-6). 

Słowa  „narodzić  się  z  wody”  w  sposób  jednoznaczny  na- 

wiązują  do  chrztu,  który  dzięki  temu  jawi  się  jako  prawdziwe 
narodziny  z  Ducha.  W  nim  bowiem  zostaje  przekazany  czło- 
wiekowi  Duch  życia,  który  „konsekrował”  ludzką  naturę 
Chrystusa  od  chwili  wcielenia  i  którego  sam  Chrystus  udzie- 
lił  na  mocy  swego  odkupieńczego  dzieła.  Dzięki  Duchowi 
Świętemu  rodzi  się  i  wzrasta  w  chrześcijaninie  nowe  życie 

296 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK A 

„duchowe”,  boskie,  które  ożywia  i  wynosi  na  wyższy  poziom 
całe  jego  istnienie.  Poprzez  Ducha  życie  Chrystusa  przynosi 
owoce  w  egzystencji  chrześcijanina. 

Chrzest  jest  wielkim  darem  i  tajemnicą!  Należałoby  sobie 

życzyć,  aby  wszyscy  synowie  Kościoła  coraz  lepiej  to  sobie 
uświadamiali... 

Jan Paweł II, audiencja generalna 

[Rzym, 1 kwietnia 1998] 

background image

CHRZEST PAŃSKI 

Rok B 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

Księgi proroka Izajasza 55, 1-11 

 

To mówi Pan: 

1

 O, wszyscy spragnieni, przyjdźcie do wody, 

przyjdźcie, choć nie macie pieniędzy! 
Kupujcie i spożywajcie, dalejże, kupujcie bez pieniędzy 
i bez płacenia za wino i mleko! 

2

 

Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? 
I waszą pracę - na to, co nie nasyci? 
Słuchajcie Mnie, a jeść będziecie przysmaki 
i dusza wasza zakosztuje tłustych potraw. 

3

 

Nakłońcie uszu i przyjdźcie do Mnie, 
posłuchajcie Mnie, a dusza wasza żyć będzie. 
Zawrę z wami wieczyste przymierze; 
niezawodne są łaski dla Dawida. 

4

 

Oto ustanowiłem go świadkiem dla ludów, 
dla ludów wodzem i rozkazodawcą. 

5

 

Oto zawezwiesz naród, którego nie znasz, 
i ci, którzy cię nie znają, przybiegną do ciebie 

298 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK B 

ze względu na Pana, twojego Boga, 
przez wzgląd na Świętego Izraela, 
bo On ci dodał chwały. 

6

 

Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, 
wzywajcie Go, dopóki jest blisko! 

7

 

Niechaj bezbożny porzuci swą drogę 
i człowiek nieprawy swoje knowania. 
Niech się nawróci do Pana, a Ten się nad nim zmiłuje, 
do Boga naszego, gdyż hojny jest w przebaczaniu. 

8

 

Bo myśli moje nie są myślami waszymi 
ani wasze drogi moimi drogami - 

wyrocznia Pana. 

9

  Bo jak niebiosa górują nad ziemią, 

tak drogi moje - nad waszymi drogami 
i myśli moje - nad myślami waszymi. 

10

 

Zaiste, podobnie jak ulewa i śnieg 
spadają z nieba 
i tam nie powracają, 
dopóki nie nawodnią ziemi, 
nie użyźnią jej i nie zapewnią urodzaju, 
tak iż wydaje nasienie dla siewcy 
i chleb dla jedzącego, 

11

 

tak słowo, które wychodzi z ust moich, 
nie wraca do Mnie bezowocne, 
zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem, 
i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa. 

 

Przepowiednia  proroka  mówi  o  wiecznym  przymierzu,  ja- 

kie  Bóg  proponuje  ludowi.  Jego  orędzie  adresuje  do  wszyst- 
kich,  a  zwłaszcza  ubogich,  spragnionych  i  zgłodniałych.  To 
zatem  obraz  eschatologicznej  uczty  czasów  mesjańskich. 
Bóg  pragnie,  aby  przypomniano  sobie  o  obietnicach,  jakie 

299 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

zostały  złożone  ojcom,  Abrahamowi  i  Dawidowi,  których 
naród  wybrany  stał  się  dziedzicem  (w.  3-4).  Ponadto,  Bóg 
pragnie  także,  aby  pomyślano  o  powrocie  z  niewoli  babiloń- 
skiej,  o  konieczności  otwarcia  serc  na  nawrócenie  i  o  przyję- 
ciu  Jego  przebaczenia  (w.  6-11).  I  tak  oto  stoimy  przed  swe- 
go  rodzaju  teologią  «ubogich  Boga»  (=  anawim),  tych,  któ- 
rzy  potrzebując  Boga,  oddają  się  Mu  z  pełnym  i  bezgranicz- 
nym  zaufaniem  i  absolutnie  bez  reszty. 

Deutero-Izajasz  wyraża  swoje  myśli,  odwołując  się  do  ob- 

razu  uczty,  która  jest  czasem  radości,  szczęścia  i  zaspokoje- 
nia  ludzkich  pragnień.  Jedynym  warunkiem,  jaki  nale- 
ży  spełnić,  aby  móc  w  takowej  uczcie  uczestniczyć,  jest  słu- 
chanie  słów  Boga:  „Nakłońcie  uszu  i  przyjdźcie  do  Mnie, 
posłuchajcie  Mnie,  a  dusza  wasza  żyć  będzie”  (w.  3).  One  - 
słowa  Pana  -  są  bowiem  prawdziwym  źródłem  życia  i  mą- 
drości.  Słowo  Boże  jest  nadto  skuteczne  i  w  czyn  obraca  to, 

o  czym  wcześniej  mówiło,  podobnie  jak  deszcz  padający 
z  nieba,  który  powraca  dopiero  wówczas,  gdy  nawodni  zie- 
mię  (w.  10-11).  Aby  to  pojąć,  trzeba  jedynie  powrócić  pa- 
mięcią  do  historii  z  przeszłości,  która  jest  mistrzynią  życia. 
Choćby  do  historii  Abrahama,  którego  przymierze  zawarte 
z  Bogiem  było  silnym  i  wymownym  świadectwem  dla  jego 

ludu,  a  opierało  się  na  wewnętrznym  przekonaniu  ludu 

i  na  wierności  w  miłości.  Oto  jednak  nadszedł  czas  odnowy 
przymierza  z  Bogiem.  Teraz  wszystkie  narody  przybędą 
do  Jerozolimy,  gdyż  zostaną  pociągnięte  świętością  życia  lu- 
du,  który  pozostaje  wierny  Bożym  planom.  Tak  bowiem  do- 
kona  się  prawdziwe  nawrócenie  wszystkich,  dzięki  czemu 
wszyscy  żyć  będą  w  jedności  z  Bogiem  bez  konieczności  szu- 
kania  fałszywych  dróg  tego  świata. 

300 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK B 

Drugie czytanie: 

Pierwszego Listu św. Jana Apostoła: 5, 1-9 

 

[Por. pierwsze czytanie z 10 i 11 stycznia] 
 
 

Ewangelia: 

według św. Marka 1, 7-11 

 

7

 

[Jan  Chrzciciel]  tak  głosił:  «Idzie  za  mną  mocniejszy  ode 

mnie,  a  ja  nie  jestem  godzien,  aby  schyliwszy  się,  rozwiązać 
rzemyk  u  Jego  sandałów. 

8

  Ja  chrzciłem  was  wodą,  On  zaś 

chrzcić  was  będzie  Duchem  Świętym». 

9

 

W  owym  czasie  przyszedł  Jezus  z  Nazaretu  w  Galilei 

i  przyjął  od  Jana  chrzest  w  Jordanie. 

10

  W  chwili  gdy  wycho- 

dził  z  wody,  ujrzał  rozwierające  się  niebo  i  Ducha  jak  gołębi- 
cę  zstępującego  na  Niego. 

11

  A  z  nieba  odezwał  się  głos:  «Tyś 

jest  mój  Syn  umiłowany,  w  Tobie  mam  upodobanie». 

 
Postać  Jana  Chrzciciela,  który  został  ukazany  w  tekście 

Markowym,  posiada  cechy  typowe  dla  prawdziwego  proro- 
ka.  Jest  to  człowiek  ubogi  i  surowy,  głoszący  słowo  Boże,  ale 
niezależny  od  otaczającego  świata.  Obca  jest  też  mu  panują- 
ca  mentalność.  I  tak  oto  Jezus,  będąc  wmieszanym  w  tłum, 
staje  przed  nim,  ale  Jan  i  tak  Go  poznaje  i  wskazuje  na  Nie- 
go  jako  na  kogoś  o  wiele  mocniejszego  od  niego  samego: 
„Idzie  za  mną  mocniejszy  ode  mnie,  a  ja  nie  jestem  godzien, 
aby  schyliwszy  się,  rozwiązać  rzemyk  u  Jego  sandałów” 
(w.  7).  W  takiej  sytuacji  Jezus,  jak  każdy  człowiek,  podchodzi 
zatem  do  Jana,  aby  przyjąć  chrzest  nawrócenia.  Z  pokorą 
dzieli  tym  samym  nasz  los,  los  grzeszników,  bo  także  On  sam 
stał  się  dla  nas  grzechem  (por. 2 Kor 5,21). Wówczas  daje  się 

301 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

słyszeć  głos  Ojca,  kierowany  bezpośrednio  do  Syna,  mówią- 
cy  o  Jego  czystości  i  podkreślający  Jego  boską  naturę:  „Tyś 
jest  mój  Syn  umiłowany,  w  Tobie  mam  upodobanie”  (w. 11). 

Zauważmy,  że  ludzka  i  boska  natura,  obecne  w  Jezusie, 

tworzą  ze  sobą  idealną  całość.  Oto  Jezus  Chrystus  jest  praw- 
dziwym  człowiekiem  i  prawdziwym  Bogiem.  Dlatego  też 
chrzest  proponowany  przez  Jana  Chrzciciela  różni  się 
od  chrztu  praktykowanego  przez  Jezusa.  Chrzest  Jana  to 

chrzest  «z  wody»,  natomiast  chrzest  Jezusa  to  chrzest 
«z  Ducha  Świętego»  (w.  8).  Jezus  co  prawda  przyjął  chrzest 
od  Jana,  ale  gdy  wychodził  z  wody,  oto  Duch  Święty  zstąpił 
na  Niego  i  przyodział  Go  swoją  mocą  i  siłą  potrzebną 
do  spełnienia  czekającej  Go  misji.  To  On  okazał  się  „Sługą” 
pełnym  Ducha  Bożego  (por.  Iz  42,1).  Wyszedł  jednak  z  wo- 
dy  nie  jak  Mojżesz  z  wód  Nilu,  ale  jako  Mesjasz  z  wód  Jor- 
danu  (por.  Iz  63,  11).  On  poprowadzi  swój  lud  ku  urodzaj- 
nym  pastwiskom  pokoju,  zbawienia  i  sprawiedliwości  (por. 
Iz 63,14). 

 

 

MEDITATIO 

 

Można  powiedzieć,  że  Izrael  już  od  długiego  czasu  oczeki- 
wał  na  przyjście  Mesjasza,  jedynego  Słowa  Ojca.  Zresztą  to 
właśnie  wielokrotnie  było  obiecywane  Izraelitom  wraz  z  za- 
wieranym 

przymierzem 

proponowanym 

im 

przez 

Boga. 

Obietnice  te,  jak  również  samo  przymierze,  uobecniły  się 
w  sposób  -  można  by  rzec  -  oficjalny  i  zostały  w  pełni  zreali- 
zowane  w  osobie  Syna  Bożego,  i  to  wówczas,  gdy  Prorok 
z  Nazaretu,  jak  każdy  grzesznik  obecny  nad  Jordanem, 
trwając  w  oczekiwaniu  na  przyjęcie  chrztu  nawrócenia 
wmieszał  się  w  tłum  ludzi.  Tak.  Niewinny  stał  się  grzechem 

302 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK B 

dla  zbawienia  człowieka,  aby  w  ten  sposób  swoje  bóstwo 
przykryć  człowieczeństwem i  je  przebóstwić. 

Jest  to  wydarzenie,  które  powinno  być  wzorem  dla  całego 

Kościoła  na  drodze  dawania  świadectwa  pośród  ludzi.  Ko- 
ściół  ma  być  bowiem  solidarny  z  całą  ludzkością  okrytą  sła- 
bością  i  grzechem  po  to,  aby  przy  pomocy  darów  Ducha 
Świętego  i  świętości  życia  przemienić  ją  w  bogactwo  przed 
Bogiem.  Zanurzenie  Kościoła,  jak  również  każdej  chrześci- 
jańskiej  wspólnoty  w  grzeszny  świat,  w  którym  żyją  ludzie, 
jest  zachętą  skierowaną  do  każdego  chrześcijanina,  aby  nie 
chować  się  w  świecie  z  obawy  przed  skalaniem,  ale  aby  za- 
wsze  ukazywać  się  w  nim  czystym  i  bez  skazy,  i  w  ten  sposób 
dawać  świadectwo  Ewangelii  Jezusa  Chrystusa.  Tak  właśnie 
Bóg  powołuje  wszystkich  do  radykalnej  zmiany  życia 
i  do  wiary  w  Słowo  Tego,  który  przekazał  nam  ostateczną 
prawdę  dotyczącą  Ojca  (por. Mk 1, 15). 

 

 

ORATIO 

 

Boże  nasz  i  Boże  naszych  ojców,  który  posługując  się  słowa- 
mi  proroka  („O,  wszyscy  spragnieni,  przyjdźcie  do  wody...”: 
Iz  55,1)  zachęcasz  nas  do  słuchania  Twojego  Słowa.  Dla  nas 
słowa  te  są  wskazaniem  na  Jezusa,  nową  świątynię,  świąty- 
nię  mesjańską,  z  której  w  przyszłości  popłyną  dla  ludzkości 
wezbrane  rzeki  wody  żywej  (por.  Ez  47,  1-2.  12;  Za  13,  1; 
14,8;  Ps  78,15-16).  Także  słowa  wypowiedziane  przez  ewan- 
gelistę  („Rzeki  wody  żywej  popłyną  z  jego  wnętrza”:  J  7,38) 
są  zapowiedzią  Kalwarii.  Tam  zaś  z  otwartego  boku  Chrystu- 
sa  popłynęły  „krew  i  woda”  (J  19,  34).  Jezus,  Boże  nasz,  jest 
najbardziej  żywym  obrazem  Twojej  miłości  do  nas  wszyst- 
kich.  Oto  z  Jego  przebitego  serca  wytryska  trwałe  źródło  ży- 

303 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

cia.  Stąd  już  zawsze  możemy  czerpać  wodę,  która  jest  Two- 
im  Słowem.  Tym  Słowem  powinniśmy  się  delektować  i  wchła- 
niać  je  do  wewnątrz  po  to,  aby  mieć  uczestnictwo  w  szczę- 
ściu  i  w  tym  życiu. 

Boże  Ojcze!  Doskonale  wiemy,  że  istnieją  dwa  czasy  ob- 

jawienia:  czas  Jezusa  i  czas  Ducha  Świętego.  Jeżeli  z  jednej 
strony  Jezus  otwiera  przed  nami  świat  wiary,  to  z  drugiej  za- 
powiada  działanie  Ducha  Świętego,  który  użyźnia  nasze  ser- 
ca,  serca  wierzących  uczniów.  Wynika  z  tego,  że  możemy 
wierzyć,  możemy  poznawać  Jezusa,  ale  pod  jednym  wszakże 
warunkiem:  uległości  działaniom  Ducha  Świętego,  Ducha 
prawdy,  którego  Jezus  zesłał  po  swoim  powrocie  do  Królest- 
wa  Ojca.  Jedyną  osobą  zatem,  która  się  liczy,  jest  w  tym  przy- 
padku  -  Mesjasz.  Jedynym  obowiązującym  Prawem  -  Słowo 
głoszone  przez  Jezusa.  Bo  On,  żyjąc  między  nami,  przybliżał 
je  swoim  życiem  i  swoimi  czynami. 

Boże,  uczyń  nas  ludźmi,  którzy  innym  nieść  będą  prawdę. 
 

 

CONTEMPLATIO 

 

Jakże  wielką  rzeczą  jest  miłość,  jeśli  tylko  zwraca  się  ku 
swej  przyczynie,  jeśli  kieruje  się  ku  swym  początkom, 
jeśli  wracając  do  swego  źródła,  czerpie  zeń  nieustannie, 
aby  na  nowo  wypłynąć.  Spośród  wszystkich  poruszeń 
duszy,  spośród  wszystkich  uczuć  i  przeżyć,  jedynie  mi- 
łość  pozwala  stworzeniu  odpowiedzieć  swemu  Stwórcy 
wzajemnością,  wprawdzie  nie  równą,  ale  podobną.  Al- 
bowiem  gdy  Bóg  miłuje,  niczego  innego  nie  pragnie, 
jak  tego,  by  być  miłowanym.  Miłuje  nie  dlaczego  inne- 
go,  jak  tylko  po  to,  by  Go  miłowano,  wiedząc,  że  ci,  któ- 
rzy  miłują,  mocą  tej  miłości  dostępują  szczęścia. 

304 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK B 

Miłość  Oblubieńca  albo  raczej  Miłość,  która  jest 

Oblubieńcem,  niczego  innego  nie  pragnie,  jak  tylko 
wzajemnej  miłości  i  wierności.  Niech  zatem  wolno  bę- 
dzie  Umiłowanej  odwzajemnić  się  miłością.  Jakże  bo- 
wiem  nie  miałaby  miłować  Oblubieńca,  i  to  Oblubień- 
ca  Miłości?  Czemu  nie  miałaby  być  miłowana  Miłość? 

(...)  Bynajmniej  nie  tą  samą  gorącością  miłują:  mi- 

łujący  i  Miłość,  dusza  i  Słowo,  oblubienica  i  Oblubie- 
niec,  Stwórca  i  stworzenie.  Różnica  w  tym  przypadku 
nie  jest  mniejsza  niż  pomiędzy  człowiekiem,  który  pra- 
gnie,  a  źródłem  wody. 

Cóż  zatem?  Czy  ustanie  i  zniknie  zupełnie  pragnie- 

nie  tej,  która  oczekuje  zaślubin;  czy  ustanie  tęsknota 
wzdychającej,  żar  miłującej,  wierność  ufającej,  dlatego 
że  nie  potrafi  dotrzymać  w  biegu  olbrzymowi,  że  nie 
umie  współzawodniczyć  w  słodyczy  z  miodem,  w  łagod- 
ności  z  barankiem,  w  białości  z  lilią,  w  jasności  ze  słoń- 
cem,  w  miłości  z  tym,  który  jest  Miłością?  Choć  bo- 
wiem  stworzenie  miłuje  mniej  z  powodu  swej  ograni- 
czoności,  to  jednak  jeśli  miłuje  ze  wszystkich  sił,  wów- 
czas  niczego  nie  brakuje  takiej  miłości.

1

 

Św. Bernard z Clairvaux, Kazanie 83 

 
 

ACTIO 

 

W  ciągu  dnia  często  powtarzaj  i  żyj  Słowem: 

„On  chrzcić  was  będzie  Duchem  Świętym”  (Mk 1,8). 

1

 Zob. Liturgia Godzin, IV, Poznań 1982,1087-1088. 

305 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

O  Boże  nieskończony,  pierwszym  i  ostatnim  doświadczeniem 
mojego życia Ty jesteś. Tak, właśnie Ty, nie wyobrażenie o To- 
bie  ani  też  imię,  jakie  Tobie  nadaliśmy.  To  Ty  zstąpiłeś 

na  mnie  w  wodzie  i  w  Duchu  Świętym  podczas  chrztu  święte- 
go.  A  więc  niczego,  co  dotyczyłoby  Ciebie,  ani  nie  wymyśli- 
łem,  ani  też  sobie  nie  wykombinowałem.  Mój  umysł,  wraz  ze 
swoją  bystrą  przenikliwością,  pozostał  w  swoim  głębokim 
milczeniu.  Ty  sam  przyszedłeś,  nie  pytając  się  mnie  o  zgodę, 
Ty,  który  jesteś  przeznaczeniem  mojego  serca.  To  Ty  mnie 
pochwyciłeś,  a  nie  ja  Ciebie  ogarnąłem;  przemieniłeś  mnie 
aż  do  samych  trzewi,  uczyniłeś  mnie  uczestnikiem  Twojej 
istoty  i  Twojego  życia;  obdarowałeś  mnie  darem  złożonym 
z  Ciebie  samego,  a  nie  tylko  z  jakiejś  zwykłej  informacji  do- 
tyczącej  Ciebie,  przekazanej  w  prostych  słowach.  Nie  mogę 
zapomnieć  o  Tobie,  ponieważ  stałeś  się  głębokim  centrum 
mojego bytu. Oto Twoje słowo i Twoja mądrość są we mnie, 
i  wcale  nie  dlatego,  że  zamykam  Cię  w  moich  koncepcjach, 
ale dlatego, że uznałeś mnie Twoim dzieckiem i przyjacielem. 

Wzrastaj  we  mnie,  opromieniaj  mnie  i  oświecaj,  Odwiecz- 

na  Światłości.  Jedynie  Ty  możesz  mnie  oświecać  i  do  mnie 
przemawiać.  Natomiast  to  wszystko,  co  poznałem  i  czego  na- 
uczyłem  się,  może  i  powinno  prowadzić  mnie  ku  Tobie. 

Karl Rahner, Tu sei il silenzio [Brescia 1998

8

 

2. 

Aby  pojąć  głęboki  sens  chrztu,  należy  ponownie  rozważyć  ta- 
jemnicę  chrztu  Jezusa  na  początku  Jego  życia  publicznego. 
Na  pierwszy  rzut  oka  epizod  ten  wydaje  się  zaskakujący,  po- 
nieważ  chrzest  Janowy  przyjęty  przez  Jezusa  był  chrztem 

306 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK B 

«pokutnym»,  przygotowującym  człowieka  do  przyjęcia  od- 
puszczenia  grzechów.  Jezus  dobrze  wiedział,  że  nie  potrze- 
buje  tego  chrztu,  bo  był  całkowicie  niewinny.  Pewnego  dnia 
zwrócił  się  do  swoich  przeciwników  z  wyzwaniem:  „Kto  z  was 
udowodni  Mi  grzech?”  (J 8, 46). 

W  rzeczywistości,  przyjmując  chrzest  Janowy,  Jezus  przyj- 

muje  go  nie  dla  własnego  oczyszczenia,  lecz  jako  znak  odku- 
pieńczej  solidarności  z  grzesznikami.  W  Jego  chrzcielny  gest 
wpisany  jest  zamiar  odkupieńczy,  ponieważ  jest  On  „Baran- 
kiem  (...),  który  gładzi  grzech  świata”  (J  1,29).  Później  okre- 
ślił  jako  «chrzest»  swoją  mękę,  którą  przeżył  jako  swego  ro- 
dzaju  zanurzenie  w  bólu  i  przyjął  w  celu  odkupieńczym  dla 
zbawienia  wszystkich:  „Chrzest  mam  przyjąć  i  jakiej  doznaję 
udręki,  aż  się  to  stanie”  (Łk 12, 50). 

Podczas  chrztu  w  Jordanie  Jezus  nie  tylko  mówi  o  odku- 

pieńczym  cierpieniu,  lecz  otrzymuje  także  specjalne  wylanie 
Ducha  Świętego,  który  zstępuje  w  formie  gołębicy,  czyli  jako 
Duch  Bożego  pojednania  i  łaskawości.  To  zstąpienie  jest  za- 
powiedzią  daru  Ducha  Świętego,  który  chrześcijanie  otrzy- 
mają  na  chrzcie.  Głos  z  nieba  oznajmia  również:  „Tyś  jest 
mój  Syn  umiłowany,  w  Tobie  mam  upodobanie”  (Mk  1,11). 
To  Ojciec  uznaje  swego  Syna  i  ujawnia  więź  miłości,  która 
Go  z  Nim  łączy.  W  rzeczywistości  Chrystus  jest  zjednoczony 
z  Ojcem  w  sposób  niepowtarzalny,  ponieważ  jest  odwiecz- 
nym  Słowem  „współistotnym  Ojcu”.  Jednakże  można  po- 
wiedzieć,  że  na  mocy  boskiego  synostwa  udzielonego  przez 
chrzest,  do  każdej  osoby  ochrzczonej  i  wszczepionej  w  Chry- 

stusa,  odnoszą  się  słowa  Ojca: „Tyś jest mój syn umiłowany”. 

Jan Paweł II, audiencja generalna 

[Rzym, 1 kwietnia 1998] 

background image

CHRZEST PAŃSKI 

Rok C 

LECTIO 

 

Pierwsze czytanie: 

z Księgi proroka Izajasza 40, 1-5. 9-11 

 

1

 

«Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud!» - mówi wasz Bóg. 

2

 

«Przemawiajcie do serca Jeruzalem 
i wołajcie do niego, 
że czas jego służby się skończył, 
że nieprawość jego odpokutowana, 
bo odebrało z ręki Pana karę w dwójnasób 
za wszystkie swe grzechy», 

3

 

Głos się rozlega: «Drogę Panu 
przygotujcie na pustyni, 
wyrównajcie na pustkowiu 
gościniec dla naszego Boga! 

4

 

Niech się podniosą wszystkie doliny, 
a wszystkie góry i wzgórza obniżą; 
równiną niechaj się staną urwiska, 
a strome zbocza niziną. 

5

 

Wtedy się chwała Pańska objawi,

 

308 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK C 

razem ją każdy człowiek zobaczy, 
bo usta Pańskie to powiedziały». 

9

 

Wstąp na wysoką górę, 
zwiastunko dobrej nowiny na Syjonie! 
Podnieś mocno twój głos, 
zwiastunko dobrej nowiny w Jeruzalem! 
Podnieś głos, nie bój się! 
Powiedz miastom judzkim: 
«Oto wasz Bóg!» 

10

 

Oto Pan Bóg przychodzi z mocą 
i  ramię Jego dzierży władzę. 

Oto Jego nagroda z Nim idzie 

i  przed Nim Jego zapłata. 

11

 

Podobnie jak pasterz pasie On swą trzodę, 
gromadzi [ją] swoim ramieniem, 
jagnięta nosi na swej piersi, 
owce karmiące prowadzi łagodnie. 

 

Tym  wspaniałym  prologiem  rozpoczyna  się  „Księga  po- 

cieszenia  Izraela”  (Iz  40-55).  Oto  Bóg  budzi  swój  lud,  lud 
upokorzony  i  przebywający  w  niewoli  babilońskiej,  posługu- 
jąc  się  posłańcami  swej  woli,  do  których  należy  także  Deu- 
tero-Izajasz,  prorok  niewoli.  Tenże  prorok  ogłasza,  że  nie 
opóźni  się  nadejście  wyzwolenia  ze  strony  Boga  pragnącego 
wybawić  swój  lud,  który  pozostał  Mu  wierny.  I  tak  oto  «resz- 
ta  Izraela»  powróci  do  ojczyzny,  a  powrotowi  temu  będzie 
towarzyszyć  ogromna  radość.  Owi  powracający  też  otrzyma- 
ją  ziemię,  jak  zostało  to  obiecane  ich  ojcom,  a  wszelkie  cier- 
pienie  i  smutek  znikną  z  ich  twarzy. 

Na  początku  posłaniec  przynosi  tę  radosną  nowinę  wyzwo- 

lenia  tym,  którzy  przebywali  w  Babilonii.  Posługuje  się  przy 
tym  słowami,  które  poruszają  serca  i  odkrywają  serce  Boga: 

309 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

„Pocieszajcie...  przemawiajcie  do  serca...  i  wołajcie  do  nie- 
go,  że  czas  jego  służby  się  skończył...  Drogę  Panu  przygotuj- 
cie  na  pustyni”  (w.  1-5).  Następnie  orędzie  kieruje  się  ku  Sy- 
jonowi,  ku  Jerozolimie,  gdzie  obwieszczone  zostaje  przesła- 
nie  pocieszenia,  tym  którzy  w  ojczyźnie  pozostali:  „Oto  wasz 
Bóg!  Oto  Pan  Bóg  przychodzi  z  mocą...  Podobnie  jak  pasterz 
pasie  On  swą  trzodę,  gromadzi  [ją]  swoim  ramieniem” 
(w.  9-11).  Oto  nadeszła  więc  godzina  przebaczenia  i  wyzwo- 
lenia  dla  ludu.  Pomiędzy  narodami  z  wielką  mocą  ukaże  się 
chwała  Boga.  Zauważmy  przy  tym,  że  to  Bóg  wychodzi  z  ini- 
cjatywą  do  swojego  ludu  wybranego,  jest  zaś  jako  pasterz  pa- 
sący  swą  trzodę,  który  zgromadzi  wokół  siebie  swój  lud.  To 
On  „jagnięta  nosi  na  swej  piersi”  i  prowadzi  „owce  karmią- 
ce”  (w.  11;  por.  Jr  23,  3;  Ez  34,  11-16;  J  10,  1-6;  Łk  15,  3-7). 
W  taki  oto  sposób  pośród  ludu  dokona  się  realizacja  mesjań- 
skiego  królestwa  pokoju,  zbawienia  i  sprawiedliwości. 

 

 

Drugie czytanie: 

z Listu św. Pawła Apostola do Tytusa 2,11-14; 3, 4-7 

11

 Ukazała  się  (...)  łaska  Boga,  która  niesie  zbawienie  wszyst- 

kim ludziom 

12

  i  poucza  nas, abyśmy  wyrzekłszy się bezbożno- 

ści  i  żądz  światowych,  rozumnie  i  sprawiedliwie,  i  pobożnie 
żyli na tym świecie, 

13

  oczekując błogosławionej nadziei i obja- 

wienia  się  chwały  wielkiego  Boga  i  Zbawiciela  naszego,  Jezu- 
sa  Chrystusa, 

14

  który  wydał  samego  siebie  za  nas,  aby  odku- 

pić  nas  od  wszelkiej  nieprawości  i  oczyścić  lud  wybrany  sobie 
na  własność,  gorliwy  w  spełnianiu  dobrych  uczynków. 

   3.4.

  Gdy  zaś  ukazała  się  dobroć  i  miłość  Zbawiciela  nasze- 

go,  Boga,  do  ludzi, 

5

  nie  ze  względu  na  sprawiedliwe  uczyn- 

ki,  jakie  spełniliśmy,  lecz  z  miłosierdzia  swego  zbawił  nas 

310 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK C 

 

przez  obmycie  odradzające  i  odnawiające  w  Duchu Świętym, 

6

  którego  wylał  na  nas  obficie  przez  Jezusa  Chrystusa,  Zba- 

wiciela  naszego, 

7

  abyśmy  usprawiedliwieni  Jego  łaską  stali 

się  w  nadziei  dziedzicami  życia  wiecznego. 

 
Tytus  jest  osobą  odpowiedzialną  za  wspólnotę  chrzęści- 

jan  na  Krecie.  Św.  Paweł  po  zachętach  skierowanych  do 
swojego  ucznia,  a  dotyczących  sposobów  reagowania  w  za- 
leżności  od  kategorii  osób,  które  tworzą  powierzony  mu 
Kościół,  przywołuje  na  pamięć  osobę  Jezusa.  W  Nim  bo- 
wiem  otrzymaliśmy  zbawienie  darowane  nam  przez  Ojca. 
Zgodnie  ze  słowami  Apostoła,  Jezus  jest  najwspanialszym 
objawieniem  dobroci  i  miłości  Boga  dla  ludzkości:  „Ukaza- 
ła  się  (...)  łaska  Boga,  która  niesie  zbawienie  wszystkim  lu- 
dziom”  (w.  11).  Bóg  Ojciec  dopełnił  swego  dzieła  poprzez 
osobę  swojego  Syna,  Jezusa,  a  jedynym  celem  takiego  dzia- 
łania  było  uczynienie  nas  dziećmi  Bożymi,  co  dokonało  się 
przez  chrzest  -  „obmycie  odradzające  i  odnawiające  w  Du- 

chu  Świętym”  (3, 5). 

Miłość  Boga  Ojca  jest  nam  ofiarowana  za  pośrednictwem 

Syna  i  Ducha  Świętego,  abyśmy  byli  zdolni  do  posiadania 
pełni  darów  zbawienia.  Tylko  wspólnota  wiary,  przeżywają- 
ca  ten  dar,  może  być  światłem  dla  niewierzących  i  zdobyć 
nagrodę,  o  której  mówił  nam  Jezus:  życie  wieczne.  Nic  za- 
tem  dziwnego,  że  ideałem  chrześcijańskiego  życia,  na  który 
powinni  zwracać  uwagę  tak  poszczególni  chrześcijanie,  jak 
całe  wspólnoty,  jest  zawsze  przykład  i  osoba  Jezusa.  On  to 
w  czasie  swojego  ziemskiego  życia  zawsze  był  posłuszny  Oj- 
cu,  znosił  wszelkie  pokusy  pochodzące  od  złego,  a  w  czasie 
pełnienia  swojej  publicznej  misji  zawsze  postępował  spra- 
wiedliwie,  kochając  wszystkich,  aż  do  poświęcenia  własnego 
życia  (w. 12-14). 

311 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

Ewangelia: 

według św. Łukasza 3, 15-16. 21-22 

 

15

  Gdy  (...)  lud  oczekiwał  z  napięciem  i  wszyscy  snuli  domy- 

sły  w  swych  sercach  co  do  Jana,  czy  nie  jest  Mesjaszem, 

16

  on 

tak  przemówił  do  wszystkich:  «Ja  was  chrzczę  wodą;  lecz 
idzie  mocniejszy  ode  mnie,  któremu  nie  jestem  godzien  roz- 
wiązać  rzemyka  u  sandałów.  On  będzie  was  chrzcił  Du- 
chem  Świętym  i  ogniem. 

21

  Kiedy  cały  lud  przystępował  do  chrztu,  Jezus  także  przy- 

jął  chrzest. A  gdy  się  modlił,  otworzyło  się  niebo  

22

  i  Duch 

Święty  zstąpił  na  Niego,  w  postaci  cielesnej  niby  gołębi- 
ca,  a  z  nieba  odezwał  się  głos:  «Tyś  jest  mój  Syn  umiłowa- 
ny,  w  Tobie  mam  upodobanie». 

 

Ewangeliczne  opowiadanie  o  chrzcie  Jezusa,  zapisane 

u  św.  Łukasza,  składa  się  z  dwóch  części.  W  części  pierwszej 
(w. 

15-16) 

podkreśla  się  różnicę  istniejącą  pomiędzy 

chrztem  Jana  Chrzciciela,  który  chrzcił  wodą,  a  więc  doko- 
nywał  oczyszczenia  zgodnie  z  dawną  tradycją  żydowską, 
a  chrztem  Jezusa,  chrztem  z  Ducha  Świętego,  który  prze- 
mienia  serce  człowieka,  obdarowując  go  nowym  życiem. 
W  drugiej  części  (w.  21-22)  podkreśla  się  wyższość  i  bogac- 
two  chrztu  Jezusa.  W  nim  bowiem  objawia  się  On  jako  Me- 
sjasz  i  Syn  Boży.  Podobnie  rzecz  się  ma  z  chrztem  chrzęści- 
janina,  dla  którego  chrzest  jest  darem  Ducha  Świętego. 
W  Duchu  zaś,  za  pośrednictwem  Syna,  stajemy  się  dziećmi 
Bożymi.  Innymi  słowy:  chrzest  to  szczególny  moment  obja- 
wienia  się  Ducha  Bożego  w  osobie  Jezusa.  On  sam  zaś, 
otrzymał  Ducha  Świętego  podczas  modlitwy. 

Zadanie  Jezusa  w  świecie  jest  dwojakiego  rodzaju:  jest 

Mesjaszem,  posłanym  przez  Ojca,  dlatego  też  otrzymuje 

312 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK C 

moc  Ducha,  aby  móc  wypełnić  misję  zbawienia  ludzi,  co  jest 
dziełem  samego  Boga.  Ale  Jezus  jest  także  umiłowanym  Sy- 
nem  Ojca,  odblaskiem  Boga,  objawicielem  słowa  usłyszane- 
go  od  Ojca  i  przekazanego  ludziom.  Z  tego  rodzi  się  powo- 
łanie  Kościoła  i  każdego  człowieka  wierzącego.  Polega  ono 
na  przyjęciu  posłannictwa  miłości,  jakie  Ojciec  kieruje 
do  nas  za  pośrednictwem  Syna,  abyśmy  także  i  my  przekazy- 
wali  Go  naszym  braciom.  W  ten  sposób  chrześcijanin  uświa- 
damia  sobie  nowe  powołanie  do  właściwego  przeżywania 
własnego  chrztu  świętego. Ta  świadomość  zaś  posiadania 
Ducha  Świętego  i  nowego  życia,  które  zostało  nam  podaro- 
wane,  mobilizuje  nas  do  postawy  godnej  dzieci  Bożych, 
zdolnych  do  dawania  świadectwa  Bożego  życia  i  prawdy, 
która  czyni  człowieka  wolnym  (por. J 8, 31-32). 
 

 

MEDITATIO 

 

Podstawową  misją  Kościoła  w  świecie  jest  głoszenie  «dobrej 
nowiny»  o  Jezusie  Chrystusie.  Innymi  słowy:  ewangelizacja 
(por. Mk 16, 15-18). 

Wyjątkowa  i  nie  dająca  się  przewidzieć  sytuacja,  w  jakiej 

znajdują  się  zarówno  świat,  jak  i  Kościół,  a  przede  wszyst- 
kim  wymagania  stawiane  przez  trzecie  millennium  sprawia- 
ją,  że  ewangelizacyjna  misja  Kościoła  wymaga  oryginalnych 
programów  duszpasterskich,  które  zdołałyby  odpowiedzieć 
na  wyzwania  współczesnego  człowieka.  Pomimo  tego  ser- 
cem  ewangelizacji  pozostaje  nadal  wyraźne  i  pełne  głosze- 
nie  osoby  i  życia  Jezusa,  Jego  nauki  i  Królestwa,  które  zosta- 
ło  zapoczątkowane  wraz  z  Jego  paschalnym  misterium:  mę- 
ki,  śmierci  i  zmartwychwstania.  Oblicze  Jezusa,  jakie  każdy 
chrześcijanin  winien  głosić  słowem  i  przykładem  swojego  ży- 

313 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

cia,  jest  ludzkim  obliczem  Syna  Bożego  i  boskim  obliczem 
Jezusa  człowieka. 

Osobiste  spotkanie  z  Bogiem  zawsze  pozostawia  ślady 

w  postaci  wielkiej  odnowy  duchowej  i  odnowy  czysto  ludz- 
kiej.  Dlatego  właśnie  człowiek  wierzący  jest  poniekąd  przy- 
muszony
  zarówno  do  uczestnictwa,  jak  i  do  dzielenia  się  z  in- 

nymi  doświadczeniem  tego  tak  wspaniałego  wzniosłego  spo- 
tkania.  Prawie  zawsze  przeżyte  doświadczenia  stają  się  im- 
pulsem  do  kolejnego  spotkania,  aby  także  i  inni  mogli  oso- 
biście  spotkać  się  z  Jezusem  i  Jego  Słowem. 

I  tak  oto  Bóg  staje  się  tym,  kto  obecny  jest  w  ludzkich  lo- 

sach,  okazując  się  jedynym  Zbawicielem  całego  człowieka 

i  Panem  historii,  który  działa  za  pośrednictwem  swojego 
Ducha,  który  jest  Duchem  życia.  Spotkanie  z  Chrystusem, 
prawie  dla  wszystkich,  kończy  się  przyjęciem  Jego  darmo 
danej  miłości,  zaakceptowaniem  Jego  planów,  zgodą  na  Je- 
go  przeznaczenie  i  głoszeniem  królestwa  Bożego,  które  jest 
skierowane  głównie  do  ludzi  ubogich  i  do  tych,  którzy  nie 
mają  nadziei  na  przyszłość.  Tak  właśnie  rodzi  się  sprawiedli- 
we  i  solidarne  społeczeństwo. 

 

 

ORATIO 

 

Panie  i  Ojcze!  Objawiłeś  nam  wiele  rzeczy,  które  dotyczą 
naszego  szczęścia  i  wiecznego  zbawienia.  Dokonało  się 
ono  za  pośrednictwem  Twojego  Syna,  Jezusa  Chrystusa.  To 
On  czyni  nas  ludźmi  pełnymi  radości.  Jednak  dosyć  często 
rodzi  się  w  nas  strach  czy  może  raczej  obawa,  że  nie  bę- 
dziemy  umieli  w  pełni  odpowiedzieć  na  Twoją  ojcowską 
miłość.  Często  myślimy  także  o  losach  ludu  wybranego, 
który  w  czasie  trwania  „pierwszego  przymierza”  okazał  się 

314 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK C 

ludem  o  twardym  sercu  (Wj  19,  9-11).  Nieco  później,  gdy 
posiałeś  na  świat  Twojego  Syna,  który  w  duchu  prawdy 
i  pokory  objawił  nam  Twoje  oblicze,  przywódcy  ludu  od- 
rzucili  Go.  Stało  się  tak,  ponieważ  w  ich  sercach  nie  miesz- 
kało  Twoje  słowo;  w  swoim  życiu  zaś  nie  zrobili  Tobie  miej- 
sca.  A  mówiąc  najogólniej,  w  ich  sercach  nie  wzrastało 
ziarno  słowa  Jezusa. 

Panie,  Jezu  Chryste!  Ty  zawsze  uczyłeś  nas,  że  wiara  rodzi 

się  w  sercach  tych  ludzi,  w  których  mieszka  miłość.  Jako  lu- 
dzie  czujemy  się  słabi  i  boimy  się,  że  także  i  w  naszych  ser- 
cach  nie  będzie  ona  rosła  w  naszym  codziennym  życiu,  że 
nie  będziemy  wzrastali  w  prawdzie  i  w  braterskiej  miłości. 
Spraw,  abyśmy  nigdy  nie  zatwardzali  serc  naszych  przed 
Twoim  ojcowskim  napomnieniem  i  przed  łaską  Ducha  Świę- 
tego.  A  jeżeli  nawet  pojawi  się  w  nas  doświadczenie  ludzkiej 
słabości  lub  nasze  serca  będą  zamknięte  na  łaskę  Twojego 
Słowa  albo  też  gdy  zdradzimy  Ewangelię  i  ukryjemy  niespra- 
wiedliwość  pod  osłoną  miłości,  nie  opuszczaj  nas  i  pozwól 
nam  odnaleźć  wewnętrzny  pokój  i  jedność  z  Tobą,  gdzie 

ukryta  jest  nasza  prawdziwa  radość. 

 

 

CONTEMPLATIO 

 

„Niebiosa  głoszą  chwałę  Boga”  (Ps  18,  2).  Kim  są  nie- 
biosa?  Ci,  którzy  stali  się  jego  tronem.  Jak  bowiem 
w  niebie  zasiada  Bóg,  tak  też  zasiada  i  w  głosicielach 
Ewangelii.  I  ty,  jeśli  zechcesz  staniesz  się  niebem.  (...) 
Zacząłeś  rozumieć  to,  co  jest  w  górze,  a  nie  to,  co  jest 
na  ziemi;  czyż  nie  stałeś  się  niebem?  Nosisz  ciało,  a  ser- 
cem  już  jesteś  w  niebie:  obcowanie  bowiem  twoje  jest 
w  niebie  (por. Flp 3, 20).  (...)  Cały  Kościół  głosi  Chry- 

315 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

stusa  i  niebiosa  opowiadają  o  jego  chwale.  Wszyscy  bo- 
wiem  wierni,  na  których  spoczywa  troska,  aby  zdobyć 
dla  Boga  tych,  którzy  jeszcze  nie  uwierzyli,  a  czynią  to 
z  miłości,  są  niebiosami.  (...)  Chwytajcie,  przyprowadź- 
cie,  przyciągnijcie,  kogo  możecie:  bądźcie  spokojni, 
przywodźcie  do  Tego,  kto  patrzącym  nie  znuży  się.  Pro- 
ście  Go,  aby  oświecił,  żeby,  jak  należy,  oglądali.  (...) 

Tak,  jakbyś  ty  widział  słońce,  i  do  kogoś  wychwalają- 

cego  pochodnię  odezwałbyś  się:  To  nie  jest  światło. 
(...)  Czemu?  Boś  poznał  inne.  (...)  Uwierz,  a  zoba- 
czysz.  Może  nie  masz  czym  zobaczyć?  Wszak  istnieją 
oczy,  którymi  dostrzega  się  to  piękno.  Jak  bowiem  ma- 
my  oczy  ciała,  którymi  dostrzegamy  to  światło,  tak  są 
oczy  serca,  którymi  można  dostrzec  ową  radość.  Może 
są  to  oczy  zranione,  zaprószone,  zaćmione  gniewem, 
chciwością, 

pożądliwością, 

rozkoszą 

zmysłową. 

Za- 

ćmione  są  twoje  oczy  i  nie  potrafią  dostrzec  owej  świa- 
tłości.  Uwierz,  zanim  zobaczysz.  Zostaniesz  uzdrowio- 
ny  i  zobaczysz.  „Światłość  wzeszła  sprawiedliwemu, 
a  wesele  dla  tych,  których  serce  prawe”.

1

 

Św. Augustyn, Objaśnienie do Psalmu 96, 10. 18-19 

 
 

ACTIO 

 

W ciągu dnia często powtarzaj i żyj Słowem: 
„On  będzie  was  chrzcił  Duchem  Świętym i ogniem” (Łk 3,16). 

1

 Tekst  polski  w  tłum.  J.  Sulowskiego,  zob  w:  Sw.  Augustyn, 

Objaśnie- 

nia  Psalmów, „Pisma  Starochrześcijańskich Pisarzy”  40,  dz. cyt., 
287-288; 
295-297. 

316 

background image

CHRZEST PAŃSKI - ROK C 

LEKTURA DUCHOWA 

1. 

Twoją  prawdziwą  tożsamością  jest  dziecięctwo  Boże.  Tę  toż- 
samość  powinieneś  uznać.  Gdy  tylko  ją  uznasz  i  w  pełni 
przyjmiesz,  będziesz  potrafił  żyć  w  świecie,  który  daje  ci  tyle 
samo  radości  co  bólu.  Będziesz  w  stanie  zarówno  przyjmo- 
wać  pochwały,  jak  i  znosić  krytykę,  i  traktować  je  jako  okazję 
do  umocnienia  swej  podstawowej  tożsamości.  Tożsamość  ta, 
który  czyni  cię  wolnym,  jest  bowiem  zakorzeniona  poza 
wszelką  ludzką  pochwałą  i  krytyką.  Należysz  do  Boga  i  jako 
dziecko  Boże  zostałeś  posłany  na  ten  świat. 

Potrzeba  ci  duchowego  kierownictwa,  potrzeba  ci  ludzi, 

którzy  mogą  podtrzymywać  zakorzenienie  w  twej  prawdzi- 
wej  tożsamości. (...) 

Ponieważ  to  miejsce,  gdzie  jest  zakorzeniona  twoja  tożsa- 

mość  dziecka  Bożego,  było  ci  przez  bardzo  długi  czas  niezna- 
ne,  ludzie,  którzy  potrafili  tam  dotrzeć,  posiedli  nagłą  i  często 
przytłaczającą  władzę  nad  tobą.  Stali  się  częścią  twej  tożsa- 
mości.  Nie  potrafiłbyś  dalej  żyć  bez  nich.  Jednak  oni  nie  byli 
w  stanie  spełniać  boskiej  roli,  tak  więc  odeszli  od  ciebie,  a  ty 
poczułeś  się  porzucony.  I  właśnie  to  doświadczenie  porzuce- 
nia  przywróciło  ci  prawdziwą  tożsamość  dziecka  Bożego. 

Tylko  Bóg  może  zamieszkać  w  głębi  twego  wnętrza  i  dać 

ci  poczucie  bezpieczeństwa.  A  istnieje  ryzyko,  że  pozwolisz 
innym  ludziom  ograbić  się  z  tej  świętej  przestrzeni  i  w  ten 
sposób  wpędzisz  się  w  udręczenie.

2

 

Henri J. M. Nouwen, Wewnętrzny głos miłości 

2

  Tekst polski w tłum. J. i J. Grzegorczyków, dz. cyt., 74-75. 

317 

background image

LECTIO DIVINA NA KAŻDY DZIEŃ ROKU 

2. 

W  dziele  ewangelizacji  Kościoła  są  niewątpliwie  takie  ele- 
menty  i  aspekty,  które  należy  zachować.  Owszem,  niektóre 
z  nich  są  tak  ważne,  że  niekiedy  uważa  się  je  za  decydujące 
zgoła  o  całej  ewangelizacji.  I  tak  ewangelizację  można  okre- 
ślić  jako  pokazywanie  Chrystusa  Pana  tym,  którzy  Go  nie 
znają,  jako  kaznodziejstwo,  katechizację,  chrzest  i  udzielanie 
innych  sakramentów. (...) 

Kościół  rozumie,  że  ewangelizacja  jest  tym  samym,  co  za- 

noszenie  Dobrej  Nowiny  do  wszelkich  kręgów  rodzaju  ludz- 
kiego,  aby  przenikając  je  swą  mocą  od  wewnątrz,  tworzyła 
z  nich  nową  ludzkość:  „Oto  czynię  wszystko  nowe”.  Wszak- 
że  nie  powstanie  nowa  ludzkość,  jeśli  wpierw  nie  powstaną 
nowi  ludzie,  odnowieni  przez  chrzest  i  przez  życie  według 
Ewangelii.  Celem  ewangelizacji  jest  więc  owa  wewnętrzna 
przemiana.  W  razie  potrzeby  wyjaśnienia  tego  krótko  moż- 
na  słusznie  i  prawdziwie  powiedzieć,  że  Kościół  wtenczas 
ewangelizuje,  kiedy  boską  mocą  tej  Nowiny,  jaką  głosi,  stara 
się  przemienić  sumienie  poszczególnych  ludzi  i  wszystkich 
razem,  potem  także  ich  działalność,  a  wreszcie  ich  życie  i  ca- 
łe  środowisko,  w  jakim  się  obracają. 

Mówimy  o  kręgach  rodzaju  ludzkiego,  które  należy  prze- 

mienić:  Otóż  Kościół  nie  tylko  ma  głosić  Ewangelię  w  coraz 
odleglejszych  zakątkach  ziemi  i  coraz  większym  rzeszom  lu- 
dzi,  ale  także  mocą  Ewangelii  ma  dosięgnąć  i  jakby  przewra- 
cać  kryteria  oceny,  hierarchię  dóbr,  postawy  i  nawyki  myślo- 
we,  bodźce  postępowania  i  modele  życiowe  rodzaju  ludzkie- 
go,  które  stoją  w  sprzeczności  ze  Słowem  Bożym  i  planem 
zbawczym. 

To  wszystko  można  tak  wyrazić:  należy  ewangelizować, 

to  nie  od  zewnątrz,  jakby  się  dodawało  jakąś  ozdobę  czy  ko- 

lor,  ale  od  wewnątrz,  od  centrum  życiowego i  korzeni życia - 

318 

background image

 

CHRZEST PAŃSKI - ROK C 

czyli  należy  przepajać  Ewangelią  kultury,  a  także  kulturę 
człowieka,  w  najszerszym  i  najpełniejszym  znaczeniu,  jakie 
te  wyrazy  mają  w  Konstytucji  Gaudium  et  spes,  gdzie  zawsze 
wychodzi  się  od  osoby  ludzkiej  i  zawsze  zwraca  się  do  związ- 
ków  między  osobami  oraz  do  ich  łączności  z  Bogiem. 

Paweł VI, Adhortacja apostolska 

Evangelii nuntiandi, 17-20