background image

Jacek Bomba, Maria Orwid  

 

Zaburzenia zdrowia psychicznego w okresie młodzieńczym 

Postępowanie, profilaktyka, błędy w postępowaniu

1

 

 

 

Wstęp 

Precyzyjne zdefiniowanie okresu młodzieńczego w życiu człowieka wymaga 

równoczesnego ujęcia kilku wymiarów, istotnych dla całości aktywności ludzkich. 

Najprostsze wydaje się odniesienie do czasu chronologicznego. Przyjmuje się,  że okres 

młodzieńczy rozciąga się w czasie między początkiem pokwitania, a więc końcem 

dzieciństwa, a osiągnięciem dorosłości. O ile ustalenie punktu wyjścia nie sprawia większych 

trudności, to określenie osiągnięcia dorosłości nie jest już tak proste. Początek pokwitania 

wyznaczają bowiem dobrze rozpoznane zmiany czynności wewnątrzwydzielniczych i 

towarzyszące im zmiany w budowie ciała. Współcześnie, u większości ludzi, ma to miejsce 

między  11 a 13 rokiem życia. Osiągnięcie dorosłości wyznacza znacznie więcej zjawisk w 

różnych wymiarach funkcjonowania człowieka i ustalenie w czasie końca okresu 

młodzieńczego jest w konsekwencji umowne. Najczęściej przyjmuje się określaną przez 

prawo granicę wieku, od którego człowiekowi przysługują prawa obywatelskie. W naszych 

warunkach jest to ukończenie 18 lat. Wszystkie inne kryteria, np. osiągnięcia możliwości 

samodzielnego zarabiania na życie, czy założenia rodziny nie pozwalają na ustalenie 

wyrażonej wiekiem granicy miedzy okresem młodzieńczym a dorosłością. 

Z punktu widzenia rozwoju człowieka okres młodzieńczy pokrywa się z fazą 

dorastania (adolescencji). Jest to etap, w którym zachodzi dojrzewanie płciowe, intelektualne, 

emocjonalne i społeczne.   

Człowiek osiąga możliwość realizacji najważniejszego z biologicznego punktu 

widzenia zadania życiowego, a mianowicie prokreacji. Wiadomo jednak, że gotowość do 

poczęcia nie pokrywa się u współczesnego człowieka z gotowością do donoszenia ciąży, 

urodzenia i wychowania potomstwa. Dojrzałość do poczęcia wyprzedza dojrzałość innych 

układów somatycznych ważnych dla prokreacji. Wyprzedza też zazwyczaj dojrzałość 

psychiczną, i dojrzałość społeczną. Dorastanie jest procesem rozciągłym w czasie. 

                                                           

1

 Tekst jest częścią rozdziału przygotowanego wspólnie z Hanną Rzońcą do książki pod redakcją Marii 

Rybakowej: Medycyna Młodzieżowa.   

background image

Wyjaśnienie sekwencji procesu dorastania nie jest łatwe, a dokonuje się go odwołując 

się do różnych obserwacji, między innymi antropologicznych, psychologicznych, 

neurofizjologicznych, badań życia rodzinnego. 

W latach 30. XX wieku wysunięto koncepcję (Mead

2

) uznającą dorastanie za zjawisko 

związane z kulturą Zachodu. Złożoność  życia społecznego i długi okres przygotowania do 

samodzielności zawodowej, ekonomicznej w myśl tego ujęcia spowodowały wydłużenie się 

w czasie fazy przejściowej i rozmycie obserwowalnych w kulturach pierwotnych rytuałów 

przejścia. 

Badania psychologiczne z kolei wskazały na stosunkowo powolne rozwijanie się w 

okresie nakładającym się na pokwitanie – nowych zdolności intelektualnych (myślenie 

abstrakcyjne, konstrukcja własnej filozofii życiowej) i emocjonalnych (rozwój emocjonalnego 

stosunku do siebie, zmiany w stosunku emocjonalnym do osób ważnych w dzieciństwie, 

rozszerzenie się kręgu osób ważnych, budowanie nowych więzi uczuciowych).  

Żywy w ostatniej dekadzie rozwój badań nad czynnościami mózgu nie wniósł, jak 

dotychczas, wiele nowego do wyjaśnienia złożoności dorastania.  

Więcej wiemy z badań nad życiem rodzinnym. Funkcjonowanie rodziny, w której 

dorasta dziecko wymaga elastycznego przekształcania się wzorów emocjonalnych i 

behawioralnych. Najzwięźlej ujmuje to koncepcja koindywiduacji (Stierlin

3

), w myśl której 

indywidualny proces dorastania (osiągnięcie przez dziecko poczucia własnej odrębności – 

indywiduacja) wymaga równoległego procesu rozwojowego u rodziców.  

 

Tak więc okres młodzieńczy można ujmować jako fazę procesu rozwoju człowieka, w 

której zachodzą zmiany biologiczne obejmujące całe ciało (łącznie z mózgiem), oraz zmiany 

czynności intelektualnych, uczuć i postaw społecznych człowieka, umożliwiające mu 

osiągnięcie niezależności i podjęcie ról społecznych kobiety lub mężczyzny, zbudowanie 

trwałego związku partnerskiego, prokreację i wychowanie dzieci oraz udzielenie opieki 

rodzicom, kiedy będą jej potrzebowali. 

 

Nie jest to ujęcie precyzyjne i nie można traktować go jako definicji. Podobnie zresztą 

trudno jest zdefiniować zdrowie psychiczne i jego zaburzenia. Przyjmuje się,  że zdrowie w 

okresie młodzieńczym, to dobrostan i możliwość pełnego wykorzystania potencjału 

                                                           

2

 Mead M.: Coming of age in Samoa. Morrow, New York 1928 

3

 Stierlin H.: Separating parents and adolescents. Jason Aronson, New York 1981 

background image

rozwojowego w wymiarach somatycznym, psychicznym, społecznym i duchowym (WHO). 

Jest to definicja nieporęczna, ale jej wartością jest wskazanie na znaczenie podejścia 

holistycznego i rozwoju.  

Holistyczne podejście każe pamiętać, że skupienie się na wymiarze psychicznym jest 

fragmentaryczne. Funkcjonowanie psychiczne i rozwój psychicznie nie zachodzą bowiem w 

oderwaniu od pozostałych wymiarów, o których mowa w definicji. 

 

Jeszcze trudniej zdefiniować zaburzenia zdrowia psychicznego. Cytowana definicja 

zdrowia sprawia, że wszystkie okoliczności zakłócające wykorzystanie potencjału 

rozwojowego winno traktować się jak zaburzenie. A jednak, dla usprawnienia 

porozumiewania się i ustalania zasad postępowania w opiece nad zdrowiem wprowadza się 

systemy klasyfikacji zaburzeń, takie jak obowiązujący w Polsce ICD-10. Warto jednak 

podkreślić, że nie wyczerpuje on całej złożoności zjawisk zakłócających zdrowie psychiczne 

co wyraża się zachowaniem licznych kategorii „inne”, lub „nie określone”. W drugim ze 

znaczących systemów klasyfikacyjnych, amerykańskim DSM-IV przy wyraźnym 

precyzowaniu kryteriów pozwalających na ustalenie rozpoznania zwraca się uwagę na fakt, że 

objawy długo mogą nie osiągać wymaganej kompleksowości lub nasilenia, zwłaszcza we 

wcześniejszych (takich jak dorastanie) okresach życia.  

Ujęcie odwołujące się do przyjętych w wyniku uzgodnień ekspertów systemów 

klasyfikacyjnych określa zaburzenie jako zbiór kryterialnych zjawisk psychicznych lub 

zachowań. Współczesne klasyfikacje odwołują się przy tym do założenia,  że zaburzenia 

psychiczne nie są chorobami, tak jak chorobę zdefiniowano jeszcze w XIX wieku.  

W tym miejscu trzeba przywołać inną próbę rozumienia patologii psychicznej, jako 

odmienności od normy. Jest to podejście nadal często stosowane w praktycznym myśleniu, 

także lekarskim. Wiele wskazuje jednak na to, że ustalenie granic normy życia psychicznego 

jest niemal niemożliwe. Współczesne rozumienie zdrowia psychicznego (i jego zaburzeń) 

zakłada,  że zjawiska je określające stanowią fenotyp powstający w wyniku ujawnienia się 

(ekspresji) genetycznych wyznaczników rozwoju mózgu pod wpływem  środowiska, i to od 

najwcześniejszych etapów rozwoju zarodka. Poza bardzo nielicznymi wyjątkami zaburzenie 

ujawnia się w objawach w wyniku odpowiedniego wpływu  środowiska biologicznego i 

społecznego.  

Dla interesującego nas zagadnienia zaburzeń zdrowia psychicznego w dorastaniu ma 

to znaczenie istotne. Po pierwsze, dzieci, u których wystąpiły zaburzenia psychiczne i 

zachowania ujawniają je najczęściej nadal w okresie młodzieńczym. Po drugie, przeżycia 

background image

okresu dzieciństwa (wpływ  środowiska) mogą wpływać na rozwój tak, że w okresie 

dorastania ujawnią się objawy zaburzeń psychicznych. Po trzecie, sam okres dorastania 

traktowany jest jako etap rozwoju szczególnie ciężki dlatego, że przemiany dorastania mogą 

stanowić czynnik wyzwalający objawy zaburzeń psychicznych. 

Po czwarte – trzeba przypomnieć,  że rozwój indywidualny dokonuje się przez 

przełomy (kryzysy), które mogą powodować pojawienie się zjawisk psychicznych i zachowań 

traktowanych jako objawy psychopatologiczne. Nie rozstrzygnięto dotychczas ostatecznie 

problemu normatywności objawów pojawiających się w związku z przełomami 

rozwojowymi.  

 

Objawy psychopatologiczne (wyrażające się w zjawiskach psychicznych i 

zachowaniach) w okresie młodzieńczym mogą być kontynuacją zaburzeń ujawniających się 

już w dzieciństwie, mogą stanowić wczesne manifestacje zaburzeń psychicznych opisanych u 

dorosłych, mogą też mieć charakter zjawisk swoistych dla tego okresu życia. 

 

Nadto – należy brać pod uwagę,  że znakomita większość zjawisk opisywanych jako 

objawy psychopatologiczne ma charakter relacyjny. Ich ocena i znaczenie dla rozpoznania i 

decyzji o potrzebie leczenia powinna zawsze być dokonywana w kontekście w jakim się 

ujawniają. To znaczy w odniesieniu do warunków w jakich przebiega życie młodej osoby. 

Pomoc, także pomoc terapeutyczna może być wskazana nie tylko wówczas, gdy można 

ustalić rozpoznanie kliniczne, ale także wówczas, gdy kontekst w jakim pojawiają się 

problemy nie stwarza oparcia wystarczającego dla skutecznego pokonania trudności.  

W badaniach nad dziećmi udokumentowano, że adekwatna opieka ma decydujący 

wpływ na pojawienie się zaburzeń psychicznych – na przykład u dzieci z okołoporodowym 

uszkodzeniem oun, a zaniedbania opieki powodują trwałe następstwa w postaci zaburzeń 

relacji interpersonalnych i emocji (p. Fonagy

4

). Podobnie – w badaniach nad dorastającymi 

wykazano,  że nieadekwatność opieki ma wpływ na ujawnianie się np. genetycznie 

warunkowanych zaburzeń zdrowia (Tienari

5

, Riess

6

).  

                                                           

4

 Fonagy P.: Gene-environment interactions and the possible role for an attachment moderated inter-personal 

interpretive mechanism. Promised Childhood Congress, Tel Aviv 2001 

5

 Tienari, P., Wynne, L. C., Moring, J., Lahti, I., Naarala, M.: The Finnish adoptive family study of 

schizophrenia: implications for family research. British Journal of Psychiatry, 1994, 23 (Suppl 164), 20-26 

6

 Reiss, D., Neiderhiser, J., Hetherington, E. M., Plomin, R.: The Relationship Code: Deciphering Genetic and 

Social Patterns in Adolescent Development. Harvard University Press, Cambridge, MA, 2000 

background image

 

Zaburzenia zdrowia psychicznego w okresie młodzieńczym zostaną omówione w 

trzech grupach. W pierwszej skupimy się na tych, które pojawiają się w dzieciństwie ale z e 

względu na przewlekły przebieg dotyczą także adolescentów. W drugiej skupimy się na 

zaburzeniach, które pojawiają się swoiście w okresie adolescencji. W trzeciej omówione 

zostaną zaburzenia, które nie są swoiste dla wczesnych okresów życia człowieka, ale 

dorastanie nadaje im swoisty rys. 

 

1. Zaburzenia psychiczne rozpoczynające się w dzieciństwie i ich następstwa w 

dorastaniu 

 

Wśród psychiatrów przeważa współcześnie teza, że większość zaburzeń psychicznych 

rozwija się w przebiegu życia pod wpływem różnych czynników wyzwalających, jednak ich 

obraz i przebieg zależny jest w ogromnej mierze od cech indywidualnych człowieka, 

kształtowanych w wyniku interakcji determinant genetycznych i środowiska. W 

konsekwencji, a także w nadziei efektywniejszego oddziaływania  podejmowanego wcześniej 

poszukuje się przejawów predyspozycji, czy podatności na wystąpienie zaburzeń już we 

wczesnym dzieciństwie. Podejście to wbrew pozorom pozostaje w dość wyraźnym związku z 

teoretycznymi ujęciami z początków XX wieku, w których zakładano, że przebieg rozwoju w 

pierwszych 5 latach życia determinuje wystąpienie zaburzeń psychicznych w późniejszym 

życiu (S. Freud).  Istnieje więc w psychiatrii długa tradycja dostrzegania w zaburzeniach 

okresu dorastania kontynuacji zaburzeń pojawiających się już w dzieciństwie.  

Z perspektywy lekarza praktyka ważne jest jednak w szczególności zwrócenie uwagi 

na znaczenie zaburzeń pojawiających się w dzieciństwie dla zdrowia psychicznego w okresie 

młodzieńczym. 

 

1.1. Parcjalne deficyty rozwojowe 

Nazwą ta określa się niedostateczny rozwój, jednej lub kilku funkcji psychicznych. Są 

to takie zaburzenia jak: dyslalia (wybiórcze zahamowanie rozwoju rozumienia i posługiwania 

się mową), dysleksja i dysortografia (zaburzenie identyfikacji  znaku graficznego i dźwięku 

powodujące trudności posługiwania się pismem), dyskalkulia (zaburzenie posługiwania się 

liczbami). Geneza tych zaburzeń nie jest dokładnie poznana. Przypuszcza się, że dochodzi do 

nich w wyniku drobnych uszkodzeń mózgu, lub – co bardziej prawdopodobne -  na drodze 

niewystarczającej stymulacji rozwoju jego struktur czynnościowych. Możliwość dostrzeżenia 

background image

i rozpoznania zaburzenia istnieje wówczas, gdy dana funkcja pojawia się w przebiegu 

rozwoju dziecka.   

Wpływ deficytu parcjalnego na zdrowie psychiczne zależy od wagi funkcji i 

głębokości jej zahamowania. Zaburzenie rozwoju mowy w znaczący sposób wpływa na 

rozwój indywidualny – przez ograniczenie istotnego środka komunikacji. Inne deficyty 

stanowią poważną przeszkodę w edukacji stając się przyczyną mniejszych niżby to wynikało 

z ogólnych możliwości dziecka osiągnięć szkolnych. Staje się to znaczącym czynnikiem 

kształtowania zaniżonego obrazu własnej osoby i przyczynia do depresyjnego rozwoju i 

depresyjnego przebiegu dorastania (Jaklewicz

7

).  

Nie są znane metody leczenia częściowych deficytów rozwoju. Duże nadzieje pokłada 

się w działaniach prewencyjnych sprzyjających ogólnemu harmonijnemu rozwoju 

koordynacji ruchowej. Istotne jest też odpowiednie, dostosowane do możliwości dziecka 

kształtowanie programu i form edukacji. W naszych warunkach najczęściej poprzez zajęcia 

wyrównawcze. System wychowawczy może jednak prowadzić do błędnego koła, w którym 

wyręczanie dziecka ogranicza rozwój jego samodzielności.  

 

1.2. Całościowe  zaburzenia rozwoju 

Spośród tej grupy zaburzeń rozwoju największe znaczenie ma autyzm dziecięcy. 

Cechy autyzmu – zaburzony kontakt dziecka z otaczającymi go osobami zauważalne są 

bardzo wcześnie. Są nimi brak uśmiechu, brak przytulania się, unikanie bliskości w kontakcie 

cielesnym, niepokój w sytuacji zmian. W miarę rozwoju oddalenie dziecka jest coraz bardziej 

widoczne, pojawiają się stereotypowe zabawy, zainteresowanie raczej światem przedmiotów 

niż istot żywych, gwałtowne reagowanie lękiem i krzykiem na najmniejsze zmiany w 

otoczeniu. Całościowe zaburzenia rozwoju, zwłaszcza te o wyraźnym nasileniu, są poważnym 

problemem dla rodziców dziecka. Jeszcze zanim rodzice stają przed problemem specjalnej 

opieki, specjalnego postępowania i istotnym niepokojem o przyszłość dziecka, przeżywają 

trudności związane  z jednej strony z brakiem radości jaką daje posiadanie dziecka i kontakt z 

nim, z drugiej – wobec poczucia winy i nieadekwatności wynikającego z samego faktu 

powołania do życia dziecka odbiegającego od normy.  

Ważne jest wczesne rozpoznanie zaburzeń i udzielenie pomocy rodzicom, zwłaszcza 

matkom. Terapia we wczesnych fazach zaburzenia, chociaż nosi nazwę terapii niemowląt,  

                                                           

7

 Jaklewicz H.: Dyskelsja – problemy medyczne. Terapia 1997, numer specjalny. Twenty-five years of 

longitudinal studies on dyslexia. W: B. Erickson, J. Rönnberg (red.): Reading disability and its treatment. 

Linköping University 1997, 153-171. 

background image

skupia się głównie na matkach, ich reakcji na odbiegające od normy dziecko i na ułatwieniu 

im adekwatnej, w odpowiedni sposób stymulującej rozwój dziecka, opieki. W późniejszym 

okresie, także w przypadku późniejszego rozpoznania terapia także powinna być 

wielopłaszczyznowa i obok leczenia dziecka obejmować powinna także jego rodziców i 

rodzeństwo. Dziecko z całościowymi zaburzeniami rozwoju powoduje szczególną 

koncentracje rodziny, co może powodować zaniedbanie innych dzieci. Może także 

powodować zaangażowanie pozostałych (zwłaszcza jeśli są starsze) dzieci, co samo w sobie 

jest pożądane. Ważne jednak, aby nie powodowało przeciążenia emocjonalnego rodzeństwa 

ponad możliwości wynikające z fazy rozwoju.     

Zaburzenie autystyczne, niezależnie od tego czy przebiega bez upośledzenia rozwoju 

inteligencji, czy też nie ma wpływ na przebieg dorastania. Z katamnestycznych badań wynika, 

że jedynie niewielka grupa dzieci w okresie dorastania i później nie przejawia objawów 

psychopatologicznych i dobrze radzi sobie z problemami życia. Dla większości pokonywanie 

zadań rozwojowych adolescencji jest wyzwaniem niemal niemożliwym do pokonania. 

Większość wymaga pomocy terapeutycznej i długoterminowej, specjalistycznej rehabilitacji. 

 

1.3. Upośledzenie umysłowe   

Stosunkowo długa tradycja zainteresowania upośledzeniem rozwoju umysłowego, 

oraz wprowadzenie powszechnego obowiązku szkolnego sprzyjają wczesnej diagnostyce 

upośledzenia. Istnieją także wypracowane formy pomocy i opieki głównie w postaci 

szkolnictwa specjalnego, dostosowanego do mniejszych możliwości poznawczych dzieci.  

W dorastaniu szczególną trudność sprawia mniejsza możliwość radzenia sobie z 

problemami dorastania, szczególnie ze zmiennością nastroju i impulsywnością, a także  z 

kontrolowaniem potrzeb seksualnych.  

We współczesnych warunkach cywilizacyjnych dorastający z upośledzeniem mają 

znikomą szansę na znalezienie możliwości osiągnięcia samodzielności, przygotowania 

zawodowego, znalezienie pracy, mieszkania itd. 

Ten wymiar trudności w dorastaniu dotyczyć w szczególności dzieci o nieznacznym 

stopniu upośledzenia. Trudność nasila się wówczas, gdy otoczenie, zwłaszcza rodzice 

zaprzeczają istnieniu trudności i chcąc zapewnić dziecku dobry start w dorosłość stawiają 

przed nim oczekiwania i zadania znacznie przekraczającego jego możliwości.  

 

1.4. Zaburzenia zachowania i emocji 

background image

Terminem tym określa się obecnie dość różnorodną grupę zaburzeń. Ich wspólną 

cechą jest wczesny początek i utrzymywanie się objawów w okresie dorastania. Zaburzenia 

mogą mieć początek w okresie młodzieńczym. ICD 10 charakteryzuje zaburzenia zachowania 

jako „przerysowania” normalnych tendencji rozwoju osobowości, co sugeruje, iż zaburzenia 

zachowania i emocji u dzieci i u dorastających są traktowane jako wczesne przejawy 

nieprawidłowego rozwoju osobowości. 

W przeszłości traktowano je jako swoiste dla dzieciństwa i adolescencji postacie 

nerwic zakładając,  że zaburzenia nerwicowe we wczesnych okresach życia wyrażają się 

głównie przez zachowanie. Występowanie zaburzeń zachowania i emocji w okresie 

młodzieńczym wiązano z właściwym temu okresowi rozwoju zachwianiem równowagi, 

trudnością kontrolowania naporu potrzeb popędowych i walka z dotychczas 

niekwestionowanym autorytetem rodziców i wychowawców. Podejście to zakłada nawet, że 

zaburzenia zachowania i emocji mogą być wyrazem normatywnego dla dorastania kryzysu 

rozwojowego.  

Zwracano także uwagę na związek zaburzeń zachowania z uszkodzeniami mózgu, a 

koncepcja minimalnego uszkodzenia mózgu (MBD), chociaż nie zweryfikowana badaniami, 

nadal cieszy się popularnością wśród praktyków. Okoliczności kształtujące przebieg ciąży i 

porodu tak, że niekorzystnie wpływają na rozwój mózgu traktuje się obecnie jako „kontinuum 

szkód okołoporodowych” na równi z „kontinuum szkód psychospołecznych”.  

Współcześnie dominuje pogląd o genetycznym uwarunkowaniu zaburzeń zachowania. 

Przyczyniły się do tego obserwacje ich rodzinnego występowania. Dokładniejsze badania 

potwierdzają te przypuszczenia, chociaż wskazuje na dużą niejednorodność genotypu. 

Przynoszą także informacje wskazujące na odmienność genotypu wiązanego z zaburzeniami 

zachowania w różnych fazach dorastania. Wskazują ponadto na fakt, że genotyp nie wyjaśnia 

obecności zaburzeń, a ich wystąpienie warunkowane jest także złożonym wpływem 

warunków środowiskowych.  

Zaburzenia zachowania i zaburzenia emocji wyodrębnione są jako oddzielne kategorie 

diagnostyczne. W częstych sytuacjach, w których obok zaburzeń zachowania występują 

zaburzenia emocji nie mówi się jednak o współwystępowaniu, a o zaburzeniach mieszanych. 

W praktyce klinicznej rozpoznania poszczególnych zaburzeń zachowania i zaburzeń 

emocji stosowane są u młodzieży dość często. Przyczyn należy szukać z jednej strony w 

małej precyzyjności kryteriów diagnostycznych i w trudności rzetelnego wykluczenia 

obecności kryterialnych objawów zaburzeń wyłączających, z drugiej - w łatwości 

background image

etykietowania diagnostycznego zachowań i odpowiedzi emocjonalnych młodego człowieka w 

sytuacjach, które nie wymagają rozpoznania żadnych zaburzeń.  

 

1.5. Zaburzenia hiperkinetyczne (Zespoły nadpobudliwości ruchowej )  

Ich początek jest zazwyczaj wczesny. Wyrażają się brakiem wytrwałości w 

realizowaniu zadań wymagających zaangażowania poznawczego,  tendencją do 

przechodzenia z jednej aktywności do drugiej, bez ukończenia  żadnej z nich oraz 

zdezorganizowaną, słabo kontrolowaną, nadmierną aktywnością i nadmierną impulsywnością. 

Wyróżnia się w nich dwie grupy zależnie od tego, czy w obrazie dominuje niedostatek 

koncentracji uwagi, czy nadmierna ruchliwość. Zaburzenie utrzymuje się w okresie 

młodzieńczym. Jest przyczyną niższych niżby to wynikało z możliwości intelektualnych 

dziecka osiągnięć szkolnych oraz znacznych kłopotów jakich dotknięte nim dzieci 

przysparzają rodzicom i nauczycielom. W konsekwencji rozwój dziecka, a później 

dorastającego pozostaje dodatkowo pod wpływem nieadekwatnej opieki.  

Badania biologiczne przynoszą niejednoznaczne wyniki o różnie zlokalizowanych 

deficytach objętości struktur mózgowych i deficytach czynności – także niejednakowo 

lokalizowanych części mózgu. Donosi się też o dziedzicznym uwarunkowaniu zaburzeń 

metabolizmu dopaminy w genezie tych zaburzeń.  

W Polsce leczenie zaburzeń oparte jest najczęściej na nieadekwatnym i 

niepotwierdzonym w badaniach efektywności stosowaniu środków sedatywnych, zwłaszcza 

przeciwpsychotycznych (najczęściej z grupy fenotiazyn). Rzadziej, bardziej zalecane są leki o 

działaniu przeciwdepresyjnym.  Prawdopodobnie jeszcze rzadziej w leczeniu stosuje się 

interwencje systemową w rodzinie i wsparcie tych sposobów radzenia sobie z nadaktywnym 

dzieckiem, jakie przynoszą najlepsze efekty. Podobnie - specjalnie opracowane programy 

terapii behawioralnej i treningi umiejętności społecznych. Takie oddziaływanie lecznicze w 

dzieciństwie najskuteczniej zapobiega konsekwencjom nadruchliwości i utrzymywaniu się 

zaburzeń w okresie młodzieńczym. 

W większości krajów stosuje się w leczeniu środki psychostymulujące, a ich 

efektywność uważa się za najlepiej udokumentowaną. Nie są one dopuszczone do stosowania 

w Polsce. Opieszałość w zarejestrowaniu takiego ich wskazania może nie jest naganna. W 

ostatnim okresie wskazuje się na fakt, że skuteczność tych środków w zaburzeniach 

koncentracji uwagi jest krótkotrwała, a dzieci leczone nimi w okresie młodzieńczym staja się 

uzależnione. 

 

background image

1.6. Zaburzenia zachowania  

Jest to niejednorodna grupa diagnostyczna. Kryterium wyróżniającym jest względnie 

stały wzór zachowań cechujący się agresywnością i dyssocjalnością. Dominują zachowania 

agresywne, zwłaszcza wobec innych osób, stosowanie przemocy fizycznej, wdawanie się w 

bójki, tyranizowanie innych, okrucieństwo wobec ludzi i zwierząt, niszczenie przedmiotów, 

podpalania, kradzieże, kłamstwa, poważne nieposłuszeństwo.  

Rozpoznawane są częściej u chłopców niż u dziewcząt. Występujące w dzieciństwie 

nieposłuszeństwo, nieopanowane wybuchy złości mogą zapowiadać wystąpienie 

poważniejszych zachowań dyssocjalnych w okresie dorastania.  

Według obecnego stanu wiedzy ten typ zaburzeń zachowania jest grupą heterogenną. 

ICD 10 wyróżnia typy zaburzeń zachowania, zależnie od sytuacji w których występują: np. 

ograniczone do środowiska domowego, oraz od przebiegu socjalizacji. 

Niewiele wiadomo na temat etiologii zaburzeń zachowania. Prowadzi asie badania nad 

genetycznym przekazem dysfunkcji metabolizmu neurotransmiterów i związanym z nią 

zaburzeniem rozwoju struktur czynnościowych mózgu, nad deficytami kognitywnymi, oraz 

podejmuje próby rozwiązania integrującego, w których nacisk położony jest na interakcje 

wewnątrzodzinne – przede wszystkim na brak poczucia bezpieczeństwa we wczesnym 

dzieciństwie (nieadekwatność przywiązania) jako czynnik warunkujący ekspresję genów 

których wpływ wyjaśnia odmienności temperamentalne lub społeczno-poznawcze. 

Leczenie dyssocjalnych zaburzeń zachowania jest trudne. Mimo wielu poszukiwań nie 

wykazano efektywności leczenie farmakologicznego zaburzeń zachowania. Wiązano nadzieje 

z leczeniem zachowań agresywnych litem. Redukcję zachowań agresywnych uzyskuje się też 

stosując neuroleptyki: tioridazynę, haloperidol, a także neuroleptyki atypowe. Podobne efekty 

kliniczne relacjonowano przy stosowaniu karbamazepiny. We wszystkich przypadkach 

objawy uboczne i niepożądane stanowią poważną przeciwwagę korzyści terapeutycznych. 

Nadzieje wiązane z korzystnym wpływem leków przeciwdepresyjnych nie zostały 

potwierdzone empirycznie. 

Badania kontrolowane wskazują na brak korzystnych efektów psychoterapii 

indywidualnej i grupowej. Opracowano wiele metod oddziaływania  środowiskowego i 

poddano je rzetelnym badaniom efektywności, chociaż zazwyczaj na niewielkich grupach. Są 

to oddziaływania treningowe dla rodziców, matek samotnie wychowujących dzieci, 

nauczycieli i wychowawców. Wskazują one na korzystniejsze wyniki leczenia u dzieci 

młodszych niż u młodzieży. U adolescentów - lepsze w osiągnięciach szkolnych niż zmianie 

zachowań. Brak też doniesień o utrzymywaniu się efektów terapeutycznych w czasie.  

background image

 

1.7. Zaburzenia mieszane 

W praktyce klinicznej najczęściej zaburzeniom zachowania towarzyszą zaburzenia 

emocjonalne – zazwyczaj w postaci lęku lub zaburzeń nastroju. Uwaga opiekunów, ale także 

diagnostów skupia się jednak raczej na zachowaniach agresywnych lub obecnych zwłaszcza 

w zaburzeniach mieszanych zachowaniach autoagresywnych.  

  

Doświadczenie kliniczne odsłania trudną do zweryfikowania w kontrolowanych 

badaniach współzależność zaburzeń zachowania i emocji u adolescentów z deprywacyjnymi i 

traumatycznymi doświadczeniami wcześniejszych okresów życia. Bierze się pod uwagę 

nieadekwatność opieki we wczesnym dzieciństwie (deprywacja przywiązania), zaburzenia 

okresu separacji, maltretowanie w dzieciństwie, wykorzystywanie w dzieciństwie, nadużycia 

seksualne. Doświadczenia takie stanowią przy tym nierzadko sekwencję. Brak „wystarczająco 

dobrej relacji z matką”  w pierwszych dwóch latach życia może przyczyniać się do rozwoju 

deficytu rozpoznawania życzliwych i wrogich postaw osób w otoczeniu. W ten sposób 

zwiększa ekspozycję na traumatyczne doświadczenia nadużywania.  

 

2. Swoiste zaburzenia zdrowia psychicznego wiązane z dorastaniem 

 

2.1. Depresja młodzieńcza 

Szczególnym przykładem zaburzeń emocji i zachowania pojawiających się swoiście w 

okresie dorastania jest depresja młodzieńcza. Przejawia się zaburzeniami nastroju z 

towarzyszącym lękiem, koncentracją na ciele, somatyzacjami, zaburzeniami poziomu 

aktywności i zachowaniami autoagresywnymi. Zaburzenia nastroju poza typowym 

obniżeniem (smutek, przygnębienie) mogą wyrażać się dysforią (rozdrażnienie, uczucie 

zmęczenia, brak zainteresowania) lub anhedonią (niezdolnością przezywania przyjemności). 

Lęk w depresji młodzieńczej przejawia się zazwyczaj brakiem rzutowania się w przyszłość, 

obawami przed podejmowaniem zadań, lub przekonaniem o niepowodzeniach w realizacji ról 

człowieka dorosłego. Zwłaszcza u dziewcząt trudne do zniesienia emocje (lęk, przygnębienie) 

ulegają somatyzacji co wyrażą się przeżywaniem różnych dolegliwości cielesnych i 

skupieniem na funkcjonowaniu organizmu. Zaburzenia aktywności  wyrażają się najczęściej 

niewydolnością w podstawowych czynnościach młodego człowieka, oraz w zaburzeniach snu. 

Istotne są też zaburzenia funkcji poznawczych najczęściej w postaci braku zainteresowania 

czymkolwiek i subiektywnym przeżywaniu nudy. Ponieważ do podstawowych aktywności 

background image

młodzieży należy nauka szkolna – depresja bardzo często wyraża się w obniżeniu wyników w 

nauce i zaniedbywaniu zadań szkolnych.  

Jednym z poważniejszych wymiarów objawowych depresji młodzieńczej stanowią 

autodestruktywne zaburzenia zachowania obejmujące chaotyczne aktywności niekorzystnie 

wpływające na późniejszą linię  życiową  młodych ludzi, oraz znacznie bardziej znane 

zachowania samobójcze. 

Depresja młodzieńcza wiązana jest z charakterystycznymi dla adolescencji 

przemianami w układzie endokrynnym, rozwojem nowych funkcji poznawczych, oraz z 

podejmowaniem nowych ról społecznych. Istotne znaczenie przypisywane jest także 

zmianom zachodzącym w systemie rodzinnym. W okresie dorastania dochodzi do 

usamodzielnienia się emocjonalnego i formalnego dotychczasowego dziecka od jego 

rodziców. Wymaga to znacznych zmian zarówno w samym dorastającym człowieku, jak i 

jego rodzicach. 

Depresja występuje stosunkowo często. Polskie badania epidemiologiczne wskazują 

na rozpowszechnienie punktowe od 27 do 54,08 % w zależności od fazy dorastania i 

środowiska.  

 

Współczesne systemy klasyfikacyjne nie wyróżniają depresji młodzieńczej jako 

odrębnej kategorii diagnostycznej. Wiele danych wskazuje, że być może jest zakłóceniem 

funkcjonowania nie wykraczającym poza granice normy rozwojowej, zwłaszcza, jeśli pojawia 

się we wczesnej fazie dorastania, między 13 a 16 rokiem życia. Badania prospektywne 

wskazują jednak na fakt, że depresyjny przebieg dorastania niekorzystnie wpływa na dalszy 

bieg życia zwłaszcza w dwu wymiarach. Depresyjni młodzi ludzie wcześniej angażują się w 

związki rodzinne – częściej nieudane, gorszy jest także ich ogólny stan zdrowia. Depresja 

młodzieńcza nie jest – jak wykazują badania – predyktorem występowania zaburzeń 

afektywnych.  

 

W leczeniu najważniejsze wydają się być rozwiązania psychoterapeutyczne, a wśród 

nich terapia rodziny, a także – zwłaszcza w przypadku rodzin o znacznym stopniu 

dysfunkcjonalności – terapia indywidualna dająca młodemu człowiekowi bezpieczne oparcie 

ułatwiające rozwiązanie problemów właściwych temu etapowi rozwoju.  

Farmakologiczne leczenie ma ograniczone zastosowanie. Skuteczność leków 

przeciwdepresyjnych jest wątpliwa, a ryzyko objawów ubocznych a także celowego 

przedawkowania – znaczne. 

background image

 

2.2. Zaburzenia jedzenia/odżywiania się 

Zaburzenia jedzenia staja się obecnie poważnym problemem klinicznym. Ich związek 

z okresem dorastania jest istotny o tyle, że chociaż nie są swoiste dla adolescencji, to jednak 

na ten okres życia najczęściej przypada ich początek. Także przebieg zaburzeń jest odmienny 

w zależności od fazy dorastania, w której się rozpoczynają. Waga zaburzeń odżywiania się 

jako problemu klinicznego wynika z obserwowanego w ostatnich dekadach wzrostu ich 

rozpowszechnienia, chociaż najprawdopodobniej wzrost ten odnosi się swoiście do 

cywilizacji Zachodu.  Zjawisko to otwiera możliwości swobodnej interpretacji przyczyn 

etiologicznych i patomechanizmu zaburzeń jedzenia. Trzeba jednak podkreślić,  że 

patomechanizm zaburzeń jedzenia nie jest poznany.  

Zaburzenia te występują w

 

znaczącej przewadze u dziewcząt i młodych kobiet niż u 

mężczyzn.  

  

Głównym i zwracającym uwagę objawem jest nietypowy sposób odżywiania się. 

Temu objawowi, lub raczej zespołowi objawów  towarzyszą nieraz dramatyczne zaburzenia 

somatyczne w postaci wyniszczenia, zaburzeń układu wewnątrzwydzielniczego,  

metabolizmu, systemów regulacji krążenia i ciepłoty ciała. Nietypowy wzór odżywiania się i 

jego somatyczne następstwa przysłaniają bogaty i zróżnicowany obraz  psychopatologiczny, 

w którym opisuje się zaburzenia emocji – głównie pod postacią lęku i objawów związanych z 

lękiem, zaburzeń afektywnych – głównie pod postacią depresji, zaburzeń poznawczych – 

głównie pod postacią zaburzeń obrazu ciała, oraz wiele innych takich jak zaburzenia 

identyfikacji psychoseksualnej, zaburzenia więzi emocjonalnej ze znaczącymi osobami z 

otoczenia, oraz różnego rodzaju zaburzenia rozwoju emocjonalnego. Bogactwo i 

zróżnicowanie objawów psychopatologicznych w zaburzeniach odżywiania się są tak wielkie, 

że coraz częściej słyszy się hipotezy niejednorodności tej grupy. Jest wielce prawdopodobne, 

że zaburzenia te są być może fenomenem wtórnym innych rodzajów zaburzeń psychicznych. 

Gdyby te hipotezy zostały potwierdzone, ułatwiłoby to wyjaśnienie nie tylko różnorodności 

obrazu zaburzeń jedzenia, ale także rozbieżności w relacjach tyczących skuteczności ich 

leczenia.  

Kolejnym ważnym problemem klinicznym który się z tymi zaburzeniami wiąże są 

trudności w skutecznym postępowaniu terapeutycznym. Ma to ogromne znaczenie ze względu 

na relatywnie wysoką (10%) śmiertelność notowaną w zaburzeniach jedzenia, oraz 

nieodwracalne zmiany somatyczne w przypadkach o pomyślniejszym przebiegu.  

background image

 

Zaburzenia odżywiania się opisuje się w dwu głównych formach: jadłowstrętu  

psychicznego (anorexia nervosa) oraz bulimii psychicznej. Ten klasyczny podział nie oddaje 

rzeczywistości klinicznej, chociaż klinicyści są do niego przywiązani. Anoreksję wiążą z 

utratą  łaknienia, zaś bulimię w nadmiernym objadaniem się. Dychotomia ta oparta jest na 

błędnych przesłankach. Jadłowstręt nie wyraża się w zasadzie ograniczeniem łaknienia. 

Podobnie jak bulimia (wilczy głód) – nadmiernym apetytem. Obie postaci prowadzą 

najczęściej do wyniszczenia i spadku masy ciała. Czysta bulimia, nadmierne objadanie się 

prowadzące do nadwagi – jest zjawiskiem znacznie rzadszym niż zaburzenia anorekstyczne. 

Dlatego poprawniej jest mówić o restrykcyjnej i bulimicznej postaci jadłowstrętu.  

W postaci restrykcyjnej zaburzenie jedzenia wyraża się w jakościowym i ilościowym 

ograniczeniu jadłospisu nieraz tak radykalnym, że pacjenci przyjmują tylko niewielkie ilości 

płynów. Ograniczeniom towarzyszy zrazu silne uczucie niezaspokojonego głodu, 

zanikającego w miarę rozwoju zaburzenia. Przyjęcie jakiegokolwiek pokarmu uruchamia 

przykre objawy pełności w żołądku, obciążenia jelit, oraz natrętne wyobrażenie o 

natychmiastowym odkładaniu się tkanki tłuszczowej w różnych okolicach ciała (najczęściej 

na brzuchu, pośladkach i udach).  W postaci bulimicznej jadłowstrętu pacjentom nie udaje sie 

opanować uczucia głodu i napadowo przyjmują „ogromne ilości jedzenia”. „Ogrom”  jest 

sprawa względną, mogą to bowiem istotnie być całe zgromadzone w lodówce czy spiżarni 

zapasy domowe, ale także niewielkie ilości specjalnie zakupionego jedzenia. Takiemu 

napadowi zjadania towarzyszy początkowo redukcja napięcia psychicznego, potem jednak 

narastający lęk i poczucie zrobienia czegoś  złego (często nazywane poczuciem winy) oraz 

konieczność rozwiązania problemu. Pacjenci znajdują rozwiązanie w wymiotach, często 

prowokowanych, lub przyjmowaniu dużych ilości  środków przeczyszczających 

(powodujących równoczesne wymioty i biegunkę). Tylko opróżnienie ciała z przyjętego we 

względnym nadmiarze jedzenia prowadzi do spadku lęku, nawet, jeśli pozbyciu się 

zjedzonego pokarmu towarzyszą przykre objawy somatyczne (np. obrzęki w następstwie 

zaburzeń równowagi elektrolitowej).  

Zwraca się uwagę na szczególną role, jaką w obu postaciach jadłowstrętu odgrywa 

kontrola sprawowana nad własnym ciałem. Niezależnie od tego, czy panowanie wyraża się w 

przestrzeganiu restrykcji dietetycznych i daje poczucie niezłomnej woli, czy w sprawności 

eliminowania dając poczucie swobody – stanowi bardzo silny czynnik wzmacniający 

poczucie własnego znaczenia. 

background image

Jednym z najczęściej powtarzanych w ostatnich latach stereotypowych poglądów na 

temat zaburzeń odżywiania się jest koncepcja wiążąca ich rozwój ze świadomym 

stosowaniem diet odchudzających. Jest to idea wywiedziona z częstego u osób z anoreksją 

zatroskania własnym wyglądem, traumatycznym przeżywaniem krytycznych uwag na temat 

figury i istotnie częstych wysiłków wprowadzenia korekt wyglądu. Zwłaszcza pacjentki, a 

częściej jeszcze ich matki, podają w wywiadzie, że podejmowały dietę odchudzającą i 

utraciły panowanie nad sytuacją. Koncepcja znajduje także wzmocnienie w tym, że 

anorektycy często posługują się    językiem zapożyczonym z popularnych w prasie diet  

sprzyjających kontroli masy ciała, znają kaloryczność posiłków i skrupulatnie jej 

przestrzegają. 

Nie sposób kwestionować wyraźnego związku czasowego wzrostu częstości zaburzeń 

odżywiania się z upowszechnianym w kulturze popularnej ideałem urody i atrakcyjności: 

smukłą aseksualną sylwetką i bardzo bogatym rynkiem wiodących do jej osiągnięcia 

sposobów postępowania. Ale, nie można też nie dostrzec, że w popularyzowanym wzorze 

kulturowym smukłości linia ciała towarzyszy też znaczenie siły woli, konsekwencji w 

dążeniu do tego celu. Osoba smukła jest równocześnie pewna siebie, świadoma swoich celów 

i umiejętnie dąży do ich realizacji. Umiejętnie- znaczy w kulturze popularnej – za wszelką 

cenę, skupiając się wyłącznie na sobie. Skupienie uwagi na wyglądzie zewnętrznym, 

egotyczność i wyrazistość  łatwo osiąganego celu szczególnie dobrze odpowiadają 

rozwojowym problemom adolescencji: skupieniu na sobie, w tym na atrakcyjności cielesnej, 

oraz poszukiwaniu szybkich i jednoznacznych rozwiązań dających gratyfikacje w postaci 

widocznych efektów. 

Nie powinno się przywiązywać nadmiernej wagi do doświadczeń odchudzania się w 

genezie zaburzeń jedzenia. Z praktyki klinicznej i badań epidemiologicznych wynika, że 

samo stosowanie diet odchudzających nie jest warunkiem wystarczającym do wystąpienia 

zaburzeń jedzenia. Może być raczej elementem wyzwalającym działanie innych, bardziej 

złożonych czynników patogenetycznych. Złożoność ta obejmuje skomplikowane wzory 

relacji miedzy członkami rodziny, doświadczenia traumatyczne z wcześniejszych etapów 

rozwoju, zaburzenia kształtowania się tożsamości psychoseksualnej, kształtowania się relacji 

z innymi ludźmi i wiele innych. 

W obrazie klinicznym zaburzeń jedzenia zwraca uwagę znaczna rozbieżność między 

realnym wyglądem dotkniętej nimi osoby a jej wewnętrznym obrazem własnego ciała i 

zadowoleniem z wyglądu. Zaskakujące jest poczucie satysfakcji z przerażającego otoczenie 

wychudzenia. Podobnie, zdumiewa mały krytycyzm wobec zniszczonej cery, wypadających i 

background image

łamliwych włosów. Trudno wyjaśnić przy tym sprawność fizyczną wyniszczonego ciała. 

Osoby z anokersją nie dostrzegają nawet własnego wyniszczenia oglądając swoje odbicie w 

lustrze.  

U cierpiących na anoreksje młodych kobiet i dziewcząt występuje także zatrzymanie 

miesiączkowania. Amenorhoe jest zazwyczaj objawem wtórnym, pojawiającym się po kilku 

miesiącach utrzymywania się obniżonej masy ciała. Nie jest to jednak regułą i zaburzenia 

miesiączkowania mogą pojawić się znacznie wcześniej. 

Jest to przy tym objaw wyraźny,  łatwo zauważalny przez otoczenie. Jest 

prawdopodobne, że mniejszy odsetek chłopców zgłaszanych do leczenia z powodu zaburzeń 

odżywiania się wynika z braku równie widocznego objawu towarzyszącego.    

Leczenie zaburzeń odżywiania powinno być kompleksowe i zróżnicowane zależnie od 

indywidualnych cech pacjenta oraz od charakterystyki rodziny. Dodatkowym problemem 

wpływającym na formę leczenia jest motywacja i sposób formułowania problemu przez 

samego pacjenta i przez członków jego rodziny.  

Powinno obejmować wyrównanie powstałych deficytów tym pilniejsze im większe 

deficyty i poważniejsze zagrożenie  życia, które powodują. W wyjątkowo niebezpiecznych 

sytuacjach celowe jest stosowanie leczenia wbrew brakowi zgody pacjenta.  

Trzeba przy tym pamiętać,  że najlepszym sposobem wyrównania niedoborów w 

odżywianiu jest poprawnie skomponowana dieta. Odżywianie parenteralne, z którym wiązano 

niegdyś duże nadzieje, okazało się mało skuteczne. Wyrównanie niedoborów, uzasadnione 

naczelnym zadaniem leczenia – ratowaniem życia – może jednak spowodować spore kłopoty 

oraz, zależnie od tego jak jest realizowane, niekorzystne konsekwencje.  

Zaleca się obecnie stosowanie w takich sytuacjach postępowania behawioralnego, 

którego celem jest przywrócenie bezpiecznych wzorów jedzenia. Leczenie behawioralne 

wymaga przeprowadzenia wnikliwej analizy istniejącego wzoru przyjmowania pokarmów i 

zachowań z nim związanych. Ponadto niezmiernie ważne jest ustalenie indywidualnej 

struktury przykrości i przyjemności. Jego skuteczność zależy od opanowania przez pacjenta 

poczucia,  że własnym zachowaniem wpływa na uzyskanie przyjemności lub spowoduje 

przykry dla siebie stan.  

Najczęstsze popełniane w behawioralnym leczeniu zaburzeń zachowania  błędy 

wynikają z trudności nawiązania dobrej relacji emocjonalnej z pacjentem, oraz z niepokoju 

leczącego o stan zdrowia pacjenta. Niepokój ten sprzyja stosowaniu surowego reżymu, w 

którym ginie szansa na wzmocnienie autonomii pacjenta i poszanowanie jego prawa do 

wolności decydowania o sobie.  W konsekwencji cel bieżący postępowania behawioralnego 

background image

ustalany jest jako konieczność przyjmowania odpowiednio racjonowanych posiłków (co jest 

korzystne ze względu na optymalną drogę wyrównywania niedoborów; niekorzystne, 

ponieważ pomija indywidualnie przeżywany lęk związany z jedzeniem). Cel odległy jest 

określany jako osiągniecie minimalnej masy ciała ocenianej jako prawidłowa dla danej osoby. 

Realizowanie zadań bieżących nagradzane (wzmacnianie pozytywne) jest 

niezróżnicowanymi pochwałami personelu leczącego, a karane (wzmacnianie negatywne) 

ujmowaniem przywilejów. Cel odległy najczęściej nagradzany jest przyznawaniem uprawnień 

do tego, na czym pacjentowi zależy. Najczęściej jest to zakończenie leczenia stacjonarnego.  

Konsekwentna realizacja tak formowanego programu behawioralnego sprzyja 

osiągnięciu wyrównania niedoboru masy ciała. Niekorzystne jest natomiast stosunkowo 

częste przejście z restrykcyjnej formy anoreksji w formę bulimiczną. Dodatkowo brak 

zindywidualizowanego  wzoru celów i wzmocnień prowadzi bardzo często do nasilenia 

objawów depresyjnych, dyssymulacji i utrwalenia posługiwania się objawami podstawowymi 

jako sposobem walki z otoczeniem. 

Istotnym elementem leczenia osób z zaburzeniami odżywiania jest terapia rodziny. 

Badania efektywności leczenia dowodzą,  że zwłaszcza u młodszych pacjentów, u których 

zaburzenia pojawiają się przed 16  rokiem życia terapia rodziny znacząco przyczynia się do 

uzyskania dobrych i trwałych wyników leczenia kompleksowego. Terapia rodzin, także w 

zaburzeniach jedzenia omówiona jest poniżej. 

Leczenie farmakologiczne ma w postępowaniu kompleksowym znaczenie 

drugorzędne. Wykorzystuje się niekiedy przeciwlękowe działanie leków 

przeciwpsychotycznych. W zaburzeniach przebiegających z bulimią korzystne może się 

okazać stosowanie swoistych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny.  

Trzeba w tym miejscu przywołać coraz częściej pojawiające się doniesienia, w 

których kwestionuje się zasadność postrzegania zaburzeń jedzenia jako niezależnej grupy i 

sugeruje ich silne powiązania z innymi zaburzeniami psychicznymi z grupy zaburzeń 

lękowych, afektywnych i urojeniowych.  

 

3. Inne ważne zaburzenia psychiczne pojawiające się u dorastających 

Okres młodzieńczy od dawna uważany jest za jedną z faz życia, w której obserwuje 

się częstszą zapadalność na zaburzenia z grupy schizofrenii. Są to zaburzenia psychiczne 

poważnie dezorganizujące funkcjonowanie psychiczne i społeczne, a ich wczesne pojawienie 

się (w drugiej dekadzie życia) znacząco wpływa na przebieg przygotowania się do dorosłości.  

background image

Przyczyny zaburzeń schizofrenicznych nie są poznane. Przyjmuje się obecnie, że 

rozwijają się u osób o szczególnym typie wrażliwości (vulnerability) uwarunkowanej 

konstelacją genetyczną i stymulowanym wpływem środowiska we wczesnym dzieciństwie na 

rozwój struktur czynnościowych mózgu. Późniejsze sytuacje stresowe mogą wyzwolić 

zaburzenie.  

Zaburzenia z grupy schizofrenii mogą rozwijać się powoli, lub mieć początek ostry i 

gwałtowny. Ich kliniczne objawy obecnie dzieli się na dwie grupy: „pozytywne” i 

„negatywne”.  Chociaż objawy „pozytywne” (np. omamy czy urojenia) są bardziej 

dramatyczne i to właśnie one kształtują obiegowy obraz tych zaburzeń, znacznie większe 

znaczenie mają objawy „negatywne”. To one tworzą swoiste zaburzenia formalne myślenia, 

zaburzenia w życiu uczuciowym i kształtują wycofanie społeczne. Są przy tym mało wrażliwe 

na proste metody leczenia. W konsekwencji mogą prowadzić do poważnych zaburzeń 

adaptacji i desocjalizacji.  

Zaburzenia z grupy schizofrenii,  zwłaszcza o powolnym początku i skrytym 

przebiegu często mogą być  długo niezauważone, lub mylnie interpretowane. Zwłaszcza w 

ostatnich latach, kiedy znacznie wzrosło wśród młodzieży używanie  środków 

psychoaktywnych – zaburzenia z grupy schizofrenii traktowane są przez rodziców i 

wychowawców jako następstwa używania „narkotyków”. 

  Leczenie  zaburzeń z grupy schizofrenii w ostatnich dekadach poczyniło znaczne 

postępy. Badania kontrolowane wskazują na wzrost jego skuteczności. W przypadku 

objawów znacznie dezorganizujących  życie pacjenta i jego rodziny wskazana jest 

hospitalizacja psychiatryczna. Można jednak prowadzić leczenie w warunkach 

ambulatoryjnych lub częściowej hospitalizacji. Leczenie osób z zaburzeniami z grupy 

schizofrenii musi być kompleksowe. Obejmuje postępowanie farmakologiczne, terapię 

rodziny, psychoterapie indywidualną i grupową, oraz oddziaływania  środowiskowe. We 

wszystkich tych obszarach opracowano swoiste metody postępowania. Psychoterapia 

indywidualna i grupowa tych pacjentów powinna unikać ryzykownego obciążenia 

stresowego, zwłaszcza jeśli wcześniej nie dojdzie do wzmocnienia i rozwinięcia sposobów 

radzenia sobie z takimi sytuacjami. W terapii rodziny z kolei szczególną wagę ma pomoc w 

radzeniu sobie z emocjonalnym brzemieniem choroby dziecka. Oddziaływania środowiskowe 

z kolei zmierzają do wzmocnienia sieci podtrzymania pacjenta  oraz usprawnienia jego 

przystosowania. W leczeniu farmakologicznym szczególnie istotne jest wyważenie proporcji 

między przeciwpsychotycznym efektem neuroleptyków, ich działaniem osłonowym  w 

sytuacji stresu, a efektami ubocznymi i niepożądanymi. Należą do nich, najbardziej znany 

background image

zespół objawów pozapiramidowych, ale także zaburzenia hormonalne (np. 

hiperprolaktynemia), zaburzenia nastroju (nasilenie apatii i depresji), późne objawy ruchowe 

(dyskinezy). Neuroleptyki nowej generacji opisywane są jako leki pozbawione tych 

niekorzystnych efektów, co nie jest potwierdzone w obserwacjach długoterminowych. 

Niewątpliwie jednak ich działanie depresjogenne i sedatywne jest znacznie mniejsze. Ich 

stosowanie u młodzieży ograniczone jest jednak brakiem badań klinicznych.  

 

background image

Rodzina w psychiatrii dziecięcej i młodzieżowej 

 

Pisząc o rodzinie w roku 2002 autorzy są zwykle w trudnej sytuacji. Dlaczego? 

Dlatego,  że stan wiedzy zmienia się, stan świadomości zmienia się, zmienia się również 

kontekst społeczny psychopatologii i życia naszych pacjentów i ich rodzin. Nowe 

przemyślenia, zresztą logicznie zmieniające się i  narastające, to próby połączenia odkryć w 

zakresie neurobiologii, psychopatologii i psychoterapii. Te nowe idee i odkrycia naukowe 

sprawiły, że czynniki decydujące o ekonomicznej stronie psychiatrii i psychoterapii próbują 

zniwelować znaczenie problematyki rodzinnej w etiopatogenezie, a niektórych terapeutów 

rodzinnych doprowadziły do skrajnej frustracji. Od początku lat dziewięćdziesiątych, a może 

wcześniej zaczęła narastać fascynacja badaniami genetycznymi i neurobiologicznymi i bardzo 

wielu tzw. uczonych uznało,  że wszystko już wiemy na temat powstawania zaburzeń 

psychicznych. Było to jakby odreagowanie fascynacji znaczeniem czynników rodzinnych z 

lat siedemdziesiątych powodujące również przekonanie, że "wszystko wiemy", tylko w innym 

paradygmacie. Dlaczego to wszystko piszemy? Czy to znaczy, że poddajemy w wątpliwość 

to, co wniosły oba te sposoby rozumienia rzeczywistości? Czy zgadzamy się z próbami 

unieważnienia myślenia "z wczoraj" przez myślenie "z dzisiaj"? Oczywiście, że nie! Wydaje 

się nam, że wreszcie zaczyna się wykluwać zarys takiego myślenia, które zaszczepił w 

psychiatrii polskiej Kępiński

8

, tzn. myślenia rzeczywiście holistycznego i systemowego. 

Bardziej szczegółowo można by tę współczesną tendencję określić, jako próbę rozumienia 

szerokiego kontekstu ludzkiego życia psychicznego i zachowania: które nasze przeżycia i 

zachowania mają swoje podłoże neurobiologiczne, a które zaś mechanizmy neurobiologiczne 

do swego uruchomienia i zaistnienia potrzebują sytuacji społeczno - psychologicznej.  

 

Kontynuując to, co powiedziano powyżej, rozumienie kontekstu psychospołecznego 

zachowań i przeżyć naszych pacjentów jest dzisiaj, w roku 2002, równie ważne, jak było na 

początku, kiedy je formułowano, a może nawet jeszcze ważniejsze, ponieważ czynione z 

uwzględnieniem pełnego kontekstu ludzkiej egzystencji.  

Wydaje mi się, dla celów tego podręcznika,  że nie byłoby adekwatne opisywanie 

swoistych cech systemów rodzinnych, w poszczególnych zaburzeniach psychicznych, raczej 

potrzebny byłby ogólny zestaw informacji o tym, jak dzisiaj można patrzeć na 

funkcjonowanie i znaczenie rodziny w zaburzeniach psychicznych.  

                                                           

8

 Kępiński A.: Poznanie chorego. Wydawnictwo Literackie, Kraków 2002. 

background image

W pierwszym, najbardziej twórczym, okresie badań nad rodziną zastanawiano się nad 

tym, jak wygląda typologia rodzin w określonych zaburzeniach psychicznych. Próbowano 

zidentyfikować modele interakcji rodzinnych swoiste dla poszczególnych zaburzeń 

psychicznych. Powstała ogromna literatura, dotycząca tego zagadnienia, która wniosła wiele 

do naszego rozumienia rzeczywistości. Jednak po latach badań, przemyśleń i prób nie udało 

się ustalić typowych modeli konstelacji rodzinnych dla określonych zaburzeń psychicznych. 

Opisano jednak podstawowe i chyba już sprawdzone konstelacje i interakcje w mikrosystemie 

zwanym rodziną, które w różnym nasileniu, w różnych proporcjach występują w różnych 

zaburzeniach psychicznych 

9

,

10

. Spróbujemy je naszkicować.  

Zwrócono uwagę w szczególności na relację systemu rodzinnego z innymi systemami 

społecznymi, politycznymi oraz rodziną pochodzenia rodziców - na transmisję pokoleniową

11

na układ ról rodziny, na relację subsystemu rodziców do subsystemu dzieci, oraz na 

wewnętrzne relacje w subsystemie rodziców i subsystemie dzieci

12

. Zwrócono uwagę na 

przekaz wartości pomiędzy pokoleniami, jako szczególny element kształtujący etykę osobistą 

poszczególnych jednostek

13

. Obecnie podkreśla się bardziej niż dawniej, olbrzymie znaczenie 

grupy rówieśniczej dla dzieci

14

, nie tylko w okresie dorastania, a ale także dla dzieci w 

okresie latencji. Ma to związek z rosnącym znaczeniem kultury masowej, szczególnie 

popkultury młodzieżowej oraz marketingowego znaczenia dzieci i młodzieży dla 

producentów wszelkiego rodzaju dóbr

15

. Według Sandmaier

16

 zagraża to konstelacji 

rodzinnej, ponieważ rodzina współczesna ugina się wobec eskalacji kultury masowej i 

wciąganiem przez nią dzieci.   

Sądzimy,  że w obliczu tego zagrożenia, bądź w ogóle narastanie znaczenia kultura 

                                                           

9

 Speed B.: Family Therapy: An update Newsletter. 1984, 6, 1, 2-14. 

10

 Zawada S.: An outline pf the history and current status of family therapy. W: S. Box, B. Copley, J. Nagagna, 

E. Moustahi (red.): Psychotherapy with Families. Routledge & Kegan Paul. London, Boston and Henley 1981. 

11

 Boszormenyi – Nagy I., Spark G.M.: Invisible Loyalities. Reciprocity in International Family Therapy. Harper 

and Row, Hagerstown, Maryland 1973 

12

 Stierlin H., Rücker – Embdon I., Wethel N., Wirsching M.: The First Interview with the Family. 

Bruner/Mazel, New York, 1980 

13

 Boszormenyi-Nagy I., Spark G. M.: Invisible Loyalties. Reciprocity in International Family Therapy. Harper 

and Row, Hagerstown, Maryland, 1973 

14

 Taffel R.: The Second Family. W: Family Therapy Networker, Washington, V – VI, 1996 

15

 Filipiak M.: Od subkultury do kultury alternatywnej. Wprowadzenie do subkultur młodzieżowych. 

Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie – Skłodowskiej, Lublin, 1999 

16

 Sandmaier M.: More tean Love. The Family Therapy Networker, May/June 1996, s. 20 – 28 

background image

masowa sprawia, że rozumienie kontekstu rodziny i praca terapeutyczna z rodziną ma 

szczególne znaczenie . Rozumienie dynamiki rodzinnej, praca z rodziną wzmocnienie 

autorytetu rodziców ma szczególne znaczenie.       

Podkreśla się również,  że w pracy terapeutycznej z rodziną należy pamiętać 

szczególnie o jej związkach z otaczającą społecznością nad  związkiem właśnie  

mikrosystemu rodzinnego z innymi systemami należącymi już do makrosystemów, 

przeciwdziałając izolacji rodziny i osamotnieniu rodziny, co powoduje poczucie bezsilności 

rodziny i zbyt wczesną i zbyt radykalną "ucieczkę " dzieci z domu (postawa centrofugalna 

opisana przez Stierlina

17

). 

Również nie można pominąć perspektywy feministycznej

18

 w rozumieniu rodziny i 

pracy z nią i tych elementów, które wniosła ona w nasze rozumienie mechanizmów 

rodzinnych: np. dystrybucja władzy w rodzinie, pozycja matki, ojca oraz zmiany tych pozycji 

opisywanych zresztą przez współczesną socjologię.  

Należy również pamiętać o różnego rodzaju przeżyciach traumatycznych w historii 

dziecka i rodziny oraz o możliwości istnienia nadużycia seksualnego w rodzinie (nie 

wyolbrzymiając tego zagadnienia i nie pomijając go) 

Dla jasności przedstawiamy model Brodericka

19

, którzy porządkują obszar terapii 

rodzinnej w następujący sposób: „... współegzystują obecnie cztery podejścia do terapii 

rodziny: psychoanalityczne i włączające teorię relacji z obiektem (reprezentantem tego 

podejścia jest na przykład Skynner), intergeneracyjne (np. Framo, Boszormenyi-Nagy, 

Whitacker), systemowe zawierające w sobie podejście strukturalne (Minuchin, Selvini-

Palazzoli, grupa MRI) i zogniskowane na problemie systemy terapii oraz podejście 

behawioralne, które zajmuje się trzema grupami problemów: uczeniem rodzicielstwa (parent-

training), problemami małżeńskimi i seksualnymi. 

Podejście psychoanalityczne główny nacisk kładzie, jak już wyżej wspomniano, na 

rozwój wglądu, zarówno poszczególnych członków rodziny, jak i wglądu w interakcje 

rodziny, następnie stara się o wytworzenie szczególnego historyczno-genetycznego wglądu, 

sprawiającego,  że członkowie rodziny uzyskują  świadomość, skąd biorą się ich nawykowe 

zachowania i ich sztywne, niezmienne postrzeganie realności. Autorzy podkreślają jednak 

                                                           

17

 Stierlin H.: Separating parents and adolescents. Jason Aronson, New York 1981 

18

 Dankovski M. E., Deacon S.A.: Using a Feminist Lens in Contextual Therapy. Family Proces, 2000, 39, 1, 51 

– 66 

19

 Broderick C.B., Schrader S.S.: The History of Professional Marriage and Family Therapy. W: A.S. Gurman i 

D.P. Kniskern (red.): Handbook of Family Therapy. Bruner/Mazel, New York 1981, 5-35  

background image

bardzo  ścisły związek osiągania wglądu z zachodzeniem i pojawianiem się zmiany u 

poszczególnych członków rodziny, bliskość wzajemną tych dwu zjawisk. Zwracają też uwagę 

na przeżycia emocjonalne terapeuty, jego uwarunkowania i uwikłania osobiste oraz potrzebę, 

by terapeuta również zmienił się, dojrzewał w toku trwania terapii. 

Zasada myślenia i pracy terapeutycznej w podejściu intergeneracyjnym wyraża się w 

przekonaniu,  że bieżące trudności rodziny czy małżeństwa wywodzą się z próby 

przezwyciężenia wcześniejszych konfliktów rodziny generacyjnej. Te konflikty i 

zniekształcone przeniesienia z przeszłości  żyją anachronicznie poprzez współmałżonków i 

dzieci

20

 i jeżeli się uda, że ci dorośli ludzie staną się zdolni do spojrzenia wstecz i do tego, by 

mieć do czynienia ze swoimi rodzicami i rodzeństwem i skonfrontować się z wcześniej 

unikanymi tematami, które istniały od dawna między nimi, istnieje szansa na powstanie 

rekonstrukcji czyli zmiany w ich aktualnych relacjach ze współmałżonkiem i dziećmi. 

Według Framo dowodem na potężną siłę tego nurtu w przeżyciach pacjentów jest wielki 

opór, jaki pojawia się u dorosłych ludzi przy propozycji wspólnego spotkania z ich rodzicami 

i rodzeństwem. Zdaniem autorów tego podejścia (Framo i współpracowników) czasem nawet 

jedna sesja wspólna rodziny generacyjnej i prokreacyjnej daje więcej efektów 

terapeutycznych, niż szereg sesji indywidualnych lub z samą tylko rodziną prokreacyjną. 

Błędem jednak byłoby każdą  głęboką lojalność przeżywaną wobec własnych rodziców, 

rodzeństwa czy innych osób znaczących uważać za patologię. Przeciwnie, lojalność pomiędzy 

poszczególnymi pokoleniami jest podstawą do wytwarzania nowych więzów lojalności w 

obrębie rodziny czy nawet kultury. Nie każda lojalność wobec własnego dzieciństwa wymaga 

więc pracy terapeutycznej i przełamywania, bo nie musi być wyrazem oporu

21

Ujęcie systemowe jest pojęciem zbiorczym dla szeregu podejść i technik 

terapeutycznych, którym wspólnym mianownikiem jest preferowanie zmiany w pierwszej 

kolejności, zaś wglądu emocjonalnego w problemy rodziny w drugiej kolejności. Należą tutaj 

te podejścia terapeutyczne, które interesują się pracą nad poszczególnymi subsystemami w 

rodzinie, nad rozwiązywaniem poszczególnych zadań, które rodzina ma do wykonania. 

Mieszczą się tu też podejścia strategiczne. Reprezentantami tych kierunków są: grupa 

mediolańska (Selvivi-Palazzoli i Boscolo), Minuchin ze swoją strukturalną terapią, Epstein i 

inni. Ta grupa będzie dokładniej omówiona w innym miejscu. 

                                                           

20

 Framo J.L.: Symptoms from a family transactional viewpoint. W: N.W. Ackerman (red.): International 

Psychiatry Clinics, 1970, VII, 4, 125-171 

21

 Boszormenyi – Nagy I., Spark G.M.: Invisible Loyalities. Reciprocity in International Family Therapy. Harper 

and Row, Hagerstown, Maryland 1973 

background image

Wreszcie ostatni model, behawioralny, jest często włączany jako cząstkowy do innych 

podejść terapeutycznych.      

Naszym zdaniem, prezentowane próby klasyfikacji, a także inne nie wymienione tutaj, 

mają charakter prawie wyłącznie akademicki i służą arbitralnemu porządkowaniu wielkiego 

bogactwa koncepcji teoretycznych i praktyk terapeutycznych funkcjonujących w całym 

współczesnym  świecie. Wszystkie bowiem podejścia czy „szkoły”  terapii rodziny 

powstawały  równocześnie, częściowo w zgodzie ze sobą, częściowo w opozycji do siebie, 

ale w stałej dyskusji, przenikając się wzajemnie, wpływając na siebie i świadomie bądź 

nieświadomie indukując się pomysłami i inspiracjami. Jeżeli już jednak zależy nam na 

uporządkowanej, akademickiej prezentacji, to naszym zdaniem istotne i nośne są dwa wielkie 

podejścia terapeutyczne: psychodynamiczne i systemowe. Wydaje się nam, że w tych dwóch 

hasłach można pomieścić prawie wszystko, co dzieje się we współczesnej terapii rodziny.  

Poza purystycznymi szkołami, dbającymi o ścisłą metodologię lub ideologię, 

właściwie każdy terapeuta rodzinny bierze pod uwagę to, czego nauczyła nas psychoanaliza i 

podejście psychodynamiczne – to znaczy procesy socjalizacyjne w rodzinie, rozwój 

tożsamości psychoseksualnej wszystkich jej członków, granice ego poszczególnych osób w 

konfrontacji z rodziną jako całością, stosunek do realności z nałożona nań internalizacją 

obrazu  świata wyniesionego z przeszłości i wreszcie postawę terapeuty: rozumiejącą, 

empatyczną, porządkującą i zachowującą pewien dystans emocjonalny.  

Zdaniem naszym, podejście intergeneracyjne wiąże się ściśle z tym nurtem myślenia o 

rodzinie i o wielopokoleniowym kształtowaniu tożsamości człowieka. Nie bez znaczenia jest 

także praca nad wglądem – nie tylko poszczególnych osób w rodzinie, ale rodziny jako 

całości, w jej problemy i nieświadome fantazje – jako warunkiem zmiany stylu 

funkcjonowania. Perspektywa psychodynamiczna szczególnie wyraźnie się zaznacza w pracy 

terapeutycznej z małżeństwami oraz w rodzinach z adolescentem. W tych bowiem sytuacjach 

szczególnie wyraźnie koncentrują się nie rozwiązane problemy z własnego dzieciństwa, 

wynikające z relacji z własnymi rodzicami (wymiar międzypokoleniowy), konfrontacja 

nieświadomych oczekiwań i realności, nieświadome delegacje i granice ego („ja a moja 

rodzina”). Wreszcie w podejściu tym istotne jest położenie akcentu na zainteresowanie 

historią  życia i rozwojem osobowości poszczególnych osób w rodzinie, widzianych jako 

źródła tego, co dzieje się tu i teraz. 

Perspektywa systemowa, ex definitione, posługuje się inną nomenklaturą

22

. Postrzeg

                                                           

22

 Namysłowska I.: Terapia rodzin. Instytut Psychiatrii i Neurologii, Warszawa 2000. 

background image

rodzinę jako system otwarty, zdolny do rozwoju (morfogenetyczny) albo sztywny, niezdolny 

do rozwoju (morfostatyczny) system, składający się z subsystemów wewnątrzrodzinnych, a 

jednocześnie będący subsystemem większego systemu, a więc struktury makrospołecznej. Do 

tego podejścia można zaliczyć wszystkie koncepcje terapeutyczne, które zajmują się strukturą 

rodziny, istnieniem patologicznych koalicji, nadmiernie silnych więzi w rodzinie, 

patologicznej komunikacji, związków rodziny ze światem zewnętrznym, sposobami 

rozwiązywania przez rodzinę zadań, reakcją  rodziny na sytuacje stresowe

23

. Nacisk główny 

terapeutyczny położony jest w tym podejściu na szybkie wywołanie zmiany stylu 

funkcjonowania subsystemów oraz sposobów komunikowania się (reframe). Terapeuci 

systemowi chętnie stosują interwencje paradoksalne , których intencją jest spowodowanie 

wewnętrznego, od środka, przestrukturowania stylu funkcjonowania rodziny. Zmiana 

osiągnięta w ten sposób ma być podstawą do pracy nad wglądem.  

Wydaje się jednak, że i ten podział  jest  zbyt    różnicujący, nieadekwatny do treści 

pracy terapeutycznej z rodzinami, ponieważ w istocie w każdej właściwie sesji – niezależnie 

od teoretycznych, apriorycznych poglądów terapeuty – nie do uniknięcia po prostu jest 

sięganie do najrozmaitszych koncepcji teoretycznych, do sposobów rozumienia interakcji 

rodzinnych i powstawania symptomów psychopatologicznych u zidentyfikowanego pacjenta. 

Prawdopodobnie zależne jest to od problemu, jaki wnosi rodzina do terapii oraz  od 

osobowości i preferencji terapeuty. 

Jeśli rodzina prezentuje, na przykład, problemy polegające na niemożności 

skonstruowania dojrzałego własnego systemu z adekwatnymi subsystemami, a oboje rodzice 

są wyraźnie uwikłani w nierozwiązalną zależność z własnymi rodzicami, narzuca się wręcz 

jako problem do pracy terapeutycznej analiza perspektywy międzygeneracyjnej jako problem 

centralny. Inna jest sytuacja, w której zidentyfikowana pacjentka ma symptomy typu anorexia 

nervosa i znajduje się w ambiwalentno-agresywnej zależności od matki i w relatywnie małym 

kontakcie z ojcem; wtedy niemal samo życie dyktuje terapeucie pracę nad tymi subsystemami 

i jeśli chce on uniknąć hospitalizacji pacjentki, zmusza go to niemal do dość radykalnych 

interwencji zmieniających strukturę koalicji wewnątrzrodzinnych (w takim przypadku zaleca 

się na przykład wyjazd z domu ojca i córki, przy rzadkim, wyłącznie telefonicznym, 

kontakcie z matką). Jeszcze inna będzie sytuacja, jeżeli puste emocjonalnie małżeństwo 

związane jest ze sobą wyłącznie „delegowaniem” dziecka do chorowania; wtedy terapeuta 

                                                           

23

 Reiss D.: The Families Condtruction of Reality. Harvard Univ. Press, Cambridge, Massachusetts, London 

1981 

background image

zmuszony jest do szybkiego odsłonięcia problemu, ażeby uchronić dziecko przed 

niepotrzebnym psychiatrycznym etykietowaniem. Jeżeli małżonkowie zgłaszają się do terapii 

z oczekiwaniem poprawy wzajemnego rozumienia swoich potrzeb, oczekiwań i trudności w 

komunikacji, daje to terapeucie możliwość do pracy nad ich wglądem we własne i partnera 

zachowania i przeżycia intrapsychiczne, czyli zmusza do bardziej psychodynamicznego 

spojrzenia na konkretne małżeństwo.  

Jak być może wynika z opisanych przykładów, terapeuta rodzinny nie może być 

sztywny w swoich poglądach i postawach i doktrynersko przywiązany do jakiejś jednej 

koncepcji teoretycznej, bowiem „materia”, z jaką  ma  do  czynienia  jest  bardzo  złożona, 

wieloczynnikowa z definicji i wobec tego każda sytuacja rodzinna wymaga właściwie bardzo 

swoistego i indywidualnego podejścia, oczywiście, z korzystaniem z wiedzy teoretycznej i z 

doświadczeń innych terapeutów. 

We wszystkich podejściach i formach psychoterapii osoba terapeuty budzi coraz 

większe zainteresowanie – to terapeuta rodzinny od początku stał się istotnym wyróżnikiem 

tej formy terapii od innych. Od początku przypisywano mu kluczową rolę w wyważeniu 

pomiędzy płaszczyzną symboliczną a płaszczyzną realności. Ponadto żądano od terapeuty 

rodzinnego szczególnego typu uczciwości osobistej, ponieważ z definicji wynika, że nie może 

on zajmować żadnej strony, nie może być niczyim rzecznikiem, musi być rzecznikiem całej 

rodziny. 

Istnieją w literaturze różne typologie terapeutów rodzinnych. Barker 

24

, cytując Beelsa 

i Ferbera, opisuje dwa typy terapeutów rodzinnych. Pierwszy z nich to „conductors” (aktywni, 

dyrektywni), który reprezentują na przykład Ackerman, Bowen czy Minuchin, drugi to 

„reactors” (mniej aktywni, reagujący na własną dynamikę rodziny). Ten drugi typ terapeutów 

dzieli się na dwie podgrupy, na „analityków” (na przykład Whitacker, Wynne, Boszormenyi-

Nagy, Framo) i „purystów systemowych” (Haley, Jackson). Conductors mają przede 

wszystkim jasną koncepcję, jak powinna funkcjonować rodzina i do tego układu odniesienia 

starają się dostosować swoją pracę z konkretną rodziną. Reactors, zwłaszcza psychoanalitycy, 

uważają rozwój indywidualny każdego z członków rodziny, rozwój ich możliwości własnych 

za najważniejszy cel terapii rodziny. Zwolennicy teorii systemu pracują z subsystemami, 

usiłują zmieniać typy więzi, koalicje i normy rodzinne.  

Speed 

25

 również wyróżnia trzy typy terapeutów. Za najaktywniejszych uważa 

                                                           

24

 Barker Ph.: Basic Family Therapy. Granada, London, Toronto, Sidney, New York 1981  

25

 Speed B.: Family therapy: an update. W: Newsletter (red. P. Howlin, G. Apton), 1984, VI, 1, 2-14  

background image

terapeutów strukturalnych, wśród których główne miejsce zajmuje charyzmatyczny Salvadore 

Minuchin. Terapeuci strukturalni ostro, wprost i otwarcie atakują dysfunkcjonalną organizację 

rodziny i dążą do szybkiej zmiany rodzajów więzi i koalicji. Klasyczni systemowi terapeuci 

(Selvini-Palazzoli) pracują powoli, bardzo dokładnie zapoznają się z historią życia rodziny i 

jej poszczególnych członków, stosują interwencje paradoksalne, sesje rodzinne organizują 

rzadko dlatego, że chcą dać rodzinie czas na dokonanie zmian swojego sposobu życia. 

Terapeuci z grupy Palo Alto, tak zwanej strategicznej albo problem-solving, nastawieni są na 

rozwiązywanie problemu przez rodzinę przy ich współudziale. 

Stierlin 

26

 stwierdza, że terapeuta musi umieć zostać częścią rodziny i jednocześnie 

ustanowić między nią a sobą dystans. Według Stierlina terapeuta musi być empatyczny, nie 

krytykować rodziny, umieć chłodzić powstające napięcia, musi umieć wzbudzić motywację 

rodziny do zmiany, umieć zlokalizować i przewidzieć możliwe  źródła oporu rodziny i 

inkorporować je do planu terapeutycznego. 

Ostatnio pojawiają się bardziej zbiorcze ujęcia cech charakteryzujących terapeutów 

rodziny. Zawada

27

 interesująco prezentuje trzy wymiary, w których muszą się poruszać 

terapeuci rodzinni: 

1)  Pierwszy wymiar to przeszłość-teraźniejszych. Terapeuta musi wyważyć, jaka 

jest relacja zdarzeń przeszłych do sytuacji rodzinnej widzianej w terminach tu i teraz oraz 

zdecydować, który z tych okresów powinien być głównie polem operacji terapeutycznej. 

2)  Drugi wymiar to interpretacja versus akcja-aktywność. Jest to klasyczny 

problem opowiedzenia się terapeuty po stronie albo bardziej psychodynamicznej, 

nastawionej na stymulowanie wglądu postawy, albo bardziej aktywnej, nastawionej na 

zmianę zachowania, poprzez na przykład zadawanie zadań wykraczających poza sesje 

terapeutyczne.  

3)  Trzeci wymiar to rozwój versus prezentacja problemu. To pierwsze podejście 

jest bliskie psychodynamicznej , powolnej stymulacji rozwoju psychologicznego, drugie 

jest nastawione bardziej na prezentowanie i rozwiązywanie problemu-zadania.  

Na zakończenie pragniemy podzielić się z Czytelnikiem krótkimi uwagami na temat 

wskazań do terapii rodzinnej, badań nad jej skutecznością i rolą superwizji. 

O wskazaniach do terapii rodzinnej można mówić w szerszym i węższym tego słowa 

                                                           

26

 Stierlin H., Rücker-Embdon I., Wethel N., Wirsching M.: The First Interview with the Family. Brunner/Mazel 

Publ. New York 1980 

27

 Zawada S.: An outline pf the history and current status of family therapy. W: S. Box, B. Copley, J. Nagagna, 

E. Moustahi (red.): Psychotherapy with Families. Routledge & Kegan Paul. London, Boston and Henley 1981.? 

background image

znaczeniu. Jeśli traktować terapię rodziny jako sposób myślenia, jako nowy jakościowo 

paradygmat w postrzeganiu człowieka, wskazania lub przeciwwskazania po prostu nie 

istnieją: terapeuta stosuje ten „rodzaj terapii” w każdej sytuacji terapeutycznej, nawet wtedy, 

gdy zajmuje się psychoterapia indywidualną czy grupową. Istnieją natomiast wskazania do 

posługiwania się konkretnymi technikami terapii rodzinnej. Podstawowym warunkiem do jej 

podjęcia jest w zasadzie zachowanie więzi emocjonalnych w rodzinie, natomiast istniejące 

zaburzenia komunikacji, struktury dystrybucji władzy, ról, nadmiernej zależności 

emocjonalnej itp. Stanowią główny teren jej operacji. Chociaż odzywają się głosy, że nawet 

rozwód jest wskazaniem do terapii pary małżeńskiej z wyraźnym celem ułatwienia separacji. 

Terapie rodziny można stosować jako główną metodę terapeutyczną lub jako współistniejącą 

z innymi formami psychoterapii, a także z terapią biologiczną. 

Badania nad skutecznością terapii rodzinnej, podejmowane ostatnio coraz częściej, są 

równie trudne metodologicznie jak badania nad efektami innych form psychoterapii. 

Przyjmuje się jednak, że skuteczne są interwencje terapeutyczne w mniej więcej dwóch 

trzecich leczonych rodzin.  

Uważa się wreszcie, że superwizja w terapii rodzinnej jest jeszcze ważniejsza niż w 

innych rodzajach psychoterapii. Wynika to nie tylko z krzyżowania się emocji 

przeniesieniowych, z trudności w ogarnięciu uwagą kilku płaszczyzn diagnozy równocześnie 

(postrzeganie indywidualnych osób, interakcji w rodzinie i jej struktury), psychopatologii 

identyfikowanego pacjenta (IP), ale przede wszystkim ze wspomnianej podwójnej roli 

terapeuty rodzinnego, mianowicie z nakładania się jego funkcjonowania w płaszczyźnie 

symbolicznej i realnej. Podkreśla się również konieczność odróżnienia przez terapeutę 

sytuacji, w których pojawia się opór, od takich sytuacji, w których rodzina strzeże w imię 

wspomnianej przez nas lojalności tajemnic rodzinnych.  

Ogarnięcie całego tak skomplikowanego pola psychospołecznego, w którym pracuje 

terapeuta rodzinny, jest niemożliwe bez superwizora, którym zazwyczaj jest ko-terapeuta, a 

także bez kilkuletniego szkolenia.   

 

 

 

 

Lektury dodatkowe 

 

1.  A. Kępiński: Melancholia. WL, Kraków 2001 

background image

2.  M. Orwid (red.): Zaburzenia psychiczne u młodzieży. PZWL, Warszawa 1981. 

3.  M. Orwid: Psychiatria młodzieżowa. W: S. Dąbrowski, J. Jaroszyński, S. Pużyński 

(red.): Psychiatria 1. PZWL, Warszawa 1987. 

4.  M. Orwid, K.Pietruszewski (red.): Psychiatria dzieci i młodzieży. Wyd. 2. CM UJ, 

Kraków  1996. 

5.  E. Jaworska-Frańczak: Zaburzenia nerwicowe w okresie młodzieńćzym i 

profilaktyka. W: M. Rybakowa (red.): Medycyna wieku młodzieńczego.  

Wydawnictwo Medyczne, Kraków 2001 

6.  J. Bomba, I. Namysłowska, M.Orwid: Zaburzenia zachowania i emocji 

rozpoczynające się zwykle w dzieciństwie i w wieku młodzieńczym. W: A. 

Bilikiewicz, S. Pużyński, J. Rybakowski, J. Wciórka (red.): Psychiatria. Urban & 

Partner, Wrocław 2002.