www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=8820
2007-06-15
Geotermia i biomasa podstawą bezpieczeństwa energetycznego
Program dla odważnych Polaków i przyszłych pokoleń
Stanowisko zarządu Polskiej Geotermalnej Asocjacji (PGA), stowarzyszenia naukowo-technicznego -
założonego przez prof. Juliana Sokołowskiego, twórcę nowej strategii i programu rozwoju Polski
samowystarczalnej energetycznie
Polska może być najpóźniej do 2020 r. samowystarczalna energetycznie w oparciu o własne olbrzymie zasoby
kopalne i odnawialne, takie jak węgiel, biomasa, biopaliwa i energia geotermiczna, których potencjały
przekraczają wielokrotnie nasze roczne zapotrzebowanie. Strategicznym kierunkiem rozwoju dla polskiej
energetyki powinna być budowa biogazowni pozyskujących metan, agrorafinerii produkujących biodiesel i
bioetanol, jak również elektrociepłowni geotermalnych. Oprócz fundamentalnej korzyści w postaci
energetycznej samowystarczalności, moglibyśmy uczynić tego rodzaju energetykę naszą specjalnością
międzynarodową i po 2020 r. eksportować do UE zieloną energię elektryczną, biometan (likwidowanym
rurociągiem jamalskim) oraz biopaliwa ciekłe (biodiesel, bioetanol).
W ostatnim okresie wielokrotnie zajmowaliśmy publicznie stanowisko, zwracając uwagę na ścisłą zależność
wzrostu gospodarczego i dobrobytu Narodu od suwerenności gospodarczej i bezpieczeństwa państwa, w tym
również bezpieczeństwa energetycznego. Analizowaliśmy różne scenariusze rozwoju Polski opracowane
przez niezależne środowiska intelektualne, takie jak: Polskie Stowarzyszenie Morskie-Gospodarcze im.
Eugeniusza Kwiatkowskiego, Polskie Lobby Przemysłowe czy Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową.
Przedstawialiśmy również własne propozycje, w których podkreślaliśmy konieczność osiągnięcia przez Polskę
rocznego przyrostu produktu krajowego brutto (PKB) na poziomie 7-10 proc., aby za 25-30 lat móc dorównać
w rozwoju gospodarczym państwom starej UE.
Dziś nareszcie pojawia się realna szansa na spełnienie tego projektu. Tak dynamicznego rozwoju
gospodarczego nikt się nie spodziewał, a mógłby być on jeszcze większy, gdyby równie szybko, dzięki tzw.
planowi R. Kluski, zostały usunięte bariery prawne i biurokracja rodem z PRL.
Jeżeli przyjmiemy, że aktualna koniunktura gospodarcza jest rezultatem nieingerencji polityków w
www.radiomaryja.pl
Strona 1/6
gospodarkę oraz wynikiem adaptacji i samoregulacji przedsiębiorstw przy narastającym fiskalizmie państwa,
to trzeba obiektywnie stwierdzić, że zaczyna się wraz z deklarowaną i realizowaną gruntowną przebudową
Polski cud gospodarczy IV Rzeczypospolitej!
Jego urzeczywistnieniu należy maksymalnie pomóc przez wysiłek wszystkich patriotycznych i
pronarodowych sił oraz zlikwidowanie w pierwszej kolejności wszelkich hamulców i utrudnień w rozwoju
społeczno-gospodarczym państwa. Według opinii przedstawicieli rządu i jego doradców, potrzeba na to
kilkunastu lat. To, naszym zdaniem, zbyt odległa perspektywa, nie do przyjęcia w sytuacji, gdy weźmiemy
pod uwagę własne możliwości wykształconego i pracowitego Narodu oraz ogromne bogactwa przyrodnicze i
energetyczne państwa.
Warunki przyspieszenia rozwoju gospodarczego Polski
Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, warunkiem koniecznym do realizacji szeroko rozumianego programu
przełomu w gospodarce i energetyce jest:
- pilne opracowanie i przyjęcie przez parlament nowej strategii budowy IV Rzeczypospolitej, wykorzystującej
w maksymalnym zakresie własne możliwości: ludzkie (młode, wykształcone społeczeństwo żądne sukcesów i
nowych miejsc pracy), surowcowe (ogromne zasoby energetyczne kopalne i odnawialne) oraz materialne
(kapitał krajowy, UE oraz Polonii);
- zasadnicza zmiana polityki gospodarczej i energetycznej przez nakierowanie jej na nieskrępowaną
przedsiębiorczość i interes narodowy jako fundament wszystkich działań państwa ze szczególnym
wykorzystaniem dotychczasowego polskiego dorobku naukowego i wiedzy światowej. Zdecydowanie większą
rolę powinny mieć niezależne środowiska intelektualne w przygotowywaniu i podejmowaniu decyzji
gospodarczych, do których zaliczyć należy m.in. narodową strategię bezpieczeństwa energetycznego.
Celem strategicznym i nadrzędnym nowej polityki energetycznej IV Rzeczypospolitej winno być osiągnięcie
do 2020 r. pełnego bezpieczeństwa energetycznego, tzn. samowystarczalności energetycznej gmin, powiatów i
województw w całej Polsce w oparciu o własne zasoby energetyczne kopalne i odnawialne. Należy wreszcie
odejść od centralnego i odgórnego planowania - pozostałości komunizmu, na rzecz lokalnej, samorządowej,
rozproszonej gospodarki i polityki energetycznej w każdej gminie. Tylko na szczeblu silnej ekonomicznie
gminy, związku gmin i województw znających własne prawa i obowiązki oraz zdolnych do tworzenia
własnych programów rozwoju społeczno-gospodarczego można realizować dalekosiężną politykę
pronarodową państwa, w tym bezpieczeństwa energetycznego i suwerenności ekonomicznej.
Jak niewydolna jest dotychczasowa struktura państwa i ograniczone możliwości lokalnych samorządów w
realizacji np. polityki energetycznej świadczy fakt, iż na blisko 3 tys. gmin tylko kilka procent ma opracowane
www.radiomaryja.pl
Strona 2/6
ustawowe plany rozwoju gospodarki energetycznej i uciepłownienia, z których praktycznie tylko 1 proc.
uwzględnia w nich swoje odnawialne zasoby i źródła energii. W takiej sytuacji planowany udział czystej
energii w bilansie kraju na poziomie 20 proc. do roku 2020 jest fikcją. Gdyby prawidłowo ustawić piramidę
kompetencji zarządzania i finansowania w myśl zasady, że "państwo jest gminą gmin", to w krótkim czasie
podobnie jak w Austrii mielibyśmy 70 proc. czystej energii w rocznym bilansie państwa, a nie 3 proc. jak
obecnie. Pozostalibyśmy krajem wolnym od energetyki atomowej, która jest nam niepotrzebna i tak naprawdę
nie rozwiąże naszych potrzeb energetycznych. Wręcz przeciwnie - trwale zablokuje dynamiczny rozwój
oparty na wiedzy, czystych technologiach i własnych możliwościach oraz ograniczy rozwój państwa i Narodu.
Polska nie może być wraz z Węgrami głównymi hamulcowymi w Europie, blokującymi rozwój czystych
technologii energetycznych (priorytetowych w UE) za pomocą niezrozumiałych decyzji o powrocie do
budowy elektrowni atomowych.
Wręcz przeciwnie - przyjmując model skandynawski rozwoju państwa preferującego wybrane najnowsze
dziedziny wiedzy, moglibyśmy być liderami postępu, rozwoju nauki i nowych technologii energetycznych w
Europie, wykorzystując własne ogromne zasoby kopalne oraz odnawialne.
Tak sformułowane strategiczne zadanie rządu w obszarze energetyki i gospodarki u progu XXI wieku, będące
awangardową częścią nowej światowej i europejskiej strategii energetycznej przyjętą ostatnio przez USA oraz
Niemcy a także naukowej strategii bolońskiej może skupić nowy szeroki elektorat młodych wykształconych
Polaków, pragnących pracować w Polsce i dla Polski.
Konieczność zmian w polskiej energetyce
Bezwzględnie należy nadal wspierać nową wiodącą rolę własnego węgla (karbochemia, czyste technologie,
otrzymywanie gazu i benzyn) oraz własnego gazu (zwiększenie wydobycia o 100 proc. do 2020 r.) w rozwoju
gospodarczym kraju, zmieniając zasadniczo model i strukturę gospodarki paliwowo-energetycznej Polski.
Należy wreszcie odejść od kontynuowanego w polityce energetycznej państwa od czasów PRL modelu
rosyjskiego o następującej strukturze: węgiel własny (likwidowany) + ropa rosyjska (prawie 100 proc.,
rosnący import) + gaz rosyjski (prawie 70 proc., rosnący import). Rozwijać natomiast należy model polski o
strukturze ekorozwoju: węgiel własny (rozwój wydobycia, wysokoprzetwarzany) + gaz własny (wzrost
wydobycia do 8 mld m sześć. w 2020 r.) + geotermia płytka (pompy ciepła) i głęboka (redukcja importu gazu
o 50 proc., pełne pokrycie zapotrzebowania na ciepłą wodę w ogrzewnictwie, balneologii, rekreacji,
lecznictwie, sporcie) + biomasa (pełne pokrycie zapotrzebowania na metan przez produkcję biometanu -
docelowo 10-15 mld m sześć. rocznie z 3 mln hektarów polskiej ziemi w perspektywie możliwość całkowitej
likwidacji importu gazu z Rosji) i biopaliwa ciekłe (biodiesel, bioetanol; redukcja importu ropy o 50 procent).
www.radiomaryja.pl
Strona 3/6
Kolejny raz stanowczo podkreślamy, iż Polska może i powinna być najpóźniej do 2020 r. samowystarczalna
energetycznie w oparciu o własne zasoby kopalne i odnawialne.
Czas najwyższy położyć kres dezinformacji szerzonej przez niekompetentnych doradców, odrzucić fałszywe
twierdzenia niektórych przedstawicieli władzy, jakoby Polska nie mogła być w przyszłości samowystarczalna
energetycznie, a więc zmuszona importować nośniki energii, a ten import musi być coraz większy i nie ma
innej drogi rozwoju dla polskiej energetyki.
Nic bardziej błędnego! Polska ma olbrzymie zasoby węgla. Potencjały biomasy, biopaliw i energii
geotermicznej przekraczają wielokrotnie nasze roczne zapotrzebowanie. Możemy budować biogazownie
(metan), agrorafinerie (biodiesel, bioetanol), jak również elektrociepłownie geotermalne. Koszt tych instalacji
o mocy cieplnej 10 MW, typowego projektu dla lokalnej, samowystarczalnej gospodarki energetycznej w
gminie posiadającej 5-8 tys. mieszkańców, wynosi tyle, co budowa 1-3 km autostrady.
Należy stworzyć w Polsce takie same warunki prawne i finansowe jak w UE, aby energetyka geotermalna,
biomasy i biopaliwa, szczególnie predestynowane do wdrażania w naszych warunkach, stały się naszą szansą i
specjalnością międzynarodową. Możemy po 2020 r. być samowystarczalni energetycznie i eksportować do
UE zieloną energię elektryczną, biometan (likwidowanym rurociągiem jamalskim) oraz biopaliwa ciekłe
(biodiesel, bioetanol).
Im szybciej z otoczenia rządu odejdą pseudoeksperci, doradcy i dyrektorzy departamentów o "opcji
wschodniej", tym szybciej osiągniemy narodowe cele bezpieczeństwa. Dywersyfikacja polskiej energetyki to
nie zamiana dostaw nośników energii z Rosji na dostawy rosyjskich paliw z Niemiec, to nie odległa w czasie
perspektywa dostaw z wątpliwych źródeł w Norwegii, Azji czy Afryce, ale intensywny rozwój i pilne
wykorzystanie własnych zasobów w kraju.
Wstrzymać błędne decyzje
Skoro mamy własne zasoby węgla na kilkaset lat aktualnego zapotrzebowania, gazu na przeszło 100 lat, a
ekologiczny metan z biomasy może w pełni pokryć nasze potrzeby na gaz ziemny, to krajowa produkcja
biopaliw może zredukować o połowę import ropy naftowej, natomiast zasoby geotermalne mogą w pełni
zabezpieczyć nasze zapotrzebowanie na ciepło. Więc na co jeszcze parlament i rząd czekają?
Jak przewidywaliśmy dwa lata temu m.in. w publikacjach na łamach "Naszego Dziennika", w najbliższych
latach Rosja może wyłączyć Polskę z grona głównych odbiorców swoich paliw i zlikwidować ich przesył
tranzytowy przez Polskę. Ponieważ rząd premiera J. Kaczyńskiego sprzeciwił się wyprzedaży polskiej
energetyki wraz z rurociągami rosyjskim koncernom państwowym, mamy niekończący się serial
dyskryminacji w eksporcie do tego kraju mięsa, żywności i kwiatów.
www.radiomaryja.pl
Strona 4/6
Rosja pragnie za wszelką cenę ponownie uzależnić od siebie nasz kraj, tak jakby nic się w Europie w ostatnich
latach nie zmieniło. Wojna energetyczna trwa. Ponieważ UE nie chce mieć wspólnej polityki energetycznej,
dlatego Rosja od lat "dzieli i rządzi", wykorzystując nośniki energii jako narzędzie nacisku politycznego
wobec wielu państw. Spośród krajów UE tylko Polska jest przeszkodą dla przywódców Kremla na drodze do
zjednoczenia energetycznego z Niemcami. Nowy wariant układu Ribbentrop-Mołotow zaczyna funkcjonować.
Kolejnym jego etapem może być wspólna realizacja i budowa w Polsce elektrowni atomowej sfinansowanej
częściowo ze środków UE, a częściowo z naszych własnych. Podobna sytuacja panuje na Słowacji, gdzie taki
model praktycznej globalizacji słowackiej energetyki przygotowują jej dzisiejsi właściciele - włoski koncern
ENEL.
Jeżeli rząd już zaakceptował taki wariant dalszej "prywatyzacji" i restrukturyzacji polskiej energetyki, to
podjął decyzję w najwyższym stopniu zagrażającą naszej narodowej suwerenności i bezpieczeństwu państwa.
Co zrobić w obronie własnej?
Skandaliczne warunki przystąpienia Polski do UE, wynegocjowane w obszarze energetyki, dopuszczają od
1.07.2007 r. swobodny dostęp koncernów i kapitału zachodniego (tzw. zasada TPA) do naszego rynku energii
i usług. Pełne otwarcie tego rynku może doprowadzić w krótkim czasie do całkowitego i wrogiego przejęcia
przez obce państwa strategicznego obszaru, będącego domeną wyłącznej dominacji państw narodowych w ich
energetyce. Stanie się tak za sprawą państwowych firm ze Wschodu lub Zachodu, które w wyniku
porozumienia między sobą szybko doprowadzą do rozbioru energetycznego Polski i utraty naszej
suwerenności, a nie zapowiadanej budowy IV Rzeczypospolitej.
Do tego dopuścić nie wolno. Dlatego też kolejny raz publicznie zwracamy na to uwagę i przed tym
przestrzegamy. Utraconej wolności gospodarczej i energetycznej - już tak łatwo się nie odzyska. Wschodnie i
zachodnie koncerny czekają w kolejce na ten dogodny moment i odpowiednie rezultaty działań kolejnych ekip
rządowych. Cel mają jeden - przejąć za bezcen energetyczny krwiobieg gospodarki państwa, podobnie jak to
już inni uczynili z polskim sektorem bankowości. A jak potwierdza nasza współczesna historia, w każdym
systemie i w każdym czasie znajdą się ludzie, którzy pójdą na współpracę z każdym, kto da więcej pieniędzy.
Podsumowując, Polska w swoim własnym interesie nie powinna otwierać tak długo rynku energii dla
koncernów zagranicznych, jak długo nie nastąpi rzeczywista dywersyfikacja dostaw nośników energii przez
zagwarantowanie sobie maksymalnej samowystarczalności energetycznej.
Dopiero potem można otworzyć strategiczny rynek energii w Polsce dla zagranicznej konkurencji. W
przeciwnym razie, polska energetyka a wraz z nią polskie górnictwo węgla, ropy naftowej, gazu ziemnego i
geotermii - zostaną wrogo przejęte przez państwowe koncerny rosyjskie (Gazprom), niemieckie (E.ON.,
EWE, VNG, Ruhrgas), francuskie (EdF, Gas de France), szwedzkie (Vattenfall) czy holenderskie (Gasunie).
www.radiomaryja.pl
Strona 5/6
Dlatego też kierujemy tym pilniejszy apel do rządu i parlamentu o niezwłoczne wprowadzenie do Ustawy
"Prawo energetyczne" nowej definicji "bezpieczeństwa energetycznego państwa" oraz pilne przyjęcie Ustawy
o racjonalnym wykorzystaniu odnawialnych zasobów energii (aktualnie zablokowany proces legislacyjny;
druk sejmowy 905/2006; odpowiedzialna za ustawę poseł G. Masłowska z Lublina).
Rzeczywiste bezpieczeństwo energetyczne Polski to stan gospodarki państwa gwarantujący
samowystarczalność energetyczną kraju w oparciu o własne zasoby i źródła energii.
Nie wolno nam, rządzącym i rządzonym, którzy świadomi jesteśmy istniejących zagrożeń i zatroskani o losy
naszej Ojczyzny, ludziom nauki i techniki zrzeszonym w Polskiej Geotermalnej Asocjacji, wykonawcom
testamentu naukowego profesora Juliana Sokołowskiego dopuścić do sytuacji akceptowanej już w ościennych
państwach postkomunistycznych. Nie może bowiem zamiast suwerennej Rzeczypospolitej Polskiej powstać
superpaństwo, zwane Wspólnotą Europejską, z bezcłową polską strefą administracyjną, z byłym majątkiem
narodowym i energetyką w rękach obcych państw i obcego kapitału.
Mamy nadzieję, że sprawujący władzę uwzględnią nasz głos w dyskusji nt. polskiej energetyki i udzielą
odpowiedzi na przedstawiane wcześniej i obecnie propozycje naprawy Rzeczypospolitej.
Zarząd Polskiej Geotermalnej
Asocjacji (PGA) im. prof.
Juliana Sokołowskiego:
prof. dr hab. inż.
Ryszard H. Kozłowski
lek. med. Zofia Krasicka-Domka
mgr inż. Witold Płatek
mgr inż. Kazimierz Sochal
płk dr inż. Mieczysław Struś
mgr inż. Bogumił Wrona
prof. dr hab. inż. Jacek Zimny
www.radiomaryja.pl
Strona 6/6