Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl
Kiedy iść z nim do łóżka?
Przespać się z facetem już na pierwszej randce, czy nie przespać. A jeśli nie na pierwszej, to na której? Starzy górale mówią:
„Śpiesz się powoli”.
Przespać się z facetem już na pierwszej randce, czy nie przespać. A jeśli nie na pierwszej, to na której? Starzy górale
mówią: „Śpiesz się powoli”.
Pewnie myślisz: „Po co mi jakieś rozważania? Ja chcę się kochać dla samej płynącej z tego przyjemności”. Seks dla samego
seksu? W porządku, jeżeli to naprawdę cię kręci. Warto wiedzieć, że nie rozkochasz w sobie mężczyzny lądując w jego
sypialni. Nie popełniaj powszechnego błędu, polegającego na wykorzystaniu seksu do stworzenia więzi emocjonalnej. Nie
dostaniesz uczucia w zamian za seks. Prześpij się z przypadkowym znajomym, jeśli masz ochotę na czysto seksualna
przygodę, ale nie spodziewaj się, że rano będzie się czuł albo zachowywał tak, jakby był twoim chłopakiem. Istnieje duże
prawdopodobieństwo, że zaproponuje ci powtórkę z rozrywki, ale to ani o milimetr nie przybliży cię do romantycznych marzeń o
wspólnych spacerach, rozmowach i kolacjach.
Bliskość a seks
Idziemy do łóżka bez zastanowienia, pod sztandarem bycia spontaniczną, dorosłą i gotową na wszystko. W rzeczywistości
zgadzamy się na seks nie dlatego, że jesteśmy aż tak wyluzowane. Robimy to, żeby „umocnić” związek, zadowolić partnera i
zbliżyć się do niego. Ta strategia jest o tyle nieskuteczna, co powszechna. Często przynosi efekt odwrotny do zamierzonego,
ponadto wprawia w przygnębienie.
Po wspólnej nocy on nie jest bardziej rozkochany, tylko ty jesteś bardziej bezbronna oraz głodna uczucia i aprobaty. Czujesz
się emocjonalnie niepewna, teraz zerwanie kontaktu z jego strony, bolałoby o wiele więcej niż przed seksem. Kiedy ty
potrzebujesz jego wsparcia, on nie czuje większej potrzeby bliskości z tobą. Może nawet okazywać ci chłód. Pomimo
zadowolenia z podboju, może być zakłopotany twoimi potrzebami okazania ci teraz czułości i troski.
Czy robisz użytek z seksu, żeby być z kimś blisko? Sprawdź, czy poniższe tłumaczenia nie wydają ci się dziwnie znajome:
„Dałam się porwać namiętności. Przecież kobiety też mają silne potrzeby erotyczne.”
(czy rzeczywiście to był tak silny pociąg fizyczny, czy też romantyczna nadzieja?)
„On bardzo chciał się ze mną kochać, mnie w zasadzie było wszystko jedno, a nie chciałam, żeby zrobił się z tego jakiś
wielki problem”
(a co sadziłaś o tej nocy tydzień później?)
„Nie dam się ograniczyć prehistorycznym poglądom na temat powściągliwości i czystości kobiet”
(czy na pewno jesteś taka beztroska, jaka próbujesz się wydawać?)
Przy okazji dodam, że seks dla bliskości to nie tylko domena kobiet, które właśnie szukają stałego partnera. Ten sam błąd
popełniają też mężatki z wieloletnim stażem. Kiedy czują chłód bijący od mężczyzny godzą się na seks na zawołanie i
eksperymenty w łóżku tylko dlatego, że liczą na zyskanie w ten sposób aprobaty. Sądzą, że w ten sposób naprawią psujące
się relacje w związku. Nie tędy droga. Pomimo niezliczonych prób podejmowanych przez kobiety starających się wykorzystać
seks jako drogę na skróty do bliskości emocjonalnej, seks rzadko miewa takie przyspieszające działanie.
RADA: Jeśli zdałaś sobie sprawę, że popełniłaś błąd polegający na pójściu z kimś do łóżka w nadziei na pobudzenie związku,
spróbuj zrównoważyć ten fałszywy krok przez stworzenie pozorów emocjonalnego chłodu. To pozwoli ci utrzymać równowagę
w relacji z partnerem i zatrzymać na dłużej jego uwagę. Wstań w środku nocy i wyjdź.
Przelotna przygoda
Nie chcę być źle zrozumiana. Jeśli masz ochotę na przelotną przygodę, masz moje błogosławieństwa. Tylko musisz mieć
pewność, że:
W danym momencie chodzi ci tylko i wyłącznie o seks,
1.
Nie planujesz „ciągu dalszego” z tym facetem,
2.
Nie masz wątpliwości, że gdy usłyszysz, że on chwali się, że miał cię już po paru godzinach, to ta informacja nie będzie
miała żadnego wpływu na twój nastrój,
3.
Absolutnie nie interesuje cię, czy aby na pewno zapisał twój numer telefonu i czy jeszcze kiedykolwiek zadzwoni.
4.
W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, czy powiedzieć „tak”, pamiętaj, że wahanie to znak, żeby być na „nie”.
Moja podpowiedź w kwestii takich numerków nie byłaby kompletna, gdybym nie napisała o bezpieczeństwie. Zawsze, zawsze,
zawsze używaj prezerwatyw! Zarówno z kimś, kogo dopiero poznałaś, jak z osobą, z którą spotykacie się już od jakiegoś
czasu. Jeśli krępuje cię zakup prezerwatyw w miejscowej aptece, możesz zamówić odpowiedni zapas przez Internet.
Listonosz przyniesie ci ładnie zapakowana paczkę i nikt nie będzie podejrzewał, co kryje się pod szarym papierem.
Jak szybko jest za szybko?
Spotkałaś kogoś i zdecydowanie nie chcesz żeby to była przygoda na jedną noc. Życzyłabyś sobie, żeby ta znajomość się
rozwinęła. Starasz się więc być dzielna na pierwszej randce: nie rzucasz się na nowego znajomego, ani jego nie dopuszczasz
do siebie. Taaak, twoja anielska reputacja ma się dobrze. To jednak absolutnie nie przeszkadza grzesznym myślom chodzić
po twojej głowie. Myślisz o seksie z nim! Czy jest do diabła jakiś „odpowiedni” moment, żeby dwoje dorosłych ludzi, przed
którymi rysuje się kusząca możliwość wspólnej przyszłości, mogło pójść na całość?
Seks to nie sposób na przyspieszenie budowania związku (już chyba o tym wspominałam). Jeżeli jemu na tobie zależy, to
poczeka. Niektórzy mierzą ten czas w trzech kolejnych randkach, inni podpowiadają, żeby poczekać miesiąc. Ja jestem za
opcją, żeby niczego nie robić na siłę: ani na siłę przyspieszać, ani sztucznie wydłużać oczekiwania. Jeżeli spotykasz się z nim i
już wiesz, że umawia się z tobą nie po to, żeby uprawiać z tobą seks (tzn. nie tylko po to), ale dlatego, że lubi twoje
towarzystwo. Do tego odkrywasz, że dzięki tej znajomości czujesz się coraz lepiej, a nie gorzej. Wtedy nie ma sensu na siłę
przedłużać waszej abstynencji... Seks dobrze wpływa na relacje, w momencie kiedy istnieje już między wami więź
emocjonalna.
Jest jeszcze jeden szczególny przypadek, kiedy trzeba uważać, zanim się powie sakramentalne „tak” w stylu: ”Tak, chętnie
obejrzę twoją kolekcję motyli i z dziką przyjemnością napiję się twojej herbaty”. Dotyczy to sytuacji, kiedy zaproszenie dostałaś
od bogatego, znanego bądź wpływowego mężczyzny. Wówczas pamiętaj o ważnej zasadzie: żeby zrobić wrażenie, odmawiaj
seksu. Jest raczej mało prawdopodobne, żebyś była pierwszą kobietą w życiu dobrze ustawionego mężczyzny, która wpadła
na pomysł zainteresowania się nim. Sporo kobiet w tej sytuacji popełnia ten błąd, że o ile same od razu nie wskakują do łóżka,
to szybko dają się tam zaciągnąć. Mężczyźni z pozycją są przyzwyczajeni, że im się nie odmawia. Zrób mu więc niespodziankę
i powiedz „nie”: nie teraz, nie tutaj, nie wiem, nie. Niech ma coś na odmianę. Wyzwanie w postaci przezwyciężania
niedostępności kobiet bywa silnym afrodyzjakiem...
Joanna Keszka / www.Barbarella.pl
Autor: Joanna Keszka / Barbarella.pl
Przedruk ze strony:
http://barbarella.pl/artykuly/super-sex/radosc-z-seksu/kiedy-isc-z-nim-do-lozka
Artykuł pobrano ze strony
eioba.pl