Dr hab. Marek Tarnawski - Przedsiębiorstwo Geologiczne „Geoprojekt Szczecin”,
Zachodniopomorski Uniwersytet Technologiczny, Wydział Budownictwa i Architektury
ul. Kalinowa 34/4 71-787 Szczecin, tel. 605 662 894, e-mail:
m.tarnawski@geoprojekt.szczecin.pl
Metody badań podłoża gruntowego na potrzeby budowy dróg.
Soil investigation methods for road building purposes
Streszczenie
Mija 14 lat od wprowadzenia „Instrukcji badań podłoża gruntowego budowli drogowych i
mostowych”. W tym czasie zmieniło się prawo geologiczne i budowlane, wprowadzono
nowe normy, a ogromny postęp w budownictwie nowych dróg i autostrad pozwolił na
zebranie wielu cennych doświadczeń. O tym, na ile wytyczne „Instrukcji” pozostały wobec
tych zmian aktualne, co przynosi postęp w geotechnice i jakie pozostały problemy do
rozwiązania traktuje niniejszy artykuł.
Abstract
Fourteen years have passed since “The Instruction for soil investigation for roads and
bridges” was introduced. Geological and building law has changed since then, new standards
have been introduced and an enormous progress in new road and motorway building has
given a chance for collecting a lot of valuable experience. The present article treats of how
far the guidelines of “The Instruction” remain valid in the face of these changes, what the
progress in geotechnics brings and what problems are still to be solved.
Słowa kluczowe: geologia inżynierska, geotechnika, budowa dróg
Key words: engineering geology, geotechnics, road building.
2
1
Wstęp
W roku 1998 ukazały się dwa dokumenty zmieniające w istotny sposób
dotychczasowe zasady prowadzenia badań podłoża gruntowego. Rozporządzenie
Ministra
Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 24 września 1998 r. w sprawie ustalania
geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych (Dz. U. Nr 126, poz. 839)
cytowane dalej jako „Rozporządzenie MSWiA” wprowadziło pojęcia trzech kategorii
geotechnicznych zależnych od warunków gruntowych (proste – złożone – skomplikowane) w
powiązaniu z charakterem projektowanych obiektów. Jest to nawiązanie do europejskiej
normy geotechnicznej, tzw. Eurokodu 7 [1, 2] mającego status Polskiej Normy. Ważnym
zapisem Rozporządzenia było zdefiniowanie „dokumentacji geotechnicznej” jako
opracowania różnego od dokumentacji geologiczno – inżynierskiej. W § 8.2. Rozporządzenia
stwierdza się bowiem, że dla trzeciej kategorii geotechnicznej, a w złożonych warunkach
gruntowych także dla drugiej „poza dokumentacją geotechniczną należy wykonać
dokumentację geologiczno – inżynierską, opracowaną zgodnie z odrębnymi przepisami”. W
ten sposób w nowej wersji wróciły techniczne badania podłoża gruntowego zlikwidowane de
facto poprzez uchwalenie w 1994 r. nowego Prawa geologicznego (Ustawa z dn. 4 lutego
1994 r. Prawo geologiczne i górnicze; Dz. U. Nr 27, poz. 96).
Zarówno badania geotechniczne, jak i kategorie geotechniczne znalazły się również w
wydanej także w roku 1998 obszernej „Instrukcji badań podłoża gruntowego budowli
drogowych i mostowych” [3]. Oba dokumenty (czy też ich projekty) uzyskały wówczas
pozytywne opinie środowiska geologów inżynierskich [4, 5].
Szereg nowych wytycznych i charakterystycznych dla budownictwa drogowego
definicji przyniosło Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2
marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi
publiczne i ich usytuowanie (Dz. U. Nr 43, poz. 430).
Następowały kolejne nowelizacje Prawa geologicznego, aż do aktualnej ustawy z
dnia 9 czerwca 2011 r. (Dz. U. Nr 163, poz. 981). Odpowiednim zmianom ulegały
rozporządzenia wykonawcze, w szczególności Rozporządzenie Ministra Środowiska w
sprawie
szczegółowych
wymagań,
jakim
powinny
odpowiadać
dokumentacje
hydrogeologiczne i geologiczno-inżynierskie (ostatnia wersja z 23 grudnia 2011 r.; Dz. U. Nr
291, poz. 1714).
3
Mimo starań podejmowanych przede wszystkim przez Instytut Techniki Budowlanej
[6, 7, 8, 9] wprowadzanie na polski rynek geotechnicznych norm europejskich przebiega
wolno i z oporami, wynikającymi tak z pewnych niejasności czy wręcz błędów spotykanych
w niektórych nowych normach [10, 11, 12, 13, 14, 15], jak i z wymaganej w tych normach
poważnej zmiany filozofii prowadzenia badań i interpretacji ich wyników [16, 17]. Chodzi tu
przede wszystkim o wycofanie normy PN-81/B-03020, a wraz z nią idei „parametrów
wiodących” gruntów mineralnych, którymi są stopień zagęszczenia I
D
gruntów niespoistych i
stopień plastyczności I
L
gruntów spoistych.
Jednocześnie w pierwszych latach XXI w. odnotowano znaczący postęp w metodyce
polowych badań geotechnicznych, co dotyczy zwłaszcza sondowań statycznych i badań
dylatometrycznych [18]. Etapowanie badań geotechnicznych zaczyna się wiązać z kwestią
zarządzania ryzykiem w procesie inwestycyjnym [19].
Nie bez znaczenia jest wreszcie fakt, że w czasie tych kilkunastu lat od opublikowania
„Instrukcji badań podłoża gruntowego budowli drogowych i mostowych” (która dalej będzie
nazywana „Instrukcją”) zaprojektowano i zrealizowano setki kilometrów nowych dróg, a
przedtem wykonano dla nich badania geologiczno – inżynierskie i geotechniczne. Zasady
zawarte w „Instrukcji” zostały więc poddane intensywnej, praktycznej weryfikacji i zebrano
wiele cennych doświadczeń.
Niniejszy referat jest z jednej strony próbą oceny, na ile „Instrukcja” spełniła swoje
zadanie i jakich zmian należałoby oczekiwać w ewentualnej nowej jej edycji, a z drugiej,
zgodnie z tytułem – naszkicowania zasadniczych cech, jakimi charakteryzują się lub powinny
charakteryzować współczesne metody badań podłoża gruntowego na potrzeby budowy dróg.
2
Aspekty prawne
W klasyfikacji nauk geologia (w tym inżynierska) zaliczana jest do nauk
przyrodniczych, geotechnika natomiast jako dział budownictwa jest nauką techniczną.
Działalność gospodarczą w geologii stosowanej regulują zapisy Prawa geologicznego i
rozporządzeń wydanych na jego podstawie, zaś ustalanie geotechnicznych warunków
posadawiania obiektów budowlanych – ustawa z 1994 r. (z późniejszymi zmianami) Prawo
budowlane. (Dz. U. Nr 89, poz. 414), a w szczególności Rozporządzenie MSWiA. Jednak
definicje tych nauk są zaskakująco podobne. Np. wg W.C. Kowalskiego [20]: „geologię
inżynierską traktować można jako zbiór tych elementów wiedzy geologicznej, które są
przydatne w racjonalnym projektowaniu obiektów budowlanych”, zaś wg Z. Wiłuna [21] -
4
„geotechnika jest to nauka o pracy i badaniach ośrodka gruntowego dla celów projektowania
i wykonawstwa budowli ziemnych i podziemnych oraz fundamentów budynków i
nawierzchni drogowych”. Z. Glazer i J. Malinowski [22] piszą, iż „badania geologiczne
stanowią podstawowy krok we wszystkich studiach geotechnicznych”. Ta dość złożona
sytuacja może stwarzać – i stwarza – problemy i konflikty organizacyjne, kompetencyjne i
prawne [22, 24, 25, 26].
Dowodem na istnienie problemu z rozróżnieniem badań geologiczno – inżynierskich
i geotechnicznych są ich definicje podane w „Instrukcji”, a które dla ułatwienia porównania
zestawiono w Tablicy 1. Jeśli pominiemy przypisane geologii inżynierskiej prognozowanie
wpływu budowli na środowisko geologiczne (wiersz 4 Tablicy 1), to pozostałe aspekty, które
zawierać mają Dokumentacja geologiczno – inżynierska i Dokumentacja badań
geotechnicznych (wiersze 1 – 3) różnią się tylko zastosowanym nieco odmiennym
nazewnictwem, a nie zawartością merytoryczną. Zamienne stosowanie określeń „geologia”
(inżynierska) i geotechnika [27] może prowadzić do konstatacji, iż trudno jest znaleźć
wytłumaczenie, jaka jest istota różnicy między geotechniką, a geologią inżynierską [28].
Interesujących i kompetentnych odpowiedzi na tego typu wątpliwości udzielił w
materiale Geologia Samorządowa - Ekspert odpowiada - Geologia inżynierska
1
Z. Frankowski. Stwierdził on tam jednak również, że „zapisy prawa budowlanego i prawa
geologicznego są niespójne, co stwarza problem we właściwej interpretacji przepisów oraz
postawieniu granicy między dokumentacją geologiczno - inżynierską, a dokumentacją
geotechniczną” i dodał: „w obecnej praktyce nie ma rozgraniczenia, a zakres badań
geotechnicznych i robót geologicznych często jest zbliżony”.
„Instrukcja” uwzględniała stan prawny z dnia 31 grudnia 1997 r. A więc mimo iż
dzięki oparciu się na Eurokodzie 7 [1, 2] antycypowała niektóre zapisy Rozporządzenia
MSWiA, nie mogła uwzględnić wszystkich. Podobnie musiała tracić na aktualności wobec
późniejszego nowelizowania Prawa geologicznego, aż do jego (i rozporządzeń
wykonawczych) nowego kształtu z 2011 r. To samo dotyczy radykalnych zmian w Polskich
Normach dotyczących geotechniki, jakie dokonały się w ostatnich latach.
W rozdziale 1.3 „Instrukcji” definiującym zawarte w niej określenia wymienia się
następujące opracowania związane z badaniami geologiczno – inżynierskimi i
geotechnicznymi:
•
Studium geologiczno – inżynierskie,
1
http://geoportal.pgi.gov.pl/css/powiaty/ekspert/ekspert_inzynierska.pdf
5
•
Projekt prac geologicznych lub Program badań podłoża,
•
Dokumentacja geologiczno - inżynierska,
•
Dokumentacja badań geotechnicznych,
•
Ocena warunków geotechnicznych posadowienia obiektu.
Analizując wyłącznie prawne aspekty wymienionych opracowań należy zauważyć, że:
•
ani w Prawie geologicznym, ani w Prawie budowlanym nie znajdziemy zapisów
odnoszących się do rozpoznawczego etapu badań, którego podsumowaniem ma być
Studium geologiczno – inżynierskie,
•
nowe Rozporządzenia Ministra Środowiska: z dnia 20 grudnia 2011 r. w sprawie
szczegółowych wymagań dotyczących projektów robót geologicznych ... (Dz. U. Nr
288, poz. 1696) i z dnia 23 grudnia 2011 r. w sprawie dokumentacji
hydrogeologicznej i dokumentacji geologiczno – inżynierskiej (Dz. U. Nr 291, poz.
1714) wprowadzają zapisy nieco odmienne od zawartych w „Instrukcji”, na przykład
zmianie ulega sam tytuł projektu: „robót”, a nie „prac” geologicznych,
•
w „Instrukcji” jest mowa o obecnych w Prawie geologicznym z 1994 r. dwóch
wersjach Dokumentacji geologiczno –inżynierskiej: pełnej i uproszczonej, czego
aktualna ustawa nie przewiduje
•
badania geotechniczne, ich dokumentowanie oraz ocena (ustalanie) warunków
geotechnicznych
posadowienia
obiektów
budowlanych
są
przedmiotem
Rozporządzenia MSWiA z 1998 r., które określa warunki, kiedy „poza dokumentacją
geotechniczną należy wykonać dokumentację geologiczno – inżynierską”,
•
Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2011 r. w sprawie
kwalifikacji w zakresie geologii (Dz. U. Nr 275, poz. 1629), kolejna wersja
cytowanego w „Instrukcji” Rozporządzenia z sierpnia 1994 r. określa zasady
przyznawania uprawnień z zakresu geologii inżynierskiej, brak natomiast takiego
rozstrzygnięcia prawnego w odniesieniu do osób wykonujących badania i
dokumentacje geotechniczne.
Według „Instrukcji” ocena wyników rozpoznania podłoża przeprowadzonego w
ramach badań geotechnicznych należy do „specjalisty geotechnika”, natomiast ocenę
warunków geotechnicznych, czy też projekt geotechniczno – konstrukcyjny „podpisuje osoba
mająca uprawnienia budowlane w specjalności konstrukcyjno – budowlanej, drogowej lub
mostowej”. Analogiczne stanowisko zajmuje Polski Komitet Geotechniki. Stwierdzając, że
„ustaleniem warunków geotechnicznych posadowienia obiektów budowlanych w zakresie 2 i
6
3 kategorii geotechnicznej mogą się zajmować wyłącznie geotechnicy”
2
, konstatuje jednak
3
,
ż
e skoro „w obecnym stanie prawnym nie są unormowane zasady i tryb upoważnienia osób
do ustalania geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych”, więc
„ustalenia geotechnicznych warunków posadawiania obiektów budowlanych dokonuje
projektant posiadający uprawnienia budowlane do projektowania bez ograniczeń w
specjalności konstrukcyjno – budowlanej”.
Rozporządzenie MSWiA (§8.2) precyzuje, w jakich przypadkach należy wykonać
dokumentację geologiczno – inżynierską, mianowicie dla trzeciej kategorii geotechnicznej, a
w złożonych warunkach gruntowych także dla drugiej. W pozostałych, prostszych
przypadkach wystarczają badania geotechniczne. Ten powrót do sytuacji prawnej sprzed
1974 r. jest jednocześnie zerwaniem z piękną w swej prostocie tezą J. Haurykiewicza, iż
„geologia ukierunkowana jest na poznanie środowiska geologicznego, geotechnika – na jego
opanowanie” [24]. Podobnie widział to niemal pół wieku temu Z. śółtowski [29] pisząc, iż
„nie wystarczy zbadać warunki geologiczno – inżynierskie, ale trzeba ... zinterpretować
otrzymane wyniki i wyciągnąć odpowiednie wnioski umożliwiające racjonalny i
ekonomiczny sposób zaprojektowania posadowienia i konstrukcji obiektu budowlanego”.
W tym miejscu należy zwrócić uwagę, że według §8.2 Rozporządzenia MSWiA w
złożonych i skomplikowanych warunkach gruntowych dokumentację geologiczno –
inżynierską wykonać należy nie zamiast lecz „poza” dokumentacją geotechniczną. W
pierwszych latach obowiązywania Rozporządzenia interpretacja tego zapisu budziła spore
wątpliwości. Początkowo nie zwracano uwagę na owe „poza” i w określonych w §8.2
Rozporządzenia, trudniejszych warunkach gruntowych żądano wykonywania dokumentacji
geologiczno – inżynierskiej rozumianej jako opracowanie pełniejsze, wykonane przez osoby
posiadające państwowe uprawnienia i poddane dzięki określonej Prawem geologicznym
procedurze nadzorowi urzędowemu. Podobnie formalne aspekty zakresu ustalania
przydatności gruntów podłoża przedstawiono w rozdziale 2.1 „Instrukcji”. Nie zapomniano
tam jednak o potrzebie niezależnego sporządzenia oceny geotechnicznych warunków
posadowienia, która według „Instrukcji” mogła być zawarta w:
•
opinii geotechnicznej, gdy jest dostępne wystarczające rozpoznanie podłoża,
•
opinii geotechnicznej z badaniami uzupełniającymi (bez robót geologicznych), jeżeli
dostępne rozpoznanie podłoża jest niewystarczające,
•
projekcie geotechniczno–konstrukcyjnym stanowiącym część projektu budowlanego.
2
http://www.geotechnika.org.pl/archiwalna/pkg/prawo%20geotechniczne/stanowisko.html
3
http://www.ib.pwr.wroc.pl/zmg/pkg/text/stan1.htm
7
Można przypuszczać, że o to samo chodziło autorom Rozporządzenia MSWiA. Nie ułatwili
jednak interpretacji tego przepisu podając w jego §8.1, że „geotechniczne warunki
posadawiania obiektów budowlanych opracowuje się w formie ekspertyzy lub dokumentacji
geotechnicznej”, nie definiując jednak tych dwóch określeń, rezygnując natomiast z innych,
popularnie funkcjonujących (choćby cytowane wyżej „opinia” albo „projekt”). Stwierdzenie
w §4.1, że „w celu ustalenia geotechnicznych warunków posadawiania obiektów
budowlanych...” przeprowadza się (między innymi) analizę właśnie „...dokumentacji
geotechnicznej”(?!) oraz zapisy niektórych punktów §3.1, które zdają się mówić nie o
projektowaniu, ale już o etapie wykonawstwa (fundamentowanie obiektów, wykonywanie
barier uszczelniających) potęgowało zamieszanie.
Na stronie internetowej Polskiego Komitetu Geotechniki od ponad dziesięciu lat
znajduje się projekt nowego Rozporządzenia MSWiA
4
. Podano tam definicje zarówno
ekspertyzy, jak i dokumentacji geotechnicznej. Według nich:
•
ekspertyza geotechniczna to dokument techniczny, w którym w zwięzłej formie ustala
się przydatność gruntów na potrzeby budownictwa lub określa się kategorię
geotechniczną
obiektu
budowlanego,
z
ewentualnymi
wynikami
badań
laboratoryjnych i terenowych,
zaś
•
dokumentacja geotechniczna to dokumentacja techniczną zawierającą szczegółowe
wyniki badań geotechnicznych gruntu, określenie obliczeniowych parametrów
geotechnicznych, analizy i obliczenia oraz ustalenie geotechnicznych warunków
posadowienia obiektów budowlanych we wszystkich kategoriach geotechnicznych.
W dalszej treści projektu Rozporządzenia zredagowanego dużo mniej chaotycznie od jego
dotychczas obowiązującej wersji znalazło się (§10) wyjaśnienie , że:
•
w przypadku obiektów budowlanych w pierwszej kategorii geotechnicznej oraz w
drugiej kategorii geotechnicznej w prostych warunkach gruntowych opracowuje się
ekspertyzę geotechniczną lub ekspertyzę geologiczno – inżynierską
5
,
•
w przypadku obiektów budowlanych w drugiej kategorii geotechnicznej, w złożonych
warunkach gruntowych, wymagana jest dokumentacja geologiczno – inżynierska i
ekspertyza geotechniczna
•
w przypadku obiektów budowlanych w trzeciej kategorii geotechnicznej wymagana
jest dokumentacja geologiczno – inżynierska i dokumentacja geotechniczna.
4
http://www.geotechnika.org.pl/archiwalna/pkg/prawo%20geotechniczne/nowy%20projekt%20rozporzadzenia.
html
5
„Ekspertyza geologiczno – inżynierska” to novum nie występujące ani w przepisach prawnych, ani, na szerszą
skalę, w praktyce.
8
Porządkujący charakter powyższych ustaleń nie może przesłonić faktu, że mówimy o nie
wprowadzonym w życie projekcie aktu prawnego. Nie wydaje się też trafne nazwanie
„ekspertyzą” opracowania zawierającego wyniki wykonanych w ograniczonym zakresie
(dostosowanych do prostych warunków gruntowych lub stanowiących uzupełnienie badań
geologiczno - inżynierskich) badań geotechnicznych. Przez „ekspertyzę” rozumie się
potocznie opinię rzeczoznawcy (np. biegłego na zlecenie władz wymiaru sprawiedliwości) w
celu wyjaśnienie spraw spornych, często trudnych. W odniesieniu do geotechniki tego typu
ekspertyzą może być opracowanie wyjaśniające przyczyny awarii, czy katastrofy
budowlanej. Wydaje się, że do krótkiego opisu warunków gruntowych i równie zwięzłych
wniosków dużo bardziej pasuje popularny i stosowany w „Instrukcji” tytuł „Opinia”. W
aktualnej praktyce przeważa tytułowanie wszystkich opracowań geotechnicznych
„Dokumentacją”. Mogą to więc być wyniki badań geotechnicznych przeprowadzonych tak w
prostych, jak i w złożonych, bądź skomplikowanych warunkach gruntowych, ale również
opracowania nie zawierające wyników badań, lecz niezbędne dla projektowania i
wykonawstwa wytyczne i obliczenia. Jak z powyższych rozważań wynika w dalszym ciągu
przepisy prawne dalekie są od doskonałości i to nie tylko na styku geologii inżynierskiej i
geotechniki, ale również gdy rozpatrujemy każdą z tych dziedzin oddzielnie. Pytany o pogląd
na temat nazewnictwa opracowań geotechnicznych zaproponowałbym określenia:
•
Opinia geotechniczna w przypadku obiektów budowlanych w pierwszej kategorii
geotechnicznej oraz w drugiej kategorii geotechnicznej w prostych warunkach
gruntowych, gdy zakres badań geotechnicznych jest ograniczony (małośrednicowe
wiercenia nierurowane i makroskopowy opis gruntów, ewentualnie sondowania dla
ustalenia stanu gruntów niespoistych) lub zastępuje się je danymi archiwalnymi;
•
Ekspertyza geotechniczna w przypadku wycinkowych opracowań specjalistycznych;
•
Dokumentacja geotechniczna w odniesieniu do opracowań dotyczących obiektów
budowlanych w drugiej kategorii geotechnicznej w złożonych warunkach gruntowych
i w trzeciej kategorii geotechnicznej, jeśli wyniki badań zawarte w dokumentacji
geologiczno – inżynierskiej były niewystarczające i wymagały uzupełnienia;
•
Projekt geotechniczny zawierający wszelkie obliczenia i dane niezbędne dla
posadowienia budowli, wzmocnienia podłoża, odwodnień itd. oparty na danych z
dokumentacji geologiczno – inżynierskiej (bez badań uzupełniających).
Jeśli wymagane jest zarówno wykonanie na potrzeby projektowania badań uzupełniających,
jak i zaprojektowanie rozwiązań geotechnicznych oba elementy mogłaby zawierać
Dokumentacja geotechniczna. Taka też jest najczęściej aktualna praktyka.
9
3
Etapy badań podłoża
„Instrukcja” wyróżnia trzy etapy badań podłoża:
•
rozpoznawczy dla fazy studiów,
•
podstawowy na potrzeby projektu budowlanego, niekiedy wykonawczego
•
badań uzupełniających (na potrzeby projektowania) lub kontrolnych
Takie pełne etapowanie zalecane jest dla dużych obiektów w złożonych i skomplikowanych
warunkach gruntowych. W typowych przypadkach badania wykonuje się dwuetapowo, a dla
robót małych (zwłaszcza remontowych i modernizacyjnych), w prostych warunkach,
ogranicza się je do jednego etapu. Podstawą ustalenia zakresu niezbędnych prac badawczych
i etapowania badań jest ocena stopnia złożoności podłoża. W §5.3 Rozporządzenia MSWiA
warunki gruntowe określone są nieco inaczej niż w „Instrukcji”. Ich definicje zestawiono w
Tablicy 2.
Zanim przejdziemy do omówienia poszczególnych etapów badań warto zdefiniować
grupy zadań istotne przy rozpoznawaniu i ocenie warunków gruntowych. Listę tę
sporządzono [22] w oparciu o wcześniejsze sformułowania [21, 23]. Są to w porządku
chronologicznym:
•
Rozpoznanie budowy geologicznej podłoża terenu przeznaczonego pod zabudowę
(stratygrafia, litologia, tektonika, procesy geologiczne w tym geodynamiczne,
krasowe itd.) i stworzenie ogólnego modelu budowy geologicznej i warunków
hydrogeologicznych.
•
Ustalenie w ramach rozpoznanego modelu budowy geologicznej własności
fizycznych
i mechanicznych skał (gruntów), jak również warunków wodnych oraz konstruowanie
geologiczno – inżynierskiego modelu podłoża, a w jego ramach dokładniejszego
podziału np. na „warstwy geotechniczne” wg nomenklatury normy PN-81/B-03020
[30].
•
Ocena możliwego wpływu czynników geologicznych (zbadanych w ramach w/w
grup)
na bezpieczeństwo (stateczność) budowli, wnioski odnośnie wyboru sposobu
posadowienia,
właściwego wykonawstwa robót ziemnych i fundamentowania oraz – w razie
potrzeby – metod uzdatniania podłoża, prognoza współdziałania budowli z podłożem
oraz wpływu jej na środowisko geologiczne.
10
•
Obliczanie rozkładu naprężeń w podłożu budowli, stanów granicznych,
spodziewanych osiadań, stateczności budowli w specjalnych warunkach, stateczności
skarp (zboczy), projektowanie fundamentów, robót ziemnych, wzmacniania podłoża,
nasypów, nawierzchni drogowych itp.
Do geologii inżynierskiej należy rozpoznanie budowy geologicznej i warunków wodnych
podłoża terenu przeznaczonego pod zabudowę, do geotechniki - projektowanie
geotechniczne. Wspólnymi elementami obu nauk są zadania zaliczone do grupy drugiej i
trzeciej.
3.1
Etap rozpoznawczy
Trudno przecenić zaproponowany w „Instrukcji” pomysł Studium geologiczno –
inżynierskiego. To wstępne opracowanie oparte głownie na pracach kameralnych dostarczyć
ma informacji geologiczno - inżynierskich pozwalających na dokonanie wyboru optymalnego
wariantu trasy, przyjęcie koncepcji rozwiązań technicznych oraz szacunek kosztów.
Podstawowymi danymi, na których opierać ma się Studium są geologiczne mapy i
materiały archiwalne, zdjęcia lotnicze lub satelitarne i wizja terenu. Wizję rozszerzyć można
o kartowanie wybranych obszarów oraz obserwacje i pomiary wód gruntowych i
powierzchniowych. Kartowanie uzupełnić mogą wiercenia penetracyjne bądź badania
geofizyczne. Według „Instrukcji” Studium powinno zawierać:
•
ogólny model budowy geologicznej i warunków hydrogeologicznych,
•
określenie obszarów występowania gruntów słabonośnych i skomplikowanych
warunków gruntowych (niekorzystnych zjawisk geologicznych),
•
dane o możliwości pozyskania materiału do budowli ziemnych,
•
dane na temat możliwego wpływu inwestycji na środowisko, zwłaszcza na wody
gruntowe,
•
wstępne ustalenie kategorii geotechnicznej.
Jeśli porównamy te wytyczne z wymienionymi wyżej grupami zadań stawianymi przy
rozpoznawaniu i ocenie warunków gruntowych, to zauważymy, że oczekiwane od Studium
informacje pochodzą z trzech pierwszych grup, choć mają ograniczony i wstępny charakter.
„Instrukcja” zakłada uzyskanie od inwestora wymagań techniczno – budowlanych, w
tym mapy z lokalizacją przewidywanej drogi oraz obiektów mostowych i towarzyszących,
jak również przybliżony przebieg niwelety i inne informacje. Zdaniem autora, jeśli prace
projektowe są tak zaawansowane, że zarówno przebieg trasy, jak i niweleta są już choćby w
11
sposób przybliżony ustalone, realizacja etapu Studium jest spóźniona, a więc zbędna.
Powinno ono powstawać wcześniej, mianowicie wtedy, gdy inwestor rozważa różne warianty
przebiegu trasy, a kwestia niwelety jest sprawą otwartą, czyli że można wyjść z założenia, iż
bilans mas ziemnych powinien być zerowy.
Pomimo ograniczonego zakresu badań, jaki przewidziany jest dla etapu Studium
geologiczno – inżynierskiego i wynikającej stąd niewielkiej dokładności rozpoznania (Rys.
1), zdaniem autora opracowanie to może i powinno zawierać więcej informacji niż
wymieniono w rozdziale 4.2 „Instrukcji”. Zaleca się tam, aby poza danymi ogólnymi
(inwestor, wykonawca, lokalizacja i wstępna charakterystyka drogi oraz rzeźby i
użytkowania terenu) oraz informacjami z dostępnych danych o budowie geologicznej,
hydrogeologii i warunkach geotechnicznych Studium zawierało fragment mapy geologicznej
lub geologiczno – inżynierskiej, mapę z lokalizacją obiektu (obie w skali 1 : 50 000 lub
większej, a więc zawierające tylko ogólne informacje) oraz mapę (w skali 1 : 10 000 lub
większej) o charakterze problemowym wskazującą np. zasięgi gruntów słabonośnych, czy
obszary osuwiskowe. Praktycznie więc tylko ten ostatni załącznik dostarcza wskazówek na
temat tych odcinków trasy, na których napotkać można trudności. Studium powinno zawierać
wnioski z niego wynikające oraz propozycje wyboru wariantu lokalizacyjnego.
Poważne inwestycje drogowe charakteryzują się prze wszystkim znaczną długością
rzędu 10, 100, czy więcej kilometrów. Dostępność danych geologicznych jest na tak długiej
trasie z natury rzeczy zróżnicowana. Podobnie stopień złożoności warunków gruntowych,
przy czym tu już obserwuje się pewne prawidłowości. Problemy pojawiają się na przykład
przy przekraczaniu przez trasę rzek (niekorzystne warunki hydrogeologiczne, zróżnicowana
litologia), a tam zawsze planuje się budowę poważnego obiektu inżynierskiego (mostu),
naturalnych obniżeń (jeziorne i bagienne grunty słabonośne), czy przy konieczności realizacji
głębokich wykopów, bądź gdy morfologia terenu jest zróżnicowana (problemy odwodnienia i
ruchów masowych). Dlatego program badawczy Studium musi przewidywać pewien metraż
wierceń penetracyjnych (lub badań geofizycznych; oba warianty „Instrukcja” dopuszcza),
przy czym tych prostych badań nie należy wykonywać, zanim w oparciu wyłącznie o dane
archiwalne i wizję terenu nie opracuje się pierwszej wersji mapy problemowej. Należy
podkreślić, że przeprowadzenie prac analitycznych w sposób szczegółowo opisany w
rozdziale 2.1 załącznika do „Instrukcji”, z zastosowaniem aktualnego podkładu
topograficznego, zapewni doskonałe rozeznanie w analizowanym terenie. Jednakowoż w
każdym przypadku, na wstępnej wersji mapy problemowej znajdą się:
12
•
rejony stosunkowo dobrze rozpoznane o generalnie korzystnych warunkach
gruntowych,
•
rejony stosunkowo dobrze rozpoznane o niekorzystnych warunkach gruntowych,
•
rejony słabo rozpoznane, gdzie można podejrzewać obecność gruntów słabych lub
niekorzystnych zjawisk geologicznych,
•
„białe plamy”.
Badania polowe skoncentrować należy na dwóch ostatnich z wymienionych wyżej rejonów
przedmiotowej trasy, przy czym nie powinna to być taka, czy inna siatka wierceń, lecz
punkty badawcze wyznaczone w newralgicznych punktach w trakcie wizji terenu i
kartowania geologiczno – inżynierskiego wybranych obszarów. W ten sposób uzyska się
oszczędności zarówno w liczbie, jak i głębokości (a więc łącznie – metrażu) wierceń. Na
przykład badając wysoczyznę polodowcową wystarczy często nawiercić strop nie
zwietrzałych (bez domieszek humusu i nie uplastycznionych) glin zwałowych (takie
wiercenie może mieć głębokość 1,5 m), podczas gdy w wypełnionych torfami „oczkach”
należy postarać się ustalić maksymalną miąższość gruntów organicznych (może to być i 10
m) oraz wykartować jego zasięg.
Dysponując dokładną mapą topograficzną i wynikami odpowiednio ukierunkowanych
badań terenowych jesteśmy w stanie nie tylko znacznie poprawić jakość mapy problemowej,
ale również opracować przekroje geologiczno – inżynierskie. Przekroje takie ułatwiłyby
wybór najlepszego wariantu przebiegu trasy i umożliwiłyby optymalizację niewelety drogi,
której wstępną propozycję (wynikającą li tylko z morfologii terenu i warunków geologiczno
– inżynierskich) mogłoby zawierać Studium. Praktyka wskazuje, że dominuje tendencja
prowadzenia dróg na nasypach, a więc bilans mas ziemnych inwestycji jest zwykle ujemny.
Tymczasem koszt robót ziemnych, w którym znaczną pozycję stanowi zakup, dowóz i
wbudowanie w nasyp kruszywa stanowi niebagatelną pozycję kosztorysową. W Tablicy 3
podano przykład pochodzący z opracowanej w 2006 r. przez warszawskie Stowarzyszenie
Integracji Stołecznej Komunikacji analizy techniczno – ekonomicznej wariantów przebiegu
drogi ekspresowej S8 na odcinku Augustów – Suwałki
6
(głośny przypadek doliny Rospudy).
W opracowaniu analizy wykorzystano:
•
wskaźniki techniczno – ekonomiczne dróg i mostów dla studiów sieci drogowej,
•
informacje o kosztach inwestycji drogowych wykonywanych w ostatnich latach dla
dróg zamiejskich,
6
http://siskom.waw.pl/rospuda/Wariant_alt/Opracowanie-do-wariantu-alternatywnego.pdf
13
•
wskaźniki przeliczeniowe kosztów w poszczególnych latach uzyskane z GUS i
Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa.
Z danych z Tablicy 3 wynika, że koszt robót ziemnych może sięgać 1/3 wszystkich kosztów
budowy drogi, a zapewne nie jest to przykład ekstremalny.
Wzbogacenie według przedstawionej propozycji zakresu Studium geologiczno –
inżynierskiego sprawi, że Studium będzie doskonałym materiałem wyjściowym dla Projektu
robót geologicznych, o czym niżej.
3.2
Projekt robót geologicznych
Czynnością wstępną drugiego etapu rozpoznania podłoża poważnych inwestycji
drogowych jest opracowanie Projektu robót geologicznych, który, po zatwierdzeniu przez
odpowiedni organ administracji geologicznej, jest podstawą przeprowadzenia badań i
opracowania Dokumentacji geologiczno – inżynierskiej. Oczywiście „Instrukcja” wymieniła
ten dokument, ale opisując go (w rozdziale 3.1) oparła się na obowiązującym wówczas
Rozporządzeniu w tej sprawie z 1994 r. Zostało ono zmienione już w 2001 r., a jego
najnowszą wersją jest Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 20 grudnia 2011 r. w
sprawie szczegółowych wymagań dotyczących projektów robót geologicznych, w tym robót,
których wykonywanie wymaga uzyskania koncesji (Dz. U. Nr 288, poz. 1696). Zmiany treści
rozporządzenia można uznać za kosmetyczne, zwłaszcza w stosunku do powszechnie znanej
wersji z 2001 r., choć warto zwrócić uwagę na konieczność określenia wpływu zamierzonych
robót geologicznych na obszary chronione (w tym Natura 2000) i przedstawienia składników
ś
rodowiska podlegających ochronie na mapie geologiczno – gospodarczej. Znikło też pojęcie
„aneksu do projektu” stosowane dotychczas w przypadku badań wieloetapowych. Obecnie
dla każdego etapu badań sporządzać należy kolejny, nowy projekt, jednak o treści takiej
samej, jak „dawny” aneks. Prawo geologiczne wprowadza jeszcze inne drobne zmiany, takie
jak zwiększenie do 100 m głębokości wierceń, przy realizacji których nie stosuje się
przepisów o ruchu zakładu górniczego, czy przeniesienie obowiązku zgłoszenia zamiaru
rozpoczęcia robót z wykonawcy na inwestora. Zaskakujące jest natomiast, że poważna
zdawało by się zmiana tytułu omawianego Rozporządzenia („roboty” zamiast „prac”
geologicznych) nie spowodowała adekwatnych do tego zmian (ograniczeń) jego treści. W
dalszym ciągu Projekt zawierać ma więc omówienie planowanych prac geodezyjnych, czy
badań laboratoryjnych, które przecież nie są „robotami geologicznymi”. Dodano nawet
14
zapomniany w poprzedniej edycji zapis o potrzebie określenia rodzaju dokumentacji mającej
powstać w wyniku realizacji projektowanych robót geologicznych.
Cennym, zwłaszcza dla inwestycji liniowych zapisem Rozporządzenia w sprawie ...
projektów robót geologicznych (obecnym też w jego poprzednich wersjach) jest zalecenie
załączenia doń przekroju geologicznego, „o ile został już sporządzony”. Podana wyżej
propozycja sporządzania przekroju geologiczno – inżynierskiego na etapie Studium nie
wynikała jednak z chęci wypełnienia tego niekoniecznego przecież warunku
Rozporządzenia. Dzięki przekrojowi, na który naniesiono by planowaną niweletę (ale już w
wersji zaproponowanej przez projektanta, stanowiącej załącznik do wymagań techniczno –
budowlanych) zaprojektowanie ograniczonego do niezbędnego minimum zakresu robót
geologicznych byłoby znacznie łatwiejsze, niż w przypadku, gdy takim przekrojem nie
dysponujemy. Przy dużych inwestycjach drogowych, gdy projektuje się setki punktów
badawczych, a metraże poszczególnych asortymentów idą w tysiące taka możliwość ma
niebagatelne znaczenie.
W tym miejscu zwrócić należy uwagę na pewną niekonsekwencję „Instrukcji”. Choć
określiła ona, że zakres badań powinien wynikać z:
•
aktualnego stopnia rozpoznania geologicznego,
•
wymagań techniczno – budowlanych i fazy projektowania (budowy, eksploatacji),
•
kategorii geotechnicznej oraz klasy projektowanej drogi lub obiektu mostowego,
•
uwarunkowań środowiska przyrodniczego i zagospodarowania terenu,
to jako zasadniczy swój cel uznała „określenie i ujednolicenie (podkr. moje, M.T.) zasad
projektowania badań i robót geologicznych oraz programowania badań geotechnicznych...”.
Pomocą w tym ujednolicaniu miała być Tablica 3.1 zawarta w „Instrukcji”, którą
umieszczono tu jako Tablicę 4
7
. Oczywiście uważny czytelnik „Instrukcji” wskaże
natychmiast, że dane z tablicy nie mają charakteru stricte obligatoryjnego. Napisano nad nią
przecież, że jeśli teren był już wcześniej rozpoznawany liczbę nowych punktów badawczych
ustala projektant w porozumieniu z geologiem (geotechnikiem), a „w warunkach
korzystnych” ich rozstaw może być większy. Poza tym części składowe inwestycji mogą być
zakwalifikowane do różnych kategorii geotechnicznych. To wszystko prawda, ale problem
nadmiernej liczby punktów badawczych dotyczy przede wszystkim dużych inwestycji:
autostrad i dróg ekspresowych, a te „Instrukcja” każe zaliczyć do trzeciej kategorii
7
Uzupełnioną o symbole klas dróg zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z
dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich
usytuowanie (Dz.U. Nr 43, poz. 430).
15
geotechnicznej. Trudno wymagać od inwestora, czy projektanta znajomości geologii
inżynierskiej, czy też bezgranicznego zaufania do geologa. On zna „Instrukcję” w której są
tylko dwie tablice o jednoznacznej treści (omawiana Tablica 3.1 – tu nr 4 – oraz Tablica 3.5 z
analogicznymi zaleceniami dla obiektów mostowych, która jest tu prezentowana jako Tablica
5) i trudno się dziwić, że zazwyczaj żąda ich literalnego stosowania.
3.3
Dokumentowanie wyników badań etapu podstawowego
Sposoby przeprowadzania terenowych i laboratoryjnych badań geologiczno –
inżynierskich i geotechnicznych na potrzeby inwestycji drogowych są przedmiotem rozdziału
4. Tutaj omówione są zasady ich dokumentowania.
W przypadku dużych inwestycji drogowych opracowaniem zamykającym etap badań
podstawowych jest Dokumentacja geologiczno – inżynierska. Aktualne wytyczne odnośnie
zawartości dokumentacji znajdują się w Rozporządzeniu Ministra Środowiska z dnia 23
grudnia 2011 r. w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny odpowiadać
dokumentacje hydrogeologiczne i geologiczno-inżynierskie (Dz. U. Nr 291, poz. 1714).
Zgodnie z tym aktem prawnym Dokumentację geologiczno – inżynierską składającą się z
części tekstowej i graficznej sporządza się w formie papierowej i elektronicznej, co jest
nowością.
Część tekstowa obejmuje sformalizowane stronę tytułową i tzw. kartę informacyjną,
kopię decyzji zatwierdzającej Projekt prac geologicznych, część opisową oraz spis literatury i
materiałów archiwalnych. Treść merytoryczną zawiera oczywiście część opisowa tekstu i
część graficzna dokumentacji. W Rozporządzeniu zastosowano manierę polegającą na
wymienieniu najpierw tych elementów części opisowej i graficznej, które powinny się
znaleźć w każdej dokumentacji geologiczno – inżynierskiej (§18), a następnie elementów
charakterystycznych dla dokumentacji sporządzanych w określonym celu, w tym na potrzeby
posadawiania obiektów budowlanych inwestycji liniowych (§22).
Analizując i nieznacznie modyfikując zapisy obu paragrafów można przyjąć, że część
opisowa dokumentacji geologiczno – inżynierskiej wykonanej na potrzeby inwestycji
drogowych powinna zawierać:
•
określenie inwestora, zleceniodawcy i wykonawcy, dane na temat zlecenia/umowy,
podstawę prawną wykonania dokumentacji, numer i datę decyzji oraz nazwę organu
zatwierdzającego Projekt,
16
•
informacje o wymaganiach techniczno – budowlanych, określenie celu badań i
kategorii geotechnicznej projektowanej inwestycji,
•
opis wykonanych badań w nawiązaniu do założeń ustalonych w Projekcie robót
geologicznych i analiza ich wyników w aspekcie zakładanego celu badań,
•
opis położenia geograficznego i administracyjnego dokumentowanego terenu,
•
ogólne informacje o dokumentowanym terenie dotyczące jego rzeźby,
zagospodarowania, istniejących obiektów budowlanych, infrastruktury podziemnej i
stosunków własnościowych,
•
opis budowy geologicznej, z uwzględnieniem tektoniki, krasu, litologii i genezy
warstw,
•
przestawienie występujących na trasie projektowanego obiektu budowlanego
inwestycji liniowej i w jego sąsiedztwie zjawisk i procesów geodynamicznych
(łącznie z kartą rejestracyjną osuwiska lub kartę rejestracyjną terenu zagrożonego
ruchami masowym ziemi, jeżeli zostały opracowane), procesów wietrzeniowych,
deformacji filtracyjnych, pełzania, pęcznienia, osiadania zapadowego i przekształceń
antropogenicznych oraz ocenę wielkości wpływu tych procesów na realizację tego
obiektu,
•
opis warunków hydrogeologicznych i hydrologicznych, w tym poziomów
wodonośnych, dynamiki wód i kontaktów hydraulicznych między nimi na
projektowanej trasie i w jej sąsiedztwie,
•
informację o lokalizacji i zasobach złóż kopalin, które mogą być wykorzystane przy
wykonywaniu projektowanej inwestycji oraz ich jakości,
•
charakterystykę wydzielonych zespołów gruntowych i skalnych, w tym serii
litologiczno-genetycznych, oraz opis i ocenę właściwości fizyczno – mechanicznych
(parametrów) gruntów (warstw geotechnicznych) tworzących te zespoły,
•
ocenę warunków geologiczno – inżynierskich z uwzględnieniem niwelety trasy,
wskazanie terenów mało przydatnych i propozycje umożliwiające wariantowe
rozwiązanie przebiegu trasy projektowanej inwestycji liniowej,
•
ocenę wpływu przebiegu trasy projektowanego obiektu budowlanego inwestycji
liniowej na środowisko, ze wskazaniem możliwych zagrożeń,
•
określenie kierunków rekultywacji i zagospodarowania obszarów zmienionych
antropogenicznie,
17
•
określenie przydatności gruntów z wykopów powstałych przy budowie obiektu
budowlanego inwestycji liniowej do budowy nasypów tego obiektu,
•
propozycję zakresu i sposobu prowadzenia monitoringu,
natomiast część graficzna:
•
mapę przeglądową z lokalizacją dokumentowanego terenu (w skali 1 : 100 000
lub większej)
•
plan sytuacyjny sporządzony w skali od 1:500 do 1:2000
8
,
•
mapę dokumentacyjną sporządzoną na podkładzie topograficznym
9
, z naniesionymi
lokalizacją dokumentowanego terenu, liniami przekrojów geologiczno-inżynierskich
i punktami badawczymi;
•
mapę geologiczno-inżynierską obejmującą strefę wzdłuż trasy projektowanego
obiektu budowlanego inwestycji liniowej o szerokości uzależnionej od występujących
warunków geologicznych, klasy drogi, wskazań projektanta (np. warianty przebiegu
trasy)
i przewidywanego wpływu tego obiektu na środowisko,
•
mapę miąższości gruntów słabonośnych, mapę obszarów zagrożonych podtopieniami,
ewentualnie inne
10
,
•
przekroje geologiczno-inżynierskie, z naniesioną niweletą trasy projektowanej drogi
oraz
11
wykresami sondowań statycznych i dynamicznych,
•
profile otworów wiertniczych,
•
plany wyrobisk i odwzorowania ich ścian (przy kartowaniu geologicznym),
•
karty sondowań statycznych i dynamicznych i innych badań in situ,
•
tabelaryczne zestawienie wyników badań laboratoryjnych, a także wykresy uzyskane
z badań uziarnienia, wytrzymałościowych, odkształceniowych itd.
Próbując uogólnić wyszczególnione wyżej elementy części opisowej (bo nie należy
ich raczej traktować jako wymaganej zawartości kolejnych części, czy rozdziałów tekstu)
wydzielić możemy dużą część informacyjno – opisową (od aspektów formalnych, poprzez
zrealizowany zakres prac, opis budowy geologicznej, procesów geologicznych, warunków
8
Ten wymóg jest kłopotliwy przy dużych inwestycjach (proszę sobie wyobrazić liczbę arkuszy map w skali
nawet 1 : 2000, jeśli droga ma 50, czy 100 km długości), do niczego nie przydatny (tą samą treść zawiera mapa
dokumentacyjna) i w związku z tym powszechnie ignorowany.
9
Odnośnie skali mapy dokumentacyjnej prawodawca nie wypowiada się jednoznacznie. Dla celów drogowych
często stosuje się mapę w skali 1 : 5000 dla trasy i 1 : 1000 dla obiektów inżynierskich.
10
Mapę miąższości gruntów słabonośnych można kompilować z mapą geologiczno – inżynierską. Pozostałe
mapy problemowe zależą od występowania lub nie konkretnych warunków, wartych wizualizacji. Uwzględnić
należy ponadto specyfikę projektowania dróg, o czym stanowi rozdział 4.3.
11
Kontrowersyjny zapis nowego Rozporządzenia.
18
hydrogeologicznych i występujących na trasie złóż, aż do zbudowania na tyle dokładnego, na
ile to możliwe modelu geologiczno – inżynierskiego (serie litogenetyczne i warstwy
geotechniczne). Na tej podstawie przeprowadzana jest ocena warunków geologiczno –
inżynierskich (wraz z graficznym ich przestawieniem na mapach i przekrojach) i wreszcie
przedstawiane wnioski. Wśród nich także zalecenia dotyczące sposobu posadawiania
obiektów, zakresu wymiany gruntów, zalegania gruntów nośnych dla fundamentów
palowych, zakresu wzmocnienia podłoża, potrzeby nadzoru geotechnicznego prac ziemnych
itp., o czym Rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań, jakim powinny
odpowiadać dokumentacje ... nie wspomina.
„Instrukcja” w interesujący, syntetyczny sposób wskazuje na trzy niezbędne w każdej
dokumentacji zawierającej wyniki badań „części merytoryczne”. Są to (z pewnymi skrótami):
•
dane projektowe i wyniki badań podłoża,
•
analiza i krytyczna ocena wyników badań oraz wskazanie niezbędnych badań
uzupełniających,
•
wnioski i zalecenia projektowe i weryfikacja kategorii geotechnicznej.
Warto zwrócić uwagę na ten środkowy punkt (pozostałe w wielu aspektach omówiono
powyżej), gdyż wskazuje na bardzo ważny obowiązek geologa (czy geotechnika) –
dokumentatora. Autorzy dokumentacji muszą zdawać sobie sprawę, że projektant często nie
tylko
wykorzystuje
parametry
wyprowadzone
dotyczące
wydzielonych
warstw
geotechnicznych, ale także wprowadza do swoich obliczeń parametry, które znajduje
rozproszone w dokumentacji. Mogą to być na przykład wartości
oporu na ścinanie pomierzone w terenie sondą obrotową (VT), laboratoryjne oznaczenia
współczynnika filtracji, modułu edometrycznego itp. Właśnie z tego powodu w dokumentacji
niezbędna jest krytyczna ocena wyników badań i dopuszczenie (lub nie) danych wartości do
stosowania w projektowaniu. Autor dokumentacji wykonywanej na etapie podstawowym ma
nie tylko prawo, ale i obowiązek wskazania tych elementów rozpoznania, które zawierają
największy element niepewności i powinny zostać uściślone lub sprawdzone.
Realizując zapis § 8.2. Rozporządzenia MSWiA w opisanej wyżej sytuacji należy w
Programie badań geotechnicznych wykorzystać zawarte w Dokumentacji geologiczno -
inżynierskiej zapisy dotyczące niezbędnych badań uzupełniających. Ich realizacja pozwoli na
uściślenie wniosków geotechnicznych i przeprowadzenie stosownych obliczeń. Jeśli zakres
badań zrealizowany w Dokumentacji geologiczno - inżynierskiej jest wystarczający, a ich
wyniki nie budzą wątpliwości Dokumentacja geotechniczna będzie miała charakter Projektu
geotechnicznego.
19
Powyższe nie oznacza rezygnacji z badań geotechnicznych, które będą prowadzone po
rozpoczęciu budowy w ramach nadzoru geotechnicznego.
Z odmienną sytuacją mamy do czynienia w przypadku rozpoznawania podłoża pod
obiekt drogowy od klasy III wzwyż w prostych warunkach gruntowych. Wówczas etap badań
podstawowych będzie jedynym etapem, który zostanie zakończony opracowaniem
Dokumentacji (albo „Ekspertyzy”, czy też według popularnego nazewnictwa „Opinií”)
geotechnicznej. Uznanie w takich sytuacjach badań geologiczno – inżynierskich za zbędne
wydaje się logiczne, podobnie jak zapis §7. pkt. 1 Rozporządzenia MSWiA, iż wystarcza
wtedy „jakościowe określenie właściwości gruntów”. Badania sprowadzają się wówczas
zwykle do makroskopowego opisu i oceny gruntu wydobytego z małośrednicowego,
nierurowanego otworu penetracyjnego. Może powstać wątpliwość, czy takie rozpoznanie
zawsze spełni swoje zadanie przy obiektach liniowych. Nie oparcie się wówczas na
racjonalnym modelu budowy geologicznej może skutkować błędnym szacowaniem nośności
gruntów spoistych (twardoplastyczny grunt pochodzenia jeziornego będzie znacznie słabszy
od gliny zwałowej o tym samym stopniu plastyczności), czy też ich wysadzinowości albo
zagęszczenia piasków (np. piaski eoliczne bywają bardzo luźne). Warto rozważyć sugestię,
czy w takich warunkach opracowanie typu Studium geologiczno – inżynierskiego nie
spełniłoby lepiej swojego zadania.
Pamiętać też należy, że tylko w opisanym przypadku prostych warunków gruntowych
badania geotechniczne można rozumieć jako „uproszczoną geologię inżynierską”. Wobec
wycofania normy PN-81/B-03020 [30] z zawartymi w niej tabelami parametrów
geotechnicznych (czyli tzw. „metody B”) oczekiwać należy [25] rozwoju laboratoryjnych i
polowych badań geotechnicznych i to się dzieje na naszych oczach (Rozdział 5). O
złożoności procesu projektowania geotechnicznego przekonuje schemat na Rys. 2.
4
Badania geologiczno – inżynierskie i geotechniczne
4.1
Badania polowe (roboty geologiczne)
Omawiana „Instrukcja badań podłoża gruntowego budowli drogowych i mostowych”
pomyślana jest jako dość obszerny
12
podręcznik wykonywania badań geologiczno –
inżynierskich i geotechnicznych, do dziś chętnie cytowany [31]. Trudno więc szczegółowo
odnieść się do jego treści w tekście o ograniczonych rozmiarach. Zwłaszcza problematyka
12
Łącznie z „Załącznikiem” liczy 139 stron formatu A4.
20
badań polowych jest szeroko reprezentowana w „Instrukcji”. W niniejszym rozdziale
skomentowano te dotyczące badań polowych zapisy „Instrukcji”, które zwróciły uwagę
autora. Najnowszym trendom w tej dziedzinie poświęcono rozdział następny.
Pamiętać należy, że cele i zakres geologiczno - inżynierskich badań polowych na
potrzeby drogownictwa są typowe (podobne jak dla innych budowli inżynierskich) tylko w
przypadku badań na potrzeby obiektów mostowych, choć i tu należy podkreślić pewną
specyfikę przekroczeń dolin rzecznych. Warunki gruntowe są tam często złożone [18].
Oczekiwać można niekorzystnych warunków hydrogeologicznych np. wód artezyjskich, czy
ruchów masowych na zboczach dolin. Niezbędna może się okazać analiza procesów erozji
rzecznej, problemu ruchomego dna itd. Jeśli chodzi o badania dla samej drogi pamiętać
należy o różnicowaniu rozpoznania:
•
na odcinkach wykopu pod kątem trudności odspajania gruntu, stateczności skarp,
wykorzystania gruntów z wykopów do robót ziemnych,
•
na odcinkach nasypu dla ustalenia zasięgu gruntów słabonośnych (ściśliwych),
z punktu widzenia konieczności ich usunięcia (wymiany) lub wzmocnienia,
•
miejsc, w których wystąpić mogą osuwiska,
•
w strefie bezpośredniego oddziaływania obciążeń nawierzchni drogowej (warunki
wodne, wysadzinowość, wskaźnik nośności CBR).
Jako podstawowe badania polowe „Instrukcja” wymienia wyrobiska badawcze
(wiercenia, ale także doły próbne i wykopy badawcze) i badania in situ. Odnotować należy, że
badaniom in situ przypisała ona głównie rolę badawczą (określenie stanu gruntów i
parametrów geotechnicznych), a mniejszą rozpoznawczą (uzupełniające rozpoznanie między
wierceniami), choć przy omawianiu badań pod obiekty mostowe dopuszcza zastępowanie
niektórych wierceń sondowaniami, badaniami presjometrycznymi, czy dylatometrycznymi.
Współczesne tendencje są inne. Dokumentowanie powinno opierać się o dane ilościowe, a są
to głównie wyniki różnych sondowań. Sondowania dają ciągłe profile oporu gruntu podczas
penetracji. Jest to informacja o większej wadze i ścisłości niż wyniki wierceń i opis
wydobywanych z nich próbek gruntu [32]. Pojawiają się więc zalecenia oparcia rozpoznania
na badaniach in situ (wykonywanych co najmniej dwoma metodami) tylko uzupełnionego
losowo rozmieszczonymi odwiertami dla pozyskania wysokiej jakości próbek gruntu [18].
Powtórzyć należy, iż nie powinno wymagać się rygorystycznego przestrzegania
zaleceń dotyczących rozstawu punktów badawczych przedstawionych w Tablicach 4 i 5 w
rozdziale 3.2. Komentarz w „Instrukcji”, iż liczba wyrobisk badawczych w przypadku
kategorii 3 oraz na obszarach występowania osuwisk powinna być określona indywidualnie
21
należało by rozszerzyć na zakres robót geologicznych w ogóle. Także w aspekcie głębokości
wyrobisk, czemu „Instrukcja” poświęca wiele miejsca. Rozważyć należałoby np. taki zapis:
„Wytyczne odnośnie liczby i głębokości wyrobisk podane w „Instrukcji” należy traktować
orientacyjne i dostosować do spodziewanych warunków gruntowych”.
Jako zalecane badania in situ „Instrukcja” wymienia praktycznie wszystkie rodzaje
sondowań oraz badania presjometryczne i dylatometryczne do stosowania tak (i przede
wszystkim) do badania podłoży obiektów mostowych, jak i (zwłaszcza sondowania, a także
ś
cinania obrotowe i badania płytą VSS) dróg.
4.2
Badania laboratoryjne
„Instrukcja” słusznie wymaga, aby miejsca (warstwy gruntów) pobierania próbek
NNS były sprecyzowane w programie/projekcie badań. Zwraca też uwagę na rolę tych próbek
przy badaniu osuwisk. Krytycznie należy natomiast odnieść się do zalecenia pobierania nie
rzadziej niż co 1 m lub co zmianę warstwy próbki NU oraz co 2 m lub co zmianę warstwy
próbki NW
13
. Przy dużych inwestycjach oznacza to pobieranie tysięcy próbek gruntu, co jest
logistycznie trudne (przechowywanie, transport, tempo badań laboratoryjnych) i kosztowne.
Praktyka wykazuje ponadto, że zalecenie to zachęca do rezygnacji z niezbędnej
merytorycznie (oraz wymaganej prawem!) instytucji jaką jest stały dozór geologiczny.
Tymczasem jakość próbek „NW” branych do woreczków plastikowych pozostawia wiele do
ż
yczenia i opieranie się na wynikach ich badań (w aspekcie wilgotności i stopnia
plastyczności gruntu spoistego) może prowadzić do poważnych błędów. Pobieranie próbek
NU co 1 m niezależnie od rodzaju gruntu mija się z celem. Takie próbki gruntów spoistych są
bezwartościowe. śądanie pobierania ogromnej liczby próbek gruntu kłóci się zresztą z bardzo
trafnym zdaniem wprowadzającym z „Instrukcji”: „Badania laboratoryjne wykonuje się w
celu weryfikacji wyników prac polowych oraz określenia wybranych właściwości i
parametrów, odpowiednio do zadania geotechnicznego i występujących warunków”.
„Instrukcja” słusznie podkreśla specyfikę badań laboratoryjnych na potrzeby
projektowania dróg, jak również konieczność odrębnego traktowania strefy bezpośredniego
wpływu podłoża na nawierzchnię, strefy powyżej projektowanej niwelety (przyszłe wykopy)
i strefy głębszego podłoża. Tablica 6
14
zawiera listę badań, które wykonuje się dla strefy
13
Norma [2] wprowadza inne klasy jakości próbek gruntu. Próbce NU odpowiada klasa 4, NW – 3, a NNS –
klasa 1.
14
Tablica 6 odpowiada Tablicy 3.2 z instrukcji, przy czym dodano w niej (kursywą) normę europejską, według
której zaleca się obecnie dane badanie wykonywać.
22
bezpośrednio pod nawierzchnią, czyli do głębokości przemarzania [30], jednak nie płycej niż
1 m od niwelety. Głębiej mogą wystarczyć badania makroskopowe
15
, ewentualnie
(kontrolnie) badania wymienione w punktach 2 – 7 Tablicy 6. Dla ustalenia technologii
wykonywania robót ziemnych (wykopów) w gruntach występujących powyżej niwelety
wystarczy opis makroskopowy. Chcąc ustalić przydatność tych gruntów do budowy na
innych odcinkach drogi dolnych warstw nasypu należy określić dla gruntów spoistych –
granicę płynności, zaś dla niespoistych – wskaźnik piaskowy lub wykonać analizę
uziarnienia. Zdaniem autora dla gruntów spoistych przydatne są również badania wilgotności
optymalnej metodą Proctora i porównanie uzyskanych wyników z wilgotnością naturalną.
Badania pod kątem ustalenia stateczności skarp wymagają pobrania próbek NNS z gruntów
spoistych celem zbadania wytrzymałości na ścinanie. Jako badania uzupełniające
„Instrukcja” zaleca w tych przypadkach określenie gęstości objętościowej i konsystencji.
Opis metodyki badań laboratoryjnych zawarty w rozdziale 2.3 Załącznika „Instrukcji”
zawiera szereg cennych informacji i wytycznych dotyczących badań laboratoryjnych
wykraczając poza obowiązujące ówcześnie zalecenia normowe, niemniej wymaga
nowelizacji uwzględniającej ostatnie zmiany (np. w kwestii określania agresywności wody
wobec betonu). To samo dotyczy opisów gruntów organicznych i antropogenicznych
(rozdziały 3.1 i 3.2).
4.3
Warunki gruntowo – wodne, a specyfika projektowania dróg
Projektant – drogowiec zobowiązany jest do stosowania przy projektowaniu dróg
przepisów Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r.
w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich
usytuowanie (Dz. U. Nr 43, poz. 430). W Załączniku 4 tego Rozporządzenia określony został
sposób ustalania warunków gruntowo – wodnych podłoża nawierzchni i wykonawca badań
geologiczno – inżynierskich powinien to uwzględnić. Charakterystyka podłoża nawierzchni
sprowadza się według Rozporządzenia do zaliczenia podłoża do jednej z czterech grup
nośności: G1, G2, G3 lub G4. Podstawową cechą gruntu skutkującą zaliczeniem go do danej
15
W Załączniku do „Instrukcji” podany jest opis badań makroskopowych zgodny z PN-88/B-04481 Grunty
budowlane badanie laboratoryjne. Obecnie obowiązująca norma PN-EN ISO 14688-1:2005 Badania
geotechniczne; Oznaczanie i klasyfikowanie gruntów wprowadza do badań makroskopowych szereg zmian, a
przede wszystkim zwiększa ich rolę. Jak wspomniano wyżej norma ta spotkała się z niechętnym przyjęciem
ś
rodowiska geologów i geotechników, zarówno dlatego, że nie uwzględnia znanych i uznanych metod
stosowanych wcześniej (np. szersze zastosowanie metody wałeczkowania, przyrządy kieszonkowe), jak i
zawiera błędy.
23
grupy jest jego wysadzinowość. Określa się ją definiując rodzaj gruntu, a w wątpliwych
przypadkach wykonując oznaczenia takich parametrów jak zawartość drobnych cząstek (<
0,05 i 0,02 mm), kapilarność bierna i wskaźnik piaskowy oraz badania wskaźnika nośności
CBR. Pierwszym krokiem procedury zaliczenia podłoża do danej grupy nośności jest
zdefiniowanie warunków wodnych według zasad podanych tu w Tablicy 7. Następnie
podłoże zalicza się do danej grupy nośności stosując Tablicę 8. Dla gruntów wątpliwych i
wysadzinowych należy oznaczyć wskaźnik nośności CBR
16
i określić grupę nośności według
Tablicy 9. Do projektowania przyjmuje się niższą grupę z określonych wg Tablic 8 i 9. W
przypadku dużej zmienności gruntu lub występowaniu w podłożu gruntów spoistych
miękkoplastycznych albo plastycznych, gruntów organicznych względnie skał grupę
nośności określa się indywidualnie.
Konstrukcje nawierzchni powinny być budowane na dobrze zagęszczonym podłożu
niewysadzinowym grupy nośności G1. Podłoże zaszeregowane do innej grupy nośności
należy doprowadzić do grupy G1 w sposób zależny od ustalonej dla tego podłoża grupy
nośności, szczegółowo określony w Rozporządzeniu.
5
Nowe trendy w metodyce badań podłoża
5.1
Sondowania
Wysokie oceny „Instrukcji badań podłoża gruntowego budowli drogowych i
mostowych” spotykane w literaturze [4, 18, 31] wynikają, zdaniem autora, przede wszystkim
z bogatej treści „Załącznika” do „Instrukcji” stanowiącego kompendium wiedzy na temat
znanych pod koniec XX wieku geotechnicznych metod badawczych i sposobów interpretacji
wyników badań. Dotyczy to zwłaszcza badań polowych in situ, w tym sondowań.
Sondowanie to penetracja podłoża gruntowego przy użyciu odpowiednio
skonstruowanych, standardowych końcówek zagłębianych przez wbijanie za pomocą młota
swobodnie spadającego ze stałej wysokości (sondowanie dynamiczne), wciskanie
(sondowanie statyczne) lub wkręcanie (mało popularna sonda WST) oraz określanie oporów
występujących przy ich pogrążaniu [3]. Większość sondowań ma charakter ciągły to znaczy
prowadzone są od powierzchni terenu (albo z dna otworu wiertniczego) do żądanej
głębokości (bądź do osiągnięcia zakładanego wyniku) albo „do oporu” wynikającego z
możliwości
technicznych
sondy.
Inaczej
skonstruowana
jest
najstarsza
znana
16
Po czterech dobach nasycania próbki wodą.
24
znormalizowana sonda zwana sondą cylindryczną lub SPT (Standard Penetration Test).
Badanie tą sondą ma charakter punktowy z uwagi na ograniczoną do około 0,6 m długość
końcówki. Odmianą sondowania jest ścinanie obrotowe FVT polegające na obracaniu
końcówki w kształcie krzyżaka wprowadzonej w grunt na daną głębokość i mierzeniu oporu
ś
cinania.
Aktualne nazewnictwo i parametry sondowań dynamicznych ciągłych znaleźć można
w normach PN-EN 1997-2:2009; Eurokod 7 [2] i PN-EN ISO 22476-2:2005 [33].
Najważniejsze dane techniczne na ten temat zawiera Tablica 10. Z uwagi na analogiczny
sposób zagłębiania do sondowań dynamicznych zaliczyć można sondę SPT, opisywaną
jednak odrębnie w cytowanych wyżej normach. Mierzonym parametrem sondowań
dynamicznych jest liczba uderzeń młota potrzebna do zagłębienia jej końcówki o 10 cm (N
10
;
dotyczy sond: lekkiej DPL, średniej DPM i ciężkiej DPH), 20 cm (N
20
– sonda bardzo ciężka
DPSH) lub 30 cm (N
30
– sonda SPT). Zasadniczym celem wykonywania sondowań
dynamicznych jest określanie stanu (stopnia zagęszczenia I
D
) gruntów niespoistych. W
„Instrukcji” znaleźć można obszerne omówienie zarówno różnych aspektów tego
zastosowania, jak i sposobów interpretacji funkcji I
D
= f(N). Oparto się tam na propozycji
interpretacji zawartej w projekcie normy „Sondowania” z 1994 r. i powtórzonej w normie
PN-B-04452:2002 [34]. Funkcja I
D
= f(N) dla wszystkich typów sond interpretowana jest jako
prosta, której zmienną niezależną jest logarytm N, współczynnikiem kierunkowym a liczby
0,429 (DPL), 0,431 (DPM) lub 0,441 (DPH, DPSH, SPT), zaś wyrazem wolnym b liczby z
przedziału 0,071 – 0,271 (Rys. 3). Norma PN-B-04452:2002 została wycofana w 2010 r. i
zastąpiona przez Eurokod 7 [2]. Tam w załączniku G podano jedynie przykłady korelacji I
D
=
f(N) dla niektórych rodzajów gruntów niespoistych i niektórych typów sond (DPL, DPH)
pochodzące z normy niemieckiej z lat siedemdziesiątych XX w (!). Ten „krok wstecz” może
być uzasadniony, gdyż interpretacja zaproponowana w [34] budzi wątpliwości [35]. Wydaje
się, że należy powrócić do problemu (jak się do niedawna wydawało – już rozwiązanego)
właściwej interpretacji sondowań dynamicznych.
W świetle powyższego ostrożnie podejść należy do proponowanej w „Instrukcji”
zależności wiążącej stopień zagęszczenia I
D
ze wskaźnikiem zagęszczenia I
S
[36, 37]:
D
S
I
I
174
,
0
958
,
0
818
,
0
−
=
,
natomiast warto zwrócić uwagę na niezależny od wątpliwości interpretacyjnych parametr
zwany dynamicznym oporem sondowania q
d
wyliczany wzorem:
25
)
(
2
P
Q
e
A
H
Q
q
d
+
×
×
=
(N/m
2
),
gdzie:
Q
-
masa młota (wyrażona w N),
H
-
wysokość swobodnego spadania młota (m)
A
-
powierzchnia podstawy stożka (m
2
),
e
-
wpęd końcówki przy jednym uderzeniu, e = 0,2/N
20
,
P
-
masa żerdzi i prowadnicy (N).
Choć sondę cylindryczną od pozostałych sond dynamicznych odróżnia in minus
punktowy charakter badania, jej zaletą jest znana i uznana interpretacja dla gruntów spoistych
(Tablica 11). Dodać należy, iż nowy impuls sondowaniom SPT dało wprowadzenie jej
nowoczesnej odmiany BDP (borehole dynamic probing). Umieszczenie odpowiednio
wyprofilowanego młota w otworze bezpośrednio nad kowadłem i końcówką badawczą
wyeliminowało rosnący z głębokością sondowania problem szacowania wpływu kolumny
ż
erdzi na uzyskany wynik.
Sondowania statyczne opisywane najczęściej symbolem CPT (cone penetration
testing) i polegające na wciskaniu w podłoże stożkowej, ale o bardzo szczególnej konstrukcji
końcówki daje nieporównywalnie szersze możliwości interpretacyjne w stosunku do
sondowań dynamicznych. Wynika to z samego sposobu wprowadzania stożka w podłoże z
niewielką, stałą prędkością równą 2
±
0,5 cm/s, ale również w zapewnieniu, iż dwufazowy
pomiar oporu wciskania dotyczy najpierw wyłącznie oporu pod stożkiem q
c
, po czym, znów
wyłącznie, oporu tarcia tulei (pobocznicy) stożka f
s
. Te dwa parametry, które w
charakterystyczny sposób łączy tzw. współczynnik tarcia R
f
::
%
100
×
=
c
s
f
q
f
R
pozwalają podjąć skuteczną próbę interpretowania rodzaju gruntu bez potrzeby wydobycia
go na powierzchnię. Taką propozycję dla warunków polskich zawiera Rys. 4 [38, 39]. Pomiar
ciśnienia (lub nadciśnienia w gruntach spoistych) wody w porach gruntu (wersja CPTU)
wzbogaca te możliwości o ocenę warunków hydrogeologicznych.
W XX w. w Polsce tak sondowania dynamiczne, jak i statyczne wykorzystywane były
przede wszystkim do wyznaczania stopnia zagęszczenia I
D
gruntów niespoistych oraz (sondy
SPT i CPT) stopnia plastyczności I
L
gruntów spoistych. Wynikało to z powszechności
stosowania normy
26
PN-81/B-03020 [30], w której parametry te pełniły funkcję tzw. parametrów wiodących. Z
kilku znanych interpretacji funkcji I
D
= f(q
c
) zacytować można wzór zalecany w normie PN-
B 04452:2002 [34]:
I
D
= 0,709 q
c
– 0,165,
natomiast popularne w Polsce sposoby wyznaczania stopnia plastyczności na podstawie
wartości q
c
przedstawiono na Rys. 5. Dodać do tego należy propozycje Z. Młynarka i J.
Wierzbickiego [18]:
I
L
= 0,310 - 0,216ln(q
n
)
17
dla glin zwałowych normalnie skonsolidowanych,
I
L
= 0,375 - 0,254ln(q
n
) dla glin zwałowych prekonsolidowanych,
I
L
= 0,265 - 0,213ln(q
n
) dla iłów trzeciorzędowych.
Tymczasem po wycofaniu normy PN-81/B-03020 [30] powszechne stało się
oczekiwanie bezpośredniego wyznaczania parametrów wytrzymałościowych gruntów,
zwłaszcza na podstawie badań in situ [18, 28]. Narzędziem szczególnie do tego
predestynowanym wydaje się właśnie sonda statyczna. Już w „Instrukcji” zacytowano
ciekawą propozycję wiązania oporu pod stożkiem sondy CPT nie tylko ze stopniem
zagęszczenia, ale i z kątem tarcia wewnętrznego
φ
’ [42] – Tablica 12. Przy tej okazji
zwrócono uwagę, że dysponując danymi opartymi na badaniach wykonanych klasycznym,
mechanicznym (m) stożkiem Begemanna i chcąc porównać je z wynikami współczesnych
badań wykonywanych już praktycznie wyłącznie końcówkami wyposażonymi w czujniki
elektroniczne (e) należy stosować przeliczenie wyrażone zależnością:
q
c(m)
=
β
x q
c(e)
,
przy czym dla gruntów spoistych współczynnik
β
może wahać się pomiędzy 1,4 a 1,7, zaś dla
nawodnionych piasków wynosi 1,3 [43]. Współcześnie obserwujemy postęp także w
dziedzinie kalibracji sond statycznych oferowanych przez różnych producentów, gdyż
niestety jakość oferowanego sprzętu jest zróżnicowana [44]. A mówiąc o jakości badań
należy mieć na myśli zarówno niezawodność zastosowanego sprzętu, jak i (właściwy) sposób
interpretacji wyników [18].
Aktualnie obserwuje się pewne zmiany zasad interpretacji wyników badań CPT.
Zamiast „tradycyjnych”, zdefiniowanych wyżej wartości q
c
i f
s
definiuje się [18]:
opór pod stożkiem netto (skorygowany) q
t
= q
c
+ u
2
(1- a)
gdzie:
q
c
-
opór pod stożkiem,
17
q
n
= (q
t
-
σ
vo
). Objaśnienia do parametrów w nawiasie w dalszej części tekstu.
27
u
2
-
ciśnienie porowe mierzone w trakcie penetracji za stożkiem,
a
-
współczynnik powierzchni stożka (podany przez producenta).
znormalizowany opór stożka
vo
vo
t
t
q
Q
'
σ
σ
−
=
gdzie:
σ
vo
-
składowa pionowa stanu naprężenia,
σ
’
vo
-
efektywna wartość składowej pionowej stanu naprężenia.
i
znormalizowany wskaźnik tarcia
%
100
×
−
=
vo
t
s
r
q
f
F
σ
gdzie:
f
s
-
tarcie na tulei.
Parametry te wykorzystuje się w nowych zastosowaniach interpretacyjnych.
Współczesna
mechanika
gruntów
uzależnia
wartości
parametrów
wytrzymałościowych od warunków drenażu pod obciążeniem. Analogicznie rozważać należy
badania in situ. Interpretując wyniki badań zakłada się, że:
•
w czystych (nie zaglinionych) gruntach niespoistych podczas penetracji ma miejsce
pełny drenaż, więc wytrzymałość zdefiniowana jest przez efektywny kąt tarcia
wewnętrznego
φ
’, natomiast wartość spójności efektywnej c’ = 0;
•
w gruntach spoistych penetracja odbywa się bez drenażu, a uzyskany parametr
wytrzymałościowy interpretowany jest bez zmian objętościowych, w naprężeniach
całkowitych i określany jako niedrenowany opór na ścinanie albo spójność (S
u
lub c
u
)
[39].
Kopalnią wiedzy na temat kierunków badań związanych z badaniami CPT i ich
interpretacją jest monografia Lunne, Robertsona i Powella [45], choć bogactwo podanych
tam propozycji czasami przytłacza. Dla wyznaczenia kąta tarcia
φ
’ obecnie zaleca się [39]
zależności:
P.K. Robertsona i R.G. Campanelli [46]
φ
’ = arc tan [0,1 + 0,38 log (q
t
/
σ
’
vo
)]
oraz
P.W. Mayne’a [47]
φ
’ = 17,60 + 11,0 log (q
ct
)
gdzie q
ct
=
q
c
/(
σ
’
vo
-
σ
atm
).
Spośród wielu, często bardzo złożonych metod wyznaczania niedrenowanej
wytrzymałości gruntu spoistego najpopularniejszym (i najprostszym) wydaje się wzór:
28
kt
vo
t
u
N
q
S
σ
−
=
.
Współczynnik N
kt
zmienia się dla większości gruntów w przedziale 8 – 16 [39]. Dla polskich
gruntów spoistych normalnie lub słabo skonsolidowanych zaleca się stosować N
kt
= 10 [48],
a dla gruntów prekonsolidowanych N
kt
= 17 – 20 [49]. Szereg innych zależności
korelacyjnych dla gruntów spoistych podano w normie PN-B-04452:2002 [34] na podstawie
prac studialnych Instytutu Techniki Budowlanej.
5.2
Badania dylatometryczne.
Badanie dylatometryczne DMT polega na wywieraniu nacisku na grunt okrągłą
membraną o średnicy 60 mm zainstalowaną na sondzie o płytowym, czy też łopatkowym
kształcie, którą wciska się w grunt na żądaną głębokość. Podczas ekspansji membrany
wykonuje się dwa pomiary ciśnienia: p
o
odpowiadający pełnemu kontaktowi z otaczającym
gruntem i p
1
– po dalszym odkształceniu się membrany o ca 1 mm. Parametrami uzyskanymi
z badania są:
•
indeks (wskaźnik) materiałowy
I
D
= (p
1
– p
o
)/( p
o
– u
o
)
•
indeks (wskaźnik) składowej poziomej naprężenia K
D
= ( p
o
– u
o
)/(
σ
vo
– u
o
)
•
moduł dylatometryczny
E
D
= 34,6(p
1
– p
o
).
5.3
Zasada dwóch metod.
Zaawansowane badania geotechniczne in situ mają umożliwić określanie całego
zestawu cech (parametrów) gruntów podłoża, w tym tak trudnych do właściwej oceny, jak
współczynniki parcia spoczynkowego K
o
, odporu K
p
, parcia czynnego K
c
, współczynnika
prekonsolidacji OCR, a także modułów odkształcenia. Analizy te są złożone [39], a ich
efekty nie zawsze zadawalające [50]. Stąd, o ile do niedawna stosowano najczęściej zasadę
porównywania wyników danego badania in situ z wynikami badań laboratoryjnych, o tyle
obecnie postuluje się wykonywanie badań in situ dwoma lub kilkoma metodami jednocześnie
(w tych samych punktach badawczych). Najczęściej parę taką tworzą sondowanie CPTU i
badanie dylatometryczne DMT [18, 39], włączając najnowsze, sejsmiczne odmiany tych
badań.
Dla przykładu poniżej podaje się (za [51]) zarys metody wyznaczania modułów
odkształcenia z wykorzystaniem wyników badań CPTU i DMT. Pomiędzy parametrami tych
29
testów istnieje zależność korelacyjna. Wpływ na postać funkcyjną tej zależności mają
zmienne, które opisują (lub wpływają na) proces obu badań. Do zmiennych tych należą:
mierzone wartości, cechy końcówek pomiarowych i prędkość penetracji, wilgotność i gęstość
objętościowa gruntu oraz sztywność i struktura podłoża. Warunkiem umożliwiającym
poszukiwanie związków pomiędzy modułami interpretowanymi z wyników badań CPTU i
DMT jest zachowanie stałych wymiarów końcówek pomiarowych i prędkości penetracji.
Należy pamiętać, że zagłębianie stożka CPTU i łopatki DMT generuje różne strefy
deformacji, czy obszary plastyczne (Rys. 6), a także zwrócić uwagę na zmienną procesu
badawczego opisaną jako „struktura” (gruntu). W przypadku gruntów o strukturze
anizotropowej różny kierunek zadawania obciążeń (w dylatometrze – poziomy, w CPTU –
pionowy) może powodować, że zależność pomiędzy modułami z obu badań będzie w sensie
inżynierskim nieprzydatna.
Według danych Katedry Geotechniki AR w Poznaniu moduł sieczny (edometryczny)
dla glin można korzystając z wyników CPTU wyznaczać z zależności:
M
CPTU
= 8,25 (q
t
–
σ
vo
) = 1/m
v
,
natomiast moduł edometryczny z badania dylatometrycznego wzorem:
M
DTM
= R
M
x E
D
, gdzie R
M
= f(I
D
, K
D
)
Na Rys. 7 przedstawiono obliczone wartości modułów edometrycznych z badań
CPTU i DMT w odniesieniu do ich stopnia plastyczności, który wyznaczono na podstawie
granic Atterberga oraz wilgotności badanych glin. Naniesiono tam także zależność
przedstawioną w normie PN-81/B-03020 [30], zaskakująco „kompromisową”. Dalsza
procedura zalecana w [51] to kalibracja wyników sprowadzająca się do korekty
współczynnika R
M
.
Wyniki badań CPTU, DMT, a także wyniki innych sondowań, czy ścinań obrotowych
dotyczą momentu zniszczenia gruntu (naprężeń granicznych, maksymalnego dewiatora
naprężeń), gdy tymczasem większość rzeczywistych problemów geotechnicznych
nieznacznie wykracza poza sferę małych odkształceń [39, 52]. Procesy te można opisać
modułem odkształcenia E
o
lub modułem ścinania G
o
. Oba parametry wyznaczyć można
znając gęstość objętościową gruntu
ρ
i prędkość fali ścinającej V
s
. Jej wartość uzyskać można
podczas badania SCPTU. Wtedy:
G
o
=
ρ
V
s
.
Znając wartość współczynnika Poissona v wyliczymy także modył sprężystości Younga
E
o
= 2
ρ
V
s
(1 – v) = 2 G
o
(1 – v).
30
5.4
Badania presjometryczne.
Presjometr Ménarda
18
(MPM) jako narzędzie badawcze dobrze spełnia zadanie
próbnego obciążenia podłoża, które nie jest tak trudne organizacyjnie, kosztowne i
czasochłonne jak badania pełnoskalowe, a jednocześnie może dotyczyć gruntu zalegającego
na dowolnej głębokości. Kolejną zaletą metody jest możliwość traktowania badania
presjometrycznego jako ekspansji cylindrycznej wnęki, co daje jej podstawy teoretyczne.
Presjometr służy uzyskaniu zarówno podstawowych parametrów gruntu, jak i takich, które
bezpośrednio wykorzystuje się w projektowaniu. Wynik badania presjometrycznego pozwala
odnieść się do dwóch najważniejszych dla projektanta cech gruntu: jego wytrzymałości
(nośności) i ściśliwości. Dodać też należy, że o ile np. stożek sondy wciskanej oddziałuje w
trakcie badania na powierzchnię 10 cm
2
, a podobnie rzecz się ma z badaniami próbek gruntu
w edometrze, czy aparacie trójosiowym, to strefa oddziaływania sondy presjometrycznej
sięga co najmniej kilkuset centymetrów kwadratowych. Redukuje to efekt skali. Wreszcie
fakt, iż ciśnienie przekazywane na grunt wokół sondy jest równoważone jego odporem
pozwala uniknąć potrzeby sztucznej przeciwwagi, na przykład kotwienia sprzętu [53, 54, 55].
Dyskusyjna jest zawarta w „Instrukcji” opinia, iż „najwłaściwsze jest prowadzenie badań
samowiercącą sondą presjometryczną”. Faktycznie wprowadzenie tej odmiany w latach
siedemdziesiątych ubiegłego wieku obudziło nadzieję na zachowanie dzięki niej
nienaruszonej struktury i pierwotnego naprężenia w gruncie, ale szybko nastąpiło
zniechęcenie spowodowane trudnościami interpretacyjnymi. W Europie używany jest on
obecnie w Wielkiej Brytanii [53], podczas gdy presjometr Ménarda stosowany jest
powszechnie w krajach frankofońskich (Francja, Belgia, Rumunia), a także w Niemczech i
Czechach, w pozostałych krajach europejskich raczej sporadycznie, jako metoda
specjalistyczna do stosowania w przypadku trudnych problemów geotechnicznych. Istotną
przyczyną niewielkiej popularności badań presjometrycznych w Polsce są trudności w
prawidłowym, zapewniającym odpowiednią jakość wyników wykonywaniu wierceń
(niezbędnym warunkiem jest odpowiednia średnica i nie naruszenie ściany otworu) oraz
słaba znajomość zasad interpretacji.
Znana jest definicja określająca presjometr jako „cylindryczną sondę mającą
rozszerzalną, elastyczną membranę zaprojektowaną tak, aby wywierać jednolite ciśnienie na
ś
cianki otworu wiertniczego” [56]. Sonda pracująca w otworze wiertniczym jest zasadniczym
18
Presjometr Ménarda to najpopularniejsze narzędzie z grupy presjometrów (PMT) poprzedzonych wierceniem
(predrilled pressuremeter PDP). Inne rodzaje presjometrów to presjometr „samowiercący” SBP i wciskany (FDP
lub PIP).
31
elementem wynalazku L. Ménarda, który połączony jest ze znajdującym się na powierzchni
urządzeniem kontrolno - pomiarowym pozwalającym śledzić przebieg badania przewodem
podającym ciśnienie. Istotą badania jest mierzenie zależności pomiędzy naprężeniami i
odkształceniami w gruncie. W metodzie Ménarda badanie polega na stopniowym
zwiększaniu ciśnienia w sondzie i mierzeniu powstających zmian objętościowych.
Podczas badania presjometrycznego przy każdym stopniu ciśnienia (p) mierzone są
zmiany objętości sondy (odczyt V). Do późniejszej interpretacji istotne są pomiary objętości
po upływie połowy czasu przewidzianego dla każdego stopnia ciśnienia (w jednominutowym
badaniu standardowym - 30 sek.; odczyt V
30
) oraz po upływie całego czasu (odpowiednio - 1
min.) tzn. tuż przed podaniem kolejnego stopnia ciśnienia. Te ostatnie dane zapisywane jako
„V
60
” służą do sporządzenia wykresu zmian objętości w funkcji ciśnienia, czyli krzywej
presjometrycznej.
Przebieg krzywej (Rys. 8) ma trzy fazy:
•
początkową, gdy wartości V szybko wzrastają, a następnie krzywa przegina się
wypukłością ku górze; jest to nieinterpretowalna faza dociskania sondy do ścianek
otworu;
•
pseudosprężystych odkształceń gruntu stanowiącą odcinek prosty lub częściej
zbliżony do prostego;
•
deformacji
plastycznych
(pełzania)
gruntu
charakteryzującą
się
szybko
(nieproporcjonalnie) wzrastającymi wartościami V.
Krzywa presjometryczna sporządzona na podstawie wyników prac polowych zawiera w sobie
wpływ sztywności własnej sondy (jej osłon gumowych lub stalowo-gumowych) oraz
elastyczności systemu, zwłaszcza przewodów. Ponadto należy mieć na uwadze, iż odczyty na
manometrach dotyczą ciśnienia jakie wywierane jest na płyn znajdujący się w urządzeniu
pomiarowym, a nie w poziomie sondy na pewnej głębokości pod powierzchnią terenu, gdzie
dodatkowo oddziałuje ciśnienie hydrostatyczne wynikające z tej różnicy poziomów. Do
surowych wyników pomiarów p
r
i V
r
należy więc wprowadzić odpowiednie poprawki.
Podstawy teoretyczne wyznaczania parametrów presjometrycznych szeroko omówiono
w [55]. Parametrami tymi są:
•
moduł presjometryczny
1
2
1
2
)
1
(
2
V
V
p
p
V
E
m
M
−
−
+
=
ν
•
naprężenie graniczne p
l
odpowiadające objętości granicznej V
l
,
•
naprężenie pełzania p
f
.
32
Aby wyliczyć E
M
i p
l
z danego badania należy znać występujące w podanych wzorach
wartości liczbowe charakterystycznych punktów krzywej presjometrycznej pokazane na Rys.
9. Wartość współczynnika Poissona przyjmuje się konwencjonalnie w wysokości
ν
= 0,3.
Przy wyznaczaniu p
f
wykorzystuje się pewne prawidłowości związane z odczytami objętości
V
30
i V
60
. Porównując ze sobą kolejne różnice wartości V
60
- V
30
zauważamy, że druga różnica
jest niemal zawsze mniejsza od pierwszej, czasem ta tendencja sięga jeszcze do trzeciej
różnicy, po czym kilka kolejnych jest bardzo do siebie zbliżonych lub wręcz identycznych.
Mniej więcej w połowie badania różnice zaczynają stopniowo (choć nie zawsze regularnie)
rosnąć. Początkowy odcinek malejących różnic nie jest interpretowany. Punkty drugiego i
trzeciego odcinka wykresu p,
∆
V układają się niemal dokładnie na liniach: poziomej i
ukośnej. Ciśnienie p
f
odczytuje się w punkcie ich przecięcia (Rys. 10).
Sprzęt do badań presjometrycznych ulega stałemu doskonaleniu (Rys. 11). Z
wieloletnich doświadczeń wynika, że dopasowując odpowiednio technologię wierceń
presjometr można stosować w każdych warunkach gruntowych, stąd zastrzeżenie w
„Instrukcji”, że jest mało przydatny do badań gruntów słabych, w tym organicznych nie jest
słuszne. Jest to być może najbardziej uniwersalna metoda badawcza, znajdująca zastosowanie
zarówno w badaniach geologiczno – inżynierskich, jak i przy rozwiązywaniu problemów
geotechnicznych [55]. Należy bowiem pamiętać, iż po skonstruowaniu swojego przyrządu w
1957 r. francuski inżynier L. Ménard dał podwaliny pod filozofię racjonalnego projektowania
posadowień [57, 54].
6
Podsumowanie. Stan aktualny i perspektywy.
W niniejszej pracy zwrócono uwagę na różne aspekty związane z realizacją badań
geologiczno – inżynierskich i geotechnicznych na potrzeby budownictwa drogowego.
Zagadnienia te zostały bardzo szczegółowo i wnikliwie skodyfikowane w cytowanej tu
wielokrotnie „Instrukcji badań podłoża gruntowego budowli drogowych i mostowych” [3].
„Instrukcję” opracowano w oparciu o stan prawny z dnia 31 grudnia 1997 r. W roku
następnym ukazało się krótkie, ale znaczące Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych
i Administracji z dnia 24.09.1998 r. w sprawie ustalania geotechnicznych warunków
posadawiania obiektów budowlanych (Dz. U. Nr 126, poz. 839), nieco później istotne dla
drogownictwa Rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca
1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich
usytuowanie (Dz. U. Nr 43, poz. 430), ponadto wielokrotnie zmieniały się różne przepisy
33
prawa geologicznego, aż do obowiązującej od 1 stycznia 2012 r. gruntownie przebudowanej
Ustawy Prawo geologiczne i górnicze (Dz. U. Nr 163, poz. 981) i związanych z nią
rozporządzeń wykonawczych. Zmianom tym, w kontekście zapisów „Instrukcji”, poświęcony
jest obszerny Rozdział 2 niniejszego tekstu. Zwrócono tam uwagę, ze mimo wysiłków
prawodawców zapisy prawa geologicznego i budowlanego dotyczące badań geologiczno –
inżynierskich i geotechnicznych są nadal niespójne, co stwarza trudności w ich realizacji.
Choć pełne treści, jednak chaotyczne są zapisy Rozporządzenia MSWiA. Mimo, iż nie
wskazano w nim osób uprawnionych do prowadzenia badań i wykonywania dokumentacji
geotechnicznych nie zanosi się na jego szybką nowelizację, choć projekt nowej wersji
Rozporządzenia znajduje się na stronie internetowej Polskiego Komitetu Geotechniki już od
ponad dziesięciu lat. On również wymaga, zdaniem autora, ponownego przejrzenia i
poprawy. Za niefortunne autor uważa stosowanie tylko dwóch nazw opracowań
geotechnicznych (ekspertyza i dokumentacja) i przedstawia własną propozycję w tym
względzie (opinia – ekspertyza – dokumentacja – projekt).
Etapowanie badań podłoża zaproponowane w „Instrukcji” to jedno z jej ciekawszych i
przydatnych osiągnięć. Zagadnienia te omówiono w Rozdziale 3. W podsumowaniu warto
może jeszcze zwrócić uwagę na ściśle z etapowaniem związany problem ryzyka i ilości
informacji jakie wynikają z postępu robót. Temat znany od dawna [20] nabiera obecnie
znaczenia w znacznie nowocześniejszym ujęciu [19]. Wrócimy do niego na zakończenie
omawiając problematykę jakości opracowań geologicznych i geotechnicznych. Tutaj
zwróćmy tylko uwagę na dwa aspekty. Pierwszy to kwestia właściwego, a więc
zindywidualizowanego podejścia do problemu. Związek malejącego ryzyka z rosnącą ilością
informacji pokazany na Rys. 12 [58] jest niewątpliwie elegancki, ale tylko w pierwszym
przybliżeniu zgodny z rzeczywistością. Zwraca uwagę podobieństwo tego obrazu z
koncepcją pokazaną na Rys. 1, choć inaczej szacowana jest liczba danych (koszty badań)
niezbędna do uzyskania w miarę wiarygodnego obrazu rzeczywistości. Jak jest naprawdę?
Zdaniem autora, po pierwsze charakter „krzywej rozpoznania podłoża” zależy od stopnia
złożoności warunków gruntowych oraz od jakości zastosowanych metod badawczych, a po
drugie zazwyczaj nie ma ona jednostajnego przebiegu, lecz ulega załamaniu raz bądź kilka
razy w momentach, kiedy pewien zakres badań okazuje się wystarczający dla wyjaśnienia
jakiegoś zagadnienia cząstkowego. Przykłady pokazano na Rys. 13. Tylko dla badań w
prostych warunkach gruntowych (krzywa po lewej) można założyć regularny wzrost liczby
danych o warunkach gruntowych (i spadek ryzyka projektowego) wraz z postępem
rozpoznania. W złożonych warunkach gruntowych decydujące znaczenie będzie miała jakość
34
zastosowanych metod badawczych, stąd dwie funkcje obrazujące postęp rozpoznania.
Skokowy, szacowany na 20% możliwego do osiągnięcia zakresu informacji postęp
rozpoznania przy nikłych kosztach (do punktu „A”) oznacza zaangażowanie w analizę
danych archiwalnych uzupełnionych małym zakresem tanich badań terenowych (= etap
studium geologiczno – inżynierskiego). Dalej w miarę realizacji zakładanego zakresu badań,
następuje liniowy postęp tak w zakresie pozyskiwanych informacji, jak i redukcji ryzyka. W
pewnym momencie zrealizowany zakres prac zapewnia rozwiązanie jednego z postawionych,
głównych problemów. Na przykład skonstruowanie wiarygodnego modelu budowy
geologicznej. Dalsze rozpoznanie w tym kierunku (odcinki B – C) jest nieopłacalne.
Uzyskiwane dane w większości tylko potwierdzają zasadność przyjętego rozwiązania. Dalsze
badania powinno się więc ukierunkować na rozpoznanie szczegółów najistotniejszych dla
przyszłych rozwiązań projektowych. Ich właściwy wybór w połączeniu z właściwą metodyką
badań zapewnia szybki wzrost zakresu informacji i spadek ryzyka (odcinek C – D).
Kontynuowanie badań poza punkt D, gdy przebieg funkcji jest niemal poziomy mija się z
celem. W przedstawionym ujęciu komentowane wykresy są funkcjami przedziałami
liniowymi. Nachylenie odcinków A – B i C – D wiąże się z jakością badań. Należy zwrócić
uwagę, że pozioma oś kosztów celowo nie jest skalowana. Jest oczywiste, że cena badań
niskiej jakości będzie wyraźnie niższa od kosztu badań wysokiej klasy. Jednak idąc tańszą
ś
cieżką nigdy nie uzyska się akceptowalnej redukcji ryzyka.
Znając wyniki badań wstępnych opartych o tradycyjne techniki interpretacji można
oszacować, na ile rozszerzenie programu badań wpłynie na obniżenie kosztów inwestycji np.
poprzez zastosowanie wspartych wynikami tych badań tańszych rozwiązań konstrukcyjnych
[18]. Takie możliwości daje etapowanie zalecane w „Instrukcji”. Właściwie ukierunkowane
badania dodatkowe są wręcz niezbędne, gdy podstawowa, o niskiej jakości dokumentacja
geologiczno – inżynierska nie pozwala właściwie zaprojektować np. zaawansowanych robót
geotechnicznych związanych ze wzmocnieniem podłoża [59].
W Rozdziale 4 dyskutowano zawarte w instrukcji treści dotyczące realizacji badań
polowych i laboratoryjnym z uwzględnieniem specyfiki drogowej. Postęp, czy też nowe
trendy w metodyce badań podłoża są przedmiotem Rozdziału 5. Trzeba podkreślić, że
nowości, o których traktuje Rozdział 5 to nie tylko efekt normalnego postępu wiedzy, ale też
skutek bardzo poważnych zmian w filozofii dokumentowania geotechnicznego w Polsce
spowodowany wprowadzeniem norm europejskich. Zmiany te oczekiwane od lat przez
geotechników [25, 28] wywołały skutki nie zawsze zgodne z tymi oczekiwaniami. Chodzi
przede wszystkim o odejście od tzw. metody „B” zalecanej normą PN-81/B-03020 [30] i o
35
bezpośrednie wyznaczanie parametrów geotechnicznych. Bardzo pozytywnym skutkiem tej
zmiany było wyposażenie wielu polskich firm geotechnicznych w nowoczesny sprzęt do
sondowań statycznych, bez którego trudno sobie wręcz wyobrazić obecnie realizację
jakiegokolwiek poważniejszego projektu geotechnicznego. Równolegle biura projektów
wyposażały się w nowoczesne oprogramowanie do obliczeń fundamentowych i
geotechnicznych. Wzrosły więc ich wymagania odnośnie zestawu parametrów niezbędnych
do projektowania daleko odbiegających
19
od tego, co wszyscy znali z normy [30]. W związku
z tym mimo dostrzegalnego postępu w interpretacji sondowań CPTU i badań
dylatometrycznych (o czym szeroko w Rozdziale 5), coraz częściej dochodzi do braku
zrozumienia na linii dokumentator – projektant. Dodać należy, że niezbędne dla określenia
wysoce specjalistycznych parametrów geotechnicznych umiejętności właściwej interpretacji
wyników badań CPTU czy DMT posiada w Polsce najwyżej kilku specjalistów. Interpretacja
sondowań statycznych u większości wykonawców sprowadza się do wyznaczania parametrów
stanu. Z kolei nawet poprawne wyznaczenie parametrów kilkoma różnymi metodami oznacza
ogromny szum informacyjny, z którym nie każdy potrafi sobie poradzić (Tablica 13).
Przykładem tego stanu rzeczy może być znana katastrofa budowlana obudowy głębokiego
wykopu ul. Puławskiej w Warszawie. Jego realizacja poprzedzona była szczegółowymi
badaniami z udziałem kilku instytucji, które w różny sposób szacowały niezbędne do
projektowania wartości spójności i kąta tarcia wewnętrznego występujących w podłożu iłów.
Ś
rednie wartości spójności według wyników poszczególnych analiz wahały się w granicach c
= 30 – 57 kPa, zaś kąta tarcia wewnętrznego
φ
= 3 – 9
o
. Dla celów projektowania ścian
szczelinowych zalecono przyjmować ostrożnie c = 17 kPa i
φ
= 5
o
, jednak na żądanie
projektanta zagranicznego ostatecznie przyjęto c = 100 kPa (!) i
φ
= 10
o
. Rzeczywiste
patrametry nośności podłoża oszacowano po katastrofie metodą analizy wstecznej na c = 37
kPa i
φ
= 10
o
[32].
Według Eurokodu 7 parametrów otrzymanych z badań laboratoryjnych czy polowych
nie należy traktować jako parametrów do projektowania. Odpowiedź gruntu zależy bowiem
od wartości obciążeń, szybkości ich narastania, typu fundamentu itd. Należy więc uwzględnić
różnice między właściwościami podłoża, które decydują
o zachowaniu konstrukcji, a
parametrami geotechnicznymi otrzymanymi z wyników badań. Przekształcenie wyników
19
Przykładem na bardzo specyficzne potrzeby odnośnie parametrów geotechnicznych są obliczenia dla
fundamentów elektrowni wiatrowych, gdzie oczekuje się m. in. dynamicznego modułu ściśliwości, modułu
sprężystości poprzecznej, czy sztywności skrętnej (wymogi firmy Enercon).
36
badań
na wartości, które będą charakteryzowały zachowanie gruntów pod danym
obciążeniem musi uwzględniać efekt skali [32].
Nowa filozofia projektowania znacznie zwiększa odpowiedzialność projektanta.
Zmusza to do bardziej wnikliwych analiz wyników badań i może skutkować optymalizacją
projektowania i związanymi z tym oszczędnościami, ale również niesie za sobą z jednej
strony zwiększenie ryzyka (patrz powyższy przykład), a z drugiej tendencje do podejść zbyt
bezpiecznych w przypadku „szumu informacyjnego” zawartego w dokumentacji. Nawet
niejako z urzędu lobbując na rzecz nowych norm Z. Wysokiński zwraca uwagę, że [32]
poprzednia norma [30], z której przez 20 lat geotechnicy określali parametry gruntów
głównie metodą „B”, mimo ogólnego formułowania danych dotyczących gruntów spoistych
(typy genetyczne gruntów ABCD) nie powodowała żadnych katastrof czy awarii, czyli
podawane przez nie parametry były bezpieczne. Stąd sugestie, że warto podjąć prace nad
„europeizacją” tej normy [17].
W obliczu drogowego boomu inwestycyjnego w ostatnich latach w Polsce pojawiają
się głosy o niskiej jakości badań geologicznych wykonywanych na potrzeby budowy dróg
20
.
Jakie są tego przyczyny? Sprzyjają temu (mimo pozytywnych wyjątków) typowe procedury
przygotowań tych inwestycji. Ogłoszenie przetargu na projektowanie nowej drogi często
opóźnia się z uwagi na trudności formalne (opór właścicieli terenu, kwestie środowiskowe) i
inwestycja jest „w niedoczasie” jeszcze zanim się rozpoczęła. Stąd inwestor stara się narzucić
krótkie terminy realizacji prac projektowych. To mu się udaje, gdyż przetargi drogowe
wzbudzają duże zainteresowanie, więc nikt nie ryzykuje odrzucenia jego oferty. Z tych
samych względów ceny przetargowe są niskie. Badania geologiczno – inżynierskie wchodzą
zwykle w „pakiet” prac projektowych. Trudno dziwić się, że projektant próbuje „odbić” na
firmie geologicznej stratę którą poniósłby dzięki zaoferowanej przez siebie dumpingowej
cenie. Jemu też to się udaje. Zakres badań na potrzeby kilkunastu czy kilkudziesięciu
kilometrów drogi z obiektami inżynierskimi musi być duży. śeby ich realizacja była
opłacalna trzeba zaoszczędzić na jakości.
O jakości badań geologiczno – inżynierskich mówić można na każdym ich etapie. To
analiza dostępnych danych pozwalająca skonstruować optymalny zakres badań. Odpowiednia
technologia wierceń umożliwiająca pobór dobrej jakości próbek do badań laboratoryjnych i
przeprowadzenie obserwacji hydrogeologicznych. Właściwy w danych warunkach dobór
badań in situ i ich prawidłowe przeprowadzenie. Stały dozór geologiczny w terenie.
20
http://inframedia.pl/article_advances/category/drogi/1/pozwolcie_nam_budowac/1
37
Odpowiedni program badań laboratoryjnych i wykonanie ich atestowanym sprzętem. I
wreszcie wnikliwa analiza wyników badań terenowych i laboratoryjnych, ich prawidłowa
interpretacja oraz bezbłędna synteza w dokumentacji geologiczno – inżynierskiej
zakończonej wnioskami.
Błędy zdarzyć się mogą na każdym etapie. Te w stronę niebezpieczną grożą
stateczności przyszłej budowli. Błędy rzucające się w oczy podważają wiarygodność
dokumentacji i skłaniają projektanta (czy wcześniej – geotechnika) do stosowania większych
niż zwykle współczynników bezpieczeństwa. O tym, jak trudno uniknąć błędów w dużym
opracowaniu, jakim zwykle bywa dokumentacja geologiczno – inżynierska odcinka
autostrady, czy drogi szybkiego ruchu świadczą ... wzorcowe przykłady załączników
graficznych umieszczone w końcu tomu II „Instrukcji”. Uważny czytelnik znaleźć może np.
na zał. nr 3,4 i 3.5 sześć (!) błędów związanych z pokazanym tam otworem nr 3 i dwa z
otworem nr 2. Skoro tyle ich znaleźć można na wzorcowych przykładach, to jak może
wyglądać przeciętna dokumentacja?
Wykonawca robót budowlanych na pewnej drodze zgłosił inwestorowi roszczenia o
dodatkową zapłatę argumentując to błędami (niezgodnością z rzeczywistością) w
dokumentacji geologiczno inżynierskiej. Inwestor zwrócił się do „Geoprojekt Szczecin” o
przeprowadzenie analizy tej dokumentacji i dokumentów związanych ze sprawą.
Przeanalizowano też wyniki badań kontrolnych wykonanych na zlecenie tego wykonawcy
oraz przeprowadzono wyrywkowe badania własne. Analiza materiałów wykazała cały szereg
uchybień formalnych i metodologicznych podczas realizacji prac geologicznych. Ponadto
stwierdzono między innymi, że:
•
większość wierceń została wykonana jako nierurowane, podczas gdy w dokumentacji
wiercenia opisano jako wykonane „systemem udarowo – obrotowym z rurowaniem”,
w razie potrzeby nawet trzema kolumnami; zakres prac, zwłaszcza wiertniczych był w
analizowanej dokumentacji tak duży, że ich realizacja na deklarowanym poziomie
(wszystkie wiercenia rurowane) nie mogłaby odbyć się w czasie kilku miesięcy
(rzeczywisty czasokres realizacji prac polowych nie został w dokumentacji
ujawniony) bez zatrudnienia podwykonawców, o czym dokumentacji nie
wspomniano,
•
roboty geologiczne prowadzone były bez stałego dozoru geologicznego, pod ogólnym
nadzorem głównego (i jedynego uprawnionego) dokumentatora,
•
w dokumentacji wykazano znacznie mniejsze miąższości gruntów organicznych, niż
stwierdzono
później
podczas
prac
ziemnych,
czego
przyczyną
było
38
najprawdopodobniej nie wykonanie badań w centrach bagien (z uwagi na
niedostępność terenu), choć punkty te zaznaczono na mapie dokumentacyjnej,
•
popełniano systematyczny błąd polegający na uznaniu przez osoby dokumentujące, iż
w partiach przypowierzchniowych podłoża dominują grunty twardoplastyczne,
podczas gdy w rzeczywistości często były to grunty plastyczne (co potwierdziły
badania kontrolne wykonawcy i „Geoprojekt Szczecin”),
•
przebieg sondowań DPSH pokazany w dokumentacji geologiczno – inżynierskiej nie
był możliwy (co potwierdziły sondowania kontrolne „Geoprojekt Szczecin”), a więc
karty sondowań zostały sfabrykowane.
W Rozdziale 5 „Instrukcji” podano zalecenia dotyczące nadzoru inwestorskiego i
geotechnicznego nad badaniami podłoża, w tym nad realizacją badań terenowych. Należy
stwierdzić, że tego typu działanie jest w Polsce raczej nie spotykane i nie dotyczy to tylko
inwestycji drogowych. Nic dziwnego, że czasem sprawdza się znane przysłowie, iż „okazja
czyni złodzieja”. Zwłaszcza, gdy wykonawca badań ma wykonać je za zbyt skromne w
stosunku do nakładu pracy wynagrodzenie i znajduje się pod presją czasu.
Lata doświadczeń we współpracy z różnymi, także zagranicznymi inwestorami,
kierowanie tak dużymi projektami jak Autostrada A1 (90 km odcinek Gdańsk – Nowe
Marzy), Rafineria „Lotos” i dziesiątki innych, a ostatnio ciekawe doświadczenie z nadzorem
inwestorskim sprawowanym przez francuski koncern EDF nad realizacją przez „Geoprojekt
Szczecin” bardzo dużej dokumentacji geologiczno – inżynierskiej dla nowego bloku
energetycznego elektrowni Rybnik pozwalają autorowi na sformułowanie zaleceń, których
celem jest podniesienie jakości realizacji badań i dokumentacji geologiczno – inżynierskich
dla poważnych inwestycji drogowych. Zdaniem autora poszczególne fazy rozpoznania
geologicznego i projektowania geotechnicznego powinny być realizowane w sposób opisany
poniżej.
•
Na potrzeby
Studium geologiczno – inżynierskiego Inwestor powinien wskazać na
mapie przewidywaną lokalizację drogi (w jednym lub kilku wariantach) oraz
obiektów mostowych i towarzyszących. Na tym etapie nie należy definiować
przebiegu niwelety. W ramach Studium oprócz spełnienia wymogów szczegółowo
opisanych w „Instrukcji” (i powtórzonych tu w Rozdziale 3.1) należy opracować
przekroje geologiczno – inżynierskie, na których zaproponować należy nieweletę
drogi optymalną z punktu widzenia określonych w Studium warunków geologiczno -
inżynierskich.
39
•
Rozpisując
przetarg na opracowanie Projektu robót geologicznych należy
umożliwić oferentom zapoznanie się ze Studium geologiczno – inżynierskim i
dostarczyć im wymagania techniczno – budowlane wraz z mapami i przekrojem
(niweletą) drogi. Niweletę należy starać się dopasować do warunków geologicznych
uwzględniając z drugiej strony wymogi projektowe i ewentualne inne ograniczenia
(jak światło mostu nad torem wodnym czy drogą). Wymagania powinny wskazać
prawdopodobne (wynikające z analizy treści Studium) metody posadowienia
obiektów inżynierskich (mostów) i uzdatniania podłoża na odcinkach występowania
gruntów słabonośnych. W ofertach opracowanych na bazie tych materiałów powinny
znaleźć się między innymi:
o
krytyczna ocena treści Studium geologiczno – inżynierskiego,
o
ramowe propozycje metod badawczych, które zamierza się umieścić w
Projekcie.
Zasadność tych ocen i propozycji powinna zostać zbadana przez powołany już na tym
etapie inwestycji Nadzór geotechniczny i stanowić poza ceną i wymogami
formalnymi istotny czynnik wyboru najlepszej oferty.
•
Z przyczyn logistycznych
Nadzór geotechniczny powinien zostać wyłoniony wśród
firm, czy instytucji terytorialnie związanych z lokalizacją inwestycji. Personalnie
powinna znaleźć się w nim osoba o uznanych kompetencjach z dziedziny geologii
inżynierskiej lub geotechniki, a także osoby, których zadaniem byłoby pełnienie
bieżących funkcji kontrolnych w trakcie realizacji tematu.
•
Projekt robót geologicznych musi być oczywiście wykonany zgodnie z prawem
geologicznym i uzgodniony zarówno z jednostką projektującą, jak i inwestorem.
Specyfika badań dla poważnych inwestycji drogowych to przede wszystkim bardzo
duże zakresy prac terenowych i laboratoryjnych oraz relatywnie krótkie terminy
realizacji. W związku z tym istotną rolę powinien odgrywać w Projekcie szczegółowy
harmonogram tych robót i badań, co zwykle traktowane jest po macoszemu. Inwestor
powinien wskazać wykonawcy Projektu oczekiwany czas realizacji kontraktu na
opracowanie dokumentacji geologiczno – inżynierskiej i ten okres powinien zostać
szczegółowo rozpracowany w harmonogramie. Wykonawca Projektu musi znać
typowe wydajności pracy poszczególnych asortymentów robót geologicznych, badań
laboratoryjnych i prac kameralnych i wskazać zapewniającą terminową realizację
całości tematu liczbę poszczególnych urządzeń (wiertnic, sond, aparatów
trójosiowych, edometrów itd.). W zależności od znajomości modelu budowy
40
geologicznej na etapie konstruowania Projektu należy w nim założyć odpowiednio
większe lub mniejsze możliwości korekt zakresu prac w zależności od stwierdzanych
warunków pamiętając o tym, że znaczne odstępstwa od projektowanego zakresu prac
mogą skutkować trudnościami z zatwierdzeniem Dokumentacji
•
Po ogłoszeniu
przetargu na wykonanie Dokumentacji geologiczno – inżynierskiej
inwestor powinien zapoznać zgłaszających się oferentów z Projektem prac
geologicznych i zażądać oświadczenia o zdolności realizacji projektowanych prac w
określony w Projekcie sposób i żądanym terminie. Następnie Nadzór geotechniczny
powinien sprawdzić (odwiedzając zgłaszające się do przetargu firmy), czy
rzeczywiście dysponują one deklarowanym potencjałem badawczym. Zapytania o
oferty cenowe powinny zostać skierowane do tych oferentów, których sprawdzone
możliwości dają szansę prawidłowej realizacji kontraktu. Dalsza procedura mogła by
się toczyć na zwykle stosowanych zasadach.
•
Realizację robót geologicznych, badań laboratoryjnych i prac dokumentacyjnych
powinna być monitorowana przez Nadzór geotechniczny, a ewentualne
nieprawidłowości zgłaszane inwestorowi i wykonawcy z żądaniem stosownych zmian
procedur.
•
Nadzór geologiczny powinien żądać raportów cząstkowych i prowadzić analizy
zmierzające do ustalenia, czy realizacja robót i badań zgodnie z projektem zapewni
rozwiązanie zadania geologicznego. Nadzór w porozumieniu z wykonawcą
zgłaszałby inwestorowi ewentualne potrzeby korekt bądź uzupełnień zakresu prac
(wykonania robót dodatkowych).
•
Nadzór geotechniczny w porozumieniu z Projektantem i Nadzorem Inwestorskim
powinien przejrzeć draft Dokumentacji geologiczno – inżynierskiej i zgłosić
wykonawcy ewentualne uwagi. Dotyczy to zwłaszcza wniosków i oceny jakości
przeprowadzonych badań, ich interpretacji i kompletności dokumentacji. Należy
podkreślić, że Dokumentacja, zwłaszcza zrealizowana zgodnie z projektem nie musi
zawierać odpowiedzi na wszystkie nurtujące Projektanta i Inwestora pytania, powinna
natomiast wskazać jakie problemy powinny zostać wyjaśnione w Dokumentacji
geotechnicznej.
•
Cele
Dokumentacji geotechnicznej opisane są w Rozporządzeniu MSWiA, były też
dyskutowane powyżej. Dokumentację może opracować wykonawca Dokumentacji
geologiczno – inżynierskiej (jeśli dysponuje odpowiednią kadrą) albo inny podmiot.
41
Może ona zawierać wyniki badań dodatkowych (przypadek typowy), albo tylko
analizę Dokumentacji geologiczno – inżynierskiej oraz wnioski i obliczenia
geotechniczne, czyli mieć charakter
Projektu geotechnicznego.
•
Jeśli jakiekolwiek zagadnienia geotechniczne nie zostaną w ramach opisanych wyżej
opracowań i powstałych na ich bazie projektów do końca rozwiązane Inwestor
powinien poinformować o tym w SIWZ potencjalnych wykonawców cedując na nich
potrzebę przeprowadzenia
badań uzupełniających.
Na zakończenie apel do środowiska naukowego o podjęcie wysiłków
umożliwiających możliwie szybką asymilację nowych norm europejskich na polskim rynku.
Problematyka ta jest szeroka i w wielu aspektach została podniesiona w tym artykule.
Najistotniejsze wydaje się autorowi zdefiniowanie palety parametrów opisujących cechy
mechaniczne gruntów niezbędne w nowoczesnych rozwiązaniach projektowych, wskazanie
sytuacji projektowych, w których dany parametr znajduje zastosowanie oraz podanie
właściwych metod pozyskiwania (badania, wyliczania) tych parametrów. Wtedy
przestaniemy tęsknić za normową metodą „B”.
42
Literatura
1.
PN-EN 1997-1:2008; Eurokod 7 – Projektowanie geotechniczne – Część 1: Zasady
ogólne.
2.
PN-EN 1997-2:2009; Eurokod 7 – Projektowanie geotechniczne – Część 2:
Rozpoznanie i badanie podłoża gruntowego.
3.
KŁOSIŃSKI B., BAśYŃSKI J., FRANKOWSKI Z., KACZYŃSKI R. &
WIERZBICKI S. 1998a - Instrukcja badań podłoża gruntowego budowli drogowych
i mostowych. Instytut Badawczy Dróg i Mostów, Warszawa.
4.
DRĄGOWSKI A. 1997 - Podstawowe kierunki badań i prac geologiczno –
inżynierskich w Polsce – polityka resortu w dziedzinie geologii inżynierskiej. Przegląd
Geologiczny nr 3: 234 – 237.
5.
KŁOSIŃSKI B., WIERZBICKI S., BAśYŃSKI J., FRANKOWSKI Z. &
KACZYŃSKI R. 1998b - Problemy rozpoznania podłoża gruntowego nowych i
modernizowanych budowli drogowych i mostowych. W: Współczesne Problemy
Geologii Inżynierskiej w Polsce; Materiały II Ogólnopolskiego Sympozjum w Kiekrzu
k/Poznania 28-30 maja 1998: 11 – 18.
6.
WYSOKIŃSKI L., 1998 – Problemy harmonizacji polskich norm gruntowych z
systemem europejskim. W: Współczesne problemy geologii inżynierskiej w Polsce
Materiały II Ogólnopolskiego Sympozjum w Kiekrzu k/ Poznania 28-30 maja 1998
(red. J. Liszkowski).:19-24.
7.
WYSOKIŃSKI L., 2000 – Dostosowanie polskich norm w geotechnice do systemu
norm europejskich (EN 1997). W: Konferencja naukowo-techniczna Harmonizacja
polskich norm geotechnicznych z systemem norm europejskich referaty. Pr. Instytut
Techniki Budowlanej: 41-66
8.
WYSOKIŃSKI L., 2003 –Normy w geotechnice i geologii inżynierskiej na
przykładzie normy Badania polowe. W: Seminarium Nowoczesne metody badań
gruntów. Pr. Instytut Techniki Budowlanej:5-9.
9.
WYSOKIŃSKI L., 2004 – Seminarium Dokumentowanie geotechniczne na potrzeby
obiektów budowlanych w gospodarce przestrzennej i infrastrukturze. Wyd. Instytut
Techniki Budowlanej, Warszawa
43
10.
PN-EN ISO 14688-1:2005 Badania geotechniczne; Oznaczanie i klasyfikowanie
gruntów – Część 1: Oznaczanie i opis.
11.
PN-EN ISO 14688-2:2005 Badania geotechniczne; Oznaczanie i klasyfikowanie
gruntów – Część 2 – Zasady klasyfikowania
12.
GOŁĘBIEWSKA A., WUDZKA A., 2006 – Nowa klasyfikacja gruntów według
normy PN-EN ISO. Geoinżynieria drogi mosty tunele 04/2006; 44–55.
13.
GOŁĘBIEWSKA A., 2007 – Klasyfikacja gruntów według normy PN-EN ISO. (część
I) Inżynier Budownictwa 12/2007; 32-36.
14.
GOŁĘBIEWSKA A., 2008 – Klasyfikacja gruntów według normy PN-EN ISO. (część
II) Inżynier Budownictwa 01/2008; 43–48.
15.
TARNAWSKI M., SYKUŁA R., URA M., 2011 – Problemy z nazewnictwem
gruntów spoistych według normu PN-EN ISO 14688. Biuletyn Państwowego Instytutu
Geologicznego nr 446(2); 423–428.
16.
KŁOSIŃSKI B., 2005 – Przegląd norm europejskich dotyczących projektowania
konstrukcji geotechnicznych. Geoinżynieria i Tunelowanie nr 2; 18–27.
17.
KŁOSIŃSKI B., RYCHLEWSKI P. 2009 – Charakterystyka nowych europejskich
norm geotechnicznych. XXIV Ogólnopolskie Warsztaty Pracy Projektanta
Konstrukcji, Wisłą; 163–203.
18.
MŁYNAREK Z., WIERZBICKI J., 2005 – Nowoczesne metody rozpoznawania
podłoża dla potrzeb budowy mostów i tuneli. Geoinżynieria i Tunelowanie nr 2; 46–
54.
19.
MŁYNAREK Z., 2009 – Podłoże gruntowe a awaria budowlana. XXIV Konferencja
Naukowo – Techniczna „Awarie Budowlane”, Międzyzdroje.
20.
KOWALSKI W.C., 1988 – Geologia inżynierska. Wydawnictwa Geologiczne,
Warszawa.
21.
WIŁUN Z., 1976; 2000 – Zarys geotechniki. Wydawnictwa Komunikacji i Łączności,
Warszawa.
22.
TARNAWSKI M., 2000 – Geologia inżynierska a geotechnika. Przegląd Geologiczny
nr 11; 981–987
23.
GLAZER Z., MALINOWSKI J., 1991 – Geologia i geotechnika dla inżynierów
budownictwa. Wydawnictwa Naukowe PWN, Warszawa.
24.
HAURYKIEWICZ J., 1998 – Geologia a geotechnika; perspektywy interakcji. W:
Współczesne Problemy Geologii Inżynierskiej w Polsce; Materiały II
Ogólnopolskiego Sympozjum w Kiekrzu k/Poznania; 317–321.
44
25.
CICHY W., 2000 – Geotechnika w przepisach prawa. [W:] Problemy geotechniczne
obszarów przymorskich; XIII Krajowa Konferencja Mechaniki Gruntów i
Fundamentowania Szczecin – Międzyzdroje, Część II – referaty generalne i
zamawiane; 17–28.
26.
TARNAWSKI M., 2007 – Geologia inżynierska i geotechnika: koegzystencja czy
współpraca? W: Współczesne Problemy Geologii Inżynierskiej w Polsce; III
Ogólnopolskie Sympozjum w Puszczykowie k/Poznania; Geologos nr 11;
27.
SERBEŃSKA A., 2001 – Geotechnika w drogownictwie. Polskie drogi nr 8; 16–17
28.
CICHY W., 2004 – Geotechnika w budownictwie drogowym. Geoinżynieria nr 1; 36–
42
29.
ś
ÓŁTOWSKI Z., 1964 – Prawo geologiczne. Wydawnictwa Geologiczne, Warszawa.
30.
PN-81/B-03020 Grunty budowlane – Posadowienie bezpośrednie budowli –
Obliczenia statyczne i projektowanie
31.
RYBAK J., STILGER-SZYDŁO E., 2010 – Znaczenie i błędy rozpoznania podłoża
gruntowego przy posadowieniach obiektów infrastruktury transportu lądowego.
Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne nr 4; 60-65.
32.
WYSOKIŃSKI L., 2007 - Błędy systematyczne w rozpoznaniu geotechnicznym i ich
wpływ na projektowanie budowlane. XXIII Konferencja Naukowo – Techniczna
Awarie Budowlane, Szczecin – Międzyzdroje; 527-539.
33.
PN-EN ISO 22476-2:2005 Rozpoznanie i badania geotechniczne. Badania polowe.
Część 2: Sondowanie dynamiczne.
34.
PN-B-04452:2002 Geotechnika. Badania polowe.
35.
TARNAWSKI M., 2010 – O potrzebie weryfikacji interpretacji wyników sondowań
dynamicznych w gruntach niespoistych. Inżynieria Morska i Geotechnika nr 3; 441-
443.
36.
BOROWCZYK M., FRANKOWSKI Z., 1981 – Wpływ parametrów fizycznych
gruntu na ocenę wskaźnika i stopnia zagęszczenia. VI Krajowa Konferencja
Mechaniki Gruntów i Fundamentowania; 36-44.
37.
BOJANOWSKI W., KUBICZEK M., 1995 – Badanie zagęszczenia gruntów
nasypowych. Drogownictwo nr 2; 34-38.
38.
MŁYNAREK Z., TSCHUSCHKE W., WIERZBICKI J., 1997 – Klasyfikacja gruntów
podłoża budowlanego metodą statycznego sondowania. XI Krajowa Konf. Mechaniki
Gruntów i Fundamentowania. Geotechnika w budownictwie i transporcie. PG Gdańsk.
45
39.
MŁYNAREK Z., 2004 – Współczesne tendencje wyznaczania parametrów
geotechnicznych metodami in situ, cz. II. Inżynieria Morska i Geotechnika nr 1; 22-
27.
40.
GAWLIK J., 1979 – Wytyczne wykonywania badań sondą wciskaną i interpretacji
wyników badań. Wyd. „Geoprojekt” Warszawa.
41.
BUCA B., 1983 – Interpretacja wyników sondowania sondą wciskaną w świetle
nowych badań. Inżynieria Morska nr 1; xx-xx.
42.
BERGDAHL U., OTTOSON E., MALMBORG B. S., 1993 – Plattgrundlaggning
(Shallow foundations). AB Svensk Byggtjanst, Stockholm.
43.
BUSTAMANTE M., GIANESELLI L., 1993 – Design of auger displacement piles
from in situ tests. Proc. 2
nd
Inter. Geot. Seminar on Deep Foundation on Bored and
Auger Piles; Ghent, Belgium. Wyd. A. A. Balkema, Rotterdam.
44.
MŁYNAREK Z., KROLL M., WOŁYŃSKI W., LUNNE T., 2003 – Identyfikacja
jednorodności podłoża różnymi rodzajami penetrometrów w ujęciu analizy
statystycznej. Inżynieria Morska i Geotechnika nr 3/4; 139-144.
45.
LUNNE T., ROBERTSON P.K., POWELL I., 1977 – Cone Penetration Testing in
Geotechnical Practise. Blackie Academic.
46.
ROBERTSON P.K., CAMPANELLA R.G., 1983 – Interpretation of cone penetration
tests in sands. Canadian Geotechnical Journal, vol. 20 (4).
47.
MAYNE P.W., 2001 – Stress-strain-strength-flow parameters from enhanced in situ
tests. Int. Conf. on In-situ Measurement of Soil Properties and Case Histories, Bali.
48.
FRANKOWSKI Z., 1994 – Ocena parametrów wytrzymałościowych gruntów
spoistych metodami polowymi. X Krajowa Konf. Mechaniki Gruntów i
Fundamentowania, Warszawa.
49.
KOWALCZYK D., SZYMAŃSKI A., BOROWCZYK M., 1996 – Możliwości
wyznaczania wytrzymałości gruntów silnie prekonsolidowanych na podstawie badań
terenowych. Przegląd Naukowy Wydziału Melioracji i Inżynierii Środowiska, zeszyt
12, Warszawa.
50.
MARKOWSKA-LECH K., 2010 – Wpływ wskaźnika prekonsolidacji na moduł
odkształcenia postaciowego w gruntach spoistych. Prz. Nauk. – Inżynieria i
Kształtowanie Środowiska z 4; 14–23.
51.
MŁYNAREK Z., TSCHUSCHKE W., GOGOLIK S., 2003 – W sprawie wyznaczania
modułów odkształcenia podłoża budowlanego metodą statycznego sondowania i
dylatometru Marchettiego. Inżynieria Morska i Geotechnika nr 3/4; 135-139.
46
52.
MARKOWSKA-LECH K., 2006 – Przegląd metod wyznaczania modułu ścinania (G
o
)
z badań terenowych i laboratoryjnych na przykładzie iłów plioceńskich. Prz. Nauk. –
Inżynieria i Kształtowanie Środowiska z. 1; 75–84.
53.
CLARKE B.G. 1995 - Pressuremeters in Geotechnical Design. Blackie Academic
& Professional, London.
54.
GAMBIN M. 1997 - Presjometr Menarda – podstawowe narzędzie w badaniach
geotechnicznych. XI Krajowa Konf. Mech. Gruntów i Fundamentowania, Gdańsk; 53
– 63.
55.
TARNAWSKI M., 2007 – Zastosowanie presjometru w badaniach gruntu. Wyd.
Naukowe PWN, Warszawa.
56.
AMAR S., CLARKE B.G.F., GAMBIN M.P., ORR T.L.L., 1991 – The application of
pressuremeter test results to foundation design in Europe. A-state-of-theart report by
ISSMFE European Technical Committee on Pressuremeters, Part I: Predrilled
pressuremeters and self-boring pressuremeters; Balkema, Rotterdam.
57.
MÉNARD L., 1975 – Interpretation and Application of Pressuremeter Test Results to
Foundation Design. Sols Soils N
o
26.
58.
ZETTLER A.H., POISEL R., STADLER G., 1996 – Bewertung geologisch -
geotechnischer Risiken mit Hilfe von Fuzzy Logik und Expertsystemen. Felsbau 6;
352-357.
59.
TRYBOCKA. K., 2010 – Projekt i realizacja wzmocnienia słabego podłoża nasypów
na obwodnicy południowej Gdańska. Nowoczesne Budownictwo Inżynieryjne, maj –
czerwiec; 70-71.