Mały majsterkowicz : Z dala od domu
Grzegorz Radziwonowski / 9 czerwca 2005
Gdy wybieramy się na wycieczkę, w kieszeni nie może zabraknąć niewielkiego i
wygodnego przybornika, który stworzony został właśnie po to, by nie dźwigać ze sobą
całego wyposażenia warsztatu.
Zanim wybierzemy konkretny model, warto z rowerem wybrać się
do sklepu i na miejscu sprawdzić, czy wszystkie końcówki będą
pasować. Nawet 30-funkcyjny przyrząd nie zda się na nic, gdy
klucze będą za krótkie, albo też nie będą pasować rozmiarami.
Warto szczególną uwagę zwrócić na sześciokątne klucze
imbusowe – sprawdzamy np. dostępność wszystkich śrub w
hamulcach i przerzutce przedniej. Ta sama uwaga dotyczy kluczy
płaskich, bo wprawdzie 15-mm przydać się może, ale już 12-mm
już nie. Często też zbytnie rozbudowanie narzędzia ma odwrotny
skutek do zamierzonego – poza utratą funkcjonalności rzecz
zyskuje na wadze i
przestaje się mieścić w kieszeni. Zresztą i tak
lepszym miejscem do transportowania jest
torebka podsiodłowa, gdzie dodatkowo powinny
znaleźć się się niezbędne łyżki do opon i
zapasowa dętka. Pakując się zapomnieć nie
można oczywiście o... pompce.
Kompaktowy przybornik – taki jak
model MTB-3 Park Tool (klucze
imbusowe do 8 mm, śrubokręty,
klucze oczkowe i płaski 15 mm,
wypinacz do szprych, łyżki do
opon)...
...uzupełniony o pompkę taką jak
SKS X-alpin.