Rozmowy o kabale
Metodyka szczęścia cz.1
Cel moich rozmów i objaśnień nie leży w tym, żebyście ograniczyli siebie w życiu i doszukiwali
się w nim nieprzyjaznych zjawisk. Przeciwnie, nauka Kabbala nosi nazwę nauki o otrzymywaniu
o tyle, o ile przyprowadza człowieka do odzyskania nieskończonego szczęścia, odpoczynku,
błogości i spokoju, wypełnienia, wiedzy i miłości, którym nie ma granic. I wówczas wszystkie one
razem przychodzą do człowieka i wzrastają.
Od autora
Mam ogromną nadzieję, że jesteście szczęśliwi w swoim życiu, a jeśli to niezupełnie tak, to
pragnę z całego serca życzyć wam największego szczęścia, jakie jest tylko możliwe w tym
ś
wiecie.
Cel moich rozmów i objaśnień nie leży w tym, żebyście ograniczyli siebie w życiu i doszukiwali
się w nim nieprzyjaznych zjawisk. Przeciwnie, nauka Kabbala nosi nazwę nauki o otrzymywaniu
o tyle, o ile przyprowadza człowieka do odzyskania nieskończonego szczęścia, odpoczynku,
błogości i spokoju, wypełnienia, wiedzy i miłości, którym nie ma granic. I wówczas wszystkie one
razem przychodzą do człowieka i wzrastają.
Jak uczynić takim nasze życie? I na to pytanie jest w stanie jasno odpowiedzieć ta metodyka -
nauka Kabbala, stając się naszym instruktorem, pomagającym osiągnąć ten stan. Mówi się, że jest
przeznaczona przede wszystkim dla mężczyzn, tak jak było w poprzednich pokoleniach, które
chroniły i rozwijały tę metodykę, aby przetrwała i stała się przydatną do wykorzystania w naszych
czasach.
Obecnie widzimy, że w wyniku rozwoju świata kobiety ucierpiały znacznie bardziej, niż
mężczyźni. Kobieta straciła dom, który służył jej ochronie, dzieci, które wzrastały wokół niej i
ż
yły razem z nią. Nie ma u niej związków z rodzicami, z wnukami. Kobieta oznaczająca "dom"
utraciła całą swoją osnowę, a jej życie zostało spustoszone znacznie bardziej niż (życie)
mężczyzny, który przeciwnie, zyskał wolność od rodziny, mnóstwo zabawek i możliwości
wypełnienia swojego czasu.
Trudno więc się dziwić, że z całego mnóstwa ludzi cierpiących na depresję, większość stanowią
kobiety. Przecież mężczyzna otrzymuje zadowolenie od tego, że patrzy na kobietę, podczas gdy
kobieta nie odczuwa żadnego zadowolenia od spojrzenia na mężczyznę. Jej niezbędna jest głęboka
więź z nim.
I ponieważ trudno dać odpowiedź na głęboko wewnętrzne potrzeby kobiet, w naszym świecie one
cierpią bardziej. Wytrzymałość kobiety, jej zdolność znoszenia cierpień jest o wiele razy większa
niż u mężczyzny. Z tego powodu nie czujemy cierpień kobiet w ich prawdziwej mierze. Dlatego
będę się cieszyć szczególnie, jeżeli te rozmowy choć odrobinę pomogą kobietom pojąć kroplę
ś
wiatła w swoim życiu i poczuć siebie bliższymi do nasłodzenia, spokoju, błogości, wieczności i
wypełnienia swojej duszy.
Page 1 of 3
Metodyka szczęścia cz.1
2010-01-25
http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=38%3Arozmowy&id=83%3Ametod...
Zamiast przedmowy
Rozmowa pierwsza 11 lipca 2006 r.
ś
yjemy w jakiejś nieznanej realności nie wiedząc, co rzeczywiście się w niej dzieje. I nagle coś
otwiera się nam niespodziewanie, czego nawet nie byliśmy w stanie przewidzieć. Nie wiemy, co
czeka nas za chwilę! Nie przypadkowo tak napisano: "Nie według swojej woli rodziłeś się, nie
według swojej woli żyjesz, nie według swojej woli umierasz".
Jedni ludzie nasładzają się życiem bardziej, inni - mniej, i tym odróżniają się od siebie nawzajem.
Nasze życie trwa z pokolenia na pokolenie. Niektórzy uważają, że powracamy do życia znów i
znów rodzimy się w tym świecie kontynuując swoje istnienie. Być może, to jak żyję, wpływa na
moje przyszłe życie. Być może, moje poprzednie życie wpłynęło na mój obecny los, i wtedy nie
mam kogo oskarżać o to, jak żyję, albo tłumaczyć to złym losem. Widocznie sam zgotowałem
sobie to życie i teraz przygotowuję siebie do następnego.
Nie tylko rodzimy się z różnymi właściwościami, w różnym społeczeństwie, u różnych rodziców,
z tym albo innym statusem, ale odznaczamy się jeszcze swoją przynależnością do jakiegoś narodu
i rasy. Jeszcze większa różnica między nami jest taka, że przykładowo połowa z nas - mężczyźni,
a druga połowa - kobiety.
Mimo tego, że bardzo różnimy się swoim postrzeganiem świata i życia, to i tak przyciąga nas do
siebie nawzajem pragnienie dawania innemu nasłodzenia. Potrzebujemy siebie nawzajem, żeby
kontynuować życie, i cierpimy z powodu siebie nawzajem, ponieważ nie wiemy jak każdy z nas
może w wystarczającej mierze spełnić potrzeby drugiego.
ś
yjemy nie wiedząc, co zdarzy się za chwilę, co będzie jutro. I im bardziej rozwijamy się, tym
bardziej skomplikowane i nieprzewidywalne staje się nasze życie. To mówi o tym, że
prawdopodobnie istnieją jeszcze jakieś siły, których nie odczuwamy i dlatego czyhają na nas
wszędzie niespodzianki.
Jeżeli poznalibyśmy te siły, czuli ukryte przed nami, nie wchodzące w nasz obraz realności, to
poznalibyśmy swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, rozumielibyśmy jak uczynić tak, żeby
nie mylić się, jak trzeba odnosić się do całej realności, do siebie i do innych, żeby nam było
dobrze.
Widocznie największy problem każdego człowieka polega na tym, że nie widzimy całego świata,
w którym istniejemy. Otwarta jest nam jedynie jego mała część. I dlatego nie wiem, dlaczego
nagle jestem związany z określonymi ludźmi, dlaczego nieoczekiwanie popadam we wszelkie
możliwe kłopoty.
Jak mam poznać wszystko, co znajduje się wokół mnie, zobaczyć to tak samo jasno, jak wszystko,
co otwiera się przede mną? Przecież z tą wiedzą bez wątpienia osiągnę wszystkie błaga -
bezpieczeństwo, pewność, prawe i dobre życie. Będę także wiedzieć, co jest zabronione czynić, o
tyle, o ile zobaczę, co działa na moją niekorzyść.
Można powiedzieć, że otwarcie realności - to środek na dobre życie, a ukrycie realności -
przyczyna wszelkiego zła. Ludzie pragną uzupełnić ten brak postrzegania naszej realności,
odczucia życia i sił, prowadzących nas do działania, obronić się przed pustką braku wiadomości,
zachowującej w sobie tajemnicę naszej teraźniejszości i przyszłości, i nie pozwalającej nam
poznać, co się nam przydarzy. Przecież jest tak wiele do poznania.
I człowiek chce uzupełnić ten brak wiadomości religią, żeby nawet nie wiedząc o swoim jutrze
mógł jakoś obiecać sobie, że mu będzie dobrze - nie tylko jutro, a w szczególności po tym, jak
skończy swoje życie o tyle, o ile podświadomie czuje, że jest ciąg dalszy życia. Przecież skoro
Page 2 of 3
Metodyka szczęścia cz.1
2010-01-25
http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=38%3Arozmowy&id=83%3Ametod...
przyroda stworzyła człowieka z tak wielką mądrością, to nie może być tak, żeby każdy element
ciała ludzkiego miał swoje wyraźne przeznaczenie, a sam organizm istniał bez żadnej przyczyny i
celu.
Dlatego kiedy człowiek otwiera sobie program ubezpieczeniowy, wpłaca do kasy chorych i na
fundusze emerytalne, żeby uchronić siebie od wszelkich problemów w przyszłości, pragnie
dokładnie wiedzieć albo chociażby obiecać sobie, że w przyszłości będzie mu choćby odrobinę
lepiej. Ale gdybyśmy widzieli całą rzeczywistość, to nie potrzebowalibyśmy tego. Wszystko
byłoby wiadomo. Nie potrzeba byłoby wierzyć. Wiara powstaje tam, gdzie brakuje wiedzy.
Czy można poznać i zobaczyć całą rzeczywistość - i obecną, ukrytą przede mną, i tę, w której
przebywam do swojego urodzenia i potem gdy zostawiam ten świat?
Istnieje nauka, pozwalająca człowiekowi nabyć jeszcze jeden organ postrzegania, nazywany
szóstym organem zmysłu - w uzupełnieniu wzroku, słuchu, węchu, smaku i dotyku. W tym
organie postrzegania czujemy całą pozostałą rzeczywistość. I wówczas człowiek widzi wszystko.
Ta wiedza jest szczególnie ważna w tych dniach, kiedy jest tak wielu przygnębionych i
zagubionych ludzi, rozczarowanych tym, że życie przechodzi bez sensu, bezcelowo i bez żadnej
przyczyny. Ostatnimi czasy taki stan najbardziej daje się zauważyć u kobiet, które zawsze były o
wiele silniejsze i czuły się bardzo bezpiecznie w rodzinie, pod skrzydłami rodziców albo męża.
Ostatnio, wbrew temu, że kobiety otrzymały wolność, status społeczny i równość, poczuły w
swoim życiu ogromną pustkę wewnętrzną i niepewność. Zgodnie z najnowszymi danymi
statystycznymi, wśród stłumionych, wpadających w rozpacz i niezadowolonych z życia ludzi,
procent kobiet szczególnie silnie wyodrębnia się i rośnie w porównaniu z procentem mężczyzn.
W tych rozmowach pragnę podnieść na duchu kobietę, która szuka jakiegoś oparcia, pewności,
ś
wiatła przyszłości zdolnego dodać jej siły w jej trudnym życiu pomiędzy pracą, domem i
dziećmi. Ostatnimi czasy ona nie czuje w tym wszystkim zadowolenia, chociaż wcześniej takie
ż
ycie, kiedy panowało, napełniało ją.
< Poprz.
Nast. >
Page 3 of 3
Metodyka szczęścia cz.1
2010-01-25
http://kabbala.pl/index.php?view=article&catid=38%3Arozmowy&id=83%3Ametod...