Nowa strategia afgańskich Talibów
i jej konsekwencje dla wdrażania procesu
transition
Tomasz Otłowski
Departament Analiz Strategicznych
Warszawa, 14 października 2011 r.
2
Charakterystyka nowej strategii Talibów
Przypadający na miesiące letnie szczyt obecnego „sezonu bojowego”
w Afganistanie charakteryzuje się intensywnym wdrażaniem przez afgańskich
Talibów nowej strategii działania. Cechuje się ona zmniejszeniem
– w porównaniu z poprzednimi latami – skali operacji bojowych rebeliantów
wymierzonych w siły koalicyjne (ISAF i afgańskie siły bezpieczeństwa – ASB).
Obecnie znaczna część wysiłku operacyjnego Talibów i ich sojuszników
1
skupia się na atakowaniu lokalnych afgańskich liderów politycznych,
społecznych i religijnych sprzyjających władzom w Kabulu. Celem ataków
rebeliantów są także przedstawiciele struktur siłowych rządu afgańskiego
– lokalni komendanci policji, funkcjonariusze służby bezpieczeństwa (NDS),
oficerowie wojska i innych formacji
2
. Działania rebeliantów w ramach
omawianej strategii skierowane są głównie przeciwko liderom wyższego
i średniego szczebla, choć w sprzyjających okolicznościach Talibowie stosują je
także wobec szeregowych funkcjonariuszy i urzędników.
Zakres działań podejmowanych przez rebeliantów obejmuje zarówno
fizyczną eliminację osób należących do wymienionych wyżej kategorii (głównie
z wykorzystaniem taktyki zamachów terrorystycznych, w tym samobójczych), jak
i zastraszanie (np. poprzez dokonywanie porwań lub zabójstw najbliższych
członków rodziny danego funkcjonariusza lub urzędnika) w celu wymuszenia
rezygnacji ze stanowiska lub zaniechania wrogiej wobec Talibów aktywności.
Równolegle rebelianci częściej niż w latach wcześniejszych przeprowadzają
spektakularne, nośne medialnie operacje bojowe w Kabulu i innych dużych
ośrodkach miejskich kraju (Herat, Kandahar, Mazar-i-Szarif). Chociaż te
samobójcze w większości akcje cechują się wysokim poziomem zaawansowania
operacyjnego, to nie mają w istocie większego znaczenia strategicznego.
1
Zbrojna rebelia afgańska składa się z trzech zasadniczych elementów, blisko ze sobą związanych
i współpracujących, zwłaszcza na szczeblu operacyjnym: (1) ruchu Talibów, skupionego wokół
centralnego kierownictwa z mułłą Mohammadem Omarem na czele, tzw. Rady Najwyższej (Rahbari
Szura) w pakistańskiej Kwecie; (2) siatki Haqqanich (powiązanej z pakistańskim wywiadem
wojskowym ISI i Al-Kaidą) oraz (3) ugrupowania Hezb-e-Islam Gulbuddin, kierowanego przez
Gulbuddina Hekmatiara.
2
Do serii najbardziej spektakularnych ataków tego typu doszło pomiędzy majem a sierpniem br.
Śmierć ponieśli w nich m.in.: gen Mohammad Daud Daud, szef policji na płn. Afganistan; Ahmed
Wali Karzaj, przyrodni brat prezydenta Afganistanu; Ghulam Haider Hamidi, burmistrz Kandaharu;
Dżan Mohammad Chan, doradca Hamida Karzaja; Chan Mohammad Mudżahid, szef policji
w Kandaharze. W dn. 20 września w zamachu Talibów w Kabulu zginął Burhanuddin Rabbani, szef
Wysokiej Rady Pokoju i najbardziej charyzmatyczny z afgańskich polityków.
3
Z pewnością jednak są one ważnym elementem walki propagandowej
i psychologicznej Talibów. Ukazują sprawność operacyjną rebeliantów i ich
możliwość swobodnego działania głęboko na terenie przeciwnika, przekazują też
jasny sygnał i ostrzeżenie wszystkim Afgańczykom zaangażowanym we
współpracę z władzami w Kabulu i siłami międzynarodowymi. Sprzyja to
narastaniu wśród ludności Afganistanu atmosfery niepewności i obawy co do
dalszego rozwoju sytuacji w kraju w perspektywie wycofania sił NATO w 2014 r.
3
Te precyzyjne, „spersonalizowane” ataki (określane w żargonie ISAF jako
high-profile attacks, HPA) postrzegane są przez część obserwatorów jako
dowód na faktyczną słabość militarną ruchu Talibów. Zgodnie z tymi
ocenami, afgańscy rebelianci nie są już w stanie podejmować „klasycznych”
działań bojowych przeciwko siłom koalicji i jedyne, co im więc pozostaje, to
skrytobójcza eliminacja przeciwników politycznych i członków władz afgańskich.
Wydaje się jednak, że taka ocena działań rebeliantów nie jest zasadna.
To prawda, że dotychczasowa strategia Talibów, koncentrująca ich wysiłek
operacyjny na atakowaniu sił koalicyjnych, generowała znaczne straty w siłach
i środkach
4
. Jednak w dłuższej perspektywie strategia taka okazała się
skuteczna, po 10 latach doprowadzając zaangażowane w Afganistanie państwa
i społeczeństwa zachodnie do stanu „politycznego zmęczenia” kampanią.
Wywołało to zmianę polityki krajów NATO i przyjęcie przez nie sztywnych ram
czasowych dalszego zaangażowania w Afganistanie (rok 2014)
5
. Ta perspektywa
sprawia, że rebelianci podejmują dziś działania mające ułatwić im odzyskanie
utraconej 10 lat temu władzy w kraju. Strategicznym zamiarem Talibów jest
więc dziś wytworzenie w Afganistanie swoistej „próżni elit”, a tym
samym osłabienie i dezorganizacja lokalnych afgańskich struktur władzy
(zarówno państwowych, jak i społecznych, religijnych czy bezpieczeństwa), co
ma być jednym z ważniejszych elementów przyszłego procesu
odzyskiwania przez nich władzy.
3
Warto jednak odnotować, że kampania eliminacji liderów wywołuje równocześnie
w społeczeństwie Afganistanu – szczególnie wśród ludności niepusztuńskiej – silny wzrost niechęci
wobec Talibów. Sytuacja taka nasila podziały etniczne w kraju.
4
Tylko w ciągu 2006 r., gdy Talibowie po raz pierwszy zastosowali taktykę zmasowanych,
otwartych ataków na siły ISAF, ich straty w zabitych wyniosły łącznie ok. 3-4 tys. bojowników.
5
Jak się wydaje, Talibowie nie uwzględniają na razie w swych kalkulacjach strategicznych
dotyczących okresu po roku 2014 ewentualności stałego stacjonowania w Afganistanie niewielkiego
(kilka-kilkanaście tysięcy żołnierzy) kontyngentu wojskowego USA, na podstawie dwustronnej
umowy między Kabulem a Waszyngtonem. Z drugiej strony, trudno zakładać aby kontyngent taki
– na dodatek rozproszony w kilku różnych miejscach Afganistanu – był w stanie realnie wpłynąć na
zahamowanie ew. zmasowanej ofensywy Talibów przeciwko rządowi w Kabulu.
4
Dla powodzenia nowej strategii kluczowe znaczenie ma jej
szerokie zastosowanie na obszarze całego Afganistanu – także tam, gdzie
ze względów etnicznych lub historycznych wpływy Talibów pozostają tradycyjnie
niewielkie. Zabicie lub zastraszenie na danym terenie osób najaktywniej
sprzeciwiających się Talibom i ich programowi politycznemu skutecznie osłabia
w tym miejscu fundamenty państwowości afgańskiej w jej obecnym kształcie
ustrojowym, ułatwiając jednocześnie zwiększanie wpływów
talibskich.
Społeczności pozbawione swych liderów, często wyłonionych zgodnie
z tradycyjnymi i naturalnymi dla danej zbiorowości zasadami, mogą
bowiem okazać się bardziej podatne na ideologiczną i organizacyjną
infiltrację Talibów. Mechanizm ten szczególnie dobrze widać na przykładzie
afgańskich plemion pusztuńskich. Wieloletni proces sukcesywnej eliminacji
pusztuńskich liderów plemiennych uznanych przez Talibów za politycznie
niepewnych doprowadził w tych klanach do trwałego kryzysu przywództwa.
Efektem takiego stanu rzeczy jest obecnie niemal pełne podporządkowanie
Talibom większości starszyzn plemiennych z głównych afgańskich klanów
pusztuńskich.
Wnioski – konsekwencje dla procesu transition
Stosowana obecnie przez Talibów strategia może okazać się dla
nich znacznie bardziej skuteczna (zwłaszcza w wymiarze
politycznym)
niż
wcześniejsze
skupianie
ich
aktywności
operacyjnej na otwartej walce z siłami ISAF. Dalsze systematyczne,
planowe eliminowanie przez rebeliantów lokalnych przywódców bez
wątpienia wpłynie bowiem paraliżująco na funkcjonowanie struktur
administracji i sił bezpieczeństwa Afganistanu, szczególnie na
poziomie poszczególnych dystryktów. W wielu przypadkach paraliż ten
dotknąć też może struktur państwowych na poziomie prowincji, skutecznie
niwelując tam wpływy Kabulu, często i tak symboliczne ze względu na
skomplikowane miejscowe uwarunkowania etniczne, polityczne czy
plemienne.
Sytuacja taka może z kolei mieć bezpośrednie, negatywne
przełożenie na płynność i efektywność procesu transition.
Zagrożenie takie wydaje się tym większe, że według najnowszych założeń
5
NATO mechanizm ten ma być stosowany w pierwszej kolejności
w regionach o relatywnie większej aktywności rebeliantów (a więc
równocześnie mniej stabilnych i bezpiecznych). Obszary te – jako niemal
swobodnie penetrowane przez Talibów – są jednocześnie szczególnie
narażone na efekty stosowania ich nowej strategii. W takich warunkach
bezpieczeństwa szczególnie łatwo bowiem, poprzez celowane zamachy
wymierzone w liderów lub ich zastraszenie, wywołać paraliż miejscowych
struktur państwowych.
W rezultacie, proces transition w tych rejonach może zostać
znacznie spowolniony lub wręcz zahamowany, m.in. właśnie ze
względu na powstanie w nich efektu „próżni elit”. Może mieć to
szczególne znaczenie dla Polski , bowiem zagrożenie takie dotyczy
także prowincji Ghazni.
Nowa strategia Talibów może mieć niekorzystny wpływ na transition
także poprzez swój wymiar propagandowy i psychologiczny.
Swoboda i bezkarność, z jaką Talibowie przeprowadzają swe operacje typu
HPA nawet w najlepiej strzeżonych miejscach w kraju, ma szczególnie
niekorzystny wpływ na morale zarówno aktywnych zwolenników
obecnego rządu w Kabulu, jak i zwykłych Afgańczyków. Umacnia to
w społeczeństwie afgańskim poczucie tymczasowości w odniesieniu do
obecnej sytuacji kraju oraz przekonanie, że rząd H. Karzaja nie ma dużych
szans na zbyt długie utrzymanie się u władzy po opuszczeniu Afganistanu
przez siły NATO.
Jednym z ważniejszych elementów transition, warunkującym jego
efektywność w dłuższej perspektywie, jest kontynuacja procesu
afgańskiego pojednania narodowego i reintegracji, w tym stworzenie
ram dla politycznego uregulowania konfliktu afgańskiego. Realizowana
obecnie przez Talibów strategia, eliminująca z życia publicznego kraju ich
najbardziej aktywnych i wpływowych oponentów, stawia pod znakiem
zapytania faktyczną skłonność rebeliantów do włączenia się w próby
poszukiwania kompromisowych rozwiązań politycznych.
Można z dużą dozą pewności przyjąć, że Talibowie nie są w istocie
zainteresowani pokojowym podziałem władzy w kraju z obecnym
reżimem, dążąc do pełnego przejęcia samodzielnych rządów po
6
2014 r. W tym kontekście nowego wymiaru nabiera też dyskusja na temat
kwestii ew. udziału przedstawicieli Talibów w planowanej na grudzień br.
konferencji afgańskiej w Bonn. Ich obecność podczas tego przedsięwzięcia
miała, w zamyśle zwolenników tej koncepcji, przyspieszyć proces
reintegracji i rekoncyliacji w Afganistanie, a tym samym – ułatwić
osiągnięcie wewnątrzafgańskiego rozwiązania politycznego w trwającym
konflikcie. Obecnie jednak, wobec faktu metodycznego wdrażania przez
Talibów ich nowej strategii, nie można mieć pewności, że ich ew. obecność
w Bonn mieć będzie szczery charakter, nie będąc z ich strony wyłącznie
taktyczną rozgrywką z Kabulem i społecznością międzynarodową.
* * *