8.11.2012 traduction
Ewa Jakubczyk©
Z reguły nie wracam do tego, co napisałem. Komponuję za pierwszym podejściem. Po tygodniu
odsłuchuję się, ale nie na magnetofonie. Jeśli podoba mi się to, nie ruszam już więcej chyba, że moi
przyjaciele, Chabrol i Fallet, tego wymagają. Zawsze biorę pod uwagę ich zdanie. Potem to koniec.
Nie oglądam występów, w których uczestniczę. Moje płyty, ich słucham raz lub dwa. Nie widziałem
„Porte des Lilias”, ale tam to dopiero byłem kiepski. Wiem, są tacy, którzy się odsłuchują bez
przerwym, na magnetofonie, na wideo, żeby poprawid swoje błędy. Ale ja, ja nie chcę poprawiad
samego siebie.
En France, le métier de traducteur littéraire (au contraire des traducteurs techniques) est un empli
vraiment difficile, mal payé (un traducteur gagne moins qu’une femme de ménage), exigeant
plusieurs renoncements, bien qu’il faille avouer que la situation s’améliore peu à peu. Les éditeurs
essayent de payer le moins possible et ils ont recours aux différents prétextes pour éviter de payer
des droits d’auteur. Cela concerne notamment les traducteurs des littératures rares, peu connues ici,
auxquelles appartient la littérature polonais, qui ne peuvent donc pas compter sur les tirages plus
forts/importants.