background image

 

 

 

Wykład:  

Państwo jako podstawa nowożytnego dyskursu politycznego 

 
Tematy szczegółowe: Struktura nowoczesnego pojęcia państwa. Współczesne spory wokół państwa. Pojęcie 
państwa w perspektywie historycznej. 

 
Wojny religijne 
 
 

Po  upadku  europejskiej  jedności  religijnej  na  Zachodzie  Europy  zapanował  chaos. 

Wyłaniający  się  z  niego  nowy  ład  oparto  na  zasadzie  terytorialnego  podziału  władzy.  Pokój 
westfalski  (1648)
  postrzega  się  przeważnie  jako  początek  oraz  wyraźny  znak  narodzin  tego 
porządku.  Władcy  biorący  udział  w  rokowaniach    uważali  siebie  wciąż  za  przedstawicieli 
chrześcijańskiej władzy, prowadzili rokowania w języku łacińskim, lecz upadek jedności religijnej, 
który  został  poprzez  pokój  westfalski  ostatecznie  uznany,  prowadził  Europę  ku  wielości 
terytorialnie  ograniczonych  systemów  politycznych.  Narodziły  się  europejskie  państwa  z 
towarzyszącą  im  zasadą,  która  może  się  dziś  wydawać  barbarzyńska:  cuius  regio,  eius  religio
wyznanie władcy miało odtąd decydować o religii, którą mięli wyznawać poddani. W ten sposób do 
historycznych  form  bytu  politycznego,  które  tworzyły  wcześniejsze:  polis,  civitas,  imperium, 
monarchia stanowa, w siedemnastym wieku dołączyło państwo. 
 
Pochodzenie pojęcia state (status) 
 
W  czternastym  wieku  łacińskie  pojęcie  status,  wraz  z  jego  odpowiednikami  w  innych  językach, 
takimi jak estat stato, state były już w powszechnym użyciu. Niewątpliwie jednym ze źródeł, które 
określiły  znaczenie  tego  pojęcia  były  Digesta  Justiniana,  w  których  pojawia  się  zwrot:  De  statu 
hominum. Wraz z odrodzeniem praw rzymskiego w dwunastym wieku, we Włoszech słowa status 
używano do oznaczania sytuacji prawnej jednostki, przy czym władców uważano za obdarzonych 
szczególnym  statusem,  staus  regis  zwiazny  był  z  majestatem  władzy

1

.  Innym  źródłem  znaczenia 

tego terminu  był  kolejny zapis  w  Digestach, gdzie prawo dzielone jest  na dwie dziedziny:  prawo 
prywatne i publiczne, którego przedmiotem był status rei Romanae. W okresie renesansu sięgnięto 
także  po  te  źródła  i  zaczęto  używać  pojęcia  status  dla  oznaczania  sytuacji  prawnej  tego,  co 
wspólne
. W krajach monarchicznych było to królestwo. Przy czym zwyczajowo łączono dobry stan 
(status) króla z dobrym stanem (statusem) królestwa. We Włoszech problemem był staus civitatum
czyli stan miast jako niezależnych bytów politycznych. Mówiąc o wspólnotach podkreśla się tam, 
że  na  magistracie  ciąży  obowiązek    pozostawienia  miasta  w  szczęśliwym,  dobrym,  pomyślnym 
stanie. Civitas albo republika miała osiągnąć swój najlepszy stan, gdy prawa będą sprawiedliwe  i 
będą  realizowały  wspólne  dobro.  Problemem  staje  się  tam  forma  rządu.  W  pierwszym  okresie 
renesansu,  autorzy  pism  politycznych  zazwyczaj  przychylają  się  do  opinii,  iż  najlepszy  stan 
republiki  można uzyskać dzięki rządom  wybieranym. Ta sama idea najlepszego możliwego stanu 
republiki znajduje później wyraz w Utopii Tomasza Morusa (1516), gdzie prawo jest sprawiedliwe i 
realizuje dobro wspólne, a Utopianie osiągają optimus status repulicae
 
Krytyka suwerenności ludu 
 
Rozdział państwa i ludu jest dziełem krytyków idei suwerenności ludu
. Można do nich zaliczyć 
zarówno Jeana Bodina, jak i Tomasza Hobbesa, który w finezyjnym filozoficznym wywodzie łączy 
ideę  pierwotnej  suwerenności  ludu  z  absolutną  władzą.  Hobbes  powtarza  wprawdzie  z  a 
Marsyliuszem  z  Padwy,  że  wszelkie  rządy  powinny  być  oceniane  ze  względu  na  szczęście  oraz 
pokój,  jakie  przynoszą  ludowi,  dla  którego  zostały  ustanowione.  Jednak  uznają,  że  suwerenność, 

                                                 

1

 Skinner Quentin, The State, [w:] Political Innovation and Conceptual Change, red. Terence Ball, James Farr oraz 

Russell L. HansonCambridge University Press, Cambridge 1989, przedruk [w:] Conteporary Political Ohilosophy. 
An Anthology, red. Robert E. Goodin I Philip Pettit, Blackwell Publishers, Oxford, 1997, s. 3 

background image

pierwotnie przypisana ludowi, została przeniesiona na władzę. Tworzy się idea Boga śmiertelnego, 
który zapewniona ludowi pokój i bezpieczeństwo. 
Bodin pisząc swój traktat używa pojęcia republiki. Podobnego języka używa początkowo Hobbes, 
pisząc  na  stronie  tytułowej  Lewiatana,  iż  poświęcony  on  jest  materii,  formie  i  władzy  w 
commonwealth  (w  republice).  W  ten  sposób  filozofowie  ci  wikłali  się  w  terminologiczne 
niejasności,  używali  bowiem  języka  właściwego  dla  zwolenników  idei  suwerenności  ludu,  której 
byli krytykami.  Bodin  używa słowa estat jako synonimy dla  republiki. Tłumacze jednak używają 
już  głównie  pojęcia  państwa.  Hobbes  zaś,  choć  w  tekście  używa  tradycyjnych  pojęć:  civitas  i 
commonwealth
, w przedmowie do „De cive” sięga po pojęcie państwa. 
 

Pojęcie państwa wprowadził zatem po raz pierwszy Thomas Hobbes (1588-1679) W 1642 

roku Opublikował po łacinie rozszerzoną wersję Elements of Law... pod tytułem De Cive. „De cive” 
ukazało  się  po  raz  pierwszy  w  1642  roku  po  łacinie,  wydano  je  po  raz  kolejny  w  1651  roku  w 
języku  angielskim.  Najprawdopodobniej  tłumaczenie  było  dziełem  samego  Hobbesa.  W 
przedmowie  Hobbes  opisuje  tam  swój  własny  projekt,  jako  poszukiwanie  praw  przynależnych 
państwom [podkreślenie A.N.] oraz obowiązków poddanych

2

.  

 
 
Tekst książki poprzedzał rysunek symbolicznie wyrażający rolę państwa. W interpretacji Hobbesa 
był to ogromny człowiek złożony z małych postaci. W prawej ręce trzymał miecz – symbol siły, w 
lewej pastorał – symbol władzy duchowej. Pod wizerunkiem miecza oraz pastorału znajdowało się 
pięć obrazków przedstawiających typowe narzędzia władzy świeckiej i duchownej. (Pod mieczem 
Hobbes umieścił: zamek warowny, koronę, działo, muszkiety lance i sztandary, wreszcie bitwę. Pod 
ramieniem symbolizującym religię znalazł się kościół, infuła czyli biskupie nakrycie głowy, obraz 
klątwy  papieskiej,  dystynkcje  i  sylogizmy,  na  końcu  –  sobór.).    W  ten  sposób  już  na  pierwszej 
stronie  dzieła  zostały  zestawione  metody  działania  odwołujące  się  do  siły  i  wiary  oraz  narzędzi 
intelektualnych.  Oba  zostały  przypisane  państwu.  Nie  bez  znaczenia  było  także  to,  że  Lewiatan 
pozostał dziełem politycznym, napisanym przeciwko Kościołowi katolickiemu, który został w nim 
przedstawiony    jako  królestwo  ciemności.  W  konflikcie  religijnych  autor  Lewiathana  stanął  po 
stronie państwa - domagając się podporządkowania religii władzy świeckiej.  
 

Wprawdzie  pierwsza  wersja  Lewiatana  powstała  po  łacinie,  jednak  w  tłumaczeniu  na 

angielski,  w  przedmowie  sam  Hobbes  użył  terminu  state,  któremu  odpowiadają  często  dziś 
używane pojęcia w językach nowożytnych. Jego zdaniem wypełnianie głównej funkcji państwa, a 
więc  zapewnienie  bezpieczeństwa,  możliwe  byłoby  jedynie  wówczas,  gdy  suwerenność  ani  nie 
zostanie przypisana ludowi (który może być podzielony), ani władcom (którzy mogą się zmieniać), 
ale ucieleśni się w figurze „sztucznego człowieka”, czyli państwa.  
 
"przez sztukę bowiem utworzony jest ów wielki Lewiatan zwany Commonwealth czyli państwem, po 
łacinie  civitas;  będący  tylko  sztucznym  człowiekiem,  jakkolwiek  większej  postaci  i  siły,  niż  ludzie 
naturalni,  ku  osłonie  i  obronie  których  jest  on  przeznaczony;  w  człowieku  tym  zwierzchnictwo 
(Sovereignty)  jest  sztuczną  duszą,  gdyż  nadaje  życie  i  ruch  całemu  ciału;  urzędnicy  (magistrates) 
oraz  inni  przedstawiciele  sądownictwa  są  sztucznymi  więzami;  kara  i  nagroda,  dzięki  którym 
wszelki wiąz oraz członek pobudzanym bywa do wykonywania swych obowiązków są to nerwy, które 
w ciele naturalnym pełnią te samą czynność

 
 

Wola tego człowieka skierowana do wewnątrz stawała się prawem, skierowana na zewnątrz 

–  stanowiła  źródło  umów  międzynarodowych  z  innymi  państwami.  Wcześniej  filozofowie 
przynależący  do  tradycji  republikańskiej,  bądź  do  tradycji  absolutystycznej  postrzegali  źródło 
władzy w ludzie lub osobie władcy. Hobbes w finezyjnym filozoficznym wywodzie połączył ideę 

                                                 

2

  Quentin, The  State,  [w:]  Political  Innovation  and  Conceptual  Change, red. Terence Ball, James  Farr oraz Russell  L. 

HansonCambridge University Press, Cambridge 1989, przedruk [w:] Conteporary Political Ohilosophy. An Anthology, 
red. Robert E. Goodin I Philip Pettit, Blackwell Publishers, Oxford, 1997, s. 3 
 

background image

pierwotnej  suwerenności  ludu  z  absolutną  władzą  państwa.  Stworzył  w  ten  sposób  ideę  Boga 
śmiertelnego, który zapewnił ludowi pokój i bezpieczeństwo. 
 

Pojęcie  państwa  szybko  zdominowało  osiemnastowieczne  dyskusje  polityczne,  stając  się 

jednym  z  głównych  narzędzi  intelektualnych  służących  opisowi  i  porządkowaniu  rzeczywistości. 
Obywatele winni zachowywać się jak poddani, ale nie poddani władcy, ale poddani państwa. W tym 
samym  czasie  zbrodnia  zdrady  stanu  zaczęła  oznaczać  wystąpienie  nie  przeciwko  osobie  władcy, 
ale przeciwko państwu. W ten sposób przyjęto, iż nawet głowa państwa jest jedynie dzierżycielem 
urzędu. Dokonał się rozdział pomiędzy majestatem a występowaniem w majestacie władzy.  
 

 

Sztuczny  człowiek”  podporządkował  religię,  wyeliminował  rywali,  zbudował  arenę 
międzynarodową. Państwo nowoczesne powstało na skutek zakwestionowania  dominacji Rzymu, 
funkcję  autorytetu  przejęła  w  nim  władza  świecka.  Zniknęło  rozróżnienie  na  prawo  religijne  i 
państwowe,  jedynym  źródłem  wszelkiego  prawa  stało  się  bowiem  państwo.  Kiedy  załamała  się 
interpretacja,  której  centrum  stanowiła  religia,  pojawiło  się  wyobrażenie  stanu  natury,  które 
pozwalało  uzasadnić  władzę  poprzez  odwołanie  się  do  innego  typu  argumentów  do    zgody 
rządzonych. Koncepcja ta  zaowocowała jednością państwa. 
Wielość  ludzi  jest  jedną  osobą,  gdy  ją  reprezentuje  jeden  człowiek,  czyli  jedna  osoba,  gdy  to  się 
dzieje za zgodą każdego poszczególnego członka tej wielości.
 (Rozdział XVI Lewiatana) 
Prawem stał się jedynie wyraz woli suwerenna, a nie lokalne praktyki, zwyczaje i tradycje.  
Suwerenność była jedna (monarcha, państwo), teoria suwerenności szukała legitymizacji władzy i 
prawa.  
 
Państwowość  stała  się  sposobem  definiowania  także  sfery  międzynarodowej,  podzielonej  na 
jednolite  i  równoważące  się  przynajmniej  w  teorii,  organizmy  polityczne.  Przestrzeń 
międzynarodową  tworzyły  państwa  traktowane  jako  równoważne  sobie  organizmy,  do  których 
można  było  używać  analogii  z  jednostką.  Miały  więc  wolę,  zawierały  umowy,  mogły  ich 
dotrzymywać bądź nie – a wszystko to w oderwaniu od wewnętrznego ustroju oraz reprezentowanej 
przez nie realnej siły czy poziomu zasobów. I niezależnie od przykładów, którymi można wspierać 
tezę,  iż  tak  przedstawiona  idea  państwowości  nigdy  nie  została  w  pełni  zrealizowana,  faktem 
pozostaje, iż pojęcie państwa organizowało zbiorową wyobraźnię przynajmniej do okresu II wojny 
Światowej.  
 
Obecnie można zadać pytanie: Czy mamy do czynienie z erozją państwa?  
Za  taką  interpretacją  przemawiają  takie  zjawiska,  jak:  pojawienie  się  nowych  podmiotów  w 
przestrzeni  międzynarodowej,  globalna  presja  ekonomiczna,  rosnąca  rola  religii  oraz  lokalnych  i 
sieciowych wspólnot. Na arenie międzynarodowej pojawiły się bowiem nowe podmioty, takie jak 
Unia  Europejska,  wzrosło  znaczenie  prawa  europejskiego,  nadzorowanego  przez  europejski 
trybunał sprawiedliwości.  
Pojawiła się globalna presja ekonomiczna, której Hobbes nie brał praktycznie pod uwagę. 
Z postępującym procesem denacjonalizacji ekonomii, szczególnie rynków finansowych i produkcji 
przemysłowej,  narodowe  rządy  zostały  niejako  „zmuszone”  do  akceptacji  relatywnie  wysokiego 
bezrobocia,  i  marginalizacji  rosnących  grup  społecznych  w  celu  zachowania    międzynarodowej 
konkurencyjności. Polityczna instytucja państwa okazała się niedostosowana do globalnych struktur 
ekonomicznych.  Globalizacja,  rozmyła  poziomy  decyzyjne  i  uczyniła  niefunkcjonalnym 
demokratyczny  proces  edukowania  woli  i  świadomości  jednostek.  Zaniknęła  również  wiara  w 
możliwość  wpływania  na  losy  międzynarodowej  wspólnoty,  co  z  kolei  przyczyniło  się  do 
odpolitycznienia obywateli

3

”.  

Wzrosła także rola religii. Pojawił się islamski fundamentalizm, który używając  języka religijnego 
zaczął  stosować  przemoc  w  wymiarze  międzynarodowym.  Sięgając  po  środki  terrorystyczne, 
wymykał  się  tradycyjnemu  ujęciu  pokoju  oraz wojny.  Po  wydarzeniach  11  września  2001  można 

                                                 

3

 

Habermas J. (2004), Religia potrzebuje nowego przekładu, „Europa”, nr 1, s. 8. 

background image

uznać,  że  globalizm,  poza  swym  wymiarem  ekonomiczno-gospodarczym    przyjął  także  formę 
formę międzynarodowej przemocy. Wzrosła także rola lokalnych i sieciowych wspólnot.  
Wszystkie te zjawiska wskazują, jeśli nie na erozję, to przynajmniej na nadwątlenie idei  państwa.  
Z sytuacji kryzysu są dwie drogi wyjścia: można mnożyć regulacje prawne, lub zwrócić się ku 
aktywności obywatelskiej.  
Dominuje  strategia  jurydyzacji.  Wzrost  roli  regulacji  prawnych  w  wymiarze  wewnętrznym  i 
zewnętrznym,  miałby  na  celu  wzmocnienie    mówiąc  metaforycznie  „kośćca”  państwa.  I  jest  to 
strategia tradycyjnie przeprowadzanej obrony państwa.  
Można  jedna  również  zwrócić  się  ku  „sercu”  i  zaakcentować  znaczenie  zaangażowania 
obywatelskiego oraz współdziałania obywateli.  
 
Ku kuracji państwa, wskazującej na znaczenie „serca” zwracają się polityczni filozofowie, i choć 
przedstawiają recepty, które w szczegółach bywają rozbieżne, to zgadzają się ze sobą zasadniczo w 
jednej kwestii, uznając że same instytucje stają się puste i dysfunkcjonalne.  
Dieter  Grimm pragnie wzmocnić serce narodowe. 
Jurgen Habermas dostrzega remedium na słabości państwa w ożywieniu serca europejskiego.  
Joseph Weiler zwraca się ku obywatelom, wskazując na możliwość równoległego zaangażowania w 
działanie wspólnot na różnych poziomach.  
Można  przy  tym  wskazać  pozytywne  i  negatywne  konsekwencje  ujęcia  problematyki  państwa  z 
perspektywy filozoficzno- politycznej.  
Wśród  minusów,  po  pierwsze  ,  mamy  do  czynienia  z  konfliktem  normatywności:  w  praktyce 
wygrywa koncepcja rozwiązywania problemów przez jurydyzację.  
Ponadto  trudno  jest  rozstrzygnąć,  która  ze  szczegółowych  recept  ożywienia  sfery  publicznej 
przyniesie pożądane konsekwencje, gdyż ich centrum stanowią rozważania normatywne.  
Wśród  pozytywów,  warto  wymienić    dobrą  teoretyczną  podbudowę  współczesnych  analiz 
filozoficzno-poliycznych,  w  których  aparat  socjologiczny  (jak  u  Habermasa)  czy  teoretyczno-
prawny (Weilera i Grimma) połączone zostały z wymiarem normatywnym. 
Ponadto,  wobec  rosnącej  jurydyzacji,  wydaje  się  że    Habermas,  Grimm  i    Weiler  dokonali 
właściwej  analizy  kryzysu    -  bez  zaangażowania  obywateli    kolejne  instytucje  oraz  rozwiązania 
prawne  przestały wpływać na istotne wzmocnienie państwa.  
Wśród  rozwiązań  szczegółowych  można  wskazać  także  to,  że    Jürgen  Habermas  przewidział 
poważny  kryzys  Unii  związany  ze  wprowadzeniem  wspólnej  waluty  przy  braku  polityki 
ekonomicznej, gospodarczej i społecznej. 
U  Weilera  istotna  zaś  wydaje  się  analiza  znaczenia  dla  obywateli    innych  niż  polityczne 
przynależności, wyznaczających wielowarstwową tożsamość jednostki.   
Tak  więc  o  państwie,  jego  narodzinach  i  obserwowanych  słabościach  można  mówić  także  z 
perspektywy  filozofii  politycznej,  i  perspektywa  ta  wzbogaca  i  uzupełnia  inne    właściwe  dla 
politologii poziomy analiz.