Leczenie samego siebie

background image



Dr med. G. A. Wojtowicz


ULECZ SAM

SIEBIE

(o leczniczym głodowaniu

w pytaniach i odpowiedziach)

Tłumaczenie:

Antonina i Leszek Mioduchowscy

verbum Górny-Gołąb

Katowice 1991

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

3

GŁODOWANIE LECZNICZE

Dla ludzi mojego pokolenia i środowiska głodowanie lecznicze było (i chyba nadal

jest) pojęciem w zasadzie całkowicie nieznanym. Zresztą dotyczy to chyba na każdego

statystycznego Polaka i co gorsza na każdego przeciętnego lekarza. Wiele różnych

przyczyn złożyło się na to, że nic lub prawie nic nie wiemy o tej niezwykle skutecznej

terapii samoleczącej. Skutecznej, bo leczy w zasadzie każdą chorobę; wygodnej, bo

wystarczy w zasadzie nic nie jeść (przez pewien czas) a uruchamiane zostają potężne

siły oczyszczająco - leczące. Metoda wymaga jednak poznania pewnych konkretnych

reguł technicznych - metodyki prowadzenia głodówki i co jest nie mniej ważne, jej

zakończenia. Niezbędne jest też wysoce odpowiedzialne podejście do zastosowania

tej wiedzy podczas prowadzenia leczenia. Już te wymagania powodują, że krąg ludzi

zdolnych do przeprowadzenia głodówek zawęża się. A uwzględniając jeszcze

negatywne naciski psychiczne wywierane przez środowisko na ludzi chcących

zastosować w praktyce głodowanie lecznicze - krąg ten zacieśnia się jeszcze bardziej.

śeby sytuację tę zmienić tzn. uczynić metodę dostępniejszą szerszym kręgom

społecznym, wymagana jest z jednej strony rzetelna informacja o głodowaniu

leczniczym, z drugiej zaś umożliwienie przeprowadzenia terapii głodówkowej w

specjalnych ośrodkach.

Oto więc garść informacji o leczniczych głodówkach (mają one jednak charakter

pobieżny i nie radziłbym nikomu przystępowania do głodówek jedynie po lekturze tego

tekstu). Najogólniej biorąc głodówka jest to stan zapoczątkowany zaprzestaniem

przyjmowania pożywienia, a kończący się śmiercią głodową. Tak tak, to naprawdę nie

jest zabawa. Przedział czasu pomiędzy tymi dwoma wydarzeniami dzieli się wyraźnie

na dwie części. Na głodówkę leczniczą, kiedy to w organizmie zachodzi cały szereg

istotnych zmian, ale wszystkie one są całkowicie odwracalne i przyczyniają się do

uruchomienia potężnych sił leczących; oraz na głodówkę wyniszczającą, kiedy zmiany

stają się nieodwracalne i w krótkim czasie powodują śmierć. Precyzyjne, pewne i łatwe

rozpoznanie granicy tych dwóch okresów jest sprawą zasadniczej wagi. Jest wiele

symptomów określających moment zakończenia głodowania leczniczego, a najbardziej

znanym, nieomal klasycznym, jest tzw. oczyszczenie się języka, o czym powiemy

później. A więc interesuje nas wyłącznie ten pierwszy okres głodowania. Okres ten

zwany głodówką leczniczą charakteryzuje się zupełnym zaprzestaniem pobierania

energii drogą układu pokarmowego, nawet pod postaci płynów kalorycznych. Z całą

mocą należy sobie uświadomić fakt, że przejście organizmu na odżywianie endogenne

(wewnętrzne), które uruchamia procesy lecząco - oczyszczające, uwarunkowane jest

całkowitym odcięciem się od pożywienia (bardzo dobrze - i do tego należy dążyć- jeśli

dotyczy to również sfery mentalnej). A więc wszystkie "dziurawe" czy ubogie diety

polegające np. na niejedzeniu chleba, czy "zieleniny" nie mają wiele wspólnego z

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

4

głodówką leczniczą. W podobny sposób można ocenić również głodówki sokowe.

Głodówki lecznicze bardzo radykalnie oczyszczają organizm, intensyfikują procesy

regeneracji i normalizują funkcje prawie wszystkich organów naszego ciała odmładzają

je. Głodówkami skutecznie leczono: chroniczną egzemę, pokrzywkę, owrzodzenie

podudzi, wrzody żołądka i dwunastnicy, astmę (dychawicę oskrzelową), zapalenie

stawów, nieżyty okrężnicy, czerwonkę pełzakową, zapalenie wsierdzia, zapalenie

zatok, nieżyt oskrzeli, zapalenie nerwu, chorobę Brajta, ostre i chroniczne zapalenie

wyrostka robaczkowego, skurcz twarzowy, przetoki, łuszczycę, wszystkie rodzaje

rozstrojów układu pokarmowego, kamicę, pelagrę, raka piersi, nabłoniak, migrenę,

kwasicę, hemoroidy, epilepsję, paraliż, ataksję lokomocyjną, cukrzycę, otyłość,

kłębuszkowo-kanalikowe zapalenie nerek, zapalenie nerek, liczne choroby skórne,

chroniczny alkoholizm, narkomanię, uzależnienia lękowe itd. Na początku głodowania

leczniczego organizm nie chce przez kilka dni przestawić się na nowe tory, zachowując

normalny tryb funkcjonowania. Indukuje przy tym uczucie łaknienia, by zmusić nasz

ośrodek decyzyjny do zaspokojenia głodu. Jednakowoż sytuacja ta nie odzwierciedla w

najmniejszym stopniu rzeczywistych potrzeb organizmu. Dobrą ilustracją będzie

następujący przykład. Posługujemy się oto samochodem osobowym, mającym o wiele

większy niż zwykle zbiornik na paliwo (np. 200 l). Samochód nasz ma niezły silnik,

spalający dziennie tylko 5 l paliwa. I oto my uparliśmy się, by mieć zawsze pełny

zbiornik, uzupełniając codziennie ubytki.

Po jakimś czasie (3 -10 dni) organizm zaczyna przestawiać się na bardziej

właściwe funkcjonowanie w nowych warunkach. Zaczyna oszczędzać energię,

przestawia radykalnie metabolizm, inaczej wykorzystuje wewnętrzne rezerwy. Na

zewnątrz przejawia się to spadkiem temperatury ciała, silnym reagowaniem uczuciem

zimna na ucieczkę energii na zewnątrz, osłabieniem tętna, niechęcią do ruchu

fizycznego, zanikiem łaknienia i stanem jasności umysłu. Zapoczątkowuje się wówczas

cały szereg zmian wewnętrznych, na które organizm decyduje się z niemałym trudem,

a które doprowadzają po kilku dniach do pełnego przejścia na odżywianie endogenne.

Wówczas to zaczynają pracować na najwyższych obrotach mechanizmy oczyszczania

wewnętrznego oraz potężne mechanizmy wewnętrznego odtwarzania na poziomie

komórek, narządów i całych struktur i układów naszego organizmu. Zewnętrzną

oznaką tego stanu jest zahamowanie spadku masy ciała. Podczas poprzednich faz

głodówki leczniczej miała miejsce szybka utrata masy ciała, rzędu 1kg dziennie.

Natomiast pełne przestawienie się organizmu na odżywianie endogenne

charakteryzuje się dziennymi ubytkami rzędu 100g. Mechanizmy lecząco-

oczyszczające tej fazy głodówki występują na trzech poziomach. Po pierwsze okres

głodówki to czas całkowitej bezczynności wielu systemów wewnętrznych

obsługujących przyswajanie pokarmu dostarczanego z zewnątrz. Doznają one

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

5

wówczas regenerującego odpoczynku, a organizm może przeznaczyć zaoszczędzoną

w ten sposób energię (a nie jest ona wcale mała) na zintensyfikowanie procesów

odbudowy i oczyszczania wewnętrznego. Po drugie - na cele odtwarzania struktur

wewnętrznych, co jest jednym z podstawowych przejawów życia, które podczas

głodówki nie ustaje ani na chwilę, organizm przeznacza te składniki swego ciała, które

są dla niego najmniej ważne. Następstwem tego jest rozpuszczenie i znaczna

utylizacja prawie wszystkich typów patologicznych narośli, skrzepów, kamieni w

wątrobie, nerkach i pęcherzyku żółciowym, artretycznych zmian w stawach itp. oraz

prawie wszystkich typów patologicznie zmienionych komórek. Po trzecie - (wg

Wojtowicza) wyniku całego szeregu zmian staje się możliwe przyswajanie przez

komórki organizmu głodującego człowieka atmosferycznego azotu i dwutlenku węgla.

Proces ten jest dostępny zwykle jedynie roślinom dzięki tzw. zjawisku fotosyntezy. Tak

więc podobny w skutkach do zjawiska fotosyntezy proces zachodzi podczas głodówki

leczniczej. Okres właściwej głodówki leczniczej ciągnie się do czasu kiedy na potrzeby

konstrukcyjne zaczynają być przeznaczane struktury bardzo ważne dla życiowych

funkcji głodującego (mózg, serce, nerki, wątroba). Wówczas to pojawia się uczucie

głodu, oczyszcza się język, który pokryty był podczas głodówki grubym nalotem,

następuje cały szereg przełomów wewnątrz organizmu, a wszystko to jest sygnałem do

zakończenia głodówki. Dzieje się to zwykle w okolicach 40 dnia głodowania , ale jest to

liczba przeciętna i nie należy się nią zbytnio sugerować. Warto jednak zwrócić na nią

uwagę wspominając życiorysy założycieli wielkich religii światowych (Buddy,

Chrystusa, Mahometa). W przekazach dotyczących ich życia pojawia się liczba 4o dni

postu i jest bardzo prawdopodobne, że praktykowali oni głodowanie, oczyszczając w

ten sposób nie tylko swe ciało fizyczne, ale i wyższe, mentalne poziomy swej psychiki.

Po okresie głodowania następuje najbardziej krytyczny moment w całym tym

przedsięwzięciu. Jest nim rozpoczęcie odżywiania pokarmowego. Wyłączony podczas

głodówki układ pokarmowy nie włącza się od razu, metabolizm również nie przestawia

się gładko na nowe tory, Wszystko to powoduje, że podjęcie odżywiania musi

następować powoli i zgodnie w ilości i jakości do zdolności przyswajania organizmu.

Poszczególne rodzaje pokarmu powinny pojawiać się w ściśle określonym czasie i

objętości, a niektóre są całkowicie zabronione w tym czasie np. mięso i jego przetwory

czy sól. Niestrawiony wysokobiałkowy pokarm przy braku perystaltyki jelit i braku

dostatecznej ilości kwasu solnego w żołądku, może być dobrą pożywką dla rozwoju

wielu szczepów bakterii, co może doprowadzić do opłakanych skutków. Należy więc

szczegółowo przestrzegać opracowanych przez specjalistów zasad metodyki terapii

zwłaszcza dotyczących okresu podejmowania jedzenia po głodówce - zwanym

okresem odbudowy. W okresie odbudowy następuje cały szereg ciekawych zjawisk w

organizmie. Bardzo szybko następuje odbudowa ubytków masy mięśniowej. świadome

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

6

kierowanie tym procesem daje możliwość jakby samodzielnego budowania swego ciała

w pożądanym przez nas kierunku. Towarzyszy temu stan euforii, naładowania energią,

chęcią działania w aspekcie fizycznym i psychicznym. Ciekawostką jest bardzo

znaczne zmniejszenia się zapotrzebowania na sen w tym okresie. Długość okresu

odbudowy wynosi mniej więcej tyle ile trwała cała głodówka, choć w przypadku

pierwszych głodówek w ogóle, może się zdarzyć, że okres ten będzie znacznie

dłuższy. Aby podkreślić wagę okresu odbudowy w omawianej terapii zaproponowano

wprowadzenia terminu terapia głodówkowo-dietetyczna.

W wielu krajach na Zachodzie i na Wschodzie (ZSRR) istnieją od wielu już lat

ośrodki stosujące tę terapię w praktyce. Do nas przed wojną docierała działalność

rosyjskiego emigranta, wielkiego znawcy i "przewodnika" wielu głodówek A. Suworina

(mieszkał on przez pewien czas w Polsce). Po wojnie zapanowała u nas cisza zarówno

w aspekcie praktycznym jak i piśmienniczym. Dopiero od kilku lat zaczyna się pisać o

głodówkach leczniczych, a być może również czynić pewne kroki w kierunku

wprowadzenia w życie, w aspekcie społecznym, idei głodowania leczniczego. Należy

pamiętać, że intencją autora niniejszej publikacji było jedynie pewne przybliżenie

tematu terapii głodówkowo-dietetycznej. Praktycznie nie omówiono tu strony

technicznej, wskazań i przeciwwskazań, metodyki prowadzenia głodówki oraz okresu

odbudowy. Nie podano wielu informacji potrzebnych do samodzielnego stosowania

terapii. Zainteresowani mogą je uzyskać za pośrednictwem redakcji. Terapia

głodówkowo-dietetyczna jest jednym z niewielu instrumentów pozwalającym

przeciętnemu człowiekowi ująć we własne ręce problem skutecznego pokierowania

pewnymi zmianami w funkcjonowaniu całości naszego ustroju, pojawiającymi się w

wieku 30-40 lat. W naszym zatrutym świecie, przy daleko odbiegającym od ideału

sposobie używania ciała, przy tych wszystkich stresach nękających nas w życiu

codziennym, większość ludzi zaczyna tracić kontrolę nad swoim ciałem. Zaczynamy

tyć, nasze ciała nabywają ograniczeń fizycznych, a umysły - bloków psychicznych.

Rysy twarzy wyostrzają się, pogłębiają się zmarszczki. Zastanówmy się nad tym.

Naprawdę nie musimy mieć nadwagi, nie musimy chorować, nie musimy gorzknieć z

wiekiem, nie musimy zaczynać umierać zaraz po 40 - stce.

Tłumacz

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

7

OD AUTORA



Okresowe krótkoterminowe głodowanie jako metoda lecznicza ma wielowiekową

tradycję. Historycy odnaleźli pierwsze wiadomości o nim w· dokumentach źródłowych

powstałych kilka tysięcy lat temu. Jednakże pierwsze próby naukowego opracowania metody

leczniczego głodowania były podjęte stosunkowo niedawno. W roku 1956 w biuletynie,.

Pracownik służby medycznej" z 14.VIII w artykule „Na temat pewnej metody leczniczej”

przewodniczący Akademii Nauk Medycznych ZSRR akademik A.N.Bakulew, przedstawił

pomyślne wyniki zastosowania leczenia głodówką niektórych chorób chronicznych.

A.N.Bakulew wskazał na szybką zdolność regeneracji wrzodów' żołądka i dwunastnicy

oraz na dobry skutek znieczulający metody głodowania leczniczego. Według danych własnych,

pochodzących z kliniki którą kierował, u chorych na chorobę wrzodową objaw „niszy

wrzodowej” znikał po l1 dniach całkowitego powstrzymywania się od jedzenia.

W owych czasach w ZSRR żywy był jeszcze w· ludzkiej świadomości strach przed głodem,

pochodzący z czasów· wojny oraz powojennych braków żywności. A mimo to znany· chirurg

A.N.Bakulew uznał za konieczne zwrócić uwagę naukowców· i lekarzy· na perspektywy

zastosowania metody leczenia głodem.

Akademik nawoływał, by nie odrzucano ślepo tego co ludzie stosowali przez tysiąclecia z

pożytkiem dla zdrowia, by nie ignorowano tej i innych metod medycyny· ludowej. Według jego

słów medycyna ludowa i naukowa nie przeczą sobie. Autor podkreślał·, że metoda leczenia

głodem nie zawiera żadnego niebezpieczeństwa.

Od tego czasu minęło ponad trzydzieści lat. Znacznie poszerzały się wiadomości

teoretyczne w zakresie leczenia i profilaktyki chorób przy pomocy głodowania~ Praktyka

wykazała, że metoda posiada najszersze spektrum działania leczniczego i przynosi same

pozytywne leczniczo-profilaktyczne skutki. W 'raz z terminem „glodówka lecznicza” fachowcy

zaczęli używać nowego określenia – „terapia glodów- -dietetycznaa" - TGD.

Do niedawna szerokie stosowanie metody dozowanego głodowania było_ hamowane z racji

szeregu przyczyn. Jeden przykład. W lecie 1986 roku przed audytorium medycyny w· Mińsku

wystąpił pewien znany uczony, członek Akademii Nauk ZSRR. Na pytanie autora na temat roli

terapii „glodówkowo-dietetycznej” w odbudowie pracy aparatu immunologicznego u chorych z

guzami nowotworowymi i uszkodzeniami popromiennymi, uczony odpowiedział, że niema

mowy o zastosowaniu tej terapii w ciężkich przypadkach choroby popromiennej, ponieważ

przypadku wymienionych chorób chorzy nie są w· stanie przyjmować nic oprócz wody.

Odpowiedź akademika (chirurga-onkologa) wymownie potwierdziła

Fakt, że dzisiejszej dobie znaczna część naukowców i praktyków medycyny ma bardzo

nikłe wyobrażenie o tym, co jest TGD, jakie są jej cele i możliwości.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

8

Jednak surowe realia życia zmuszają trzeźwo myślących naukowców zwrócić uwagę na

starożytne sposoby uzdrawiania organizmu ludzkiego, bez względu na stereotypy zahamowań

ciągle obecne w medycynie. W ten sposób całkowite głodowanie było z powodzeniem

zastosowane z inicjatywy moskiewskiego akademika A. J. Worobojewa właśnie chorym w

ciężkich (enteropatycznym) stadium choroby popromiennej, poszkodowanych w Czarnobylu.

Fakt ten znalazł odbicie w ostatnich tymczasowych instrukcjach leczenia ostrej choroby

popromiennej.

Nowe możliwości szerszego propagowania i stosowania dozowanego głodowania

otworzyły się w ostatnim okresie z racji przebudowy systemu opieki zdrowotnej. Najlepszym

tego świadectwem jest fakt powstania w latach 1987-88 szeregu spółdzielni medycznych, w

których obok innych niekonwencjonalnych metod leczenia stosuje się szeroko dozowane

głodowanie. Z jednej strony fakt ten jest efektem braku wyników w leczeniu chorób

chronicznych w warunkach instytucji leczniczo-profilaktycznych państwowej i związkowej

służby zdrowia, i wskutek tego uwidacznia podwyższone potrzeby społeczne w tym zakresie. Z

drugiej zaś akcentuje możliwość szerszego włączenia się nielicznych w tej dziedzinie

specjalistów medycznych do procesu leczenia społeczeństwa.

Na Białorusi Takie spółdzielnie dobrze zaprezentowały się w Mińsku i Witebsku.

Powstają filie w obszarze podmoskiewskim i innych częściach ZSRR. Właśnie dzięki

wprowadzeniu terapii Głodówkowo-dietetycznej w spółdzielniach, rozszerzyły się możliwości

rehabilitacji inwalidów i leczenie przewlekle chorych. W szczególności dotyczy to grupy

chorych uzależnionych od leków, przeważnie hormonalnych (glukokortykoidowych),

przepisywanych cierpiącym na dychawicę oskrzelową, łuszczycę, sarkoidozę układu

oddechowego itd.

Związki zawodowe, Ministerstwo Opieki Zdrowotnej oraz Opieki Socjalnej muszą

zawrócić na to uwagę i w ramach zdrowej konkurencji powinny „odblokować” swoje szpitale,

przychodnie, sanatoria i prewentoria, ażeby mogła tam przeniknąć proponowana czytelnikowi w

najwyższym stopniu skuteczna, tania i dostępna metoda leczenia schorzeń najrozmaitszego

rodzaju.

Dr med. G. A. Wojtowicz

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

9

PYTANIA

Pytanie: Jakie metody tak samo jak terapia głodówkowo - dietetyczna usprawniają

biosyntezę w ustroju ludzkim ?

Odpowiedź: Oprócz terapii głodówkowo-dietetycznej istnieje szereg innych czynników

sprzyjających usprawnieniu biosyntezy kwasów nukleinowych i innych substancji

niezbędnych

dla

aktywności

życiowej

człowieka

(ssaka).

"Drugi

oddech"

długodystansowca powstaje w wyniku rozwoju u biegnącego człowieka oddechowej

wyrównanej skompensowanej kwasicy. I właśnie ta kwasica oddechowa w znacznym

stopniu zapewnia podwyższone wiązanie dwutlenku węgla przez komórki. Gdyby u

maratończyków nie uruchomił się ten mechanizm to ich rezerwowej tkanki tłuszczowej

nie wystarczyłoby nawet na połowę drogi. Zatrzymanie oddechu (kumbhaka) dzięki

ćwiczeniom systemu jogi i jej gimnastyki oddechowej (pranajamy) nawet bez

specjalnego systemu ruchów zapewnia różną jeśli chodzi o długość i intensywność,

lecz sterowaną (skompensowaną) kwasicę oddechową, czyli sprzyja podniesieniu

poziomu przyswajania dwutlenku węgla i azotu przez komórki. Wespół z głodówkami

przeprowadzanymi przez jogów, te systematyczne ćwiczenia stale podtrzymują pracę

ich immunogenetycznego aparatu na najwyższym poziomie. W ten sposób prawdziwy

jogin utrzymuje jakość pracy swego aparatu immunogenetycznego na poziomie

lepszym niżu każdego biegacza. Oto dlaczego jogini należą do kategorii ludzi

długowiecznych. W tym zakresie ich sposób życia jest badany przez wielu naukowców

z różnych ośrodków naukowych różnych krajów, w tym również przez gerontologów

radzieckich. System jogi w Indiach jest szeroko stosowany przez wszystkie warstwy

społeczeństwa indyjskiego. Naucza się jej w szkołach i college'ach, został więc przyjęty

jako akceptowana przez państwo podstawa wychowania, która ma na celu nie tylko

doskonalenie własnego ciała, lecz również zachowanie zdrowia. Przy takim systemie

pożywienie może być bardzo skromne bez jakiejkolwiek szkody dla organizmu.

Właśnie tak odżywiają się długowieczni jogini. W ZSRR istnieje wiele odmian

oddechowej gimnastyki jogi z zatrzymywanym oddechem (system K. P. Butejko, J. S.

Gulko, P. K. Iwanowa i inne). Wszystkie są oparte na tej samej zasadzie -

powstrzymywanie oddechu za pomocą siły woli, cechujące się wzrostem wiązania

dwutlenku węgla przez komórki (co łączy je z terapią głodówkowo-dietetyczną)

jednocześnie zaś znacznie odróżnia od tejże pod względem zakresu i siły

odbudowującego oddziaływania na ustrój ludzki. Głodówce nie towarzyszy wymuszone

powstrzymywanie oddechu. Oddychanie podczas głodówki spowalnia się samoistnie

dlatego, że podczas kwasicy większa część dwutlenku węgla nie dociera do płuc,

przyswajana po drodze przez komórki naczyń i krwi. W wyniku tego zmniejsza się

wymiana gazowa w płucach. W ten sposób spowalnia się rytm oddechu u aktywnie

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

10

głodującego pacjenta. Kontrolowana kwasica podczas terapii głodówkowo-dietetycznej

jest wymyślona nie przez człowieka lecz przez naturę. Najbardziej zaś kompleksowo i

bezpiecznie rozwija się ona nie tyle w skutek wzrostu stężenia we krwi dwutlenku

węgla, co ciał ketonowych czemu towarzyszy przesunięcie równowagi kwasowo-

zasadowej w stronę kwaśną. Ten kwaśny odczyn krwi podczas głodowania w

warunkach fizjologicznych może w sposób naturalny trwać o wiele dłużej niż sama

kwasica oddechowa. Nie godziny, lecz dziesiątki dni. Być może dlatego głodowanie

bardziej mocno i kompleksowo odbudowuje organizm człowieka. Oto dlaczego

skompensowana kwasica głodowa zapewnia jakościowo i ilościowo najbardziej

przekonywujący dodatni efekt leczniczo-profilaktyczny w porównaniu z innymi

naturalnymi metodami leczenia.

Wymienione wyżej jak również inne metody osiągania kwasicy oddechowej mogą być

stosowane przez dzieci i dorosłych samodzielnie jako terapia leczniczo-profilaktyczna

w okresie wczesnych stadiów rozwoju różnych chorób przewlekłych. Natomiast w

zaawansowanych stadiach chorób mogą one służyć jedynie jako dobry środek

wspomagający odbudowę układów i narządów człowieka podczas przeprowadzania

dozowanego głodowania. Zresztą we współczesnych instrukcjach terapii głodówkowo-

dietetycznej zaleca się stosowanie również gimnastyki oddechowej z zatrzymywaniem

oddechu, segmentarycznego masażu, akupunktury, zabiegów wodoleczniczych itd.

Wszystkie te naturalne techniki lecznicze poprzez aktywizację ogólnego syndromu

adaptacyjnego w mniejszym lub większym stopniu wzmacniają i usprawniają procesy

biosyntezy w organizmie. Sprowadza się to do przedłużenia procesu odnowy narządów

i układów człowieka przeprowadzającego terapię głodówkowo-dietetyczną.

Niektórzy fachowcy od jogicznej gimnastyki oddechowej empirycznie ustalili, że chorzy

podczas głodowania szybciej opanowują kontrolowany sposób oddychania. Podczas

głodówki w sposób naturalny zwalnia się rytm oddechu i skurczów serca. Dlatego

chorym, zwłaszcza z niewydolnością oddechową, prościej i łatwiej jest zajmować się tą

gimnastyką z zatrzymywaniem wydechu (wydłużać 1rytm oddechu). Zatrzymywanie

oddechu w czasie pływania podwodnego również łatwiej jest osiągane podczas

głodowania. Dlatego podczas głodowania można pozostawać pod wodą znacznie

dłużej. Wśród innych czynników sprzyjających podniesieniu jakości syntezy kwasów

nukleinowych na szczególną uwagę zasługuje obniżenie temperatury komórek

fizjologicznych (leczenie chłodem). Zresztą w okresie głodowania obserwuje się pewne

obniżenie temperatury ciała. Naukowcy japońscy opracowali metodę obniżania

temperatury komórek człowieka. Komory ze specjalnymi przyrządami pozwalają na

pewien czas obniżyć temperaturę niektórych komórek powłoki skórnej. Otrzymano

pierwsze wyniki leczenia - trwałe remisje takiej choroby jak gośćcowe zapalenie

stawów. Przy tej przewlekłej chorobie niszczone są wszystkie bariery ustroju, aż do

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

11

ostatniej łącznotkankowej. Choroba ta należy do chorób rozlanych tkanki łącznej.

Jednak żywa materia okazuje się być tak doskonałą, że nawet w takich przypadkach

możliwa jest pomyślna odbudowa ustroju ludzkiego, czyli przedłużenie w ten sposób

życia. Ten kierunek naukowo-medyczny stosowany razem z TGD może mieć pomyślne

perspektywy we współczesnym lecznictwie. Pewną poprawę biosyntezy i wzmożonego

wiązania dwutlenku węgla można osiągnąć stosując szereg leków. Np. taki preparat

jak dibazol przy wprowadzeniu do ustroju na jakiś czas zmienia równowagę kwasowo-

zasadowąwe krwi w stronę kwaśną, a jednocześnie nie szkodzi. Poprzez to dibazol

usprawnia biosyntezę w organizmie pacjenta. Dlatego preparat ten początkowo był

stosowany jako środek obniżający ciśnienie nadciśnieniowcom, a potem znalazł

szerokie zastosowanie między innymi również jako środek immunokorygujący. Im

bardziej wąskie jest oddziaływanie leku na systemy i narządy człowieka, tym więcej

działań ubocznych obserwują lekarze. Im zakres działania leków i metod jest szerszy,

tym mniej szkód powodują w organizmie te preparaty. Wyjątek stanowią leki

bezpośrednio działające na przyczynę zachorowania. Za przykład może posłużyć

specyficzne leczenie wielu chorób

infekcyjnych i pasożytniczych.

Lekarze powinni zwrócić większą uwagę na leki działające poprzez

usprawnienie biosyntezy przy pomocy wprowadzenia do ustroju kompleksu

mikroelementów. Według danych akademika M. F. Gułyjego, proces wiązania

dwutlenku węgla przez komórki wzmaga się wskutek zastosowania wielu

mikroelementów i szeregu jonów. Np. potas, magnez, mangan i inne nieznacznie ale

wyraźnie usprawniają procesy wiązania dwutlenku węgla. Za to sód, wapń- przeciwnie

utrudniają przebieg tych procesów. Znacznie bardziej skuteczne jest w tym względzie

wprowadzenie do organizmu mikroelementów i jonów, które usprawniają biosyntezę w

organizmie. Do najbardziej doskonałych leków odbudowujących system odpornościowy

należy bardzo stary środek ludowy - mumie\ . Zawiera on praktycznie cały arsenał

mikroelementów

usprawniających

biosyntezę.

Właśnie

dlatego

regeneracja

uszkodzonych narządów wewnętrznych przy właściwym stosowaniu tego leku (we

właściwym czasie i w odpowiedniej dawce) odbywa się przeważnie poprzez narastanie

nabłonka (zagojenie się bez blizny). Podobne działanie (aczkolwiek nie tak wyraźne)

posiada również szereg innych leków odbudowujących aparat immunogenetyczny:

złoty korzeń (Rhodiola* Rosea L.), Eleuterococe, żeń-szeń, Dioscorea Caucasica

Lypsky\ Spośród leków, najbardziej szerokie spektrum działania mają środki

odbudowujące aparat immunogenetyczny. Ludzie stosują mumie przy najrozmaitszych

zachorowaniach: urazowych, kardiologicznych, płucnych, żołądkowo-jelitowych,

chirurgicznych, onkologicznych itd. Leningradzki Instytut Onkologii (prof. K. F.

Belinowa) w roku 1980 poinformowało przeciwnowotworowym działaniu mumie w

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

12

doświadczeniach przeprowadzonych na zwierzętach, którym zaszczepiono najbardziej

złośliwy nowotwór - mięsak limfatyczny Plissa. Po podaniu dużych dawek mumie (250

mg na kg wagi ciała) odnotowano u tych ssaków zahamowanie wzrostu tego mięsaka

limfatycznego. Czas już by służba farmakologiczna ZSRR nie ograniczała

zastosowania mumie jedynie z tego powodu, że efekty odbudowy immunologicznej

przy zastosowaniu tego środka z różnych źródeł różnią się siłą oddziaływania, i że

jakoby trudno jest go dawkować. Doświadczenie ze stosowania mumie wykazuje, że

nawet gdy przypadkowo zwiększy się dawkę dziesięciokrotnie lub więcej, nie

obserwuje się żadnych skutków ubocznych. Tak też powinno być przy odbudowie

aparatu immunogenetycznego. Wynika z tego, że nie istnieje problem ustalania dawek

mumie. Na początek można dać choremu zwykłe lub aplikacyjne dawki, i jeżeli nie daje

to efektu leczniczego z powodzeniem można zwiększyć ilość podawanego leku, nie

lękając się o skutki. Oto cały problem, który stanął na drodze szerokiego zastosowania

tego doskonałego leku. Spróbować zorganizować wydobycie na skalę przemysłową

leku mumie lub stworzyć jego odpowiednik dla szerokich warstw ludności, to jest

perspektywiczne zadanie dla służby zdrowia ZSRR. Ciekawą chociaż mało zbadaną

jest sprawa leczenia chorych z chorobą wieńcową i innymi patologiami metodą

umieszczenia ciała pacjenta do poziomu szyi w specjalnym worku wypełnionym

dwutlenkiem węgla. Metoda ta jest stosowana w Centralnym Instytucie Kurortologii i

Fizjoterapii w Moskwie. Jeżeli zostanie dowiedzione, że komórki skóry bardziej

skutecznie niż zwykłe przyswajają dwutlenek węgla spoza ustroju, metoda ta ma przed

sobą duże perspektywy. Największe zainteresowanie budzi doświadczenie

zastosowania w medycynie promieni laserowych. Ta czerwona wiązka promieni o

długości fali 0,63 \)m\1m użyta w ściśle określonej dawce, wykazuje miejscowy efekt

regenerujący podobny do głodówek i mumie, czyli powoduje gojenie się bez

wytwarzania się blizn np. wskutek zarastania nabłonkiem świeżych wrzodów

dwunastnicy i żołądka. Promień laserowy to wiązka światła, lecz światła niezwykle

spójnego, koherentnego, o wielkiej, dającej się regulować energii i średnicy wiązki. Dla

zapewnienia efektu fotosyntezy w tym przypadku wystarczy widocznie skierować na

komórkę wzmocnioną wiązkę promieniowania świetlnego. Można więc przypuszczać,

że promienie laserowe znajdą bardzo szerokie zastosowane w medycynie jako środek

odbudowujący pracę aparatu immunogenetycznego.

Ta najbardziej współczesna metoda w lecznictwie ma bez wątpienia duże

perspektywy. Połączenie starożytnej metody odbudowującej odporność- głodowania, z

najbardziej współczesną- laserem, poszerzy miejmy nadzieję możliwości ich

zastosowania w medycynie.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

13

Pytanie: Czy ma swoją specyfikę historia rozwoju terapii głodówkowo-

dietetycznej w ogóle, jak też w szczególności w ZSRR i na Białorusi ?

Odpowiedź: Jak zaznaczono wcześniej, początki stosowania pełnego

dozowanego głodowania w celach leczniczych i profilaktycznym kryją się w mrokach

zamierzchłej przeszłości. Leczniczo-profilaktyczne znaczenie głodowania było znane w

starożytnym Egipcie, Indiach, Grecji i Rzymie. W podstawowym *podręczniku nauki

lekarskiej Tybetu "Cziud-Szi" (IV wiek przed n.e.) wskazywano na leczenie głodem i

odżywianiem. Według podań Budda oraz Jezus Chrystus przeprowadzali długie

głodówki. Starożytni gloryfikowali ascetyczny tryb życia. Nie jest dla nikogo tajemnicą,

że instytucja postów przewidziana przez starożytne religie, to powstrzymywanie się od

jedzenia przez czas dłuższy przez kapłanów, a przez krótkie okresy przez całą

pozostałą ludność.

Sokrates i Platon regularnie przeprowadzali wielodniowe profilaktyczne kursy

głodowania, które wedle ich zdania sprzyjały osiągnięciu "wyższego stopnia umysłowej

przenikliwości". Pitagoras w tym celu głodował systematycznie po 40 dni, i nakłaniał do

głodowania swych uczniów, uważając, że rozwija to "percepcję umysłową". Sławni

lekarze starożytności - Hipokrates, Awicenna, Asklepiades, Aulus Cornelius Celsus i

inni z powodzeniem leczyli ludzi metodą dozowanego głodowania. W średniowieczu

wenecjanin L. Cornaro wskazywał na celowość stosowania pełnego głodowania i

podkreślał, że wskutek tego przedłuża się życie ludzkie. Lekarz z Neapolu A. Ferras

polecał chorym długie powstrzymywanie się od jedzenia, nawet w leczeniu *takiej

choroby jak kiła. Lekarz niemiecki Weerkawe stosował głodowanie w połączeniu ze

środkami farmakologicznymi do leczenia *kiły. Fridrich Hoffman wspominał o

pomyślnym wpływie głodowania na nadkrwistość oraz wrzody złośliwe, egzemę,

kataraktę i inne *choroby. Inny lekarz niemiecki H. R. Hufeland (1956) w książce

"Sztuka przedłużania życia ludzkiego - makrobiotyka" wskazuje na głodowanie

lecznicze. Medyk szwajcarski Paracelsus i angielski lekarz Chain szeroko stosowali

głodowanie przy różnych chorobach organów wewnętrznych. W XVII, XVIII i XIX wieku

głodowanie lecznicze najszerzej praktykowane było w Niemczech, Anglii, Francji i

Szwajcarii. W Rosji pierwsze informacje wskazujące na efekt leczniczy głodówek

pojawiły się w XVII w. Wjeniaminow (1769) zalecał głodówkę leczniczą w przypadkach

przewlekłych chorób przewodu pokarmowego. W 1822 r. prof. L. A. Struwe aktywnie

propagował głodówki lecznicze. Profesor Uniwersytetu Moskiewskiego I. G. Spasskij

(1834) z powodzeniem zastosował głodowanie w leczeniu szeregu chorób

przewlekłych. N. L. Zeland (1888) wniósł wielki wkład do zagadnienia głodowania

leczniczego jako badacz eksperymentator.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

14

W Ameryce głodowanie w celu leczniczym pierwszy zastosował w roku 1877 E.

Dewey. Specjalista ten był zwolennikiem długich kursów głodowania. Metodą tą leczył

otyłość, wiele chorób układu pokarmowego oraz inne przewlekłe zachorowania

narządów wewnętrznych. Uczennica Dewey'ego Linda Hazzard uzupełniła głodowanie

zabiegami dodatkowymi takimi jak: zabiegi wodolecznicze, masaż, gimnastyka.

Podkreślała, że ludzie z powodzeniem mogą przechodzić po głodówce na odżywianie

wegetariańskie.

Rzeczywiście

wielu

pacjentów

po

przeprowadzeniu

terapii

głodówkowo-dietetycznej bezproblemowo i bez jakichkolwiek szkód dla organizmu

przechodzi na wegetariański tryb życia. Wiodący w ZSRR propagator, badacz i praktyk

dozowanego głodowania prof. J. S. Nikołajew jest wegetarianinem już przeszło pół

wieku.

Lekarz Tajner (1880) nazywał to leczenie "eliksirem młodości". Przed

głodowaniem Tajner był słabym i chorowitym człowiekiem. Jednakże w wieku 52 lat,

gdy już nie miał nic do stracenia, przeprowadził40-dniowągłodówkęi pozbył się swych

"bolączek". Przeżył jeszcze 31 lat. W ogóle naturopaci amerykańscy wskutek

regularnego leczniczego głodowania wykazywali się długowiecznością.*

Doświadczenia Maeitchen'a, H.Sheltona, Alsanfe'a\ , Wegera, Tildena i innych

wskazują na pomyślne stosowanie leczniczego głodowania w szeregu przypadków

zachorowań na raka piersi i żołądka oraz na wyleczenia chorych na białaczkę i

niedokrwistość złośliwą. De Vries zwraca również uwagę na pomyślne leczenie

gruźlicy, marskości wątroby, choroby Addisona, nadczynności tarczycy, choroby

Heinego-Medina i wielu innych zachorowań metodą głodówki dozowanej, którą inni

uważali za przeciwwskazaną.

Jednakże w świecie naukowym wciąż nie było poważnego stosunku do tych

publikacji. Rzecz w tym, że koncerny farmakologiczne Zachodu nie pozwalają, wprost

czy w sposób pośredni, by lekarze stosowali w praktyce lub badali naukowo metodę

leczniczego głodowania. Jest to dla nich niekorzystne. Są konkurentami tej metody.

Farmakologiczna mafia usiłuje otoczyć swą opieką większość lekarzy i naukowców,

"dokarmiając" ich finansowymi dotacjami.

Koniec XIX i początek XX stulecia obfitował w wydarzenia w dziedzinie

głodówek. Rozpoczęto w owym czasie badania doświadczalne, które zapoczątkowały

wkład do teoretycznego uzasadnienia mechanizmów działania tej terapii. Jeszcze w

doświadczeniach N. L. Zelanda (1888) na kogutach poddanych wielokrotnemu

dozowanemu głodowaniu ustalono, że ptaki były bardziej wytrzymałe w walkach z

przeciwnikami z grupy kontrolnej oraz lepiej znosiły inne niewygody, w szczególności

głód.

Jednak najbardziej ważki wkład do badań nad głodowaniem doświadczalnym

wniósł prof. W. W. Paszutin (1902) wraz z uczniami. Sam był uczniem sławnego

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

15

terapeuty owych czasów profesora S. P. Bodkina. W. W. Paszutin w Wojskowo-

Medycznej Akademii carskiej Rosji wykonał wiele doświadczeń i wskutek tego mógł

sformułować istotę fizjologii mechanizmów głodowania. Po raz pierwszy zwrócił uwagę

na fakt, że w pierwszym okresie głodowania fizjologicznego ma miejsce szybki ubytek

ciężaru ciała. Potem, dosłownie po kilku dniach, ubytek ten w warunkach

fizjologicznych znacznie się spowalnia. Mechanizmy zachowywania energii oraz

hamujące spadek wagi ciała nie były wówczas jeszcze wyjaśnione. Ustalono jednak,

że zużycie białek ustroju w tym okresie utrzymuje się na minimalnym poziomie,

komórki fizjologiczne przy tym, a tym bardziej komórki tkanki nerwowej oraz systemu

wewnątrz- wydzielniczego, nie ponoszą uszczerbku.

Wskutek przekroczenia granic głodowania fizjologicznego następuje u zwierząt

trzecie stadium - nie jest to już głodowanie fizjologiczne. W owym okresie występuje

ostry spadek ciężaru ciała, połączony z wyczerpaniem mechanizmów wyrównawczych

i załamaniem się pracy serca. Rozróżnienie trzech okresów pełnego głodowania u

ssaków może stanowić przesłankę do uważania W. W. Paszutina za założyciela teorii

głodowania czy też odżywiania endogennego. Jego doświadczenia nie utraciły swego

znaczenia do dzisiaj. Właśnie w późniejszych doświadczeniach na różnych

zwierzętach ustalono, że pierwsze dwa fizjologiczne etapy głodowania u różnych

zwierząt mają różne długości, i właśnie dzięki tym dwóm pierwszym etapom

głodowania wydłuża się życie u głodujących w porównaniu z osobnikami żywionymi

regularnie.

Dla przykładu dżdżownicom można w ten sposób przedłużyć życie 19-krotnie,

myszom 4-rokrotnie, natomiast wysoko rozwiniętym dużym ssakom 1,5-2-krotnie.

Właśnie na tym etapie głodowania eksperymentalnego, przeprowadzanego przez

naukowców wielu krajów pośrednio ustalono, że fizjologiczne głodowanie mniej lub

bardziej odbudowuje pracę aparatu immunogenetycznego żywych organizmów, w ten

sposób wydłużając im życie. Naukowcy niemieccy Schenk i Meier w 1938 roku wykryli

podczas głodowania leczniczego wzmożenie sił obronnych ustroju wobec szeregu

mikrobów chorobotwórczych. Bakteriobójczość występowała w związku z narastaniem

kwasicy podczas głodówki. W szczególności występowała ona po tzw. szczycie

kwasicznym, i osiągała swe maksimum w trzecim tygodniu głodowania. Co więcej,

pozostawała nawet po zakończeniu głodowania. Jeszcze wcześniej F. Benedict (1915)

wskazywał, że szczyt kwasiczny jest czynnikiem stanowiącym o odbudowującym

oddziaływaniu głodowania. W ten sposób już na pierwszych etapach rozwoju teorii

głodowania (czy też odżywiania endogennego) szczególne leczniczo-profilaktyczne

znaczenie nadano okresowi szczytu kwasicznego (6-8 dzień głodowania) i

następującym po nim 2-3 tygodniom powstrzymywania się od jedzenia, podczas

których kwasica pozostawała w przybliżeniu na jednakowym poziomie, wahając się

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

16

nieznacznie. Były to konkretne próby powiązania działania leczniczego głodowania z

rozwijającą się przy tym samoregulującą się skompensowaną kwasicą. Dopiero jednak

fundamentalne prace akademika M. F. Gułyjego i prof. M. I. Wołskiego w latach 1960-

70 w dziedzinie wiązania przez komórki ssaków dwutlenku węgla i azotu z powietrza

oraz idee naukowca z Nowosybirska - K. P. Butejko, stworzyły rzeczywiste podstawy

do utworzenia teoretycznego uzasadnienia leczniczo -profilaktycznego oddziaływania

kwasicy podczas głodowania, którego podstawą jest usprawnienie jakości biosyntezy w

komórkach człowieka (ssaków) poprzez bardziej skuteczne wiązanie dwutlenku węgla i

azotu przez komórki. Historia rozwoju leczniczego głodowania w ZSRR a w

szczególności na Białorusi jest osobliwa i pouczająca. Na terenach Zachodniej

Białorusi przed jej przyłączeniem do ZSRR metoda ta była propagowana przez A. A.

Suworina. Był to jeden z potomków słynnych Suworinów, którzy posiadali największe

drukarnie w Petersburgu. Po Rewolucji Październikowej A. A. Suworin walczył po

stronie białogwardzistów, i po zakończeniu kampanii dość zmęczony życiem i

chorobami wyemigrował do Jugosławii, gdzie długo cierpiał biedę i gdzie postanowił

wydać jedną ze swych książek. Wydawca jednak nie chciał dzielić się honorarium z

emigrantem. I wskutek fałszywego oskarżenia A. A. Suworin dostał się do więzienia

bez rozprawy. Były przedstawiciel znanego rosyjskiego rodu z rozpaczy ogłosił w

więzieniu głodówkę. Wówczas to wiadomość o nim dotarła do wyższych instancji

sądowniczych Jugosławii. W 35 dniu głodówki A. A. Suworinowi umożliwiono

prowadzenie obrony w toczącym się przeciwko niemu procesie. Wygrał go. Ponieważ

był człowiekiem wykształconym – znał system jogów, nie przerwał głodówki

natychmiast po rozprawie. Po raz pierwszy wytrwał w głodówce 42 dni i pozbył się

dzięki niej wielu chorób chronicznych. Pierwszym jego pacjentem w zakresie leczenia

głodowaniem był naczelnik więzienia. Potem popłynął do niego potok beznadziejnie

chorych. Suworin stosował długie głodówki, przekraczające nawet granicę głodowania

fizjologicznego - 35-76 dni bez przerwy.

Suworinowskiej metodzie leczenia głodowaniem poddało się ok. 10 tyś.

pacjentów. Wyniki kuracji i metodykę głodowania opisywał w swych książkach,

wydanych w języku rosyjskim w Jugosławii na początku lat 30-tych. Książki te Suworin

przywoził i rozpowszechniał na terytorium Zachodniej Białorusi przed jej przyłączeniem

do ZSRR. W ten sposób w latach 30-tych pojawili się naśladowcy Suworina w mieście

Kobryń. Ludzie ci nie posiadali wykształcenia medycznego. Niektórzy z nich stosują

metodę głodowania leczniczego do dziś. Autorowi udało się poznać jednego z nich w

1974 roku - Michała Romanowicza Zazulę, gdy w Szpitalu Kolejowym miasta Mińska

zaczęto stosować głodowanie lecznicze. Właśnie ten "znachor" podpowiedział realną

możliwość przeprowadzania frakcyjnej metody TGD. Przed wojną mniej więcej takimi

okresami głodowania, z krótkimi przerwami odżywiania pomiędzy nimi, udawało się mu

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

17

ratować od śmierci z powodu uogólnionej postaci gruźlicy wielu młodych ludzi.

Niektórzy z nich żyją do dziś. W czasach przedwojennych, gdy ich wypisywano ze

szpitala, by umierali w domu ten znachor, który opanował metodę A. A. Suworina i

posiadał własne doświadczenie, przepisywał takim chorym specjalne kursy głodowania

ze skróconymi okresami odżywiania pokarmowego pomiędzy nimi. W sumie w ciągu

11 miesięcy chorzy głodowali ponad 100 dni. Skutek był zdumiewający - całkowite

wyleczenie kliniczne z trwałą remisją choroby.

Po wojnie po wprowadzeniu antybakteryjnego specyficznego leczenia gruźlicy

jak gdyby odpadła konieczność stosowania metod ludowych. Kompleksowe leczenie

etiologiczne skierowane bezpośrednio na prątek gruźlicy (Mycobakterium) zapewniło

powodzenie w likwidacji gruźlicy jako choroby społecznej. Jednak w ostatnich latach

coraz częściej występują przypadki gruźlicy odpornej na terapię antybakteryjną, i być

może metoda TGD w tych przypadkach znów stanie się aktualna, zwłaszcza, że leczy

się przy tym kompleksowo gruźlicę oraz choroby jej towarzyszące. W Moskwie po raz

pierwszy głodowanie lecznicze było zastosowane przez lekarza N. P. Narbekowa w

leczeniu dychawicy oskrzelowej, nadciśnienia, otyłości i szeregu innych zachorowań.

Po jego działalności pozostała metodyka leczniczego głodowania. Zresztą wyróżnia się

ona korzystnie spośród współczesnych zaleceń metodycznych dotyczących zasady

ponownego przejścia na odżywianie pokarmowe po głodówce.

Największe doświadczenie praktyczne w ZSRR w zakresie głodowania

leczniczego posiada Jurij Siergiejewicz Nikołajew. Po raz pierwszy na świecie

zastosował on dozowane głodowanie do leczenia takiej groźnej choroby psychicznej

jak schizofrenia (1948r.). Stworzył on szkołę przygotowującą specjalistów terapii

głodówkowo-dietetycznej. Ma wielu uczniów i kontynuatorów. Jako pierwszy wzbudził

zainteresowanie autora tej książki do problemu głodowania leczniczego. Jego książka

"Głodowanie dla zdrowia" miała ogromne powodzenie wśród czytelników. Autor

spotykał lekarzy, którzy z powodzeniem stosowali w praktyce terapię głodówkowo-

dietetyczną jedynie po zapoznaniu się ze wspomnianą książką. Liczni chorzy nie

czekając na to, kiedy w tym czy innym regionie ZSRR otworzy się odpowiednią

placówkę służby zdrowia, z powodzeniem leczyli się głodowaniem samodzielnie

według książki J. S. Nikołajewa. Jednakże metodzie nie było sądzone zdobycie

szerokiego uznania wśród społeczności medycznej. Jeszcze w 1928 roku w

Amsterdamie odbył się VII Międzynarodowy Zjazd Dietologów, na którym z odczytem

programowym pt. "Zastosowanie praktyczne głodowania dozowanego" wystąpił H.

Determan. Zjazd uznał za celowe zastosowanie głodowania dozowanego w chorobach

naczynio-sercowych, gastroenterologicznych, wydzielania wewnętrznego i w szeregu

innych. Jednak już od pierwszych lat po wojnie głównym przeciwnikiem głodowania

leczniczego w ZSRR stał się Wszechzwiązkowy Instytut żywienia. Jego idea żywienia

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

18

zbilansowanego w żaden sposób nie dawała się powiązać z głodowaniem leczniczym.

Wiodącym dietologom ZSRR nie chciało się głęboko wchodzić w istotę problemu, nie

uważając nawet za stosowne marnować na to czas. Podstawowym czynnikiem

stojącym na drodze rozwoju metody była kwasica głodowa, którą z uporem do dziś

traktuje się jako szkodliwą. Przy tym żadna praca doświadczalna nie wykazała, że ciała

ketonowe podczas głodówki niszczą lub choćby uszkadzają fizjologiczne komórki.

Akademik A. N. Bakulew w 1956 roku zwrócił na ten fakt uwagę i w jednej ze

swych publikacji zauważył, że ciała ketonowe w trakcie głodówki nie szkodzą

organizmowi. Drugi argument przeciwko głodowaniu leczniczemu, który wysuwa

Instytut żywienia sprowadza się do tego, że człowiek stale musi pobierać z zewnątrz

białka z niezastąpionymi aminokwasami, witaminy itd. Jednak doświadczalne prace

naukowe przeprowadzone przez różnych naukowców z całego świata wskazują na coś

odmiennego. Nie zaobserwowano deficytu niezastąpionych aminokwasów, witamin i

innych substancji biologicznie czynnych podczas fizjologicznych okresów głodowania -

do 30-40 dni. Glukoza, witaminy, niezastąpione aminokwasy, enzymy są wówczas

syntetyzowane w wystarczających a nawet w większych ilościach, w porównaniu z

okresem odżywiania pokarmowego. Na początku lat 70-tych ukazały się w ZSRR

pewne prace naukowe, które mylnie wskazywały na jakieś, aczkolwiek nieznaczne lecz

negatywne efekty w procesie terapii głodówkowo-dietetycznej. Artykuły te zasługują na

dokładniejsze ich rozpatrzenie.

W roku 1973 Ogólnozwiązkowy Naukowo-badawczy Instytut Gastroenterologii, ściśle

związany w zakresie problematyki i zadań z Instytutem żywienia, opublikował dwie

publikacje naukowe, będące dwoma częściami opisu jednego eksperymentu

naukowego - badania śluzówki żołądka chorych psychicznie w okresie 28-dniowego

kursu głodowania leczniczego. Pod względem energetycznym okładzinowe komórki

żołądka należą do najsłabszych i naukowcy przypuszczali, że jeżeli je nie zaopatrywać

z zewnątrz w energię pochodzącą z pożywienia, być może zaczną ginąć lub jakoś

negatywnie się zmieniać. W tym czasie pojawiły się w ZSRR japońskie

gastrofibroskopy, które pozwalały nie tylko oglądać żołądek i dwunastnicę, lecz

dokonywać histologicznego pobrania wycinków z różnych miejsc śluzówki żołądka i

śledzić dynamikę stanu komórek. Psychicznie chorych regularnie odwożono do

Instytutu Gastroenterologii i w krótkich okresach (2-3 dni) przeprowadzano badania

histologiczne. W ten sposób w pierwszej publikacji podano, że komórki okładzinowe są

stopniowo nasycane rozmaitymi tłuszczami (lipidami). W końcu dokonano

podsumowania - "na różnych etapach głodowania leczniczego w komórkach

okładzinowych i głównych żołądka wytwarza się obraz zwyrodnienia tłuszczowego typu

lipofanerezy". Jednak naukowców zainteresował inny fakt. Podczas głodu nie zginęła

ani jedna komórka. Przeciwnie, pojawiły się nowe komórki fizjologiczne z jasną

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

19

protoplazmą, które z czasem powinny się były przekształcić w określone komórki

żołądka. To zainteresowanie spowodowało przedłużenie badań o miesiąc po

zakończeniu głodowania. Rezultaty przedstawiono w drugiej publikacji. Okazało się, że

tłuszcze nasycające zwykłe komórki okładzinowe podczas głodowania w ciągu 1-2 dni

po rozpoczęciu odżywiania pokarmowego były usuwane z komórek do krwiobiegu.

Wszystkie zaś komórki z jasną protoplazmą po 25-30 dniach przekształciły się w

komórki dodatkowe, wzmagające czynności ochronne żołądka (wydzielają one śluz

oraz substancje chroniące żołądek przed uszkodzeniem). W ten sposób udowodniono,

że nie było żadnych zmian dystroficznych w żołądku. Przeciwnie, komórki fizjologiczne

stały się bardziej odporne na zewnętrzne i wewnętrzne czynniki uszkadzające.

Nacieczenie tłuszczowe, czy też nasycenie pod względem energetycznym słabych

komórek przez lipidy - nie jest niczym innym jak naturalnym procesem fizjologicznym w

warunkach pełnej likwidacji zewnętrznego zaopatrywania energetycznego i

powstającego przy tym "przesiąkania" do żołądka nienasyconych kwasów

tłuszczowych oraz białek. Podobny proces ma miejsce u ssaków w trakcie snu

zimowego (np. u żab). W ten sposób czytając pierwszą publikację w oderwaniu od

drugiej, można dojść do wniosku, że jednak podczas głodówki zachodzą jakieś

zjawiska negatywne. Jeśli natomiast te dwie publikacje przeczytać jako całość, okazuje

się, że żadnych ujemnych zjawisk podczas głodowania nie stwierdzono. Wręcz

przeciwnie, mają miejsce unikalne procesy przystosowawcze - odtwarzanie funkcji

ochronnych nie tylko komórek lecz całych narządów np. żołądka. W ten sposób

stwierdzono

ważne

odbudowująco-profilaktyczne

znaczenie

głodowania

dla

wzmocnienia bariery ochronnej narządów i układów. Nie przełamało to jednak ślepej

nieufności w stosunku do głodowania. Wielką rolę w pokonywaniu negatywnego

stosunku wobec leczniczego głodowania w ZSRR odegrał Ogólnozwiązkowy Instytut

Pulmonologii w Leningradzie. Kierownik oddziału dychawicy oskrzelowej, nadciśnienia

płuc i przewlekłego zapalenia płuc Aleksy Nikołajewicz Kokosow stanął na czele grupy

badającej problematykę terapii głodówkowo-dietetycznej w warunkach astmy

oskrzelowej. W owym czasie głodowanie lecznicze zmieniło nazwę na terapię

odchudzająco-dietetyczną, ponieważ samo pojęcie "głodowanie" wywoływał w

społeczeństwie negatywne skojarzenia. Ogólnozwiązkowy Instytut Pulmanologii zaczął

badać ten problem w rozmaitych aspektach, a przede wszystkim z pozycji zmian

aparatu immunogenetycznego w trakcie terapii głodówkowo-dietetycznej. Pod

kierownictwem A. N. Kokosowa opublikowano wiele prac naukowych i zaleceń

metodycznych z zakresu leczenia dozowanym głodowaniem dychawicy oskrzelowej.

Na początku lat 80-tych z obroną metody wystąpiła "Literaturnaja Gazieta", która

postarała się, by głodowanie lecznicze zaczęto badać w badawczych centrach

Moskwy. Na łamach tego pisma wystąpili prof. J. S. Nikołajew oraz dziennikarz B.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

20

Jakowlew. Skutkiem tego zastosowano terapię głodówkowo-dietetycznąw samym

Instytucie żywienia oraz w szeregu klinikach miasta Moskwy. W Mińsku terapia

głodówkowo-dietetyczna rozwijała się w Szpitalu Kolejowym w oparciu o działalność

kilku wydziałów Białoruskiego Instytutu Doskonalenia Lekarzy. Autor w owym czasie

kierował oddziałem terapeutycznym tego szpitala. Kierując autora w 1974 roku do

Moskwy na dalsze kształcenie podyplomowe, naczelny lekarz szpitala I. M. Okuniew

poradził mu bliżej zapoznać się z metodyką TGD u prof. J. S. Nikołajewa. W prywatnej

rozmowie z autorem prof. Nikołajew poinformował, że wcześniej metoda ta była

stosowana w Białoruskim Szpitalu Psychiatrycznym przez psychiatrę A. F.

Skugarewskiego, lecz z nieznanych mu powodów słuch o tym zaginął. Swą szczerą

rozmową profesor wzbudził zainteresowanie autora wobec tej terapii. Po pomyślnym

wprowadzeniu metody w Szpitalu Kolejowym autor doświadczył wielu intryg, kpin, a

nawet szyderstw ze strony szeregu lekarzy i niektórych osób z kierownictwa służby

zdrowia, lecz nigdy nie poddał się i nie zaprzestał propagować tej metody leczenia. W

1977 r. w Białoruskim Naukowym Instytucie Badań Gruźlicy (dyrektor prof.M.N.łomako)

po raz pierwszy była wypróbowana metoda frakcyjnej terapii głodówkowo-dietetycznej

w przypadku sarkoidozy układu oddechowego. Skutkiem tego był patent i dwa wnioski

racjonalizatorskie. Dało to pewien wkład w rozwój leczniczego głodowania w ZSRR. W

1980 r. frakcyjną terapię głodówkowo-dietetyczną zastosowano terapeutycznie ciężko

chorym w Szpitalu Pogotowia w Mińsku. W tym czasie autor podjął pracę na wydziale

terapii wypadków nagłych Instytutu Doskonalenia Lekarzy. Autorytet metody wzrósł.

Liczni pacjenci pozbyli się bardzo zawansowanych form dychawicy oskrzelowej,

choroby nadciśnieniowej, choroby wieńcowej, chorób żołądka itp. W różnych miastach

Białorusi i ZSRR pojawiło się wielu uczniów autora, zwolenników terapii głodówkowo-

dietetycznej. Daje to podstawę do patrzenia z optymizmem na dalszy rozwój głodówek

leczniczych na Białorusi. Od roku 1975 metoda głodowania leczniczego

rozprzestrzenia się coraz szerzej. Minister Opieki Zdrowotnej BSRR N. J. Sawczenko

polecił Katedrze Kardiologii Białoruskigo Państwowego Instytutu Doskonalenia Lekarzy

(prof. W. W. Gorbaczow) wszechstronnie zbadać metodę terapii głodówkowo-

dietetycznej. Badaniami tymi zajął się personel centralnego laboratorium naukowo-

badawczego tego Instytutu. Przeprowadzono szereg badań eksperymentalnych oraz

wiele naukowych obserwacji klinicznych. Obroniono również kilka prac doktorskich o tej

tematyce wykazując szereg zalet metody głodowania dozowanego. Równolegle

zastosowano tę metodę w szeregu innych placówkach służby zdrowia w Mińsku (w

III,V i VI-tym Szpitalu Klinicznym oraz w Poradni Psychoneurologicznej. Wynikiem tego

były dwie metodyczne i jedna informacyjna notatka na temat leczenia sarkoidozy,

dychawicy oskrzelowej oraz niektórych chorób neurologicznych z zastosowaniem

leczenia głodowaniem leczniczym. W ostatnich latach nastąpiła zmiana na stanowisku

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

21

kierownika miejskiego wydziału służby zdrowia. Nowy kierownik poważnie podchodzi

do możliwości zastosowania tej metody w leczeniu ludności. Stwarza to pomyślne

perspektywy dla rozwoju głodowania leczniczego.

Pytanie: Jakie niezwykłe zmiany w narządach wewnętrznych człowieka występują

podczas przeprowadzania terapii głodówkowo -dietetycznej?

Odpowiedź:

1. Zachodzi sporo takich zmian. Niektóre z nich opiszemy. Poczynając od 2-3 dnia

głodówki jakościowo zmieniają się procesy wydzielania w przewodzie pokarmowym.

Ustaje wydzielanie kwasu solnego. Zamiast niego do przestrzeni żołądka niejako

"przesiąkają" nienasycone kwasy tłuszczowe i białka. Jeszcze Pawłow obserwował ten

proces u głodnych psów, tłumacząc go działaniem hormonu pozakresowego CSN.

Nienasycone kwasy tłuszczowe aktywizują neurohormon tkankowy - cholecystokininę,

który tłumi uczucie głodu u ssaków. Dlatego od 3-4 dnia głodówki chorzy nie mają

pociągu do jedzenia. U większości chorych zanika on po oczyszczeniu jelit dużą dawką

środka przeczyszczającego. W tym samym czasie zanika niepokonany pociąg do

alkoholu, do narkotyków - u narkomanów, i do tytoniu - u palaczy. Nie obserwowano

przy tym tzw. syndromu odstawienia (abstynencyjnego) u chorych uzależnionych od

glukokortykoidowych hormonów nadnerczy, od leków blokujących lub aktywizujących

receptory komórek, od środków rozcieńczających krew (phenylinum i innych). Poza

tym nienasycone kwasy tłuszczowe zapewniają wyraźne działanie żółciopędne. Przy

głodowaniu dozowanym odnaleziono żółć nawet w jelicie grubym. Woda, która uchodzi

z przewodu pokarmowego po zastosowaniu lewatywy jest zabarwiona na żółtobrązowy

kolor.

2. U przewlekle chorych zmienia się podczas głodowania również mikroflora jelit. Flora

gnilna ginie, zachowywana jest i odbudowuje się flora fermentacji mlekowej tj. taka jaka

jest u osób długowiecznych i joginów. Wskutek tego poprawia się jakość

syntetyzowania przez mikrofloręwitamin oraz innych aktywnych biologicznie substancji.

Być może właśnie dlatego w organizmie podczas głodowania leczniczego nie istnieje

problem niedoboru aminokwasów niezamiennych. Prace naukowców dowodzą, że przy

odżywianiu endogennym zapewniona jest synteza rozmaitych aminokwasów, w tym

również niezamiennych oraz związków pochodzenia białkowego - enzymów. M. F.

Gułyj w ciągu 14 dni głodowania obserwował dodatkową syntezę (w wystarczającej

ilości) izoenzymu aldolazy, która różni się od zwykłej aldolazy obniżoną zawartością

aminokwasów zawierających siarkę. Po zakończeniu głodowania synteza tego enzymu

ustaje. Najprawdopodobniej szybka przebudowa syntezy związana jest w większym

stopniu z koniecznością przegrupowania związków zawierających siarkę na korzyść

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

22

bariery ochronnej skóry, gdzie siarka potrzebna jest do wzmocnienia czynności

ochronnych skóry.

3.Ustalono, że zdeformowane błony komórek "starzejących się", podział których jest

zbyt wolny, lub które nie dzielą się wcale, podczas odżywiania endogennego przyjmują

postać właściwą komórkom zwierząt młodych. Czyli że w czasie terapii głodówkowo-

dietetycznej zachodzi proces odnawiania się barier ochronnych komórek. Spowalnia

się przy tym proces podziału szybko dzielących się komórek. Jednocześnie

przebudowa systemu enzymatycznego zapewnia wzmocnienie aparatu receptorowego

odprowadzających zakończeń nerwowych, przy pomocy jakościowej poprawy stanu

enzymów tych receptorów (chemoreceptorów), które to receptory są wbudowane w

błonę komórek i są w stanie wzmacniać funkcję ochronną poprzez aktywizację

wewnątrzkomórkowego nukleotydu cAMP. W ten sposób podczas głodowania

zapewniona jest kompleksowa odbudowa funkcji ochronnych komórek wskutek

normalizacji błon i wzmocnienia systemu cAMP.

4.Jak wspomniano wyżej specjaliści z Instytutu Gastroenterologii z Moskwy wykryli, że

u chorych po 28 dniach głodowania powstają nowe komórki z jasną protoplazmą, które

po zakończeniu głodówki leczniczej stopniowo przekształcają się w ciągu 20-30 dni w

komórki dodatkowe. Komórki te wydzielają śluz, substancje chroniące żołądek przed

uszkodzeniem. Po przeprowadzeniu kilku kursów terapii głodówkowo-dietetycznej

żołądek nawet chorych na choroby gastroenterologiczne staje się jak nowy, zdolny do

przetrawienia każdego pokarmu. Autor również wypróbował na sobie dobroczynne

działanie głodówek, cierpiąc uprzednio na zadawniony przewlekły nieżyt żołądka,

zapalenie pęcherzyka żółciowego oraz nieżyt jelita grubego. Reasumując można

odnotować fakt, że odżywianie endogenne jest w stanie odbudować nie tylko bariery

komórek, lecz również bariery narządów i układów ze skutkiem długotrwałym.

5. Jak zaznaczono wyżej podczas odżywiania endogennego chory praktycznie nie

otrzymuje sodu. Sód jest wyprowadzany poprzez drogi moczowe, skórę i jelita, a z nim

wychodzi z organizmu nadmiar wody. Wraz z jednoczesną normalizacją przemiany

białek stopniowo znikają obrzęki różnego pochodzenia. Przykład: chora D-na 53 lata,

diagnoza: choroba wieńcowa, niestabilna dusznica bolesna, zwłóknienie mięśnia

sercowego na tle miażdżycy naczyń, stwardnienie tętnicy głównej, tętnic mózgowych i

wieńcowych, nadciśnienie II-go stopnia, przewlekłe zapalenie oskrzeli z komponentą

dychawiczną, niewydolność płucno-sercowa III stopnia, pożółtaczkowe zapalenie

wątroby i woreczka żółciowego, otyłość V stopnia, wieloprzyczynowa alergia. U chorej

obserwowano wyraźne obrzęki jamy otrzewnej (puchlina brzuszna) oraz obrzęki

kończyn dolnych. Podczas przeprowadzania pierwszego kursu TGD (w ciągu 20 dni)

utrata ciężaru ciała wyniosła ponad 25 kg, w związku z utratą płynu z otrzewnej.

Podczas drugiego, 22-dniowego kursu głodowania, przeprowadzonego miesiąc później

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

23

zaobserwowano trwałą remisję choroby. Obrzęki znikły całkowicie, unormowała się

czynność wątroby. Ciśnienie tętnicze również wróciło do normy. Zbliżyły się do normy

wskaźniki oddychania.

6.Terapia głodówkowo-dietetyczna normalizuje nie tylko metabolizm białkowy, lecz

również tłuszczowy (lipidowy) i inne. Przy tym znacznie zmniejsza się we krwi ilość

lipidów aterogennych, wywołujących miażdżycę naczyń. Jest to prawdopodobnie

związane z normalizacją stanu ścianek naczyń wskutek zaprzestania w czasie

głodówki ich uszkadzania przez reakcje immuno-patologiczne (reakcje antygen-

przeciwciało), w wyniku których są wydzielane tzw. jady wstrząsowe uszkadzające

otaczające je komórki. Na tle wyraźnego antagonizmu białkowego u przewlekle chorej

osoby przy zwykłym trybie odżywiania rozwijają się niekontrolowane (nie dające się

wygasić) reakcje antygen-przeciwciało, z podwyższonym podawaniem do krwiobiegu

mediatorów

(prowokatorów)

zapalenia

alergicznego

(histamina,

gerotonina,

bradykinina, wolno reagująca substancja anafilaksyjna i inne), które w tych warunkach

mogą uszkadzać ścianki naczyń. W wyniku tego wzrasta przenikalność naczyń. W

naczyniach tworzą się mikropory, przez które krew może przenikać poza granice

naczyń, co naturalnie może grozić szkodliwymi konsekwencjami. W pierwszej

kolejności uszkodzenia te występują w drobnych naczyniach, potem zaś w głównych.

W odpowiedzi na takie uszkodzenie w krwiobiegu powstaje cały łańcuch

nienormalnych reakcji jako względna kompensacja choroby (według teorii wybitnego

naukowca I. W. Dawydowskiego). Jakie są to reakcje? Podwyższenie krzepliwości i

lepkości krwi. Podczas dozowanego głodowania te nienormalne zjawiska również

wracają do normy, ponieważ ścianki naczyń odbudowują swą strukturę i nic ich więcej

nie uszkadza. Krew w czasie głodówki oczyszcza się ze wszystkiego co zbędne a

plazma krwi staje się przejrzysta jak kryształ. Wszystko powraca do stanu harmonii, w

tym też czynniki powodujące krzepliwość krwi. Głodowanie lecznicze w tym aspekcie

powoduje oczyszczanie krwi w sposób bardziej doskonały niż poprzez hemodializę lub

hemosorbcję ( oczyszczanie krwi przy pomocy aparatury). Dodatkowo podczas

głodówki odbudowują się czynności narządów i układów ustroju. łatwo sobie wyobrazić

jakich uniknie się wydatków na bardzo kosztowną aparaturę i jej obsługę, jeśli szeroko i

powszechnie zastosuje się terapię głodókowo-dietetyczną. Nie znaczy to, że

hemodializa lub hemosorbcja w ogóle nie będą miały zastosowania w lecznictwie. W

szczególnych przypadkach (np. przy zatruciach substancjami toksycznymi), gdy czas

ratowania życia chorego liczy się na godziny i minuty aparatura ta jest niezbędna.

Głodowanie lecznicze wykonuje tę pracę wolniej lecz skuteczniej, wytwarza trwały

efekt, tj. terapia głodówkowo-dietetyczna na długo uwalnia ustrój od reakcji immuno-

patologicznych i ich skutków. Podczas gdy u przewlekle chorych nawet jedzenie

wywołuje antagonizm białek, antagonizm ten nie zdarza się w okresie głodowania.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

24

Samo odżywianie pokarmowe, zwłaszcza tzw. żywienie zbilansowane, które zaleca

jednoczesne

spożywanie

pokarmów

mięsnych

i

nabiałowych,

najbardziej

naładowanych białkami- -alergenami, szczególnie pogłębia antagonizm białkowy.

System enzymatyczny przy takim żywieniu nie jest w stanie odpowiednio zareagować i

rozszczepić

wszystkie

struktury

białkowe

do

wyjściowych

aminokwasów,

przyswajalnych przez komórki ludzkie. Badania radioimmunologiczne dowiodły, że

podczas takiego odżywiania z przewodu pokarmowego do krwiobiegu dostają się duże

molekuły białkowe, które nie są przyswajalne przez tkanki dopóki nie zajdzie reakcja

alergiczna antygen-przeciwciało. Na tę reakcję ustrój zmuszony jest wydatkować dużo

dodatkowej energii. Dodatkowa energia wydatkowana musi być również na

wygaszanie skutków tej reakcji. Taki sposób odżywiania jest niekorzystny w sensie

ekonomicznym i fizjologicznym nawet dla ludzi zdrowych. U przewlekle chorych zaś

intensyfikują się niesterowne (nie dające się wygasić) reakcje alergiczne, z

późniejszym bardziej uszkadzającym wpływem mediatorów zapalenia alergicznego na

ścianki naczyń. Te ujemne momenty odżywiania pokarmowego nie występują w czasie

głodowania. Podczas głodowania zaobserwowano u chorych normalizację pulsu. Staje

się on miękki, naczynia stają się bardziej elastyczne. Zwolniony jest rytm skurczów

mięśnia sercowego, a tony są słyszalne wyraźnie. Z reguły znikają przedwczesne

skurcze serca - zakłócenia w pracy serca z przedwczesnymi impulsami z jego

kurczących się działów mięśni komory i przedsionków serca. Zdarza się czasem, że w

trakcie dozowanej głodówki naprawie ulegają najbardziej skomplikowane zaburzenia

rytmu skurczów mięśnia sercowego - ataki migotania przedsionków, kiedy serce jakby

buksuje. Przy tym w czasie głodowania leczniczego nie zaobserwowano powstawania

zakrzepów, tromboembolii - tych podstawowych powikłań podczas farmakologicznej

odbudowy rytmu w przypadku migotania przedsionków. Z doświadczeń autora wynika,

że terapia głodówkowo -dietetyczna zapobiega rozwojowi tak groźnych powikłań jak

syndrom DIC - równoległe wyczerpanie układu czynników krzepnięcia oraz inhibitorów

krzepnięcia, kiedy to powstają zakrzepy a jednocześnie zwiększa się przepustowość

naczyń krwionośnych. Na tym tle powstają zawały mięśnia sercowego oraz wylewy do

mózgu, a także inne niebezpieczne powikłania zagrażające życiu człowieka. Nie mniej

ważna praca ma miejsce podczas głodowania przy odbudowie zmienionej organicznie

sieci mikronaczyńkrwionośnych. Szczególnie widoczna jest ta praca po szczycie

kwasicy. Kolor twarzy u wielu przewlekle chorych na dychawicę oskrzelową, zapalenie

płuc, zapalenie nerek, guzy itd. ma zwykle odcień blady, szary lub ziemisty. Za to w 8-

10 dniu głodówki przybiera on delikatne różowe zabarwienie, jak u zdrowych dzieci i

młodzieży. źrenice stają się wyraziste, zanika żółte zabarwienie białkówki itd. Bardzo

przekonywujący jest następujący przykład odbudowy systemu sieci mikronaczyń.

Chora R-wa, 43 lata. Zachorowała w roku 1980. Badania wykazały IV stopień raka

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

25

szyjki macicy. Leczyła się zachowawczo, lecz bez należytego skutku. W tym samym

roku trafiła na kurs doskonalenia na Wydziale Reanimacji Instytutu Doskonalenia

Lekarzy. Po wysłuchaniu wykładu na temat głodowania leczniczego samodzielnie

rozpoczęła frakcyjny wariant tej metody leczniczej. Podczas pierwszego badania

zewnętrznego tej kobiety stwierdzono blado-szare z żółtym odcieniem zabarwienie

powłoki skórnej, waga wyjściowa była poniżej normy. W ciągu ponownych kursów

głodowania dozowanego stwierdzono stopniową normalizację powłoki skórnej.

Podczas odżywiania pokarmowego po zastosowaniu frakcyjnego wariantu TGD chora

osiągnęła normalną wagę. Zaobserwowano regres procesów patologicznych. Chora do

dziś okresowo (2-3 razy do roku) przeprowadza długie (do 35 dni) kursy dozowanego

głodowania. W czasie głodówek z powodzeniem kontynuuje pracę lekarską, czuje się

zupełnie dobrze. Ciężaru ciała nie traci, powłoka skórna normalnej barwy. Oceniając to

wszystko onkolodzy stwierdzili, że prawdopodobnie popełniono błąd w badaniu

histologicznym domniemanego guza oraz w stwierdzeniu przerzutów. Przy odbudowie

sieci mikronaczyń powłoki skórnej wyjątek mogą stanowić osoby, które przez jakiś czas

palą podczas terapii głodówkowo-dietetycznej oraz kategoria chorych na choroby

naczyniowo-sercowe w stopniu zaawansowanym, którzy przez wiele lat brali środki

lecznicze oddziaływujące poprzez peryferyjne zakończenia nerwowe. Preparaty te

należą do grupy azotanów (środków rozszerzających naczynia obwodowe) lub do

blokatorów receptorów adrenergicznych komórek serca. U tych chorych substancja

chemiczna (lek) wiąże się z enzymem komórki odprowadzającej (chemoreceptorem) i

tworzy niestandardowe dla własnego systemu odpornościowego białko (hapten). Ten

chemoreceptor jest już i tak osłabiony przez chorobę. Do tego zaś substancja

farmakologiczna wywołująca jedynie czasowy efekt dodatni jeszcze bardziej go

osłabia. I w końcu własny system immunologiczny pomaga zniszczyć ten receptor, tę

komórkę odprowadzającą. Nie zawsze się udaje odbudować te komórki w ciągu

jednego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej. Jednak nawet chorzy uzależnieni od

środków farmakologicznych podczas głodówki obchodzą się bez ich zażywania, co

jeszcze raz podkreśla doskonałość tej metody.

7.Przy przeprowadzaniu głodowania dozowanego z reguły nie stosuje się środków

znieczulających, ponieważ podwzgórze oraz przysadka aktywizują tzw. receptory

wydzielające endorfiny (wewnętrzne środki narkotyzujące). Wyjątek stanowią chorzy z

kolką nerkową, gdy kamień zaczyna przesuwać się wzdłuż moczowodu. Syndrom

bólowy w tym okresie tłumiony jest częściowo przy pomocy endorfii, lecz ból jednak

zawsze bywa na tyle wyraźny, że wymagane są dodatkowe zabiegi.

8. U chorych na dychawicę oskrzelową podczas głodówki szybko zanika skurcz

oskrzeli, odbudowuje się normalny rytm oddechu. Odbywa się to drogą

kompleksowego skompensowania tych tzw. oskrzelowo -płucnych objawów

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

26

alergicznych. Aktywizuje się przy tym ogólny syndrom adaptacji - podwzgórze-

przysadka-nadnercza,

który

zapewnia

połączone

polepszenie

jakości

oraz

powiększenie ilości cyklicznych nukleotydów komórki (cAMP) w mięśniach oskrzeli,

spowodowane zwiększeniem ilości hormonu somatotropowego oraz substancji

biologicznie czynnych - amin biogennych we krwi w pierwszym etapie głodowania.

Potem stopniowo normalizuje się funkcja kory nadnerczy, która wydziela hormon

kortyzol. Hormon ten również jest w stanie aktywizować system nukleotydów. Około

14-tego dnia głodówki osiągany jest najwyższy punkt wzmocnienia funkcji kory

nadnerczy. Przy tym w warunkach głodowania gruczoły wydzielania wewnętrznego

ulegają nawet pewnemu przerostowi. Podczas głodowania najbardziej zwiększa się

objętościowo gruczoł przytarczyczny odpowiadający za odporność(grasica). Jak

powiedziano wyżej podwzgórze wydziela enzymy tkankowe - statyny, które z kolei

hamują działanie enzymu fosfodiesterazy, który niszczy nukleotyd cAMP.

Aktywizowane są enzymy tkankowe lokalnego znaczenia - prosaglondyny E itd., które

tak samo poprzez oddziaływanie na błonę określonych komórek wzmacniają

neutralizacjęreakcji immuno-patologicznych przez odtworzenie nukleotydu cAMP. Do

tego czasu antagonizm białkowy we krwi praktycznie zanika, zwłaszcza gdy

zniszczone są ostatnie wirusowe i bakteryjne źródła infekcji. Wszystko to tworzy

kompleksowy efekt leczniczy u chorych na dychawicę oskrzelową. Stosowanie

podczas głodowania inhalatorów (sympatomimetyków) znacznie hamuje proces

odnowy u tych chorych.

9. Podczas przeprowadzania głodowania leczniczego nie zaobserwowano zaostrzenia

infekcji wirusowej. W okresach epidemii grypy nie choruje żaden chory

przeprowadzający głodówkę. Wyjątek stanowią osoby łamiące zasady metodyki

głodowania leczniczego, np. podjadające lub kontaktujące się z żywnością przez czas

dłuższy podczas głodowania. Po pierwszym kursie głodowania dozowanego pacjenci

rzadziej zapadają na infekcję wirusową lub znoszą ją lżej. Po wielokrotnych kursach

leczenia tą metodą wielu pacjentów w ogóle przestaje chorować, w tym również na

choroby wirusowe. W ten sposób można z całą pewnością stwierdzić, że podczas

pełnowartościowego

endogennego

odżywiania

zachodzi

proces

radykalnego

niszczenia źródeł utajonej infekcji. Infekcja w stanie uśpionym jest praktycznie nie do

zwalczenia przez współczesną terapię antybakteryjną (leczenie antybiotykami,

sulfonomidami i innymi lekami). Przeciwnie, w tym okresie życia mikroorganizmy

znajdujące się w osłonie ochronnej łatwiej wypracowują odporność na te i inne środki

lecznicze. Podczas głodowania osłony te są niszczone przez bardziej aktywny układ

enzymatyczny. Bakteria przy tym niejako aktywizuje się, a wówczas łatwiej jest

niszczona przez bardziej skuteczny system odpornościowy wespół z enzymatycznym.

Podczas głodowania leczniczego w związku z unikalną przebudową i wzmożeniem

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

27

aktywności enzymów wzrasta ich zdolność do niszczenia osłon bakterii. W oddzielnych

przypadkach, gdy mikroflora jest skupiona w trudno dostępnych miejscach ustroju

ludzkiego (w zatokach szczękowych i innych, w ogniskach otorbionych i in.), podczas

głodówki może wystąpić uaktywnienie tej infekcji w postaci zaostrzenia przewlekłego

zapalenia migdałków, ucha środkowego, zatok, opryszczki itd. z reakcją

temperaturowym (gorączką). Z reguły w tym przypadku pacjent obchodzi się bez

środków leczniczych. Zwykle w ciągu 2-3 dni temperatura się normalizuje. Odnotowuje

się wyleczenia kliniczne (rekonwalescencja). Frakcyjna metoda głodowania

dozowanego stosowana chorym na sarkoidozę układu oddechowego wyjawiła ciekawy

fakt. U tych niewielu osób, u których podczas głodowania wystąpiło zaostrzenie źródeł

ukrytej infekcji zarejestrowano wyraźniejszą kliniko- -rentgenologiczną dynamikę

procesu. Takie zaktywizowanie się ukrytych źródeł nie hamuje, lecz przeciwnie sprzyja

szybkiemu klinicznemu wyleczeniu zachorowań klinicznych podczas terapii

głodówkowo -dietetycznej. Jedynie w pojedynczych przypadkach podczas zaostrzenia

ukrytych źródeł infekcji podczas głodówki stosowano antybiotyki lub inne środki

przeciwzakaźne. W jaki sposób odbywa się niszczenie źródeł infekcji wirusowej, na

razie nie wiadomo. życie wirusów pełne jest tajemnic. Te żywe organizmy, składające

się zasadniczo z kwasów nukleinowych, potrafią tworzyć związki krystaliczne. Materia

ożywiona jednoizomerowa przeważnie składa się z izomerów lewych. Kryształy zaś

składają się z dwóch izomerów, podobnie do materii martwej, pomiędzy którymi

niemożliwa jest przemiana materii. Jednak wirusy z kryształami to materia ożywiona,

która jest w stanie w sprzyjających warunkach przechodzić w stan monoizomerowy. W

tym stanie na razie nie udaje się zaobserwować procesu wiązania dwutlenku węgla

przez te kwasy nukleinowe (wirusy). Podczas odżywiania endogennego system

enzymatyczny potrafi widocznie przekształcać związki dwuizometrowe w monoizomer,

a dalej resyntezować niestandardowe kwasy nukleinowe wirusa, w standardowe dla

ustroju ludzkiego. Jeżeli ten proces zostanie udowodniony, stanie się jasne, dlaczego

podczas terapii głodówkowo-dietetycznej nie zanotowano zachorowań i uaktywniania

się infekcji wirusowej. Możliwe, że infekcja wirusowa podczas odżywiania

endogennego staje się dobrym surowcem do syntezy własnych kwasów nukleinowych

osoby głodującej. Około 30 lat temu, kiedy rozprawiono się z wieloma infekcjami,

powstała nierównowaga w świecie mikroorganizmów pomiędzy mikrobami a wirusami,

na korzyść wirusów. Nierównowaga ta stale się pogłębia. Skuteczna walka z wirusami

jest szczególnie aktualna w naszych czasach. Właśnie infekcja wirusowa jako infekcja

wewnątrzkomórkowa jest w stanie zamieniać kwasy nukleinowe komórki na swoje,

niestandardowe. Wywołuje to znaczne napięcie aparatu genetycznego, systemu

odpornościowego

skierowanego

na

niszczenie

niestandardowych

związków

białkowych, zaostrza antagonizm białkowy i

w końcu

uszkadza barierę

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

28

immunogenetyczną. Jednocześnie wirus potrafi pokonywać barierę krew-mózg,

uszkadzać okolice międzymózgowia, rozregulować a potem nawet obniżyć czynność

podwzgórza, tego pulpitu sterowniczego układu enzymatycznego i nerwowego,

bezpośrednio związanego z pracą aparatu immunogenetycznego. Jednocześnie

infekcja wirusowa jest w stanie obniżać funkcje błon komórkowych narządów i

układów, od których również zależy funkcja immunosupresyjna ustroju na poziomie

cyklicznych nukleotydów. Biorąc pod uwagę fakt, że głodowanie lecznicze odbudowuje

system immunogenetyczny, ogólny syndrom adaptacyjny, którym kieruje podwzgórze i

przysadka, a oprócz tego że wzmacnia ono bariery komórek, narządów i układów,

trudno byłoby przecenić znaczenie tej metody leczenia chorób przewlekłych. Jednakże

pamiętać należy, że profilaktyczne stosowanie terapii głodówkowo-dietetycznej jest

nieporównywalnie skuteczniejsze, niż zastosowanie jej w mocno zaawansowanym

stadium choroby. Dlatego najważniejszym przedsięwzięciem jest propagowanie

metody leczniczego głodowania wśród społeczeństwa, ażeby można było stosować ją

już w początkowych stadiach choroby lub przed jej rozwojem. W procesie ewolucji

materii ożywionej nastąpił taki rozwój systemu fotosyntezy (M. F. Gułyj i

współpracownicy), że jest on wykorzystywany przez ssaki w dużo mniejszym zakresie

niż przez ich ewolucyjnych poprzedników. Lecz rola biosyntezy z efektem

"dodatkowych kalorii" u ssaków jest jeszcze nie dość zbadana. W badaniach

medyczno-biologicznych jest to na razie "biała plama". Możliwe, że dalsze badania

tego efektu u ssaków odkryją ogromne możliwości organizmu człowieka w zakresie

doskonalenia pracy aparatu dziedziczenia. Wówczas prawdopodobnie wystąpi

konieczność powszechnego stosowania tej metody w formie specyficznego sposobu

odżywiania z cyklicznym stosowaniem głodówek przez każdego dorosłego człowieka.

W ZSRR istnieją warunki do rozwoju terapii głodówkowo-dietetycznej. W Europie

Zachodniej, USA i Japonii koncerny farmakologiczne są zdecydowanie przeciwne tej

potężnej metodzie leczenia danej nam przez samą naturę. Lecz niestety również w

ZSRR spotkać można stosunek negatywny do głodowania leczniczego nawet ze strony

pracowników służby zdrowia. Jednakże ten negatywny stosunek nie może mieć

podstawy komercyjnej, tak jak w przypadku koncernów farmakologicznych krajów

kapitalistycznych. I dlatego jest to bariera do pokonania.

Pytanie: Jak należy rozumieć oddziaływanie antyradiacyjne terapii głodówkowo-

dietetycznej ?

Odpowiedź: Przed wojną na zwierzętach w stanie snu zimowego przeprowadzano

eksperymenty dotyczące przeżycia i wytrzymałości podczas zakażenia ich

mikroorganizmami chorobotwórczymi i wskutek wprowadzenia minimalnych ilości

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

29

substancji toksycznych, które w zwykłym stanie zabijały te zwierzęta. Okazało się, że

podczas hipobiozy zwierzęta doświadczalne żyją dalej bez dostrzegalnych zmian w

organach

wewnętrznych.

Po

wojnie

radiolodzy

potwierdzili

podwyższoną

przeżywalność ssaków w stanie hipobiozy podczas napromieniowania radioaktywnego

w dawkach śmiertelnych dla zwierząt odżywiających się normalnie. W ten sposób

hipobioza lub pełne głodowanie w znacznym stopniu zabezpiecza żywy ustrój przed

promieniowaniem radioaktywnym. Co zachodzi podczas porażenia radiacyjnego?

Promieniowanie o wielkiej energii, które dostaje się w sposób błyskawiczny do ustroju

(przeważnie w postaci wiązki promieniowania eutronowego) powoduje jonizację

komórek. W wyniku tego powstają rodniki, zawierające podwyższoną ilość związków

nadtlenkowych i innych substancji źle wpływających na normalną biosyntezę oraz

pracę aparatu genetycznego. W końcu porażenie radiacyjne niszczy podwójną spiralę

kwasów nukleinowych, niejako ją rozrywając. Podczas jonizacji komórek w stanie

głodu, prawdopodobnie powstawanie nadtlenków i innych związków jest blokowane

przez substancje, które są w owym czasie produkowane w nadmiarze. Są to tlenek

węgla, ciała ketonowe, własne substancje narkotyczne oraz inne substancje

biologicznie aktywne. Pomaga również podwyższona koncentracja alkoholu w ustroju.

Wszystko to jest skierowane przeciwko niszczeniu RNA i DNA. Jakościowo inny

poziom biosyntezy zakłada podczas głodowania leczniczego ponowną syntezę tych

białek, które w zwykłych warunkach odżywiania pokarmowego człowieka wywołują

toksyczno-alergiczne reakcje w ustroju osoby napromieniowanej. Przypuszczalnie

bardziej doskonała regeneracja podczas głodowania pomaga szybciej i na wyższym

poziomie jakościowym odbudowywać przerwane łańcuchy kwasów nukleinowych

(reperacja DNA i RNA), czemu sprzyja zwolnienie w tym okresie rytmu podziału

komórek szybko dzielących się. Podczas fizjologicznego głodowania nie ma

zapotrzebowania na tak częsty, w porównaniu ze zwykłym trybem, podział komórek.

Dość istotne znaczenie dla wzmocnienia obrony komórek przed porażeniem

radiacyjnym ma fakt, że podczas głodowania leczniczego jakościowo i ilościowo

ulegają poprawie struktury membran i protoplazmy komórek, ich kwasów nukleinowych

i nukleotydów. Nawet proces tłuszczowej infiltracji komórek podczas dozowanego

głodowania różni się jakościowo od wypełniania się komórek lipidami podczas

porażenia radiacyjnego. Infiltracja tłuszczowa, aż po tłuszczowe zwyrodnienie komórek

podczas napromieniowania, ma miejsce prawdopodobnie jako opóźniona względnie

kompensująca reakcja (dekompensacja) na porażenie radiacyjne. Podczas głodówki

leczniczej przeciwnie, nasycenie (nasiąknięcie) komórek tłuszczami, jest doskonałą

kompensującą reakcją na bezpokarmowe zaopatrywanie w energię. W odróżnieniu od

porażenia radiacyjnego reakcja ta w warunkach głodowania jest zawsze odwracalna,

kiedy tylko organizm wraca do odżywiania pokarmowego. Po tragedii w Czernobylu

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

30

akademik A. J. Worobjew zdecydował się na zastosowanie głodowania w ciężkich tzw.

enteropatyczch stadiach ostrej choroby popromiennej. W tym stadium ulega

uszkodzeniu układ pokarmowy, powstają owrzodzenia w jelitach. Infekcja przy tym

uaktywnia się i bez przeszkód zagłębia się w osłabiony ustrój. Nawet nieszkodliwa

(niepatologiczna) w zwykłych warunkach infekcja po porażeniu radiacyjnym - rzędu

400-600 rad, może stać się dla napromieniowanej osoby zgubną. Wskutek tego z

reguły występują powikłania śmiertelne w postaci zakażenia krwi (sepsis) itd.

Transplantacja szpiku kostnego przy tym (bocznym, nierównomiernym) wariancie

napromieniowania nie daje żadnych perspektyw. Zastosowanie potężnej antybiotyko-

terapii przez lekarzy amerykańskich, japońskich i innych rzadko dawało wyniki

pozytywne. Natomiast głodowanie okazało się w stanie zapewnić obronę przed

infekcją, wskutek szybkiej odbudowy ochronno- przystosowawczych sił ustroju, i we

wszystkich przypadkach zapobiegło powikłaniom u osób napromieniowanych.

Zastosowanie całkowitego głodowania u chorych z tak ciężkim porażeniem, kiedy cały

świat śledził działania radzieckich lekarzy, było krokiem śmiałym. I był on uczyniony na

czas. Widocznie akademik A. J. Worobjew miał poważne uzasadnienie do

zastosowania tej metody w tak skomplikowanych warunkach. Naturalnie znane mu były

prace prof. J. S. Nikołajewa, który wiele zrobił dla sprawy propagowania oraz

zachowania dla potomnych terapii głodówkowo-dietetycznej. W ten sposób po raz

pierwszy w praktyce metoda głodowania pomogła w przypadku, gdy nieskutecznymi

okazały się inne najbardziej współczesne warianty leczenia. Można przypuścić, że

metoda dozowanego głodowania będzie szczególnie pożyteczna dla profilaktyki

rozwoju przewlekłej choroby popromiennej również przy przedostaniu się do ustroju

człowieka radionukleidów o podwyższonej koncentracji. Taki radioaktywny pierwiastek

jak stront, który opadł na glebę w pobliżu Czernobyla, wiąże się z wapnem.

Głodowanie lecznicze dobrze wyprowadza jony wapnia. W literaturze specjalistycznej

podano, że chorym rozchodzą się zrosty opłucnowe i inne, a nawet skamieliny

(zwapnienia) w płucach i innych narządach w wyniku zastosowania terapii

głodówkowo-dietetycznej. Naturalnie razem z wapniem również wyprowadza się stront.

To samo można powiedzieć o radioaktywnym cezie, który w odróżnieniu od strontu

koncentruje się przeważnie nie w tkance kostnej lecz w mięśniowej. Gdy zaś uwzględni

się odbudowę wszystkich barier podczas dozowanego głodowania, to w celach

profilaktyki odległych skutków porażeń radioaktywnych bardzo korzystne byłoby

stosowanie okresowych kursów głodówek leczniczych przez osoby znajdujące się w

rejonach zagrożonych. Prace badawcze zajmujące się porażeniem radioaktywnym

podczas głodowania będą kontynuowane w najbliższym czasie. Opracowano już

uzasadnienie dla badań naukowych w tej dziedzinie. W historii naszej planety zdarzały

się okresy, gdy radioaktywność okresowo osiągała bardzo wysoki poziom. Jednakże

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

31

natura żywa nie tylko przetrzymywała to, lecz wydawała jeszcze bardziej doskonałe

potomstwo. Jedna z hipotez pochodzenia człowieka zakłada takie właśnie radiacyjne

uszkodzenie aparatu genetycznego jednego z gatunków zwierząt człekokształtnych,

które wywołało mutację genów i zakończyło się przypadkowym powstaniem aparatu

genetycznego człowieka.

Pytanie: W jakim stopniu terapia głodówkowo-dietetyczna odbudowuje funkcje

ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego ?

Odpowiedź: Jeśli chodzi o ośrodkowy system nerwowy, to podczas terapii

głodówkowo-dietetycznej zaobserwowano następujące zmiany. Stopniowo podczas

głodówki normalizuje się sen. Zanikają bóle głowy. W 4-5 dniu występuje euforia,

uczucie szczęśliwości. Nawet posępna deszczowa pogoda zaczyna wydawać się

człowiekowi przyjemną, a otaczający ludzie - bardziej miłymi. Jeżeli przed leczeniem

chory często sprzeczał się o rzeczy nieistotne wywołując konflikty, to podczas terapii

głodówkowo-dietetycznej z reguły to nie występuje. Wyjątkiem jest okres przełomu

kwasicznego, podczas którego mogą pojawić się oznaki drażliwości, nerwowości, które

mijają w ciągu kilku godzin lub dni. Trzeba nadmienić, że nieco szybszą normalizację

ośrodkowego systemu nerwowego obserwuje się pod warunkiem, że choremu stworzy

się spokojne warunki otoczenia, a sam chory nie postępuje wbrew metodyce

głodowania leczniczego np. nie pali w czasie leczenia, nie zajmuje się

przygotowywaniem posiłków, nie nosi ubrań syntetycznych itd. W przeciwnym razie

może występować bezsenność, drażliwość, mogą odnowić się bóle głowy, słabość,

palpitacje, problemy psychiczne itd. W przypadkach dłuższego wdychania zapachów

jedzenia u niektórych chorych może wystąpić drażliwość i bezsenność. Nastrój, stan

ośrodkowego systemu nerwowego ustala się 10-tego dnia głodówki, nawet jeżeli chory

popełnił pewne uchybienia w prowadzeniu terapii głodówkowo-dietetycznej. U

niektórych chorych, których przed leczeniem nękała uporczywa bezsenność, koszmary

senne, mocno zaznaczona drażliwość- proces normalizacji snu i stanu ośrodkowego

systemu nerwowego może przeciągnąć się nawet do 15-17 dnia głodowania. Dobrą

ilustracją będzie następujący przykład. Chory J-n, 45 lat. Diagnoza - choroba

wieńcowa, niestabilna dusznica bolesna, zwłóknienie mięśnia sercowego na tle

miażdżycy naczyń, stwardnienie tętnic mózgowych i wieńcowych, nadciśnienie II

stopnia, wyraźny syndrom asteno -neurotyczny. Niezależnie od przeprowadzonego

kompleksowego leczenia farmakologicznego w Szpitalu Pogotowia miasta Mińska w

1980 r.- poprawy zdrowia i samopoczucia nie zaobserwowano. Niepokoiły uporczywe

bóle w okolicy serca, bóle głowy, koszmarne sny, bezsenność (spał nie więcej niż

godzinę dziennie). Głodowanie lecznicze zastosowano na prośbę ordynatora oddziału.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

32

Po każdym dniu głodowania sen wydłużał się o 0,5-1 godz. dziennie, stopniowo znikły

straszne sny. Szóstego dnia głodowania w pokoju, w którym przebywał chory

umieszczono drugiego pacjenta, S-wa, 58 lat, z diagnozą- nadciśnienie III stopnia, stan

po udarze z powodu niedokrwienia, otyłość V st. Nowy chory również zgodził się na

kurs terapii głodówkowo-dietetycznej, lecz w pierwszych dniach głodowania chrapał po

nocach, co niepokoiło sąsiada, u którego jeszcze zachowała się bezsenność. W 9-tym

dniu głodowania chory J-n nie wytrzymał chrapania sąsiada i kilkakrotnie włączał radio,

by obudzić chrapiącego. Wskutek tego wynikł nocny konflikt z bójką. Nazajutrz

postanowiono wypisać obu chorych z powodu łamania regulaminu szpitala. Lekarz

prowadzący załagodził jednak konflikt i pozwolił obu chorym kontynuować głodowanie

lecznicze. Chrapanie ustało 3-4 dnia głodówki i terapia głodówkowo-dietetyczna

zakończyła się pomyślnie. Całkowita normalizacja snu nastąpiła u chorego J-na

dopiero w 17 dniu głodowania. W tym dniu chory z własnej inicjatywy przyszedł do

gabinetu lekarza prowadzącego i jakby się przed nim wyspowiadał. Choroby jego

zaczęły się, gdy będąc już niemłodym człowiekiem postanowił porzucić rodzinę dla

innej kobiety. Lecz z czasem i z tą kobietą zaczęły powstawać sytuacje konfliktowe.

Potem przeniosły się one na otoczenie i do pracy. Stał się człowiekiem

nieopanowanym, zaczynał kłótnie o każdy drobiazg w pracy i w domu. Zupełnie zatracił

adaptację do sytuacji stresowych, i w końcu poważnie zachorował. Uświadomiwszy

sobie, że powód jego niepowodzeń życiowych tkwi w nim samym, zastosował terapię

głodem i dzięki kilkakrotnie zastosowanym głodówkom dozowanym ów pacjent

przekonał się głęboko co do siły i skuteczności głodowania leczniczego. Powtarza

głodowanie w celach profilaktycznych, wrócił do poprzedniego sposobu życia, do

rodziny, lecz ani razu nie pokazał się już lekarzowi prowadzącemu. Tacy chorzy

wstydzą się czemuś swej byłej choroby. Po pierwszym kursie terapii głodówkowo-

dietetycznej, a tym bardziej po następnych głodówkach leczniczych, chorzy osiągają

trwały błogostan psychiczny. Pacjenci stają się aktywniejsi w życiu rodzinnym i

społecznym. U mężczyzn odbudowuje się potencja płciowa. U kobiet w okresie

klimakterium mogą powrócić regularne miesiączki. Chorzy rzadziej wywołują konflikty z

błahych powodów i nie reagują tak chorobliwie na uwagi otoczenia. śmiało można

powiedzieć, że terapia głodówkowo-dietetyczna jest najbardziej doskonałym

czynnikiem przystosowującym do sytuacji stresowych. Bardzo ważnym aspektem jest

psychiczne nastawienie chorego do głodowania leczniczego, które współtworzą nie

tylko lekarze specjaliści, lecz pomagają im w tym sami chorzy. Chory narkoman B. 42

lata z Kijowa opowiadał autorowi - swemu lekarzowi prowadzącemu, że po pierwszym

kursie terapii głodówkowo-dietetycznej przebywał pewnego razu w towarzystwie

narkomanów. Przesiedział tam cały wieczór nie dotykając narkotyków. Wprowadził w

ten sposób w zdumienie otaczających go "przyjaciół". Po tym za jego przykładem

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

33

poszedł jeszcze jeden narkoman - S, lat 34. Każdy z nich może przeprowadzić

samodzielnie podobną frakcyjną metodę głodowania leczniczego. Koniecznym jest

wiedzieć jedynie, że najtrudniejszy dla nich okres, to pierwszy dzień głodowania.

Psychiatrzy sugerowali rozwijanie się u takich chorych tzw. zespołu abstynencyjnego

związanego z odstawieniem narkotyku. Jednak nie występował on podczas

głodowania. Nawiasem mówiąc przebywanie wśród narkomanów po porzuceniu tego

nałogu jest kategorycznie zabronione. Obwodowe zakończenia systemu nerwowego

również z powodzeniem są leczone dzięki metodzie głodowania dozowanego. U

chorych z zapaleniem korzonków wskutek wypadnięcia dysku oraz u chorych na

zapalenie chrzęstno-stawowe znika przede wszystkim zespół bólowy, przestają

niepokoić wtórne zapalenia nerwów. Chory S. lat 43, z Witebska. Wskutek ciężkiego

urazu kręgosłupa przez długie lata męczył go ból w lędźwiowo-piersiowym odcinku

kręgosłupa. Chory musiał codziennie przyjmować leki znieczulające. Podczas

pierwszego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej zespół bólowy zniknął dopiero na 8-

my dzień głodowania. Po tym kursie głodowania zespół bólowy znów się odnowił, lecz

nie był tak intensywny i nieznośny dla chorego. Wystarczyło jedynie zażycie leku

mumie. Po drugim i trzecim kursie głodówki wystąpiło trwałe działanie znieczulające.

Zespół bólowy nie powrócił, mimo zachowanego zniekształcenia kręgosłupa. Chory ś-

w, 30 lat. Diagnoza - gościec zwyradniający stawów biodrowych, nadciśnienie, otyłość

IV stopnia. Podczas pierwszego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej miał trudności z

poruszaniem się. Przeszkadzał ból, ograniczenie ruchu w stawach i nadwaga.

Stopniowo zwiększano ilość ruchu - do 15 km na 10 dzień głodowania. Zniknął zespół

bólowy. W ciągu trzech kursów znacznie obniżył się ciężar ciała chorego (o 30 kg),

unormowało się ciśnienie tętnicze. Po kilkakrotnych kursach głodowania dozowanego

chory ostatecznie powrócił do zdrowia, zachował ruchliwość i zaczął biegać. Zakres

ruchów w stawach powrócił do normy. Zalecono mu profilaktyczne stosowanie

corocznych kursów terapii głodówkowo -dietetycznej. Ważny efekt leczniczo-

profilaktyczny daje się zaobserwować w odległych skutkach urazu czaszki i pourazowej

padaczki. W przypadku epilepsji wrodzonej zanotowano nie zawsze trwałą remisję

choroby. W praktyce autora miał miejsce przypadek wyleczenia chorej G-cz, 65 lat, z

bardzo poważnej choroby neurologicznej - jamistości rdzenia. Znaczne trudności w

przeprowadzeniu głodówki mają chorzy ze stwardnieniem rozsianym. Jednakże w

szeregu przypadków i u tej kategorii chorych zaobserwowano remisję choroby.

Leczenie chorych na schizofrenię, którzy przez dłuższy czas zażywali leki

neuroleptyczne ma mniejsze powodzenie niż chorych nieleczonych tymi lekami.

Podczas szczytu kwasicy mogą oni zdradzać oznaki zaburzenia psychiki. Tacy chorzy

stają się w tym okresie niepoczytalni. Leczenie tej choroby wymaga warunków

szpitalnych. Chorzy ci najtrudniej poddają się leczeniu metodą głodowania

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

34

dozowanego. Zastosowanie jej we wczesnych stadiach choroby daje z reguły trwałą

remisję lub całkowite wyleczenie. Wydaje się, że zanim przepisze się chorym

psychicznie leki neuroleptyczne czy inne środki oddziałujące na komórki mózgowe,

warto przeprowadzić2-3 kursy terapii głodówkowo-dietetycznej i dopiero w razie braku

pozytywnego efektu ma sens stosowanie gorzej rokujących, farmakologicznych metod

leczenia.

Pytanie: Jak wygląda najprostsza i najbardziej racjonalna metodyka przeprowadzania

terapii głodówkowo-dietetycznej?

Odpowiedź: Aby głodówka przebiegała w miarę możności w warunkach komfortowych

stosuje się szereg zabiegów możliwych do przeprowadzenia przez każdą dorosłą

osobę. Pierwszy zabieg (jednorazowy) - to oczyszczenie jelit dużą dawką srodka

przeczyszczającego (magnezja lub sól "Barbera" w ilości nie mniejszej niż 60 g,

rozpuszczonych w 300-400 ml wody i wypite na jeden raz). środek przeczyszczający

zażywa się przed odstawieniem jedzenia, a ma on spełniać następujące funkcje. Po

pierwsze, w przypadku oczyszczenia żołądka i jelit szybciej włączają się mechanizmy

przełączające na wewnętrzny, pełnowartościowy tryb odżywiania. Po drugie, szybciej

mija pociąg do jedzenia. Osoby, których jelita nie były oczyszczone w sposób

wystarczający jeszcze przez 2-3 dni odczuwają głód. Niektórzy ludzie mają tzw. kałowe

błony w jelitach w postaci cienkich zwartych tworów, które podczas głodowania mogą

wychodzić przez jelito proste i odbyt w postaci kryształków różnego kształtu. U takich

chorych pociąg do jedzenia podczas pierwszego kursu terapii głodówkowo-dietetycznej

zachowuje się dłużej niż zwykle. Obserwowano również rzadkie przypadki, kiedy

podczas prawidłowo prowadzonej terapii głodówkowo-dietetycznej nieznaczne uczucie

głodu utrzymywało się w przeciągu dziesięciu i więcej dni głodowania. W starożytnym

Egipcie przed głodówką stosowano środki wymiotne. Symbolem zdrowia był tam za

czasów Herodota puchar ze środkami wymiotnymi. Ten wielki historyk starożytności

podróżując po wielu krajach Azji zwiedził również Egipt. Zanotował, że dzięki

systematycznym kursom głodowania Egipcjanie byli w owych czasach najzdrowszymi

ze śmiertelników. Jogowie indyjscy nie stosują przed rozpoczęciem głodowania ani

środków przeczyszczających ani wymiotnych, jednak mogą przy pomocy specjalnych

chwytów i ćwiczeń z łatwością przyspieszyć spowolnioną podczas głodowania

perystaltykę jelit i usunąć masy kałowe. Bardzo rzadko zdarza się, by podczas

głodówki samoczynnie działała perystaltyka jelit nawet podczas kolejnych kursów

terapii głodówkowo-dietetycznej. Jednakże takie przypadki były obserwowane. Ludzie

tacy mogą obchodzić się bez środków przeczyszczających oraz lewatyw. Podczas

kolejnych kursów terapii głodówkowo-dietetycznej wzrasta u człowieka ta zdolność do

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

35

naturalnego wypróżniania się. I po 5-6 kursach dozowanego głodowania wielu chorych

nie korzysta ani za środków przeczyszczających ani z lewatywy. Jednak pacjenci

początkujący powinni pamiętać, że zażycie wewnętrznie działającego środka

przeczyszczającego przed głodowaniem jest zabiegiem obowiązkowym. W niektórych

rzadkich przypadkach środek przeczyszczający można zastosować powtórnie po 2-3

dniach głodowania, gdy chory zauważy w odchodach większą ilość zestalonych drobin

kałowych. Powtórne zażywanie środków przeczyszczających bez specjalnej potrzeby

nie jest pożądane. Może to zakłócić na pewien czas przemianę jonową w ustroju

ludzkim, wywołać mdłości, a nawet wymioty. Woda - to drugie ważne zagadnienie

okresu głodowania. Pić ją należy codziennie i systematycznie. Dziennie wypijać należy

nie mniej niż 2 litry wody. Wodę można zacząć pić zaraz po tym jak zacznie działać

środek przeczyszczający. Przeczyszczenie wywołuje wzmożone wydalanie sodu i

wody z ustroju człowieka poprzez przypadku dekompensacji u przewlekle chorych),

picie wody w ciągu pierwszych dwóch dni można ograniczyć do litra. Obrzęki, nawet

odporne na leczenie farmakologiczne, stopniowo zanikają. Celowym jest również

ograniczenie objętości wypijanej wody, gdy chorzy zaczynają głodowanie w okresie

podwyższonej ciepłoty ciała. W tym przypadku temperatura obniży się w sposób

naturalny o około \1,5\ C i w ciągu 2-3 dni z reguły wraca do normy. W warunkach

normalnej temperatury ciała woda jest potrzebna dla bardziej doskonałego

rozszczepiania tłuszczu. Chory podczas głodowania może wypijać ponad 2 litry wody

dziennie (np. 5-6 litrów i więcej) i nie występuje wówczas zatrzymanie płynu w ustroju.

Zwiększy się jedynie częstotliwość oddawania moczu, a mocz będzie jaśniejszy niż

normalnie. Zwykle pije się wodę surową, z kranu (lub z innego źródła zaopatrywania w

wodę). Jednakże niektórzy chorzy wolą wodę przegotowaną, inni piją destylowaną,

jeszcze inni wodę ze stopionego, czystego śniegu. Jogowie w okresie głodowania wolą

odejść w góry i tam piją wodę z górskich strumieni. Nie dostrzeżono zauważalnych

różnic w skutkach leczniczo-profilaktycznych związanych ze zmianą składu wody, lecz

liczni autorzy podkreślają, że wodę ze stajałego śniegu pije się z wielką przyjemnością.

Trzecia sprawa – ruch. Średnio dziennie trzeba pokonać na świeżym powietrzu około

15-20 km. Najlepsze są przechadzki poza miasto, w lesie, w górach, nad zbiornikami

wodnymi itd. W obrębie miasta przechadzki trzeba odbywać tam, gdzie jest mniejszy

ruch, gdzie są tereny rekreacyjne, parki, skwery itp. Chorzy o niskim wyjściowym

ciężarze ciała powinni chodzić mniej, a więc nie należy w ich przypadku intensyfikować

aktywności ruchowej, ze względu na ich małe zasoby tłuszczowe. Jednakże i tacy

chorzy potrafili przeprowadzać głodówki o długości 17-20 dni. Bardzo niski wyjściowy

ciężar ciała (42-50 kg) często jest spowodowany nadczynnością tarczycy lub innymi

przewlekłymi chorobami, z wyraźną intoksykacją ustroju. Osoby o najmniejszym

ciężarze ciała znoszą pierwszy kurs dozowanego głodowania z pewnymi trudnościami.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

36

Lecz dosłownie po 1-2 kursach tego leczenia osiągają normalną wagę, której nie mogły

osiągnąć z powodu choroby przez wiele lat. Skutek leczniczo-profilaktyczny u takich

chorych występuje zwykle znacznie wcześniej niżu osób z otyłością 5-6 stopnia. W ten

sposób bardzo niski ciężar ciała nie zawsze jest przeciwwskazaniem do prowadzenia

głodowania dozowanego. Jednak aktywność ruchowa tych chorych rzeczywiście

można ograniczyć do 5-10 km dziennie. Całkowite odwodnienie jest względnym

przeciwwskazaniem prowadzenia terapii głodówkowo-dietetycznej, ponieważ u chorych

w tym przypadku mogą powstawać korki kałowe, które w znacznym stopniu

zmniejszają odtruwające działanie leczniczego głodowania. Chorzy przy tym nie czują

się komfortowo. Występuje u nich uczucie słabości, palpitacje i inne symptomy

zatrucia. Jednakże nie zaobserwowano przy tym jakichkolwiek komplikacji w czasie

fizjologicznym dla terapii głodówkowo-dietetycznej (do 40 dni). Mimo to jednak w

literaturze opisane są przypadki, gdy po zakończeniu takiego głodowania lub podczas

nieprawidłowego wychodzenia z głodówki zdarzały się komplikacje, ze śmiercią

włącznie. Dlatego właśnie więźniowie polityczni w warunkach ograniczonej aktywności

ruchowej i bez opróżniania jelit znacznie ciężej znoszą okres głodowania. U nich

szybciej (w ciągu 50-90 dni) rozwijają się nieodwracalne powikłania. Tak znaczna

rozbieżność w terminach rozwoju powikłań zależy od wyjściowego stanu zdrowia danej

osoby, jej zapasów tłuszczowych, stanu aparatu genetycznego, systemu

enzymatycznego, ośrodkowego systemu nerwowego, specyfiki wieku oraz szeregu

innych przyczyn.

Aktywność ruchowa w okresie letnim powinna odbywać się na powietrzu, w

lekkim ubraniu i najlepiej z jak największą odkrytą powierzchnią skóry kończyn.

Pożądane jest codzienne spocenie się podczas długiego intensywnego marszu,

chociażby jednokrotne. Jest to bardzo trudne do osiągnięcia, ponieważ podczas

głodowania występuje suchość skóry i śluzówki. Jeżeli suchość ta wystąpi w uciążliwej

formie poleca się smarowanie śluzówki warg olejem roślinnym, lecz bez ich

oblizywania. W okresie prowadzenia terapii głodówkowo-dietetycznej nie powinno się

stosować pomadek do ust. Następne zagadnienie – zabiegi wodolecznicze. W celu

poprawienia procesów "odtruwania" poprzez barierę skórną, zaleca się brać natrysk

lub kąpiel w wannie nie rzadziej niż raz dziennie. Podczas terapii głodówkowo-

dietetycznej można stosować też "prysznic kontrastowy" z ciepłej i chłodnej wody na

przemian. Dla otyłych celowym jest zastosowanie natrysku Charkota, który

jednocześnie dokonuje masażu tułowia oraz kończyn. Raz na 5-7 dni poleca się

korzystanie z łaźni parowej lub sauny. W roku 1980 w Szpitalu Pogotowia w Mińsku

zaczęto stosować metodę głodowania dozowanego wśród chorych na choroby serca,

przeważnie cierpiących na niedotlenienie zwalniające serca i nadciśnienie. Chorym z

nadciśnieniem sauna była bardzo polecana, natomiast chorym na niedotlenienie

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

37

zwalniające serca według obowiązującej instrukcji ten zabieg jest przeciwwskazany.

Lecz w skierowaniu chorych na saunę autor celowo nie wymieniał niedotlenienia

zwalniającego serca. Wymieniał jedynie nadciśnienie. Podczas korzystania z sauny

przez tych chorych autor (wraz z innymi specjalistami) nie zauważył podczas terapii

głodówkowo-dietetycznej żadnych komplikacji. Z sauny korzystali w Szpitalu Pogotowia

pacjenci, którzy wcześniej przebyli zawał mięśnia sercowego, osoby z rozmaitymi

zaburzeniami rytmu itd. We wszystkich przypadkach skutki były tylko pozytywne. W ten

sposób udowodniono, że sauna w okresie głodowania leczniczego nie jest

przeciwwskazana w przypadku niedotlenienia zwalniającego serca. Podczas zabiegów

wodnych nie należy używać zbyt dużo mydła. Wystarczy korzystać z niego raz na 7-10

dni. Można przeprowadzać specyficzny masaż- nacierać gąbką do czerwoności każdą

część ciała. Następny zabieg - codzienna lewatywa. Zaczynać należy nazajutrz po

przyjęciu środka przeczyszczającego. Codziennie z pomocą lewatywy usuwane są

masy kałowe oraz wydalana woda zabarwiona na żółto przez żółć. Tak wielkie

działanie żółciopędne w warunkach wewnętrznego trybu odżywiania odbywa się

przeważnie dzięki przesiąkaniu do żołądka nienasyconych kwasów tłuszczowych.

Wskutek tego w okresie głodowania następuje całkowite rozładowanie z żółci dróg

żółciowych oraz pęcherzyka, co czasem sprzyja wyjściu na zewnątrz przez jelita

drobnych kamyków żółciowych (piasku). Cierpiącym na kamicę żółciową w okresie

głodowania dozowanego poleca się codzienne godzinne leżenie na prawym boku z

grzałką. Ten dodatkowy zabieg zapewnia maksymalne opróżnienie pęcherzyka

żółciowego na zasadzie tjubażu. W przypadkach, gdy pęcherzyk żółciowy jest

wypełniony dużymi kamieniami, które nie wychodzą poprzez jelita podczas kolejnych

kursów głodowania, sugerowany jest zabieg chirurgiczny, który przebiegał u

obserwowanych chorych bez powikłań. Po kilkakrotnych kursach terapii głodówkowo-

dietetycznej nie zaobserwowano nawrotów tworzenia się kamieni w drogach

żółciowych. Nie obserwowano również zaostrzenia zapalenia trzustki (pancreatitis), co

z reguły towarzyszy zapaleniu pęcherzyka żółciowego oraz kamicy żółciowej.

Lewatywy wykonuje się w następujący sposób. Pojemnik (Esmarcha) napełnia się 1,5

litrem przegotowanej wody. Temperatura wody nie powinna przekraczać 36 stopni C.

Dalej, do lewatywy dodaje się 2-3 kryształki nadmanganianu potasu, żeby woda

zabarwiła się na jasno- różowo. Chory samodzielnie, najczęściej w klęku podpartym na

łokciach, wprowadza końcówkę do odbytnicy i otwiera zawór końcówki. W przypadku,

gdy powstały czopy kałowe, pożądane jest wykonanie lewatywy drugi raz, z większą

ilością wody. Gdy chory ma hemoroidy, nadżerki, polipy lub owrzodzenie jelit, to

zamiast nadmanganianu lepsze jest zastosowanie naparu rumianku, mięty, dziurawca

lub szeregu innych ziół. Z reguły lewatywie towarzyszą następujące po niej zabiegi

wodne. Zabieg następny – masaż klatki piersiowej i inne rodzaje samomasażu. Rano i

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

38

wieczorem w ciągu półgodziny pożądane jest przeprowadzenie masażu naczyniowego

przez rozmasowanie po kolei różnych części górnych i dolnych kończyn w kolejności

następującej: łydka, ramię, udo, przedramię, potem kolisty masaż brzucha. Masaż

klatki piersiowej przeprowadza masażysta bądź osoby z otoczenia chorego. Od tyłu

pomiędzy łopatkami i poniżej, w ciągu 10-15 min., przeprowadza się "ugniatający"

masaż klatki piersiowej pięściami lub palcami masażysty. Następny zabieg - to

płukanie ust zimną wodą, naparami ziołowymi lub roztworem sody, stosowane

wymiennie. Płukanie stosuje się przed każdym piciem wody, czyli nie rzadziej niż 6-7

razy dziennie. Pacjenci w okresie głodowania często mają język z nalotem. Występują

również naloty w jamie ustnej. Po 6-7 dniach może zacząć się wychodzenie ropy do

jamy ustnej z zatok czołowych lub szczękowych, z zębów zaatakowanych przez

paradontozę. Migdałki oczyszczają się z ropnej zawartości, jeżeli występują ropne

czopy i "torebki". Migdały są barierą dla infekcji. Odtworzenie tej bariery jest jednym z

zadań głodowania leczniczego. Dlatego chorym przeprowadzającym kilkakrotne kursy

głodowania nie zaleca się usuwania migdałków. Gdy chory ma zadawnione przewlekłe

zapalenie migdałków z ropnymi czopami, "mieszkami" i zrostami, w takim przypadku w

ciągu pierwszych 3-5 dni dobrze jest przeprowadzać mechaniczne wyciskanie ich

patologicznej zawartości przez lekarza specjalistę. W przypadku uaktywnienia się

zapalenia ucha środkowego w czasie głodowania trzeba zaczekać na normalizację

temperatury. Zwykle w ciągu 2-3 dni głodowania temperatura wraca do normy. Po tym

chory nie odczuwa pogorszenia stanu ogólnego. Następna sprawa - w okresie

przeprowadzania leczniczego głodowania nie należy nosić ubrań syntetycznych w celu

najlepszego odtworzenia bariery skórnej, zwłaszcza u chorych uzależnionych od terapii

hormonalnej (glukokortykoidowej). Chora B-k, 53 lata, ponad 20 lat cierpiąca na

dychawicę oskrzelową, uzależniona od terapii hormonalnej, niejednokrotnie trafiała w

stanie astmatycznym na oddział reanimacji. W 17 dniu dozowanego głodowania nie

zastosowała się do zaleceń lekarza i poszła do pracy w ubraniu syntetycznym. W

skutek tego po dwóch dniach wystąpiła skórna wysypka alergiczna, miejscami

przechodząca w pęcherze z przekrwieniem, złuszczeniem się skóry i swędzeniem.

Kiedy chorej polecono zaprzestać noszenia ubrań syntetycznych, objawy skórne

zniknęły stopniowo w ciągu następnych trzech dni głodowania. Chora po tym

wydarzeniu pomyślnie zakończyła głodowanie lecznicze o długości 23 dni. W ciągu

następnego półrocza przeprowadziła jeszcze dwa kursy frakcyjnego wariantu terapii

głodówkowo-dietetycznej i uwolniła się od nałogu zażywania hormonalnych środków

glukokortykoidowych. W ciągu pięciu lat lekarskiej obserwacji pracując w zawodzie

lekarza, nie używała więcej środków hormonalnych ani nie potrzebowała opieki

lekarskiej. Stosowanie dozowanego głodowania przede wszystkim przez pracowników

służby zdrowia cierpiących na ciężkie schorzenia jest najlepszą metodą propagowania

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

39

tej metody odzyskiwania zdrowia. W innym przypadku podobne niestosowanie się do

zaleceń dotyczących metodyki terapii głodówkowo-dietetycznej i podobna reakcja

skórna zdezorientowały chorą na dychawicę oskrzelową. Zrezygnowała ona z

kolejnych kursów leczniczego głodowania, nie osiągając ostatecznego leczniczo-

profilaktycznego skutku, i w końcu pozostała uzależniona od hormonów

glukokortykoidowych. Chora ta leczona była głodowaniem przez ucznia autora -

lekarza z Witebska, i przeprowadzała głodowanie w warunkach ambulatoryjnych.

Podczas wychodzenia z głodówki zjadła na drugi dzień okresu odbudowy dużo miodu,

na który jeszcze przed głodowaniem miała uczulenie. Dalej lawinowo posypały się

błędy, i autor musiał telefonicznie korygować terapię. Lekarze nie mający

doświadczenia w stosowaniu głodowania leczniczego nie powinni na początku

aplikować terapii głodówkowo-dietetycznej chorym z tak skomplikowanymi chorobami.

Podczas głodowania nie należy wchodzić w kontakt z pożywieniem. Nieprzestrzeganie

tej zasady obniża efekt leczniczy o około 50 %. Od 3-4 dnia głodowania można

uzupełniać dobową rację wody wypijaniem ok. 0,5 l. wody mineralnej. W organizmie

człowieka dwutlenek węgla jest reprezentowany w pięciu postaciach. Jedną z nich są

kwaśne węglany, które zawiera woda mineralna. Kwaśne węglany jak bufory łagodzą

rozwój szczytu kwasicy. Po zakończeniu pierwszego kursu leczenia wynoszącego 17-

27dni całkowitego zaniechania przyjmowania pożywienia, zaczyna się odżywianie

sokami, a potem przeważnie pokarmami roślinnymi.

1-szy dzień jedzenia – zmieszać litr niekonserwowanego soku z 0,5 litrem

wody. Dobry jest sok z marchwi lub jabłek, lecz można używać również inne:

warzywne, owocowe, z różnych jagód. W ciągu pięciu pierwszych dni okresu

odbudowy (okresu podjęcia jedzenia po głodówce) bezwzględnie zabronione jest

używanie soli. 2-gi dzień jedzenia (4-5 posiłków). Warzywa, owoce, jagody - do

pierwszego momentu nasycenia się. Warzywa przeważnie je się na surowo. W

jedzeniu należy używać dużo czosnku (10-50g), niezależnie od jego tolerowania przed

leczniczą głodówką. Pod koniec drugiego dnia odbudowy można zjeść ugotowany

burak i upieczone w piekarniku ziemniaki. 3-ci dzień jedzenia: do warzyw, owoców i

soków do daje się owoce suszone, przeważnie rozmoczone w ciepłej wodzie oraz dwie

łyżki miodu. 4-ty dzień: ilość posiłków ogranicza się do 3-4 razy dziennie. Dodaje się

różne gatunki ugotowanych kasz: gryczana, owsiana, jaglana, jęczmienna itd. Gotuje

się je na wodzie i doprawia olejem lub masłem roślinnym. Przy końcu 4-tego dnia

można spożywać orzechy i pestki. 5-ty dzień: dodaje się ugotowane nasiona roślin

strączkowych - groch, fasolę. Mogą być przetarte. 6-ty dzień: dodaje się chleb

zawierający sól. Po czym można przejść do trzech posiłków dziennie według

amerykańskiego naturopaty Herberta Sheltona - najbardziej jednostajne pożywienie

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

40

podczas jednego posiłku, i największe jego urozmaicenie w ciągu dnia, tygodnia,

miesiąca itd. Kontynuujemy cykl miesięczny takiego odżywiania się. Przy tym

ogranicza się produkty nabiałowe, które wskutek złożoności przyswajania oraz

podwyższonej alergizacji ustroju blokują w znacznym stopniu trwałość skutków

głodowania leczniczego. W tym okresie poleca się rzadsze niż zazwyczaj używanie jaj,

mięsa kur i innych produktów pochodzenia zwierzęcego. Biorąc pod uwagę

utrzymywanie się po głodówce efektu ulepszenia biosyntezy w komórkach nie

zauważono żadnych szkód dla organizmu przy spożywaniu tylko roślinnych

(wegetariańskich) pokarmów. Frakcyjna metoda głodowania dozowanego po miesiącu

normalnego odżywiania się przewiduje powtórny, dłuższy kurs głodowania leczniczego

w granicach 20-25 dni. Po powtórnym kursie terapii głodówkowo-dietetycznej

obowiązują te same zasady odżywiania się, lecz w ciągu dłuższego czasu - od 1,5 do 2

miesięcy. Potem przeprowadza się trzeci, ostateczny kurs głodowania leczniczego

długość 10-20 7dni.

Całkowite oczyszczenie się języka podczas głodówki przyjmuje się za zakończenie

cofania się procesu patologicznego czyli za wyleczenie chorób. W przyszłości

polecane jest stosowanie jednorazowych profilaktycznych kursów terapii głodówkowo -

dietetycznej co 4-6-8 miesięcy. Pomiędzy nimi można jeden dzień w tygodniu (bądż3-5

dni co miesiąc) obywać się bez jedzenia. Głodówki te można przeprowadzać bez

wstępnego zażywania środków przeczyszczających i bez codziennych lewatyw.

Dodatkowe procedury stosowane podczas głodowania dozowanego i po leczeniu to:

1. Gimnastyka oddechowa z elementami zatrzymania oddechu według K. P. Butejko,

J.S.Gulko i in.

2. Masażpunktowy, segmentarny i inne typy.\,

3. Trening autogenny.\,

4. Zimowe kąpiele w rzece, jogging - stosowane przeważnie po przeprowadzeniu

terapii głodówkowo-dietetycznej. W przypadku dostępu do dobrego fachowca można

uzupełnić głodowanie akupunkturą.

5. Chorym z małym wyjściowym ciężarem ciała w okresie rozpoczęcia normalnego

odżywiania się do soków i warzyw dodajemy napój, przygotowany z drożdży piwnych

według następującego przepisu: 0,5 szklanki drożdży piwnych, 0,5 szklanki wody, 2

łyżki stołowe cukru. Wymieszać i postawić w ciepłym miejscu na 30-40 min. Gdy pojawi

się piana można wypić całą szklankę na raz. Począwszy od pierwszego dnia

odbudowy można oprócz soków dodawać dwie szklanki tak sporządzonego napoju

drożdżowego (do dziennej normy).

6. Przy wystąpieniu podczas głodowania żółtaczki, wskutek zablokowania

kamieniami pęcherzyka i dróg żółciowych, trzeba na leżąco w ciągu godziny

przykładać grzałkę do prawego boku, i w ciągu 2-3 dni pić odwar z owoców dzikiej róży

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

41

(0,5-1 szklanka), wykonywać ćwiczenia z hatha-jogi. Doświadczenie autora pozwala

mu leczyć głodowaniem leczniczym chorych na żółtaczkę mechaniczną spowodowaną

kamicą wątrobową.

7. W przypadku zaawansowanego opuszczenia narządów wewnętrznych II i III stopnia

(w tym również opuszczenia nerek) koniecznym jest w okresie głodowania noszenie

specjalnego bandaża. Chora Sz., diagnoza: opuszczenie nerek III stopnia, przewlekłe

zapalenie miedniczek i nerek, przewlekłe zapalenie pęcherzyka żółciowego oraz

szereg schorzeń towarzyszących. Po trzech kursach frakcyjnej terapii głodówkowo-

dietetycznej określono rentgenologicznie 0-1 st. opuszczenia nerek. Nie zachodzi

potrzeba leczenia operacyjnego. U chorej cofnął się ból, oznaki zapalenia miedniczek i

nerek. Po tym wszystkim chora szczęśliwie zaszła w ciążę i urodziła zdrowe dziecko.

Prawdopodobnie w tętnicy nerkowej, na której głównie jest zawieszona nerka, podczas

endogennego odżywiania normalizuje się ilość i polepsza jakość komórek tworzących

strukturę ścianek tego naczynia. Tylko w ten sposób da się wytłumaczyć efekt

głodowania leczniczego w przypadku opuszczenia nerek, tym bardziej, że w tym czasie

przeważnie traci się około nerkową tkankę tłuszczową. Jednak gdy chory lekceważy

lub nie poinformowano go o potrzebie noszenia bandaża, stan jego nerki może nawet

nieco się pogorszyć. Na zakończenie trzeba dodać, że hartowanie organizmu poprzez

oblewanie się zimną wodą, pływanie zimą w otwartych akwenach, intensywne bieganie

oraz stosowanie "suchego głodowania" według metody P. K. Iwanowa powinni

przeprowadzać chorzy dopiero po przeprowadzeniu głodowania leczniczego zgodnie

ze wszystkimi wymienionymi wyżej zasadami. Przejście na wegetariański tryb

odżywiania korzystniej jest zrealizować również po głodówce leczniczej, kiedy

biosynteza w ustroju staje się bardziej doskonała i rekompensuje niewystarczające

zaopatrywanie ustroju w niezastąpione aminokwasy, co może mieć miejsce przy

niewłaściwie prowadzonej diecie wegetariańskiej.

Pytanie: Jakie są wskazania i przeciwwskazania do przeprowadzania terapii

głodówkowo-dietetycznej, w tym również metodą frakcyjną?

Odpowiedź: Zakres wskazań odnoszących się do stosowania dozowanego głodowania

w praktyce lekarskiej ciągle się poszerza. Za przykład może służyć sarkoidoza

Besniera-Boecka-Schaumanna - choroba przewlekła, przy której przede wszystkim

uszkodzeniu ulega system limfatyczny oraz tkanka płucna. Choroba wymaga

dłuższego leczenia. Chorzy przeważnie są poddani obserwacji lekarskiej w zakładach

przeciwgruźliczych. Pacjentom zwykle aplikuje się antybakteryjną i immunodepresyjną

kurację hormonami glukokortykoidowymi oraz azathioprinum (Imuran). Długotrwałe

kosztowne leczenie nie zawsze prowadzi do wyleczenia. Notowano bardzo dużo

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

42

przypadków nawrotów i rozwoju choroby przy leczeniu farmakologicznym. Jednak

obserwowano również przypadki samoistnego uleczenia sarkoidozy układu

oddechowego, jeżeli proces ten był w początkowym stadium rozwoju. Po poddaniu

tych chorych leczeniu frakcyjną metodą głodowania leczniczego otrzymano

nieporównanie bardziej przekonywujące wyniki. Zniknęły nawroty choroby. Przy

dłuższym stosowaniu terapii głodówkowo-dietetycznej w ciągu 3-5 lat całkowicie

odbudowywali zdrowie ludzie nawet z 3-cim płucnym stadium sarkoidozy, którzy nie

mieli żadnych szans na wyleczenie się z powodu zbyt długiego a bezskutecznego

stosowania hormonów glukokortykoidowych. Np. chora A-wa, lat 43. Diagnoza: płucna

postać sarkoidozy układu oddechowego (3 stadium), oprócz tego chora miała

kompleks poważnych powikłań wskutek długiego stosowania terapii hormonalnej oraz

azathioprinum (immunodepresantu). Odbudowujące system obronny lecznicze

głodowanie w wariancie frakcyjnym w ciągu pięciu lat pozwoliło chorej pozbyć się

wszystkich powikłań związanych z chorobą i hormonoterapią oraz całkowicie

odbudować zdrowie. Zniknęło obrzmienie twarzy, włosy porastające twarz.

Nieporównywalnie poprawił się stan patologicznych zmian w układzie kostno-

stawowym. Podczas tego okresu chora ani razu nie uciekała się do pomocy leków

farmakologicznych, za wyjątkiem leku mumie. Wskazaniami do stosowania głodowania

dozowanego są liczne tzw. choroby adaptacji. Będąto choroby płuc, układu sercowo-

naczyniowego, gastroenterologicznego, hormonalnego, nerwowego. Najliczniejszą

grupą pacjentów, którym stosuje się TGD są chorzy na dychawicę oskrzelową,

pacjenci z niedokrwieniem serca w połączeniu z nadciśnieniem, chorzy z zapaleniem

kości i chrząstek oraz innymi chorobami somatycznymi, chorzy na chorobę wrzodową

żołądka i dwunastnicy w połączeniu z nieżytem żołądka, zapaleniem pęcherzyka

żółciowego, zapaleniem trzustki, nowotworami łagodnymi itd. Autor spotykał się w swej

praktyce również rzadkimi chorobami o powikłanym przebiegu, które poddają się

leczeniu frakcyjną metodą TGD: zapalenie mięśnia sercowego Abramowa-Fiedlera w

początkowym stadium choroby (chora L-wa, 34 lata), niektóre rodzaje guzów

złośliwych, jamistość rdzenia, wniknięcie śluzówki żołądka do dwunastnicy, żołądek

kaskadowaty,

niespecyficzne

zapalenie

wrzodziejące

okrężnicy

w

niezbyt

zaawansowanym stadium, niezbyt zaawansowane stadium zapalenia kłębkowego

nerek i inne. Do czasów obecnych wydawane są zalecenia metodyczne różnego

rodzaju zakładów leczniczych, gdzie zawarte są rozmaite przeciwwskazania co do

zastosowania głodowania dozowanego. Praktycznie w każdym z nich znajdują się

przeciwwskazania do leczenia głodowaniem w przypadku nowotworów złośliwych oraz

gruźlicy. Autor ma nadzieję, że jego duże doświadczenie w stosowaniu frakcyjnego

wariantu terapii głodówkowo-dietetycznej przyczyni się do usunięcia ograniczeń w

zastosowaniu tej metody do leczenia tych chronicznych chorób. W świetle obecnego

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

43

stanu wiedzy na temat głodowania leczniczego przeciwwskazaniami terapii

głodówkowo-dietetycznej są:

1. Okres karmienia piersią u kobiet,

2. Druga połowa ciąży,

3. Zbyt zaawansowane formy gruźlicy połączone z unieruchomieniem chorego,

4. Daleko posunięte stadium choroby nowotworowej połączone z unieruchomieniem

chorego

5. Zbyt zaawansowane formy chorób złośliwych układu krwiotwórczego połączone z

unieruchomieniem chorego,

6. Zbyt zaawansowane formy rozlanych chorób tkanki łącznej połączone z

unieruchomieniem chorego,

7. Szereg dolegliwości psychoneurologicznych w stadiach zaawansowanych

połączonych z unieruchomieniem chorego bądź z otępieniem umysłowym,

8. Rozległe procesy ropne narządów wewnętrznych (ropnie, zgorzele oraz niektóre

inne). Względnym przeciwwskazaniem jest więc unieruchomienie chorego w

przebiegu procesu patologicznego. Jednakże nie znaczy to, że i tacy chorzy nie mogą

uzyskać pozytywnych skutków w wyniku przeprowadzenia głodowania leczniczego. W

przypadku gdy wszystkie metody i środki są wyczerpane sens ma przeprowadzenie

terapii głodówkowo-dietetycznej (pod ścisłą kontrolą medyczną) nawet w warunkach

unieruchomienia chorego. Można przy tym uzyskać przekonywujący efekt leczniczy.

Pytanie: Jak jednak bardziej prosto można wytłumaczyć tak szeroki zakres

oddziaływania głodowania leczniczego przy różnych chorobach ?

Odpowiedź: Maksymalnie szerokie spektrum leczniczego oddziaływania terapii

głodówkowo-dietetycznej nasunęło autorowi myśl o stworzeniu jednego wspólnego

schematu rozwoju (patogenezy) chorób przewlekłych. Istotą tego schematu jest to, że

odzwierciedla on wspólne przyczyny i drogi rozwoju podstawowych procesów

chorobowych (patologicznch) charakterystycznych dla zachorowań przewlekłych

różnego charakteru. Przy tym ważnym momentem, który określa warunek rozwijania

się chorób przewlekłych jest tzw. załamanie się bariery immunologicznej. Załamanie to

wyraża się przeważnie w utracie zdolności ustroju do pełnowartościowej i bieżącej

korekcji

procesów

funkcjonowania

układów

aparatu

genetycznego

-

immunokompetentnego i enzymatycznego, związanych z niszczeniem wszystkiego co

jest niestandardowe, nietypowe dla danego konkretnego osobnika. A więc w ustroju

chorego na chorobę przewlekłą tracona jest konsekwencja działania ukierunkowanego

na zachowanie komórek zdrowych i niszczenie tkanek patologicznych lub nietypowych

dla niego związków białkowych. Nieadekwatne i nie, szkodliwymi dla ustroju. Wskutek

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

44

tego zdrowe komórki tych czy innych narządów i systemów są poddane niszczeniu i

giną przedwcześnie. W tym samym czasie tkanka patologiczna może się zachowywać,

rozwijać i w ogóle "mieć się bardzo dobrze". Ten chaos w pracy aparatu

immunogenetycznego może zostać utrwalony dziedzicznie, czyli może zostać

przekazany w postaci wadliwych genów następnym pokoleniom. Naturalnie u dzieci i

wnuków te przewlekłe choroby mogą wystąpić we wcześniejszym wieku i mieć bardziej

ostry przebieg. Pierwszym krokiem ku degeneracji pracy aparatu immuno -

genetycznego jest według autora obniżenie zdolności jakiejś grupy komórek ustroju

człowieka do zatrzymania (zneutralizowania) reakcji immunologicznych właściwych

każdemu żywemu ustrojowi. Następuje przy tym konkretne uszkodzenie wielu struktur

komórkowych, przede wszystkim ich błon (barier). Potem obniża się ilość i jakość tzw.

nukleotydów cyklicznych, które spełniają wiele życiowo ważnych funkcji w komórkach,

wśród których trzeba wymienić normalizującą rolę nukleotydów w procesie

neutralizowania mediatorów zapalenia alergicznego (immunosupresyjna funkcja

komórek). To właśnie doprowadza do rozwoju i częstszego występowania w ustroju

człowieka szkodliwych czyli immunopatologicznych reakcji. Reakcje te zachodzą

przeważnie w naczyniach krwionośnych, a przede wszystkim w mikronaczyniach, gdzie

krążenie krwi jest zwolnione oraz ogólnie mówiąc bardziej objętościowe. W

szczególności wskutek niewygaszanych tzw. reakcji alergicznych, podczas których

dochodzi do czołowego spotkania antygenu i przeciwciała, uwalniają się mediatory

zapalenia alergicznego, które atakują jak trucizna normalne (fizjologiczne) komórki

naczyń. Przy tak negatywnym oddziaływaniu błony komórkowe oraz same komórki

ulegają zniszczeniu. Wskutek tego zgubnego oddziaływania następuje organiczne

przekształcenie drobnych naczyń. Ten proces jest typowy w większym lub mniejszym

stopniu dla rozwoju każdej przewlekłej choroby i wyraża się w niedrożności,

zwyrodnieniu drobnych naczyń, w tworzeniu się w nich uwypukleń (tętniaków), a

następnie powstawaniu pęknięć, drobnych wylewów krwi (mikrowylewów) i

bliznowaceniu w różnych wewnętrznych narządach i układach. System mikronaczyń-

podstawowy zbiornik krwi, staje się niedoskonały, a potem wręcz niewydolny. Stwarza

to warunki do przeciążenia dużych naczyń, zastoju w komorach serca, do

niekorzystnych zmian hemodynamiki, przy których rozwijają się najbardziej

rozpowszechnione powikłania chorób sercowo-naczyniowych, przede wszystkim

przełomy nadciśnieniowe. Systematyczne bombardowanie przez mediatory zapalenia

alergicznego ścianek naczyń narusza naturalnie ich przepuszczalność. Wskutek tego

w celu względnego skompensowania tego zjawiska czynniki odpowiedzialne za

koagulację i lepkość krwi muszą pracować wydajniej i bardziej jakościowo. Naturalnie

wzrasta przy tym również produkcja antykoagulacyjnych czynników krwi. W ten sposób

systemy koagulacyjny i antykoagulacyjny zaczynają pracować o wiele intensywniej, na

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

45

granicy swych możliwości. W końcu dochodzi do wyczerpania i dekompensacji tych

układów, co znajduje wyraz w rozwoju tzw. syndromu DIC. Wraz z upośledzeniem

przepływu krwi przez mikronaczynia syndrom DIC doprowadza do jeszcze

poważniejszych katastrof. Powstaje zakrzepica, rozwijają się wylewy krwi itd. W tych

przypadkach proces zniszczenia rozprzestrzenia się również na tkankę narządów poza

granicę naczyń. Przy tym zmniejsza się stopniowo ilość i jakość komórek zaporowych

narządów i układów. Tworzą się warunki do rozwoju procesów chorobowych w samych

narządach. W dużych naczyniach stopniowo też nie znajduje się właściwej odpowiedzi

na reakcje immunopatologiczne. Wskutek tego rozwijają się zmiany organiczne

również ich ścianek. Przy tym przede wszystkim uszkadzana jest aorta, ścianki której

zaopatrywane są w krew przez mikronaczynia. Wreszcie zgubnemu oddziaływaniu

ulegają również ścianki innych ważnych naczyń, które są zaopatrywane w krew

systemem tzw. "vasa vasorum" (naczynia naczyń), który jest układem krwionośnym

bardzo odpornym na uszkodzenia immunopatologiczne. Odpowiedzią ustroju na takie

negatywne oddziaływanie na naczynia jest zwiększenie we krwi ilości substancji

tłuszczowych podwyższonej gęstości tzw. lipidów aterogennych. Właśnie te lipidy

kończą proces stwardnienia naczyń. Wskutek tego procesu naczynia stają się mniej

drożne, a ich ścianki bardziej sztywne. Stwarza to opór przepływowi krwi. W połączeniu

z opisanymi wyżej procesami przeciążającymi ustrój tworzą się warunki do rozwoju

takich chorób jak zawał mięśnia sercowego, wylew krwawy do mózgu i inne. Są

podstawy by uważać, że w naszych czasach załamanie się bariery immunologicznej w

większości przypadków dokonuje się poprzez wtórne wniknięcie do ustroju infekcji

wirusowej. Jako mikroorganizmy wewnątrzkomórkowe (o czym mówiono wyżej) wirusy

są w stanie stworzyć największe napięcie i wywołać chaos w pracy aparatu

immunogenetycznego. W takim stopniu aparatowi immunogenetycznemu nie mogą

zaszkodzić nawet mikroby wewnątrzkomórkowe. Infekcja wirusowa może przedostać

się przez łożysko i zostać przekazana dziecku jeszcze w łonie matki. Jest w stanie

przeniknąć przez barierę encefaliczną i uszkodzić ważne struktury mózgu. Wskutek

tego może ulegać uszkodzeniu regulacja tzw. ogólnego zespołu adaptacyjnego

(podwzgórze, przysadka itd.). Rozregulowanie podwzgórza w końcu doprowadza do

obniżenia funkcji tego ogólnego zespołu adaptacyjnego i w jeszcze większym stopniu

pogarsza immunosupresyjną czynność komórek, a wraz z nią powoduje

dezorganizację aparatu immunogenetycznego. Właśnie załamanie się bariery

immunologicznej i równoległe obniżenie się funkcji ogólnego zespołu adaptacyjnego,

rozwija i pogłębia immunopatologiczne reakcje wraz z ich uszkadzającym

oddziaływaniem na naczynia oraz wewnętrzne narządy i układy. Każdy człowiek ma

indywidualnie zróżnicowaną ochronę tych narządów i układów przed reakcjami

immunopatologicznymi pogłębiającymi antagonizm białkowy i proces niszczenia

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

46

komórek. Dlatego na etapie dekompensacji układu immunologicznego już

indywidualnie mogą się rozwijaćprocesy patologiczne w różnych narządach i układach

osoby przewlekle chorej. U pewnej grupy chorych będzie się to wyrażało głównie w

rozwoju choroby wrzodowej żołądka lub dwunastnicy, która powoduje martwicę tkanek

tych narządów. U innych choroba atakuje głównie strukturę kręgosłupa

(osteochondroza). U jeszcze innych uszkodzeniu ulegają naczynia, mięsień sercowy,

układ bodźcowo -przewodzący serca (choroba wieńcowa) itd. W naszych czasach

wielu chorych cierpi na kombinację kilku chorób przewlekłych różnego charakteru.

Zastosowanie zaś jednej metody głodowania leczniczego pozwala otrzymać trwałe

cofnięcie się całego kompleksu przewlekłych zachorowań. Dzieje się tak dlatego, że

dozowane głodowanie przede wszystkim jakościowo, a również ilościowo odbudowuje

pracę najważniejszego układu organizmu człowieka - aparatu immunogenetycznego,

wzmacnia bariery komórek, narządów i układów, odtwarza zbiornik krwi - system

mikronaczyń, i co jest nie mniej ważne zapewnia długotrwałe działanie leczniczo-

profilaktyczne na ustrój. Człowiek jakby się poddawał remontowi kapitalnemu. Jedne

choroby przy tym odchodzą z chorego organizmu wcześniej i na zawsze, inne później i

mogą z czasem powracać do predysponowanego ku tej chorobie ciała człowieka.

Wszystko zaś zależy od zadawnienia procesu chorobowego, a w jeszcze większym

stopniu od zdeterminowania samego pacjenta w osiągnięciu trwałego efektu

leczniczego.

Warunkiem

koniecznym

sukcesu

jest

powtarzanie

co

roku

profilaktycznych kursów TGD, a w razie konieczności nawet raz na pół roku - do

osiągnięcia całkowitego wyleczenia. Jest wiele konkretnych przykładów tego jak

wydawałoby się skazani na śmierć chorzy, uparcie powtarzając dłuższe okresy

dozowanego głodowania po wielu latach stawali się ludźmi praktycznie zdrowymi i

zasiewali wśród otoczenia ziarno zdrowia, rozpowszechniając tę metodę leczenia i

uodparniania się.

Pytanie: Jakie są podobieństwa i różnice pomiędzy terapią głodówkowo-dietetyczną a

postem Chrystusowym ?

Odpowiedź: Starożytni ludzie utożsamiali pojęcie postu z całkowitą rezygnacją z

przyjmowania pożywienia w ciągu kilku tygodni (około 40 dni). Wiadomo jest nam, że

tyle właśnie wynosi okres głodowania fizjologicznego. W starożytnym manuskrypcie

(pisanii) (ewangelia esseńska?) św. Jana, jednego z uczniów Chrystusa, podana jest

filozofia postu. Według przekazu Jezus Chrystus dwa tysiące lat temu przekonywał

cierpiących (chorych) o nadzwyczajnej potrzebie uciekania się do oczyszczenia

organizmu z grzechów i chorób za pomocą postu. Główne zasady przeprowadzania

postu według (metodą) Chrystusa zgodne są z dzisiejszą metodyką przeprowadzania

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

47

terapii głodówkowo -dietetycznej, i jedynie w niektórych fragmentach istnieją pewne

różnice. A oto pierwszy warunek postu Chrystusowego: "W czasie postu unikajcie

obecności innych (przepisać cd. ze źródła...)". Współcześni specjaliści z zakresu terapii

głodówkowo -dietetycznej powinni być realistami i (nie powinni) stawiać (na ostrzu

noża) problemu odosobnienia ludzi w okresie przeprowadzania głodowania

leczniczego. Jednakże przechadzki po świeżym powietrzu, ćwiczenia oddechowe

dotyczące pogłębiania i spowolniania oddechu, z jego cyklicznym zatrzymaniem (wg

Butejko ?) powinny być konieczne podczas przeprowadzania kursów TGD. W szeregu

przypadków, kiedy chory w czasie postu dostaje się pod nieustanny "obstrzał"

krewnych, niekmpetentnych (w tym temacie - malogramotnyh) współpracowników,

niekompetentnych lekarzy i innych "życzliwych", nakierowany na przerwanie głodówki -

specjaliści od TGD także zalecają unikania spotkań z takimi "synami \\elowie\\eskimi".

W strukturze osobowości wielu ludzi są obecne skłonności do wadliwego

(negatywnego) oddziaływania na bliskich w taki sposób, żeby dana bliska osoba nie

wysuwała się zbyt daleko do przodu, w jakiejś sferze aktywności życiowej. W związku z

tym, że wiele osób z otoczenia leczącego się głodem nie jest w stanie samodzielnie

przeprowadzić leczniczej głodówki, a to z powodu strachu, a to z powodu innych

przyczyn - postępując więc one według zasady "psa ogrodnika": sam nie zjem i

drugiemu nie dam. W tych przypadkach zalecenia Chrystusa "pościć sam na sam z

Bogiem" niestety są jak najbardziej na miejscu. Z drugiej strony ta rekomendacja

starożytnych podkreśla (unaocznia), że post jest nieszkodliwy (nie jest niebezpieczny) i

że nie wymaga ścisłej kontroli ze strony lekarza. Druga zasada według Chrystusa

brzmi: "Posle Angela vozduha iqite Angela vody. Snimite obuv vawu i pozvolte Angelu

vody obn/t^ vawe telo (cd przepisaćze źródła)". Procedury wodne podczas głodowania

- w formie ciepłego prysznica, sauny, łaźni (bani) są w dzisiejszych czasach bardziej na

miejscu (wskazane) niż miało to miejsce w czasach starożytnych (niż było to według

rekomendacji

starożytnych),

ponieważ

przyczynia

się

do

efektywniejszego

oczyszczenia skóry z brudu i \wl/kov\, Trzecia zasada Chrystusa ma na uwadze

oczyszczanie organizmu człowieka nie tylko z zewnątrz, lecz także i od wewnątrz.

"...toby dostignut^ etogo voz^mitebol^wu[ tykvu ... \1cd ze \2z\1ródła". I dalej " ...... ".

We współczesnych zaleceniach metodycznych TGD naturalnie przewidziana jest

bardziej współczesna procedura (lewatywa przy pomocy aparatu Esmarcha?) z

uprzednim przeczyszczeniem jelit dużą dozą solnego środka przeczyszczającego.

Taka procedura pozwala organizmowi na bardziej efektywne i skuteczne włączenie

mechanizmu dezyntoksykacyjnego i przełączenie się na pełnowartościowy wewnętrzny

reżim odżywiania. Należy zauważyć, że wskazówki (wytyczne) Chrystusa mówiące o

konieczności oczyszczania jelit "do czystej wody" są nierealne. Doświadczenie

współczesnych specjalistów od głodowania leczniczego wykazuje, że pełne

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

48

oczyszczanie jelit z kału podczas TGD jest niemożliwe do osiągnięcia, nawet podczas

przeprowadzania bardzo długich głodówek, przekraczających przedziały (zakres)

głodowania fizjologicznego (ponad 40-70 dni). Jednakże i w tym przypadku Chrystus

podaje właściwe (sprawiedliwe, odpowiednie) zastrzeżenie, które w pełni rehabilituje

go jako specjalistę od postu : "... Lecz jeśli po tym wszystkim pozostaną w was jednak

ślady nieczystości, to uwzględniając (\)u\\ityva/\1) wasze przeszłe grzechy, zawezwijcie

Anioła światła słonecznego. Rozzujcie się, zdejmijcie swą odzież i pozwólcie Aniołowi

światła słonecznego objąć wasze ciało ... ". Do tej sprawy we współczesnych

instrukcjach TGD nie przykłada się w ogóle żadnej wagi. Dopiero po rozwinięciu

teoretycznych podstaw pełnowartościowego endogennego odżywiania, z wyjaśnieniem

jego mechanizmów oddziaływania leczniczo-profilaktycznego, bazującymi na bardziej

jakościowej biosyntezie (chemosyntezie, w tym też fotosyntezie) - stała się zrozumiała

rola energii świetlnej, jak też i innych rodzajów energii w bardziej jakościowym

wykorzystywaniu dwutlenku węgla, azotu i wody do budowy białkowych i niebiałkowych

struktur niezbędnych dla życia , podczas zupełnego zaprzestania przyjmowania

pożywienia.

Dla wielu chorych chronicznie zwiększone nasłonecznienie podczas pokarmowego

reżimu odżywiania się- jest przeciwwskazane. Jednakże podczas przeprowadzania

TGD rezygnacja z tych ograniczeń okazuje się być dobroczynna dla samopoczucia

chorych, szczególnie w okresie głodowania. Pozostaje (nam) tylko podziwiać

przenikliwość starożytnych i wykorzystać ich doświadczenie w prowadzeniu postu. W

przekazach historycznych nie wspomina się o wielkich wielospecjalistycznych

szpitalach, tym nie mniej długowieczność ich jest dowiedziona przez archeologię.

Dlatego naiwnymi są zalecenia, pojawiające się we współczesnej prasie (periodycznej)

o niezbędności przeprowadzania kursów TGD w warunkach ambulatoryjnych w

szpitalach, gdzie powietrze przesiąknięte jest oparami antybiotyków i innych

alergogennych medykamentów, zapachami kiepskiej kuchni, gdzie przychodzi (się)

oglądać mnogość pochłanianego pożywienia przez innych chorych, których szczodrze

obdzielają (obdarowują) krewni, fanatycznie wierząc w cudowną moc kalorii i witamin.

Efektywność TGD w takich warunkach obniża się kilkakrotnie pomimo możliwości stałej

kontroli medycznej. Nie bez podstaw w manuskrypcie Jezusa Chrystusa konstatuje się,

że: "... Aniołowie powietrza, wody i słońca są braćmi; dani byli oni synowi Człowieka,

żeby mu służyć lub po to, aby mógł on zwracać się do jednego z nich. ..... cd z

oryginału ........ ). Czytając ten tekst mimo woli podziwia się głęboką i poważną

znajomość starożytnych (w zakresie) oddziaływania postów na człowieka - owego

zadziwiającego faktu przyrodniczego, zbawcę i obrońcę (hranitel) zdrowia.

Jednocześnie zdumiewa ignorancja w tej dziedzinie współczesnego cywilizowanego

człowieka. Starożytni czynili wszystko dla zachowania (genofonta(?). Człowiek

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

49

współczesny natomiast w zdecydowanej większości postępuje przeciwnie, stara się

wszystko zniszczyć. Powszechna chemizacja współczesnego życia, nierównowaga

(disbalans) w mikroświecie na korzyść wirusów, podwyższone tło radiacyjne (strefa

Czernobyla, Semipałatyńska, Czelabińska i inne) wespół z ignoranckim, ironicznym

stosunkiem do przeprowadzania postu, ciężkim brzemieniem kładzie się na (losie)

dzisiejszego człowieka i jego potomstwa. Zaradzenie nadciągającej katastrofie

ekologicznej (na alternatywnej podstawie ?) autor widzi w poprawie ekologii samego

człowieka, przez przeprowadzenie czystego ("szczyrago" jak mówi się na Białorusi)

postu we współczesnej formie terapii głodówkowo -dietetycznej. Całkiem przekonująca

wydaje się być uwaga manuskryptu, zgodnie z którą ludzie przestrzegający postu są

"bliżsi i drożsi względem siebie niż rodzeni bracia". Ten ważny pogląd (wypowiedź)

starożytnych potwierdzany jest przez współczesne badania biologicznej niezgodności

ludzi, szybko zanikającej podczas przeprowadzania TGD, co jest ważne nie tylko w

czasie długich lotów kosmicznych, lecz również w życiu rodzinnym, w stosunkach ze

współpracownikami, w (wyrobieniu) cierpliwości względem siebie. W ten sposób

szerokie stosowanie TGD może pomóc rozwiązać nie tylko medyko-biologiczne

problemy,

lecz

również

szereg

socjalnych

trudności,

spowodowanymi

międzynarodowymi i religijnymi różnicami, ostrość(wyrazistość) których zanika u

postujących. Po przeprowadzeniu kursów TGD zachodzi nie tylko oczyszczenie ciała,

lecz i duszy, zachodzi wyniesienie człowieka ponad swoje i cudze słabości, zanika

niepohamowana agresywność, pociąg do szkodliwych przyzwyczajeń. Skromne

doświadczenie autora w zakresie obserwacji młodzieży i dzieci, które przeszły

kilkakrotnie powtarzane kursy TGD, mówi (świadczy , pozwala twierdzić) o pojawieniu

się u nich twórczej (celeustremlennosti) celowości (skuteczności, pragmatyczności) w

(podejściu do) życia, o rozwijaniu się u dzieci niepospolitego sposobu myślenia, o

pozbyciu się instynktu "stadnego", (tak) obecnego pośród współczesnej młodzieży. Po

przeprowadzeniu kursów TGD młodzi ludzie zaczynają się lepiej uczyć, z

powodzeniem dostają się na wyższe uczelnie. Większość z nich lecząc się głodem z

reguły uczęszcza na zajęcia w szkołach czy na uczelni. Po przeprowadzeniu czystego

postu według (zgodnie z metodyką) Chrystusa, święty tekst rekomenduje spożywać

wegetariańskie pożywienie, zwracając (szczególną) uwagę na te produkty, które

wyrosły (rosną) w różnych porach roku w miejscowości, gdzie było wygłaszane to

kazanie. Praktycznie cały asortyment produktów (może za wyjątkiem daktyli) występuje

na terytorium ZSRR, i to nawet w dużym wyborze. Jednakże w odróżnieniu od

rekomendacji

manuskryptu

współcześni

specjaliści

od

TGD

zalecają

po

przeprowadzeniu głodówki zalecają spożywanie również i produktów pochodzenia

zwierzęcego. Odbudowujące i wzmacniające bronno-adaptacyjne mechanizmy

każdego (z oddzielności) człowieka osiągane poprzez post (w aspekcie) podwyższonej

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

50

chemizacji, radiacji, infekcji wirusowej i innych niekorzystnych czynników

ekologicznych, mogą rozwiązywać lub w znacznym stopniu łagodzić problemy

ekonomiczne w skali państw

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

51

WSKAZÓWKI METODYCZNE

(instrukcja) przeprowadzania leczenia metodą absolutnego postu

(AP) i następującego po nim właściwego (prawidłowego) odżywiania

się (inne określenia metody - lecznicze głodowanie (LG), terapia

głodówkowo-dietetyczna (TGD)).

Przeznaczone są one dla pacjentów i lekarzy.

E. A. Miszurow Mińsk (lekarz, chemik, dr nauk biologicznych, docent teoretycznej i

eksperymentalnej (stosowanej) chemii; członek Esperantskiego Międzynarodowego

Związku Medycznego; adiunkt Międzynarodowej Akademii Nauk w San Marino).

Leczenie metodą postu absolutnego (AP - LG, TGD) oznacza pełną, okresową

rezygnację z wszelkiego rodzaju pożywienia ZEWNĘTRZNEGO niezależnie od jego

formy, czy będą to produkty spożywcze o konsystencji stałej, czy też soki i napojów - w

celu przestawienia organizmu na WEWNĘTRZNY reżim odżywiania, podczas którego

organizm wykorzystuje rezerwy tłuszczowe oraz tłuszczopobne substancje podskórne,

odbywa się rozsysanie i utylizacja złogów z dotkniętych miażdżycą naczyń

krwionośnych, niepełnowartościowej tkanki zrostów, blizn, śluzu w oskrzelach; ma

miejsce "spożywanie" (zjadanie) drobnoustrojów chorobotwórczych - bakterii, wirusów,

grzybków, (mikoplazm) i usuwanie w ten sposób utajonych wewnętrznych ognisk

infekcji; intensyfikuje się proces wyprowadzania z organizmu szkodliwych dla zdrowia

substancji obcego pochodzenia, alergenów, radioaktywnych rodników; zachodzi

zatrzymywanie

(celem

bieżącego

wykorzystywania)

dwutlenku

węgla

oraz

bezpośrednie przyswajanie atmosferycznego azotu. Wszystko to służy podtrzymaniu

życia w głodującym organizmie. Dlatego spożycie nawet minimalnej ilości pożywienia

stałego lub soków podczas leczniczej głodówki (LG) spowoduje przestawienie się

organizmu

z

reżimu

WEWNĘTRZNEGO

odżywiania

na

zwykły

reżim

ZEWNĘTRRZNEGO odżywiania i tym samym przerwie dany kurs leczniczego

głodowania; i jeśli się chce kontynuować leczenie metodą AP, LG - po upływie

pewnego czasu wszystko należy zaczynać od początku. Leczenie trwa zwykle pewien

niezbyt długi okres wraz ze stosowaniem właściwego reżimu wodnego, aktywnego

reżimu ruchowego, stosowaniem masaży, lewatyw oczyszczających, oddychania

według systemu K. P. Butejko dotyczącym ćwiczeń oddechowych itd. - pod obserwacją

lekarza, specjalisty od TGD, i jeśli nie mają miejsca naruszenia zasad metodyki terapii,

leczenie doprowadza do wyzdrowienia, odbudowy układu immunogenetycznego,

ogólnego odmłodzenia, a przy wieloletnim przestrzeganiu zalecanego reżimu

odżywiania - do przedłużenia życia i aktywnej długowieczności.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

52

WSKAZANIA DLA LECZENIA METODĄ ABSOLUTNEGO POSTU

1. Nadwaga i otłuszczenie.

2. Choroby sercowao-naczyniowe: miażdżyca, nadciśnienie (hipertonia), \)IBS,

\1choroba wieńcowa, stany przed- i pozawałowe, stany przed- i poudarowe, zarostowe

zapalenie błony wewnętrznej tętnic, migrena, żylakowate rozszerzenie żył, hemoroidy i

inne.

3. Prawie wszystkie choroby chroniczne układu pokarmowego: nieżyty żołądka,

choroba wrzodowa, chroniczne choroby wątroby i pęcherzyka żółciowego, stan po

chorobie Bodkina, zapalenie trzustki, cukrzyca (w formie zależności insulinowej) i inne.

4. Choroby układu oddechowego: zapalenie zatoki szczękowej, zapalenie gardła,

anginy, nieżyty oskrzeli zwykłe oraz ze składnikiem astmatycznym, (ORZ), grypa,

pneumonia, zapalenia opłucnej, niezaawansowane formy gruźlicy, dychawica

oskrzelowa i inne.

5. Choroby układu moczowego (płciowego?): zapalenie odmiedniczkowe nerek,

zapalenie kłębkowe nerek, kamica nerkowa, zaburzenia czynności jajników oraz cyklu

miesiączkowego, chroniczne procesy zapalne przydatków macicy (jajników),

schorzenia sutka (?), bezpłodność, wczesne zatrucie ciążowe, \)adensma gruczołu

krokowego, zastoinowe zapalenie gruczołu krokowego, impotencja.

6. Choroby nerwowe: nerwica, neurastenia, zaburzenia napięcia (dotyczące) układu

nerwowego i krążenia (NCD) lub też vegetococydicta (VSD), astenonevroti\\eskij

sindrom\1, bezsenność, paranoja, epilepsja, schizofrenia, choroba Parkinsona,

świerzbiączka i inne.

7. Choroby układu odpornościowego: stany alergiczne, \)nolliozy\1, skaza, wyprysk,

łuszczyca, ogólne wyłysienie, świeże (?) formy bielactwa i inne.

8. Choroby naczyń: \)obmennyj artrit (podagra) \1(zapalenie stawów dnawe ?),

\)revmoartrit \1(może \)revmartrit \1- goścowe zapalenie stawów), nieswoiste zapalenie

wielostawowe, osteochondroza kręgosłupa, choroba Bechterewa i inne.

9. Zależność tytoniowa, alkoholizm, narkomania, toksomania (?).

PRZECIWWSKAZANIA

1. Pierwsza połowa ciąży.

2. Okres karmienia piersią.

3. Zaawansowana gruźlica, złośliwe guzy i złośliwe choroby krwi, rozlane choroby

tkanki łącznej, choroby psychoneurologiczne - wszystko przy unieruchomieniu chorego

lub przy otępieniu umysłowym.

4. Rozległe procesy ropne organów wewnętrznych (ropienie, gangreny i niektóre inne).

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

53

DŁUGOŚĆ (DŁUGOTRWAŁOŚĆ) LECZENIA

Pod względem długości kursy absolutnego postu (LG) dzielą się na:

1. krótkie (1--20 dni)

2. średnie (21-40 dni)

3. długie (41-60 dni)

4. bardzo długie (61-80 dni)

5. "maratońskie" lub kazuistyczne (?) (81-180 dni).

W 1988 roku amerykański uczony Hider przegłodował w Waszyngtonie na placu

przed Białym Domem w proteście politycznym (oczywiście pod obserwacją lekarską) -

0,5 roku. We wszystkich państwach, gdzie szanowane są wierzenia religijne, posty

przeprowadza się kilka razy do roku, trwają one do 40-50-ciu dni (i tak Wielki Post w

Rosji trwał 7 tygodni: 7x7=49dni!). Należy tu zauważyć, że do czasów Piotra I post ten

był postem absolutnym (tylko na wodzie) i pościła cała Rosja jednocześnie. W

dzisiejszych czasach zarówno chorym leczonym ambulatoryjnie jak też i stacjonarnie,

wyznacza się krótkie kursy postu absolutnego (1-20 dni, czasem 25 dni), przy czym

nieważne jest, aby ten kurs trwał dokładnie 20 czy 25 dni: konkretna jego długość

może być ustalona jedynie przez lekarza, specjalistę od TGD, i to tylko podczas samej

głodówki z uwzględnieniem wzrostu, diagnozy, stadium i stopnia choroby oraz od

samopoczucia głodującego. Nigdy nie należy wyznaczać sobie terminu zakończenia

postu absolutnego samodzielnie bez konsultacji z lekarzem specjalistą od TGD.

Natomiast zapoznawać się z metodą postu absolutnego można zaczynać

samodzielnie, nawet od postów jednodniowych.

OKRESOWOŚĆ POWTARZANIA POSTÓW ABSOLUTNYCH

Z reguły do wyleczenia choroby chronicznej nie wystarcza przeprowadzenie jednego

kursu postu absolutnego (czy leczniczej głodówki) i dlatego po pewnym czasie po

zakończeniu pierwszego kursu głodowania lekarz może wyznaczyć drugi, a po nim

trzeci kurs postu absolutnego, który przeprowadza się do uzyskania zupełnego

oczyszczenia języka, pojawienia się przyjemnego zapachu wydychanego powietrza i

pojawienia się silnego apetytu.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

54

ETAPY LECZENIA PODCZAS JEDNEGO KURSU TGD

Każdy kurs TGD podzielony jest na trzy w przybliżeniu równe

etapy:

1 etap - sam kurs postu absolutnego (czy też głodówki leczniczej);

2 etap - okres odbudowy czyli ostrożnego podejmowania odżywiania pokarmowego;

3 etap - okres prawidłowego odżywiania, przede wszystkim pokarmami roślinnymi,

który ciągnie się do następnego kursu TGD.

Jeśli jest to niezbędne należy zwiększyć ilość kursów TGD. Długość trwania kursów

TGD, ich liczbę oraz przedział czasu pomiędzy nimi powinien ustalić lekarz, specjalista

od TGD i nie należy ich zmieniać bez jego wiedzy.

METODYKA PRZEPROWADZANIA POSTU ABSOLUTNEGO (czy też LG)

Dla uzyskania maksymalnie pozytywnego efektu leczniczego terapii metodą postu

absolutnego należy podczas jej trwania przestrzegać szereg zasad (wykonywać szereg

zabiegów).

1. Zlikwidowanie (usunięcie) uczucia głodu. Jest to zabieg przygotowawczy i dlatego

wykonuje się go tylko jeden raz, na początku każdego kursu TGD. Likwidacja uczucia

głodu (apetytu) osiągane jest poprzez oczyszczenie traktu pokarmowego z zawartości

przy pomocy środka przeczyszczającego. W tym celu należy kupić w aptece

(wykonującej leki) bez recepty ok. 60 g siarczanu magnezowego (sól gorzka),

rozpuścić w szklance wody (250-300 ml wody) (60 g to doza dla dorosłego człowieka) i

wypić ten roztwór na raz o godz. 17-18 poprzedniego dnia, od którego, planuje się

rozpocząć post absolutny. Działanie tego środka rozluźniającego rozpocznie się po

1,5-2 godz. co spowoduje kilkakrotne odwiedziny toalety. Dobrze jest potem wziąć

ciepły i niezbyt długi prysznic. Następnie należy w ciągu godziny wypić małymi łykami

2-3 szklanki wody dla uzupełnienia organizmu, spowodowanego przyjęciem środka

przeczyszczającego - i uczucie głodu zmniejsza się od razu o 70-80%, a na 2-3 dzień

postu absolutnego pozostające słabe uczucie głodu znika zupełnie, ponieważ do tego

czasu organizm zdążył się już przestawić na reżim odżywiania WWNĘTRZNEGO.

Chorym na serce zamiast siarczanu magnezowego (soli gorzkiej) można zalecić

przyjęcie raz 10-15 tabletek suchego ekstraktu senesu (senny) (po 0,3 tabletki każda

tabletka). Działanie tego środka rozluźniającego (przeczyszczającego) następuje

dopiero po 6-10 godzinach i dlatego należy go przyjmować rano. Zamiast siarczanu

magnezowego można przyjąć taką samą ilość soli “Barbara".

2. Właściwy reżim wodny. Codziennie można pić co każde 1,5-2 godz. około 1 szklanki

wody (przeciętnie około 1,5 litra wody na dobę). Jednakże są to jedynie liczby

przeciętne. Jeśli występuje niechęć do wody, nie chce się nawet patrzeć na nią, a przy

tym oddawany mocz jest JASNY i w dużej ilości - oznacza to, że pije się o wiele za

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

55

dużo wody niż wynosi aktualne zapotrzebowanie organizmu. W tym przypadku można

w ogóle nie pić wody, choćby i przez cały dzień. Jeśli przeciwnie, mocz jest ciemny,

skondensowany i w małej ilości, odczuwana jest suchość w gardle, pragnienie, wargi

stały się suche i popękały - oznacza to, że rozwija się groźny stan odwodnienia. W tym

przypadku należy pić więcej wody, choćby i 10-15 szklanek na dzień. Należy nauczyć

się przysłuchiwania się wymaganiom ciała, a wówczas sami określimy indywidualną

normę wypijanej wody. Lepiej wodę jest pić właśnie w ciągu dnia, ponieważ jeśli wypić

ją na noc, to nocą będzie się często biegać do toalety, a to przeszkadza spać. Jaką

wodę należy pić? Może to być czysta woda ze studni lub z kranu (jeśli nie jest

chlorowana), lub przegotowana, celem usunięcia chloru, albo deszczówka, lub woda

ze stopionego śniegu, albo destylowana, czy "namagnesowana" lub " “kpemneva".

Bodaj najlepsza jest woda destylowana. Można pić czystą wodę gazowaną (bez

dodatków - syropu itp.) butelkowaną albo robioną w domu z "nabojów" do wody

gazowanej. Nie zaleca się pić wody mineralnej, ponieważ zawiera ona dużo soli

mineralnych i stosowanie jej w dużych ilościach może spowodować obrzęki; oprócz

tego według wielu pacjentów woda mineralna powoduje powrót uczucia głodu. Jeżeli

przed przystąpieniem do głodówki występują wyraźne obrzęki, to w pierwszych dniach

należy ograniczyć ilość wypijanej wody - do 1 litra dziennie, lub mniej. Każde obrzęki

przechodzą w czasie postu absolutnego. Według amerykańskich uczonych Armstronga

i Mitchela efekt głodówki czasem bardzo znacznie wzrasta (wzmacnia się) z

jednoczesnym stosowaniem urynoterapii, ponieważ przeciwdziała to utracie

niezastąpionych substancji mineralnych - mikroelementów, witamin, enzymów, białek i

innych substancji aktywnych biologicznie podczas postu absolutnego.

3. Aktywność ruchowa: w celu pobudzenia (ożywienia) krwiobiegu obwodowego,

ułatwienia wyprowadzania substancji obcych, toksycznych oraz alergenów, poprawy

zaopatrzenia w krew mózgu, mięśni i organów wewnętrznych, a skutkiem tego dla

sprowadzenia do minimum ospałości, słabości, zawrotów głowy - codziennie należy

wykonywać najprostsze ćwiczenia fizyczne w domu (np. gimnastyka poranna) oraz

robić codzienne przechadzki po świeżym powietrzu – już od pierwszego dnia głodówki

(AP). Bezpośrednio po obudzeniu się, jeszcze w łóżku należy wykonać nogami parę

"rowerowych" ruchów w powietrzu oraz usiadłszy na skraju łóżka - krążenia rąk, a

potem parę przysiadów, skłonów do przodu i na boki itd. W miarę możności należy

robić przechadzki w parkach i skwerach, odwiedzać las lub chodzić do pracy i z pracy

pieszo, zaliczając codziennie w sumie do 15-20 km. Np. dobrze jest robić trzy

przechadzki w ciągu dnia: rano, w środku dnia i wieczorem - po trzy kilometry w jedną

stronę. Jednakże, jeśli z tych czy innych powodów trudno jest (lub nie ma gdzie) robić

przechadzki w powyższym wymiarze, mimo wszystko należy je przeprowadzać nawet

w w (chwilowo) ograniczonej formie.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

56

4. Z tych samych powodów co przestrzeganie reżimu aktywności ruchowej należy

codziennie robić sobie ugniatający masaż pleców i kręgosłupa, kilka razy po 10 minut.

W tym celu można zaopatrzyć się w specjalny drążek do masażu lub "skakankę" z

rolkami, które umożliwiają wykonywanie samomasażu; można ocierać się plecami o

futrynę drzwi; można poprosić kogoś z domowników o zrobienie masażu lub też

skorzystać z usług zawodowego masażysty. Jeżeli nie występuje żylakowate

rozszerzenie żył to można również zrobić masaż ogólny. Jednakże przy żylakowatym

rozszerzeniu żył zabroniony jest masaż nóg, a nawet należy zabandażować nogi

bandażem elastycznym lub nosić elastyczne pończochy.

5. Należy nauczyć się prawidłowo oddychać: trzeba oduczyć się oddychać głęboko i

nauczyć się oddychać umiarkowanie (wg K. P. Butejko). W tym celu należy wysiłkiem

woli wydłużać wdech do 2-3 sekund, a wydech - do 4-6 sekund, po czym należy zrobić

pauzę o długości 4-6 sekund. Jednocześnie nie należy zwiększać głebokości wdechu !

Oprócz tego co jakiś czas (1 raz na każde 5-10 min.) po zwykłym (nie głębokim

wydechu należy wykonać pełne zatrzymanie oddechu, ile tylko będzie można

wytrzymać (jak podczas nurkowania). Zdrowy człowiek po zrobieniu zwykłego wydechu

może zatrzymać oddech na czas nie krótszy niż 1 minuta. Jeśli to zatrzymanie będzie

miało wymiar krótszy niż15-20 sekund - oznacza to poważną chorobę; jeśli wynosi 20-

40 sekund - choroba lub zaburzenie nie jest poważna; jeśli powstrzymanie trwa 40-60

sekund - jest nieźle; jeśli jedną minutę i więcej - oznacza to zdrowie. Stopniowo

sumaryczny dobowy czas zatrzymania oddechu po wydechu należy zwiększać do 1-2

godz. (i więcej) na dobę. Np. zatrzymanie oddechu na 25 sek., powtarzane co każde 5

min., da w sumie czas zatrzymania 1 godz. w ciągu doby (jeśli będzie się to

wykonywało w 12-godzinnej świadomej części doby). Im cięższa choroba, tym dłuższy

powinien być sumaryczny czas zatrzymania oddechu. Osiągnie się znaczną poprawę

jeśli łączny czas zatrzymań wyniesie 30-40 min. na dobę; ażeby to osiągnąć trzeba

ćwiczyć w opisany wyżej sposób 2-3 miesiące. Po każdym zatrzymaniu oddechu

można oddychać w sposób dowolny (nawet bardzo głęboko), dopóki nie ustabilizuje się

normalny rytm oddechu; po 5 minutach - kolejne zatrzymanie.

(rysunek z rytmem oddychania wg, Butejko)

Należy wykonywać takie zatrzymania zarówno w okresie spokoju, jak też i w ruchu, w

domu, w pracy, w autobusie. Oddychać należy przez nos. Jeżeli można, lepiej jest

spać na brzuchu - sprzyja to rozwojowi umiarkowanego oddychania oraz przeciwstawia

się (przeszkadza) głębokiemu oddychaniu, które jest szczególnie niepożądane, a

nawet szkodliwe. Powstrzymywanie oddechu tego typu powoduje wykorzystanie przez

organizm przeznaczonego na wydalenie dwutlenku węgla, co poprawia biosyntezę

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

57

białek i enzymów, normalizuje przemianę materii, usuwa duszność przy dychawicy

oskrzelowej, likwiduje bóle głowy i bóle w okolicy serca, pomaga uwolnić się od IBS i

choroby wieńcowej, następstw zawału mięśnia sercowego i udaru, osteochondrozy,

chorób wątroby i nerek, zapobiega zatruciom ciążowym i poronieniom, usuwa

zaburzenia czynności jajników, normalizuje cykl miesiączkowy, sprzyja likwidacji

impotencji itp.

6. Dla usunięcia nieprzyjemnego zapachu z ust (podczas AP język jest obłożony i z

wydychanym powietrzem wydostaje się aceton i inne gazy) należy 6-7 razy dziennie,

najlepiej przed piciem wody, czyścić zęby i język szczoteczką i proszkiem (pastą) do

zębów.

7. W celu zapobiegania anginie, zapaleniu migdałków czy zapaleniu gardła należy

często (najlepiej razem z czyszczeniem zębów i języka) przepłukiwać gardło wywarami

jednego z następujących ziół: liść eukaliptusa, kolendra, rumianek, szałwia, dziurawiec

lub mięta, pijąc na przemian te wywary z roztworem sody pitnej (spożywczej - 1

łyżeczka na szklankę wody) lub po prostu z chłodną wodą.

8. Podczas AP do jelita grubego wydzielane są szkodliwe produkty przemiany materii,

substancje nieswoiste i alergeny które są z powrotem wchłaniane z jelita

(przyswajane). Pogłębiają one ociężałość i słabość, pogarszają sen. Aby czuć się

rześko w ciągu dnia i dobrze spać nocą, należy usuwać je z jelit. W tym celu należy

codziennie godzinę przed snem robić sobie lewatywę: do 1-1,5 litra przegotowanej

wody o temperaturze ciała należy dodać szklankęnapary rumianku (lub szałwi, babki

itp.) lub 1 łyżkę stołową soku z cytryny lub też2-3 kryształki nadmanganianu potasu (do

uzyskania słabo-różowego koloru). Roztwór ten należy wlać do pojemnika aparatu

Esmarcha, pojemnik zawiesić gdzieś wyżej w łazience na haczyku, rozłożyć na

podłodze dywanik, ustawić się na nim na kolanach i łokciach, posmarować wazeliną

końcówkę aparatu i odbyt oraz wprowadzić ją do odbytu na głębokość 7-10 cm,

otworzyć zaworek (lub zwolnić zacisk) i zaczekać, aż roztwór wpłynie do jelit. Potem

należy szybko przejść do pokoju, położyć się i przekręcając się z boku na bok poleżeć

po 3 minuty na lewym boku, na plecach, na prawym boku, znowu na plecach i znowu

na lewym boku. Dopiero potem można pójć do toalety i uwolnić jelita od wód.

Przekręcanie się jest potrzebne, aby wypłukać całą okrężnicę, a nie tylko odbytnicę.

Podczas przekręcania się dobrze jest podłożyć pod biodra poduszkę (najlepiej w folii,

żeby jej nie zamoczyć), ponieważ podwyższenie stwarza lepsze warunki dla

przenikania roztworu do okrężnicy poprzecznej i wstępującej.

9. Zaraz po lewatywie należy przyjąć letni prysznic lub kąpiel w wannie trwającą15-20

minut. Niewskazany jest gorący prysznic, ponieważ w rezultacie rozszerzenia się

naczyń krwionośnych może nastąpić zawrót głowy i można upaść. Jeśli nie ma

warunków na kąpiel i prysznic, można korzystać z miednicy z ciepłą wodą i gąbką. Nie

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

58

jest przeciwwskazana nawet łaźnia i sauna z basenem, lecz również nie należy

przebywać w basenie zbyt długo. Chorzy z arytmią serca powinni unikać łaźni czy

sauny.

10. W czasie postu należy nosić ubranie z bawełny, lnu lub wełny, a w każdym razie

nie syntetyczne, ponieważ pod ubraniem syntetycznym skóra źle oddycha, możliwe

jest pocenie się, świąd i mogą pojawić się wysypki alergiczne. Z tych samych powodów

należy w ogóle unikać syntetyki. Nie wolno palić; nie przyjmować do wewnątrz żadnych

leków. Należy unikać (na ile jest to możliwe) zbyt długiego kontaktowania się z

produktami spożywczymi i ich zapachami, ponieważ powoduje to powstanie apetytu

(krótkie kontakty nie powodują takiego wpływu). W miarę możliwości należy wcześnie

kłaść się spać i wcześnie wstawać. Należy unikać fizycznych i psychicznych

przeciążeń oraz negatywnych emocji. Należy pozbyć się (?) rozdrażnienia, gniewu,

zawiści, złości, nienawiści, kłamstwa, zabobonów; przeciwnie należy starać się dać

odpocząć układowi nerwowemu, dążyć do pozytywnych emocji. Dobrze jest słuchać

przyjemnej muzyki, chodzić do teatru, przeczytać dobrą książkę, spotykać się z

przyjaciółmi - lepiej jednak nie mówić im, że się głoduje, aby uniknąć nieprzyjemnych

rozmów i różnorodnych wynikających z niewiedzy przestróg. Post - to intymny proces

cielesnego i moralnego oczyszczenia; nie należy trąbić o nim na każdym kroku,

oczekując współczucia czy chcąc zadziwić znajomych. Z drugiej strony, aby uniknąć

negatywnych emocji nie należy dowierzać (przejmować się) negatywnymi

wypowiedziami na temat AP czy leczniczych głodówek, pochodzącymi od chorych czy

też mających nadwagę lekarzy, ponieważ oni sami swym wyglądem obnażają

niezdolność wyleczenia nawet samych siebie.

11. Należy założyć w niewielkim zeszycie dziennik dla autokontroli procesu AP, w

którym codziennie 10 min. przed snem należy zapisywać:

1. datę(dzień, miesiąc, rok) i numer kolejnego dnia AP,

2. ciężar i obwód: uda w najszerszym miejscu, talii - w najwęższym miejscu,

klatki piersiowej, szyi,

3.krótkącharakterystykęsamopoczucia (temperatura ciała, częstość pulsu i

oddechu (AD), czy język jest obłożony i jakim nalotem - białym, brunatnym,

szarym, jak dzisiaj się spało, czy było się ospałym czy rześkim,

4.jakie z przepisanych na str.3-8 (sprawdzić strony) zaleceń czy priemov

przeprowadzania AP zostały naruszone (i w jaki sposób) lub w ogóle nie

zostały wykonane (wypełnione).

Takie zapiski pomogą w przeprowadzeniu następnego kursu AP, a prowadzącemu

lekarzowi pomogą w wypracowaniu prawidłowych ocen i zaleceń przy ocenie

problemów wynikłych w związku z przeprowadzaniem AP.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

59

12. Należy zawsze pamiętać, że głodówka prowadzona jest pod moją kontrolą (opieką,

obserwacją, przewodnictwem) i dlatego wszelkie niejasne zagadnienia związane z

przeprowadzaną terapią można wyjaśnić telefonując pod numer w Mińsku (kier. z

Polski 0-070172) 63-47-21 - w dni powszednie 9-19 (czasu obowiązującego na

Białorusi) (oprócz sobót i niedziel), lub odwiedzając mnie raz na 5-7 dni (można

częściej lub rzadziej, w zależności od samopoczucia i obecności pytań, których nie

można omówić przez telefon). Podczas rozmowy telefonicznej przede wszystkim

należy podać nazwisko, dokładną datę pierwszej wizyty u mnie. Tę datę należy zapisać

na okładce dziennika AP. W czasie mojego urlopu niezbędnych konsultacji udzielała

będzie dr med. Waleria Nikołajewna Szumiłowa pod nr tel. (w Mińsku) 44-91-08.

Nieprzyjemne doznania występujące podczas AP (LG) u niektórych chorych.

Nieprawdą byłoby mówienie, że AP zawsze przebiega gładko, bez występowania

nieprzyjemnych odczuć. Nie u wszystkich, i nie zawsze, jednakowoż one bywają.

Zestawione w poniższej tablicy nieprzyjemne odczucia nigdy nie występują

jednocześnie. Zwykle o ogóle one nie występują lub jeśli wystąpią, to jest ich mało (0d

1 do 3). Jednakże skoro one bywają, to należy wiedzieć jak można je likwidować lub

sprowadzać ich intensywność do znośnego poziomu. Dla wygody przedstawione są

one w formie poniższej tablicy:

OKRES ODBUDOWY PO ABSOLUTNYM POŚCIE

1. Od pierwszego dnia okresu odbudowy należy przerwać wykonywanie

lewatyw.

2. Długość okresu odbudowy wynosi mniej więcej tyle ile trwał post absolutny

(lecznicze głodowanie), lecz najważniejszą jego część - to pierwsze sześć dni. W ciągu

owych sześciu dni należy szczególnie przestrzegać zasad zalecanej diety.

3. W okresie odbudowy należy wykluczyć z menu produkty pochodzenia zwierzęcego

tj. mięso, ryby, ptactwo, produkty mleczne i jaja, jak również wszystkie dania

wytworzone na ich bazie jak: kiełbasę, szynkę (i wszystkie inne wędliny), rosoły, zupy

rybne oraz na

wywarach mięsnych i kościach, itp.

4. Należy wykluczyć z menu w tym okresie sól, cukier, pieprz i majonez.

5. Należy wykluczyć wszystkie potrawy gotowane, smażone, duszone, pieczone,

wędzone, solone, marynowane, kwaszone - nawet jeżeli są one potrawami roślinnymi,

ponieważ obróbka wysokotemperaturowa czy solna żywności pozbawia aktywności

biologicznej zawarte w niej enzymy, hormony, regulatory białkowe i biostumulatory,

witaminy i inne aktywne biologicznie substancje, a także zabija żywe komórki roślinne.

Zamiast takiej żywności należy jeść sałatki i "żywe" wegetariańskie zupy ogrzewane do

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

60

temperatury od pokojowej do 40-45 C (patrz odżywianie 5-tego dnia okresu

odbudowy).

6. Należy odżywiać się w owym okresie wyłącznie żywnością roślinną, naturalną.

Należy jeść surowe owoce i jagody, sałatki z surowych jarzyn (= żywych, ponieważ jeśli

przed rozdrobnieniem posadzi się w ziemi to wyrosną!), zieleninę ogrodową, trawy i

liście roślin, zakiełkowane ziarna zbóż (żyta, pszenicy, owsa, jęczmienia),

zakiełkowane nasiona roślin motylkowych (grochu, fasoli, bobu), orzechy i nasiona

wszystkich rodzajów, miód (patrz dalej). Następujące dalej zasady należy przestrzegać

nie tylko podczas okresu odbudowy, lecz również w ciągu całego życia.

7. Główna zasada zdrowego żywienia to: Każdy posiłek powinien trafiać jedynie do

pustego żołądka, w którym nie ma niestrawionego pożywienia z poprzedniego posiłku.

Dlatego też okresy pomiędzy posiłkami powinny być nie krótsze niż3-4 godziny, i w

tych przerwach nie powinno się niczego podjadać. Nieprzestrzeganie tej zasady

prowadzi do nieżytu żołądka i do choroby wrzodowej.

8. Nigdy nie należy jeść wieczorem przed snem, ponieważ wówczas sen będzie

niepełnowartościowy, a żołądek i cały trakt pokarmowy nie mając odpoczynku, będzie

w nieustannym napięciu, co stwarza warunki do rozwoju nieżytu żołądka i choroby

wrzodowej.

9. Pożywienie powinno być maksymalnie jednorodne w jednym posiłku, lecz

maksymalnie różnorodne w ciągu dnia, tygodnia, miesiąca, roku (są to zasady

amerykańskiego lekarza prof. Sheltona, niezbędne dla prawidłowego zestawiania

produktów spożywczych).

10. Objętość spożywanego w jednym posiłku pożywienia nigdy nie powinna być

większa od naturalnej objętości nierozciągniętego żołądka tj. w przybliżeniu 2 szklanek

(0,4-0,5 litra) - zasada G. Szatałowej.

11.Nie należy pić podczas jedzenia i jeść podczas picia (zasada Sheltona). Soki,

napoje, herbatę, kompoty, wodę należy pić godzinę przed śniadaniem, obiadem lub

kolacją; a po śniadaniu, obiedzie czy kolacji nie należy pić płynów przez przynajmniej 2

godziny. Nieprzestrzeganie tej zasady automatycznie powoduje naruszenie zasad 9 i

10.

12. Należy dalej prowadzić kontrolę ciężaru ciała, obwodu nóg, talii, klatki piersiowej i

szyi, zapisując rezultaty pomiarów w tym samym dzienniczku samokontroli, w którym

prowadzone były zapiski w czasie postu. Podawać należy datę, co i ile się zjadło,

ponieważ rzeczywista ilości rodzaj spożytego pożywienia zawsze czymś odróżnia się

od zaplanowanego, idealnego menu. Analizując potem ze mną te notatki, można

będzie nauczyć się kierowania zmianami ciężaru ciała w pożądanym kierunku. Jeśli

celem LG było zmniejszenie ciężaru ciała, to najmniejsze jego zwiększenie w okresie

odbudowy lub po nim powinno być sygnałem ostrzegawczym. Należy od razu

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

61

zmjiejszyć o 10-25% ilość spożywanego wysokokalorycznego pożywienia orzechów,

tłuszczu roślinnego, miodu, potraw mącznych Jeśli natomiast LG była podjęta z

jakiegoś innego powodu przy normalnym ciężarze ciała, to podczas okresu odbudowy

należy odbudować masę ciała utraconą podczas LG - do poziomu wyjściowego, żeby

przygotować się do następnego kursu LG. Bez codziennych pomiarów trudno jest to

osiągnąć. Odbudowa masy ciała powinna zachodzić nie przez zwiększanie ilości

składnika tłuszczowego, a poprzez wzrost masy mięśniowej, osiągane przez stopniowe

powiększanie obciżenia mięśni, z jednoczesnym zwiększaniem ilości spożywanego

pożywienia bogatego w białko roślinne (patrz wykaz produktów spożywczych).

WYKAZ ZALECANYCH PRODUKTÓW SPOśYWCZYCH

Jarzyny

Kapusta wszystkich gatunków (głowiasta, biała, czerwona, włoska, brukselka,

kalarepa), burak, marchew, rzodkiewka, czarna rzepa, rzepa, brukwie, kabaczek,

bakłażan, patison, cukinia, dynia, pomidory, miechunka (Physalis), ogórek, ziemniak;

zielenina: zielona sałata, natka pietruszki, koperku, selera, pasternaku, rabarbar,

chrzan, kolendra (natka), \)pegan\1, estragon, fenkuł (?) lekarski, nasturcja, natka

buraków (botwina), rzodkiewki, marchwi, szczaw, cykoria sałatkowa, ziele

podagrycznika (Aegobodium) oraz niezbędny składnik każdego obiadu i kolacji -

cebula i czosnek.

Owoce: Jabłka wszystkich gatunków, gruszki, śliwki, ałycza (śliwka kałkazka), owoce

tarniny, wiśnie czereśnie, winogrona, churma (Diospyros ?), owoce pigwy, derenia,

banany, granaty, melony, arbuzy, figi, morele, brzoskwinie, owoce cytrusowe

(pomarańcze, mandarynki, grejpfruty, cytryny), suszone morele oraz suszone

wypestkowane morele nie odymiane siarką, suszone śliwki nie podwędzane w dymie,

susz owocowy i inne.

Jagody: Czarne jagody, łochynie, czarne i czerwone porzeczki, truskawki, maliny,

poziomki, agrest, żurawina, jarzębina, aronia, jałowiec, malina moroszka, owoce

rokitnika, bzu czarnego, głogu, maliny kamionki, dzikiej róży, morwy, czeremchy i inn.,

Zboża: żyto, pszenica, owies, jęczmień, proso, gryka, kukurydza, ryż;

kasze: gryczana, jęczmienna drobna i perłowa, płatki owsiane,

mąka owsiana; mąka pełna ze zbóż zmielonych w młynku do kawy.

Orzechy: włoskie, laskowe, orzech leszczyny południowej, orzeszki ziemne,

pistacjowe, migdały, orzeszki cedrowe; pestki: z dyni, słonecznika, arbuza, melona,

cukini; pestki moreli, (wiśni, śliwy ?!). Wszystkie orzechy i pestki kupowane nie powinny

być poddane obróbce termicznej i nie solone.

Produkty zawierające białko roślinne, są to - orzechy, pestki, zboża, strączkowe (groch,

suchy i zielony, fasola sucha i zielona (strączki), bób, soja, soczewica), grzyby, pyłek

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

62

kwiatowy, suche ziele wielu roślin - zmielone liście porzeczek, maliny, poziomki, babki,

lipy, pokrzywy, mlecza, bluszcza, selera, owoców bzu czarnego, liście koniczyny i inne.

Produkty zawierające tłuszcze roślinne, są to naturalne oleje roślinne - słonecznikowy,

kukurydziany, z oliwek, sojowy i inne np. oleje lniany, orzechowy, z rokitnika - ale to

rzadkość; oraz nasiona zawierające do 50% i więcej tłuszczów tj. siemię lniane, sezam,

(kanapee\\noe sem), nieprażone pestki słonecznika i dyni, orzechy. Można je przed

spożyciem zemleć na mąkę. Oprócz orzechów wszystkie nasiona można zemleć nawet

z zewnętrzną łuską. Nie należy używać żadnych tłuszczów zwierzęcych.

Słodkie produkty roślinne (używane zamiast cukru): Miód, wypestkowane suszone

morele, morele suszone z pestkami (te są lepsze, bo suszy się je na drzewie i nie

siarkuje), rodzynki różnych gatunków, churma, figi, daktyle, śliwki suszone (nie

wędzone), susz owocowy, syrop klonowy, syrop z owoców róży, naturalne syropy

owocowe bez środków konserwujących i dodatku cukru.

Zioła obniżające poziom cukru we krwi, (pożyteczne dla wszystkich, lecz zwłaszcza dla

chorych na cukrzycę).

Liście: pokrzywy, lipy, babki, mleczu, pierwiosnka, łopianu większego, cykorii

podróżnika, janowca barwierskiego, rutnicy lekarskiej, dziurawca, rdestu wężownika,

centurii, szaroty błotnej, mącznicy lekarskiej, tasznika pospolitego, tataraku, skrzypu,

rdestu ptasiego, miodunki, biedrzeńca mniejszego, pięciornika gęsiego, orlicy

pospolitej, (borqevik rasseennyj), perz, trzcina pospolita, pałka szerokolistna,

kokoryczka wonna, bylica piołun, estragon, wrotycz pospolity, oman wielki, marzanka

wonna, bukwica zwyczajna, macierzanka piaskowa, lebiodka pospolita, jasnota biała,

zeń-szeń eleuterokok kłujący, aralia mandżurska, rodiola różowa, limonnik chiński. O

przygotowywaniu dań z tych ziół patrz w książce L. W. Nikołajczuk "Zioła obniżające

poziom cukru we krwi", Mińsk Uradżaj, 1988 ("Saharosnixa[qie racteni").

Zioła zawierające deficytowe mikroelementy i normalizujące przemianę materii:

Kocanka piaskowa (ziele i kwiat), korzeń waleriany, lebiodka, oman (korzeń), jaśmin

ogrodowy (kwiat), dziurawiec, centuria, nagietki (kwiat), pokrzywa, krwiściąg, kwiat lipy,

liść podbiału, liść mięty, korzeń mlecza, liść babki, pączki brzozy, pączki sosnowe, liść

serdecznika, kwiat rumianku, podagrycznik, szarotka błotna, ziele krwawnika,

macierzanka, uczep, jaskółcze ziele, szałwia, liść euekaliptusa, kminek, koper włoski.

Można łaczyć wszystkie zioła z podanego spisu lub tylko ich część, można też

korzystać z jednego, gdy innych nie ma. Jedną łyżkę stołową mieszanki tych ziół (lub

jednego z nich) zemleć na mąkę w młynku do kawy i zalać szklanką ciepłej wody (45

C), dać postać godzinę, przecedzić i pić z jedną łyżeczką do herbaty miodu na godzinę

przed jedzeniem, na pusty żołądek jako "herbatkę ziołową". Gdy się chce można

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

63

herbatki nie przecedzać pijąc zawiesinę, mieszając łyżeczką w szklance. Napary

prawie wszystkich tych ziół można pić również podczas postu (głodówki), lecz

wówczas koniecznie bez miodu.

METODYKA OKRESU ODBUDOWY

 Pierwszy dzień odbudowy.

1 litr świeżego, naturalnego soku z marchwi rozcieńczyć z 1 litrem przegotowanej wody

o temperaturze pokojowej. Rozmieszać i pić w ciągu dnia, 1 szklanka co godzinę. Na

pierwszy raz należy wypić 1 stołową łyżkę tak rozcieńczonego soku; po 5-7 minutach -

1 łyk, a po 10 minutach - pozostałą część pierwszej szklanki.

 Drugi dzień odbudowy.

W ciągu dnia co każde 2 godziny należy wypijać 200 ml NIEROZCIEŃCZONEGO soku

z marchwi (w sumie na cały dzień- 1400 ml). Jeśli sok z marchwi nam się znudził, to

można pić go na zmianę lub też całkiem zamienić go taką samą objętością soku

jabłkowego lub innego. Jeśli podana wyżej ilość soku okaże się zbyt duża, to jedną czy

dwie porcje soku można opuścić lub zamienić taką samą ilością wody.

 Trzeci dzień odbudowy.

W ciągu tego dnia należy zjeść 1-1,5 kg świeżych owoców np. na śniadanie - 1

pomarańczę, na obiad - 2 pomarańcze, na kolację- 3 pomarańcze. Zamiast

pomarańczy można wziąć taką samą (na wagę) ilość grapefruitów, mandarynek lub

innych aktualnie dojrzewających owoców sokowych. Owoce powinny być dobrej

jakości i należy je długo żuć- każdy kęs przełykać należy dopiero po 50-100 ruchach

żujących! - aby porozrywać mechanicznie błonę komórkową komórek roślinnych (jako

że nasze soki trawienne nie mogą "ugryźć" tej błony) i przyswoić zawartość wszystkich

komórek zjadanych roślin.

 Czwarty dzień odbudowy.

Godzinę przed śniadaniem, obiadem i kolacją należy wypijać1-2 szklanki naparu traw z

miodem lub suszonymi owocami lub soki owocowe, jarzynowe, jagodowe (?) lub

surowe kompoty (suszone owoce zalane wieczorem przegotowaną wodą o

temperaturze pokojowej) itp.

ŚNIADANIE – godzinę po ziołowej herbacie – 200 g świeżych aktualnie

dojrzewających owoców. Każdy kęs należy długo i dokładnie żuć (jeśli się żuje 50 razy

- nie choruje się na nic; gdy się żuje 100 razy - staje się długowiecznym; 150 razy - jest

się nieśmiertelnym !).

OBIAD - 200 g sałatki jarzynowej bez żadnych przypraw, plus 150-200g marchwi,

startej na drobnej tarce z połową 1 ząbka czosnku. Sałatę i marchew należy długo żuć.

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

64

KOLACJA - znowu 200 g owoców (z gatunków aktualnie owocujących), lecz już nie

takich jakie były na śniadanie, i znowu należy nie zapominać o dokładnym żuciu.

 Piąty dzień odbudowy.

Tak jak i czwartego dnia, godzinę przed śniadaniem, obiadem i kolacją należy

wypijać1-2 szklanki herbaty ziołowej, soku, napoju lub kompotu.

ŚNIADANIE – 250 g ŚWIEśYCH AKTUALNIE DOJRZEWAJĄCYCH MIEJSCOWYCH

OWOCÓW (lub też przywożonych).

OBIAD - sałatka z białej kapusty i śliwek: do 200g cienko poszatkowanej świeżej

kapusty dodać1 łyżeczkę miodu - pomiąć do pojawienia się soku. Wydrylować100g

świeżych śliwek (zimą 50 g suszonych lecz namoczonych), pokroić miękisz nożem na

kawałki. Zetrzeć na drobnej tarce 50 g świeżej marchwi. Wszystko zmieszać, dodać

sok z 1/4 cytryny. Podawać na półmisku wyłożonym liśćmi zielonej sałaty lub młodą

botwinką, przybrawszy krążkami marchwi i śliwek. Następne danie obiadowe -

wegetariańska "żywa" zupa. Zemleć w młynku do kawy:

1.100g płatków owsianych lub 100g kaszy gryczanej,

2. zemleć po 1/3 łyżeczki od herbaty nasion tymianku, kolendry, kopru; 2-3 łyżeczki od

herbaty siemienia lnianego; zmielone składniki wsypać do 50g wody, rozprowadzić

grudki, dodać1 łyżkę oleju słonecznikowego i 1 ząbek zmiażdżonego czosnku,

postawić na ogień i ogrzewać od temperatury pokojowej do 45 C (pierwszy raz

kontrolując temperaturę termometrem). Po ogrzaniu nalać na talerz ok. 300ml zupy i

zjeść.

KOLACJA - 250g owoców (o ile to możliwe nie tych jakie były na śniadanie).

 Szósty dzień odbudowy.

Tak jak czwartego i piątego dnia – godzinę przed śniadaniem, obiadem i kolacją należy

wypijać1-2 szklanki soków lub innych napojów. Niech stanie się to zasadą na całe

życie.

ŚNIADANIE – 300 g świeżych, aktualnie dojrzewających owoców.

OBIAD - 1. Sałatka z kapusty, buraków lub marchwi (cokolwiek lecz jedno): 200g

wybranej jarzyny drobno poszatkować lub zetrzeć na drobnej tarce (można z pomocą

sokowirówki), dodać1 łyżkę stołową nierafinowanego oleju słonecznikowego, 1-2 ząbki

pomiażdżonego czosnku (według smaku), 50 g drobno pokrajanej natki pietruszki lub

koperku, 2 łyżeczki siemienia lnianego zmielonego w młynku do kawy, nasiona kopru,

kminku, kolendry (po 1/3 łyżeczki do herbaty) i według życzenia 2-3 goździki. Wszystko

dobrze wymieszać i jeść z podkiełkowanym zbożem lub grochem

2. Kiełkowane ziarno: 150g żyta, pszenicy, owsa, jęczmienia lub grochu oczyścić od

zanieczyszczeń, wymyć, umieścić w emaliowanym naczyniu i zalać1 litrem wody,

przykryć przykrywką i zostawić w temperaturze pokojowej na 12 godzin. Przez ten czas

można 1-2 razy zmieniać wodę. Po 12 godzinach wodę zlać, przemyć ziarno lub groch

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

65

świeżą wodą. Wilgotne ziarno zostawiamy bez wody w naczyniu, przykrytym pokrywką,

w temperaturze - jeszcze na 18 godzin. Przez ten czas także można 1-2 razy przemyć

ziarno świeżą wodą, nie zapominając ją zlewać. Po mniej więcej 18 godzinach na

ziarnach pojawią się małe (1-3mm) białe kiełki. Przed spożyciem to ziarno należy

jeszcze raz przemyć chłodną wodą, ponieważ kiełki pokryte są ochronną warstwą

śluzowatej substancji, chroniącą je przed mikroorganizmami zawartymi w glebie oraz

robakami i ptakami. Substancje te są szkodliwe także i dla człowieka. Jeśli takie

zakiełkowane ziarno nie będzie od razu zjedzone, to pozostałą część należy

przechowywać w lodówce, by niska temperatura zahamowała dalszy wzrost ziarna,

ponieważ ziarno z długimi kiełkami traci swoje właściwości zdrowotne. Zakiełkowane

ziarno jest znacznie bardziej zdrowe od chleba, ponieważ nie jest pozbawione

zewnętrznej powłoki, która zawiera witaminy grupy B, witaminę E, nie zawiera

szkodliwej dla organizmu soli, a posiada za to cały szereg substancji i witamin nie

pozbawionych obróbką termiczną aktywności biologicznej. Najlepiej jest zakiełkowane

ziarno żuć (gryźć zębami), lecz jeśli lecz jeśli zęby są chore lub ich nie ma, można

zemleć w maszynce do mięsa lub w mikserze.

Kolacja - jak zwykle, godzinę po sokach lub napojach: 50-100g wyłuskanych orzechów

lub innych nasion - długo żuć z 200 gramami jarzynowo-liściowej sałatki - np. z liści

kapusty, zielonej sałaty, natki pietruszki, kopru, kinzy, regana, tarhuna, \\eremwi\1,

chrzanu itp.

 7-20 dzień odbudowy.

Ilość i zestaw produktów spożywczych takie same jak 6-tego dnia odbudowy, lecz

produkty należy w miarę możności różnicować ciągu dnia i tygodnia, regulując ich ilość

w ten sposób, żeby nie być głodnym, lecz nie przejadać się. Kontrolowanie wagi i

opisanych wcześniej wymiarów ciała. Nie należy rzucać się na jedzenie jak głodny wilk.

Nie należy spieszyć się z odbudową i zwiększaniem ciężaru ciała. Im wolniej zachodzi

odbudowa, tym lepsze są rezultaty leczenia. NIE POŁYKAĆ, żuć 50, 100, 150 razy!

W okresie postu (LG) nie należy uważać siebie za chorego. przeciwnie, należy

wykonywać wszystkie zwykłe obowiązki i czynności - jedynie unikać należy przeciążeń.

Natomiast podczas okresu odbudowy przez 3 tygodnie nie należy uważać siebie za

człowieka zdrowego, a tylko za rekonwalescenta. Należy chronić (dbać o)

przychodzących nowych sił i dawać powracającemu zdrowiu dobrze "zrosnąć się" z

naszym ciałem (rada A. A. Suworina). Aby to osiągnąć należy za wszelką cenę starać

się nie naruszać zalecanej w tym okresie diety.

UWAGI

1.Po jednodniowej LG odbudowę należy przeprowadzać według diety odpowiadającej

5-temu dniu odbudowy (patrz odpow. str.).

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

66

2.Po 3-dniowej LG odbudowę przeprowadza się wg diety odpowiadającej 3-4-5 dniowi

odbudowy (patrz str. ).

3.Po 5-ciodniowej LG odbudowę przeprowadza się wg diety odpowiadającej 2-6 dniowi

(?) odbudowy (patrz str. ).

4. Po 7-25 dniowej LG odbudowę przeprowadza się w pełnym zakresie.

WŁAŚCIWE ODśYWIANIE SIĘPO ZAKOŃCZENIU OKRESU ODBUDOWY

(tzn. przez cały pozostały okres życia)

Po zakończeniu okresu odbudowy w zasadzie możliwy jest dowolny sposób

odżywiania się, lecz dla zachowania i podtrzymania zdrowia, będącego skutkiem

(uzyskanego dzięki) AP (LG), jedzenie powinno być przede wszystkim roślinnym,

chociaż może być mieszane. Oznacza to, że na każde 100g pożywienia zwierzęcego

(mięso, ryby, ptactwo, produkty mleczne, jaja oraz wszystkie przyrządzone z nich

dania) powinno się zjadać 400g pożywienia roślinnego (proporcja 1:4 lub 20% do

80%), przy czym co najmniej połowa pożywienia powinna być pożywieniem

NATURALNYM, "żywym", które po wsadzeniu do ziemi (przed rozdrobnieniem)

wyrośnie, ani też nie poddanym procesowi obróbki termicznej (wysokotemperaturowej),

ani też soleniu, ani marynowaniu, kwaszeniu, wymaczaniu, konserwowaniu (?) (i

głębokiemu mrożeniu oraz napromieniowaniu). Mięso należy jadać rzadko - 1-2 razy

na tydzień, w niedużych ilościach (po 100-200 g), chude i wygotowane. Zlać należy nie

tylko pierwszy bulion, lecz też drugi i trzeci oraz ostatni (tj. w ogóle nie wykorzystywać

w celach konsumpcyjnych żadnych rosołów, ani nie przyrządzać na nich zup, ponieważ

do wywarów mięsnych przechodzą rozpuszczalne w wodzie jady trupie, produkty

gnicia i (samoperevarivani), chemiczne środki ochrony stosowane w rolnictwie,

rozliczne alergeny, radioaktywny cez i inne szkodliwe substancje rozpuszczalne w

wodzie. Jeśli już jemy ryby to tylko morskie, wygotowane, nie należy jadać skóry.

Ptactwo - albo domowego chowu, wyhodowane na naturalnym ziarnie, albo żadne:

zrezygnować należy z mrożonych kurcząt brojlerowych, wyhodowanych na hormonie

wzrostu. Z produktów mlecznych można polecić jedynie produkty otrzymane z

fermentacji mleka (kefir, jogurt, serwatka, (acidofilina) i chudy twaróg: objętość

produktów fermentacji mleka - 0,5 litra na dobę, twarogu - nie więcej niż 100 g na dobę

(na kolację z jakąś nieskrobiową zieleniną). Jaja - tylko w okresie wzrostu, nie więcej

niż jedno na dobę; po 25 roku życia spożywanie jajek przyczynia się do powstawania

miażdżycy tętnic. Organizm nasz zawiera około 70% wody, i dlatego dla zapobiegania

kamicy nerkowej i żółciowej, osteochondrozie i przeciw odkładaniu się soli - należy

dbać, by nasze pożywienie zawierało nie mniej niż 70% wody. Dlatego też

wysokokaloryczne pożywienie i koncentraty, zawierające mniej niż 70% wody powinno

się spożywać z dużą ilością pożywienia roślinnego, zawierającego 80-95% wody, żeby

background image

G. A. Wojtowicz ULECZ SAM SIEBIE

Wydawnictwo verbum Górny-Gołąb Katowice 1991

67

średnia zawartość wody w spożywanym jedzeniu i w organizmie wynosiła 70%. Zasady

7-12 podane na stronach (11-12) należy starać się przestrzegać w ciągu całego życia.

Spożycie majonezu, soli, cukru, )adxiki należy ograniczyć do minimum i przy

nadarzającej się sposobności wykluczyć w ogóle.

Z rana - do 11, najlepiej jest niczego nie jeść. W skrajnym przypadku – herbatę z ziół.

Należy starać się jadać śniadanie o godzinie 11, obiad- o 15, a kolację- 19. Pożywienie

białkowe, które trawi się długo (4-6 godz.) należy starać się jadać na kolację. W

przeciwnym bowiem razie każda nowa porcja będzie trafiała do żołądka, w którym jest

jeszcze nieprzetrawione pożywienie z poprzedniego posiłku. Należy zmniejszyć

spożycie tłuszczów. Powinny one zaspokajać nie więcej niż 30% dobowego

zapotrzebowania na energię. Według danych Narodowego Instytutu USA zajmującego

się badaniami serca, płuc i krwi w 1987 roku przyswajane było jedynie 3%

spożywanego tłuszczu, 97 zaś procent było odkładane pod skórą, w naczyniach

krwionośnych i mięśniach. Dlatego też, przy konkretnym zapotrzebowaniu

energetycznym pożądane jest, aby dostarczane z pożywieniem kalorie pochodziły nie z

tłuszczu, a z (od) węglowodanów owoców, jarzyn, jagód i zbóż. Nigdy nie należy jeść

podczas niedyspozycji (w chorobie), przy podwyższonej temperaturze, gdy są bóle.

Pierwsze co należy zrobić w przypadku jakiejkolwiek choroby, to natychmiast przerwać

zewnętrzne odżywianie się we wszelkich możliwych formach, na okres 1-3 dni. Matki,

które zmuszają swoje dzieci do jedzenia podczas choroby, szkodzą tylko swoim

dzieciom. Zaiste, nasz lekarz jest blisko nas. Ludzie chcąc dobrze, czynią tylko zło.

Przeprowadzając w ciągu całego swego życia jednodobowe lecznicze głodówki raz na

tydzień, i 7-10 dniowe posty (LG) raz na 3 miesiące - pozbywamy się chorób, pod

warunkiem, że odbudowę i okres po nim będzie się przeprowadzało tak jak podano

wyżej. Tym niemniej pierwsze 2-3 kursy absolutnego postu (LG) i okresy odbudowy po

nich mogą być niebezpieczne, i dlatego nie należy przeprowadzać ich samodzielnie.

Istnieją setki niuansów, których nie sposób jest przewidzieć i omówić ani w takiej jak ta,

ani nawet w najbardziej szczegółowej instrukcji, ani w książce. Nic nie może zastąpić

żywego kontaktu z lekarzem, specjalistą od TGD. Dlatego też nie mogę wziąć na siebie

odpowiedzialności za skutki samodzielnego stosowania metody, nawet według tej

dosyć szczegółowej instrukcji. Bardziej szczegółowe zalecenia z zakresu właściwej

diety wegetariańskiej i przepisy ponad 50 jarzynowych, owocowych sałatek,

wegetariańskich zup i innych dań wegetariańskich można znaleźć w moich artykułach

opublikowanych w gazecie "Sel"skoe hoz/jstvo Belorussi' \1-1989 numery 5,6,8,11 i

1990 numery 1,2,3,4,i następne.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Bóg ukrywający i objawiający Samego Siebie w prostocie 630317m
List do samego siebie, PSYCHOLOGIA, Arkusze do pracy z dzieckiem
Obraz samego siebie, konspekty, KONSPEKT, wych.do.życia, klasa II
Jak uleczyć samego siebie, filozofia
Świadomość samego siebie, Pedagogika, Resocjalizacja, Komunikacja
Obraz Samego Siebie
Mierząc się z przeszkodą człowiek poznaje samego siebie
Uwarunkowania zachowań indywidualnych – najtrudniej poznać samego siebie
Rozwiń myśl Błażeja Pascala Człowiek jest dla samego siebie
Teologia moralna. Obrona życia i zdrowia. Miłość samego siebie, nauki teologiczne
Cena Oszukiwania Samego Siebie, Rozwój Osobisty Dobre materiały
Obraz Samego Siebie I Obraz Świata
przedsiębiorczość i analiza samego siebie
Zagadnienie nr OBCIAZENIE PRZEZ SAMEGO SIEBIE
Warsztaty - Poznajmy samego siebie, socjoterapia

więcej podobnych podstron