.
.
.
.
.
.
A
któż
Cię
mój
Je
.
zu,
A któż Cię to mój Jezu.
do
tak
o
kru
tne
go,
krzy
.
ż
a
przy
bił
wszy
stki
go,
krwią
u
bro
czo
.
ne
go.
2. Wieniec z ciernia i z głogu bardzo kolczastego,
Zranił Najświętszą Głowę, do mózgu samego.
3. Krew się jedna od słońca zsiadła gorącego,
Druga na ziemię płynie z rąk, nóg, z boku Jego.
4. Nad głową dekret śmierci widzę zawieszony,
Gorzej niźli złoczyńca, mój Jezus zelżony.
5. Tyś Święty nad świętymi, wszystkoś ugruntował,
Ach, kto Cię to, mój Jezu tak srodze skatował.
6. Uciekam się do Ciebie grzechami strwożony,
Łaskawymi słowami Twymi pocieszony.
7. Daj mi patrzeć na Rany, tu opłakać grzechy,
Abym wiecznej od Ciebie dostąpił pociechy.
8. Upadam do nóg Twoich, z serca pokornego
śałuję, żem Cię zranił, Zbawiciela mego.
9. Nie chcę więcej obrażać, brzydzę się grzechami,
Niechże tu u stóp Twoich, zaleję się łzami.
Acz, Królu mój.
Ach,
Kró
lu
mój
nad
kró
la
mi,
o
kry
tnie
mię
dzy
ło
tra
mi.
na
krzy
ż
y
za
mor
do
wa
ny!
Wi
tam
Cię,
Je
zu
ko
cha
ny!
1. Ach, Królu mój nad królami, okrutnie między łotrami,
Na krzyżu zamordowany! Witam Cię, Jezu kochany!
2. Witam Cię, Głowo skłoniona, cierniem dokoła zraniona,
Głowo najwyższej mądrości, pełna krwawych zelżywości.
3. O, Jezu ukrzyżowany! Królu mój, Głowy Twej rany,
Niech w sercu moim uczuję, niech grzechów moich żałuję.