1965 09 03 Mysterium fidei

background image

PAWEŁ VI

ENCYKLIKA

MYSTERIUM FIDEI

do Czcigodnych Braci Patriarchów, Prymasów, Arcybiskupów, Biskupów i innych

Ordynariuszy, pozostaj cych w pokoju i ł czno ci ze Stolic Apostolsk , do

Duchowie stwa i wiernych całego wiata, jak równie do wszystkich ludzi dobrej woli, w

sprawie nauki o Naj wi tszej Eucharystii i jej kultu

Czcigodnym Braciom

Pozdrowienie i Apostolskie Błogosławie stwo!

Ko ciół katolicki zawsze jak najcenniejszego skarbu strze e: Tajemnicy Wiary, czyli

niewysłowionego daru Eucharystii, otrzymanego od Chrystusa, swego Oblubie ca, jako

por k niezmierzonej miło ci, i na drugim Soborze Watyka skim zło ył jej nowe i bardzo

uroczyste wyznanie wiary i czci.

Ojcowie Soboru bowiem, obraduj c nad odnow wi tej Liturgii, nie widzieli pilniejszego

zadania w swej pasterskiej trosce o cały Ko ciół nad zach canie wiernych, by z nieska on

wiar i gor c pobo no ci brali czynny udział w sprawowaniu tej Przenaj wi tszej

Tajemnicy, oraz składali j Bogu w darze wraz z kapłanem za swoje własne i całego wiata

zbawiacie posilali si ni jako pokarmem duchowym.

Bo je li Liturgia wi ta zajmuje czołowe miejsce w yciu Ko cioła, to sercem nie jako i

o rodkiem tej e wi tej Liturgii jest tajemnica Eucharystyczna, poniewa ona stanowi ródło

ycia, w którym oczyszczeni i umocnieni yjemy nie sobie, lecz Bogu i zespalamy si

nawzajem w naj ci lejszej miło ci.

Celem za uwidocznienia tej nierozerwalnej wi zi mi dzy wiar i pobo no ci , Ojcowie

Soborowi potwierdzaj nauk , której Ko ciół zawsze si trzymał i nauczał, a któr Sobór

Trydencki uroczy cie okre lił uznali za słuszne przeprowadzi omawianie Przenaj wi tszej

Tajemnicy Eucharystii nast puj cym streszczeniem prawd: "Zbawiciel nasz podczas Ostatniej

Wieczerzy, tej nocy, kiedy został wydany, ustanowił, Eucharystyczn Ofiar Ciała i Krwi

swojej, aby w niej na całe wieki, a do swego przyj cia utrwali Ofiar Krzy a i tak

umiłowanej Oblubienicy Ko ciołowi powierzy pami tk swej mierci i Zmartwychwstania;

Sakrament Miłosierdzia, znak jedno ci, wi miło ci, uczt paschaln i w której spo ywa si

Chrystusa, dusza napełnia si łask i otrzymujemy zadatek przyszłej chwały" (KL 47)

Słowa te podkre laj zarówno Ofiar , która nale y do istoty odprawianej codziennie Mszy

w., jak i Sakrament, którego uczestnicy przez Komuni w. po ywaj Ciało Chrystusa i pij

Chrystusow Krew, otrzymuj c łask , która jest zacz tkiem ycia wiecznego oraz

"lekarstwem nie miertelno ci" wedle słów Pa skich: "Kto po ywa moje Ciało i pije moj

Krew, ma ycie wieczna, a ja wskrzesz w dniu ostatecznym" (J 6,54)

ywimy przeto mocn nadziej , e z odnowienia wi tej Liturgii wypływa b d obfite

owoce pobo no ci Eucharystycznej, by Ko ciół wi ty przez wywy szanie tego zbawiennego

znaku pobo no ci z dniem ka dym post pował naprzód, a do osi gni cia doskonałej

background image

jedno ci (por. J 17,25) a wszystkich, którzy si zw chrze cijanami, zapraszał do zjednoczyła

w wierze i miło ci i łagodnie ich, do tego poci gał za spraw łaski Bo ej.

Odnosimy wra enie, e owoce te ju dostrzegany i jakby ich pierwociny zbierany przez t

spontaniczn rado i ochocz gotowo , z jak synowie Ko cioła katolickiego przyj li

Konstytucj o wi tej Liturgii i jej odnow , a niemniej tez przez wiele i starannie

opracowanych publikacji wydawanych celem gł bszego przestudiowania i owocniejszego

zrozumienia nauki o Naj wi tszej Eucharystii, zwłaszcza tego, co dotyczy jej zwi zków z

tajemnic Ko cioła.

Jest to powodem niemałej dla nas pociechy i rado ci. Niezmiernie miło jest podzieli si ni z

Wami, Czcigodni Bracia, by cie i Wy składali razem z nami podzi k Bogu, dawcy

wszelkiego dobra, który przez Ducha swego sprawuje rz dy nad Ko ciołem i uzdalnia go do

wzrostu w cnotach.

POWODY PASTERSKIEJ TROSKI I NIEPOKOJU

Nie brak jednak, Czcigodni Bracia, w tej wła nie omawianej dziedzinie powodów do

gł bokiej troski pasterskiej i niepokoju, których równie nie mo emy przemilcza , wiadomi

obowi zku Apostolskiego urz du.

Jest nam bowiem dobrze wiadomo, e w ród tych, co ustnie lub pisemnie rozprawiaj o tej

Naj wi tszej Tajemnicy, znajduj si i tacy, którzy szerz tego rodzaju pogl dy co do

prywatnie odprawianych Mszy w., dogmatu o przeistoczeniu oraz co do kultu

Eucharystycznego, i powoduj niepokój w duszach wiernych, a w umysły ich wnosz

powa ny zam t w sprawach wiary, jak gdyby ka demu wolno było puszcza w niepami

nauk raz przez Ko ciół dokładnie okre lon lub tak j wyja nia , e wła ciwe znaczenie

słów lub ogólnie przyj te znaczenie poj ulega osłabieniu.

Nie godzi si przecie - aby rzecz zilustrowa przykładami - tak wysoko stawia tzw. "Msz

wspólnotow " by ujmowa znaczenia Mszom odprawianym prywatnie, albo taki kła nacisk

na aspekt znaku sakramentalnego, jakby symbolizm, który w Naj wi tszej Eucharystii

wszyscy uznaj , w cało ci wyra ał i wyczerpywał poj cie obecno ci Chrystusa w tym

Sakramencie; albo rozprawia o tajemnicy przeistoczenia, nie czyni c wcale wzmianki o

zadziwiaj cej przemianie całej substancji chleba w Ciało, a całej substancji wina w Krew

Chrystusa, o której mówi Sobór Trydencki, jakby ta przemiana polegała jedynie na "zmianie

oznaczenia" (transsignificatio), i "zmianie celu" (transfinalisatio), albo wreszcie wysuwa i w

praktyce stosowa zdanie, wedle której w konsekrowanych Hostiach, pozostaj cych po

sko czeniu ofiary Mszy w. nie ma ju wi cej obecno ci Chrystusa.

Ka dy widzi, e te i tym podobne rozpowszechniane zapatrywania w nie małym stopniu

naruszaj wiar w Eucharysti i jej kult.

eby wi c przez posiew fałszywych opinii nie doznała udaremnienia wyłaniaj ca si pod

wpływem Soboru nadzieja na nowy blask Eucharystycznej pobo no ci, która opromieni ma

cały Ko ciół, postanowili my przemówi do Was, Czcigodni Bracia, w tej kwestii, i na mocy

powagi apostolskiej ukaza nasz na ni pogl d.

Oczywi cie ale odmawiamy szerzycielom tych dziwnych opinii chwalebnej d no ci do

zgł biania tak wielkiej Tajemnicy i wyłuszczania jej niewyczerpanych bogactw oraz

background image

uprzyst pnienia ludziom naszego wieku jej zrozumienia; owszem uznajemy ow d no i

pochwalamy; lec na same pogl dy przez nich głoszone nie mo emy si zgodzie i zmuszeni

jeste my przestrzec Was przed wynikaj ca z nich powa nym niebezpiecze stwami dla

prawowitej wiary.

NAJ WI TSZA EUCHARYSTIA JEST TAJEMNIC WIARY

Przede wszystkim chcemy przypomnie Wam rzecz wprawdzie dobrze znan , lecz ogromnie

potrzebn dla obrony przed jadem wszelkiego racjonalizmu, prawd , której dali wiadectwo

krwi własn gło ni m czennicy, a przesławni Ojcowie i Doktorzy Ko cioła nieustannie j

Wyznawali i nauczali, mianowicie, e Eucharystia jest bardzo wielk tajemnic , a nawet -

według wyra enia wi tej Liturgii - jest ona w sposób szczególny tajemnic wiary. "W niej

jednej bowiem - jak bardzo trafnie powiada nasz Poprzednik, p. Leon XIII - zawiera si w

jakiej niezwykłej pełni i ró norodno ci cudów to wszystko, co wznosi si ponad natur "

(1)

.

Musimy zatem do tej szczególnej tajemnicy podchodzi z pokorn uległo ci , kieruj c si nie

ludzkimi poj ciami, które maj zamilkn , lecz trzymaj c si mocno Bo ego Objawienia.

w. Jan Złotousty, który, jak Wam wiadomo, z takim polotem wymowy, i z takim

zrozumieniem pobo no ci wypowiadał si na temat Tajemnicy Eucharystycznej, pouczaj c

kiedy swych wiernych w tej materii, posłu ył si tymi bardzo trafnymi słowami: "B d my

zawsze ulegli Bogu, nie sprzeciwiajmy si Jemu, cho by to, co On mówi, wydawało si

sprzeczne z naszym rozumem i naszymi poj ciami. Niech Jego mowa przewa y nad rozumem i

poj ciami naszymi. Post pujmy tak równie , gdy chodzi o tajemnic (Eucharystyczn ),

uwzgl dniaj c nie tylko to, co podpada pod zmysły, lecz trzymaj c si mocno Jego słów.

Wszak słowo Jego nie mo e myli "

(2)

.

Podobne wypowiedzi znajdujemy nierzadko i u Doktorów scholastycznych. Obecno

prawdziwego Ciała Chrystusowego i prawdziwej Krwi w tym Sakramencie, jak mówi w.

Tomasz, mo na poj nie zmysłami, lecz jedynie przez wiar , która opiera si na powadze

Bo ej. St d odno nie słów Łukasza 22,19; To jest Ciało moje, które za was b dzie wydane,

powiada w. Cyryl: "Nie pow tpiewaj, czy to prawda, lecz raczej przyjmij słowa Zbawiciela z

wiar , skoro bowiem jest prawd , nie kłami "

(3)

.

St d w lad za samym Doktorem Anielskim lud chrze cija ski bardzo cz sto piewa:

"Wzrok, dotyk, smak o Tobie nic nie mówi do mnie,

Słuchowi wierzy tylko me serca niezłomnie;

We wszystko, co Syn Bo y rzekł, wierz w pokorze,

Nic nad to słowo prawdy brzmie pewniej nie mo e!"

w. Bonawentura twierdzi: "To, e Chrystus jest obecny w sakramencie jako w znaku, nie

stanowi adnej trudno ci, ale to, e jest w sakramencie prawdziwie, tak jak w niebie,

przedstawia najwy sz trudno ci; a wi c wierzy w to jest rzecz najbardziej zasługuj c "

(4)

.

Na to samo zreszt wskazuje Ewangelia w., gdy opowiada, e wielu uczniów Chrystusowych

po wysłuchaniu mowy o po ywaniu Jego ciała i picia Jego krwi wycofało si i opu ciło Pana

mówi c: Twarda jest ta mowa i któ mo e jej słucha ? Piotr jednak na zapytanie Jezusa, czy i

oni dwunastu chc odej skwapliwie i mocno zapewnił o swej i wszystkich innych

background image

Apostołów wierze, daj c temu zdumiewaj c odpowied : Panie, do kogo pójdziemy? Ty

masz słowa ywota wiecznego (J 6,61 - 69).

Wniosek wi c z tego taki, by my w badaniu tej tajemnicy jak za gwiazd szli za

Nauczycielskim Urz dem Ko cioła, któremu Boski Zbawiciel powierzył Słowo Bo e,

zarówno pisane, jak i ustnie przekazane, aby go strzegł i tłumaczył b d c przekonani, e

"cho by aden rozum tego nie zbadał, adna mowa nie wyja niła, to, jednak prawd jest to,

co z dawien dawna w całym Ko ciele si głosi i wierzy prawdziw katolick wiar "

(5)

.

Ale nie dosy na tym. Zachowuj c nieska on wiar , trzeba równie przestrzega

odpowiedniego sposobu wyra ania si , eby na skutek u ywania przez nas

niezdyscyplinowanych słów nie nasuwały si , bro Bo e, bł dne zapatrywania, co do wiary w

najwy sze rzeczy. Mocno przed tym ostrzega w. Augustyn, zastanawiaj c si nad

odmiennym sposobem mówienia, którym posługuj si filozofowie, a tym którego winni

u ywa chrze cijanie. "Filozofowie - powiada - maj sposób wyra ania si swobodny i nie

obawiaj si obrazi uszu pobo nych w sprawach najtrudniejszych do zrozumienia. My

jednak winni my si trzyma ustalonego sposobu wyra ania si , eby nieskr powane słowa

nie zrodziły bezbo nych zapatrywa na sam tre , któr chcemy tymi słowami wyrazi "

(6)

.

Nale y wi c wi cie przestrzega sposobu mówienia, który Ko ciół ustalił wielowiekowym

wysiłkiem nie bez pomocy Ducha wi tego i zatwierdził powag Soborów, a który nieraz stał

si hasłem i sztandarem prawowierno ci. Nikt niech nie o miela si zmienia go według

swego upodobania lub pod pretekstem nowo ci naukowych. Bo jak e mo na tolerowa , aby

u ywane przez Sobory Powszechne Formuły dogmatyczne o tajemnicach Trójcy Naj wi tszej

i ocielenia oceniano jako nieprzydatne dla ludzi naszego wieku i w miejsce ich nierozwa nie

wprowadzono inne? Tak samo nie mo na tolerowa , by ktokolwiek na własn r k naruszał

formuły, w których Sobór Trydencki podał do wierzenia Tajemnic Eucharystyczna. Bo

przecie te formuły jak równie i inne, których Ko ciół u ywa dla okre lenia dogmatów

wiary wyra aj poj cia, które nie s zwi zane z adnym okre lonym typem kultury, ani z

adnym etapem rozwoju nauki ani z t czy inn szkoł teologiczn . Owe formuły zawieraj

to, co umysł ludzki w swym powszechnym i koniecznym do wiadczeniu dostrzega o rzeczach

i co wyra a w stosownych i jednoznacznych słowach, zaczerpni tych z mowy potocznej lub

ze słownictwa ci lej wypracowanego. Tote s one przystosowane do ludzi ka dego miejsca

i czasu.

Mo na je w prawdzie ja niej i bardziej przyst pnie wyło y - co jest z wielk korzy ci -

zawsze jednak tylko w tym znaczeniu w jaki zostały u yte, eby w miar rozwoju

zrozumienia, wiary, sam prawda wiary pozostała niezmieniona. Albowiem wedle nauki

Soboru Watyka skiego I, co do dogmatów "trzeba si trzyma zawsze tego znaczenia, jakie

raz okre liła wi ta matka Ko ciół i nigdy nie wolno od tego znaczenia odst powa pod

pozorem i w imi gł bszego zrozumienia"

(7)

.

TAJEMNICA ECHARYSTYCZNA DOKONUJE SI W OFIERZE MSZY W.

A teraz dla wspólnego zbudowania i rado ci pragniemy, Czcigodni Bracia, przypomnie

nauk o Tajemnicy Eucharystycznej, któr Ko ciół katolicki otrzymał drog Tradycji i któr

jednomy lnie głosi.

W pierwszym rz dzie dobrze jest przypomnie to, co stanowi jakby streszczenie i szczyt tej

nauki, mianowicie, e przez Tajemnic Eucharystyczn Ofiara Krzy a dokonana raz na

background image

zawsze na Kalwarii, w podziwu godny sposób si uobecnia; nieustannie si przypomina, a jej

zbawcz moc stosuje si na odpuszczenie codziennie przez nas popełnianych grzechom"

(8)

.

Ustanawiaj c bowiem Tajemnic Eucharystyczn Chrystus Pan Krwi swoj opiecz tował

Nowe Przymierza, którego jest po rednikiem, jak kiedy Moj esz krwi cielców

opiecz towa Stare (por. Wj 24,8). Jak bowiem o powiadaj Ewangeli ci, w czasie Ostatniej

Wieczerzy wzi wszy chleb, dzi ki czynił i łamał i dał im mówi c: to jest ciało moje, które za

was jest wydane, to czy cie na moj pami tk . Podobnie i kielich po wieczerzy, mówi c: Ten

jest kielich. Nowy Testament we krwi mojej, która za was b dzie przelana (Łk 22,19 - 20; por.

Mt 26,26 - 28; Wj 14,22 - 24).

Nakazuj c za Apostołom czyni to na swoj pami tk , chciał wznawiania tej czynno ci po

wieczne czasy. Pierwotny Ko ciół spełniał to wiernie, trzymaj c si wytrwale nauki

Apostołów i schodz c si na odprawianie Ofiary Eucharystycznej. Trwali w nauce

apostolskiej - wiadczy pilnie w. Łukasz - w uczestnictwie łamania chleba i modlitwach (Dz

2,42). Tak wielk czerpali st d wierni gorliwo , i mo na było o nich powiedzie ; mnóstwo

wierz cych miało jedno serce i jedn dusz (Dz 4, 32).

Paweł Apostoł za , który nam bardzo wiernie przekazał to, co otrzymał od Pana (1 Kor 11,23

nn.), wyra nie mówi o Ofierze Eucharystycznej, wskazuj c, e chrze cijanie nie powinni

uczestniczy w poga skich ofiarach, skoro stali si uczestnikami stołu Pa skiego: Kielich

błogosławie stwa, który błogosławimy, czy nie jest uczestniczeniem we krwi Chrystusa? A

chleb, który łamiemy, czy nie jest udziałem w ciele Chrystusa? Nie mo ecie pi z kielicha

Pa skiego i z kielicha demonów, nie mo ecie zasiada przy stole Pa skim i przy stole

demonów (1 Kor 10,16,21). T now Ofiar Nowego Przymierza, któr przepowiedział

Malachiasz (1,11), Ko ciół w my l nauki Pana i Apostołów zawsze składał "nie tylko za

grzechy, za kary, za zado uczynienie i inne potrzeby biernych yj cych, lecz te za zmarłych

w Chrystusie, którzy jeszcze nie zostali całkowicie oczyszczeni"

(9)

.

Jedno tu przypominamy wiadectwo, z pomini ciem innych, mianowicie w. Cyryla

Jerozolimskiego, który urabiaj c neofitów w wierze chrze cija skiej, wypowiedział te

pami tne słowa: "Po spełnieniu duchowej ofiary, bezkrwawego obrz du, upraszamy Boga nad

t e rtw przejednania o powszechny pokój w Ko ciołach, o nale yty ład w wiecie, za

cesarzy, ołnierzy i sprzymierze ców, za niemoc zło onych, za uci nionych i w ogóle za

wszystkich potrzebuj cych pomocy modlimy si wszyscy i składamy t ofiar ... a nast pnie

(modlimy si ) równie za zmarłych Ojców wi tych, biskupów i w ogóle wszystkich, co

w ród nas dokonali ywota, w tej wierze, e b dzie to najskuteczniejszym wsparciem dla tych

dusz, za które zanosi si modły w tej wła nie chwili, gdy przed nami le y wi ta i dr eniem

przejmuj ca ertwa". Na potwierdzenie tej nauki w. Doktor posługuje si przykładem

wie ca, który splatano dla cesarza, aby okazał łaskawo skazanym na wygnanie, i

nast puj co ko czy swe przemówienie: "Tak i my, zanosz c modlitwy do Boga za zmarłych,

cho by i grzesznych, nie wieniec splatamy, lecz Chrystusa zabitego za nasze grzechy

ofiarujemy usiłuj c przebłaga i zjedna miłosiernego Boga zarówno dla nich, jak i dla

siebie"

(10)

. O istnieniu w Ko ciele Rzymskim zwyczaju składania "ofiary naszego okupu"

równie za zmarłych, wiadczy w. Augustyn

(11)

, który przy tym nadmienia, e zwyczaju

tego strze e cały Ko ciół jako spu cizny po Ojcach

(12)

.

Ale jest jeszcze co innego, co pragniemy tu doda , bo znakomicie si przyczynia do

wyja nienia tajemnicy Ko cioła, a mianowicie, e Ko ciół spełniaj c razem z Chrystusem

rol kapłana i ertwy, składa cały Ofiar Mszy wi tej i cały si w niej ofiaruje. Gor co sobie

background image

yczymy, aby wci na nowo obja niono i gł boko w dusze wiernych wpajano t godn zaiste

podziwu nauk , której niegdy uczyli Ojcowie

(13)

, któr te przed niewielu laty wyło ył nasz

Poprzednik, p. Pius XII

(14)

, a wie o wyraził Sobór Watyka ski II w Konstytucji o Ko ciele,

omawiaj c kwesti Ludu Bo ego (KK 11). Głosz c j nale y oczywi cie zachowa ró nic

nie tylko stopnia, ale i istoty, jaka zachodzi mi dzy kapła stwem powszechnym a

kapła stwem hierarchicznym (por. KK 10). Nauka ta nadaje si bardzo do rozniecenia

pobo no ci Eucharystycznej, do podkre lenia godno ci wszystkich wiernych, a tak e do

przynaglania ich dusz, by si gały po szczyty wi to ci, co równa si całkowitemu oddaniu

Majestatowi Bo emu przez wspaniałomy ln ofiar z siebie.

Ponadto trzeba przypomnie wypływaj cy st d wniosek o publicznym i społecznym

charakterze ka dej Mszy (KL 27). Ka da bowiem Msza, cho by prywatnie odprawiana przez

kapłana, nie jest jednak prywatn , lecz jest czynno ci Chrystus i Ko cioła. Składaj c t

Ofiar , Ko ciół uczy si składa w niej samego siebie jako ofiar powszechn i całemu wiatu

na zbawienie przydziela jedyn i niesko czon moc odkupie cz ofiary Krzy a. Ka d

bowiem odprawian Msz ofiaruje si nie tylko na zbawienie niektórych, lecz równie całego

wiata. Wynika stad, e chocia , z natury rzeczy wypadałoby raczej, aby wierni brali liczny i

czynny udział w odprawianiu Mszy w., to jednak nie nale y gani , lecz przeciwnie

pochwala Msz , któr ze słusznej przyczyny odprawia kapłan prywatnie wedle przepisów i

uznanych zwyczajów wi tego Ko cioła, cho by tylko sam ministrant usługiwał i

odpowiadał. Z niej przecie wypływa wcale niemała, lecz niezmienna obfito szczególnych

łask zbawczych tak dla kapłana, jak dla wiernego ludu i całego Ko cioła, jak te dla całego

wiata; a łask tych nie otrzymuje si równie obficie przez sam Komuni .

Po ojcowsku wi c i usilnie polecamy kapłanom, którzy w sposób szczególny s Nasz

rado ci i Nasz chwał w Panu, by wiadomi otrzymanej od wy wi caj cego ich Biskupa

władzy Składania Bogu ofiary oraz odprawiania w imi Pana Mszy w. tak s ywych, jak i

za umarłych (por. Pontificale Romanum), codziennie godnie i nabo nie odprawiali Msz w.,

a eby i oni sami i wszyscy inni wierni Chrystusowi cieszyli si z udziału w przeobfitych

owocach wypływaj cych z Ofiary Krzy a. W ten sposób przyczyniaj si równie wielce do

zbawiania rodzaju ludzkiego.

W OFIERZE MSZY W. CHRYSTUS STAJE SI SAKRAMENTALNIE OBECNY

To, co my w skrócie powiedzieli o Ofierze Mszy w. zach ca nas do przedło enia niektórych

punktów nauki o Sakramencie Eucharystii, poniewa jedno i drugie, Ofiara i Sakrament,

nale y do tego samego misterium i jedno od drugiego oddzieli si nie da. Bo wtedy to

ofiaruje si Pan bezkrwawo w ofierze Mszy w. uobecniaj cej ofiar Krzy a i udzielaj cej

zbawczej mocy tej ofiary, gdy przez słowa konsekracji zaczyna by obecny sakramentalnie

pod postaciami chleba i wina, jako duchowy pokarm dla wiernych.

Wszyscy wiemy, e nie jeden jest sposób obecno ci Chrystusa w swym Ko ciele. Dobrze

wi c b dzie zastanowi si nieco dłu ej nad t tak bardzo radosn spraw , któr zwi le

wyło yła Konstytucja o wi tej Liturgii (por. KL 7), Obecny jest Chrystus w swoim

modl cym si Ko ciele, poniewa On sam jest tym, "który za nas si modli, który w nas si

modli i do którego my si modlimy; modli si za nas jako nasz kapłan, modli si za nas jako

nasza głowa, modlimy si my do Niego jako do naszego Boga"

(15)

, sam przecie przyrzekł:

Gdzie bowiem dwaj albo trzej s zgromadzeni w imi moje, tam jestem po ród nich (Mt

18,20). Obecny jest w swoim Ko ciele wiadcz cym dzieła miłosierdzia, nie tylko dlatego, e

czyni c co dobrego dla jednego z Jego najmniejszych braci czynimy to dla samego

background image

Chrystusa (por. Mt 25,40), ale i z tej racji, e Chrystus jest tym, który te dzieła spełnia przez

Ko ciół, spiesz c nieustannie ludziom na pomoc ze sw Bosk miło ci . Obecny jest w

swoim Ko ciele pielgrzymuj cym i pragn cym dotrze do portu wiecznego ycia, gdy sam

przez wiar mieszka w sercach naszych (por, Ef 5,17) i wlewa w nie miło przez Ducha

wi tego, którego nam daje (por. Rz 5,5).

W inny wprawdzie sposób, a przecie całkiem prawdziwie obecny jest w swoim Ko ciele

nauczaj cym, poniewa głoszona Ewangelia jest słowem Bo ym, a głosi si j tylko w imi i

w oparciu o powag Chrystusa, wcielonego Słowa Bo ego, oraz przy Jego pomocy, a eby

była "jedna trzoda bezpieczna pod jednym pasterzem"

(16)

.

Obecny jest w swoim Ko ciele sprawuj cym rz dy nad ludem Bo ym, gdy wi ta władza

pochodzi od Chrystusa, a za wykonuj cymi j pasterzami stoi Chrystus, "Pasterz pasterzy"

(17)

,

wedle danej Apostołom obietnicy.

Ponadto obecny jest Chrystus, i to w sposób wy szy, w swoim Ko ciele składaj cym Ofiar

Mszy w. w Jego imieniu oraz udzielaj cym sakramentów, Na temat obecno ci Chrystusa w

akcie składania Ofiary Mszy w. dobrze b dzie przypomnie to, co w. Jan Złotousty, zdj ty

podziwem, powiedział równie prawdziwie jak wymownie: "Chc doda co zgoła

zdumiewaj cego, tylko si nie dziwcie ani nie zmieszajcie. Có takiego? Ofiara jest ta sama

bez wzgl du na to, kto j składa, czy Paweł, czy Piotr; jest ta sama, któr Chrystus dał

uczniom, a któr teraz składaj kapłani; ta w niczym nie jest mniejsza od tamtej, bo jej nie

u wi caj ludzie, lecz ten sam, który i tamt u wi cił. Bo jak słowa wypowiedziane przez

Boga s tymi samymi, które wymawia teraz kapłana tak samo ofiar , jest ci le t sam "

(18)

.

"Wie równie ka dy, e sakramenty s czynno ciami Chrystusa, który spełnia je przez ludzi.

Dlatego sakramenty s same z siebie wi te i dotykaj c ciała moc Chrystusa wlewaj do

duszy łask . Te sposoby obecno ci napełniaj rozum zdumieniem i wprowadzaj go w

kontemplacj tajemnicy Ko cioła. Ale odmienne jest i to najwy szy sposób, w jaki Chrystus

pozostaje obecny w swoim Ko ciele ale w sakramencie Eucharystii, który te z tego wzgl du

po ród reszty Sakramentów jest "dla pobo no ci milszy, dla zrozumienia pilniejszy, przez sw

zawarto wi tszy"

(19)

, zawiera bowiem samego Chrystusa i stanowi "jakby pełni ycia

duchowego i cel wszystkich sakramentów"

(20)

.

Ta obecno wszak e nazywa si "rzeczywist " nie w sensie wył czno ci, jakby inne nie były

"rzeczywiste", ale przez szczególn doskonało bo jest substancjalna. Przez ni mianowicie

obecny staje si Chrystus cały, Bóg i człowiek

(21)

. Opacznie wi c tłumaczyłby kto ten sposób

obecno ci, przypisuj c tzw. "pneumatyczn " natur uwielbionemu Ciała Chrystusa wsz dzie

obecn , lub sprowadzaj c t obecno do ram symbolizmu, jakby ten najczcigodniejszy

Sakrament nie zawierał nic poza skutecznym znakiem "duchowej obecno ci Chrystusa i jego

wewn trznego zjednoczenia z wiernymi członkami w Ciele Mistycznym"

(22)

.

Zapewne, na temat symbolizmu Eucharystycznego, zwłaszcza gdy chodzi o jedno Ko cioła,

wiele si wypowiadali zarówno Ojcowie, jak i Doktorzy scholastyczni; a Sobór Trydencki

streszczaj c ich nauk pouczał, e Zbawiciel nasz zostawił w swoim Ko ciele Eucharysti

"jako symbol" tej jedno ci i miło ci, w jakiej chciał, aby wszyscy "jako symbol" tej jedno ci i

miło ci i zjednoczenia, a wi c symbol tego jednego ciała, którego sam jest głow "

(23)

.

U samych pocz tków literatury chrze cija skiej nieznany autor dzieła zatytułowanego

"Didache, czyli nauka dwunastu Apostołów", napisał odno nie tej kwestii nast puj co: "Co

si tyczy Eucharystii, to tak składajcie podzi kowanie: ... jak ten połamany chleb był

background image

rozsypany po górach, a został zebrany w jedno, tak nich si z kra ców ziemi zbierze twój

Ko ciół w królestwo twoje"

(24)

. Podobnie w. Cyprian, akcentuj c mocno przeciw schizmie

jedno Ko cioła, powiada: "W ko cu równie same ofiary Pa skie wyra nie wskazuj na

jednomy lno chrze cija sk zawart w sobie przez mocn i nierozł czn miło . Bo gdy

Pan Ciałem swoim zowie chleb wytworzony przez poł czenie wielu ziaren, wskazuje na lud

nasz zjednoczony, który On sam podtrzymywał; a gdy z gron i mnóstwa jagód winnych

wytłoczone i w jedno zebrane wino krwi swoj nazywa, równie trzod nasz oznacza, gdzie

wielo niezmierna scala si w jedno "

(25)

.

Wszystkich zreszt uprzedził Apostoł pisz c do Koryntian: Bo wielu was jest jednym chlebem

i jednym ciałem wszyscy, którzy jednego chleba uczestnikami jeste my (1 Kor 10,17).

Chocia symbolizm Eucharystyczny naprowadza nas trafnie na zrozumienie wła ciwego temu

Sakramentowi skutku, jakim jest jedno Ciała Mistycznego, to przecie nie wyja nia, nie

wyra a natury tego Sakramentu, która go wyró nia od innych. Bo odwieczne nauczanie

Ko cioła katolickiego, dawane katechumenom, prze wiadczenie ludu chrze cija skiego,

nauka okre lona przez Sobór Trydencki i same słowa Chrystusa ustanawiaj cego Naj wi tsz

Eucharysti ka nam wyznawa , e "Eucharystia jest Ciałem naszego Zbawcy Jezusa

Chrystusa, które cierpiało za nasze grzechy, a które Ojciec wskrzesił w swojej łaskawo ci"

(26)

.

Do tych słów w. Ignacego z Antiochii wolno dorzuci te, z którymi Teodor z Mopswestii,

wierny wiadek wiary Ko cioła w tej materii, zwrócił si do ludu: "Przecie Pan nie

powiedział: To jest symbol ciała mego, a to symbol krwi mojej, lecz To jest ciało moja i Krew

moja. Uczy nas nie zwraca uwagi na natur rzeczy przedło onej zmysłom; poniewa przez

dzi kczynienie i wypowiedziane nad ni słowa została ona zmieniona w ciało i krew"

(27)

.

W oparciu o t wiar Ko cioła, Sobór Trydencki "otwarcie i z prostot wyznaje, ze w

czcigodnym sakramencie wi tej Eucharystii po konsekracji chleba i wina, pod postaci

owych rzeczy widzialnych znajduje si prawdziwie, rzeczywi cie, substancjalnie Pan nasz

Jezus Chrystus prawdziwy Bóg i człowiek. Dlatego nasz Zbawca pozostaj obecny wedle

swego człowiecze stwa nie tylko po prawicy Ojca, naturalnym sposobem istnienia, lecz

równocze nie tak e w Sakramencie Eucharystii "takim sposobem istnienia, który wprawdzie

słowami ledwie zdołamy wyrazi , mimo to jako mo liwy u Boga mo emy poj c rozumem

o wieconym wiar , a winni my wierzy we niezachwianie"

(28)

.

CHRYSTUS PAN JEST OBECNY W SAKRAMENCIE EUCHARYSTII PRZEZ

PRZEISTOCZENIE

eby za nikt nie pojmował mylnie tego sposobu obecno ci, który wykracza poza prawa

natury i stanowi cud w swoim rodzaju najwi kszy ze wszystkich

(29)

, musimy z uległo ci i

za głosem nauczaj cego i modl cego si Ko cioła. A ten głos, wieczne echo głosu Chrystusa,

upewnia nas, e Chrystus nie inaczej staje si obecny w tym Sakramencie, jak przez

przemian całej substancji chleba w ciało, a całej substancji wina w jego krew; t wprost

zadziwiaj c i osobliw przemian Ko ciół katolicki nazywa trafnie i wła ciwie

przeistoczeniem

(30)

. Po dokonanym przeistoczeniu postacie chleba i wina nabieraj nowego

bez w tpienia znaczenia i nowego zadania, poniewa nie s ju pospolitym chlebem i

pospolitym napojem, lecz znakiem rzeczy wi tej i znakiem duchowego pokarmu; ale dlatego

przybieraj nowe znaczenie i nowy cel, e zawieraj now "rzeczywisto ", któr słusznie

nazywamy ontologiczn . Pod wspomnianymi bowiem postaciami nie kryje si ju to, co było

przedtem, lecz co zupełnie innego, a to nie tylko ze wzgl du na prze wiadczenie wiary

Ko cioła, ale w rzeczy samej, poniewa po przemianie substancji, czyli istoty chleba i wina w

background image

ciało i krew Chrystusa, nie pozostaje ju nic z chleba i wina poza samymi postaciami, pod

którymi przebywa Chrystus cały i nieuszczuplony, w swej fizycznej "rzeczywisto ci", obecny

nawet ciałem, chocia nie w ten sam sposób, w jaki ciała s umiejscowione w przestrzeni.

Z tego powodu Ojcowie wielce troszczyli si o ostrzeganie wiernych, by w rozwa aniu tego

najczcigodniejszego Sakramentu nie polegali na zmysłach, przekazuj cych tylko wła ciwo ci

chleba i wina, lecz na słowach Chrystusa, które posiadaj tak wielk moc, i zmieniaj ,

przekształcaj , "przepierwiastkowuj " (transelementent) chleb i wino w Jego ciało i krew;

wszak e, jak to niejednokrotnie powiadaj ci sami Ojcowie, moc, która to sprawia, jest t

sam moc wszechmocnego Boga, która od pocz tku czasu stworzyła z niczego wszech wiat.

"Pouczony o tym i pełen niezachwianej wiary - mówi w. Cyryl Jerozolimski, ko cz c swe

kazanie o tajemnicach wiary - e to, co si zdaje by chlebem, nie jest chlebami, chocia takie

wra enie daje smak, lecz ciałem Chrystusa, a co si zdaje by winem, nie jest winem, cho si
tak smakowi wydaje, ale krwi Chrystus umocnij serce twoje, po ywaj c ten chleb jako
duchowy i rozwesel oblicze twej duszy"

(31)

.

w. Jan Złotousty mówi z naciskiem: "Nie człowiek to sprawia, e dary ofiarne staj si

ciałem: i krwi Chrystusa, lecz sam Chrystus który został za a nas ukrzy owany. Kapłan jako

figura Chrystusa wypowiada owe słowa, ale moc i łaska jest z Boga. To jest ciało moje -

mówi. Słowo to przekształca zło one w ofierze dary

(32)

.

Z Biskupem Konstantynopola Janem dziwnie si zgadza Biskup Aleksandryjski Cyryl, który

w swym komentarzu do Ewangelii w. Mateusza tak pisze: "Dobitnie przecie powiedział: To

jest ciało moje, i to jest krew moja, by tego, co widzisz, nie uwa ał za figur lecz by był

przekonany, e zło one dary zostały rzeczywi cie przemienione przez Boga wszechmog cego

w jaki tajemniczy sposób w ciało i krew Chrystusa, i e przez udział w nich otrzymujemy

o ywcz i u wi caj c moc Chrystusa"

(33)

.

Ambro y za , Biskup Mediolanu, wypowiadaj c si jasno w kwestii przemiany

Eucharystycznej, powiada: "Przyjmijmy, e to ju nie to, co natura ukształtowała, lecz to, co

błogosławie stwo po wi ciło. Wi ksza jest siła błogosławie stwa ni natury, gdy przez

błogosławie stwo nawet sama natura si zmieni ". Chc c za podbudowa prawd tajemnicy,

przytacza wiele przykładów cudów opowiadanych w Pi mie w., mi dzy innymi samo

narodzenie Chrystusa z Maryi Panny, a przeszedłszy do dzieła stworzenia powiada na

zako czenie! "Czy wi c mowa Chrystusa, która zdoła z niczego stworzy co , czego nie było,

nie potrafi to, co ju istnieje przemieni w to, czym nie było? Przecie nadanie rzeczom ich

natury nie jest mniejszym dziełem ni przemiana tej natury"

(34)

.

Nie ma wszak e potrzeby mno y wiadectwa. Po yteczniej b dzie przypomnie nieugi to

wiary, z jak Ko ciół jednomy lnie przeciwstawił Berengariuszowi, który pierwszy powa ył

si zaprzeczy przemianie Eucharystycznej, kapituluj c przed trudno ciami ze strony rozumu

ludzkiego; Ko ciół zagroził mu wielokrotnie pot pieniem w razie, gdyby si nie opami tał.

Tote Poprzednik nasz w. Grzegorz VII nakazał składanie przysi gi uj tej w nast puj ce

słowa: "Wierz sercem i wyznaj ustami, e składane na ołtarzu chleb i wino przemieniaj si

substancjalnie przez tajemnic wi tej modlitwy i słowa naszego Zbawcy w prawdzie i własne

oraz o ywcze ciało i krew Jezusa Chrystusa Pana naszego, i e po konsekracji s prawdziwym

ciałem Chrystusa, tym, które si narodziły z Dziewicy, które ofiarowane dla zbawienia wiata,

zawiało na krzy u i które siedzi po prawicy Ojca, oraz prawdziw krwi Chrystusow , która

background image

wypłyn ła z Jego boku, a to nie tylko poprzez znak i moc sakramentu, lecz we wła ciwej swej

naturze i w prawdziwej substancji"

(35)

.

Z tymi słowami zgadza si , stanowi c zdumiewaj cy przykład stało ci wiary katolickiej, to,

czego Sobory Powszechne: Laterane ski, Konstancja ski, Florencki, wreszcie Trydencki stale

nauczały o tajemnicy przemiany Eucharystycznej, czy to przez wyja nianie Nauki. Ko cioła,

czy przez pot pienie bł dów.

Po Soborze Trydenckim za nasz Poprzednik Pius VI mocno przestrzegał przed bł dami

synodu w Pistoi, polecaj c by proboszczowie pełni cy obowi zek nauczania nie uchylali si

od przypominania przeistoczenia, które zalicza si do artykułów wiary

(36)

. Podobnie nasz

Poprzednik p. Pius XlI przypomniał granice, których w gł bszych rozprawach o tajemnicy

przeistoczenia przekracza nie wolno

(37)

. My za sami w czasie Włoskiego narodowego

Kongresu Eucharystycznego, który odbył si niedawno w Pizie w poczuciu Naszego

Apostolskiego obowi zku otwarcie i uroczy cie dali my wiadectwo wierze Ko cioła

(38)

.

Zreszt Ko ciół katolicki dochowywał wiary w obecno ciała i krwi Chrystusowej w

Eucharystii nie tylko przez nauczanie, ale i przez ycie, gdy w ka dym czas i e oddawał tak

wielkiemu Sakramentowi kult uwielbienia, nale ny jedynie Bogu. w. Augustyn tak o tym

mówi: "W tym ciele (Pan) tutaj chodził i to samo ciało dał nam do po ywania ku zbawieniu,

nikt za tego ciała nie po ywa bez oddania mu wpierw hołdu uwielbienia i nie tylko nie

grzeszymy uwielbiaj c ja, ale grzeszyliby my, gdyby my go nie uwielbiali"

(39)

.

KULT UWIELBIENIA (LATRI ) NALE NY SAKRAMENTOWI EUCHARYSTII

Ten kult uwielbienia, nale ny Sakramentowi Eucharystii, okazywał zawsze i okazuje Ko ciół

katolicki nie tylko w czasie obrz dów Mszy w., ale i poza ni , przez jak najstaranniejsze

przechowywanie konsekrowanych Hostii, wystawianie ich do publicznej czci wiernych i

obnoszenie w procesjach w ród rado ci tłumnie zebranego ludu.

W sprawie tej czci starodawne dokumenty ko cielne dostarczaj niejednego wiadectwa.

Pasterze bowiem Ko cioła pilnie napominali wiernych, aby Eucharysti , któr mieliby u

siebie w domach, z najwi ksz troskliwo ci przechowywali. "Ciało bowiem Chrystusa maja

wierni po ywa , a nie lekcewa y je", jak mocno napomina w. Hipolit

(40)

.

I rzeczywi cie wierni uwa ali si za winnych i to całkiem słuszne, jak wspomina Orygenes,

je eli po otrzymaniu ciała Pa skiego i przechowywaniu go z wszelk ostro no ci i czci ,

co kolwiek z niego przez niedbalstwo upadło

(41)

.

e za ci sami pasterze surowo karcili wkradaj ce si jakiekolwiek niedoci gni cia nale nej

czci, wiadkiem w tej sprawce wiarogodnym jest Nowacjan, b d cy zdania, e na pot pienie

zasługuje ten, kto "wyszedłszy po nabo e stwie niedzielnym i nios c jeszcze ze sob , jak to

było w zwyczaju, Eucharysti ... obnosił wi te ciało Pa skie", piesz c na widowiska, a nie

do swego domu

(42)

.

w. Cyryl Aleksandryjski odrzuca nawet jako obł d opini tych, którzy twierdzili, e

Eucharystia nie ma warto ci u wi caj cej, je li zostało z niej co do dnia nast pnego. "Ani

Chrystus - powiada - nie ulega zmianie, ani si Jego wi te ciało nie zmienia, lecz siła i moc

pochodz ca z błogosławie stwa oraz o ywcza łaska trwa w nim nieprzerywalnie

(43)

.

background image

I nie wolno zapomina , e w dawnych wiekach wierni, czy to uciskani groz prze ladowa ,

czy to przebywaj cy na odludziu z zamiłowania do ycia pustelniczego, posilali si nawet

ka dego dnia Eucharysti , bior c j własnymi r koma, gdy nie było kapłana lub diakona

(44)

.

Nie dlatego o tym mówimy, by zmienia co w sposobie przechowywania Eucharystii i

przyjmowania Komunii w. przepisanym pó niej przez prawa ko cielne i teraz jeszcze

b d cym w mocy, lecz dlatego by si wspólnie radowa z wiary Ko cioła, która zawsze jest

jedna i ta sama.

Z tej to jednej wiary wzi ło równie pocz tek wi to Bo ego Ciała, obchodzone po raz

pierwszy w diecezji leodyjskiej (Liege), głównie za spraw bł. Juliany z Mont Cornillon,

które Poprzednik nasz Urban IV rozszerzył na cały Ko ciół, oraz wiele dzieł pobo no ci

Eucharystycznej, które pod tchnieniem łaski Bo ej wzrastały z ka dym dniem i przez która

Ko ciół katolicki stara si jakby na wy cigi okazywa cz

Chrystusowi, składa Mu dzi ki

za tak wielki dar i wyprasza zmiłowanie.

ZACH CA DO SZERZENIA KULTU EUCHARYSTYCZNEGO

Prosimy Was zatem. Czcigodni Bracia, by cie w ród ludu powierzonego waszej czujnej

pieczy, zachowali czyst i bez uszczerbku t wiar , która niczego nie pragnie, jak dochowania

całkowitej wierno ci słowom Chrystusa i Apostołów, z całkowitym wykluczeniem

jakichkolwiek bł dnych i zgubnych zapatrywa ; oraz by cie nie szcz dz c słów i trudu

szerzyli kult Eucharystyczny, do którego wszystkie inne formy pobo no ci maj ostatecznie

zmierza , by w nim znale swe uwie czenie.

Niechaj za waszym usilnym staraniem wierni coraz lepiej poznaj i coraz bardziej

do wiadczaj tego, o czym mówi w. Augustyn: "Kto chce y , ma gdzie y , ma czym y ,

Niech si zbli y, niech wierzy, niech si wł czy w ciało, by zosta o ywionym. Niech si nie

odsuwa od wspólnoty członków, niech nie b dzie zgniłym członkiem zasługuj cym na

odci cia, ani zniekształconym, który by przynosił wstyd; niech b dzie pi knym, przydatnym,

zdrowym, niech tkwi w ciele, yje dla Boga z Boga; niech si teraz na ziemi trudzi, by potem w

niebie królował"

(45)

.

Po dane jest, by codziennie i jak najliczniej uczestniczyli wierni czynnie w ofierze Mszy w.

i posilali si Komuni w. w czysto ci i wi to ci serca, a za tak wielki dar składali

Chrystusowi Panu stosowne dzi kczynienie. Winni mie w pami ci te słowa: "Pragnienie

Jezusa Chrystusa i Ko cioła, by wszyscy wierni chrze cijanie codziennie przyst powali do

wi tej uczty, ku temu w szczególno ci zmierza, by zjednoczeni z Bogiem przez Sakrament

czerpali st d sił , do opanowania nami tno ci, do zmywania codziennych, lekkich win i do

zapobiegania ci szym grzechom, na które słabo ludzka jest nara ona"

(46)

. Ponadto niech

nie zaniedbuj w ci gu dnia nawiedzenia Naj wi tszego Sakramentu, który nale y

przechowywa w ko ciołach wedle przepisów liturgicznych w miejscu najdostojniejszym i z

najwi ksz czci , jako e jest ono dowodem wdzi czno ci, por k miło ci i obowi zkiem

nale nej czci wzgl dem Chrystusa Pana w tym e Sakramencie obecnego.

Nie uchodzi niczyjej uwagi, e Boska Eucharystia nadaje chrze cija skiemu ludowi godno ,

której nie podobna nale ycie oceni . Chrystus bowiem jest rzeczywi cie Emanuelem, czyli

"Bogiem z nami" nie tylko w czasie składania ofiary i sprawowania Sakramentu, lecz równie

po zło eniu ofiary i po dokonaniu Sakramentu, gdy Eucharysti przechowuje si w ko ciołach

i kaplicach. Jest bowiem dniem i noc w po rodku nas, mieszka mi dzy nami pełen łaski i

background image

prawdy (por, J 1,14); urabia nasze obyczaje, zasila cnoty, pociesz smutnych, umacnia

słabych i pobudza wszystkich, którzy si do Niego zbli aj , by Go na ladowali, by za Jego

wzorem uczyli si by cichymi i pokornego serca i nie szuka własnych korzy ci, lecz

Bo ych. Ktokolwiek wi c odnosi si do wi tej Eucharystii ze szczególn pobo no ci i

kochaj cemu nas Chrystusowi stara si ochoczo i wielkodusznie miło ci odwzajemnia , ten

do wiadcza do gł bi rozumie, nie bez wielkiej rado ci i po ytku dla duszy, jak cenne jest

ycie ukryte z Chrystusem w Bogu (por. Kol 5,5) i jak wielk warto ma prowadzenie

rozmowy z Chrystusem, nad co nic nie ma na tej ziemi milszego, nic skuteczniejszego w

podaniu drogami wi to ci.

Wiecie ponadto, Czcigodni Bracia, e Eucharystia przechowywana jest w wi tyniach czy w

kaplicach jako duchowy o rodek społeczno ci zakonnej lub wspólnoty parafialnej, a nawet

całego Ko cioła i całej ludzko ci, jako za zawiera ona pod osłon postaci Chrystusa,

niewidzialn Głow Ko cioła Zbawc wiata, centrum wszystkich serc, przez którego

wszystko i my przez Niego (1 Kor 8,6).

Dlatego to kult Boskiej Eucharystii ogromnie pobudza dusz do wyrabiania w sobie miło ci

"społecznej"

(47)

, dzi ki której dobro wspólne przenosimy ponad dobro prywatne, anga ujemy

si w sprawy wspólnoty parafii i całego Ko cioła i rozci gamy miło na cały wiat, bo

wsz dzie rozpoznajemy członki Chrystusa.

Poniewa wi c, Czcigodni Bracia, Sakrament Eucharystii jest znakiem i przyczyn jedno ci

Chrystusowego Ciała Mistycznego i wzbudza w tych, którzy Go czcz gor tszym sercem tzw.

czynnego ducha "ko cielnego", nigdy nie przestawajcie nakłania waszych wiernych, by

przyst puj do Eucharystycznego misterium, uczyli si spraw Ko cioła uwa a za własn ,

nieprzerwanie błaga Boga i składa siebie w miłej ofierze Panu za pokój i jedno Ko cioła i

by wszyscy synowie Ko cioła stanowili jedno i byli jednomy lni, eby nie było mi dzy nim

rozłamów, lecz eby byli doskonale jednego ducha i jednej my li, jak to poleca Apostoł (por.

1 Kor 1,10); wszyscy za nie zespoleni jeszcze z Ko ciołem katolickim w doskonałej

wspólnocie, ze wzgl du na swa oddzielenie od niego, ale ozdobieni i szczyc cy si imieniem

chrze cija skim, eby co pr dzej za wsparciem łaski Bo ej, cieszyli si razem z nami t

.jedno ci wiary i zespolenia, która z woli Chrystusa ma cechowa Jego uczniów.

To błaganie Boga i oddawanie si Jemu w ofierze za jedno Ko cioła niech uwa aj za swe

szczególne zadanie osoby zakonne, zarówno m czy ni jak kobiety, bo oni w specjalny

sposób po wi caj si adoracji Naj wi tszego Sakramentu, a przez zło enie lubów staj si

niejako Jego najbli szym orszakiem na tej ziemi.

Pragnienie jedno ci wszystkich chrze cijan, nad które nie miał Ko ciół i nie ma nic

dawniejszego i dro szego, chcemy jeszcze raz wyrazi tymi słowami, w których uj ł je kiedy

Sobór Trydencki w zako czeniu Dekretu o Naj wi tszej Eucharystii: "Na koniec wi ty

Sobór ojcowskim sercem upomina, zach ca, prosi i zaklina przez wn trzno ci miłosierdzia

Boga naszego (Łk 1, 78), eby wszyscy razem i ka dy z osobna nosz cy imi chrze cijan,

poł czyli si i zjednoczyli nareszcie w tym znaku jedno ci, w tej zwi zce miło ci, w tym

symbolu zgody. A maj c w pami ci tak wielki majestat i tak ogromn miło Jezusa

Chrystusa, Pana naszego, który umiłowan dusz swoj oddał na okup za nasze zbawienie i

ciało swoje "dał nam na pokarm" (por. J 6,48 nn,), niech te wi te tajemnice ciała i krwi Jego

przyjmuj z tak stało ci i moc wiary, niech w nie wierz i cze im oddaj z takim

nabo e stwem i pobo no ci , eby ten chleb nadprzyrodzony (supersubstantialem Mt 6,11)

mogli cz sto przyjmowa , a on był dla nich prawdziwie yciem duszy i stałym zdrowiem

background image

umysłu, aby wzmocnieni Jego sił (3 Krl 19,8) po przebyciu tej drogi n dznego

pielgrzymowania zdołali doj do niebieskiej ojczyzny, gdzie ten sam "Chleb Anielski" (Ps

77, 25), który teraz po ywaj pod wi tymi zasłonami, po ywa b d bez adnych ju

zasłon

(48)

.

Oby najłaskawszy Zbawiciel, Który bezpo rednio przed mierci modlił si do Ojca, by

wszyscy, którzy Niego uwierz , byli jedno jak On i Ojciec stanowi jedno (por, J 17,20 - 21),

co pr dzej raczył wysłucha tej najgor tszej pro by naszej i całego Ko cioła, by my wszyscy

jednymi usty i jedn wiar wi cili Tajemnic Eucharystyczn , a stawszy si uczestnikami

Chrystusowego Ciała, tworzyli jedno ciało (por, 1 Kor 10,17) zespolone tymi samymi

w złami, które z Jego woli miały je kształtowa .

Z uczuciem braterskiej miło ci zwracamy si nadto do tych, co nale do czcigodnych

Ko ciołów Wschodu, które wydały tylu przesławnych Ojców, wiadectwa ich wiary w

Eucharysti wspomnieli my z rado ci w tej Naszej encyklice. Serce nasze doznaje ogromnej

rado ci, kiedy my limy o waszej wierze w Eucharysti która jest i nasz , kiedy słuchamy

waszych modlitw liturgicznych, którymi wysławiacie t tak wielk Tajemnic , gdy patrzymy

na kult Eucharystyczny oraz czytamy teologów wykładaj cych nauk o tym Naj wi tszym

Sakramencie lub jej broni cych.

Niech si wstawi do Ojca zmiłowania Naj wi tsza Maryja Panna, z której Chrystus Pan wzi ł

to ciało, które "zawiera si , ofiaruje i jest spo ywane" w tym Sakramencie pod postaciami

chleba i wina oraz wszyscy wi ci i wi te Bo e, zwłaszcza ci, którzy pałali gor tszy

nabo e stwem do Boskiej Eucharystii, by ze wspólnej wiary i kultu Eucharystycznego

wyrosła i utrzymała si doskonała jedno wspólnoty mi dzy wszystkimi, którzy nosz imi

chrze cijan. Utkwiły nam w duszy słowa w. m czennika Ignacego, przestrzegaj cego

Filadelfijczyków przed nieszcz ciem rozłamów i schizm, na które lekarstwo jest w

Eucharystii: "Starajcie si zatem - mówi - u ywa jednej Eucharystii. Jedno jest bowiem ciało

Pana naszego Jezusa Chrystusa i jeden kielich w jedno ci krwi Jego, jeden ołtarz, jeden

biskup..."

(49)

.

Umocnieni błog nadziej korzy ci, jakie spłyn na cały Ko ciół i na cały wiat ze

wzmo enia kultu Eucharystycznego, całym miło ci przepełnionym sercem udzielamy

Apostolskiego Błogosławie stwa jako zadatku niebieskich łask, Wam, Czcigodni Bracia,

kapłanom, osobom zakonnym i wszystkim, którzy Wam pomagaj oraz wszystkim wiernym,

pieczy Waszej powierzonym.

Dan w Rzymie u w. Piotra, dnia 3 wrze nia, w uroczysto w. Piusa X papie a, roku 1965 a

trzeciego naszego pontyfikatu.

PAULUS PP. VI

Przypisy:

1. Enc. "Mir Caritatis" Leona III. Acta Leonis XIII, XXII. 1902 - 1903 s. 122.

background image

2. w. .Jan Złotousty, Homilia do Mat 82,4. PG 58,745.

3. w. Tomasz, Suma Teol. III q. 75 art.1 c.

4. w. Bonawentura, In IV. Sent. dist. X. P.I art. q. I, Opera omnia Tom IV. Ad Claras Aquas

l889. 217.

5. w. Augustyn, Contra Julianum, VI.5.11. PL 44.829.

6. w. Augustyn, O Pa stwie Bo ym X, 23; PL 41,300.

7. Sobór Wat. I. Konst. dogmat. o Wierze, r.4.

8. Sobór Tryd. Sesja XXIII, r.1.

9. Tam e, r.2

10. w. Cyryl Jerozolimski, Katechezy, 32 myst. 5,8-18 PG 33, 1115 - 1118.

11. w. Augustyn, Wyznania, IX, 12,32 i 11,27.

12. w. Augustyn, Kazania 172,2, PL 38,936.

13. w. Augustyn, O Pa stwie Bo ym, X,6. PL 41,284.

14. Pius XII, Enc. Mediator Dei cz.II, Uczestnictwo wiernych,

15. w. Augustyn, In Ps 85,1. PL 37, 1081.

16. w. Augustyn, Contra Litt. Pett. III, 10,11. PL 43, 353.

17. Ten e. In Ps. 86,3. PL 37,1102.

18. w. Jan Złotousty, Do Listu do Tym 2,4. PG 62,612.

19. idius Romanus, Theoreata o Ciele Chrystusa, t. 50, Wenecja 1521, 127.

20. w. Tomasz, Suma Teol. III, q.75, a. 3 e.

21. Sobór Tryd. Sesja XIII. O Eucharystii r.3.

22. Pius XII, Enc. Humani Generis, AAS 42 (1959) 578.

23. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, wst p i r.2.

24. Didaché, 9,1. Funk. Patres Apost.,1.20.

25. w. Cyprian, List do M gnusa, 6. PL 3,1189.

26. w. Ignacy Ant. List do Smyrn. 7,1. PG 5,714.

background image

27. Teodor z Mopswestii. Koment. do Mat. r,26. PG 66,714.

28. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, r.1.

29. Leon XIII, Enc. Mir Caritatis, j.w. s.123.

30. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, r. 4 i kan. 2.

31. w. Cyryl Jeroz., Katechezy 22,9. (Myst.4), PG 33,1103.

32. w. .Jan Złotousty, O Zdradzie Jud.,1,6; PG 49,560; por. hom. do Mt 82,5. PG 58,744.

33. Cyryl Aleks., Kom. do Mt 26,27. PG 72,45.

34. w. Ambro y, O Mysteriach 9,50-52. PL 16,422-424.

35. w. Grzegorz VII, o obecno ci eucharystycznej Chrystusa, Denz. Schörn. 700,

36. Pius VI, Konst. Auctorem fidei z 28 sierpie 1794.

37. Pius XII, Przemówienie z 22 wrzesie 1956. AAS 48 (1956) 720.

38. Paweł VI. Przemówienie, AAS 57 (1965) 588-592.

39. w. Augustyn, Kom. do Ps 98,9. PL 37.126.

40. w. Hipolit, Tradycja Apostolska, wyd. Botte Münster 1963,84.

41. Orygenes, Fragm. do ksi gi Wyj cia. PG 12,391.

42. Nowacjan, O Widowiskach, CSEL, III3 s. 8.

43. w. Cyryl Aleks., List do Kalosyriusa, PG 76,1075.

44. w. Bazylii, List 93, PG 32,483.

45. w. Augustyn, Trakt. do Ew. w. Jana 26,13. PL 35,1613.

46. Dekr. Kongregacji Soboru z 20 pa dziernika 1905. ASS 38, 105 s.401.

47. w. Augustyn, Kom. do Ks, Rodzaju, XI, 15,20. PL 34,437.

48. Sobór Tryd. Sesja XIII, O Eucharystii, r,8.

49. w. Ignacy Ant., List do Filadelf. 4. PG 5,700.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
09 03 2012 TEST KOŃCOWY GASTROLOGIA ppt
2 Sieci komputerowe 09 03 2013 [tryb zgodności]
09 03 2010
28136054 Filozofia polityczna 09 03
lo orm2 09 03 kp2
2004-09-03 183535 Real Test Set 1, TESTS, GMAT 124131, Test, set 1 to 31, Set 01
09 03 sem
TPL WYK 13 09 03 Niezgodności recepturowe w lekach płynnych fizyczne
09 03 2012 Międzynarodowe Stosunki wojskowe
Kopia Wyklad 2 09 03 2012 dla studenta
TPL PRAC 12 09 03 Utensylia używane w aptece
w13 09,03 gosp kwas zasad ES
Ściąga 1 09 03 2014
09 03 2012 Podstawy prawne?zpieczeństwa
Parytety - analiza 09.03.10, St. licencjackie
1934 09 03 Rozp Ministrów komisyj szacunkowych do spraw o odszkodowania
09 03 001 klub

więcej podobnych podstron