jak basnie pomagaja w wychowaniu seksualnym dzieci

background image

323

B

ez wzgl´du na to, ile masz zaj´ç, najwa˝-
niejszà rzeczà, jakà mo˝esz zrobiç dla
przysz∏oÊci swego dziecka, oprócz okazy-

wania mu mi∏oÊci przez przytulenie, jest codzien-
ne g∏oÊne czytanie oraz radykalne ograniczenie
telewizji
– te s∏owa Jima Trelease’a, autora
ksià˝ki Read-Aloud Handbook (Podr´cznik g∏o-
Ênego czytania
) sta∏y si´ mottem kampanii „Ca-
∏a Polska czyta dzieciom” zainicjowanej przez
Fundacj´ ABC XXI – Program Zdrowia Emo-
cjonalnego. Sukces tego przedsi´wzi´cia poka-
za∏, jak wielka jest w dzieciach potrzeba kon-
taktu z literaturà, a rodzicom i wychowawcom
przypomnia∏, ˝e czytanie jest inwestycjà w przy-
sz∏oÊç naszych dzieci, kapita∏em, z którego b´-
dà korzystaç przez ca∏e ˝ycie. Chyba nikogo ju˝
dziÊ nie trzeba przekonywaç, ˝e ci, którzy wi´-
cej czytajà, wi´cej wiedzà, rozumiejà, màdrzej
post´pujà, lepiej potrafià zrozumieç innych,
a wspólne czytanie czy czytanie dziecku buduje
poczucie wi´zi i daje, jak˝e potrzebne dla pra-
wid∏owego rozwoju dziecka, poczucie bezpie-
czeƒstwa.

WÊród zalet g∏oÊnego czytania dziecku au-

torzy programu wymieniajà m. in.: budowanie
mocnej wi´zi mi´dzy doros∏ym a dzieckiem,
dobry wp∏yw na emocje, j´zyk, pami´ç, koncen-
tracj´, myÊlenie i wyobraêni´, pomoc w kszta∏-
towaniu wartoÊci moralnych, wychowaniu i na-
uce. Do d∏ugiej listy pozytywnych oddzia∏ywaƒ

lektury na dziecko dodajmy jeszcze jedno –
wiele ksià˝ek uczy w∏aÊciwego wype∏niania ról
spo∏ecznych, tak˝e tych, które sà zwiàzane
z p∏cià. Do takich ksià˝ek nale˝à baÊnie.

Jak wykazujà wyniki sonda˝y, w∏aÊnie ba-

Ênie sà ukochanymi ksià˝kami naszego dzieciƒ-
stwa. Bruno Bettelheim pisze, ˝e baÊnie o we-
wn´trznych problemach istoty ludzkiej i w∏aÊci-
wych sposobach radzenia sobie z trudnym po∏o-
˝eniem w ka˝dym spo∏eczeƒstwie mówià znacz-
nie wi´cej ni˝ jakikolwiek inny rodzaj opowieÊci
dost´pnych dziecku
(1985, t. I, s. 42).

Âwiat baÊni, gdzie przeplatajà si´ realnoÊç

i fantastycznoÊç, jest bliski wra˝liwoÊci i wy-
obraêni dziecka. Uproszczony obraz rzeczywi-
stoÊci – wyrazisty podzia∏ na dobro i z∏o, szla-
chetnoÊç i niegodziwoÊç, pi´kno i brzydot´,
a tak˝e jednoznacznoÊç postaci bohatera –
wszystko to sprawia, ˝e baʃ odpowiada dzie-
ci´cym mo˝liwoÊciom poznawczo-emocjonal-
nym i przez to silnie oddzia∏uje na dziecko.
M∏ody czytelnik identyfikuje si´ z bohaterem,
prze˝ywajàc zaÊ wraz z nim fabu∏´ baÊni, przyj-
muje gotowe, proponowane przez nià scenariu-
sze ludzkiego ˝ycia. Baʃ dostarcza dziecku
schematów post´powania nazywanych skrypta-
mi psychologicznymi. Skrypt jest reprezentacjà
typowej sekwencji dzia∏aƒ i zdarzeƒ wyst´pujà-
cych w jakichÊ znanych warunkach. Gdy sche-
maty zostanà ju˝ przez dziecko skonstruowane,

WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU

6/2003

Z

Za

ag

ga

ad

dn

niie

en

niia

a o

og

ólln

ne

e

„A potem ˝yli d∏ugo
i szcz´Êliwie...”

Jak baÊnie pomagajà w wychowaniu seksualnym

dzieci

MIROS¸AW HUSZCZ

MA¸GORZATA CICHO¡-PIASECKA (Warszawa)

„A potem ˝yli d∏ugo i szcz´Êliwie...” – ta zamykajàca baʃ formu∏a buduje w nas prze-

konanie, ˝e ˝ycie ma sens, jeÊli nie jesteÊmy sami, jeÊli jest w naszym ˝yciu miejsce dla dru-

giego cz∏owieka.

background image

324

Z

Za

ag

ga

ad

dn

niie

en

niia

a o

og

ólln

ne

e

WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU

6/2003

moÊç to – zgodnie z teorià Freuda – coÊ, co ist-
nieje, ale z czego nie zdajemy sobie sprawy.

Jak pisze Joanna G∏odkowska, wyobra˝enie

sobie treÊci baÊni przez dziecko odbywa si´ przy
funkcjonowaniu mózgu w zakresie fal alfa. Sfera
ta jest okreÊlana jako obszar twórczy. W ramach
tej aktywnoÊci mózgowej mo˝liwy jest transfer
materia∏u nieÊwiadomego do ÊwiadomoÊci
(2001, s. 29). Dzieci, które podchodzà do baÊni
bardzo emocjonalnie, przygotowujà si´ dzi´ki
lekturze do prze˝ywania podobnych doÊwiad-
czeƒ w rzeczywistoÊci. Bettelheim nazywa baʃ
elementarzem uczuç, z którego dziecko uczy si´
czytaç we w∏asnym umyÊle
(1985, t. II, s. 10).

Lektura baÊni jest zatem dla dziecka szko∏à

uczuç, pierwszym dzieci´cym treningiem emo-
cjonalnym, dzi´ki któremu kszta∏tujà si´ nawy-
ki na ogó∏ bardzo odporne na zmiany. Wcze-
snodzieci´cy trening emocjonalny – uczenie
dziecka uczuç wy˝szych: mi∏oÊci, odpowiedzial-
noÊci, troski, empatii – jest warunkiem ko-
niecznym jego póêniejszego, prawid∏owego
funkcjonowania spo∏ecznego i erotycznego.

Mo˝na oczywiÊcie postrzegaç baʃ jako

êród∏o stereotypów ról zwiàzanych z p∏cià.
RzeczywiÊcie, role kobiety i m´˝czyzny sà w ba-
Êni okreÊlone bardzo tradycyjnie. Pami´tajmy
jednak, ˝e lektura nie jest jedynym i najwa˝-
niejszym czynnikiem wychowawczym wp∏ywa-
jàcym na dziecko. Dominujàce jest bowiem
Êrodowisko rodzinne – wzajemne relacje mi´-
dzy matkà a ojcem, sposób, w jaki wype∏niajà
swoje role zwiàzane z p∏cià, kontakty z rodzeƒ-
stwem, a tak˝e struktura rodziny.

Dziecko wchodzi w „wiek baÊni” w okresie

przedszkolnym. Ma ju˝ za sobà poczàtkowy
etap identyfikacji ze swojà p∏cià, wie, ˝e jest
ch∏opcem lub dziewczynkà, wie i coraz lepiej
rozumie, ˝e istniejà biologicznie i Êrodowisko-
wo uwarunkowane zachowania i w∏aÊciwoÊci
ró˝niàce osoby p∏ci m´skiej i ˝eƒskiej. W dal-
szym ciàgu jednak uczy si´ roli p∏ciowej, czyli
wzorów zachowaƒ, które sà uwa˝ane w danej
kulturze za odpowiednie dla przedstawicieli
p∏ci m´skiej lub ˝eƒskiej (R. Vasta, M. M. Ha-
ith, S.A. Miller, 1995, s. 550).

Wiek 3-6 lat jest okresem dalszej socjalizacji

dziecka, nawiàzywania coraz g∏´bszych kontak-
tów emocjonalnych z rówieÊnikami, a tak˝e „po-
znawania” przeciwnej p∏ci. Charakterystyczne

wp∏ywajà na sposób odbierania informacji oraz
na jej zachowanie
(J. G∏odkowska, 2001, s. 31).

Typowe dla baÊni scenariusze psychologicz-

ne to opowieÊci o poszukiwaniu w∏asnej to˝sa-
moÊci, zyskiwaniu integracji wewn´trznej, po-
rzàdkowaniu chaosu czy wreszcie „oswajaniu”
p∏ci przeciwnej, które dokonuje si´ w spotka-
niu królewicza i królewny.

Âwiat przedstawiony w baÊni tylko z pozoru

jest odleg∏y od naszej rzeczywistoÊci. Wystarczy
prosty rekwizyt czy odrobina wyobraêni, a dzie-
ci´cy odbiorca staje si´ dzielnym rycerzem,
szlachetnym królewiczem czy dobrà królewnà.
BaÊnie opowiadane dzieciom przez stulecia bu-
dowa∏y archetyp m´skoÊci i kobiecoÊci, dawa∏y
wzorce zachowania – si∏y i zdobywczoÊci dla
ch∏opców, urody i dobroci dla dziewczynek.
Role m´skie i role kobiece sà w baÊni czytelnie
okreÊlone. M´˝czyzna (królewicz, rycerz czy
prosty, wiejski ch∏opak) ratuje, zdobywa, po-
Êlubia kobiet´. Kobieta (królewna bàdê zwyk∏a
dziewczyna) jest pi´kna, co zgodnie z archaicz-
nym myÊleniem dziecka oznacza przede
wszystkim urod´ wewn´trznà, poddawanà licz-
nym próbom „walczy” o mi∏oÊç lub cierpliwie
czeka na swojego m´˝czyzn´, wybawiciela
i obroƒc´, który dope∏nia jej wartoÊci.

BaÊnie sà pierwszymi, jakie czytamy, opo-

wieÊciami o mi∏oÊci. W ich prostej, romantycz-
nej fabule skrywa si´ nasze g∏´bokie marzenie
o dobrym, szcz´Êliwym, udanym zwiàzku.

Mi∏oÊç w baÊni nie jest jednak „dana” lecz

„zadana”, jest wyzwaniem, próbà charakteru.
Aby zdobyç serce ukochanej osoby, trze-
ba zedrzeç ˝elazne trzewiczki, wspiàç si´ na
szklanà gór´, pokonaç smoka czy podst´pnego
czarnoksi´˝nika, znaleêç s∏owa, które odczaru-
jà zamienione w kamieƒ serce. Mi∏oÊç to wier-
ne trwanie przy ukochanym, w doli i niedoli, a˝
do Êmierci. Mi∏oÊç w baÊni jest dobra, dlatego
po jej stronie staje wszystko, co dobre – s∏oƒce,
wiatr, gwiazdy, moce czarodziejskie, zwierz´ta
czy ludzie, którym wczeÊniej si´ pomog∏o. I mi-
mo ˝e na drodze mi∏oÊci staje to co z∏e – okrut-
ni królowie, wiedêmy i czarnoksi´˝nicy, zazdro-
sne siostry czy z∏e macochy – to, zgodnie z for-
mu∏à baÊni, mi∏oÊç zwyci´˝y, uleczy bàdê ulep-
szy ludzkie serca.

Istotà baÊni jest oddzia∏ywanie na podÊwia-

domoÊç metodà sugestii ukrytej. PodÊwiado-

background image

325

WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU

6/2003

Z

Za

ag

ga

ad

dn

niie

en

niia

a o

og

ólln

ne

e

dla tego wieku zachowania dzieci´ce, takie jak
obna˝anie i oglàdanie cia∏a, zabawy w mam´
i tat´, lekarza Irena Obuchowska i Andrzej Ja-
czewski nazywajà erotyzmem dzieci´cym
(1992, s. 87). Ten dzieci´cy ekshibicjonizm
i „seksualne” zabawy majà jednak nie tyle pod-
∏o˝e erotyczne, co sà przede wszystkim próbà
zaspokojenia ciekawoÊci poznawczej dziecka.
Erotyzm bowiem (zob. Z. Lew-Starowicz, 1986,
s. 25) to reakcja na aktywnoÊç fizycznà i psy-
chicznà osób odmiennej p∏ci polegajàca na
okazywaniu zainteresowania i odczuwania
przyjemnoÊci seksualnej. Wyst´puje on zazwy-
czaj na pod∏o˝u seksualnym, ale dotyczy przede
wszystkim sfery psychicznej cz∏owieka.

Dyskusja na temat seksualnoÊci dzieci toczy

si´ od czasów Freuda. Co prawda pierwsze za-
chowania, przez niektórych kwalifikowane jako
seksualne, obserwujemy u dzieci ju˝ w wieku
niemowl´cym czy poniemowl´cym, ale do prze-
jawów pop´du seksualnego w tym okresie roz-
woju nale˝y podchodziç z du˝à dozà ostro˝no-
Êci (zob. M. Huszcz, 1993, s. 26). W wieku
przedszkolnym, w zwiàzku z opisanymi wy˝ej
zachowaniami, bardziej s∏uszne wydaje si´ u˝y-
wanie okreÊleƒ „ciekawoÊç seksualna” czy
„temperament seksualny” ni˝ erotyzm, gdy˝
ten zwiàzany jest z wy˝szymi funkcjami psy-
chicznymi cz∏owieka, do których dziecko nie
jest jeszcze w pe∏ni zdolne. Sà dzieci bardziej
zainteresowane sprawami p∏ci i takie, dla któ-
rych sà one ma∏o wa˝ne czy nawet oboj´tne.
Jak pisze Józef Augustyn, temperament seksu-
alny cz∏owieka ujawnia si´ ju˝ we wczesnych la-
tach ˝ycia i przejawia w póêniejszych zachowa-
niach seksualnych (1995, s. 20).

Dojrzewanie seksualne i rozwój erotyczny

sà uwarunkowane spo∏ecznie. Oznacza to, ˝e
ka˝dy cz∏onek spo∏ecznoÊci powinien w swoich
zachowaniach zwiàzanych z p∏cià przestrzegaç
wzorów akceptowanych w danej kulturze. Role
p∏ciowe dotyczà nie tylko sfery doznaƒ seksual-
nych, ale wià˝à si´ ze stosunkiem do partnera
w ogóle. Wiek przedszkolny jest okresem, kie-
dy dziecko uczy si´ podporzàdkowania w∏a-
snych interesów interesom grupy, kiedy sukces
dziecka jest równoczeÊnie jej sukcesem. Ta so-
cjalizacja potrzeb dziecka sprzyja socjalizacji
jego sfery seksualnej. Uczenie si´ roli p∏ciowej
w jego przypadku dokonuje si´ dzi´ki mechani-

zmowi naÊladownictwa i identyfikacji. Pierw-
szymi nauczycielami roli wynikajàcej z p∏ci sà
dla dziecka rodzice. Wzorem identyfikacji sek-
sualnej jest dla niego osoba tej samej p∏ci. Ono
nieÊwiadomie traktuje matk´ czy ojca jako do-
ros∏ych przedstawicieli danej p∏ci. Trzylatek za-
pytany, „kto to jest kobieta?” lub „kto to jest
m´˝czyzna?” – odpowiada „moja mama” lub
„mój tata” (zob. L. Gapik, 1977, s. 272). Rela-
cje mi´dzy matkà i ojcem b´dà natomiast dla
dziecka wzorem relacji mi´dzy osobami p∏ci
˝eƒskiej i m´skiej.

W szkole psychoanalitycznej wskazywany

jest bezpoÊredni zwiàzek pomi´dzy wczesno-
dzieci´cym treningiem emocjonalnym a dojrza-
∏à erotykà. Wyraziciele innych poglàdów nie
uwa˝ajà tego zwiàzku za tak oczywisty, jednak
zaznaczajà, ˝e interakcja emocjonalna wobec
rodziców jako przedstawicieli obu p∏ci najcz´-
Êciej staje si´ podstawà do wytworzenia nawyko-
wego stosunku emocjonalnego do p∏ci przez nich
reprezentowanej
(L. Gapik, op. cit., s. 276).
Szczególna wi´ê, jaka ∏àczy syna z matkà i córk´
z ojcem, bardzo cz´sto wp∏ywa na doros∏e ˝ycie
erotyczne, w partnerze seksualnym poszukuje-
my bowiem odbicia pierwszego wzorca w tej
dziedzinie, jaki otrzymaliÊmy od rodziców.

Proces identyfikacji z p∏cià i uczenia si´ roli

p∏ciowej przebiegajàcy w ciàgu wieków prawie
bez zak∏óceƒ, w Êwiecie wspó∏czesnym zosta∏
w znacznym stopniu zaburzony. Gra˝yna W´-
glarczyk (zob. 2000, s. 127-130) omawia niektó-
re z czynników wp∏ywajàcych w sposób nieko-
rzystny na rozwój psychoseksualny wspó∏cze-
snych dzieci. Wymienia takie zagro˝enia, jak:
wyd∏u˝enie okresu dojrzewania, kryzys rodziny,
brak w∏aÊciwych (czytelnych) wzorów kobiecoÊci
i m´skoÊci, powszechna erotyzacja, powszechny
kryzys wartoÊci duchowych na korzyÊç postawy
hedonistycznej i konsumpcyjnej. Biologiczna
zdolnoÊç do dzia∏ania seksualnego pojawia si´
dziÊ o wiele wczeÊniej ni˝ mo˝liwoÊç dojrza∏ej re-
alizacji tego dzia∏ania w trwa∏ym zwiàzku ma∏˝eƒ-
skim
– pisze autorka, przypominajàc powszech-
nie znany fakt akceleracji rozwojowej wspó∏cze-
snych dzieci. Jej efektem jest wyd∏u˝enie czasu
pomi´dzy osiàgni´ciem przez dziecko dojrza∏o-
Êci biologicznej i dojrza∏oÊci emocjonalnej.

Kryzys rodziny, który cz´sto nie zaspokaja

w pe∏ni dzieci´cej potrzeby bezpieczeƒstwa,

background image

326

Z

Za

ag

ga

ad

dn

niie

en

niia

a o

og

ólln

ne

e

WYCHOWANIE W PRZEDSZKOLU

6/2003

– ˝ycie. Zakoƒczenie baÊni jest zatem przypo-
mnieniem ewangelicznej prawdy, ˝e do mi∏oÊci
ma∏˝eƒskiej i tylko do niej nale˝y oddanie sek-
sualne, które urzeczywistnia si´ [...] w sposób
prawdziwie ludzki tylko wtedy, gdy stanowi inte-
gralnà cz´Êç mi∏oÊci, którà m´˝czyzna i kobieta
wià˝à si´ ze sobà a˝ do Êmierci
(Jan Pawe∏ II,
1981, cyt. za J. Augustyn, 2000, s. 28).

Potrzeba mi∏oÊci, przynale˝noÊci, bezpie-

czeƒstwa jest w dziecku bardzo silna. Jest to
potrzebne równie˝ nam, doros∏ym. Chcemy
kochaç, chcemy do kogoÊ nale˝eç, chcemy byç
dla kogoÊ wa˝ni. I coraz nam trudniej. Czytaj-
my zatem z dzieçmi baÊnie...

Bibliografia
J. Augustyn, Integracja seksualna. Przewodnik w po-
znawaniu i kszta∏towaniu w∏asnej seksualnoÊci
, Kra-
ków 1995, Wydawnictwo Apostolicum.
B. Bettelheim, Cudowne i po˝yteczne. O znaczeniach
i wartoÊciach baÊni
, Warszawa 1985 PIW.
L. Gapik, Psychospo∏eczne aspekty zachowania seksu-
alnego
, [w:] Seksuologia spo∏eczna. Zagadnienia psy-
chospo∏eczne
pod red. K. Imieliƒskiego, Warszawa
1977, PWN.
J. G∏odkowska, Zabawa i nauka w kr´gu baÊni. Meto-
da wspomagania wra˝liwoÊci edukacyjnej dziecka lek-
ko upoÊledzonego umys∏owo w wieku wczesnoszkol-
nym
, Warszawa 2001, Wydawnictwo Akademii Peda-
gogiki Specjalnej.
E. B. Hurlock, Rozwój dziecka, Warszawa 1985, PWN.
M. Huszcz, Wychowanie seksualne dzieci specjalnej
troski w m∏odszym wieku szkolnym
, Warszawa 1989,
Wydawnictwo WSPS.
Z. Lew-Starowicz, S∏ownik seksuologiczny, Warszawa
1986 Agencja Omnipress.
I. Obuchowska, A. Jaczewski, Rozwój erotyczny, War-
szawa 1992 WSiP.
R. Vasta, M. M. Haith, S.A. Miller, Psychologia
dziecka
, Warszawa 1995, WSiP.
G. W´glarczyk, Wychowanie seksualne przygotowa-
niem do ˝ycia w ma∏˝eƒstwie i rodzinie
, [w:] Dojrzewa-
nie do ˝ycia w mi∏oÊci. Materia∏y pomocnicze do wy-
chowania prorodzinnego
pod red. J. Augustyna, Kra-
ków 2000, Wydawnictwo M.

przynale˝noÊci, akceptacji, wiàzany jest najcz´-
Êciej z pracà zawodowà matek, ale wspó∏cze-
Ênie do czynników zagra˝ajàcych rodzinie nale-
˝y równie˝ do∏àczyç nadu˝ywanie pewnych
form rozrywki sprzyjajàcych izolacji. Sà to tele-
wizja, wideo, komputer.

Czytelne przez stulecia wzory m´skoÊci

i kobiecoÊci dziÊ albo uleg∏y zatarciu, albo stra-
ci∏y na atrakcyjnoÊci. Wspó∏czeÊni kobieta
i m´˝czyzna pogubili si´ w swoich rolach. Mat-
ka to albo zimna bizneswoman, albo sfrustro-
wana gospodyni domowa, ojciec – wykreowany
przez media, nieprawdziwy superman, albo za-
gubiony fajt∏apa, próbujàcy bez powodzenia
w∏àczyç si´ w obowiàzki domowe. Coraz cz´-
Êciej dziecko widzi wokó∏ siebie nieszcz´Êliwe,
niekobiece kobiety i równie nieszcz´Êliwych,
niem´skich m´˝czyzn.

Powszechna erotyzacja to kolejne ze wspó∏-

czesnych zagro˝eƒ. Dziecko styka si´ dziÊ
z problematykà seksualnà o wiele za wczeÊnie.
Osiedlowe sex-shopy, czasopisma, filmy, rekla-
my przesycone wulgarnà erotykà to – jak pisze
autorka – zjawiska, które najbardziej zaburzajà
rozwój dziecka w sferze seksualnej. JeÊli do∏à-
czymy do tego upadek wartoÊci, uprzedmioto-
wienie drugiego cz∏owieka, postrzeganie go je-
dynie w aspekcie hedonistycznej przyjemnoÊci,
stanie si´ jasne, jak wa˝ne i potrzebne jest dziÊ
màdre, uczàce odpowiedzialnoÊci wychowanie
seksualne.

BaÊnie sà opowieÊciami o dorastaniu. Ich

bohaterem jest zawsze cz∏owiek m∏ody, dopie-
ro wkraczajàcy w ˝ycie. To opowieÊci, które nie
pokazujà ˝ycia jako sielanki i nie oszukujà, ˝e
dorastanie jest ∏atwe i przyjemne. Wprost prze-
ciwnie, wed∏ug nich ten, kto dorasta, musi
przejÊç d∏ugà i ciernistà drog´, pe∏nà cierpienia
i wyrzeczeƒ. M∏odzieniec, który wyrusza
w symbolicznà w´drówk´, wraca z niej jednak
jako dojrza∏y m´˝czyzna, dziewczyna rozkwita
pe∏nià swej kobiecoÊci. Na koƒcu czeka ich na-
groda – spotkanie kobiety i m´˝czyzny, bo
przecie˝ cz∏owiek nie jest stworzony do tego,
aby by∏ sam. Dopiero „bycie z kimÊ” lub „bycie
dla kogoÊ” nadaje sens i pozbawia ˝ycie l´ku.
Mi∏oÊç w baÊniach jest pi´kna i czysta, role
p∏ciowe wyraênie okreÊlone, a seksualnoÊç jest
dobrem, darem, który otrzymaliÊmy, abyÊmy in-
nej istocie mogli ofiarowaç to, co najpi´kniejsze

prof. dr hab. MIROS¸AW HUSZCZ, mgr MA¸GORZA-

TA CICHO¡-PIASECKA – Akademia Pedagogiki Spe-

cjalnej w Warszawie (Katedra Pedagogiki Ogólnej,

Zak∏ad Edukacji Wczesnoszkolnej)


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak wychowac gospodarne dzieci Wszystko o tym co powinny wiedziec i jak im to wytlumaczyc jawygo
Jak wychować szczęśliwe dzieci
Dzieci alkoholików Jak je rozumieć, jak im pomagać
Wojciech Eichelberger Jak wychować szczęśliwe dzieci
Zaklinaczka dzieci Jak rozwiazywac problemy wychowawcze zaklin
Zaklinaczka dzieci Jak rozwiazywac problemy wychowawcze zakliv
Zaklinaczka dzieci Jak rozwiazywac problemy wychowawcze zakliv

więcej podobnych podstron