background image

Kotwienie murów do więźby dachowej jako 
zabezpieczenie przed rozporem sklepień 

Kościół pw. Św. Jakuba w Sobótce doznał podczas II wojny światowej poważnych 
zniszczeń. Uszkodzony został dach i część sklepień nad nawą. Kilkanaście lat po 
odbudowaniu obiektu na początku lat 60. sklepienia krzyżowe i gurty uległy spękaniu z 
szerokim rozwarciem pęknięć. Sklepienia groziły zawaleniem i zniszczeniem konstrukcji 
dachu.
 

 

 

Rys 1. Stan konstrukcji pod koniec lat 70. 

 
Gurt (łuk jarzmowy) to element konstrukcyjny wykonany z cegły ceramicznej i tworzący 
monolit ze sklepieniem, wsparty na dwóch podporach (murach), podtrzymujący i 
wzmacniający sklepienie budowli. Gurty mają taki sam rozstaw jak przypory. Przypora to 
inaczej skarpa, czyli pionowy element konstrukcyjny w formie filara przyściennego o boku 
zewnętrznym ukośnie ściętym lub uskokowym, służący do wzmocnienia ściany obiektu i do 
przeniesienia siły poziomej parcia sklepień obiektu na podłoże gruntowe. 
 
Obiekt został odbudowany na podstawie projektu technicznego, w oparciu o szczątkowe 
pozostałości więźby dachowej. Opracowując ekspertyzę techniczną i projekt techniczny 
zabezpieczenia sklepień dachu przed awarią przeanalizowałem projekt odbudowy.  

background image

 

 

Rys 2. Zabezpieczenie sklepień przed pękaniem

 

 
Stwierdziłem, że projektant odtworzył konstrukcję dachu zgodnie z zachowanymi jego 
szczątkami. Otóż co około 1 m o belkę poprzeczną osadzoną na murach zewnętrznych oparta 
była para krokwi. Ta poprzeczna belka nazywana jest tramem. W miejscach, gdzie znajdują 
się przypory, jest też tram, a obok jeszcze dwie belki blisko siebie. Belki te nie są obciążone, 
wydają się więc niepotrzebne. Na temat zabezpieczenia murów i sklepień przed rozporem siłą 
poziomą projektant napisał tylko jedno zdanie: „Sklepienia należy zabezpieczyć przed ich 
rozporem”. Wykonawca robót nic z tego nie zrozumiał i wykonał zabezpieczenie jak na rys. 
1. Jak z niego wynika, stalowy ściąg nie jest w stanie przenieść obciążenia wywołanego 
rozporem sklepienia. Siła rozporu działa bowiem na mur zewnętrzny znacznie niżej. W 
wyniku takiego kotwienia mury zewnętrzne uległy odkształceniu, a sklepienia – głównie 
gurty – uległy spękaniu grożącym awarią. W górnej części przypór od wnętrza kościoła widać 
było obcięte pręty stalowe o znacznej średnicy. Robiąc rozpoznanie przy opracowywaniu 
ekspertyzy technicznej nie mogłem zrozumieć, jak budowniczowie kościoła rozwiązali 
zabezpieczenie sklepień i murów przed siłami poziomymi rozporu. Zagadkowe było 
zastosowanie trzech tramów blisko siebie przy każdej z przypór. W wyjaśnieniu tajemnicy 
pomógł niebywały traf, jaki miał miejsce w poszukiwaniu rozwiązania. 
 
Otóż pomiędzy murem zewnętrznym nawy i sklepieniem na ich styku powstają wąskie i 
głębokie pachwiny. Ich dolna część jest najczęściej wypełniana żużlem, gruzem i innymi 
materiałami odpadowymi z budowy, a na wierzchu tej zasypki jest położona warstwa 
zaprawy. W ten sposób górna część pachwiny jest dość szeroka i można do niej swobodnie 
wejść. W przypadku kościoła w Sobótce pachwiny po remoncie pozostały w stanie surowym. 
W zasadzie nikt o to nie dba, bo nie widać ich i nikomu to nie przeszkadza. Są też pewne 

background image

trudności z dostaniem się do wąskiej i głębokiej pachwiny. Właśnie w ostatniej pachwinie nad 
chórem znalazłem element zastosowany do kotwienia murów i sklepienia przed ich rozporem.  

 

 
Była to drewniana żerdź, z metalowymi okuciami z obydwu stron. Znaleziona żerdź była 
tylko częścią całości z okuciem na jej końcu. Jak widać na rys. 2, żerdź drewniana z okuciami 
metalowymi na obu końcach była mocowana z jednej strony do pręta stalowego osadzonego 
w górnej części przypory i z drugiej strony do belki poprzecznej zamocowanej do potrójnych 
tramów. Taki układ statyczny jest geometrycznie niezmienny. Po dokonaniu tego odkrycia do 
kotwienia sklepień i murów zastosowano ten sam system, lecz żerdzie drewniane z okuciami 
zostały zastąpione ściągami z prętów stalowych. Przedtem trzeba było sprawdzić spawalność 
elementów kotwiących, jakie pozostały w murach. Okazuje się, że dawni budowniczowie 
mieli doskonałe kwalifikacje w sztuce budowlanej.  
 
Po zabezpieczeniu sklepień i murów przed rozporem, pęknięcia zostały wyspoinowane i od 
tej pory nie występują żadne zjawiska świadczące o niewłaściwej pracy konstrukcji. 
 
Wniosek końcowy: wykonawcy robót budowlanych wykonują roboty dokładnie wg 
rozwiązania projektowego, a jeżeli nie ma takiego rozwiązania, to postępują według własnego 
uznania, zależnie od posiadanych kwalifikacji. I w takich przypadkach z reguły popełniane są 
błędy.  

background image

 
Projekt techniczny musi więc zawierać rozwiązania projektowe wszystkich zagadnień 
konstrukcyjnych. Niczego nie można zostawić wykonawcom robót (niczego im nie ujmując). 
Opisany obiekt jest tego przykładem – projektant zlekceważył zagadnienie kotwienia sklepień 
i murów, a wykonawca prac wykonał je, jak umiał.  
 
Edmund Ratajczak 
Expronad
 

Źródło: Dachy, nr 11 (119) 2009

 

 

background image

Konstrukcja więźby dachowej nawy 
głównej kościoła ss. wizytek w Warszawie, 
cz. 4  

Ostatni odcinek cyklu omawiającego konstrukcję dachową kościoła ss. wizytek w 
Warszawie. Autorzy omawiają elementy metalowe występujące w konstrukcji, opisują 
dokonane naprawy i krótko podsumowują cel opracowania.
 

 

 

Fot 1. Naprawy końcówki belki wiązarowej po stronie południowej

 

 
Elementy metalowe w konstrukcji więźby 
W konstrukcji występują pręty kute o przekroju kwadratowym, płaskowniki, śruby 
i podkładki. Niektóre połączenia krokwi z belkami wiązarowymi wzmocniono stosując 
klamry ciesielskie. Do konstrukcji więźby podwieszono na metalowych wieszakach ściągi 
metalowe, przebiegające równolegle do belek wiązarowych i zakotwione w podłużnych 
ścianach nawy głównej kościoła. Występują także kotwy w formie ukośnie umocowanych 
płaskowników, z jednej strony obejmują one podwaliny ram stolcowych a z drugiej strony 
wmurowane są w ściany podłużne nawy głównej kościoła. Podwalina ram stolcowych 
i niektóre belki wiązarowe są złączone poprzez zastosowanie śrub z podkładkami 
z płaskownika, umieszczonymi zarówno pod łebkami jak i pod nakrętkami, w celu rozłożenia 
nacisku na drewno przy skręcaniu.  
 
Naprawy konstrukcji  
Widoczne są naprawy końcówek belek wiązarowych wykonane metodą „drewno-drewnem” 
z zastosowaniem skręcenia elementów za pomocą śrub. Wymienione zostały: końcówki belek 
wiązarowych w wiązarach nr 3, 6, 8, 10, 16 i 26 (fot. 1), odcinki krokwi pomiędzy belką 
wiązarową a jętką w wiązarach nr 2, 6, 8, 10 i 26 oraz dwa zastrzały w części północnej 
poprzecznej ramy stolcowej nad prezbiterium. Wzmocnione zostały przez nadbitki (jedno 

background image

i dwustronne) krokwie kulawki i fragmenty płatwi w połaci wschodniej nad prezbiterium, 
a belki kulawki spięte zostały z belką wiązarową stalowymi klamrami. Wydaje się 
prawdopodobne, że metalowe połączenia kotwiące ścianę szczytową i konstrukcję więźby 
oraz ściągi łączące ściany podłużne kościoła (fot. 2) pochodzą z czasu budowy więźby 
w 1755 r. Świadczyć o tym może osadzenie prętów w ścianach bocznych nawy bez śladów 
niezbędnych rozkuć muru, które musiały by powstać w przypadku ich późniejszego osadzania 
oraz istniejące zapisy w rachunkach klasztornych, mówiące o wydatkowaniu w czasie 
wznoszenia więźby dużych sum na „żelazo y ankry”

1

. Natomiast połączenia elementów za 

pomocą śrub wykonano w czasie robót mających na celu poprawienie pracy całego ustroju. 
 
Mogło być to związane z miejscowym ugięciem się (opuszczeniem) belek wiązarowych. Po 
zespoleniu podwalin ram stolcowych z belkami wiązarowymi elementy ram stolcowych 
przyjęły funkcję wieszaków, co obecnie niekorzystnie wpływa na pracę innych elementów 
konstrukcji. Generalne prace remontowe więźby prowadzone były dwukrotnie – w 1847 r. 
oraz w latach 1956–57. Przybliżony zakres prac wykonanych w 1847 r. znany jest z szeregu 
dokumentów znajdujących się w archiwum ss. wizytek. Początkowo zakładano wymianę 
całości konstrukcji nad nawą główną, z wtórnym wykorzystaniem niezniszczonych 
elementów do wymiany więźby nad nawami bocznymi. Ostatecznie, zapewne ze względów 
finansowych, dokonano jedynie naprawy oraz częściowej wymiany najbardziej uszkodzonych 
fragmentów zniszczonych końcówek belek wiązarowych i krokwi, dodatkowo wzmacniając 
elementy drewniane stalowymi śrubami i klamrami. Do naprawy użyto drewna sosnowego 
oraz stosowano analogiczne, tradycyjne metody ciesielskie. Prace remontowe prowadził 
cieśla o nazwisku Landman. Prawdopodobnie prace naprawcze kontynuowane były również 
w 1881 r., o czym świadczyłaby data namalowana na słupie konstrukcji, może być ona jednak 
związana z realizowanymi pracami dekarskimi. Źródła odnotowują również prace 
prowadzone w 1884 r. przez cieślę Augusta Bauma, polegające m.in. na przybiciu do krokwi 
75 drewnianych knag

2

.  

 
W trakcie kolejnego, poważniejszego remontu w latach 1956–57, wymieniono wg kosztorysu 
80,8 mb krokwi i ram, wykonano 16,6 mb nadbitek krokwi oraz oczyszczono istniejącą 
konstrukcję szczotkami drucianymi

3

 
Brak jest jednak szczegółowych informacji o zakresie wymiany w poszczególnych więźbach, 
wnioskować można jedynie, że są to widoczne w konstrukcji elementy obrabiane w sposób 
mechaniczny. Miejscowo, na powierzchni drewna stwierdzono ślady, które mogły 
spowodować odłamki pocisków w czasie wojny.  
 
Brak jest jednak szczegółowych informacji o zakresie wymiany w poszczególnych więźbach, 
wnioskować można jedynie, że są to widoczne w konstrukcji elementy obrabiane w sposób 
mechaniczny. Miejscowo, na powierzchni drewna stwierdzono ślady, które mogły 
spowodować odłamki pocisków w czasie wojny.  

background image

 

 

Fot. 2. Stalowe ściągi łączące ściany podłużne kościoła

 

 
Konserwacja konstrukcji  
W 1956 r. całość konstrukcji drewnianej przesmarowano dwukrotnie preparatem chemicznym 
pod nazwą „Karbolineum”, stosowanym w tym czasie do konserwacji i zabezpieczania 
drewna. Do dnia dzisiejszego drewno posiada zmieniony kolor oraz utrzymujący się 
charakterystyczny zapach.  
 
Badania składu gatunkowego drewna  
W celu sprawdzenia informacji zawartych w materiałach archiwalnych, mówiących, że 
wzniesiona w 1755 r. konstrukcja wykonana była z drewna modrzewiowego, przeprowadzono 
badania składu gatunkowego drewna więźby nad nawą główną

4

.  

 
Do badań pobrano 23 próbki drewna z elementów wielkowymiarowych konstrukcji więźby 
nad nawą główną (belki wiązarowe, krokwie, stolce) oraz 16 próbek z kołków połączeń 
ciesielskich. Na podstawie badań mikroskopowych ustalono, że jedynym występującym 
gatunkiem drewna w konstrukcji tej więźby jest sosna pospolita (Pinus sylvestris L.). 
Przeprowadzone badania nie potwierdziły więc informacji zawartych w materiałach 
archiwalnych, mówiących o wykonaniu więźby z modrzewia.  
 
Badania dendrochronologiczne  
Badania miały na celu jednoznaczne określenie daty wzniesienia konstrukcji wobec 
istniejących materiałów archiwalnych, mówiących o ewentualności wymiany więźby w 1847 
r. Wykonane badania próbek pozwoliły na jednoznaczne ustalenie daty ścinki drzew na sezon 
jesienno/zimowy 1754/55 r. Potwierdziły więc datowanie więźby na podstawie materiałów 
archiwalnych na 1755 r. Do wzniesienia konstrukcji wykorzystano drewno niesezonowane.  
 
Podsumowanie  
Celem pracy był opis oraz analiza więźby nad nawą główną kościoła ss. wizytek 
w Warszawie, konstrukcji niezbyt starej, lecz bardzo interesującej pod względem badawczym, 
dającej możliwość konfrontacji otrzymanych wyników badań z zachowanymi w archiwum 
klasztornym materiałami archiwalnymi. Przeprowadzone badania pozwoliły na jednoznaczne 

background image

określenie czasu wzniesienia więźby na 1755 r., a jej późniejszych napraw na 1847 r. oraz lata 
1956–57. Obecny stan zachowania konstrukcji więźby pod względem jej kompletności 
i oryginalności określić można jako bardzo dobry. Elementy konstrukcji wraz z późniejszymi 
naprawami wykonane są bardzo starannie, przy użyciu tradycyjnych metod ciesielskich. 
Dlatego jako przykład osiemnastowiecznej ciesiołki posiada ona wysoką wartość zabytkową, 
zwiększoną dodatkowo dzięki zachowaniu kompletnego systemu ciesielskich znaków 
montażowych. Więźba jest również jednym z nielicznych zabytków tego typu zachowanych 
na terenie Warszawy, stąd ze wszech miar zasługuje na szczególną ochronę autentycznej 
substancji oraz podjęcie przemyślanych działań konserwatorskich podczas planowanych prac 
remontowych.  
 

Przypisy 

1

 J. Kraszewska C.R., Materiały do historii budowy kościoła ss. Wizytek w Warszawie, Biuletyn Historii Sztuki i Kultury, nr 3/4, 1937, s. 330: „(…) 

R.1755. Wydało się na kościół: Za żelaza y Ankry…8758 ff 23. Za Drzewa różne…6128 ff 17.”   

2

 „(…) 75 Knag z drzewa 3 i 6 cali grubego po 2½ Łok. Długości zrobiono i do krokiew nad częścią środkową kościoła przybito z dodaniem gwoździ, 

po kop. 30 (…)”, zestawienie kosztów prac ciesielskich z dnia 27.09.1884 r., Archiwum s.s. Wizytek w Warszawie, sygn. E 19.  

3

 Kosztorys wykonawczy nr 6, rozliczeniowy (ostateczny) za wykonanie zewnętrznych robót budowlanych związanych z remontem elewacji i dachu 

kościoła S.S. Wizytek przy ul. Krakowskie Przedmieście 34 w Warszawie, roboty wykonane do dnia 31.01.1957 r., w Archiwum s.s. Wizytek 
w Warszawie. 

4

 Badania próbek wykonał dr Adam Krajewski (SGGW Warszawa) w kwietniu 2005 r.  

 

 
mgr inż. arch. Dominik Mączyński 
mgr inż. arch. Maciej Warchoł
 

Źródło: Dachy, nr 5 (137) 2011

 

 

background image

Materiały do terminologii więźb dachowych 
- podstawowe pojęcia, cz. 1 

Artykuł o charakterze słownikowym, będący przyczynkiem do usystematyzowania 
terminologii konstrukcji więźb dachowych, spotykanych w architekturze obiektów 
zabytkowych.
 

 

 

Belki wiązarowe 

 
Przyjęto pojedyncze brzmienie haseł w celu uporządkowania stosowanego nazewnictwa i 
ujednolicenia go w skali kraju, co będzie przydatne dla komputerowego opracowywania 
różnych specjalistycznych dokumentacji. Przy kilku pozycjach przeniesiono bezpośrednio 
treść hasła z wykorzystanej literatury; w tym przypadku na końcu pozycji podano odniesienie 
do źródła.  
 
Wybrano terminy ogólnobudowlane, będące najczęściej w użyciu. Zrezygnowano ze 
synonimów historycznych, nierzadko regionalnych, a czasami obcojęzycznych, stosowanych 
kiedyś bardzo niekonsekwentnie. Dla przedstawienia tych terminów powinien powstać w 
przyszłości oddzielny słownik wyjaśniający określenia historyczne.  
 
B 
 
Belka 
Element drewniany o dużym przekroju (zazwyczaj prostokątnym) uzyskiwany przez ciosanie 
lub tarcie, jeszcze nie wbudowany. Belka wbudowana w zależności od swej funkcji będzie 
bądź belką wiązarową, bądź belką stropową. Może być podciągiem, a nawet nadciągiem oraz 
ściągiem. Jest to poziomy element konstrukcyjny pracujący najczęściej w stropach na 
zginanie, a w więźbach na rozciąganie. Elementy drewniane o małych przekrojach oraz te 
ustawiane pionowo nie mogą być nazwane belkami.  
 

background image

Belka wiązarowa 
Dolny element wiązara dachowego oparty na oczepie, namurnicy lub bezpośrednio na ścianie. 
Stanowi element ściągający dla opartych na nim krokwi oraz jest elementem poprzecznego 
usztywnienia konstrukcji. W niektórych konstrukcjach belka wiązarowa jest jednocześnie 
belką stropową. Stanowi również podstawę dla słupów lub podwalin ram stolcowych bądź 
storczykowych.  
 
D 
 
Dach  
Górna część budynku chroniąca go przed działaniem czynników atmosferycznych oraz 
przenosząca obciążenia od śniegu i wiatru. Dach składa się z konstrukcji nośnej (więźby 
dachowej), podkładu pod pokrycie oraz pokrycia.  
 
Deskowanie 
Jeden z rodzajów podkładów pokrycia dachowego wykonany z ułożonych poziomo i 
przybitych bezpośrednio do krokwi desek. Rozróżnia się deskowanie niepełne (z przerwami 
pomiędzy deskami) oraz pełne. Deskowanie stosuje się z reguły pod pokrycia z blachy, papy, 
czasem dodatkowo pod dachówkę, gont itp.  
 
J 
 
Jętka  
Poziomy element łączący parę krokwi i stanowiący usztywnienie poprzeczne wiązara 
jętkowego. Przenosi siły poziome z jednej krokwi na drugą przy parciu wiatru, zabezpieczając 
je przed ugięciem lub rozsunięciem. Jest elementem ściskanym. Jętki występują w każdym 
wiązarze (pełnym i niepełnym). Łączą się z krokwiami za pomocą złącz ciesielskich (na 
nakładkę lub na czop). Zastosowanie jętki pozwala zwiększyć długość krokwi. Krótkie jętki 
umieszczone pod samą kalenicą noszą nazwę grzęd.  

 

 
Jętka i grzędy

 

 

background image

K 
 
Kleszcze 
Poziomy element konstrukcyjny występujący zwykle w formie zdwojonej w więźbach 
płatwiowych oraz jako dodatkowe (wtórne) wzmocnienie innych typów konstrukcji więźb. 
Obejmują krokwie i słupy (stolce), usztywniając więźbę w płaszczyźnie poprzecznej. Są 
elementami rozciąganymi. Połączone są ze słupami, płatwiami oraz krokwiami za pomocą 
złącz ciesielskich, dodatkowo wzmacnianych często połączeniami śrubowymi.  

 

 
Kleszcze

 

 
Krążyna 
Zasadniczy lub pomocniczy element konstrukcji dachów, hełmów, pozornych „sklepień” 
(tzw. kolebek) itp., umożliwiający nadanie im form sferycznych. Krążyny wykonywane są 
zazwyczaj z bali lub desek wyciętych w kształt odpowiedni do zamierzonej formy. W 
przypadku kształtowania przy ich użyciu formy zewnętrznej na krążynach oparte są łaty lub 
deskowanie. Istnieją historyczne dachy krążynowe, w których krokwie wykonane są w formie 
krążyn (tzw. dachy Delorme’a).  

background image

 

 

Krążyny 

 
Krokiew 
Skośnie położony element wiązania dachowego, oparty na belce wiązarowej lub oczepie, 
czasem na płatwi, często podparty dodatkowo jętkami lub płatwiami, stanowiący konstrukcję 
wsporczą dla pokrycia dachowego. Wyznacza kąt nachylenia połaci dachu. Występują: 
krokiew główna – tworząca ramiona wiązara; krokiew czołowa – pojedyncza główna krokiew 
wspierająca krótsze połacie w dachach wielospadowych (np. w budynku wąskofrontowym 
czy prezbiteriach zamykanych wielobocznie); krokiew koszowa – umieszczona w styku 
połaci wklęsłych tworzących kosz w konstrukcji dachu wielospadowego, posiadająca 
zazwyczaj grzbiet wklęsły; krokiew narożna – w dachu trój- i wielopołaciowym umieszczona 
na styku połaci dachowych, zwykle posiadająca grzbiet wypukły; krokiew kulawka – krótka 
krokiew w dachu trój- i wielopołaciowym, wsparta jednym końcem na krokwi narożnej lub 
koszowej.  
 
Król 
Słup środkowy spotykany najczęściej w konstrukcji więźby dachów o kształcie wieżowym, 
stożkowym, namiotowym czy baniastym, o który opierają się krokwie. Silnie zespolony ze 
słupami narożnymi i przyściennymi za pomocą elementów usztywniających (zastrzały, rygle 
itp.). Z reguły wystaje ponad punkt zetknięcia się krokwi i służy do zamocowania na nim 
krzyża, chorągiewki wiatrowej lub innego zakończenia. W niektórych więźbach może 
przebiegać przez ich całą wysokość, a nawet być połączony z konstrukcją wieży.  

background image

 

 

Król 

 
Krzyż św. Andrzeja 
Rodzaj usztywnienia podłużnego (czasami poprzecznego) wiązania dachowego w postaci 
dwóch skrzyżowanych ze sobą zastrzałów, zasadniczo o równej długości.  

 

 

Krzyż św. Andrzeja 

 
Kulawka (belka kulawka) 
Krótka belka układana na dwóch skrajnych belkach stropowych lub zaczopowana w belce 
skrajnej i położona na murze, biegnąca od wymianu lub stanowiąca oparcie dla krokwi 
(zastrzałów). Oparta na namurnicy i wymianie stanowić może również formę redukcji belki 
wiązarowej w więźbach wolnych i wiązarach niepełnych więźb otwartych. Kulawki 
występują także np. w dachach czterospadowych i namiotowych, stanowiąc podstawę dla 
krokwi umieszczonych w połaciach dachu równoległych do przebiegu belek stropowych. 

background image

Termin używany jest również do określenia jednego z rodzajów krokwi – patrz: krokiew 
kulawka.  

 

 

Kulawka 

 
Autorzy są pracownikami naukowymi zajmującymi się  
zagadnieniem historycznych konstrukcji ciesielskich. 
 
mgr inż. arch. Dominik Mączyński,  
prof. dr hab. arch. inż. Jan J. Tajchman,  
mgr Maciej Warchoł  
 
Zdjęcia: Dominik Mączyński
 

Źródło: Dachy, nr 12 (120) 2009

 

 

background image

Historyczne ciesielskie konstrukcje 
dachowe. Propozycja systematyki i 
uporządkowania terminologii, cz. 6 

 

 

 

 

Rys. 1. Więźba płatwiowokleszczowa jednostolcowa 

 
Pierwszą podgrupę więźb płatwiowo-kleszczowych tworzą więźby stolcowe (o stolcach 
stojących – rys. 8 A, DACHY 10/2010), wśród których najprostszym rozwiązaniem są 
konstrukcje jednostolcowe (rys. 1). 
Charakterystycznym ich elementem są kleszcze umieszczone pod płatwią kalenicową, 
spinające obie krokwie poprzez stolce. Wspomniana ilustracja pokazuje więźbę na stropie 
masywnym, w której płatwie stopowe są płatwiami – namurnicami. Najczęstszym 
rozwiązaniem w tym typie konstrukcji są więźby płatwiowo-kleszczowe dwustolcowe, czyli o 
dwóch ramach stolcowych (rys. 2). W nich, tak jak i w pozostałych więźbach tego typu, 
kleszcze umieszczone są pod płatwiami, łącząc krokwie poprzez oba stolce (tworząc 
usztywnienie poprzeczne) i utrzymując obie ramy w pozycji pionowej.  

background image

 

 

Rys. 2. Ramy stolcowe więźby płatwiowokleszczowej dwustolcowej  

 
W typie więźb płatwiowo-kleszczowych stolcowych i wieszarowych bardzo łatwo można 
wykonstruować więźbę z tzw. ścianą (ścianką) kolankową. Stwarza to możliwość powstania 
wyższego, wygodnego poddasza. Ściana kolankowa będzie zawsze murowana. Przy jej 
zabezpieczeniu (konstrukcją masywną) na parcie poziome płatwie-namurnice mogą 
spoczywać na murze, co stanowi dosyć modne ostatnio rozwiązanie. W klasycznej więźbie 
drewnianej przy ścianie kolankowej, niezabezpieczonej przed parciem poziomym, stawiamy 
ramę stolcowo-kolankową. Na jej płatwi kolankowej (jako stopowej) opieramy krokwie. 
Usztywnienie ramy stolcowo-kolankowej w kierunku poprzecznym – dla przeniesienia 
wspomnianych sił poziomych – następuje poprzez wprowadzenie zastrzału od belki 
wiązarowej (która jest tutaj konieczna) do stolca bocznego i powiązania dołu krokwi pod 
płatwią półkleszczami poprzez stolec kolankowy przynajmniej do zastrzału, a korzystniej do 
stolca bocznego. 
Wyższa część więźby bywa rozwiązywana jak więźba płatwiowo-kleszczowa z dwoma lub 
trzema stolcami.  

 

 

Rys. 3.. Więźba płatwiowokleszczowa o stolcach leżących 

 
Kolejną podgrupę więźb płatwiowo-kleszczowych stanowią konstrukcje o stolcach 
pochyłych, gdzie rozróżniamy stolce leżące i stolce kozłowe (rys. 8 B, DACHY 10/2010). 

background image

Stolce leżące w tym typie przeważnie nie są równoległe do krokwi (jak w konstrukcjach 
jętkowych), a w żadnym wypadku do nich nie przylegają ze względu na usytuowanie płatwi 
między nimi. Pochyłe ramy stolca leżącego przeciw przewróceniu się do środka 
zabezpieczone są kleszczami, które pełnią jednocześnie rolę rozporu i usztywnienia 
poprzecznego. Kleszcze te, jak w całym systemie, położone są pod płatwiami połaciowymi i 
łączą krokwie poprzez stolce leżące. Usztywnienie wzdłużnych ram stolca leżącego odbywa 
się poprzez miecze wychodzące poza płaszczyznę stolca dla podparcia płatwi spoczywającej z 
jego boku (rys. 3). Więźba o stolcach kozłowych (rys. 4) posiada ramy kozłowe ustawione w 
środku wiązara i skierowane ku krokwiom. Kleszcze, tak jak we wszystkich rozwiązaniach, 
położone są pod płatwiami, łącząc krokwie poprzez kozły, które w przedstawionym 
przykładzie zostały dodatkowo podparte zastrzałami (koniecznymi, gdy kozły z krokwiami 
tworzą kąt prosty lub rozwarty – rys. 4). 

 

 

Rys. 4. Więźba płatwiowo-kleszczowa o stolcach kozłowych  

 
9. Więźby płatwiowo-kleszczowe, wieszarowe i rozporowo-wieszarowe  
Przed przystąpieniem do omówienia więźb płatwiowo-kleszczowych wieszarowych i 
płatwiowo-kleszczowych rozporowo-wieszarowych (rys. 8 C i D, DACHY 10/2010) warto 
zapoznać się z konstrukcjami stanowiącymi podstawę tego typu rozwiązań (rys. 5). Należą do 
nich:  

A.  konstrukcja wieszarowa, 
B.  konstrukcja rozporowa, 
C.  konstrukcja rozporowo-wieszarowa (czy też wieszarowo-rozporowa). 

Podstawowy wieszar (usytuowany nad belką wiązarową) może być jedno-, dwu-, a nawet 
trójwieszakowy (rys. 5A). W rozwiązaniu tym mamy zawsze do czynienia z belką wiązarową 
pełniącą rolę ściągu, dzięki czemu na podpory działają tylko siły pionowe. Konstrukcja 
rozporowa polega na tym, że pozioma belka podparta jest od spodu zastrzałami (na jeden z 
czterech sposobów – wg rys. 5B), które opierają się o mury poniżej belki, bezpośrednio lub 
pośrednio powodując działanie na nie siłami poziomymi. Stąd mury te muszą być 
odpowiednio wykonstruowane. Konstrukcja rozporowo-wieszarowa (rys. 5C) to połączenie 
zasad obu rozwiązań powyższych w jedną całość. Polega to na tym, że wieszaki usytuowane 
powyżej belki (którą podciągają) podparte są długimi zastrzałami „przenikającymi się” z tą 
belką i opierającymi się o mury poniżej. W tym wypadku wieszary oddziałują na mury siłami 
poziomymi. Pozwala to na wyższe usytuowanie belki poziomej. W więźbach płatwiowo-
kleszczowych tego typu na wieszakach spoczywają płatwie, tworząc z nimi ramy 

background image

wieszakowe, na których opierają się krokwie. Pod płatwiami (tak jak we wszystkich więźbach 
tego rodzaju) przebiegają kleszcze, łącząc obie krokwie poprzez wieszaki (rys. 8 C i D, 
DACHY 10/2010; 30). W więźbach tych nie tylko belka wiązarowa bywa podwieszona, ale 
mogą być podwieszone całe stropy przy zastosowaniu podciągu bądź nadciągu (rys. 6). Ten 
typ konstrukcji dachu mający charakter więźby wolnej pozwala na wprowadzenie w jej 
przestrzeń pułapu (rys. 8 C, część dolna, DACHY 10/2010). W takim przypadku proponuję 
nazwać więźbę półotwartą, gdyż tylko część jej konstrukcji jest widoczna, w odróżnieniu od 
więźb otwartych z okresu średniowiecza, gdzie widać całą konstrukcję. W XIX w. stały się 
modne różnego typu więźby półotwarte w budownictwie sakralnym, ale także i świeckim 
publicznym.  

 

 

Rys. 5. Konstrukcje wieszarowe i rozporowe: A. konstrukcja wieszarowa B. konstrukcja 
rozporowa C. konstrukcja wieszaroworozporowa

 

 

 

Rys. 6. Więźba płatwiowo-kleszczowa wieszarowa dwuwieszakowa (z podwieszonym 
stropem)  

 
Ostatnią podgrupę w naszych rozważaniach tworzą więźby płatwiowo–kleszczowe 
rozporowo-wieszarowe (rys. 8 D, DACHY 10/2010). Ponieważ te rozwiązania występują 
tylko w więźbach płatwiowo-kleszczowych, można ich nazwę ograniczyć do więźb 
rozporowo-wieszarowych lub wieszarowo-rozporowych. Takie sprecyzowanie nazwy od razu 
wyjaśnia połączenie dwóch rodzajów konstrukcji w jedną całość

1

. W więźbie tej belka 

wiązarowa została zastąpiona kleszczami dolnymi (rys. 7). Podobnie jak w samych więźbach 

background image

wieszarowych płatwie połaciowe spoczywają na wieszakach (jednym lub dwóch), tworząc z 
nimi ramy wieszakowe, na których opierają się krokwie. Pod płatwiami połaciowymi w znany 
już sposób przebiegają kleszcze górne. Zastrzały wieszara, jeżeli nie spoczywają na 
występach murowych, to korzystniej, jeżeli są zaczopowane w stolce przyścienne tworzące 
ramy stolca przyściennego, jak pokazano na rys. 7.  

 

 

Rys. 7. Więźba otwarta płatwiowo-kleszczowa rozporowo-wieszarowa 

 
Konstrukcje tego typu wspaniale nadają się do wprowadzania w nie pułapów w celu 
wytworzenia więźb półotwartych powiększających przestrzeń wnętrza, jak to pokazano na 
dole rys. 8 D w DACHY 10/2010: pułap posiada tu formę trapezu, a konstrukcja jest taka 
sama jak na schemacie. 

 

 

Rys. 8. Więźba półotwarta (płatwiowo-kleszczowa), rozporowo-wieszarowa 
jednowieszakowa z trapezowym pułapem 

 
Modyfikacją klasycznej więźby rozporowo-wieszarowej jest rozwiązanie przedstawione na 

background image

rys. 8 operujące podwójnymi przenikającymi się zastrzałami. Polega to na tym, że więźba 
wieszarowa jednowieszakowa postawiona na koronie murów otrzymała dodatkowe zastrzały 
w formie stolców leżących, które osadzono na słupach przyściennych poniżej korony murów. 
Na stolcach znalazły się płatwie połaciowe, pod którymi umieszczone są kleszcze spinające 
krokwie poprzez te stolce oraz środkowy wieszak. Wprowadzenie zastrzału w formie stolca 
leżącego pozwoliło na ograniczenie dolnych kleszczy do półkleszczy. Stworzyło to węzeł 
podobny do ścianki kolankowej zabezpieczającej przed nadmiernym parciem poziomym przy 
jednoczesnym powiększeniu przestrzeni wnętrza. Powstała więźba półotwarta o pułapie 
trapezowym położonym na zastrzałach wieszara i górnych kleszczach pod płatwiami ramy 
wzdłużnej zastrzału w formie stolca leżącego.  
 

10. Zakończenie  
Przedstawiona systematyka i terminologia więźb dachowych występujących na naszych 
terenach jest pierwszą próbą całościowego uporządkowania zagadnienia dla dachów 
dwuspadowych rozwiązywanych w podstawowych typach konstrukcyjnych, a mianowicie 
jętkowym i płatwiowym.  
Nazewnictwo stosowane dotychczas w konstrukcjach dachów, jak wynika z przytoczonej na 
wstępie literatury przedmiotu, dość często kształtowało się przypadkowo i bez szerszego 
kontekstu. Różne elementy nazywano tak samo lub te same odmiennie w zależności od 
regionu lub autora podręcznika.  
Używano także określeń gwarowych oraz terminów obcych, popełniając niejednokrotnie 
„kalki” językowe, mimo że właśnie ciesiółka należała do tej z gałęzi rzemiosła w kraju, które 
najwcześniej i najwięcej wykształciło terminów rodzimych. Jeszcze raz można się było 
przekonać, że pozytywne rezultaty przy porządkowaniu terminologii można łatwiej osiągnąć, 
podchodząc do zagadnienia całościowo. Właśnie w tym celu starano się wyłonić i 
scharakteryzować najważniejsze typy i systemy konstrukcji dachów, przedstawiając je w 
odpowiednich tablicach na ilustracjach. Ułatwiły one rozeznanie wspólnych oraz różniących 
je cech, co okazało się niezbędne dla poprawnego wybrania i przyjęcia odpowiednich 
terminów. Podstawowymi elementami „jednoczącymi” te wszystkie rodzaje więźb okazały 
się systemy usztywnienia podłużnego. Stały się one punktem odniesienia dla takiego samego 
określenia elementów pełniących identyczną lub podobną rolę w różnych systemach 
konstrukcyjnych więźb, a nawet i innych konstrukcji, np. ścian szkieletowych. Wybór 
zaproponowanych tutaj terminów na oznaczenie poszczególnych elementów jest wynikiem 
analizy tych istniejących i stosowanych w literaturze jak i w praktyce budowlanej celem 
dobrania najbardziej odpowiednich. Nie próbowano przywoływać synonimów, aby nie 
kontynuować „bałaganu”, który panuje w literaturze fachowej. Ograniczono także do 
minimum uzupełnienia brakującego nazewnictwa, stosując przy tym zasadę, że nowy termin 
powinien być łatwo kojarzony z danym elementem. Dla takich samych elementów 
zaproponowano definicje określające ich położenie w danym ustroju konstrukcyjnym, a nawet 
kierunek usytuowania, np.: „poprzeczny miecz stopowy storczyka” czyli miecz umieszczony 
na dole storczyka i łączący go z elementem poprzecznym czyli belką wiązarową. Takie 
precyzyjne określenia potrzebne są przy opisach zabytków, a szczególnie przy ekspertyzach 
ustalających stan zachowania danego elementu. Obok jednoznacznej terminologii, koniecznej 
szczególnie w świetle rozwijającej się szybko komputeryzacji, istnieje także pilna potrzeba 

background image

opracowania terminów dawnych w formie słownika historycznego. Jest to istotne dla analizy 
źródeł przy kompleksowych badaniach zabytków architektury. W przedstawionym zakresie 
systematyka i terminologia konstrukcji dachowych jest pierwszym spośród koniecznych 
opracowań, które w dalszej kolejności powinny objąć dachy o odmiennych od 
przedstawionego tu kształtach oraz inne jeszcze rodzaje występujących w nich konstrukcji, a 
także złącza ciesielskie.  
 

Przypisy 

1

 W podręcznikach można spotkać następujące nazwy: dach o stolcu wisząco-rozpierającym (Mielnicki S., op. cit., s. 168–169), dach 

wisząco-rozpierający (Z. Mączeński, op. cit., s. 384 i n.), dach o ustroju rozporowo-zastrzałowym (F. Kopkowicz, op. cit., s. 260), 
ustroje rozporowo-zastrzałowe (W. Żenczykowski, op. cit., s. 360). Mały Ilustrowany Słownik Budowlany w ogóle nie uwzględnia 
tego typu konstrukcji. Określenie najbardziej zbliżone do rzeczywistości podaje Mączeński; jednak nie wynika z niego, że 
konstrukcja jest wisząca dzięki wieszarowi. Dwie ostatnie nazwy są zupełnie mylące, gdyż zastrzały występują w wielu 
rozwiązaniach, a tu powodują parcie na mury.

 

 
prof. dr hab. inż. arch. Jan Juliusz Tajchman 
Instytut Zabytkoznawstwa i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu 

Źródło: Dachy, nr 1 (133) 2011

 

 

background image

Konstrukcja więźby dachowej nawy 
głównej kościoła ss. wizytek w Warszawie, 
cz. 3  

 

 

 

Fot. 1. Przykłady ciesielskich znaków montażowych występujących na elementach 
więźby

 

 
Oznaczenia konstrukcji, znaki montażowe 
Więźba posiada zachowany, kompletny system ciesielskich znaków montażowych, 
podzielony na symbole i numery związane z kolejnymi wiązarami oraz oddzielnie dla 
elementów składowych ram stolcowych. Wiązary pełne posiadają dodatkową numerację 
w formie zwiększającej się ilości płytkich, równoległych do siebie krótkich nacięć drewna, 
uzupełniającą ciągłą numerację kolejnych wiązarów. Zastosowany system znaków 
ciesielskich zróżnicowany jest na część północną i południową konstrukcji. Poszczególne 
elementy wiązarów i ram stolcowych, znajdujące się po danej stronie, posiadają ten sam 
rodzaj oznakowania oraz kolejną numerację.  
 
Wiązary pełne i niepełne  
Znaki montażowe występują przy końcach belek wiązarowych, na dolnych częściach krokwi 
i zastrzałów, przy końcach rygli wiązarów pełnych oraz na powierzchniach jętek w pobliżu 
krokwi. W konstrukcji nad nawą główną kościoła umieszczono je po stronie zachodniej, nad 
prezbiterium po stronie wschodniej poszczególnych elementów. Numeracja odpowiada 
kolejnym wiązarom i jest ciągła od 1 do 29, licząc narastająco od ściany szczytowej 
zachodniej.  
 
Ramy stolcowe  

background image

Ramy stolcowe południowa i północna posiadają oznaczenia montażowe na stolcach 
i zastrzałach (krzyżach św. Andrzeja), umieszczone w dolnych partiach elementów od strony 
osi podłużnej poddasza. Na stolcach występuje podwójne oznakowanie, określające numer 
kolejnego elementu ramy stolcowej (umieszczony na powierzchni od strony osi podłużnej 
poddasza), jak i numer elementu w kolejnym wiązarze (zlokalizowany na powierzchni 
równoległej do osi poprzecznej poddasza). Numeracja odpowiada kolejnym elementom ramy 
i jest ciągła od 1 do 25, licząc narastająco od ściany szczytowej zachodniej. 
 
Podwaliny ram stolcowych  
Stwierdzono również występowanie oznaczeń na podwalinie ramy stolcowej północnej, ale 
ograniczają się one do czterech pierwszych wiązarów (od strony ściany szczytowej 
zachodniej) i nie są dalej kontynuowane. Formą odpowiadają znakom stosowanym na 
pozostałych elementach ramy po stronie północnej.  
 
Poprzeczna rama stolcowa na zakończeniu prezbiterium 
Posiada własną numerację elementów, występującą również na krokwiach dachu nad ścianą 
szczytową. Znaki znajdują się na stolcach i zastrzałach i dotyczą wyłącznie elementów 
ścianki, dodatkowo na stolcach znajdują się oznaczenia wiązarów pełnych (płytkie, krótkie 
i równoległe do siebie nacięcia drewna). 
 
Rodzaje znaków montażowych  
Po stronie południowej poddasza nad nawą główną stosowano oznaczenia odpowiadające 
cyfrom rzymskim: „I, II, III, IIII, V, VI, VII, VIII, VIIII, X, XI, XII, XIII, XIIII, XV, XVI, 
XVII, XVIII, XVIIII, XX, XXI, XXII, XXIII, XXIIII, XXV, XXVI, XXVII, XXVIII, 
XXVIIII”. Po stronie północnej zastosowano oznaczenia symboliczne, nawiązujące do układu 
cyfr rzymskich: jedynkę stanowi nacięcie drewna (linia) i dotykający do niej bokiem jeden 
trójkąt wycięty dłutem, dwójkę – nacięcie drewna i dwa trójkąty, trójkę – nacięcie drewna 
i trzy trójkąty, czwórkę – nacięcie drewna i cztery trójkąty. Piąty wiązar posiada oznaczenie 
„V” z tym, że zakończenia ramion znaku oraz jego dół wykonano w formie trójkątów 
wyciętych dłutem w drewnie. 

 

 

 

Fot 2. Przykłady znaków montażowych występujących na więźbie nad nawą główną 

background image

kościoła

 

 
Następnie analogicznie – wiązar szósty posiada oznaczenie jak wiązar piąty, z tym że dodano 
po jego prawej stronie nacięcie i jeden trójkąt itd. Wiązar dziesiąty to „X” wzbogacone 
o trójkąty na zakończeniach ramion (w górnej części „X” trójkąty skierowane są na zewnątrz, 
w dolnej części „X” do wewnątrz znaku). W niektórych elementach występuje wybrany 
w powierzchni drewna trójkąt, znajdujący się w górnej części znaku, nad skrzyżowaniem 
ramion „X”, ale być może forma ta powstała w wyniku miejscowego uszkodzenia 
powierzchni drewna np. przy wycinaniu znaku. Jedenasty element oznaczono jako „X” 
(z trójkątami) i umieszczone po prawej stronie nacięcie drewna z jednym trójkątem, szesnasty 
element oznacza „X” (z trójkątami) oraz „V” (z trójkątami) i nacięcie drewna z jednym 
trójkątem itd. Wyłącznie w wiązarach pełnych oznaczenia powyższe są uzupełnione znakami 
w formie niewielkich, pionowych nacięć, których ilość odpowiada numerowi kolejnego 
wiązara pełnego poczynając od „I” (1), do „IIIIIIIII” (9), licząc od strony zachodniej 
w kierunku wschodnim. Poprzeczna ścianka stolcowa posiada znaki w postaci cyfr rzymskich 
od „I” do „III” umieszczone na stolcach (uzupełnione oznaczeniami kolejnego wiązara 
pełnego w postaci dziewięciu pionowych nacięć) i od „I” do „IIII” na zastrzałach (licząc od 
strony północnej do południowej), z tym, że zachowane są jedynie elementy oznaczone nr III 
i IIII. Na krokwiach występują oznaczenia odpowiadające numeracji stolca z dodatkowym 
nacięciem wykonanym pod kątem ok. 45°. Na kilku belkach wiązarowych oznaczenia nie są 
widoczne. Być może znajdują się na obmurowanych końcówkach belek. Znaki montażowe 
wykonano prawdopodobnie za pomocą szerokiego i wąskiego dłuta ciesielskiego. Można 
zaobserwować deformację niektórych znaków, która nastąpiła w wyniku naturalnego procesu 
wysychania niesezonowanego drewna użytego do wykonania konstrukcji. Przykładowe znaki 
montażowe przedstawione są na fot. 1 i 2. 

background image

 

 

 

Fot. 3. Data namalowana na stolcu ramy północnej

 

 

background image

Inne oznaczenia Na „XIII” elemencie ramy stolcowej (stolec) po stronie północnej znajduje 
się czytelna data „1881” wykonana za pomocą czarnej farby (fot. 3).  
 
 
 
Dominik Mączyński,  
Maciej Warchoł
 

Źródło: Dachy, nr 1 (133) 2011

 

 

background image

Konstrukcja więźby dachowej nawy 
głównej kościoła ss. wizytek w Warszawie, 
cz. 2 

Kościół posiada dach o jednej kalenicy, dwuspadowy nad nawą główną, przechodzący  
w trójspadowy nad prezbiterium. Nad nawą główną oraz prezbiterium kościoła 
znajdują się dwie więźby, ściśle ze sobą powiązane pod względem konstrukcji i układu. 
Są to więźby jętkowe, dwustolcowe, których wiązary pełne są dodatkowo wzmocnione 
parą zastrzałów biegnących od belki wiązarowej do dolnej jętki oraz ryglem 
międzystolcowym.  
 

 

 

Fot. 1. Więźba dachowa nad nawą główną kościoła – schemat wiązarów. Rys. inż. arch. 
A. Bieńkowska, kwiecień 2005 r., na podstawie inwentaryzacji aut. P. Szczepański i M. 
Tereszkiewicz z grudnia 2004 r.

 

 
Elementy składowe konstrukcji  
Wiązar pełny  
Składa się z następujących elementów: belki wiązarowej, dwóch krokwi, dwóch jętek 
rozmieszczonych na dwóch poziomach, rygla pomiędzy stolcami oraz dwóch zastrzałów 
biegnących od belki wiązarowej do dolnej jętki, nie równolegle w stosunku do linii 
nachylenia krokwi (fot. 1, 2). Do krokwi w dolnych częściach przybito przypustnice. Wiązary 
oparte zostały na ścianach podłużnych kościoła za pośrednictwem namurnic. Przestrzenie 
pomiędzy końcówkami belek wiązarowych wypełniono cegłą ceramiczną, pełną, układaną na 

background image

zaprawie wapiennej.  
 
Wiązar niepełny  
Składa się z belki wiązarowej, dwóch krokwi i dwóch jętek rozmieszczonych na dwóch 
poziomach (fot. 1).  
 
Ramy stolcowe  
Konstrukcja więźby nad nawą główną jest usztywniona w kierunku podłużnym dwiema 
ramami stolcowymi, składającymi się z podwaliny ciągłej (wykonanej z długich elementów 
ułożonych na belkach wiązarowych, łączonych ze sobą na nakładkę i kołkowanych stolców, 
zastrzałów w formie krzyży św. Andrzeja oraz płatwi (fot. 2, 3). Nad prezbiterium rama 
stolcowa poprzeczna, wyposażona jest w podwalinę odcinkową na której postawiony jest 
środkowy stolec, zastrzały i płatew. Ostatnia belka wiązarowa przy ścianie wschodniej 
posiada belki kulawkowe, które stanowią miejsca zamocowania dla krokwi kulawkowych 
wschodniej połaci dachu.   

 

 

Fot. 2. Więźba dachowa nad nawą główną kościoła – aksonometria. Rys. inż. arch. A. 
Bieńkowska i inż. arch. K. Romaszko, kwiecień 2005 r., na podstawie inwentaryzacji 
aut. P. Szczepański i M. Tereszkiewicz z grudnia 2004 r. 

 

background image

 

 

Fot. 3. Fragment konstrukcji podłużnej ramy stolcowej

 

 
Sposób obróbki drewna 
Elementy konstrukcji obrobione są metodami tradycyjnymi (prawdopodobnie przez darcie), 
a następnie ociosanie toporem (fot. 4). Powierzchnie wyrównane są siekierą. Otwory pod 
połączenia konstrukcji na kołki wywiercone są za pomocą świdra i posiadają średnicę ok. 33 
mm. Kołki obrobione są ręcznie.   

 

 

Fot. 4. Połączenia ciesielskie belek wiązarowych z krokwiami i zastrzałami

 

 
Sposób połączeń drewna w konstrukcji  
Wiązary  
Krokwie wpuszczone są w belki wiązarowe (prawdopodobnie na czop-gniazdo, fot. 4), rygle 
mocowane są w stolcach (czop-gniazdo połączone kołkiem), dolne jętki i krokwie (czop-
gniazdo połączone kołkiem, fot. 5), grzędy i krokwie (na jaskółczy ogon połączony kołkiem), 
krokwie pod kalenicą (na zwidłowanie połączone kołkiem). Zastrzał w dolnej części, przy 
belce wiązarowej (czop-gniazdo, fot. 4), przy stolcu (na przekładkę połączoną kołkiem, 

background image

fot. 5), przy ryglu (na przekładkę połączoną kołkiem, fot. 6), w jętce (na jaskółczy ogon 
połączony kołkiem, fot. 6).  

 

 

Fot. 5. Połączenia ciesielskie elementów wiązara pełnego oraz ramy stolcowej

 

background image

 

 

Fot. 6. Rodzaje połączeń ciesielskich zastrzału wiązara pełnego z ryglem i jętką

 

 
Ramy stolcowe podłużne 
Połączenia odcinków podwalin i płatwi (na nakładkę połączoną kołkiem oraz na zamek 
prosty, fot. 7). Stolce wpuszczone są w podwalinę i płatew (czop-gniazdo), zastrzały 
zamontowane w podwalinie (czop-gniazdo, fot. 7) i w płatwi (na jaskółczy ogon połączony 
kołkiem). Belki wiązarowe i podwaliny ram stolcowych (połączenie z powierzchniowymi 
trójkątnymi wycięciami i wzajemnym wpuszczeniem w siebie tych elementów, fot. 8). 

 

 

Fot. 7. Połączenia ciesielskie podwaliny ramy stolcowej ze stolcem oraz zastrzałami

 

background image

 

 

Fot. 8. Połączenie belki wiązarowej z podwaliną ramy stolcowej 

 

 
mgr inż. arch. Dominik Mączyński, mgr Maciej Warchoł 

Źródło: Dachy, nr 1 (133) 2011

 

 

background image

Remont konstrukcji więźby dachowej 
kościoła św. Bartłomieja w Gliwicach 

Przedmiotem artykułu jest więźba zabytkowego, tzw. starego kościoła św. Bartłomieja  
w Gliwicach. Drewniane konstrukcje dachów i stropów wykazywały miejscowe 
zniszczenia biologiczne spowodowane długoletnią eksploatacją i złym stanem gontowego 
pokrycia dachowego.
 

 

 

Fot. 1. Ogólny widok starego kościoła św. Bartłomieja w Gliwicach przed remontem 
więźby 

 
Wprowadzenie  
Artykuł opisuje więźbę tzw. starego kościoła św. Bartłomieja w Gliwicach; obok starego 
kościoła znajduje się nowy kościół i parafia pod tym samym wezwaniem. Kościół jest 
obiektem jednonawowym z dobudowanymi wieżą i przybudówką mieszczącą zakrystię. 
Ogólny widok kościoła przedstawiono na Fot. 1. 
 
Historia budowy 
Wzmianki o parafii i starym kościele św. Bartłomieja sięgają XIII w. Według najstarszych 
źródeł kościół i parafia powstały około 1232 r. Kościół miał pierwotnie konstrukcję 
drewnianą na kamiennych fundamentach. Według legendy miał on zostać zbudowany przez 
Zakon Rycerski Templariuszy w celu ochrony traktu kupieckiego, co jednak nie zostało 
potwierdzone przez wiarygodne źródła historyczne.  
 
W 1447 r. dokonano przebudowy i powiększenia kościoła. Wówczas ukształtowała się obecna 
jego bryła – do prezbiterium dodana została prostokątna nawa i wieża. Ponieważ kościół jest 
orientowany, czyli zwrócony prezbiterium na wschód, można przypuszczać, że to wówczas 
dodano ściany północną i południową. 
 
Na przestrzeni wieków budowla była kilkakrotnie przebudowywana i remontowana 
 
Na początku XX w. uznano, że elementy dachu kościoła grożą zawaleniem. Remont 

background image

przeprowadzono prawdopodobnie około roku 1910. Wówczas to prawdopodobnie dokonano 
wzmocnienia drewnianego stropu nad nawą główną, przez dostawienie nowych belek 
poprzecznych i trzech belek podłużnych, istniejących o dziś. 
 
Konstrukcja kościoła 
Kościół ma długość ok. 28,3 m, szerokość ok. 15,1 m i wysokość 14,5 m. Rzuty i przekroje 
przez budynek kościoła pokazano na rys. 3. Fundamenty kościoła wykonano z dużych 
kamieni granitowych, ułożonych w dwóch równoległych rzędach, przedzielonych zaprawą z 
drobnych kamieni i wapna.  
Głębokość posadowienia w odkrywkach wynosiła od –1,35 m do –0,95 m (±0,0 m – poziom 
posadzki kościoła).  

background image

 

 

Rys. 2. Rzut kościoła 

 
Ściany kościoła wykonane są z obciosanych kamieni wapiennych, a miejscami z cegły na 
zaprawie wapiennej. Grubość ścian wynosi od 1,1 do 1,56 m. Sklepienia nad prezbiterium, 
dolnym pomieszczeniem zakrystii oraz nad dolną częścią wieży wykonano z cegły na 
zaprawie wapiennej. 

background image

 

 

Rys. 3. Rzut więźby dachowej kościoła św. Bartłomieja: 1 – belki wiązarowe,  2 – 
krokwie nawy, 3 – miecze stopowe, 4 – przypustnice, 5 – namurnica,  6 – stolce ramy 
podłużnej, 7 – płatew,  
8 – zastrzały, 9 – belki stropowe,  10 – belki podłużne, 11 – belki wspornikowe, 12 – 
belka obwodowa, 13 – krokwie nad zakrystią, 14 – płatwie nad zakrystią, 15 – stolce 
ramy nad zakrystią, 16 – belki stropu nad zakrystią 

 
Strop nad pomieszczeniem usytuowanym nad zakrystią oraz górne stropy wieży są drewniane 
belkowe. Również usytuowana w wieży konstrukcja pod dzwony jest drewniana, 
zmontowana z bali.  
 
Strop nad nawą wykonano jako drewniany belkowy ze ślepym pułapem i podsufitką. Belki 
stropu mają wymiary ok. 30 × 40 cm. 
 
Wykończenie stropu od góry stanowi polepa z gliny i trocin, co jest dość rzadko spotykane w 
obiektach sakralnych usytuowanych na terenie Śląska. Podczas remontu przeprowadzonego 
na początku XX w.  
do konstrukcji stropu dodano dodatkowe belki poprzeczne oraz 3 belki podłużne, do których 
za pomocą śrub podwieszono stare uszkodzone belki stropu.  

 

 
Fot. 4. Więźba dachowa starego kościoła pw. św. Bartłomieja: a)  widok więźby nad 
nawą główną kościoła, b) więźba nad prezbiterium 

 
Więźba dachowa starego kościoła św. Bartłomieja w Gliwicach, ma oryginalną dwujętkową, 
jednostolcową ciesielską konstrukcję.  

background image

 
Pokrycie dachu stanowi gont drewniany mocowany do drewnianych łat, usytuowanych w 
rozstawie co ok. 30 cm. Odprowadzenie wód opadowych odbywa się bezpośrednio z dachu na 
przylegający teren. 
 
Szczegółowy opis konstrukcji dachu 
Przekrycie głównej bryły obiektu stanowi dwuspadowy dach, wykonany jako dwujętkowa, 
jednostolcowa konstrukcja drewniana, zakończona nad prezbiterium układem krokwiowym 
wspartym na belce obwodowej i belkach wspornikowych. Nad kruchtą dach wykonano jako 
jednospadowy, z ramą stolcową w środku rozpiętości, stanowiący przedłużenie połaci dachu 
głównej bryły obiektu. Konstrukcję dachu wieży kościoła wykonano w postaci odwróconego 
ustroju płatwiowo-krokwiowego. Poniżej w punktach opisano szczegółowo elementy 
konstrukcji, podając typowe przekroje elementów więźby. W opisie elementów konstrukcji 
korzystano terminologii z zaproponowanej w pracach [1, 2].  

 

 

Rys. 5. Uszkodzenia elementów więźby dachowej  

 
Więźba nad nawą składa się z: krokwi głównych (14 × 16 cm), mieczy stopowych (19 × 19 
cm), jętek  (19 × 19 cm), przypustnic  (8 × 10 cm), namurnic (22 × 14, 28  × 28, 24 × 18 oraz 
20 × 16 cm), belek wiązarowych (25 × 26, 29 × 35 cm), dodatkowych belek stropowych (25 × 
26 cm, 31 × 28 cm oraz 21÷29 × 35 cm), dwóch podłużnych belek (28 × 28 cm), środkowej 
ramy stolcowej, w której skład wchodzą: belka podwalinowa (18 × 18cm), stolce (20 × 18 
cm) z mieczami (16 × 16 cm) i zastrzałami  
(18 × 18 cm) oraz płatew (18 × 18 cm). 
 
Zwieńczenie więźby nad prezbiterium, składa się z: krokwi jak wyżej, wspornikowych belek 
podpierających (22 × 22 cm) i obwodowej płatwi (14 × 14 cm) podtrzymującej krokwie. 
 
Więźba nad zakrystią, składa się z: krokwi (10 × 10 cm), belki podwalinowej  
(10 × 10 cm), płatwi (7,5 × 7,5 cm), stolców (7 × 7 i 12 × 12 cm). 
 
Więźba nad wieżą, składa się z: krokwi (10 × 10 cm) i namurnic (12 × 12 cm). 
 
Uszkodzenia konstrukcji dachu i stopu nad nawą 

background image

Drewniane konstrukcje dachów i stropów wykazywały miejscowe zniszczenia biologiczne 
spowodowane długoletnią eksploatacją i złym stanem gontowego pokrycia dachowego. 
Największe uszkodzenia występowały w strefach podparć krokwi na belkach dźwigarowych i 
w miejscach oparć belek dźwigarowych na murach zwłaszcza od strony północnej. 
Zaobserwowano ponadto wyraźne ugięcie drewnianego stropu nad zakrystią. Do 
największych uszkodzeń drewnianych elementów więźby dachowej zaliczono: całkowite 
zniszczenie strefy połączenia krokwi z belkami podporowymi, brak (lub niewystarczające) 
skotwienia namurnic nad zakrystią, zniszczenia zastrzału oraz słupa nad jętką w pierwszym 
układzie nośnym, lokalną korozję poszczególnych elementów nośnych, brak kontaktu między 
głównymi układami nośnymi, a środkową płatwią, podpierającą dolne jętki, która miała 
służyć stężeniu wszystkich układów poprzecznych, lokalne porażenia owadami, trwałe 
ugięcie konstrukcyjnej belki nad zakrystią. W wnętrzu jednej z belek wiązarowych 
stwierdzono siedlisko mrówek. Na rys. 5 przedstawiono lokalizację największych uszkodzeń 
więźby, a przykłady uszkodzeń na fot. 6 i 7. 

 

 

Fot 6. Obrazy biologicznych zniszczeń elementów więźby dachowej 

 

 

background image

 

Fot 7. Całkowita destrukcja drewna belki wiązarowej w strefie oparcia na namurnicy 
(siedlisko mrówek) 

 
Pokrycie dachu z gontu drewnianego wykazywało znaczne techniczne zużycie. W licznych 
miejscach występują nieszczelności i prześwity. 
 
Model obliczeniowy 
W celu określenia stopnia wytężenia konstrukcji dachu przeprowadzono jej analizę 
obliczeniową. Analizę obliczeniową drewnianej więźby przeprowadzić można na wiele 
sposobów. Do najprostszych z nich zaliczyć należy przybliżone obliczenia nośności 
elementów więźby na podstawie wyprowadzonych wzorów ogólnych dla danego schematu 
statycznego konstrukcji. Natomiast najbardziej zaawansowane analizy często wykorzystują 
metodę elementów skończonych z nieliniowym modelem materiałowym ściśle 
odwzorowującym pracę materiału konstrukcji. 
 
Na podstawie inwentaryzacji więźby, zbudowano przestrzenny numeryczny model 
drewnianej konstrukcji. Elementy więźby modelowano jako elementy prętowe o 
rzeczywistym polu poprzecznego przekroju. Do obliczeń wykorzystano liniowo-sprężysty 
model materiałowy. Na podstawie badań makroskopowych przyjęto parametry 
wytrzymałościowe elementów drewnianych, odpowiadające normowej klasie C24. Widoki 
modelu pokazano na rys. 8. 

background image

 

 

Rys. 8. Widok modelu: a) od strony południowo-zachodniej, b) od strony północno-
wschodniej 

 
Rozważono dwie sytuacje obliczeniowe konstrukcji. Pierwszą – odpowiadającą stanowi 
projektowemu, zakładanemu przez budowniczych więźby i uwzględniającą dobry stan 
wszystkich połączeń ciesielskich oraz drugą – rzeczywistą, uwzględniającą aktualny stan 
konstrukcji, z wyłączeniem z pracy skorodowanych połączeń. 
 
W obu analizowanych przypadkach uwzględniono obciążenia stałe, śnieg i wiatr zgodnie z 
normami oraz ich kombinacje dla otrzymania obwiedni sił wewnętrznych. Pominięto 
normowe obciążenie użytkowe jak dla strychów z dostępem z klatki schodowej – przestrzeń 
strychu nie jest bowiem użytkowana. W punktach połączeń przypustnic z krokwiami oraz 
połączeń konstrukcji więźby nad zakrystią z krokwiami głównych układów nośnych przyjęto 
jedynie przekazanie reakcji od przypustnic i krokwi nad zakrystią na główne krokwie.  

background image

 

 

Rys. 9. Projektowany sposób naprawy zniszczeń korozyjnych konstrukcji drewnianych:  
1 - istniejąca belka podłużna, 2 - śruby stalowe, 3 - stalowe pierścienie łącznikowe, 4 - 
belki istniejące, 5 - wstawka drewniana, 6 - stalowe śruby, 7 - podparcie montażowe na 
czas remontu 

 
W sytuacji projektowej założono przegubowe połączenia pomiędzy elementami łączonymi na 
nakładkę lub czop i gniazdo, dodatkowo kołkowanych. W połączeniach na czop i gniazdo bez 
kołków i w połączeniach na bezpośredni styk elementów (połączenia mieczy stopowych z 
belkami wiązarowymi i połączenia płatwi wzdłużnej ramy stolcowej z jętkami) przyjmowano 
więzy jednostronne – słupy ramy stolcowej i miecze stopowe przenoszą wyłącznie ściskania.  
 
W sytuacji rzeczywistej uwzględniono dodatkowo, stwierdzone w obiekcie, zupełne 
skorodowanie połączeń krokwi z belkami wiązarowymi od strony północnej (usunięto 
połączenie krokwi z belką wiązarową). Nie miało to jednak istotnego wpływu na wytężenie 
konstrukcji więźby. 
 
Obydwa schematy (rzeczywisty i projektowy) zostały poddane analizie modalnej w celu 
określenia częstości drgań własnych, które określają podatność konstrukcji na obciążenie 
wiatrem. Z praktycznego punktu widzenia analizowano jedynie pierwszą częstotliwość drgań 
własnych. W efekcie stwierdzono, że uwzględnienie wykrytych uszkodzeń nie wpływa na 
podatność konstrukcji na działanie wiatru. 

background image

 

 

Fot. 10. Sposób naprawy zniszczeń korozyjnych konstrukcji drewnianych 

 
W wyniku obliczeń wytrzymałościowych wykazano, że w wypadku analizowanego modelu 
większość elementów spełnia normowe warunki nośności i sztywności. Obliczenia 
elementów więźby wykazały, że: 

 

nośność krokwi, mieczy stopowych, jętek i płatwi, słupów jest zachowana, 

 

nośność belek wiązarowych nad nawą jest niewystarczająca, niedobór wymaganej 
nośności jest jednak nieznaczny i wynosi 12% dla sytuacji projektowej i 18% dla 
sytuacji rzeczywistej, co dla zabytkowej budowli można uznać za dopuszczalne, 

 

krokwie nad zakrystią wykazują przekroczenia warunku nośności – do 70%, 

 

obliczeniowa nośność belek stropu nad zakrystią jest niewystarczająca, niedobór 
wymaganej nośności wynosi prawie 100%; 

Znaczne obliczeniowe przekroczenie nośności elementów więźby nad zakrystią ma swoje 
odzwierciedlenie w wyraźnych ugięciach krokwi, płatwi i stropu tej części konstrukcji. 
Elementy te zostały później wbudowane i niewłaściwie dobrane.  

 

 

Fot. 11. Wymiana przepustnic 

 
Remont więźby  

background image

Remont uszkodzeń więźby dachowej obejmował wymianę lub wzmocnienie bardzo 
zniszczonych korozyjnie, pojedynczych elementów lub fragmentów elementów drewnianej 
konstrukcji oraz całkowitą wymianę pokrycia gontem. W miejscach, gdzie uszkodzenia 
korozyjne elementów drewnianych występowały jedynie lokalnie, dokonano naprawy przez 
wycięcie porażonych korozją fragmentów i wstawienie plomb. Na fot. 10 przedstawiono 
wykonaną naprawę. Jako elementy drastycznie nie spełniające stanu granicznego nośności 
wymianie lub wzmocnieniu uległy również krokwie i belki dźwigarowe stropu nad zakrystią 
– ten fragment konstrukcji był wykonany współcześnie i nie stanowił wartości historycznej. 
Wykonano także podparcie krokwi zabudowanych na elewacji wschodniej, naprawiono 
dodatkowy skrajny słupek pod płatwią środkową od strony zachodniej, wymieniono 
uszkodzone zastrzały i przepustnice (fot. 11) oraz zapewniono pełny konstrukcyjny kontakt 
mieczy i jętek z płatwią środkową ramy stolcowej. Wszystkie elementy konstrukcji (stare i 
nowe) poddano impregnacji. 

 

 

Fot. 12. Spatynowany gont około 3 tygodnie po położeniu 

 
Remont więźby dachowej ukończono w październiku 2009 r. Pokrycie dachu to gont 
drewniany, który wojewódzki konserwator zabytków nakazał pozostawić w naturalnej barwie 
(impregnacja tylko bezbarwnymi preparatami).  
 

Bibliografia 
1. Tajchman J.: Propozycja systematyki i uporządkowania terminologii ciesielskich konstrukcji dachowych występujących na terenie 
Polski od XIV do XX w., Monument, Nr 2/2005, s. 7÷35. 
2. Mączyński D., Tajchman J., Warchoł M: Materiały do terminologii konstrukcji więźb dachowych podstawowe pojęcia. 
Monument, Nr 2/2005, s. 37÷43.

 

 
dr inż. Łukasz Drobiec  
Katedra Konstrukcji Budowlanych  
Politechnika Śląska, Gliwice
 

Źródło: Dachy, nr 1 (133) 2011

 

 

background image

Historyczne ciesielskie konstrukcje 
dachowe. Propozycja systematyki i 
uporządkowania terminologii, cz. 5 

W dawnych jętkowych więźbach stolcowych spotykamy także sporadycznie rozbudowane 
usztywnienie poprzeczne 

 

 

Rys. 1. Miecze ram stolcowych: A. mieczowanie podłużne B. mieczowanie podłużne i 
poprzeczne

 

 
W dawnych jętkowych więźbach stolcowych spotykamy także sporadycznie rozbudowane 
usztywnienie poprzeczne między ramami stolcowymi w postaci dodatkowych zastrzałów lub 
mieczy oraz poziomych elementów, które proponowałbym nazwać ryglami międzyrasowymi 
(poprzecznymi), a nie rozporami, bo nie występują tu siły poziome. Mniej rozbudowane 
usztywnienia poprzeczne bywają ograniczone tylko do mieczy poprzecznych, łączących 
stolce z jętkami. W takich więźbach mamy do czynienia jednocześnie z mieczami podłużnymi 
i poprzecznymi (rys. 1). 
 
Ramy o stolcach leżących zazwyczaj położone są bezpośrednio pod krokwiami, tak że na 
płatwiach połaciowych spoczywają jednocześnie i jętki, i krokwie. Ramy te w przeważającej 
większości ustawione są na podwalinie, na której dodatkowo spoczywają krokwie, stąd 
podwalinę tę będziemy nazywać płatwią stopową (jest to jedyny wyjątek w systemie ram 
wzdłużnych – rys. 3, 4). Ramy stolca leżącego z reguły usztywniane są zastrzałami (rzadziej 
mieczami) w dość zróżnicowanych konfiguracjach. Przeważnie zastrzały te łączą stolce i z 
płatwiami połaciowymi, i z płatwiami stopowymi (rys. 3). Czasami w przestrzeni między 
płatwiami występują rygle łączące wzdłuż stolce leżące między sobą (rys. 7: A, C). Stolce 
leżące, aby nie mogły przewrócić się do środka, zabezpieczane są rozporami (poprzecznymi) i 
dodatkowo usztywnione mieczami poprzecznymi (rys. 3), ale także i zastrzałami biegnącymi 
od stolców leżących poprzez rygle do jętek (rys. 4)

1

background image

 

 

Rys. 2. Toruń. Ratusz. Model więźby o stolcach leżących z 1727 r. A. Widok ogólny 
więźby  
B. Widok więźby po częściowym zdjęciu krokwi dla pokazania systemu stolca leżącego

 

Fot. J. Krawczyk

 

 

 

Rys. 3. Więźba jętkowa o stolcach leżących o ramie z podwaliną – płatwią stopową:  
A. wiązar pełny; B. wiązar niepełny; C. przekrój podłużny; D. aksonometria

 

 

 

Rys. 4. Więźba jętkowa o stolcach leżących w dwóch kondygnacjach (Wrocław, ul. 

background image

Kiełbaśnicza 20)

 

 
Następną odmianą konstrukcji jętkowych są więźby wiszące zwane wieszarowymi. Nazwa 
pochodzi od głównego elementu niosącego – wieszara składającego się w najprostszych 
rozwiązaniach (dla niewielkich rozpiętości, tj. do 8 m) z jednego stolca wiszącego zwanego 
wieszakiem

2

 i dwóch podpierających go ściskanych zastrzałów oraz belki wiązarowej 

pełniącej rolę ściągu. Przy większych rozpiętościach stosowane są dwa wieszaki (a nawet trzy 
na obu kondygnacjach). 
 
Miedzy tymi dwoma wieszakami na wysokości podparcia ich zastrzałami pojawia się rozpór 
(rys. 5). Wieszary tworzą wiązary pełne. Połączone są one między sobą (poprzez wiązary 
niepełne) wzdłużną ramą wieszakową dzięki płatwi położonej na wieszakach i połączonym z 
nimi mieczom. Na płatwiach spoczywają jętki, na których opierają się krokwie. 

 

 

Rys. 5. Więźba jętkowa wieszarowa dwuwieszakowa

 

 
7. Więźby jętkowe o mieszanym systemie konstrukcji  
Omówione typy konstrukcji jętkowych mogą wzajemnie łączyć się w więźby o mieszanym 
systemie konstrukcji (rys. 6). Rozwiązania te mogą być różnorakie.  
 
Na rys. 7 widać ich trzy przykłady:  A. więźbę jętkową o stolcach leżących połączoną z 
konstrukcją pojedynczego storczyka, B. więźbę jętkową dwustolcową połączoną także z 
pojedynczym storczykiem, C. więźbę jętkową o stolcach leżących w dwóch kondygnacjach 
połączoną z wieszarem jednowieszakowym; jakby dla dodatkowego podparcia zastosowano 
tu dwuczęściowe rozpory wspinające.  

background image

 

 

Rys 6. Świdnica. Kościół Pokoju. Model więźby o mieszanym systemie konstrukcji z 
1657 r. Więźba składa się z konstrukcji o stolcach leżących i z konstrukcji storczykowej 
w górnej kondygnacji jętek – zredukowanej podłużnie 

 

Fot. J. Krawczyk

 

 

 

Rys. 7. Przykłady więźb jętkowych o mieszanym systemie konstrukcji: A. więźba 
jętkowa o stolcach leżących z pojedynczym storczykiem B. więźba jętkowa dwustolcowa 
z pojedynczym storczykiem C. więźba jętkowa o stolcach leżących w dwóch 
kondygnacjach z wieszarem jednowieszakowym

 

background image

 
8. Więźby płatwiowo-kleszczowe: stolcowe i wieszarowe  
Kolejną grupę konstrukcji dachowych tworzą więźby płatwiowo-kleszczowe dzielące się na 
stolcowe i wieszarowe (rys. 8). Charakterystyczną cechą tych konstrukcji są krokwie zawsze 
oparte bezpośrednio na płatwiach (o czym już była mowa), które spoczywają na stolcach lub 
wieszakach jako podstawowym elemencie ram wzdłużnych. Ramy te rozwiązywane są 
podobnie (a czasami nawet tak samo) jak ramy wzdłużne w więźbach jętkowych. Całość 
konstrukcji wiązara pełnego spinają w kierunku poprzecznym kleszcze umieszczone 
bezpośrednio pod płatwiami. Łączą one krokwie poprzez stolce bądź wieszaki, utrzymując 
tym samym ramy stolcowe lub wieszakowe we właściwej pozycji. Wiązary pełne rozstawione 
są co kilka metrów. Między nimi znajdują się wiązary puste złożone najczęściej z samych 
krokwi, gdyż nie muszą tutaj występować belki wiązarowe. W tym rozwiązaniu opisywane 
więźby upodobniają się do wolnych więźb jętkowych. Wiązary pełne mogą być także 
pozbawione belki wiązarowej, gdyż spoczywają na płatwiach – namurnicach.  

 

 

Rys. 8. Więźby płatwiowokleszczowe: stolcowe i wieszarowe

 

 

Przypisy 

1

 Na rys. 4 pokazany jest element sygnowania więźby składający się z nazwiska mistrza, jego gmerku i umieszczonej między nimi daty. Należy 

podkreślić, że sygnowania dawnych konstrukcji należą do rzadkości. 

2

 Różnica między zawieszeniem klasycznego storczyka a wieszaka w więźbach wieszarowych polega na tym, że storczyk wisi na zastrzałach 

rozciąganych, a wieszak wspiera się na zastrzałach ściskanych. Pewne podobieństwo storczyka do wieszaka występuje w więźbach o redukcji 
poprzecznej, w której storczyk zawieszany jest tylko w kalenicy na krokwiach.

 

 
prof. dr hab. inż. arch. Jan Juliusz Tajchman 
Instytut Zabytkoznawstwa  
i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu 

background image

 
Zakład Konserwatorstwa  
ul. Sienkiewicza 30–32 
tel.: 56 611 38 15
 

Źródło: Dachy, nr 10 (130) 2010

 

 

background image

Historyczne ciesielskie konstrukcje 
dachowe. Propozycja systematyki i 
uporządkowania terminologii, cz. 4 

Następnymi odmianami konstrukcji jętkowych są więźby o stolcach stojących i leżących 
oraz więźby wieszarowe (rys. 1). Stały się one u nas popularne w czasach nowożytnych.
  

 

 

Rys. 1. Więźby jętkowe: stolcowe i wieszarowe 

 
6. Więźby jętkowe, stolcowe i wieszarowe
 
Następnymi odmianami konstrukcji jętkowych są więźby o stolcach stojących i leżących oraz 
więźby wieszarowe (rys. 1). Stały się one u nas popularne w czasach nowożytnych. 
 
W dziewiętnastym stuleciu, szczególnie w jego drugiej połowie, rozpowszechniły się na 
naszych terenach więźby płatwiowe, także o stolcach stojących i pochyłych (leżących i 
kozłowych) oraz więźby wieszarowe i ich odmiany rozporowo-wieszarowe. Przed 
omówieniem specyfiki i terminologii wyszczególnionych powyżej typów konstrukcji 
dachowych (jętkowych i płatwiowych) należy zdać sobie sprawę, że bardzo istotną rolę we 
wszystkich rozwiązaniach odgrywają usztywnienia wzdłużne w postaci ram, z reguły dość do 
siebie podobnych bez względu na rodzaj więźby. Ramy te pełnią istotną rolę konstrukcyjną, a 
ich główne elementy także i statyczną. Ogólnie nazywamy je ramami wzdłużnymi. Przy 
omawianiu szczegółowym słowo „wzdłużne” opuszczamy (zgodnie z uprzednimi 
ustaleniami), zastępując je przymiotnikiem określającym główny element ramy, tak jak to 
uczyniliśmy już w więźbach storczykowych, używając określenia „rama storczykowa”. 
 
W następnych, wspomnianych powyżej konstrukcjach będą to ramy stolcowe, kozłowe czy 
wieszakowe, jak przekonamy się w dalszych rozważaniach. 

background image

 
Wszystkie one są rozwiązywane tak samo (a wyjątkowo tylko podobnie) bez względu na 
system – jętkowy bądź płatwiowy. Stąd propozycja, aby takie same elementy tych ram 
posiadały takie same nazwy, niezależnie od okresu ich wprowadzenia oraz różnic w ich 
określaniu przez poszczególnych autorów podręczników lub innych opracowań. Patrząc na 
taką ramę prostopadle do płaszczyzny przechodzącej przez jej układ wzdłużny będziemy 
rozróżniali elementy pionowe, poziome i skośne – stężające. 
 
Elementy „pionowe” to wspomniane stolce, kozły lub wieszaki. Od góry oczepiają je 
elementy poziome – płatwie, których nazwę należy rozciągnąć na wszystkie ramy wzdłużne 
konstrukcji dachowych, pozostawiając określenie „oczep” dla różnego typu ścian 
drewnianych

1

. Elementy pionowe mogą stać na podwalinach, ale bardzo często bywają ich 

pozbawione i stoją bezpośrednio na belkach wiązarowych (w płatwiowych konstrukcjach 
wieszarowych bywają wpuszczane między kleszcze). Elementy stężenia to miecze, a czasami 
zastrzały lub jedne i drugie jednocześnie. Te ramy wzdłużne, jak już powiedzieliśmy, są takie 
same lub podobne w więźbach jętkowych i płatwiowych. Różnica natomiast między tymi 
konstrukcjami dotyczy oparcia na nich krokwi. W więźbach jętkowych krokwie opierają się 
na jętkach, a te dopiero leżą na płatwiach (oparcie pośrednie). W więźbach płatwiowych 
krokwie spoczywają od razu na płatwiach (oparcie bezpośrednie). 
 
Przed dalszymi rozważaniami należy wyjaśnić, co kryło się kiedyś pod nazwą stolec

2

 i jak 

określenie to powinniśmy interpretować dzisiaj. Jest to tłumaczenie terminu niemieckiego der 
Stuhl, ale jednocześnie der Dachstuhl, czyli stolec dachowy. Termin stolec w konstrukcjach 
dachów pojawia się u nas dopiero w XIX w.

3

 Początkowo przez stolec rozumiano pewną 

część konstrukcji dachowej, na której wspierają się krokwie, a więc przy dachach 
dwustolcowych obie ramy stolcowe łączące się ryglami lub rozporami i usztywnione 
mieczami

4

 
Żebrawski w takim rozumieniu używa terminu: „krzesło albo stolec dachowy”

5

. Kopkowicz 

stolec nazywa „mostem”, wychodząc od kolejności robót, w których najpierw stawia się most, 
czyli stolec

6

. Szereg autorów przez stolec rozumie tylko jedną ramę stolcową

7

 i stąd niektórzy 

niesłusznie mówią o ścianie stolcowej

8

, który to termin pasuje tylko do ścianki na poddaszu 

powstałej przez wypełnienie ramy stolcowej. Następne pojęcia stolca odnoszą się już tylko do 
samego słupa (stolcowego)

9

 
Biorąc pod uwagę zmiany zachodzące w rozumieniu pojęcia „stolec” oraz potrzebę 
operowania jednolitym systemem ram wzdłużnych dla wszystkich typów konstrukcji 
dachowych, proponuję termin stolec odnosić tylko do pojedynczego słupa, nazywając 
jednocześnie usztywnienie wzdłużne ramą stolcową (rys. 2). W więźbach jętkowych mamy 
do czynienia ze stolcami stojącymi i leżącymi.  

background image

 

 

Rys. 2. Więźba jętkowa jednostolcowa: A. o ramie z podwaliną B. o ramie bez podwaliny 

 
Nie potrzeba podkreślać, że więźba jest o stolcach stojących (to się rozumie), należy jedynie 
wyszczególnić ilość stolców w wiązarze pełnym. Rozróżniamy zatem więźby jętkowe jedno-, 
dwu-i wielostolcowe (rys. 1). Czasami trzeba podkreślić, że stolce występują także i w drugiej 
kondygnacji wiązara. Przy więźbach o stolcach leżących nie potrzeba podkreślać, że są 
dwustolcowe, gdyż nie mogą być inaczej skonstruowane. Trzeba natomiast podać, w ilu 
kondygnacjach występują stolce leżące – najczęściej są w jednej, ale bywają także w dwóch 
(rys. 3), a czasami nawet i w trzech. Stolce w ramach wzdłużnych bywają ustawione w co 
którymś wiązarze (od trzeciego do piątego), stąd zawsze będziemy mieli do czynienia z 
wiązarami pełnymi i niepełnymi (rys. 1: A1, 2, B1, 2). Ramy stolcowe w więźbach jętkowych 
jednostolcowych (stolcach stojących) składają się ze słupów, czyli stolców oraz płatwi 
usztywnionych w kierunku podłużnym mieczami. Rozwiązywane są z podwalinami lub bez 
nich (rys. 2: A, B). W tych ostatnich stolce stoją bezpośrednio na belkach wiązarowych. 
Także usztywnienie jest bardzo skromne, można powiedzieć, że podstawowe. 
 
Podobne rozwiązania występują w więźbach dwustolcowych, gdzie także spotykamy ramy 
stolcowe ograniczone do ww. trzech  elementów (rys. 3A). 

background image

 
W więźbach starych ramy bywają bardziej rozbudowane – oprócz wspomnianych już trzech 
elementów podstawowych mogą pojawić się nie tylko podwaliny, ale także rygle oraz 
zastrzały, a nie miecze (rys. 3B).  
 

Przypisy 

1

 W wielu podręcznikach płatwie w konstrukcji jętkowej niesłusznie nazywane są oczepami albo nawet podciągami. Elementy te 

przed pojawieniem się konstrukcji płatwiowych nazywano opaskami, ramami (ramami poziomymi) lub ramami stolcowymi. J. 
Heurich, op. cit., s. 131) pisze: „...krokwie podparte są za pomocą tzw. stolca stojącego, to jest słupów pionowo stojących 
połączonych w górnym końcu ramą poziomą...”;  
T. Żebrawski, op. cit. s. 140-141 wspomina natomiast: „...główną podporę stanowią słupki pionowo na czopy w belki wpuszczane i 
w górnych końcach płatwiami wzdłuż dachu związane; na płatwiach w poprzek czyli równolegle do belek leżą jętki, których końce 
zaczopowane wiążą się z krokwiami”;  
J. Raczyński w swym klasycznym artykule z 1930 r. także „poziome ramy” w konstrukcjach stolcowych nazywa płatwiami (J. 
Raczyński, op. cit., s. 116). Podobnie elementy te klasyfikuje Z. Mączeński (op. cit., s. 336-337) na rysunkach aksonometrycznych 
nr 641-643. 

2

 Wg Słownika Staropolskiego (op. cit. t. VIII, 1977, s. 448) stolec posiada wielorakie znaczenie odnoszące się m. in. do sprzętu do 

siedzenia, jak: stołek, stolecz, sedile, krzesło władcy, tron (mówiło się władca siedzi na stolcu – stąd stolica), także władza, krzesło 
sędziego, stolec wdowi. 

3

 Stolca nie wymienia jeszcze ks. S. Sierakowski w 1812 r., natomiast jest o nim mowa w podręczniku M. Rouget’a z 1827 r.: 

„Stolec… jest albo leżącym... albo stojącym... Stolec składa się z następujących sztuk: opaska leżąca bezpośrednio pod kielbelkami 
(jętkami – J.T.) dla podpierania ich... sztybry lub słupy, które unoszą opaskę i stoją na podwalinie... Możnaby takową podwalinę 
opuścić zupełnie, jak to się szczególnie w stojących stolcach dzieje..., szpanrygiel (rozpór – J.T.) leżący tuż pod kielbelką utwierdza 
słupy w swem położeniu (szczególnie przy stolcach leżących, gdyż przy stojących nie jest rozporem lecz ryglem – J.T.) miecze czyli 
banty utrzymujące każdy stolec.”  
(M. Rouget, op. cit., s. 178). 

4

 Por. ostatni przypis z definicją stolca wg Rouget’a. 

5

 T. Żebrawski wymienia: krzesło stojące, krzesło leżące, krzesło wiszące, a nawet naprężne i łukowe (T. Żebrawski, op. cit., s. 140 i 

n). 

6

 F. Kopkowicz, op. cit., s. 99. 

7

 Słownik Terminologiczny Sztuk Pięknych, op. cit., s. 389-390. 

8

 Np. W. Żenczykowski, op. cit., s. 339 i n. oraz Mały Ilustrowany Słownik Budowlany, op. cit., s. 89. 

9

 Np. J. Karłowicz et al., op. cit., s. 429 oraz Mały Ilustrowany Słownik Budowlany, op. cit., s. 89. Warto zaznaczyć jednocześnie, że 

wielu inżynierów praktyków także uważa, że stolec to słup podtrzymujący płatew.

 

 
CDN. 
 
prof. dr hab. inż. arch. Jan Juliusz Tajchman 
Instytut Zabytkoznawstwa  
i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu
 

Źródło: Dachy, nr 9 (129) 2010

 

 

background image

Historyczne ciesielskie konstrukcje 
dachowe. Propozycja systematyki i 
uporządkowania terminologii, cz. 3 

Nastąpiła tutaj redukcja widocznych (bezpośrednio) elementów zawieszenia 
występujących w osi poprzecznej. 
 

 

 

Rys. 1. Połączenie jętek ze storczykiem: A. storczyk zawieszony na zastrzałach (i 
grzędzie) – jętki dwuczęściowe; B. storczyk zawieszony w kalenicy – jętki dwuczęściowe; 
C. storczyk zawieszony na jętkach całkowitych 

 
5. Więźby jętkowe i storczykowe – cd.
 
Nastąpiła tutaj redukcja widocznych (bezpośrednio) elementów zawieszenia występujących w 
osi poprzecznej. Dlatego więźbę taką będziemy nazywali zredukowaną poprzecznie. W takich 
więźbach jętki mogą być dwuczęściowe, kiedy storczyk wisi w kalenicy (rys. 1B) lub 
całkowite, gdy storczyk wisi na nich (rys. 1C). Gdy konstrukcja więźby tego typu będzie 
posiadała jednocześnie redukcję podłużną i poprzeczną, nazwiemy ją więźbą storczykową 
zredukowaną podwójnie17 (rys. 1 C4, DACHY 7/2010, s. 26;  rys. 2). W każdej z tych 
odmian rama storczykowa spełnia sama główne zadanie usztywnienia podłużnego całej 
więźby oraz dodatkowo murowanych szczytów. Rama taka zaliczana jest do konstrukcji 
słupowo-ramowych, podobnie jak ściany szkieletowe, stolcowe ustroje podcieni i konstrukcji 
przysłupowej itp.18. Już w najprostszych więźbach jętkowych, ale także i w storczykowych, 
możemy spotkać wiązary pozbawione belek. Dla odróżnienia ich od konstrukcji z belkami, 
czyli od więźb związanych (co nie zawsze podkreślamy w nazwie), będziemy je nazywali 
więźbami (wiązarami) wolnymi. Krokwie w nich mogą opierać się o oczepy ścian 
drewnianych lub o namurnice (rys. 3), podobnie jak to się dzieje w późniejszych 
konstrukcjach płatwiowych. Jednak najbardziej poprawne bywa opieranie krokwi na krótkich 
beleczkach – kulawkach, tworzących razem z mieczami tzw. stopy. Więźby takie, szczególnie 
dla większych rozpiętości, celem przeniesienia sił poziomych posiadają czasem rzadko 
rozstawione belki ściągające więźbę, tzw. ściągi. Mogą występować one niezależnie od 
wiązarów, łącząc się z oczepami lub namurnicami, lub stanowić belkę wiązarową niektórych 
pojedynczych wiązarów (rys. 4B).  

background image

 

 

Rys. 2. Toruń. Kamienica przy ul. Wielkie Garbary 7. Model więźby storczykowej 
zredukowanej podwójnie z 3. ćw. XIV w. Fot. J. Krawczyk.  

 

 

 

Rys. 3. Więźba jętkowa – wolna (nad sklepieniem) 

 
W takich przypadkach kulawki często bywają zaczopowane w belki poprzeczne, tzw. 
wymiany, biegnące od ściągu do ściągu czyli od belki wiązarowej do belki wiązarowej rzadko 
rozstawionej. Więźby wolne spotykamy przeważnie w budynkach gospodarczych, w domach, 
które posiadają murowane ścianki kolankowe (występujące już dawno, ale i dość modne 
obecnie) oraz w budynkach monumentalnych (np. kościołach), gdy grzbiety sklepień znajdują 
się powyżej oparcia krokwi, chociaż te rozwiązania występują u nas stosunkowo rzadko. 
Więźby takie są charakterystyczne dla tzw. kolebek drewnianych (rys. 5), dość często 
nazywanych niesłusznie sklepieniami lub sklepieniami pozornymi19. Więźby wolne mogą 
jednocześnie być więźbami otwartymi, gdy wnętrze będzie bez sklepienia lub kolebki i w 
związku z tym będzie widoczna cała lub prawie cała konstrukcja dachu (aż do spodu pokrycia 
– rys. 4: A, B). Może istnieć także więźba otwarta o wszystkich wiązarach związanych czyli z 
belkami wiązarowymi, na których nie położono powały ani nie podbito od spodu pułapu (rys. 
4C). Należy podkreślić, że najciekawsze więźby otwarte wykształciły się w średniowieczu w  
krajach stosujących przede wszystkim konstrukcje płatwiowe, a nie jętkowe. 

background image

 

 

Rys. 4. Więźby otwarte: A, B. otwarta więźba jętkowa – wolna ze ściągami; C. otwarta 
więźba związana

 

 

 

Rys. 5. Więźba jętkowa – wolna z drewnianą kolebką 

 

background image

Przypisy 

17

 J. Tajchman, op. cit., s. 198 i n. 

18 

W. Kalinowski, Cz. Krassowski, J.A. Miłobędzki, Z problematyki budownictwa drewnianego epoki odrodzenia, Biuletyn Historii 

Sztuki, nr 3/3, 1953, s. 40. Autorzy ci ramy storczykowe utożsamiają z konstrukcją szkieletową, dla której przyjęli nazwę „słupowo-
ramowa”. 

19

 Sklepienie, jak sama nazwa wskazuje, musi być sklepione, czyli wykonstruowane z elementów kamiennych lub ceramicznych 

spojonych zaprawą. Sklepienie takie pracuje przede wszystkim na ściskanie. Kolebkę drewnianą natomiast tworzy deskowanie 
podbite od spodu więźby do mieczy i ewentualnie jętek odpowiednio dociętych w łuk.

 

 
CDN. 
 
prof. dr hab. inż. arch. Jan Juliusz Tajchman 
Instytut Zabytkoznawstwa  
i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu
 

Źródło: Dachy, nr 8 (128) 2010

 

 

background image

Historyczne ciesielskie konstrukcje 
dachowe. Propozycja systematyki i 
uporządkowania terminologii, cz. 2 

Po wprowadzeniu między krokwie elementu nazywanego jętką otrzymano wiązar 
jętkowy.
 

 

 

Rys. 1. Więźby jętkowe i storczykowe

 

 
5. Więźby jętkowe i storczykowe  
Po wprowadzeniu między krokwie elementu nazywanego jętką otrzymano wiązar jętkowy. Z 
takich wiązarów składa się więźba jętkowa. Nie należy mówić krokwiowo-jętkowa, a tym 
bardziej krokwiowo-belkowo-jętkowa. Przy określeniu więźby krokwiowej opuściliśmy belkę 
wiązarową, a przy jętkowej także i krokwie. Bez tych elementów konstrukcje te nie mogłyby 
istnieć, gdyż są one nieodzowne i stąd nie potrzeba specjalnie ich wymieniać

1

. W okresie 

średniowiecza na naszych terenach rozwinęły się dwa systemy wiązań więźb jętkowych: 
więźby jętkowe (bez dodatkowych elementów) i więźby storczykowe (rys. 1). Więźby 
jętkowe mogą posiadać jedną lub kilka jętek (nawet cztery), szczególnie w bardzo wysokich 
dachach. Najkrótsza i najwyżej położona jętka bywa nazywana grzędą. Wzmacnia ona 
dodatkowo górne połączenie krokwi. 

background image

 
Podobną rolę spełnia stosowany czasami w dole wiązara miecz łączący krokiew z belką 
wiązarową. Nazywamy go mieczem stopowym wiązara (określając jego usytuowanie). Już 
najstarsze dachy posiadały w dolnej części załamaną połać dzięki zastosowaniu tzw. 
przypustnic

2

 (rys. 2). 

 

Rys. 2. Więźba trójjętkowa

 

 
Nawet te najprostsze więźby, szczególnie wyższe, posiadały często usztywnienie podłużne w 
postaci wiatrownic usytuowanych skośnie do krokwi, biegnących pod nimi lub czasami nad 
nimi (rys. 3). Takie usztywnienia dla wysokich dachów okazały się jednak niewystarczające, 
co doprowadziło do wprowadzenia tzw. ramy wzdłużnej

3

, nazywanej storczykową od jej 

głównego elementu – słupa zawieszanego, dla którego przyjęto nazwę „storczyk”

4

. Czasami 

jest on niesłusznie nazywany wieszakiem, a więźba wieszarową. Konstrukcję taką nazywamy 
storczykową (rys. 1, 5). Storczyki zawieszane są zawsze, choć może się to odbywać w różny 
sposób: na krokwiach poprzez parę (lub kilka par) zastrzałów nazywanych przez J. 
Raczyńskiego „ramionami” oraz dodatkowo w kalenicy i na jętkach lub na najwyższej jętce, 
tzw. grzędzie (rys. 4). Storczyki są „ustawiane” bezpośrednio na belkach wiązarowych lub na 
ciągłej podwalinie leżącej na nich (rys. 5). Połączone są między sobą krótkimi poprzeczkami, 
dla których (bez względu na rodzaj konstrukcji) przyjęto nazwę rygli, niesłusznie czasami 
nazywanych płatwiami. Wyjątkowo zdarzają się w ramach storczykowych nie krótkie 
poprzeczki – rygle – lecz długie elementy „biegnące” przez wszystkie storczyki, łącząc się z 
nimi na przekładkę. Dla nich proponuję określenie rygle ciągłe. Poza ryglami ramy 
storczykowe posiadają obowiązkowo skośne elementy usztywniające.   

background image

 

Rys. 3. Więźba jednojętkowa

 

 

 

Rys. 4. Toruń. Kościół św. Jakuba. Model więźby storczykowej znad nawy głównej. 
Około połowy XIV w. Fot. J. Krawczyk. Modele ze zbiorów Instytutu Zabytkoznawstwa 
i Konserwatorstwa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika

 

background image

 

 

Rys. 5. Więźba storczykowa zredukowana podłużnie: więźba jednostorczykowa, 
dwujętkowa ze storczykiem w co drugim wiązarze zawieszonym na dwóch parach 
zastrzałów. Rama storczykowa dwuryglowa na podwalinie, stężona długimi zastrzałami 
w formie krzyży św. Andrzeja i mieczami nad dolnymi ryglami

 

 
Należą do nich zastrzały i miecze ustawione w różnych konfiguracjach. Elementy te, 
występujące w różnych konstrukcjach i rozwiązaniach, należą do tych detali, które jest bardzo 
trudno precyzyjnie zdefiniować. Najbardziej ogólnie można powiedzieć, że miecze posiadają 
niewielką długość i łączą zazwyczaj tylko dwa elementy, będąc ustawionymi do nich skośnie 
– najczęściej pod kątem zbliżonym do 45 stopni. Zastrzały natomiast, występujące w wielu 
systemach konstrukcyjnych i pełniące w nich dość zróżnicowane funkcje konstrukcyjne, są 
długimi elementami ustawionymi skośnie. Przebiegają zwykle nie tylko przez dwa elementy, 
ale jeszcze przez jeden lub kilka innych. Więźbę ze storczykiem zawieszonym na zastrzałach 
i ustawionym w każdym wiązarze należy uznać za klasyczną czyli pełną, nie obarczając jej 
jednym z tych przymiotników w praktyce. Należy z nich zrezygnować, a konstrukcję taką 
nazywać krótko więźbą storczykową (rys. 1B).  
 
Obok powyższych więźb spotykamy i takie, w których storczyk występuje w co drugim 
wiązarze lub rzadziej (aż nawet do trzech w całej konstrukcji). Można powiedzieć, że 
nastąpiła tutaj redukcja na osi podłużnej i dlatego taką konstrukcję wypada nazywać więźbą 
storczykową zredukowaną podłużnie

5

 (rys. 5). W takich więźbach obok wiązarów pełnych 

pojawiają się wiązary niepełne. Nie można nazywać ich wiązarami pustymi, gdyż pozbawione 
są tylko storczyka, a nadal posiadają jętki i bardzo często także miecze, a nawet zastrzały

6

. Te 

zróżnicowane wiązary, pełne i niepełne, J. Raczyński

7

 nazywa kozłami wiązarowymi i 

kozłami pośrednimi. Do tradycyjnej regionalnej nazwy „kozła” nie można już powrócić, gdyż 
byłaby to kolizja m.in. z konstrukcją „kozłową” wykształconą w systemie płatwiowym.  

background image

 

 

Rys. 6. Połączenie jętek ze storczykiem: A. storczyk zawieszony na zastrzałach (i 
grzędzie) – jętki dwuczęściowe B. storczyk zawieszony w kalenicy – jętki dwuczęściowe 
C. storczyk zawieszony na jętkach całkowitych

 

 
Za wręcz klasyczną została uznana więźba storczykowa zredukowana podłużnie nad 
prezbiterium fary w Szydłowie

8

 (rys. 5). Jest to więźba jednostorczykowa dwujętkowa. 

Storczyk zawieszony na dwóch parach zastrzałów ustawiony jest w co drugim wiązarze. 
Dołem posiada dwie pary mieczy stopowych: podłużnych i poprzecznych, które podciągają 
jednocześnie belkę wiązarową i podwalinę. Wszystkie wiązary posiadają długie miecze 
stopowe, a wiązary niepełne dodatkowo miecze nad obu jętkami. Rama storczykowa złożona 
z podwaliny i dwóch poziomów rygli ciągłych posiada usztywnienie parami długich 
zastrzałów w formie krzyży św. Andrzeja oraz skrzyżowanymi z nimi mieczami nad dolnym 
ryglem. Główny element tego typu więźby – storczyk – zawieszony jest na zastrzałach 
zamocowanych w krokwiach (czasami dodatkowo w kalenicy lub na najwyższej krótkiej 
jętce, tzw. grzędzie). Przy takim rozwiązaniu jętki mogą być (i najczęściej bywają) 
dwuczęściowe (rys. 6A). Podobnie dwuczęściowe jętki mogą wystąpić także i wtedy, gdy 
storczyk zawieszony jest jedynie w kalenicy, gdyż został pozbawiony tak 
charakterystycznych elementów, jakimi są zastrzały (rys. 6B).  
 

Przypisy 

1

 Zasada ta, dotycząca opuszczania elementów nieodzownych w nazywaniu poszczególnych rozwiązań, będzie obowiązywała przy omawianiu następnych 

systemów konstrukcji dachowych. 

2

 Stosowanie przypustnic pozwalało na przedłużenie krokwi (stąd nazwa przypustnica). Załamanie połaci dachu posiada znaczenie nie tylko plastyczne, ale także 

i techniczne – dalsze odrzucenie wody opadowej – oraz konstrukcyjne, gdyż  
w wielu przypadkach przypustnica pozwala na bezpieczniejsze, bo dalsze od końca belki wiązarowej, osadzenie krokwi. 

3

 Por. J. Raczyński, op. cit., s. 101, 102. 

4

 Storczyk w konstrukcji dachu jest elementem pionowym (lub prawie pionowym), stąd sprawia wrażenie, że stoi (mimo że w rzeczywistości jest zawieszony) 

czyli sterczy, styrczy lub storczy (por. A. Brückner, op. cit., s. 515). Storczyk bywał kiedyś także nazywany „stojcem” lub słupem wiszącym (por. K. 
Podczaszyński, I, s. 32 i 64). Niemcy w starej literaturze używają określenia „słup środkowy” (Mittelsaüle), a w nowszej „słup wiszący” (Hängesaüle). 
Zawieszenie ramy storczykowej przede wszystkim na krokwiach było wynikiem chęci uniknięcia obciążenia belek wiązarowych czy wręcz ich podciągnięcia, co 
można było osiągnąć całkowicie w więźbach  niezredukowanych, czyli ze storczykiem w?każdym wiązarze. 

5

 Por. J. Tajchman, Ze studiów..., s. 194 i n 

6

?O wiązarach pustych można mówić dopiero przy konstrukcjach płatwiowych. 

7

 J. Raczyński, op. cit., s. 99 i n. 

8

 Ibidem, s. 107-108.

 

 
prof. dr hab. inż. arch. Jan Juliusz Tajchman 
Instytut Zabytkoznawstwa i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu
 

Dachy Źródło: Dachy, nr 7 (127) 2010

 

 

background image

Historyczne ciesielskie konstrukcje 
dachowe. Propozycja systematyki i 
uporządkowania terminologii, cz. 1 

Opracowanie podejmuje próbę uporządkowania podstawowych terminów dotyczących 
konstrukcji dachów ciesielskich i ich elementów stosowanych na terenie Polski od 
średniowiecza do XX w.
 

 

 

Rys. 1. Asortyment drewna budowlanego dawniej i dziś 

 
1. Wprowadzenie  
Dach przekrywa budynek, zabezpieczając go od wpływów atmosferycznych, a składa się z 
pokrycia, podkładu pod nie oraz konstrukcji nazywanej więźbą, rozwiązywaną w formie 
różnych systemów konstrukcyjnych. Zarówno te systemy, jak i ich elementy nie posiadają w 
Polsce jednolitego i jednoznacznego słownictwa terminologicznego. Artykuł niniejszy 
podejmuje próbę uporządkowania podstawowych terminów dotyczących konstrukcji dachów 
ciesielskich i ich elementów stosowanych od średniowiecza do XX w.  
 
Należy zastrzec, że ramy objętościowe artykułów pozwalają jedynie na omówienie 
najważniejszych zagadnień w tym zakresie. Problematyka terminologiczna dotycząca więźb 
ciesielskich jest ważna nie tylko ze względu na panujący w tym zakresie chaos, ale i dlatego, 
że konstrukcje te tworzą dziś już zamknięty rozdział budownictwa i nie podlegają zasadniczo 
dalszemu rozwojowi. Bardzo rzadko są stosowane we współczesnej praktyce, stąd młodzi 
inżynierowie w czasie studiów nie otrzymują dostatecznej wiedzy na ich temat. Niemniej ich 
znajomość, łącznie z poprawną terminologią, jest konieczna dla tych architektów i 
konstruktorów, którzy zajmują się problematyką konserwatorską i adaptacją dawnych 
budowli oraz dla tych osób, które prowadzą badania historyczno-architektoniczne. Dla 
realizacji zaprezentowanych wyżej celów potrzebna jest uporządkowana terminologia, tym 
bardziej, że rozwijająca się komputeryzacja wymaga posługiwania się jednoznacznymi 
określeniami. Dla zrealizowania celów założonych w niniejszym artykule przeanalizowano 
rozwiązania konstrukcyjne dachów i ich słownictwo zawarte w najważniejszych 
polskojęzycznych opracowaniach obejmujących: podręczniki, słowniki i encyklopedie oraz 

background image

artykuły zestawione w przypisie

1

.  

 
Dla osiągnięcia właściwego efektu niniejszego opracowania przyjęto następujące zasady i tok 
postępowania:  

A.  Ustalenie najważniejszych systemów konstrukcyjnych dla dachów dwuspadowych 

występujących na terenie Rzeczypospolitej

2

 celem dokonania porównań i analizy 

całościowej słownictwa z uwzględnieniem nadrzędności i podrzędności 
poszczególnych elementów. 

B.  Rozeznanie takich samych lub podobnych elementów w różnych systemach 

konstrukcyjnych celem dobrania dla nich takich samych lub porównywalnych 
określeń. 

C.  Dla elementów pełniących taką samą lub podobną funkcję, ale różnie usytuowanych, 

propozycja przyjęcia nazwy wg tych samych kryteriów, np. krokiew (połaciowa), 
krokiew koszowa, krokiew narożna – a nie krawężnica, jak czasami można spotkać. 

D.  Dla niektórych elementów postulat rozszerzenia nazwy o usytuowanie: np.: płatew 

połaciowa, płatew stopowa, miecz stopowy storczyka, itd. 

E.  Propozycja stosowania uproszczeń bez powtarzania nazw elementów oczywistych, 

np.: w więźbach jętkowo-storczykowych nie trzeba podkreślać „jętkowych”, gdyż 
storczyki nie występują w innych konstrukcjach dachów. 

F.  Postulat maksymalnego wykorzystania istniejących terminów przy ograniczeniu 

wprowadzania nowych określeń. Terminy, które są powszechnie znane i nie budzą 
zastrzeżeń tak formalnych, jak i językowych, zostają przyjęte bez umotywowania.  

G.  Przypomnienie o konieczności zadbania o poprawność językową przy maksymalnym 

zachowaniu określeń tradycyjnych. 

H.  Propozycja, aby dla danego rozwiązania konstrukcyjnego, jak i dla określonego 

elementu, przyjąć tylko jeden termin, który powinien stać się obowiązującym (choćby 
ze względu na komputerowe opracowywanie danych o więźbach). 

2. Drewno budowlane  
Problematykę terminologiczną wypada rozpocząć od kilku uwag na temat materiału 
drzewnego wykorzystywanego kiedyś i dziś na elementy konstrukcyjne, m.in. dachów. 
Drewno jeszcze przed obróbką nazywano budulcem i dzielono go na trzy grupy, których 
nazwy zestawiam wg autorów

3

:  

A.  Drewno grube, ekstra i pospolicie grube drzewo, wielki budulec; 
B.  Drzewo krokwiowe, średnie drzewo, budulec średni; 
C.  Drzewo ryglowe, małe drzewo, budulec mały. 

Z powyższych okrąglaków zwanych także kłodami

4

 wykonywano „całe drzewo”, 

„półdrzewo” i „drzewo krzyżowe” (rys. 1). „Całe drzewo” była to belka z reguły obciosana 
ręcznie. Gdy była za duża, cięto ją piłą ręczną na „półdrzewo” albo na „drzewo krzyżowe”. 
Gdy „całe drzewo” miało mniejszy przekrój (ciosane z kłody o mniejszej średnicy), w takiej 
formie było wbudowywane, pełniąc od razu rolę krawędziaka. Obróbka ręczna była 
stosowana prawie do końca XIX w.

5

 mimo, że tartaki mechaniczne upowszechniły się w 

Europie Środkowej pod koniec XIV w.,

6

 jednak w nich tarto przede wszystkim drobne 

elementy jak: deski, bale i łaty, stąd dawniej deski najczęściej nazywano tarcicą.  
 
Dzisiaj wszystkie elementy drewniane nazywamy tarcicą. Wśród tych konstrukcyjnych 
rozróżniamy belki, krawędziaki i bale (w okresie międzywojennym krawędziaki nazywano 

background image

kantówkami). Elementy największe i tylko te jeszcze niewbudowane należy nazywać belkami 
(dawniej balkami). Tym samym terminem, ale z przymiotnikiem, określamy belki 
wbudowane: jako belki wiązarowe lub belki stropowe. Inne elementy, jako wbudowane z 
krawędziaków, przybierają nazwy w zależności od przeznaczenia, np. krokwie, jętki itp. Stąd 
nie możemy belką nazwać bierwion ścian wieńcowych lub elementów więźby o mniejszych 
przekrojach, jak na przykład rygli, nie mówiąc już o słupach. Opisując belki wiązarowe, 
stwierdzamy, czy są tarte czy ciosane i czy posiadają obliny (oflisy)

7

, natomiast przy innych 

elementach, np. krokwiach, stwierdzamy, czy są ciosane lub tarte w całości ( z oblinami lub 
bez), czy też stanowią „półdrzewa” lub „drzewa krzyżowe”. Współcześnie proponuję 
nazywać je krawędziakami połówkowymi i krawędziakami ćwiartkowymi.   
 
3. Więźba dachowa  
Drewnianą konstrukcję dachu nazywamy więźbą dachową. Przenosi ona na podpory, poza 
ciężarem własnym, obciążenia pokrycia (wraz z podkładem pod nie) i śniegiem oraz parcie 
wiatru. Składa się ona z wiązarów (a nie więzarów; nazwa pochodzi od słowa wiązać, a nie 
„więzać”) z reguły połączonych między sobą jednym z systemów usztywnienia podłużnego. 
W dawnych opisach oraz opracowaniach spotyka się obok terminu: wiązar, wiązanie także 
określenie „kozioł”, z którego dziś już należy zrezygnować, tym bardziej, iż tego terminu 
używa się do określenia pewnego typu konstrukcji o stolcach pochyłych. 
 
4. Więźba krokwiowa  
Najprostszym wiązarem dachowym jest ustrój złożony z pary krokwi ustawionych w formie 
trójkąta równoramiennego (rys. 2). Krokwie te bywają osadzone na końcach (lub w ich 
pobliżu) belki wiązarowej oraz łączą się wzajemnie u góry w kalenicy. Dla określenia tego 
ustroju wystarczy go nazwać wiązarem krokwiowym, rezygnując z dłuższego określenia: 
wiązar krokwiowo-belkowy. Od wiązara krokwiowego całą więźbę będziemy nazywali 
więźbą krokwiową, natomiast określenie dach krokwiowy jest nieprecyzyjne, a tym samym 
niepoprawne. Należałoby mówić raczej: dach o konstrukcji krokwiowej 

8

.W większości 

przypadków belki wiązarowe nie leżą swymi końcami na murach, lecz na krawędziakach, 
które przyjęło się nazywać murłatami. Jest to dość niefortunna kalka z języka niemieckiego 
(Mauerlatte). Po polsku bardziej poprawnie brzmiałoby „łata murowa”. Istnieje piękne 
staropolskie określenie „namurnica”, rzadko przytaczane zamiennie za murłatę. 

 

background image

 

Rys. 2. Więźba krokwiowa 

 

Przypisy 

1

 Podręczniki: J. Heurich, Podręcznik dla cieśli, Warszawa 1874 (wyd. II); F. Kopkowicz, Ciesiołka wiejska i małomiasteczkowa, 

Warszawa 1948; F. Kopkowicz, Ciesielstwo polskie, Warszawa 1958; D. Krzyczkowski, Budownictwo, Lwów-Warszawa 1932 
(wyd. II); Z. Mączeński, Poradnik budowlany dla architektów, Warszawa 1953; S. Mielnicki, Ustroje budowlane, Katowice 1938; 
M. Rouget, Nauka budownictwa praktycznego czyli doręcznik dla budujących, Warszawa 1827; S. Sierakowski, Architektura 
obejmująca wszelki gatunek murowania i budowania, Kraków 1812; P. Świtkowski, Budowanie wieyskie, dziedzicom dóbr i 
possessorom, Warszawa-Lwów 1782; Cz. Wajdzik, Więźby dachowe, Wrocław 1997; A. Zabierzowski, Przewodnik praktyczny dla 
budujących, Warszawa 1857; W. Żenczykowski, Budownictwo ogólne, t. III, Konstrukcje drewniane, Warszawa 1956 (wyd. II 
drukowane). 
 
Słowniki: A. Brückner, Słownik Etymologiczny Języka Polskiego, Warszawa 1917; J. Karłowicz, A. Kryński, W. Niedźwiedzki, 
Słownik Języka Polskiego, Warszawa 1900–1927; S.B. Linde, Słownik języka polskiego, Lwów 1854–60; T. Dzięgielewski, Mały 
ilustrowany słownik budowlany – terminologia budownictwa, Warszawa 1973; K. Podczaszyński, Nomenklatura architektoniczna 
czyli słowomiennik cieśliczych polskich wyrazów, Warszawa 1854; S. Urbańczyk, Słownik Staropolski, Wrocław-Kraków 1973–
1993; S. Kozakiewicz, Słownik terminologiczny sztuk pięknych, Warszawa 1976;  
T. Żebrawski, Słownik wyrazów technicznych tyczących się budownictwa, Kraków 1883; G. Binding, A. Roggatz, 
Fachterminologie für den historischen Holzbau Fachwerke-Dachwerk. Köln 1990. Encyklopedie: Z. Gloger, Encyklopedia 
Staropolska, Warszawa 1900; N. Pevsner, J. Fleming, H. Honour, Encyklopedia architektury, Warszawa 1992. Artykuły: G. Ciołek, 
Dach w polskim budownictwie wiejskim, [w:] Polska Sztuka Ludowa, t. 1, 1947, s. 45–49, t. 2, 1948, s. 12–19; A. Kozaczewska-
Golasz, Problem kolebki drewnianej w polskich budowlach sakralnych wzniesionych w XIII i na początku XIV wieku, [w:] Prace 
Naukowe Instytutu Historii Architektury Sztuki i Techniki Politechniki Wrocławskiej, nr 16, Wrocław 1984, seria Monografii nr 8; 
W. Krassowski, Ze studiów nad detalami zabytkowych konstrukcji ciesielskich, Kwartalnik Architektury i Urbanistyki, t. VII, 1962, 
z. 1, s. 3–25; J. Raczyński, Przyczynki do historii ciesielskich konstrukcji dachowych w Polsce, [w:] Studia do dziejów sztuki w 
Polsce, t. III, Warszawa 1930, s. 95–129; J. Tajchman, Ze studiów nad więźbami storczykowymi Torunia, Acta Universitatis Nicolai 
Copernici. Zabytkoznawstwo i Konserwatorstwo, t. XIII, 1989, s. 192–205; J. Tajchman, Więźba dachowa ratusza toruńskiego z 
1727 roku, Rocznik Muzeum w Toruniu, t. IX, 1992 s. 9–39; A. Walaszek, Więźby dachowe o stolcach leżących na terenie 
Wrocławia (m-pis), Toruń-Wrocław 1970, praca magisterska napisana w Instytucie Zabytkoznawstwa i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu Mikołaja Kopernika pod kierunkiem autora niniejszego artykułu. Z powyższych podręczników i artykułów 
zaczerpnięto większość rysunków, które do niniejszego opracowania zostały dostosowane i zaopatrzone w terminy przez p. 
Wiesława Kanię wg koncepcji autora. W tym miejscu składam Panu Wiesławowi serdeczne podziękowania za włożony trud, zaś 
p. Markowi Gogolinowi za komputerowe opracowanie ilustracji. Dziękuję też p. Henrykowi Ratajczakowi za współpracę 
redakcyjną.  

2

 W dachach dwuspadowych pojawiają się zasadniczo wszystkie rozwiązania konstrukcyjne, jak i prawie wszystkie elementy, które 

potem wykorzystywane są w dachach o innych kształtach 

3

 Autorzy wg kolejności określeń: S. Sierakowski, op. cit.; M. Rouget, op. cit.; J. Heurich, op. cit. Przybliżone wymiary dla 

poszczególnych grup były następujące: 
A. Długość 12,0–14,5 m (tj. 40–48 stóp), grubość w cienkim końcu 25–30 cm (tj. 10–14 cali); 
B. Długość 10,8–12,0 m (tj. 36–40 stóp), grubość w cienkim końcu 17,5–25 cm (tj. 7–10 cali); 
C. Długość 9,0–10,8 m (tj. 30–36 stóp), grubość w cienkim końcu 15–17,7 cm (tj. 6–7 cali). 
Podział na trzy grupy istniał od dawna. 

4

 Dzisiaj kłoda ma maksymalnie 9,0 m długości, powyżej to dłużyce. 

Całkowicie tarte konstrukcje przed XIX w. można spotkać tylko sporadycznie. Ręczna obróbka przez górali stosowana jest jeszcze 

i dzisiaj. W okresie międzywojennym tartaki i składy drewna oferowały obok tarcicy także elementy ciosane, por. Przemysł i Handel 
Drzewny, 1930, nr 7, 37, 55, 57. 

6

 M. Arszyński, Drewno jako budulec w Prusach Krzyżackich. Przyczynek do badań nad rolą drewna w budownictwie 

średniowiecznym, [w:] E. Okoń (red.), Zabytkowe budowle drewniane i stolarka architektoniczna wobec współczesnych zagrożeń, 
Toruń 2004, s. 97. 

7

 Wykorzystując maksymalnie materiał na belki i krawędziaki, wykonywano je jako zbliżone do kwadratów, a dość często 

„kwadraty” te powiększano, zostawiając tzw. obliny. Są one ważne ze względu na zachowanie ostatnich słojów podkorowych 
mających pierwszorzędne znaczenie w badaniach dendrochronologicznych, tym bardziej, że z reguły drzewo było ścinane w zimie 
tuż przed sezonem budowlanym. Należy jednak pamiętać, że w czasach nowożytnych można było także gotowy asortyment drewna 
zakupić w handlu. Czasami było ono sprowadzane z dalekich stron. 

8

 Taką zasadę należy stosować dla wszystkich rodzajów konstrukcji dachowych.

 

 
CDN. 
 
prof. dr hab. inż. arch. Jan Juliusz Tajchman 
Instytut Zabytkoznawstwa  
i Konserwatorstwa 
Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu
 

Źródło: Dachy, nr 6 (126) 2010

 

 

background image

Znaki, inskrypcje i ślady w zabytkowych 
konstrukcjach dachowych, cz. 2 

Zabytkowe konstrukcje dachowe to części zabytku, które są szczególnie zagrożone 
nieprzemyślanymi działaniami człowieka. Jeszcze do niedawna zabytkowe konstrukcje 
dachowe były słabo rozpoznane i zbadane. Dzisiaj stan ten ulega w Polsce nieznacznej 
poprawie. Dzięki nowym informacjom naukowo–badawczym inaczej prowadzi się 
rozpoznanie starych konstrukcji więźb — zwraca się uwagę na nowe, pomijane dotąd 
elementy. 
 

 

 

Fot. 1. Napis i data budowy 

 
2. Inskrypcje 
Na poddaszach spotykamy inskrypcje wykonane na różnych częściach konstrukcji i na 
różnych wysokościach. 

 

Na belkach wiązarowych, widocznych pierwotnie we wnętrzach obiektów jako belki 
stropowe, a następnie w wyniku przebudów znajdujące się obecnie na poddaszu. 
Napisy na nich widniejące należały do pierwotnego wystroju wnętrza kościoła (są to 
np. daty budowy, konsekracji, napisy upamiętniające fundatora, cytaty z Biblii itp.) – 
fot. 1. 

 

Na stolcach, storczykach, krokwiach lub jętkach – napisy zawierające daty i podpisy 
mistrzów ciesielskich, rzemieślników i robotników pracujących przy wznoszeniu lub 
naprawie konstrukcji (np. remont więźby, wymiana pokrycia dachu). Napisy takie 
umieszczano na tych elementach konstrukcji, które mogły zapewnić im długie 
przetrwanie (fot. 2). Do tej grupy zaliczyć też należy znaki handlowe (fot. 3). 

 

Podpisy (imiona, nazwiska) i napisy umieszczane przez przypadkowe osoby, w celach 
pamiątkowych. Niektóre z nich posiadają wartość historyczną (np. podpis i informacja 
o żołnierzu ukrywającym się na poddaszu w czasie I wojny światowej), inne mogą być 
zabawne (np. XIX-wieczne anonimowe wyznania miłosne) – fot. 4. 

background image

 

 

Fot. 2. Kolejna data – wzniesienia dachu lub remontu

 

 

 

Fot. 3. Dawny znak handlowy

 

background image

 

 

Fot. 4. Wyryte w drewnie wyznanie miłosne z XIX w. 
 

Napisy te wykonywane były kredą, farbą, ołówkiem, często także wycinano je na powierzchni 
drewna ostrym narzędziem. Zdarza się, że część z nich jest nieczytelna lub uszkodzona. Tym 
bardziej należy na nie zwrócić uwagę i odpowiednio udokumentować.  
 
3. Ślady obróbki ręcznej lub mechanicznej  
Traseologia zajmuje się śladami pozostawionymi na powierzchniach obrabianych elementów 
konstrukcji drewnianych przez narzędzia ciesielskie. Badacze z Czech ciągle doskonalą jej 
metody.  
 
Jako podstawę do swoich badań przyjęli oni informacje uzyskane z dawnych przekazów 
pisemnych i graficznych na temat tradycyjnej obróbki drewna, a także wykorzystali efekty 
eksperymentalnych doświadczeń, polegających na wykonaniu prac ciesielskich 
zrekonstruowanymi narzędziami. 
 
Stosowano dwie metody ociosywania drewna. Starsza polegała na tym, że pniak leżał 
bezpośrednio na ziemi lub na podkładkach zablokowany klinami lub klamrami. W drugiej 
metodzie cieśle przesuwali się wzdłuż pniaka umieszczonego ponad poziomem terenu na 
drewnianych podpórkach (kozłach).  
 
Zależnie od metody, używano różnych narzędzi ciesielskich – toporów, cioseł, siekierek, 
narzędzi o ostrzu symetrycznym lub asymetrycznym, dostosowanych do cieśli prawo i 
leworęcznych. Pniaki rozpiłowywano piłami ręcznymi (zwykłymi i ramowymi) lub 
rozpoławiano za pomocą klinów.  
 
Każde z narzędzi ciesielskich pozostawia charakterystyczny ślad, po którym można je 
rozpoznać i na którego podstawie następnie wnioskować o kształcie narzędzia i metodzie 
obróbki. Na przykład można odtworzyć szerokość ostrza topora, kierunek i kąt uderzenia, 
stwierdzić czy na innych elementach występuje ten sam ślad. Mikrouszkodzenia ostrza trwają 
przez pewien czas, a ich ślady to swoiste „linie papilarne” narzędzia. Można dalej 
wnioskować, w jakiej pozycji znajdował się cieśla, czy używał narzędzi dla osób prawo- czy 

background image

leworęcznych. Ślady obróbki są bardzo dobrze widoczne na powierzchni twardego drewna 
dębu, natomiast mniej wyraźnie na powierzchni drewna iglastego (fot. 5, 6). Traseologia 
pozwala w określonych przypadkach określić metodę obróbki danego elementu. 

 

 

 Fot. 5. Na twardej dębinie widać wyraźne ślady obróbki

 

 

 

Fot. 6. Miękkie drewno drzew iglastych gorzej zachowuje ślady narzędzi ciesielskich 

 
4. Inne ślady na elementach konstrukcji 
 
Kołeczki i ślady po klinach 
Takie ślady są związane z obróbką drewna. Jeśli występują w płaszczyźnie elementu, która 

background image

jest obrobiona, może to być ślad po rozszczepieniu (rozpołowieniu) elementu przy wstępnej 
obróbce (fot. 7). 

 

 

Fot. 7. Ślady po klinach 

 
Otwory po kołkach w pierwszych wiązarach konstrukcji – służyły do przybicia za pomocą 
drewnianych kołków prowizorycznych wzmocnień stabilizujących montowane wiązary. 
Następnie wzmocnienia te demontowano.  
 
Zaciosy na krawędziach dużych obrobionych elementów wykonywano w celu wciągnięcia 
ich za pomocą liny na duże wysokości. Do transportu pionowego na budowie służyły 
kołowroty lub dźwigi deptakowe różnej wielkości. Czasami urządzenia te zachowały się w 
różnym stopniu kompletności na poddaszach lub ślady po nich są widoczne na elementach 
konstrukcji dachu (np. mogą to być półokrągłe wycięcia służące do ułożenia poziomego wału 
obrotowego lub okrągłe wycięcia po mocowaniu wału w układzie pionowym). 
 
Duże kołeczki (wielkości 12–14 cm i średnicy ok. 2–3 cm) tkwiące w drewnie i gniazda po 
nich są śladami po spławianiu drewna, a dokładniej po wykonaniu zaczepów 
umożliwiających opasanie spławianego drewna linami. Obecność takich śladów powinna być 
opisana, ponieważ drewno mogło być dostarczane z dużej odległości, a to może mieć dzisiaj 
znaczenie np. dla prawidłowości badań dendrochronologicznych i innych wniosków 
badawczych. 
 
Małe kołeczki (wielkości 2–3 cm, wpuszczane na ok. 0,5 cm w powierzchnie krokwi i jętek) 
wykonane w konstrukcjach sosnowych z drewna sosnowego lub dębowego nie posiadają do 
dzisiaj jednoznacznego wytłumaczenia. Snuto różne hipotezy na ich temat. Jedne z 
najbardziej prawdopodobnych to przypuszczenie, że na tych kołeczkach zawieszano 
niewielkie, lekkie wiązki słomy. Miało to być może na celu zniechęcenie nietoperzy do 
przebywania na poddaszach – system radarowy, jakiego używają te ssaki w celu określenia 
precyzyjnej odległości od przeszkody, wymaga gładkiej powierzchni, od której odbija się 
wysyłany sygnał. Wiązki słomy mogły taki sygnał tłumić.  

background image

 
Inna hipoteza zakładała wykorzystanie kołeczków do zawieszania na nich ziół w celu ich 
wysuszenia. Jednak występowanie kołeczków w miejscach bardzo trudno dostępnych nasuwa 
pewne wątpliwości co do trafności takich przypuszczeń.  
 
Nawierty  
Są wykonywane współcześnie, w celach pobrania próbek do badań dendrochronologicznych. 
Miejsca nawiertów oznacza się zwykle kredą. Niestety po upływie dłuższego czasu może 
okazać się, że zaniknie pamięć o tych pracach i nie będzie wiadomo, kiedy i kto pobierał 
próbki do badań, co może mieć znaczenie przy poszukiwaniu ich wyników. Dlatego moim 
zdaniem miejsca poboru próbek powinno się oznaczać w jednoznaczny i trwały sposób. 
 
5. Podsumowanie 
Na powierzchniach drewnianych elementów, składających się na konstrukcję zabytkowych 
więźb dachowych, znajduje się wiele nieudokumentowanych do dzisiaj śladów, które są 
nośnikami informacji naukowej dotyczącej historii obiektu (jego przebudów, technologii 
stosowanych do jego wzniesienia) lub które mają wartość pamiątek historycznych. Niestety 
bardzo często spotykanym (nie tylko w Polsce) zaleceniem remontowym, wykonywanym bez 
utrwalenia wyżej wymienionych przekazów, są wytyczne nakazujące ociosanie uszkodzonych 
lub biologicznie skorodowanych powierzchni drewna konstrukcji. W ten sposób 
nierozpoznane ślady mogą zostać całkowicie zniszczone, co w trwały sposób wpływa na 
zacieranie przekazu historycznego i naukowego.  
 

1 Rouzicka Petr,  „Trasologie tesarskych seker – stopy po nastrojach,które vznikaji pri opracowani dreva pri vyrobe tesarskych 
konstrukcji – Svornik 3/2005, Unicornis Praha 2005, str. 5–29 
2 Janak Karel,  „Co muze rici prano (vyvoj a traseologie reznych nastroju)” -  Svornik 3/2005, Unicornis Praha 2005, str. 31–44

 

 
mgr inż. arch. Dominik Mączyński 
Krajowy Ośrodek Badań Dokumentacji Zabytków 
Zdjęcia: Autor
 

Źródło: Dachy, nr 5 (125) 2010

 

 

background image

Znaki, inskrypcje i ślady w zabytkowych 
konstrukcjach dachowych, cz. 1 

Zabytkowe konstrukcje dachowe to części zabytku, które są szczególnie zagrożone 
nieprzemyślanymi działaniami człowieka. Jeszcze do niedawna zabytkowe konstrukcje 
dachowe były słabo rozpoznane i zbadane. Dzisiaj stan ten ulega w Polsce nieznacznej 
poprawie. Dzięki nowym informacjom naukowo–badawczym inaczej prowadzi się 
rozpoznanie starych konstrukcji więźb – zwraca się uwagę na nowe, pomijane dotąd 
elementy. 
 

 

 

Fot. 1. Znaki na więźbie w postaci kresek 

 
W roku 2010 kończy się najnowsza edycja programu „Dachy Europy”. Prowadzone w jego 
ramach działania mają na celu dalsze rozszerzanie zakresu badań zabytkowych więźb 
dachowych oraz popularyzację zagadnień z tym związanych. W programie uczestniczyli 
naukowcy z Belgii, Francji, Czech, Słowacji, Niemiec, Anglii oraz Włoch. 
 
Zebrane dzięki udziałowi w programie doświadczenia zaowocowały znaczącym 
wzbogaceniem naszej wiedzy w wielu dziedzinach badań nad historycznymi konstrukcjami 
dachowymi. 
 
1. Ciesielskie znaki montażowe  
Uczestnicząc w programie, a równolegle prowadząc rozpoznanie stanu zachowania zasobu 
historycznych więźb dachowych w Polsce,  Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji 
Zabytków miał możliwość sprawdzenia, jakie typy znaków ciesielskich występują w polskich 
konstrukcjach dachowych

1

 oraz porównania ich z oznaczenimai, jakie zachowały się na 

terenie Czech i w Belgii. Nie mamy niestety możliwości uporządkowania tej wiedzy w 
kontekście chronologii występowania ciesielskich znaków montażowych, ponieważ w Polsce 
z prozaicznych powodów (brak funduszy) nie prowadzi się na dużą skalę badań 
dendrochronologicznych.  

background image

 
W istniejących publikacjach i opracowaniach na temat historycznych więźb dachowych 
znajdujemy informacje o ciesielskich znakach montażowych

2

, podejmowane są także próby 

ich szerszego omówienia i systematyki

3

.  

 
Zależnie od sposobu wykonania i od formy znaku znaki montażowe można podzielić na dwie 
podstawowe grupy. 
 
Pierwsza grupa to znaki rysowane, naniesione na obrobioną powierzchnię. W tym celu 
używano tłustej kredki (rudki), kredy, ołówka. Najlepiej zachowały się ślady rudki. W 
lustrowanych obiektach stwierdziliśmy także ślady po znakach wykonanych kredą lub 
ołówkiem  – były to więźby z XIX w, a oznaczenia były słabo widoczne.  
 
Przeważnie są to znaki w formie kresek (fot. 1), spotyka się również cyfry rzymskie, znaki 
zbliżone do cyfr rzymskich. W kilku zaledwie kościołach na terenie województwa 
mazowieckiego stwierdzono znaki rysowane rudką i posiadające inne formy geometryczne 
(półkola dotykające do linii) (fot. 2). Znaki miały różnicowane oznaczenia odpowiadające 
stronom konstrukcji – poprzez dodanie ukośnej kreski. 
Druga grupa to znaki powstałe wskutek wgłębnego lub powierzchniowego nacinania 
powierzchni drewna. Znaki były wycinane przy użyciu dłuta albo siekiery lub powierzchnia 
drewna była zarysowywana dłutem lub ostrym trzonkiem narzędzia, np. siekiery, dłuta, cyrkla 
lub nawet gwoździa.  

 

 

Fot. 2. Rzadko spotykane znaki w formie półkoli  

 
Najprostsze oznaczenia to równoległe nacięcia (odpowiadające formie kresek) w ciągach 
narastających (fot. 3), cyfry rzymskie (gdzie często „IIII” – oznacza cyfrę „4”, „VIIII” lub 
„IIIIV” oznacza „9”, „XVIIII” – „19” (w Belgii ustalono, że  „N” oznaczało „50”, a X 
uzupełnione kreską na górze i na dole – „100”). Czasami stosowano uproszczenia, łącząc 
niektóre cyfry rzymskie – np. zamiast „XX”, wykonywano jedną kreskę z dwoma 
poprzecznymi nacięciami, „XXXV” – to „V” rzymskie z trzema nacięciami na jednym 
wydłużonym ramieniu znaku (fot. 4).  

background image

 

 

 Fot. 3. Przykład narastającej numeracji

 

background image

 

 

Fot. 4. Zmodyfikowana numeracja wg cyfr rzymskich 

 
W Belgii i we Francji dość często spotyka się numerację opartą o formy nawiązujące do cyfr 
rzymskich, w których niektóre elementy są łączone z innymi lub wykonane są wewnątrz 
cyfry

4

 (fot. 5). 

 

 

Fot. 5. Kolejna modyfikacja numeracyjna 

 
Stosowano też znaki, na które składała się kreska, a przy niej niewielkie wyżłobienia o 
trójkątnej formie, wykonane dłutem, łączone często z cyframi rzymskimi (fot. 6, 7). 

background image

 

 

Fot. 6. Znaki wykonane dłutem

 

background image

 

 

Fot. 7. To również ślady dłuta 

 
Jeszcze inne znaki to oznaczenia geometryczne – w formie trójkątów (często umieszczonych 
przy linii), kwadratów, prostokątów, półkoli, „półksiężyców” (fot. 8), kółek oraz o innych, 
często fantazyjnych kształtach. 

 

 

Fot. 8. Oznaczenia ciesielskie w formie półksiężyców 

 
Zdarzało się, że cieśla wprowadzał własny system oznaczeń, wymykający się z opisywanej 
systematyki (fot. 9). 

background image

 

 

Fot. 9. Wymyślony przez cieślę własny system oznaczeń 

 
W Belgi stwierdzono jeden przypadek wykorzystania do oznaczeń liter alfabetu łacińskiego 
(w kościele w Ceroux-Mousty, XIII w.) oraz pojedyncze przypadki użycia cyfr arabskich na 
terenie Francji, Belgii i Anglii. W Polsce w konstrukcjach zbudowanych przed XIX w. nie 
stwierdziliśmy w badanych obiektach takich oznaczeń.  
 
Występuje kilka metod numeracji elementów konstrukcji więźby. Dwie z nich są często 
spotykane – ciągła, w której kolejnym elementom nadaje się rosnącą numerację oraz osobna 
dla wiązarów pełnych i niepełnych. Występujące na poddaszach wzmocnienia podłużne (np. 
ramy stolcowe) mogą posiadać odrębną numerację.   
 
Zdarza się także, że stolce w ramach stolcowych lub inne elementy (np. krokiew w wiązarze 
pełnym) posiadają podwójną numerację (w jednej płaszczyźnie przekroju odpowiadającą 
danemu wiązarowi pełnemu, w drugiej płaszczyźnie przekroju jest to kolejny numer 
elementu, licząc od początku konstrukcji) (fot. 10). 

background image

 

 

Fot. 10. Podwójne oznakowanie na jednym elemencie 

 
Powszechnie stosowane jest wyraźne oznaczenie strony konstrukcji (strona prawa – lewa), 
poprzez jedno lub dwa skośne nacięcia (zarysowania), występujące jako część znaku lub 
umieszczone obok niego, ewentualne jako zróżnicowanie formy oznaczeń. We Francji i 
Belgii nazywają się one „contremarques” i są stosowane od początku XIII w.

5

 (fot. 11, 12, 

13). 

 

 

Fot. 11

 

background image

 

 

Fot. 12

 

 

 

Fot. 13 

 
Analiza formy, sposobu wykonania, układu i kompletności znaków ciesielskich umożliwia 
doczytanie ważnych informacji dotyczących badanej konstrukcji. Na tej podstawie można 
wyciągnąć wnioski o kompletności i jednorodności więźby dachowej (wykonanej np. w 
jednym czasie przez jeden zespół ciesielski) oraz o fazach budowy lub wprowadzanych do 
ustroju zmianach. Pęknięcia powierzchni drewna przebiegające przez znak mogą świadczyć o 
użyciu do budowy drewna nie wysuszonego, a więc świeżo pozyskanego ze ścinki. 
 
W czasie prac remontowych znaki ciesielskie znajdujące się przy końcówkach belek 
wiązarowych i krokwi często są zasłaniane (np. przez wzmocnienia – nadbitki), zacierane 

background image

(poprzez ociosywanie uszkodzonych powierzchni drewna), niszczone (odcinanie i wymiana 
części elementów). Dlatego warto przypomnieć, że nie powinno podejmować się działań 
naprawczych, które mogą trwale uszkodzić lub zniszczyć powierzchnie drewna, bez 
przeprowadzenia wcześniej dokładnego rozpoznania konstrukcji i udokumentowaniu 
istniejących tam ciesielskich znaków montażowych.  
 
Natomiast w przypadku usuwania fragmentów drewna z oznaczeniami, powinno się je 
zachowywać w celu dokumentacji (fot. 14).

 

 

 

Fot. 14. Wycięty fragment więźby z historycznym oznakowaniem

 

 

Ok. 150 obiektów na terenach woj. kujawsko – pomorskiego, mazowieckiego, wielkopolskiego, świętokrzyskiego 

2

 Mączyński Dominik, Warchoł Maciej, „Opis i analiza konstrukcji więźby dachowej nad nawą główną kościoła SS. Wizytek przy 

ul. Krakowskie Przedmieście w Warszawie”, Monument nr 2, KOBiDZ, Warszawa 2005, s. 45–70 Bożejewicz Ewa, „Drewniane 
konstrukcje dachowe średniowiecznych kościołów chełmińskich” – praca magisterska, Toruń 2006, niepublikowana 

3

 Hoffsummer Patrick, „Les charpentes du XIe au XIXe siecle, typologie et evolution en France du Nord et en Belgique”, Monum, 

Editions du patrimoine, Paris 2002, s. 62–70 Gogolin R. Marek, „Ciesielskie znaki montażowe na konstrukcjach więźb dachowych 
kościołów Pomorza”, materiały z konferencji Antikon – „Architektura ryglowa – wspólne dziedzictwo”, 2003 r., s.125–134 
Krassowski Wojciech, „Ciesielskie znaki montażowe  w I poł. XVI w. – Kwartalnik  Historii Kultury Materialnej”, t. 5, 1957 r. 

4

 Le Hire, „Maniere de numeroter les bois” – 1702, s. 195 

5

 Hoffsummer Patrick, „Les charpentes du XIe au XIXe siecle, typologie et evolution en France du Nord et en Belgique”, Monum, 

Editions du patrimoine, Paris 2002, s. 66

 

 

mgr inż. arch. Dominik Mączyński 
Krajowy Ośrodek Badań  
Dokumentacji Zabytków 
Zdjęcia: Autor
 

Źródło: Dachy, nr 4 (124) 2010

 

 

background image

Rozpoznanie wartości zabytkowych 
konstrukcji dachowych, cz. 2 

Dokumentacja prac remontowych dotycząca zabytkowych konstrukcji dachowych oraz 
podejmowane na jej podstawie działania naprawcze, powinny być poprzedzone 
szczegółowym rozpoznaniem wartości zabytkowych całości konstrukcji przewidzianej 
do naprawy lub konserwacji. Rozpoznanie powinno dotyczyć zarówno sfery historii, jak 
i techniki.
 

 

 

Inskrypcja na belce 

 
Faza badania i rozpoznania stanu istniejącego
 

1.1.    Kwerenda archiwalna 
Kwerenda powinna być przeprowadzona w celu weryfikacji danych na temat historii obiektu 
wraz z rozpoznaniem przekazów świadczących o jego kolejnych przekształceniach, 
inicjatywach budowlanych, zmianach własności itp. 
Im starsza konstrukcja, tym większa jest potrzeba wykonania dokładnej kwerendy. Kwerenda 
powinna być przeprowadzona z uwzględnieniem wszystkich działań remontowych, 
modernizacyjnych oraz związanych z historią obiektu lub jego najbliższego otoczenia, które 
mogły mieć wpływ na możliwe uszkodzenia lub zniszczenia obiektu. 
 
Kwerendy prowadzi się na ogół w zbiorach Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji 
Zabytków, w archiwach Wojewódzkich Urzędów Ochrony Zabytków, w archiwach 
państwowych (np. w zespołach policji budowlanej lub towarzystw ubezpieczeniowych), w 
archiwach kościelnych (parafialnych, diecezjalnych) i w zbiorach prywatnych. Poszukiwania 
rozszerza się też na zasoby archiwalne i biblioteki placówek naukowych (uniwersytety, 
politechniki, akademie rolnicze).  
 
1.2. Inwentaryzacja  
Inwentaryzacja więźby dachowej powinna zawierać prawidłowo opracowane i 
zwymiarowane rysunki w skali 1:50 (dla ewentualnych detali w skali 1:20). Rzuty i przekroje 

background image

konstrukcji powinny być wykonane w ilości zapewniającej dokładne jej udokumentowanie i 
czytelne przedstawienie. Rysunki pełnych i niepełnych wiązarów przedstawia się od strony 
złączy ciesielskich, z uwzględnieniem ich rodzaju oraz sposobu łączenia. 
 
Inwentaryzacja powinna uwzględniać deformacje konstrukcji oraz zwracać uwagę na inne, 
występujące w przestrzeni więźby dachowej, elementy oryginalnego wyposażenia, np. 
kołowroty. 
 
Szerzej o zasadach wykonywania inwentaryzacji architektonicznych zabytków oraz więźb 
dachowych można dowiedzieć się z publikacji

1

 
1.3. Znaki ciesielskie i inskrypcje 
Analiza ciesielskich znaków montażowych, zachowanych na powierzchniach elementów 
konstrukcji może wnieść ważne informacje na temat budowy obiektu. Dotyczą one ustaleń, 
czy konstrukcję wznosiła jedna czy kilka ekip, czy prace przebiegały w jednym okresie czasu, 
czy fazowo w różnych latach.  
 
Poza oględzinami ważna jest odpowiednia dokumentacja. Naniesienie układu montażowych 
znaków ciesielskich na inwentaryzację umożliwia ich analizę, a czasem jest bardzo pomocne 
w ustaleniu faz i sposobu realizacji konstrukcji.  
 
Inwentaryzacji muszą podlegać także inne ślady zachowane na powierzchni drewna (znaki 
handlowe, inskrypcje – podpisy, napisy, daty itp.). 
 
W razie ich zidentyfikowania należy umieścić na rysunkach inwentaryzacyjnych informację o 
lokalizacji rozpoznanych znaków oraz ich formie, metodzie wykonania i treści. Znaki takie 
mogą wymagać dokładniejszego udokumentowania fotograficznego, wraz z uwidoczniona na 
zdjęciu skalą metryczną. 
 
Koniecznością jest dokładne zlokalizowanie, oględziny i dokumentacja znaków i napisów na 
tych elementach, które zagrożone są wymianą lub zniszczeniem. 
 
1.4. Traseologia 
Trasologia jest nowym kierunkiem badań naukowych (materiałoznawczych) zajmującym się 
analizą śladów narzędzi ciesielskich, które zachowały się na powierzchniach obrabianych 
elementów drewnianych. Pozwala na wnioskowanie, jakimi metodami ciesielskimi dany 
element został obrobiony. 
W Polsce traseologia jest rzadko stosowana, w odróżnieniu do Czech, Słowacji, Belgii i 
Francji gdzie dużo częściej prowadzi się te badania

2

, zwłaszcza przy starych konstrukcjach (w 

Polsce od końca XIX w. drewno coraz częściej było obrabiane mechanicznie). 
 
Podstawowe opracowania powierzchni drewna, możliwe do odróżnienia pod względem 
obróbki, to powierzchnie: okorowane (ślady ośnika), ślady po rozłupaniu klinami, ślady cięcia 
trakiem ręcznym, obrabiane toporem, piłą ręczną, obrabiane ciosłem (cieślicą), powierzchnie 
ze śladami cięcia trakiem mechanicznym. 
 
Poszczególne płaszczyzny jednego elementu mogą posiadać różne ślady obróbki. Wnioski z 
analizy tych śladów są pomocne przy ustalaniu, czy konstrukcja została wykonana przez 
jedną czy przez więcej ekip oraz w których jej częściach dokonano przebudów lub napraw. 
Mogą także posiadać ślady po spławianiu drewna lub transporcie pionowym. 

background image

 
Przy szczegółowych badaniach rozpoznanie i inwentaryzacja charakterystycznych śladów, 
pozostawionych przez narzędzia ciesielskie na powierzchni obrabianych elementów powinna 
zawierać dla każdego typu powierzchni (jeśli jest to możliwe): dokumentację fotograficzną 
wraz z opisem (i ewentualnie w przypadkach niejednorodnych wyników – opis lokalizacji 
poszczególnych, odmiennie obrabianych elementów, np. na inwentaryzacyjnym rysunku rzutu 
więźby dachowej). 

 

 

 

 

background image

 

 

Traseologia 

 
Przeprowadzone badania skonfrontowane z typologią znanych struktur konstrukcyjnych 
prowadzić powinny do opracowania stratygrafii poszczególnych elementów więźby i zależnie 
od uzyskanych wyników do wykonania teoretycznej rekonstrukcji drewnianego ustroju 
istotnego dla przyjęcia rozwiązań projektowych w następnej fazie prac. 
 
Traseologia jest częścią naukowego rozpoznania konstrukcji i nie we wszystkich przypadkach 
konstrukcji jest konieczna. Natomiast usuwanie oryginalnych elementów z konstrukcji lub 
współczesne ociosywanie powierzchni drewna może w przyszłości takie badania 
uniemożliwić.  
 
1.5. Rozpoznanie układu i typu konstrukcji historycznej  
Po zapoznaniu się z konstrukcją więźby dachowej, powinno się określić jednorodność i 
kompletność konstrukcji. Następnym krokiem jest ustalenie układu konstrukcji i 
zaszeregowanie jej pod względem typu lub typów zastosowanych historycznych rozwiązań 
konstrukcyjno – przestrzennych

3

 
1.6. Badania dendrochronologiczne 
W przypadku występowania drewnianych elementów w budowli istotnych dla bezwzględnego 
jej datowania istnieje możliwość (a w wielu obiektach — wręcz konieczność) 
przeprowadzenia badań dendrochronologicznych. Wykonywanie tych badań w obiektach 
zabytkowych jest obecnie standardem europejskim przy rozpoznawaniu konstrukcji 
drewnianych.  

background image

 

 

 

 

Znaki pozostawione przez dawnych cieśli 

 
Badania dendrochronologiczne powinny mieć ściśle określony cel – inaczej ustala się, który z 
elementów konstrukcji jest najstarszy, inaczej datuje się całość konstrukcji. Dlatego badania 
te wymagają wcześniejszych oględzin konstrukcji a czasem i konsultacji z 
dendrochronologiem, czy są możliwe do wykonania. Miejsca pobrania próbek drewna 
powinny być ściśle udokumentowane i konsultowane z autorem badań architektonicznych. W 
przeciwnym razie wartość merytoryczna badania będzie znacznie ograniczona lub wynik 
badania może być niemiarodajny. Zwracamy uwagę, że jedynie poprawnie wykonane badania 

background image

dendrochronologiczne stanowią szczególnie cenny materiał pomocniczy dla badań 
architektonicznych, uściślający ich wyniki. 
 
1.7. Rozwarstwienie chronologiczne 
Pozwala zorientować się dokładnie w fazach budowy obiektu i pomaga ustalić autentyczność 
zachowanych części konstrukcji.  
 
Badania więźby są ściśle związane z rozpoznaniem stratygrafii całego obiektu, a obserwacja 
przestrzeni poddasza zazwyczaj prowadzi do uzyskania wniosków badawczych o szerszym 
zakresie niż historia jednego tylko elementu zabytkowej budowli.  
 
2. Orzeczenia techniczne 
 
2.1. Ekspertyza mykologiczna (mikologiczna)  
Określa stan zachowania drewna konstrukcji w aspekcie występowania korozji biologicznej 
oraz określa jej zasięg i przyczyny, rozpoznaje szkodniki biologiczne i ich aktywność oraz 
podaje metody ich zwalczania. Orzeczenie mykologiczne musi być wykonane przez osoby 
posiadające świadectwa ukończenia odpowiednich specjalistycznych szkoleń, np. 
organizowanych przez Polskie Stowarzyszenie Mykologów Budownictwa.  
 
Orzeczenie mykologiczne powinno zawierać: 

1.  ozpoznanie gatunku drewna, z którego wykonano konstrukcję, precyzyjny, 

pozbawiony jakichkolwiek uogólnień opis rodzaju i zakresu występowania 
stwierdzonych uszkodzeń (sformułowanie właściwej diagnozy często wiąże się z 
koniecznością wykonania odkrywek konstrukcji). 

2.  Ustalenie, czy korozja biologiczna jest aktywna (w przypadku grzybów domowych i 

pleśniowych ustalenia powinny być poparte pomiarami wilgotności, wykonanymi za 
pomocą skalowanych urządzeń). 

3.  Rozpoznanie aktywności żeru larw owadów, co wiąże się wyborem i wskazaniem 

stosowania właściwych środków i metod – do zwalczania szkodników lub 
zabezpieczania drewna przed ich atakiem. 

4.  Zalecenie odpowiednich środków chemicznych do zwalczania korozji biologicznej, 

wraz z ustaleniem jakie preparaty zastosowano wcześniej do konserwacji drewna 
konstrukcji. 

5.  Wszelkie preparaty przewidziane do zastosowania muszą posiadać aktualne 

świadectwo dopuszczające do ich stosowania na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. 
Wycofane z użycia i obecnie zabronione są wszelkiego rodzaju xylamity, a większość 
środków dawnego INCO-Veritas (Imprex W, Imprex Z, Antox B) nie jest od wielu lat 
produkowana. 

6.  Zalecenie innych metod i środków, które są sprawdzone i dopuszczone do stosowania 

w budownictwie i w konserwacji zabytków. 

7.  Dokumentację fotograficzną miejsc uszkodzonych z opisem uszkodzenia i jego 

zasięgu wraz z tzw.; mapą zniszczeń i uszkodzeń. 

Orzeczenie mykologiczne powinno uwzględniać zabytkowe wartości konstrukcji, podawać 
metody naprawy konstrukcji z pełnym poszanowaniem zabytkowej substancji. Wskazane jest, 
aby we wnioskach uwzględniać ustalenia dotyczące wcześniej zastosowanych środków 
chemicznych do konserwacji konstrukcji. W ramach ekspertyzy mykologicznej można 
wskazywać elementy uszkodzone do wymiany lub naprawy, ale o sposobie naprawy lub o 

background image

konieczności wymiany powinno decydować rozpoznanie konstrukcyjne uwzględniające 
wyniki badań mykologicznych.  
 
2.2. Ekspertyza techniczna (konstrukcyjna) 
Określa stan zachowania konstrukcji pod względem technicznym, wytrzymałościowym. Wraz 
z wytycznymi konserwatorskimi i wnioskami z opinii mykologicznej jest podstawą do 
sporządzenia projektu remontu konstrukcji.  
 
Dokumentacja ta powinna zawierać: 

1.  Rzetelny, opracowany bez uogólnień opis uszkodzeń wszystkich elementów więźby i 

na całej ich długości (utrudniony dostęp do poszczególnych elementów, powodujący 
ograniczenie zakresu badania musi być zaznaczony w opisie; jeśli występuje 
konieczność lub możliwość zdjęcia pokrycia dachu, a tym samym odsłonięcia 
powierzchni elementów lub ich połączenia, które dotąd nie były dostępne, badanie 
stanu technicznego tych miejsc należy dodatkowo wykonać po uzyskaniu dostępu, ale 
przed podjęciem ostatecznej decyzji o ich sposobie naprawy). Należy stosować 
przyjętą specjalistyczną terminologię

4

2.  Obliczenia konstrukcyjne wraz z przyjętymi schematami statycznymi w celu 

ewentualnej weryfikacji wniosków przyjętych w opracowaniu. 

3.  Pomiary wielkości utrwalonych deformacji podstawowych elementów układu nośnego 

jak tramy, płatwie, krokwie koszowe itd. 

4.  Dokumentację fotograficzną miejsc uszkodzonych z opisem uszkodzenia i jego 

zasięgu wraz z tzw.; mapą zniszczeń i uszkodzeń – czyli prezentacją zniszczeń i 
uszkodzeń na rysunkach inwentaryzacyjnych. Każdemu elementowi powinien 
towarzyszyć opis uszkodzenia z podaniem jego zasięgu i wstępną kwalifikacją 
remontową określająca konieczność naprawy elementu lub wymiany i w jakim 
zakresie. 

Niedopuszczalne jest: 

 

kwalifikowanie nieznacznie uszkodzonych elementów drewnianych do całkowitej 
wymiany, 

 

niezgodne z rzeczywistym stanem konstrukcji rozszerzanie zasięgu uszkodzeń, 
prowadzące (do fałszowania obliczeń statycznych i do błędnych wniosków 
dotyczących sposobów naprawy lub kwalifikacji remontowych). 

Należy pamiętać, że w zabytkowych więźbach dachowych często mamy do czynienia z 
wyselekcjonowanym drewnem, o dużej zawartości twardzieli oraz elementami 
przewymiarowanymi (w stosunku do współczesnych norm). Zabytkowe ustroje budowlane 
mimo miejscowych lub odcinkowych uszkodzeń w wielu przypadkach skutecznie opierają się 
czynnikom niszczącym, mającym wpływ na ich stan techniczny. 
 
Bardzo ważne jest sprawdzenie (z zaznaczeniem w opisie), czy zachodzi np. zjawisko 
opierania się konstrukcji więźby na płaszczu sklepienia, ponieważ taka sytuacja generuje 
zagrożenia dla budowli – grozi zarwaniem konstrukcji sklepienia. 
 
II. Faza projektowa 
Jest to ta część dokumentacji, która powinna korzystać z wcześniej opisanego rozpoznania 
obiektu.  

background image

 
Faza projektowa remontowanego drewnianego ustroju to przyjęcie rozwiązań techniczno–
konserwatorskich prowadzących do zapewnienia istniejącej strukturze kontynuowania jej 
funkcji w obiekcie, a w sytuacji, gdy jest to niemożliwe, wprowadzenie współczesnych ale 
odwracalnych rozwiązań technicznych (zastępujących wcześniej zastosowane) w celu 
zachowania jak największej części substancji autentycznej. 
 
III. Faza wykonawcza 
Powinna dokładnie realizować zalecone w projekcie rozwiązania, co musi być kontrolowane 
przez odpowiedni nadzór. 
 
W przypadkach modyfikacji projektu wynikających z ujawnionych już w czasie prac sytuacji, 
pamiętać trzeba o konieczności wykonania dokumentacji powykonawczej zawierającej 
uzupełniające w stosunku do projektu wyniki badań i rozwiązań wykonawczych przyjętych w 
toku realizacji prac.  
 
Podsumowanie 
Europejskim trendem w konserwacji i naprawach zabytkowych konstrukcji drewnianych jest 
jak największe poszanowanie zabytkowej substancji i przestrzeganie przy jej naprawie 
tradycyjnych metod ciesielskich (uzupełnianie drewna drewnem) z zachowaniem pierwotnie 
użytego rodzaju drewna. Gdy jest to niemożliwe, wskazane jest stosowanie rozwiązań, które 
wprowadzają konstrukcje i elementy wykonane z innego materiału, są w pełni odwracalne i 
nie naruszają zabytkowej substancji.  
 

1

 Brykowska M. – „Metody pomiarów i badań zabytków architektury”, Oficyna Wydawnicza Politechniki Warszawskiej, Warszawa 

2003 r. 
Tajchman J. – „Zasady odwzorowania konstrukcji  dachowych w dokumentacjach konserwatorskich”, materiały Antikon 2005 – VI 
Konferencji „Architektura ryglowa – wspólne dziedzictwo”, wyd. Szczecin-Expo, Towarzystwo Wspierania Rozwoju Pomorza 
Zachodniego, Szczecin 2005, s. 457–487. 

2

 Rouzicka P. „Trasologie tesarskych seker – stopy po nastrojach, które vznikaji pri opracovani dreva pri vyrobe tesarskych 

konstrukcji” – Svornik 3/2005, unicornis Praha 2005, str. 5–29 

3

 Tajchman J. – „Propozycja systematyki i uporządkowania terminologii ciesielskich konstrukcji  dachowych występujących na 

terenie Polski od XIV do  XX w.”, Monument nr 2 – Studia i materiały Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, s. 7–
36 , Warszawa 2005 r. 

4

 Mączyński D., Tajchman J., Warchoł M. – „Materiały do terminologii konstrukcji więźb dachowych – podstawowe pojęcia”, 

Monument nr 2 –Studia i materiały Krajowego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, s.37–44, Warszawa 2005 r.

 

 
mgr inż. arch. Dominik Mączyński 
Krajowy Ośrodek Badań Dokumentacji Zabytków 
Zdjęcia: Autor
 

Źródło: Dachy, nr 3 (123) 2010

 

 

background image

Rozpoznanie wartości zabytkowych 
konstrukcji dachowych, cz. 1 

Dokumentacja prac remontowych dotycząca zabytkowych konstrukcji dachowych oraz 
podejmowane na jej podstawie działania naprawcze, powinny być poprzedzone 
szczegółowym rozpoznaniem wartości zabytkowych całości konstrukcji przewidzianej 
do naprawy lub konserwacji. Rozpoznanie powinno dotyczyć zarówno sfery historii jak i 
techniki. 
 

 

 

Rozpoznanie konstrukcji 

 
Historyczne więźby dachowe posiadają wartości zabytkowe związane z historią rzemiosła 
(ciesielstwa) i technik stosowanych do wznoszenia budynków. Są zróżnicowane pod 
względem występujących typów konstrukcji (w danych epokach), ich pracy statycznej oraz 
pod względem zastosowanych materiałów (użytych do wykonania konstrukcji więźby oraz do 
pokrycia dachu). W ciągu wieków ewoluowały i doskonaliły się metody obróbki drewna, 
transportu i montażu na budowie, a wszystko to miało na celu zapewnienie odpowiedniej 
jakości i długotrwałości wykonanej konstrukcji. Ślady zachowane na obrabianych 
powierzchniach drewna pozwalają w różnym stopniu odtworzyć i udokumentować 
zapomniane techniki, ponieważ obecnie zawód cieśli i budowniczego to zawody częściowo 
zapomniane. 
 
Konstrukcje pod ochroną prawną 
Konserwatorów zabytków obowiązują zapisy ujęte w obowiązujących przepisach prawnych

1

  

oraz zawarte w międzynarodowych dokumentach dotyczących konserwacji zabytków, 
sygnowanych przez Polskę

2

.  

 
Obowiązująca doktryna konserwatorska mówi przede wszystkim o konieczności ochrony 
zachowanej substancji zabytkowej oraz o stosowaniu technik odwracalnych w celu jej 
naprawy. Ta odwracalność metod napraw bez powodowania uszczerbku dla substancji 
zabytkowej uznana została także za kluczowy problem w zaleceniach dotyczących 
konserwacji budowli drewnianych, sformułowanych przez Międzynarodowy Komitet 

background image

Ochrony Drewna ICOMOS

3

.  

 
Nieznane przestrzenie 
Poddasza i znajdujące się tam ciesielskie konstrukcje do niedawna jeszcze nie budziły 
zainteresowania badaczy i naukowców. Do dzisiaj są to miejsca w obiektach zabytkowych, 
które w bardzo dużym stopniu nie zostały odpowiednio zinwentaryzowane, zbadane i 
udokumentowane. W XXI w. postęp w nauce i w metodach badawczych, które przyjmują 
coraz bardziej interdyscyplinarny charakter, wskazuje, że substancja zabytkowa, a w tym 
przypadku dawne drewno, jest nośnikiem jeszcze wielu innych, niezwykle interesujących 
informacji naukowych.  

 

 

Cieśla przy pracy 

 
Należy bardzo wyraźnie podkreślić, że historyczne drewniane konstrukcje dachowe 
współtworzą wartość całego zabytkowego obiektu architektonicznego – są z nim 
nierozerwalnie związane i stanowią część jego historii. Poddasza, konstrukcje dachowe, to 

background image

część budowli zabytkowej bardzo cenna pod względem naukowym i historycznym. 
 
Dlatego też po przeprowadzeniu odpowiedniego rozpoznania wiele z historycznych więźb 
dachowych zasługuje na szerszą ochronę oraz zachowanie w formie możliwie niezmienionej. 
Doświadczenia europejskie jasno pokazują, że w przypadku zabytkowych konstrukcji 
dachowych projekt remontu zachowawczego w wielu przypadkach powinien raczej zakładać 
naprawę konstrukcji in situ, ograniczoną do miejsc, w których nastąpiło osłabienie 
konstrukcji, niż demontaż całej konstrukcji. Rozkładanie istniejących, często odkształconych i 
osłabionych konstrukcji drewnianych, zawsze wiąże się z ryzykiem ich dodatkowego 
uszkodzenia lub trudnościami z powtórnym zamontowaniem (po konserwacji) w pierwotnym 
miejscu.  

 

 

Badania dendrochronologiczne 

 
W stosowanych rozwiązaniach naprawczych znane są przykłady wprowadzania nowych, 
współczesnych konstrukcji, nie naruszających starych ustrojów i mających na celu ich 
częściowe lub całkowite odciążenie

4

 
Niestety w Polsce nadal zbyt często traktuje się drewniane historyczne konstrukcje więźb 
dachowych jako użytkowe struktury techniczne pozbawione innych wartości. To błąd, 
wynikający z braku pełnego ich rozpoznania, a zatem i świadomości konieczności ich 
ochrony.  
 
Projekt i remont 
W zależności od wartości zabytkowej konstrukcji, wykonanie projektu remontu jest możliwe 
dopiero po jej szczegółowym zbadaniu przez konserwatora i wydaniu wytycznych 
konserwatorskich dotyczących zakresu remontu. Inaczej powinno się bowiem traktować 
konstrukcję typową pochodzącą z XX w., która jest zazwyczaj standardowa, a inaczej 
konstrukcję np. z XVI w., rozbudowaną np. w XVIII w. i posiadającą wartości zabytkowe.  

background image

 

 

Inwentaryzacja znaków 

 
W celu właściwego przygotowania remontu prace można podzielić na trzy następujące grupy:  
1.    Badania i dokumentacja stanu istniejącego – rozpoznanie naukowe prowadzące do 
określenia wartości zabytkowych (artystycznych, historycznych i naukowych) konstrukcji 
zabytkowej: 
1.1.    Kwerenda archiwalna5; 
1.2.    Inwentaryzacja architektoniczna;  
1.3.    Rozpoznanie i dokumentacja (ewentualna inwentaryzacja) oraz analiza znaków 
ciesielskich i inskrypcji występujących na powierzchniach elementów konstrukcji;  
1.4.    Traseologia – rozpoznanie i analiza śladów pozostawionych przez narzędzia ciesielskie;  
1.5.    Rozpoznanie układu i typu konstrukcji historycznej oraz jej wartości historycznej;  
1.6.    Ekspertyza dendrochronolgiczna – datowanie konstrukcji lub jej fragmentów również 
do badań stratygraficznych; 
1.7.    Rozwarstwienie chronologiczne konstrukcji – fazy budowy. 
2.    Etap przedprojektowy – prowadzący do określenia stanu technicznego konstrukcji 
2.1.    Ekspertyza mykologiczna (mikologiczna); 
2.2    Ekspertyza konstrukcyjna – zawierająca odpowiednie obliczenia statyczne wynikające z 
rzeczywistego stanu zachowania konstrukcji. 
3.    Projekt remontu – uwzględniający wnioski wynikające z wyników wcześniejszych badań, 
wykonany przez osobę z odpowiednimi uprawnieniami. 
 
CDN. 

 
Przypisy 

1

 Ustawa o ochronie zabytków  i opiece nad zabytkami (z dnia 23 lipca 2003 r. - Dz.U. Nr. 162, poz. 1568 z późn. zmianami) 

2

 Do takich dokumentów należą: Postanowienia konferencji w Atenach 1931 r., Karta Rzymska – Włoska Karta konserwacji 

zabytków 1931 r., Karta Wenecka – Postanowienia i uchwały II Międzynarodowego Kongresu Architektów i Techników Zabytków  
w Wenecji 1964 r., Konwencja w sprawie  ochrony światowego dziedzictwa kulturalnego i naturalnego, Paryż, 1972 r., Deklaracja 
Amsterdamska – Kongres w sprawie europejskiego dziedzictwa  architektonicznego – 1975 r., Zalecenia dotyczące  ochrony 
zespołów zabytkowych i tradycyjnych i ich roli w życiu współczesnym – Nairobi 1976 r., Konwencja o ochronie dziedzictwa  
architektonicznego Europy, Granada , 1985 r., Międzynarodowa Karta ochrony miast historycznych ICOMOS Toledo – Waszyngton 
1987 r., Karta Krakowska – wnioski z Międzynarodowej Konferencji Konserwatorskiej – Kraków 2000 r.   

3

 Polska jest członkiem ICOMOS ( http://www.icomos.org/iiwc/)  

4

 Tak postąpiono np. w katedrze w Rouen we Francji, gdzie de facto istnieją dwie drewniane konstrukcje dachowe – jedna 

background image

pochodząca z XIII w. oraz druga z przełomu wieku XVIII i XIX. Innym spotykanym  rozwiązaniem jest wprowadzanie dużych 
konstrukcji metalowych, odciążających konstrukcje drewniane lub stosowanie wzmocnień metalowych, wspomagających istniejące 
struktury konstrukcyjne. 

5

 Warchoł M., Uzupełniające metody badań historycznych konstrukcji więźb dachowych, materiały VIII Konferencji Antikon – 

„Architektura ryglowa – wspólne dziedzictwo”, 2007 r.

 

 
mgr inż. arch. Dominik Mączyński 
Krajowy Ośrodek Badań Dokumentacji Zabytków 
Zdjęcia: Autor
 

Źródło: Dachy, nr 2 (122) 2010

 

 

background image

Rekonstrukcja zabytkowej wieży 

Tematem artykułu jest odtwarzanie więźby dachowej wieży zabytkowego kościoła  
w Skierbieszowie. Konserwator zabytków zalecił dokładnie odtworzenie samej 
konstrukcji, jak i pokrycia. Zrekonstruować należało nawet takie detale jak połączenia 
ciesielskie  
w postaci dyli (gwoździe drewniane), otwór na sznur od dzwonu w postaci krzyża  
czy łuskę z blachy miedzianej o takich samych rozmiarach jak w pierwowzorze.
 

 

 

Dobrze wykonaną więźbę można podnosić dźwigiem 

 

Skierbieszów dawniej był własnością królewską i już w wieku XIV posiadał na wzgórzu 
wśród łąk zamek obronny. Zamek przetrwał jedynie w nazwie wzniesienia, nazywanego do 
dziś „Zamczyskiem”. Sama budowla została zniszczona podczas najazdów tatarskich i wojen 
szwedzkich w XVII w. W 1426 r.  
król Władysław Jagiełło nadał Skierbieszów jako uposażenie biskupom chełmskim. W tym 
samym roku powstał także pierwszy drewniany kościół pw. Wniebowzięcia NMP i św. 
Dominika. W połowie XVII w. w miejsce popadającego w ruinę kościoła drewnianego 
zbudowano kościół murowany z kamienia (opoki z ruin zamku obronnego). Dokumenty 
wspominają o licznych wotach przy obrazie świadczących o żywym dawniej kulcie i łaskach. 
 
W 1826 r. Skierbieszów został zdegradowany do osady wiejskiej, a majątek przeszedł w ręce 
właścicieli świeckich. Także bogaty kościół mocno podupadł, w 1828 r. został doszczętnie 
okradziony z wszelkich pamiątek i kosztowności. W 1915 r. w świątynię uderzyły dwa 
pociski armatnie, które na pamiątkę zostały wmurowane w północną ścianę kościoła. W 
czasie II wojny światowej hitlerowscy okupanci zamienili kościół na magazyn zbożowy. W 
okresie zasiedlenia Zamojszczyzny przez Niemców w 1943 r.  
 
w Skierbieszowie przyszedł na świat obecny prezydent Niemiec — Horst Kohler.

 

 
Dzięki państwowym dotacjom oraz pieniądzom zebranym przez miejscową ludność w 2008 r. 

background image

udało się odtworzyć wieżę kościoła. Zaszczyt rekonstrukcji tak znamienitego zabytku 
przypadł firmie Yeti Dachy.  
 
Po zdemontowaniu hełmu wieży głównej przy pomocy dźwigu zaczęło się żmudne i 
pracochłonne odtwarzanie więźby. Zamojska konserwator zabytków zaleciła dokładne i jak 
najstaranniejsze odtworzenie konstrukcji i pokrycia, łącznie z takimi detalami jak połączenia 
ciesielskie w postaci dyli (gwoździe drewniane), otwór na sznur od dzwonu w postaci krzyża, 
łuska na wieży z blachy miedzianej o takich samych rozmiarach jak w pierwowzorze.  
 
3000 łusek 
Konstrukcja wieży opiera się na ścianach metrowej grubości. Tworzy ją układ płatwi z 
drewna modrzewiowego o przekroju 30 cm × 30 cm, obstawiony dookoła murłatami o 
przekroju 24 cm × 24 cm, z których wychodzą słupy z układem mieczy i zastrzałów 
połączone na dyle i klamry ciesielskie kute przez kowala. Na tak przygotowanej konstrukcji 
wspierają się płatwie o podobnym przekroju, na których zamontowaliśmy dzwony.  

 

 
Drobne detale jak otwór na sznur do dzwonu też się liczą

 

 
Wieża jest posadowiona na ośmiokącie, z którego wychodzą słupy zwieńczone również 
ośmiokątem.  
Na nim za pomocą zastrzałów osadzony jest król; do niego przymocowane są krążyny, z kolei 
na nich znajduje się pełne deskowanie przykryte membraną o dużej paroprzepuszczalności. 

 

background image

 

 
Czopy i zaciosy

 

 
Największym wyzwaniem było tu wykonanie od podstaw górnego fragmentu wieży, czyli 
hełmu ustawionego na placu przed kościołem. Ten fragment musiał być wykonany niemal „na 
gotowo”, tj. w takim stanie, który po jego podniesieniu pozwoliłby na połączenie z resztą 
budowli. Aby zobrazować zakres i trudność prac podam, że samo pokrycie hełmu to ok. 3000 
miedzianych łusek, wyciętych ręcznie, wyrobionych na żłobiarce i walcarce.  

 

 
Dobry humor w pracy dobrze widziany

 

background image

 

 

Efekt końcowy podstawy wieży 

 
Wizyta prezydenta Niemiec 
Gdy doszło do operacji podnoszenia hełmu dźwigiem, okoliczni mieszkańcy robili sobie 
pamiątkowe zdjęcia, a zgromadziło się ich tak wielu, że ze względów bezpieczeństwa miejsce 
musiliśmy odgrodzić.  
Operacja transportowania i obsadzania wyszła znakomicie. Po nałożeniu hełmu należało 
skoncentrować się na kasetonach z blachy miedzianej, wykonywanych na segmentówce. 
Następnie musieliśmy dorobić nieco miedzianych łusek, ułożyć kilkanaście metrów dachówki 
karpiówki, zamontować rynny, rury spustowe i... efekt trzymiesięcznej pracy dwóch 3-
osobowych brygad cieśli i blacharzy wypadł znakomicie.  

background image

 

 
Główny element więźby wieży

 

 
W wieży schowaliśmy pamiątkową puszkę miedzianą z nalutowaną datą realizacji remontu 
wieży, w której znalazł się dokument z kilkoma informacjami o współczesnych dygnitarzach 
kościelnych i świeckich. Nie zabrakło tu także podpisanych przez nas zdjęć z realizacji.  

background image

 

 
Gwoździe drewniane, czyli dyle

 

 
Naszą pracę podziwiało wielu dostojników kościoła, na czele z biskupem zamojskim. 
Docierały do nas także plotki, że nieoficjalną wizytę na budowie złoży prezydent Niemiec, 
lecz pogłoski nie sprawdziły się. 
 
Zbigniew Karaś 
Yeti Dachy 
Lublin 
 

Źródło: Dachy, nr 1 (121) 2010

 

 

background image

Remont konstrukcji dachów storczykowych 

Remont to przywrócenie wartości użytkowej budynku przez częściowe lub całkowite 
usunięcie zużycia fizycznego. W przypadku remontu konstrukcji dachu zużycie fizyczne 
usuwa się poprzez zastąpienie zużytych elementów innymi. Zatem kształt i wszystkie 
elementy pozostają na miejscu, ale ponieważ utraciły zdolność pracy, zostają zastąpione 
elementami dodatkowymi. Rozpatrując konstrukcje storczykowe dachu, nie można 
pominąć stropu poniżej dachu. Tego typu konstrukcje stosowane były w okazałych 
pałacach i przede wszystkim w kościołach jednonawowych. 
 

 

 

Rys. 1.  

 
W tradycyjnej sztuce ciesielskiej wyróżnia się dwa rodzaje stropów oddzielających nawę 
kościoła od poddasza. Przy mniejszych rozpiętościach nawy, belki stropowe przenoszą 
obciążenia na ściany podłużne nawy. Przy większych rozpiętościach pod belki stropowe jest 
podłożony siestrzan (sosręb), tj. podłużna belka przenosząca obciążenia części środkowej 
stropu na ściany poprzeczne pod chórem i przy prezbiterium (łuk tęczowy). Siestrzany były 
bogato profilowane, podobnie jak belki stropowe. 
 
W pałacach, których dachy miały mniejsze rozpiętości, sosręb nie był potrzebny ze względów 
statycznych; był układany na płasko, a jego górna powierzchnia stanowiła po prostu półkę.  
 
System z sosrębem w większym wydaniu był stosowany przede wszystkim w kościołach 
jednonawowych. Przykładem może być kościół pw. św. Michała Archanioła w Polkowicach. 
Tu sosręb był układany na osi nawy i oparty na łuku tęczowym przy prezbiterium z jednaj 

background image

strony i na murach pod chórem z drugiej strony. Na murach podłużnych i sosrębie leżały belki 
sosnowe, a na nich podłoga na strychu. Niekiedy belki stropowe były zakryte od spodu (od 
wnętrza) deskowaniem. Deskowanie było pokryte mata z trzciny, na której położono tynk.  
 

O konstrukcjach storczykowych 
 
Dachowe konstrukcje storczykowe stosowano ok. 300, 400 lat temu w obiektach 
monumentalnych, najczęściej w kościołach. Storczyki pozwalają na podwieszanie stropu i 
przenoszenie jego ciężaru na mury zewnętrzne poprzez więźbę dachową. W takim przypadku 
storczyk jest wieszakiem pracującym na rozciąganie. Ale występują też storczyki pracujące 
na ściskanie, przejmując obciążenie stropem i dachem. Takie storczyki są proste u dołu, 
oparte na fundamencie i omieczowane u góry w kierunku podłużnym i poprzecznym. 
 
Przykładem takiego rozwiązania jest kościół ewangelicki w Chlestakowie (rys. 1). Słup 
storczykowy podpiera strop i dach. Na storczyku opiera się podłużna belka (siestrzan), dająca 
z kolei podparcie  belkom stropowym. Na belkach nad siestrzanem leży podwalina ściany 
stolcowej konstrukcji dachu. Ściana ta kończy się jętkami łączącymi pary krokwi. 
 
W przypadku storczyków podpierających pod względem statycznym sprawa jest bardziej 
złożona niż przy storczykach będących wieszakami. Otóż kiedy na poddaszu jest nie jeden, 
ale kilka storczyków, nie przeszkadza to w użytkowaniu poddasza (bo zwykle i tak jest tam 
składowisko zbędnych przedmiotów).  
Za to storczyków podpierających nie może być za dużo, ponieważ przeszkadzają w 
eksploatacji pomieszczenia na parterze. Taki storczyk w pobliżu chóru w kościele nie stanowi 
większej przeszkody, ale gdyby miało być ich więcej, to już mogłoby to utrudniać korzystanie 
z wnętrza. Z tego względu statyka konstrukcji jest bardziej złożona. Pewien odcinek stropu na 
długości nawy przenosi storczyk. Dalsza część stropu obciąża dach, a ten poprzez ścianę 
stolcową storczyk. Jak widać na rys. 1, ściana stolcowa wykonana jest w formie kratownicy 
zdolnej przenieść obciążenie stropem na storczyk.

 

 
Storczyk dachowy 
Przy dużych rozpiętościach nawy w rzucie (długość i szerokość) sosręb nie byłby w stanie 
przenieść obciążenia stropem nad nawa kościoła. W takim przypadku strop jest podwieszany 
do więźby dachowej, a ta przenosi obciążenia od ciężaru własnego, śniegu i wiatru oraz z 
części stropu. Do podwieszenia stropu stosuje się konstrukcję storczykową. 
 
Storczyk to słup bogato wyposażony w miecze podłużne i poprzeczne – górne do powiązania 
z krokwiami dachu i dolne do połączenia ze stropem. Storczyk jest wieszakiem łączącym 
środkową część stropu z dachem. Tylko 1/4 obciążenia stropem jest przenoszona na mury 
zewnętrzne. Wszelkie połączenia ciesielskie wykonywane były na czopy i kołki drewniane 
bez kleju. Niekiedy stosowano niemal niewidoczne okucie podtrzymujące belkę środkową 
(siestrzan) do storczyka. 
 
Prace ciesielskie przy konstrukcjach storczykowych były bardzo pracochłonne, ponieważ 
wymagały po 10 i więcej nacięć na krokwiach (na storczykach ich liczba sięgała nawet 16). 
Takie połączenia ciesielskie zachowywały swą sprawność przez dziesiątki czy setki lat. 
Jednak po dłuższym okresie na skutek zmian reologicznych w drewnie powstawały luzy i 
ubytki w połączeniach. Każda taka usterka osłabiała nośność storczyka pracującego jako 
wieszak (na rozciąganie). W takich przypadkach strop ulegał odkształceniu, tj. ugięciu. Jeżeli 
na belkach stropowych od spodu był otynkowany sufit z desek, tynk pękał i miejscami 

background image

odpadał.   
 
Bez rozbierania stropu 
W przypadku takiej konstrukcji w kościele w Krynicznie k. Środy Śląskiej specjaliści doszli 
do wniosku, że cały strop trzeba rozebrać i wykonać od nowa. Oznaczało to całkowite 
zniszczenie bogatych malowideł na stropie. W tej sytuacji proboszcz zwrócił się do mnie. 
Rozwiązałem ten problem.  
Opracowałem ekspertyzę techniczną i zaproponowałem naprawę konstrukcji bez uszczerbku 
dla wystroju wnętrza. Remont polegał na wstawieniu elementów nośnych, które podniosły 
strop i przejęły pracę storczyka. Samo podnoszenie stropu do poziomu było tak proste, że 
pracownicy zatrudnieni przy tej operacji nie mogli wyjść z podziwu, jak łatwo dało się 
uratować zabytkową konstrukcję spisaną już na straty. W wyniku tej operacji pęknięcia w 
tynku na suficie „zamknęły się”, a uzupełnienie ubytków w malowidle było już proste. 
 
Ten sposób naprawy konstrukcji storczykowej przedstawia rys. 2. Przed przystąpieniem do 
naprawy wykonano następujące czynności przygotowawcze: 

 

rozebranie pokrycia i łacenia (deskowania) dachu naprzeciwko storczyka od okapu do 
wysokości ok. 1–1,5 m, 

 

wykonanie poduszki betonowej o długości ok. 1–1,2 m obok murłaty (która z reguły 
znajduje się bliżej lica zewnętrznego muru, więc od strony wewnętrznej jest miejsce 
na taką poduszkę), 

 

podstawienie dwóch żurawi samochodowych po obu stronach kościoła naprzeciwko 
storczyka, 

 

przygotowanie w zasięgu żurawi dwóch stalowych dźwigarów (dwuteowników wg 
projektu), 

 

ułożenie na poddaszu na stropie belek drewnianych lub stalowych o małym przekroju; 
posłużyły one jako prowadnice belek nośnych, 

 

przygotowanie odpowiednich wieszaków do podniesienia stropu 

 

 

 
Rys. 2. Schematyczne przedstawienie zasady podniesienia stropu

 

 
Roboty montażowe miały następujący przebieg. Jeden żuraw podniósł jedną belkę nośną. Jej 

background image

koniec został wsunięty na poddasze i położony na belki-prowadnice. To samo stało się z 
drugą belką. Dźwig po przeciwnej stronie kościoła przemieścił końce belek nośnych na 
poddaszu tak, aby znalazły się one na poduszkach betonowych na murach nawy. Końce belek 
zostały zabetonowane (można je też było połączyć ze sobą śrubami M 16 mm). 
 
Na belki założono wieszaki obejmujące od spodu siestrzan. Wieszaki po bokach mają śruby 
rzymskie. 
 
Teraz można było rozpocząć właściwą operację, tj. podnoszenie opuszczonego stropu do 
poziomu.  
Wcześniej wykonane zostały pomiary ugięcia stropu. Znając ugięcie w centymetrach, na belki 
nośne z każdej strony założone zostały paski z twardego papieru, sięgające podłogi. W 
poziomie górnej płaszczyzny belek nośnych zaznaczono ich poziom. Poniżej tego 
zaznaczenia znalazła się druga kreska, oznaczająca wielkość ugięcia stropu. Teraz kręcąc 
śrubami rzymskimi strop został podniesiony o wielkość ugięcia. Wszelkie luzy w 
połączeniach ze storczykiem zostały zamknięte. Wyglądało to tak, jakby wieszak był świeżo 
założony, chociaż złącza nie pracują – całość pracy na rozciąganie przejmują belki nośne. 
 
Potem zostały już tylko roboty wykończeniowe. 
 
Szkody górnicze i ich naprawa 
Podobne prace zostały przeprowadzone także w kościele pw. św. Michała Archanioła w 
Polkowicach. Kościół ten ma długą nawę i do podwieszenia stropu zostały zastosowane trzy 
storczyki: jeden główny w środku długości belki nośnej, drugi od strony prezbiterium i trzeci 
od strony chóru. W ten sposób trzy wieszaki dzielą belkę nośną na cztery przęsła. Poza tym 
trzy wieszaki bardziej równomiernie przenoszą obciążenie stropem na mury zewnętrzne.  
 
Tutaj konstrukcja dachu i stropu pracują w trudnych warunkach. Chodzi o wstrząsy i drgania 
spowodowane szkodami górniczymi w wyniku wydobycia rud miedzi. Te drgania i wstrząsy 
powodują przeciążenia w złączach konstrukcji drewnianej dachu i podwieszonego do niego 
stropu. Pojawiły się luzy i uszkodzenia w złączach na jaskółczy ogon, wieszaki traciły 
nośność. Szkody górnicze spowodowały uszkodzenia nie tylko w podwieszeniu stropu, ale 
także w ceramicznych murach nośnych. Spękały one pionowo – powstały jakby poszczególne 
słupy oddzielone rysami. Szkody wywołały roboty górnicze prowadzone na głębokości 920 m 
w odległości 120 m od budowli. Górnicy przerwali prace i skleili mury żywicami 
epoksydowymi sposobem grawitacyjnym. Po scaleniu murów niemal natychmiast uległy one 
ponownemu spękaniu, w miejscach obok sklejenia. Opracowałem więc ekspertyzę techniczną 
i projekt techniczny zabezpieczenia obiektu przed szkodami górniczymi, przyjętą przez 
Okręgowy Urząd Górniczy. Górnicy na własny koszt zabezpieczyli kościół przed wpływami 
szkód górniczych w części podziemnej i w poziomie stropu nad nawą główną. Po wykonaniu 
zabezpieczenia ekipy z fedrunkiem przeszły pod kościołem, a w obiekcie nie powstała nawet 
jedna rysa. 
 
Pozostała jeszcze naprawa podwieszenia stropu do więźby dachowej. Jak już stwierdziłem, 
żadne złącze nie miało zdolności przenoszenia obciążenia konstrukcji ciężarem stropu. 
Zastosowałem metodę analogiczną do tej w Krynicznie. Tutaj podciągi stalowe z obydwu 
stron głównego storczyka musiały przejąć pracę trzech wieszaków. Tak zabezpieczona 
konstrukcja dachu, stropu i murów nośnych trwa w dobrym stanie już znaczny okres czasu. 
Na rys. 2 z pamięci odtworzyłem sposób podwieszania stropu i zabezpieczenia przed 
odkształceniem (ugięciem) przy pomocy dwóch belek dwuteowych, do których został 

background image

podwieszony strop. Po wprowadzeniu belek nośnych, założone zostały wieszaki obejmujące 
siestrzan od spodu. Po podkręceniu nakrętek wieszaków nadmiernie ugięty strop został 
wypoziomowany. Zniknęły też wszystkie luzy w złączach pomiędzy siestrzanem, słupem 
storczyka i górnym omieczowaniem z jętkami i krokwiami.  

 

 
Rys. 3. Omieczowanie storczyka

 

 
Omieczowanie zostało wykonane „po ciesielsku”: na prosty wrąb z jednej strony i na 
jaskółczy ogon z drugiej (rys. 3).  
 
inż. Edmund Ratajczak 
Expronad
 

Źródło: Dachy, nr 1 (121) 2010