 
34
Szkoła Konstruktorów
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
Rozwiązanie zadania nr 47
WEdW1/2000  zamieszczony  był  schemat
pokazany  na  rysunku  A.  Według  pomysło−
dawcy, niewielki sygnał zmienny 50Hz indu−
kowany  w antenie  jest  wzmacniany  przez
dwa wzmacniacze operacyjne.
Na pytanie co tu nie gra? odpowiedziało jak
zwykle wielu Czytelników. Większość odpo−
wiedzi  była  prawidłowa,  jednak  tym  razem
odpowiedzi  niepełnych  i ewidentnie  błęd−
nych było wyjątkowo dużo.
Dwie  osoby  stwierdziły,  że  błąd  polega  na
braku  obwodu  rezonansowego  w obwodzie
anteny. Ten wniosek nie jest słuszny – wyko−
nanie obwodu rezonansowego o znacznej do−
broci  na  częstotliwość  50Hz  nie  jest  wcale
zadaniem  łatwym.  Obwód  taki  nie  jest  zre−
sztą potrzebny, ponieważ składowe o wyso−
kich częstotliwościach zostaną zwarte do ma−
sy  przez  kondensator  C1,  a zresztą  wzmac−
niacze operacyjne mają ograniczone pasmo.
Jeden z uczestników sądził, że błędem jest zbyt
duża pojemność C1 – jego zdaniem powinna
wynosić 10pF, a nie 10nF. Nie jest to błąd – na−
wet gdyby R2 miał oporność taką jak R1, czę−
stotliwość  graniczna  filtru  dolnoprzepustowe−
go  R1,  R2,  C1  wynosiłaby  kilkadziesiąt  her−
ców. Przy mniejszej wartości R2 częstotliwość
graniczna będzie wyższa – większa niż 50Hz.
Drobną usterką jest obecność R5. Nie jest on
do niczego potrzebny, ale też jego obecność
nie przeszkadza. Należałoby go usunąć.
Spora  grupa  Kolegów  stwierdziła,  że  błąd
polega na sposobie włączenia diod D1, D2.
Tu opinie i sposoby rozumowania były róż−
ne. Odmienne były także wnioski.
Jeden z Kolegów napisał ponad dwie strony
na temat obwodu z diodami D1, D2. Doszedł
do  wniosku,  że  ma  on  zabezpieczać  układ
w przypadku bezpośredniego dotknięcia an−
tenką  do  odizolowanego  przewodu  siecio−
wego. Wniosek nie jest słuszny, bo z założe−
nia układ ma służyć do szukania przewodów
(izolowanych) ukrytych w ścianach. Dlatego
można  dopuścić  sposób  włączenia  diod  jak
na  rysunku  A.  Niemniej  prawdziwy  jest
wniosek, że diody zostaną uszkodzone przy
pojawieniu się w obwodzie anteny znaczne−
go  ładunku.  Bez  względu  na  prawdopodo−
bieństwo takiego zdarzenia lepiej byłoby za−
stosować  bardziej  przemyślany  obwód  za−
bezpieczający,  zwłaszcza  że  to  nic  nie  ko−
sztuje. Obwód wejściowy mógłby wyglądać
jak na rysunku B. Wtakim wypadku rezy−
stor  R1  (lub  kilka  rezystorów  połączonych
szeregowo)  będzie  dodatkowo  pełnił  rolę
ochronną i zabezpieczy wejście przed wyso−
kimi  napięciami  i dużymi  ładunkami.  Je−
szcze  raz  powtarzam:  jeśli  weźmie  się  pod
uwagę  przeznaczenie  przyrządu,  to  sposób
włączenia  diod  na  rysunku  A nie  jest  ewi−
dentnie  błędny,  jednak  lepiej  zawsze  stoso−
wać znacznie lepszy sposób z rysunku B.
Koledzy, którzy krytykowali sposób włącze−
nia diod D1, D2 słusznie zauważyli, iż ogra−
niczy  on  napięcie  na  wejściu  wzmacniacza
operacyjnego  (nóżka  3)  do  co  najwyżej
±0,7V. I to jest prawidłowy wniosek, właści−
wie początek tropu. Niektórzy idąc tym tro−
pem doszli do przekonania, że błędnie umie−
szczona jest dioda D2 i że zamiast do masy,
powinna  być  dołączona  do  plusa  zasilania,
według rysunku C albo rysunku D. 
Wukładach z rysunków C i D napięcie na wej−
ściu wzmacniacza operacyjnego nie byłoby już
ograniczone do ±0,6V, byłoby nawet większe
od  napięcia  zasilania  (−0,6V...Vcc+0,6V). 
Przy  takim  włączeniu  diody  D2  układ
w ogóle  miałby  szansę  zadziałać.  Owszem,
mógłby  zadziałać,  ale  prawdopodobieństwo
tego byłoby mimo wszystko małe. Nie sposób
tego  wyjaśnić  bez  przedstawienia  głównego
błędu w układzie z rysunku A. 
Oto odpowiedź:
Podstawowym  błędem  w układzie  z ry−
sunku  A jest  użycie  wzmacniaczy  typu
TL082 i dołączenie rezystorów R4 i R6 do
minusa zasilania.
Przecież  kostki  TL0XX  nie  mogą  pracować
z napięciami wejściowymi bliskimi ujemnego
napięcia zasilania. Gdyby zamiast TL082 uży−
ty był układ LM358 lub LM324, układ z ry−
sunku A byłby z grubsza biorąc prawidłowy.
Mógłby  on  pracować,  ale  zależałoby  to  od
wartości rezystancji R2 i wzmocnienia pierw−
szego stopnia. Przypuszczam, że niedoświad−
czony  kandydat  na  konstruktora  postanowił
zastosować kostkę TL082, bo dowiedział się,
że  ma    ona  rezystancję  wejściową  znacznie
większą  niż  LM358.  Na  marginesie  można
dodać, że akurat rezystancja wejściowa gra tu
niewielką  rolę.  Także  w kostkach  LM358
i LM324 jest ona bardzo duża. Znaczenie ma,
a raczej może mieć, wejściowy prąd polaryzu−
jący. Wkostkach LM358 i LM324 wypływa
on  z wyjścia  i wywołuje  spadek  napięcia  na
R2.  Właśnie  ze  względu  na  prąd  polaryzacji
wejścia (typowo 40nA, max 250nA) w obwo−
dach  polaryzacji  układów  LM358  (324)  nie
stosuje się rezystorów o wielkich wartościach.
Tymczasem  w tym  prostym  układzie,  gdzie
wykorzystuje się niewielkie pojemności mię−
dzy przewodem energetycznym a anteną, re−
zystancja  R2  powinna  być  jak  największa.
Tylko  wtedy  sygnał  podawany  na  wzmac−
niacz  operacyjny  będzie  miał  znaczną  war−
tość. Nietrudno obliczyć, że przy rezystancji
R2 równej 1M
Ω
, stały wejściowy prąd pola−
ryzacji  układu  LM358  wywołałby  na  niej
spadek napięcia typowo 40mV, maksymalnie
0,25V.  Takie  napięcie  stałe  pojawiłoby  się
w spoczynku  na  nóżce  3  U1A i zostałoby
wzmocnione  w stosunku  wyznaczonym
przez R3, R4. Tym samym na nóżce 5 drugie−
C
Co
o t
tu
u n
niie
e g
gr
ra
a?
?
Rys. B
Rys. C
Rys. D
Rys. A
dr
 
35
Szkoła Konstruktorów
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
go  wzmacniacza  panowałoby  zawsze  duże
spoczynkowe  napięcie  stałe.  Trudno  powie−
dzieć,  jaką  miałoby  wartość,  bo  nie  wiado−
mo, jaką wartość wzmocnienia przewidywał
pomysłodawca. Należy jednak przypuszczać,
że wzmocnienie obu stopni ma być większe
od stu, a tym samym na wyjściu wzmacnia−
cza U1B spoczynkowe napięcie stałe wyno−
siłoby  kilka  woltów.  Najprawdopodobniej
jednak wyjście zostałoby nasycone, a napię−
cie stałe byłoby zbliżone do dodatniego na−
pięcia zasilania. Oczywiście uniemożliwiło−
by to prace układu. Widać z tego, że układ
mógłby działać, ale tylko gdyby rezystor R2
miał małą wartość. To z kolei jest sprzeczne
z podstawowym warunkiem, by rezystancja
wejściowa  była  jak  największa,  a dzielnik
R1, R2 nie tłumił sygnału.
Skutecznym  rozwiązaniem  jest  zastosowa−
nie w pierwszym stopniu wzmacniacza ope−
racyjnego z bardzo małymi prądami polary−
zacji wejść, czyli w praktyce z tranzystora−
mi FET lub MOSFET na wejściach i zakre−
sie napięć wejściowych obejmującym ujem−
ne  napięcie  zasilania,  na  przykład
TLC27X lub  ICL76XX  .  Krótko  mówiąc,
układ z rysunku A będzie w miarę popraw−
nie  pracował  pod  warunkiem  zastosowania
kostek typu TLC27X czy ICL76XX.
Jak  z tego  widać,  idea  zastosowania  kostki
TL082, mającej prądy polaryzacji wejść ra−
dykalnie mniejsze niż LM358 (typowo 5pA,
max200pA) jest w zasadzie słuszna. Jednak
wtedy  ze  względu  na  dopuszczalny  zakres
napięć  wejściowych  układów  rodziny
TL0XX nie wolno dołączać rezystorów R4,
R6 do minusa zasilania. Można je natomiast
dołączyć  do  plusa  zasilania.  Poprawiony
układ pokazany jest na rysunku E. Zauważ−
cie, że na rysunku występują dodatkowe re−
zystory R
A
, R
B
, które w spoczynku podcią−
gają napięcia wejściowe do plusa zasilania.
Obwody wyjściowe kostek TL0XX nie mo−
gą bowiem dać na wyjściu napięcia równe−
go  dodatniemu  napięciu  zasilania.  Na  mar−
ginesie można dodać, że w układach LM358
i LM324  można  uzyskać  napięcie  wyjścio−
we bardzo bliskie ujemnemu napięciu zasi−
lania tylko dzięki obecności wewnątrz kost−
ki dodatkowego źródła prądowego (50
µ
A).
Natomiast w kostkach zrealizowanych w ca−
łości w
technice CMOS (TLC27X,
ICL76XX)  wyjściowe  tranzystory  MO−
SFET umożliwiają uzyskanie napięć bardzo
bliskich  obu  napięciom  zasilania,  ale  pod
warunkiem,  że  wyjście  nie  jest  obciążone
(nie  płynie  prąd).  Jak  wspomniałem,  diody
D1, D2 nie są konieczne, ale warto je zasto−
sować.  Diody  ograniczają  tu  napięcie  sy−
gnału do ±0,6V, ale nie ma to znaczenia ze
względu na obecność wzmacniacza.
Układ z rysunku E nie jest jednak doskona−
ły i to nie tylko ze względu na konieczność
podciągania napięć wyjściowych za pomocą
dodatkowych  rezystorów.  Kolejna  niedo−
róbka
dałaby
o sobie  znać
w
przypadku,
gdyby  napięcia
z anteny wystę−
pujące  na  wej−
ściu  wzmacnia−
cza  operacyjne−
go  były  małe,
rzędu  pojedyn−
czych  miliwol−
tów,  i gdyby
w związku  z tym  wzmocnienie  obu  stopni
było duże. Wzmacniacze operacyjne TL082
w najtańszej  wersji  C (TL082C)  mają  we−
dług  katalogu  napięcie  niezrównoważenia
typowo  5mV,  maksymalnie  15mV.  Przypu−
śćmy,  iż  w układzie  z rysunku  E zostanie
nieszczęśliwie użyty egzemplarz o napięciu
niezrównoważenia  powiedzmy  10mV –  ta−
kim,  że  układ  przy  sygnałach  zmiennych
o amplitudzie do 10mV w ogóle nie będzie
reagował. Nic wtedy nie pomoże zwiększa−
nie  wzmocnienia  obu  stopni  –  przy  napię−
ciach do 10mV układ w ogóle nie zadziała,
mimo  wypadkowego  wzmocnienia  obu
stopni przekraczającego 1000x.
Dotyczy  to  oczywiście  nie  tylko  układu
z rysunku E, ale też konfiguracji z rysunku
A ze wzmacniaczem operacyjnym, na przy−
kład TLC272.
I tu chciałbym pochwalić nielicznych ucze−
stników, którzy rozumiejąc ten problem za−
proponowali  zastosowanie  w pierwszym
stopniu  wzmacniacza  o sprzężeniu  zmien−
noprądowym.  Wtedy  napięcie  niezrówno−
ważenia  nie  przeszkodzi  we  wzmacnianiu
nawet  najmniejszych  sygnałów.  Wtakim
rozwiązaniu  do  pierwszego  stopnia  trzeba
dodać obwód polaryzacji stałym napięciem
i kondensatory separujące. Mogłoby to wy−
glądać  jak  na  rysunku  F lub  rysunku    G.
Układy  takie  są  wręcz  konieczne,  gdy  sy−
gnały wejściowe mają amplitudy rzędu po−
jedynczych  miliwoltów.  Szczerze  mówiąc,
przy  dużych  wartościach  rezystancji  w ob−
wodach  wejściowych  R1,  R2  (R3),  rzędu
1M
Ω
i więcej, poziomy sygnałów na wej−
ściu pierwszego stopnia będą większe i nie
trzeba rozbudowywać układu. Niemniej jed−
nak gratulacje należą się wszystkim, którzy
zwrócili uwagę na wspomniane problemy.
Na  koniec  do  omówienia  pozostaje  jeszcze
sprawa  włączenia  diod  jak  na  rysunkach  C,
D.  Część  uczestników  stwierdziła,  że  układ
z rysunku A z diodą D2 dołączoną do plusa
zasilania  będzie  poprawnie  pracował.  Jest
w tym ziarno prawdy. Trzeba jednak uściślić
− mógłby działać w pewnych warunkach. Za−
działałby  mianowicie,  jeśli  zaindukowane
w antenie, chwilowe napięcie na wejściu od−
Rys. E
Rys. F
Rys. G
 
36
Szkoła Konstruktorów
E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h
wracającym U1A (nóżka 3), mierzone wzglę−
dem masy byłoby większe niż 1,5V. Wtakim
zakresie  napięć  wejściowych  wzmacniacz
TL082 zacząłby pracować w dopuszczalnych
warunkach.  To  (stosunkowo  duże)  napięcie
wejściowe  zostałoby  wzmocnione  i urucho−
miłoby dalsze części urządzenia. 
Warunkiem  zadziałania  jest  tu  zaindukowa−
nie w antenie napięcia o wartości szczytowej
rzędu 1,5V. Tak duże napięcie pojawi się tam
jednak tylko wtedy, gdy rezystancja obciąża−
jąca antenę – w tym przypadku R1, R2 – bę−
dzie  bardzo  duża.  Ale  jeśli  już  uda  się  uzy−
skać  napięcie  1,5V,  to  nie  trzeba  stosować
dwóch wzmacniaczy operacyjnych – wystar−
czy jeden tranzystor MOSFET (np. BS170),
a nawet zwykły tranzystor bipolarny (w ukła−
dzie Darlingtona ze względu na mały prąd). 
Ściślej  biorąc,  należałoby  też  sprawdzić,  co
tak  naprawdę  dzieje  się  ze  wzmacniaczem
operacyjnym TL082, gdy na jego wejściach
panują  napięcia  wykraczające  poza  dopu−
szczany zakres. Wniektórych typach wzmac−
niaczy następuje wtedy tak zwana inwersja –
wejścia odwracające i nieodwracające nieja−
ko zamieniają się funkcjami, co może prowa−
dzić  do  zatrzaskiwania  (wzmacniacz  zacho−
wuje  się  jak  przerzutnik  Schmitta).  Nie
sprawdzałem  tego    w przypadku  kostek
TL082  –  niewykluczone,  że  wyłonią  się  tu
przykre niespodzianki. 
Tyle rozważań dotyczących prostego
układu z rysunku A. Nagrody za prawidłowe
odpowiedzi otrzymują: 
Józef Rojek – Świerkle,
Dawid Adamczyk – Gorzów Wlkp.,
Rafał Wojciechowski – Rybno.
Zadanie nr 51
Na rysunku H przedstawiono schemat ukła−
du  “sygnalizatora  suchego  kwiatka”,  nade−
słany  jako  rozwiązanie  jednego  z poprze−
dnich  głównych  zadań  ze  Szkoły.  Idea  jest
ciekawa, niemniej schemat zawiera błędy. 
Tym  razem  proponuję,  byście  wyszukali
jak najwięcej usterek. Spodziewam się, że
jak zwykle prac będzie wiele, dlatego ser−
decznie  proszę,  żeby  były  one  możliwie
krótkie. Nie rozpisujcie się więc, tylko wy−
liczcie  w punktach  znalezione  usterki
z króciutkim,  jednozdaniowym  uzasadnie−
niem,  dlaczego  Waszym  zdaniem  jest  to
błąd  lub  niedoróbka.  Kto  chce,  może  za−
proponować
modyfikację
schematu,  by  usunąć  zauwa−
żone  usterki.  Układ  można
uprościć,  jednak  należy  za−
chować  główną  zasadę  dzia−
łania.  To  zadanie  dodatkowe
dla  ochotników.  Natomiast
główne  pytanie  brzmi  jak
zwykle:
Co tu nie gra?
Odpowiedzi nadsyłajcie w ter−
minie 45 dni od ukazania się pisma. Nie za−
pomnijcie  dopisać  na  kopercie  lub  kartce
“Nie gra 51”. Bardzo mi to ułatwi segregację
szkolnych prac.
Rys. H
Ciąg dalszy ze strony 28.
Będzie to jednocześnie praktycznie pierwsza próba skorzystania
z wyświetlacza alfanumerycznego LCD umieszczonego na naszej
płytce testowej. Schemat montażowy jest taki sam, jak do poprze−
dniego ćwiczenia.
2. Popatrzcie na główny schemat, na którym pozostał jeszcze nie
omówiony fragment 3. Jeżeli posiadacie jakiś czterofazowy silnik
krokowy (np. od starej stacji dysków 5,25”), to dołączcie go do na−
szej płytki w sposób pokazany na schemacie i spróbujcie napisać
program wprawiający ten silnik w ruch. Nie mogłem sobie z tym
problemem  poradzić  (no,  może  jest
w tym  trochę  kokieterii)  i bardzo
byłbym wdzięczny za każdy pomysł
na napisanie takiego programu prze−
słany mi na 
zbigniew.raabe@edw.com.pl.
3. Jeżeli nie posiadacie  silnika kro−
kowego, to spróbujcie napisać i uru−
chomić  program  obsługujący  zwy−
kły  silnik  DC  małej  mocy.  A może
poeksperymentujecie  z żarówkami
na  niskie  napięcie  lub  innymi
odbiornikami  DC,  dołączanymi  do
płytki  testowej?  Pamiętajcie  jednak
o jednym:  do  każdego  z wyprowa−
dzeń  portów  procesora  ‘2051  może
wpływać prąd nie większy niż 20mA
i najlepiej  zawsze  stosujcie  wzmac−
niacz prądowy z układem ULN2803
umieszczony na płytce testowej.  
To wszystko, co chciałem prze−
kazać Wam w ćwiczeniu 2.
Zbigniew Raabe
zbigniew.raabe@edw.com.pl
$sim
Config Lcd = 16 * 1a
Cursor Off
Cls
Do
Set P3.0
Set P3.1
Set P3.2
If P3.0 = 0 Then
Cls
Print "Stan niski na P3.0"
Lcd "Low on P3.0"
End If
If P3.1 = 0 Then
Cls
Print "Stan niski na P3.1"
Lcd "Low on P3.1"
End If
If P3.2 = 0 Then
Cls
Print "Stan niski na P3.2"
Lcd "Low on P3.2"
End If
Loop
R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A · R E K L A M A