background image
background image

http://www.wprost.pl/ar/145247/Krotkonogi-mozgowiec/

 

Dzieci Homo erectus rodziły się z mózgami niemal dorównującymi współczesnym noworodkom

Najnowsze odkrycia mogą zrewidować dotychczasową wiedzę o życiu „praczłowieka z sawanny". Homo erectus 
to   gatunek   pośredni   między   niewiele   różniącymi   się   od   szympansów   australopitekami   a   człowiekiem 
współczesnym. Wynalazł kamienne narzędzia i rozpoczął afrykański exodus. Z najnowszych badań wynika, że 
jego samice rodziły dzieci o dużych mózgach, a nie wszyscy osobnicy w Afryce uprawiali długodystansowe 
biegi.

Dr Scott Simson, amerykański antropolog z Case Western Reserve University, wraz z zespołem naukowców 
przemierzał wypalone słońcem wzgórza w rejonie Gona, 500 km na północny wschód od Addis Abeby, stolicy 
Etiopii.   Wynajęty   przez   ekspedycję   Etiopczyk   przypadkowo   znalazł   odłamek   kości   pochodzący   z   miednicy 
samicy. Potem badacze odnaleźli niemal kompletną miednicę Homo erectus sprzed 1,2 mln lat. To jedyna znana 
nauce kość miedniczna należąca do dorosłej samicy tego gatunku. Najczęściej spotykane skamieniałości Homo 
erectus to szczątki czaszek i zębów. Jedyna tak dobrze zachowana miednica prehistorycznej samicy należy do 
Lucy   –   austalopiteka,   który   żył   3,2   mln   lat   temu.   Po   pięciu   latach   badań,   w   listopadzie   2008   r.,   magazyn 
„Science"   opublikował   informacje,   które   mogą   zmienić   nasze   wyobrażenia   o   antropogenezie.

Świetny

 

myśliwy

Obecność Homo erectus w Afryce 1,8 mln – 400 tys. lat temu to okres po dużych zmianach klimatycznych.  
Ochładzanie się i osuszanie wielkich obszarów kontynentu spowodowało, że lasy ustąpiły miejsca sawannom.
Według   jednej   z   hipotez   Homo   erectus   był   świetnym   myśliwym,   polował   prawdopodobnie   samotnie,   wiele  
godzin   ścigając   zwierzynę.   Był   wytrzymałym   biegaczem,   potrafił   zagonić   ofiarę   na   śmierć.   Niezwykłą 
wytrzymałość dawała mu zdolność do oszczędnego gospodarowania energią. Homo erectus jadł dużo twardych 
i chrupkich części roślin i żuł mięso, podczas gdy inne hominidy pozostały przy miękkim roślinnym pożywieniu. 
Dzięki   urozmaiconej,   wartościowej   diecie   mózg   Homo   erectus   szybko   się   powiększał.   To   był   krok 
przygotowujący do wykształcenia tego organu w takiej postaci, w jakiej występuje u człowieka współczesnego.
Odkrycie w Gona nie pasuje do wizerunku Homo erectus – wytrwałego biegacza. Kość miedniczna należała do  
przysadzistej istoty, która miała zaledwie 120-140 cm wzrostu, szerokie biodra i krótkie nogi. – Bieganie nie 
mogło być jej domeną. Miednica jest zawsze pewnym kompromisem – musi umożliwiać urodzenie dziecka, ale 
nie  może  być   zbyt   szeroka,  by chód  nie  stał  się   kaczkowaty –  mówi prof.  Bogusław  Pawłowski  z  Zakładu 
Antropologii PAN we Wrocławiu.

Hipotezę, że Homo erectus był długodystansowcem, potwierdza odkrycie tzw. chłopca z Nariokotome, 
najbardziej kompletnych szczątków pochodzących z podobnego okresu co wykopalisko z Gona, znalezionych w 
1984 r. w Kenii nad jeziorem Turkana. Chłopiec z Nariokotome żył 1,5 mln lat temu. W chwili śmierci miał 8-9 lat. 
U Homo erectus czas rozwoju były krótszy, ten osobnik był więc na etapie rozwoju współczesnego 13-latka. 
Mimo młodego wieku miał już około 160 cm wzrostu i, jak szacowano, mógł dorosnąć do ponad 180 cm. Jako 
mężczyzna byłby szczupły i wysoki, podobnie zbudowana powinna być jego partnerka. – Taka budowa ułatwiała 
schładzanie organizmu podczas biegu i utrzymanie stałej temperatury ciała w gorących warunkach na otwartej 
przestrzeni sawanny – mówi prof. Pawłowski. Odkrycie zespołu dr. Simpsona dowodzi, że nie wszyscy osobnicy 
Homo erectus wyglądali podobnie i nie wszyscy byli dobrymi biegaczami.

Budowa ciała człowieka współczesnego jest dostosowana do temperatury i wilgotności, w której żyjemy. Ludzie 
z  Arktyki   są   niscy  i   mają   szeroką   klatkę   piersiową.   Mieszkańcy  półpustynnych   i   pustynnych   rejonów   mają 
natomiast   wąski   i   długi   tułów.   Szczątki   kobiety   znalezione   na   terenie   Gona   bardziej   pasują   więc   do  
umiarkowanego niż tropikalnego klimatu. Same kości nie mówią wszystkiego. Geolodzy, którzy brali udział w 
ekspedycji Simpsona, pieczołowicie przebadali próbki gruntu. Nie ma wątpliwości, że środowiskiem tej istoty 
była   także   tropikalna   sawanna   –   morze   traw,   na   którym   pasły   się   słonie,   zebry,   żyrafy;   w   rzekach   żyły 
hipopotamy i gigantyczne krokodyle. Istota z Gona, choć pochodziła z podobnego środowiska, trybem życia z 
pewnością

 

różniła

 

się

 

od

 

chłopca

 

z

 

Narikotome.

Długie

 

dzieciństwo

Nie mniejszym zaskoczeniem niż szerokość miednicy była wielkość kanału rodnego. Na podstawie szkieletu z 

background image

Kenii przypuszczano, że drogi rodne samicy Homo erectus były przystosowane do wydawania na świat dzieci o  
niewielkich główkach, więc intensywny rozwój mózgu następował dopiero po porodzie. W momencie narodzin  
objętość mózgu tego hominida mogła wynosić nie więcej niż 230 cm3 (mały szympans na tym etapie rozwoju ma 
mózg objętości  o 180 cm3). Odkrycie dr. Simpsona burzy ten pogląd. Homo erectus rodzili się z mózgami  
większymi,

 

niemal

 

dorównującymi

 

mózgom

 

naszych

 

noworodków

 

(340

 

cm3).

Odkrycie z Gona jest tropem wskazującym na to, kiedy dzieciństwo zaczęło się wydłużać. Zaskakująco duży 
kanał rodny oznacza, że rozwój płodu był  o wiele bardziej zaawansowany,  niż myślano, duża część mózgu 
rozwijała się jeszcze w życiu płodowym. Po narodzinach objętość mózgu zwiększała się tylko o 600 cm3, a u 
współczesnego człowieka wzrasta od chwili narodzin aż czterokrotnie. To nie oznacza, że Homo erectus po 
odcięciu pępowiny zaczynał wędrować, by coś samodzielnie przekąsić. – Zależność od matki mogła jednak 
trwać krócej. Możliwe, że już w wieku czterech lat radził sobie dobrze bez pomocy dorosłych – mówi prof. 
Pawłowski. Ośmioletni chłopiec z Nariokotome był prawdopodobnie o wiele bardziej samodzielny niż dzisiejszy 
trzynastolatek.   Długie   dzieciństwo,   przedłużony   okres   zależności   od   matki,   powolny   rozwój   to   niedawne 
wynalazki ewolucji.

W dzieciństwie mózg Homo erectus prawdopodobnie rósł szybciej niż u szympansa, ale wolniej niż u człowieka 
współczesnego. Pod tym względem Homo erectus nie był podobny do żadnej żyjącej współcześnie istoty. Co 
prawda, budową ciała przypominał Homo sapiens, ale jego procesy wzrostu i rozwoju są bardziej podobne do 
australopiteka.

Duży mózg
Dr Simpson twierdzi, że miednicę Homo erectus ukształtowała nie potrzeba sprostania długim biegom i 
nieprzystosowanie do upału, ale konieczność rodzenia dzieci o dużych mózgach. Prof. Alan Walker, odkrywca 
chłopca z Nariokotome, i prof. Dan Lieberman, antropolog z Uniwersytetu Harvarda, odrzucają taką możliwość. I 
zarzucają Simpsonowi brak profesjonalizmu. Twierdzą, że miednica z Gona nie należy do Homo erectus, ale do 
prymitywnego Australopithecus boisei, który budową ciała przypominał istotę z Gona. Simpson przekonuje, że 
jego odkrycie było prawidłowo datowane, w tej samej warstwie znaleziono kamienne narzędzia, których używał 
Homo erectus. Tylko kolejne odkrycia mogą odeprzeć ostrą krytykę. Simpson wrócił do Etiopii i kontynuuje 
poszukiwania szczątków hominidów.

HOMO ERECTUS miał duzo wiekszy mózg od swojego poprzednika australopiteka, choc 
mniejszy od naszego. Był pierwszym hominidem o całkowicie wyprostowanej postawie, miał 
nieowłosiona skóre, posługiwał sie narzedziami i byc moze znał ogien. Homo erectus zasiedlał 
cała Afryke, Azje i Europe

W ETIOPSKICH OSADACH kryja sie slady hominidów zamieszkujacych te tereny w ciagu 
ostatnich 6 mln lat. W rejonie Gona poza ostatnim odkryciem niemal kompletnej miednicy 
samicy Homo erectus znaleziono w 1997 r. najstarsze narzedzia kamienne wykorzystywane 
przez hominidy. W 2005 r. odkryto najstarszego hominida – Ardipithecus ramidus, który zył 
miedzy 4,3 mln a 4,5 mln lat temu.

EWOLUCJA DZIECIŃSTWA
Ludzki mózg to najbardziej skomplikowany organ, jaki kiedykolwiek powstał. Skamieniałe 
szczątki hominidów wskazują, że mózg powiększył swoją objętość ponadtrzykrotnie w ciągu 
2,5 mln lat. U współczesnego człowieka zajmuje on 1330 cm3. By osiągnąć taką objętość, 
mózg musi się rozrastać jeszcze w macicy. Poród dziecka o dużej głowie jest możliwy tylko 
przy odpowiednio szerokim kanale rodnym. Odkrycie w Gonie ujawnia, w jakim momencie 
ewolucji pojawił się intensywny rozwój mózgu u płodu.