śpiewnik 6

background image

jedyna słuszna i nieoficjalna wersja ;)

Nieoficjalny Śpiewnik Klubu

Astronomicznego Almukantarat

11 lipca 2006

background image

#

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Spis treści

I.

Przyśpiewki ogniskowo – wędrówkowe

Ballada o Krzyżowcu – Paweł Orkisz . . . . . . . . . . . . . .

7

Krzyżowiec Kontratakuje – Leszek Błaszczyk . . . . . . . .

8

Ballada o misiu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

9

Beskid – A. Wierzbicki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

10

Bez słów - WGB . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

11

Bieszczady . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

12

Bieszczadzkie Anioły – SDM . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

13

Bieszczadzki trakt . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

14

Bolero . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

15

Bukowina Horror . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

16

Bukowina I – WGB . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

17

Bukowina II – WGB . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

18

Czarny blues o czwartej nad ranem – SDM . . . . . . . . .

19

Czerwony kapturek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

20

Gdzie ta keja – Jerzy Porębski . . . . . . . . . . . . . . . . . .

21

Gór mi mało – Dom o Zielonych Progach . . . . . . . . . . .

22

Hej Przyjaciele . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

23

Hiszpańskie dziewczyny . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

24

Jaworzyna – Browar Żywiec . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

25

Kadryl . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

26

Kadryl 2K . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

27

Kadryl 2002 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

29

ZimoKadryl 2003 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

31

ZimoKadryl 2005 . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

32

Krajka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

33

Krajka AlmuUpgrade . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

34

Lost In Open Water – Olimpia Przybylska . . . . . . . . . .

35

Misie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

36

Misie ’03 – AlmuUpgrade . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

37

Morskie opowieści . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

39

3

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Ogień . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

41

Pejzaże harasymowiczowskie – WGB . . . . . . . . . . . . . .

42

Piosenka wiosenna – SDM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

43

Plastelina – Dnieje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

44

Pożegnanie Liverpoolu – Cztery Refy . . . . . . . . . . . . .

45

Przechyły . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

46

Tylko chcieć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

47

Ułan (Piosenka z szabli) – Paweł Orkisz . . . . . . . . . . . .

48

We wtorek w schronisku . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

49

Załęczańska Ballada . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

50

Zegarmistrz światła – Tadeusz Woźniak . . . . . . . . . . . .

51

Zostanie tyle gór – Dom o Zielonych Progach . . . . . . . .

52

4

background image

Część I

Przyśpiewki ogniskowo –

wędrówkowe

background image

#

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Ballada o Krzyżowcu – Paweł Orkisz

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia

e

Dokąd pędzisz w stal odziany

A

Pewnie tam, gdzie błyszczą w dali

C

Jeruzalem białe ściany

D

Pewnie myślisz, że w świątyni
Zniewolony Pan twój czeka
Abyś przybył Go ocalić
Abyś przybył doń z daleka

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia
Byłem dzisiaj w Jeruzalem
Przemierzałem puste sale
Pana twego nie widziałem

Pan opuścił święte miasto
Przed minutą, przed godziną
W chłodnym gaju na pustyni
Z Mahometem pije wino

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia
Chcesz oblegać Jeruzalem
Strzegą go wysokie wieże
Bronią go mahometanie

Pan opuścił święte miasto
Na nic poświęcenie twoje
Po cóż niszczyć białe wieże
Po cóż ludzi niepokoić

Wolniej, wolniej, wstrzymaj konia
Porzuć walkę niepotrzebną
Porzuć miecz i włócznię swoją
I jedź ze mną i jedź ze mną

Bo gdy szlakiem ku północy
Podążają hufce ludne
Ja podnoszę dumnie głowę
I wyruszam na południe

7

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Krzyżowiec Kontratakuje – Leszek Błaszczyk

Wolniej wolniej wstrzymaj konia

e

Dokąd pędzisz pośród nocy

A

Pewnie wysłał cię Lord Vader

C

Władca ciemnej strony mocy

D

Byś podbijał tę planetę
Posłał z tobą pułk szperaczy
Tylko strzeż się Skywalkera
By cię czasem nie zobaczył

Wolniej wolniej wstrzymaj konia
Byłem dzisiaj na pustyni
Bliski koniec jest Imperium
Luke do tego się przyczyni

Choć myśliwców przeciw niemu
Milion leci i pół ćwierci
Luke odwraca dumnie głowię
I uderza w Gwiazdę Śmierci

Wolniej wolniej wstrzymaj konia
Porzuć walke niepotrzebną
Porzuć świetlny miecz i radar
I leć ze mną, i leć ze mną

Bo Imperium słabnie w oczach
Czy nie zastanawia to Cię?
Gwiazda Śmierci pada
Przez korupcję oraz bezrobocie

8

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Ballada o misiu

C

G

a

e

Choć futerko mam pluszowe
F

G

I z guziczka nosek mam
C

G

a

e

Jedno uszko mam klapnięte
F

G

C

Oczka jak węgielki dwa

Bum, bum, bum, tra la la la

F G C a

Zawsze sobie radę dam

F G C | C

7

Jeśli czasem zboczę z dróżki

C G a e

Drogę znajdę, bom ja chwat

F G

Moje dwie pluszowe nóżki

C G a e

Niosą mnie w bajkowy świat

F G C

Lecą na mnie wszystkie lale
I pajacyk i bałwanek
Ale ty się misiu nie ciesz
Za malutki jesteś przecież

Chociaż jestem małym misiem
Sam się myję, myj myj myj
Niech się ze mnie nikt nie śmieje
Bo dostanie łapką w ryj!

9

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Beskid – A. Wierzbicki

G

C

D

G

C D

A w Beskidzie rozzłocony buk
G

C

e

a

D

A w Beskidzie rozzłocony buk.
C

D

G

Będę chodził Bukowiną z dłutem w ręku
C

G

By w dziewczęcych twarzach uśmiech rzeźbić
C

D

Niech nie płaczą już
C

D

G

C D

Niech się cieszą po kapliczkach moich dróg

G

C

D

G

Beskidzie, malowany cerkiewny dach
G

C

H

7

e

Beskidzie, zapach miodu w bukowych pniach
C

D

Tutaj wracam gdy ruda jesień
G

C

po przełęczy swój tobół niesie
G

C

D

Słucham bicia dzwonów w przedwieczorny czas

Beskidzie, malowany wiatrami dom

G C D G

Beskidzie, tutaj słowa inaczej brzmią

G C H

7

e

Kiedy krzyczę w jesienną ciszę

C D

Kiedy wiatrem szeleszczą liście

G C

Kiedy wolność się tuli w ciepło moich rąk

G C D

Gdy jak źrebak się tuli do mych rąk

C D G C D G C D

A w Beskidzie zamyślony czas

G C D G C D

A w Beskidzie zamyślony czas

G C e a D

Będę chodził z nim poddaszem gór

C D G

By zerwanych marzeń struny przywiązywać

C G

W niespokojne dłonie drzew

C D

Niech mi grają na rozstajach dróg

C D G C D

10

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bez słów - WGB

G

D

Chodzą ulicami ludzie
e

h

Maj przechodzą, lipiec, grudzień
C

G

D

Zagubieni wśród ulic bram
Przemarznięte grzeją dłonie

G D

Dokądś pędzą, za czymś gonią

e h

I budują wciąż domki z kart

C G D

C

G

A tam w mech odziany kamień
C

G

Tam zaduma w wiatru graniu
C

G

D

Tam powietrze ma inny smak

Porzuć kroków rytm na bruku

C G

Spróbuj, znajdziesz, jeśli szukasz

C G

Znajdziesz nowy świat, własny świat

C G D

Płyną ludzie miastem szarzy

G D

Pozbawieni złudzeń, marzeń

e h

Omijają wciąż główny nurt

C G D

Kryją się w swych norach krecich

G D

I śnić nawet o karecie

e h

Co lśni złotem nie potrafią już

C G D

Żyją ludzie, asfalt depczą

G D

Nikt nie krzyknie, każdy szepcze

e h

Drzwi zamknięte, zaklepany krąg

C G D

Tylko czasem kropla z oczu

G D

Po policzku w dół się stoczy

e h

I to dziwne drżenie rąk

C G D

11

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bieszczady

e

9

a

Tu w dolinach wstaje mgłą wilgotny dzień
D

7

G

H

7

Szczyty ogniem płoną, stoki kryje cień
e

9

a

Mokre rosą trawy wypatrują dnia
D

7

G

H

7

Ciepła, które pierwszy słońca promień da

G

C

D

7

G

Cicho potok gada, gwarzy pośród skał
G

C

D

7

G

O tym deszczu, co z chmury trochę wody dał
G

C

D

7

G

Świerki zapatrzone w horyzontu kres
G

C

D

7

G

Głowy pragną wysoko, jak najwyżej wznieść

Tęczą kwiatów barwny połoniny łan

e

9

a

Słońcem wypełniony jagodowy dzban

D

7

G H

7

Pachnie świeżym sianem pokos pysznych traw

e

9

a

Owiec dzwoneczkami cisza niebu gra

D

7

G H

7

Serenadą świerszczy, kaskadami gwiazd

e

9

a

Noc w zadumie kroczy w mroku ścieląc płaszcz

D

7

G H

7

Wielkim Wozem Księżyc rusza na swój szlak

e

9

a

Pozłocistym sierpem gasi lampy dnia

D

7

G H

7

12

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bieszczadzkie Anioły – SDM

kapodaster na V progu

Anioły są takie ciche, zwłaszcza te w Bieszczadach

a G

Gdy spotkasz takiego w górach, wiele z nim nie pogadasz a e

Najwyżej na ucho ci powie, gdy będzie w dobrym humorze C G C F
Że skrzydła nosi w plecaku, nawet przy dobrej pogodzie

C G a e a

Anioły są całe zielone, zwłaszcza te w Bieszczadach
Łatwo w trawie się kryją, i w opuszczonych sadach

W zielone grają ukradkiem, nawet karty mają zielone
Zielone mają pojęcie, a nawet zielony kielonek

Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły

C G a

Dużo w was radości i dobrej pogody

C G a

Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem

Anioły są całkiem samotne, zwłaszcza te w Bieszczadach
W kapliczkach zimą drzemią, choć może im nie wypada

Czasem taki anioł samotny zapomni dokąd ma lecieć
I wtedy całe Bieszczady mają szaloną uciechę

Anioły bieszczadzkie...

Anioły są wiecznie ulotne, zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też czasami nosi po ich anielskich śladach

One nam przyzwalają i skrzydłem wskazują drogę
I wtedy w nas się zapala wieczny bieszczadzki ogień

Anioły bieszczadzkie...

13

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bieszczadzki trakt

Kiedy nadejdzie czas, wabi nas ognia blask

G D C G

Na polanie, gdzie króluje zły

D C G

Gwiezdny pył w ogniu tym, łzy wyciśnie nam dym G D C G
Tańczą iskry z gwiazdami, a my

D C G

Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas

C D G

Śpiewajmy razem ilu jest tu nas

C D e

Choć lata młode, szybko płyną wiemy, że

C D G e

Nie starzejemy się

C D G

W lesie, gdzie licho śpi, ma przygoda swe drzwi

G D C G

Chodźmy tam, gdzie na ścianie lasy lśnią

D C G

Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży

G D C G

Tylko gwiazdy przyjazne dziś są

D C G

Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew

G D C G

Wiatr poniesie go w wilgotny świat

D C G

Każdy z nas o tym wie – znowu spotkamy się

G D C G

A połączy nas bieszczadzki trakt

D C G

14

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bolero

W pewnym małym miasteczku

a

Gdzieś na krańcach Hiszpanii

G

Stary krawiec Augusto

F

Szyło bolero rękami

E

I czy pan był bogaty

a

Czy był biedny jak kmieć

G

Każdy takie bolero chciał mieć

F E

To bolero dla bogatych caballeros

a G

W tym bolero będziesz senior

F E

Prezentował się jak struś

F E

Na bolero caballero ty się skuś

F E

Jakie chcesz pan bolero
Białe, czarne, brązowe
Zapinane od przodu
Czy wkładane przez głowę
Z przodu guziki
Z tyłu patka czy nie
Jakie chcesz pan bolero – ole!

Na corridę gdy pójdziesz
W tym bolero nabity
O biustonel zastuka
Serce twej senority
No i ona zemdlona
Na twe łono bez sił
Padnie krzycząc: bolero,
Amigo – kto je szył?

15

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bukowina Horror

W Bukowinie dziury w głowie poszarpane

a d

7

e

7

a

7

W Bukowinie topór wali i rozpłata

a d

7

e

7

a

7

Ryczy czasem facet krwawym basem

C

7+

G C a

7

Gdy topora z pleców wyjąć nie może

d

7

e

7

a

7

W Bukowinie szubienice z drzew zwisają

a d

7

e

7

a

7

I wisielcy czasem na nich też dyndają

a d

7

e

7

a

7

I nie mogę znaleźć Bukowiny

C

7+

G C a

7

Choć mnie woła Bukowina wciąż do siebie

d

7

e

7

a

7

Białe czaszki toczą się po ciemnych drogach

a d

7

e

7

a

7

Cuchną ciała ludzkie przy bagien wodach

a d

7

e

7

a

7

Wokół noc rozdarta dzikim krzykiem

C

7+

G C a

7

Tylko mnie wciąż nie ma w Bukowinie

d

7

e

7

a

7

Chociaż usta krwi spragnione jak oddechu

d

7

e

7

a

7

e

7

a

7

16

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bukowina I – WGB

a

d

7

e

7

a

7

W Bukowinie góry w niebie postrzępionym
a

d

7

e

7

a

7

W Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom
C

7+

G

C

a

7

Minął dzień, wiatrem z hal rozdzwoniony
d

7

e

7

a

7

I nie mogę znaleźć Bukowiny
d

7

e

7

a

7

I nie mogę znaleźć
d

7

e

7

a

7

Chociaż gwiazdy mnie prowadzą
e

7

a

7

Ciągle szukam

W Bukowinie zarośnięte echem lasy

a d

7

e

7

a

7

W Bukowinie liść zieleni się i złoci

a d

7

e

7

a

7

Śpiewa czasem banior ciemnym basem

C

7+

G C a

7

I nie mogę znaleźć Bukowiny

d

7

e

7

a

7

I nie mogę znaleźć

d

7

e

7

a

7

Choć już szukam godzin krocie

d

7

e

7

a

7

I dni krocie

e

7

a

7

W Bukownie deszczem z chmur opada

a d

7

e

7

a

7

Okrzyk ptasi zawieszony w niebie

a d

7

e

7

a

7

Nocka gwiezdną gadkę górom gada

C

7+

G C a

7

I nie mogę znaleźć Bukowiny

d

7

e

7

a

7

I nie mogę znaleźć

d

7

e

7

a

7

Choć mnie woła Bukowina

d

7

e

7

a

7

Wciąż do siebie

e

7

a

7

17

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Bukowina II – WGB

Dość wytoczyli bań próżnych przed domy kalecy

C d F C

Żyją jak żyli – bezwolni głusi i ślepi

C d F C

Nie współczuj – szkoda łez i żalu

d G e

Bezbarwni są, bo chcą być szarzy

d G C e a

Ty wyżej wyżej bądź i dalej

e F Fis G C

Niż ci co się wyzbyli marzeń

d G C

Niechaj zalśni Bukowina w barwie malin

C F G

Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie

C F G

Dzień minął dzień minął – nadszedł wieczór

C d C

Świece gwiazd zapalił

F G

Siadł przy ogniu pieśń posłyszał i umilkł.

C d F C

Po dniach zgiełkliwych, po nocach wyłożonych brukiem
W zastygłym szkliwie gwiazd neonowych próżno szukać
Tego, co tylko zielonością
Na palcach zaplecionych drzemie
Rozewrzyj dłonie mocniej, mocniej
Za kark chwyć słońce, sięgnij w niebo

Odnaleźć musisz – gdzie góry chmurom dłoń podają
Gdzie deszcz i susza gdzie lipce, październiki, maje
Stają się rokiem, węzłem życia
Twój dom bukowy zawieszony
U nieba pnia, kroplą żywicy
Błękitny, złoty i zielony

18

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Czarny blues o czwartej nad ranem – SDM

Czwarta nad ranem – może sen przyjdzie

A cis

Może mnie odwiedzisz

D A

Czwarta nad ranem – może sen przyjdzie

E fis

Może mnie odwiedzisz

D E A

Czemu cię nie ma na odległość ręki

A E

Czemu mówimy do siebie listami

fis cis

Gdy ci to śpiewam, u mnie pełnia lata

D A

Gdy to usłyszysz, będzie środek zimy

D E

Czemu się budzę o czwartej nad ranem
I włosy twoje próbuję ugłaskać
Lecz nigdzie nie ma twoich włosów
Jest tylko blada, nocna lampka
– Łysa śpiewaczka

fis

Śpiewamy bluesa o czwartej nad ranem
Tak cicho, żeby nie zbudzić sąsiadów
Czajnik z gwizdkiem świruje na gazie
Myślałby kto, że rodem z Manhattanu

Czwarta nad ranem...

Herbata czarna myśli rozjaśnia
A list twój sam się czyta
Że można go śpiewać – za oknem mruczą bluesa
Topole z Krupniczej

I jeszcze strażak wszedł na solo
Ten, z Mariackiej Wieży
Jego trąbka jak Księżyc błyszczy nad topolą
Nigdzie się jej nie spieszy

Już piąta...

19

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Czerwony kapturek

C

G

C

Szła dziewczynka bardzo mała przez ciemny las
C

G

C

C

7

Czerwony kapturek miała, czerwony pas
F

C

A

7

A za pasem colta, w małej rączce „Sporta”
D

7

G

Do Babuni szła uderzyć sobie w gaz

Ptaszki w górze przelatują i szumi bór,

C G C

A motylki podśpiewują i nie ma chmur

C G C C

7

Słonko jasno świeci, bocian w górze leci

F C A

7

I żubrówką się opija stary żubr

D

7

G

Wtem zza krzaka wilk wyskoczył i krzyczy: „Stój!”
I za chwilę krwią się broczy kudłaty zbój
A dziewczynka mała broń repetowała
Poprawiając zakurzony ludowy strój

Z tej piosenki morał taki wynika nam
Nie zaczepiaj małych dziewcząt, gdy jesteś sam
Bo dziewczynki małe są tak bardzo śmiałe
Że niekiedy mogą zrobić krzywdę wam

20

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Gdzie ta keja – Jerzy Porębski

Gdyby tak ktoś przyszedł i powiedział:

a

Stary, czy masz czas?

G a

Potrzebuje do załogi jakąś nową twarz,

C G

7

C

Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy,

C

7

F d

Rejs na całość, rok, dwa lata, to powiedziałbym:

a E

7

a

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,

E

7

a

Gdzie ta koja wymarzona w snach,

G C

Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat,

g A

7

d

Gdzie ta brama na szeroki świat.

a E

7

a

Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht,
Gdzie ta koja wymarzona w snach.
W każdej chwili płynę w taki rejs,
Tylko gdzie to jest – gdzie to jest?

Gdzieś na dnie starej szafy leży ostry nóż,
Stare dżinsy wystrzępione impregnuje kurz,
W kompasie igła zardzewiała, lecz kierunek znam,
Biorę wór na plecy i przed siebie gnam.

Przeszły lata zapyziałe, rzęsą zarósł staw,
Na przystani czółno stało – kolorowy paw.
Zaokrągliły się marzenia, wyjałowiał step,
Dalej marzy o załodze ten samotny łeb.

21

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Gór mi mało – Dom o Zielonych Progach

Drogi mistrzu, mistrzu mojej drogi

C G

Mistrzu Jerzy i mistrzu Wojciechu

d G

Przez was w górach schodziłem nogi

C G

Nie mogąc złapać oddechu

d G

Gór co stoją nigdy nie dogonię
Znikających punktów na mapie
Jakie miejsce nazwę swym domem
Jakim dotrę do niego szlakiem

Gór mi mało i trzeba mi więcej

C G

Żeby przetrwać od zimy do zimy

a e

Ktoś mnie skazał na wieczną wędrówkę

F C

Po śladach, które sam zostawiłem

d G

Góry, góry i ciągle mi nie dość
Skazanemu na gór dożywocie
Świat na dobre mi zbieszczadział
Szczyty wolnym mijają mnie krokiem

Pańscy święci, święci bezpańscy
Święty Jerzy, Mikołaju, Michale
Starodawni gór święci mieszkańcy
Imię wasze pieśniami wychwalam

Gór co stoją nigdy nie dogonię
Znikających punktów na mapie
I chaty, by nazwać ją swym domem
Do której żaden szlak by nie trafił

22

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Hej Przyjaciele

Tam dokąd chciałem już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg C G F C
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres

C G F C

Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie

C G F C

Odejdziecie, sam zostanę na rozstaju dróg

C G F C

Hej, przyjaciele, zostańcie ze mną

C G Fis F C

Przecież wszystko to, co miałem oddałem wam

C G F C

Hej, przyjaciele, choć chwilę jedną

C G Fis F C

Znowu w życiu mi nie wyszło, znowu jestem sam

C G F C

Znów spóźniłem się na pociąg i odjechał już

C G F C

Tylko jego mglisty koniec zamajaczył mi

C G F C

Stoję smutny na peronie z tą walizką jedną

C G F C

Tak jak człowiek, który zgubił do domu swego klucz

C G F C

Tam dokąd chciałem już nie dojdę, szkoda zdzierać nóg C G F C
Już wędrówki naszej wspólnej nadchodzi kres

C G F C

Wy pójdziecie inną drogą, zostawicie mnie

C G F C

Zamazanych drogowskazów nie odczytam już

C G F C

23

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Hiszpańskie dziewczyny

Żegnajcie nam dziś hiszpańskie dziewczyny

e C H

7

Żegnajcie nam dziś marzenia ze snów

e G D

Ku brzegom angielskim już ruszać nam pora

C D e

Lecz kiedyś na pewno wrócimy tu znów

C H

7

e

I smak waszych ust hiszpańskie dziewczyny

e G D

W noc ciemną i złą nam będzie się śnił

e G D

Leniwie popłyną znów rejsu godziny

C D e

Wspomnienie ust waszych przysporzy nam sił

C H

7

e

Niedługo ujrzymy znów w dali Cape Deadman
I „Głowę Baranią” sterczącą wśród wzgórz
I statki stojące na redzie przed Plymouth
Klarować kotwicę najwyższy czas już

I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny...

Niedługo już żagle na masztach rozkwitną
Kurs szyper wyznaczy do Portland i Wight
I znów stara łajba potoczy się ciężko
Przez fale w kierunku na Beachie, Fairlee Light

I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny...

Zabłysną nam bielą skał zęby pod Dover
I znów noc w kubryku wśród legend i bajd
Powoli i znojnie tak płynie nam życie
Na wodach i w portach South Foreland Light

I smak waszych ust, hiszpańskie dziewczyny...

24

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Jaworzyna – Browar Żywiec

Letni deszcz po dachówkach szumi

a

Spać się kładzie każdy, kto umie zasnąć

e G

Zasnąć, gdy pada letni deszcz

G a

Rzeki się pod mostami cisną

a

Tysiące kropel drążą swe pismo na szybach

e G

Na szybach kładzie cienie zmierzch

G a

Jaworzyna górom się kłania

C F C

Spod obłoków szczyty odsłania

C F C

Pogoda będzie, jutro będzie ładny świt

G C F G

Rozchmurzyła się Jaworzyna

C F C

Już nie płacze, śmiać się zaczyna

C F C

Pogoda będzie, jutro nie będzie smutny nikt

G C F G

Noc się ściele na lasach mokrych
Gasną światła w oknach domów samotnych
W nocy samotność gorsza jest
Ludzie się kryją w swoich myślach
Zamknięte drzwi, zamknięte oczy, sen blisko
Blisko za oknem szczeka pies

Jaworzyna...

25

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Kadryl

Zapraszamy do kadryla

D G

Tę melodię każdy zna

A D

Tutaj obóz się zaczyna

D G

I tutaj swój koniec ma

A D

Graj, graj, jak pięknie grasz
To rajdowy kadryl nasz
Graj, graj, nie rób jaj
Graj kadryla, graj

Gdy się ma 16 lat
To na miłość przychodzi czas
Pierwsze szkolne pocałunki
I z miłości pierwsze dwójki

Proszę Państwa oto miś
Miś jest bardzo grzeczny dziś
Chętnie Państwu łapkę poda
Nie chce podać? No to w mordę misia!

Proszę Państwa oto wąż
Wąż jest bardzo grzeczny wciąż
Chętnie Państwu łapkę poda
Nie ma łapki? A to szkoda

26

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Kadryl 2K

Krzyś jest dziki, Krzyś jest zły

D G

Krzyś ma bardzo ostre kły

A D

Chętnie państwu łapkę poda
Nie chce podać? – no to dwa kółeczka.

Rambo skacze niedościgle
Rambo robi rambie figle
Chętnie państwu coś pokaże
Nie pokaże? – bo jest w kadrze.

W pierwszej wszystkie są dodatnie
W drugiej tylko sinus
W trzeciej tangens i cotangens
A w czwartej cosinus.

Tyle słońca w całym mieście
A Kopernik odkrył wreszcie
Że to ziemia kręci się
A słoneczko raczej nie.

Kepler to był klawy gość
Czasem nawet stworzył coś
Chętnie państwu prawa poda
Nie chce podać? – bo nie żyje.

Wszystkie krążą po elipsie
A w ognisku słonko świeci
Peryhelium się przybliża
i planeta szybciej leci.

A w sześcianie, T do drugiej
dają nam ruch planetarny
Związek między wielkościami
zawsze jest proporcjonalny.

27

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Newton liczył niedościgle
Aż mu wyszły niezłe figle,
Tu scałkował, tam podzielił,
Nowe prawa od... malował.

Pierwsze prawo mówi zwięźle
Rusz się kulo, lecieć będziesz.
Ciało w ruch puszczone raz
Puszcza się przez cały czas.

To już koniec tej piosenki
Za słuchanie wielkie dzięki
Łapki wam dziś nie podamy
Bo was wszystkich w (...) sercu mamy.

28

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Kadryl 2002

Każdy z nas jest tu schizolem

D G

Żywi się tylko marmolem

A D

Inna z nas jest tylko Ola
Ona nie lubi marmola

Je go co dzień na obiadki
Jeszcze prosi o dokładki

Oto jest nasz sanitariat
Siedzi w nim niejeden wariat
Ciągnie spłuczkę impulsowo
Przeszkolony ustawowo

Dziś biegniemy na stołówkę
Dostaniemy znów parówkę
Żarcia nam tam nie brakuje
Od strażaków się rushuje

Gdy w kasztelach śpią wygodnie
Ja mam mokre wszystkie spodnie
A przez namiot mój rozpruty
Wypłynęły w nocy buty

Wczoraj upał, dzisiaj susza,
Nas to jednak już nie wzrusza,
Więc siekierkę odtańczymy,
Uczestników utopimy

U-u-u na kolektorze
Radzi, ale nie pomoże,
Nam przechyły robić każe,
Obok stoją mokre straże

Małpy skaczą niedościgle,
Małpy robią małpie figle,
My tu jedną małpę znamy,
Jej imienia nie podamy

29

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Obóz stoi od tygodnia
Nerwy nam puszczają co dnia,
Woda w Warcie szybko płynie
A w komendzie siedzą... ludzie

Gdy już jasno jest na świecie
Azzie klepie w AstroNECIE
Coś na plecach w torbie chowa
To kamera jest cyfrowa

Nie rzucajcie we mnie szyszek
Bo się wkurzę jakem Zbyszek
Jak się chwycę za wiaderko
Będziesz mokra wnet chucherko

Szła dzieweczka do laseczka
Napotkała myśliweczka
Mów dzieweczko co Ci trzeba
Pokaż chłopcze mapę nieba

30

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

ZimoKadryl 2003

Dziś na sankach pozjeżdżamy

D G

Gwoździe sobie powbijamy

A D

Drzewko także przytulimy
Słupek (płozą) zaliczymy

Gdy w Załęczu śnieżek leży
Do bałwana każdy bieży
My marchewki wyjadamy
Uczestników objeżdżamy

31

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

ZimoKadryl 2005

Żyrafa jest z tego znana

D G

Że do dziury jest wkopana

A D

Lecz kto weźmie se lornetkę
Zobaczy tam gwiazd gromadkę

Proszę państwa, oto Uzi
Uzi nie dostanie buzi
Uzi nosi rajtuzi
Dostał je od swojej Suzi

Nie bądź taka cwana Rybko
Nie przezywaj kadry brzydko
Bo cię śniegiem obrzucimy
I w Załęczu zostawimy

Gdyby znaleźć antywruta
i postawić obok WRuta
To od początku Wszechświata
Będzie w latrynie poświata

32

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Krajka

Chorałem dzwonków dzień rozkwita

a d

Jeszcze od rosy rzęsy mokre

a F G

We mgle turkoce pierwsza bryka

C d

Słońce wyrusza na włóczęgę

E E

7

Drogą pylistą, drogą polną

a d

Jak kolorowa panny krajka

a F G

Słońce się wznosi nad stodołą

C d

Będzie tańczyć walca

E E

7

A ja mam swą gitarę

d G

Spodnie wytarte i buty stare

C a

Wiatry niosą mnie...

d E a

Schrypnięte świerszcze stroją skrzypki

a d

Żuraw się wsparł o cembrowinę

a F G

Wiele nanosi wody jeszcze

C d

Wielu się ludzi z niej napije

E E

7

33

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Krajka AlmuUpgrade

Woda, woda, woda, woda
Woda, woda, woda, woda
Woda, woda, woda, woda
Woda, woda, woda, woda

Błoto, woda, błoto, woda
Błoto, woda, błoto, woda
Błoto, woda, błoto, woda
Błoto, woda, błoto, woda

Błoto, błoto, błoto, błoto
Błoto, błoto, błoto, błoto
Błoto, błoto, błoto, błoto
Błoto, błoto, błoto, błoto

Złoto, złoto, złoto, złoto
Złoto, złoto, złoto, złoto
Złoto, złoto, złoto, złoto
Złoto, złoto, złoto, złoto

Impuls, impuls, impuls, impuls
Impuls, impuls, impuls, impuls
Impuls, impuls, impuls, impuls
Impuls, impuls, impuls, impuls

34

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Lost In Open Water – Olimpia Przybylska

G D D

4

a a

2

a a

2

x2

If you should happen to pass me by

G D

Don’t look at me as if I

a

Were a shadow

C D

I’m trying really hard

G D

To see my life through

a

Different eyes

C D

G D D

4

a a

2

a a

2

x2

I wish that I could fly

G D

If I could fly then I would

a

Cut my wings

C D

To fall from the sky

G D

Right at your feet

a

Onto my knees

C D

To beg you one more time

e C a

Please, honey, come back to me

G D D

4

a a

2

a a

2

’Cause I’m fading without you like a flower without water

a C G D

I can feel I’m suffocating like a fish put in the air
The pressure is rising and my blood is getting hotter
You’re the only one who can prevent it from boiling away
But you don’t care
You don’t care

G D D

4

a a

2

a a

2

x2

But for your help I would have sunk
Like a ship lost in
Open water but now I’m
Drowning in my tears
Look what you have
Done to me
I’m asking: are you happy now
Or are you unable to feel?

35

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Misie

Idą sobie misie

C G C

Śmieją im się pysie

C G C

Idą misie, białe śliczne

F C

Bo socjalistyczne

G C

Idzie sobie żaba
Bardzo słaba żaba
Żaba słaba, anemiczna
Kapitalistyczna

Idzie sobie krowa
Bardzo chuda krowa
A na tyłku wielka łata
Bo z Trzeciego Świata

36

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Misie ’03 – AlmuUpgrade

Idzie sobie bukszpan
Bardzo potężny bukszpan
Idzie bukszpan i się cieszy
A my mamy OBS-y

Idzie sobie rogacz
Bardzo dziwny rogacz
Idzie rogacz i ma stresy
A my OBS-y

Idzie sobie Figlarz
Bardzo sprośny Figlarz
Idzie Figlarz coś mamrocze
I się drapie w krocze

Idzie sobie Whizzy
Bardzo kurde w mordę jeża Whizzy
Idzie Whizzy wielka ściema
OBS-a nie ma

Idzie sobie Azzie
Programista Azzie
Idzie Azzie coś nie działa
W kompa na... tralalala

Idzie sobie Kasia
Bardzo mała Kasia
Chodzi Kasia i masuje
OBS-y wywołuje

Idzie sobie Nadbor
Bardzo czysty Nadbor
Idzie Nadbor ciastko wcina
A Nam leci ślina

37

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Idzie sobie Olek
Jego wierny lolek
Wcina sobie ciasto z wora
Dobrze mieć Nadbora

Idzie sobie Zbychu
Bardzo niski Zbychu
Idzie Zbychu master loli
Coś mu zawsze od... lalalala

Idzie sobie Wottek
Wraz z gitarą Wottek
Każdy z dala widzi kto to
OBS jak złoto

Idą sobie knury
Bardzo tłuste knury
Idą knury ryj nieładny
Bo to świnie z kadry

Dobry OBS
Jest jak wierny pies
Wszyscy mamy OBS-a
Rymu nam nie trzeba

Idzie sobie masta
Masta of disasta
Idzie masta postrach sieje
Publika się śmieje

Idzie sobie Kacper
Bardzo chudy Kacper
A na plecach wielka łata
Bo z trzeciego świata

38

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Morskie opowieści

Kiedy rum zaszumi w głowie

a

Cały świat nabiera treści

G

Wtedy chętnie słucha człowieka

a

Morskich opowieści

C e a

Niechaj drżą gitary struny
Wiatr niechaj grzywacze pieści
Niechaj znów popłyną dalej
Morskie opowieści

Kto chce, ten niechaj słucha
Kto nie chce, niech nie słucha
Jak balsam są dla ucha
Morskie opowieści

Hej, ha, kolejkę nalej
Hej, ha, kielichy wznieśmy
To zrobi doskonale
Morskim opowieściom

Kto chce, to niechaj wierzy
Kto nie chce, niech nie wierzy
Nam na tym nie zależy
Więc wypijmy jeszcze

Łajba to jest morski statek
Sztorm to wiatr co dmucha z gestem
Cierpi kraj na niedostatek
Morskich opowieści

Pływał raz marynarz, który
Żywił się wyłącznie pieprzem
Sypał pieprz do konfitury
I do zupy mlecznej

39

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Był na „Lwowie” młodszy majtek
Czort, Rasputin, bestia taka
Że obracał kabestanem
I to bez handszpaka

Jak pod Helem raz dmuchnęło
Żagle zdarła moc nadludzka
Patrzę, w koję mi przywiało
Nagą babkę z Pucka

Może ktoś się będzie zżymać
Mówiąc, że to zdrożne wieści
Ale to jest właśnie klimat
Morskich opowieści

40

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Ogień

Zwyczaj to stary jak świat

C F

Ogień, ogień, ogień

G C

Rozpalmy blisko nas

C F

Ogień, ogień, ogień

G C

Dla spóźnionego wędrowca

C F

Dla wszystkich spóźnionych w noc

G C

Rozpalmy tu, rozpalmy tu

C F

Ogień, ogień, ogień

G C

Pierwsza gwiazdka już wzeszła

C F

Czas, by ogień rozpalić

G C

Lipy, sosny i buki

C F

Chylą gałęzie ku nam

G C

Dla spóźnionego wędrowca...

Najpiękniejsze ognisko

C F

Z blaskiem sypią się skry

G C

Wokół samych przyjaciół masz

C F

Zaśpiewaj z nami i Ty

G C

41

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Pejzaże harasymowiczowskie – WGB

Kiedy stałem w przedświcie, a Synaj

G D

Prawdę głosił przez trąby wiatru

C e

Zasmreczyły się chmury igliwiem

G D

Bure świerki o góry wsparte

e C D

I na niebie byłem ja jeden

G D

Plotąc pieśni w warkocze bukowe

C e

I schodziłem na ziemię za kwestą

G D

Przez skrzydlącą się Bramę Lackowej

e C D

I był Beskid, i były słowa

G C G

Zanurzone po pępki w cerkwi baniach

G C D D

Rozłożyście złotych
Smagające się wiatrem do krwi

C D G

Moje myśli biegały końmi

G D

Po niebieskich, mokrych połoninach

C e G

I modliłem się, złożywszy dłonie

G D

Do gór, do Madonny brunatnolicej

e C D

A gdy serce kroplami tęsknoty

G D

Jęło spadać na góry sine

C e

Czarodziejskim kwiatem paproci

G D

Rozgwieździła się Bukowina

e C D

42

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Piosenka wiosenna – SDM

Zagram dla ciebie na każdej gitarze świata

a e F G

Na ulic fletach, na nitkach babiego lata

a e F G

Wyśpiewam jak potrafię księżyce na rozstajach

C G C a

I wrześnie, i stycznie, i maje

e F d G

I zagubione dźwięki, i barwy na płótnach Vlamincka

e e d G

I słońce wędrujące promienia ścieżynką

e F d G

Graj nam graj, pieśni skrzydlata

C G F C

Wiosna taniec nasz niesie po łąkach

e F d G

Zatańczymy się w sobie do lata

C G CGF

Zatańczymy się w siebie bez końca

C G FGC

A blask, co oświetla me ręce gdy piszę
Nabrzmiał potrzebą rozerwania ciszy
Przez okno wyciekł, pełno go teraz, chmara wronia
Dziobi się w dziobach końców, w ogonach ogoni
A pieśń moja to niknie, to wraca
I nie wiem co bym zrobił, gdybym ją utracił

Graj nam graj...

43

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Plastelina – Dnieje

Ulepiłam mamie domek

C

Z niewidzialnej plasteliny

G

Dwa okienka dwa kominy

a

Z niewidzialnej plasteliny

F G

A w okienkach kwiatki bratki
Z niewidzialnej plasteliny
A dla taty krawat w kratki
Z niewidzialnej plasteliny

La la la...

Ulepiłam sobie pieska
Mięciutkiego z czarnym pyszczkiem
Lalki Kasię i Tereskę
I pistolet na siostrzyczkę

Namęczyłam się okropnie
Stłukłam łokieć zbiłam szklankę
Mamo tato chodźcie do mnie
Mama tu dla was niespodziankę

La la la...

Czemu na mnie tak patrzycie
I zdziwione macie miny
Czyście nigdy nie widzieli
Niewidzialnej plasteliny?

44

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Pożegnanie Liverpoolu – Cztery Refy

Żegnaj nam dostojny, stary porcie

C C7 F C

Rzeko Mersey żegnaj nam.

C G

Zaciągnąłem się na rejs do Kalifornii,

C C7 F C

Byłem tam już niejeden raz.

C G C

A wiec żegnaj mi, kochana ma!

G F C

Już za chwilę wypłyniemy w długi rejs.

C G

Ile miesięcy cię nie będę widział nie wiem sam,

C C7 F C

Lecz pamiętać zawsze będę cię.

C G C

Zaciągnąłem się na herbaciany kliper,

C C7 F C

Dobry statek, choć sławę ma złą.

C G

A że kapitanem jest tam stary Burgess,

C C7 F C

Pływającym piekłem wszyscy go zwą.

C G C

A więc żegnaj mi...

Z kapitanem tym płynę już nie pierwszy raz,

C C7 F C

Znamy się od wielu, wielu lat.

C G

Jeśliś dobrym żeglarzem, radę sobie dasz,

C C7 F C

Jeśli nie - toś cholernie wpadł.

C G C

A więc żegnaj mi...

Żegnaj nam dostojny, stary porcie,

C C7 F C

Rzeko Mersey żegnaj nam,

C G

Wypływamy już na rejs do Kalifornii,

C C7 F C

Gdy wrócimy - opowiemy wam.

C G C

45

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Przechyły

Pierwszy raz przy pełnym takielunku

e D e

Biorę ster i trzymam kurs na wiatr

e D e

I jest, jak przy pierwszym pocałunku

a D e

W ustach sól, gorącej wody smak

a H

7

e

O ho ho, przechyły i przechyły

a D e

O ho ho, za falą fala mknie

a D e

O ho ho, trzymajcie się dziewczyny

a D e

Ale wiatr! Ósemka chyba dmie

a H

7

e

Zwrot przez sztag! Okej, zaraz to zrobię
Słyszę, jak kapitan cicho klnie
Gubię wiatr i zamiast w niego dziobem
To on mnie od tyłu – kumple w śmiech

O ho ho, przechyły i przechyły...

Hej, ty tam, za burtę wychylony
Tu naprawdę nie ma się co śmiać
Cicho siedź i lepiej proś Neptuna
Żeby coś nie spadło ci na kark

O ho ho, przechyły i przechyły...

Krople mgły, w tęczowych kropel pyle
Tańczy jacht, po deskach spływa dzień
Jutro też wypłynę, bo odkryłem
Morze, noc, żeglarską starą pieśń

O ho ho, przechyły i przechyły...

46

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Tylko chcieć

Że spadnie z nieba to, co chcesz

e Fis

Mylisz się bracie i na pewno

H

7

e

Nie czekaj cudów, przecież wiesz

e Fis

Życie upływa, a masz jedno

H

7

e

Tylko chcieć – będziesz miał słońce co dnia

e D

Tylko chcieć – rozjaśnisz każdy mrok

e D

Tylko chcieć – twój cały będzie zodiak

a e

Tylko chcieć – a szczęście masz o krok

C D e

Kolory tęczy i złoto zbóż

Fis H

7

e

Srebro Księżyca i zapach róż

Fis H

7

e

Dla ciebie wszystko (tylko chcieć)

a H

7

Nie pójdziesz dalej nawet krok
Gdy stoisz w miejscu, to na pewno
I już bez cudów, przecież wiesz
Życie upływa, a masz jedno

Tylko chcieć...

Nie czekaj jutra, dzisiaj już
Obudź się bracie kwiaty więdną
I już bez cudów, przecież wiesz
Życie upływa, a masz jedno

Tylko chcieć...

Tylko chcieć.

47

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Ułan (Piosenka z szabli) – Paweł Orkisz

Niech w księgach wiedzy szpera rabin

d C d (C d)

Nauka to jest wymysł diabli

d C A

7

Mądrością moją jest karabin, karabin

F C g

I klinga ukochanej szabli

A

7

d

Nie dbam o szarżę ni o gwiazdki
Co kiedyś mi przystroją kołnierz
Wy piszcie klechdy i powiastki, powiastki
Ja biję się, jak musi żołnierz

Nie tęsknię do kawiarni gwarnej
Gdzie mieszka banda dziwolągów
Gardzę zapachem buduarów, buduarów
Gdzie para psoci wśród szezlongów

Nie nęcą mnie zalety babin
Kobieta zdradną, bierz ją diabli
Kochanką moją jest karabin, karabin
I klinga ukochanej szabli

Niejeden wróg miał na mnie chrapkę
A teraz jęczy w piekle na dnie
Ze śmiercią igram w ciuciubabkę, ciuciubabkę
Więc może wkrótce mnie dopadnie

Ksiądz niech mnie grzebie albo rabin
Żołnierza się nie czepią diabli
Lecz w grób połóżcie mi karabin, karabin
I klingę ukochanej szabli

48

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

We wtorek w schronisku

Złotym kobiercem wymoszczone góry

C F C

Jesień w doliny przyszła dziś nad ranem

C F C G

Buki czerwienią zabarwiły chmury

C F E

7

a

Z latem się złotym właśnie pożegnałem

F G C G

We wtorek w schronisku, po sezonie

C F G C

W doliny wczoraj zszedł ostatni gość

a D G G

7

Za oknem plucha, kubek parzy w dłonie

C F E

7

a

I tej herbaty, i tych gór mam dość

F G C

Szaruga niebo powoli zasnuwa

C F C

Wiatr już gałęzie pootrząsał z liści

C F C G

Pod wiatr, pod górę, znowu sam zasuwam

C F E

7

a

Może w schronisku spotkam kogoś z bliskich

F G C G

We wtorek w schronisku...

Ludzie tak wiele spraw muszą załatwić
A czas sobie płynie wolno, „panta rhei”
Do siebie tylko już nie umiem trafić
Kochać to więcej siebie dać czy mniej

We wtorek w schronisku...

49

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Załęczańska Ballada

Czasem nam do głowy wpada by głęboką nocą

d D D

7

g

Powędrować na kraj świata i nie pytać po co?

C F E

7

A

7

Z marzeniami na wyścigi pędzimy w nieznane

d D D

7

g

A tu Warta opowiada dziwy niesłychane

C F E

7

A

7

Że prócz ogniska o coś nam chodzi

g A

7

d

Że prócz piosenek coś w sercu tkwi

g A

7

d A

7

Że prócz wędrówki coś trzeba zrobić

g C

7

F d

Że bez przyjaciół nie można żyć

g A

7

d A

7

d

Księżyc rozsiadł się na młynie, rzeka baje plecie

d D D

7

g

Przykucnęła noc przy ogniu – ciepło jej tu przecież

C F E

7

A

7

Przy płomieniach w naszym kręgu miejsce zawsze czeka d D D

7

g

Zanuć z nami, siądź przy ogniu – przyszedłeś z daleka

C F E

7

A

7

Bo prócz ogniska o coś nam chodzi

g A

7

d

Bo prócz piosenek coś w sercu tkwi

g A

7

d A

7

Bo prócz wędrówki coś trzeba zrobić

g C

7

F d

Bo bez przyjaciół nie można żyć

g A

7

d A

7

d

50

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Zegarmistrz światła – Tadeusz Woźniak

A kiedy przyjdzie także po mnie

a G

Zegarmistrz światła purpurowy

D a

By mi zabełtać błękit w głowie

C G

To będę jasny i gotowy

D a

Spłyną przeze mnie dni na przestrzał
Zgasną podłogi i powietrza
Na wszystko jeszcze raz popatrzę
I pójdę, nie wiem gdzie, na zawsze...

51

background image

Off-śpiewnik – wersja 11 lipca 2006

Zostanie tyle gór – Dom o Zielonych Progach

Zostanie tyle gór ile udźwignąłem na plecach

e C

Zostanie tyle drzew ile narysowało pióro

G D

Tak gotowym trzeba

e

Być do każdej ludzkiej podróży

C

Tak zdecydują w niebie

G

Lub serce nie zechce już służyć

D

Ja tylko zniknę wtedy

e

W starym lesie bukowym

C

Tak jakbym wrócił do siebie

G

Po prostu wrócę do domu

D (e)

Zostanie tyle gór...

I wszystko tam będzie jak w życiu
I stół i krzesła i buty
Te same nieporuszone
Na niebie zostaną góry

Tylko ludzi nie będzie
Tych co najbardziej kocham
Czasem we śnie ukradkiem
Zamienią ze mną dwa słowa

Zostanie tyle gór...

Będą leciały stadem liście
Duszyczki i szepty ich w lesie
Będzie tak wielki i świsty
Rok cały będzie tam jesień

52


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Śpiewnik
Śpiewnik 81
Śpiewnik 84
Śpiewnik religijny cz 1
Śpiewnik 79
ŚPIEWNIK HARCERSKI 2 compressed(4)
Śpiewnik religijny cz 3
Takich już nie ma, POLSKIE TEKSTY PIOSENEK ŚPIEWNIKI
śpiewnik BARTEk2011, Teksty Rajd BARTEK
Śpiewnik 163
Śpiewnik 42
Śpiewnik oazowy
Śpiewnik 62
Śpiewnik Zuchowy compressed(4)
Śpiewnik rekolekcje
2010 Dodatek do śpiewnika z akordami Biało żółta
Śpiewnik 124
Śpiewnik pieśni i piosenek pielgrzymkowych

więcej podobnych podstron