Komórka mo˝e ju˝ prawie wszystko!
MARK ALPERT
Technika i my
JOHN FRASER
Nie mam telefonu komórkowego. Prawie
przez ca∏e lata dziewi´çdziesiàte by∏em
przekonany, ˝e telefony komórkowe to
tylko moda, która szybko przeminie. Póê-
niej w podobnej pogardzie mia∏em
palmtopy, cyfrowe aparaty fotograficz-
ne i odtwarzacze mp3. „Na co komu to
wszystko?” – zadawa∏em sobie pytanie.
W moim staromodnym poj´ciu post´p
techniczny osiàgnà∏ apogeum w latach
siedemdziesiàtych, wraz z pojawieniem
si´ gramofonu Technics SL-1300 i apa-
ratu fotograficznego Canon A-1. DziÊ jed-
nak to ju˝ szacowne zabytki.
Zmieni∏em zdanie w ubieg∏ym roku,
kiedy ˝ona kupi∏a komórk´ BlackBerry,
aby bezprzewodowo wysy∏aç poczt´ elek-
tronicznà. (W Êwiecie polityki, w którym
si´ obraca, BlackBerry sà chyba szcze-
gólnie popularne). Dosz∏a do niezwyk∏ej
wprawy w pisaniu e-maili na klawiatu-
rze. W wolnych chwilach, gdy dzieci by-
∏y w miar´ cicho, zdarza∏o si´, ˝e nie-
mal jak w transie siedzia∏a ze wzrokiem
wlepionym w szarawy ekranik. Po pew-
nym czasie sta∏em si´ zazdrosny, wi´c
jako typowy samiec, który dba o swojà
pozycj´, postanowi∏em pójÊç o krok da-
lej w zakresie systemów komunikacji.
Charakterystycznà cechà dzisiejszych
urzàdzeƒ przenoÊnych jest ich wielofunk-
cyjnoÊç. Producenci oferujà telefony ko-
mórkowe, które wysy∏ajà wiadomoÊci,
przeglàdajà WWW, robià zdj´cia i odtwa-
rzajà muzyk´. Na rynku jest dziÊ mnóstwo
takich urzàdzeƒ, mia∏em wi´c problem
z wyborem odpowiedniego modelu. Osta-
tecznie zdecydowa∏em si´ na Treo 600
produkcji PalmOne z Milpitas w Kalifor-
nii – firmy, która osiem lat temu wprowa-
dzi∏a do sprzeda˝y Palm Pilot. Wyboru do-
kona∏em, kierujàc si´ rekomendacjà New
York Timesa, który okreÊli∏ Treo 600 mia-
nem „ulubionej komórki komputerowych
maniaków z Doliny Krzemowej”.
Do przetestowania PalmOne przys∏a∏
mi Treo 600 z dost´pem do sieci w T-Mo-
bile. Wa˝àcy 175 g palmtop jest nieco
wi´kszy od zwyk∏ej komórki, ale bez pro-
blemu mieÊci si´ w d∏oni. Ma
kolorowy ekran prawie 2
× 2
cale i klawiatur´ QWERTY
z miniaturowymi klawiszami
(szerokoÊci mniej wi´cej
2 mm). Coraz wi´cej produ-
centów wyposa˝a swoje tele-
fony w pe∏nà klawiatur´, aby
u∏atwiç wysy∏anie poczty
elektronicznej (wprowadza-
nie tekstu ze zwyk∏ej klawia-
tury telefonicznej wymaga
absurdalnie du˝o wciskania).
Klawiatura Treo jest jednak
zbyt ma∏a, aby mog∏a byç na-
prawd´ u˝yteczna. Kciuki do-
ros∏ego cz∏owieka sà znacz-
nie szersze od klawiszy i
cz´sto wciska si´ nie to, co trzeba. Na
szcz´Êcie do pisania i wybierania nume-
rów telefonów mo˝na u˝yç rysika i kla-
wiatury wyÊwietlanej na ekranie.
Jednym z najbardziej eksponowanych
atutów Treo 600 ma byç fakt, ˝e zawiera
on wszystkie te narz´dzia co PalmOne:
kalendarz, ksià˝k´ adresowà, termi-
narz itd. Jednak wbudowane oprogra-
mowanie jest jak na moje wymagania
zbyt ubogie. Na przyk∏ad Treo pozwala
na przeglàdanie otrzymanych e-mailem
dokumentów Worda i Excela, ale nie na
ich edycj´ ani tworzenie nowych. Umo˝-
liwia to dopiero dodatkowy pakiet opro-
gramowania (za minimum 30 dolarów).
Wziàwszy pod uwag´ wysokà, zale˝nà
od operatora cen´ – od 450 dolarów
wzwy˝ (w Polsce Treo 600 nie oferuje
˝aden z operatorów GSM; cena u dys-
trybutorów to oko∏o 3 tys. z∏) – oczekiwa-
∏em, ˝e podstawowy pakiet oprogramo-
wania b´dzie bogatszy. Dla porównania
T-Mobile oferuje telefon Pocket PC, któ-
ry z pe∏nym pakietem oprogramowania
(w tym Excelem i Wordem) kosztuje tyl-
ko 400 dolarów. Ekran Pocket PC jest
ponadto wi´kszy i ma wy˝szà rozdziel-
czoÊç ni˝ Treo.
Byç mo˝e najmocniejszà stronà Treo
jest przeglàdarka internetowa. W przeci-
wieƒstwie do internetowych gad˝etów
poprzednich generacji Treo wyÊwietla
praktycznie wszystkie strony internetowe,
a nie tylko specjalnie przygotowane dla
telefonów komórkowych. Przeglàdarka
Treo formatuje stron´ w wàskà kolumn´,
tak ˝e widaç jà na ma∏ym ekraniku w
ca∏oÊci, choç trzeba si´ przy tym troch´
naprzewijaç. Mia∏em naprawd´ du˝o ra-
doÊci, gdy jadàc do pracy autobusem, mo-
g∏em czytaç internetowà wersj´ New York
Post, a czasem urzàdzenie okazywa∏o si´
naprawd´ bardzo przydatne – p∏ywajàc
po zatoce Peconic w pobli˝u Long Island,
sprawdza∏em za pomocà Treo prognoz´
pogody.
Jedynà powa˝niejszà wadà by∏o wol-
ne dzia∏anie przeglàdarki, wynikajàce z
ograniczeƒ systemów przesy∏u danych
w telefonach komórkowych. Niestety,
Treo 600 nie ma mo˝liwoÊci pod∏àcze-
nia do sieci za poÊrednictwem WiFi, sys-
temu, który z o wiele wi´kszà szybko-
Êcià komunikuje si´ z sieciowymi hot
spotami. JeÊli potrzebujesz telefonu z
PDA i dost´pem WiFi, powinieneÊ po-
czekaç na Motorol´ MPx lub iPAQ h6315
Hewlett-Packarda.
Treo ma tak˝e cyfrowy aparat foto-
graficzny z miniaturowym obiektywem
z ty∏u obudowy. Podobnie jak inne wy-
22
ÂWIAT NAUKI GRUDZIE¡ 2004
WYRZUå STARE GAD˚ETY!
Nowoczesny, wielofunkcyjny telefon
zastàpi laptop, organizer, cyfrowy aparat
fotograficzny i przenoÊny odtwarzacz.
Dwa, a nawet sto, w jednym
OFICYNA EDUKACYJNA
KRZYSZTOF PAZDRO Sp. z o.o.
ogłasza pierwszą edycję
Konkursu Autorskiego
na program nauczania i podręcznik
do biologii
do liceów i techników (zakres podstawowy)
NAGRODA 100 000 złotych
Niezależna od honorariów autorskich!
Zabezpieczona przed dewaluacją!
Regulamin konkursu: www.pazdro.com.pl
OFICYNA EDUKACYJNA
KRZYSZTOF PAZDRO Sp. z o.o.
ogłasza pierwszą edycję
Konkursu Autorskiego
na program nauczania i podręcznik
do wiedzy o społeczeństwie
do liceów i techników (zakres podstawowy)
NAGRODA 30 000 złotych
Niezależna od honorariów autorskich!
Zabezpieczona przed dewaluacją!
Regulamin konkursu: www.pazdro.com.pl
ZA ZGODÑ
P
ALM
O
NE
posa˝one w aparat fotograficzny telefo-
ny wysy∏a zdj´cia jako za∏àczniki e-ma-
ili. Chocia˝ jakoÊç zdj´ç jest mizerna,
spontaniczne dzielenie si´ obrazkami
sprawia przyjemnoÊç. Idàc ulicà, zro-
bi∏em fotografi´ swoich butów i wys∏a-
∏em jà ˝onie wraz z kilkoma taktami,
które Treo okreÊli∏ na wszelki wypadek
niejasno jako Laud aria (g∏oÊna aria)
– w rzeczywistoÊci by∏ to fragment arii
Królowej Nocy z Czarodziejskiego fletu
Mozarta. WiadomoÊç zatytu∏owa∏em
Pieʃ o moich stopach. Niestety, ˝ony to
nie ubawi∏o.
Postanowi∏em wi´c zastosowaç innà
strategi´ i zadziwiç swojà po∏owic´
ogromnà funkcjonalnoÊcià Treo. Poka-
za∏em jej, ˝e pod∏àczy∏em zdj´cie jed-
nego z moich kolegów do numeru jego
telefonu: gdy do mnie dzwoni, twarz po-
kazuje si´ na ekranie.
„Czy to nie wspania∏e? – spyta∏em. –
Mam zamiar zrobiç tak ze wszystkimi nu-
merami. B´d´ wtedy zawsze wiedzia∏, kto
do mnie dzwoni, nawet jeÊli nie poznam
go po g∏osie”. Jednak ˝ona nadal by∏a
sceptyczna: „Nie potrzebujesz do tego
zdj´ç. WyÊwietla ci si´ przecie˝ imi´”. „Tak,
ale jeÊli to ktoÊ, kogo s∏abo znam, na przy-
k∏ad widzia∏em raz na spotkaniu, pewnie
lepiej zapami´tam jego twarz ni˝ imi´” –
nie dawa∏em za wygranà. „Czy w takim
razie na nast´pnym spotkaniu b´dziesz
wszystkich fotografowa∏?” Wskaza∏em na
miniaturowy obiektyw: „Mog´ to zrobiç
niepostrze˝enie”. „To najbardziej absur-
dalna rzecz, jakà w ˝yciu s∏ysza∏am” – po-
kiwa∏a g∏owà ˝ona.
„ZazdroÊci” – pocie-
szy∏em si´. By∏a prze-
cie˝ tylko u˝ytkowni-
kiem BlackBerry, a ja
mia∏em Treo – mer-
cedesa wÊród cyfra-
ków. ˚eby poprawiç
sobie troch´ nastrój,
Êciàgnà∏em na Treo
gr´ Marbles Squar-
ded. Mog∏em graç w
nià w metrze, gdzie
nie mia∏em dost´pu
do sieci.
KtóregoÊ poranka, doje˝d˝ajàc do
centrum, zerknà∏em znad mojego ekra-
niku i zobaczy∏em, ˝e pasa˝er obok
równie˝ ma Treo i gra w t´ samà gr´.
By∏ to pryszczaty nastolatek z ledwie
sypiàcym si´ wàsem. Mój zachwyt nad
najnowszà technologià znik∏ w oka-
mgnieniu.
Podsumujmy wi´c: Treo 600 to przy-
jemna zabawka, która poprawia te˝
organizacj´ pracy, nie oczekujcie jed-
nak, ˝e wp∏ynie pozytywnie na wasze
ma∏˝eƒstwo.
n
TREO 600
mo˝esz robiç zdj´cia i bezprzewo-
dowo wysy∏aç je do przyjació∏.