Rawn Clark
Komentarz do
Klucza do Prawdziwej Kabały
© 2001 Rawn Clark
© 2010 FranzBardon.pl
2
Spis treści
Część I: Teoria
Część II: Praktyka
Część III: Magia formuł
3
Przedmowa
Pisanie niniejszego komentarza do trzeciej książki Franza Bardona, Klucz do Prawdziwej
Kabały (KPK), było dla mnie pewnego rodzaju walką. W przeszłości byłem wyjątkowo
milczący w zakresie praktyki tej Sztuki. Dla mnie, kabała jest świętością i boli mnie, gdy
widzę, jak często jest nie rozumiana, a jej pojęcia są nadużywane. Dlatego też nie mówiłem
zbyt wiele, gdyż istniała we mnie obawa, że będzie to skutkować brakiem szacunku, jaki
wszędzie się pojawia.
Jednak wiele osób prosiło, szczerze i z szacunkiem, o wgląd albo przynajmniej wskazówki
mające prowadzić ich do prawdziwszego zrozumienia. Byłem więc rozdarty, z jednej strony
chcąc pomóc szczerym uczniom, a z drugiej strony, utrzymując integralność tej świętej
tradycji.
W przypadkach, gdy pisałem o kabale, moje słowa spotykały się z interesującą
różnorodnością reakcji. Dla niektórych, przedstawiane przeze mnie idee były zbyt radykalne –
szczególnie dotyczyło to osób zaangażowanych w zachodnio-hermetyczny rodzaj kabały
spopularyzowanej przez organizacje jak Złoty Brzask (ang. Golden Dawn). Powodem dla
takiego dyskomfortu jest to, że otwarcie mówię o tym, jak bardzo różne jest zachodnie
rozumienie kabały od oryginalnej tradycji żydowskiej; jest to zazwyczaj odbierane jako
krytyka i osobisty afront. Innymi słowy, dla większości kabalistów zachodnio-hermetycznych
jestem zbyt żydowski w swoim podejściu. Z kolei dla większości żydowskich kabalistów,
jestem niestety zbyt zachodni w swoim podejściu! ;-)
Moje rozumienie kabały nie jest ani ściśle żydowskie ani chrześcijańskie. Tak naprawdę,
moje zgłębianie kabały nie zostało ukształtowane przez żadną religijną perspektywę – nie
jestem ani Żydem ani Chrześcijaninem. Jestem Hermetykiem i moja analiza nie jest
skrzywiona przez religijny dogmat. Oczywiście, mojemu rozumieniu brak tego, co może w
kabale żydowskiej osiągnąć jedynie osoba wychowana w judaizmie. Jednak ten brak w
całości rekompensowany jest faktem, że jestem w stanie dowolnie postrzegać kabałę z całej
różnorodności perspektyw.
Nawet jeśli moje rozumienie kabały nie jest religijne, nie umniejsza to dla mnie świętości tej
Sztuki. Chronię jej podstawową prawdę tak samo jak Rabin, który spędził na jej zgłębianiu
całe swoje życie.
Mając to na uwadze, borykałem się z pomysłem napisania komentarza do KPK Bardona. Czy
powinienem napisać wszystko, co chcę napisać, czy może przeciwnie – powinienem
zwiększyć pomieszanie i chronić te święte tajemnice przed ludźmi, którzy traktują je jak
zabawkę? Szukając w tym zakresie porady, posłuchałem wewnętrznego głosu i odszukałem
ducha Franza Bardona. W tym doświadczeniu otrzymałem wyraźne pozwolenie na pójście
drogą środka. Powiem zatem to, co chcę powiedzieć, lecz równocześnie pozostawię
niedopowiedzianymi te rzeczy, których odkrycie należy do własnej odpowiedzialności maga.
Tak jak podkreśla Bardon, wszystko co można powiedzieć czy napisać o kabale, będzie
pozbawione znaczenia dla osoby nieprzygotowanej na zrozumienie. Ostatecznie, te tajemnice
chronią się same.
W czasie pisania tego komentarza, prosiłem o przewodnictwo ducha Franza Bardona. Za
każdym razem, gdy siadałem do pisania, dotykałem mojego ulubionego zdjęcia Franza aż
poczułem dreszcz przechodzący po moim kręgosłupie, który wskazywał na nawiązany
4
kontakt. Prosiłem wtedy, by poprowadził mnie do napisania czegoś prawdziwie użytecznego
dla uczniów Hermetyzmu. Czuję, że to osiągnąłem i mam nadzieję, że również ty będziesz
mieć takie poczucie.
Podobnie jak moja, kabała Bardona nie jest ani ściśle żydowska, ani ściśle zachodnio-
hermetyczna. Bardon łączy żydowskie rozumienie z metodologią zachodnio-hermetyczną.
Jego przypisania pochodzą bezpośrednio z Sepher Yetzirah i kilka jego technik odzwierciedla
pracę starożytnych żydowskich kabalistów, lecz pozostała część jego podejścia jest
zachodnia. To, co jest nowe w KPK Bardona, to jego wyjaśnienie w jaki sposób słowo
wypowiadane jest mową kabalistyczną. Nigdy wcześniej nie zostało to tak jasno omówione.
Ta sama technika wskazana jest w Sepher Yetzirah, lecz jest schowana poprzez użycie bardzo
symbolicznego języka. Jednak Bardon wyjaśnia tę tajemnicę dużo jaśniej, w sposób
zrozumiały dla współczesnego czytelnika.
Równocześnie Bardon nie mówi pewnych rzeczy, których poznanie – moim zdaniem – będzie
korzystne dla szczerego ucznia. Głównie dotyczy to istoty kabalistycznej kosmologii i
filozofii, objaśnienia sekwencji prawdziwie kabalistycznego „formowania” albo przynajmniej
odniesienia sekwencji Bardona do ukazanej w Sepher Yetzirah, oraz specyfiki tego, co uczeń
dopiero zaczynający ścieżkę Hermetyzmu może zrobić w zakresie praktycznego studiowania
kabały. Moim celem w niniejszym komentarzu jest przedstawienie swoich myśli w zakresie
tych tematów i zachęcenie czytelnika do spojrzenia pod warstwy lekkomyślnej spekulacji,
jaką można znaleźć w większości książek o kabale, i do wydobycia prawdy. Wciąż jednak to
Ty, drogi czytelniku, musisz kopać w głąb. Mam jednak nadzieję, że ten nowy, lśniący
szpadel, jaki Ci podaję, ułatwi Ci pracę.
5
Komentarz do
Klucza do Prawdziwej Kabały
Wprowadzenie
Bardon rozpoczyna swoje wprowadzenie ostrzeżeniem, podobnie jak w PME. Mówi on, że
jedynie osoba, która wykonała pracę pierwszej książki, WdH, jest przygotowana do pracy z
KPK. Wskazuje on tutaj, że uczeń musi najpierw opanować całe dziesięć stopni WdH, lecz
później zmienia ten warunek mówiąc, że należy opanować jedynie pierwsze osiem kroków
WdH. Prawda leży gdzieś pośrodku, gdyż mag, który rozpoczyna dziewiąty krok WdH może
faktycznie rozpocząć kroki KPK, lecz nie będzie w stanie użyć podwójnego, trzykrotnego i
czterokrotnego klucza, dopóki nie ukończy dziesiątego kroku WdH. Pierwsze siedem kroków
KPK zajmie pewnie tyle samo czasu, co ukończenie dwóch ostatnich kroków WdH i tak
naprawdę, ułatwi pracę nad nimi, jak i pracę z PME.
Bardon ostrzega, że rozpoczęcie rozwoju od KPK, bez wcześniejszej pracy z WdH i KPK, nie
przyniesie żadnych korzyści. Jest to bardzo trafne stwierdzenie, gdyż podstawowe techniki
kabały wymagają określonych magicznych zdolności, których nabycie poprzez tę praktykę
zajmie dużo dłużej niż nabycie ich poprzez pracę WdH. Co więcej, siedem pierwszych
kroków KPK przygotowuje mikrokosmos ucznia dla prawdziwej twórczej mowy, i jeśli
mikrokosmos ucznia nie dojrzał w określonym stopniu poprzez pracę z Hermetyzmem, wtedy
przejście tych początkowych kroków zajmie dosłownie wiele dziesięcioleci.
W przeciwieństwie do popularnego okultyzmu, gdzie uczeń od razu rozpoczyna od
kabalistycznych praktyk, w tradycji żydowskiej, z której wywodzi się kabała, jest to bardzo
późne studium. Wymogiem do zajmowania się kabałą jest co najmniej opanowanie Tory i
Talmudu. Oznacza to dziesięciolecia studiów i praktyki przed rozpoczęciem pracy z kabałą.
Powszechnie mówi się, że należy mieć co najmniej 40 lat, by móc zająć się kabałą i wiele
osób mylnie uważa to za wymóg wieku. Tak naprawdę jest to jedynie symbolicznie wyrażona
konieczność określonej dojrzałości, którą zazwyczaj łączy się z wiekiem 40 lat.
W pozostałej części swojego wprowadzenia, Bardon tłumaczy, że ta książka nie przypomina
żadnej innej w temacie kabały. Jeśli oczekujesz książki o kabalistycznej kosmologii, filozofii
czy ujęciu religijnym, to się zawiedziesz. Bardon używa określenia „kabała” nazywając nim
kosmiczny język i twórczą mowę, a nie zbiór kabały żydowskiej. Chociaż czerpie z kabały
żydowskiej, to jednak stwierdza, że rozumienie tej kabały nie jest warunkiem do praktyki
twórczej mowy. O ile jest to prawda, to moim zdaniem taka wiedza nie boli i tak naprawdę
może stanowić o łatwości, z jaką ta Sztuka zostaje ostatecznie opanowana.
Jeśli dobrze znasz kabalistyczną filozofię, wtedy KPK ukaże Ci głębsze zrozumienie i sprawi,
że na nowo zastanowisz się nad wieloma wnioskami, które wyciągnąłeś z poprzednich
studiów. Jest to szczególnie widoczne, gdy znasz podstawowy tekst żydowskiej kabały,
Sepher Yetzirah
1
(Księga Formowania).
Bardon twierdzi również, że nie trzeba studiować biblijnego języka hebrajskiego, by
opanować twórczą mowę. Jest to prawda, chociaż to stwierdzenie jest błędne w przypadku,
gdy chcesz zrozumieć kabałę żydowską. W kabale żydowskiej, litery hebrajskie mają
olbrzymie znaczenie, a ich tłumaczenia są ZAWSZE niepełne i prowadzą do nieporozumień.
1
W Polsce znane również w pisowni Sefer Jecirah – przyp. tłum.
6
W tym zakresie, nie trzeba umieć mówić po hebrajsku, lecz trzeba umieć czytać i rozumieć
strukturę języka. Bez tej zdolności można zagłębić się w tajemnicę kabały jedynie do
pewnego poziomu. Ale nawet, gdy umiemy czytać hebrajskie teksty, pojawia się wiele
pomieszania, gdyż wiele kabalistycznych tekstów zdaje się sobie nawzajem zaprzeczać.
Kabała jest generalnie trudnym i czasochłonnym studium.
Teksty kabalistyczne są bardzo podobne do alchemicznych. Okryte są tak gęstym
symbolizmem, by mógł je zgłębić jedynie ktoś, kto wie wystarczająco dużo, by rozpoznać, o
czym pisze autor. Wiele przypadków, gdzie czytelnik myśli, że różni autorzy sobie
zaprzeczają, to nic więcej, jak miejsca, gdzie różni autorzy mówią z lekko odmiennych
perspektyw, i tak naprawdę nie ma w nich niezgody. Istnieje jednak również wiele
przypadków, gdzie autorzy faktycznie się nie zgadzają i trzeba wtedy odróżnić tych, którzy
mówią z własnego doświadczenia od tych, którzy mówią jedynie na podstawie teoretycznej
wiedzy. Wiele książek w zakresie kabały zostało napisanych na podstawie teorii i są one
całkowicie bezużyteczne.
[Uwaga: W swoim komentarzu będę się odnosił do Sepher Yetzirah, więc jeśli nie jesteś
zaznajomiony z tym tekstem
2
, moje komentarze mogą być mało przydatne.]
2
Krótkie opracowanie Sepher Yetzirah znajduje się w artykule Otwieranie hebrajskiej sekwencji formowania.
Jest on dostępny na stronie FranzBardon.pl w dziale Artykuły > Kabała.
7
Część I: Teoria
Kabała
Tutaj Bardon pokrótce wyjaśnia, co odróżnia kabałę i kabalistę od magii i maga. W skrócie,
kabała jest kosmicznym, boskim językiem, poprzez który odbyła się/istnieje kreacja. Nie jest
to język intelektualny tak jak polski, angielski, francuski, chiński etc. Nie jest używany do
komunikacji pomiędzy odrębnymi istotami. Przekazuje on intencję i znaczenie bezpośrednio
do ukazanej substancji – mentalnej, astralnej lub fizycznej.
Określenia „słowo boga” nie powinno się traktować dosłownie w odniesieniu do kabały.
Kabała nie opiera się na tej głupiej idei, że jakiś facet w białej szacie, z długimi włosami,
siadł na swym tronie, wypowiedział kilka słów i bum!, świat został stworzony. Chodzi tutaj
jedynie o symboliczną reprezentację poprzez prawo analogii „jak na górze, tak i na dole” (tj.
poprzez podobieństwo). Przestawiane jest w ten sposób naturalne zejście ducha (Umysłu) do
materii, które na kosmicznym, boskim poziomie, zachodzi poza czasoprzestrzenią (tj. w
wieczności).
To co odróżnia kabałę od magii to fakt, że w kabale połączenie pomiędzy intencją, a
manifestacją, zachodzi poza czasoprzestrzenią i omijane są wszystkie naturalne procesy
zejścia. Z kolei w magii, mag pracuje z wnętrza czasoprzestrzeni i przejście początkowej
intencji do manifestacji podąża za naturalnym procesem zejścia. Te naturalne procesy można
obejść jedynie, gdy mag świadomie zjednoczył się z boskością. Zatem tylko osoba
zjednoczona z boskością jest w stanie mówić kabalistycznie. Kabalista jest najwyższą formą
maga.
Powinno być jednak jasne, że mowa kabalistyczna nie jest równa „pierwotnemu”, boskiemu,
twórczemu użyciu słowa. „Pierwotna” (użycie słowa „pierwotna” jest nieco problematyczne,
gdyż ten akt zachodzi na poziomie poza sferą czasoprzestrzeni) boska kreacja uczyniła „coś z
niczego”, „istnienie z nie-istnienia”. Z kolei ludzka kabalistyczna mowa działa jeden poziom
niżej i czyni coś nowego łącząc rzeczy, które już istnieją. Innymi słowy, zmieniamy
pierwotną kreację i jesteśmy częścią jej ewolucji – nie robimy „czegoś z niczego”.
Kabalista, poprzez analogię, łączy się z pierwotną boską twórczą mocą i, używając
wymawianych kabalistycznie liter, naśladuje makrokosmiczne tworzenie w sposób
mikrokosmiczny. Zatem tylko osoba, która osiągnęła najwyższy poziom etycznej dojrzałości,
jest w stanie mówić prawdziwie kabalistycznie.
Aby przedstawić uczniowi ścieżkę do tej świętej nauki, Bardon mówi: „Aby osiągnąć tę
dojrzałość i wyżynę kabalistycznej inicjacji, teurg musi najpierw nauczyć się liter jak
dziecko”. Wywodzi się to z Sepher Yetzirah (S.Y.), które dotyczy głównie przygotowania do
prawdziwej kabalistycznej mowy. W S.Y. osoba zaczyna od integrowania sefir na
najsubtelniejszym poziomie, a potem powoli wprowadza je jako coraz gęstsze byty. Wtedy
rozpoczyna się „nauka” liter i integrowanie ich w strukturze sefir. Dopiero, gdy zbudowana
jest cała struktura sefirotów i liter, osoba zaczyna używać liter kreatywnie.
W KPK, Bardon skupia się na integracji i użyciu liter i wspomina sefiroty tylko pokrótce jako
dziesięć podstawowych liczb/idei. Wierzę, że powodem dla tego jest fakt, że praca WdH i
PME dość dobrze zajmuje się integracją sefir w sposób odpowiadający opisywanemu w S.Y.
8
Bardon stwierdza, że KPK nie zajmuje się wróżebną czy numerologiczną (we współczesnym
znaczeniu) kabałą tak powszechną w literaturze okultystycznej. O ile prawdziwa kabała nie
ma nic wspólnego z tymi praktykami, to ma wiele wspólnego z samymi liczbami – jako
symbolami idei. Język hebrajski sam w sobie posiada kilka poziomów znaczenia. Każda litera
przedstawia ideę, wartość liczbową i fizyczny dźwięk.
Ważne jest, by zauważyć, że liczby hebrajskie to nie to samo co współczesne cyfry. W
hebrajskim języku, liczby są wypowiadane, a nie ukazywane jako cyfry „1”, „2” itd. Każda
pojedyncza litera posiada swoją wartość. Na przykład: Aleph = 1, Beth = 2, Gimel = 3, Jod =
10, Kaph = 20. Aby wyrazić liczbową wartość i ideologiczne znaczenie liczby 13, można
połączyć Gimel i Jod (3+10=13). Jednak w hebrajskim, często istnieje więcej niż jeden
sposób na przedstawienie określonej wartości liczbowej. W przypadku liczby 13, można
również użyć ABY (1+2+10=13), ABGZ (1+2+3+7=13), HCh (5+8 = 13), DT (4+9=13),
GDV (3+4+6=13), itd. Im wyższa jest wartość liczbowa, tym więcej istnieje możliwości jej
wyrażenia poprzez kombinacje liter. Można zatem wyrazić wiele niuansów znaczenia,
zależnie od tego, ile i jakich liter się użyje.
To staje się ważne dopiero w późniejszej praktyce (krok piąty: dziesięć kabalistycznych
kluczy), kiedy przedstawiony jest czwarty biegun czterobiegunowej koncentracji. W tym
miejscu Bardon mówi o liczbach 1 do 10, które przedstawiają dziesięć pierwotnych idei
leżących u podstaw tworzenia. To czego Bardon nie mówi, to sposób, w jaki te idee odnoszą
się do samych liter.
Człowiek jako kabalista
Jest to uroczy esej o tym, co to znaczy być kabalistą. Bardon mówi tutaj więcej niż się zdaje,
lecz myślę, że jest to widoczne jedynie dla osoby, która prawdziwie rozumie ścieżkę
kabalisty.
Chciałbym omówić jeden fragment, w którym Bardon pisze: „Funkcjonowanie i
współdziałanie pomiędzy ciałem, duszą i duchem odbywa się w każdym człowieku
automatycznie, czy jest on wtajemniczony w naukę hermetyczną, czy nie. Dla kabalisty jest to
tabliczka mnożenia: zna on wszystkie procesy i jest tym samym w stanie ułożyć swoje życie
zgodnie z uniwersalnymi prawami”.
Ten fragment mówi o dwóch ważnych rzeczach. Po pierwsze, naturalne procesy, które są
podświadome u przeciętnej osoby, u kabalisty są świadome i celowe. Po drugie, te procesy,
rozwinięte jako świadome zdolności, są materiałem, z którym kabalista pracuje („tabliczka
mnożenia”). Oznacza to, że kabalista najpierw musi najpierw zintegrować współczynniki
mnożenia (litery i liczby) w swoich własnych trzech ciałach, a następnie, w akcie mowy
kabalistycznej, wysyłać te cechy na zewnątrz. To właśnie ta projekcja z wnętrza na zewnątrz
ustanawia połączenie z boskim, twórczym słowem.
Zatem kabalista musi być świadomy swoich trzech ciał (mentalnego, astralnego i fizycznego)
na bardzo intymnym poziomie i musi być w stanie ukazywać w nich uniwersalne jakości. W
KPK dokonywane jest to poprzez pracę kroków 1-5 (zakładając, że uczeń ukończył już co
najmniej ósmy krok WdH). Kroki 1-5 KPK budują uniwersalne jakości w trzech ciałach
wtajemniczonego. Krok piąty wprowadza czwarty biegun czterobiegunowej koncentracji –
liczby – co jeszcze bardziej integruje i porządkuje uniwersalne jakości. Dopiero wtedy
9
wtajemniczony jest prawdziwie przygotowany do praktyki pierwszego klucza kabalistycznej
mowy.
Kolejny fragmentem, do którego chcę się odnieść, to: „Prawdziwy kabalista jest zatem
reprezentantem Tworzenia, lecz również pozostaje najbardziej posłusznym sługą
uniwersalnych praw; im bardziej jest wtajemniczony, tym większą pokorę ma wobec Boskiej
Opatrzności”.
Wielu dążyło do wiedzy i używania kabały jedynie dla uzyskania większej mocy – nikomu
się to jednak nie udało. Zawsze tak będzie. Częścią Tajemnicy jest to, że aby osiągnąć ten
wysoki stopień wtajemniczenia, trzeba w sposób naturalny przerosnąć wszystkie niskie
pragnienia. Inną częścią Tajemnicy jest to, że tak wielka moc związana jest uniwersalnymi
prawami i nigdy nie może ich naruszyć. Innymi słowy, nawet gdyby kabalista chciałby użyć
tej sztuki dla przyziemnych celów, nie będzie w stanie tego zrobić.
Chciałbym, żebyś uważnie zastanowił się nad znaczeniem tych słów. Rozważ przez chwilę
wszystkie okropne rzeczy, jakie wydarzają się codziennie w naszym świecie. Na przestrzeni
całej ludzkiej egzystencji, te rzeczy zawsze się zdarzały, chociaż w różnym stopniu.
Równocześnie, zawsze wśród nas były osoby, które posiadały wielką moc twórczego słowa,
mowy kabalistycznej i każda z nich, teoretycznie, miała moc, by naprawić te tragedie. Tutaj
leży kolejna część Tajemnicy – nie naprawili oni tego zła, gdyż naruszyłoby to uniwersalną
prawowitość. Kabalista nie działa „przeciwko ciemności” – kabalista działa „dla Światła”.
Istnieje tutaj różnica, którą należy dokładnie rozważyć, gdyż kabalista zdaje sobie sprawę, że
ciemność jest tak samo prawowita, jak Światło.
W zakresie tego rozdziału, skomentuję jeszcze ten fragment: „Na drodze do doskonałości nie
powinno być pośpiechu. Doskonałość we wszystkim wymaga czasu i dojrzałości”.
Znam co najmniej jedną grupę magiczną, która korzysta z KPK i wymaga, by nowicjusze
(ludzie z niewielkim lub żadnym magicznym wykształceniem) rozpoczynali od praktyki
ćwiczeń koncentracji trójzmysłowej. Myślę, że takie (i podobne) podejścia powstają z
niecierpliwości wobec długiego magicznego rozwoju. Jest to wielką wadą naszego
współczesnego świata, gdyż w ten sposób omija się tak wiele aspektów bogactwa życia, a
szczególnie magii. Tak naprawdę, jeśli ktoś podchodzi do kabały w ten sposób, to wydłuża
swoją drogę o dziesięciolecia, jeśli nie całe wcielenia, w stosunku do osoby, która zaczyna od
WdH. Niewiele jednak można powiedzieć, by odradzać takie podejście – ilu z nas jako dzieci
naprawdę słuchało się starszych?
Dla tych, którzy jednak chcą wysłuchać rady starszych, proszę miejcie na uwadze słowa
Bardona i nie spieszcie się. Zaczynanie od KPK bez przejścia przez pracę WdH jest
najdłuższą drogą. Naprawdę, krótszą i szybszą drogą jest wykonywanie najpierw pracy WdH.
Jednak nawet wtedy, osiągnięcie doskonałości przez kabalistę zajmie wiele wcieleń. Tyle
tylko, że osoba, która podchodzi do tej pracy z poważnym zamiarem, już spędziła wiele
wcieleń na tej Drodze. Dla kabalisty – który osiągnął perspektywę wieczności – czas nie ma
znaczenia.
Prawa analogii
Różnica pomiędzy intelektualnym, a magicznym rozumieniem praw analogii jest znacząca.
Mag zna prawa nie tylko intelektualnie, lecz również doświadczalnie. Praca WdH integruje
10
makrokosmiczne prawa bezpośrednio we własnym mikrokosmosie maga. Właśnie to
umożliwia magowi kierowanie tymi prawami.
Jeśli nie czytałeś tekstu źródłowego znanego jako „Szmaragdowa Tablica Hermesa”
3
, to
sugeruję, byś to uczynił, gdyż ten tekst stanowi dużą część podstawy podejścia
hermetycznego. To właśnie ze „Szmaragdowej tablicy” pochodzi często powtarzane
określenie „Jak na górze, tak i na dole”. Jest to najbardziej podstawowe twierdzenie prawa
analogii.
W kosmologii kabalistycznej, można to znaleźć w doktrynie emanacji. Według niej, Kether
(najwyższy, pierwotny sefirot) zawiera w sobie pozostałe dziewięć sefirotów, w stanie
niezrealizowanego potencjału. Każdy kolejny sefirot zawiera zarówno realizację –
urzeczywistnienie – tych, które go poprzedzają, jak i potencjał dla tych, które następują po
nim. Zatem uniwersalne jakości istnieją na każdym poziomie kreacji, albo jako potencjał, albo
jako manifestacja.
Bardon wspomina o „chaosie” w przelocie, lecz ja chciałbym rozszerzyć ten temat.
Stwierdzenie, że nie ma takiej rzeczy jak chaos, będzie z jednej strony trafne, lecz z drugiej
strony nie daje żadnego wglądu w to, dlaczego ludzie myślą, że taki stan istnieje. Chaos jest
określeniem, które wyraża określony stopień niewiedzy i jedynie identyfikuje stan istnienia,
który wykracza poza czasoprzestrzeń (tj. sekwencję). W sferze wieczności, rzeczy istnieją bez
sekwencyjnego uporządkowania i z normalnej, ludzkiej, sekwencyjnej perspektywy, ta sfera
wydaje się chaotyczna. Dzieje się tak, gdyż jako istoty sekwencyjne, nie mamy punktów
odniesienia, poprzez które moglibyśmy zrozumieć sferę niesekwencyjną. Chaos istnieje tylko
w umysłach ludzi.
Następnie Bardon odnosi się do Sepher Yetzirah i muszę w tym zakresie powiedzieć kilka
rzeczy. S.Y. nie mówi o „pierwotnym” tworzeniu – tekst przedstawia „formowanie”. Temat
jest trochę złożony, więc objaśnię go dokładniej.
W kosmologii kabalistycznej, istnieją cztery „Światy”. Pierwszy świat nazywa się „Atziluth” i
jest to „pierwotny” archetyp, wewnątrz którego cały ukazany wszechświat istnieje w stanie
niezrealizowanego potencjału.
Drugi świat nazywa się „Briah” (tworzenie) i to jest „pierwotne” tworzenie. Księgą (sepher),
która opisuje tę fazę (w BARDZO symbolicznym ujęciu) jest pierwszy rozdział Genesis –
Księgi Rodzaju
4
(tj. opowieść o stworzeniu świata). Na podstawie tego fragmentu Tory
powstał tekst „32 Ścieżki Mądrości”
5
(imię „Elohim” wymawiane jest 32 razy). Na etapie
„tworzenia”, cały wszechświat istnieje jako ukazany, ale jeszcze nie urzeczywistniony
potencjał. Jest to nadir sfery niesekwencyjnej, znany powszechnie jako „chaos”.
Trzeci świat, znany jako „Yetzirah” (formowanie”), opisany jest w S.Y.. Na tym etapie,
niższy mentalny, jak i wyższy astralny aspekt wszechświata są ukazane ORAZ zrealizowane /
urzeczywistnione. To właśnie tego poziomu „formowania” używa kabalista. Jednak aby
używać formowania, kabalista musi najpierw osiągnąć briatyczny poziom świadomości.
Świadomość briatyczna jest tym samym co jedność z boskością. Kreacja, czy to boska, czy
3
Opracowanie Szmaragdowej Tablicy Hermesa znajduje się na FranzBardon.pl w dziale Artykuły > Hermetyzm.
4
Opracowanie Genesis znajduje się w artykule Ścieżka do rozumienia, który znajduje się na FranzBardon.pl w
dziale Artykuły > Kabała.
5
Opracowanie 32 Ścieżek Mądrości znajduje się na FranzBardon.pl w dziale Artykuły > Kabała.
11
ziemska, jest zawsze skierowaną w dół i na zewnątrz projekcją swojej jaźni. Zatem podjąć się
„formowania” można z wyższego poziomu świadomości Briah.
Czwarty świat kabalisty to „Assiah” (czynienie). Obejmuje on niższy poziom astralny na
szczycie i sferę materialną w swym nadirze. S.Y. nie odnosi się do „czynienia” lecz tylko do
„formowania”. Jednak z naszej normalnej, assiatycznej perspektywy, „formowanie” jest
„tworzeniem”.
S.Y. odnosi się do „formowania”, lecz jest to również pierwszy krok w „czynieniu”. Bardon
czerpie to, co S.Y. ma do zaoferowania kabaliście, oraz rozszerza to na sferę „czynienia”. To
właśnie miałem na myśli mówiąc, że S.Y. zajmuje się głównie przygotowaniem do
prawdziwej kabalistycznej mowy.
Przy rozważaniu tych czterech światów i czterech rodzajów tworzenia, ważne jest by
zrozumieć, że sfery Atziluth i Briah istnieją poza czasoprzestrzenią, więc te twórcze akty nie
zachodzą w żadnej sekwencji. Innymi słowy, nie można powiedzieć, że one „zadziały się” ani
stwierdzić kiedy to było. Wiele czasu i intelektu zmarnowano próbując określić, która część
„pierwotnej” kreacji nastąpiła jako pierwsza, druga, trzecia itd. Cała „pierwotna” kreacja
zadziała się na raz.
Z kolei poziomy Yetzirah (formowanie) i Assiah (czynienie) zachodzą w sekwencji i
konstytuują sferę czasu i przestrzeni. Na tym poziomie pracuje kabalista.
Na koniec tego rozdziału, Bardon wspomina o analogiach odnoszących się do liter i liczb, nie
wchodząc w żadne szczegóły. Tak naprawdę w żadnym miejscu KPK nie tłumaczy on
liczbowych analogii liter. Zakłada, że jest tak ze względu na ograniczone miejsce i fakt, że
uczeń powinien samodzielnie odkryć te rzeczy. W dalszej części komentarza, podam
liczbowe odpowiedniki do większości używanych przez Bardona liter, na podstawie ich
związku ze znanymi numerycznymi wartościami liter hebrajskich. Istnieją jednak podobne
numeryczne systemy dla alfabetu greckiego i łacińskiego, które są sprzeczne z tym, co
przedstawię. Twierdzę, że kabała Bardona opiera się na analogiach hebrajskich, a nie na tych
późniejszych opracowaniach.
Liczby pojawiają się w KPK przy czwartym biegunie czterobiegunowej koncentracji. Bardon
jest tutaj trochę niejasny, lecz generalnie czwarty biegun to ideacja przekazywana poprzez
liczbę. Musi to być wzięte pod uwagę, gdyż jest to ostatni klucz, który otwiera uniwersalną
prawowitość i pozwala na materialną skuteczność. Każdy biegun jest częścią pełnej analogii
każdej litery. Dopiero, kiedy wszystkie cztery bieguny są doskonale zintegrowane,
kabalistyczna mowa jest możliwa.
Ezoteryka liter
Tutaj Bardon wchodzi trochę głębiej w analogię liter, które formują kabalistyczną mowę.
Jednak wciąż nie podaje żadnych konkretnych przypisań.
Czytelnik musi zrozumieć, że te analogie nie są stosowane do ziemskich słów, czyli do tego
co Bardon nazywa językiem intelektu. Na niewiele zda się badanie analogii liter, które
składają się na słowo „pies”. Analogie nie mają związku ze znaczeniem słowa, gdyż jest to
tylko intelektualne słowo, a nie słowo utworzone kabalistycznie.
12
Dokładne zrozumienie, jakie znaczenie w faktycznej kreacji mają litery, może być trudne. By
to pojąć, trzeba zdystansować się od zbyt dosłownego spojrzenia na tę koncepcję. Nie
zakładaj, że „bóg” dosłownie przemówił językiem i skutkowało to kreacją. Warto jednak
przyjrzeć się z bliska symbolice tego stwierdzenia.
W ludzkim ujęciu, mowa jest naszą główną formą komunikacji. Poprzez język
uzewnętrzniamy pewne wewnętrzne znaczenie i poprzez tę ekspresję nadajemy mu kształt i
pewien stopień manifestacji. W przypadku mowy kabalistycznej, każda litera lub grupa liter
wyraża określoną ideę lub znaczenie, które chcemy uzewnętrznić i ukazać. Litery działają
jako przekaźnik tego określonego znaczenia.
Znaczenie, a szczególnie jego wyrażanie, nie jest prostą rzeczą. Łączymy więc atomy
znaczenia (pojedyncze litery) i formujemy bardziej złożone molekuły (słowa), a następnie
składamy te molekuły razem, by uformowały konkretną substancję. Co więcej, każda litera
jest wyrażona w każdej z trzech sfer (mentalnej, astralnej i fizycznej), co nadaje jej jeszcze
więcej głębi znaczenia – w pewien sposób ucieleśniając ją. Ostatecznie, język kabalistyczny
może objąć naprawdę nieskończoną różnorodność znaczenia. To właśnie zaszło podczas
„pierwotnej” kreacji, która jest nieskończona.
Analogia przynależy do mikrokosmosu. Innymi słowy, na poziomie makrokosmicznym, nie
potrzeba analogii, gdyż wszelkie znaczenie istnieje bezpośrednio w swojej surowej,
pierwotnej formie. Jedynie ekspresja znaczenia wymaga analogii.
Zatem analogia i ezoteryka liter naśladują w ludzkim ujęciu boską twórczą ekspresję. A skoro
jesteśmy ludźmi, używamy liter kabalistycznie, by twórczo wyrażać nasze wewnętrzne
znaczenie.
Bardon wspomina o analogii pomiędzy dziesięcioma palcami u rąk i u stóp człowieka, a
pomiędzy pierwotnymi ideami, które służą za podstawę ukazanego wszechświata. Jednak w
kabalistycznej kosmologii S.Y., istnieje więcej analogii pomiędzy formą człowieka, a formą
kosmiczną niż tylko ta wspomniana. Na przykład, istnieją trzy (liczba kabalistycznych
elementów) „Matki w wypełnionej oddechem duszy”: głowa, łono i oddychająca pierś.
Istnieje siedem (liczba planet) „otworów w wypełnionej oddechem duszy”: dwoje oczu,
dwoje uszu, dwoje nozdrzy i usta. Istnieje dwanaście (liczba zodiaku) „zarządców w
wypełnionej oddechem duszy”: dwoje rąk, przełyk, żołądek, śledziona, wątroba, jelita,
woreczek żółciowy, dwie nerki i dwie stopy.
Widzimy więc, że każda litera odpowiada również części ciała, podczas gdy dziesięć
pierwotnych idei, sefirotów, odpowiada palcom u rąk (pozytywne) i stóp (negatywne).
Myślę, że ważnym spostrzeżeniem jest to, że w S.Y. istnieją tylko trzy elementy, wyrażone
poprzez „litery Matki”. Te elementy odpowiadają również trzem hermetycznym sferom:
mentalnej, astralnej i fizycznej.
Najwyższym elementem jest ogień, reprezentowany przez hebrajską literę Shin. Odpowiada
ona mniej więcej sferze mentalnej. Środkowym elementem jest powietrze, reprezentowane
przez hebrajską literę Aleph, która odpowiada sferze astralnej. Najniższym elementem jest
woda, reprezentowana przez hebrajską literę Mem, odpowiadającą niższej sferze astralnej i
sferze fizycznej. W pierwszym rozdziale Genesis, w opowieści o stworzeniu świata,
Shin/ogień określone jest jako „wyższe wody”, a Mem/woda jako „niższe wody”. Widać
13
tutaj, że hermetyczna koncepcja elementów i sfer różni się nieco od wypracowanej przez
hebrajskich kabalistów.
W rozwijającej się filozofii kabalistycznej, idea ziemi jako elementu pojawia się później i
można ją zobaczyć, w nieco ukryty sposób, w ułożeniu „32 Ścieżek Mądrości”. Tutaj,
Aleph/powietrze jest ósmą ścieżką, Mem/woda jest szesnastą ścieżką, Shin/ogień jest
dwudziestą czwartą ścieżką, a Tav/ziemia jest trzydziestą drugą ścieżką. Zatem każdy element
jest wielokrotnością liczby osiem, a to, w sposób ezoteryczny, wskazuje, że litera Tav odnosi
się do elementu ziemi.
Można również połączyć cztery kabalistyczne światy z czterema hermetycznymi sferami.
Zatem: Atziluth = akasha, Briah = mentalny, Yetzirah = astralny, Assiah = fizyczny.
Oczywiście są to dość luźne powiązania, ale są wystarczająco dokładne dla celu niniejszej
pracy.
Kosmiczny język
Tutaj Bardon wyjaśnia różnicę pomiędzy kosmicznym językiem kabały, a językiem
używanym przez istoty nie-fizyczne, jak istoty elementów i różnych sfer. Język istot Bardon
nazywa „językiem metaforycznym”. Mówiąc prosto, jest to kwestia czterobiegunowości i
jednobiegunowości. Każda istota mówi pojedynczym biegunem swojej sfery, podczas gdy
język kosmiczny mówiony jest równocześnie czterema biegunami. Zatem język metaforyczny
nie jest twórczy w całym kosmosie, tak jak jest to w przypadku języka czterobiegunowego.
Jedynie istota zdolna do świadomego jednoczenia się z boskością, może osiągnąć
czterobiegunowość na podobieństwo bóstwa, i tym samym mówić kreatywnie. Może być to
trudne do zrozumienia, lecz kluczem jest fakt, że jesteśmy istotami, które obejmują cały
zakres tworzenia. Jesteśmy złożeni (używając metafizycznej terminologii) na boski obraz, a
zatem jesteśmy w stanie jednoczyć się świadomie z całością kreacji. Istota z wyższej, nie-
fizycznej sfery, nie jest w stanie objąć całości tworzenia, gdyż nie może w pełni objąć sfery
fizycznej. Jesteśmy pod tym względem unikalni. Nie oznacza to, że ludzie są jedynymi
istotami cielesnymi, które są w stanie to wykonać, lecz raczej, że jest to w zasięgu istoty
cielesnej o określonej podstawowej strukturze. Innymi słowy, istnieją inne fizyczne istoty,
które są zdolne do czterobiegunowej ekspresji.
Magiczno-kabalistyczne słowo
Tetragram
Przedstawione przez Bardona objaśnienie tetragramu („czteroczęściowego słowa”), jest
problematyczne z wielu powodów. Najbardziej widocznym jest jego przypisanie
indywidualnych liter do elementów. Niestety, jest to trochę bardziej złożone niż ukazuje to
Bardon. Postaram się lepiej wyjaśnić znaczenie IHVH.
Przede wszystkim, IHVH jest „niewymawialne”, gdyż nigdy nie zostały dodane do niego
samogłoskowe znaki diaktryczne. To właśnie te znaki sprawiają, że hebrajskie słowo można
wymówić. [Wszystkie litery hebrajskie to spółgłoski, które wymagają dodatkowych znaków
diaktrycznych – odpowiednio umieszczonych kropek i kresek – by można je było wymówić.]
Ta tradycja „niewymawialności” powstała na podstawie ezoterycznej idei, że jest to Imię
Boga i jako takie, zasługuje na najwyższy szacunek. Zatem nigdy nie jest wymawiane na głos
– poza mową kabalistyczną.
14
Żyd czytający na głos Torę nigdy nie wymawia słowa IHVH. Zastępuje je słowem Adonai
(ADNI = „pan”). Późniejsze wersje IHVH, jak chrześcijański Jehowa, czy współczesny
Jahwe, są jedynie niedokładnymi udogodnieniami języka intelektualnego i nie mają żadnej
prawdziwej mocy.
Fakt, że IHVH nie jest artykułowalne, stanowi problem przy tłumaczeniu Tory na inne języki.
Zazwyczaj używane jest słowo „pan” lub po prostu „bóg”. Jednak w hebrajskiej Torze, IHVH
jest bardzo ważne. Często połączone jest z innym wskazującym określeniem jak ADNI,
ALHIM czy TzBAVTh, co w każdym przypadku oznacza coś innego.
Istnieją kabalistyczne praktyki (np. autorstwa Abrahama Abulafia), które wymawiają IHVH
wstawiając do niego znaki samogłoskowe, lecz oparte jest to na czterobiegunowej mowie
kabalistycznej i nie dotyczy to języka intelektualnego.
Wracając do bardonowskiego połączenia elementów z literami IHVH, jego przypisania są
błędne. Nie umiem wytłumaczyć dlaczego tak jest i sugeruję, że głównym powodem dla tego
błędu były problemy z manuskryptem, o których wspominał niemiecki wydawca. Nie sądzę,
by Bardon błędnie pojmował tę koncepcję i naprawdę wierzył w to, co zostało ostatecznie
napisane w KPK.
W każdym bądź razie, Bardon wymienia następujące przypisania: I = ogień, H = powietrze, V
= woda i H = ziemia. W rzeczywistości te przypisania wyglądają tak: I = ogień, H = woda, V
= powietrze i H = ziemia. Jednak nawet to jest wykrzywieniem głębszego znaczenia. Jest to
wygodne dla hermetyka, lecz nie jest ściśle dokładne z perspektywy kabalistycznej.
W S.Y. 1:13 czytamy: „Wybrał On trzy potencjały z prostych, w tajemnicy trzech matek,
AM'Sh; i ustanowił On je w Swoje wielkie Imię”. Zatem poprzez kilka zawirowań
ezoterycznej logiki, I = Shin/ogień, H = Mem/woda i V = Aleph/powietrze. Tak jak w
rozdziale pierwszym Genesis, w opowieści o stworzeniu świata, gdzie były wyższe i niższe
Wody, litera H z IHVH służy dwóm zawartościom – na końcu oznacza ona element ziemi i
najniższy punkt niższych Wód.
Z hermetycznego punktu widzenia, IHVH przedstawia sekwencję elementów, zatem:
Najpierw powstały dwie pierwotne biegunowości ognia i wody – I oraz H. Następuje po nich
produkt tej biegunowości, powietrze, wpływ pośredniczący – V. Ostatnia interakcja ognia i
wody, poprzez kontinuum powietrza, skutkuje złączoną manifestacją ziemi – ostatniego H. Ta
„forma” przypomina bardziej wodę, więc jest przedstawiana przez literę H.
Pracując z IHVH kabalistycznie, według Bardona, otrzymujemy: I = sfera akashy, H = sfera
mentalna, V = sfera astralna i ostatnie H = sfera fizyczna.
Bardo używa zatem IHVH do wskazania zarówno czterobiegunowej koncentracji odnoszącej
się do czterech elementów, jak i do wskazania czterech sfer, w których kabalista musi
pracować.
Pod koniec tego rozdziału, Bardon wspomina o Szemhameforasz. Dla jasności powiem, że to
Imię nie składa się z 72 liter, jak mówi Bardon. Jest ono złożone z 72 trzyliterowych imion,
które połączone tworzą 72-krotne Imię. Szemhamforasz wywodzi się z księgi Exodus, gdzie
można znaleźć trzy linie i każda z nich zawiera 72 litery; zostały one podzielone na 72
15
trzyliterowe grupy. Należą one do trzeciego klucza i rzadko używa się tego imienia w całości
jako zbioru klucza 216.
Mantry / Tantry
Te dwa rozdziały nie mają nic wspólnego z kabałą i niewiele wiem o ich tematyce, więc
powstrzymam się od komentarza.
Formuły magiczne
Tutaj Bardon wyjaśnia różnicę pomiędzy pospolitymi magicznymi formułami jak
„abrakadabra”, które można znaleźć w wielu popularnych książkach, a tymi, które nazywa
potem formułami kabalistycznymi. Kabalistyczne formuły to nic więcej jak litery wymawiane
w kabalistyczny, czterobiegunowy sposób, pojedynczo lub w kombinacjach. Z kolei pospolite
magiczne formuły są czymś zupełnie innym, a ich skuteczność, jeśli taka istnieje, pochodzi
albo z połączonej z nią istoty, albo z woltu zbudowanego poprzez regularne jej używanie.
Teoria kabalistycznego mistycyzmu
Bardon podkreśla, że na przestrzeni wieków, wiele mistycznych tekstów było błędnie
interpretowanych – rozważane były zbyt dosłownie, albo za mało dosłownie. Szczególnie
dotyczy to kabały i każdy uczeń musi borykać się z interpretacją tych starożytnych zapisów.
To, co Bardon oferuje w części poświęconej praktyce, wydaje się rozcinać te pomieszanie i
schodzić do samego serca tematu.
Odejdę teraz trochę od wątku rozwijanego przez Bardona w tym rozdziale i skoncentruję się
na kilku sprawach, które są moim zdaniem ważne dla ucznia prawdziwej kabały.
Tak jak wspomniałem wcześniej, Bardon mówi o czterobiegunowej koncentracji: ogień/kolor,
powietrze/dźwięk, woda/uczucie i ziemia/prawowitość (liczba). Ta czterobiegunowa
koncentracja musi być wykonywana przez kabalistę trójbiegunowo: mentalnie, astralnie i
fizycznie. Innymi słowy, używa on czterobiegunowej koncentracji wewnątrz każdej z tych
trzech sfer równocześnie, używając do tego swoich trzech ciał. Jest to podobne do filozofii
alchemicznej, która ustanawia trzy pierwiastki filozoficzne (rtęć, siarka i sól) i cztery
elementy (ogień, powietrze, woda i ziemia).
Kiedy Bardon opisuje wymawianie kabalistycznej litery, mówi o trzech fazach czy trybach:
mentalnym czyli cichym, astralnym – szeptanym i fizycznym – głośnym. Pierwszy jest
skuteczny jedynie na płaszczyźnie mentalnej i zachodzi wyłącznie w umyśle kabalisty. Drugi
tryb, szeptany, zachodzi na głos, lecz jedynie przy pomocy oddechu i umysłu, bez żadnej
wibracji strun głosowych. Jest on skuteczny jedynie na płaszczyźnie astralnej. Trzeci tryb,
głośny, angażuje umysł, oddech i wibrację strun głosowych i jest skuteczny na płaszczyźnie
fizycznej.
Przy kabalistycznym wymawianiu litery, czy to umysłem, oddechem czy wibracją strun
głosowych, należy zwrócić wielką uwagę na wymawianie jedynie konkretnej litery, a nie
samogłosek związanych z pospolitym wymawianiem spółgłosek. Na przykład, gdy
wymawiamy literę „S”, mówimy „es”. Oznacza to, że wymawiamy zarówno samogłoskę „E”,
jak i spółgłoskę „S”. W mowie kabalistycznej należy jednak wymawiać samą literę „S”.
16
W kabale, spółgłoski są podzielone na grupy, zgodnie ze sposobem, w jaki są formowane w
ustach.
Zębowe: Z, S, Sz, R, Tz
Podniebienne: G, I, K, Q
Krtaniowe: A, Ch, H, O
Językowe: D, T, L, N, Th
Wargowe: B, V, M, P
Z kolei spółgłoski nie należą do żadnej z tych grup, zatem mają zupełnie inną naturę, zależąc
jedynie od oddechu i kształtu ust.
Najlepszym sposobem na zrozumienie tego pogrupowania spółgłosek jest uważna praktyka z
każdą z nich w trybie szeptanym. Gdy już opanujesz właściwą ich wymowę samym
oddechem, dołącz do niej wibrację strun głosowych. Gdy będziesz pracować z różnymi
literami, zauważysz, że niektóre są wybuchowe i trwają krótko, tak jak dźwięki „K” i „T”, a
inne można przedłużać, jak np. dźwięki „S” i „R”. Samogłoski również można przedłużać w
granicach oddechu.
Każda z tych cech odpowiada znaczeniu litery i należy je opanować przed rozpoczęciem
faktycznej praktyki czterobiegunowej koncentracji. Jest to szczególnie ważne przy
wymawianiu ich mentalnie. Każdy, kto wykonał pracę WdH będzie wiedział, że należy w
wyobraźni odtworzyć dokładny dźwięk.
Prawdziwa mowa kabalistyczna jest sprawą skomplikowaną. Najpierw jest czterobiegunowa
koncentracja, potem trzybiegunowe działanie, następnie wysłanie litery do odpowiedniej
sfery, a następnie faktyczne wymówienie litery w opisany wyżej sposób. To wszystko musi
zajść równocześnie.
Powstaje pytanie, skąd Bardon czerpał te przynależności i dlaczego istnieją inne systemy
przypisań, które są z nimi sprzeczne. Na przykład, w systemie Złotego Brzasku (ang. Golden
Dawn) istnieje system kolorów znany jako „Skala kolorów dla czterech światów”. Te kolory
nie mają absolutnie żadnego związku z przedstawianymi przez Bardona, a jednak są
skuteczne.
Generalnie, istnieje wiele takich poprawnych systemów i to, co Bardon przedstawia to tylko
jeden z nich. Ważne jest jednak, by zrozumieć, że każdy z tych systemów daje inne rezultaty.
Podobnie jak w matematyce, różne składniki dają różną sumę. Na przykład, użycie
jasnoniebieskiego koloru dla litery „A”, w połączeniu z dźwiękiem „G”, uczuciem „lekkości”
i prawowitością liczby „jeden”, dadzą rezultat opisany przez Bardona. Jeśli jednak ktoś użyje
dla tej samej litery koloru jasnożółtego i dźwięku „C”, osiągnie inny skutek.
Ostatecznie, nie istnieje żadne absolutnie poprawne przypisanie cech do liter. Istnieje jednak
poprawne przypisanie dla każdego skutku, jaki chce się osiągnąć.
Powstaje również pytanie, jak rozpoznać właściwy kolor, czy właściwą wysokość dźwięku.
Kluczem jest tutaj intuicja kabalisty. Odnalezienie właściwego dźwięku jest dla kabalisty
podobne do próby dostrojenia swojego głosu do piosenki słyszanej w radiu. Kiedy osiągasz
harmonię, po prostu to czuć. Tak samo jest w przypadku kabalisty, gdy osiągnie on
odpowiedni dźwięk czy kolor, pojawia się odczucie harmonii. Innymi słowy, gdy osiągniesz
17
harmonię, będziesz pewien. A jeśli nie czujesz tej pewności, to musisz dalej praktykować i
dopasowywać te cechy, aż do momentu pojawienia się harmonii.
By prawdziwie odzwierciedlać nieskończoną naturę tworzenia, kabała musi być zdolna do
nieskończonej różnorodności ekspresji. Zachodzi to nie tylko poprzez kombinację liter, lecz
również poprzez nieskończoną różnorodność możliwości utworzenia każdej z liter. Na
początku, kabalista uczy się tylko jednego zestawu przypisań dla liter, a potem, po długiej
praktyce, uczy się większej różnorodności ekspresji dla każdej z nich. Jest to tak naprawdę
forma sztuki, a nie nauka.
Bardon przedstawia ekwiwalent jedynie dla 21 z 22 hebrajskich liter – brakuje jedynie litery
Tav (dźwięku Th). Wymienia on również dwie litery, których dźwięki nie są zgodne z
hebrajskim alfabetem – „J” i „U”. Można jednak bardonowskie „J” można uważać za
fonetyczny aspekt hebrajskiego Gimel (w jego drugorzędnej, miękkiej formie) albo za
symboliczny ekwiwalent hebrajskiego Tav. Z kolei jego „U” może być ekwiwalentem
jednego z hebrajskich samogłoskowych znaków diaktrycznych. [Na poziomie symbolicznym,
bardonowskie „U” to prawdopodobnie Chirik i takie przypisanie ująłem w tablicach
przedstawionych w komentarzu do kroku 1.]
Bardon wymienia jedynie 27 liter, chociaż istnieje ich o wiele więcej i wszystkie z nich mają
wartość kreatywną, gdy zostaną wymówione kabalistycznie. Jednak w praktyce, a
przynajmniej na początku, nie jest to ważne.
Pod koniec tego rozdziału, Bardon pisze co następuje: „Zgodnie z konstrukcją prawdziwej
kabały, prawdziwego kabalistycznego mistycyzmu, te cztery wartości ducha powinny być
najpierw utrzymywane przez kabalistę oddzielnie, by umożliwić mu później praktyczne
wysyłanie litery z jej mocą i analogią do sfery ducha, duszy i materii fizycznej wewnątrz
siebie i na zewnątrz siebie, przy użyciu wszystkich czterech podstawowych wartości ducha.”
To dość długie zdanie oznacza, że trening musi koniecznie przebiegać w częściach, a każda
część musi być rozwinięta w pełni i osobno, zanim można je skutecznie połączyć.
Tym samym Bardon, podobnie jak w WdH, tworzy stopniowy i zrównoważony trening.
Uczeń uczy się mówić wszystkie 27 liter, integrując jeden biegun na raz. Kiedy już opanuje
każdą literę, cztery bieguny litery są łączone kabalistycznie jako pierwszy, jednoliterowy
klucz. Gdy czterobiegunowe użycie pojedynczych liter zostanie już opanowane, wewnątrz
sfery mentalnej, astralnej i fizycznej, uczeń zaczyna pracować z drugim, podwójnym kluczem
itd.
Magia kabalistyczna
Tutaj Bardon definiuje różnicę pomiędzy przygotowawczą pracą kabalistycznego
mistycyzmu, a prawdziwą magią kabalistyczną. Magią kabalistyczną nazywa on faktyczną
mowę kabalistyczną. Natomiast kabalistycznym mistycyzmem określa on pracę WdH i
pierwsze pięć kroków KPK. Ta praca przygotowuje trzy ciała kabalisty i integruje w nich
uniwersalne jakości do takiego stopnia, że można ich wtedy używać kreatywnie. Ten proces
dogłębnie transformuje całą istotę kabalisty i czyni z niego/niej prawdziwe odzwierciedlenie
makrokosmosu.
18
Bardon pisze: „Mówić kabalistycznie oznacza tworzyć coś z niczego.” Nie jest to precyzyjne
stwierdzenie, chociaż Bardonowi nie chodziło o to, by traktować je dosłownie. Tak jak
wspominałem wcześniej, tylko raz „coś zostało uczynione z niczego” i działo się to podczas
„pierwotnej” kreacji makrokosmosu. Kabalista jednak działa z wnętrza mikrokosmosu, a
zatem jedynie przetasowuje już ustanowione „coś” w nowe formy. To może przypominać
czynienie czegoś z niczego, lecz dosłownie nie jest tym samym. Ważne jest, by uczeń kabały
od początku to rozumiał, gdyż inaczej może ulec własnym złudzeniom. Kabalista jest jedynie
przedstawicielem Boskiej Opatrzności, a nie jej pełnią.
Pod koniec tego rozdziału, Bardon umieszcza nieco prorocze stwierdzenie: „Do Boskiej
Opatrzności należy decyzja, czy dane mi będzie systematycznie publikować jakiekolwiek
dalsze klucze odnoszące się do mikro- i makrokosmosu. Zależy to przede wszystkim od tego,
jak długo jeszcze mam pozostać na tej planecie.”
Wkrótce po napisaniu tej książki, Bardon został aresztowany po raz ostatni i ostatecznie zmarł
w więzieniu. To stwierdzenie daje nam interesujący wgląd w tę niesamowitą osobę. Mówi
nam ono, że odmówił posiadania wiedzy o swoim własnym losie. Innymi słowy, wybrał, by
nie znać swojej dokładnej przyszłości, pomimo że ta wiedza była dla niego dostępna.
Podejrzewam, że KPK jest pierwszą wersją manuskryptu, który Bardon chciał dopracować. Z
pewnością ma ona trudne fragmenty i, jak wyjaśnia niemiecki wydawca, oryginalny
manuskrypt już nie istnieje. Niektóre części KPK, na powierzchni, zaprzeczają innym
częściom – chociaż te sprzeczności rozwiązują się przy głębszym studiowaniu. W innych
miejscach wydaje się, że Bardon próbował różnych sposobów przekazania pewnej rzeczy i
tym samym powtarzał się. Myślę, że wszystkie te rzeczy zostałyby poprawione podczas
redakcji tekstu.
19
Część II: Praktyka
Warunki
Tutaj Bardon jeszcze raz podkreśla fakt, że uczeń musi wcześniej wykonać pracę WdH,
ukończywszy przynajmniej krok ósmy. Bez tego wcześniejszego treningu, uczeń będzie
marnował dużo czasu i wysiłku.
Trzeba być w stanie co najmniej pracować w sposób trzybiegunowy, tj. duchem, duszą i
ciałem, równocześnie i z pełną świadomością. Należy również posiadać niewzruszalną
równowagę elementów. Zmysły (mentalne, astralne i fizyczne) muszą być wykształcone w
takim stopniu, by mogły wysyłać dowolny obraz, dźwięk lub uczucie z absolutną jasnością.
Trzeba również być w stanie przenosić swoją świadomość do akashy, do sfery mentalnej i
astralnej.
Jednak ukończenie ósmego kroku WdH zaprowadzi ucznia tylko do rozpoczęcia wstępnych
ćwiczeń kabały. Zanim wtajemniczony będzie w stanie używać kluczy i mówić
kabalistycznie, musi ukończyć trening dwóch ostatnich kroków WdH. Prawdziwy kabalista
musi być w stanie jednoczyć swoją świadomość z boskością.
Dobrze jest również konsultować z odpowiednią istotą strefy oplatającej ziemię wszystkie
informacje podane w KPK. Można to łatwo osiągnąć poprzez wędrówkę mentalną. Sam tak
robiłem i mogę szczerze powiedzieć, że w drugiej części tej książki nie ma żadnych
poważnych błędów. Jedyny prawdziwy błąd dotyczy anatomicznego przypisania litery „Z”,
lecz równie dobrze może być to przeoczenie związane z pierwszą wersją manuskryptu.
Występują jednak problemy w zakresie tego, co przedstawiane jest w części trzeciej.
Zakładam, że jest to celowe i ma służyć ochronie tej świętej sztuki. Poważny uczeń musi
odkryć te rzeczy samodzielnie.
Bardon wspomina o naturze ćwiczeń pierwszego kroku. Dotyczą one pierwszego bieguna
czterobiegunowej koncentracji – bieguna ognia, czyli wizualizacji koloru. Tak jak mówi
Bardon, indywidualne wariacje w percepcji koloru nie wpływają na tę pracę. Nie chodzi tutaj
bowiem o fizyczne kolory. To są kolory mentalne i każdy, kto przeszedł przez pracę WdH
zdaje sobie sprawę, że mentalne i astralne kolory są dość odmienne od kolorów fizycznych.
Po pierwsze, mają szersze spektrum, a po drugie, wyrażają znaczenie bardziej bezpośrednio
niż kolory fizyczne. Zatem, gdy ktoś pracuje z jasnoniebieskim kolorem litery „A”,
odpowiednia barwa i jej nasycenie ukażą się uczniowi samoczynnie. Tak jak wspominałem
wcześniej, intuicja ucznia da mu znak, gdy zostanie osiągnięta harmonia. Ponownie, daje o
sobie tutaj znać waga wcześniejszego treningu.
W dużej mierze, mentalna percepcja koloru jest funkcją dojrzałości maga. Zatem każdy mag
będzie harmonizował z jasnoniebieskim, który jest odpowiedni dla jego dojrzałości.
Niezależnie od dojrzałości, to wciąż będzie kolor jasnoniebieski, lecz to, co jest
przekazywane przez ten kolor, będzie różne w zależności od poziomu dojrzałości i będzie
odzwierciedlone w jakości jasnoniebieskiego, z którym osiągnięta zostanie harmonia.
To samo można powiedzieć o kolejnych krokach i biegunach czterobiegunowej koncentracji.
Zatem jakość powietrza/dźwięku będzie zależała od dojrzałości ucznia, tak samo jak głębia
wody/czucia. Tak samo będzie też z głębią zrozumienia ziemi/liczby (prawowitości).
20
Krok I – Mistycyzm liter
Tutaj zaczyna się faktyczna praca z literami. Ten krok dotyczy wyłącznie bieguna ognia
czterobiegunowej koncentracji. Tak jak w WdH, ogień odnosi się do zdolności wizualizacji.
Podczas pracy z biegunem ognia w tym kroku, faktyczne wymawianie liter zachodzi jedynie
na poziomie mentalnym. Innymi słowy, nie będziesz ani szeptał liter, ani mówił ich na głos.
Chodzi tutaj o powiązanie wibracji koloru z ideacją litery na poziomie mentalnym.
Niemniej, trzeba pracować trzybiegunowo, tj. zjednoczonym ciałem mentalnym, astralnym i
fizycznym. Było to omawiane w kroku piątym i szóstym WdH. W skrócie, chodzi o
świadomość faktu, że twoje astralne i fizyczne ciała obejmują twoje ciało mentalne i działają
jako jedność.
Tak, jak w przypadku podobnych ćwiczeń WdH, musisz uważać, by unikać wydłużania
normalnego rytmu oddechu. Każde ćwiczenie należy wykonać w zakresie normalnego
oddechu. Nie powinno być głębszego wdechu, ani wstrzymywania oddechu. Jeśli twój proces
ideacji i wizualizacji nie zachodzi początkowo w granicach jednego oddechu, to wykonuj
„puste” oddechy, podczas gdy twoja ideacja będzie dopasowywała się do naturalnego cyklu
oddechu.
Ćwiczenia tego kroku będą znajome dla każdego, kto wykonał pracę WdH. Nie ma tutaj
żadnych nowych technik.
Poniżej przedstawiam dwa zestawienia.
21
Zestawienie 1. (wg Bardona)
Biegun ognia
Biegun
powietrza
Biegun wody
Litery:
Bardon /
hebrajski
Kolor
Element / obszar
ciała
Anatomia
Dźwięk
Element /
uczucie
A / Aleph
jasny niebieski
powietrze / pierś
płuca
G
powietrze /
lekkość
Ä / Kametz
jasny brąz
ziemia / nogi
odbyt
C
akasha i zemia/
penetracja i ciężar
B / Beth
jasny fiolet
woda / brzuch
prawe oko
A
Ziemia / Ciężar
C / Tzaddi
cynober
ogień / głowa
żołądek
D
ogień i powietrze
/ gorąco i lekkość
D / Daleth
ciemny niebieski
ziemia / nogi
prawe ucho
C
ogień / gorąco
E / Tzere
ciemny fiolet
ogień / głowa
kręgosłup
D
akasha /
penetracja
F / Vav
jasny zielony
woda / brzuch
lewa ręka
F#
ziemia / ciężar
G / Gimel
trawiasty zielony
ziemia / nogi
lewe oko
F
woda / zimno
H / Heh
srebrzysty fiolet
woda / brzuch
prawe ramię
A
ogień / gorąco
Ch / Cheth
fiolet
akasha / splot
słoneczny
lewa noga
D#
woda / zimno
I / Yod
jasny opalizujący
ziemia / nogi
lewa nerka
G
ziemia / ciężar
J
ciemny
opalizujący
ziemia / nogi
przepona
G#
woda / zimno
K / Kaph
srebrzysty
niebieski
ogień i powietrze
/ głowa i pierś
lewe ucho
B
ogień / gorąco
L / Lamed
ciemny
oliwkowo-zielony
powietrze / pierś
śledziona
F
powietrze /
lekkość
M / Mem
niebiesko-zielony
woda / brzuch
pustka brzucha
D
woda / zimno
N / Nun
ciemna czerwień
skóry
ogień / głowa
wątroba
A
woda / zimno
O / Ayin
ciemna
ultramaryna
ogień / głowa
gardło
C
ziemia / ciężar
Ö / Cholam
ciemny
pomarańczowy
ogień / głowa
jądra / jajniki
D#
akasha i ziemia /
penetracja i ciężar
P / Peh
ciemny szary
ziemia / nogi
prawe nozdrze
B
ziemia / ciężar
R / Resh
jasny złoty
akasha i woda /
splot słoneczny i
brzuch
lewe nozdrze
C
ziemia / ciężar
S / Samekh
purpurowo-
czerwony
ogień / głowa
woreczek
żółciowy
G#
ogień / gorąco
Sz / Shin
jaskrawy
czerwony
ogień / głowa
mózg
C
ogień / gorąco
T / Teth
brązowo-czarny
ziemia / nogi
prawa nerka
F
ogień / gorąco
U / (Chirik?)
lśniący czarny
akasha i ziemia /
splot słoneczny i
nogi
trzustka
B
akasha /
penetracja
W / Qooph
liliowy
akasha i
powietrze / splot
słoneczny i pierś
jelita
G
woda / zimno
Y / Shurek
różowy
ogień / głowa
serce
C#
akasha i ziemia /
penetracja i ciężar
Z / Zayin
jasny żółty
powietrze / pierś
(prawa noga)
G
powietrze /
lekkość
22
Zestawienie 2.
Język hebrajski
Sepher Yetzirah
32 Ścieżki
Mądrości
Litera
hebrajska
Wartość
liczbowa
Znaczenie
dosłowne
Królestwa
S.Y.
Wieczność
S.Y.
Nephesh S.Y.
Inteligencja
briatyczna
A – Aleph
01
wół
oddech
powietrze
pierś
doskonała
B – Beth
02
dom
życie / śmierć
Saturn
prawe oko
przelewająca
się
G – Gimel
03
wielbłąd
pokój / bitwa
Jowisz
lewe oko
przezroczysta
D – Daleth
04
drzwi
mądrość /
głupota
Mars
prawe ucho
świetlista
H – Heh
05
okno
wzrok
Baran
prawa ręka
oświetlająca
V – Vav
06
gwóźdź
słuch
Byk
lewa ręka
źródłowa
Z – Zayin
07
miecz
węch
Bliźnięta
prawa stopa
pośrednicząca
Ch – Cheth
08
ogrodzenie
mowa
Rak
lewa stopa
czysta
T – Teth
09
wąż
smak
Lew
prawa nerka
iskrząca
I – Yod
10
dłoń
stosunek
płciowy
Panna
lewa nerka
usposobienia
K – Kaph
20
zamknięta dłoń
bogactwo /
ruina
Słońce
lewe ucho
wpływ
L – Lamed
30
wół przewodni
działanie
Waga
wątroba
wola
M – Mem
40
woda
wody
Ziemia
łono
wieczna
N – Nun
50
ryba
ruch
Skorpion
śledziona
wierna
S – Samekh
60
podpórka
gniew
Strzelec
woreczek
żółciowy
ekscytująca
O – Ayin
70
oko
wesołość
Koziorożec
przełyk
naturalna
P – Peh
80
usta
gracja /
brzydota
Wenus
prawe nozdrze
spełnione
pragnienie
Tz – Tzaddi
90
rybi haczyk
myśl
Wodnik
żołądek
ucieleśniająca
Q – Qooph
100
tył głowy
sen
Ryby
jelita
nieustająca
R – Resh
200
głowa
nasienie /
spustoszenie
Merkury
lewe nozdrze
próba
Sz – Shin
300
ząb
ogień
niebiosa
głowa
wyobrażająca
Th – Tav
400
krzyż
panowanie /
służenie
Księżyc
usta
służąca
Samogłoska
Dźwięk fonetyczny
Grupa
Litera
Kametz
„a”
Zębowe
Z, S, Sz, R, Tz
Tzere
„e”
Podniebienne
G, I, K, Q
Chirik
„i” lub „y”
Krtaniowe
A, Ch, H, O
Cholam
„o”
Językowe
D, T, L, N, Th
Shurek
„u”
Wargowe
B, V, M, P
23
Jeśli czytasz to na ekranie, to sugeruję, byś wydrukował te zestawienia – często będę się do
nich odnosił w dalszej części komentarza i dobrze je mieć pod ręką. Poświęć teraz kilka
chwil, by się z nimi zapoznać.
W pierwszym zestawieniu zauważysz, że po lewej stronie zamieściłem litery Bardona i
przypisałem odpowiednie hebrajskie litery (spółgłoski) i samogłoski do większości z nich. W
tych przypisaniach opierałem się na związku późniejszych przypisań Bardona (np. „anatomia”
i „element/czucie” bieguna wody) do odpowiednich przypisań znajdujących się w Sepher
Yetzirah (wersja wg Ravaad).
Pierwsze dwie litery na tej liście wymagają trochę wyjaśnień. W języku hebrajskim, litera
Aleph, którą często utożsamia się z łacińskim „A”, jest spółgłoską i jest niema w języku
mówionym. Aleph ZAWSZE pojawia się w towarzystwie samogłoskowego znaku
diaktrycznego, co czyni go wymawialnym. Niektórzy twierdzą, że pierwotnie była to
samogłoska spółgłoskowa, jednak w odniesieniu do hebrajskiej kabały, zawsze jest niema i
jest wyłącznie spółgłoską.
Każda spółgłoska posiada „naturalną samogłoskę”. Naturalną samogłoskę można odnaleźć w
słowie określającym każdą spółgłoskę. Zatem w przypadku „Aleph”, takim słowem, naturalną
samogłoską, jest Kametz (krótkie „a”).
Zauważ jednak, że druga litera to umlaut Ä, do którego przypisałem hebrajską samogłoskę
diaktryczną Kametz (naturalną samogłoskę Aleph). Zatem w tym kontekście zarówno Aleph
(„A”), jak i umlaut Ä mają ten sam podstawowy dźwięk fonetyczny. Wcześniej pisałem, że
litery mają możliwość obejmowania wielu różnych znaczeń, w zależności od dołączonych do
nich przypisań. Zatem te dwie litery są tożsame jedynie na poziomie swojej wymowy i
prawowitości. Pozostałe przypisania są różne. Na przykład, kolorem „A” jest jasnoniebieski,
lecz kolorem dla umlautu Ä jest jasnobrązowy. To właśnie to je odróżnia, a nie ich
podstawowy dźwięk fonetyczny.
Aby wspomóc ich rozróżnianie w praktyce, sugeruję, byś nadawał „A” z Aleph długi dźwięk
„a”, natomiast umlautowi Ä z Kametz, krótkie „a” (jak w „ach”).
Podobne wygląda to z różnicą pomiędzy „O” i umlautem „Ö”. Do zwykłego „O” przypisałem
hebrajską literę Ayin. To również jest niema spółgłoska, która zazwyczaj wymaga
samogłoskowego znaku diaktrycznego by być wymówiona. Na początku nie byłem pewien,
gdzie można przypisać Ayin w alfabecie prezentowanym przez Bardona, lecz w oparciu o
późniejsze przypisania, „O” zdawało się właściwym miejscem.
Niektóre z pozostałych przypisań liter mogą wydawać się nielogiczne (jak w przypadku „C”
przy Tzaddi czy „W” przy Qooph), lecz każda z tych wątpliwości wyjaśniała się w oparciu o
porównanie późniejszych przypisań Bardona do przypisań z Sepher Yetzirah. Będę wyjaśniał
każdą taką osobliwość, gdy do niej dojdę.
Jednak na tym początkowym etapie, rozważania w zakresie tego, które litery Bardona pasują
do których liter hebrajskiego alfabetu, mają niewielkie znaczenie, poza wskazywaniem
właściwej wymowy. W żydowskiej kabale nie istnieją żadne znane źródła dotyczące
przypisań kolorów i obszarów elementów bieguna ognia. Kabalistyczna literatura dotyka
dopiero tematu przypisań anatomicznych.
24
Zauważysz, że niektóre obszary elementów bieguna ognia zdają się być w sprzeczności z
obszarami późniejszego bieguna wody. Nie martw się, to nie jest błąd. Jest to spowodowane
poziomem, do którego odnoszą się te dwa bieguny. Przy ćwiczeniach bieguna ognia,
zadaniem jest rozpoczęcie procesu integrowania tych uniwersalnych jakości w swoim
własnym mikrokosmosie, lecz gdy dochodzisz do bieguna wody, to już dokonałeś pewnych
postępów w tej integracji i tym samym dokonujesz dalszej integracji tych jakości na nowym
poziomie.
Przejdźmy teraz do opisu praktyki. ;-)
Pierwsze ćwiczenie dotyczy nauki powiązywania wibracji koloru z wymową litery na czysto
mentalnym poziomie. Pamiętaj, musisz pracować trzybiegunowo, co oznacza, że nawet jeśli
jest to czysto mentalne działanie, to musi być ono wykonywane całym twoim istnieniem.
Twoje ciało mentalne przenika zarówno ciało astralne, jak i fizyczne.
W praktyce wygląda to tak, że najpierw pokój, następnie wszechświat, a potem swoje ciało
wypełniasz jasnoniebieskim kolorem, gdy mentalnie wymawiasz literę „A”. Ta prosta
operacja musi być opanowana zarówno indukcyjnie, jak i dedukcyjnie, podobnie do pracy z
elementami, światłem i fluidami w WdH.
Zauważ, że na tym etapie kolorowi nie zostaje nadany określony kształt. Oczywiście, ma on
swoją barwę, a tym samym pewien stopień formy i wypełniasz nim pokój, wszechświat i
swoje ciało, nadając mu pewien stopień kształtu. Jest to jednak coś zupełnie innego od
następnego ćwiczenia.
Gdy już opanujesz powyższe ćwiczenie metodą dedukcyjną i indukcyjną, musisz teraz nadać
światłu określony kształt. Faktyczny kształt zależy od ciebie, lecz generalnie najłatwiej
pracować z prostą, skondensowaną kulą. To nadaje wibracji koloru pewien stopień gęstości
astralnej. Jest to ćwiczenie kondensacji.
Gdy opanujesz powyższe, możesz przejść do następnej litery i opanować jej wibrację koloru
dedukcyjnie i indukcyjnie, najpierw bez kształtu, a potem z określonym kształtem.
W każdym rozdziale, Bardon umieszcza umlauty w różnych miejscach. W niektórych
przypadkach następują one po swoich odpowiednikach, a w innych miejscach, umieszcza je
na końcu alfabetu. W moich zestawieniach, ułożyłem je w bardziej naturalnym porządku.
Najlepiej jest, szczególnie z biegunem ognia, podążać kolejnością podaną przez Bardona.
Zatem po literze „A” w tym ćwiczeniu następuje litera „B”.
Praktykuj dokładnie to samo ćwiczenie z każdą kolejną literą. Całkowicie opanuj jedną,
zanim przejdziesz do następnej. To integruje uniwersalne jakości na określonym poziomie
twojego mikrokosmosu i formuje podstawę dla całej dalszej pracy.
Następna seria ćwiczeń z biegunem ognia, składa się z przywoływania wibracji koloru w
odpowiednie elementowe obszary ciała. Najpierw, gdy mentalnie wymawiasz literę „A”,
musisz przywołać jasnoniebieskie światło bezpośrednio do swojej klatki piersiowej. „A” w
twojej piersi musi być kondensowane do takiego stopnia, że prawie wybucha jasnoniebieskim
kolorem. Ponownie, nie może to zakłócać twojego normalnego oddechu, ani też nie może
wywoływać nadmiernego napięcia mięśni. Należy tych rzeczy unikać od samego początku.
25
Następnie, musisz pracować z literą „A” w sposób dedukcyjny. Oznacza to, że czerpiesz
jasnoniebieski kolor z wszechświata do swojej piersi. Na przykład, wdychasz „A” do swojej
klatki piersiowej z wszechświata poprzez oddech, a następnie poprzez pewien rodzaj
oddychania porami. Tutaj wdychasz jasnoniebieski kolor nie tylko porami skóry, lecz całą
klatką piersiową. Ta technika jest dokładnie taka sama, jak zamieszczona w początkowych
krokach WdH.
Następne ćwiczenie jest nieco bardziej skomplikowane. Tutaj musisz nauczyć się wysyłać
jasnoniebieski kolor na zewnątrz do wszechświata. Na początku wypełniasz wszechświat
jasnoniebieskim kolorem bezpośrednio poprzez wydychanie go ze swojej piersi. Następnie,
musisz kondensować go w określony kształt, tak jak wcześniej, tylko z tą różnicą, że teraz
wychodzi on z twojej piersi, a następnie jest kondensowany na zewnątrz.
Gdy opanujesz już to wszystko z literą „A”, to możesz przejść do następnej litery. Każda
kolejna litera musi być opanowana w ten sam sposób, co „A”, poprzez wykonywanie tych
samych ćwiczeń.
Tutaj Bardon umieszcza umlaut „Ä” po literze „B”, więc jest trzecią literą, a nie drugą.
Sugeruję, by stosować się do kolejności podanej przez Bardona, a nie zamieszczonej w moim
zestawieniu. Koniec końców może nie mieć to dużego znaczenia, lecz Bardon zrobił to
celowo i mądrze jest słuchać się go w każdym przypadku.
Tutaj Bardon przypomina uczniowi, że należy zwrócić uwagę na całkowite usunięcie
kolorowej wibracji litery na zakończenie każdego ćwiczenia. Jest to dokładnie ta sama
porada, jaką daje w WdH podczas ćwiczeń z energią witalną, elementami i fluidami, i jest ona
oparta na tych samych powodach. Nigdy tego nie zaniedbuj.
Kiedy wszystkie litery zostaną opanowane w ten sposób, to osiągnąłeś pierwszy dostrzegalny
poziom swojej praktyki kabalistycznej. Nastąpiła znacząca integracja uniwersalnych jakości
liter w twoim własnym mikrokosmosie, przynajmniej w odniesieniu do bieguna ognia.
Następny etap praktyki dotyczy napełnienia każdego organu i części ciała kolorem wibracji
liter. Wciąż dotyczy to bieguna ognia, lecz tutaj używasz liter, by bezpośrednio wpłynąć na
różne aspekty okultystycznej anatomii. Innymi słowy, po raz pierwszy używasz liter
kabalistycznie.
Jest to ważny krok w pełnej integracji bieguna ognia uniwersalnych jakości w swoim
własnym mikrokosmosie. Jest tak samo transformujący jak podobne ćwiczenia znajdujące się
w WdH.
Te ćwiczenia wymagają dwóch podstawowych rzeczy. Po pierwsze – znajomości ludzkiej
anatomii. Innymi słowy, musisz znać dokładną pozycję swoich organów w ciele. Każdy, kto
wykonał pracę WdH już ma tę wiedzę, a jeśli nie wykonałeś pracy WdH, to mówiąc wprost,
nie masz po co zajmować się niniejszą pracą.
Drugim wymaganiem jest łatwość w przenoszeniu świadomości, gdyż musisz być w stanie
przenieść swoją świadomość do każdego organu i części ciała. Mówiąc wprost, to nie jest
TYLKO fizyczne działanie. Oczywiście, przenosisz swoją świadomość do fizycznych
26
organów, lecz to nie tylko twoje fizyczne organy są poddawane temu wpływowi i
transformacji. Równocześnie przekształcasz mentalne i astralne składniki tych organów.
Jeśli porównasz ze sobą przedstawione wcześniej zestawienia, zauważysz, że lista „anatomii”
pierwszej tabeli równa jest liście „Nephesh S.Y.” drugiej tabeli. Na początku może być to
ciężko dostrzec, lecz jeśli porównasz hebrajskie litery przypisane do liter Bardona w
pierwszym zestawieniu do hebrajskich liter wymienionych w drugiej tabeli, to wyraźnie
zobaczysz podobieństwo.
Tutaj właśnie podobieństwo pomiędzy tym, co przedstawia Bardon, a tym, co zamieszczone
jest w S.Y., staje się widoczne i ważne. W kabale, „Nephesh” jest ważnym rozróżnieniem i
nie oznacza wyłącznie „fizycznego ciała”. Nephesh, które tłumaczone jest jako „wypełniona
oddechem dusza”, bliższe jest hermetycznemu ciału astralnemu. Chociaż dotyczy również
ciała mentalnego, to wyraźniej wskazuje na połączenie pomiędzy anatomią astralną, a
późniejszą anatomią fizyczną. Dlatego niniejsze ćwiczenie skupia się na fizycznych, a nie
astralnych organach, lecz ta praca wpływa równocześnie na organy astralne i mentalne.
Ćwiczenie rozpoczyna się od litery „A” i jej wibracji koloru jasnoniebieskiego. Najpierw
musisz przenieść swoją świadomość, tym razem tylko do płuc, a nie do całej klatki
piersiowej. Następnie, musisz wdychać jasnoniebieski kolor „A” z wnętrza swoich płuc.
Oznacza to, że nie jesteś na zewnątrz płuc, wciągając w nie jasnoniebieski kolor, lecz jesteś
samymi płucami i wciągasz do ich wnętrza jasnoniebieski kolor z zewnątrz. Na początku
wykonywane jest to poprzez oddech, a potem poprzez pewien rodzaj oddychania porami, o
którym wspominałem wcześniej, tj. całym ciałem płuc.
Na początku jest to dość pasywna akumulacja, lecz gdy zostanie to opanowane, musisz
pracować z kondensowaniem jasnoniebieskiego koloru, aż osiągnie on bardzo dynamiczny
stan.
Musisz zawsze pamiętać, że pracujesz z wnętrza organu. Jest to coś innego niż poprzednie
ćwiczenie z obszarami elementów, gdyż tam nie było faktycznego przeniesienia świadomości.
W większości przypadków, obszar elementowy nie ma bezpośredniego związku z organem
okultystycznej anatomii.
Gdy już opanowałeś to ćwiczenie z literą „A”, to możesz przejść do kolejnych liter, po jednej
na raz, w przedstawionym przez Bardona porządku.
Skoro litery Bardona często w bardzo dziwny sposób odpowiadają literom hebrajskim,
przedstawię teraz te wszystkie niejasności.
A = To odpowiada hebrajskiej literze Aleph. W S.Y. i wszędzie indziej, Aleph jest zawsze
łączone z elementem powietrza, zatem z klatką piersiową. Bardon rozszerza tę analogię na
płuca.
Ä = Tutaj podałem powiązanie ze znakiem samogłoskowym Kametz. Nie istnieje żadne
anatomiczne przypisanie do tego znaku w S.Y.
27
C = Tutaj jako hebrajską literę podałem Tzaddi. Chociaż nie pasują one do siebie w ściśle
fonetycznym sensie, przynajmniej w języku angielskim
6
, to pasują w zakresie przypisań
anatomicznych i elementowych. Oznaczenie „żołądek” w S.Y. jest trochę problematyczne,
gdyż to hebrajskie słowo odnosi się do krowiego organu. Jednak wcześniejsi mędrcy mimo
wszystko odnosili to do żołądka ludzkiego.
E = Przypisałem tej literze hebrajski punkt samogłoskowy Tzere. Podobnie, nie istnieją tutaj
żadne anatomiczne powiązania w tekście S.Y.
F = Tutaj przypisałem hebrajską literę Vav. Jeśli praktykowałeś wymowę liter tak jak
sugerowałem, to zobaczysz, jak te dwa dźwięki, „f” i „v” są identyczne. Jedyna różnicą jest
to, że „f” jest wymawiane jedynie oddechem, a „v” dołącza wibrację strun głosowych.
H = S.Y. przypisuje tutaj „prawą rękę”, a nie „prawe ramię”. Nie ma w tym dużej różnicy i
Bardon zamienia te określenia – ręka staje się u Bardona ramieniem, a stopa – nogą.
Ch = Cheth posiada gardłowy dźwięk. Bardon przypisuje tutaj lewą nogę, a S.Y. lewą stopę.
I = To jest hebrajska litera Yod. Bardon czasami dla określenia Yod używa litery „J” (tak jak
w pisowni Tetragramu), co wprowadza nieco zamieszania.
J = To nie jest hebrajska litera Yod. W hebrajskim nie ma bezpośredniego fonetycznego
odpowiednika dla tego dźwięku, być może z wyjątkiem miękkiej formy litery Gimel.
Generalnie jednak, miękkie formy podwójnych, planetarnych liter nie otrzymują oddzielnego
zestawu przypisań.
W zakresie przypisania bieguna wody (woda / zimno) i w związku z przypisaniem bieguna
ziemi (prawowitość liczby 400), „J” odnosi się do hebrajskiego Tav. Wspomnę o tym więcej
za chwilę.
Jednak Tav nie odnosi się bezpośrednio do tego, co Bardon podaje jako przypisanie
anatomiczne. W S.Y., Tav przypisane jest do ust, lecz dla „J” Bardon podaje przeponę. Jeśli
jednak wykonasz ezoteryczny przeskok irracjonalnej logiki, to łatwo jest odnieść do siebie te
dwie części ciała, gdyż przepona kontroluje oddech konieczny dla wibracji strun głosowych
podczas mowy; stąd przypisanie ust.
K = Dźwięk „k” ma w hebrajskim dwa odpowiedniki: Kaph oraz Qooph. Kaph podane jest
tutaj z dwóch powodów, z których jeden omówię później, a drugi z nich odnosi się do
zgodnego przypisania anatomicznego i elementowego.
L = W S.Y., Lamed związany jest z wątrobą, a nie śledzioną. Z jakiegoś powodu, Bardon
zamienił przypisania pomiędzy Lamed i Nun. Jaki powód by to nie był, to przypisanie działa!
M = W S.Y., Mem przypisane jest do „łona”. W swej istocie pasuje to do „pustki brzucha”.
O = Przypisałem tutaj hebrajską literę Ayin z dwóch powodów. Po pierwsze, Ayin często
nadawany jest dźwięk „oj”, a jest to dość bliskie dźwięku „o”. Po drugie, przypisania dla
Ayin w S.Y. pasują do podanych przez Bardona dla „O”.
6
W języku polskim oczywiście to przypisanie wydaje się jak najbardziej prawidłowe, gdyż wymówienie „tz”
brzmi po prostu jak dźwięczne „c” – przyp. tłum.
28
Tutaj również jest trochę pomieszania w zakresie S.Y., gdyż tekst odnosi się do organu
krowy. Jest to jednak odpowiednikiem ludzkiego przełyku, który jest z kolei równoznaczny z
podawanym przez Bardona gardłem.
S = Ponownie, S.Y. używa słowa odpowiedniego dla anatomii krowy. Na przestrzeni czasu
narosło tutaj wiele interpretacji, lecz to, które ma dla mnie największy sens, i które sprawdza
się w praktyce, to woreczek żółciowy, o którym pisze Bardon.
Sz = W S.Y., Shin jest „literą matką” pierwotnego elementu ognia. We wszystkich
hebrajskich obrazach Drzewa Życia, Shin jest zawsze najwyższą z trzech poziomych ścieżek i
jest stale łączone z głową w ludzkiej anatomii. Tutaj Bardon podaje mózg zamiast ogólnej
głowy i faktycznie jest to bliższe prawdziwemu znaczeniu Shin.
T = W oparciu o anatomiczne i elementowe przypisania, jest to zdecydowanie Teth, a nie
Tav. W systemie liter przedstawianym przez Bardona nie ma fonetycznego odpowiednika
hebrajskiej litery Tav.
U = Nie istnieje bezpośredni odpowiednik tej litery wśród hebrajskich punktów
samogłoskowych, więc żadnego nie przypisywałem. Niemniej wierzę, opierając się o
praktykę, że jest to odpowiednik punktu samogłoskowego Chirik, przynajmniej w zakresie
jego przypisań. W przypadku każdego z odpowiedników punktów samogłoskowych,
elementowe przypisanie bieguna wody dotyczy akashy i tak jest też w tym przypadku.
W = Jest to chyba najdziwniejsze przypisanie i najtrudniejsze do zrozumienia. Bardon
komentuje, że dźwięk „Q” jest równoznaczny z dźwiękiem „K”, więc nie uznaje go za
samodzielną literę. Jednak wymienia „W”, które nie ma hebrajskiego odpowiednika.
Uważam, że dla Bardona „Q” oznacza „W”. W praktyce, dźwięk „K” czy Kaph jest
odpowiednikiem Qooph, lecz przypisania są zupełnie inne. Bardonowskie przypisania dla
„W” odpowiadają w S.Y. przypisaniom dla Qooph.
Anatomiczne przypisanie jelit jest ponownie jednym ze słów w S.Y., które faktycznie opisują
organy krowy. Dyskusje na temat odpowiednika w ludzkim organizmie skłaniają się ku
jelitom, a skoro właśnie to podaje Bardon, i działa to w praktyce, to czuję się dość
komfortowo z tym dość dziwnym przypisaniem Qooph do bardonowego „W”.
Z = Hebrajska litera Zayin wyraźnie pasuje do „Z” u Bardona. Jednak jako przypisanie
anatomiczne, Bardon podaje „serce”. Jest to błąd. Myślę, że jest to jeden z tych błędów, które
pojawiają się w pierwszej wersji manuskryptu. Może to też być wynikiem problemu u
wydawcy. Właściwym przypisaniem jest „prawa noga”. Tego atrybutu brakuje na liście
Bardona, podczas gdy “serce” jest już przypisane do „Y”.
Kończąc ćwiczenia tego kroku, opanowałeś biegun ognia czterobiegunowej koncentracji, w
jego samodzielnej formie. Tak jak powiedziałem wcześniej, ten krok przekształci cię
całkowicie na każdym poziomie twojego istnienia. Nie jest to jednak ostatnia transformacja
na drodze do stania się prawdziwym kabalistą.
Krok II – Inkantacja kabalistyczna
29
Ten krok zajmuje się drugim, powietrznym biegunem czterobiegunowej koncentracji. Jako że
element powietrza należy do zmysłu słuchu, te ćwiczenia odnoszą się do muzycznego
dźwięku, czy tonu odpowiedniego dla każdej litery.
Niektórzy kwestionują podawane przez Bardona przypisania tonów do liter. Najlepiej jest
oczywiście samodzielnie sprawdzić podane tony u istoty strefy oplatającej ziemię. To co
mogę powiedzieć z własnej praktyki, to że przypisania Bardona są wystarczające.
Bardon używa skali złożonej z 10 tonów, a niektóre z nich należą do więcej niż jednej litery.
Jest to zgodne z tradycją żydowską. Niestety, nie zachowały się jednak żadne pisane teksty,
które wyraźnie określałyby, który dźwięk przypisany jest do której litery. Pozostało wiele
wskazówek, lecz przedstawione są one bardzo niejasnym, symbolicznym językiem, więc nie
ma w tym zakresie pewności.
W hebrajskiej praktyce kabalistycznej, z każdą literą związane są nie tylko tony, lecz również
odpowiednie ruchy, które towarzyszyć mają wymawianiu każdej samogłoski. To jednak nie
jest częścią kabalistycznej praktyki przedstawianej przez Bardona. Jest to jednak interesujący
dodatek, jeśli chcesz zgłębić ten dodatkowy wymiar wymowy kabalistycznej.
Tak jak wspomina Bardon, ton nie musi być dokładny. Pomaga posiadanie kamertonu lub
podobnej pomocy muzycznej, lecz nie jest to koniecznością. Po prostu znajdź swój naturalny
najwyższy i najniższy dźwięk i podziel ten zakres na dziesięć wyraźnych tonów. To
wystarczy. Jeśli jednak twoje dźwięki są dokładne i czyste, to jeszcze lepiej. To pomoże ci co
najmniej zwiększyć pewność siebie w tych ćwiczeniach.
Przy biegunie powietrza, ważna staje się fizyczna wymowa (szeptanie i wibracja strun
głosowych) i będziesz musiał objąć swoją praktyką te trzy tryby wymowy. Zacznij od samej
wymowy mentalnej, odtwarzając określony ton w umyśle, tak jak podczas ćwiczeń
koncentracji akustycznej w WdH.
Następnie przejdź do opanowania tego samego w trybie szeptania (samym oddechem).
Szepcząc, trudno jest uzyskać różnorodność tonów, gdyż jest to normalnie funkcją wibracji
strun głosowych. Niemniej namawiam do eksperymentowania z kształtowaniem ust, gdy
wyszeptujesz litery. Każdy, kto studiował sztukę śpiewu, powie, że ułożenie ust jest ważne w
odtworzeniu tonu. Tony mogą ostatecznie wykazywać niewielkie różnice w trybie szeptanym,
lecz nauczenie się tych różnic warte jest wysiłku. To pomoże doprowadzić cię do właściwej
wokalnej wymowy dźwięków liter. W każdym bądź razie, podczas szeptania, wysokość tonu
wyrażana jest głównie na poziomie mentalnym.
Kiedy tryb szeptany został już opanowany, powinieneś zacząć pracować z wibracją strun
głosowych. Wymaga to odtworzenia poprawnego tonu mentalnego, wypuszczenie oddechu
tak jak przy szeptaniu i odpowiedniej wibracji strun głosowych. Innymi słowy, jest to
połączenie trybów. Zwykłe wymawianie liter na głos nie będzie miało takiego samego skutku
jak równoczesne wymawianie ich mentalnie i oddechem. Ta trzybiegunowość działania jest
tym, co daje kabalistyczny skutek na płaszczyźnie fizycznej.
W skrócie, wymowa czysto mentalna jest bezpośrednio skuteczna na płaszczyźnie mentalnej.
Tryb szeptany, który łączy wymowę mentalną i wymowę oddechem, jest bezpośrednio
skuteczny na płaszczyźnie astralnej. A wymowa wokalna, która łączy poprzednie dwa tryby z
wibracją strun głosowych, jest bezpośrednio skuteczna na płaszczyźnie fizycznej.
30
Ćwiczenia kroku II mają związać razem wibrację koloru bieguna ognia i wibrację tonu
bieguna powietrza. Procedura jest podobna jak w przypadku bieguna ognia – musisz
opanować kolor i ton każdej litery, zarówno dedukcyjnie, jak i indukcyjnie, w całym ciele, w
elementowych obszarach ciała i w określonych organach ciała. Musisz umieć nadawać im
kształt i gęstość w taki sam sposób, jak robiłeś to w przypadku samej wibracji koloru.
Bardon instruuje, że możesz albo opanować całkowicie każdą z liter po kolei, albo opanować
pojedyncze zadanie wszystkimi literami po kolei. Innymi słowy, możesz albo opanować „A”
w całym ciele, potem „B” w całym ciele itd., a potem przejść do opanowania „A” w obszarze
elementu, „B” w obszarze elementu itd. Albo możesz opanować „A” w całym ciele, w
obszarze elementu, potem w odpowiednim organie i dopiero wtedy przejść do „B”. Oba
sposoby są dobre, chociaż ja wolę wykonywać ten sam wzór ćwiczeń, który był zastosowany
w przypadku ćwiczeń bieguna ognia.
Kiedy wibracja tonalna zostanie w pełni zintegrowana w twoim mikrokosmosie z wibracją
koloru, to dokonałeś właśnie kolejnego kroku ku prawdziwej wymowie kabalistycznej. Ten
akt ponownie przekształci całe twoje istnienie. Chociaż tym razem transformacja nie wydaje
się tak drastyczna, jak w przypadku transformacji bieguna ognia.
Integracja każdego z czterech biegunów usuwa wszelkie zanieczyszczenia z twojej istoty. To
jest tak, jakbyś znajdował się wewnątrz alchemicznego tygla, będąc oczyszczany przez ogień
i przekształcany w najczystsze złoto.
Krok III – Aqua Vitae Kabbalisticae
Ten krok wprowadza trzeci biegun czterobiegunowej koncentracji – biegun wody, czucia i
odczuwania. Zauważysz, że elementowe przypisania tego bieguna w większości nie
pokrywają się z obszarami elementów bieguna ognia. Dzieje się tak z kilku ezoterycznych
powodów, z których głównym jest fakt, że te dwa bieguny reprezentują bardzo różne aspekty
wszechświata. Ogień i woda są bądź co bądź przeciwieństwami. Nie musisz się więc martwić
tą względną sprzecznością, gdyż nie jest to żadna sprzeczność.
Podane tutaj elementowe przypisania są mają interesujące pochodzenie i wszystkie dokładnie
pasują do S.Y. z wyjątkiem jednego przypadku (w którym dopasowanie jest tylko częściowe).
Wszystkie trzy hebrajskie litery matki – A, M, Sz (które odpowiadają trzem czystym,
kabalistycznym elementom) – pasują dokładnie do swoich odpowiedników w S.Y. Pięć liter
planetarnych – B, D, K, P, R – pasuje do elementowego znaczenia ich zodiakalnych znaków
władzy. Litera G (Gimel), która w S.Y. odpowiada Jowiszowi, nie jest związana ze znakiem
swojej władzy, lecz ze znakiem i elementem swej egzaltacji. Tav (Księżyc), tak jak
wspomniałem wcześniej, nie posiada fonetycznego odpowiednika w systemie liter
przedstawionym przez Bardona. Gdy jednak spojrzy się na Tav jako na symboliczny
ekwiwalent bardonowskiego „J”, to elementowe przypisanie pasuje do zodiakalnej władzy
Księżyca. Bardonowskie odpowiedniki dla dwunastu zodiakalnych hebrajskich liter – H, V,
Z, Ch, T, I, L, N, S, O, Tz, Q – pasują do elementu swoich znaków.
Zodiakalne i planetarne przypisania dla liter hebrajskich można znaleźć w moim drugim
zestawieniu, pod nagłówkiem „Wieczność S.Y.”. W S.Y., słowem określającym „wieczność”
jest „Olam”. To słowo często jest tłumaczone jako „Wszechświat”, lecz moim zdaniem jest to
nadmierne uproszczenie jego podstawowego znaczenia. Dosłownie, oznacza to „cały zakres
31
czasu” czyli „wieczność”. Stanowi to kontrast do słowa zazwyczaj tłumaczonego jako „rok”,
które oznacza dosłownie „mierzalny upływ czasu”. Cechy określane przez „wieczność”
dotyczą uniwersalnych atrybutów symbolizowanych przez siedem filozoficznych planet,
elementy i znaki zodiaku. Cechy określane przez „rok”, odnoszą się z kolei do uniwersalnych
jakości siedmiu dni tworzenia, pór roku i lunacji czyli miesięcy. Określają one różne poziomy
tej samej filozoficznej rzeczy i nie odnoszą się do swoich fizycznych odpowiedników.
Przy biegunie wody, odkryjesz, że niektóre litery odnoszą się do więcej niż jednego
elementowego odczucia. Jedyną spółgłoską, która ma podwójne przypisanie jest „C” czyli
Tzaddi (ogień i powietrze). Trzy samogłoski (umlaut „Ä”, umlaut „Ö” i „Y”) łączą akashę z
ziemią. Akasha jako pojedynczy czynnik znajduje się w przypisaniach dwóch pozostałych
samogłosek („E” oraz „U”).
Praktyka integracji bieguna wody jest podobna do bieguna powietrza, tylko, że tym razem
dodane jest odpowiednie odczucie. Zatem w przypadku litery „A”, musisz wymówić ją z
wibracją jasnoniebieskiego koloru, tonalną wibracją G oraz czuciową wibracją lekkości –
wszystko w tym samym momencie. Istnieje jednak różnica pomiędzy ćwiczeniami tego
kroku, a dwoma poprzednimi krokami – tutaj nie pracujesz jeszcze z elementowymi
obszarami ani z organami ciała. Innymi słowy, będziesz pracować jedynie z ciałem jako
całością oraz z zewnętrzną przestrzenią i wszechświatem.
Dobrze jest tutaj całkowicie opanować daną literę (tj. dedukcyjnie i indukcyjnie, w całym
ciele, pokoju i wszechświecie) przed przejściem do kolejnej. Podobnie, mądrze jest też
stosować się do kolejności podanej przez Bardona.
Gdy ten biegun zostanie już opanowany ze wszystkimi literami w podany powyżej sposób,
jesteś przygotowany do następnego kroku, który również dotyczy bieguna wody. Następny
krok stosuje litery trzybiegunowo i w sposób kabalistyczny, podobnie do tego, jak używałeś
ich jednobiegunowo i dwubiegunowo, we wszystkich swoich organach, by przekształcić
swoją istotę. Tylko, że w następnym kroku przekształcasz siebie poprzez obszary elementów
bieguna wody, a nie poprzez organy.
Poniżej wymienię podstawy dla elementowych przypisań bieguna wody. Zajmę się kolejnymi
spółgłoskami, ale nie odniosę się do samogłosek, gdyż S.Y. nie podaje żadnych ich
przynależności.
A = Aleph, litera matka powietrza.
B = Beth / Saturn, który rządzi Koziorożcem, znakiem ziemi.
C = Tzaddi / Wodnik, znak powietrza.
D = Daleth / Mars, który rządzi Baranem, znakiem ognia.
F = Vav / Byk, znak ziemi.
G = Gimel / Jowisz, który jest egzaltowany w Raku, znaku wody.
H = Heh / Baran, znak ognia.
32
Ch = Cheth / Rak, znak wody.
I = Yod / Panna, znak ziemi.
J = Nie ma żadnego hebrajskiego fonetycznego odpowiednika, lecz w praktyce ta litera równa
jest symbolicznie przypisaniom Tav. Zatem J = Tav / Księżyc, który rządzi Rakiem, znakiem
wody.
K = Kaph / Słońce, które rządzi Lwem, znakiem ognia.
L = Lamed / Waga, znak powietrza.
M = Mem, litera matka wody.
N = Nun / Skorpion, znak wody
O = Ayin / Koziorożec, znak ziemi.
P = Peh / Wenus, która rządzi Bykiem, znakiem ziemi.
R = Resh / Merkury, którzy rządzi Panną, znakiem ziemi.
S = Samekh / Strzelec, znak ognia.
Sz = Shin, litera matka ognia.
T = Teth / Lew, znak ognia.
W = Qooph / Ryby, znak wody.
Z = Zayin / Bliźnięta, znak powietrza.
Krok IV – Kabbalisticae Elementorum
W poprzednim kroku nauczyłeś się podstaw ostatniego bieguna trójzmysłowej koncentracji.
Są to pierwsze trzy bieguny czterobiegunowej koncentracji. (Czwarty biegun, ziemia – nie
dotyczy koncentracji zmysłów i omówiony jest w następnym kroku).
Niniejszy krok jest przedłużeniem poprzedniego. Dąży on do zintegrowania trójzmysłowej
koncentracji w twoim mikrokosmosie i do kolejnego przekształcenia ciebie. Fakt, że Bardon
wydzielił ten etap jako oddzielny krok, wskazuje na jego wagę.
Jest to transformująca praca bieguna wody. Przekształca ona w sposób podobny do
początkowej transformacji bieguna ognia (tj. poprzez obszary elementów), lecz tutaj, obszary
elementów mają inną naturę. Jeśli nie przeszedłeś przez transformację bieguna ognia i
powietrza, to transformacja bieguna wody nie będzie miała miejsca.
Praca tego kroku jest podobna do pracy z elementami w obszarach ciała, co zostało opisane w
czwartym kroku WdH. Tutaj, ta równowaga elementów osiągana jest kabalistycznie, a nie
poprzez bezpośrednie ładowanie elementów. Jeśli równoważąca praca WdH nie została
33
wykonana, to niniejsza praca nie tylko będzie niemożliwa do ukończenia, lecz nawet będzie
dla ciebie dość groźna.
Pracę tego kroku można rozszerzać dalej, jak wspomina o tym Bardon. Gdy już opanujesz
podstawy, możesz traktować to w podobny sposób, jak ćwiczenie WdH polegające na
elementowym równoważeniu i wypełniać każdy obszar literą i utrzymywać ją aż wszystkie
cztery obszary są podobnie wypełnione. To ćwiczenie równoważy bardziej niż ćwiczenie
WdH. Możesz nawet przywołać wszystkie litery w odpowiednich obszarach i utrzymywać je.
To nadaje zupełnie inny wymiar temu ćwiczeniu, lecz nie powinno się tego praktykować aż
do całkowitego ukończenia niniejszego kroku. Oczywiście na koniec każdego ćwiczenia litery
powinny zostać zwolnione i nigdy nie należy utrzymywać liter wypełniających obszary
elementów przez dłuższy czas.
W ćwiczeniu kroku czwartego WdH, uczeń zaczyna od elementu ziemi i działa w górę,
kończąc na ogniu. Innymi słowy, uczeń zaczyna od solidnej podstawy i umieszcza na niej
warstwy coraz bardziej efemerycznych substancji aż sam ogień zatańczy na szczycie, mocno
zakotwiczony tym, co znajduje się pod nim.
Jednak niniejsze ćwiczenia podchodzą do tego z przeciwnej strony, rozpoczynając od obszaru
ognia i pracując w dół. To skutkuje schodzącą kondensacją, zamiast wznoszącego się
wyzwalania. Bez wcześniejszego przekształcenia, które zapewnia wznoszenie, transformacja
zejścia jest niemożliwa, gdyż nie ma do czego zejść.
Kreacja kabalistyczna jest generalnie skierowanym do dołu zejściem mocy do formy.
Ćwiczenia tego konkretnego kroku są niezbędne do nauczenia się tego rodzaju twórczego
zejścia. Ustanawiają one również w twoim mikrokosmosie określoną strukturę, która jest
niezbędna dla zdolności tworzenia w sposób kabalistyczny.
Jednak nawet po ukończeniu tego kroku nie będziesz posiadał wszystkich zdolności
koniecznych do pracy z pierwszym kluczem, gdyż jest to dopiero 3/4 czterobiegunowej
koncentracji koniecznej dla tej pracy.
W przeciwieństwie do ćwiczeń bieguna ognia z obszarami elementów, niniejsze ćwiczenie
wymaga przeniesienia świadomości. Innymi słowy, musisz przenieść swoją świadomość do
odpowiedniego obszaru i z niego wykonywać ćwiczenie. Nie jest to ćwiczenie, gdzie twoja
świadomość wypełnia całe ciało, kondensujesz literę i kierujesz ją do odpowiedniego obszaru.
W przeciwieństwie do ćwiczeń z organami ciała, nie przechodzisz przez litery w porządku
alfabetycznym. Powodem dla alfabetycznego porządku zamiast pracy z organami ciała w
porządku schodzącym, było unikanie przekrwienia obszarów twojego ciała. Z ćwiczeniami
niniejszego kroku jest inaczej. Nie pracujesz tutaj z trójzmysłową koncentracją w twoich
organach – byłoby to niebezpieczne.
Ćwiczenia tego kroku rozpoczynają się od obszaru ognia – głowy. Każdą z liter związanych z
obszarem ognia należy opanować pojedynczo, przed przejściem do kolejnego obszaru,
powietrza etc. W czterech prawdziwych obszarach elementów, musisz pracować zarówno
dedukcyjnie, jak i indukcyjnie. Jednak w obszarze akashy nie pracujesz w żaden z tych
sposobów, gdyż akasha nie może być kumulowana.
34
Kolejność pracy nie jest alfabetyczna nawet w obrębie grupy liter danego elementu. Bardon
podaje bardzo konkretną kolejność liter i należy się jej dokładnie trzymać. Zatem kolejnością
dla obszaru głowy jest: Sz, S, H, D, K, T.
Zauważ proszę, że Bardon w swoich wyjaśnieniach dla liter tego obszaru podkreśla różnice
pomiędzy dźwiękami liter: „S” i „Z” są „syczące”; „H” – gorący oddech; „D” jest
„ekspansywna”, a „K” i „T” są „wybuchowe”. Te instrukcje odnoszą się bezpośrednio do
sposobu, w jaki dźwięki tych liter są formowane mentalnie i w ustach.
Każdą literę należy opanować w trybie umysłu, oddechu i wibracji głosowej. Każda litera
musi być również wymawiana trójzmysłową koncentracją, poprzez działanie trzybiegunowe
(równocześnie mentalnie, astralnie i fizycznie). Zatem pierwsza litera obszaru ognia, „Sz”,
musi być wymówiona w swojej wibracji koloru (jaskrawa czerwień), w swej wibracji tonu
(C) i w swej wibracji czucia (gorąco), równocześnie – na początku tylko w umyśle, potem w
szepcie, a ostatecznie na głos.
Można sobie wyobrazić, jak trudna jest to operacja, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że
dorzucone jest tutaj jeszcze przeniesienie świadomości.
Aby jeszcze bardziej wszystko skomplikować, Bardon przypomina uczniowi, że koncentrację
trójzmysłową należy utrzymywać podczas usuwania litery, która została przywołana. Dodam
tylko, że ta koncentracja musi być utrzymana poprzez całość operacji, tak jak i działanie
trzybiegunowe. Jeśli podczas operacji utracisz tę podwójną potrójność albo utracisz
przeniesienie świadomości, to musisz za wszelką cenę ustanowić je na nowo przed
usunięciem litery. Inaczej nie będziesz w stanie całkowicie usunąć tej litery i w ten sposób
wyrządzisz sobie krzywdę.
Kiedy wszystkie litery obszaru ognia zostaną opanowane, to możesz przejść do obszaru
powietrza czyli do klatki piersiowej. Kolejność liter dla tego obszaru to: A, Z, L. Pamiętaj, że
musisz całkowicie opanować daną literę, we wszystkich trzech trybach, zanim przejdziesz do
następnej.
Kiedy obszar powietrza zostanie opanowany, to zaczynasz obszar wody, czyli brzuch.
Kolejność dla tego obszaru to: M, N, W, J, Ch, G.
Następnie jest obszar ziemi, od kości ogonowej do czubków palców u stóp. Kolejność dla
tego obszaru to: I, O, F, R, B, P.
Następnie jest podwójny obszar – połączony obszar ognia i powietrza. Oznacza to, że musisz
przenieść swoją świadomość do obszaru od czubka głowy do dołu klatki piersiowej. Zatem
odczuciem jest gorąco i lekkość połączone razem – nie pracujesz najpierw z jednym
uczuciem, a potem z drugim. Literą dla tego podwójnego obszaru jest „C”. Ten konkretny
dźwięk litery jest wybuchem (jak „T”), który syczy (jak „Z”).
Następnym obszarem jest akasha, a szczególnie splot słoneczny. To jednak jest trochę błędne
określenie, gdyż tak naprawdę chodzi o „punkt głębi” opisany w piątym kroku WdH. O ile
splot słoneczny jest fizycznym odpowiednikiem tego punktu głębi, to jednak musisz przenieść
swoją świadomość do faktycznego punktu głębi. Jeśli przeniesiesz świadomość jedynie do
obszaru splotu słonecznego, to nie będziesz w stanie osiągnąć prawdziwej manifestacji tych
35
ważnych liter. Gdy już przeniesiesz swoją świadomość do punktu głębi, wypełnij całe ciało
odkreśloną literą.
Te litery są bardzo ważne. Każda z liter Bardona, które odnoszą się do akashy to samogłoski i
odpowiadają one hebrajskim punktom samogłoskowym. Tutaj, tak jak i w samym alfabecie
hebrajskim, samogłoski wiążą spółgłoski razem i nadają im moc do prawdziwej
kabalistycznej mowy. Innymi słowy, bez akashy nie osiągniesz nic. Nie oznacza to, że w
każdej mowie kabalistycznej musisz dodawać samogłoski, gdyż w pewien subtelny,
ezoteryczny (tj. niewytłumaczalny) sposób, samogłoski wskazywane są w wymowie litery. To
co chcę tutaj powiedzieć, to że bez prawdziwej integracji tych samogłosek należących akashy
we własnym mikrokosmosie, prawdziwa mowa kabalistyczna nie jest możliwa.
Litery tego (pojedynczego) obszaru akashy to „U” i „E”. Obie mają kolory akashy. „U” jest
lśniącą czernią, która odbija zabarwione na fioletowo światło, podczas gdy „E” jest fioletem
tak ciemnym, że wydaje się być prawie czarne. Główną różnicą jest to, że „E” jest
absorpcyjną czernią, a „U” jest czernią refleksyjną. W tym obszarze obie okazują naturę
fioletu.
Ostatnie trzy litery są dwubiegunowe, gdyż należą zarówno do akashy, jak i elementu ziemi.
Generalnie, są one ukazanymi jakościami akashy. Trik z tymi literami polega na tym, że
ponownie należy przenieść swoją świadomość do punktu głębi, lecz tym razem wypełniasz
literą jedynie obszar ziemi. Nie będziesz w stanie ich skumulować i musisz pracować z nimi
w ten sam sposób, jak z samodzielnymi literami akashy. Litery dla tego obszaru to trzy
umlauty: Ö, Ü (Y), Ä.
Kiedy już całkowicie opanujesz każdą z 27 liter, możesz eksperymentować z równoważeniem
elementów, które sugerowałem wcześniej. Zalecam, byś stosował pierwszą literę każdego
obszaru (Sz, A, M, I), następnie obie samogłoski samodzielnej akashy (U i E), a na koniec
umlaut Ä, należący do podwójnego obszaru akasha/ziemia. Gdy wszystkie siedem liter jest w
tobie utworzonych, utrzymaj je przez kilka sekund i w pełni je usuń w odwrotnej kolejności.
Na zakończenie tego kroku, Bardon pisze: „Te ćwiczenia sprawiają, że człowiek osiąga
doskonałą świadomość mikro- i makrokosmosu, którą w Oriencie nazywają Nirvikalpa
Samadhi.” Jest to prawda, lecz muszę powiedzieć, że to jeszcze nie umożliwia używania
pierwszego klucza w prawdziwie kabalistyczny sposób. To czego brakuje, to czwarty biegun
czterobiegunowej koncentracji, który jest tak bardzo ważny dla kabalistycznej wymowy. Ten
czwarty, ziemski biegun jest tematem następnego kroku. Po jego ukończeniu, będziesz
całkowicie gotowy do praktyki pierwszego klucza.
Krok V – Dziesięć kabalistycznych kluczy
Chociaż Bardon nie mówi tego wprost w żadnym miejscu KPK, ten krok opisuje czwarty
biegun czterobiegunowej koncentracji – ziemię. Pierwsze trzy bieguny łatwo jest odnieść do
zmysłów, lecz inaczej jest w przypadku czwartego bieguna. Jednak to jest zmysł, chociaż nie
w normalnym ujęciu. Ujmując to precyzyjniej, to musi stać się zmysłem.
Czwarty biegun dotyczy postrzegania uniwersalnej prawowitości, w jej wyrażeniu przez
liczbę. Każda z uniwersalnych idei, na których podstawie opiera się kreacja, może być
wyrażona poprzez liczby od 1 do 10. Zatem osiągnięcie tego ostatniego bieguna
czterobiegunowej koncentracji dotyczy integracji tych liczbowych idei w swoim własnym
36
mikrokosmosie w takim stopniu, by można było natychmiast postrzegać uniwersalną ideację,
która leży u podstaw każdej idei, zdarzenia i rzeczy.
Bardon zachowuje ten czwarty biegun aż do piątego kroku KPK, gdyż dotyczy on elementu
ziemi. Innymi słowy, to właśnie on wiąże pozostałe bieguny razem, tak jak jest to naturą
elementu ziemi. Jednak nauka o dziesięciu liczbach powinna tak naprawdę zacząć się wiele
lat przed rozpoczęciem pracy z KPK. Powodem ku temu jest fakt, że dosłownie potrzeba
wielu lat, by w swoim postrzeganiu skutecznie zintegrować liczby, w stopniu wystarczającym
dla mowy kabalistycznej.
Trudno jest wytłumaczyć, dlaczego integracja tych liczb jest ważna. Myślę, że najprościej to
ująć tak, że liczby nadają strukturę. Z tej struktury wypływa wszystko inne i mnoży się
tworząc nieskończoność. Niezależnie od tego, jak bardzo złożona może być rzecz w swej
końcowej, najgęstszej manifestacji, zawsze można sprowadzić ją do jej pierwotnej idei lub
liczby. Czyniąc tak wobec rzeczy czy idei, łączysz się z uniwersalną strukturą, a tym samym
uzyskujesz dostęp do określonego poziomu wpływania na stworzoną rzecz.
Bez tego poznania uniwersalnych idei przedstawianych przez liczby, nie istnieje żadne
wewnętrzne połączenie z podstawową strukturą, a tym samym nie ma możliwości na
prawdziwą kabalistyczną mowę. Wymówienie litery bez poznania ideacji leżącej u jej
podstaw to nie jest prawdziwa wymowa kabalistyczna i odniesie niewielki skutek.
Kabalistyczne liczby nie mają absolutnie żadnego związku z popularną obecnie numerologią.
Te liczby nie są używane dla celów wróżebnych, lecz są jak szuflada, gdzie kategoryzujesz
rzeczy poprzez ich liczby. Innymi słowy, są narzędziem analitycznym do zwiększania
swojego rozumienia.
W hebrajskiej kabale, nauka o związkach liczb nazywa się „gematria”. Poznanie tej nauki nie
jest absolutnie konieczne (chociaż nie zaszkodzi), gdyż dotyczy ona głównie analizy
hebrajskich słów. Wiele z rzeczy uchodzących za gematrię, to tak naprawdę ćwiczenia
mentalne wątpliwej natury.
Ważne jest jednak, byś wpoił te dziesięć uniwersalnych reguł do swojej świadomości i
zbudował z nich wyraźną strukturę. Muszą one stać się nie tylko świadomymi, ale i
podświadomymi aspektami twojego własnego myślenia.
Bardon w wielu miejscach stwierdza, że nie jest konieczne studiowanie żydowskiej
kosmologii kabalistycznej, lecz tutaj muszę się z tym nie zgodzić, szczególnie, że tak wiele
kabały Bardona oparte jest na Sepher Yetzirah. Myślę, że jest to szczególnie mądre studium w
przypadku dziesięciu liczb i uniwersalnej struktury, jaką one wskazują. Zatem osobiście
zalecam, byś studiował kabałę, a co więcej, byś zaczął tę naukę jak najwcześniej, gdyż
potrzeba lat, by uchwycić same podstawy na poziomie odpowiednim dla wymowy
kabalistycznej.
Bardon podaje krótki zarys znaczenia każdej z liczb od 1 do 10. To z pewnością nie
wystarczy dla praktycznego zastosowania i z pewnością będzie z twojej strony wymagało
dalszej nauki. Jednym z najlepszych narzędzi do zdobycia rozumienia liczb jest mały tekst
spisany wiele lat temu przez Paula Fostera Case’a w książce zatytułowanej „Tarot”. Jest to
37
seria 11 krótkich określeń odnoszących się do liczb od 0 do 10; całość zatytułowana jest
Pattern on the Trestleboard
7
.
Tutaj, Case wymienia jedenaście liczb zamiast dziesięciu. Jest to poręczne, gdyż kantyk dla
zero pomaga zrozumieć znaczenie wielokrotności dziesięciu. Innymi słowy, jeśli połączysz
znaczenie „zero” ze znaczeniem „jeden”, to otrzymasz głębsze znaczenie „dziesięć”. Jednak
starożytny sposób oznaczania wartości w systemie hebrajskim nie zawiera zera, więc wartość
„zero” nie jest częścią kabalistycznej mowy – zero nie jest uważane za jedną z uniwersalnych
idei odpowiadających ukazanej kreacji.
W każdym bądź razie, oto tekst Pattern on the Tresleboard:
OTO PRAWDA O JAŹNI
0. Wszelka moc, jaka kiedykolwiek była i będzie, jest tutaj, teraz.
1. Jestem środkiem ekspresji Pierwotnej Woli Dobra, która wiecznie tworzy i
podtrzymuje wszechświat.
2. Poprzez mnie, jej niewyczerpana Mądrość przyjmuje formę w myśli i słowie.
3. Wypełniony Zrozumieniem jej doskonałego prawa, w każdej chwili jestem
prowadzony ścieżką wyzwolenia.
4. Z niewyczerpanych bogactw jej Bezgranicznej Substancji, czerpię wszystko co
potrzebne, duchowo i materialnie.
5. We wszystkich okolicznościach mego życia dostrzegam przejaw niezachwianej
Sprawiedliwości.
6. We wszystkich rzeczach, wielkich i małych, widzę Piękno boskiej ekspresji.
7. Żyjąc poprzez tę Wolę, wspierany jej niewyczerpaną Mądrością i Zrozumieniem,
moim jest Zwycięskie Życie.
8. Z przekonaniem wyczekuję doskonałej realizacji Wiecznego Splendoru Bezkresnego
Światła.
9. Myślą, słowem i uczynkiem, każdego dnia opieram swe życie na niezawodnej
Podstawie Wiecznego Istnienia.
10. Królestwo Ducha jest zawarte w moim ciele.
7
„Wzór na trestleboard”, gdzie trestleboard to słowo nie mające bezpośredniego odpowiednika w języku
polskim. Oznacza ono stojak, na którym w średniowieczu murarze ustawiali plany architektoniczne budowanej
konstrukcji – przyp. tłum.
38
Zalecam, byś zapamiętał te jedenaście stwierdzeń. Zajmuj się jednym na raz i na przestrzeni
kilku dni buduj je w pamięci. Gdy już zapamiętasz całość i będziesz potrafił wyrecytować je z
pamięci, to zacznij nad każdym z nich medytować.
Kiedy napotykasz określone zadanie czy problem, przejdź przez te jedenaście stwierdzeń i
kontempluj ich znaczenie w stosunku do twojego problemu. To nie tylko wtłoczy je jeszcze
głębiej w twój umysł, lecz również zapewni ci ważne wglądy w dany problem.
Liczby odnoszą się do sefirotów w kabale, a zatem:
0 = Ain Soph Aur = „Bezgraniczne Światło”
1 = Kether = „Korona”
2 = Chokmah = „Mądrość”
3 = Binah = „Zrozumienie”
4 = Gedulah = „Miłosierdzie” albo „Pełna miłości dobroć”
5 = Geburah = „Surowość” albo „Sprawiedliwość”
6 = Tiphareth = „Piękno”
7 = Netzach = „Zwycięstwo”
8 = Hod = „Splendor”
9 = Yesod = „Podstawa”
10 = Malkuth = „Królestwo” (jako domena króla lub królowej)
Rysunek 1 to diagram podstawowej struktury kabalistycznego
Drzewa Życia, reprezentujący uniwersalną strukturę. Pokazuje
on podstawowe związki pomiędzy wszystkimi liczbami. O ile
w żydowskiej tradycji mistycznej istnieją co najmniej trzy
główne wersje Drzewa Życia, przedstawione tutaj jest
najbardziej trafne do pracy z KPK.
Następną ważną rzeczą w odniesieniu do liczb jest relacja liter
do liczb. Bardon nie podaje w tym zakresie żadnych
informacji. Skoro jednak tak blisko trzyma się on S.Y.,
możliwe jest określenie liczb z ich hebrajskich
odpowiedników. To są liczby, których używam w swojej
własnej praktyce i ręczę za ich trafność. Jedyną trudnością w
tym podejściu jest fakt, że w języku hebrajskim, punkty
samogłoskowe nie są wyraźnie przypisane do liczb. Na
poziomie praktycznym, generalnie równają się liczbie „zero”
(co oznacza, że obejmują wszystkie dziesięć uniwersalnych
idei), lecz czasami konieczne jest połączenie ich z sefirotem, a
tym samym z jedną z liczb całkowitych.
Jeden z takich systemów wygląda następująco:
Ä = Kametz = Kether = 1
E = Tzere = Binah = 3
Ö = Cholam = Tiphareth = 6
U = Chirik = Netzach = 7
Y, Ü = Shurek = Yesod = 9
39
Numeryczne wartości liter Bardona przedstawiają się następująco:
A = 1
Ä = 0 lub 1
B = 2
C = 90
D = 4
E = 0 lub 3
F = 6
G = 3
H = 5
Ch = 8
I = 10
J = 400 [Jest to prawowitość hebrajskiej litery Tav. W praktyce jest to poprawne przypisanie.]
K = 20
L = 30
M = 40
N = 50
O = 70
Ö = 0 lub 6
P = 80
R = 200
S = 60
Sz = 300
T = 9
U = 0 lub 7
W = 100
Y, Ü = 0 lub 9
Z = 7
Tak jak pisze Bardon, pojedyncze cyfry (od 0 do 9) reprezentują skutki mentalne, liczby
dwucyfrowe reprezentują skutki astralne, a liczby trzycyfrowe reprezentują skutki materialne.
Jednak można je wszystkie skrócić do jednej z prostych cyfr poprzez zsumowanie cyfr
składniowych i tym samym odnaleźć ich podstawową ideację w najczystszej formie.
Nie oznacza to jednak, że dwu lub trzycyfrowa liczba jest nieskuteczna na wyższych
poziomach. Liczba cyfr w wartości numerycznej oznacza jedynie, na którym poziomie są
najbardziej skuteczne czy najbardziej znaczące. Na przykład, litera „R”, która ma wartość
200, jest skuteczna na płaszczyźnie mentalnej i astralnej, lecz najskuteczniejsza jest na
płaszczyźnie materialnej, w sposób odzwierciedlający jej zredukowaną wartość „2”.
Ostrzegam, że jeśli będziesz chciał znaleźć bezpośrednie liniowe i logiczne połączenia
pomiędzy liczbami przedstawianymi przez litery, a ich podstawowymi ideami
reprezentowanymi przez Sefiroty, to bardzo szybko się sfrustrujesz. Jest to bardzo
skomplikowana sprawa i jedynie w małym stopniu podlega ona racjonalnej logice. Aby
naprawdę zgłębić ich wzajemne relacje, musisz odłożyć na bok racjonalną logikę i sięgnąć do
sfery intuicji i inspiracji.
Generalnie, to co przeszkadza w racjonalnym rozumieniu tych połączeń, to fakt, że litery
przedstawiają inny poziom / aspekt / sposób tworzenia niż sefiroty. Nie jestem w stanie
40
wyjaśnić tego w tym komentarzu, więc by wspomóc twoje rozumienie, przedstawię jedynie
poniższy Rysunek 2.
Ten rysunek wymaga nieco wyjaśnienia. Rysunek 2 przedstawia trzy obrazy Drzewa Życia,
zaczerpnięte z tradycji żydowskiej. Nie są one tym samym, co popularne zachodnio-
hermetyczne Drzewo Życia spopularyzowane przez Złoty Brzask (ang. Golden Dawn) i jego
pochodne.
Każde Drzewo składa się z 10 ponumerowanych sefirotów i 22 ścieżek łączących sefiroty,
które przypisane są do hebrajskich liter. Literowane ścieżki są czarne i mają podane
odpowiadające im litery Bardona (zatem hebrajska litera „Tzaddi” podana jest jako
bardonowskie „C”). Pod tymi literowanymi ścieżkami znajdują się, narysowane na biało,
niektóre połączenia pomiędzy sefirotami, które nie są powiązane z literami. Są one nazywane
ścieżkami „ukrytymi” lub „sekretnymi”. W Drzewie z lewej strony, znajduje się 14 ukrytych
ścieżek, a z pozostałych dwóch Drzewach jest ich 16.
Pierwsze Drzewo (z lewej) pochodzi z osiemnastowiecznego komentarza S.Y. napisanego
przez Gra (Rabbi Eliahu z Wilna). Chociaż ten obraz pochodzi z bardzo późnej ewolucji
kabały, myślę, że jest on najdokładniejszym obrazem Drzewa na podstawie opisu w S.Y. Jak
widzisz, posiada on bardziej pierwotny, archetypowy kształt niż pozostałe dwa. Według mnie,
odnosi się on do sposobu, w jaki Drzewo ukazuje się wewnątrz kabalistycznego świata Briah
(„Tworzenie”). Fragmenty S.Y., które odnoszą się konkretnie do struktury Drzewa, skutkują
tym określonym obrazem Drzewa przedstawiającym jego istnienie wewnątrz sfery Briah. W
praktyce, najlepiej używać tej struktury przy pracy ze sfery mentalnej, chcąc wywołać w niej
skutek.
Drugi, środkowy obraz drzewa jest tym, co nazywam „Drzewem hebrajskim”. Jest to obraz
drzewa używanego przez większą część ewolucji kabały. Jest starsze od Drzewa Ari i to
właśnie ten obraz poprawiał on, by był zgodny z Zoharem. Zauważ, że jest tutaj więcej
przestrzeni pomiędzy 1, a 6, a 10 jest mniej zintegrowane z całością. Reprezentuje to
41
wizerunek Drzewa wewnątrz kabalistycznego świata Yetzirah („Formowanie”). Jest to
struktura Drzewa, którą zalecam dla pracy wewnątrz sfery astralnej.
Trzeci obraz, po prawej, to obraz Drzewa Ari (Rabbi Izaak Luria, późny XVI wiek). Jest to
uosobienie kabały lurianicznej
8
, która odzwierciedla Zohar. Tutaj istnieje jeszcze dalsze
odłączenie Malkuth, a literowe ścieżki przybierają nowy kształt. W praktyce, używam tej
struktury Drzewa dla pracy z wnętrza sfery materialnej, gdyż odnosi się ona najbardziej
wyraźnie do kabalistycznej sfery Assiah („Czynienie”).
Powodem, dla którego zamieściłem te trzy obrazy Tarota jest fakt, że bardzo dokładnie
odzwierciedlają one związki pomiędzy dziesięcioma liczbami i sposób, w jaki litery się
mieszają i wyrażają uniwersalne idee. Najczęściej, gdy podawany jest obraz Drzewa, ukryte
ścieżki nie są ukazane. Zamieściłem je jednak, gdyż są ważnymi wskazówkami co do
sposobu, w jaki cyfry odnoszą się jedna do drugiej. Fakt, że te ścieżki nie mają przypisanych
liter, jest ważny, gdyż nie są one „wymawiane”. Innymi słowy, są one kwestią osobistego
doświadczenia i są unikalne dla każdej osoby; nie można ich zatem opisać uniwersalnymi
symbolami, jak liczba czy litera.
Obraz Drzewa Życia jest strukturą, którą musisz wszczepić do wszystkich trzech ciał,
szczególnie do ciała mentalnego i astralnego, by stać się prawdziwie skutecznym kabalistą.
Bardzo skuteczną metodą na wykonanie tego, jest wizualizowanie Drzewa wewnątrz swojego
mentalnego i astralnego ciała. Na przykład, mając zamknięte oczy, poczuj kształt i rozmiar
swojego mentalnego ciała, a następnie wejdź tyłem w graficzny obraz Drzewa Gra. To
umieści Chokmah na lewej skroni, a Binah na prawej skroni etc. Zbuduj swoją wizualizację
ze światła, najpierw ustanawiając dziesięć sefirotów, a następnie dodając ścieżki, zarówno
literowane, jak i nie literowane. Gdy twoje rozumienie składników Drzewa będzie się
pogłębiać, powiązuj je ze swoją wizualizacją, by każda część miała swoje znaczenie, a nie
tylko formę.
To samo można zrobić z ciałem astralnym i Drzewem hebrajskim oraz z ciałem fizycznym i
Drzewem Ari. Ostatecznie, ta struktura całkowicie przeniknie twoje istnienie i twoja zdolność
mówienia kabalistycznie zgodnie z uniwersalną prawowitością, stanie się automatyczna.
Istnieją również inne dobre techniki dla przenikania głębszego znaczenia liczb i liter. Jedna
technika pochodzi z tradycji zachodnio-hermetycznej i znana jest jako praca ze sferami i
ścieżkami. Jest to proces mentalnej i/lub astralnej wędrówki po sefirotach i ścieżkach. Skoro
istnieje dużo książek, które szczegółowo opisują tę praktykę, nie będę tutaj jej opisywał.
Niestety, Bardon nie wyjaśnia, w jaki sposób włączyć liczbę do czterobiegunowej
koncentracji. Postaram się wypełnić tę lukę.
W praktyce istnieją dwa poziomy, na których stosujesz prawowitość. Pierwszym jest
rozpoznanie określonej prawowitości reprezentowanej przez numeryczną wartość litery lub
liter, z którymi masz do czynienia.
Drugim jest liczbowa prawowitość intencji, z którą używasz litery. Innymi słowy, każda litera
może być używa dla innych celów, które istnieją w zakresie jej określonej prawowitości. Na
przykład, umlaut Ö może zostać użyty wewnątrz sfery fizycznej, by albo nauczyć się
8
Od nazwiska Luria – przyp. tłum.
42
alchemicznej transmutacji, albo by wywołać dowolną ich liczbę – to, który aspekt chcesz
ukazać, zależy od twojej intencji, chociaż każdy z nich będzie dotyczył alchemicznej
transmutacji i należy do prawowitości umlautu Ö.
Jeśli zatem chcesz włączyć czwarty biegun czterobiegunowej koncentracji do swojej
wymowy litery „A”, to najpierw łączysz się z podstawową prawowitością „A” (tj. 1), a potem
z prawowitością twojej intencji użycia litery. By jednak opanować czwarty biegun z każdą z
liter, przed ich faktycznym użyciem, powinieneś brać pod uwagę jedynie ich podstawową
prawowitość i zawęzić swoją prawowitość intencji do cyfry zero.
Aby nauczyć się użycia czwartego bieguna, powinieneś praktykować każdą literę w
standardowej kolejności, wymawiając ją czterobiegunowo jedynie w całym ciele. Nie
wypełniaj nią ani obszarów elementów, ani organów ciała. Opanuj czterobiegunowe użycie
każdej litery, zarówno dedukcyjnie, jak i indukcyjnie, w trzech trybach (mentalnie, szeptem i
na głos).
Zatem literę „A” wymówisz równocześnie z jasnoniebieską wibracją koloru, tonalną wibracją
G, czuciową wibracją „lekkości” i wibracją prawowitości 1. Najpierw opanuj ją w trybie
samego umysłu, potem w trybie umysłu i oddechu, i ostatecznie w trybie umysłu, oddechu i
wibracji głosu.
Postępuj tak z każdą literą po kolei, aż opanujesz je wszystkie.
Jeśli wcześniej zintegrowałeś numeryczne prawowitości wewnątrz swojej psyche, to ten
proces kończy tę integrację. Jest to ostatnia transformacja, która umożliwia ci wymawianie
liter w prawdziwie kabalistyczny sposób. Ten krok sprowadza twój mikrokosmos do
zgodności z uniwersalnymi, makrokosmicznymi jakościami.
Kiedy już w ten sposób opanowałeś czwarty biegun każdej litery, jesteś gotów, by rozpocząć
pracę z pierwszym, pojedynczym kluczem.
Krok VI – Tetragram, Kabalistyczny klucz czterokrotny
W tym kroku, Bardon opisuje podstawowe zasady kabalistycznej wymowy, które odnoszą się
do pierwszych czterech kluczy. Oto skrócona lista podstawowych zasad:
Skutek mentalny: Aby stworzyć skutek na płaszczyźnie mentalnej, nie możesz swojej
wymowie nadać żadnego kształtu ani ograniczenia czasowego. Musisz wymawiać
czterobiegunowo jedynie w trybie samego umysłu. Twoja intencja musi być absolutnie jasna.
Skutek astralny: Aby stworzyć skutek na płaszczyźnie astralnej, musisz swojej wymowie
nadać określony kształt (tj. wymiar przestrzenny). Nie może mieć ona nałożonego
ograniczenia czasowego. Musisz wymawiać czterobiegunowo w trybie umysłu i oddechu.
Twoja intencja musi być absolutnie jasna.
Skutek fizyczny: Aby stworzyć skutek na płaszczyźnie fizycznej, musisz swojej wymowie
nadać określony kształt oraz ograniczenie czasowe. Musisz wymawiać czterobiegunowo w
trybie umysłu, oddechu i wibracji głosu. Twoja intencja musi być absolutnie jasna.
43
W przypadku pierwszego, jednoliterowego klucza, musisz przenieść swoją świadomość do
punktu głębi, tj. do akashy. Cała praca z pierwszym kluczem zaczyna się w akashy. Jeśli
chcesz wywołać bezpośredni skutek w którejś ze sfer, to po prostu stosujesz się do zasad dla
tej sfery.
Dla jasności, opiszę wymowę litery „A” jako pojedynczego klucza.
By zacząć, musisz jasno zdefiniować swoją intencję i postrzegać jej prawowitość. Następnie
przenosisz swoją świadomość do punktu głębi (sfera akashy). następnie wymawiasz literę
„A” czterobiegunowo, nadając jej jasnoniebieską wibrację koloru, tonalną wibrację G,
czuciową wibrację „lekkości” i wibrację prawowitości 1. Jeśli chcesz, by ta wypowiedź była
skuteczna bezpośrednio na płaszczyźnie mentalnej, to musisz wymówić „A” jedynie w trybie
mentalnym, nie nadając jej ani kształtu ani trwania. Jeśli chcesz wywołać bezpośredni skutek
astralny, to wymawiasz „A” w trybie umysłu i szeptu oddechu, nadając jej kształt bez trwania.
A jeśli chcesz wywołać bezpośredni skutek fizyczny, wymawiasz literę „A” w trybie umysłu,
oddechu i wibracji wokalnej, nadając jej zarówno kształt, jak i trwanie. Musisz zbudować
gęstość swojej wymowy, a kiedy jesteś nią usatysfakcjonowany, musisz uwolnić ją do
odpowiedniej sfery. W tym momencie uwolnienia zachodzi określony skutek. Kiedy twoja
wymowa jest ukończona, musisz powrócić do normalnej obudzonej świadomości i skierować
swoją uwagę na inne rzeczy.
Jeśli chcesz, by skutek ukazał się bezpośrednio w sferze astralnej lub fizycznej, to twoja
wymowa ominie pośrednie sfery i zajdzie bezpośrednio w sferze docelowej, stosując
odpowiednią zasadę. Jeśli tego chcesz, możesz również ustanowić skutek mentalny, który
ostatecznie będzie działał jako przyczyna dla astralnego, a ostatecznie dla fizycznego skutku;
jednak skutek bezpośredni będzie miał miejsce w sferze mentalnej. Bezpośredni skutek
zachodzi w tej sferze, do której dostosowujesz swoją wymowę. Na przykład, jeśli
umieszczasz swój skutek w sferze astralnej, to nie będzie bezpośredniego wpływu na sferę
fizyczną, a w sferze akashy i mentalnej, zostanie stworzona równoczesna przyczynowość,
lecz zajdzie to spontanicznie razem ze skutkiem astralnym i nie będzie wymagało naturalnego
zejścia przyczynowości.
Minusem pierwszego klucza jest to, że wymaga on przeniesienia świadomości do akashy.
drugi, dwuliterowy klucz, wymaga przeniesienia do sfery mentalnej i jest to nieco bardziej
wygodne. Trzeci klucz wymaga przeniesienia świadomości do sfery astralnej, a czwarty klucz
nie wymaga żadnego przeniesienia i jest zatem najbardziej wygodny.
Opanowanie każdego następnego klucza jeszcze bardziej cię transformuje. Nie można po
prostu zacząć od wymowy czwartego klucza, gdyż zdolność tworzenia bezpośredniej
przyczynowości skutku na płaszczyźnie fizycznej – z wnętrza płaszczyzny fizycznej – wymaga
całkowitego przekształcenia twojej istoty. Jest to ostateczna integracja twojego
mikrokosmosu z makrokosmosem.
Pierwszy klucz musi zostać całkowicie opanowany przed przejściem do następnego klucza.
Jest to dłuższy proces, niż się wydaje, gdyż musisz opanować użycie pojedynczego klucza
każdej litery (27) na czterech płaszczyznach (x4), więc jest to co najmniej 108 operacji.
Często opanowanie litery będzie wymagało więcej niż jednego podejścia, więc
przemnożyłbym to co najmniej przez dwa (=216).
44
W przypadku drugiego, trzeciego i czwartego klucza, nie musisz opanować wszystkich
możliwych kombinacji liter. Im więcej, tym lepiej, lecz opanowanie pierwszego klucza
pozwoli ci od razu opanować dowolnie wybraną kombinację. Sugeruję, byś pracował z co
najmniej dwunastoma dwuliterowymi kombinacjami i sześcioma trzyliterowymi
kombinacjami, przed rozpoczęciem pracy z kombinacjami czteroliterowymi. Ostatecznie,
poczwórny klucz jest najbardziej korzystny, więc możesz opanować ich kilka, lecz zależy to
całkowicie od twoich określonych potrzeb i wyznaczonych zadań.
Zasady dla użycia drugiego, trzeciego i czwartego klucza są bardziej złożone niż dla
pierwszego klucza. Jest to odzwierciedleniem większej liczby możliwości, jaką przedstawia
każdy z tych złożonych kluczy.
Na przykład, w przypadku drugiego klucza, można pracować na dwa sposoby. Pierwszy to
wysłanie obu liter do sfery mentalnej albo do mentalnego ciała, a drugi sposób to wysłanie
pierwszej litery do akashy, a drugiej litery do sfery mentalnej. Obie operacje są wykonywane
ze świadomością mocno ustanowioną w sferze mentalnej.
Podobnie, trzeci klucz może zostać w całości wysłany do sfery astralnej, albo litery mogą
zostać rozdzielone poprzez wysłanie pierwszej litery do sfery mentalnej, drugiej do astralnej,
a trzeciej do sfery fizycznej. Albo możesz nawet pogrupować litery i wysłać dwie pierwsze do
sfery astralnej, a tylko ostatnią do sfery fizycznej etc. Każdy kolejny klucz daje znaczny
wzrost liczby możliwości.
Kiedy już opanujesz pierwszy klucz, wszystkie te tysiące możliwości będą jasne.
Krok VII – Klucz pierwszy, litery pojedyncze
Tak, jak wspominałem wcześniej, pierwszy klucz jest wykonywany z wnętrza własnego
punktu głębi – ze sfery akashy. Najlepiej jest, jak mówi Bardon, używać tego klucza jedynie
dla celu własnego rozwoju duchowego. Jeśli użyjesz tego klucza dla innej osoby lub istoty, to
– skoro pracujesz z wnętrza własnego punktu głębi – zaciągniesz karmiczny dług (który jest
konsekwencją wszelkiej przyczynowości mającej źródło w akashy) związany ze skutkiem,
który wywołujesz dla tej osoby. Innymi słowy, karma jest bezpośrednio związana z tobą. Jest
to w porządku, gdy pracujesz dla samego siebie, gdyż tak byłoby też w normalnym biegu
zdarzeń, lecz gdy pracujesz w akashy dla innej osoby, to bierzesz na siebie obciążenie,
którego w innym wypadku byś nie zaciągnął. Ostrzegam, że to może szybko wyrwać się spod
kontroli. To jest jak przepisywanie drugiego leku, by przeciwdziałał negatywnym ubocznym
skutkom pierwszego leku, a potem przepisanie trzeciego, by przeciwdziałał negatywnym
skutkom drugiego etc., ad infinitum.
Jeśli chcesz wywołać skutek na swoim własnym mentalnym, astralnym lub fizycznym ciele,
to musisz wysłać literę do odpowiedniego ciała. Ten rodzaj projekcji jest znany każdemu, kto
przeszedł przez WdH, więc nie będę go tutaj opisywał.
Jeśli jednak chcesz stworzyć przyczynowość w samej akashy, to nie wysyłasz – jedynie
uwalniasz literę do akashy, nie zapewniając jej manifestacji poprzez inne sfery. W tym
przypadku, tak jak podczas tworzenia skutku na płaszczyźnie mentalnej, twoja wymowa musi
być w trybie samego umysłu.
45
Bardon nie podaje żadnej kolejności ćwiczeń dla opanowania pojedynczego klucza. Istnieje
kilka możliwości, które będą w tym momencie dla ciebie jasne, lecz poniżej jest to, co
zalecam.
Rozpocznij od wymawiania na poziomie akashy i opanuj w tym trybie każdą literę, jedna po
drugiej. Sugeruję, byś najpierw opanował wszystkie litery ze (zredukowaną) prawowitością 1,
potem 2 etc. To ustanowi następujące grupy:
1 = A, Ä, I, W.
2 = B, K, R.
3 = G, E, L, Sz.
4 = D, M, J.
5 = H, N.
6 = F, Ö, S.
7 = Z, U, O.
8 = Ch, P.
9 = T, Y/Ü, C.
Gdy już każda litera zostanie opanowana w akashy, to przejdź do mentalnej projekcji każdej
litery w tej samej kolejności. Następnie, opanuj astralną projekcję wszystkich liter, a na
koniec, opanuj projekcję fizyczną.
Równie dobrze mógłbyś opanować mentalną, astralną i fizyczną projekcję każdej kolejnej
litery po tym, jak opanowałeś wszystkie 27 w akashy. Cokolwiek jednak zdecydujesz,
najlepiej jest opanować je wszystkie najpierw w akashy.
Możesz oczywiście, opanować każdą literę we wszystkich czterech fazach (akasha, sfera
mentalna, astralna i fizyczna) indywidualnie, przed przejściem do następnej litery. Jednak
moim zdaniem jest to niejednolitym rozwojem – pamiętaj, że ta praca cię transformuje. Dużo
lepiej jest podzielić tę transformację na warstwy i wywoływać ją etapowo.
Bardon kończy ten krok opisem skuteczności każdej pojedynczej litery we wszystkich
czterech sferach. Ta lista jest podstawą, z której wywodzą się opisy dwu-, trzy- i
czteroliterowych kombinacji. Podaję więc zestawienie 3, które skraca tę listę.
46
Zestawienie 3. (wg Bardona)
Litera
Użycie w kluczach
Akasha
(pierwszy klucz)
Sfera mentalna
(drugi klucz)
Sfera astralna
(trzeci klucz)
Sfera fizyczna
(czwarty klucz)
A
mądrość
oświecony umysł
opanowanie powietrza
opanowanie powietrza
Ä
poznanie życia i
śmierci
opanowanie myśli
opanowanie pragnień
opanowanie materii
fizycznej
B
postrzeganie
biegunowości
opanowanie fluidów
woltowanie
opanowanie
biegunowości
C
eucharystia
wpływ mentalny
wpływ astralny
wpływ
D
tworzenie
opanowanie matrycy
mentalnej
opanowanie miłości /
erotyzmu
płodność
E
świadomość
kosmiczna
intuicja
opanowanie matrycy
astralnej
materializacja
F
prawowitość i
harmonia
mentalna prawowitość
astralna równowaga
czterobiegunowy
magnes
G
boska łaska i
miłosierdzie
mentalne spokój
radość
obfitość
H
moc słowa
zrozumienie
wpływ na los
zrozumienie słowa
Ch
jasność i czystość
zrozumienie
wszystkich języków
rytm i życie
opanowanie wody
I
karma i ewolucja
pamięć i sumienie
opanowanie matrycy
astralnej
opanowanie analogii
J
kosmiczna milość
mentalna ekstaza
sympatia i
przyciągania
płodzenie potomstwa
K
wszechmoc
ukazanie wiary
odwaga i wytrwałość
skarby
L
boskie cechy
moralność
magiczna równowaga
opanowanie
witalności
M
opanowanie wody
opanowanie życie i
uczuć
opanowanie wody i
fluidu magnetycznego
opanowanie
wszystkich płynnych
rzeczy
N
najwyższe szczęście
opanowanie matrycy
mentalnej
samozachowawczość
ruch i koherencja
O
sprawiedliwość i
prawowitość
prawowitość harmonii
zadowolenie i
równowaga
sukces i szczęście
Ö
transformacja
kabalistyczna
alchemia
projekcja astralna
transmutacja
alchemiczna
P
mistyczna tęsknota
oddanie i uniżenie
tęsknota za
oczyszczeniem
instynkt do
reprodukcji
R
wolność i
niezależność
absolutne
bezpieczeństwo
pomysłowość
zrozumienie
S
przenikająca wszystko
moc
opanowanie fluidu
elektrycznego
jasnowidzenie i
proroctwo
kontrola nad
świadomością
Sz
pierwotny ogień i
światło
najwyższe oświecenie
opanowanie ognia
opanowanie fluidu
elektrycznego
T
boska inspiracja
wynalazczość
opanowanie magii
astralnej
opanowanie analogii
U
zrozumienie akashy
intuicja i inspiracja
przenoszenie
świadomości
opanowanie akashy
W
kosmiczna intuicja
jasnoczucie /
koncentracja
jasnosłyszenie i
mistycyzm
rozróżnianie
Y lub Ü
pierwotny rytm
intuicja i inspiracja
proroctwo
kondensacja
Z
poznanie
intelekt i talent
zdolności artystyczne
wytrwałość
47
Część III: Magia formuł
Krok VIII – Klucz podwójny
Krok IX – Użycie potrójnego klucza
Krok X – Użycie poczwórnego klucza
Krok XI – Kabalistyczne użycie boskich imion i istot
Krok XII – Kabalista jako doskonały władca mikro- i makrokosmosu
Zdecydowałem się nie komentować tych kroków. Głównie dlatego, że każdy kto przeszedł
przez siedem kroków KPK z pewnością nie będzie potrzebował niczego więcej niż to, co
podaje Bardon. Po drugie, użycie kombinacji liter często kusi nieprzygotowane osoby –
niektórzy chcą eksperymentować w tym zakresie, nie umiejąc tego robić w sposób
bezpieczny. Nie chcę zachęcać do takiego działania.
Epilog
Epilogi Bardona to zawsze przyjemność. W pewnym stopniu wychodzi on ze swej roli
mądrego nauczyciela i odkrywa swoją, normalnie ukrytą stronę. Jednak nawet tutaj
przekazuje on głęboką mądrość. Myślę, że niemożliwe jest całkowite oddzielenie treści od
osoby.
W każdym bądź razie, chciałbym na zakończenie pozostawić cię z krótkim cytatem z epilogu
Bardona: „Na ziemi każdy człowiek ma dwoje nauczycieli: po pierwsze samego siebie, a po
drugie – los. To, czego człowiek nie jest w stanie osiągnąć swoją własną sumiennością,
praktyką, wyrzeczeniem, bólem, żalem etc., zostanie mu podane jako rozczarowania i ciosy
losu. Życie to szkoła, a nie park rozrywki.”
Wszystkiego dobrego,
:) Rawn Clark
Czerwiec 2001