dis, zakażający skórę dorosłych płazów i
bytujący w ich larwach. Ponieważ skóra
płazów (która musi być stale wilgotna) od-
grywa istotną rolę w pobieraniu wody i
oddychaniu, jest cienka i silnie unaczynio-
na, cokolwiek złego dzieje się z tą tkanką,
jest dla zwierząt bardzo niebezpieczne.
Kijanki atakowane są przez grzyba, ale
żyją. Po przeobrażeniu się w żabki, płazy
bardzo szybko giną, gdy wyjdą ze stawu.
Nie ma praktycznie metody wyelimino-
wania tej grzybiczej choroby. Występuje
ona głównie w Australii, Ameryce Północ-
nej i Środkowej, na Karaibach i - niestety -
rozprzestrzenia się. Jest już odpowiedzial-
na za wyniszczenie jednego z gatunków
ropuch w Tanzanii, zaczęto ją też wykry-
wać u ropuch europejskich.
Globalne ocieplanie się klimatu umoż-
liwia nadto wkraczanie na nowe obszary
gatunków płazów związanych z innymi re-
gionami, nierzadko bardzo egzotycznych.
Takie inwazyjne gatunki zaczynają wy-
pierać z siedlisk rodzime, przyczyniając
się do ich wymierania. Bywa, że są nosi-
cielami chorób i pasożytów, na które same
są uodpornione, a które dziesiątkują miej-
scowe gatunki. Do tego procesu człowiek
sam przykłada rękę. W Europie Zachod-
niej biolodzy najczęściej podają przyk-
ład sprowadzonej tam z Ameryki Pn.
dla smakoszy udek żaby ryczącej, która
coraz skuteczniej eliminuje europejskie
żabki. Sytuacja ta dotyczy zresztą nie tylko
płazów.
Pierwsze globalne studium poświęco-
ne sytuacji płazów nie tchnie optymiz-
mem; wynika z niego, że
1
/
3
tych zwierząt
grozi wymarcie. Załamanie się liczebności
płazów może ostrzegać, że nasze środo-
wisko jest w gorszym stanie, niż sądzimy.
Płazy reagują bowiem nawet na subtel-
ne zmiany w ekosystemach, których my
jeszcze nie zauważamy. Pora wyciągnąć
z tego wnioski.
***
W tym kontekście jeszcze bardziej
rośnie wartość wszelkich podejmowanych
dla ochrony płazów akcji, które nieraz
przedstawiane były w EKOŚWIECIE.
Cieszy, że uczestniczy w nich coraz więcej
młodych osób. Akcje polegają m.in. na
oznaczaniu miejsc, gdzie płazy licznie prze-
chodzą przez jezdnie, ustawianiu barier
przy ruchliwych trasach, przenoszeniu żab
i ropuch, oczyszczaniu zbiorników wod-
nych ze śmieci i nadmiernej roślinności,
odtwarzaniu oczek wodnych, a także wy-
szukiwaniu i opisywaniu stanowisk roz-
rodu płazów. Te ostatnie są coraz częściej
oznaczane tablicami i oddawane młodzie-
ży szkolnej pod opiekę sprawowaną pod
kierunkiem nauczycieli biologii.
Na załączonej fotografii przykładowe
oznakowanie przy potoku Gościejów w
Wiśle. To jedna z gmin objętych progra-
mem „Ochrona cennych miejsc rozrodu
płazów w woj. śląskim”. Realizowany jest
on przez Koło Górnośląskie Polskiego To-
warzystwa Przyjaciół Przyrody proNatura
i Dział Przyrody Muzeum Górnośląskie-
go w Bytomiu. Cenne stanowiska rozro-
du płazów, po wcześniejszym uzgodnieniu
z samorządami lokalnymi, oznaczane są
tablicami, na których zapisano następu-
jące dane: nazwa projektu; wykonawcy
projektu; opiekun stanowiska; źródła do-
finansowania. Podobne programy realizo-
wane są też w innych regionach Polski.
Wojciech Siński
W naszym kraju występuje 18 ga-
tunków płazów i wszystkie podlegają
ochronie. Wśród nich znajduje się trasz-
ka grzebieniasta (największa z naszych
traszek), którą wpisano do Polskiej
Czerwonej Księgi Zwierząt. Jest także
wymieniona, wraz z dwoma spotykany-
mi u nas kumakami - nizinnym i gór-
skim - w tzw. Dyrektywie Siedliskowej
UE, która zobowiązuje do szczególnej
ochrony miejsc rozrodu, migracji i zi-
mowania tych zwierząt.
Szkoła Podstawowa w Kątach w gminie
Żmigród w woj. podkarpackim, wzięła
udział w ogólnopolskim konkursie „Zwie-
rzęta naszych pół i lasów - nasi bracia
mniejsi” organizowanym przez Podkarpac-
kiego Kuratora Oświaty i Okręgową Radę
Łowiecką Polskiego Związku Łowieckie-
go w Rzeszowie. Konkurs ten ma bogatą
tematykę i daje rozległe pole do działania
szkoły w regionie. Realizację zadań kon-
kursowych nadzorowały Barbara Leputa
- nauczycielka przyrody, Małgorzata Kę-
dziora - nauczycielka kształcenia zinte-
growanego, Cecylia Piwowar - dyrektor
szkoły.
Zgodnie z zasadami konkursu, przez
całą zimę uczniowie dokarmiali ptaki
w samodzielnie zrobionych przez siebie
karmnikach, umieszczonych przy szkole.
Zorganizowano zbiórkę zboża, kasztanów,
kukurydzy przeznaczonych na dokarmia-
nie ptaków i zwierzyny leśnej. Odbyła się
wycieczka do Muzeum Przyrodniczego w
Ustrzykach, gdzie dzieci obejrzały prze-
piękne okazy zwierząt, roślin i minerałów
występujących w Bieszczadach i w Bes-
kidach.
W związku z konkursem, nasza szkoła
nawiązała współpracę z Kołem Łowieckim
„Gwardia” w Jaśle. Przedstawiciele koła
zostali zaproszeni na spotkanie z uczniami
oraz na specjalnie przygotowaną insceni-
zację o zwierzętach i ochronie przyrody.
W czasie spotkania myśliwi opowiadali
uczniom o kole „Gwardia” oraz leśnych
przygodach ze zwierzętami. Dzieci dowie-
działy się, że członkowie koła nie mają
na celu jedynie polowań na zwierzęta, ale
przyświeca im idea ochrony i poszanowa-
nia przyrody, którą chcieliby rozbudzać
w sercach i umysłach uczniów. Na zakoń-
czenie były oczywiście pamiątkowe zdję-
cia i upominki - słodycze od myśliwych dla
dzieci. W rewanżu szkoła wykonała pa-
miątkowe logo koła „Gwardia” (bardzo
się spodobało myśliwym), które powieszo-
ne zostanie w domku myśliwskim na Hał-
bowie.
Miłym akcentem było zaproszenie
wszystkich uczniów naszej szkoły na ognis-
ko z pieczeniem kiełbasek do myśliwskiego
domku na Hałbowie, z czego oczywiście
skorzystaliśmy. Wspólna majówka w leśnym
ustroniu była bardzo przyjemna dla dzieci
i opiekujących się nimi nauczycieli oraz
dla gospodarzy.
Bardzo liczymy na to, że współpraca z
kołem „Gwardia” nie zakończy się wraz
z konkursem, lecz rozwinie się i wzboga-
ci. Pierwszy etap konkursu został już roz-
strzygnięty i nasza szkoła przeszła do etapu
wojewódzkiego.
Małgorzata Kędziora
nauczycielka
nauczania zintegrowanego
w Szkole Podstawowej w Kątach
woj. podkarpackie
ZAGROŻENIA
Z
RYS. JOANNA CZARNECKA, LO KÓRNIK
KONKURS „MOJA ZIEMIA - MÓJ ŚWIAT” 2003
NR 4 (141)
KWIECIEŃ 2005
9