Manuskrypt Marii Magdaleny
Jeden
Z
ostałam wychowana w zrozumieniu magii. Mój ojciec był z Mezopotamii a
moja matka z Egiptu. Zanim się urodziłam ona modliła się do Izydy, aby
obdarzyła ją dzieckiem. Ja jestem tym dzieckiem. I byłam znana jako Maria
Magdalena.
Kiedy miałam 12 lat posłano mnie na naukę w tajemnym żeńskim
zgromadzeniu Wtajemniczonych, pod skrzydłami Izydy. Byłam szkolona w
sekretach Egiptu, Alchemiach Horusa i Magii Seksualnej Kultu Izydy. Kiedy
spotkałam tego, kogo nazywacie Yeshuą, przeszłam wszystkie moje Inicjacje.
Byłam przygotowana do spotkania z nim przy studni.
Ewangelie opisują mnie jako prostytutkę, bo wszystkie zainicjowane w tym
porządku nosiły złotą naramienną bransoletkę, która była wężem; i sądzono, że
praktykowałyśmy magię seksualną; a w oczach Hebrajczyków byłyśmy
dziwkami.
Kiedy zobaczyłam Yeshuę i nasze oczy się spotkały zrozumiałam, że
byliśmy sobie przeznaczeni.
To, o czym chcę wam powiedzieć nie było znane, poza tymi, którzy byli ze
mną. Było pełno legend jak to się stało. Ale dla mnie to jest opowieść o
najgłębszej miłości. To, że Yeshua miał wizję świata nie dotyczy mnie. Moja
opowieść jest opowieścią o miłości.
Wielu ludzi szło za Yeshuą. I okazji dla nas, by być razem na osobności
było bardzo niewiele.
To nie jest zapisane w Ewangeliach, bo nikt nie wiedział, tylko najbliżsi
nam. Zanim Yeshua poszedł do Ogrójca (Garden of Gethsemane) poczęliśmy
dziecko i nadane zostało jej imię Sar’h.
Dwa
Opowieść, którą mam właśnie opowiedzieć, brzmi niesamowicie.
Pamiętam trzciny Maries de la Mer, jakkolwiek wtedy, oczywiście, to nie
było tak nazywane. To jest miejsce, gdzie nasza łódź dobiła do brzegu. Sar’h
była zupełnie mała. Nie miała jeszcze roku. Byłam rozdarta pomiędzy żalem i
zdumieniem.
Byłam tam, kiedy Yeshua został ukrzyżowany. Widziałam go w grobie i
owijałam go razem z jego matką obok mnie. Będę na zawsze pamiętać zapach
mirry. To była jedna z maści, których użyłyśmy.
Yeshua ukazał mi się w swojej błyszczącej poświacie. Nie mogłam
uwierzyć swoim oczom, więc dotknęłam jego ran. Uczniowie byli zazdrośni, że
przyszedł najpierw do mnie.
To było dziwne mieć mojego ukochanego przeniesionego do innej sfery,
innego świata, kiedy ja i nasza córka przekraczałyśmy Morze Śródziemne same.
Nie byłyśmy dłużej bezpieczne i musiałyśmy opuścić Egipt, do tego czegoś,
gdzie miałyśmy pojechać.
Kiedy przeprawiłyśmy się do brzegów tego, co stało się Francją, to było
wszystko pustkowiem. Zostałyśmy powitane przez kapłanki Kultu Izydy i
poprowadzone na północ pod opiekę Druidów, bo Izyda przemówiła do nich, a
oni usłyszeli wezwanie, aby ochraniać jej córkę Sar’h. Tak więc, przybyłyśmy na
północ do kolejnej wielkiej wody i przeprawiłyśmy się przez nią do miejsca, które
stało się Anglią.
I tam zostałyśmy ukryte w najświętszym miejscu Druidów w Tor i
Glastonbury. Jakkolwiek byłyśmy bezpieczniejsze niż w Izraelu lub Egipcie,
wpływy Rzymu rozciągały się również na Anglię, więc byłyśmy ukryte.
Żyłyśmy w tym rejonie przez wiele lat i Sar’h poślubiła człowieka, którego
potomkowie stali się Rycerzami Templariuszami, a ja pojechałam na północ do
Walii i żyłam nad morzem przez resztę moich dni.
Powiem tak, że przez te lata kiedy żyłam samotnie nad morzem Yeshua
często mnie odwiedzał. Oczywiście nie było to tak, jak przedtem, bo jego ciało
było bardziej energetyczne niż cielesne, bardziej świetliste; ale ciągle było
niezwykłe być z nim znowu.
Kiedy umarłam był tam i zabrał mnie do tego, co niektórzy nazywają niebem, a
co jest tylko miejscem w duszy.
Trzy
Rozpoczynam moją opowieść przy studni, bo z wielu względów, to wtedy
moje życie zaczęło się naprawdę. Wszystkie wcześniejsze lata były
przygotowaniem do tego spotkania.
Tego ranka wiedziałam, że coś wzbiera, rodzaj ekscytacji – drżenie w
rękach i nogach – zanim w ogóle go spotkałam. Byłam już przy studni kiedy
nadszedł. Już zanurzyłam mój dzban do cembrowiny a on pomógł mi go
podnieść. Niektórzy z apostołów zobaczyli moją złotą bransoletę w kształcie
węża i zakładając, że jestem dziwką, byli przerażeni, ze Mistrz pomaga „takiej”.
Ale to mnie nie dotknęło. Byłam w innym świecie, przeniesiona oczami
Yeshuy. Kiedy nasze oczy się spotkały to było, jakbym patrzyła w całą wieczność
i wiedziałam, że on był tym, dla którego byłam przygotowywana – i on też to
wiedział.
Podążałam na skraju tych, którzy szli za nim a wieczorami wychodziliśmy
razem; nie każdego wieczoru, bo on był ciągle poszukiwany.
Ja, która byłam ćwiczona w Alchemiach Horusa i Magii Seksu Izydy,
byłam przez moich nauczycieli uważana za wysoko zaawansowaną, jednak
pierwszy raz w ramionach Yeshuy byłam drżącą kobietą i musiałam walczyć, aby
znaleźć tę centralną ścieżkę przez moje pragnienie do najwyższego tronu, dla
tego był mój trening.
Yeshua i ja, używając technik, w których ja byłam wytrenowana, tak, jak i
metod, których on nauczył się w Egipcie, byliśmy w stanie naładować jego Ka,
jego ciało energetyczne w większe światło i większą siłę, tak, że on mógł łatwiej
pracować z tymi, którzy do niego przyszli. I tak to było.
I ja ciągle uznaję za ironię to, co opowiadają Ewangelie, że byłam przy
studni, kiedy nadszedł Yeshua; ale przez tych wiele nocy, kiedy Yeshua i ja
byliśmy sami on przychodził do mojej studni czerpać ze mnie moce Izydy,
budować i wzmacniać siebie.
Cztery
Stoję w teraźniejszości, oglądając to wszystko, jakby to był sen, a jeszcze
tak – ciągle, jaskrawo przejrzysty. Moje serce drży, kiedy opisuję historię, jakby
to było wczoraj. Ta pierwsza noc z Yeshuą jest wyrysowana w moim umyśle tak
jasno, jak niebo nad Jeruzalem.
Po tym, jak byłam zdolna przekroczyć poprzez moje pragnienia kobiety i
wznieść ścieżkę do duchowej alchemii, w której byłam trenowana, mogłam
zobaczyć formę ducha Yeshuy – już rozświetloną, już olśniewającą światłem.
Nad jego głową była gołębica, złote promienie światła wylewały się z niej.
W jego duchowym ciele były Pieczęcie: Salomona, Hator, Izydy, Anubisa i
Ozyrysa. Były znaki, że on przeszedł przez te Inicjacje. Były inne symbole,
których nie rozumiałam; bo były z kultur, o których nie miałam wiedzy, ani nie
byłam w nich ćwiczona; ale z egipskich pieczęci, o których wiedziałam, on był na
ścieżce Wysokiego Boga Horusa.
Ale on nie przeszedł jeszcze przez swoją Inicjację śmierci, i ja wiedziałam
w moim drżącym sercu, że to dlatego ja zostałam przyciągnięta do niego w tym
czasie – aby umocnić jego duszę mocami Izydy i Kosmicznej Matki, aby mógł
przejść przez ciemny portal i osiągnąć Horusa.
Tamtej nocy, po tym, jak kochaliśmy się i zespoliliśmy oraz zmieszaliśmy
razem nasze ciała duchowe, rozpoczęła się między nami alchemiczna reakcja,
Yeshua odpłynął w sen. Kiedy trzymałam go w moich ramionach czułam zmianę
wewnątrz mnie, pragnienie chronienia go, pragnienie bycia zawsze razem z nim,
i wiedzę, jak ostrze zimnego noża, że będziemy rozdzieleni przez siły silniejsze
niż moje pragnie.
Pięć
Kościół chciałby utrzymać cię w przeświadczeniu, że ja byłam dziwką, ale
ja mówię ci teraz, że Kościół jest dziwką, bo on chciałby abyś wierzył, że kobieta
jest nieczysta, i że seksualne namiętności pomiędzy mężczyzną i kobietą są
złem. Jednakże to tutaj, w magnetyzmach namiętności, jest wykreowane łono
wniebowstąpienia.
Ten sekret sekretów był znany wszystkim Wtajemniczonych Izydy, jednak
nigdy sobie nie wyobrażałam, że mogłabym być kimś, kto przyniesie tego pełny
wyraz w związku z takim kimś jak Yeshua.
Dla mnie, ta podróż jest duchowa i z serca.
Ale dla tych, którzy chcą znać podróż fizyczną ….. po ukrzyżowaniu
Yeshui, ja i jego matka, Maria, Józef z Arymatei, jego dwunastoletni syn, o
imieniu Aaron i dwie inne młode kobiety wypłynęliśmy z północnego Egiptu.
Oczywiście, jak na ironię zniosło nas na wschód zanim mogliśmy wziąć
kurs na zachód i musieliśmy zatrzymać się po zaopatrzenie w czasie drogi, jako
że nasza łódź była bardzo mała. Nasza droga zaprowadziła nas do Malty i
maleńkiej wysepki Oudish, stamtąd do Sardenii i do najbardziej wysuniętego
końca tego, co teraz jest Cinque Terra, ostatecznie lądując w Saintes-Maries-de-
la-Mer i odbywając naszą wędrówkę w kierunku północnym przez Renes-le-
Chateau w północnej Francji i przekraczając kanał do miejsca, które teraz jest
Anglią. Osiadłyśmy ostatecznie w Glastonbury na kilka lat, do czasu, kiedy Sar’h
miała 12 lat.
W jej 12-te urodziny wyjechałyśmy do miejsca pomiędzy trzcinami, gdzie
przybiłyśmy do brzegu. Tam, tak blisko Egiptu, jak było dla nas bezpiecznie
pojechać, zainicjowałam moją córkę w Kult Izydy i obmyłam ją w wodach Morza
Śródziemnego zgodnie z naukami, których mi udzielono.
Potem wróciłyśmy do Gastonbury, do czasu aż Sar’h, córka Yeshuy i moja
wyszła za mąż w wieku 16-tu lat. Poprzez małżeństwo weszła ona do dobrze
znanej rodziny, której spadkobiercy byli Templariuszami, pomimo, że w tamtym
czasie Rycerze Templariusze nie istnieli.
Ta linia rodu poprzez Sar’h będzie niesiona przez samych Templariuszy.
Kiedy Sar’h była zamężna i bezpieczna w swoim nowym życiu, ja osiadłam na
Północy w Walii i żyłam w małym kamiennym domku nad morzem przez resztę
moich dni.
Za moim domkiem był strumień wypływający ze wzgórza i siadywałam tam
wiele dni. Bo był taki czas, kiedy ten strumień rozdzielił się na dwa i te dwa
strumienie podążały jeden za drugim a potem jeden skręcił w lewo, a drugi w
prawo. I ja siadywałam tam, pomiędzy nimi, myśląc o strumieniu mojego życia i o
strumieniu życia Yeshuy – jak, na chwilę nasze życia płynęły razem, a potem
oddzielnie.
Sześć
Będę na zawsze pamiętać ten pierwszy raz, kiedy Yeshua przyszedł do
mnie po swoim zmartwychwstaniu.
Był nów i niebo było czyste. Mgliste światło zawisło ponad wrzosowiskiem
i wszystko było srebrne od światła księżyca i gwiazd. Zobaczyłam postać
zbliżającą się do mnie na wietrznym szlaku, który prowadził do mojego domku.
Jak na ironię, właśnie wyszłam na zewnątrz zaczerpnąć wody ze studni i
on tam był. Wyglądał tak samo, jednak z blaskiem – charakterystycznym! Moje
oczy wypełniły się łzami; moje serce drżało.
Podbiegłam do niego i zatrzymałam się nagle, pamiętałam jego słowa do
mnie zaraz po zmartwychwstaniu.
„Nie dotykaj mnie jeszcze” powiedział wtedy, „bo nie wniebowstąpiłem do
Ojca.”
Och, jak ja, Wtajemniczona Izydy pragnęłam przez wszystkie te lata być
dobrze rozumiana!
Co on miał na myśli przez te słowa? Bo Chrześcijanie przejęli tylko część
prawdy. Większa część prawdy jest ukryta w misteriach Wielkiej Matki; i dlatego
Kościół szukał pozbawienia praw obywatelskich kobiet i wszystkiego, co jest
żeńskie, on zapieczętował tę prawdę.
A prawda ma związek z ciałem Ka, jako takim – które nauczyliśmy się,
jako Wtajemniczeni nazywać Eteryczną Dwójnią lub Duchowym Bliźniakiem – bo
ciało Ka, kiedy jest naładowane wystarczającą energią i witalnością, wygląda jak
ciało fizyczne. Ale, w odróżnieniu od ciała fizycznego, ciało Ka nie jest
zbudowane z ciała, ale z samej energii – energii i światła.
I tak, kiedy Yeshua przyszedł do mnie po swoim zmartwychwstaniu, był w
swoim Ka, ale ono nie było jeszcze ustabilizowane, bo on jeszcze nie poszedł do
Ojca – w znaczeniu - do Wielkiego Ducha jego własnej duszy. Więc zanim on
mógł to zrobić, musiał przejść przez portal śmierci i podróżować poprzez krainę
cienia swojej własnej istoty.
Zrobił to z dwóch powodów, jak ja to rozumiem. Pierwszy był taki, że
duszy mistrzowskiej, robienie czegoś takiego przynosi wielką siłę do jej Ka. A
drugim powodem było otworzyć przejście przez samą śmierć, aby inni mogli
naśladować i przechodzić przez ciemny świat łatwiej, idąc po śladach jego
światła.
I tak, tej pierwszej nocy, kiedy byliśmy ponownie połączeni – czuję to
teraz, ciągle doskonale, jasno i silnie – moje serce napełniło się radością w byciu
z nim znowu. Przyszedł do mnie tej nocy tuż przed północą i odszedł tuż przed
świtem. Podczas tych godzin leżymy razem, nasze ciała Ka znowu połączone,
bez potrzeby rozmawiania. Nasze porozumienie było telepatyczne. I bez
fizycznego aktu seksualnego, Energia Węża w nim przyłączyła się do mojej
mocy węża i wspięły się do góry wzdłuż świętych ścieżek w naszych
kręgosłupach, do tronu koron naszych głów, przenosząc mnie w czystą ekstazę i
szczęście. I było to tak, jak było przez wiele lat. On przychodził do mnie, w taki
sposób, każdego roku kilka razy. Czasami chcieliśmy mówić. Przez większość
czasu było złączenie.
Zapytałam go gdzie szedł na ten czas, kiedy nie byliśmy razem.
Powiedział, że odchodził do wielu świętych miejsc na całej ziemi – że spotykał
się z wieloma różnymi ludźmi. Powiedział, że kładł ścieżkę światła.
W czasie jednej z jego wizyt poprosiłam go o wyjaśnienie mi tego trochę
dziwnego pojęcia. On narysował koło na brudnej podłodze mojego domku - i
wtedy ja to coś rozpoznałam jako dwa trójkąty przecinające się aby stworzyć
Pieczęć Salomona, stać się Gwiazdą Dawida. Powiedział, że było wiele krain, o
których my, w tej części świata, nie mieliśmy wiedzy. Wiele z tych krain miało
punkty odpowiadające punktom Pieczęci Salomona. Poprzez pójście do tych
miejsc upewniał się, że jego praca głębiej zakorzeni się w glebie tego świata.
Siedem
Spośród tych wielu razy, kiedy przychodził w odwiedziny - ten raz, który
utkwił we mnie najmocniej - był czasem, kiedy przyszedł, gdy Sar’h przybyła z
wizytą.
Ona właśnie zaszła w ciążę i zapragnęła mnie zobaczyć, abym ją
pobłogosławiła, więc ja drżałam z radości, że zobaczę ją i jej towarzyszy
podróży.
Wysłała wiadomość o swoim przyjeździe poprzez Druidów, ale ich
wiadomość dotarła do mnie tylko na jeden dzień przed jej przyjazdem. Została ze
mną przez trzy dni, a drugiego dnia pojawił się Yeshua.
Nie wiem, czy potraficie zdać sobie sprawę, jak dziwne to było. Dla Sar’h,
która nigdy nie spotkała swojego ojca i dla Yeshui, który nigdy nie spotkał swojej
córki. I jeszcze do tego tutaj spotkali się pierwszy raz! A ciało jej ojca powróciło
do cząsteczek błysków światła z jego zmartwychwstania, więc teraz był w swoim
ciele Ka, które emitowało rodzaj charakterystycznego światła.
Oboje byli poruszeni, Sar’h do łez a Yeshua do wielkiego patosu. Spędzili
razem godzinę, tylko sami ze sobą, spacerując na zewnątrz. Nie wiem o czym
rozmawiali. Ale od czasu, kiedy zaczęli do czasu, kiedy skończyli niebo
wypełnione było spadającymi gwiazdami.
Zanim Yeshua odszedł tego wieczoru, tuż przed świtem, co było jego
zwyczajem, położył swoje ręce na brzuchu Sar’h i pobłogosławił dziecko. Sar’h
opuściła mnie następnego dnia, napełniona niezwykłym uczuciem spokoju.
I tak jak mówiłam wam, że chcę mówić o moim życiu matki, to teraz
zmieniam moją opowieść na tę o mnie, jako Wtajemniczonej w Alchemie Horusa,
do tajemnic Izydy.
Osiem
Wracam teraz do mojej ukochanej siostry, mojej siostry duchowej, Matki
Yeshuy, znanej też jako Maria.
Maria była wysoko Wtajemniczoną w Kulcie Izydy, posiadającą szkolenie
uzyskane w Egipcie. To dlatego, kiedy ona i Józef umykali przed królewskim
gniewem w Izraelu, wybrali ucieczkę do Egiptu, bo ona była tam bezpieczna,
pośród Kapłanek i Kapłanów Izydy.
Jej trening był inny niż mój, jednak służyłyśmy tak samo. Żebym mogła,
wytłumaczyć moje rozumienie Marii muszę objaśnić jedną z najgłębszych
tajemnic Kultu Izydy. Wierzono bowiem, a ja podtrzymuję to jako prawdę, że przy
zachowaniu określonych warunków sama Bogini Inkarnuje, albo przez narodziny
albo poprzez Inicjację.
Maria, Matka Yoshuy, kiedy była zupełnie młoda, była rozpoznana ze
względu na czystość jej duszy przez Wielką Kapłankę Świątyni Izydy. Była
trenowana jako Wtajemniczona i osiągnęła najwyższe poziomy. Ale raczej nie,
by zostać Kapłanką ale by stać się tym, co nazywa się Ucieleśnieniem
(Incarnate).
Być Ucieleśnieniem, to jest być bardzo wysoko zaawansowaną duszą i
wymaga poddania się ogromnemu treningowi duchowemu i dyscyplinie. W
ostatniej Inicjacji Maria stała się posiadaczką strumienia energii płynącego
bezpośrednio od samej Izydy. Z tego względu ona była wcieleniem Kosmicznej
Matki. To jest tak, jak by były dwie – Maria człowiek, czysta w duszy i sercu,
zawierająca w obrębie siebie bezpośredni portal do Wielkiej Matki, Wzorzec
(Creatrix) wszystkich rzeczy, wszystkich czasów i przestrzeni.
W ten sposób, jak to się mówi, role zostały rozdane, zgodnie z koncepcją
Istności o niezwykłych przymiotach, kto zostanie jej synem - Yeshua.
Kiedy Maria przechodziła przez to, co Kościół nazywa Niepokalanym
Poczęciem, była świadkiem Niebiańskiego i galaktycznego procesu zapłodnienia,
przez które Zasada Ojca, lub Duch, jak rozumieliśmy to w Kulcie Izydy, przenosi
swoją esencję do Izydy, Matki, która otrzymuje nasienie Ojca – Materia
otrzymuje impuls Ducha. I ta wysoko udoskonalona i potężna energia duchowa
zakorzeniła się w łonie Marii i dała narodziny Yoshuy.
Dziewięć
Maria była z apostołami, kiedy natknęli się na mnie przy studni. Ona
natychmiast rozpoznała mnie, jako członkinię Wtajemniczonych, przez złotą
bransoletę węża, którą nosiłam na ramieniu i przez Pieczęć Izydy, która
błyszczała w moim ciele Ka, bo Maria była całkowicie jasnowidząca i posiadała
zdolności parapsychologiczne.
Pierwszą osobą, której oczy napotkałam były te; Yeshuy i jak
powiedziałam, czułam się przeniesiona do innych światów w jego wspaniałej
obecności. Drugą osobą, której oczy napotkałam były te; jego matki. W jej
oczach było rozpoznanie i uznanie mojego statusu, jako członkini
Wtajemniczonych w obrębie Kultu Izydy i pomimo, że jej trening nie był w Magii
Seksu, jak był mój, ona zrozumiała, że ja byłam przygotowana dla Yesuy.
Pomiędzy nimi czułam się uniesiona na skrzydłach transcendentnej
miłości. Czułam, że moja dusza szybuje.
Wówczas, jak na ironię, te następne, które zobaczyłam były oczami
uczniów Yeshuy, którzy ocenili mnie, że jestem dziwką, a niezliczone generacje
utrzymywały o mnie to samo.
Ale mówię wam, że w oczach Yeshuy i tych jego matki, ja nie byłam
dziwką, ale czystym naczyniem dla uzdrawiania i pielęgnowania mocy samej
Izydy.
Przychodzi czas w życiu mężczyzny, ludzkiego czy boskiego, kiedy jego
matka nie może dać mu istoty tego, czego on potrzebuje. Jej miłość trwa, ale to,
co jest potrzebne to odżywcze wartości od innej kobiety. Ja byłam tą kobietą.
Maria rozpoznała mnie i mój status i przekazała swojego syna mnie w
tamtym momencie przy studni.
Maria i ja spędziłyśmy dużo czasu razem, czasu, w którym
dyskutowałyśmy o jego pracy, jego potrzebach i moim miejscu w jego życiu. Było
zrozumiałym, że byłam sługą większej mocy. Byłam trenowana do tego, ale
muszę wam powiedzieć, że moc rozpoznania ciągle mną wstrząsa. Ja ciągle
drżę w jego rozpoznaniu.
Podczas tych wielu nocy i dni razem, Maria i ja troszczyłyśmy się o
potrzeby Yoshuy i jego uczniów i w tym czasie Maria i ja zbliżyłyśmy się, bo ja ją
kochałam i kocham ją ciągle – za jej fizyczne piękno, czystość jej serca i duszy i
delikatność, z jaką odnosiła się do świata.
Mogę powiedzieć, na podstawie mojego przejrzystego pojmowania, że
Maria służyła jako naczynie dla Izydy, jako Ucieleśniona, była wysoko
rozwiniętym Mistrzem, ale teraz służąc w tych dniach, jej mistrzostwo i perfekcja
– jej duchowa perfekcja – jest zdumiewająca.
Dziesięć
Ona istnieje w obrębie królestw niebieskich, jej współczucie i miłość
nieustannie płynie do wszystkich ludzi. Jest dostępna dla wszystkich, niezależnie
od ich przekonań. Kiedy ktoś ją wzywa, wiedzcie, że jesteście słyszani.
Chcę teraz wyjaśnić moje sposoby pojmowania. Chcę mówić o Magii
Seksu Kultu Izydy i Alchemiach Horusa. Chcę wyjawić tajemnice, których
Wtajemniczeni nigdy by nie wyjawili, nawet pod groźbą śmierci. Ale teraz są inne
czasy.
Czas, jak wiecie, płynie i ja otrzymałam przyzwolenie od samej Bogini –
naprawdę, Bogini sama poprosiła mnie o to – abym wyjawiła wam niektóre z
najbardziej strzeżonych tajemnic wszystkich czasów. Są one wam ujawniane w
nadziei, że uwznioślicie samych siebie w czasie.
Jedenaście
Alchemie Horusa odnoszą się do całości wiedzy i metod dla
przebudowania ciała Ka. W tym rozumieniu, jeśli Ka się ucieleśni, lub wejdzie w
posiadanie większej ilości energii i światła, następuje rozszerzenie pola
magnetycznego tego kogoś, i to, czego pragnie Wtajemniczony szybciej się
manifestuje.
Jednakże, w poddaniu się kogoś, swojej własnej Niebiańskiej Duszy, lub
Ba, pogoń za osobistymi pragnieniami, chociaż nie odrzucona, już dłużej nie jest
ogniskową całej egzystencji tego kogoś. Zamiast tego, ten ktoś patrzy „w górę”,
można rzec, do wyższych możliwości swojego Ja, uświadamianych poprzez Ba
lub Niebiańską Duszę.
Niebiańska Dusza, lub Ba, istnieje w obrębie znacznie wyższych
poziomów wibracji niż ciało fizyczne (Khat), lub Ka (duchowe lub eteryczne
bliźnię do formy fizycznej). W obrębie ciała Ka są ścieżki, które mogą być
pobudzane i otworzone. Uruchomienie tych tajemnych przejść w obrębie ciała Ka
przynosi mu znacznie większą moc. Alchemie Horusa są zaprojektowane aby
wzmocnić je, uruchomić utajone moce i zdolności Wtajemniczonego poprzez to,
co nazywa się Djed, lub siedmioma wstępującymi pieczęciami, i co indyjscy jogini
i joginki zwą czakrami.
Dwanaście
W obrębie Szkoły, w której ja byłam trenowana nauczyliśmy się, jak
pobudzić Moc Węża, poruszając ją po specyficznych ścieżkach w kolumnie
kręgosłupa, i otwierając obwód w obrębie mózgu. To tworzy coś, co nazywa się
Uraeus.
Uraeus jest często niebieskim ogniem, który rozciąga się w górę
kręgosłupa, równocześnie: na boki, poziomo i w mózgu, i faluje ze zmianami w
energii, w obrębie tych ścieżek. Aktywacja Uraeusa podnosi potencjał mózgu w
inteligencji, kreatywności, i najważniejsze – w otwarciu na nowe idee, bo
zadaniem wtajemniczanego jest zmienić jakość swojej istoty, tak więc,
dostrojenie się do Ba lub Niebiańskiej Duszy jest otwarte i odblokowane.
Trzynaście
Kiedy spotkałam Yeshuę po raz pierwszy przy studni, już sama bliskość
jego obecności uruchomiła moje wewnętrzne Alchemie. Moc Węża przesunęła
się w górę mojego kręgosłupa, tak jakbym praktykowała wyuczone dyscypliny.
Tej pierwszej nocy, kiedy byliśmy razem na osobności, ramię w ramię,
leżąc obok siebie, praktykowaliśmy Magię Seksualną Izydy. Ta specyficzna
forma magii ładuje ciało Ka olbrzymią siłą magnetyczną, poprzez siłę fizycznego
orgazmu, bo kiedy ktoś ma seksualny orgazm następuje ogromne uwolnienie
energii magnetycznej w obrębie komórek. I ta energia rozprzestrzenia się,
uwalniając magnetyczny potencjał, który może być użyty.
Chcę podzielić się z wami szczegółami tego, ale żeby to zrobić muszę
wyjaśnić więcej z podstawowego pojmowania seksu i duchowego spełnienia, bo
ta tajemnica została ukradziona przez Kościół.
Czternaście
Kiedy ja, Wtajemniczona Izydy, połączyłam się razem z Yeshuą, były
konkretne ścieżki, które musiałam otworzyć w sobie. Jednakże, byłam
zaszokowana odkryciem, że wiele tych ścieżek, w jego obecności, samorzutnie
się otworzyło. Na początku tej opowieści wspomniałam, jak drżałam jako kobieta,
walcząc ze swoimi żarliwymi uczuciami i pragnieniami; bo ścieżką
Wtajemniczonego jest użyć energii pragnienia w wysoce specyficzny sposób, i
nie dać się jej po prostu ponieść; bo alchemia wymaga opanowania energii i
wtedy ta może być przetransformowana.
Bardzo szybko Yeshua i ja osiągnęliśmy stan, który jest znany jako Cztery
Węże. On występuje, kiedy oboje mają opanowane wewnętrzne Alchemie
Horusa do stopnia, pozwalającego aktywować oba: Solarnego i Lunarnego Węża
w obrębie ich kręgosłupów.
Patrząc oczyma jasnowidza, jest centralny kanał, biegnący w górę przez
kręgosłup, na lewo jest Lunarny obwód, a na prawo jest Solarny obwód,
nazywane przez joginów i joginki Ida i Pingala.
W Alchemiach Horusa doprowadza się te dwa obwody do aktywacji przez
pola magnetyczne, które są podobne do węża.
Lunarny Wąż po lewej stronie jest zenitowo czarny, koloru Próżni; więc
naprawdę jest uosobieniem Próżni jako takiej i posiada potencjał, jak Wzorzec
Kreacji (Creatrix) dla wszystkich rzeczy.
Solarny Wąż jest złoty.
Wtajemniczony powoduje podniesienie tych Dwóch Węży w górę. W miarę
podnoszenia się w górę przeszywają czakry i krzyżują się poprzez nie. W
Alchemii Horusa te Dwa Węże krzyżują się wzajemnie poprzez piątą pieczęć, lub
gardło i wszystkie pieczęcie poniżej.
Wtedy one stają „twarzą w twarz”, w okolicy miejsca, gdzie jest szyszynka
lub centrum głowy. Tu wizualizowany jest kielich, z szyszynką na samym dnie
kielicha.
Te Dwa Węże są żywe – przez to, że nie są statyczne, ale wibrują,
migoczą i falują energią – a wicie się ich ciał w obrębie Ka aktywuje i wzmacnia
potencjał magnetyczny.
Istnieją określone praktyki, którymi podzielę się w późniejszym czasie, ale
to, czym chcę zająć się w tym momencie to jest praktyka Czterech Węży.
Piętnaście
Kiedy Yeshua i ja kochaliśmy się, jak wy to nazywacie, doprowadzaliśmy
nasze Węże do podniesienia się w górę naszych kręgosłupów, w górę naszych
Djed. Robiliśmy to równocześnie, i w momencie wspólnego orgazmu ładunek
uwolniony z pierwszych czakr, w obszarach miednicowych naszych ciał, był
przesyłany w górę, do Tronu, który jest górną częścią głowy – stymulującą
wyższe centra mózgu.
W tym samym czasie, w trakcie tego momentu seksualnej ekstazy,
sytuowaliśmy naszą świadomość całkowicie w obrębie naszych ciał Ka,
ponieważ Ka jest wzmacniane przez ekstazę. Stany uniesienia są odżywcze i
wzmacniające dla ciała Ka i jak wcześniej powiedziałam, z każdym
wzmocnieniem Ka staje się ono bardziej magnetyczne, przyciągając do
Wtajemniczonego to, czego on lub ona pragnie.
Magia Seksualna Izydy ma związek z wrodzoną zdolnością istot rodzaju
żeńskiego do wykorzystywania energii magnetycznych, do otwierania głębszych
pokładów świadomości poprzez akt poddania się energiom seksualnym i
ścieżkom, które są otwarte.
Kiedy kobieta jest głęboko kochana i doceniana, jak byłam ja, przez
Yeshuę, coś pozwala wejść na najgłębsze poziomy jej samej, i w momencie
orgazmu jest niepohamowane drżenie, które występuje. Jeśli ona czuje się
bezpieczna i dozwoli temu drżeniu, temu trzepotaniu zawładnąć nią całą, pojawia
i otwiera się wspaniały magnetyczny wir, centrum którego mieści się w jej łonie.
Dwoje Wtajemniczonych zaangażowanych w Magię Seksualną Izydy
potrafi wzmocnić się wzajemnie i gwałtownie rozszerzyć swoją świadomość
poprzez moc tego pola magnetycznego.
W zaawansowanych praktykach Magii Seksualnej Izydy Wtajemniczony
mężczyzna powodował podniesienie obu swoich Węży przez ciało Ka kobiety i
kobieta powodowała podniesienie jej Dwóch Węży poprzez ciało Ka mężczyzny.
Wybuchowa siła tej praktyki jest jak energia uwolniona przez bombę atomową.
Masywne pływowe fale magnetyczne mogą wzmocnić Ka poza wyobrażenie –
lub zniszczyć je, jeśli nie obchodzi się z tym właściwie.
To była ta zaawansowana praktyka z Ka, którą zastosował Yeshua w noc
przed Ogrójcem (Garden of Gethsemane). Dla niego ten ogromny wzrost
potencjału magnetycznego w obrębie jego Ka wzmocnił go na jego ciężkie próby
i na zadania, które stanęły przed nim w jego ostatecznej Inicjacji przez portal
śmierci; tak więc, kiedy jego ciało fizyczne rozpuściło się na swoje elementy
składowe, zostało to zrobione w błysku światła i gorąca – to kościół nazwał
Zmartwychwstaniem. Ale to było po prostu efektem czegoś, co zaszło znacznie
głębiej w nim. To zostało spowodowane magnetyzmem jego ciała Ka, bo to przez
jego pełne potencjału Ka podróżował przez swoją krainę cieni, poprzez śmierć
jako taką.
Kiedy Yeshua i ja włączyliśmy Seksualne Praktyki Izydy w nasz związek
my oboje rozumieliśmy, że taki był cel.
Dla niego każde zbliżenie ze mną miało znaczenie dla wzmocnienia jego
Ka. To dlatego powiedziałam wcześniej, że przyszedł do mojej studni, bo
studnia, którą Wtajemniczona kobieta oferuje mężczyźnie jest niewyczerpaną
studnią potencjału magnetycznego. Ale ona jest tylko wtedy otwarta, kiedy
kobieta czuje się bezpieczna i kochana. Tylko wtedy będą działać praktyki. Bo
praktyki pozbawione obecności miłości stają się tylko technikami i nie będą
dawać rezultatu wymaganego lub pożądanego.
Dla mnie, byłam obiema: kobietą i Wtajemniczoną. Byłam trenowana
przez lata i wiedziałam co robić ze ścieżkami, ale byłam zdziwiona odkryciem
siebie samej uniesionej jako kobieta.
Odkryłam siebie, oczekującą z najgłębszą niecierpliwością na spojrzenie
lub dotyk Yeshuy, a nasze chwile razem na osobności były najbardziej
drogocennymi chwilami, jakich kiedykolwiek doświadczyłam. Coś w jego dotyku i
jego oczach – odczuwanie go – nakłaniało coś w obrębie mnie do otwarcia, i
znajdywałam siebie samą czasami prawie śmiejącą się z siebie.
Ja, która byłam trenowana w najbardziej sekretnych praktykach Magii
Seksu Izydy i oceniana przez moją Kapłankę jako bardzo zaawansowana – ta
Wtajemniczona – przekonała się, że jest zwykłą początkującą w obecności w
kobiecie.
I powiem wam teraz, że w obrębie serca i umysłu oraz mądrości ciała
kobiety tkwi jeden z największych sekretów i największych mocy – i one oczekują
aby zostały ujawnione.
I wszystko to jest odsłonięte przez dotyk innego!
I tak, kiedykolwiek mówię o Yeshui jestem ogarnięta moją miłością i
uczuciami, które przechowuję dla niego poprzez wszystkie czasy.
Szesnaście
Magia Seksu Izydy bazuje na przeświadczeniu, że pryncypia kobiecości
tkwią w jej naturze, szczególnie jej naturze seksualnej, kluczu alchemicznym.
Ten klucz alchemiczny jest odsłonięty w akcie tego, co nazywacie miłością –
seksualną miłością. Kiedy jest to aktywowane dostatecznie silnie Alchemie
Horusa prezentują się samorzutnie.
W obrębie mojego treningu było zrozumiałym, że były dwie drogi,
alchemicznie mówiąc, do tego samego celu.
Alchemie Horusa były podstawą obu alchemii, lub praktyk, odkąd te same
podstawowe ścieżki zostały użyte. Dla tych, którzy nie chcieli angażować się w
stosunki partnerskie, Alchemie Horusa przewidują środki wzmacniania i aktywacji
ciała Ka do poziomów Wysokiego Wtajemniczenia.
Dla tych w związkach partnerskich Seksualna Magia Izydy zapewnia
skrzydła, dzięki którym wzniosą Djed i wstąpią na Tron Najwyższej Świadomości.
Z mojego uprzywilejowanego punktu dostrzegam wielką tragedię w tym,
że sekrety i świętość naszych seksualnych natur zostały uczynione złem przez
Kościół – przez Ojców Kościoła. I przez niemal dwa tysiące już lat najbardziej
dynamiczna i jedna z najbardziej szybkich dróg do Boskiej Realizacji została
uczyniona niewłaściwą.
I znajduję to jako naprawdę ironiczne, że Kościół zrobił to grzechem – i
dlatego przerażał wszystkich, którzy mogli natknąć się na to.
Siedemnaście
Chociaż cuda Yeshuy są uważane za niezwykłe przez wielu, są one z punktu
widzenia Wtajemniczonego, po prostu wyrazem – naturalnym wyrazem –
potencjału świadomości. One są znakiem. Są powody dla cudów, i ja chcę
omówić to z punktu widzenia wiedzy Wtajemniczenia, którą Yeshua i ja
posiedliśmy.
W czasie kiedy spotkałam Yeshuę, on już demonstrował znaki. Jego
poziom kreacji był bardzo wysoki.
Moim zadaniem było asystować mu we wzmocnieniu jego ciała Ka dla
jego ostatecznej Inicjacji przez portal śmierci do Wysokiego Boga Horusa. To
dokonało się, jak powiedziałam, przez Magię Seksu Izydy i Alchemie Horusa.
Spośród wszystkich cudów, które Yeshua uczynił a ja byłam świadkiem,
tym jednym najdroższym dla mnie, jest ten z bochenkami i rybami.
To był bardzo długi, gorący dzień. Uczniowie, Maria i ja szliśmy za
Mistrzem jak zwykle. Utworzył się duży tłum, słuchających uważnie każdego
słowa z ust Yeshuy. Byliśmy wszyscy oczarowani jego wizją i jego środkami
ekspresji.
To było tak, jakbyśmy przez kilka godzin, byli przeniesieni do samego
nieba, i ja zauważyłam, że Ka Yeshuy rozszerzyło się, aby objąć wszystkich –
następny znak.
Kiedy on skończył mówić było późne popołudnie i wypełniony współ-
odczuwaniem z nimi, uświadamiając sobie, że ich droga do domu zabierze
niektórym z nich kilka dni, on wezwał, aby żywność została zebrana i podzielona.
Tak więc uczniowie, Maria i ja, oraz kilkoro innych, którzy przyłączyli się
do nas z tłumu, zaczęliśmy zbierać żywność.
Ale kiedy wszystko zostało zebrane, było tylko kilka ryb i kilka małych
bochenków chleba. Stanowczo za mało.
I było to wtedy, kiedy byłam świadkiem wielce niezwykłego zdarzenia.
Yeshua wszedł do środka i zamknął oczy. Ja mogłam wyczuć intencję
jego modlitwy, chociaż nie słyszałam słów. Uruchamiając pełny zestaw jego Djed
od podstawy jego kręgosłupa do czubka jego głowy, ja poprzez jasnowidzenie
zobaczyłam przypływ światła płynącego w górę przez jego koronę, do jego Ba,
jego Niebiańskiej duszy. I wtedy energia zstąpiła, jakby w odpowiedzi na jego
żądanie; i on umieścił swoje ręce na dwóch małych koszach i zaczął wyciągać
bochenki i ryby, łamiąc je na kawałki i wręczając osobiście po jednym dla każdej
osoby.
To było najbardziej niezwykłe; ponad tysiąc ludzi zostało nakarmionych a
bochenki i ryby nigdy się nie wyczerpały. Po tym jak tłum został nakarmiony,
Yeshua dał kawałki dla swoich uczniów i dla Marii i dla mnie, a chleb miał
najbardziej słodki smak a ryba wspaniały zapach, którego nigdy więcej nie
doświadczyłam.
Takie cuda są naturalne dla Mistrza kalibru Yeshuy, i z punktu widzenia
Wtajemniczenia, takie cuda są dostępne dla wszystkich, jeżeli praktykują, co
trzeba.
Osiemnaście
Yeshua często używał wyrażenia, „Ja i Ojciec jesteśmy Jedno”. To
doprowadziło do wielkiej nad-interpretacji. Bo z punktu widzenia Wtajemniczenia,
jest to po prostu inne określenie dla Ducha. I w tych słowach Yeshua wskazywał,
że on stopił się ze swoim duchem, i właśnie w taki sposób cuda były
dokonywane.
I tak on mógł poruszać się w tył i w przód pomiędzy dwoma ideami, co
ewangelie opisują na swój własny ograniczony sposób.
Z jednej strony, Yeshua zwykł czasami mówić, „Ja i Ojciec jesteśmy
Jedno”. A innym razem zwykł mówić, „Bez mojego Ojca, nie mogę nic zrobić”. To
jest oscylacja zachodząca w procesie Inicjacji , w którym Wtajemniczony oscyluje
pomiędzy siłą i przekonaniem o jego/jej połączeniu ze Źródłem Ducha, a
następnie innym stanem umysłu, w którym oni uświadamiają sobie, że są niczym
i nic nie mogą zrobić bez Ducha.
Tak więc jeden stan umysłu ma poczucie wszechmocy. A inny stan
umysłu ma poczucie niemocy. I Wtajemniczani muszą przejść pomiędzy tymi
dwoma. To, że Yeshua używał tych sformułowań wiele razy wskazywało mi, jako
członkini Wtajemniczonych, że on był pośrodku tego paradoksu.
I on żył z tym paradoksem w świadomości aż do Garden of Gethsemane
(ogrodu w Ogrójcu – przyp. tłumacza). Bo było to przed tym czasem w Ogrodzie,
jak zrelacjonowali jego Uczniowie, że on przyszedł do mnie i my praktykowaliśmy
Cztery Węże po raz ostatni. Nasz czas razem był intensywny, bo oboje
wiedzieliśmy, że czas się zbliża.
Z wybuchową siłą uwolnioną z praktyki, ciało Ka Yeshuy błyszczało siłą i
przekonaniem, które on zabrał ze sobą w ostatnie godziny swojego życia,
umacniając go na jego podróż przez śmierć. Ale czas przedtem był często
spędzany na – szukam właściwego słowa – rodzaju wzajemnego zadawania
pytań.
Ci, którzy szli za Yeshuą, którzy nazywali siebie Chrześcijanami, nie
wiedzieć czemu uważali, że on był kompetentny i zawsze dobrze zorientowany,
co do swojego celu i misji, i że on nigdy się nie wahał. Ale ja, która spędzałam z
nim noce, powiem wam inaczej.
Właśnie ponieważ istota osiągnęła poziom mistrzostwa nie oznacza, że
oni są w stanie przejść przez niepewność – bez szwanku.
Yeshua czuł presję swojej Niebiańskiej Duszy, ale dziwną jest rzeczą być
Wtajemniczonym. Bo ktoś jest człowiekiem, ze wszystkim co za tym idzie – i ktoś
jest połączony coraz bardziej, i jest częścią swojej Niebiańskiej Duszy.
To jest Ba, Niebiańska Dusza, która jest głosem mówiącego Boga.
Wysoko Wtajemniczeni działają jak odbicie z ust Boga, ale właśnie ponieważ
Niebiańska Dusza jest czysta nie znaczy, że człowiek jest koniecznie taki sam.
Yeshua ujrzał w innych potencjał na Urzeczywistnienie Boga, i nawiązywał
do tego wiele razy. Jeden z nich został wzmiankowany w Ewangeliach kiedy
powiedział, „możecie czynić większe rzeczy niż ja”. Bo on rozumiał, że cuda są
naturalną ekspresją świadomości, i dlatego kiedy świadomość rodzaju ludzkiego
rozszerzy się, cuda będą powszechne.
A jeszcze, w tym samym czasie, on był bardzo świadomy niedoskonałości
tych dookoła niego – ich zamiłowania do nienawiści, ignorancji i bigoterii – i to
martwiło go głęboko. Spędziliśmy wiele wieczorów rozmawiając o tym. I jeszcze
kilka dni przed Gethsemane (Ogrójcem – przyp. tłum) nie był pewien, czy potrafi
zrealizować co było wymaganym do przejścia przez ostateczną Inicjację.
Nie znam powodu zmiany w nim, ale kilka dni przed Ogrodem i naszym
końcowym wspólnym aktem inicjacyjnym poprzez Cztery Węże, głębokie
poczucie pokoju ogarnęło go, i był pewny w taki sposób, że ja nigdy wcześniej
takim go nie widziałam.
Dziewiętnaście
Jestem w czasie prawie dwóch tysięcy lat po ukrzyżowaniu Yeshuy, a
ciągle drżę na myśl o tym. Było bardzo dziwnym być jednocześnie
Wtajemniczoną i Kobietą.
Jako Wtajemniczona, stałam obok Yeshuy przez ukrzyżowanie trzymając
moje Ka w żarliwej modlitwie – co jest innym sposobem na powiedzenie - ja
utrzymywałam niezłomność w moich intencjach, aby być tam, dla niego, kiedy
przechodził do śmierci. To była inicjacyjna akcja po mojej stronie, która
wymagała oddzielenia.
Co się tyczy wytrenowanej Wtajemniczonej takie zadanie było łatwe, ale
jeśli chodzi o Kobietę zakochaną w Yeshue, Mężczyźnie, moje serce było
rozdarte na części. Tak więc stałam na Golgocie, wahając się pomiędzy moją
siłą, Wtajemniczonej i moim żalem Kobiety zakochanej, której ukochany cierpiał.
W tym momencie nie troszczyłam się o Inicjację. Nie dbałam o to, że
Yeshua kładł szlak światła poprzez królestwa śmierci dla wszystkich tych, którzy
zechcą za nim podążyć.
Ja nawet krzyczałam na Izydę.
„Jak śmiesz” – powiedziałam!
W największym momencie mojej męczarni Maria sięgnęła i dotknęła mojej
ręki. Byłam sama w moim żalu i nie zwracałam uwagi na jej. Nasze oczy się
spotkały, wypełnione łzami i my szlochałyśmy jedna w ramionach drugiej. Ona za
syna, a ja za mojego ukochanego.
Ewangelie relacjonują, że zaraz po śmierci Yeshuy trzęsienie dotknęło
ziemię, i ja mówię wam, że jest to prawdą. Było tak, jakby cała natura weszła w
bóle porodowe, a ziemia trzęsła się w gniewie i wściekłości, że taki Mistrz, taka
istność, mógł cierpieć z rąk swoich pobratymców.
Ale taki jest paradoks życia na ziemi.
Wielka burza przeszła także przez miasto – wiatry, jakich nie widziałam.
Niebo napełniło się ciemnymi chmurami i błyskawicami – grzmoty piorunów
trzęsące wszystkim. Ten przerażający pokaz trwał, wydawało się, wieczność,
ale ja podejrzewam, że było to tylko przez godzinę lub około tego.
W grobowcu, Maria i ja obmyłyśmy jego ciało zgodnie z Żydowskim
rytuałem i tradycją, zawinęłyśmy go i opuściłyśmy grób. Robiłyśmy to w
milczeniu. Jedyny dźwięk to dźwięk naszych tłumionych łez.
Uważałam za dziwne, że był w stanie podnieść Łazarza ze śmierci, ale nie
był w stanie pomóc sobie samemu.
Nie rozumiałam co on robił.
Ale po jego zmartwychwstaniu, i ja zobaczyłam go w jego Ka,
olśniewającym i pięknym jak zwykle, ja zrozumiałam.
Z punktu widzenia Wtajemniczonego, stać się Wysokim Bogiem Horusem
znaczy, że ktoś aktywował najwyższe potencjały świadomości w obrębie ludzkiej
formy. Ale to było tradycyjnie robione przez jednostkę dla siebie tylko. A Yeshua
zrobił to na rzecz całej ludzkości. To jest jego spuścizna.
Ale mówię wam - to nie ma nic wspólnego z religią! To się łączy z fizyką i
alchemią.
Zwyczajnym nauczaniem Yeshuy było, że my wszyscy jesteśmy Bogami –
że my wszyscy mamy w sobie moc aby kochać i uzdrawiać – i pokazywał to
najlepiej jak potrafił.
We wczesnych dniach Kościoła – mając na myśli wspólnotę tych, którzy
uformowali się wokół nauki Yeshuy – wyłonił się najpiękniejszy rytuał.
Ci, którzy chcieli utrzymywać bycie w jego energiach i obecności dzielili
chleb i wino. Czasem mężczyźni wspólnie odprawiali rytuał, a czasem kobiety.
Ten prosty akt dzielenia pomiędzy każdego był utrzymaniem intencji Yeshuy, ale
w miarę upływu lat prostota tego zaginęła, i tylko Ci wyświęceni przez Kościół
mogą dawać komunię, coś co Yeshua uważałby za najbardziej niesmaczne.
(Znając go tak dobrze jak ja, mogę wam to powiedzieć).
Prawda i moc nauki Yeshuy zostały przez Kościół wypaczone.
A sekrety podnoszenia świadomości poprzez Święty Seks, jak to było
praktykowane przeze mnie i Yeshuę, zostały przez Kościół ukradzione.
Zdaję sobie sprawę dzieląc się tą opowieścią, że tylko garstka zrozumie –
ale to wystarczy.
Dwadzieścia
Ja chcę teraz wyjawić niektóre sekrety Magii Seksu Izydy.
Jak powiedziałam wcześniej, jest możliwe podwyższenie stopnia
świadomości samemu, bez partnera; i w tym przypadku, Alchemie Horusa
zostały zaprojektowane, aby pomagać Wtajemniczonemu.
Jakkolwiek, dla tych w partnerstwie – Świętym Związku – Magia Seksu
Izydy została wyjawiona. Jest kilka tego aspektów, które chcę omówić.
Pierwszym z nich jest zrozumienie, że w momencie orgazmu generowane
są pola magnetyczne. W istocie rzeczy, te pola są tworzone przez coś, co
nazywacie grą wstępną – stymulację zmysłów przez dotyk. Ta czuciowa
stymulacja rozpoczyna proces budowania pól magnetycznych i jest decydująca
dla alchemicznej praktyki Magii Seksu.
Jest wiele metod dostępnych dla Wtajemniczonych, i ja będę omawiać
niektóre z nich – ale podstawą do praktyki jest zrozumienie natury interakcji
dwóch elementów alchemicznych w obrębie mężczyzny i kobiety.
Na poziomie przyziemnym sperma mężczyzny niesie informację o jego
genetycznym rodzie, która jest przekazywana na dziecko. Kiedy sperma z jego
nasieniem łączy się z jajeczkiem kobiety kreowane jest życie, a życie jest
kompleksem wzajemnie połączonych pól magnetycznych. Rosnące wewnątrz
macicy dziecko rozwija organy i systemy, ale na poziomie magnetycznym to
może być widziane jako wzajemnie połączony kompleks wibracyjnych i
magnetycznych pól. I tak na poziomie przyziemnym akt seksualny kreuje nowe
wzorce magnetyczne.
Wtajemniczeni trenowani w alchemii używali energii seksualnej także do
kreowania złożonych pól magnetycznych – ale te pola nie stawały się nową
istotą, dzieckiem; zostawały włączone we własne ciała Ka dwojga
Wtajemniczonych, wzmacniając i podnosząc ich ciała Ka. To jest pierwszy
główny punkt do zrozumienia. Wszystko obraca się wokół tego.
Zadaniem Wtajemniczonego w obrębie systemu, w którym Yeshua i ja
byliśmy trenowani jest wzmocnić ciało Ka poza ograniczenia formy fizycznej, lub
Khat.
Następny poziom do zrozumienia ma związek z emocjonalnym
nastrojeniem kobiety Wtajemniczonej – bo otwarcie kobiety Wtajemniczonej jest
uzależnione od jej stanu emocjonalnego. To jest część jej natury i nie może być
pominięta, jeśli te techniki mają pracować.
Podstawą dla kobiety Wtajemniczonej jest autentyczne uczucie
bezpieczeństwa i miłości, lub w ostateczności uznania. Kiedy to jest na miejscu,
coś w obrębie jej istoty puszcza i dozwala alchemii pojawić się.
Alchemia jest kreowana przez złączenie Ka męskiego Wtajemniczonego i
Ka żeńskiej Wtajemniczonej. Kiedy oni kochają się, ciała Ka łączą się z sobą i to
sprawia u kobiety otwarcie jej Magnetycznej Podłogi. To jest dziwne określenie.
Pochodzi z języka używanego w Świątyniach Izydy.
Podłoga jest fundamentem, na którym się stoi. Kiedy ustawiamy coś tak,
aby było bezpieczne, umieszczamy to na podłodze. Tak więc podłoga była
używana, jako rodzaju slangu w obrębie Świątyń, nawiązując do bardzo
podstawowego komponentu, który jest wymagany. Więc kiedy mówię „kobieca
Magnetyczna Podłoga” mówię, że to jest podstawowy element, który musi się
pojawić.
Kiedy dwoje Wtajemniczonych kontynuuje uprawianie miłości, i w miarę
jak namiętność ich połączenia wzrasta, potężne substancje chemiczne są
uwalniane w mózgu i w ciele. Te przenoszą Wtajemniczonych w przestrzeń inną
niż ich normalny sposób bycia. Otwiera to następnie pola magnetyczne i
generuje wzrost magnetyzmu.
Wtajemniczony mężczyzna ma w momencie orgazmu dwie opcje. Może
mieć ejakulację lub zatrzymać swoje nasienie. Jeżeli ma ejakulację i
wcześniejsze warunki zostały spełnione w macicy kobiety zachodzi
natychmiastowa reakcja. Kiedy esencje energetyczne jego spermy atakują
ściany jej wewnętrznego sanktuarium następuje eksplozja energii magnetycznej
– wirujących światów w obrębie światów. I do stopnia, który mężczyzna
Wtajemniczony osiągnął, wysokiego statusu, tak samo jak kobieta, magnetyzm
uwolniony z takiego kontaktu pomiędzy takimi seksualnymi fluidami może być
ogromny. Wiec to jest ważne aby zrozumieć, że to kreuje kompleksowe
magnetyzmy, które oboje mężczyzna i kobieta mogą wciągnąć do swoich ciał.
Drugi fenomen zachodzi, kiedy Wtajemniczona kobieta zaczyna się trząść
w niekontrolowany sposób. Kiedy ona się trzęsie, to centrum tego jest
najczęściej w samej macicy, która włącza kaskadę, efekt kołysania w miednicy.
Ta akcja także kreuje bardzo złożone pola magnetyczne, które znowu
mężczyzna i kobieta mogą wciągnąć do swoich ciał Ka. To jest fundamentalne
lub podstawowe zrozumienie.
Wtajemniczeni mogą także spowodować podniesienie Mocy Węży po
kręgosłupie w czasie aktu seksualnego i gdziekolwiek Dwa Węże się spotkają,
będą zmierzać do magnetyzowania tej czakry i towarzyszących możliwości oraz
mocy z nią związanych.
Więcej niż to nie mam pozwolenia powiedzieć, odkąd realizowanie tej
praktyki może prowadzić do znaczącego wzrostu czyjejś mocy. Zostawiam to
dla tych, którzy potrafią czytać pomiędzy wierszami. Jeżeli jesteś gotowy do tych
praktyk będziesz wiedzieć jak to jest zrobione.
Dwadzieścia jeden
W treningu obydwu: Magii Seksu Izydy i Alchemiach Horusa, Wtajemniczeni byli
szkoleni w podstawowych ćwiczeniach dwóch Węży.
W tej praktyce, Wtajemniczeni w pojedynkę generują energię poprzez moc
RA, lub wewnętrzny ogień, aby utworzyć podniesienie w świadomości –
wykreować złożone pola magnetyczne w obrębie własnego jego lub jej ciała – i
wtedy sprowadzić to do Ka.
Chcę podzielić się tą metodą. To jest podstawowa praktyka zarówno dla
tych, którzy chcą tę pracę wykonać w pojedynkę, i dla tych, którzy chcą wykonać
tę pracę z partnerem.
Podstawowa praktyka wymaga aby Wtajemniczeni siedzieli wyprostowani,
oddychając w sposób rytmiczny i spokojny.
Wtedy Wtajemniczony staje się świadomy podstawy kręgosłupa, i na
wdechu podciąga Czarnego Węża wznoszącego się z lewej strony i Złotego
Węża wznoszącego się z prawej strony, w górę kręgosłupa.
Kiedy Dwa Węże wchodzą w każdą czakrę, krzyżują się, pokonując drogę
w górę do korony. Ale w tej praktyce Dwa Węże są podnoszone do centrum
głowy, w pobliże gruczołu szyszynki.
Wtedy Wtajemniczeni, wykorzystując moc oddechu, przesyłają energie
wdechów do Węży a potem z wydechami posyłają energię oddechu głębiej do
krętych ciał, sprawiając, aby - tak mówiąc - „ożyły”.
Ostatecznie one będą skręcać się, lub poruszać za przyczyną mocy
oddechu i intencji Wtajemniczonego.
W tym punkcie, wizualizowany jest Kielich w środku głowy z Dwoma
Wężami skierowanymi ku sobie na krawędzi, gruczoł szyszynki spoczywa na
dnie kielicha.
Następny etap wciąga energię Ra w górę. Wtajemniczony wizualizuje
żywą kulę ognia, jak słońce, w splocie słonecznym, i z każdym wydechem
wtajemniczony po cichu powtarza lub intonuje dźwięk Ra. To powoduje, że
światło, ogień wewnętrznego Ra jest aktywowany i samoczynnie zaczyna
poruszać się w górę.
Kiedy to światło i ciepło porusza się w górę przechodzi poprzez środek
Kielicha pomiędzy Dwoma Wężami, w górę do korony głowy. Stąd zachodzi
najbardziej niezwykłe zjawisko.
Z lewej strony korony zstępuje energia, która jest taka jak płyn w swojej
naturze. Ten płyn jest nazywany Kroplami Czerwonego Węża. Z prawej strony
korony inna energia w formie płynu przesuwa się w dół do Kielicha, nazywana
Kroplami Białego Węża. To jest ciepło i światło wewnętrznego Ra, które skłania
koronę do wydzielania tych substancji.
Krople Czerwonego Węża są powiązane z matką biologiczną
Wtajemniczonego. Krople Białego Węża są związane z ojcem Wtajemniczonego.
Kiedy te dwie mieszają się razem kilka rzeczy może się zdarzyć. Może być
doznanie słodkiego smaku w tylnej części gardła – co jogini i joginki nazywają
Amrita – ale które my w kulcie Izydy nazywamy Źródlanymi Wodami, bo wydają
się wypływać ze źródła w obrębie głowy.
Czasami jest to pierwszy sposób przedstawienia; i jeśli Wtajemniczony
skupi się na doznaniu Źródlanych Wód, powstanie rodzaj ekstazy. Czasami
Wtajemniczeni doznają światła w swoich głowach. I znowu, jeśli skupią się na
tym świetle powstanie rodzaj ekstazy.
Czasami kiedy Czerwone i Białe Krople Wężą zmieszają się następuje
samorzutne powstawanie ekstazy. Ta ekstaza, bez znaczenia co ją wywołało jest
decydująca dla tej alchemii. Bo ekstaza jest pokarmem i pożywieniem dla ciała
Ka.
Ta ekstaza ma tendencję do pozostawania w wyższych centrach,
ponieważ to tam właśnie zostały narodzone w tej praktyce. Ale w tej metodzie,
na pierwszym pojawieniu się ekstazy Wtajemniczony musi przesunąć jego lub jej
świadomość na całość ciała Ka, jako takiego. To doprowadza do
rozprzestrzenienia się ekstazy na całe ciało fizyczne, Khat, i wchłonięcia jej
wtedy przez Ka, wzmacniając i rewitalizując je.
To jest podstawowa, zasadnicza praktyka.
Dla tych, praktykujących Magię Seksu Izydy z partnerem, stany
ekstatyczne powstają w sposób naturalny. Dla tych praktykujących w pojedynkę,
ekstaza musi być wygenerowana przez nich samych.
Jednakże obie praktyki wymagają, aby Wtajemniczony był świadomy Ka w
czasie momentów ekstazy tak, aby ciało Ka mogło pokrzepiać się bogatymi
magnetycznymi polami wykreowanymi przez tę rozkosz.
Dwadzieścia dwa
W bardzo rzeczywistym znaczeniu, Wtajemniczony mężczyzna staje w
obliczu największych wyzwań w praktyce Magii Seksu Izydy, bo to wymaga by
on na pozór sprzeciwił się swojej własnej naturze. Z natury mężczyzna jest
„elektryczny” z alchemicznego punktu widzenia, podczas gdy kobieta jest
„magnetyczna”.
Naturą elektryczności jest poruszać się i działać, podczas gdy naturą
magnetyzmu jest uwijać gniazdo – obejmować.
W praktykowaniu, tworzy się skupienie na wzmocnieniu ciała Ka przez
włączenie pól magnetycznych uwolnionych przez akt seksualny. Zaraz po
orgazmie, pola magnetyczne wygenerowane przez Wtajemniczoną kobietę
kontynuują spiralne rozwijanie się i krążą. Jest to czas odpoczynku i bycia z
magnetyzmem, ale z natury mężczyźni skłaniają się albo do wstania i zrobienia
czegoś albo do pójścia spać.
Tak więc Wtajemniczony mężczyzna musi trenować zagnieżdżanie,
pozwolić magnetyzmowi, który został wykreowany wejść spiralnie do jego Ka i
ciała.
To jest inne od tego, co występuje zazwyczaj, bo u mężczyzny, orgazm
jest ograniczony do obszaru miednicy i w niektórych przypadkach
rozprzestrzenia się. Ale dla Wtajemniczonej kobiety, szczególnie takiej, która
była w stanie zrelaksować się w doznawaniu, orgazm rozprzestrzenia się
poprzez całe ciało i może utrzymywać się na różnych poziomach intensywności
przez kilka godzin.
Niektórzy Wtajemniczeni mężczyźni mogą mieć obawy, ze poprzez
zmienianie siebie samych, przez zagnieżdżanie, staną się mniej męscy – ale ja
mogę was zapewnić, że nic nie może być dalsze od prawdy.
Bo prawda jest taka, że jak Wtajemniczony mężczyzna zagnieżdża się w
magnetyczności, jego ciało Ka staje się silniejsze, a jego energia seksualna
dostaje większej potencji. Jednym z zadań Wtajemniczonego mężczyzny jest
uwrażliwić się na nowe poziomy odczuwania, tak aby mógł włączyć pola
magnetyczne uwolnione poprzez seks do swojego własnego ciała i Ka.
Wyjaśniając warunki zagnieżdżania, to niekoniecznie znaczy, że męski
członek pozostaje wewnątrz kobiety. To znaczy, że mężczyzna pozostaje blisko
kobiety – dotykając, głaszcząc, będąc w fizycznych doznaniach i emocjach po
orgazmie. To poprzez portal zagnieżdżania Wtajemniczony mężczyzna jest w
stanie wejść w kobiece misteria kreacji.
Innym aspektem, którego Wtajemniczony mężczyzna powinien być
świadomy jest to, co nazywa się Adoracją Ukochanej.
Kiedy alchemia Magii Seksu staje się silniejsza, pojawiają się pewne
znaki. Jednym z nich jest taki, że Ukochana staje się uwielbiana lub umiłowana.
To dzieje się zarówno z Wtajemniczonymi mężczyznami i kobietami. Kiedy
Adoracja Ukochanego pojawia się u obu partnerów, alchemia i Magia Seksu
ogromnie się intensyfikują, bo harmonika i magnetyzm kreowane przez taką
emocję są bardzo dobroczynne dla magii.
Dwadzieścia trzy
Chciałabym teraz pomówić o terminie magia.
Powód, dla którego termin magia jest używany nawiązuje do transformacji
indywidualnego człowieka w Boga. To jest naprawdę magia. Jest to
symbolizowane przez Boga Horusa, częściowo człowieka, częściowo sokoła i
poprzez praktyki alchemii jest podniesione do statusu Wysokiego Boga Horusa,
w znaczeniu, że ktoś osiągnął najwyżej wyniesione stany świadomości.
Tak więc Magia Seksu Izydy jest dokładnie metodą dla wznoszenia
świadomości, która jest sama w sobie magią – i dokonuje się poprzez energie i
ekstazę kreowaną przez seks.
Inny powód dla użycia terminu magia jest taki, że są metody, kiedy już
ciało Ka jest wzmocnione, których można użyć do uzyskania wpływu na swoją
rzeczywistość, w bardzo bezpośrednie sposoby metodami, które wydają się
magiczne. Weźmy, na przykład, podstawowy rdzeń praktyk Alchemii Horusa –
podniesienie Węży Czarnego i Złotego w górę kręgosłupa, kreację Kielicha,
aktywację wewnętrznego ognia Ra, i spotkanie Czerwonych i Białych Kropli
Węża – to wszystko są akty magii, akty intencji i równocześnie osobistej i
duchowej woli. Oto dlaczego jest to przekazywane jako magia.
Wracając do paradoksu, w obliczu którego staje Wtajemniczony
mężczyzna, odkrywamy, że jego natura pracuje do pewnego stopnia przeciwko
niemu w tych praktykach, w szczególności w Magii Seksu. Bo jak tylko ciało Ka
Wtajemniczonego mężczyzny jest naładowane, on, z natury, chce działać, zrobić
coś. Ale jeśli potrafi narzucić sobie dyscyplinę, ćwiczyć się, kontynuować leżenie
ze swoją Ukochaną, może zagnieździć się w bogatych magnetyzmach
kreowanych przez ich miłość, ich seks, i wzmocnić Ka do wielkich rozmiarów.
Dwadzieścia cztery
Występuje inny aspekt, przed którym staje Wtajemniczony mężczyzna w
tym procesie i ma on związek z czymś, co my w świątyniach określamy jako
Przeszkody Do Lotu, ale które w waszym języku najlepiej jest określić jako
„kwestie psychologiczne”. Określenie Przeszkody Do Lotu nawiązuje do
przeszkód w rozwinięciu czyjejś natury Horusa, aspektu który w szczególności
potrafi latać do góry do podwyższonych stanów świadomości.
Są nastawienia, wierzenia i emocjonalne przyzwyczajenia, przynoszące
efekt przeciwny do zamierzonego w lataniu, lub podnoszeniu świadomości, które
są tym, co mamy na myśli kiedy mówimy Przeszkody Do Lotu. To tutaj dla
Wtajemniczonego mężczyzny, pojawia się jedno z najbardziej zawiłych przejść,
wymagające wielkich umiejętności.
Jako dziecko, mężczyzna był noszony przez swoją matkę w jej łonie,
ochraniany i odżywiany przez swoją matkę w swoim niemowlęctwie, do momentu
kiedy uzyskał autonomię i mógł działać samodzielnie. W tym momencie chłopiec,
mówiąc potocznie, odpycha matkę w celu stawienia czoła światu.
To w tym punkcie rozwoju, może on czuć się zamknięty lub ograniczony
przez swoją matkę, i wywiązuje się konflikt charakterów. Jako mężczyzna, jako
Wtajemniczony mężczyzna, może on ciągle nieść w sobie te nawyki
emocjonalne. Jeżeli to jest taki przypadek, okaże się dla niego trudnym
zrelaksować się w zagnieżdżaniu w polach magnetycznych, dopóki na poziomie
psychologicznym jest to doświadczane jako kapitulacja przed kobiecością.
Jeśli Wtajemniczony mężczyzna ma problemy ze swoją matką z
dzieciństwa może świadomie lub nieświadomie łączyć je ze swoją partnerką.
Dwadzieścia pięć
Ważnym dla obu Wtajemniczonych przystępujących do Magii Seksu Izydy
jest uświadomienie sobie, że wyruszają w długą podróż i że proces jest nade
wszystko alchemiczny. Celem alchemii jest transformacja jednej substancji w
drugą. Robi to poprzez wypalenie nieczystości lub negatywnej strony substancji
tak, że czysta substancja pozostaje lub jest wykreowana.
W procesie Magii Seksu Izydy substancjami transformowanymi są
dosłownie: fluidy seksualne, hormony, neurotransmitery i inne substancje jeszcze
nie odkryte przez waszą naukę. Ale w to także jest zaangażowana przemiana
psychologiczna.
W naturze, Magia Seksu Izydy przyśpiesza proces alchemiczny. Ciepło
zostaje przejawione, inaczej mówiąc, nieczystości stają się przejrzyste, to co
potrzebuje być oczyszczone boleśnie nabiera ostrości.
Gdy ktoś nie rozumie, że jest to jeden z efektów ubocznych alchemii,
może być zaniepokojony przez pojawiającą się trudną psychologiczną
substancję. Ale tak naprawdę to jest jeden z rezultatów, bo wewnętrzny napór,
wykreowany przez intensywną alchemię generowaną przez Magię Seksu Izydy,
powoduje wyciśnięcie z ciała Ka lub wytłoczenie na zewnątrz wszystkich
nieczystości, aby oczyścić go z wszystkich Przeszkód Do Latania.
W tych, praktykujących w pojedynkę, bez partnera, Alchemie Horusa
także kreują wewnętrzny napór, wytłoczenie nieczystości, ale zadanie jest
trudniejsze przez to, że potrzebna energia pochodzi ze swoich własnych
osobistych wysiłków i nie ma dobroczynnego skutku odzwierciedlenia od
drugiego. Jednakże, to da się zrobić.
Dwadzieścia sześć
To jest podstawowe pojmowanie potrzebne do praktykowania Magii Seksu
Izydy. Na poprzednich stronach wyjawiłam wam przedwieczne sekrety, jedne z
najściślej strzeżonych sekretów Świątyń Izydy.
Zrozumienie tych praktyk było zarezerwowane dla najbardziej
zaawansowanych adeptów.
Czy ktoś praktykuje samodzielną ścieżkę przez Alchemie Horusa, czy
ścieżkę Świętego Związku przez Magię Seksu Izydy, wstępuje na drogę do
Domu Boga.
Kluczowym w tej podróży jest wzmocnienie ciała Ka poprzez ekstatyczne
stany świadomości. Czy wygenerowane samodzielnie czy wykreowane przez
ekstazę seksu nie ma z natury znaczenia; Ka jest odżywiane i ładowane stanami
ekstatycznymi, niezależnie od ich źródła.
Zupełnie przeciwnie, wstyd jest trucizną dla ciała Ka, toksycznym
elementem, który obniża jego witalność i potencję.
Ja, Wtajemniczona Izydy, uważam za tragiczne, że Kościół zawstydził
kobiety i mężczyzn obszarem ich seksualnych natur i zamknął drzwi do jednej z
najbardziej bezpośrednich ścieżek ku Boskiej Realizacji. Cokolwiek robisz po
drodze na tej ścieżce, moją radą jest uwolnić się od całego wstydu.
Przeszukaj katakumby swojej własnego umysłu i serca, odszukaj ciemne
miejsca w sobie, gdzie rezyduje wstyd i usuń go.
Znajdź każdą okazję by kreować ekstazę, bo to wzmacnia ciebie i daje siłę
Ka.
Niech twoich przeszkód do lotu będzie mało a błogosławieństw na twojej
drodze wiele.
Dwadzieścia siedem
Chcę teraz skierować swoją uwagę na niektóre luźne wątki związane z
praktyką Alchemii i Magii Seksu Izydy.
Dla Wtajemniczonego mężczyzny, niezbędnym jest zrozumienie, że to
pola magnetyczne kreowane najpierw poprzez dotykanie i głaskanie
Wtajemniczonej kobiety, jego ukochanej, zapoczątkowują kaskadę pól
magnetycznych, budują intensywność aż do punktu orgazmu.
Jest ważnym, aby Wtajemniczony mężczyzna ćwiczył się w zdolności
zagnieżdżania w polach magnetycznych.
Jest w najwyższym stopniu ważnym dla obu Wtajemniczonych, aby
umieścić ich uwagę na ciele Ka w czasie ekstatycznych stanów świadomości,
generowanych przez uprawianie przez nich miłości, bo to wzmacnia i obdarza
mocą ciało Ka, i jest najważniejsze dla tego typu alchemii, jaki był praktykowany
przeze mnie i Yeshuę.
W momencie fizycznego orgazmu, jest tendencja nagłego przypływu
magnetyzmu do przesuwania się na dwa sposoby: w górę przez czubek głowy
lub w dół przez stopy – ale w obu przypadkach to pole magnetyczne opuszcza
ciało i rozprasza się. Jest ważne w momencie orgazmu, aby opanować pole
magnetyczne lub przypływ. Najlepiej byłoby gdyby Wtajemniczony umieścił
swoją świadomość w górnym Tronie lub wyższych centrach mózgu. To
spowoduje, że przypływ orgazmu wzniesie się w górę do głowy, wysyłając jego
energię do samego mózgu i do ciała Ka.
Dwadzieścia osiem
Są sytuacje, kiedy Wtajemniczony mężczyzna może chcieć powstrzymać
swoje nasienie. W obrębie Magii Seksu Izydy Wtajemniczeni mężczyźni byli
uczeni specyficznej praktyki nazywanej Zatrzymanie Niższego Nilu.
Z wiedzy Wtajemniczonych starożytnego Egiptu, Nil egzystuje
równocześnie zewnętrznie i wewnętrznie, zewnętrzny Nil będący fizyczną rzeką i
wewnętrzny Nil będący Djed i jego przepływ poprzez siedem pieczęci lub czakr.
W momencie fizycznego orgazmu, kiedy mężczyzna ma wytrysk nasienia, moce
kreacji, które zstąpiły z wyższego Nilu do niższego Nilu są uwalniane.
Ta sperma jest nosicielem wielkiego potencjału dla kreujących
magnetyczne pola w formie nowego życia lub reakcji alchemicznej w macicy
Wtajemniczonej kobiety, jak to omówiliśmy wcześniej.
Jednak w przypadkach kiedy Wtajemniczony mężczyzna mógłby chcieć
zatrzymać swoje nasienie, głównie ponieważ zależnie od jego witalności, wytrysk
nasienia mógłby aktualnie obniżyć jego energię, i to w tych przypadkach technika
Zatrzymywania Dolnego Nilu była rozwijana.
Mężczyzna umieszcza palec nad prostatą dokładnie z przodu, więc w
momencie ejakulacji sperma zawraca zamiast iść w przód, a pola magnetyczne
jego seksualnej esencji ulegają recyrkulacji przez jego ciało i jego Ka. Ale nawet
w tych momentach są magnetyczne pola generowane przez jego Ka, które
oddziałują z tymi Wtajemniczonej kobiety i mogą oni oboje zagnieździć się w
obrębie tych oddziaływań.
Dwadzieścia dziewięć
A teraz chcę przemówić o stosunkowo rzadkiej formie partnerstwa, ale
która czasami pojawiała się wśród Wtajemniczonych Izydy. Wy nazwiecie to
partnerami tej samej płci.
Chociaż budowanie pól magnetycznych i zagnieżdżanie w tych polach
oraz powstawanie stanów ekstatycznych może być kreowane przez partnerów tej
samej płci, to oddziaływanie nasienia i macicy nie następuje, więc ten aspekt
alchemiczny nie ma miejsca.
Jednakże wszystkie inne aspekty Alchemii i Magii Seksu mają
zastosowanie.
Trzydzieści
Na koniec chcę skupić się na terminie Wtajemniczony, bo używam tego
terminu powszechnie w całym tym materiale. Termin Wtajemniczony odnosi się
do kogoś, kto zdecydował się żyć wyżej w świadomości, kogoś kto zdecydował
się żyć poza fasadą przyziemnego życia i rozpocząć przygodę ze świadomością.
Mówiąc ogólnie, przekroczenie progu od prozaiczności do świętego życia
jest naznaczone rytuałem Inicjacji. W starożytnych praktykach kandydat był
inicjowany przez Kapłana lub Kapłankę i oni - Kapłan lub Kapłanka mieli władzę
przyznawania dla tej indywidualności relatywnej władzy rodu, do którego należeli.
W niektórych typach przejścia zewnętrzny Inicjator jest potrzebny i
wymagany.
Jakkolwiek w początkowych etapach jest możliwe dla osoby Inicjowanie
siebie samej, ale prawdziwe sedno Inicjacji oznacza zaznaczenie progu,
przechodzenia od prozaicznego życia do świętego życia.
Dla tych, którzy czują się przyciągnięci do praktykowania Alchemii Horusa
i którzy chcą zaznaczyć swoje oddanie dla życia świętym życiem, oferuję ten
prosty rytuał. Daję tę instrukcję ponieważ jest tak, że brakuje wykwalifikowanych
osób do przeprowadzania Inicjacji w starożytne linie egipskie.
Dla tego rytuału potrzebne będą świeca i dwie szklanki lub puchary.
Jeden puchar jest wypełniony wodą a drugi jest pusty. Jeśli chcesz
możesz dodać kwiaty lub kadzidło, czyniąc rytuał tak estetycznie przyjemnym,
jak tego pragniesz, ale przede wszystkim Auto-Inicjacja jest aktem intencji oraz
osobistej i duchowej woli.
Rytuał jest prostym i zewnętrznym odbiciem czegoś, co zachodzi głęboko
wewnątrz samego siebie. I doprawdy, tego wewnętrznego wyboru można
dokonać całkowicie bez potrzeby zewnętrznego rytuału, bo rytuał pozbawiony
wewnętrznego wyboru jest bezwartościowy.
Dla tego rytuału zapalasz świecę i wtedy mówisz te słowa ....
„Duchu wszelkiego życia, bądź moim świadkiem tu i teraz. Dla mojego
podniesienia i podniesienia wszystkiego co żyje, ja będę dążyć do bycia
nieszkodliwym dla siebie i wszystkich innych.”
(Wersja oryginalna:
„Spirit of all life, be my witness here. For the sake of my own elevation, and
the elevation of all life, I shall strive to be harmless to myself and all
others.”)
Wówczas trzymając szklankę lub pojemnik z wodą w prawej ręce, przelewasz
wodę do pojemnika lub szklanki w lewej ręce i przypieczętowujesz tę akcję tymi
słowami ...
„Przez przelanie tej wody, Ja daję zgodę na przepływ moich świętych wód
życia
Od przyziemnych do świętych. Duch wszelkiego życia, na mojego świadka
tu i teraz.
Amen, Amen, Amen.”
(Wersja oryginalna:
„By the pouring of this water, I signify the transfer of my sacred waters of
life
From the mundane to the sacred. Spirit of all life, by my witness here.
Amen, Amen, Amen.”)
Trzydzieści jeden
Chcę zakończyć moją opowieść moimi przemyśleniami na temat mojego
ukochanego, Yeshuy. Jako wtajemniczona Izydy byłam trenowana dla momentu
kiedy go spotkam. A od momentu kiedy nasze oczy się spotkały zostałam
przeniesiona do innych światów.
Rozumiałam nauki, które były zasłonięte. Rozumiałam najgłębsze sekrety
Izydy, jako że ona odsłoniła je przede mną nie poprzez święte pisma, ale
poprzez żywą obecność mojej miłości dla Yeshuy.
W miarę, jak Alchemia pomiędzy nami nasilała się, Ja doszłam do
wielbienia jego a on mnie. Była to wielka trudność dla niego rozłączyć się ze
mną.
Były w nim oznaki przypływów tęsknoty, aby raczej być ze mną, niż
zmierzyć się z Inicjacją śmierci Horusa; jednak jako mistrzowska dusza on
przyszedł kłaść szlak światła poprzez ciemne królestwa śmierci. On zrobił to dla
swojego dobra i dla dobra całej ludzkości.
Jest wielu, którzy nie rozumieją co on zrobił i dlaczego on to zrobił.
Są tacy, którzy wierzą, że wszystko co potrzebują robić to wierzyć w niego
i żadne wysiłki z ich strony nie są konieczne. To nigdy nie było przekonaniem ani
wiarą Yeshuy. Przyszedł jako deszcz światła, światło przewodnie miłości w
czasie, kiedy świat był ciągle w cieniu zazdrosnego boga. Yeshua, jako dusza
mistrzowska, zademonstrował ogromną odwagę i siłę, aby uczyć miłości w takim
czasie.
To było dla mnie dziwnym, bycie jednocześnie Wtajemniczoną i kobietą
zakochaną, bo Ja rozumiałam, że moim zadaniem jest pomagać mu budować
jego Ka w celu, by mógł z większą mocą sprostać sferze śmierci.
Jako Wtajemniczona, rozumiałam moje zadanie; i do pewnego stopnia
rozumiałam jaka była wizja Yeshuy. Ale jako zakochana kobieta byłam
owładnięta moimi uczuciami do mojego Ukochanego.
I tak, patrząc wstecz, z perspektywy czasu, jak to było, w naszym życiu
razem; to jest gorzko-słodki smak.
Słodycz obecności Yeshuy będzie na zawsze napełniać mnie i
podtrzymywać, ale gorycz naszego rozdzielenia będzie też tam zawsze.
W moich ostatnich dniach na tej ziemi, Yeshua przyszedł do mnie znowu
w swoim ciele Ka, jak to robił przez tak wiele lat. Był ze mną, aż wzięłam mój
ostatni oddech i zabrał moje Ka przez królestwo śmierci, poprzez ścieżkę światła,
którą położył siłą swojej intencji, i zabrał mnie do tego, co nazywacie niebem, ale
co jest miejscem w duszy.
Odpoczywam w tym miejscu z jego obecnością poprzez cały czas i
przestrzeń.
Trzydzieści dwa
Byłam zadowolona z pozostawania tutaj z jego istotą, którą noszę w sercu
i pamięci, ale sama Izyda przyszła do mnie i powiedziała, że teraz muszę
opowiedzieć moją historię... że kłamstwa ostatnich dwóch tysięcy lat muszą
dobiec końca ... że rodzaj żeński powraca do równowagi z rodzajem męskim ....
że Kosmiczna Matka ujawnia się na początku końca czasów.
I tak to jest, że ujawniłam jeden z zaginionych wiekowych sekretów – że
Duch, męska zasada, aby powrócić do siebie w czasie podróży w Materii,
potrzebuje pomocy zasady żeńskiej, Inteligencji samej Materii.
Ale z perspektywy wypełnionej światłem słonecznym zasady męskiej,
zasada żeńska niesie w sobie ciemność, wilgoć i niebezpieczne otchłanie.
Pierwiastek solarny czuje się zagrożony przez ciemność aspektu lunarnego. Ale
to w złączaniu się Słońca i Księżyca, złączaniu się zasad męskiej i żeńskiej, w
stanie równowagi, w energetycznym zbalansowaniu, osiągane jest prawdziwe
oświecenie.
Kiedy Yeshua przygotowywał się ze mną do swojej męki przed Garden at
Gethsemane, Ja byłam wcieleniem Izydy. Byłam nią. Nie było różnicy pomiędzy
nią i mną. Byłam trenowana w praktykach, które to zapewniały. I tak, Yeshua
jako Słońce, manifestacja zasady solarnej w królestwie materii, złączył się ze
mną, Księżycem; i on złączył się z samą Izydą a jego podniesienie nie mogłoby
nastąpić bez niej. Ona jest Kosmiczną Matką. Inne kultury nazywają ją innymi
imionami, ale ona jest ta sama.
W stopniu, w jakim Wtajemniczony mężczyzna jest w stanie zagnieździć
się w magnetycznych polach z Jego Ukochaną i wciągnąć w siebie wibracyjne
energie tych magnetyzmów – w takim stopniu on kontaktuje się z samą Izydą,
Kosmiczną Matką, Matrycą-Kreacji (Creatrixem) każdego czasu i przestrzeni.
W stopniu, w jakim Wtajemniczona kobieta jest w stanie poddać się
magnetyzmowi i wejść w swoją własną naturę, staje się ona samą Izydą. Kiedy
te dwa wydarzenia zachodzą na poziomie kosmologicznym, Wtajemniczony
mężczyzna zostaje energetycznie dostrojony do Ozyrysa a Wtajemniczona
kobieta zostaje dostrojona do Izydy, i w wyniku zmieszania ich ciał
magnetycznych, rodzi się Horus – wyjąwszy, że Horus w tym przypadku nie
przybiera formy dziecka. Horus przybiera formę i Horus wzlatuje w obrębie ciał
Ka samych Wtajemniczonych. Są oni uniesieni w bardzo rzeczywisty sposób.
Mogą oni latać w obrębie niebiańskiego królestwa ich własnej istności.
Prawda jest taka, że Ozyrys nie może wzrosnąć bez Izydy, ani Izyda bez
Ozyrysa. Wysoki Bóg Horus jest narodzony z magnetyzmów ich obcowania.
Wtajemniczony mężczyzna, będący elektrycznym z natury, myśli, że on
może to sprawić sam, ale nie może.
Izyda czeka, aż on to dostrzeże, ale on nie dostrzega.
Ona czekała przez wieki, a teraz jesteśmy na początku końca czasów, i
jest silna presja. To jeden z powodów, że tym występuję.
Niech ci Wtajemniczeni mężczyźni, zdolni odnaleźć ścieżki w sobie do
poddania się mocom Izydy niesionym w naturach ich Ukochanych, lub
niesionych w ich własnych naturach jeśli praktykują ścieżkę samotnie wiedzą, że
robią to nie tylko dla samych siebie, ale dla całej ludzkości.
Kiedy ktoś przystępuje do Magii Seksu Izydy, to nie jest możliwym
robienie tego tylko dla siebie, bo praktyki szybko podnoszą Wtajemniczonego do
poziomu żywego mitu, w jego najwyższych ekspresjach, jak uprzednio daliśmy
do zrozumienia, mężczyzna staje się samym Ozyrysem, a Wtajemniczona
kobieta staje się Izydą ... i Horus rodzi się z ich magnetyzmów.
Dla tych zaangażowanych w samotne praktykowanie alchemii, to jest
dopełniane przez magnetyzmy Lunarnych i Solarnych Cykli. W miarę jak
podstawowa praktyka udostępniona wcześniej jest doskonalona, Czarny Wąż
Księżyca, zawierający esencję Próżni, drży i trzęsie się w obrębie ciała Ka
Wtajemniczonego, co przypomina drżenie i trzęsienie się Wtajemniczonej kobiety
w ramionach mężczyzny kiedy Magia Seksu jest praktykowana.
Wśród Wtajemniczonych praktykujących samotną drogę Złoty Wąż Słońca
spotyka się z Czarnym Wężem Księżyca w środku głowy, a pola magnetyczne
wykreowane przez ich wzajemne zmieszanie i reakcje energetyczne kreowane
przez ich krzyżowanie się poprzez czakry czy pieczęcie, kreują Horusa.
Tak więc, czy to jest robione w pojedynkę, czy z kimś, nie ma samo w
sobie znaczenia, ale co musi zajść w obu jest tym samym. Słońce i Księżyc
muszą być w równowadze, i wtedy przychodzi Oświecenie, które nazywamy
Horusem.
Trzydzieści trzy
Zaoferowałam ci moją opowieść i nauki, które otrzymałam z głębokimi
nadziejami, że znajdziesz drogę do swej własnej wielkości, bo to jest tym, czego
ten świat potrzebuje, teraz bardziej niż kiedykolwiek.
Mam nadzieję, że będziesz podniesiony przez moje spostrzeżenia, i że
będziesz zainspirowany, jak byłam ja, przez wspaniałą istność, którą nazywacie
Yeshua, ale którą ja nazywam moim Ukochanym. Dla tych, którzy mają odwagę
praktykować Alchemie Horusa, i dla tych, którzy wybrali życie w Świętym
Związku ze sobą lub z innym, daję moje błogosławieństwo.
Niech błogosławieństwa Kosmicznej Matki będą przy tobie na twojej
drodze do samego siebie. Niech ścieżka pomiędzy Słońcem i Księżycem
zostanie ujawniona.
Duchu wszelkiego życia, nieś świadectwo. Amen.
∼
Maria Magdalena