I Wojna Światowa
Plany i działania wojenne na froncie wschodnim w 1914r.
Plany wojny
Każda z istniejących koalicji zawarła porozumienie w sprawie wspólnych działań wojennych.
Jednakże uzgodnienia dotyczyły tylko kierunków działań i ustalały ilościowy udział
poszczególnych państw. Tak na przykład Rosja miała w razie wybuchu wojny wystawić
przeciwko Niemcom 700-800.000 armię w 15 dniu mobilizacji, a Francja w 10 dniu mobilizacji
1.300.000 ludzi i natychmiast rozpocząć działania wojenne. Anglia miała wysadzić na
kontynencie Europejskim jedynie niewielką armię ekspedycyjną. Niemcy zaś przyrzekły
dopomóc Austro-Wągrom uderzeniem z Prus Wschodnich na wojska rosyjskie w kierunku
Siedlec. Działania uczestników koalicji nie były jednak skoordynowane w czasie, nie
opracowano współdziałania operacyjnego między armiami sojuszniczymi. Każda armia działała
samodzielnie i ani Ententa ani Trójprzymierze nie miały wspólnego dowództwa. Każde z państw
posiadało też własne plany wojny, opracowywane dużo wcześniej i wielokrotnie zmieniane, w
zależności od sytuacji między narodowej i polityki zagranicznej poszczególnych państw.
Austro-węgierski Sztab Generalny musiał planować wojnę na dwa fronty: przeciwko Rosji oraz
Serbii i Czarnogórze. W związku z tym jego plan przewidywał utworzenie trzech grup wojsk:
Przeciwko Rosji - 28 1/2 dywizji piechoty, 21 brygad pospolitego ruszenia, 10 dywizji kawalerii.
Siły te wchodziły w skład czterech armii ( 1,2,3,4 ) i miały być rozwinięte we wschodniej Galicji.
Przeciwko Serbii i Czarnogórze ( "minimalna grupa bałkańska" ) - 7 dywizji piechoty oraz 7
brygad pospolitego ruszenia ( 5 i 6 Armia ). Trzecia grupa składała się z 12 dywizji piechoty, 6
brygad pospolitego ruszenia oraz 1 dywizji kawalerii. Była to grupa odwodowa przeznaczona do
wzmocnienia "minimalnej grupy bałkańskiej" na wypadek wojny tylko z Serbią i Czarnogórą -
natomiast w czasie wojny z Rosją ta grupa miała być użyta przeciw niej.
W myśl planu, zadaniem 1 i 4 Armii austro-węgierskiej było wykonanie natarcia przeciwko
Rosjanom miedzy Bugiem a Wisłą, w kierunku na Lublin. Niemiecki Sztab Generalny obiecał
przy tym wykonać uderzenie siłami swych wojsk z Prus Wschodnich na Siedlce. W ten sposób
wojska austro-węgierskie i niemieckie miały w wyniku wspólnych działań rozgromić wojska
rosyjskie koncentrujące się w królestwie polskim. Zadaniem 2 i 3 Armii było opanowanie rejonu
Dubno, Równe, Łuck. Ogólnie biorąc austro-węgierski plan wojny służył celom Niemiec,
ponieważ armia austro-węgierska miała wiązać duże siły armii rosyjskiej tak długo jak długo
Niemcy będą prowadziły działania przeciwko Francji.
Rosyjski plan wojny powstawał pod wpływem sprzecznych nacisków. Interesy rosyjskie
wymagały wykonania głównego uderzenia przeciwko Austro-Wągrom, ponieważ po ich
wykonaniu Rosja mogłaby zagarnąć Galicję, wkroczyć na Bałkany i dotrzeć do Bosforu i
Dardaneli. Równocześnie armia rosyjska mogłaby uderzyć na Niemcy od południa (na tyły). W
myśl konwencji francusko- rosyjskiej Rosja miała jednak wykonać główne uderzenie przeciwko
Niemcom. Dlatego rosyjski sztab generalny opracował plan będący swojego rodzaju
kompromisem. Przewidywał on równoczesne natarcie przeciwko Niemcom i Austro-Węgrom.
Stosownie do tego zostały podzielone siły rosyjskie. Przeciwko Niemcom na linii Szaki, Kowno,
Niemen, Biebrza, Narew, Bug rozwinęły się wojska frontu Północno - Zachodniego składające
się z 1 i 2 Armii ( 30 dywizji piechoty i 9 1/2 dywizji kawalerii ). Zadaniem tych wojsk było
prowadzenia natarcia od wschodu i południowego wschodu na Prusy Wschodnie. Przeciwko
Austro-Wegrom na rubieży Dęblin, Lublin, Chełm, Dubno, Proskurow rozwinęły się wojska
frontu Południowo - Zachodniego w składzie 3,4,5,i 8 Armii ( 48 1/2 dywizji piechoty i 18 1/2
dywizji kawalerii ). Zadaniem tych wojsk było wykonanie natarcia na południe i na zachód,
odcięcie armii austro-wegierskiej dróg odwrotu i zniszczenie jej. Następnie przewidywano
natarcie na Berlin, Wiedeń, Budapeszt. Należy dodać tutaj, że Rosja po przegranej wojnie z
Japonia rozpoczęła gwałtowna modernizacje swojej armii stając się powoli potęga militarną i
zagrożeniem dla państw Europy Centralnej.
Niemiecki plan działania przewidywał wojnę na dwóch frontach - przeciwko Francji i
jednocześnie przeciwko Rosji, dokonując jednak głównego natarcia na Francję. Kwestia
pozostawienia Prus Wschodnich na pastwę losu został przesądzona.
Plan działania wojsk niemieckich w Prusach Wschodnich był stosunkowo prosty. Państwo te
pozostawiono jedynie z 8 Armia. Zadaniem tej armii było jak najdłużej nie dać przeciwnikowi
zmusić się do defensywy, a ewentualnie liczono się z koniecznością wycofania wojsk aż za
Wisłę.
We wszystkich państwach panowała opinia, że wojna będzie krótkotrwała i zakończy się w ciągu
4 - 6 miesięcy. Idąc za tym tokiem myślenia sztaby generalne ograniczały się do określenia
strategicznych form prowadzenia wojny, opracowania operacji początkowych, skalkulowania
niezbędnych do tego sił i ich rozwinięcia. Operacje początkowe zaplanowane zostały jako bitwy
generalne w wyniku których zamierzano zakończyć wojnę. Spowodowało to ugrupowania wojsk
w jednym rzucie. Odwodów, potrzebnych do potęgowania uderzenia w ciągu dłuższego czasu nie
tworzono.
Działania na froncie wschodnim w 1914 roku
Zgodnie z zawartym ostatnimi uzgodnieniami przed wybuchem wojny zobowiązującymi Rosję
do podjęcia działań "zaraz po 15 dniach po rozpoczęciu mobilizacji" wojska rosyjskie 17 sierpnia
w ilości 6 1/2 dywizji piechoty i 5 dywizji kawalerii przekroczyły granicę z Prusami. Celem
operacji rosyjskiej w Prusach Książęcych było zniszczenie znajdujących się tam wojsk
niemieckich i zapewnienie tą drogą bezpieczeństwa Królestwu i armii rosyjskiej działającej
przeciwko Austro-Węgrom. Dalszym celem było ułatwienie Francuzom odparcia ataku
niemieckiego na zachodzie. Do pierwszych walk doszło w dniu 20 sierpnia pod Gąbinem.
Niemiecka próba okrążenia rosyjskiego prawego skrzydła i skończyła się niepowodzeniem , a
ciężkie straty zadane przez Rosjan spowodowały odwrót wojsk Niemieckich. Sytuacja została
jednak opanowana. W dniach pomiędzy 23 i 29 sierpnia armia rosyjska ponownie spotkała się z
wojskami niemieckimi, tym razem pod Tannenbergiem, gdzie poniosła zupełną klęskę. Większa
jej część - około 120.000 żołnierzy dostało się do niewoli. Znaczenie tej bitwy dla obydwu stron
było ogromne. Była to klęska nie tylko dla Rosji, ile dla caratu. Kampania pruska dla wojsk
niemieckich była w pewnym stopniu przyczyną klęski niemieckiej we Francji. Ściągnięte z
odsieczą wojska 2 korpusów i dywizji piechoty przybyły już po bitwie, a na zachodzie opóźniły
osłabiły niemiecką.
Nad Prusami Książęcymi wisiała nadal groźba inwazji rosyjskiej, u jej granic stała nadal 1
Armia. Głównodowodzący siłami niemieckimi w Prusach generał Moltke wydał rozkaz 31
sierpnia oczyszczenia Prus z wojsk nieprzyjacielskich i ścigania pobitej 2 Armii rosyjskiej w
kierunku Warszawy z uwagi na możliwość ataku rosyjskiego na Śląsk. Rosjanie wielkimi siłami
ruszyli istotnie do ataku, ale na Austriaków.
4 września rozpoczęli marsz ku wschodowi. Kolejna bitwa trwająca od 8 do 15 września była
zupełną klęską dla wojsk rosyjskich. Straty rosyjskie sięgały około 70.000 tysięcy rannych i
zabitych. Te oddziały, które wycofały się za Niemen znajdowały się w stanie zupełnego chaosu.
Nad Prusami Książęcymi przestało wisieć niebezpieczeństwo inwazji. Niemcy mogli iść z pomocą Austriakom.
Pierwszym zwiastunem zbliżającej się wojny było ogłoszenie 25 lipca 1914 r. stanu wojennego w
Twierdzy Osowiec. W związku z tym odwołano oficerów z urlopów, rozpoczęto powołanie
rezerwistów. 27 lipca do Osowca przerzucono część 4 DK, której zadaniem miała być osłona
granicy z Prusami Wschodnimi w czasie mobilizacji. W twierdzy mobilizował się jej garnizon i
stacjonujący tu 61 Włodzimierski pułk piechoty. Wszystkie oddziały zakończyły mobilizację w
przeciągu 4-6 dni od jej ogłoszenia. Ponadto jeszcze w sierpniu forteczna kompania
aeronautyczna została wzmocniona drugą eskadrą lotniczą, utworzoną przez Cesarski Aeroklub
Petersburski pod dowództwem kpt. mar. pil. Mikołaja Jacuka.
Po wybuchu wojny przystąpiono do ewakuacji wsi leżących na przedpolu, na prawym brzegu
Biebrzy. Ewakuowany obszar wynosił 1650 ha .
Po ukończeniu mobilizacji i ewakuacji ludności skupiono się na przygotowaniach do wojny.
Obszar twierdzy podzielono na trzy pozycje obronne: główną - od folwarku Klewiana do Fortu
IV ( w jej skład wchodziło pięć punktów oporu: Goniądz, Fort I, Góra Skobielewa, Forty III i IV,
oraz ufortyfikowane przedpole ), zarzeczną ( Fort II i Fort Zarzeczny ) i nowobudowaną
sośnieńską. Na przełomie września i października na uzbrojeniu twierdzy były 133 działa ciężkie,
a ponadto w kaponierach i półkaponierach były 43 armaty kaliber 57 mm, oraz 24 armaty 76 mm
w trzech bateriach artylerii wypadowej. Poza tym w twierdzy znajdowały się armaty
przeciwszturmowe i polowe innych wzorów.
Jako pierwsza spośród załogi twierdzy akcje bojową wykonała forteczna eskadra lotnicza, która
w odwecie za obrzucenie granatami ręcznymi lotniska polowego przez samoloty niemieckie
zbombardowała koszary w Ełku. Podczas tego nalotu zginęło 60 żołnierzy. Mimo protestu
niemieckiego, powołującego się na konwencję haską. Rosjanie jednak jeszcze kilkukrotnie
bombardowali obiekty wojskowe w Ełku.
W połowie września wojska rosyjskie 1 i 2 Armii po klęsce pod Tannenbergiem i na Jeziorach
Mazurskich cofnęły się na linię Niemna, Biebrzy i Narwi. W tym czasie Twierdza Osowiec od 26
do 29 sierpnia 1914 r. stała się jednym z centrów koncentracji nowotworzonej 10 Armii, która
miała za zadanie wypełnić lukę między cofającymi się armiami. W tym samym czasie przybyła
tu II Brygada 8 Dywizji Syberyjskiej z III Korpusu Syberyjskiego. Twierdza dla tworzącej się
armii pełniła rolę bazy zaopatrzeniowej i węzła komunikacyjnego.
Wojska niemieckie, prowadzące pościg za wycofującymi się armiami rosyjskimi w połowie
września dotarły na dalekie przedpola Twierdzy Osowiec, zdobywając w krótkich walkach
Grajewo i Szczuczyn. 17 września gen. Paul von Hindenburg wydał Dywizji Landwery rozkaz
ataku na twierdzę. 19 września komendant twierdzy gen. lejtn. A.A. Szulman zgodnie z
otrzymanym rozkazem ogłosił w twierdzy stan oblężenia. Tego samego dnia nad twierdzą
pojawiły się samoloty niemieckie, które prowadziły rozpoznanie fortyfikacji. 21 września doszło
do pierwszych starć garnizonu twierdzy z nacierający przeciwnikiem. Dwa dni później w nocy z
23 na 24 września oddziały garnizonu przeprowadziły na wszystkich kierunkach rozpoznanie
walką, dzięki czemu rozpoznano niemieckie ugrupowanie. 25 września skoncentrowana w lesie
białoszewskim niemiecka artyleria oblężnicza rozpoczęła bombardowanie twierdzy, w tym
armatami 210 mm sprowadzonymi z Królewca. Od następnego dnia Niemcy prowadzili ostrzał
twierdzy przez całą dobę. Początkowo artyleria forteczna miała duże trudności w zwalczaniu
baterii oblężniczych, gdyż brak było rozpoznania stanowisk baterii wroga. Jednak dzięki
wysiłkom kompanii aeronautycznej i obserwatorów artylerii mogła przystąpić do równorzędnej
walki. 28 września niemiecka piechota ruszyła do szturmu, który załamał się w ogniu zaporowym
artylerii fortecznej.
Natarcie 10 Armii Rosyjskiej w lasach augustowskich zmusiło Niemców 29 września do
rozpoczęcia wycofywania wojsk spod Twierdzy Osowiec. W czasie odwrotu Niemców załoga
twierdzy dokonała udanego wypadu, w wyniku którego oddziały rosyjskie zdobyły zapasy
materiałów i sprzętu wojskowego, zgromadzonego przez nieprzyjaciela oraz kilka ciężkich dział.
Dalsze natarcie wojsk rosyjskiej 10 Armii w ostatnich dniach września i na początku
października odrzuciły oddziały Niemców na odległość kilkudziesięciu kilometrów od twierdzy.
30 września przyjechała pociągiem sanitarnym Wielka Księżna Wiktoria Fiodorowna. Dwa dni
później w jej obecności odprawiono mszę żałobną za poległych i mszę dziękczynną. Kilka dni
później 8 października twierdzę odwiedził car Mikołaj II. Imperator po obejrzeniu twierdzy i
wysłuchaniu mszy w cerkwi odznaczył 25 obrońców Krzyżem Św. Jerzego i Medalami.
Komendantowi twierdzy nadał Order Krzyża Św. Jerzego 4 stopnia. Jeszcze tego samego dnia
władca odjechał do Białegostoku.
Turcja
Niemcy od razu na początku wojny zapisali na swoim koncie politycznym niewątpliwy sukces:
Turcja przystąpiła do wojny po ich stronie. Turcja nie miała personelu przygotowanego do
prowadzenia wojny, ważniejsze stanowiska w sztabach, w artylerii, w wojskach technicznych i w
marynarce znajdowali się Niemcy. Armia turecka przed rozpoczęciem działań wojennych liczyła
około 200.000 żołnierzy. We wrześniu 1914 roku zarządzono mobilizacje, a stan armii wzrósł do
800.000 żołnierzy. Przed świtem 29 października 1914 roku okręty tureckie podpłynęły do
portów rosyjskich Odessy, Sewastopola, Noworosyjska, Teodozji i otworzyły ogień. Rosjanie
zapisali na swoim kącie znaczne straty - zatopiona kanonierka, zatopiony stawiacz min,
wzniecone pożary w składach portowych i kolejach, w zbiornikach ropy naftowej. Zasadnicze
znaczenie wystąpienia Turcji polegało na przerwaniu komunikacji pomiędzy Rosją i jej
sojusznikami zachodnimi droga przez Morze Czarne i Cieśniny. Rosja zmuszona do
sprowadzania sprzętu wojennego, amunicji z fabryk Francji, Anglii, Stanów Zjednoczonych
mogła utrzymywać jedynie transporty do Archangielska, zamarzającego na pół roku portu, źle
powiązanego z wnętrzem kraju i jego centrami. Pod względem militarnym nie mogła Turcja
jednak odegrać znaczniejszej roli.
Kampania serbska
Myślą przewodnią głównodowodzącego armią Austriacka Conrada było uniknięcie wojny na
dwa fronty. Liczył, że mobilizacja w Rosji przebiegać będzie powoli i nie bez trudności, a to da
czas Austriakom do zgniecenia Serbii. Planowano szybkie zwycięstwo w kampanii serbskiej, a
większość wojsk austro - wegierskich użytych w tych walkach będzie mogło uderzyć na Rosje i
wespół z Niemcami zadać jej decydujący cios. Austriacy wojny z Serbią nigdy dotąd nie
prowadzili, Serbów nie doceniali i lekceważyli - miało to ich drogo kosztować. Wojnę zaczęli
Austriacy od "ekspedycji karnej". 12 sierpnia 5 i 6 armia austriacka rozpoczęły ofensywę i
przekroczyły Sawę i Drinę. Serbowie stawili zaciekły opór i po zażartych walkach odrzucili
Austriaków na zachód od Driny. Straty Austriaków wyniosły 38.000 żołnierzy, Serbów 18.000
żołnierzy. Wkrótce 7 września Austriacy wznowili atak nad środkową Driną usiłując obejść lewe
skrzydło serbskie. I tym razem spotkało ich niepowodzenie. Znaczne siły austriackie dostały się
w zasadzkę. 15 września walki zakończyły się porażką Austriaków. Pierwsza próba zniszczenia
armii serbskiej zawiodła. Serbowie wszakże nie mieli możliwości wyzyskania swego zwycięstwa
Armia serbska cierpiała na dotkliwy brak amunicji, odczuwała to szczególnie artyleria serbska.
Walki na froncie rosyjsko - austriackim
Zadanie jakie postawiono przed wojskiem austro - węgierskim było rozbicie Rosjan pomiędzy
Bugiem a Wisłą. Dowództwo rosyjskie dążyło zaś do zdobycia najpierw jednego z
najważniejszych ośrodków Galicji - Lwowa. Armia rosyjska wykonała uderzenie jako pierwsza.
Cztery armie rosyjskie ( 4,5,3,8 ) rozwinięte na ogromnym 450 - kilometrowym łuku od Lublina
przez Chełm, Kowel, Łuck, Dubno, Proskurow, do Kamieńca Podolskiego starły się z czterema
armiami austro - węgierskimi ( 1,4,3 2 ). Wojska austriackie działające przeciwko 4 i 5 Armii
rosyjskiej zajmowały dogodne pozycje operacyjne zmuszając je początkowo do odwrotu i po
krwawych bitwach pod Kraśnikiem i Komarowem zajęły Lubelszczyznę. Nie mogło to jednak
zapobiec sukcesu wojsk dowodzonych przez generała Brosiłowa w Galicji Wschodniej. 3 i 8
Armia rosyjska wtargnęły do Galicji od strony Proskurowa w kierunku na Lwów i w bitwach nad
rzekami Złota i Gniła Lipa pokonały wojska austriacko - rosyjskie odrzucając je na zachód. 3
września Rosjanie zajęli opuszczony przez Austrików Lwów. W dniach od 23 sierpnia do 12
września 1914 roku stoczona została w Galicji bitwa, która przyniosła zwycięstwo Rosjanom.
Decydujący starciem była bitwa pod Lwowem i Rawą Ruską trwająca od 8 do 12 wrzesnia.
W wyniku działań na froncie wojska austriackie poniosły klęskę i 11 września Austriackie
naczelne dowództwo wydało rozkaz oderwania się od nieprzyjaciela i wycofania się na linię
Sanu. Rosjanie odnieśli wielki sukces militarny, którego do końca nie wykorzystali. Pościg za
przeciwnikiem nastręczał szeregu trudności, gdyż znacznie oderwali się od swoich baz
zaopatrzeniowych. Żołnierze byli wyczerpani, strat sięgały około 80.000 zabitych, rannych i
zaginionych. Sytuację utrudniał fakt, że główną linię kolejową na tym kierunku blokowała
twierdza przemyska. Dodatkowo działania wojenne utrudniała pogoda; ulewne deszcze
uniemożliwiały poruszanie się po drogach artylerii, która grzęzła po osie w błocie, a przybór
wody na Sanie ułatwił wycofanie się wojak austriackich. 6 października odzdziały 3 armii
austriackiej porwały się do ataku. W wyniku tych walk wojska rosyjskie wycofały się spod
Przemyśla. Radośc miasta nie trwała jednak długo. Kolejna ofensywa wojsk rosyjskich na całym
froncie z dnia 27 października doprowadziała do ponownego zamknięcia pierścienia wokół
twierdzy Przemyśl. Kontratak wojsk austro - węgierskich i bitwa pod Limanową w dniach 5 - 7
grudnia zatrzymała wojska rosyjskie prące do Krakowa. Front się ustabilizował. Nastąpiła wojna
pozycyjna.
Podsumowanie roku 1914 na froncie wschodnim
Bilans roku 1914 nie był pomyślny dla żadnej ze stron. Niemcy ani na wschodzie, ani na
zachodzie nie odnieśli decydującego zwycięstwa, przegrali na Marną, przegrali wyścig ku morzu.
Jednak wojska niemieckie stały wszędzie na obcym terytorium, a nieprzyjaciel, który w
pierwszych tygodniach wojny wdarł się w granice Rzeszy, w Alzacji i w Prusach Wschodnich,
musiał pod naporem niemieckim wycofać się z dotkliwymi stratami. Niemcy zachowali
inicjatywę strategiczną, ale nie zdołali wygrać wojny krótkiej, Błyskawicznej. Musieli z wolna
przestawić zarówno gospodarkę, jak i prowadzenie działań wojennych na wojnę długą, na wojnę
na przetrwanie.
W gorszej sytuacji znajdowały się Austro - Węgry. Już pierwsze miesiące wojny pokazały ich
słabość. Wielkie imperium Habsburgów nie zdołało pokonać małego, ale groźnego przeciwnika -
Serbii. Zajęcie Galicji Wschodniej przez wojska rosyjskie oraz groźba sforsowania Karpat i
wdarcia się Rosjan na Węgry wzmagały, pogarszały trudną sytuację. Uzależnienie monarchii od
niemieckiego sojusznika w dziedzinie zarówno militarnej, jak i politycznej rosło w sposób
zastraszający.
Sukcesów nie mogła zapisać na swoim kącie również Turcja. Było sprawą coraz bardziej jasną,
że bez pomocy ze strony Niemiec Turcja nie będzie w stanie prowadzić wojny na dłuższą metę, a
pomoc niemiecka, przede wszystkim w materiale wojennym, mogła nadejść tylko w przypadku
pokonania Serbii i zajęcia Bałkanów przez wojska Państw Centralnych.
Rosjanie sławili swoje zwycięstwa na głównym wrogiem, nad Austro - Węgrami, ale
niepowodzenia doznane w walkach z Niemcami poważnie osłabiły znaczenie zwycięstw w
Galicji Wschodniej. Bardzo bolesne były szczególnie straty w Prusach Wschodnich, zwłaszcza
pośród oficerów zawodowych i w szeregach gwardii. Bitwy pod Tannenbergiem, nad Jeziorami
Mazurskimi zdziesiątkowały zastępy wiernie oddanych carowi zawodowych wojskowych. Silnie
dawał się we znaki armii rosyjskiej brak amunicji.
Rok 1914 pokazał, że władze zarówno cywilne, jak i wojskowe państw, które stanęły do walki,
ne rozumiały, nie zdawały sobie sprawy z tego, czym jest wojna nowoczesna, jakie musi
wyzwolić siły, jak głębokie przemiany w życiu ludzkości przyniesie, ile ofiar pochłonie, jak
długo trwać będzie.