S
Sk
kr
rz
zy
yn
nk
ka
a p
po
or
ra
ad
d
E
LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 6/99
72
SKRZYNKA PORAD
W TEJ RUBRYCE PRZEDSTAWIANE SĄ KRÓTKIE ODPOWIEDZI NA PYTANIA NADSYŁANE DO REDAKCJI.
SĄ TO SPRAWY, KTÓRE NASZYM ZDANIEM ZAINTERESUJĄ SZERSZE GRONO CZYTELNIKÓW. jEDNOCZEŚNIE INFORMUJEMY, ŻE REDAKCJA
NIE JEST W STANIE ODPOWIEDZIEĆ NA WSZYSTKIE NADSYŁANE PYTANIA, DOTYCZĄCE RÓŻNYCH DROBNYCH SZCZEGÓŁÓW.
C
Co
o zzrro
ob
biić
ć,, jje
eś
śllii p
prrzzy
y n
na
ag
grry
yw
wa
an
niiu
u n
na
a m
ma
ag
gn
ne
e−
tto
offo
on
n p
po
ojja
aw
wiia
ajją
ą s
siię
ę d
du
użże
e s
szzu
um
my
y ii zza
ak
kłłó
óc
ce
e−
n
niia
a?
?
P
P
owodów może być kilka. Jeden
z nich to zbyt mały poziom sygnału
wejściowego. Gdy poziom sygnału
jest na tyle mały, że wskaźniki wysterowa−
nia praktycznie nie pracują, na pewno na−
grany przy odtwarzaniu sygnał będzie rów−
nie mały i na dodatek obarczony dużymi
szumami. Jedynym rozwiązaniem jest
zwiększenie sygnału zapisywanego, by
wskaźniki w szczytach pokazywały po−
ziom przynajmniej 0dB lub nawet więcej
(do +3...+6dB).
Innym powodem pojawiania się szumów
i zakłóceń, zwłaszcza brumu sieciowego
może być niewłaściwe ekranowanie prze−
wodów mikrofonowych. W praktyce naj−
częściej chodzi o błędne połączenie obwo−
du masy. Punkt dołączenia oplotu kabla
(ekranu) do masy układu i mikrofonu nie
jest dowolny. Ponieważ zagadnienie,
wbrew pozorom, wcale nie jest proste,
warto wypróbować różne sposoby łącze−
nia obwodu masy i ekranów. Generalną
zasadą jest, że ekran powinien być dołą−
czony tylko z jednej strony kabla, a rolę
masy powinna pełnić jedna z żył kabla,
a nie ekran.
Jeszcze inną przyczyną może być samo−
wzbudzanie się jakiegoś bloku w torze za−
pisu (np. przedwzmacniacza mikrofono−
wego) na wysokich, ponadakustycznych
częstotliwościach. Samowzbudzenia nie
słychać, a jednak powoduje wzrost szu−
mów i zniekształceń.
B
Ba
arrd
dzzo
o p
prro
os
szzę
ę o
o p
po
od
da
an
niie
e w
wzzo
orró
ów
w n
na
a o
ob
bllii−
c
czza
an
niie
e p
prrzze
ek
krro
ojju
u rrd
dzze
en
niia
a ii lliic
czzb
by
y zzw
wo
ojjó
ów
w
ttrra
an
ns
sffo
orrm
ma
atto
orró
ów
w s
siie
ec
ciio
ow
wy
yc
ch
h..
P
P
rzed laty amatorzy bardzo często sa−
modzielnie nawijali uzwojenia trans−
formatorów sieciowych. W ówcze−
snych książkach i czasopismach można by−
ło znaleźć prostsze i bardziej złożone recep−
ty na obliczanie liczby zwojów i średnicy
drutu uzwojeń. Wymagana moc wyjściowa
decydowała, jaka ma być wielkość rdzenia.
Potem przyjmując maksymalną indukcję
w rdzeniu obliczano liczby zwojów, uwzglę−
dniając straty w żelazie i w miedzi.
Dziś oferta transformatorów dostępnych
na rynku jest bardzo bogata i nie ma potrze−
by ręcznego ich nawijania. Dodatkowo
w grę wchodzą normy bezpieczeństwa.
Wymagania dotyczące izolacji, odstępów
i napięć przebicia zostały w ostatnich latach
znacznie zaostrzone. W rezultacie wszyst−
kie stare transformatory, projektowane kil−
kanaście lat temu, nie spełniają obecnie
obowiązujących norm. Zostały wycofane
z produkcji i zastąpione nowymi typami.
Stare katalogi transformatorów sprzed kil−
kunastu lat mają dziś jedynie wartość mu−
zealną.
Gdyby Redakcja EdW zdecydowała się
przedstawić sposoby obliczania transfor−
matorów sieciowych, konieczne byłoby
przedstawienie licznych szczegółów zwią−
zanych z
normami bezpieczeństwa,
z których spełnieniem przeciętny hobbysta
miałby spore kłopoty.
Właśnie dlatego nie jest przewidywana pu−
blikacja recepty na obliczanie i nawijanie
transformatorów sieciowych. Redakcja
EdW planuje natomiast publikację obszer−
nego katalogu transformatorów sieciowych
dostępnych na rynku i podejmie kroki, by
rozszerzyć ofertę AVT w tym zakresie.
C
Co
o tto
o jje
es
stt ii d
do
o c
czze
eg
go
o s
słłu
użży
y zzw
wrro
ottn
niic
ca
a?
?
M
M
ówiąc najprościej, zwrotnice wy−
stępują w kolumnach głośniko−
wych. Przyzwoita kolumna ma
co najmniej dwa głośniki: wysokotonowy
i (średnio−)niskotonowy − jest to kolumna
dwudrożna. Wiele kolumn ma trzy głośni−
ki: wysokotonowy, średniotonowy i nisko−
tonowy. Są to kolumny trójdrożne. Każdy
z głośników ma przenosić to pasmo czę−
stotliwości, w którym się "dobrze czuje".
Oczywiście do danego głośnika powinny
być doprowadzone przebiegi tylko z tego
pasma częstotliwości. Realizuje to zwrot−
nica. Tym samym zwrotnica jest po prostu
zestawem filtrów, które współpracują
z poszczególnymi głośnikami. Najczęściej
spotyka się zwrotnice bierne (pasywne),
czyli filtry zbudowane z elementów bier−
nych: kondensatorów, cewek i (czasem)
rezystorów. Takie zwrotnice umieszczone
są w obudowie kolumny. W najprostszym
przypadku filtrem dla głośnika wysokoto−
nowego jest kondensator (stały − niebiegu−
nowy) o pojemności kilku mikrofaradów,
a dla głośnika niskotonowego − cewka.
Lepsze zwrotnice zawierają kilka do na−
wet kilkunastu elementów.
Obliczanie elementów zwrotnic biernych
wymaga sporej wiedzy, a także doświad−
czenia. Dotyczy to nie tylko obliczeń war−
tości elementów, ale i praktycznego wy−
konania cewek. Ze względu na duże prądy
(nawet kilka amperów) oraz wymaganą li−
niowość (żeby cewka nie wprowadzała
zniekształceń nieliniowych) cewki te mu−
szą być nawijane odpowiednio grubym
drutem, bez rdzenia lub z odpowiednim
rdzeniem ferrytowym.
Oprócz zwrotnic pasywnych spotyka się
też zwrotnice aktywne. Zawierają one ele−
menty czynne − zwykle niezbędne filtry
zbudowane są w oparciu o wzmacniacze
operacyjne. Zwrotnice takie nie współpra−
cują bezpośrednio z głośnikami. Na zwrot−
nicę podawany jest niewielki sygnał, który
po rozdzieleniu na dwa lub trzy pasma,
jest podawany na dwa lub trzy wzmacnia−
cze mocy i dopiero z nich bezpośrednio na
głośniki. W takim systemie nie tylko każdy
głośnik, ale i każdy wzmacniacz pracuje
tylko w "swoim" paśmie częstotliwości.
Zwrotnice aktywne i współpracujące
wzmacniacze mocy (wraz z zasilaczem) są
zwykle wbudowane w kolumnę − uzysku−
je się wtedy tzw. aktywną kolumnę. Ak−
tywna kolumna zawiera zasilacz i wzmac−
niacze. Do jej wysterowania wystarczy sy−
gnał liniowy o poziomie poniżej 1Vsk.
J
Je
es
stte
em
m p
po
oc
czzą
ąttk
ku
ujją
ąc
cy
ym
m e
elle
ek
kttrro
on
niik
kiie
em
m..
C
Ch
hc
ciia
ałłb
by
ym
m w
wy
yk
ko
orrzzy
ys
stta
ać
ć jja
ak
kiie
eś
ś u
uk
kłła
ad
dy
y A
AV
VT
T
d
do
o b
be
ezzp
prrzze
ew
wo
od
do
ow
we
ejj ttrra
an
ns
sm
miis
sjjii d
da
an
ny
yc
ch
h
m
miię
ęd
dzzy
y m
mo
oiim
m k
ko
om
mp
pu
utte
erre
em
m,, a
a k
ko
om
mp
pu
utte
e−
rre
em
m k
ko
olle
eg
gii.. K
Ka
ab
be
ell n
niie
e w
wc
ch
ho
od
dzzii w
w g
grrę
ę.. J
Ja
ak
k
tto
o zzrro
ob
biić
ć?
?
N
N
ie mamy dla naszego Czytelnika
dobrych wiadomości. W zasadzie
zbudowanie takiego systemu jest
możliwe, jednak samodzielne wykonanie
dobrego systemu bezprzewodowej trans−
misji danych wcale nie jest łatwym zada−
niem. Przede wszystkim system musi za−
pewniać stałą łączność dwukierunkową.
Przy wykorzystaniu fal radiowych trzeba li−
czyć się z tym, że ogromna większość po−
pularnych radiotelefonów pracuje w sy−
stemie simpleksowym, czyli w danej
chwili możliwa jest łączność tylko w jedną
stronę. Ponadto pasmo przenoszenia wy−
korzystywane w radiokomunikacji jest wą−
skie, poniżej 3kHz. Do tego dochodzi bar−
dzo duże ryzyko zakłóceń pochodzących
zarówno z najróżniejszych urządzeń prze−
mysłowych, jak i innych nadajników.
Proponowane przez niektórych kolegów
wykorzystanie lasera jest możliwe, a pa−
smo przenoszenia w zasadzie jest wtedy
wręcz nieograniczone. Jednak i tu przy
większych odległościach mogą pojawić
się zakłócenia.
Właśnie zakłócenia wywołujące błędy
transmisji wymagają, żeby po obu stronach
łącza zastosować skuteczne sposoby kodo−
wania, dekodowania, detekcji i korekcji błę−
dów. Przy poważniejszych błędach urządze−
nie odbiorcze żąda ponowienia transmisji.
Choćby z tego względu potrzebna jest sta−
ła łączność dwukierunkowa.
Wszystkie te i inne problemy zostały
w zadziwiający sposób rozwiązane w mo−
demach telefonicznych, które potrafią
przesłać przez zwykłą linię telefoniczną
(o paśmie 300Hz...3400Hz) sygnały cyfro−
we z prędkością do 33...56 kilobitów na
sekundę. Żaden amator, a zawłaszcza po−
czątkujący, nie ma szans zbudować
podobnego systemu we własnym zakre−
sie. Jedyną sensowną metodą wydaje się
wykorzystanie
gotowych
modemów
i ewentualnie budowa we własnym zakre−
sie dwukierunkowego (analogowego) łą−
cza radiowego lub laserowego. Ale i to za−
danie nie jest łatwe, na pewno nie poradzą
sobie z nim poczatkujący. Koledze, który
przysłał pytanie radzimy mimo wszystko
skorzystać z typowego modemu i najzwy−
klejszej linii telefonicznej. O szczegóły do−
tyczące konfiguracji komputerów do takiej
współpracy należy zwracać się do bardziej
doświadczonych komputerowców.