62 Mistrz ciętej riposty
2B. R propos kangurom
Jak zmienić temat
Jak Twoje hemoroidy? Dlaczego mąż Cię zostawił? Czy wyznaczono
już termin Twojej rozprawy? jak tam audyt w firmie
7
Za co Twój syn
poszedł do więzienia? Czy kiedykolwiek cierpiałeś na chorobę wene-
ryczną
7
O, dostałeś podwyżkę — ile teraz zarabiasz?
Są tematy, na które mc chcesz rozmawiać, ale mimo to ludzie je
poruszają. Matka Maurcen zawsze oceniała jej partnerów" jako po-
tencjalnych mężów i ojców, znacząco wskazując na brzuch — w ten
sposób sugerowała, że czas płynie, a zegar biologiczny córki tyka co-
raz głośniej. Aby zmienić temat, Maureen zatykała uszy, przymy-
kała oczy i fałszując, śpiewała: „Ładne oczy masz, komu je dasz...".
Taka metoda może działać w relacjach między matką a córką,
ale jeśli masz wokół siebie więcej wścibskich ludzi, musisz zacząć
stosować bardziej wyszukane techniki. Istnieje wiele sposobów na
zmianę tematu:
r/.vziemnv:
Hojny:
Prowokacyjny:
Odwzajemniający:
Fantazjujący:
Na torbacza:
Co za pogoda o tej porze roku!
Dość na mój temat. Porozmawiajmy o tobie.
Dlaczego o to pytasz?
Byłeś dzisiaj na spotkaniu swojej grupy AA?
Gdybyś mógł być dowolnym latającym
stworzeniem, CZATO wolałbyś być: ptakiem,
nietoperzem, motylem czy komarem?
A propos kangurów, co powiesz, jeśli kopnę
cię w brzuch
7
Reagowania na krytykę 63
Filozoficzny: Czy to będzie miało znaczenie za sto lat?
Wysublimowany: Wierzę, że Bóg jest Bytem odwiecznym,
Przyczyną me mającą przyczyny i Wieczną
Istotą. A Ty jak sądzisz?
Reguły zmieniania tematu są proste:
Nie reaguj. Jeśli ktoś zapyta Cię, czy przestałeś pić denaturat, uda-
waj, że Cię to nie obchodzi. Wzrusz ramionami, skrzyw- się i nic nic
mów. Jeżeli sądzisz, ze Twój rozmówca może mieć choćby odrobinę
przyzwoitości, powiedz: „Nie chcę o tym rozmawiać".
Zadaj pytanie. Wybierz coś luźno związanego z kwestią,, o której nic
chcesz rozmawiać — najlepiej, jeśli nowy temat będzie leżał w kręgu
zainteresowań drugiej strony: „Skoro mowa o denaturacie, słysza-
łem, że znasz doskonal}- sposób na usuwanie plam z farby olejnej,
czy to prawda?".
Odwróć uwagę Twojego dręczyciela. Jeżeli nie przychodzi Ci do
głowy żaden pokrewny temat, zagraj va banque. Powiedz cokolwiek,
1
co może odwrócić uwagę rozmówcy od nieprzyjemnego tematu:
„Byłeś ostatnio na meczu
7
Jak im poszło?".
Kłam. Nic musisz mówić natrętowi prawdy: „To nie był denaturat
przesączony przez chleb, ale zwykła woda z sokiem".
Następnym razem, gdy ktoś na przyjęciu będzie wypytywać o Twoje
preferencje w dziedzinie irygacji zapachowych, pamiętaj, że jeśli cho-
dzi o zmianę tematu, wszystkie chwyty są dozwolone. Wymiguj się
od udzielenia odpowiedzi, kłam, krzycz, skołuj rozmówcę, wykiwaj go,
oślep albo olśnij zdolnościami recytatorskimi. Jeżeli to nie zadziała,
zawsze możesz odwołać się do argumentu pięści.
mii
Tytuł oryginału How to Stop Backmg Down & Start Talkmg Back
Tłumaczenie Joanna Sugicro
ISBN 978 83-246 1112 6
Copyright © 2005 b\ I lsa Frankfort and Patnck Fanning
New Harbingcr Pubhcations, 5674 Shattuck Ave , Oakland, CA 94609
Polish edition topyright © 2008 by Wydawnictwo Hehon
AllRightsResencd
Ali nghts reservcd No part of this book ma) bc reproduccd or transrmtted
m any foim or by any mcans, eleetronic or mechamcal, including
photocopving recordmg or bv am information storage retneval sy stem
without permission fioni the Pubhshcr
Wszelkie piawa zastrzeżone Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości
lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione
Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, fotogiafiezną, a także kopiowanie
książki na nośniku filmowym magnetycznym lub innym powoduje naruszenie
praw autorskich mniejszej publikacji
Wszystkie znaki w\stcpujące w tekscit są zastizezonymi znakami
firmowymi bąd/ towarowymi ich właścicieli
Autoi oraz Wydaw nictwo HŁ L [ON dołożyli wszelkich starań, by zawarte
w tej książce lnfoimatjt były kompletne i rzetelne Nie biorą jednak żadnej
odpowiedzialności ani za ich wykoizystame, ani za związane z tym ewentualne
naruszenie praw patentowych lub autorskich Autor oraz Wydawnictwo
HFLION nit ponoszą rowniez żadnej odpowiedzialności za ewentualne
szkody wynikłe z w\koizystania informacji zawartych w książce
Wydawnictwo HFI ION
ul Kościuszki lc 44-100 GLIWICE
tel 032 23122 19,032 230 98 63
c-mail scnsus@sensuspl
WWW http//sensus pl (księgarnia mternetowa, katalog książek)
Prmtcd m Poland
Spis treści
Część I Twoja osobista karta praw 7
1 Wymigiwanie się 8
2 Przepraszam, nieczynne 10
3 To, co Ci się należy 12
4 Barw} słowa „mc" 14
Część II Trzy style 17
5 Złotowłosa i trz) style 18
6 Tiv\ magiczne słowa 20
7 Twój manifest 22
8 Wiesz, ze jcstcs ascrtywny, gd) 24
Część III Słuchanie i wyrażanie swoich myśli 27
9 Zamienić się w słuch 28
10 Powiedz to swoim ciałem 30
11 Tvlko fakty, proszę pani 32
12 Ja,,a,,a 34
13 Królowa dnia 36
14 Osobiste slogany 38
15 Na] pierw mow do siebie 40
16 Prawda jako strategia 42
17 Scenariusz 44
4 \hitrz ciętej riposty
Część IV Reagowanie na krytykę
18 Tak, i co / tego
7
19 Ws/\stko jest możliwe
20 Koniec rozmowj
21 Dzielenie włosa na czworo
22 Pios/ę mow dalej
23 Sztuka odpuszczania
24 Jak tv komu tak on tobie
25 \ propos kangurów
Część V Jak radzić sobie z trudnymi ludźmi
26 Ws/\ stko w rodzime
27 Nie, aniołku
28 Dosc o tobie
29 Strach pr/ed htciami
30 Zły szef
31 Strażnik wię/icnn\ czy wspołspiskowiec?
32 Jak zmienić mn\ch
Część VI Specjalne strategie
33 Zdarta płvta
34 Eskalacja kreatywności
35 Chwileczkę
36 Włącz swój film
37 Droga pośrednia
38 Krotka przerwa
39 Opowiedz mi o tjm jak porwali cię kosmici
40 Poznaj siebie
41 Moja ulubiona prz\c/vna tkwi we mnie
42 Imitacja to najszczersza foima pochlebstwa
47
48
50
52
54
56
58
60
62
65
66
68
70
72
74
76
78
81
82
84
86
88
92
94
96
98
100
102
Spis treści 5
Część VII Sytuacje wyjątkowe 105
43 Bez zobowiązań 106
44 Bąd/twardym klientem 108
45 Ani miu-miu 112
46 Przvjmowamc komplementów 114
47 Zamienić się w smarkacza 118
48 Telefoniczne wojny 120
49 W) ]d7inv gdzieś ra/em 124
50 Masz wiadomość c/y wiadomość ma Ciebie
7
126
O autorach 129
Część I
to
Twoja osobista karta praw
8 Mistrz ciętej riposty
1. Wymigiwanie się
Jak wykręcie się prawie od wszystkiego
Ile razy Ci się to zdarzyło? Kolega z pracy, za którym szczególnie nie
przepadasz, dzwoni do Ciebie i pyta: „Co robisz w sobotę?", a Ty
bezmyślnie odpowiadasz: „Nic". Ani się obejrzysz, a kilka dni póź-
niej będziesz siedział w licealnej auli na lokalnej aukcji i popijając
zwietrzałego, ciepłego szampana, weźmiesz udział w licytacji apar-
tamentu w Jałcie dzielonego z kilkoma innymi właścicielami. Po-
tem będziesz się uśmiechał do platynowej blondynki z przyczepy
zaparkowanej przy drodze, która za wszelką cenę zechce Cię przeko-
nać, że jej oferta środków czyszczących nie ma nic wspólnego z pira-
midą finansową.
Zasada numer jeden dotycząca wykręcania się brzmi: Nigdy nic
przyznawaj się, że masz wolny czas. Powtarzaj sobie na głos: „Nie
wiem, co będę robić. Muszę sprawdzić". Jeśli rozmówca zasugeruje,
że chciałby Cię gdzieś zaprosić, poproś o więcej szczegółów. Do-
wiedz się, co to za wydarzenie, a dopiero potem „zajrzyj do kalenda-
rza". Dzięki temu zyskasz czas, zęby odpowiedzieć sobie na kluczowe
pytania: Czy naprawdę chcę tam pójść?A jeżeli nie, to: Jaką mam
wymówkę?
Jeśli chodzi o wymówki, to najlepiej, żeby były proste. Nie wy-
myślaj kuzynki ze stwardnieniem rozsianym, którą musisz przenieść
ze szpitala do hospicjum. Dręczyciel może chcieć rozwiązać Twój
wyimaginowany problem, mówiąc na przykład: „Nie ma sprawy, za-
bierz ją ze sobą. Budynek ma osobne wejście dla niepełnospraw-
nych, a twoją kuzynkę być może zainteresuje licytacja prywatnych
sesji leczniczych u wielebnego Sykcsa".
Twoja osobista karta praw 9
Najlepsze wymówki są proste i mało konkretne: „Przykro mi, mam
inne plany", „Tego wieczoru nie mam czasu" albo „To nie dla mnie".
Oprzyj się potrzebie przekonywania, że Twoje plany są bardzo ważne
i za nic w świecie nie możesz ich zmienić. Dzięki temu nie będziesz
musiał uciekać się do kłamstwa. Nawet jeśli zamierzasz po prostu
zaszyć się w mieszkaniu i zjeść dużą porcję lodów z radości, że nic
musisz uczestniczyć w żadnej zbiórce pieniędzy.
Ta prosta technika nie wystarczy jednak, żeby uwolnić się od
przebiegłego prześladowcy. Potrafi on zadawać otwarte pytania
oplatające całą Twoją przyszłość niczym pajęcza sieć: „Nigdy ze sobą
nie rozmawiamy. Kiedy wpadniesz do nas na kolację, żeby obejrzeć
zdjęcia z domowego porodu przyrodniej siostry mojej bratowej?".
W takich przypadkach za nic w świecie nie możesz przystać na
propozycję. Musisz przekonać rozmówcę, że jesteś zbyt zajęty, żeby
pomyśleć choćby o ustaleniu daty. Poproś go, aby zabrał swoją sieć
i usnuł ją później, najlepiej gdy wyemigrujesz do Ziemi Ognistej:
„W tym tygodniu nie dam rady. Przyszły tydzień będzie jeszcze gor-
szy, a potem muszę pojechać do mamy, ale jeszcze nie umówiłem
się z, nią na konkretny termin. Kurczę, bardzo chciałbym się z tobą
spotkać, ale niestety będziemy musieli przełożyć to na później. Za-
dzwonię do ciebie, gdy u mnie wszystko się trochę uspokoi".
Zwróć uwagę na ważne cechy zasady, którą nazywamy Reakcją
Trzech „N": Nie teraz, Nie później, Nie nigdy. Teraz masz mnóstwo
zajęć, w najbliższej przyszłości też nie masz czasu, ale kiedyś, w dale-
kiej przyszłości być może znajdziesz chwilę dla pana Pająka.
Oddzwaniać czy nie? Oczywiście nie masz takiego obowiązku.
Pamiętaj, że to pająk chce się z Tobą spotkać, a nic Ty z nim. Jeżeli
czujesz się zobowiązany wobec kogoś, wyznacz taki czas i miejsce
spotkania, żebyś mógł szybko je zakończyć. Może to być bar na lot-
nisku w Dallas, w trakcie przesiadki w drodze do Ziemi Ognistej.
10 Mistrz ciętej riposty
E. Przepraszam, nieczynne
Wygospodarowanie czasu dla siebie
Nie jesteś sklepem całodobowym Nie musisz być otwarty 24 godziny
na dobę, 7 dni w tygodniu, przez 365 dni w roku Nie musisz stać na
baczność, ubrany w muszkę i czerwoną kamizelkę, witać klientów
z przyklejonym do twarzy uśmiechem i zadawać im nieśmiertelnego
pytania „Czym mogę służyć
7
"
Masz prawo do wolnych chwil Nie możesz bez pi/erwy wysłu-
chiwać cudzych ządan Dzieci, małżonek, rodzice i przyjaciele me
powinni przerywać 'Twoich zajęć za każdym razem, gdv chcą batonika,
szukają plastra albo chcą opowiedzieć Ci o nowince psychologicznej
Co by się stało, gdyby zatrzymali się na Twoim paikmgu i zobaczyli,
ze jesteś nieczynny
7
Czy padliby na ziemię i zginęli na miejscu
7
Oczywiście, ze me - poszliby do innego sklepu albo wrócili o innej
porze
„Ale oni na mnie polegają" Tak, to prawda Podobnie kleszcze
polegają na psie Jeżeli raz na jakiś czas nie oderwiesz od siebie tych
krwiopijców, wyssą z Ciebie całą encigię z\ciową
Jak to zrobić
7
Użyj asertywnej wymówki Oto kilka wskazówek
wraz z przykładami
Niech będzie prosta: „Teiaz mam przerwę i me mogę rozmawiać"
Odłóż rozmowę na później: „Teraz me mogę o tym rozmawiać
Przełóżmy to na wieczór"
Wypoczywaj w określonym miejscu albo wymyśl specjalny znak:
„Kied\ moje drzwi są zamknięte, me przeszkadzajcie mi Niedługo
do was przyjdę i wtedy będziemy mogli porozmawiać"
Twoja osobista karta praw 11
Zwróć uwagę osobom, które są dla Ciebie najbardziej kłopotliwe:
„Danny, jesteś moim sjnem i bard/o cię kocham, ale nie chcę, że-
byś dzwonił do mnie po 22 00 i przed 9 00 rano"
Zrób „czarną listę" zakazanych tematów: „Nie chcę wysłuchiwać
twoich próśb o to, żebym pożyczył ci pieniądze lub samochód albo
zrobił pranie"
Uprość sobie życie: Pozbądź się list telefonów do komitetów, grup
dyskusyjnych i instalatorów alarmów pr/eciwwłamamowych
Ralph był utalentowanym elektrotechnikiem Marzył o wynale-
zieniu systemu wykorzystującego energię słoneczną Chciał praco-
wać nad tym w wolnym czasie, ale codziennie odbierał dziesiątki
telefonów od rodznry, przyjaciół i kolegów, którzy prosili go o po-
moc W końcu zdał sobie sprawę, ze musi chronić swój czas Naj-
pierw popiosił rodzinę i znajomych, zęby kontaktowali się z nim
tylko v, godzinach pracy lub w weekendy To trochę pomogło Po-
tem kupił automatyczną sekretarkę, na której nagrał tekst „Dzień
dobry, tu sklep Ralpha Proszę zostawić swój numer, a my oddzwo-
nimy do państyva" Dodatkowo wyciszył dzwonek — dzięki temu
nic kusiło go, zęby przeglądać listę nagranych wiadomości albo od-
bierać telefony, gdy był w sklepie
Jezch przestaniesz się zachowywać jak pracownik sklepu całodo-
bowego, ludzie będą traktować Cię inaczej Uznają Cię za profesjo-
nalistę takiego jak lckaiz, piawmk czy architekt Zaczną cenić Twój
czas - zrozumieją, ze jesteś gotowy im pomóc, ale nie pr/ez 24 go-
dziny na dobę Będą pytali Cię, czy masz chwilę, zęby z mmi po-
rozmawiać, czy raczej wolałbyś umówić się na dłuższą rozmoyyę
Wreszcie znajdziesz czas dla siebie, a znajomi będą mogli liczyć na
całą Twoją uwagę, gdy zwrócą się do Ciebie w godzinach pracy
12 Mistrz ciętej riposty
3. To, co Ci się należy
Kelly jest jedną z tych osób, które nie wiedzą, czym jest karta praw.
Pracuje na dwa etaty, żeby utrzymać siebie i męża Joego, który nie
kwapi się ze znalezieniem pracy, ponieważ marzy o karierze muzyka.
Kelly nie zdaje sobie sprawy, że ma takie same prawa jak Joe.
Opinię o tym, co należy jej się od życia, oparła na błędnych przeko-
naniach, przypuszczeniach i regułach, które podpatrzyła w krzywym
zwierciadle swojego domu rodzinnego. Czy zdarzyło Ci się kiedyś
spojrzeć w lustro i stwierdzić, że coś jest nie tak ( nie mamy na my-
śli oglądania się w stroju kąpielowym w przymierzalni sklepowej)?
Niektóre lustra zniekształcają obraz i nawet jeśli jesteś tego świa-
domy, możesz nic zdawać sobie sprawy ze skutków deformacji.
Czasami reguły są jasne (Zawsze przepraszaj ludzi, żeby być z nimi
w dobrych stosunkach), a czasami przybierają formę sugestii (Nic
składaj podania na uniwersytet, bo twój brat poczuje się gorszy). Są
niczym trzaśniecie drzwiami - ograniczają Twoje możliwości. Być
może rodzice powtarzali Ci, że jesteś samolubny i nieczuły, ze nie
możesz wymagać szczególnego traktowania i nic powinieneś roz-
mawiać o problemach osobistych poza domem. Lista podobnych
oskarżeń i zakazów jest bardzo długa.
Jeśli starasz się przestrzegać tych reguł, czujesz się przygnębiony
i bezwartościowy. Jeżeli natomiast odważysz się im sprzeciwić, drę-
czy Cię poczucie winy. W efekcie zaczynasz przyciągać do siebie
ludzi, którzy chętnie Cię wykorzystują, żeby zaspokoić własne po-
trzeby. Dobrze im z Tobą, prawda? Cóż, czas pozbyć się pijawek.
Być może Cię to zdziwi, ale nie musisz zapracować na swoje
prawa osobiste - wystarczy, że ż\jesz. Czy jesteśmy stuprocentowo
pewni, że masz prawa osobiste? Oczywiście, że tak. Są one zagwaran-
towane w konstytucji. Tak, wiemy, lekcje wiedzy o społeczeństwie
były wyjątkowo nudne. To nie ma znaczenia. Naszym celem jest
Twoja osobista karta praw 13
odświeżenie Twojej pamięci. Konstytucja mówi o określonych „nie-
zbywalnych" prawach, czyli takich, które nie podlegają żadnej dys-
kusji. Jest to między innymi wolność osobista, prawo do życia i zakaz
dyskryminacji w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym.
Widzisz? A Ty zastanawiałeś się, czy możesz powiedzieć „nie", gdy
podczas rodzinnego obiadu poproszono Cię, żebyś załatwił coś w trak-
cie wolnego dnia.
Oprócz tego, że masz te wszystkie prawa, musisz je wyegzekwo-
wać. Oto co powinieneś zrobić. Pomyśl o zasadach, którymi kieru-
jesz się w życiu - zarówno tych rzeczywistych, jak i potencjalnych.
Wypisz je na kartce, a szybko przekonasz się, jak negatywne i wynisz-
czające są to reguły. Gdybyś postanowił w pełni korzystać ze swojej
wolności osobistej, jakie nowe punkty musiałbyś dopisać do listy?
Jeżeli nie przychodzą Ci do głowy żadne pomysły, stwórz prze-
ciwieństwa wszystkich reguł, które zanotowałeś. Jeżeli na przykład
wcześniej napisałeś: „Nie wolno mi rozmawiać o tym, czego potrze-
buję", zmień to na: „Mam prawo prosić innych o to, czego potrze-
buję". Oczywiście, oni mają prawo powiedzieć „nic", ale nawet jeśli
to zrobią, będziesz czuł się dużo lepiej z samym sobą. A możesz się
zdziwić, gdy zobaczysz, ilu ludzi zgodzi się spełnić Twoją prośbę.
Pomyśl, jak zmieniłoby się Twoje życie, gdybyś podarował sobie
•choć jedno lub dwa prawa osobiste.
J 4 Mistrz ciętej riposty
k. Barwy słowa „nie"
masz prawo do odmotuy
Od kicd) po raz pierwszy zamanifestowałeś swoją autonomię, mo-
wiąc mamie Nie' , zarówno ona jak i reszta społeczeństwa starała się
oduczyć Cię stosowania tego słowa Trudno jest kontrolować przekorne,
pewne siebie i uparte dzieci, dlatego wszyscy powtarzali Ci, ze , ładniej"
jest utrz)m)\\ac dobre stosunki z ludźmi, zgadzać się 1 współpracować
7 nimi, 1 po prostu b\ c dla nich miłym
Spróbuj obudzić w sobie wewnętrznego dwulatka Przypomnij
sobie, jak wspaniale się czułeś, kiedy rozstawiałeś szeioko pulchne
nozki, nad)małes dolną wargę 1 krzyczałeś Nie'" na wszystkie nie-
rozsądne żądania dorosłych Wstawaj Idz spać Zjedz obiad Teraz
nie jest pora na ciastka Przebierz się Bądź cicho Mow głośniej
Właściwie te żądania me rozmły się bardzo od wymagań, które te-
raz musisz spełniać piawda?
Teiaz jednak jesteś dorósł) Masz prawo rjrz}sługujące ws/jst-
kim pełnoletnim osobom - możesz sam zdcc)dowac, jak spędzisz
wolny czas, z kim się spotkasz, dokąd pójdziesz, co zjesz na kolację
albo o której poło/ysz się spać
Gwendoljn była cukiernikiem 1 pracowała w dużej piekarni Jej
szef był zb)t wielkim skąpcem zeb) zatrudnić dodatkową kasjerkę
w sobotnie poranki gdy w sklepie panuje największy ruch Dlatego
co tydzień prosił Gwen, zęby od ósmej do dziesiątej pomagała przy
kasie, mimo ze właśnie skończyła nocny dyżur w piekarni Gwcn me
chciała byc niegrzeczna 1 zależało jej na sympatii szefa, więc ulegała
jego prośbom Jednak nigdy nie dostała dodatkowego w\nagrodze-
nia za tę pracę, a nawet nie usłjszała zwykłego , dziękuję' Pewnego
dnia była tak przemęczona, ze powiedziała „Nie, nie mogę tego
Twoja osobista karta prań
15
zrobić Czy została zwolniona
7
Czy szef ją znienawidził
7
Wcale me
Wzruszył tylko ramionami, poprosił o pomoc kogoś innego, a w końcu
zatrudnił dodatkowego pracownika na sobót}
Nit czeka], az Twoja ugodowa natura doprowadzi Cię na skra]
choroby Kied\ ktoś piosi Cię o przysługę, zadaj sobie kluczowe py-
tanie Cz\ naprawdę chcę to zwbic^je/eh odpowiedz jest negatywna,
naucz się mowie ,nie' w taki sposób, jaki Ci najbardziej odpowiada
Prosto
Grzecznie
Wielokrotnie
Z przekleństwem
Z żalem
Z emfazą
Pogodnie
Milutko
Z rozczarowaniem
Uczciwie
Obwiniając innych
Formalnie
Meteorologicznie
Wielojęzyczme
Przewidująco
Nie
Nie dziękuję
Nie, nie nie
Nie, do choler>'
Przykro mi, ale nie mogę
Nie ma mowv'
O, me
Nie, psze pana
Bard/o by m chciał, ale nit mam czasu
Szczerze mówiąc, me chce mi się
Moj chłopak mi mc pozwoli
Odmaw um
Prędzej pitkło zamarznie
Nie, no, nem, met, non
Nit, nawet /A milion lat
tX)
18 Mistrz cięte] riposty
5. Złotowłosa i trzy style
Pasywny, agresywny i asertywny
Dawno, dawno temu z\ła sobie młoda dziewczyna o imieniu Zło-
towłosa, która zgubiła się w Lesie Asertywnosci Najpierw usiadła
pod drzewem i rozpłakała się, ale była zbyt pasywna Potem wpadła
w furię i zaczęła kopać drzewo, ale bjła zbyt agiesywna Wreszcie
uruchomiła GPS i
Wics/, dokąd zmierza ta historia, więc nie musim\ jej kończyć
Historia Złotowłosej jest najstarszun /nan\m zapisem treningu aser-
twuiosci Ta dosc be/posiedma pizypowiesc ma pokazać, ze dla każ-
dego problemu istnieje optymalne rozwiązanie — „właściwy" sbl
aseitywn}
Styl pas\wii} to zimna zupa, małe kizesełko i zapadające się łozko
Nie przenosi satysfakcji, ponieważ nic dostajesz tego, c/ego chcesz
Cał} swój czas poświęcasz na dawanie innjm tego, c/ego om chcą
Garol b}ła typem małego misia Całe dnie spędzała w swoim me
przenoszącym zysków sklepie z antykami, marząc, zeb\ czvnsz pi/e-
stał w końcu rosnąc Miała nadzieję, ze mężczyzna w kapeluszu kupi
zbroję, ktoią właśnie ogląda Piagnęła, zebv Bili zaprosił ją na randkę
i złościła się na skrzypiące hamulce w samochodzie Była zb>t nie-
śmiała i ustępliwa, zebv zaprotestować pizeciwko podw}zce cz}ii-
szu potargować się z męzcz}zną w kapeluszu, umowie z Billem na
spotkanie albo kazać mechanikowi jeszcze laz zajrzeć do hamulców
Jednak wsz)scv uważali, ze jest bardzo miłą osobą — jeżeli w ogolę
ktoś o mej pom) siał
Styl agresywny to za gorąca zupa, ogiomne krzesło i twarde łozko
Agresja nie przynosi zadowalających wyników Zmuszanie ludzi, zeb)
dali nam to, czego chcemy, zazwyczaj przynosi skutek odwrotny od
Trzy style 19
zamierzonego Stosując styl oparty na zastraszaniu, zrażasz do siebie
tych, których starasz się zdominować i sprawiasz, ze nie chcą mice
z Tobą do czynienia Josh był typem taty-misia Zarówno w małżeń-
stwie, jak i w swoim sklepie drogeryjnym sprawował rządy twardej
ręki Zmuszał żonę, June, zebv jeździła z mm na wyścigi rajdowe do
Indianapolis, a jednocześnie me pozwalał jej odwiedzać matki miesz-
kającej na Florydzie, me płacił za nadgodziny pracownikom i zastra-
szał klientów, nakłaniając ich do kupna niskie) jakości produktów
Jczeh dzis spotkasz Josha, lepiej me poruszaj kilku drażliwych tema-
tów me pytaj go o lozwod ani o to, jak często kontaktują się z mm
jego dzieci i dlaczego musiał zamknąć sklep
Stvl asertywro jest właściwy To ciepła zupa — strawa dla Twojej
duszy, ponieważ umożliwia wyrażanie własnych, szczerych opinii To
wygodne krzesło — mocne wspaicie, dzięki któremu masz odwagę
prosie o to, czego chcesz To solidne łozko — dzięki memu możesz
spokojnie spae \y nocy, ponieważ wiesz, jak biomc swoich praw, me
naruszając jednocześnie piaw mnvch ludzi Lillian była typem ma-
my-misia Umiała instynktownie znaleźć pośrednią drogę między
stylem pasywnym a agresywnym Potrafiła rjopiosic ogiodmka, zęby
wrócił i usunął jeszcze jedną gałąź, me [Dobierając za to dodatkowej
opłaty Wiedziała, jak przekonać męża, zęby przestał zostawiać części
od motocykla na stoliku do kaw\, me wywołując kłotm Umiała na-
kłonić kilkuletniego svnka Jamesa, zęby wyeliminował z diety produk-
ty zawierające laktozę Kied> jej drugi svn, Paul, spadł z roweru ojca
i złamał rękę, Lillian skontaktowała się z lekarzem dyżurnym i uzyskała
od mego wszystkie ważne informacje, jDocieszyła załamanego mę-
ża i me dała się wyprowadzić z równowagi rodzicom, którzy mają
zwyczaj krytykowania wszystkiego, co robi Wszyscy lubili Lillian, po-
nieważ zawsze zachowywała zimną krew, dotrzymywała słowa i w pełni
panowała nad swoim życiem
20 Mistrz ciętej riposty
6. Trzy magiczne Błonia
Elementy dobrej, aserływnej ekspresji
Gdy Idina była w college'u, mama zawsze pytała: „Potrzebujesz
czegoś?".
Idina pochodziła z ubogiej rodziny, dlatego uważała, że jeżeli ma
powietrze, jedzenie i schronienie, to nie „potrzebuje" niczego więcej.
Guy nie miał problemu z wyrażaniem myśli i mówieniem o swoich
potrzebach: „Chcę, żebyś był odpowiedzialny" — powtarzał synowi.
„Moim zdaniem ta dyrektywa to kupa bredni" — mówił do współ-
pracownika. „Przestań wreszcie zachowywać się tak, jakby cały świat
kręcił się wokół ciebie" — mówił siostrze.
Lizzie uważała, że doskonale potrafi identyfikować swoje uczu-
cia. Kiedy miała dobry dzień, mówiła, że czuje się „dobrze", „w po-
rządku" albo „świetnie". Gdy natomiast miała jakieś problemy, mó-
wiła, że jest „nic najlepiej".
I tak Idina nosiła siedmioletnie dżinsy, ponieważ nie były jeszcze
na tyle zniszczone, żeby „potrzebowała" nowej pary. Guy odkrył, że
syn, współpracownik i siostra są na niego źli i unikają jego towarzy-
stwa. Przyjaciele Lizzie przestali pytać ją, jak się czuje.
Każda z tych osób miała problemy z wyrażaniem trzech elemen-
tów dobrej, asertywnej komunikacji: myśli, uczuć i pragnień.
Myśli. W naszych głowach wciąż kłębią się rozmaite myśli, które
mają sens tylko dla nas. Nie musisz myśleć jasno, gdy jedyną osobą,
która słyszy te myśli, jesteś Ty sam. Jeżeli jednak z kimś rozmawiasz
i chcesz być traktowany poważnie, zastanów się, czy wypowiadane
słowa odzwierciedlają Twoje myśli. Guy musi nauczyć się wyrażać ja-
sno, nie obrażając rozmówcy: „Jeśli zostawisz to jedzenie na wierzchu
i Sparky się do niego dobierze, szczeniak może się rozchorować".
Trzy style 21
Uczucia. Wyrażanie uczuć wzbogaca nasze myśli i dodaje im koloru.
Jest to sposób na sprecyzowanie przemyśleń, którymi chcemy po-
dzielić się z rozmówcą. Stosowany przez Lizzie opis uczuć to emo-
cjonalny odpowiednik koloru beżowego. Jeżeli nie wiesz, co czujesz,
zacznij od czegoś prostego. Określ podstawową kategorię (zły, smutny,
zadowolony) — a następnie spróbuj ją doprecyzować. Sprawdź
w słowniku synonimów, ile istnieje słów oznaczających irytację albo
zachwyt. Znajdź takie, które będzie najlepiej opisywało Twój aktu-
alny nastrój.
Pragnienia, klina nie widzi różnicy między pragnieniem a potrzebą.
Bogatsza rodzina potraktowałaby kupowanie ubrań jako potrzebę,
jednak dla ludzi uboższych dodatkowa para dżinsów to prawdziwy
luksus. Być może zamiast postrzegać pragnienia i potrzeby w czamo-
bialych kategoriach, lepiej byłoby potraktować je jako kontinuum.
Jeżeli trudno jest Ci uwierzyć, że masz prawo do rzeczy, które nie są
niezbędne do przeżycia, przeczytaj w rozdziale 1. podrozdział zaty-
tułowany „To, co Ci się należy". A potem spróbuj głośno powie-
dzieć, czego pragniesz.
Oto przykład dobrej wypowiedzi na podsumowanie tego roz-
działu: „Myślę, że wyjazd pod namioty w ten weekend to nie jest
najlepszy pomysł. Boję się, że przemokniemy. Chciałbym przełożyć to
na później albo po prostu zrobić coś innego w najbliższą sobotę i nie-
dzielę". Wyrażając swoje myśli, uczucia i pragnienia, zapobiegasz
nieporozumieniom, do których dochodzi, gdy odkrywasz tylko część
obrazka. Dzięki temu nawiązujesz silniejszy kontakt z rozmówcą
i umożliwiasz mu głębsze doświadczanie Twoich słów.
22 Mistrz cięte] riposty
7. Tiiiój maniPest
Okreelenie celów związanych z asertywnością
C/y kiedykolwiek robiłeś postanowienia noworoczne? Ilu z nich do-
trzymałeś — dłu/ej m/ do 3 stycznia
7
Mo/e obiecałeś sobie, ze za-
dbasz o formę, i w) kupiłeś miesięczne] kartę do fitness klubu A potem
nagle prz} szedł czerwiec i no coz, następny styczeń juz za poł roku
Postanowienia zazwyczaj me pizvnoszą pożądanych skutków Mo-
żesz byc /decvdowan), zeb) zmienić cos w swoim zycm, ale to me jest
jeszcze żaden plan Postanowienia to tylko pierws/\ krok najważ-
niejsze jest określenie eelow Musisz mieć plan działania, ktorv po-
prowad/i Cię od zdeklarowania /amiaru do ostatecznego lczultatu
Postanów, ze będziesz aseitywny To baidzo dóbr) pomysł Mo-
zes/ określić swój cel mac/cj, na przykład „Będę zachowywać się
aseitywme" To rowme/ jest dobiv pomysł A teraz trudniejsza c/ęsc
plan Będ/ie wymagał trochę pracy z Twojej stron\
Zac/mjm) od podstaw Jakie cele związane / asertywnosuą
chciałb\s sobie wy znaczyć
7
Prawdopodobnie zdajesz sobie sprawę,
ze niczego nie osiągniesz, jeśli nie sprecyzujesz swoich zamiarów
Bądź konkretny Nie wystaic/} powiedzieć Postanawiam bjc aser-
tywny w biurze, wobec Jules i w domu Gotowe" O, me Spiobuj
jeszcze laz
Zastanów się, skąd będziesz wiedział, cz\ w danej sytuacji za-
chowałeś się ascrtywme Zamiast mowie Będę asertywny wobec spize-
dawcow, spróbuj powiedzieć Odniosę nici do sklepu ipopioszę, ze-
bj wymienili te, które mają odcień inny mz reszta Zamiast pisać
Będę aserfywm w rozmowach tclcfonic/nycli, napis/ Fuuicni zna-
jom\m, zeby dzwonili do mnie przed 22 00, bo po/nit] będę wyłą-
czał telefon Iwoj cel powinien bjc mały i mozliw} do osiągnięcia
Trzy style 23
Jeśli jest duz\ albo składa się z kilku etapów, pod/iel go na mniejsze
elementy
Chwileczkę Co to /a słowo, które pojawiło się w tytule
7
Powoli
dochod/iiw do końca lozdziału, a me wspomnieliśmy ani sło-
wem o manifeście Słus/na uwaga C/vm zatem jest manifest
7
Cz\
, określenie celów związanych z asertywnoscią' me wystarcza? Naj-
WYiazmcj nie
Manifest jest podobny do postanowienia, ale ro/m się ważną ce-
chą ma charakter publiczny To sposób na ogłoszenie celów zwią-
zanych z aseitywnoscią, ktoie chcesz osiągnąć Dlaczego warto ro-
bic manifest
7
Nie martw się, me chodzi o publiczne przemawianie
Ważne jest, zebys uczciwie wykonał zadanie, które sobie wyzna-
czałeś Kiedy juz wypiszesz konkretne cele, zacznij od realizacji t\ch
najprostszych a następnie przejdź do coraz trudniejszych I koniecznie
komuś o tym opowiedz
To nie musi b\c mc wielkiego Po prostu powiadom któregoś ze
współpracowników, ze chcesz powiedzieć Johnowi, zęby me palił
przv Tobie w holu Albo wydruku] listę swoich cclow i daj ją biatu,
prosząc, zęby co jakiś czas kontrolował Twoje postęp\ Możesz
również porozkładać notki w mieszkaniu, tak aby ukochana (uko-
chany) dowiedziała się o Twoich planach — i zebys sam sobie o nich
przypominał za każdym razem, gdy spojrzysz na zapiski Ludzie są
bardziej wytrwali w realizacji swoich celów, gdy ktoś ich sprawdza
Potiaktuj to jak zadanie domowe dla dorosłych Zresztą, to są Twoje
cele Wypowiedz je z dumą na głos I zabieiz się do prac}'
24 Mistrz ciętej riposty
B. UUieez, że jesteś asertyiuny, gdy...
[Intuicyjny przewodnik]
Nie będziemy Cię zmuszać, abyś przypomniał sobie traumatyczne
przeżycia z dzieciństwa, zastanawiał się nad brakiem poczucia wła-
snej wartości i nad przekonaniami, które nieświadomie wyznajesz.
Nie znajdziesz w naszej książce żadnego psychologicznego pustosło-
wia, które freudyści określają mianem psychobzduren.
Chcesz wiedzieć, jaka jest różnica między ludźmi pasywnymi,
agresywnymi i asertywnymi? Chcesz wiedzieć, jaki styl prezentujesz
i co powinieneś zmienić? Spójrz na trzy kolumny poniżej i powiedz,
która z nich najbardziej Ci odpowiada.
Pasywny
Porky
jasnoniebieski
biały chleb
Mary Tyler Moore
Kia Rio
muzyka popularna
Konfucjusz
graffiti
Dumbo
pudel
miniaturowy
kot
Agresywny
Kaczor Donald
czerwony
chleb z papryczką
japaleno
]ack Nicholson
Hummer H2
heavy metal
Nietzsche
megafon
Rambo
pitbul
kot
Asertywny i
Myszka Miki
zielony
bułka z otrębami
Tom Hanks
Toyota Camry
klasyczny jazz
Einstein
telefon
komórkowy
Jimbo
golden retricver
kot
Trzy style 25
Wyobraź sobie, że jedziesz ruchliwą drogą i musisz skręcić w lewo
na skrzyżowaniu, na którym nie ma sygnalizacji świetlnej. Jeśli za-
trzymujesz się przed znakiem stopu i zdążysz wysłuchać trzech pio-
senek z radia, zanim uznasz, że możesz skręcić, jesteś osobą pasywną.
Jeżeli w momencie gdy skręcasz, trwa wciąż pierwsza piosenka, jesteś
aserHwny. Jeżeli natomiast ignorujesz znak stopu i od razu skręcasz,
a dźwięk klaksonów dookoła skutecznie zagłusza muzykę w radiu,
jesteś osobą agresywną.
Z pewnością jesteś pasywny, jeżeli musisz sprawdzać własny nu-
mer telefonu. Z pewnością jesteś agresywny, jeżeli znasz na pamięć
numer poręczyciela, który wpłaca za Ciebie kaucje.
Co byś zrobił, gdybyś wszedł rano do kuchni i zobaczył na środku
nieznajomego psa? Jeśli jesteś pasywny, wrócisz do sypialni. Jeżeli
jesteś asertywny, zadzwonisz do schroniska dla zwierząt. Jeżeli na-
tomiast jesteś osobą agresywną, kopniesz psa, żeby zszedł Ci z drogi
i pójdziesz zrobić sobie kawę.
Część III
Słuchanie i wyrażanie
eujoich myśli
28 Mistrz ciętej riposty
3. Zamienić się LU słuch
Słuchanie asertyiune
Podobno mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus. Jednak wszystkich
ludzi łączy pragnienie bycia rozumianym. Nawet jeśli mężczyźni mó-
wią mniej niż kobiety, oni również wysoko cenią dobrych słuchaczy.
Jakie cechy musi posiadać asertywny słuchacz? A przede wszyst-
kim: czy słuchacz powinien być asertywny? Czy nie lepiej, żeby był
całkowicie pasywny? Otóż nie.
A.J., przyjaciel Marka, uważa, że jest dobrym słuchaczem i do-
skonale rozumie problemy swojego kumpla. Mark jednak jest od-
miennego zdania:
— Kiedy mówię: „Ale miałem ciężki dzień w pracy. Szef zacho-
wał się jak kompletny idiota i kazał mi siedzieć w biurze do 18.30",
A.J. przerywa mi i mówi: „Wiem! Mój szef jest taki sam! Już czwar-
ty raz..." i ciągnie swoją opowieść. Myśli, że mnie rozumie, ponie-
waż równie mocno nienawidzi swojej pracy. Wiem, że nie słuchał
ani słowa z tego, co mówiłem. Wtedy wpadam w podły nastrój i za-
stanawiam się: Po co w ogóle próbowałem?
Oto kilka wskazówek dotyczących aktywnego słuchania. Może
Mark powinien poprosić A.J., żeby je przeczytał, a wreszcie uda mu
się do]ść do słowa.
• Słuchaj, słuchaczu. Jeśli chcesz być asertywny, musisz na chwilę
się zamknąć. Skąd masz wiedzieć, co chce powiedzieć Twój
rozmówca, jeżeli słyszysz tylko dźwięk własnego głosu?
• Słuchanie oznacza coś więcej niż tylko milczenie i odliczanie do
dwudziestu, zanim znów zabierzesz głos. Jeśli jednak będziesz
przez cały czas milczeć, rozmówca zacznie się zastanawiać , czy
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli 29
nie przestałeś oddychać. To może brzmi trywialnie, ale zwykłe
„tak" albo „hm" wystarczy, żeby dać znak, że słuchasz.
Czy słyszysz, co się do Ciebie mówi? Jeżeli nie potrafisz powtó-
rzyć dwóch ostatnich zdań wypowiedzianych przez partnera
dyskusji, prawdopodobnie wcale go nie słuchałeś. Może w Two-
jej głowie panuje zbyt duży hałas. Przestań dokonywać ocen,
czytać w myślach i zamartwiać się. W przeciwnym razie Twoja
sytuacja będzie przypominać słuchanie dwóch stacji radiowych
jednocześnie.
Zastanów się, dlaczego rozmówca opowiada Ci swoją historię.
Czego od Ciebie oczekuje: opinii, współczucia czy zrozumienia
dla złości, którą odczuwa? Wyobraź sobie, że ktoś chce Cię uspo-
koić i okazać Ci wsparcie, kiedy aż kipisz ze złości. Zawsze staraj
się wczuć w sytuację osoby, z którą rozmawiasz. A jeżeli napraw-
dę nie wiesz, czego od Ciebie oczekuje, spróbuj ją o to zapytać.
Czy rozumiesz, co ludzie do Ciebie mówią? Wicie osób potrafi
zapamiętać słowa swojego rozmówcy, ale ich nie rozumie. Jeżeli
niezupełnie pojmujesz, co chce Ci powiedzieć, zapytaj uprzej-
mie: „Co przez to rozumiesz?".
Jeżeli możesz, upewnij się, czy wszystko dobrze zrozumiałeś.
Czyniąc spostrzeżenie: „A więc Mya musi przypominać ci twoją
siostrę", pokazujesz, że wydobyłeś z wypowiedzi rozmówcy wszyst-
ko, co najważniejsze.
30 Mistrz ciętej riposty
10. Powiedz to swoim ciałem
Rsertyuiność niewerbalna
Czasami nie musisz nic mówić, żeby zostać źle zrozumianym. Pewne-
go popołudnia Emma usłyszała w damskiej toalecie coś, co ją prze-
raziło. Alice i Kate, asystentki z jej biura, obmawiały innych pra-
cowników firmy. Emma została opisana jako ktoś, kto „nawet na
ciebie nie spojrzy, nigdy nie rozbawi towarzystwa i do nikogo się nie
odezwie". Najwyraźniej kobiety miały ją za osobę próżną i zarozu-
miałą.
W rzeczywistości Emmę paraliżował strach. Kiedy była w li-
ceum, koledzy z klasy naśmiewali się z niej, przez co stała się bardzo
nieśmiała. Uważała się za solidnego pracownika — zaraz po przyj-
ściu do biura zabierała się do swoich obowiązków i pracowała aż do
wieczora. Zawsze trzymała się na uboczu, więc zawieranie przyjaźni
przychodziło jej z ogromnym trudem. Ale to wcale nie znaczyło, że
nie lubiła ludzi albo uważała się za kogoś lepszego od innych. Po
prostu nie umiała pokazać, że zależy jej na nawiązaniu głębszej
znajomości ze współpracownikami.
Sytuacja Emmy wcale nie jest wyjątkowa. Osoby nieśmiałe czę-
sto są postrzegane jako zarozumiałe, ponieważ ich komunikacja
niewerbalna jest bardzo pasywna. Ich twarz zwykle nic nie wyraża, a do
tego rzadko stosują gestykulację. Czasami, gdy z kimś rozmawiają,
odsuwają się od niego, ponieważ nie chcą zabierać mu przestrzeni.
Taki styl bycia prowadzi do licznych nieporozumień.
W jaki sposób nieśmiali ludzie mogą zaznaczyć swoją obecność,
nie zmieniając całkowicie własnej osobowości? Oto kilka prostych,
lecz skutecznych rad dla Emmv:
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli 31
Utrzymuj kontakt wzrokowy. To może być dla Ciebie trudne, jeżeli
uważasz, że wpatrywanie się w kogoś jest niegrzeczne. Pamiętaj, że
utrzymując kontakt wzrokowy z rozmówcą pokazujesz, że go uważnie
słuchasz.
Pamiętaj o zachowaniu odpowiedniego dystansu między Tobą a roz-
mówcami. Jeżeli nie jesteś pewny, jak blisko możesz stanąć, obserwuj
innych. Osoby nieśmiałe zazwyczaj preferują odległość, z której mogą
przysłuchiwać się rozmowie, ale pozostają niezauważone. Jednak
w ten sposób tracą możliwość nawiązania kontaktu z innymi ludź-
mi. Jeżeli rozmówcy zauważą, że trzymasz się od nich z daleka, uzna-
ją, że nie chcesz być częścią grupy albo, co gorsza, że ich podsłu-
chujesz. Nieciekawa perspektywa, prawda?
Pamiętasz, jak mama powtarzała Ci, żebyś się nie garbił? Stój prosto
i opuść swobodnie ręce. Taka postawa sygnalizuje otwartość i życz-
liwe nastawienie do rozmówcy. Jeżeli będziesz się garbić i wlepiać
wzrok w podłogę, być może dostrzeżesz jakiś ciekawy kafelek, ale z pew-
nością nie poczujesz się swobodnie. Czasami wystarczy zmienić po-
stawę, żeby poczuć pozytywne emocje.
Bądź aktywnym uczestnikiem rozmowy. Nawet jeżeli jesteś zbyt
nieśmiały, żeby się odezwać, pokaż rozmówcom, że ich słuchasz.
Stosuj odpowiednią mimikę: uśmiechaj się, potakuj lub kręć głową,
przewracaj oczami i śmiej się razem z resztą. W ten sposób dajesz
znać, że czynnie uczestniczysz w rozmowie i uwalniasz się od wszyst-
kich nieuzasadnionych podejrzeń.
Teraz możesz być asertywny, nawet nie otwierając ust!
32 Mistrz ciętej riposty
11. Tylko Fakty, proszę pani
Przejdź do rzeczy
Lance był kierownikiem regionu i bardzo lubił swoich pracowników.
Miał jednak z nimi pewien problem. Kiedy z nim rozmawiali, nie
potrafili przejść do rzeczy i rozwodzili się nad każdą kwestią. Począt-
kowo Lance uważał, że jest to ich problem, nie jego.
„Zostawiają mi takie długie wiadomości, ze nie mieszczą się
w skrzynce pocztowej! Dajcie spokój! Przestańcie ględzić! Na ze-
braniach skaczą z tematu na temat, a ja tylko uprzejmie się uśmie-
cham i potakuję, jak ten piesek-zabawka stawiany przed tylną szybą
samochodu. A w głębi duszy myślę: Mój Boże, jeszcze nic omówiliśmy
połowy zagadnień. Dentysta powiedział mi, że tak mocno zagryzałem
zęby, że aż jeden złamałem".
Lance wprowadził kilka nowych zasad, dzięki którym dynamika
relacji między nim a podwładnymi zmieniła się. Wypróbuj je i prze-
konaj się, czy pomogą Ci ochronić Twoje bogactwo naturalne: czas.
• Zastanów się, w czym tkwi problem. Czy Twoi ludzie potrafią
dokładnie określić, czego chcą, ale są przekonani, że każdą kwe-
stię powinni powtórzyć trzy razy? A może sami nie wiedzą, czego
potrzebują? Czy łatwo zbaczają z tematu i przechodzą do za-
gadnień, które są całkowicie nieistotne? Czy zamiast rozmawiać
o sprawach zawodowych, wolą skomentować wczorajszy mecz
(którego zresztą nie widziałeś, bo ktoś w tym czasie do Ciebie
zadzwonił)?
" Jasno wyrażaj swoje myśli. Jeżeli mówisz ogólnikowo albo za bar-
dzo rozwlekasz wypowiedzi, ludzie uznają, że sami również mogą
się tak zachowywać. To Ty wyznaczasz ton i tempo rozmowy.
Słuchanie \ wyrażanie swoich myśli 33
• Unikaj mówienia rzeczy, które mogłyby zachęcić rozmówcę do
rozgadania się. Jeśli chcesz, żeby Twój rozmówca rozwinął jakąś
kwestię, zadawaj mu otwarte pytania, proś go, żeby powiedział coś
więcej, pytaj o opinię. Jeżeli natomiast interesują Cię tylko suche
fakty, formułuj pytania w taki sposób, żeby można było na nie
odpowiedzieć tylko „tak" lub „nie". Obserwuj, jak często stosu-
jesz przerywniki typu „tak, tak", „aha", „naprawdę?".
• Wyznaczaj granice, które dadzą rozmówcy do zrozumienia, że
chcesz mu pomóc. Szanuj czas każdego człowieka, ale nic ucinaj
rozmowy, gdy współpracownik nie przekazał Ci jeszcze wszyst-
kich ważnych informacji. Spróbuj powiedzieć: „Pozwól, że ci na
chwilę przerwę i upewnię się, czy wszystko dobrze zrozumiałem"
albo: „Muszę wiedzieć, czy dobrze rozumiem twoją prośbę (czego
potrzebujesz, dlaczego zadzwoniłeś)".
• Powiedz rozmówcy, dlaczego wyznaczyłeś granice, i wyjaśnij, że
dzięki nim będziesz mógł lepiej mu pomóc. Nie bój się mu prze-
rwać, jeśli czegoś nie zrozumiałeś albo chcesz zwrócić mu uwagę,
że zboczył z tematu: „Pozwól, że ci przerwę, Kim. W sali obok
odbywa się narada i nie chciałbym, żeby ominęło mnie coś waż-
nego. Powiedz mi dokładnie, co chcesz wiedzieć o tej dostawie.
Obiecuję, że wrócimy do rozmowy, gdy załatwię tamtą sprawę".
Zamiast zaciskać zęby i kruszyć je na pył, Lance zastosował kilka
strategii, które ułatwiły mu komunikację z pracownikami. Kiedy
miał jakieś wątpliwości, nie bał się przerwać rozmówcy i upewnić
się, czy dobrze go zrozumiał. Potem proponował rozwiązanie pro-
blemu, kończąc swoją wypowiedź słowem „Wspaniale!" — w ten
sposób gratulował zarówno sobie, jak i rozmówcy osiągnięcia satysfak-
cjonującego porozumienia. Dzięki temu utrzymał dobre relacje z pra-
cownikami i zadbał o własne zdrowie psychiczne. No i sporo zaosz-
czędził na rachunkach u dentysty.
34 Mistrz cięte] riposty
IZ. Ja, ja, ja
mamienie IU pierwszej osobie
Asertywne zachowanie nie polega tylko na mówieniu „ja, ja, ja", ale
jest to dobry początek. Mówiąc w pierwszej osobie, znajdziesz się na
właściwej drodze. Zdania rozpoczynające się od słowa „ja" są fun-
damentem asertywnej ekspresji.
Mówienie w pierwszej osobie ułatwia wyrażanie własnych pra-
gnień, uczuć i opinii. Powinny to być krótkie, szczere zdania. Mó-
wiąc „ja", bierzesz na siebie odpowiedzialność za określone uczucie,
opinię lub prośbę, nie wymuszając ich na drugiej osobie. Dzielisz się
własnymi przeżyciami, nie obwiniając innych. Nie obrzucasz ich wy-
zwiskami i niczego nie sugerujesz.
Wszystko sprowadza się do zaimków, tych nieznośnych krótkich
słówek, które oznaczają prawdziwych ludzi, miejsca i rzeczy. Łatwo
zasłonić się zaimkami w trzeciej osobie — „on", „ona", „to" „oni"
— i uchylić się od odpowiedzialności za własne opinie.
Zle Lepiej
Trzeba uważać na to, Nie ufam twojemu bratu,
komu się ufa.
Mówi się, że cadillaki Chciałbym mieć cadillaca.
to dobre samochody
Boston jest daleko stąd. Nie chcę jechać aż do Bostonu.
Z drugiej strony, niektórzy ludzie używają słowa „ty" jak pałki,
którą mogą zdzielić innych:
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli
35
Jesteś nieodpowiedzialny,
leniwy i wciąż myślisz tylko
o jednym.
Źle Lepiej
Zaniepokoiłam się, gdy twój
czek został odrzucony w banku.
Chciałabym, żebyś przypomniał
sobie o obowiązkach domowych
i nie próbował mnie dopaść co
pół godziny.
Czułam się urażona,
gdy powiedziałeś, że nie można
na mnie polegać.
Ważna jest również gramatyka. Trudno o asertywność, gdy wciąż
stosujesz stronę bierną, pozwalającą na pominięcie wykonawcy czyn-
Zraniłeś moje uczucia.
nosci.
Źle Lepiej
To zostało zrobione źle. Ja popełniłem błąd.
List został wysłany za późno. Za późno wysłałem list.
I wreszcie, unikaj wypowiedzi, w których wprawdzie mówisz o swo-
ich uczuciach, ale zaraz potem atakujesz rozmówcę pałką ze sło-
wem „ty".
Zle
Uważam, że za bardzo się
rządzisz.
Lepiej
Czuję się dotknięty, gdy
mówisz mi, jak mam myć
naczynia.
Jeżeli będziesz starał się wyrażać swoje myśli i uczucia, stosując
słowo „ja" i unikając pozostałych zaimków, uczynisz ważny krok na
drodze do asertywności.
36 Mistrz ciętej riposty
13. Królowa dnia
Ćwiczenie spontaniczności
W latach pięćdziesiątych i na początku sześćdziesiątych, zanim jesz-
cze narodził się feminizm, w amerykańskiej telewizji emitowano
program pod tytułem Queen for a Day (Królowa dnia). W każdym
odcinku jedna rodzina wysyłała panią domu, żonę i matkę, do Hol-
lywood, w dowód uznania za jej wieloletnie oddanie i poświęcenie.
Na miejscu kobieta dostawała nowe ubrania, robiono jej wystrzało-
wą fryzurę i zabierano na wycieczkę po studiu telewizyjnym. Tam
czekała ją „niespodzianka": na oczach widzów przed kamerami ogła-
szano ją Królową dnia.
Wszyscy poświęcali jej wiele uwagi i dawali rozmaite dowody
uznania. Bohaterka każdego odcinka dostawała mnóstwo prezentów
od sponsorów programu: szale z norek, samochody, wycieczki i sprzęt
AGD. Program był uznawany za udany, gdy Królowa dnia tonęła we
łzach szczęścia i radości.
Każda z królowych przez kilka tygodni ćwiczyła umiejętność pła-
kania i śmiania się w tym samym czasie, aby jej emocje wyglądały na
spontaniczne i były przekonujące.
Wspomnieliśmy o tym programie, ponieważ musisz przypomnieć
sobie, jak tworzyć dobry dramat. Czy naprawdę sądzisz, że programy
typu reality show wie są reżyserowane?
Czy w najbliższym czasie czeka Cię konfrontacja, w której mo-
żesz wiele zyskać albo stracić — walczysz o wolność, nowy dom,
wspaniałą pracę czy nowy model Forda? Jeżeli tak, musisz przepro-
wadzić kilka prób.
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli 37
Oczywiście, każdy, zanim się odezwie, planuje swoją wypowiedź
w głowie, ale my mamy na myśli coś bardziej dynamicznego. Wy-
obraź sobie, że prośba o podwyżkę, oświadczenie się ukochanej ko-
biecie albo przekonywanie gospodarza, żeby kupił nowe zasłony to
scena, którą odgrywasz w programie telewizyjnym.
" Napisz swoje kwestie w formie dialogu.
• Weź pod uwagę to, co może powiedzieć druga osoba.
• Przygotuj dobrą ripostę na każde pytanie i zastrzeżenie.
• Ćwicz swoje kwestie przed lustrem. To jest najważniejsza część!
• Powtarzaj tak długo, aż nauczysz się całego tekstu na pamięć,
a Twoje słowa będą brzmiały naturalnie.
• Wyznacz termin nagrania programu — określ czas i miejsce
rozmowy.
• Jeżeli masz taką potrzebę, zatrudnij „sponsorów" — ludzi, któ-
rzy będą Ci towarzyszyć i wspierać Cię duchowo.
" Przyjdź na czas i odegraj swoje przedstawienie.
Amber wiedziała, że jej mąż Jake wpadnie w szał, gdy dowie się
o planowanym przez nią „babskim" wypadzie. Chciała wybrać się z ku-
zynkami do Atlantic City. Starannie napisała wprowadzenie, wyra-
żając swoje myśli, uczucia i pragnienia w pierwszej osobie. Zadbała
o to, żeby jej słowa nie zabrzmiały tak, jakby oskarżała Jake'a o to, że
jest nudny, skąpy lub zazdrosny — choć rzeczywiście taki był. Przy-
gotowała riposty na wszystkie możliwe obiekcje wynikające z nu-
dziarstwa, skąpstwa lub zazdrości Jake'a. Ćwiczyła swoje kwestie przed
lustrem, wyobrażając sobie, że jest Meryl Streep albo Jodie Foster.
Zaprosiła kuzynkę Joelle na sobotnie popołudnie. Wspólnie odstawiły
tak poruszające przedstawienie, że Jake śmiał się i płakał jednocześnie.
W końcu wy dukał: „Bawcie się dobrze".
38 Mistrz ciętej riposty
K Osobiste slogany
RPirmacje na dziś
Dział papierów toaletowych Charmin firmy Procter & Gamble posta-
wił sobie za cel „ułatwić oswajanie Twojej pociechy z nocnikiem".
Sieć piekarni Hostess na swojej stronie internetowej „Planet Twinkie"
oferuje „Jedzenie dla całej rodziny w przystępnej cenie".
W dzisiejszych czasach światem rządzą korporacje. Każdy, na-
wet najbardziej mierny przedsiębiorca musi mieć zdefiniowaną mi-
sję. Może to być slogan, dżingiel reklamowy, ciekawa puenta, logo
albo wiele innych sztuczek reklamowych, które przyciągną uwagę kon-
sumenta.
Aby znaleźć swoje miejsce w tym komercyjnym zamęcie, musisz
stworzyć własny slogan. Inne, łagodniejsze określenie sloganu to
„afirmacja". Nieważne, jak go nazwiesz; ważne, żeby przypominał Ci
0 celu, wskazywał właściwy kierunek, gdy zboczysz z kursu i chronił
Cię przed negatywnym wpływem kultury, rodziny i własnych wąt-
pliwości. Pomoże Ci również określić wartości, którymi się kierujesz
1 skoncentrować działania na tym, żebyś stał się bardziej asertywny,
a mniej pasywny lub agresywny. Postaraj się, żeby Twój slogan był
krótki i prosty i żeby miał pozytywny wydźwięk:
• Czasami mam prawo stawiać się na pierwszym miejscu.
• Mogę wybaczyć sobie błędy, które popełniłem.
• Moje uczucia są uzasadnione i to ja jestem ich ostatecznym sędzią.
• Mam prawo do wyrażania własnych opinii.
• Mogę zmienić zdanie, jeśli będę tego chciał.
• Mogę prosić o pomoc, gdy jej potrzebuję.
• Mogę zmienić to, co mi się nie podoba.
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli 39
• Nie muszę słuchać rad innych ludzi.
• Mam prawo mówić „nie".
• Mój czas jest moją własnością.
• Jestem odpowiedzialny tyłko za moje problemy, nie za cudze.
• Kiedy coś mnie boli albo jest mi źle, mogę to głośno powiedzieć.
Wymyśl dwa lub trzy slogany mówiące o zmianach, które chcesz
wprowadzić. Zapisz je na kartkach samoprzylepnych i przyklej w miej-
scach, w których będziesz je często oglądać: na lustrze w łazience,
nad rolką papieru toaletowego, na monitorze komputera, w kuchennej
szafce obok ciastek, w portfelu albo portmonetce.
"Zawsze przed zaśnięciem i tuż po przebudzeniu powtarzaj swój
slogan. Odwołuj się do niego, gdy złapiesz się na prowadzeniu nega-
tywnego dialogu wewnętrznego. Gdy inni ludzie Cię krytykują albo
narzucają Ci swoje zdanie, użyj sloganu w rozmowie. Powiedz sze-
fowi: „Mój czas jest moją własnością. Mam prawo powiedzieć „nie",
jeśli nie mogę zostać w pracy po godzinach. To ja jestem ostatecz-
nym sędzią moich uczuć, nie pan".
40 Mistrz ciętej riposty
15. najpierw mów do siebie
Ćwiczenie z pustym krzesłem
Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że najlepszą metodą walki o swoje racje
byłoby założenie innym ludziom kagańca? Czy kiedykolwiek marzyłeś,
żeby porządnie nakrzyczeć na kogoś, kto Ci przeszkadza? Czy zda-
rzyło Ci się pomyśleć: Kogo ja chcę oszukać? Nawet nic wiem, co
chciałem powiedzieć!?
Ćwiczenie z pustym krzesłem uczy asertywności i pomaga upo-
rządkować myśli. Dzięki niemu łatwiej będzie Ci stwierdzić, co
czujesz w danej sytuacji i w jaki sposób chciałbyś skonfrontować się
z określoną osobą. Po prostu wyobraź sobie, że stoi ona naprzeciwko
Ciebie i prowadzi z Tobą dialog.
Mariannę była zła na swoją przyjaciółkę Anitę, która na przyję-
ciu spędzała dużo czasu z jej chłopakiem Mickiem. Nie była pewna,
skąd wzięła się złość, więc po prostu wpatrywała się w Anitę. Przyja-
ciółka nie zrozumiała, o co chodzi, więc stała się oziębła i zaczęła
odpowiadać półsłówkami. Wkrótce dziewczyny przestały ze sobą
rozmawiać.
Kiedy Mariannę po raz pierwszy wykonała ćwiczenie z pustym
krzesłem, czuła się zażenowana i skrępowana. Postanowiła jednak
przeprowadzić je do końca. Mówiąc głośno o swoich uczuciach, Ma-
riannę przekonała się, że wcale nie podejrzewała Anity o próbę flir-
towania z Mickiem. Obawiała się po prostu, że przyjaciółka woli
towarzystwo chłopaka niż jej. Była zazdrosna, ale o coś innego niż
początkowo sądziła. Rozmowa z pustym krzesłem pomogła jej upo-
rządkować myśli i odkryć przyczynę złości. Dzięki ćwiczeniu Ma-
riannę mogła wreszcie porozmawiać z Anitą i powiedzieć jej wprost, że
obawia się, iż przyjaciółka uważa ją za mniej interesującą i zabawną
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli 41
od Micka. Anita była bardzo zdziwiona, gdy usłyszała te słowa. Dziew-
czyny postanowiły, ze będą spędzać wiece] czasu tylko we dwie, co
z pewnością wzmocni ich przyjaźń.
• Postaw dwa krzesła naprzeciwko siebie. Postaraj się, żeby nikt Ci
nie przeszkadzał. Najpierw usiądź na pierwszym krześle; drugie jest
przeznaczone dla osoby, z którą chcesz wyjaśnić jakąś sprawę.
• Zamknij oczy i pomyśl o sytuacji, która wywołała Twój problem.
Postaraj się, żeby obraz był żywy i jak najbardziej realny.
• Spróbuj zidentyfikować problem i zastanów się, co czujesz.
• Opowiedz o problemie i o swoich uczuciach osobie, która siedzi na
pustym krześle. Sam zdecyduj, ile potrzebujesz czasu na upo-
rządkowanie myśli.
• Powiedz osobie na pustym krześle, czego od niej oczekujesz. Mo-
żesz wypróbować różne formy wypowiedzi, od pasywnej po agre-
sywną, bez obaw, ze druga strona Cię zaatakuje. To wspaniała oka-
zja, żeby dać upust emocjom, poprzeklinać sobie i rzucić kilka
morderczych spojrzeń. Możesz nawet rzucić w puste krzesło gazetą.
• Kiedy już wykorzystasz wszystkie sposoby, aby powiedzieć, co Cię
gryzie, zastanów się, jak naprawdę powinna przebiegać ta rozmowa.
Możesz wypróbować bardziej zaawansowaną technikę: usiądź
na drugim krześle i wyobraź sobie, jak rozmówca może zareago-
wać na Twoje słowa. To z pewnością pomoże Ci jeszcze bardziej
rozwinąć dialog.
Dobrze zastanów się, co chcesz powiedzieć, przećwicz dialog kilka
razy „na sucho" i dopiero wtedy porozmawiaj z prawdziwą osobą.
42
Mistrz cięte] riposty
16. Prawda jako strategia
Uczciwe „Co słychać?"
Ile razy zadawano Ci pytanie: „Co słychać?", a Ty odpowiadałeś:
„W porządku"?
Czy banalność i nieszczerość tego rytuału nie doprowadza Cię
do szału? Jeżeli tak, odstąp od tej niepisanej zasady i ciesz się dresz-
czem uczciwego „Co słychać?".
Odpowiadając niestandardowo na typowe pytanie, masz do dys-
pozycji cały wachlarz tematów, od tragicznych po zabawne. Wy-
obraź sobie tylko, ile pikanterii wniósłbyś w zwykłe relacje między-
ludzkie, gdybyś odpowiadał na przykład tak:
Otwarcie
Strasznie się czuję.
Mój mąż mnie zdradza.
Jestem załamany.
Nikt mnie nie kocha.
Jestem samotna. Chcesz
zostać moim przyjacielem?
Medycznie
Nie za dobrze, od kiedy
dostałem wyniki biopsji.
Wciąż nie mogę się wyleczyć
z wymiotów chlustających.
Strasznie chciałabym ci
opowiedzieć o mojej operacji.
Usiądź wygodnie i posłuchaj.
Farmaceutycznie
Zażywam leki, które pomagają
mi osiągnąć równowagę.
Od kiedy tabletki Ecstasy
pojawiły się na rynku,
czuję się wspaniale.
U mnie fatalnie. Mój diler
haszu umarł na rozedmę.
Politycznie
Żałuję, że nie jestem
Kanadyjczykiem.
Robię, co mogę, żeby
finansować pomysły rządu.
Czuję się nieźle, jak na liberała
z krwawiącym sercem.
Słuchanie i wyrażanie swoich myśli
Filozoficznie
Każdego dnia, w każdy
możliwy sposób, staję się
coraz lepszym człowiekiem.
Cieszę się absurdami.
Słyszę wszystko, co mnie
otacza.
Psychicznie
Strasznie się czuję. Od 1987
roku cierpię na depresję.
Do której z moich licznych
osobowości kierujesz to
pytanie?
Wszystko w porządku, tylko
czasami mam mordercze
myśli.
Wulgarnie
U mnie świetnie, właśnie
skończyło mi się potworne
zaparcie.
Tak bym chciała, żeby mnie
ktoś przeleciał.
Załatwisz mi kilka pastylek
Yiagry?
44 Mistrz ciętej riposty
17. Scenariusz
Pisanie dialogom na własny użytek
Angela była bardzo kreatywna i lubiła wyobrażać sobie dramatyczne
scenariusze: zapomniała wyłączyć żelazko i po powrocie do domu
zastaje strażaków, którzy potrząsając głowami, mówią: „Spalone do-
szczętnie. Nic nie ocalało". Albo mąż, z którym jest od osiemnastu
lat, mówi (po tym, jak dach ich domu zapada się pod wpływem gorą-
ca): „Odchodzę od ciebie do Oony, mojej sekretarki. Teraz, gdy zrobiła
licencjat, potrzebuje kogoś, kto jej pomoże i wesprze ją swoim doświad-
czeniem. Poza tym twierdzi, że jestem przystojny". Albo wyobraża
sobie, że jedyną osobą, która wie, że prezydent jej miasta zrobił prze-
kręt na milion dolarów i zamierza to ujawnić całemu światu.
Angela z przyjemnością tworzyła scenariusze dla wszystkich uczest-
ników wymyślonych przez nią historii. Jednak w prawdziwym życiu
walczyła z tremą za każdym razem, gdy musiała do kogoś zadzwo-
nić. Wiedząc, że nie może krzyknąć: „Cięcie!" i rozpocząć tej samej
sceny od początku, czuła się sparaliżowana. Początkowo sądziła, że
fantazjowanie jest dużo ciekawsze niz na przykład dowiadywanie
się, jak zdobyć kartę parkingową zezwalającą na parkowanie przed
jej domem. Kiedy jednak po raz trzeci odholowano jej samochód,
zdała sobie sprawę, że jest to sytuacja, w której nie chciałaby już
nigdy brać udziału.
Terapeuta Angeli, wiedząc o jej zamiłowaniu do pisania scenariu-
szy, postanowił wykorzystać tę tendencję do marzenia na jawie i prze-
kształcić ją w przydatną umiejętność. Na początku czuła się głupio,
tworząc dialogi do zwykłych, codziennych sytuacji. Wydawało się
jej, że słowa powinny naturalnie wypływać z jej ust. Terapeuta po-
wiedział jej jednak, że każdy dobry scenarzysta wielokrotnie poprawia
Słuchanie i wyrażanie wwoich myśli 45
swoje teksty, tak długo, aż wypowiedzi aktorów będą brzmiały natu-
ralnie, a jednocześnie nabiorą odpowiedniej mocy.
Oto, jak stworzyć scenariusz ważnej rozmowy telefonicznej:
• Napisz na kartce, czego chcesz się dowiedzieć: kto jest odpo-
wiedzialny za naprawienie drogi na Siódmej Alei? Ile wejściówek
możesz dostać na występ chóru, w którym śpiewa Twój syn?
Jak zmodernizować samochód, który wynajmujesz? Chcesz zapy-
tać o nazwisko, numer, a może dowiedzieć się, jak coś zrobić?
• Napisz wstęp: „Dzień dobry, nazywam się Angela. Jestem mamą
Kari (pani sąsiadką, właścicielką niebieskiego domu po prawej, za-
troskanym wyborcą, prenumeratorem, potencjalnym studentem)".
• Napisz kilka krótkich zdań wyjaśniających, dlaczego dzwonisz.
Przekaż informacje w taki sposób, żeby Twój rozmówca je zro-
zumiał i nie miał trudności z nadążeniem za Twoim tokiem my-
ślenia: „Chciałbym się dowiedzieć, jaki jest numer do..., chciał-
bym zapytać, jak..., chciałbym uzyskać informacje na temat...".
• Mów krótko i zwięźle - może się okazać, że rozmawiasz z nie-
właściwą osobą. W takim przypadku po prostu zapytaj, kto ma
informacje, których potrzebujesz i skontaktuj się ze wskazaną
osobą.
• Teraz wykonaj telefon i przeczytaj swoją kwestię, a następnie wy-
słuchaj odpowiedzi rozmówcy. Kiedy będzie mówił, oddychaj głę-
boko, żeby zachować spokój i jasność umysłu. Dobrym pomy-
słem jest robienie notatek. W ten sposób zdejmiesz z głowy ciężar
zapamiętywania tego, co zostało powiedziane.
Po zakończeniu rozmowy klepnij się w plecy i powiedz: „Koniec
zajęć!".
CJ
ca
48 Mistrz ciętej riposty
1B. Tak, i co z tego?
Przyjmowanie krytyki
Zawsze tak się dzieje. Kiedy ktoś Cię krytykuje, nawet bardzo łagodnie,
wycofujesz się. Twój nowy szef mówi, jak ważna jest punktualność,
gdy spóźniłeś się pięć minut. Profesor prowadzący seminarium ma-
gisterskie poprawia datę w Twojej pracy. Pracownik pralni chemicz-
nej mówi: „Przecież każdy wie, że nie da się sprać lodów z kaszmi-
rowych ubrań!".
Bez względu na to, jak trywialna i niesprawiedliwa jest krytyka,
zawsze czujesz się jak dziecko, które zostało przyłapane przez mamę
na rysowaniu kredkami po ścianach. Czujesz silną potrzebę prze-
praszania, wyjaśniania i bronienia się: jest Ci przykro, to nie była
Twoja wina, miałeś ważne powody, to był przypadek, nie rozumiesz
kontekstu, zrobiłeś wszystko, co było w Twojej mocy.
Ale wiesz co? Nie musisz tłumaczyć się wszystkim z tego, co zro-
biłeś, a tym bardziej ich za to przepraszać. Zanim przyjmiesz rolę
skruszonego grzesznika, zadaj sobie następujące pytania:
" Czy rzeczywiście popełniłem błąd?
• Czy kogoś skrzywdziłem?
• Czy ta osoba ma nade mną prawdziwą władzę?
• Czy naprawdę obchodzi mnie to, co ona sobie o mnie pomyśli?
" Czy jej krytyka jest usprawiedliwiona?
• Czy jej krytyka jest konstruktywna?
• Czy jeśli wybuchnę w rozmowie z nią, czekają mnie jakieś po-
ważne reperkusje?
Reagowanie na krytykę 49
Jeżeli odpowiedź na wszystkie pytania brzmi „nie", spróbuj zare-
agować na krytykę zwykłym: „Tak, i co z tego?". Możesz nieco roz-
winąć tę wypowiedź, ale komunikat powinien pozostać taki sam:
• „Tak, chyba rzeczywiście mogłem być bardziej ostrożny".
• „Oj, mój błąd" (wypowiedziane z niefrasobliwym, szerokim uśmie-
chem) .
• „To prawda, kupuję motor, a te pojazdy są niebezpieczne".
• „Zgadzam się, że mam największy bałagan w całym akademiku".
Przy odrobinie szczęścia podejście „Tak, i co z tego?" zabierze
wiatr wypełniający żagle krytyki i zbije drugą stronę z pantałyku.
Większość krytyków tylko czeka na okazję do ataku, z satysfakcją
przyznając sobie kolejne punkty za wytrącenie Cię z równowagi. Jeżeli
spokojnie przyjmiesz ich pierwszy cios i nie oddasz go, stworzysz
wokół siebie warstwę ochronną — przeciwnik nie będzie już mógł
zrobić Ci krzywdy.
Consuelo była masażystką. Z trudem przyjmowała jakiekolwiek
uwagi ze strony klientów. Jeżeli ktoś powiedział, że jej ucisk jest za
mocny albo poprosił, żeby przestała mówić podczas masażu, Con-
suelo wyrzucała z siebie lawinę przeprosin i usprawiedliwień. Jej kuzyn-
ka, również masażystką, poprosiła ją kiedyś w trakcie przerwy o roz-
mowę.
„Słuchaj" — powiedziała. — „Nic możesz brać na poważnie
wszystkiego, co mówią te wiedźm}'. Ty jesteś dla nich tylko maszy-
ną, więc ich słowa powinm spływać po tobie jak po maszynie. Jesteś
dobrym człowiekiem i wspaniałą masażystką. Po prostu powiedz:
»dobrzc« i zrób to, o co cię proszą".
Consuelo przekonała się, że „dobrze" to odpowiedź, która satysfak-
cjonowała 95 procent jej marudnych klientek. Odzyskała spokój i wiarę
w siebie, a nawet zaczęła dostawać większe napiwki.
50 Mistrz ciętej riposty
13. Ulszyetko jest możliwe
Zgadzanie się z krytykami co do praiudopodobieństuja
Osoby, które wszystko widzą w czarnych barwach, są przesiąknięte
pesymizmem i tylko czekają na kolejną katastrofę, którą mogłyby
z satysfakcją skomentować: „Widzisz, mówiłem ci, że tak to się skoń-
czy". Nawet jeżeli w szkole miały problemy z rachunkiem prawdo-
podobieństwa, z przyjemnością powiedzą Ci, ile nieszczęść może się
przydarzyć, jeśli nic posłuchasz ich rad (oczywiście ignorując je,
sprowadzisz na siebie katastrofę; przecież każdy matematyk wie, że
rachunek prawdopodobieństwa nie jest całkowicie racjonalny).
Spójrz na to inaczej: Ty i znajomy krytyk jesteście hazardzistami.
Jednak Ty kalkulujesz swoje szansc na sukces w zupełnie inny sposób.
Krytyk twierdzi, że jego zwycięstwo jest niemal pewne. Jeżeli po-
stawisz coś przeciwko niemu, na pewno przegrasz. Według Twojej
wiedzy istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że krytyk ma rację,
ale mimo to stawiasz milion do jednego przeciwko niemu — albo
wydaje Ci się, że on może mieć rację, ale nic Cię to nie obchodzi.
Żaden z was nie zdobywa żadnych cennych nagród, ale krytyk
uwielbia przechwalać się, że znowu miał rację, a to wzbudza w Tobie
mdłości, prawda? Gdy masz do czynienia z takimi ludźmi, powinie-
neś przyznać, ze jest to możliwe (w jakimś dziwnym, równoległym
świecie), że ma rację, bez uszczerbku dla poczucia własnej wartości.
Jak wykonać tę niezwykłą sztuczkę?
Reagowanie na krytykę 51
Krytyk: „Wiesz, dla kobiety w biznesie wygląd to podstawa.
Musisz ubierać się w seksowne ciuszki i zacząć
nawiązywać cenne kontakty. Powinnaś urządzać
przyjęcia i wszędzie pokazywać te ładne nogi.
Musisz naprawdę się postarać, jeśli chcesz coś
osiągnąć w życiu. W przeciwnym razie inni cię
wyprzedzą, a ty szybko zostaniesz na szarym
końcu".
Ty: „Tak, to całkiem możliwe".
Nie dodawaj: „To wszystko jest tak samo prawdopodobne
jak to, że na twój wielki łeb spadnie asteroid.
A szkoda, bo twoja głowa to wstyd dla ludzkości".
Krytyk: „Za bardzo ufasz ludziom. Nie możesz tak po
prostu zagadywać taksówkarzy, kelnerek i stróżów.
Nie wiesz, kim są ci ludzie. Jak tylko będą mieli
okazję, oskubią cię do ostatniego grosza".
Ty: „Mhm, możesz mieć rację".
Nie dodawaj: „Nie zdziwię się, jeśli skończysz jako samotny,
bezzębny starzec".
Możesz kiwnąć głową, jeśli lubisz podkreślać wypowiedzi gestami
albo chcesz uwiarygodnić swoje kłamstwo.
Jeśli chcesz użyć mocniejszych słów, powiedz: „Tak, z pewno-
ścią nie można wykluczyć, że tak może się stać" albo: „Tak, naj-
prawdopodobniej to mogłoby się tak potoczyć".
Ale nie dodawaj: „kiedy piekło zamarznie" dla większego efektu.
52 Mistrz ciętej riposty
ED. Koniec rozmowy
Jak zamknąć usta krytykami
Twoja reakcja na krytykę może polegać na przyznaniu, że rozmówca
ma po części rację, zgodzeniu się z nim co do zasady i tak dalej. Ale
co zrobić z krytyką, która jest całkowicie nieprawdziwa, złośliwa, de-
strukcyjna i manipulacyjna? Ludzie, którzy ją stosują, nie zasługują,
żeby przyznać im rację. Należy odpowiedzieć im tak, żeby ściąć ich
z nóg. Jak w każdej potyczce masz do w\boru trzy ruchy: wycofać
się, kryć lub kontratakować.
Odwrót. Często najlepszą taktyką jest okazanie całkowitego braku
zaangażowania: opuszczenie rozmówcy, odłożenie słuchawki, anu-
lowanie kontraktu, wyprowadzenie się, nicodpowiadanie na listy.
Lenny przyjął do swojego zespołu muzycznego nowego perkusistę.
Ten już na pierwszej próbie czepiał się każdej nuty, którą Lenny za-
grał na gitarze. Nasz bohater nie wątpił w swoje umiejętności mu-
zyczne, więc pozbył się problemu w najprostszy sposób: szybko
skończył próbę, znalazł nowego perkusistę i nigdy nic oddzwonił do
uciążliwego krytykanta.
Krycie się. Jeżeli nie możesz się wycofać, kryj się: zignoruj krytyka,
nie odpowiadaj mu, staraj się zmienić temat, odłóż rozmowę na póź-
niej, olśnij go swoim doktoratem. Karcn była przedstawicielką związku
zawodowego pielęgniarek. Zorganizowała zebranie, żeby wyjaśnić
pracownikom szpitala zasady nowego kontraktu.
Pewien młody radykalny pielęgniarz zapytał: „Dlaczego związek
zawodowy nie robi nic, żeby wprowadzić jednolity system zarządza-
nia środkami finansowymi w całym kraju?". Pytanie było tak nie-
uczciwe i nie na miejscu, że Karen odwołała się do ogólnie obowią-
Reagowanie na krytykę 53
żujących zasad prowadzenia zebrań (mimo że nigdy wcześniej tego
nie robiła): „To pytanie poza kolejnością" — powiedziała. — „Do-
t}czy starych spraw i nie znajduje się w porządku dziennym dzisiej-
szego zebrania".
Do końca spotkania ignorowała natrętnego pielęgniarza.
Kontratak, jeżeli nie masz możliwości odwrotu ani krycia się, kontr-
atakuj każdą bronią, jaką masz pod ręką. Uszczypliwy krytyk stosuje
nieuczciwe metody walki, a poza tym to on jest przyczyną konfliktu,
więc nie ma żadnego powodu, dla którego miałbyś się powstrzymy-
wać. Zaatakuj jego tok myślenia, maniery, zasady etyczne, wygląd
albo jego matkę.
Macocha Jaycee powiedziała: „Ta spódniczka jest taka krótka, że
mogłabyś zacząć nią zarabiać".
Na co dziewczyna odpowiedziała: „Po prostu jesteś zazdrosna,
bo ja mam coś do sprzedania, a ty od dwudziestu lat jesteś bez pie-
niędzy".
„Ciekawa opinia jak na kogoś, kto nic skończył nawet liceum".
„Jesteś bardzo niegrzeczna jak na kogoś, kto tak desperacko szuka
zainteresowania".
„Jeszcze nikt nigdy mnie tak nic obraził".
„Czekaj, czekaj. Jeszcze nie nazwałam cię starą, wysuszoną śliwką.
A może porozmawiamy o tym, jak uwiodłaś mojego tatę, gdy mama
była na łożu śmierci?".
W tym momencie macocha wybiegła z mieszkania, pozostawia-
jąc Jaycee samotną na polu walki.
54 Mistrz ciętej riposty
21. Dzielenie lutosa na czworo
Hipotetyczne wyjście
Mimo że możesz sądzić inaczej, krytycy nie zawsze negują Twoją
umiejętność funkcjonowania w świecie albo radzenia sobie bez po-
mocy innych. Krytyk to ktoś, kto stara się robić wrażenie, jakby miał
doktorat w każdej możliwej dziedzinie. Jednocześnie próbuje prze-
konać Ciebie, że nie ukończyłeś nawet podstawówki. Jest mądrzejszy
od wszystkich i robi ogromną przysługę, dzieląc się z Tobą fachową
wiedzą. Oczywiście powinieneś być mu za to dozgonnie wdzięczny.
On zna Cię lepiej niż Ty sam. Znajdzie rozwiązanie dla każdego
Twojego problemu — nawet jeżeli nie wiesz jeszcze, że go masz.
W rzeczywistości to on ma problem, a Ty musisz go rozwiązać.
Oto, co powinieneś zrobić: powiedz na głos tylko połowę tego, co
myślisz.
Krytyk: „Wiesz co, jeżeli chcesz dobrze przetkać tę rurę,
powinieneś wlać do niej mieszaninę gorącej kawy,
octu, coca-coli i odrobiny amoniaku. W przeciwnym
razie będziesz musiał wezwać hydraulika, który ostro
cię za to skasuje".
Ty: „Tak, jeśli sam nic zabiorę się za tę rurę, będę
musiał zapłacić hydraulikowi sporo pieniędzy".
Nie „Jeśli jednak to zrobię, będę musiał wziąć kredyt
mówisz: pod hipotekę domu, żeby zapłacić za operacje
plastyczne moich dzieci po eksplozji, do której
z pewnością dojdzie, gdy wleję te wszystkie substancje
do run ".
Reagowanie na krytykę 55
Krytyk: „Musisz obrzezać swojego dzieciaka. Jeśli tego nie
zrobisz, będzie wyglądał inaczej i chłopcy będą się
nad nim znęcać w szatni. Zobaczysz, że nic będzie
chciał uprawiać żadnego sportu w gimnazjum
i liceum — i to ciebie będzie obwiniać za to, że jest
inny niż wszyscy. Wydasz fortunę na terapeutę".
Ty: „Tak, jeżeli postanowimy nie obrzezać naszego
synka, może się poczuć inny niż pozostali chłopcy,
a to może być przyczyną pewnych problemów".
Nie „Możesz mi pożyczyć na sekundę scyzoryk? A teraz
mówisz: się nie ruszaj".
Krytyk: „Powinieneś poczekać, aż właściciel mieszkania
powie ci, co musisz posprzątać, gdy będziesz się
wyprowadzać. Jeżeli tego nie zrobisz, stracisz wiele
godzin na porządki, chociaż może wystarczyłoby
tylko odkurzyć dywan. Skąd wiesz, może właściciel
i tak chce na nowo pomalować ściany".
Ty: „Masz całkowitą rację. Jeżeli spędzę cały weekend
na skrobaniu ścian w kuchni i łazience i ścieraniu
dwunastoletniego kurzu z półek, mogę się wykończyć.
To byłab} syzyfowa praca, a właściciel domu może
nawet tego nie zauważyć".
Nie „Gchbym spędził chociaż dzień w twoim mieszkaniu,
mówisz: z pewnością zapadłb}m na jakąś potworną chorobę
układu oddechowego".
Pamiętaj: „Jeżeli nie możesz powiedzieć czegoś miłego, nie mów
nic". Twoim zadaniem nie jest nakarmienie bestii. Z Twoich ust mają
płynąć słowa miłe dla ucha krytykanta, a co myślisz, to już Twoja
słodka tajemnica.
56 Mistrz ciętej riposty
ZZ. Proszę, móm dalej
Zgłębianie problemu
Postępowanie z krytykami przypomina walkę na śnieżne kule. Mu-
sisz zachować odpowiednią odległość, chronić najcenniejsze części
ciała i rzucać tyle kul, żeby powstrzymać atak przeciwnika. Nic mo-
żesz słuchać jego uwag ani wdawać się w poważną dyskusję, bo za
bardzo się odsłonisz i ani się obejrzysz, jak skończysz w gipsie.
Niemniej jednak w niektórych przypadkach krytyka może być
konstruktywna. Jeśli będziesz słuchał uważnie, możesz dowiedzieć
się czegoś ważnego o sobie. Ta technika nazywa się zgłębianiem
problemu.
Po prostu poproś krytyka, żeby powiedział Ci coś więcej. Nie
zgadzaj się od razu z tym, co usłyszałeś. Poczekaj na dodatkowe in-
formacje i przekonaj się, czy krytyk jest życzliwym przyjacielem, czy
spntnym szpiegiem, który za plecami trzyma śnieżną kulę. Powiedz
coś więcej, nic rozumiem, co masz na myśli, i Jak to działa.
7
to zwro-
ty, które pomogą Ci zgłębić problem i uzyskać więcej informacji,
tak abyś nie musiał od razu wycofywać się z gry.
Pearl skarżyła się Mcg, koleżance z pracy, na ich wspólnego
przełożonego, Jasona. Nagle Meg wtrąciła: „Jesteś taka wrażliwa".
W głowie Pearl zadzwonił alarm. Czy Mcg chciała powiedzieć
„za bardzo wrażliwa"? Nic była pewna, więc postanowiła zgłębić tę
kwestię: „Co masz na myśli, mówiąc wrażliwa?" W ten sposób Pearl
poprosiła Meg, żeby zdefiniowała słowo, którego użyła — czy był to
przyjacielski uścisk, czy raczej ukryta śnieżna kula?
„Chodzi mi o to, że potrafisz odszyfrować, co czują inni ludzie."
Wciąż nie wiedząc, jak traktować słowa koleżanki, Mcg zapytała
szczerze: „A to coś dobrego czy złego?"
Reagowanie na krytykę 57
„Oczywiście, że dobrego. Masz numer telefonu Jasona. Potrafisz
przejrzeć go na wskroś."
Pearl odetchnęła z ulgą. Krytyka Meg miała charakter konstruk-
tywny. Jednak ta sama rozmowa mogła potoczyć się zupełnie inaczej:
Meg: Jesteś taka wrażliwa.
Pcarl: Co masz na myśli, mówiąc wrażliwa?
Meg: Bierzesz wszystko do siebie. Masz za cienki pancerz.
Pearl: To prawda — jestem bardzo wrażliwa na innych ludzi.
A teraz czas wrócić do pracy.
Pearl zgodziła się, żeby Meg sprecyzowała swoją uwagę, a na-
stępnie schowała się za swoim śnieżnym fortem — w tym momencie
rolę tę pełniło jej biurko.
Pozwalając innym na wyrażanie konstruktywnej krytyki, możesz
odkryć aspekty Twojej osobowości lub zachowania, których nie jesteś
świadomy. Bądź jednak ostrożny i pamiętaj, zęby wycofać się w mo-
mencie, gdy poczujesz znajomy chłód śniegu spływającego po Twoim
karku.
58 Mistrz ciętej riposty
23. Sztuka odpuszczania
Zgadzanie się po części, niezgadzanie się po cichu
Krytykując kogoś, ludzie często wykazują się brakiem umiejętności
komunikacyjnych. Atakują ofiarę ze wszystkich stron, chcąc jej udo-
wodnić, że na niczym się nic zna. Takie generalizowanie jest bardzo
nieuczciwe. Nic można traktować wszystkiego w czarno-białych ka-
tegoriach, chociaż krytycy często tak robią. Posłuchaj, jak formułują
swoje uwagi, a szybko odkryjesz, w jaki sposób chcą zapędzić Cię
w kozi róg.
Krytycy używają takich słów jak „zawsze", „wszyscy" i „nigdy", na
przykład: „Zawsze zostawiasz wszystko na ostatnią minutę", „Wszy-
scy w biurze cierpią na twoim konflikcie z Shcilą" albo: „Nigdy tego
nie zrozumiesz, bez względu na to, ile razy ci to powtórzę". Nawet
jeżeli czasami odwlekasz swoje obowiązki, Sheila nie jest Twoją ulu-
bioną koleżanką z pracy, a Ty za pierwszym razem nie do końca zro-
zumiałeś wyjaśnienie rozmówcy — cóż, krytykant nie pozostawił Ci
możliwości wyrażenia zastrzeżeń, prawda?
Jak zatem radzić sobie z ogólną krytyką? Jeśli uważasz, że opinia
Twojego rozmówcy jest uzasadniona, przyjmij ją ze spokojem. Je-
żeli jednak krytyka wydaje Ci się przesadzona i oparta na generali-
zacji, musisz podjąć decyzję. Oto, jak powinieneś zareagować, jeśli
nic chcesz rozpoczynać wojny z krytykantem:
Zrób analizę krytycznych uwag. Przyjrzyj się uważnie każdej z nich,
tak jakbyś w koszyku pełnym rozgniecionych pomidorów chciał zna-
leźć całego. Reaguj tylko na dobrego pomidora. W ten sposób po-
wiesz: „Przyznaję, ze ta część Twojej wypowiedzi ma trochę sensu".
Oto, jak mógłbyś zareagować na przytoczone wyżej uwagi rozmówcy:
Reagowanie na krytykę 59
„To prawda, że spóźniłem się do restauracji".
„Tak, w styczniu miałam nieprzyjemne starcie z Sheilą".
„Masz rację. Nie zrozumiałam instrukcji".
Postaraj się, żeby ostatnie słowo należało do Ciebie. Zależnie od
sytuacji i relacji, jakie łączą Cię z krytykantem, możesz nieco uroz-
maicić tę wypowiedź. Jeśli chcesz po prostu powstrzymać falę krytyki,
wystarczy, że uznasz fakt istnienia dobrego pomidora — zgodzisz
się z rozmówcą co do określonego fragmentu jego wypowiedzi. Jeżeli
jednak chcesz pójść krok dalej i porozmawiać o jakości innego po-
midora, możesz dodać uwagę od siebie. Powiedz:
„To prawda, że spóźniłem się do restauracji, ale zazwyczaj wy-
konuję na czas to, do czego się zobowiązuję.".
„Tak, w styczniu miałam nieprzyjemne starcie z Sheilą, ale od
tego czasu nasze stosunki są poprawne".
„Początkowo nie zrozumiałam instrukcji, ale we wtorek przyszła
do mnie Elła i wszystko mi wyjaśniła".
W ten sposób przyznasz, że krytyk ma rację — częściowo — ale
to do Ciebie będzie należało ostatnie słowo w rozmowie, która Ciebie
dotyczy.
60 Mistrz ciętej riposty
. Jak ty komu, tak on tobie
lilyrażanie i wysłuchiwanie opinii
Evc uważa, że ma duże zdolności komunikacyjne. Potrafi powiedzieć
Ericowi, co zrobił źle, jasno i wyraźnie — pod warunkiem, że on się
nie odzywa. Jeśli ktokolwiek próbuje zauważyć, że to Eve zrobiła coś
źle, atmosfera natychmiast robi się gęsta.
Znasz powiedzenie: „Jak ty komu, tak on tobie"? Jeżeli nie mo-
żesz liczyć na asertywną opinię ze strony rozmówcy, on nic może
oczekiwać podobnej od Ciebie. Nikt nic lubi krytyki. Naszą natural-
ną reakcją jest obrona. Nie ma w niej mc złego, jeżeli przynosi jakiś
efekt. Jednak bądźmy szczerzy. Czy atak, obrona i kontratak na-
prawdę są skuteczne? Zastanów się nad tym — mamy czas.
Teraz pozwól, że udzielimy Ci kilku rad, jak asertywnie wyrażać
i wysłuchiwać opinii:
Wybranie miejsca akcji
* Rozsądnie wybierz czas spotkania. Jeżeli jest późna pora i oboje
się znacie, przesuńcie rozmowę na inny termin. Jeżeli mimo to
kusi Cię, żeby kontynuować rozmowę, spróbuj najpierw przewi-
dzieć jej wynik.
• Jeżeli ustalicie inny termin, zadzwoń do drugiej osoby przed
spotkaniem, żeby o nim nie zapomniała.
Ascrtywne wyrażanie opinii
• Bądź konkretny. Nie mów: „Denerwuje mnie to, jak zachowujesz
się na przyjęciach", lecz: „Gdy jesteśmy razem na przyjęciu i zo-
stawiasz mnie, żeby porozmawiać z kimś innym, czuję się nieswo-
jo. Chciałabym, żebyś co jakiś czas podchodził do mnie i sprawdzał,
czy się dobrze bawię".
Reagowanie na krytykę 61
" Skoncentruj się. Nie pozwól wciągnąć się w rozmowę na inne
tematy.
• Staraj się nie reagować emocjonalnie. Głośniej nie znaczy lepiej.
• Przyznaj, że zarzuty Twojego rozmówcy mogą mieć podstawy
i zgódź się o nich porozmawiać, ale dopiero wtedy, gdy omówicie
bieżącą kwestię.
Asertywne wysłuchiwanie opinii
• Poświęć swojemu rozmówcy tyle uwagi, ile sam oczekujesz od
niego — jak ty komu, tak on tobie, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie,
nie rób drugiemu, co tobie niemiłe i tak dalej. Wiesz, o co cho-
dzi, prawda?
• Skoncentruj się. Nie przerzucaj winy na drugą osobę: „Za to jak
byliśmy w Yoscmite, ty...".
• Poproś o wyjaśnienia. Nie rób tego w agresywny sposób: „To, co
mówisz, kompletnie nie ma sensu, kretynie" albo: „Mówiłeś to
już trylion razy". Powiedz: „Nie rozumiem. Chodzi ci o to, że
zawsze zachowuję się za głośno czy tylko na tamtej kolacji?".
• Postaraj się zachować jak dorosła osoba i nie bój się przyznać do
błędu: „Masz rację. Rzeczywiście tak zrobiłem i to mogło cię wku-
rzyć. Bardzo mi przykro, nie chciałem, żeby tak się stało". Jeżeli
po takiej wypowiedzi rozmówca uderzy w Twoje najczulsze
miejsce, być może macie inny problem niż brak asertywności.
Gdybyśmy mówili o prezentach albo akcjach dobroczynnych, z pew-
nością przekonywalibyśmy Cię, ze lepiej jest dawać niz dostawać. Jed-
nak w relacjach międzyludzkich trzeba robić i jedno, i drugie.
62
Mistrz cięte] riposty
ZB. H propos kangurom
Jak zmienić temat
Jak Twoje hemoroidy? Dlaczego mąż Cię zostawił? Czy wyznaczono
już termin Twojej rozprawy? Jak tam audyt w firmie? Za co Twój syn
poszedł do więzienia? Czy kiedykolwiek cierpiałeś na chorobę wene-
ryczną? O, dostałeś podwyżkę — ile teraz zarabiasz?
Są tematy, na które nie chcesz rozmawiać, ale mimo to ludzie je
poruszają. Matka Maureen zawsze oceniała jej partnerów jako po-
tencjalnych mężów i ojców, znacząco wskazując na brzuch — w ten
sposób sugerowała, że czas płynie, a zegar biologiczny córki tyka co-
raz głośniej. Aby zmienić temat, Maureen zatykała uszy, przymy-
kała oczy i fałszując, śpiewała: „Ładne oczy masz, komu je dasz...".
Taka metoda może działać w relacjach między matką a córką,
ale jeśli masz wokół siebie więcej wśeibskieh ludzi, musisz zacząć
stosować bardziej wyszukane techniki. Istnieje wiele sposobów na
zmianę tematu:
Przyziemny: Co za pogoda o tej porze roku!
Hojny: Dość na mój temat. Porozmawiajmy o tobie.
Prowokacyjny: Dlaczego o to pytasz?
Odwzajemniający: Byłeś dzisiaj na spotkaniu swojej grupy AA?
Fantazjujący: Gdybyś mógł być dowolnym latającym
stworzeniem, czym wolałbyś być: ptakiem,
nietoperzem, motylem czy komarem?
Na torbacza: A propos kangurów, co powiesz, jeśli kopnę
cię w brzuch?
Reagowanie na krytykę 63
Filozoficzny: Czy to będzie miało znaczenie za sto lat?
Wysublimowany: Wierzę, że Bóg jest Bytem odwiecznym,
Przyczyną nie mającą przyczyny i Wieczną
Istotą. A Ty jak sądzisz?
Reguły zmieniania tematu są proste:
Nie reaguj. Jeśli ktoś zapyta Cię, czy przestałeś pić denaturat, uda-
waj, że Cię to nie obchodzi. Wzrusz ramionami, skrzyw się i nic nie
mów. Jeżeli sądzisz, że Twój rozmówca może mieć choćby odrobinę
przyzwoitości, powiedz: „Nie chcę o tym rozmawiać".
Zadaj pytanie. Wybierz coś luźno związanego z kwestią, o której nie
chcesz rozmawiać — najlepiej, jeśli nowy temat będzie leżał w kręgu
zainteresowań drugiej strony: „Skoro mowa o denaturacie, słysza-
łem, że znasz doskonały sposób na usuwanie plam z farby olejnej,
czy to prawda?".
Odwróć uwagę Twojego dręczyciela. Jeżeli nie przychodzi Ci do
głowy żaden pokrewny temat, zagraj va banque. Powiedz cokolwiek,
co może odwrócić uwagę rozmówcy od nieprzyjemnego tematu:
„Byłeś ostatnio na meczu? Jak im poszło?".
Kłam. Nie musisz mówić natrętowi prawdy: „To nie był denaturat
przesączony przez chleb, ale zwykła woda z sokiem".
Następnym razem, gdy ktoś na przyjęciu będzie wypytywać o Twoje
preferencje w dziedzinie irygacji zapachowych, pamiętaj, że jeśli cho-
dzi o zmianę tematu, wszystkie chwyty są dozwolone. Wymiguj się
od udzielenia odpowiedzi, kłam, krzycz, skołuj rozmówcę, wykiwaj go,
oślep albo olśnij zdolnościami recytatorskimi. Jeżeli to nie zadziała,
zawsze możesz odwołać się do argumentu pięści.
Część V
Jak radzić sobie
z trudnymi ludźmi
66 Mistrz ciętej riposty
ZE. Wszystko m rodzinie
Jak radzić Babie z trudnymi krewnymi
Członkowie rodziny to ludzie, którzy znają Cię najlepiej, ale z również
najmocniej potrafią Cię zranić. To geologowie i archeologowie świata
emocji. Znają wszystkie Twoje rysy i pęknięcia i wiedzą o Twoich
słabościach.. Niektórzy z nich sypią jak z rękawa złośliwymi uwagami,
co znacznie utrudnia komunikację z nimi. Nie musisz mieć specjal-
nego certyfikatu ani zdać egzaminu, żeby udowodnić, że potrafisz
wychować dziecko albo że jesteś kochającą i odpowiedzialną siostrą.
Oni mogą mówić wszystko, co chcą, ponieważ należą do rodziny,
prawda? Wcale nie. Wciąż powtarzają te same bzdury, bo przez całe
lata uchodziło im to na sucho. Twoi krewni albo nie zauważają, że
sprawiają Ci przykrość, albo świadomie Cię torturują, ponieważ lubią
obserwować, jak tracisz kontrolę nad sobą. Rozmowy z nimi zawsze
kończą się tak samo: czujesz się zupełnie bezbronny i pozbawiony
prawa głosu. A potem wydajesz fortunę na terapeutę i (lub) różnego
rodzaju środki znieczulające.
Czy któreś z tych zdań brzmi dla Ciebie znajomo? „Nie masz po-
czucia humoru?", „Jesteś za bardzo spięty", „Jesteś przewrażliwiona",
„Robisz z igły widły". Zwykle towarzyszy im przewracanie oczami
i ukradkowy chichot. Jeżeli nie potrafisz zareagować na złośliwe uwagi
krewnych, proponujemy Ci kilka rad:
• Potraktuj to jak ćwiczenia przeciwpożarowe. Dowiedz się, gdzie
znajduje się wyjście, i zaplanuj trasę ucieczki. Daj sobie pozwolenie
na opuszczenie miejsca, w którym odbywa się rozmowa, i zrób
to. Zaparkuj samochód tam, skąd będziesz mógł łatwo odjechać.
Trudno jest szybko się oddalić, gdy musisz poprosić kogoś o prze-
stawienie furgonetki.
}ak radzić sobie z trudnymi ludźmi 67
Zdecyduj, w którym miejscu chcesz ustalić granicę. Przemyśl,
jak ważne są dla Ciebie relacje z danym krewnym. Jeśli nawet
byś na niego nie nasikał, gdyby stał w ogniu, nie pozwól mu na
zbyt wiele. Jeżeli jednak kochasz swoją ciocię Mandy, która po
wypiciu kilku drinków staje się trudna do zniesienia, ciesz się jej
towarzystwem na początku spotkania, a potem staraj się jej uni-
kać. Nie dawaj jej szans, żeby obrała Ciebie za cel złośliwości.
Zidentyfikuj sprzymierzeńców. Czy jest ktoś, kto jest gotowy Ci po-
móc i wstawić się za Tobą w razie potrzeby? „Wiesz co, Alex, może
byś teraz poznęcał się trochę nad Janet? A mnie już sobie odpuść".
Zasługujesz na szacunek. Jeżeli ktoś Ci go nie okazuje, masz prawo
zareagować. Powiedz, co myślisz, krótko i dosadnie: „Przestań",
„Nie będę tego słuchać". Jeżeli to nie powstrzyma werbalnego
ataku na Ciebie, możesz postraszyć rozmówcę konsekwencjami:
„Alex, Twój język (Twoje zachowanie itd.) jest nie do przyjęcia.
Przestań krzyczeć (krytykować, przeklinać, mówić o mnie źle przy
moich dzieciach itd.), bo jak nie, to sobie pójdę". Inni mogą naci-
skać na Ciebie, żebyś ustąpił. Nikt nie lubi być świadkiem takich
nieprzyjemnych sytuacji. Musisz być jednak nieustępliwy. Wy-
znacz granice, daj krewnemu okazję do tego, żeby zaprzestał nie-
grzecznych zachowań, a jeżeli tego nie zrobi, spełnij swoją groźbę.
Nie spodziewaj się, że od razu dostaniesz to, czego chcesz. Jeśli
Alex odwróci się od Ciebie, mrucząc pod nosem: „Ona zawsze
była przewrażliwiona, pewnie ma jakieś kobiece problemy", masz
dwie opcje: albo podniesiesz rękawicę i stoczysz drugą walkę {„Nic
jestem przewrażliwiona, ty wredny gnojku! Wróć tu i powtórz, co
powiedziałeś!"), albo pozwolisz bratu zachować twarz (lub przy-
najmniej część twarzy, którą łaskawie mu zostawiłaś w swoich
okrutnych fantazjach), wycofując się z pola bitwy. W końcu do-
prowadziłaś do tego, że zostawił Cię w spokoju, i wszyscy obecni
z pewnością to zauważyli.
70 Mistrz ciętej riposty
28. Dość o tobie
Jak zamknąć usta gadule
Wszyscy wiemy, kim jest gaduła: to karierowicz, który wciąż opowiada
o pracy swojej żony i o tym, ile ważnych osobistości poznał; to ner-
wowa mama, która musi podzielić się informacjami na temat każ-
dego drgnięcia jej przeraźliwie nudnego dziecka; to podstarzały
wujek, który potrafi godzinami zadręczać Cię szczegółowym opisem
swojej ostatniej operacji. Oto kilka propozycji, jak zamknąć usta ga-
dule — albo przynajmniej sprawić, że znacząco skróci swoją opowieść:
Poczekaj, aż straci swój impet. Niektórzy ludzie zaczynają wiece]
mówić, gdy znajdują się w stresującej sytuacji. Dopóki wyrzucają z sie-
bie potok słów, czują się bezpieczni. Jeżeli naprawdę musisz porozma-
wiać z gadułą o czymś ważnym, przeznacz na spotkanie 3 - 4 godzi-
ny. Kiedy już przyzwyczai się do Twojej obecności, rozluźni się i straci
impet. Wtedy będziesz mógł poruszyć ważny temat bez obaw, że
rozmówca zaraz Ci pizerwie i zagłuszy Cię swoją paplaniną.
Stosuj asertywną mowę ciała. Jeżeli siedzisz, wstań. Rozłóż ręce jak
aktor szekspirowskiej tragedii, który właśnie rozpoczyna ważny mo-
nolog. Jeżeli gaduła mimo to się nie zamknie, podnieś do góry palec
wskazujący jednej ręki, niczym uczestnik debaty, który chce powie-
dzieć ważną kwestię. Jeśli nawet to nie pomoże, zaciśnij mocno pięść
przed ustami gaduły. Możesz również położyć dłonie na uszach,
pokazując w ten sposób, że przestałeś go słuchać. Jeśli chcesz być
bardziej subtelny, zerwij kontakt wziokowy z rozmówcą i zacznij pa-
trzeć na boki, sugerując, że jesteś znudzony i przestałeś interesować
się tym, co mówi.
]ak radzić sobie z trudnymi ludźmi 71
Przerywaj. Mama pewnie uczyła Cię, żebyś tego nie robił, ale to je-
dyny sposób na powstrzymanie gaduły. Wypróbuj następującą tak-
tykę: „Aha, zanim zapomnę, muszę cię zapytać...". Jeżeli delikatne
wtrącenie nie przyniesie pożądanego skutku, zrób to bardziej do-
bitnie: „Hej! Ucisz się na chwilę! Teraz ja chcę ci coś powiedzieć!".
Kiedy wreszcie zostaniesz dopuszczony do głosu, gaduła praw-
dopodobnie przerwie Ci, zanim zdążysz dokończyć pierwsze zdanie.
Musisz być twardy i stanowczy. Nie pozwól, żeby Ci przerywano.
Unieś rękę i powiedz: „Poczekaj, jeszcze nie skończyłem. Pozwól mi
powiedzieć to, co chcę, i nie przerywaj mi". Nie bój się, nie obrazisz go.
Już dawno przywykł do takiego traktowania.
Nakłaniaj go, żeby przeszedł do rzeczy. Czasami pomaga zapytanie
wprost: „Do czego zmierzasz?". Ta strategia jest niezbędna w przypad-
ku gaduł, które lubują się w dygresjach. Takie osoby skaczą z tematu
na temat i często zapominają, co było sednem ich wypowiedzi.
Stwarzaj przeszkody. Spróbuj rozproszyć gadułę: zaproponuj mu
coś do picia, przesuń podnóżek, poproś, żeby usiadł na innym krze-
śle albo przeszedł do innego pokoju, pokaż mu nową lampę. Wykorzy-
staj wszystko, co masz pod ręką, żeby tylko zmienić temat. Możesz
nawet krzyknąć: „Słyszałeś to?", jak gdyby w pokoju obok nastąpiła
jakaś eksplozja. A ponieważ gaduły nigdy nikogo nie słuchają (nawet
samych siebie), z pewnością nabiorą się na tę sztuczkę.
Zadawaj konkretne pytania. Nigdy nie pytaj gaduły: „Jak było na
wycieczce?" albo: „Dlaczego sprzedajesz dom?". Zadawaj konkretne
pytania, na które można odpowiedzieć tylko „tak" lub „nie". W ten
sposób wymusisz na rozmówcy krótkie, konkretne odpowiedzi: „Czy
wycieczka obejmowała zwiedzanie Florencji?" albo: „Czy podpisałeś
już umowę depozytową?".
72 Mistrz cięte] riposty
28. Strach przed literami
Wygrywanie z autorytetami
Myślisz, że jesteś osobą asertywną. Bez wahania stajesz w obronie
swoich praw, gdy znajdujesz się w gronie przyjaciół i współpracowni-
ków. Aż nagle spotykasz charakterystyczną, wyselekcjonowaną grupę
osób, które całkowicie Cię onieśmielają. W ich towarzystwie zamie-
niasz się w uległego ośmiolatka. Kim są ci ludzie? My nazywamy ich
„ludźmi z literami przed nazwiskiem": pracownicy służby zdrowia.
Jessica, znana ze swojej prostolinijności i rozsądnego podejścia
do życia, prowadzi biuro, w którym zarządza pracą trzydziestu osób.
W ciągu dwóch lat dwukrotnie zmieniała swojego dentystę (strasz-
ne literki: dr stom.). „Nie cierpię hałasu. Nie cierpię zapachów.
Bardzo słabo znoszę ból" — mówi. — „Tym razem zupełnie się
rozkleiłam. Rozpłakałam się, gdy dentysta wyjaśniał mi, że musi
usunąć kamień nazębny i wygładzić powierzchnię korzeni. Nie
mam pojęcia, co to znaczy, dlaczego więc tak się wystraszyłam? Co
gorsza, kiedy zaczęłam płakać, asystentka podała mi chusteczki hi-
gieniczne i razem z dentystą opuściła salę. Czułam się jak idiotka.
Stan bardzo boi się lekarzy (kolejne straszne literki: dr med.).
„Moja mama pyta: »I co powiedział lekarz?«, a ja odpowiadam:
»Skąd u licha mam wiedzieć?«. Siedzę w poczekalni pół godziny,
w końcu lekarz zaprasza mnie do gabinetu, nie pamięta nawet mojego
nazwiska, a ja zaczynam tak świrować, że sam nie pamiętam już
własnego nazwiska. Potem on bełkocze coś pod nosem, a ja mam
niby zrozumieć, o czym mówi. A przecież nie ukończyłem akademii
medycznej!".
Ludzie stawiają litery przed swoim nazwiskiem, ponieważ uzy-
skali wykształcenie w określonej dziedzinie, ale to nie oznacza, że
]ak radzić sobie z trudnymi ludźmi 73
mogą Cię pozbawić prawa do właściwej opieki. Lekarze i dentyści
też są łudźmi; niektórzy z nich wzorowo wykonują swoją pracę, inni
powinni jak najszybciej zgłosić się do doradcy zawodowego. Oto, co
możesz zrobić, żeby okazać asertywność pracownikom służby zdrowia:
Zatrudniłeś ich, więc możesz ich zwolnić. Masz prawo do pełnych
informacji i najlepszej opieki. Mimo że w dzisiejszych czasach opieka
zdrowotna wiąże się z pewnymi ograniczeniami, nadal powinieneś
myśleć o lekarzu bądź dentyście jako osobie, która dla Ciebie pracuje.
Od razu powiedz, co Cię niepokoi. Oto, co powiedziała Jessica kolej-
nemu dentyście: „Bardzo się boję badania zębów. Szukam kogoś,
kto ma doświadczenie w tej dziedzinie. Proszę powiedzieć, jak po-
traktowałby pan kogoś takiego jak ja".
Stan zdał sobie sprawę, że z góry założył, iż jego lekarz nie bę-
dzie chciał marnować czasu na wyjaśnienia. Nawet jeśli to zrobi,
Stan i tak niczego nie zrozumie. Wizyta u lekarza tak bardzo go
stresowała, że zapominał wszystkiego, co chciał powiedzieć. Jak po-
radzić sobie z takim problemem?
• Napisz ściągawkę, która będzie zawierać wszystkie istotne kwe-
stie. Zrób to w zaciszu domowym, gdzie w spokoju i bez pośpie-
chu będziesz mógł opisać objawy i przebieg choroby.
• Ćwicz krótkie, zwięzłe wypowiedzi. Obiecaj sobie, że będziesz
mówił jasno i wyraźnie.
• Jeżeli nie rozumiesz tego, co mówi do Ciebie lekarz, powiedz:
„Proszę mi to jeszcze raz wyjaśnić" albo: „Nie rozumiem tego,
co pan przed chwilą powiedział".
Zarówno Jessica, jak i Stan byli zaskoczeni, że mogą przejąć kon-
trolę nad przebiegiem rozmowy i stanąć w obronie własnego zdrowia.
Pamiętaj, że jeśli pozostawisz lekarzowi wolną rękę i przestaniesz
zabiegać o swoje prawa, ucierpisz Ty sam.
72 Mistrz cięte] riposty
23. Strach przed literami
Wygrywanie z autorytetami
Myślisz, że jesteś osobą asertywną. Bez wahania stajesz w obronie
swoich praw, gdy znajdujesz się w gronie przyjaciół i współpracowni-
ków. Aż nagle spotykasz charakterystyczną, wyselekcjonowaną grupę
osób, które całkowicie Cię onieśmielają. W ich towarzystwie zamie-
niasz się w uległego ośmiolatka. Kim są ci ludzie? My nazywamy ich
„ludźmi z literami przed nazwiskiem": pracownicy służby zdrowia.
Jessica, znana ze swojej prostolinijności i rozsądnego podejścia
do życia, prowadzi biuro, w którym zarządza pracą trzydziestu osób.
W ciągu dwóch lat dwukrotnie zmieniała swojego dentystę (strasz-
ne literki: dr stom.). „Nie cierpię hałasu. Nie cierpię zapachów.
Bardzo słabo znoszę ból" — mówi. — „Tym razem zupełnie się
rozkleiłam. Rozpłakałam się, gdy dentysta wyjaśniał mi, że musi
usunąć kamień nazębny i wygładzić powierzchnię korzeni. Nie
mam pojęcia, co to znaczy, dlaczego więc tak się wystraszyłam? Co
gorsza, kiedy zaczęłam płakać, asystentka podała mi chusteczki hi-
gieniczne i razem z dentystą opuściła salę. Czułam się jak idiotka.
Stan bardzo boi się lekarzy (kolejne straszne literki: dr med.).
„Moja mama pyta: »I co powiedział lekarz?«, a ja odpowiadam:
»Skąd u licha mam wiedzieć?*. Siedzę w poczekalni pół godziny,
w końcu lekarz zaprasza mnie do gabinetu, nie pamięta nawet mojego
nazwiska, a ja zaczynam tak świrować, że sam nie pamiętam już
własnego nazwiska. Potem on bełkocze coś pod nosem, a ja mam
niby zrozumieć, o czym mówi. A przecież nie ukończyłem akademii
medycznej!".
Ludzie stawiają litery przed swoim nazwiskiem, ponieważ uzy-
skali wykształcenie w określonej dziedzinie, ale to nie oznacza, że
]ak radzić sobie z trudnymi ludźmi 73
mogą Cię pozbawić prawa do właściwej opieki. Lekarze i dentyści
też są ludźmi; niektórzy z nich wzorowo wykonują swoją pracę, inni
powinni jak najszybciej zgłosić się do doradcy zawodowego. Oto, co
możesz zrobić, żeby okazać asertywność pracownikom służby zdrowia:
Zatrudniłeś ich, więc możesz ich zwolnić. Masz prawo do pełnych
informacji i najlepszej opieki. Mimo że w dzisiejszych czasach opieka
zdrowotna wiąże się z pewnymi ograniczeniami, nadal powinieneś
myśleć o lekarzu bądź dentyście jako osobie, która dla Ciebie pracuje.
Od razu powiedz, co Cię niepokoi. Oto, co powiedziała Jessica kolej-
nemu dentyście: „Bardzo się boję badania zębów. Szukam kogoś,
kto ma doświadczenie w tej dziedzinie. Proszę powiedzieć, jak po-
traktowałby pan kogoś takiego jak ja".
Stan zdał sobie sprawę, że z góry założył, iż jego lekarz nie bę-
dzie chciał marnować czasu na wyjaśnienia. Nawet jeśli to zrobi,
Stan i tak niczego me zrozumie. Wizyta u lekarza tak bardzo go
stresowała, że zapominał wszystkiego, co chciał powiedzieć. Jak po-
radzić sobie z takim problemem?
• Napisz ściągawkę, któia będzie zawierać wszystkie istotne kwe-
stie. Zrób to w zaciszu domowym, gdzie w spokoju i bez pośpie-
chu będziesz mógł opisać objawy i przebieg choroby.
• Ćwicz krótkie, zwięzłe wypowiedzi. Obiecaj sobie, że będziesz
mówił jasno i wyraźnie.
• Jeżeli nie rozumiesz tego, co mówi do Ciebie lekarz, powiedz:
„Proszę mi to jeszcze raz wyjaśnić" albo: „Nie rozumiem tego,
co pan przed chwilą powiedział".
Zarówno Jessica, jak i Stan byli zaskoczeni, że mogą przejąć kon-
trolę nad przebiegiem rozmowy i stanąć w obronie własnego zdrowia.
Pamiętaj, że jeśli pozostawisz lekarzowi wolną rękę i przestaniesz
zabiegać o swoje prawa, ucierpisz Ty sam.
72 Mistrz cięte] riposty
23. Strach przed literami
Wygrywanie z autorytetami
Myślisz, że jesteś osobą asertywną. Bez wahania stajesz w obronie
swoich praw, gdy znajdujesz się w gronie przyjaciół i współpracowni-
ków. Aż nagle spotykasz charakterystyczną, wyselekcjonowaną grupę
osób, które całkowicie Cię onieśmielają. W ich towarzystwie zamie-
niasz się w uległego ośmiolatka. Kim są ci ludzie? My nazywamy ich
„ludźmi z literami przed nazwiskiem": pracownicy służby zdrowia.
Jessica, znana ze swojej prostolinijności i rozsądnego podejścia
do życia, prowadzi biuro, w którym zarządza pracą trzydziestu osób.
W ciągu dwóch lat dwukrotnie zmieniała swojego dentystę (strasz-
ne literki: dr stom.). „Nie cierpię hałasu. Nie cierpię zapachów.
Bardzo słabo znoszę ból" — mówi. — „Tym razem zupełnie się
rozkleiłam. Rozpłakałam się, gdy dentysta wyjaśniał mi, że musi
usunąć kamień nazębny i wygładzić powierzchnię korzeni. Nie
mam pojęcia, co to znaczy, dlaczego więc tak się wystraszyłam? Co
gorsza, kiedy zaczęłam płakać, asystentka podała mi chusteczki hi-
gieniczne i razem z dentystą opuściła salę. Czułam się jak idiotka.
Stan bardzo boi się lekarzy (kolejne straszne literki: dr med.).
„Moja mama pyta: »I co powiedział lekarz?«, a ja odpowiadam:
»Skąd u licha mam wiedzieć?«. Siedzę w poczekalni pół godziny,
w końcu lekarz zaprasza mnie do gabinetu, nie pamięta nawet mojego
nazwiska, a ja zaczynam tak świrować, że 53/77 nie pamiętam już
własnego nazwiska. Potem on bełkocze coś pod nosem, a ja mam
niby zrozumieć, o czym mówi. A przecież nie ukończyłem akademii
medycznej!".
Ludzie stawiają litery przed swoim nazwiskiem, ponieważ uzy-
skali wykształcenie w określonej dziedzinie, ale to nie oznacza, że
]ak radzić sobie z trudnymi ludźmi 73
mogą Cię pozbawić prawa do właściwej opieki. Lekarze i dentyści
też są ludźmi; niektórzy z nich wzorowo wykonują swoją pracę, inni
powinni jak najszybciej zgłosić się do doradcy zawodowego. Oto, co
możesz zrobić, żeby okazać asertywność pracownikom służby zdrowia:
Zatrudniłeś ich, więc możesz ich zwolnić. Masz prawo do pełnych
informacji i najlepszej opieki. Mimo że w dzisiejszych czasach opieka
zdrowotna wiąże się z pewnymi ograniczeniami, nadal powinieneś
myśleć o lekarzu bądź dentyście jako osobie, która dla Ciebie pracuje.
Od razu powiedz, co Cię niepokoi. Oto, co powiedziała Jessica kolej-
nemu dentyście: „Bardzo się boję badania zębów. Szukam kogoś,
kto ma doświadczenie w tej dziedzinie. Proszę powiedzieć, jak po-
traktowałby pan kogoś takiego jak ja".
Stan zdał sobie sprawę, że z góry założył, iż jego lekarz nie bę-
dzie chciał marnować czasu na wyjaśnienia. Nawet jeśli to zrobi,
Stan i tak niczego nie zrozumie. Wizyta u lekarza tak bardzo go
stresowała, że zapominał wszystkiego, co chciał powiedzieć. Jak po-
radzić sobie z takim problemem?
• Napisz ściągawkę, która będzie zawierać wszystkie istotne kwe-
stie. Zrób to w zaciszu domowym, gdzie w spokoju i bez pośpie-
chu będziesz mógł opisać objawy i przebieg choroby.
• Ćwicz krótkie, zwięzłe wypowiedzi. Obiecaj sobie, że będziesz
mówił jasno i wyraźnie.
• Jeżeli nie rozumiesz tego, co mówi do Ciebie lekarz, powiedz:
„Proszę mi to jeszcze raz wyjaśnić" albo: „Nie rozumiem tego,
co pan przed chwilą powiedział".
Zarówno Jessica, jak i Stan byli zaskoczeni, że mogą przejąć kon-
trolę nad przebiegiem rozmowy' i stanąć w obronie własnego zdrowia.
Pamiętaj, że jeśli pozostawisz lekarzowi wolną rękę i przestaniesz
zabiegać o swoje prawa, ucierpisz Ty sam.
74 Mistrz cięte] riposty
30. Zły szeF
fleertyiuność w stosunku do przełażonego
Każdy człowiek wcześniej czy później spotyka na swojej drodze ko-
goś, kogo my nazywamy Złym Szefem (w skrócie ZS). Być może
doświadczasz tego właśnie teraz. Niektórzy z nich pojawiają się tylko
wtedy, gdy jest pełnia; inni bezszelestnie przemieszczają się między
biurkami, wyskakując spod ziemi, gdy widzą, że asystentka podcho-
dzi do wodopoju albo wdzięcznie pasie się przy biurku. Najczęściej
Źli Szefowie zaszczycają nas swoją obecnością każdego przeklętego
dnia w pracy.
To nic zabawnego mieć drania za szefa. Spędzasz w pracy wiele
godzin, a ta czyhająca na każdy błąd bestia zagraża Twojemu zdrowiu
fizycznemu i psychicznemu. Jesteś zły, zestresowany, bezradny, bez-
silny, niespokojny i przygnębiony. Jeżeli doświadczasz tych uczuć każ-
dego dnia, muszą one poważnie wpływać na Twoją psychikę. Wielu
ludzi po prostu się poddaje, ponieważ przestają wierzyć, że mogą
cokolwiek zmienić. Inni chowają urazy głęboko w sobie, aż w końcu
wybuchają. Na szczęście istnieje droga pośrednia między kompletną
pasywnością a procesem sądowym za napaść.
Jeżeli zależy Ci na czymś więcej niż tylko na przetrwaniu, za-
cznij obserwować zachowanie ZS w jego naturalnym środowisku.
Potraktuj go jak bohatera Twojego własnego programu National
Geographic. Czy ZS traktuje wszystkich pracowników tak samo, czy
niektórych darzy szczególnymi względami? A kiedy wścieka się i rzuca
gromami, czy któryś z pracowników ma odwagę powiedzieć mu:
„Wrócę, gdy pan nieco ochłonie"? Jeśli to nie Ty jesteś bezpośred-
nią przyczyną jego napadów wściekłości, co może nią być? Może ZS
nie ma umiejętności komunikacyjnych? Może ma ADHD albo cierpi
Jak radzić sobie z trudnymi ludźmi 75
na wrzody żołądka — o czym świadczyłaby butelka Maaloksu stojąca
na jego biurku? A może boi się swojego szefa?
" Opisz swój problem w kategoriach zachowania. Stwierdzenie:
„Ona jest kretynką" może być prawdziwe, ale nie pomoże Ci w zde-
finiowaniu problemu. Zamiast tego powiedz na przykład: „Ona
chce wiedzieć o wszystkim, co robię".
• Co chciałbyś zmienić? Nic, nie możesz odpowiedzieć: „Zęby prze-
stała być kretynką". Co powiesz na: „Chciałbym móc zjeść w spo-
koju drugie śniadanie" albo: „Chciałbym, żeby wystarczyło jej pi-
semne sprawozdanie ze wszystkiego, co zrobiłem danego dnia".
• Zanim pójdziesz na rozmowę do ZS, postaraj się zrelaksować.
Zamkni] się w pustym pokoju i weź kilka głębokich, powolnych
oddechów albo porozmawiaj z kolegą, który doda Ci otuchy i za-
grzeje do walki. Powtarzaj sobie, że konfrontacja jest konieczna i że
od niej zależy Twoje „być albo nie być".
• Powiedz, że chciałbyś spróbować czegoś innego: „Chcę jak najle-
piej wykonywać swoje zadania i zależy mi na tym, żeby była pani
na bieżąco powiadamiana o moich osiągnięciach. Dlatego od
dzisiaj będzie pani dostawać ode mnie dwa sprawozdania dzien-
nie, w których opiszę wszystko, co zrobiłem". Jeśli natomiast masz
szefa, który oczekuje od Ciebie, żebyś czytał w jego myślach, po-
wiedz: „Chcę, żeby powiedział pan dokładnie, jaki jest mój zakres
obowiązków w związku z tym projektem, ponieważ wiem, jakie to
jest ważne. Chciałbym zapisać wszystkie pańskie wytyczne i popro-
sić o ewentualne dokonanie poprawek. Dzięki temu będzie pan
miał absolutną pewność, że dostanie pan to, czego oczekuje".
Pamiętaj, że jeśli chcesz poradzić sobie z ZS, musisz powiedzieć
mu wyraźnie, czego chcesz — to połowa sukcesu. Drugą połową
jest zaprezentowanie tych informacji w taki sposób, żeby ZS po-
czuł, że podążasz w tym samym kierunku co on.
76 Mistrz cięte] riposty
31. Strażnik więzienny
czy ujspółBpiskoiuiec?
Jak radzić sobie z podwładnymi
Jedenastoletnia Janelle miała za zadanie zaopiekować się młodszą sio-
strą, Sophie. Kazała jej posprzątać pokój, nie pozwoliła obejrzeć ulu-
bionego programu w telewizji, schowała jej fioletową koszulkę i zmu-
siła do drzemki, mimo że mała wcale nie była zmęczona. Sophie
poskarżyła się mamie i Janelle została ukarana za swoje zachowanie.
Następnym razem, opiekując się młodszą siostrą, Janelle przyjęła
odwrotną taktykę: pozwalała Sophie robić wszystko, co chciała,
łącznie z rozpętaniem wojny na poduszki, która skończyła się zbiciem
lampy. Gdy mama wróciła do domu, Janelle znów miała kłopoty.
Ludzie świata biznesu są starsi i lepiej ubrani, ale dynamika re-
lacji międzyludzkich pozostaje taka sama. Możesz wpaść w tarapaty
z dwóch powodów: albo przez zbyt dużą agresję i apodyktyczność,
albo pasywność i pobłażanie.
Dla postawy agresywnej (apodyktycznej) typowe jest wydawanie
rozkazów i ścisłe kontrolowanie pracowników. Jest to klasyczne za-
chowanie przełożonego, którego określamy jako „strażnika więzien-
nego". Jego podwładni muszą być punktualni, nosić odpowiednie
ubrania, wyrabiać miesięczne normy, sumiennie wypełniać wszystkie
obowiązki i znosić humory szefa. Władza i kontrola biegną z góry
w dół. Posłuszeństwo i szacunek powinny biec z dołu w górę. Taki mo-
del sprawdza się tylko w wojsku i więzieniach. Ciągle musisz nadzo-
rować wszystkie działania podwładnych. Nigdy nie zrobią dla Ciebie
niczego ponad to, co należy do ich obowiązków — nie spodziewaj
się żadnej inicjatywy, kreatywności czy innowacyjności. A gdy tylko
odwrócisz głowę, natychmiast zwolnią tempo pracy.
]ak radzić suhie z trudnymi ludźmi 77
Postawa pasywna (pobłażliwa) to nowoczesny, „oparty na współ-
pracy" model zarządzania w najbardziej absurdalnej, skrajnej wersji.
Dyrektorzy i ich podwładni stają się wspólnikami w spisku. Życie
prywatne i osobiste przeplata się z zawodowym do tego stopnia, że
nikt nie dba o wyniki finansowe firmy i o realizowanie jej prawdzi-
wej misji. Ten model działa wyłącznie w grupach i społecznościach
charakteryzujących się dużą wrażliwością. Tracisz autorytet i całą
kontrolę, dostając w zamian jedynie nieokreślone poczucie koleżeń-
stwa, które automatycznie zniknie, gdy będziesz musiał dokonać
okresowej oceny pracowników.
Asertywni menedżerowie stosują metodę opartą na prawdziwej
współpracy z podwładnymi. Zamiast rozkazów wyrażają sugestie. Wy-
znaczają rozsądne cele i dają swoim pracownikom czas i środki nie-
zbędne do ich realizacji. Ich relacje z podwładnymi są serdeczne, ale nie
intymne. Nie są ani surowi, ani pobłażliwi — po prostu zachowują
się uczciwie wobec pracowników. Inspirują i mobilizują do działania,
zamiast grozić i ganić.
Jeżeli znajdujesz się na kierowniczym stanowisku, postępuj zgod-
nie z tymi prostymi zasadami:
Co powinieneś lobić Czego nie powinieneś robić
Wyznaczać rozsądne cele Samowolnie ich zmieniać
i ustalać realne terminy
Nagradzać pracowników Ignorować dobrych wyników
za mnowacyjność w pracy
Jadać posiłki razem z podwładnymi Sypiać z podwładnymi
Tiaktować wszystkich jednakowo Faworyzować wybranych
pracowników
Przestrzegać prawa Iść na skróty
Dotrzymywać obietnic Dawać obietnic, których
nie jesteś w stanie dotrzymać
78 Mistrz cięte] riposty
32. Jak zmienić innych
Zacznij inaczej się do nich odnosić
Nie można zmienić ezłowieka, prawda? Przecież to pewna porażka.
Kiedy słyszysz nieśmiertelne słowa wyrzutu: „Gdyby naprawdę ci na
mnie zależało...", to masz ochotę otworzyć książkę telefoniczną na
kategorii „Prawnicy rozwodowi".
Oczekiwanie, że ktoś się zmieni zgodnie z twoimi sugestiami,
prawdopodobnie nie przyniesie pożądanych rezultatów. Jednak bierne
godzenie się na złe traktowanie z jego strony również nie jest do-
brym pomysłem. Jakie masz zatem możliwości? Czasami wystarczy
wprost powiedzieć drugiej osobie, czego od niej chcesz, tak aby nie
musiała tego zgadywać. A co zrobić z ludźmi, których nie obchodzą
Twoje potrzeby albo którzy nie są w stanie ich zaspokoić? Co z ta-
kimi, którzy nie znają Cię na tyle dobrze, żeby mogli zaangażować
się w długą i szczegółową dyskusję na temat Twoich najgłębszych
pragnień? Najpierw odpowiedz sobie na następujące pytania:
• Na czym polega problem?
• Czyje zachowanie jest dla Ciebie problematyczne?
• Jakiej zmiany oczekujesz?
• Co jesteś gotowy zmienić u siebie?
Mona chciała, żeby jej grupa (ceł) przestała się spóźniać na zajęcia
(pożądana zmiana). Mimo że niejednokrotnie o to prosiła, studenci
zawsze przychodzili na nie pięć lub dziesięć minut później (problema-
tyczne zachowanie). Postanowiła nie czekać z zajęciami na spóź-
nialskich i rozpoczynać je od omówienia zadania domowego (zmia-
na własnego zachowania). Jeżeli student me przyszedł na czas, tracił
możliwość wysłuchania wyjaśnień i zadania pytań. Nie minęły na-
wet dwa tygodnie, a problem ze spóźnialskimi zniknął.
]ak radzić sobie z trudnymi ludźmi 79
Jacinda, mama Shar, nic znosiła, gdy córka zadawała jej pytanie
zaczynające się od słów: „Mamo, mogę...?", ponieważ wcześniej czy
później kończyło się nieśmiertelnym wyrzutem: „Ty nigdy mi na nic
nie pozwalasz!". Zarówno matka, jak i córka żądała zmiany od tej
drugiej (a zatem obie były dla siebie nawzajem celami). Albo Shar
tak długo męczyła mamę, aż ta wreszcie ulegała, albo Jacinda tra-
ciła nerwy i groziła: „Jeśli nie przestaniesz jęczeć, dostaniesz szlaban
na cały weekend". W końcu Jacinda zaczęła ignorować córkę, gdy ta
prosiła ją o coś irytującym, marudnym tonem, ale za to poświęcała
jej pełną uwagę, gdy jęczenie się kończyło. A Shar nagle zaczęła za-
chowywać się spokojniej i stała się bardziej godna zaufania — do
tego stopnia, że pewnego dnia mama zaoferowała, że podwiezie ją
do kina.
Nina często widywała Toma w kawiarni. Sądziła, ze jest miłym
facetem, ale wiedziała również, że nie chce się z nim spotykać ani
się z tego tłumaczyć. On często ją pozdrawiał, a na jego twarzy zaw-
sze malowała się nadzieja. Nina z jednej strony nie chciała sprzeci-
wiać się swojej otwartej, towarzyskiej naturze, ale z drugiej bała się,
że może go mimowolnie zachęcić do dalszych starań o jej względy.
Postanowiła odpowiadać na pozdrowienia z uśmiechem, a następnie
szybko zrywać kontakt wzrokowy i wracać do czytania gazety. Ro-
biła to za każdym razem, gdy Tom ją pozdrawiał. Nie była wobec
niego oziębła, a on odebrał jej komunikat bez uszczerbku dla po-
czucia własnej wartości.
Okazuje się więc, że możesz wpłynąć na zachowanie innych ludzi
bez długich, starannie wyartykułowanych, logicznych wyjaśnień, które
pozostawiałyby odpowiednio dużo miejsca na ich uczucia. Być może
oni po prostu nie wiedzą, że ich postępowanie Cię drażni. A Ty wcale
nie musisz ich oświecać w tej kwestii.
ISJ
1X1
oa
82 Mistrz ciętej riposty
33. Zdarta płyta
Powtarzaj, powtarzaj, powtarzaj
Nazwa tej strategii wywodzi się z dawnych czasów, kiedy królowały
płyty winylowe. Wtedy wszyscy dobrze wiedzieli, jak brzmi zdarta
płyta. Dla tych, którzy mają mniej niż dwadzieścia pięć lat, krótkie
wyjaśnienie: rysa lub pęknięcie na płycie winylowej często powodowały,
że igła w adapterzektążyia tylko po jednym rowku, co brzmiało mniej
więcej tak: „You ain't nothing but a hound dog... but a hound
dog... but a hound dog...". Fraza była powtarzana bez końca, do-
póki jakiś wyrosteklub dziewczę nie szturchnęli adaptera i nic sprawili,
by igła przeskoczyła w następny rowek.
W dzisiejszych czasach mamy odtwarzacze płyt CD, które cza-
sami skaczą po ścieżkach albo uparcie powtarzają jedną lub dwie
sylaby. Jednak te dźwięki bardziej przypominają jąkanie się niż powta-
rzanie jednej, rozpoznawalnej frazy. Zastanawialiśmy się, czy nie za-
tytułować tego rozdziału „Niezmienna reakcja", ale to kojarzyło nam
się bardziej ze szczurami w labiryncie niż z popularną książką. A tytuł
„Powtarzanie" był naszym zdaniem mdły i nijaki.
Dlatego czytasz w tej chwili rozdział opatrzony archaicznym tytułem
„Zdarta płyta". Rozwodzimy się tak długo nad kwestią tytułu, ponieważ
musimy jakoś zająć dwie strony przeznaczone na ten rozdział. Sama
koncepcja jest taka prosta, że można ją streścić w jednym zdaniu:
Powtarzaj swoją asertywną prośbę na okrągło, tak długo, aż do-
staniesz to, czego chcesz.
W rzeczywistości zwrot „na okrągło" nie jest potrzebny, ponie-
waż tylko spowalnia czytanie i utrudnia zrozumienie naszej kon-
cepcji. Właściwie można go usunąć, ponieważ samo słowo „powta-
rzaj" już sugeruje robienie czegoś na okrągło.
Specjalne strategie 83
Resztę tego rozdziału stanowią powtarzające się parafrazy, opisy
i przykłady ilustrujące podstawową ideę. Dlatego jeżeli już ją zro-
zumiałeś, możesz przejść do następnego rozdziału. Dla tych, którzy
lubią tracić czas i energię, przygotowaliśmy przykład.
Claire chciała kupić sokowirówkę w lokalnym sklepie ze sprzętem
AGD, który kusił klientów promocją: „Kup jeden produkt, a dosta-
niesz drugi za darmo". Kobieta nie chciała mieć dwóch sokowiró-
wek, więc zapytała, czy może kupić jedno urządzenie za pół ceny.
Sprzedawca powiedział, że nie, ponieważ nie na tym polega promo-
cja. Clair powtórzyła: „Chcę kupić jedną sokowirówkę za pół ceny.
Wychodzi na to samo". Sprzedawca znów odmówił, argumentując,
że to są dwie różne rzeczy. Claire powiedziała: „Nie, to jest zupeł-
nie to samo. Chcę jedną za pół ceny". Kolejka klientów za nią robiła
się coraz dłuższa, a sprzedawca w końcu zorientował się, że:
1. Claire nie kupi dwóch urządzeń;
2. nie kupi jednego za pełną cenę;
3. nie pójdzie sobie.
Dlatego poddał się i sprzedał kobiecie jedną sokowirówkę za pół
ceny (co zresztą powinien był zrobić od razu, dureń).
Na tym właśnie polega sekret techniki zdartej płyty. Wykończ
przeciwnika nieznośnym, niezmiennym, upartym powtarzaniem swojej
asertywnej prośby. Rób to tak długo, aż zda sobie sprawę z tego, że
musi Ci ulec, ponieważ inaczej się Ciebie nie pozbędzie.
Oto ćwiczenie dla tych, którzy najlepiej uczą się poprzez praktykę:
wymyśl krótką, prostą prośbę i napisz ją odręcznie na kartce 10 ty-
sięcy razy.
A oto podsumowanie dla tych dwóch Czytelników, którzy do-
trwali do końca tego rozdziału:
Powtarzaj swoją asertywną prośbę tak długo, aż dostaniesz to,
czego chcesz.
Mistrz ciętej riposty
3N. Eskalacja kreatywności
Heerlywność towarzyska
Pomyśl o pasywności, asertywności i agresji jak o skali od 1 do 10.
Jeden punkt oznacza zachowanie, które prawdopodobnie nie przy-
nosi wspaniałych rezultatów, ale również nie czyni nikomu krzywdy.
10 punktów to zachowanie wysoce agresywne, które budzi u innych
niechęć i wrogość. Wiedząc, jakie postawy odpowiadają poszczegól-
nym punktom na tej skali, możesz zdobyć się na większą elastycz-
ność. Jeżeli potrafisz wziąć na siebie odpowiedzialność za własne czyny,
masz do wyboru szeroki wachlarz możliwości.
Najpierw zdefiniuj problem. Odkurzacz, który kupiłeś w zeszłą
sobotę, wprawdzie działa, ale jedna nasadka ssie słabiej niż inne.
Czego chcesz od sprzedawcy? Nowego odkurzacza, nowej nasadki,
zwrotu pieniędzy? A może nieco brudniejsze schody w ogóle Ci nie
przeszkadzają?
Czasami pasywność lub filozoficzne podejście do sprawy mogą
pomóc w trudnych sprawach. Jeżeli problem jest nieistotny albo nie
irytuje Cię tak bardzo, możesz powiedzieć: „Cóż, więcej już pewnie
tego nie zrobię" albo „To nic wielkiego, kosztowało tylko cztery
dolce" albo „Najważniejsze, że nikt nie umarł".
Jeżeli jednak sprawa jest zbyt poważna, żebyś mógł ją sobie od-
puścić, przenieś swój pionek na bardziej punktowane miejsce na
planszy. Oto podpowiedz: kiedy wyjaśniasz problem osobie, od której
potrzebujesz pomocy, nie pokazuj jej się od razu z najgorszej strony.
Bądź spokojny, wyrażaj się jasno i kontroluj emocje. Na nikogo nie
krzycz, bez względu na to, jak bardzo jesteś wkurzony. Pamiętaj
o swoim celu. Jeśli jest nim wyrzucenie z siebie tego, co Cię dręczy,
pokrzycz sobie na telewizor. Jeżeli natomiast chcesz poprosić kogoś
Specjalne strategie 85
0 pomoc w rozwiązaniu problemu, zachowuj się grzecznie. Jeśli osoba,
do której się zwracasz, nie zrobiła Ci nic złego, możesz okazać jej zro-
zumienie i sympatię, mówiąc: „Wiem, że to nie jest twoja wina" albo
„Co według ciebie powinienem zrobić?". Gdy pełni rolę „stróża", czyli
ma za zadanie utrudnić Ci dotarcie do określonej osoby, postaraj się,
żeby otworzyła bramę, której pilnuje. Nie bądź złośliwy i nie wpadaj
w szał, ponieważ przeciwnik automatycznie zewrze szeregi i nigdzie Cię
nie wpuści. Zrobi wszystko, żeby uniemożliwić Ci osiągnięcie celu.
Bądź spokojny i wyrażaj się jasno, bez względu na to, ile razy bę-
dziesz musiał powtórzyć, na czym polega Twój problem. Nawet je-
żeli powiedziałeś to samo pięciu ludziom, pamiętaj, że każdy z nich
słyszy to po raz pierwszy. Jeżeli dana osoba nie potrafi Ci pomóc,
zapytaj grzecznie (ale asertywnie), kto może rozwiązać Twój problem.
Kiedy już dotrzesz do człowieka, który ma odpowiednią władzę i moż-
liwości, być może nagrodzi on Twoje starania, widząc, że przez cały
czas postępowałeś bardzo rozsądnie — a jednocześnie wykazałeś się
wytrwałością.
Jeżeli spróbowałeś wszystkiego i znikąd nie otrzymałeś pomocy,
masz do wyboru dwie możliwości: albo się poddasz i odpadniesz z gry,
albo przesuniesz swój pionek na jeszcze lepiej punktowane miejsce
na planszy. „W takim razie nic przyjdę już więcej do waszego sklepu
1 wszystkim rozpowicm, co mnie tutaj spotkało. Wiem, że pani John-
son zamierzała skorzystać z waszych usług w związku z weselem jej
córki Bel, ale myślę, że możecie o tym zapomnieć". Albo: „Czy wspo-
minałem, że należę do rady rodzicielskiej tej szkoły?". Albo: „Mo-
głaby się pani dla mnie dowiedzieć, jaki jest numer do Krajowego Re-
jestru Długów? Poczekam przy telefonie". Albo: „Może pan mi dać
swoją wizytówkę? Chcę mieć pewność, że nie zrobię błędu w pań-
skim nazwisku, gdy będę pisać list do mojego adwokata".
Pamiętaj, że możesz być agresywny nawet wtedy, gdy uśmie-
chasz się do przeciwnika.
86 Mistrz cięte] riposty
35. Chwileczkę
Zyskanie czasu na zebranie myśli
Życie jest pełne przerw. „Za chwilę wrócimy, a teraz chwila dla na-
szego sponsora". „Ustawowo przysługuje panu piętnastominutowa
przerwa na każde cztery godziny pracy". „Do przerwy wynik 21 do 7".
Przerwy to normalny, naturalny fenomen. Są tym, czego potrze-
bujesz, gdy ktoś prosi Cię o opinię lub wymaga, żebyś podjął decy-
zję. On chce, żebyś odpowiedział teraz, a Ty potrzebujesz czasu,
żeby zebrać myśli. Jeżeli należysz do osób, które łatwo jest wytrącić
z równowagi, nawet z pozoru neutralne pytanie może wprawić Cię
w zakłopotanie: „Zamawiam jedzenie przez telefon. Jeżeli znajdziemy
pięć osób, które będą chciały zamówić pizzę, dostaniemy pałeczki
chlebowe za darmo. Dołączysz do nas?".
Jednak bardzo często stajemy przed dużo trudniejszymi wyborami.
Oto przykład: masz kilka przyjaciółek, które kłócą się ze sobą i każ-
da z nich chce, żebyś stanął po jej stronie: „I powiedziałam Sarze,
że moim zdaniem była złośliwa dla Melanie, a ona powiedziała, że
wcale tak nie było i że Ana uważała, że miała prawo do powiedzenia
tego, co myśli. Sądzisz, że postąpiłam słusznie, prawda?". Albo inny
przykład: ktoś wymusza na Tobie kupienie czegoś, na co Cię nie
stać: „Czy mogę wpisać pana na listę osób, które wyraziły chęć kup-
na stołu w ramach naszej akcji dobroczynnej?". A może nadgorliwy
sprzedawca zbił Cię z tropu? „Pozwoli pani, że podsumuję wszystkie
koszty i przejdziemy do spraw formalnych. Mogę załatwić dostawę
na poniedziałek. Ma pani kartę kredytową? Zakładam, że jest pani
zainteresowana opcją przedłużonej gwarancji?".
Istnieje kilka rodzajów taktycznej przerwy:
Specjalne strategie 87
Zwykła pauza. Może wystarczy Ci jedna albo dwie sekundy na podję-
cie decyzji. Weź głęboki oddech i powiedz: „Przepraszam... może
pan powtórzyć?". W trakcie gdy Twój rozmówca będzie ponawiał
pytanie, ułóż sobie w myślach odpowiedź: „Nie lubię pizzy. Wolę
kanapkę z indykiem". Jeżeli potrzebujesz tylko chwili, być może wy-
starczy krótki przerywnik: „hm", „cóż..." albo „aha".
Krótkie opóźnienie. To inny rodzaj przerw}', którą możesz sobie zro-
bić w trakcie zwykłej rozmowy. Przypominamy, że Twoim celem jest
zyskanie czasu na zebranie myśli, zanim sformułujesz odpowiedź.
Po prostu powtórz to, co powiedział Twój rozmówca — w ten spo-
sób dasz mu sygnał, że chcesz go dobrze zrozumieć, zanim wyrazisz
swoją opinię. Oczywiście tę metodę należy stosować w sytuacjach
nieco poważniejszych niż zamawianie pizzy. Możesz powiedzieć na
przykład: „Pozwoli pan, że się upewnię", „Jeżeli dobrze panią zro-
zumiałem, chciałaby pani, żebym..." albo „A więc mówisz, że...".
Długa przerwa. Tę taktykę stosuj wtedy, gdy nie chcesz odpowiadać
od razu — albo dlatego, że nie chcesz widzieć reakcji rozmówcy, albo
dlatego, że jeszcze sam nie wiesz, co sądzisz na dany temat. Możesz
użyć jednej z następujących fraz (nawet jeżeli są wierutnym kłam-
stwem): „Wiem, że zależy panu na tym, żebym starannie rozważyła
wszystkie opcje, dlatego tak właśnie zrobię" albo „Dziękuję, że zwró-
ciła mi pani na to uwagę. Oddzwonię do pani".
Jeżeli natomiast masz do czynienia z akwizytorem, który nie po-
zwala rozmówcy nawet na krótkie pauzy, powiedz mu, zanim jeszcze
zdąży otworzyć usta: „Dzisiaj nic od pana nie kupię".
Mistrz ciętej riposty
36. Włącz swój Film
Jak pozostać przy własnym temacie
Z pewnością zgodzisz się, że życie w dużym stopniu przypomina
film. Szybki nurt myśli biegnących w Twojej głowic jest niczym głos
lektora. Wyobrażasz sobie, jak wymieniasz się dowcipnymi uwagami
z Davidem Lettermanem albo Jayem Leno
1
w wieczornym programie
telewizyjnym, a miliony cierpiących na bezsenność widzów w pod-
nieceniu oczekują, aż pokażesz urywek Twojego ostatniego filmu.
A może Twoje fantazje są bardziej nowoczesne? Może chętniej
przyrównałbyś życie do powieści, sztuki albo artykułu w gazecie z ogło-
szeniami drobnymi. Idea jest taka sama: każdy z nas jest gwiazdą
swojej własnej historii. Każdy ma swój ulubiony temat, o którym
mógłby bez końca opowiadać: dzieci, ogródek, przebyta operacja,
miłość do Jezusa lub Buddy albo małe srebrne ludziki, które miesz-
kają u niego pod grillem.
Problem polega na tym, że David, Jay i wszyscy inni gospodarze
popularnych programów telewizyjnych zapraszają do siebie tylko praw-
dziwe gwiazdy My, zwyczajni ludzie, musimy dzielić się niezwykłymi
przeżyciami z innymi zwykłymi ludźmi: znajomymi, krewnymi i przy-
jaciółmi — a więc ludźmi, którzy nie umieją przeprowadzać wywia-
dów i są bardziej zainteresowani opowiadaniem własnych historii
niż uważnym wysłuchiwaniem naszych opowieści.
1
David Letterman i Jay Leno to dwaj znani amerykańscy komicy i gospodarze
popularnych programów typu talk-show. The Late Show oraz The Tonight
Show (odpowiednio).
Specjalne strategie 89
Aby nauczyć się zapanować nad sceną, obserwuj gospodarzy
wieczornych programów typu talk-show. Mimo licznych żartów,
wygłupów i plotek znani aktorzy — wyjadacze w przemyśle filmowym
— zawsze troszczą się o swoje interesy i bez względu na kontekst
rozmowy co najmniej trzy razy wspomną o swoim najnowszym fil-
mie. Jak oni to robią? Oto cztery sztuczki, dzięki którym staniesz się
tak samo skuteczny jak Tom Ilanks czy Julia Roberts:
Pokaż urywek. Nigdy me wychodź z domu bez zdjęć wnuka, samo-
dzielnie skonstruowanego samolotu albo dyni, dzięki której zdoby-
łeś nagrodę Ogrodnika Roku. Jeżeli zbudowałeś model łodzi, woź go
ze sobą w bagażniku, a w torebce noś małe słoiki z domowym dże-
mem oraz formularze dla dawców, którzy chcieliby wesprzeć Twoją
społeczną fundację. Być może uda Ci się skierować rozmowę na temat
akcji dobroczynnych albo robienia przetworów.
Machaj flagą. Noś koszulkę z emblematem Twojego klubu żeglar-
skiego, szalik, który kupiłeś we Włoszech albo guzik z napisem Za-
pytaj mnie o ten frędzelek. Jakikolwiek komentarz dotyczący Two-
jego stroju jest okazją do rozwinięcia tematu — przynajmniej do
następnego komunikatu reklamowego.
„To bardzo zabawna historia". Stosuj ten zwrot za każdym razem,
gdy ktoś zada Ci pytanie. Wszyscy lubią zabawne historie i chętnie
ich słuchają, ponieważ są one krótkie z definicji. Możesz liczyć na
to, ze rozmówca cierpliwie poczeka na puentę, choć w większości
przypadków nie będziesz jej potrzebował, ponieważ wcześniej czy
później ktoś z pewnością Ci przerwie (nikt nie jest aż tak cierpliwy).
Zabłyśnij przed gospodarzem. Odcinek piogramu Lettermana, w któ-
rym Drew Barrymorc stanęła na biurku gospodarza i pokazała mu
swoje piersi, przeszedł do legendy telewizji. Oczywiście nie musisz
posuwać się aż tak daleko. Zauważ jednak, że sprytna blond aktorka
wykorzystała starą zasadę: mc nie przyciąga uwagi tak bardzo, jak
śmiałe odkrycie się przed rozmówcą.
90
Mistrz ciętej riposty
Następnym razem, gdy ktoś zapyta Cię, co słychać, nie odpo-
wiadaj zwykłym „Nic takiego. Robię zaległe porządki w domu". Dodaj
do swojej wypowiedzi nutkę dramatyzmu, przyznając: „Wciąż wy-
najduję sobie różne prace domowe, żeby uniknąć seksu z Larrym".
Nadal będziesz mogła ponarzekać na bałagan panujący w Twoim
domu i pożalić się, jaka jesteś zmęczona, ale psychologiczny haczyk
seksu (lub raczej jego biaku) z pewnością zagwarantuje Ci wiernych
słuchaczy i sprawi, że zaczniesz myśleć i mówić o sobie w bardziej
interesujący sposób.
92
Mistrz cięte] riposty
37. Droga pośrednia
Sztuka Kompromisu
Asertywność to wspaniała rzecz. Otwarcie mówisz o tym, co myślisz,
czujesz i czego pragniesz, a potem to dostajesz, prawda?
Ben był rysownikiem komiksów i uwielbiał jeździć na deskorołce.
Miał 28 lat i zachowywał się jak Piotiuś Pan. Jego dziewczyna, Rosę,
miała już dość życia w stylu Pokolenia X i neo-Goth. Chciała usunąć
tatuaże, które kiedyś zrobili sobie na czaszkach, kolczyki w pępku
zakładać tylko w weekendy, dostać stalą pracę, wziąć ślub i zacząć
oszczędzać pieniądze na dom. W końcu wyrzuciła to z siebie: po-
wiedziała Benowi co myśli, czuje i czego pragnie. W efekcie Ben
wyprowadził się do LAICV, swojej byłej dziewczyny.
Asertywność to nie wszystko. Na świecie jest mnóstwo ludzi,
którzy chcą czegoś innego niz Ty, a pośród nich są osoby tak samo
asertywne jak Ty. Rozwiązaniem jest kompromis, a asertywność to
tylko pierwszy krok w sztuce jego osiągania.
Aby znaleźć drogę pośrednią — doskonały kompromis — wyko-
naj następujące kroki:
1. Określ, na czym polega problem.
2. Zgłoś propozycję.
3. Poproś rozmówcę o wyrażenie kontrpropozycji.
4. Osiągnijcie porozumienie.
Oczywiście, to nie jest proste. Samo zdefiniowanie problemu w spo-
sób, który nie urazi żadnej ze stron może być bardzo trudne. Jeśli
chcesz rozwiązać konflikt, musisz założyć, że druga osoba ma takie
samo prawo do wyrażania swoich pragnień i potrzeb jak T\. Dobrym
Specjalne strategie 93
pomysłem jest powiedzenie tego na głos. Zaznacz, że chcesz wypra-
cować kompromis i znaleźć takie lozwiązanie, w którym obie strony
będą wygrane. Tego właśnie nie zrobiła Rosę w trakcie ostrej rozmowy
z Benem.
Na kolejnych stronach tej książki opowiemy, jak stworzyć własną
propozycję — powiedzieć, o czym myślisz, co czujesz i czego pra-
gniesz w taki sposób, żeby nikogo nie obwiniać ani nie obrzucać wy-
zwiskami. Rosę potrafiła to zrobić bardzo dobrze. Jednak nie możesz
zapominać o rozwiązaniu, które najtrudniej zaakceptować: o najgor-
szym wyniku, który mimo wszystko byłby dla Ciebie bardziej satys-
fakcjonujący niż nic. Rosę tego nie przemyślała i dlatego jej asertywna
propozycja przybrała postać ultimatum. Ben się wystraszył i czym prę-
dzej uciekł do Lucy, tego ptasiego móżdżka.
Wyrażenie kontrpropozycji przez rozmówcę jest zazwyczaj natu-
ralną konsekwencją pierwszych dwóch kroków — oczywiście, jeżeli
wykonałeś je poprawnie. Osiągnięcie porozumienia to najtrudniej-
sza część. Zazwyczaj konieczne jest sformułowanie kilku kolejnych
propozycji i kontrpropozycji. Pozwolą one obu stronom lepiej zro-
zumieć, czego oczekuje rozmówca i z czego mogłyby ewentualnie
zrezygnować. Rosę i Ben w końcu wrócili do siebie — kiedy oboje
się nieco uspokoili i mogli wreszcie popracować nad kompromisem.
Ben postanowił otworzyć własną firmę — był to sklep z deskorolkami.
Wprowadził się z powrotem do Rosę i oświadczył jej, że w przyszłości
zamierza się z nią ożenić. Nie usunął tatuaży z rąk, ale zaczął nosić
koszule z długimi rękawami, żeby je zakryć. Zgodził się również
pomóc w remoncie mieszkania, traktując to jako pierwszy krok na
drodze do starań o własny dom. Zmiany nie zachodziły tak szybko,
jak życzyłaby sobie Rosę, ale przynajmniej wszystko szło w dobrym
kierunku.
94 Mistrz cięte] riposty
38. Krotka przerwa
Kiedy jeeieś zbył zdenerwowany,
żeby zachowywać eię aeertywnie
Kiedy jesteś zbyt zdenerwowany, żeby zachowywać się asertywnie, nie
musisz być agresywny. Możesz zrobić sobie krótką przerwę. Gabriela
była zła na syna, Mikeya. Miał dopiero pięć lat, ale dobrze wiedział,
jak ją zdenerwować. Mogłoby się wydawać, że Gabriela ma na ple-
cach czerwony przycisk z napisem Naciśnij w celu wywołania eksplo-
zji. Mikey dawał jej popalić trzy albo cztery razy dziennie: drażnił psa,
doprowadzając go do szału, stawiał wieże z patelni i garnków, a na-
stępnie je burzył, trzaskał drzwiami tak mocno, że pękały szyby.
Gabriela wypróbowała metodę, o której czytała w gazetach: za karę
zamknęła Mikeya na kilka minut w łazience. Jednak nie potrafiła po
prostu go tam na chwilę zostawić. Stojąc na korytarzu krzyczała na
niego, nazywając go nieznośnym, zepsutym bachorem.
Tymczasem to ona potrzebowała krótkiej przerwy. Tak naprawdę
zamykała synka w łazience po to, żeby odizolować go od siebie —
żeby nie mogła rzucić nim o ścianę. Terapeutka pomogła jej zdać
sobie sprawę, że bałagan i hałas są czynnikami wywołującymi jej złość
— bodźcami, które w mgnieniu oka zmieniają ją z dobrej, asertyw-
nej matki w agresywną, złośliwą babę (nawiasem mówiąc, tak samo
było z matką Gabrieli).
Gabriela musi nauczyć się obserwować u siebie pierwsze oznaki
irytacji, zanim wpadnie w większą złość. Kiedy zauważy, że jest po-
denerwowana, powinna robić sobie krótką przerwę — pójść do ła-
zienki albo sypialni, zamknąć drzwi i uspokoić się. Niech powtarza
sobie: „Mikę ma dopiero pięć lat. Pięciolatki z natury są hałaśliwe i nie-
spokojne. Jestem w stanie podejść do tego ze spokojem". Kiedy już
Specjalne strategie 95
ochłonie, może zakończyć przerwę i zaproponować Mikeyowi cichą
zabawę, nie krzycząc na niego i nie obrzucając go wyzwiskami.
Co Cię irytuje? Gdy inni biorą Cię za głupca? Rozmawiają na
temat Twojej rodziny? Sugerują, że jesteś niekompetentny? Nie-
wrażliwy? Samolubny? Bezmyślny? Co uruchamia detonator na
Twoich plecach? Zidentyfikuj dwa lub trzy zachowania, które na-
tychmiast budzą w Tobie złość. Następnym razem, gdy staniesz się
ich obiektem, zrób sobie krótką przerwę.
Powiedz po prostu: „Potrzebuję krótkiej przeiwy. Wrócę za mi-
nutkę". A potem opuść rozmówcę, zanim eksplodujesz. Pójdź w jakieś
ustronne miejsce, z dala od wszystkich, takie jak sypialnia, łazienka,
ogiódek za domem albo weranda — miejsce, w którym będziesz
mógł spędzić kilka minut potrzebnych na odzyskanie spokoju.
W trakcie tej krótkiej przerwy powtarzaj sobie zdania, które zneu-
tralizują negatywny dialog wewnętrzny odbywający się w Twojej
głowie:
Złość w niczym mi nie pomoże.
Muszę się uspokoić.
Mogę być mądrzejszy, ale nie głośniejszy.
Co powinienem zrobić w tej sytuacji — tak, żeby zachować się
asertywnie a nie agresywnie?
Mogę kontrolować własne uczucia.
Rób przerwy w sytuacjach, gdy jesteś /byt zdenerwowany, zęby
zachować się asertywnie. W ten sposób nie dopuścisz do wybuchu
gniewu, którego później byś żałował, i odzyskasz spokój. Zaczniesz
myśleć rozsądnie i przejmiesz kontrolę nad własnymi emocjami.
96 Mistrz ciętej riposty
33. Opowiedz mi o tym,
jak porwali cię kosmici
Jak radzić sobie z naprawdę dziwnymi ludźmi
Kiedy zaczął coś opowiadać na przyjęciu, wydawał się całkiem normal-
ny, więc powiedziałaś: „Tak, chętnie umówię się z panem na kawę".
Teraz parzysz sobie usta gorącą latte i zastanawiasz się, co zrobić,
żeby jak najszybciej się stąd wydostać. Wsuwasz głęboko pod stół
swoją sześciopalcową stopę w sandale, gdy on opowiada Ci, że Bóg
nakazał mu wyśledzić i zabić wszystkie mutanty.
Radzenie sobie z naprawdę dziwnymi ludźmi ma swoje atrakcje,
ale wiąże się również z niebezpieczeństwami. Interesujący ludzie to
tacy, którzy są inni niz wszyscy. Niestety, jest to także cecha dziw-
nych ludzi, przez co czasami trudno jest rozróżnić te dwa typy.
Jeżeli widzisz, że dziwak zaczyna zabiegać o Twoje względy, za-
daj sobie dwa pytania:
1. Czy jest interesujący czy nudny?
2. Czy jest bezpieczny czy nie?
Odpowiedzi pomogą Ci zdecydować, co powinieneś zrobić.
Interesujący Nudny
Bezpieczny
Niebezpieczny
Zostań, jeżeli dziwak wydaje Ci się interesujący i bezpieczny. Spędź
z nim trochę więcej czasu i zadaj kilka pytań: „Co jeszcze powie-
dział kosmita?", „Czy Madonna pozwoliła Ci zatrzymać jej stanik?",
zostań
uważaj
zmień temat
odejdź
Specjalne strategie 97
„Jak w takim razie karmisz mlekiem tego węża?", „Które fale odbie-
ra twój implant, krótkie czy długie?".
Zmień temat, jeśli dziwak jest nudny, ale bezpieczny. To prawdo-
podobnie nic nie pomoże, ale zwykła przyzwoitość wymaga, żeby
przynajmniej raz wypróbować tę metodę. Potem możesz przejść do
punktu „Odejdź".
Uważaj, jeżeli dziwak jest interesujący, ale niebezpieczny. Istnieje
coś takiego, jak fatalne zauroczenie dziwactwem — nowy znajomy
jest taki interesujący, że chcesz przebywać z nim jak najdłużej, ale
zanim się zorientujesz, zostaniesz przywiązana do ramy łóżka, ubrana
wyłącznie w diadem z aluminiowej folii. Przebywaj z nim tylko w ta-
kich miejscach, w których jest dużo ludzi i nigdy niczego nie podpisuj.
Znasz tę zasadę: rób wszystko, co robiłaby niewinna ofiara w prze-
ciętnym thrillerze.
Odejdź, jeśli dziwak jest niebezpieczny i nudny. Zapomnij o uprzej-
mości i wiarygodnych wymówkach. Wstań natychmiast i powiedz:
„Słyszę, że moje dziecko zaczęło płakać" albo „W domu moje) mamy
wybuchł pożar" i odejdź.
Sprostowanie: Niektórzy ludzie zachowują się dziwnie, ponieważ są
niepełnosprawni umysłowo lub psychicznie, co wpływa na ich wygląd,
postawę lub mowę. Takie osoby zasługują na życzliwość i zaintereso-
wanie. To nie są prawdziwi dziwacy. Tych drugich wyróżniają waria-
ckie poglądy, osobliwe obsesje, nietypowe dziwactwa i odbiegające
od normy zachowanie, które wybrali świadomie, mimo że mogliby
je przed Tobą ukryć. Jeżeli mimo wszystko wciąż nie potrafisz
odróżnić dziwaków od innych ludzi, zignoruj ten rozdział i po
prostu bądź miły dla wszystkich.
98 Mistrz ciętej riposty
HO. Poznaj siebie
Rsertpna introspekcja
Wielu ludzi ma bardzo niski poziom samoświadomości — do tego
stopnia, że nie wiedzą, czy wolą kolor niebieski czy zielony; lody
waniliowe czy czekoladowe. Rodziny zamieszkałe przy Skrzyżowa-
niu Dysfunkcji nie zachęcają małych dzieci do tego, żeby lepiej po-
znały same siebie, co więcej, często dyskredytują wszelkie próby za-
znaczenia własnej tożsamości. Niektórzy ludzie z przyjemnością
powiedzą Ci, jaki jesteś:
„Kochanie, nie chcesz tej koszuli, przecież wygląda tandetnie".
„Nie gniewasz się, prawda? Na pewno nie. To byłoby bardzo
dziecinne z twojej strony".
„W naszej rodzinie panują inne poglądy, proszę pana".
Brak samoświadomości może wywołać duży zamęt w Twoim ży-
ciu i skutecznie zablokować asertywność. Jak możesz bronić swoich
praw i przekonań, jeżeli sam nie wiesz, czego chcesz?
Będąc dzieckiem, Kirk bardzo lubił pomagać tacie w wykonywaniu
sobotnich obowiązków. Pewnego dnia ojciec zabrał go do cukierni
i powiedział, że może wybrać sobie, co tylko chce. Kirk uważnie
przyjrzał się ciastu z kremem, każdej babeczce, wszystkim ciastkom,
i lukrowanym pączkom. Tata spojrzał na zegarek i powiedział: „Po-
śpiesz się, Kirk. Musimy stąd wyjść przed drugą. No dalej!". Kirk
poczuł mdłości, choć nie wiedział dlaczego. Zmarszczył brwi i po-
wiedział, że nic nie chce. Tata westchnął głęboko i kupił mu pączka
z galaretką. „Przestań się dąsać" — powiedział w samochodzie, gdy
zobaczył, że syn w ogóle nie ruszył pączka, tylko cisnął go do torby
> i ii i
Specjalne strategie 99
z zakupami. Od tego czasu przechodząc koło cukierni, Kirk zawsze
czuł, jak przewracają mu się wszystkie wnętrzności.
Jeżeli nie wiesz, czego chcesz, powody mogą być różne. Może
szukasz odpowiedzi, tak jakby tylko jedna była właściwa; może
przez całe życie inni mówili Ci, co powinieneś czuć; a może ktoś dał
Ci do zrozumienia, że Twoje zdanie się nie liczy. Obudzenie się i od-
zyskanie świadomości to pierwszy, najważniejszy krok.
• Daj sobie czas na to, żeby lepiej poznać samego siebie. Nic nic
szkodzi, jeżeli nie potrafisz od razu zdefiniować swoich uczuć.
Może cierpisz na ból głowy za każdym razem, gdy ktoś katego-
rycznie stwierdza, że „to niemożliwe, żebyś przyjaźnił się z re-
publikaninem". Przyczyną bólu nie jest samo stwierdzenie, lecz
to, że ktoś mówi Ci, jak powinieneś się zachowywać.
• Może się z tym nie zgodzisz, ale prawda jest taka, że nie wiesz, w co
wierzysz. Musisz to zmienić. Zacznij od teraz. Pozwól sobie na
formułowanie opinii i swobodne zmienianie ich. Zacznij od de-
likatnego: „Nie jestem pewny, czy się z tym zgadzam". Potem
przejdź do: „Nie zgadzam się z tym" i zastanów się, co tak na-
prawdę budzi Twoją dezaprobatę.
" Co chciałbyś zmienić? Jeżeli sytuacja mogłaby być inna, jaka
powinna być? Nie oceniaj swoich poglądów. Po prostu bądź sobą.
• Traktuj siebie tak, jak potraktowałbyś kogoś, kogo właśnie spo-
tkałeś. Okaż sobie życzliwość i zainteresowanie i odłóż samoocenę
na bok. Twoim jedynym celem jest lepiej poznać siebie samego.
Bardzo często inni ludzie odpowiadali za Ciebie albo mówili, co
powinieneś myśleć. Dlatego zacznij od małych kroczków. Powiedz gło-
śno: „Nie cierpię pączków z galaretką. Chcę kawałek ciasta z kre-
mem". A teraz pójdź do cukierni i kup sobie to ciasto!
J 00 Mistrz cięte] riposty
kl moja ulubiona przyczyna tkuui LUB mnie
Kiedy można być samolubnym
O kogo najbardziej się troszczysz? Zazwyczaj troszczymy się o innych
ludzi i dbamy o różne sprawy, ale nie mamy już tyle zapału, gdy
musimy stanąć w obronie własnych praw. Niektórzy ludzie mają ła-
twość przekonywania innych, żeby poświęcili swój czas, energię lub
pieniądze na ceł, w który głęboko wierzą. Potrafią bez trudu sprze-
dać Ci batonik za pięć dolców, żeby zebrać pieniądze na wycieczkę
klasową do Yosemite albo przekonać Cię do udziału w proteście prze-
ciwko sprzedawaniu papierosów nieletnim lub do złożenia podpisu
pod petycją o zamontowanie progu zwalniającego na Twojej ulicy.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, że taka umiejęt-
ność zdobywania poparcia może być przydatna również w domu?
Być może nie ocalisz w ten sposób wielorybów, ale za to odniesiesz
własne, osobiste sukcesy. Chcesz, zęby Twój sąsiad oddał Ci kosiarkę?
Zęby współlokatorka znalazła wreszcie podręcznik do chemii, który
pożyczyłeś jej dawno temu? Zęby Twoja siostra wreszcie oddała dług,
który zaciągnęła u Ciebie w lutym zeszłego roku? A może po prostu
chcesz, żeby ktoś zrobił Ci przysługę, zaoferował pomoc albo za-
wiózł Cię na lotnisko?
Jakich umiejętności potrzebujesz, żeby namówić kogoś do zro-
bienia czegoś dla Ciebie?
" Bądź energiczny i unikaj przepraszającego tonu: „Przepraszam,
że przeszkadzam, ale...". Takiego stylu mówienia nie bez powodu
unikają politycy. W ten sposób na pewno nie przekonasz robot-
ników, żeby nie parkowali ciężarówki na Twoim trawniku. Entu-
zjastyczne: „Hej! Co porabiasz? Masz minutkę?" przyniesie dużo
lepszy efekt.
Specjalne strategie 101
Zastanów się, dlaczego druga osoba miałaby Ci pomóc — jak
może na tym skorzystać. Jeżeli chcesz zebrać pieniądze na jakiś
szczytny cel, musisz być przygotowany na opór, niechęć i brak
zaangażowania ze strony rozmówców. Dlatego uderz ich, zanim
oni zdążą, to zrobić: „Wiem, co chce pani teraz powiedzieć: że...
Oto, jak pani odpowiem:...".
Co druga osoba będzie z tego miała? Daj jej powód, dla którego
powinna wręczyć Ci czek albo usunąć kosiarkę z Twojego po-
dwórka. Jeżeli spełni Twoją prośbę, Ty: przestaniesz wiercić jej
dziurę w brzuchu; skończysz z narzekaniem (nawet jeśli tego nie
robisz, rozmówca uzna tę ofertę za bardzo atrakcyjną); nie zary-
zykujesz utraty przyjaźni dla czegoś tak błahego, jak zepsuta su-
szarka do włosów; przekonasz się, jak bardzo ceni sobie Twoją
przyjaźń. Pomyśl również o mniej przyjemnych konsekwencjach
odrzucenia Twojej prośby: „Ojej, co za pech. Nie będę mógł ku-
pić losu na loterię od Twojej córki, ponieważ liczyłem na te pie-
niądze, które jesteś mi dłużny" (słowom tym powinno towarzy-
szyć spojrzenie pełne smutku i żalu).
Pogratuluj jej podjęcia właściwej decyzji. Powiedz: „Tak się cie-
szę, że się dogadaliśmy" albo „Zacząłem na nowo wierzyć, że po-
trafimy razem rozwiązywać problemy". Uściśnij ją porządnie.
Twoja siostra może dziwnie na Ciebie spojrzeć, ponieważ nigdy
wcześniej się tak nie zachowywałeś, ale co z tego, skoro w ręce
trzymasz wymarzony czek?
102 Mistrz ciętej riposty
HZ. Imitacja to najszczersza
Forma pochlebstwa
Hsertyujnj bohaterowie
Skąd mamy wiedzieć, jak powinniśmy się zachowywać, co mówić i ro-
bić? Kto powinien uświadomić nam, że możemy mieć potrzeby i pra-
gnienia — i że mamy pełne prawo do tego, żeby zostały one speł-
nione? Naszymi pierwszymi wzorami do naśladowania są zazwyczaj
rodzice. Później spotykamy innych bohaterów: nauczycieli, kolegów
z klasy, najlepszych przyjaciół, trenerów. Ci wszyscy ludzie na zawsze
pozostawiają w naszych sercach ślad. Być może nie spotkałeś w swoim
życiu dobrego wzoru do naśladowania, ponieważ koncentrowałeś się
raczej na tym, czego nie chcesz się nauczyć albo dowiedzieć.
Rodzice Ginny nigdy nie nauczyli jej asertywności. Umiała opo-
wiadać o różnych wydarzeniach, ale już nie o tym, że brat jej dokuczał
i zepsuł ulubioną zabawkę. Jeżeli zdarzyło je] się coś wstydliwego lub
żenującego, po prostu zmieniała temat. Nauczyła się być pasywna.
Aneta przekonała się, że wystarczy jedno złe słowo, żeby oberwać
popielniczką W zakamarkach kuchni wciąż można było znaleźć za-
kurzone resztki stłuczonych talerzy i kubków — ślady po niezliczo-
nych kłótniach. Arieta odkryła, że jedynym sposobem, żeby zwrócić
na siebie uwagę, jest przekrzyczenie pozostałych osób siedzących
przy stole. Nikomu nie ufała, ponieważ wszyscy tylko czyhali, aż się
potknie.
Jak te osoby mogą stworzyć zupełnie nowy wzorzec zachowań i za-
stąpić nim dotychczasowy — pasywny lub pasywno-agresywny —
oparty na wrogości i niechęci do drugiego człowieka? Ginny i Arieta
przemyślały, co chciałyby w sobie zmienić, a następnie zaczęły szu-
kać w swoim otoczeniu kandydata na wzór do naśladowania.
Specjalne strategie 103
• Naucz się obserwować, a nie tylko reagować. Zwracaj uwagę na
wszystko: jak matka reaguje na napad złości swojego dziecka w su-
permarkecie, jak Twój sąsiad przeprasza przechodnia, gdy nadepnął
mu na nogę. Jak Twoi przyjaciele traktują swoich partnerów?
• Określ, w jakich sytuacjach bycie asertywnym sprawia Ci najwię-
cej trudności: kiedy ktoś wpycha się przed Tobą do kolejki, tak
jakbyś był niewidzialny? A może wtedy, gdy współpracownik
przypisuje sobie Twój wynalazek? Czy wyrażasz swoje opinie ostiym,
nie znoszącym sprzeciwu tonem? Kto z Twoich znajomych radzi
sobie w takich sytuacjach dużo lepiej niż Ty? Nie poprzestawaj
na tej odpowiedzi. Zastanów się, co takiego robią te osoby. Jak
się zachowują i co mówią?
• Zapożyczaj od innych ludzi powiedzonka, gesty oraz intonację.
Bądź aktorem, który gra rolę asertywnego człowieka. Connie, ku-
zynka Nan, zawsze potrafiła wymigać się od nudnych rozmów,
podczas gdy Nan zdarzało się spędzać całe godziny z nudzia-
rzami. Nan często powtarzała: „Connie nigdy by się coś takiego
me przytrafiło", aż w końcu zaczęła obserwować kuzynkę. Oka-
zało się, że Connie, chcąc grzecznie zakończyć nieciekawą roz-
mowę, klepała drugą osobę po ramieniu, uśmiechała się do niej
szeroko i mówiła: „W tym miejscu muszę ci przerwać". Tylko tyle.
Oczywiście zawsze miała jakiś powód: musiała iść, porozmawiać
z Johnem, odebrać córkę z przedszkola albo kupić kanapkę. Naj-
ważniejsze jednak było to, że robiła to, co chciała. Zamiast pa-
trzeć na Connie jak na obdarzoną wyjątkowym darem, a na siebie
jak na straszliwego pechowca, Nancy uczyniła ze swojej kuzynki
wzór do naśladowania.
Na początku zmiana zachowania będzie sprawiać Ci trudności,
ale wkrótce przekonasz się, że asertywności można się nauczyć.
Część VII
Sytuacje myjątkoiue
106 Mistrz cięte] riposty
N3. Bez zobowiązań
Odrzucanie oPert pomocy
Oto jedna z najtrudniejszych sytuacji, w jakiej może znaleźć się osoba,
która dopiero uczy się asertywnośei: negocjowanie oferty pomocy ła-
miącej wszelkie granice i nie znoszącej sprzeciwu. Nie chodzi o jaką-
kolwiek ofertę, lecz taką, która wymaga środków zobojętniających —
prezent, pożyczkę albo propozycję popilnowania dziecka wieczorem.
Jest ona niczym splątana sieć powiązanych sznurków. „Z przyjem-
nością posiedzę z moim wnuczkiem. Przecież wiesz, jak go uwiel-
biam". „Nie ma problemu, mogę podwozić cię do pracy codziennie
rano". „Opłacimy twoje czesne, kochanie. Dzięki temu będziesz mógł
skoncentrować się na nauce".
Jak cudownie! Jak wspaniałomyślnie z ich strony! Ale nie zapo-
minaj — zawsze jest jakiś haczyk. „Chętnie pożyczę ci trochę pie-
niędzy. Oddasz mi, jak będziesz mógł" szybko zmienia się w: „Ja cię
wspieram, a Ty tak się odwdzięczasz?" (ponieważ nie zgodziłeś się
ożenić z dziewczyną, którą ci wybrałam albo nie wyprowadziłeś się
7 domu). Jeżeli natomiast odrzucisz hojną ofertę, prędko usłyszysz:
„Nie potrzebujesz mnie. Zraniłeś moje uczucia". Nie wiedzieć czemu,
większość ludzi sądzi, ze stwierdzenie: „Uwielbiam opiekować się
dziećmi" upoważnia ich do udzielania innym licznych rad na temat
rodzicielstwa.
Oto kilka ważnych rzeczy, na które powinieneś zwrócić uwagę:
• Jak bliskie stosunki łączą Cię z osobą, która składa ofertę? Być
może warto skorzystać z jej pomocy po to, żeby zachować Waszą
przyjaźń. Może okaże się, że konsekwencje odrzucenia propozycji
będą dla Ciebie zbyt bolesne. Czy jesteś gotowy narazić własne
zdrowie psychiczne?
Sytuacje wyjątkowe 107
Przygotuj szybki kontratak. Zaoferuj coś w zamian, tak aby ode-
przeć ewentualne zarzuty o to, że ją wykorzystujesz (choć możliwe,
że i tak będziesz musiał ich wysłuchiwać). Wykrzyknij energicznie:
„Mam wspaniały pomysł! Ponieważ byłaś taka miła i zaopiekowałaś
się moimi dziećmi podczas weekendu, żebym mogła się pouczyć,
chętnie się odwdzięczę i zabiorę Twoją córkę na wycieczkę do
ZOO. Jaki dzień ci odpowiada? Czwartek? Sobota?". Musisz prze-
konać rozmówcę, że to nie będzie dla Ciebie żaden kłopot. Jeżeli
spotkasz się z odmową — cóż, chciałeś pomóc, a skoro on od-
rzucił Twoją propozycję, to już jego problem.
Zasugeruj, że odrzucając ofertę drugiej osoby, robisz jej przysługę.
Przedstaw sprawę tak, jakby zaakceptowanie je] propozycji mogło
doprowadzić do tak strasznych rzeczy, że nawet boisz się mówić
o nich na głos: „Och, nie mogę pozwolić, żebyś to zrobił. Kiedy
zgadzam się na takie propozycje, nie mogę spać w nocy, bo cały
czas o tym myślę... i... mój Boże, me chciałbyś wiedzieć! Dzięki,
ale... lepiej zostawić wszystko tak, jak jest".
To będzie najtrudniejsze (tak, wiemy, każdy z tych punktów jest
trudny). Bez względu na to, jak kusząca jest oferta drugiej osoby,
być może będziesz musiał poradzić sobie bez jej pomocy. Tak,
to prawda. Twoi rodzice za bardzo wtrącają się w Twoje życie,
sądząc, że jeśli kupili Ci samochód, mają prawo żądać, żebyś zo-
stał ich szoferem. Brat załatwił Ci (być może niezupełnie legal-
nie) wspaniały skórzany płaszcz, ale to nie powód, żeby mógł
wydzwaniać do Ciebie o 4:00 w nocy z aresztu. Jeżeli chcesz wy-
żalić się kuzynce, że brakuje Ci pieniędzy na rachunki, być może ta
udzieli Ci porady finansowej. Czasami trzeba powiedzieć „nie"
kłopotliwym zobowiązaniom. Każda oferta pomocy ma dołączoną
metkę z ceną. Niektóre z nich to wspaniała okazja, ale inne są
niczym krzesło za 50 dolarów, które kosztuje Cię tysiąc dolarów
z odsetkami. Nawet jeżeli bardzo Ci się podoba, zastanów się,
czy jest warte aż tyle?
108 Mistrz cięte] riposty
MM. Bądź twardym klientem
flsertpność UJ handlu
Większość firm zdaje sobie sprawę, że jakość obsługi klienta ma
kluczowy wpływ na ich obroty. Jednak czasami zdarza nam się spo-
tkać kogoś, kto nie zna tej zasady. W takich sytuacjach musisz być
twardym klientem. Jak to osiągnąć?
Zdefiniuj problem. Przytocz proste fakty, starając się ich nie wyol-
brzymiać: „Kupiłem tę lampę, ponieważ myślałem, że ma zielony
odcień, tak samo jak ta, która jest wystawiona w sklepie, ale w domu
zobaczyłem, że jest zupełnie biała".
Powiedz, co myślisz. „Nie obchodzi mnie, czy to jest wina produ-
centa, architekta czy podwykonawcy. Uważam, że jako główny wy-
konawca jest pan odpowiedzialny za to, żeby świetlik nie przeciekał".
Powiedz, co czujesz. Oto, jak daleko możesz się posunąć w zelżeniu
sprzedawcy: „Naprawdę wkurzyło mnie to, że wybrał pan polisę na
życie dla mnie i dla mojej rodziny, kierując się wyłącznie tym, która
firma płaci panu najwyższą prowizję".
Powiedz, czego chcesz. „Chciałbym, żeby przyniosła nam pani
kubki ze świeżą kawą i nie doliczyła tego cierne brtilee do rachunku".
Daj ultimatum. Działalność większości firm jest regulowana prze-
pisami prawa krajowego lub lokalnego, dlatego jeżeli wiesz, do kogo
się zwrócić, wypróbuj tę metodę: „Jeżeli nie dostanę z powrotem
wszystkich pieniędzy wraz z odsetkami, złożę skargę do komisji ban-
kowej (inspektora służby zdrowia, komendanta straży pożarnej)".
Zmieszaj go z błotem. „Wyjaśnię to jeszcze raz, bardziej szczegó-
łowo, może pani wreszcie zrozumie".
Sytuacje wyjątkowe 109
Oto przykład Pam, która wykorzystała wszystkie powyższe tech-
niki w rozmowie z mechanikiem na temat jej Volkswagena Jetta:
Pani: (definiujeproblem) Zapłaciłam wam 1 200
dolarów za wyeliminowanie drgań i zrobienie
czegoś, żeby samochód przestał być znoszony
w prawo podczas jazdy. Drgania zostały naprawione,
ale samochód wciąż skręca lekko w prawo.
Mechanik: Zrobiliśmy wszystko, co pani kazała
— wstawiliśmy nowe rozporki, złącza
i osiowanie i napompowaliśmy opony.
Pam: (mówi, co myśli) Nie prosiłam o zrobienie
konkretnie tych rzeczy, tylko o sprawienie,
żeby samochód przestał skręcać w prawo.
Albo sknociliście robotę, albo niewłaściwie
zdiagnozowaliście problem.
Mechanik: Zajmuję się tym od dziesięciu lat. Umiem sobie
poradzić z taką prostą robotą.
Pam: (mówi, co czuje) Widocznie to me jest taka
prosta robota. Powiem panu szczerze: czuję się
oszukana. Zapłaciłam panu mnóstwo pieniędzy,
dwa dni musiałam radzić sobie bez samochodu,
a teraz boję się nim jeździć.
Mechanik: Nie wiem, co powiedzieć.
Pam: (mówi, czego chce) Nie musi pan nic mówić.
Chcę, żeby pan zabrał mój samochód z powrotem
i dał mi jakiś pojazd zastępczy na czas naprawy.
Mechanik: Nie mam samochodów zastępczych.
Pam: A co z tą Hondą, która wciąż stoi tu na parkingu?
Mechanik: To mój samochód.
110 Mistrz ciętej riposty
Pam: (daje ultimatum) Dobrze, wezmę ją. A pan
może jeździć moim samochodem, dopóki me
wymyśli pan, jak go naprawić. A jeżeli to się
panu me uda, powiem moim znajomym, którzy
również korzystają z pana usług, że jest pan
kiepskim mechanikiem.
Mechanik: Dobrze, dobrze, niech już pani weźmie mo)ą
Hondę. Postaram się, żeby pani samochód był
gotowy o 17.00.
112 Mistrz ciętej riposty
N5. flni mru-mru
Kiedy lepiej nic nie mamić
Mówi się, że milczenie jest złotem. Dla Seleny było również sre-
brem, platyną i diamentem. Niedawno napisała artykuł do szkolnej
gazetki na temat nastolatków, którzy uciekli z domu i zaczęli zażywać
narkotyki. Dużą pomoc stanowiły dla niej wywiady, które przepro-
wadziła z młodymi ludźmi, gdy pracowała jako ochotniczka w miej-
skim schronisku. Od momentu publikacji artykułu zaczęli ją nachodzić
różni ludzie: pracownik opieki społecznej, policjant z obyczajówki i ro-
dziny małych zbiegów. Wszyscy chcieli zdobyć cenne informacje,
dzięki którym mogliby odnaleźć lub zaaresztować nastolatków, którzy
zwierzyli się Selenie.
Selena zwodziła pracownika opieki społecznej, nie odpowiadała
na telefony policjanta, a rodzinom mówiła, że mylą się co do toż-
samości jej informatorów. W pewnym momencie jednak popełniła
błąd: zlitowała się nad pracującą matką, która bardzo tęskniła za
swoją córką-ucickinierką i podpowiedziała, gdzie może ją znaleźć. Ty-
dzień później dowiedziała się, że dziewczyna została ciężko pobita
przez partnera jej matki.
Czytając książki, które tak jak ta kładą ogromny nacisk na dialog,
łatwo zapomnieć, że czasami warto zamknąć buzię na kłódkę. Masz
prawo zachować swoje zdanie dla siebie. Wiele pytań nie zasługuje
na odpowiedź — zazwyczaj dużo zależy od pytającego. Twoja od-
powiedź na pytanie: „Czy kiedykolwiek cierpiałaś na chorobę prze-
noszoną drogą płciową?" zależy od tego, kto je zadaje: Twój gine-
kolog, nowy kochanek, najlepsza przyjaciółka, dalszy znajomy czy
ktoś, kogo w ogóle nie znasz.
Sytuacje wyjątkowe 113
Masz prawo zachować milczenie w sytuacjach, gdy Twoja odpo-
wiedź byłaby zbyt krępująca, obraźliwa, szkodliwa, niebezpieczna
albo kompromitująca Ciebie lub Twoich bliskich. Masz prawo nie
odpowiadać:
" osobom, które zadają podchwytliwe lub bezczelne pytania takie
jak: „Czy nadal bijesz swoje dzieci?";
• szaleńcom, którzy zaczepiają Cię na ulicy;
• ludziom, którzy budzą w Tobie złość tak wielką, że nie jesteś w sta-
nie kontrolować tego, co mówisz, a także tym, którzy są źli na
Ciebie tak bardzo, że nie potrafią spokojnie Cię wysłuchać;
• prześladowcom, natrętom i autorom nieprzyzwoitych telefonów;
• ludziom, którzy pytają o przebieg spraw sądowych i każdemu,
kto ma sądowy zakaz zbliżania się do Ciebie;
• policjantom w chwili aresztowania, reporterom;
• każdemu, kto prosi Cię o wyjawienie sekretu, którego obiecałeś
dotrzymać.
Oto, jak nie mówić nic:
" Spójrz w dół, żeby zerwać kontakt wzrokowy albo odwróć się.
• Odsuń się od rozmówcy. Jeżeli to możliwe, to odejdź od niego,
a przynajmniej odwróć się plecami.
• Jeżeli nie możesz nigdzie odejść, przyjmij zamkniętą postawę:
skrzyżuj ramiona, załóż nogę na nogę, schyl głowę w dół.
• Jeżeli musisz się odezwać, powiedz: „Nie mam nic do powiedze-
nia" albo: „Nie będę o tym rozmawiać".
• Jeżeli zostałeś zmuszony, żeby powiedzieć coś więcej niż zdaw-
kowe zdanie, zacznij rozwodzić się na temat tego, że nie przy-
chodzi Ci do głowy nic, co mogłoby naprawić sytuację, więc wo-
lisz milczeć.
114 Mistrz ciętej riposty
4B. Przyjmowanie komplementów
Eleganckie akceptowanie efóui uznania
Być może nie traktujesz przyjmowania komplementów w katego-
riach asertywnego zachowania, ale musisz pamiętać, że asertywność
to stawanie w obronie własnych praw. Akceptowanie pochwał jest jed-
nym ze sposobów na to, żeby to osiągnąć. Co zatem się stanie, gdy
nie przyjmiesz uprzejmości?
Idziemy o zakład, że o tym nie pomyślałeś. Co z osobami, które
mówią Ci miłe słowa i widzą, że ze wszystkich sił próbujesz ode-
pchnąć je od siebie? Kiedy skupiasz się na odpędzaniu od siebie
złych spojrzeń przyciągniętych przez komplement, Twój rozmówca
czuje się sfrustrowany, a nawet urażony, ponieważ odrzuciłeś jego
werbalny podarunek.
Szczere pochwały są sposobem na budowanie więzi. Nie przyj-
mując ich, odrzucasz tę więź. Jak się czujesz, gdy kolega z pracy gra-
tuluje Ci tytułu pracownika miesiąca, a Ty ignorujesz jego słowa ni-
czym zgniłą pomarańczę? Czy czujesz, że zbliżyliście się do siebie?
Czy jesteś zadowolony z tego, co zrobiłeś? Prawdopodobnie nie.
Jeżeli przyjmowanie komplementów przychodzi Ci z trudnością,
być może dzieje się tak dlatego, że w myślach formułujesz negatywne
komentarze i to one wywołują Twoją reakcję, a nie słowa uznania ze
strony osoby, która chce Cię pochwalić. Zastanów się, czy nie sto-
sujesz którejś z typowych taktyk: odwrócenie uwagi, przejście do de-
fensywy, minimalizacja lub autoironia.
Sytuacje wyjątkowe 115
Komplement: „Wyglądasz wspaniale w tym kolorze".
Negatywny dialog Nigdy nie powinnam ubierać się na
wewnętrzny: różowo. Mama zawsze powtarzała mi,
że mam zbyt ziemistą cerę.
Odwrócenie uwagi: „Aha, czy ja już oddałam ci tę książkę,
którą od ciebie pożyczyłam?".
Odpowiedź „Uwielbiam różowy".
asertywna:
Komplement: „Wiesz, bardzo mi się podobało, jak
wyjaśniłeś panu Santiago, że można
usprawnić cały proces, reorganizując
pracę komisji".
Jak ja mogłem tak gadać bez końca.
Pewnie ona teraz uważa, że pozjadałem
wszystkie rozumy.
„Dzięki! A ja jestem pełen podziwu
dla tego, jak solidnie przygotowałaś
ten projekt".
„Dziękuję. Naprawdę jestem przekonany,
że reorganizacja przyniesie korzyści nam
wszystkim".
„Jesteś najlepsza. Dziękuję, że okazałaś
mi tyle wsparcia".
Jestem najlepsza, bo przez pół godziny
wysłuchiwałam jejprobłemów?
Negatywny dialog
wewnętrzny:
Odwrócenie uwagi:
Odpowiedź
asertywna:
Komplement:
Negatywny dialog
wewnętrzny:
Odwrócenie uwagi: „To nic wielkiego. Naprawdę".
Odpowiedź „Z przyjemnością cię wysłucham.
asertywna: Cieszę się, że mogłam pomóc".
J16 Mistrz ciętej riposty
Komplement:
Negatywny dialog
wewnętrzny:
Odwrócenie uwagi:
Odpowiedź
asertywna:
„Tyle się od pana dowiedziałam. Cieszę się,
że uczył mnie pan w pierwszym semestrze".
Biedactwo, jeśli ona uważa, że jestem
dobrym nauczycielem, to reszta grona
pedagogicznego musi być naprawdę
do bani.
„Ojej, pani też dała się nabrać? Widzę,
że warto było zrobić ten kurs
korespondencyjny".
„Cieszę się, że jest pani zadowolona
z moich zajęć. To naprawdę dużo
dla mnie znaczy".
A na początku weź po prostu głęboki oddech, uśmiechnij się i po-
wiedz: „Dziękuję".
118 Mistrz ciętej riposty
47. Zamienić aię LU smarkacza
Kiedy możesz pozwolić sobie na bycie nieznośnym
W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych psychologowie czę-
sto radzili swoim pacjentom, żeby rozbudzili w sobie dziecko — daw-
niejszą wersję ich osobowości, która została nieodwracalnie zmieniona
na skutek trudnych przeżyć, a następnie zepchnięta do podświadomo-
ści. Czasami jednak bardziej sensowne wydaje się obudzenie w sobie
smarkacza: zadziornej, podejrzliwej, niezależnej wersji naszego ja,
która została stłamszona przez wyuczoną, automatyczną uprzej-
mość. Powrót do tego pierwotnego źródła własnej korzyści może
pomóc Ci znaleźć w sobie odwagę i energię, dzięki którym łatwiej
będzie Ci walczyć z absurdami świata dorosłych.
Udziel głosu Twojemu wewnętrznemu smarkaczowi i pozwól mu
na bycie nieznośnym, gdy:
• uważasz, że zostałeś źle potraktowany;
• uprzejme zachowanie nie przyniosło skutków;
" jest to jedyny sposób na przyciągnięcie czyjejś uwagi;
• masz uzasadnioną skargę lub żal;
• chcesz naprawdę kogoś wkurzyć;
• chcesz wyrwać się z pasywności metodą szokową.
Załóżmy, że tydzień temu oddałeś do prania zasłony. Kiedy pra-
cownicy pralni chemicznej zamontowali je u Ciebie z powrotem,
odniosłeś wrażenie, że są krótsze i bardziej pomarszczone niż przed-
tem, ale mimo złych przeczuć zapłaciłeś za wykonaną usługę. Teraz
zamartwiasz się, ponieważ chcesz zadzwonić do nich i zmusić do
wyprasowania tych zasłon. Zęby wykonać taki telefon, musisz obudzić
w sobie smarkacza. Postępuj zgodnie z następującymi instrukcjami:
Sytuacje wyjątkowe 119
1. Połóż się na plecach, nie krzyżuj rąk ani nóg. Zamknij oczy i zre-
laksuj się — weź serię głębokich, powolnych oddechów. Oczyść
umysł ze wszystkich myśli, łącznie z tymi o zasłonach. Sprawdź,
czy masz napięte mięśnie — jeżeli tak, postaraj się je rozluźnić.
2. Wyobraź sobie, że schodzisz w dół po schodach czasu, zatapia-
jąc się coraz bardziej w swojej przeszłości. Wyobraź sobie, że ro-
bisz się coraz młodszy. Zatrzymaj się, gdy będziesz miał cztery
lub pięć lat.
3. Przypomnij sobie sytuację, gdy byłeś w wieku przedszkolnym i ktoś
bardzo Cię zawiódł. Może nie dostałeś czegoś, czego bardzo pra-
gnąłeś albo musiałeś zrobić coś wbrew swojej woli. Jak się wtedy
zachowałeś? Byłeś rozgniewany i niezadowolony. Oczami wy-
obraźni zobacz, jak dostajesz napadu złości, jak krzyczysz, płaczesz,
robisz się czerwony i zaczynasz rzucać różnymi przedmiotami.
4. Mając ten obraz przed oczami, wyobraź sobie, że łączysz się z tym
dzieckiem w jedną całość. Stań się sobą w wieku czterech lub
pięciu lat. Poczuj wściekłość i przekonaj się, jaką potęgę daje bycie
nieznośnym, rozkapryszonym bachorem. Ciesz się swobodą i po-
czuj satysfakcję z tego niekontrolowanego napadu złości.
5. Kiedy będziesz przepełniony negatywnymi uczuciami, otwórz
oczy i wykonaj telefon. Pamiętaj, możesz obudzić w sobie smar-
kacza i użyć jego władzy za każdym razem, gdy życie Cię źle po-
traktuje.
120 Mistrz ciętej riposty
HB. TeleFoniczne wojny
Jak zostawić wiadomość
W dzisiejszych czasach, gdy chcemy porozmawiać z kimś przez te-
lefon, częściej dodzwaniamy się do poczty głosowej niż do samego
odbiorcy. Zostawiając zwykłą, sztampową wiadomość, mamy nie-
wielkie szansę, że druga osoba do nas oddzwoni. Telefoniczny berek
to brutalna, oparta na silnej rywalizacji gra, w której wygrywają naj-
bystrzejsi i najbardziej asertywni.
Kluczem do zwycięstwa w wojnie telefonicznej jest planowanie.
Nie wybieraj numeru, dopóki nic wiesz:
" co chcesz powiedzieć; pamiętaj o wszystkich istotnych faktach,
datach i liczbach;
• na jakie pytania chcesz uzyskać odpowiedź;
• jakiego wyniku oczekujesz.
Zostawiając wiadomość na automatycznej sekretarce albo na-
grywając się na poczcie głosowej, użyj proponowanego przez nas
formatu. Nawet jeśli Twoja wiadomość zostanie ucięta przez auto-
mat, najważniejsze informacje nie zostaną utracone.
• imię i nazwisko;
• numer telefonu;
• data i godzina;
• temat;
• w jakiej sprawie dzwonisz (zacznij od najważniejszych informacji).
Nad ostatnim z punktów musisz się szczególnie zastanowić. Nie
chcesz tylko prosić o oddzwonienie, ponieważ druga osoba prawdo-
podobnie połączy się z Twoją automatyczną sekretarką. Potem Ty
Sytuacje wyjątkowe 121
znów nie będziesz mógł się do niej dodzwonić i tak bez końca. Dla-
tego zanim wybierzesz numer, wyobraź sobie, jak powinna przebiegać
rozmowa. Nagraj wiadomość, która będzie zawierała wszystkie istotne
pytania i podaj informacje, które mogą pomóc odbiorcy w udzieleniu
Ci odpowiedzi.
Oto źle sformułowana wiadomość, która prawdopodobnie bę-
dzie skutkowała kilkoma frustrującymi rundami telefonicznego berka:
„Steve, tu Chris. Zastanawiałem się, czy nie odwiedzić cię w ten
weekend. Zadzwoń do mnie". Oto ta sama wiadomość, umiejętnie
przeredagowana: „Steve, tu Chris. Numer 555-8234. Teraz jest wto-
rek, dziewiąta rano. Właśnie wpadłem na pomysł: może przyjadę do
ciebie i obejrzę twoją nową żaglówkę między dziewiątą a dziesiątą
w sobotę? Chciałbym zrobić kilka zdjęć węzłów, które zastosowałeś.
Zadzwoń do mnie i daj mi znać, czy będziesz w tym czasie w domu,
a jeśli nie, to powiedz, czy łódź stoi na twoim podjeździe, tak żebym
mógł ją zobaczyć chociaż z ulicy". Podając te wszystkie informacje,
Chris zaoszczędził sobie telefonicznego berka i z dużym prawdopo-
dobieństwem może liczyć, że w sobotę uda mu się zrobić zdjęcia no-
wej żaglówki przyjaciela.
Jeśli chcesz, żeby odbiorca szybko do Ciebie oddzwonił, powiedz
mu, kiedy będziesz oczekiwał jego telefonu. Jeszcze bardziej zwięk-
szysz swoje szansę, jeśli powiesz, o której dokładnie godzinie będziesz
mógł z nim porozmawiać — a jeżeli dzwonisz z telefonu stacjonar-
nego, podaj numer komórki (i pamiętaj, żeby w podanym czasie mieć
ją przy sobie włączoną).
W przypadku wyjątkowo opornych graczy w telefonicznego berka
zastosuj metodę wstępnego założenia — jest to przebiegła taktyka, którą
do perfekcji opanowali dziennikarze śledczy. Wyznacz termin i zaznacz,
że jeżeli odbiorca nie odpowie do tego dnia i godziny, potraktujesz
to jako określoną odpowiedź.
122 Mistrz cięte] npoUy
• „Gazeta »Post« chciałaby wydrukować wypowiedź prezydenta
Nixona w sprawie afery Watergate. Aby zamieścić ją we wtorko-
wym numerze, musimy mieć ją do godziny 18.30".
• „Jeżeli me odpowiedzą państwo do drugiego, uznam, że mogę
przefaksować raport"
" „Jeżeli pan do nas nie oddzwoni, w czwartek pomalujemy pań-
skiego Lexusa na kolor płomiennego różu".
124 Mistrz ciętej riposty
NB. LUyjdżmy gdzieś razem
Jak umówić się na randkę
Co ma wspólnego asertywność ze związkami międzyludzkimi? Mi-
łość to coś, co czujemy od pierwszego wejrzenia, prawda? Gdyby tak
było, nie musiałbyś mówić partnerowi o swoich pragnieniach. Prawda
jest taka, że większość singli albo boi się ryzyka, albo są oni niezdarni
w kontaktach damsko-męskich niczym przysłowiowe słonie w skle-
pie z porcelaną.
Niezdolność do asertywnego zachowania może działać odpychają-
co na Twoich potencjalnych partnerów. Niektórzy ludzie nie chcą
wystawić swojej kandydatury na rynku matrymonialnym, a potem
nagle odkrywają, że nikt tam na nich nie czeka. Inni chętnie podję-
liby ryzyko, ale widzą, ze nikt nic jest zainteresowany poważnym
związkiem. Siedząc w ruchliwej restauracji fast-food, dzielą się z in-
nymi tym smutnym spostrzeżeniem w nadziei, że zaraz podejdzie
Książę 7 Bajki, postawi im koktajl i natychmiast poprosi o rękę. Są
również tacy, którzy informują innych o swoich zamiarach w wyjąt-
kowo subtelny i delikatny sposób, na przykład: „Hej, mała, chcesz
pójść do łóżka?".
Justin jest wrażliwym, inteligentnym mężczyzną i naprawdę chce
się ożenić. O swoich przyszłych dzieciach mówi ze łzami w oczach.
Dlaczego więc me ma żony? Justin twierdzi, że w jego miejscu pracy
nie ma żadnej kobiety, z którą chciałby się spotykać. Nic dziwnego
— ma dwanaście koleżanek, z czego siedem ma paitnerów, jedna
nie jest nim zainteresowana, a cztery przekroczyły pięćdziesiątkę.
W każdą sobotę Justin gra z kolegami w koszykówkę. Wieczo-
rami gotuje dla siebie smaczną kolację i zjada ją, siedząc przed te-
lewizorem — sam. Niedziele spędza w pobliskiej kawiarni, czytając
Sytuacje wyjątkowe 125
„New York Times", na wypadek, gdyby kobieta jego marzeń ze-
chciała porozmawiać z nim o polityce. Nie podnosi oczu zza gazety
przez ponad dwie godziny. Prowadząc taki tryb życia, Justm ma duże
szansę na to, że skończy jako stary kawaler.
• Zastanów się, jakimi metodami szukasz swojej drugiej połówki.
Bądź całkowicie szczery wobec siebie. Czy jesteś typem pasyw-
nym? Nie możesz narzekać, że nikogo nie poznałeś w ten week-
end, skoro w ogóle nie wyszedłeś z domu. A może jesteś typem
agresywnym? Jeżeli nowi znajomi reagują na Ciebie tak, jakbyś nie
kąpał się od dwóch tygodni, może za bardzo im się narzucasz.
• Nie wiesz, jak przekazać w świat komunikat, że poszukujesz part-
nera? Poproś bliskiego przyjaciela o opinię. Kolega Justina powie-
dział mu: „Koleś, zachowujesz się tak, jakbyś czekał na samolot.
Rozglądasz się naokoło, zamiast patrzeć na kobietę, z którą sie-
dzisz przy stole".
• Co Cię powstrzymuje przed otwarciem się przed osobą, która
wzbudziła Twoje zainteresowanie? Czy przychodzi Ci do głowy
rozwiązanie będące kompromisem między milczeniem a zacią-
ganiem drugiej osoby do swojej jaskini? Bądź powściągliwy, ale
bezpośredni. Zacznij od zwykłego „Cześć". Większość osób nie
zareaguje pytaniem: „Co miałeś na myśli?". Zaproponuj: „Czy
chciałaby pani pójść ze mną na kawę w przyszłym tygodniu?".
• Bądź wyczulony na negatywny dialog wewnętrzny, który odbywa
się w Twojej głowie. „Nie mogę się z tobą spotkać w tym tygo-
dniu" nie musi od razu oznaczać Nie lubię cię.
W relacjach damsko-męskich ludzie często stosują podchody
i prowokują dwuznaczne sytuacje, ponieważ boją się odrzucenia. Tak
oczywiście może się zdarzyć. Odrzucenie to nic niezwykłego. Ale je-
żeli nie chcesz nadal samotnie podążać swoją ścieżką, być może
warto podjąć ryzyko i otworzyć się na innych.
126 Mistrz cięte] riposty
50. [flasz wiadomość
czy wiadomość ma Ciebie?
Hsertyiune podejście do poczty elektronicznej
Mary wzdrygała się za każdym razem, gdy jej komputer wydawał
dźwięk oznaczający „Masz nową wiadomość". Od kiedy zaczęła kie-
rować społecznym centrum nadzorującym działalność miejscowych
organizacji charytatywnych, stała się niewolnicą e-maili. Wiadomości
elektroniczne zalewały jej komputer niczym fale wodospadu Niagara.
Miały trzy niewyczerpane źródła: ubodzy, zasługujący na pomoc
klienci; pełni najlepszych intencji, lecz mało wiarygodni ochotnicy;
oraz hojni, ale jednocześnie zadufani w sobie filantropi, którzy fi-
nansowali jej agencję. Jej przyjaciółka Jane, zajmująca się sprzedażą
kolekcji lalek przez internet, miała podobny problem: jej strona inter-
netowa generowała mnóstwo powtarzających się e-maili, na które Jane
po prostu nie miała siły ciągle odpowiadać. Pewnego dnia obie przyja-
ciółki poszły na kawę i na sześciu serwetkach spisały pomysły na wy-
pracowanie asertywnego podejścia do poczty elektronicznej.
Zastanów się, zanim naciśniesz czerwony przycisk. Nie masz moral-
nego obowiązku odpowiadania każdemu kretynowi, który ma Twój
adres e-mail w swojej książce.
Pisz, zamiast mówić. Ludzie często piszą e-maile niestarannie, nie
widząc różnicy między nimi a słowem mówionym. Ustalenie daty za-
bawy wymaga wysłania sześciu listów elektronicznych, a przecież moż-
na wszystko załatwić w jednym. Planuj wszystko z wyprzedzeniem.
Najważniejsze e-maile pisz w edytorze tekstów, który umożliwia two-
rzenie szkiców i brudnopisów, a także znacząco ułatwia takie czyn-
ności jak edytowanie i przepisywanie tekstu. Jeżeli masz dużo pytań,
Sytuacje wyjątkowe 127
wypisz je w liście numerowanej. Dzięki temu zwiększysz prawdopo-
dobieństwo, że odbiorca nie pominie w odpowiedzi żadnej z poru-
szonych przez Ciebie kwestii.
Starannie wypełnij pola „Do" oraz „Temat". To wszystko, co zoba-
czy odbiorca Twojej wiadomości, zanim ją otworzy (lub usunie). Nie
przepuść tej wspaniałej okazji do asertywnej komunikacji. Jane za-
częła otrzymywać więcej e-maili od kolekcjonerów lalek, gdy zmie-
niła swój adres z ifmeyers na janesdolls (ang. Jane's dolls — lalki Jane).
Idealny temat wiadomości to taki, który podsumowuje całą jej treść
i prosi o podjęcie działań w zaledwie ? lub 4 słowach:
„Twoje zadanie na środę"
„Gdzie jest mój zwrot pieniędzy?"
„Dostawa lalek 8 czerwca"
„PILNE: potrzebny podpis dzisiaj"
Chcę, myślę, czuję. Zwykle jest tak, że jeżeli chcesz zgłosić asertywną
prośbę, musisz powiedzieć, co czujesz i myślisz i czego pragniesz —
właśnie w te] kolejności. W przypadku poczty elektronicznej jest
nieco inaczej: możesz mówić o swoich myślach i uczuciach, ale naj-
pierw napisz o tym, czego chcesz, tak aby ta informacja była wi-
doczna w oknie podglądu wiadomości.
Skłoń odbiorcę do odpowiedzi. Wyznacz mu termin. Zastosuj tak-
tykę wstępnego założenia, na przykład: „Jeżeli nie dostaniemy od-
powiedzi do trzydziestego, uznamy, że zgodził się pan na oddanie
nerki".
Używaj popularnej czcionki i typowych akapitów. Stwórz na twar-
dym dysku katalog, w którym będziesz zapisywał akapity albo całe
e-maile, które wysyłasz do wielu ludzi. Dzięki temu będziesz mógł
w każdej chwili wkleić odpowiedni tekst do wiadomości, oszczędzając
czas i zwiększając efektywność pracy.
128 Mistrz cięte; riposty
W przypadku e-maili to, czego nie robisz, jest tak samo ważne
jak to, co robisz. Nie pisz całego tekstu wielkimi literami — jest to
traktowane jak krzyczenie na odbiorcę. Jeśli chcesz zaznaczyć wy-
brane słowa, użyj gwiazdek lub podkreśleń. Nie stosuj wyrazów ob-
raźliwych i wulgaryzmów. Nikt nie lubi chamów. Unika] również
sarkastycznych komentarzy. Nie jesteś w stanie przekazać w e-mailu
tonu głosu i mowy ciała, dlatego Twoje ironiczne uwagi mogą zo-
stać źle zrozumiane. Nie używaj zbyt wielu emotikonów i skrótów.
O autorach
Dr Lisa Frankfort prowadzi prywatną praktykę terapeutyczną, a także
pełni funkcję koordynatora w klinice Haight Ashbury Psychological
Sewices w San Francisco. Ma doktorat z doradztwa psychologicznego,
a od 1991 roku jest licencjonowaną terapeutką małżeńską i rodzinną.
Jest również współautorką książki The Community-Building Com-
panion.
Patrick Fanning jest pisarzem i założycielem grupy wsparcia dla męż-
czyzn w Północnej Kalifornii. Jest współautorem ośmiu poradników
na temat zdrowia psychicznego, między innymi: Messages: The
Communication Skills Book, Self-Esteem, Thoughts and Feelings
oraz Couple Skills.
ertywnie!
;isz wrażenie, że świat wchodzi Cl nu \> IM
3, a może-przeciwnie trzymany, ws \ 11 • • i > • i •
:je są niekomfortowe zarówno dla Cl< i i I ulu
i znaleźć złoty środek, który puzwoll i n i i
yludzkich. Ten podręcznik itia Mpoltl 11 i< > • MIIHI
[wreszcie poczujesz, że Twoje życic u i|>i
•senał broni z zakresu retoryki Porno • ' l
tników. Do dyspozycji masz liczni
1
N/IIH l i I.1M1 |nl
z e u a r g u m o n t o w a n a o(l|)ov\ p ii ... . | M I I | H i
> u l i
wil
1 !
Dpozycji s z c z e r y c h o d p o w i e d z i na zwy I li i> i i
i w z e z o b o j ę t n i a t y m i l e k a r z a m i k l l | i i IM iih<iti|i llill
ł i w a l e m e t o d y r a d z e n i a Hoble w p n l i i t u i i i m l i I
y s z s i ę j a k p o s t a w i e l i a S W O I M I w I i (li | I|< I II
wrażenie osoby p e w n e j S l P b i C , l a k l n w i n i I oll
• t y w n o ś c i n a p i s a n o j u ż l i a n l / . o w i c i e N a p n i k l i n i n k n • <
Iziesiąt t y t u ł ó w dotyczących tego temu i u i>niu ni kulo
listyczne kursy. J e d n a k dopiero t e n p r / r wodni I |HMIIU|
d a m i a n i a i e g z e k w o w a n i a ś w i n i l i | H . I \ \ |»>1 I/.I> i
- bez pudła używać zgrabnych wyinuwek.
-kształtować rozmowy na wla:;n.| modli
-mówić „nie" na tysiąc rożnych spoi ohi
-prowadzić telefoniczne wojn
- pacyfikować obce dzieci,
- prowadzić dialog z prawdziwymi d iv ii nni
- być nieznośnym i samolubnj m
isa Frankfort prowadź i prywatna prakt\ i
jekoordynatorakliniczneKowkliniccll.il' hl hli
Francisco. Ma doktorat z doradztwa psyi Imlu
jonowaną terapeutkąmatżeńsk;) i roil/i nn. i Ji | I
ommunity-Building Companion.
i c k F a n n i n g j e s t p i s a r z e m i / a l i i / M - i c l c m ••! lip
l o c n e j K a l i f o r n i i . J e s t w s p ó ł a u t o r e m o . n i m pni n i m i
tcznego, między innymi takich jak Jah w>i>i<tu>iu< hminitiihiili/ii u
ges: The Cornmunication Skills Book. SelJ /•''' r//;. rimin/hi miii
2 Skilłs. ^ W
•ml.
,i .
nUhi
.11 11
ia 19,00 zł
Osensus
ul K 11 I
4 4 - 1 0 0 Gliwice, ski pni I li. '
lol O.I.' .' 10 'III ii
I
e-mail: sensus(o)s(iiisiih pl
W W W . ( I I 11 |>
I I I I
I
I I I •'
Ol
ja
) l
' ' » l ' H p ^ l « " < r . i h i . I . l n u n i i".
Mistrz
'S5
riposty
„„, -|,.-/w/Klvdnie