Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
1
GOSPODARKA, NAUKI EKONOMICZNE I PRZYRODA.
PO CO STUDENTOM KIERUNKÓW EKONOMICZNYCH PRZEDMIOTY
ZWIĄZANE Z OCHRONĄ ŚRODOWISKA?
1. KONTEKST: OGÓLNE SPOJRZENIE NA EDUKACJĘ
Edukacja jest tym, co pozostaje, kiedy zapomnimy
wszystko, czego nauczyliśmy się w szkole.
Albert Einstein
Motto zaczerpnięte z Einsteina jest zbieżne z definiowaniem celów współczesnej
edukacji przez (nomen omen!) specjalistów. Celem tym jest pomóc znaleźć skarb, własny
talent i umiejętności, by je wykorzystać. Edukacja nie może być traktowana tylko jako
narzędzie do zdobycia wiedzy. Cztery są jej filary – uczyć się, aby: wiedzieć, działać, żyć
wspólnie, być. Nie da efektów, jeśli nie „zadba” o wiarę we własne siły, samodzielność
myślenia, kreatywność, przedsiębiorczość, odpowiedzialność.
1
Dygresja: Nie chodzi o przedsiębiorczość w sensie ekonomicznym. To słowo
promuje
indywidualizm,
deprecjonuje
wartości
wspólnotowe
i
pozaekonomiczne. Okazuje lekceważenie dla nieprzedsiębiorczych – roszczeń
mieć nie wolno. Są nurty ludzkiej działalności, które nie podlegają logice
rynku. Są ludzie, którzy ze względu na swoje możliwości czy warunki nie
mogą (lub po prostu nie chcą) być przedsiębiorczy na równych prawach z
innymi.
Niestety w polskim szkolnictwie wyższym (i nie tylko) dominuje zupełnie inny model.
Nastawiony na bycie „lepszym” członkiem istniejącego społeczeństwa, akceptującym
istniejący porządek, nie rzucającym wyzwań. Wyraża się to przede wszystkim we wzroście
znaczenia edukacji zawodowej
2
.
Szkoły wyższe mają stać się maszynkami realizującymi bieżące zapotrzebowanie
gospodarcze, a to jest bez sensu! Reformowanie polskich uczelni w tym kierunku to wiara w
nieustający festiwal cudów. I droga do poważnych kłopotów. Dlaczego?
1. Mój ulubiony argument przeciw dominacji edukacji zawodowej na wyższych uczelniach
ma charakter semantyczny. Edukacja ta ma kształtować „kapitał ludzki”. Szkoły stają się
fabrykami a uczniowie produktem wypuszczanym na rynek. Czy jesteście kapitałem?
Produktem? Czy wasza wartość zawiera się w tym, ile możecie dać wkładu w
gospodarkę? Owszem, ten wkład też ma znaczenie, ale jesteście przede wszystkim
ludźmi!
2. Czy dziś można przewidzieć jaki będzie rynek pracy za 5, 10, 20 lat? Przewidywanie
zapotrzebowania rynku przypomina wróżenie z fusów. Fascynującym paradoksem jest to,
że ci młodzi ludzie wylądowali z niepotrzebnymi dyplomami właśnie dlatego, że chcieli
tego losu uniknąć – wybierali kierunek studiów z rozwagą, odrzucając pokusy
studiowania czegoś ciekawszego, ale bardziej (jak im się wydawało) ryzykownego od
prawa i administracji
3
.
1
Edukacja. Jest w niej ukryty skarb, red. J. Delors – wyd. polskie: Stowarzyszenie Oświatowców Polskich,
Warszawa 1998.
2
N. Chomsky, Szkoła ludzi wolnych, „Gazeta Wyborcza” 7-9.04.12, s. 37.
3
E. Bendyk, Bunt sieci, Polityka SP, Warszawa 2012.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
2
3. Czy wieku 18-20 lat każdy może być pewny kim chce być? Czy posiada się wiedzę
pozwalającą właściwie wybrać? Nie ma co za wcześnie wybierać: analogia ronda – im
wcześniej wybierzemy konkretną drogę, tym – w razie błędu – trudniej zawrócić.
4. Uczelnie nie mogą uczyć umiejętności praktycznych, bo naukowcy uprawiają naukę, a nie
konkretne zawody
4
.
5. Informacji przybywa a wiedza dezaktualizuje się błyskawicznie. Ilość informacji podwaja
się co rok, a połowa materiału z pierwszego roku studiów nieaktualna na trzecim (Karl
Fisch).
Dygresja literacka: „Wyprawa szósta, czyli jak Trurl i Klapaucjusz demona
drugiego rodzaju stworzyli, aby zbójcę Gębona pokonać”: ... pomału diabli go
zaczęli brać, bo już mu świtało, że wszelkie owe całkiem prawdziwe i ze wszech
miar sensowne informacje nie są mu potrzebne, gdyż robił się z tego groch z
kapustą, od którego głowa pękała a nogi drżały
5
.
6. „Otwarta” edukacja lepiej służy nowoczesnym gospodarkom i społeczeństwo, bo
przygotowuje do różnorodnych, częściowo nieznanych dziś, ról społecznych.
7. Paradoksalnie, jak uczy nas historia, to nie praxis, ale właśnie ta wiedza, której
właściwością była i jest bezinteresowność poznania, otworzyła szerokie,
nieprzewidywalne pola zastosowań i to dzięki niej budował się rozwój współczesnej nam
cywilizacji, wszystkich tak cennych dla społeczności osiągnięć techniki
6
.
8. ... specjalista to barbarzyńca, którego ignorancja nie jest wszechstronna
7
.
Cytat: Gdyby Heidegger słyszał o reformach minister Kudryckiej, padłby
trupem. Pomysły jej i jej doradców są dobrym przykładem totalnej dominacji
nastawienia technicznego, gdzie najważniejsze jest, nawet w naukach
humanistycznych:
ćwiczenie
praktycznych
umiejętności,
poprawne
wykonywanie przepisanych czynności zaplanowanych z góry przez
nauczyciela-instruktora. Nie otwieranie, ale zacieśnianie horyzontów (wczesna
specjalizacja) jako klucz do sukcesu. Bo jedynie sukces się liczy, a nie jakość
życia
8
.
Największym wzięciem w dobrych firmach cieszy się talent. Talent, czyli kto? Ktoś,
kto np. jest zdolny do myślenia holistycznego i nieschematycznego, umie się uczyć i
selekcjonować wiedzę, potrafi pracować w zespole lub w sieci, wie, jak zaplanować i
wykonać na czas swoją pracę, jest krytyczny. Ma zdolność rozumienia innych i współczucia
im, jest uczciwy i odważny, zdolny do stawiania sobie ambitnych celów i osiągania ich bez
naruszania godności innych osób
9
. Czyli te cechy, które są wymieniane, jako kluczowy cel
edukacji „otwartej”. Celem jest wychowanie człowieka otwartego na świat, wolnego,
twórczego, niezależnego, zdolnego do podejmowania wyzwań, kwestionowania doktryn,
poszukiwania alternatyw, korzystania z wyobraźni, zdolnego do twórczej współpracy,
niepokornego, buntowniczego, nie bojącego się błędów i śmieszności.
Możecie powiedzieć, że politechniki to uczelnie zawodowe, przygotowujące do
konkretnego zawodu. Ale ja ma to w d... Politechnika, to też uczelnia akademicka,
szczególnie na kierunkach nietechnicznych. A akademia, uniwersytet to instytucja stworzona
po to, by poznawać, myśleć, rozumieć, filozofować. Mająca pełnić funkcje centrów życia
umysłowego, kuźni intelektualnych analiz, rozterek i debat, miejsca przygody poznawczej,
4
K. Bachmann, Co z tego, że wiedzą, jeśli nie potrafią, „Gazeta Wyborcza” 12-13.05.12, s. 19.
5
S. Lem, Cyberiada, Agora, Warszawa 2009. s. 146.
6
B. Skarga, Wiedza najszczytniejsza, „Gazeta Wyborcza” 12-13.07.08, 25-26.
7
S.Lem, Głos Pana, BGW, Warszawa 2008, s. 26.
8
T. Bartoś, Nie pytajcie o sens życia, DF 12.04.12, s. 18-19.
9
A. Klesyk, Diamenty z miękkimi kompetencjami, „Gazeta Wyborcza” 23.04.12, s. 8.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
3
kształtowania elit umysłowych, rozszerzania horyzontów, rozwijania osobowości, pragnienia
poznania świata przyrody, społeczeństwa, człowieka.
2. CEL UNIWERSALNY: ŚWIADOMOŚĆ EKOLOGICZNA
Jest wiele globalnych i ponadnarodowych problemów trapiących ludzkość lub jej
wielką część. Do takich niewątpliwie należy degradacja środowiska. Dowody są liczne, o nich
będziemy mówić. Tutaj krótko, jak szeroko porusza się to zagadnienie we współczesnym
świecie (zakładamy, że to o czym ludzie mówią jest rzeczywistym problemem, choć nie musi
być to prawda). Tabela 1. przedstawia ilość stron związanych z różnymi hasłami znalezionych
przez wyszukiwarkę Google.
Tabela 1. Ilość stron WWW zawierających wybrane hasła wg wyszukiwarki Google
Hasło/ problem
Ilość stron
03.10.04.
25.02.07.
23.08.07.
18.08.08.
29.09.10.
15.02.12.
05.10.12
ochrona środowiska
188 000
1 260 000
2 170 000
3 330 000
2 290 000
15 100 000
21 800 000
environmental
protection
4 690 000
8 890 000
11 500 000
22 210 000
29 000 000
61 300 000
125 000 000
Umweltschutz
956 000
1 370 000
2 210 000
5 420 000
7 320 000
17 500 000
22 100 000
terroryzm
64 900
1 050 000
1 350 000
1 940 000
1 563 000
1 299 000
1 820 000
terrorism
9 520 000
21 300 000
22 000 000
43 000 000
87 000 000
123 000 000
393 000 000
Terrorismus
603 000
1 630 000
2 240 000
2 410 000
4 350 000
6 110 000
5 230 000
przestępczość
119 000
980 000
1 050 000
993 000
1 526 000
1 940 000
1 870 000
crime
23 100 000
105 000 000
156 000 000
334 000 000
609 000 000
1 010 000 000
2 460 000 000
Kriminalität
-
1 500 000
2 210 000
2 440 000
3 680 000
7 340 000
8 550 000
bieda
-
952 000
741 000
1 444 000
2 736 000
5 420 000
4 670 000
poverty
-
30 000 000
37 000 000
56 200 000
63 400 000
171 000 000
452 000 000
Armut
-
1 320 000
2 050 000
4 420 000
7 070 000
13 900 000
14 400 000
odpady
379 000
1 190 000
2 090 000
4 340 000
5 340 000
13 200 000
7 920 000
waste
22 000 000
58 500 000
73 800 000
146 000 000
278 000 000
587 000 000
1 110 000 000
Abfall
691 000
1 470 000
2 310 000
3 580 000
3 600 000
11 200 000
13 900 000
globalne ocieplenie
1 170
84 700
103 000
204 000
390 100
602 000
620 000
global warming
1 590 000
12 200 000
16 400 000
31 300 000
51 700 000
79 000 000
245 000 000
globale Erwärmung
-
501 000
758 000
812 000
748 000
684 000
754 000
zmiany klimatu
4 610
154 000
124 000
656 000
672 400
610 000
603 000
climate change
11 500 000
17 600 000
25 300 000
40 300 000
63 300 000
115 000 000
448 000 000
Klimaveränderung
-
183 000
275 000
184 000
104 000
504 000
963 000
Źródło: opracowanie własne
Tymczasem świadomość ekologiczna i wiedza polskiego społeczeństwa są niskie.
T. Burger w zakrojonych długookresowo badaniach świadomości ekologicznej
stwierdził obniżanie się rangi zanieczyszczenia środowiska jako zagrożenia cywilizacyjnego:
z 76% (1-2 pozycja) w 1992 do 62% (4-5 pozycja) w 2004 r.
10
i 16% w 2010 r. (6 pozycja)!
Jeszcze mniej, bo tylko 7% badanych wskazuje (2010) na wyczerpywanie się zasobów
naturalnych jako zagrożenie
11
.
10
T.Burger, Świadomość ekologiczna społeczeństwa polskiego, IGPiM, Warszawa 2005, s.68.
11
uzupełnić
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
4
T. Burger określił udział obywateli świadomych ekologicznie w całości populacji – w
1992 r. wskaźnik wynosił 34%, w 2004 spadł do 16%
12
, a w 2008 było to już tylko 11%
13
. W
2004 r. 82% respondentów oceniło, że ich wiedza na temat ochrony środowiska jest
przeciętna lub mała (odpowiednio 62 i 20%). Jedynie 11% oceniło ją jako dużą (9%) lub
bardzo dużą (2%).
14
Jeszcze bardziej pesymistycznie prezentują się wyniki badań Worldviews 2002.
Jedynie 24% Polaków uznało degradację środowiska za ważne zagrożenie cywilizacyjne. W
badanych krajach europejskich (Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Holandia)
wskaźnik ten wynosił 42-64% (średnio 49%), a w USA 46%.
15
... z badań wynika, że poziom świadomości ekologicznej Polaków jest niezadawalający
i że konieczne jest podjęcie działań, które rozwijać będą postawy ekologiczne.
Przedsięwzięcia te powinny wpływać na każdy z wymiarów postawy
16
.
3. CEL NADRZĘDNY, „UKRYTY” – O IGNORANCJI I TYM, CO Z TEGO
WYNIKA DLA EDUKACJI
Jednym z elementów powyższego celu (biorąc pod uwagę strukturę świadomości
ekologicznej), zgodnie zresztą m.in. z założeniami oficjalnych polityk edukacyjnych, zajęcia
mają ograniczać ignorancję (niewiedzę) w zakresie ludzkich relacji z przyrodą (resztą
przyrody!).
I będę się starał to czynić. Ale mocno chciałbym namawiać Was do pamiętania, że w
pewnym sensie wszyscy jesteśmy i pozostaniemy ignorantami mimo edukacji i ustawicznego
postępu nauki.
W 1997 r. zespół autorów pod kierunkiem R. Costanzy (amerykański ekonomista
ekologiczny) opublikował w „Nature” artykuł o ekonomicznej wartości usług świadczonych
ludzkości przez ekosystemy świata. To niewątpliwie ogromne osiągnięcie i silny argument do
przekonywania o konieczności ochrony przyrody.
Egzemplifikacja: W 2008 r. 6 działaczy Greenpeace’u zaprotestowało przeciw
planom rządu UK w sprawie rozwoju elektrowni konwencjonalnych. Wspięli
się na komin elektrowni w Kingsnorth z zamiarem namalowania napisu
„Gordon, wyrzuć to do kosza”. Zdążyli napisać tylko Gordon. Oskarżono ich
za straty związane z usunięciem napisu i jednym dniem przestoju elektrowni.
Bronili się powołaniem na paragraf o możliwości uczynienia szkody, jeśli
służy to większemu dobru. Wygrali. Dzienne straty związane z działalnością
elektrowni w Kingsnorth wynoszą 1,5 mln $.
Jednakże trzeba zdać sobie sprawę, że wycena przyrody to zarazem zenit myśli
oświeceniowej, która ostatecznie prowadzi do zamiany wszystkiego w towar.
Od Kartezjusza (1596-1650) wywodzi się przekonanie, że możemy kontrolować
przyrodę, przeorganizowywać ją w interesie człowieka, że jesteśmy niezależni od ewolucji i
przyrody (a nawet nieskrępowani moralnością i duchowością). Myślący umysł oświeceniowy
gromadzi wiedzę, niezbędną dla poszerzania indywidualnej wolności, wzrostu
gospodarczego, postępu naukowego. Myślący umysł oświeceniowy jest przekonany, że dzięki
12
T.Burger, Świadomość … op.cit., s.61, 90.
13
Barometr zrównoważonego rozwoju, red. K. Kamieniecki, B. Wójcik, InE, Warszawa 2008, s. 34.
14
T.Burger, Świadomość … op.cit., s.61, 90.
15
, data wejścia: 23.09.2007.
16
Badania świadomości i zachowań ekologicznych mieszkańców Polski, Raport TNS OBOP na zlecenie MŚ,
Warszawa, grudzień 2011, s. 6.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
5
wiedzy możemy ominąć wszelkie granice i rozwiązać wszelkie problemy. Wierzymy lub
działamy, jakbyśmy wierzyli, że każdy nowy fakt, każde nowe odkrycie nas wyzwoli.
Taka postawa, to niewątpliwie ignorancja, taka która znajduje schronienie w
dogmacie, bo powyższe przekonania umysłu oświeconego to dzisiaj dogmat! Za wieloma
problemami współczesności stoi ignoranckie zastosowanie wiedzy. Ale oświeceniowy
światopogląd (jego owoce) jest problematyczny nawet wtedy, gdy jest odpowiednio
stosowany. Napędza wzrost. Opiera się na logice obfitości.
Więcej i więcej wiedzy – dokąd to prowadzi? Ostatecznie donikąd. Jej postęp pozwala
ludzkości się „rozwijać”, ale jednocześnie rodzi tysiące i miliony kolejnych i może coraz
poważniejszych problemów: zerwanie ze światem przyrody, wymieranie gatunków,
zanieczyszczenie ropą Zatoki Meksykańskiej, konsumpcję bez końca, zniewolenie i
zubożenie ludzi, moralny relatywizm Jeśli światopogląd oparty na wiedzy nie może
„nakarmić” umysłu bez tych skutków, to może świat byłby lepszy bez niej?
17
Lapidarnie ujął to H.G. Gadamer (niemiecki filozof, 1900-2002): Każde nowe
poznanie otwiera nowe przestrzenie tego, czego nie znamy. I może nigdy nie poznamy. Świat
zamiast stawać się prostszy, staje się bardziej zagmatwany.
Nauka ma za zadanie wyjaśniać kolejne tajemnice i w jeszcze doskonalszy sposób
objaśniać wszechświat. Przekuwać się ma w narzędzia technologiczne, dzięki którym chcemy
coraz doskonalej wpływać na rzeczywistość. Niestety, ze względu na szczególną strukturę
rzeczywistości (plus oczywiście ograniczone możliwości poznawcze) zazwyczaj nie dorasta
do tego, co wymyśla. Bo nie rozumie wszystkich konsekwencji swoich wynalazków. Tworzy
technologie, które niosą za sobą coraz więcej skutków niepożądanych i nieprzewidzianych. W
efekcie muszą pojawiać się nowe technologie, które będą neutralizowały skutki tych, które
już istnieją. Ale one też rodzą skutki uboczne ...
Sama wiedza nie jest adekwatna, by napędzać świat. Celem „oświeceniowym” jest
zrozumienie świata, teoria wszystkiego. Ale racjonalny rozum nie jest w stanie objąć
rzeczywistości świata przyrodniczego i społecznego; teoria wszystkiego nie jest możliwa, bo
jak twierdzą sufi: wszystko jest oceanem bez brzegu. W „oświeceniowy” sposób to ujmując
można stwierdzić: im więcej wiemy, tym więcej nie wiemy. Niezależnie co odkryjemy
odnośnie świata przyrody, nas samych, systemów społecznych i politycznych, wiedza zawsze
będzie ograniczona przez to czego nie robimy, powinniśmy robić i możemy o tym nawet nie
wiedzieć. Lub jeszcze prościej: najbardziej oczekiwaną rzeczą na tym świecie są
nieoczekiwane konsekwencje naszych działań, których żaden postęp nauki nigdy nie
wyeliminuje, a co nagminnie ignorujemy.
I znowu lapidarny, literacki skrót, tym razem S. Lema (1921-2006): Świat daje się
zgłębiać, lecz wprowadza zgłębiających go w poznawanie bez dna; znaczy to jest perfidny.
Pozwala się opanować, lecz tylko w sposób zawodny
18
.
Można powiedzieć, że cierpimy za sprawą następstw myśli oświeceniowej na
zbiorowy zespół Antona (Antona-Babinskiego). To rzadka przypadłość będąca następstwem
udaru lub urazu mózgu. Pacjent traci wzrok, ale upiera się, że nic złego się z nim nie dzieje,
że widzi. I rozwija pokrętne konfabulacje, którymi tłumaczy swoje urazy, siniaki itd. Tkwimy
w sidłach kultury, utwierdzającej nas w przekonaniu, że więcej wiedzy nas zbawi, naprawi
świat. I z tego kulturowego przekonania trudno się wyrwać, trudno sobie wyobrazić, że
17
B. Vitek, W. Jackson, Introduction. Taking ignorance seriously, w: Virtues of Ignorance: Complexity,
Sustainability, and the Limits of Knowledge, eds. B. Vitek, W. Jackson, The University Press of Kentucky,
Lexington 2008, s. 1-17.
18
S. Lem, Wizja lokalna, BAW, Warszawa 2010, s. 111.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
6
można inaczej żyć, że świat może toczyć się innym torem itd. Wątpliwości imają się mało
kogo.
Powyższa analogia jest bardzo dramatyczna. ujmując zjawisko bardziej łagodnie
można stwierdzić, że w poznawaniu i przekształcaniu świata odgrywa ogromną rolę zjawisko
zwane skitoma. Jest to zjawisko psychologiczne, w którym nie dostrzegamy tego co
faktycznie jest, ale to co uważamy, że powinno być. Nasz widzenie nigdy nie jest czyste.
Umysł porównuje dane „z oka” ze znanymi sobie, gotowymi schematami. Współczesna
postoświeceniowa skitoma każe nam wierzyć, że dzięki postępowi nauki da się rozwiązać
każdy nękający nas problem i na świecie będzie się żyło lepiej i lepiej.
Niezbędny jest nam dar pokory, nieustająca świadomość przepaści między naszymi
aspiracjami a rzeczywistością. Odrzucenie (często nieuświadomionej) wiary w absolutną
wiedzę; wiary, że większa, przyszła wiedza uchroni nas przed obecnymi plagami.
Rzeczywistość zawsze jest poza naszą zdolnością poznawczą.
Cytat: ... ignorancja, hamując zapały rozsądnych, w najmniejszej mierze nie
powstrzymuje głupców ... (S. Lem, Głos Pana, BGW, Warszawa 2008, s. 23)
Cóż oznaczają te wynurzenia o ignorancji w kontekście zajęć. Niewiele ze względu na
ograniczenia formalne i czasowe. Ale będę się starał.
Generalnie o to byście próbowali zejść z utartego szlaku, z wąziutkiej ścieżki tego,
co „wszyscy” myślą, mówią, robią, wyjść z „zespołu Antona”, do utarczek z własną
skitomą. A przynajmniej byście zdawali sobie sprawę, że inne ścieżki są możliwe, równie
prawomocne, a może lepsze.
Ćwiczenie z długopisem.
Chciałbym skłonić Was do myślenia, bo jest ono niezbędne do tego co powyżej.
Dygresja: M. Heidegger: Najbardziej do myślenia daje to, że jeszcze nie
zaczęliśmy myśleć. Jak to nie myślimy!? Nauka wbrew pozorom nie myśli.
Kalkuluje i logicznie wnioskuje (pomijam tu element gromadzenia informacji),
a to jeszcze nie myślenie. Nauka racjonalizuje nasze działania, ale na każdym
kroku kłuje w oczy bezmyślność świata. Pogrążyliśmy się w (bez)myśleniu
technicznym, operacyjnym, w którym świat postrzegany jest tylko jako
przedmiot możliwych manipulacji. Nauka, w ślad za nią cywilizacja chce
panować nad przyrodą. Ale po co?!
Dygresja: czym jest mądrość.
Dygresja: czym jest myślenie.
Myślenie to rodzaj duchowej dyspozycji, dzięki której człowiek uwalnia się od
złudzeń, szczególnie złudzenia pozornej wiedzy i fałszywej pewności. W tym
złudzeń, że możemy istnieć poza przyrodą i bez przyrody. Pewności, że
możemy nią sterować, tak, aby osiągać największe, pewne i stałe korzyści. W
myśleniu wyraża się poczucie odpowiedzialności za los człowieka.
Wg J. Tischnera (Wędrówki w krainę filozofów) rzetelne myślenie nie prowadzi
do żadnej wiedzy, nie daje żadnej przydatnej do życia mądrości, nie rozwiązuje
żadnej zagadki świata i nie daje żadnej siły do działania, a raczej powstrzymuje
przed działaniem. Myślenie jest bezinteresowne, myśląc chcemy tylko dociec,
jak jest naprawdę, a nie czy odniesiemy sukces lub zarobimy kasę.
I może jeszcze bardziej chciałbym przekazać, że od zrozumienia ważniejsze jest
poczucie odpowiedzialności, miłość, empatia. (Śmiejecie się, że używam wielkich słów –
przecież miłość powinniśmy praktykować na co dzień, mało kto zaprzeczy sensowności
przykazania miłości bliźniego, a przecież codziennie spotykamy się z bliźnimi, wpływamy na
ich losy.) Owszem, miłość bez poznania, zrozumienia (w sensie oświeceniowym) jest ślepa,
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
7
ale powinna poprzedzać zrozumienie, a przynajmniej mu współtowarzyszyć. Do
podstawowych zadań nauczycieli powinno należeć wykształcenie w uczniach wrażliwości na
otaczający świat i ludzi.
Dygresja: Myślicie – jesteśmy na to za starzy? Ale i tak będę to robił,
choćbym oznaczało to walenie głową w mur.)
Rodzimy się powiązani z przyrodą, ale już w dzieciństwie tracimy poczucie tego
powiązania. Żeby kochać, trzeba być w kontakcie z obiektem miłości. Niestety zamiast
miłośników trafiamy w szkole na profesjonalistów. Aby zostać profesjonalistą musisz
wiedzieć, być mistrzem w swojej dyscyplinie. Zbyt często, to, co zaczyna się z miłością i
zadziwieniem, chęcią wzięcia odpowiedzialności, kończy się jako dyscyplina.
Dygresja: jak zabijałem żaby.
* * *
Zawsze musimy myśleć, zawsze musimy czuć. Wielka tkwi w tym odpowiedzialność i
ekstremalna trudność. Jak napisał V. Havel: głupota to przyjmowanie idei bez myślenia o
nich, nieczułość to bycie w świecie bez odczuwania go. Głupi i nieczuli żyjemy w małym
pudełku, ponieważ wydaje się bezpieczne. Ale nie można w nim oddychać.
4. CELE „SPECJALISTYCZNE” – PRZESŁANKI
Przedstawiciele nauk ekonomicznych coraz bardziej interesują się problemami
środowiska. Związane jest to przede wszystkim z rosnącą świadomością powiązań przyrody i
gospodarki. W szczególności ta świadomość oznacza, że ekonomiści coraz bardziej i
powszechniej uznają za istotne zajęcie się następującymi kwestiami:
znaczeniem środowiska dla ludzkiego dobrobytu;
wpływem czynników ekonomicznych na degradację środowiska;
stratami gospodarczymi spowodowanymi degradacją środowiska;
koniecznością reprodukcji środowiska, tak jak zasobów pracy czy środków trwałych.
Istnieje jeszcze jedna ważna przesłanka zainteresowania nauk ekonomicznych
(głównie ekonomii) kwestiami środowiskowymi, w pewnym sensie niezależna od tego, czy
uznają one wagę powiązań gospodarki ze środowiskiem. Niezależnie od zainteresowań nauk
ekonomicznych ochrona środowiska stała się ważną praktyką społeczną, pociągającą za sobą
określone koszty i korzyści społeczne. A nauki ekonomiczne zajmują się kosztami i
korzyściami. Więc muszą zająć się analizą kwestii ekologicznych, zgodnie z (ekonomicznym
)przekonaniem, że przekonania, że nie jest możliwe i społecznie pożądane realizowanie
ochrony środowiska (i wielu innych działań społecznych) bez uwzględniania jej kosztów
ekonomicznych (np. poprzez ograniczanie produkcji) – działanie takie grozi destabilizacją
ładu ekonomicznego i społecznego.
Ostatnią przesłanką zainteresowania nauk ekonomicznych jest to, że przedsiębiorcy
(biznes) muszą / chcą uwzględniać kwestie środowiskowe w swojej działalności. Naukowcy
więc starają się wskazywać sposoby racjonalizacji działań ochronnych w działaniach biznesu.
Przewidywany jest także wzrost popytu na fachowców rozumiejących relacje między
działalnością gospodarczą a środowiskiem naturalnym. Wynika on ze wzrostu
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
8
zainteresowania ochroną środowiska ze strony prywatnej przedsiębiorczości, który
warunkowany jest:
19
powstawaniem realnych kosztów degradacji środowiska dla samego biznesu;
coraz wyższą świadomością ekologiczną społeczeństwa, szczególnie świadomością, że
dążenie za wszelką cenę do wzrostu ekonomicznego powoduje poważne straty ekologiczne
- ignorowanie tego faktu może odbić się negatywnie na pomyślności biznesu, czego
najlepszym przykładem są problemy koncernu Shell związane z projektem zatopienia
platformy wiertniczej;
tworzeniem norm ekologicznych przez polityków w celu poprawy stanu środowiska i
wyznaczenia "ekologicznego pola gry" dla przedsiębiorców;
rosnącym poczuciem odpowiedzialności społecznej kręgów biznesu (odzwierciedla to
dążenie przedsiębiorców do grania pełniejszej i bardziej etycznej roli w rozwoju
społecznym) - powoduje to zainteresowanie kwestiami społecznymi i ekologicznymi;
poszukiwaniem rozwiązań dających przewagę konkurencyjną – uwzględnianie z
„wyprzedzeniem” wymogów ekologicznych staje się obecnie jedną z istotnych jej podstaw
(rys. 1.).
Rysunek 1. Inwestowanie w ochronę środowiska, jako budowanie przewag konkurencyjnych
Źródło: G.Leśniak-Łebkowska, Międzybrodzie Żywieckie 19.09.96.
5. CEL „SPECJALISTYCZNY”: UŚWIADOMIENIE POWIĄZANIA SYSTEMU
GOSPODARCZEGO ZE ŚRODOWISKIEM
Nauki o zarządzaniu i ekonomia (obie należą do nauk ekonomicznych) powiązane są
ze sobą przede wszystkim dlatego, że dotyczą gospodarki, gospodarowania, podmiotów
gospodarczych. Zatem kluczową sprawą w kontekście uzasadnienia przedmiotu „Podstawy
19
P.Roberts, Education and Training for Planning and Implementing Environmental Sustainability, w: Training
of Experts for European Co-operation on Protection of the Environment and Promotion of Sustainable
Development, Cracow, 9-12 December, 1993, Conference Proceedings, AGH, Kraków 1994, s.39, zmienione.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
9
użytkowania i ochrony środowiska” staje się wyjaśnienie związków między gospodarką a
środowiskiem (przyrodniczym).
Środowisko przyrodnicze definiuje się najprościej jako ogół przyrody ożywionej i
nieożywionej. „Stworzone” jest przez przyrodę bez ingerencji człowieka, ale może być
przezeń przekształcone. W ujęciu prawnym środowisko (przyrodnicze) to ogół elementów
przyrodniczych, w tym także przekształconych w wyniku działalności człowieka, a w
szczególności powierzchnię ziemi, kopaliny, wody, powietrze, krajobraz, klimat oraz
pozostałe elementy różnorodności biologicznej, a także wzajemne oddziaływania pomiędzy
tymi elementami
20
.
Ekonomiści (teoretycy i praktycy) przez długie lata nie dostrzegali lub nie doceniali
związków pomiędzy gospodarką a środowiskiem, pomimo że gospodarowanie odbywa się w
środowisku i najczęściej wykorzystuje jego zasoby i walory. Doprowadziło to do sytuacji, w
której nie tylko zagrożone są wartości przyrodnicze i społeczne, ale także pojawiają się
naturalne ograniczenia rozwoju gospodarczego. Postępująca degradacja środowiska
wymusiła, począwszy od połowy ubiegłego wieku, rosnące zainteresowanie środowiskiem, to
jednak ze strony ekonomii jest ono nadal niewystarczające. Przykładowym wyrazem takiego
podejścia jest większość podręczników ekonomii, w których nadal najczęściej prezentuje się
zamknięty, okrężny model gospodarki (rys. 2) abstrahujący od jej związków ze
środowiskiem. Pomijany jest związek między gospodarką a środowiskiem – brak dopływu
materii i energii do systemu ekonomicznego oraz odpływu odpadów i zanieczyszczeń.
Ta nieobecność środowiska w podstawowych modelach gospodarki jest zapewne
istotną przyczyną tego, że ekonomiści do niedawna nie dostrzegali ekologicznego wymiaru
rzeczywistości. Nie dostrzegali, ponieważ badali tylko to, co zakładały modele – a te
istotnego elementu rzeczywistości gospodarczej nie odzwierciedlały.
Cytat: cybernetyk Stafford Beer (1981): We cannot regulate our interaction
with any aspect of reality that our model of reality does not include
21
.
Tymczasem gospodarka (rys. 3.) (i szerzej – ludzie i system społeczno-gospodarczy
rys. 4.) jest zależna w fundamentalny i różnorodny sposób od środowiska. Zasoby środowiska
są jednym z zasobów ekonomicznych, czyli wszelkich czynników, które mogą być
wykorzystane we procesach produkcyjnych i konsumpcyjnych w celu zaspokojenia potrzeb
22
.
20
Ustawa z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska, Dz.U. 2001 Nr 62 poz. 627, s. 8/216.
21
Cyt. za: W. Rees, What’s blocking sustainability? Human nature, cognition, and denial, „Sustainability:
Science, Practice, & Policy”, 2010, vol. 6, nr 2, s. 13-25, http://sspp.proquest.com/static_content/vol6iss2/1001-
012.rees.pdf
22
Pozostałe zasoby ekonomiczne, to: zasoby kapitałowe (środki produkcji i zasoby finansowe), zasoby ludzkie
(ludzie ze swoimi kwalifikacjami i doświadczeniem), zasoby informacyjne (nagromadzona wiedza), zasoby
społeczne (instytucje i stosunki międzyludzkie), zasoby kulturowe (dobra kultury, tradycje).
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
10
Rysunek 2. Podstawowy model gospodarki
Źródło: D. Begg, S. Fischer, R. Dornbusch, Ekonomia, t. 2, PWE, Warszawa 1992, s. 20.
Rysunek 3. Podstawowy model gospodarka – środowisko
Źródło: opracowanie własne.
Ekonomia jest nauką o dokonywaniu wyborów. Analizuje się w jej ramach , w jaki
sposób ludzie alokują (rozdysponowują) rzadkie lub ograniczone zasoby między różne, często
konkurencyjne zastosowania (cele). Definicja ta wskazuje, że przedmiotem zainteresowania
ekonomii nie mogą być dobra wolne, czyli dostępne w nieograniczonym stopniu.
Zainteresowanie ekonomii środowiskiem sprowadzało się do niedawna głównie do zasobów
surowcowych, traktowanych jako środek i koszt produkcji oraz do czynnika ziemi, jako
podstawy produkcji rolnej – inne zasoby i walory środowiska postrzegane były jako dobra
wolne. Zwracano więc uwagę tylko na zasoby wykorzystywane w procesie produkcji, czyli
zaspokajające potrzeby ludzkie zaspokajane są w sposób pośredni. Współcześnie, w obliczu
kryzysu ekologicznego, powstała konieczność rozszerzenia przedmiotu nauk ekonomicznych
także o elementy środowiska przyrodniczego konsumowane w sposób bezpośredni. Obok
tradycyjnego celu gospodarowania, jakim jest wytwarzanie dóbr, pojawia się cel nowy –
zapewnienie odpowiedniej ilości zasobów i walorów przyrody o należytej jakości: czystej
wody i powietrza, ziemi, lasów, ciszy, pięknego krajobrazu, nieskażonych płodów rolnych.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
11
Przedmiotem ekonomii staje się nie tylko użytkowanie w różnych formach środowiska
przyrodniczego, lecz także jego ochrona
23
.
Rysunek 4. Model środowisko – społeczeństwo - gospodarka
Źródło: P. Lawn
W innym, szerszym ujęciu (który sugeruje rys. 3.) można zaprezentować powiązania
odwołując się do definicji ekonomii jako nauki o tworzeniu dobrobytu. W jej ramach
naukowym kryterium dobrobytu stała się zasada ekonomicznej efektywności. Oczywiście w
„starej” ekonomii chodziło o dobrobyt materialny, ale już w nowej ekonomii dobrobytu (new
welfare economics) uwzględnia się też wpływ innych czynników niż konsumpcja materialna.
Jak stwierdził R.Ingarden (1893-1970): przyroda istnieje przed wszelką działalnością
człowieka i ona też jest ostateczną podstawą jego bytu
24
. Dobrobyt ludzi zależy (bezpośrednio
i pośrednio) w wielu aspektach od środowiska. Środowisko dostarcza:
1. Zasobów niezbędnych do zaspokojenia podstawowych potrzeb i zachowania zdrowia
fizycznego
*
:
czystego powietrza,
czystej wody do picia i utrzymania czystości,
żywności;
23
B. Prandecka, Nauki ekonomiczne a środowisko przyrodnicze, PWE, Warszawa 1991, s. 22.
24
R.Ingarden, Książeczka o człowieku, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2006.
*
Ten aspekt naszych zależności wskazuje, że jesteśmy fundamentalnie zależni od przyrody. Jesteśmy jej częścią.
A jeśli część „niszczy” całość, od której zależy – niszczy samą siebie. To jest trochę, jak z rodziną. Relacje,
jakie panują w rodzinie decydują o jakości życia. Jeśli np. rodzice pracują non stop, nie mają czasu na
rozmowę, na wspólny wypoczynek, kłócą się, to jakość życia członków rodziny spada. Tak samo – jeśli
nadmiernie i nieracjonalnie eksploatujemy przyrodę, zanieczyszczamy ją to jakość naszego życia spada.
Oczywiście można powiedzieć, że to nie to samo, bo charakter relacji jest inny. Relacje w rodzinie mają
charakter społeczny i ekonomiczny, natomiast relacje z przyrodą materialny. Ale to nie do końca prawda.
Owszem relacje z przyrodą mają charakter materialny, ale w swej istocie są społeczne i ekonomiczne. To jak i
w jakim stopniu przekształcamy przyrodę zależy do kwestii etycznych, społecznych, ekonomicznych. Nasze
materialne relacje z przyrodą są więc wyrazem relacji społecznych z nią.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
12
2. Naturalnych procesów dla utrzymania odpowiednich warunków życia:
stabilnego klimatu,
tworzenia gleby,
asymilacji zanieczyszczeń,
kontroli chorób, szkodników,
zapobiegania powodziom;
3. Zasobów niezbędnych do rozwoju gospodarki:
surowców dla przemysłu,
walorów dla rozwoju turystyki i rekreacji,
przestrzeni do lokowania różnych form działalności i infrastruktury;
4. Miejsca i walorów niezbędnych dla dobrego samopoczucia i zdrowia psychicznego;
5. Korzyści społecznych i kulturowych:
zaspokojeń estetycznych i inspiracji dla rozwoju sztuki,
podstaw rozwoju nauki,
czynników edukacji i wychowania,
etycznych i religijnych.
Środowisko zatem musi być definiowane także w kategoriach ekonomicznych - jako
składnik zasobów ekonomicznych uruchamianych w trakcie działalności gospodarczej. Z
punktu widzenia nauk ekonomicznych środowisko stało się specyficznym zasobem,
pozostającym do dyspozycji społeczeństwa i mającym dla niego użyteczność ekonomiczną.
Oznacza to, że w stosunku do gospodarowania środowiskiem obowiązują wymogi
efektywności gospodarczej.
25
Współcześnie zależności między środowiskiem a dobrobytem (rys. 5.) opisuje się
poprzez pojęcie usług (funkcji) środowiska rozumianych jako warunki i procesy, dzięki
którym naturalne ekosystemy i gatunki podtrzymują życie ludzkie
26
.
25
F.Piontek, O współzależnościach między ekonomią a ekologią, Fundacja Ekologiczna „Silesia”, Katowice
1992, s.19-21, zmienione.
26
Daily G., Introduction: What are ecosystem services?, w: Nature’s Services: Societal Dependence on Natural
Ecosystems, red. G. Daily, Is land Press, Washington 1997, s. 3.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
13
Rysunek 5. Funkcje środowiska i ich wpływ na dobrobyt ludzi
Źródło: Millenium Ecosystem Assessment, Ecosystems and Human Well-Being. Synthesis, Island Press,
Washington DC 2005, www.maweb.org/en/index.aspx.
6. WĄTPLIWOŚĆ
Oczywiście, można zapytywać, czy specjalistom nie wystarczą specjalistyczne
przedmioty związane ze środowiskiem. Kontrargument zawiera się w stwierdzeniu, że tak, jak
nie da się zrozumieć "istoty" ryby abstrahując od jej środowiska, tak samo nie da się
zrozumieć istoty zasobów naturalnych (szeroko rozumianych), abstrahując od tego, co się z
nimi dzieje w środowisku. Padnie być może kolejne pytanie - a czy nie wystarczy, jeśli w
odpowiednim momencie poprosimy o pomoc specjalistę od "ekologii". Ale, żeby właściwie
zapytać i wysłuchać ze zrozumieniem odpowiedzi trzeba znać jego język i sposób myślenia.
Ponadto ogólny charakter zajęć „poprawia” możliwości radzenia sobie w sytuacjach
decyzyjnych – vide punkt 7.
7. CEL „SPECJALISTYCZNY”: PODNOSZENIE ZDOLNOŚCI DO
OPTYMALIZACJI DECYZJI
Jeśli świat jest stabilny, nieskomplikowany, jego elementy względnie izolowane, to
odpowiedzi na wyzwania są przejrzyste: zupełne i prawdziwe. Jednak gospodarka to system
złożony, zmienny, wielorako powiązany z innymi sferami rzeczywistości, zatem odpowiedź
nigdy nie jest zupełna i pewna, bo ogromna jest różnorodność możliwych stanów. Stąd
wynika świadomość nauczyciela, że istnieje wielka liczba innych odpowiedzi, być może
lepszych. Jesteśmy skazani na przyczynkarstwo. Ale wynika stąd także, że im bardziej
studenci są przekonani o słuszności podawanych odpowiedzi, tym gorzej dla nich. Jeśli są
przekonani, że prezentowane case studies, są najlepszą i wystarczającą wskazówką do
rozwiązywania analogicznych problemów – mylą się. Nic dwa razy się nie zdarza.
Odpowiedzi zawsze będą przynajmniej nieco inne.
Współczesna edukacja ekonomistów zmierza w kierunku przekazywania rzetelnej,
rozległej wiedzy o naturze procesów społecznych i gospodarczych w skali mikro i makro.
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
14
Oznacza to reformowanie curriculum w kierunku podejścia globalnego, ukazywanie całych
obszarów problemowych w interdyscyplinarnym ujęciu i większego nacisku na wykształcenie
humanistyczne.
Takie podejście jest zbieżne z przekonaniem, że trzeba uczyć studentów do życia w
przyszłości, o której wiemy tylko tyle, że będą w niej wykonywać zajęcia i zawody, o których
nic nie wiemy. Wykształcenie ogólne, otwierające zdolność twórczego myślenia jest
najważniejsze. Edukacja stricte zawodowa ogranicza możliwość pracy w przyszłości.
Jeśli wziąć pod uwagę cechy absolwenta ZiM, podkreślane w tym nowym
paradygmacie edukacji ekonomicznej, takie jak:
1) posiadanie pragmatycznej wiedzy wybiegającej w przyszłość,
2) posiadanie umiejętności jej wykorzystania z pomocą innych,
3) poszukiwanie nowych odpowiedzi na stare pytania,
4) posiadanie umiejętności działania w strukturach heterarchicznych,
5) posiadanie umiejętności uzupełniania wiedzy niczym jeszcze będzie potrzebna,
6) zrozumienie złożoności - konsekwencji tego, co ukryte;
to niniejszy przedmiot niewątpliwie przydatny jest co najmniej w kształtowaniu 1), 3) i 6).
Pamiętajcie, jest inne życie, jest inny świat poza daną dyscypliną. A ten świat jest tak
powiązany z dyscypliną, że nie można go ignorować.
8. CEL „SPECJALISTYCZNY” NA WSZELKI WYPADEK: ZDROWY
SCEPTYCYZM WOBEC NAUK EKONOMICZNYCH
Ogólne kształcenie na kierunkach ekonomicznych jest prawdopodobnie szczególnie
ważne, gdyż częstokroć ekonomia (ekonomiści) uzurpują sobie wyłączność na rozwiązywanie
istotnych problemów ludzkości, a przecież charakteryzuje je, jak każdą naukę,
fragmentaryczność. Wraz ze wzrostem dobrobytu ekonomia znalazła się w centrum
zainteresowania, a wszelkie racje i pojęcia uznawane są za najważniejsze. Racjonalność
ekonomiczna środków i celów staje się niejako celem samym w sobie. Użycie przymiotnika
„nieekonomiczny” wobec jakiegokolwiek działania dezawuuje je. Osąd ekonomii kładzie
nacisk na sprawy względnie krótkoterminowe i „namacalne”. Dlatego działalność może być
oceniana jako efektywna, chociaż stwarza zagrożenie dla środowiska i ludzi. I vice versa. I na
tej podstawie podejmuje się decyzje. Tymczasem zapomina się, że wszelkie sądy
ekonomiczne są fragmentaryczne. Z całej gamy aspektów, które powinny być brane pod
uwagę, nauki ekonomiczne widzą tylko jeden - czy na danym przedsięwzięciu da się zarobić.
Buszują więc bezkarnie po obszarach, których nie można ująć wyłącznie ekonomicznie, albo
które wręcz zupełnie nie mieszczą się w rachunku ekonomicznym. A przecież
gospodarowanie tkwi równocześnie w innych wymiarach życia ludzkiego: społecznym,
politycznym, technicznym, ekologicznym, przestrzennym i ma jednocześnie kontekst
etyczny. Ekonomiści zapomnieli, że dla Arystotelesa ekonomia była pewnym wymiarem
etyki, która powinna prowadzić do ideału kalokagatii. Ekonomiści teoretycy zaczęli wobec
tego żyć w zupełnie abstrakcyjnym świecie. David Worswick (brytyjski ekonomista i
politolog, ur. 1916) dał temu wyraz pisząc; istnieją dziś całe gałęzie abstrakcyjnej teorii
ekonomicznej, które nie mają żadnego związku z realnymi faktami i są niemalże niemożliwe
do odróżnienia od czystej matematyki.
Dygresja: spór Daly (1982) – szkoła chicagowska (Becker, Tomes 1979) nt.
międzygeneracyjnej alokacji dobrobytu. Założenie Beckera i Tomesa: We
assume that children ... are produced without mating, or asexually.
Nie istnieje więc nic takiego jak czysta ekonomia. Rzeczywistość ekonomiczna to
tylko część większej całości. Przedmiot ekonomii jest zbyt wąski, zbyt fragmentaryczny, by
Ekologia zasobów naturalnych i ochrona środowiska
Gospodarka, nauki ekonomiczne i przyroda
Grzegorz Dobrzański
15
mogła odpowiedzieć na rzeczywiście ważne pytania. Henry Phelps Brown (brytyjski
ekonomista, 1906-1994) stwierdził na początku lat osiemdziesiątych XX w., że: wybitne
osiągnięcia nauk ekonomicznych ostatnich 25 lat wywarły znikomy wpływ na rozwiązanie
najbardziej palących problemów naszych czasów.