138
Zofia REMISZEWSKA
Uniwersytet Opolski
KULTURA AMBIWALENCJI M
ŁODYCH NA DRODZE DONIKĄD.
EDUKACJA BEZ WYZWA
Ń
Wst
ęp
Postmodernizm wyra
źnie wskazuje na dominacje konsumpcji, która stanowi
najistotniejszy, czy te
ż najważniejszy układ odniesień w społeczeństwach ponowo-
czesnych (dotyczy to zarówno indywidualnie jednostki, jak i ca
łościowo makro-
struktur spo
łecznych). To okres końca dominacji wielu zjawisk epoki nowoczesnej;
kres dominacji produkcji jako podstawy gospodarki, kres powstrzymywania si
ę od
przyjemno
ści. Wzorce społeczne, które są rozpowszechnione, promowane przez
media i rynek, stanowi
ą nastawienie jedynie na zysk. Zatem wzorce społeczne –
to: uznanie konsumpcji za naturaln
ą, niezbywalną i moralnie zobowiązującą cechę
cz
łowieka. Człowiek edukowany w myśl owego wzorca społecznego przestaje być
krytyczny, poddaje si
ę specyficznemu toku rozumowania otaczającej rzeczywisto-
ści. Ideologia zarysowana powyżej wiąże się z przekonaniem typu, że to co nas
otacza, to
świat, w którym żyjemy/będziemy żyć, jest najlepszy z możliwych świa-
tów, jest
światem jedynym do pomyślenia,
1
a wi
ęc poruszamy się w takim świecie,
a nie innym, w takiej rzeczywisto
ści, a nie innej, co stanowi najlepszy, optymalny
wybór naszej egzystencji, egzystencji wiruj
ącej wokół „wieku konsumpcji”.
Konsumpcyjny – wzorzec osobowo
ści; zobowiązanie do przyjemności, oto-
czenie przedmiotami daj
ącymi zgubne poczucie egzystencjalnej pełni, szczęścia
i adekwatno
ści do panującego stylu życia, a więc obowiązującej mody i własnej
fantazji. Przy czym nale
ży mieć na uwadze, że w modzie występują nieustannie
zmiany, prowadz
ące do ciągłego nienasycenia konsumenta, który zmuszony jest
do nieko
ńczącej się pogoni za tym, co przynosi mu satysfakcję i poczucia samoza-
dowolenia. Kupowanie po
żądanego produktu, realizowanie zachcianki tu i teraz, to
tylko zgubna droga, która to nie zaspakaja (de facto) wyst
ępowania ciągłego po-
czucia pustki. Bo przecie
ż gdy następny towar jest w zasięgu naszego pragnienia,
osi
ąganie lepszego następnego towaru, lepszego zakupu, powoduje zawirowania
wokó
ł naszej egzystencji, tworząc tak zwane błędne koło, napędzające „magiczny
świat konsumpcji”. Rozpościera się tu widmo ciągłego niedosytu, braku satysfakcji,
tak wiec im wi
ęcej mam, tym więcej pragnę. Dominuje etos konsumpcyjny oparty
na wolno
ści jednostki w sferze dokonywania wyborów. Jednak wybory owe są
ściśle wtłoczone w samą konsumpcję. Według Baumana zauważamy występowa-
nie zjawiska dotycz
ącego rynku i konsumpcji stanowiącego stały czynnik podziału
spo
łeczeństw, a emancypująca w swej istocie kategoria różnicy stała się w społe-
cze
ństwie konsumpcji narzędziem korporacyjnego owego etosu konsumpcyjnego.
Wizja generowania coraz to wi
ększych zysków stanowi prym życia w społeczeń-
stwie konsumpcyjnym.
2
1
Z. Melosik: Postmodernistyczne kontrowersje wokó
ł edukacji. Toruń 1994, s. 195
2
Z. Bauman: Globalizacja. Warszawa 2000, s. 95-99
139
Jak odnale
źć się w zawirowaniach „świata konsumpcji”? Którędy podążać,
aby nie zatraci
ć samego siebie? Czy młody człowiek jest przygotowany do zderze-
nia ze wspó
łczesną cywilizacją?
Życie jako konsumpcyjny spektakl
Styl
życia współczesnej kultury wyznaczony jest przez konsumpcję – konsu-
ment preferuje
świat szeregu doznań na płaszczyźnie osiągania radości, zabawy
(jako cel sam w sobie), przyjemno
ści, osiągania szerokiej gamy wrażeń, tak by
móg
ł urzeczywistnić samozadowolenie, wykazuje dążność do ekspresji. To czyni
z
łudny obraz realizacji swoich pragnień, popadanie w schizofreniczność kultury
konsumpcyjnej, bo przecie
ż pragnienia są „tu i teraz”, ale nigdy nie są realizowane
do ko
ńca. Tak więc drapieżne reklamy kształtują sylwetkę konsumenta przez in-
doktrynacj
ę (bombardowanie informacjami) – reklamą, tak by konsument posiadał
sprzeczne motywy i pragnienia, reklama ma wzbudza
ć fantazję „wyimaginowane”.
Świat konsumenta wiruję wokół tak zwanych „świątyń konsumpcji”.
3
Wabi
ą go
nieustannie katalogi sprzeda
ży wysyłkowej, podąża nieustannie do centrów han-
dlowych, które to
świadomie i podstępnie (metoda marketingu) wsysają jego toż-
samo
ść i narzucają kim ma być, a zarazem obiecują niepowtarzalność „unikatowe-
go samego siebie”. Przyk
ładem może być hasło jednej z reklam telewizyjnych:
„b
ądź sobą wybierz Pepsi”.
Wyst
ępuje fragmentaryzacja współczesnego świata, to świat zdecentrowany,
nieprzewidywalnie zmienny, który odnosi si
ę do konstruowania w tych zawirowa-
niach to
żsamości człowieka, tak więc „istnieje wielu TY – wybierz sobie na dany
moment jednego z nich”.
4
Wspó
łczesna rzeczywistość to Macro Casch – gdzie wszystko jest „natych-
miast” (wrzucamy do koszyka... swojej to
żsamości) – konstruujemy tożsamość
typu supermarket. Tak wi
ęc współczesna rzeczywistość przypomina coraz bardziej
i coraz cz
ęściej supermarket, a kultura coraz bardziej i coraz częściej staje się
wirtualnym towarem; m
łodzi zaś są jej gorliwymi wyznawcami i konsumentami.
Mc
Świat to jedynie wielkie rozrywkowe zakupy. Ekspansja McŚwiata – opiera się
na ekspansywno
ści globalnych korporacji zarządzających pokaźnymi zasobami
ekonomicznymi, dysponuj
ących pokaźną / ogromną ekonomiczna władzą, siłą
przeobra
żając się zarówno w siłę polityczną, wywierając przy pomocy tak „ogrom-
nej „ w
ładzy wpływy na lokalne środowiska, które są wchłaniane przez globaliza-
cj
ą.
5
„Mi
ękka władza” wirtualnych korporacji, przede wszystkim w telesektorze info-
rozrywki, hipnotyzuje globaln
ą mediologią, która przenika do świadomości, wyko-
rzystuj
ąc reklamy, literaturę faktu i fikcję literacką, mitotwórstwo i pokrewne mu
wspó
łczesne kupczenie obrazami.
6
„Przejmuj
ące jest zdanie Z. Melosika o tym; że konsumpcja stała/staje się
podstawow
ą narracją życia.
7
To po prostu oznacza m.in.
że egzystencja ludzi
zmienia si
ę w zły sen, w którym nic się nie spełnia ostatecznie, ale ciągle się śni.
Reszt
ą zrobią specjaliści od marketingu i reklamy. Zadbają o...:
3
G. Ritzer: Magiczny
świat konsumpcji. Warszawa 2001
4
Podane za: Z. Melosik: Edukacja, a przemiany kultury wspó
łczesnej. Implikacje dla teorii i praktyki. W:
B.
Śliwerski (red.): Nowe konteksty (dla) edukacji alternatywnej XXI w. Kraków 2001 s. 20
5
D.C. Korten:
Świat po kapitalizmie, alternatywy dla globalizacji. Łódź 2002
6
R.M.
Łukaszewicz: Studia nad alternatywami w edukacji. Wrocław 2002
7
Z. Melosik, op. cit.
140
- przyjemno
ść i radość, ale nigdy do końca;
- marketingowe „wy
łapywanie unikatowego samego siebie", ale nigdy do
ko
ńca;
- poczucie „bogactwa" osobowo
ści, „istnieje przecież WIELU Ty i możesz
wybra
ć na dany moment jednego z nich, ale nigdy do końca;
- uwolnienie od poczucia sprzecznych motywów, pragnie
ń, fantazji, albo-
wiem idealny konsument to KACZOR DONALD NA ZAKUPACH, ale nigdy
do ko
ńca;
- przekonaj
ą, że liczy się TOŻSAMOŚĆ TYPU SUEERMARKET, albowiem
w
łaśnie tam możesz konstruować się i rekonstruować w sposób wolny i
dowolny, ale nigdy do ko
ńca;
- kredyty i plastykowe pieni
ądze tylko po to, abyś mógł wszystko wrzucić do
koszyka... SWOJEJ TO
ŻSAMOŚCI”.
8
To jest obraz
świata, który pociąga i jednocześnie odpycha; pociąga albowiem
konsumpcja sta
ła się podstawowa narracją życia; odpycha albowiem takie życie
pozbawione krytycyzmu, odwagi cywilnej do dzia
łania na rzecz... i dla dobra. Ale to
jest
świat, w którym żyjemy.
Kultura jako wirtualny towar
Wspó
łczesny młody człowiek uwikłany jest w złożoną wielorakość tego świata.
Otacza go kultura zag
ęszczonej semiotyczności.
9
Wyst
ępująca nieprzejrzystość,
spl
ątanie wskazań, ofert czy zaleceń powoduje, iż musi posiąść takie kompetencje,
czy strategie aksjologiczne, by móg
ł rozeznać się w przestrzeni ponowoczesnej
ambiwalencji kulturowej. Wymagane b
ędą zmiany myślenia, bo przecież już nie ma
świata uniwersalnie uporządkowanego. Aby poradzić sobie z takim „chaosem”
niezb
ędne są poczynania w kierunku: rozeznania się w tym, co słuszne, rozezna-
nia si
ę w tym co inne, rozeznania się w tym, co właściwe.
10
Owa s
łuszność odsyła zawsze człowieka do wiedzy pewnej, uniwersalnej,
tworz
ąc wizje autorytetów. Jednakże strategia słuszności uwydatnia w świecie
ponowoczesnym wielo
ść alternatyw kulturowych i różnic, dochodzimy do wniosku,
że wszelkie tradycje religii czy tradycje kulturowe, nie możemy uniwersalnie zcen-
tralizowa
ć, zhierarchizować i uspójnić. Natomiast rozeznanie się w tym, co inne
sprowadzamy do funkcji „dialogu”, opartego o tolerancj
ę (np. otwieranie się na inne
religie). Jednak
że owa strategia otwierania się na inność również nie wystarcza.
Bycie „paso
żytem”, a zatem obranie postawy instrumentalnej jako nieuchronnej, by
„wydusi
ć” z inności, pewne znaczące miejsce, funkcjonalnie życiodajne, tak by
budowa
ć swoje wnętrze. „Postulat rozumienia inności zakłada prawo inności do
istnienia odr
ębnego i obowiązek, jaki towarzyszy takiemu pojmowaniu nowocze-
sno
ści, bywa w pierwszym podstawowym wariancie skojarzony z postulatem tole-
rancji dla inno
ści. (...) W wymiarze kulturowym dialog nakłada na jednostkę pozo-
staj
ącą w dialogu wysiłek skorelowany z nadzieją, obietnicą, czasami z poczuciem
mo
żliwości zrozumienia, aż po empatię. Funkcją tak zrozumianego dialogu w kultu-
rze b
ędzie owa wymiana, w której ja uprzejrzystnię siebie dla innego, a ten inny –
uprzejrzystni siebie dla mnie, i w tym ge
ście dopuszczania wielości bytów będzie-
8
Z. Remiszewska: System warto
ści współczesnej młodzieży w świetle badań własnych. W: M. Gańko
Karwowska, L. Marek: Zeszyty naukowe Forum M
łodych Pedagogów, Szczecin 2003 s. 243
9
L. Witkowski: Edukacja i humanistyka. Warszawa 2000, s. 39
10
Ibidem
141
my budowa
ć wspólnotę polifonicznej kultury.”
11
– Czy w istocie jest to mo
żliwe? –
Jednak
że ta strategia również nie wystarcza. Należy zatem przejść do rozeznania
si
ę w tym co własne, w tym co budujące moje ja, tak by osiągnąć poczucie speł-
nienia, samorealizacj
ę, a także wartości własnej egzystencji. Jest to ogromne za-
danie w kierunku budowania swojej integralnej biografii ze szcz
ątków, z fragmenta-
ryzowanego do
świadczenia. Ta fragmentaryzacja życia codziennego przenika
m
łodego człowieka na wszystkich płaszczyznach. Młody człowiek, który jest inte-
lektualnie rozbudzony poprzez wp
ływ szkoły de facto wiedzy zdobytej w samych
murach szko
ły nie potrafi zweryfikować poza jej murami. Jego potencjalne decyzje,
wybory i preferencje ju
ż są zagmatwane, splątane, a przecież są to jedynie anty-
cypacje, opinie, sonda
że. Wydaje się, że młodym brak możliwości budowania kon-
struktywnych programów dzia
łania. Obrazują kłopoty z odnalezieniem, uznaniem
co w
łaściwe w ich życiu, popadają zatem w pułapki kultury popularnej, identyfikują
si
ę z tym, co podaje im kultura współczesna. Wykazują podatność na kolonizację
„
świata życia”
12
– nieustannie „kusz
ą” współczesnego człowieka oferty wirtualnego
świata (gry, TV, itp.). Zatem masmedia, można powiedzieć, zdominowały życie
wspó
łczesnej młodzieży. Telewizja i Internet niejako uzależniają młodego człowie-
ka od siebie. „Rzeczywisto
ść rzeczywista” i przekazy medialne przenikają się wza-
jemnie do granic nierozró
żnialności – hiperrzeczywistość.
13
Świat iluzji jest
wszechobecny, zatraca si
ę różnica pomiędzy „kształtem a jego cieniem”.
14
Świa-
tem rz
ądzą masmedia, a wraz z nimi wszystko to, co sensacyjne, uproszczone,
emocjonalne, wskazuj
ące co przyjemne. Potok informacji zalewa, wchodzimy
w epok
ę epidemii znaczeń. Natłok informacji, brak wsparcia ze strony kultury, do-
prowadza m
łodego człowieka do braku rozumienia samego siebie, rozumienia tego
świata. Wymusza do szablonowego wzorca osobowości i stylu życia. Obraz rze-
czywisto
ści przedstawiony przez masmedia czyni młodzież zdezorientowaną i za-
gubiona, cho
ć łatwo się identyfikować z kulturą – która ujmowana jest jako wirtual-
ny towar, to w istocie uniemo
żliwia ona odnajdywanie się w świecie społecznym
i odnajdywanie w
łasnej tożsamości, czy rozumienia swojej psychiki. Jest to ten
rodzaj kultury, który uzale
żnia młodych od siebie. Narzuca ideały, które często są
zwi
ązane z postawą konsumpcji, a młodzi odczuwają ambiwalencję postaw w tym
zastanym
świecie. Są nastawieni na neurotyczne poszukiwanie nowości i wrażeń,
s
ą żądni przyjemności i natychmiastowości tego czego pragną. W kulturze spo-
strzeganej w kategoriach wirtualnego towaru zatracaj
ą się wszelkie granice pomię-
dzy fikcj
ą a rzeczywistością, jest natychmiastowość. Przeszłość, teraźniejszość czy
przysz
łość – granice „rozmywają” się. W tym świecie dominuje McŚwiat – który
wi
ązany jest z rozwojem przemysłu reklamowego, tak napędzany przez niepoha-
mowan
ą komercję. Według R. Łukaszewicza McŚwiat kojarzy się z wielkimi roz-
rywkowymi zakupami - to wielki jeden
świat konsumowania, wchodzenia w rze-
czywisto
ść wirtualną, w którym rządzi globalny marketing i sprzedaż. Tym światem
rz
ądzi nowa ideologia, czyli McEdukacja jako forma manipulacji ludźmi.
15
11
Ibidem, s. 54 – 55
12
L. Witkowski: W kr
ęgu pedagogiki radykalnej. W: Z. Kwieciński, L. Witkowski (red.): Spory o edukację.
Dylematy i kontrowersje we wspó
łczesnych pedagogikach. Warszawa 1993, s. 210
13
Podane za: Z. Melosik: Edukacja a przemiany kultury wspó
łczesnej. Implikacje dla teorii i praktyki. W:
B.
Śliwerski, op. cit., s. 22
14
Ibidem s. 22
15
R.
Łukaszewicz: Studia nad alternatywami w edukacji. Wrocław 2002, s. 183-185
142
Powy
ższe rozważania skłaniają do refleksji na temat problematyki kultury
i edukacji wspó
łczesnej. Refleksyjna staję się teza J. Kmity;: obiektywną funkcją
praktyki edukacyjnej jest wdra
żanie do... uczestnictwa w kulturze. Właśnie, ale
uczestnictwa w jakiej kulturze...?
16
K
łopotliwe rezultaty
Inspirowana studiami nad „Pedagogi
ą ograniczeń ludzkiej egzystencji” T. Bo-
rowskiej,
17
a w szczególno
ści kreowania własnej egzystencji, sama również podję-
łam badania nad młodzieżą i jej poczuciem sensu życia.
To by
ło 200 uczniów (150 dziewcząt i 50 chłopców) w klas drugich liceów
ogólnokszta
łcących w Opolu o profilach: biologiczno - chemicznym, humanistycz-
nym, ogólnym.
W badaniach zastosowa
łam wystandaryzowane, renomowane techniki typu:
Kwestionariusz Preferencji Warto
ści M. Rokeacha, Skalę Preferencji Wartości
K. Popielskiego oraz Skal
ę Poczucia Sensu Życia J. C. Crumbaugha i L. T. Maho-
licka.
Kwestionariusz Preferencji Warto
ści M. Rokeacha służy do pomiaru tak zwa-
nych warto
ści podmiotowych, będących cechami człowieka i dotyczących ważniej-
szych celów w jego
życiu lub sposobów osiągania tychże (wartości ostateczne –
jako najwa
żniejsze ponadsytuacyjne cele naszego życia i wartości instrumentalne
– dotycz
ące sposobów postępowania).
18
Drugie z wymienionych narz
ędzi tj. Skala Preferencji Wartości K. Popielskie-
go, zawiera 24 warto
ści, których znaczenie musiał podać sam badany – analiza
warto
ści w oparciu o trójdymensjonalną koncepcje osobowości człowieka (człowiek
jest nie tylko istot
ą psychiczna, ale noetyczną /duchową/ i somatyczną.
19
Zatem K.
Popielski zbudowa
ł Skalę Preferencji Wartości w powiązaniu z koncepcją wielo-
wymiarowego i wielokierunkowego bycia i stawania si
ę człowieka. W celu wydoby-
cia znaczenia obecno
ści wymiarów egzystencji dla sposobu bycia i stawania się
jednostki zastosowa
ł w konstrukcji „Skali PW” skojarzeniową metodę odpowiedzi
„wprost” w zwi
ązku z daną wartością: (np. miłość – skojarzenie) i analizy „piono-
wej”, tj. analizowania odpowiedzi – skojarze
ń na listę wartości. Postępowanie to
okre
ślono jako „technikę krzyżową” analizowania wartości, a metodę jako „Konek-
syjn
ą metodę badania wartości”.
20
Skala Poczucia Sensu
Życia służy do określenia poziomu poczucia sensu ży-
cia oraz teliczno
ść (cele), które stanowią sens życia młodego człowieka.
21
Skala
sk
łada się z trzech części oznaczonych literami A, B, C. Część A skali tworzy dwa-
dzie
ścia twierdzeń. Każde z nich rozpięte jest na siedmiopunktowej skali ocen.
Cyfra 1 oznacza optymalne nasilenie braku zgodno
ści, cyfra 4 stan neutralny (po-
średni), cyfra 7 najwyższe natężenie zgodności. Jest to więc sposób oceniania
wykorzystuj
ący techniki tzw. skal szacunkowych. Liczba punktów otrzymanych w
wyniku sumowania odpowiedzi z dwudziestu twierdze
ń jest wskaźnikiem liczbo-
wym poczucia sensu
życia badanego, przy czym wynik minimalny wynosi 20 pkt.,
16
L. Witkowski: Edukacja i humanistyka. Warszawa 2000
17
T. Borowska: Pedagogia ogranicze
ń ludzkiej egzystencji. Opole 2003
18
P. Brzozowski: Skala warto
ści SW. Polska adaptacja Value Surrey M. Rokacha. Warszawa 1989
19
K. Popielski: Noetyczny wymiar osobowo
ści. Lublin 1994
20
Ibidem s. 151
21
K. Popielski: Cz
łowiek pytania otwarte. Studia z logoterapii. Lublin 1987
143
natomiast maksymalny wynosi 140 pkt. Osoby zdrowe uzyskuj
ą wyniki powyżej
100 punktów, natomiast grupy kliniczne poni
żej 100 punktów. Część B oraz C skali
s
łuży do przeprowadzenia analizy jakościowej
Uzyskane rezultaty bada
ń można interpretować wedle różnych kryteriów
i kontekstów znaczeniowych
ścieżek rozwojowych owej młodzieży, a właściwie
wedle ich wyobra
żeń i deklaracji. Jednak szczególnego znaczenia nabiera tu wy-
ra
źnie zarysowana ambiwalencja pomiędzy wyborami wartości ostatecznych i war-
to
ści instrumentalnych. Ilustruje to poniższe zestawienie.
Tabela nr 1. Ambiwalencje preferowanych warto
ści według testu M. Rokeach’a.
WARTO
ŚCI OSTATECZNE –WO
WARTO
ŚCI INSTRUMENTALNE –WI
Bezpiecze
ństwo rodziny
(troska o najbli
ższych)
Niezale
żny (nie podporządkowany nikomu,
samodzielny)
M
ądrość (dojrzałe rozumienie życia)
Kochaj
ący (czuły, delikatny)
Wolno
ść (niezależność osobista)
Ambitny (pracowity, z aspiracjami)
Szcz
ęście (radość, zadowolenie)
Intelektualista (inteligentny, my
ślący)
Prawdziwa przyja
źń (bliskie koleżeństwo)
Odpowiedzialny (niezawodny, rzetelny)
W wyborze warto
ści ostatecznych (WO), jak i wartości instrumentalnych (WI)
m
łodzi preferują wyraźnie konserwatywny obraz swojego życia, nadto oparty na
„
świecie wartości uniwersalnych", o który to świat tak trudno w kulturze zagęszczo-
nej semiotyczno
ści.
22
Ambiwalencje s
ą czytelne zarówno wtedy, gdy zestawia się
„wolno
ść" z „troską o najbliższych", jak i wtedy, gdy chce się być niezależnym, nie
podporz
ądkowanym nikomu, a jednocześnie kochającym i ambitnym (w obu przy-
padkach wyst
ępuje kontekst „drugiego", a więc współzależności). Owe ambiwalen-
cje s
ą wyraźne także w odniesieniu do pozostałych preferencji.
A jak rozk
ładają się wyniki w kwestionariuszu K. Popielskiego?
Tabela nr 2. Ambiwalencje na skali preferencji warto
ści według testu K. Popielskiego.
WARTO
ŚĆ
WYMIAR
INTERPRETACJA
Mi
łość
Psychiczny
Wspieranie, zaufanie, t
ęsknota, kłamstwo
Rodzina
Psychiczny
Ciep
ło, wzajemne poszanowanie, tolerancja, bliskość,
kochaj
ąca
Wolno
ść
Psychiczny
Samowola, swoboda, nieskr
ępowanie
Najcz
ęściej preferowane wartości, to miłość, rodzina i wolność; a mówiąc do-
k
ładnie ich konteksty i konotacje natury psychologicznej (wątek interpretacyjny).
Mi
łość, ale jaka - macierzyńska, partnerska, wolna? Rodzina, ale jaka – wedle
modelu tradycyjnego, czy zorientowanego na karier
ę i sukces, a może w wielości
konfiguracji cywilizacji ponowoczesnej? Wolno
ść, ale jaka - bez celu i środków do
22
L. Witkowski: Edukacja i humanistyka. Warszawa 2000, s. 39
144
życia, bez presji świata reklam i ideologii konsumpcji, czy może żywcem wzięta z
lat kontestacji i... „trawki"?
Analiza danych na skali Poczucia Sensu
Życia wskazuje wyraźnie, że prawie
dwie trzecie m
łodych ludzi uzyskało wynik „w normie" i wysokie poczucie sensu,
jednak
że aż ponad jedna trzecie przejawia, oznaki próżni egzystencjalnej (tzw.
nerwicy noogennej wg V. Frankla). Ilustracj
ą tego niech będzie choćby fragment
drugiej i trzeciej cz
ęści testu zdań niedokończonych.
Tabela nr 3. Zdania niedoko
ńczone.
POCZ
ĄTEK ZDANIA
DOKO
ŃCZENIE ZDANIA PRZEZ BADANEGO
Moje
życie jest ...
Bez celu , szare, puste, bez mi
łości
Jedynym
celem
mojego
życia jest ...
Mi
łość, szczęśliwe życie, studia, doskonalenie swoich
umiej
ętności, sukces
W moim
życiu rzeczywiście
wa
żne jest ...
Szcz
ęście, ciepło, współczucie
Wi
ęcej niż czegokolwiek w
życiu pragnął bym...
Maj
ątek, pieniądze, rodzina ,szczęście.
Czasem my
śląc nad swoim
życiem, czuję się całkowicie
bezradny, poniewa
ż...
Czuj
ę się „bez sensu”, jestem bezradny, nie mogę sobie z
problemami poradzi
ć, jestem taka mała i mały mam ro-
zum, jestem zagubiony, mam nat
łok myśli.
Uzyskane wyniki bada
ń - nie tylko te prezentowane tutaj - dość przekonywu-
j
ąco wskazują na swoisty „szum informacyjny" w odniesieniu do deklarowanych
warto
ści ostatecznych i instrumentalnych, w wyborach „poczucia sensu życia"; coś
preferuj
ą, za czymś się opowiadają, coś by chcieli, coś odrzucają. Ale przecież
owe opcje nie wi
ążą się, a przynajmniej nie ma na to empirycznych dowodów, z
celami i aspiracjami
życiowymi - wyzwaniami, planami, wizjami. Nie ma dowodów
na wi
ązanie owych deklaracji z zadaniami - jak je nazywa W. Łukaszewski - osobi-
stymi, pozaosobistymi czy ponadosobistymi. Nie czytamy o ich marzeniach, na-
dziejach, pasjach, o ich marzeniach, nadziejach i pasjach, które MANIFESTUJ
Ą
SI
Ę poprzez wybrane czy choćby deklarowane zadania. Mówiąc ironicznie pociąga
ich poci
ąg do nikąd, a sami stoją i czekają na „peronie" PUSTKA!
Jak pokona
ć owy impas? W. Łukaszewski uważa, że właśnie „realizacji wizji
poza osobistej sprzyja wyst
ępowanie zachowań o charakterze dobroczynności,
po
święcania się, altruizmu itp. [...] Realizacja takiej wizji, jakkolwiek bardziej sprzy-
ja rozwojowi osobowo
ści niż spełnianie wizji osobistych, to bynajmniej rozwoju nie
optymalizuje. Najpe
łniejszy rozwój osobowości wiąże się z realizacją wizji ponad-
osobistej. [...] Ka
żdy krok do realizacji wizji ponadosobistej odsłania kolejne zada-
nia, prowokuje do wykonania nast
ępnego kroku. Jest to wreszcie ten typ wizji,
który zabezpiecza przed egocentryzmem, przed nastrojami rywalizacyjnymi, za-
bezpiecza przed utrat
ą sensu życia.
23
Wnioski nie s
ą optymistyczne: oni sami nie mają wizji i pasji realizowania za-
da
ń, które odkrywają sensy życia, odkrywają wagę i ważność wartości instrumen-
talnych i ostatecznych na drodze podejmowania i spe
łniania owych wyborów. Życie
23
W.
Łukaszewski: Szanse rozwoju osobowość. Warszawa 1984, s. 401
145
za
ś nie znosi pustki i wtedy, gdy „młodość nie wylatuje nad poziomy", pojawia się
„gotowa" wersja
życia - życia jako konsumpcyjnego spektaklu.
Edukacja bez wyzwa
ń
„Bez wyzwa
ń, chyba dlatego, że dominuje rywalizacja wśród współczesnych
m
łodych ludzi, że istnieje tzw. „wyścig szczurów”, który przecież odbywa się wedle
regu
ł rankingu, testów, bezpardonowej rywalizacji, a wówczas trzeba koncentro-
wa
ć się przede wszystkim na tym, gdzie jest i co robi przeciwnik, a nie na wyzwa-
niach
świata w którym żyjemy, a który ciągle marginalizuje sensy dobrego życia,
a podsyca
żądzę pieniądza; zagłusza głód ducha... kupowaniem. Edukacja w
oczach m
łodego człowieka na ogół kojarzy się z możliwością osiągnięcia zamie-
rzonego celu, a celem tym jest ch
ęć wykonywania intratnego zawodu – żądza pie-
ni
ądza”.
24
„Ten
świat naprawdę taki jest, bo przecież na to wskazują wyniki moich badań
w
śród młodzieży (...) Młodzi pragną w swoim życiu sukcesu, wyrażają chęć bycia
szcz
ęśliwym, pragną rodziny, tak więc skoncentrowani są na budowaniu własnego
ego i tu wyst
ępuje dramaturgia sytuacji. Gdy jest chęć sukcesu to nie ma przecież
miejsca dla altruizmu, czy empatii, mo
żna wówczas popaść w tunel beznadziejno-
ści, pustki. Należy zatem spytać: a edukacja? Czy uczy poszukiwania sensu życia?
Edukacj
ę spostrzegam jako ucieczkę od rzeczywistości i jako edukację, którą
sprowadzam do l
ęku w oczach młodych ludzi – dlaczego? Dlatego, że świat wyda-
je si
ę (jest złowrogi), wymaga ryzyka, uporu, wizji, mądrości, rządzi się ambiwa-
lentnymi regu
łami, zwiększa zagęszczenie semiotyczne, staje się nieprzejrzysty,
niezrozumia
ły; dlatego łatwiej jest przed nim uciec „na drodze edukacji”, uczenia
si
ę i jego przedłużania. Dorosłe społeczeństwo wymyśliło przecież instytucję MO-
RATORIUM; póki si
ę uczę, niepewność i lęk przed życiem naprawdę, a nie wirtual-
nym, zostaje odroczona”.
25
„Tych 200 licealistów opolskich i kilka milionów innych uczniów chodzi prze-
cie
ż do szkoły, uczy, się mnóstwa rzeczy, a wśród nich i owego wyzwania Mistrza
Adama; „M
łodości, ty nad poziomy wylatuj" i „mierz siły na zamiary". Jednak w ich
edukacji trudno si
ę doszukać owych porywów i wizji, owego przekonania, że „świat
poprawia
ć, to zuchwałe rzemiosło", ale warte uporu i inwencji. Co raz częściej
i coraz bardziej szko
ła jest miejscem, w którym MUSZĄ SIĘ UCZYĆ", a w zamian
maj
ą odroczony wyrok życia naprawdę. Szkoła i edukacja są miejscem, w którym
ich jeszcze nie dopada „wolna gra si
ł rynkowych", „wyścig głodnych szczurów",
„samotny t
łum", „drapieżność McDonalda i McŚwiata"; nie dopada ich zdespero-
wany t
łum protestujących antyglobalistów czy ironiczne uśmiechy tych, którzy pa-
trz
ą im prosto w oczy i mówią: „jak jesteś taki mądry, to dlaczego jesteś taki bied-
ny?".
26
Paradoks polega na tym,
że edukacja może być znaczącym instrumentem w
obronie przed WYKLUCZENIEM, a najcz
ęściej staje się JEDYNIE miejscem
ucieczki i czasem odroczenia gro
źby owego wykluczenia. Wprost o tym pisze
Z. Kwieci
ński: należy dążyć do tego, by szkoła kształtowała ludzi przebojowych,
24
Z. Remiszewska: Czy taka edukacja mo
że być zagrożeniem dla młodzieży. W: K. Wenta, E. Perzyc-
ka: Diagnoza i ewaluacja pedagogiczno psychologiczna – stan i perspektywy bada
ń. Szczecin 2004,
s. 196
25
Ibidem
26
Z. Remiszewska, 2003, op. cit., s. 244-245
146
gotowych na zderzenie z nieznanym cz
ęsto światem. By młodzi ludzie potrafili
w sposób krytyczny odbiera
ć to, co pokazują media, by nie poszli za głosem popu-
listów. Szko
ła musi być otwarta na świat, zderzenie ze światem, który często jest
obcy i nieznany. M
łodzi ludzie powinni być w ten sposób kształceni, by potrafili
dokonywa
ć krytycznych wyborów, bo tego wymaga demokracja i sytuacja wolno-
rynkowa”.
27
Szko
ła już nie może spełniać tylko bałamutnej funkcji, obiecywać, że wiedza
zdobyta jest kluczem do sukcesu. Nale
ży odejść od edukacji, która zachęca wręcz
do zamykania si
ę, stronienia, „nie wystawiania się”. Należy odejść od schematów
typu: rekonstrukcja zastanego porz
ądku, na rzecz działań twórczych, które to dzia-
łania związane są z niepewnością, z pewną odwaga podejmowania działań, z tak
zwanej strategii ryzykanckiej. To z pewno
ścią pozwoli młodemu człowiekowi stawić
czo
ło zawirowaniom współczesnej kultury, myślę iż jest to priorytetową sprawą.
27
Z. Kwieci
ński: Wykluczenie, Toruń 2002