ANNA D¥BROWSKA
Uniwersytet Wroc³awski
Tê ¿abê trzeba zjeæ.
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby
w polszczynie
1. Za³o¿enia, cele, materia³ i metody
Praca ta jest prób¹ odpowiedzi na pytanie, które z wielu cech charaktery-
zuj¹cych klasê ¿ab i ropuch zosta³y przez polsk¹ spo³ecznoæ jêzykow¹ wyse-
lekcjonowane oraz w jaki sposób utrwali³y siê one i funkcjonuj¹ w jêzyku? Co
osta³o siê w wiecie jêzyka, a co jest tylko wiadectwem przesz³oci? Jaki jest
jêzykowy stereotyp ¿aby/ropuchy? Jak¹ pozycjê zajmuj¹ te wyrazy w leksyce,
jakie jest ich znaczenie podstawowe i ewentualnie wtórne (ile maj¹ znaczeñ),
w jakie zwi¹zki frazeologiczne wchodz¹ i jak funkcjonuj¹ jako podstawa s³o-
wotwórcza? Czy istniej¹ w jêzyku przys³owia zawieraj¹ce wyraz ¿aba/ropucha
i wreszcie jakie s¹ konotacje z tym wyrazem zwi¹zane? Czy okrelenia te sta-
³y siê sk³adnikiem przys³ów i metafor? Chodzi wiêc o odpowied na pytanie,
na ile ten wyraz by³ dla polskiej spo³ecznoci jêzykowej wa¿ny i jak¹ rolê od-
grywa³ w twórczoci jêzykowej. Istotne jest te¿, jak zachowywa³o siê analizo-
wane s³owo w historii jêzyka, czy jego znaczenie ulega³o zmianom, czy te¿ za-
chowa³o siê w swej postaci podstawowej i jakie pole leksykalno-semantyczne
tworzy(³o).
Nie jest to pierwsza praca na gruncie jêzyka polskiego opisuj¹ca jêzykowy
obraz wiata (JOS) konkretnego zjawiska. Trzeba wspomnieæ powstaj¹cy w Lubli-
nie pod kierunkiem Jerzego Bartmiñskiego S³ownik polskich stereotypów ludowych
(por. Bartmiñski 1988) i inne prace orodka lubelskiego, a tak¿e artyku³y Janusza
Anusiewicza (1990; 1992) i Marii Peisert (1991; zob. te¿ Niebrzegowska 1990 oraz
Jêzykowy obraz wiata 1990). Problem jêzykowego obrazu wiata podejmowany
jest coraz chêtniej, stanowi¹c dziêki wykorzystaniu metod kognitywnych inte-
Acta Universitatis Wratislaviensis No 2218
JJêêzzyykk aa K
Kuullttuurraa
tom 13 Wroc³aw 2000
resuj¹ce uzupe³nienie tradycyjnych prac leksykograficznych. JOS ró¿nych pojêæ
przedstawiaj¹ fragmenty rzeczywistoci utrwalone w jêzyku. Wa¿ne jest zdawanie
sobie sprawy z odmiennych spojrzeñ na te same zjawiska w zale¿noci od tego, kto
(jaka spo³ecznoæ czy grupa ludzi) na nie patrzy i jakie w zwi¹zku z tym powstaj¹
konotacje
1
. Inne s¹ bowiem wród naukowców, traktuj¹cych ¿abê i ropuchê jako
przedstawicielki wiata zwierzêcego, inne u dzieci czytaj¹cych o królewiczu zaklê-
tym w ¿abê lub o czarownicy przemieniaj¹cej siê czasem w ropuchê; jeszcze inne
konotacje wzbudza ¿aba i ropucha w rolniku czy te¿ poecie. Nale¿y sprawdziæ, ja-
ka wiedza o ¿abie/ropusze zosta³a w jêzyku polskim utrwalona czy tzw. zdrowo-
rozs¹dkowa, potoczna, czy te¿ inna (np. naukowa).
Wyrazy te (¿aba i ropucha) uzyska³y w toku dziejów ogromnie bogate ko-
notacje, ich symbolika kulturowa zadziwia bogactwem i pomys³owoci¹. Dodat-
kowe znaczenia (poza podstawowymi) i skojarzenia nawarstwia³y siê przez set-
ki lat, tworz¹c bardzo ciekawy i skomplikowany obraz. Opis dotyczyæ bêdzie
tylko tego, co jest przekazywane przez jêzyk. W celu uzyskania szerszego JOS
¿aby/ropuchy przeprowadzono analizê porównawcz¹ tych wyrazów w wybra-
nych jêzykach europejskich. Uprawnia do tego choæby wystêpowanie tych p³a-
zów w ca³ej Europie. Interesuj¹cym uzupe³nieniem obrazu ¿aby/ropuchy w jê-
zyku s¹ informacje przekazywane (i utrwalone) przez mity, magiê, religie, iko-
nografiê, a tak¿e naukê. W miarê mo¿liwoci i takie analizy zawieraæ bêdzie ni-
niejsza praca.
W przypadku ¿aby i ropuchy nie chodzi o zwierzêta domowe, od tysi¹cleci
towarzysz¹ce cz³owiekowi, przez niego udomowione i pomocne w pracy. ¯ab
niegdy by³o mnóstwo (oczywicie na odpowiednich obszarach), widzia³ i s³ysza³
(a wiêc w jakim sensie tak¿e zna³) je ka¿dy. ¯y³o siê z nimi na co dzieñ, ³atwo
je by³o obserwowaæ. Ich cykliczn¹ obecnoæ
2
traktowano jako zjawisko natural-
ne i najzwyklejsze, a by³o ich tak du¿o, ¿e nie dbano o nie, liczebnoæ ich za
traktowano jako niezmienn¹. wiadcz¹ o tym sformu³owania: Wiêcej jest ¿ab,
jak bocianów, wypleniæ ich nie podobna (LinS³o, VI: 700)
3
; Po tym miejscu
biega³o domys³ów tysi¹ce, jako po deszczu ¿abki po samotnej ³¹ce (MicPan:
ks. I, w. 328-139). W niemieckim jest podobne powiedzonko: Es sind viel
Frösche im Bach (WanDeu, I: 1229).
W jêzyku przetrwa³y niektóre z dawnych wierzeñ lub ich echa ¿aby i ropu-
chy by³y od dawna wa¿nymi postaciami bajek ludowych, w których ich niezwy-
k³a pozycja wynika³a z przypisywanych im w³aciwoci. ¯aby (ropuchy) s¹ boha-
terkami nie tylko bani i bajek ludowych, lecz równie¿ bajek dla dzieci, powiastek
dydaktycznych, literatury wysokiej oraz reklam. Obecnie ¿ab i ropuch jest coraz
mniej, nie s¹ tak pospolite i powszechne jak niegdy (niektóre gatunki europejskie
182
Anna D¹browska
1
Podejcie takie uwzglêdnia ró¿ne aspekty widzenia, patrzenie pod ró¿nym k¹tem, czyli,
inaczej mówi¹c, ró¿ne profile lub fasety (por. na ten temat Bartmiñski 1990; 1993).
2
Do dzi lad tego pozosta³ w ³aciñskiej nazwie Rana temporaria (polska nazwa nie uwzglê-
dnia tego ¿aba trawna).
3
Zob. Wykaz róde³.
wpisane zosta³y do tzw. Czerwonej ksiêgi jako zagro¿one)
4
, jednak wyobra¿enia
ich dotycz¹ce przetrwa³y w jêzyku i chêtnie s¹ nadal wykorzystywane (por. rekla-
my, bajki dla dzieci, elementarze, rysunki na tzw. pami¹tkach, a tak¿e odpowied-
nie figurki i kszta³ty ró¿nych przedmiotów codziennego u¿ytku).
W pracy bêdzie mowa zarówno o ¿abach, jak i o ropuchach. Jest to o tyle
usprawiedliwione, ¿e w przesz³oci, a czêsto tak¿e i obecnie, zwierzêta te by³y/s¹
mylone. W jêzykach s³owiañskich nazwy te czasem stosowane s¹ na odwrót, np.
¿aba po rosyjsku znaczy ropucha. Podobnie w ró¿nych porzekad³ach i przys³o-
wiach wyrazy te s¹ cz³onami, które mo¿na wymieniaæ, i dzieje siê tak nie tylko
w jêzyku polskim. W staropolszczynie ³aciñsk¹ nazwê bufo rozumiano jako
ogrodn¹ ¿abê albo ziemn¹ (M¹czyñski 1654: 54). Linde pisze, ¿e ropucha to
jest parchata ¿aba [...] daleko wiêksza od pospolitej ¿aby, ciemnoszarawa, ma na
sobie brodawki obrzydliwe oraz cytuje Krzysztofa Kluka: I ¿aby i ropuchy jed-
nym¿e imieniem ¿ab nazywamy; przecie¿ ró¿nica bardzo jest wielka, ropuchy s¹
wiêksze, obrzydliwsze i zawsze parszywe (Linde 1807-1815, V: 65; VI: 700).
Materia³ do rozwa¿añ pochodzi z ró¿nych róde³. Punktem wyjcia by³y
zbiory przys³ów, leksykony i encyklopedie, a informacje przez nie podawane
zosta³y zweryfikowane w tekstach literackich, nale¿¹cych zarówno do literatury
ludowej, jak i wysokiej oraz jêzyka potocznego. Nie wystarcza bowiem wykorzy-
stanie samych s³owników, poniewa¿ pojawiaj¹ siê w nich u¿ycia, np. przys³owia,
nieznane obecnie i od dawna nie stosowane. Z kolei we wspó³czesnej mowie u¿y-
wany jest na przyk³ad zwi¹zek frazeologiczny zjeæ ¿abê zaakceptowaæ nieprzy-
jemn¹ sytuacjê; ponieæ konsekwencje z ni¹ zwi¹zane, którego nie ma w s³ow-
nikach ogólnych, frazeologicznych i paremiologicznych.
2. Etymologia wyrazu ¿aba
Aleksander Brückner okrela wyraz ten jako pras³owo; u wszystkich S³o-
wian tak samo (Brückner 1927: 66) i stwierdza, ¿e pruskie gabawo ¿aba jest
odosobnione, nie ma wiêc miêdzy tymi formami pokrewieñstwa. Inni etymolo-
dzy wi¹¿¹ s³owiañsk¹ postaæ wyrazu w³anie z pruskim gabawo: ps. aba < *ge-
ba < ie. *guebha (Etimologièeskij slovnik 1985, II: 183; Fasmer 1986, II: 31),
okrelaj¹c go jako wyraz spokrewniony tak¿e z niem. Quappe kijanka (Holub,
Kopeèny 1952). Niektórzy twierdz¹, ¿e by³a to nazwa onomatopeiczna: ie. *ghe-
ba je zacijelo onomatopeja za koju postoje parelele i u ne-ie. jezicima (Skok
1973; Etimologièeskij slovnik 1985: 183). Gdyby tak by³o rzeczywicie, oznacza-
³oby to, i¿ charakterystyczne rechotanie ¿ab od dawna uwa¿ane by³o za cechê je
wyró¿niaj¹c¹ i to na tyle, ¿e sta³o siê podstaw¹ nazwy gatunkowej.
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
183
4
O giniêciu ¿ab wskutek prac melioracyjnych pisa³ ju¿ w XIX wieku Aleksander Fredro
w ¯abkach: W jeziorku ¿abek gromada/ Losu swego by³a rada;/ Trochê s³oñca, trochê wody,/ In-
nej nie chcia³y swobody. /Przyszed³ cz³owiek, wyrzn¹³ rowy,/ Z bagna powsta³ obszar nowy:/ Dzi
pszeniczkê bêd¹ ¿êli,/ Ale ¿abki... diabli wziêli (Ksiêg: 85, 13).
Ropucha to wed³ug Brücknera ¿aba od chropowatoci nazwana: *chro-
pucha > ropucha (podobnie jak chrobak > robak) (Brückner 1927: 463).
3. ¯aba w kulturze
Charakterystyka, choæby nawet krótka, jakiego zjawiska w kulturze i jego
w niej funkcjonowania jest przy opisie JOS potrzebna. Przypisywane mu cechy
i znaczenia religijne czy magiczne wywieraj¹ bezporedni wp³yw na werbaliza-
cjê, a tym samym konstytuuj¹ JOS. Zale¿noæ jest wzajemna: poprzez wyra¿enia
jêzykowe mo¿na rekonstruowaæ dawne wyobra¿enia, jednak kiedy znane jest
miejsce danego zjawiska w kulturze, du¿o ³atwiej jest wyjaniæ, dlaczego z wy-
razem je nazywaj¹cym ³¹cz¹ siê okrelone atrybuty i czasowniki, jak mog³y po-
wstaæ pewne konotacje. Tworzy to ramê kulturow¹ wyrazu.
3.1. ¯aba w religii
Mitologia grecka podaje mit o pochodzeniu ¿aby: otó¿ bogini Latona, bêd¹-
ca w ci¹¿y z Apollinem i Artemid¹, a przeladowana przez Herê, pochyli³a siê
pewnego razu nad strumieniem, by napiæ siê wody. Przeszkodzili jej w tym wie-
niacy, których za to zamieni³a w ¿aby (Enzyklopädie 1987, V: 394; Kopaliñski
1990: 503).
¯aba i ropucha od dawna zajmuj¹ wa¿ne miejsce w religii. W (staro¿ytnym)
Egipcie ¿aby pojawia³y siê w czasie wylewu Nilu, a wiêc wraz z zapowiedzi¹ ¿y-
znoci pól i obfitych zbiorów. W religii egipskiej zajmowa³y wa¿n¹ pozycjê, by-
³y bowiem atrybutem Izydy (g³ównej bogini staro¿ytnego Egiptu, Wielkiej Macie-
rzy, bóstwa w³adaj¹cego magi¹), noszono amulety wyobra¿aj¹ce ¿abê, by zapew-
niæ sobie ³aski bogini, np. p³odnoæ. Tak¿e czterej prabogowie (Nun, Huh, Kuk,
Amon) wyobra¿ani byli czasem z g³ow¹ ¿aby. Heket, bogini wody, by³a bogini¹-
¿ab¹, opiekunk¹ szczêliwych porodów, d³ugowiecznoci i zmartwychwstania.
Równie¿ i jej wyobra¿enia mia³y g³owê ¿aby (de Vries 1976: 204-205; Kopaliñ-
ski 1990: 503; Einsichten 1990, I: 783). Ciekaw¹, choæ niekoniecznie wiadom¹
tego kontynuacj¹, s¹ rzeby dwóch postaci na jednej z fontann w Wersalu: kobie-
ty i mê¿czyzny z g³owami ¿ab, w otoczeniu ¿ab oraz innych p³azów i gadów.
Greckiej bogini Herze, jako m.in. bogini p³odnoci, opiekunce porodu i po-
³o¿nic, na Samos ¿aba sk³adana by³a jako votum (jako symbol p³odnoci). Tak¿e
Pallas Atena mog³a byæ przedstawiana z ¿ab¹ w d³oni (de Vries 1976: 205).
Jedna ze wiêtych ksi¹g Zaratustry stwierdza, ¿e ropuchy s¹ z³ymi stworze-
niami i dlatego powinno siê je zabijaæ (toads are evil creatures and should be kil-
led Encyclopaedia 1974: 145-146).
¯aby wystêpuj¹ zarówno w Starym, jak i w Nowym Testamencie (P).
W Ksiêdze Wyjcia sta³y siê drug¹ plag¹ egipsk¹: Nil zaroi siê od ¿ab. Wejd¹ do
pa³acu twego, do sypialni twojej, do ³o¿a twego, do domów s³ug twoich i ludu
184
Anna D¹browska
twego, jak równie¿ do twoich pieców i dzie¿ twoich. ¯aby wlizn¹ siê do ciebie,
i do twego ludu oraz do twoich s³ug (Wj 7, 28-29). A kiedy Pan zakoñczy³ tê
plagê, ¿ab by³o tak du¿o, ¿e Zebrano je w stosy, a ziemia wydawa³a przykr¹
woñ (Wj 8, 10). W Biblii ¿aby to nie tylko jedna z dotkliwych klêsk, lecz tak-
¿e, zgod-nie z prawem Moj¿eszowym, zwierzê nieczyste, którego miêsa jeæ nie
wolno: ka¿da istota wodna, która nie ma p³etw albo ³usek w morzach i rzekach
[...] bêdzie dla was obrzydliwoci¹; Wszystkie istoty wodne, które nie maj¹
p³etw albo ³usek, bêd¹ dla was obrzydliwoci¹ (Kp³ 11, 9; 11, 12).
W Apokalipsie w. Jana ropuchy z kolei oznaczaj¹ nieczyste duchy i gada-
tliw¹ propagandê szatañsk¹: I ujrza³em wychodz¹ce z paszczy Smoka i z pa-
szczy Bestii, i z ust Fa³szywego Proroka trzy duchy nieczyste jakby ropuchy: a s¹
to duchy czyni¹ce znaki demony, które wychodz¹ ku królom ca³ej zamieszka-
³ej ziemi, by ich zgromadziæ na wojnê w wielkim dniu wszechmog¹cego Boga
(Ap 16, 13). Obraz podobny pojawia siê te¿ w ikonografii redniowiecznej, kie-
dy to w scenach egzorcyzmów opêtanemu z ust wyskakuj¹ ropuchy (de Vries
1976: 468). Podobieñstwa ropuchy do szatana upatrywano te¿ w tym, ¿e niewiel-
kie zrogowacenia naskórka nad oczami okrela³y j¹ bezb³êdnie jako kuzynkê
Lucyfera (Kopaliñski 1990: 356). Niewykluczone równie¿, ¿e w ten sposób in-
terpretowano wyranie uwypuklone skupiska gruczo³ów (parotydy). W jednej
z pomorskich opowieci diabe³ przybiera postaæ ogromnej czarnej ropuchy (En-
cyklopädie 1987, V: 394), czego odbicie znajdujemy w dawnym stwierdzeniu:
Czart ukryty w barwie czai siê ropuszej (SW, V: 563). Prawdopodobnie dlate-
go rozprzestrzeni³o siê wierzenie, ¿e wiêci, którym ¿abi chór przeszkadza, ma-
j¹ moc nakazania ¿abom milczenia i te przestaj¹ rechotaæ (Enzyklopädie 1987:
393). Echa tych przekonañ odzywaj¹ siê we wspó³czesnej bajce o wiêtym Woj-
ciechu, który zmêczony nie móg³ przez nie spaæ: Przeszkadza³y mu tak¿e ¿aby.
Gra³y pojedyncze i chórami, kumka³y i skrzecza³y coraz natarczywiej z wielkich
obszarów b³ot i wody [...] Wówczas w. Wojciech: Zerwa³ siê [...] z klêczek pe³en
wiêtego gniewu [...] i g³osem dononym rzuci³ gniewnie: Zaklinam was, zamilcz-
cie! ¯aby zamilk³y, a zakonnicy mogli wreszcie siê wyspaæ (KorWal: 22-23).
3.2. ¯aba i ropucha w magii i wierzeniach ludowych
Wyranie dodatniemu obrazowi ¿aby i ropuchy w religii staro¿ytnego Egip-
tu i mitologii greckiej odpowiada bardzo negatywne ich przedstawienie w religii
judeochrzecijañskiej, w której najwa¿niejszym tekcie okrelono je jako plagê,
obrzydliwoæ i duchy nieczyste. Wierzenia ludowe, podobnie jak i wspomniane tu
religie, s¹ bipolarne: ¿aba/ropucha jest albo nie lubianym upostaciowaniem z³a,
albo zjawiskiem charakteryzuj¹cym siê korzystnymi w³aciwociami. Istotne s¹
w tym wypadku wierzenia i symbolika zwi¹zane z omawianymi tu p³azami. Bar-
dzo szeroko rozprzestrzenione by³o/jest przekonanie o silnym zwi¹zku ³¹cz¹cym
ropuchy (rzadziej ¿aby) z czarownicami. Przekonanie to by³o tak silne, ¿e ropu-
chy czasem uto¿samiano z czarownicami mog¹cymi ukazywaæ siê pod postaci¹
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
185
ropuchy, lub te¿ zwierzêta te traktowano jako atrybut czarownic. Mniemano, ¿e
jednym ze znaków danych czarownicom przez diab³a jest w k¹cie oka ³apka ro-
puchy i szukano jej w procesach czarownic (Kopaliñski 1990: 356). Ropucha
jest u ludu w obrzydzeniu jako symbol czarownicy. Miêdzy ludnoci¹ litewsk¹ ro-
pucha uwa¿ana jest za najbrzydsze i wielce szkodliwe stworzenie, nikt siê jej do-
tkn¹æ nie omieli, a nazwisko ropuchy do cz³owieka zastosowane za najwiêksze
przekleñstwo jest uwa¿ane (KolDz, XXXIV: 175). Mo¿na to t³umaczyæ prosto:
lud w postaciach cioty i czarownicy widzi uosobienie brzydoty, wiêc pod posta-
ci¹ zwierz¹t brzydkich, upatruje ukryte czarownice, które nie maj¹c komu inne-
mu, sobie same zada³y czary. Najpowszechniej miano cioty dostaje siê ka¿dej du-
¿ej ¿abie i obrzydliwej rapusze, ju¿to dla wzmiankowanej brzydoty i mniemanej
jadowitoci, ju¿to dla pewnej tajemniczoci (usi³owañ ukrycia siê) i trwa³ego ¿y-
wota owego p³azu (KolDz, XV: 103). Kiedy w Wielkim Ksiêstwie Poznañskim
uwa¿ano ka¿d¹ du¿¹ ¿abê, ropuchê za czarownicê i z tego powodu boj¹c siê jej,
nie zabijano, chyba, ¿e ju¿ co z³ego nabroji³a (KolDz, XV: 61). Zdarza³o siê jed-
nak, ¿e zabijano j¹ w³anie dlatego, aby wiêcej nie szkodzi³a, i aby pewnym
byæ, ¿e ¿aba straci³a ¿ycie, kobiety przebija³y j¹ ko³kiem, i jakoby na pal wbit¹
przytwierdza³y do ziemi. W razie znikniêcia w nocy tak unieruchomionej po za-
biciu ropuchy/¿aby wierzono, ¿e albo diabe³ dopomóg³ nocn¹ por¹ uwolniæ siê
z ko³ka czarownicy, albo sama siê odczepi³a i wynios³a ztamt¹d [sic!] o w³asnych
czarodziejskich si³ach (KolDz, XV: 103). W Lubelskiem wierzono, ¿e ropucha
od z³ego ducha pochodz¹ca, albo z³ym duchem bêd¹ca, w ogniu siê nie pali
(KolDz, XVII: 149)
5
. Uto¿samianie ropuchy z czarownic¹ by³o charakterystycz-
ne nie tylko dla folkloru polskiego w niemieckich wierzeniach ludowych w noc
Walpurgii (z 30 kwietnia na 1 maja) czarownice wystêpowa³y pod postaci¹ ro-
puch. W niektórych rejonach W³och ropucha nazywana jest fada (czarownica)
(Havers 1946: 50). Czasem mog³o to prowadziæ do okrutnego mêczenia zwierzê-
cia, a potem jego mierci, zw³aszcza je¿eli schwytana ropucha by³a nadzwyczaj-
nej wielkoci (por. KolDz, XVII: 109). ¯aba natomiast bywa³a oszczêdzana
w Lubelskim powiadano, ¿e jest dusz¹ dziecka bez chrztu ze wiata zesz³ego,
pokutuj¹c¹, a to mo¿e dlatego, ¿e napastowana i dra¿niona miauczy jak kot, al-
bo jak ma³e dziecko g³os wydaje (KolDz, XVII: 149). W niektórych rejonach al-
pejskich i na Sycylii rozprzestrzenione by³o przekonanie, ¿e ropuchy s¹ biedny-
mi duszami, które musz¹ b³¹kaæ siê po ziemi, by odpokutowaæ za swoje grzechy
(Havers 1946: 50). Na Pokuciu wierzono, ¿e ch³opcu, któryby [sic!] zabi³ ¿abê,
umrze ojciec; dziewczynie któraby [sic!] siê tego dopuci³a, umrze matka
(KolDz, XXXI: 144). Podobne wierzenie zanotowano w Rumunii i dlatego zwie-
rzêta te zostawiano tam w spokoju zabójca ropuchy mia³ staæ siê potem matko-
bójc¹ (Encyclopaedia 1974: 146).
186
Anna D¹browska
5
Po³¹czenie ropuchy z czarownic¹ znalaz³o tak¿e odzwierciedlenie w poezji, np. w wierszu
Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej Ropucha zakoñczenie brzmi: Nagle skacze wysoko w powie-
trze/ jak wiedma rozp³aszczona na swojej ³opacie (PawJas: 23). Ropucha naturalnie skacze tylko
w wyobrani poetki.
Wiara w cis³y zwi¹zek ropuchy i czarownicy spowodowa³a przypisywanie
ropuchom i ¿abom w³aciwoci magicznych. W dawnych czasach we wschodniej
Anglii czarownice umia³y ponoæ robiæ ze liny ropuchy magiczny p³yn, który
odpowiednio zastosowany sprawia³, ¿e czarownica stawa³a siê niewidzialna.
Szeroko rozprzestrzeniona by³a wiara z jednej strony w truj¹ce w³aciwoci
ropuchy i z drugiej w jej (i ¿ab) moc lecznicz¹. Ju¿ Pliniusz twierdzi³, ¿e
stworzenie to jest pe³ne trucizny; póniej mniemano, ¿e ludzie bardzo szybko
umierali po wypiciu wina, do którego dodano krew ropuchy. Juwenal (Satyra 1,
70-71) pisa³ o trucicielce: Ma idealn¹ porcjê dla mê¿a stare wino z odrobin¹
piek¹cej krwi ropuszej (za: KopS³o: 355). Truj¹ca by³a jakoby nie tylko krew te-
go p³aza, lecz równie¿ p³uca. Ten sam Juwenal stwierdza³: Ró¿nica jest taka, ¿e
gdzie Klitajmestra musia³a u¿yæ ciê¿kiego obosiecznego topora, dzi uncja ropu-
szego p³ucka jest równie skuteczna (Juwenal, Satyra 6, 657-659, za: KopS³o:
355). Wiara w truj¹ce w³asnoci p³aza by³a tak silna, ¿e twierdzono, i¿ nawet jej
pot mo¿e cz³owieka olepiæ. Milton w Raju utraconym pisa³, ¿e szatan przemie-
ni³ siê w ropuchê, by przez ucho Ewy wstrzykn¹æ truciznê do jej krwi (Encyclo-
paedia 1974: 146). Funkcjonuj¹cy w dawnych wierzeniach ludowych obraz ja-
dowitej ropuchy ma pewne podstawy rzeczywiste, wiadomo bowiem, ¿e p³azy te
wydzielaj¹ truj¹ce substancje (batrachotoksyny to ogólna nazwa tych substancji
u p³azów, a bufotenina to jedna z trucizn ropuszych). Tak wiêc naiwny JOS ma
pewne uzasadnienie w faktach potwierdzonych naukowo. O wierze w lecznicze
w³aciwoci ¿ab wiadczy osiemnastowieczny tekst, w którym autor pisze:
Ch³opek ieden, gdy kosi³ sobie ³¹kê, uk¹si³ go w¹¿ w nogê, która mu opuch³a,
wiêc wykopa³ sobie do³ek, y w niego nala³ wody, ¿ab nazbierawszy do tego, w³o-
¿y³ tam ow¹ opuch³¹ nogê, które to ¿aby wyssa³y ów iad, y pozdycha³y, a ów siê
cz³owiek przez to wyleczy³, y tyle razy to czyni³, póki owa nie stêch³a puchlina
(J. K. Haur, Oekonomika ziemiañska 1757: 11, za: KolDz, VII: 114). W tym kon-
kretnym wypadku wa¿na jest te¿ wiara we wrogoæ ¿ab i wê¿y (chodzi tu o za-
skroñce, dla których ¿aby s¹ pokarmem). Lecznicze w³aciwoci mia³ te¿ tak
zwany kamieñ ropuszy (a toadstone; frog-stone), czyli ¿ó³tawy kamyk, znalezio-
ny w pobli¿u wody, kszta³tem przypominaj¹cy ¿abê lub ropuchê. Leczono nim
miejsca uk¹szone lub u¿¹dlone (Encyclopaedia 1974: 146; de Vries 1976: 205).
Najsilniejsze jednak w³aciwoci lecznicze posiada³ kamyk tkwi¹cy (rzekomo)
w g³owie ropuchy ciemnoszary lub jasnobr¹zowy wyjmowany z g³owy sta-
rej ropuchy przy jej mierci. Umieszczano go w piercieniu lub jako inne ozdo-
by, by ostrzega³ przed trucizn¹ i leczy³ jadowite uk¹szenia: zmienia³ kolor, jeli
by³o siê zaczarowanym lub jeli w pobli¿u znajdowa³a siê p³ynna trucizna. W Jak
wam siê podoba Szekspira padaj¹ s³owa: Jadowita i szpetna ropucha kosztowny
klejnot w g³owie swej nosi (Sweet are the uses of adversity, Which like the to-
ad, ugly and venomous, Wears yet a precious jewel in his head) (za: VriDic: 469;
KopS³o: 356); Samuel Linde w S³owniku cytowa³: ¯aba rogata czub na g³owie
miewa, a w tym kamieñ rocie, co go ¿abim kamieniem zowi¹ (LinS³o, VI: 700).
Potwierdzeniem istniej¹cej wiary w taki kamieñ na ziemiach polskich mo¿e byæ
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
187
informacja (doæ ma³o precyzyjna) Glogera: ¿abiniec jaki kamieñ, który no-
szono jako amulet przeciw z³ym skutkom trucizny (Gloger 1878, IV: 510). Rów-
nie¿ czêci cia³a ¿aby/ropuchy uwa¿ano za talizman o silnych w³aciwociach
magicznych; noszono go przeciw nieszczêciom, chorobom, z³emu oku, jado-
wi oraz stosowano jako afrodyzjak. Na przyk³ad dziewczêta w Texasie uwa¿a³y,
¿e ropucha rogata (horned toad) przyci¹ga mê¿czyzn (de Vries 1976: 468).
3.3. ¯aba jako postaæ literacka
¯aba/ropucha od dawna wystêpuje w literaturze zarówno w wysokiej, jak
i w ludowej. Batrachomyomachia to grecki epos heroikomiczny o wojnie ¿ab
z myszami, przypisywany niegdy Homerowi, lecz nie jego autorstwa
6
. Jednym
z toposów bajki jest ¿aba symbolizuj¹ca ograniczonoæ umys³ow¹, bezmylnoæ,
brak wyobrani, g³upotê i pychê. Od staro¿ytnoci znana jest bajka o ¿abie, która
pozazdroci³a wo³owi jego postaci i koniecznie chcia³a siê do niego upodobniæ,
w zwi¹zku z czym tak siê nadyma³a, ¿e pêk³a
7
. Inna bajka ezopowa opowiada
o spo³ecznoci ¿ab, koniecznie chc¹cych mieæ króla. Jowisz prób wys³ucha³ i da³
¿abom jako króla kij. ¯aby nie by³y z niego zadowolone, wiêc bóg zes³a³ im wê-
¿a. Inna wersja wymienia nie naturalnego wroga ¿ab, lecz raczej kulturowego
(stereotypowego) bociana
8
. Drugim jest, funkcjonuj¹cy przede wszystkim
w folklorze i bajkach z niego siê wywodz¹cych, topos przemiany ¿aby w królew-
nê/królewicza, uprzednio zamienionych w postaæ p³aza przez z³¹ czarownicê
i zwolnionych z tej postaci przez poca³unek kochaj¹cej osoby
9
. Zdarza siê te¿, ¿e
¿aba/ropucha jest istot¹ pomocn¹ w realizacji zamierzeñ bohatera bajki, najczê-
ciej królewicza (por. Rop) i nie ¿¹da w zamian ¿adnej zap³aty. O ¿ywotnoci to-
posu przemiany ¿aby/ropuchy w królewnê lub królewicza (a tak¿e sytuacji od-
wrotnej) wiadczy wykorzystanie go we wspó³czesnej literaturze polskiej, np.
w opowiadaniu S³awomira Mro¿ka pi¹ca królewna Królewicz za karê zosta³
zamieniony w ¿abê, w ohydn¹ ropuchê. I tak d³ugo ma t¹ ropuch¹ pozostaæ, a¿
188
Anna D¹browska
6
W wojnie tej mysi ksi¹¿ê, zaproszony przez króla ¿ab nad staw, musi siedzieæ na jego ple-
cach. Nagle pojawia siê w¹¿ i przestraszona ¿aba skacze do wody, w wyniku czego mysz na jej ple-
cach tonie. Z zemsty myszy napadaj¹ na ¿aby. Bogowie przypatruj¹ siê temu widowisku i dopiero
wówczas ingeruj¹, gdy ¿abom grozi wyginiêcie. St¹d wywodzi siê czeski frazeologizm abomyí voj-
na mieszny, drobiazgowy spór (Pøíruèní slovník 1955-1957, VII: 975; Enzyklopädie 1987, V: 425).
7
Bajka Fedrusa Pêkniêta ¿aba i wó³ (Rana rupta et bos) by³a póniej wielokrotnie nalado-
wana. W literaturze polskiej nawi¹zywa³ do niej np. Wojciech Jakubowski w utworze ¯aba, potem
Marcin B³a¿ewski w wierszu O ¿abie z synem, w którym zarozumia³a i zazdrosna ¿aba spuk³a siê
(AntB: 30-31; 46-47). Tak¿e Ludwik J. Kern napisa³ ¯abê i wo³a.
8
Por. np. bajkê I. Krasickiego ¯aby i bocian, Jowisz i ¿aby (KraBaj: 166; 223-224); A. Mic-
kiewicza ¯aby i ich króle (MicDz, I: 370-371).
9
Por. np. polskie bajki ludowe cytowane przez Oskara Kolberga: O ¿abie z Krakowskiego
(KolDz, VIII: 6-7); ¯aba zaklêta z Wielkiego Ksiêstwa Poznañskiego (KolDz, XIV: 11-12). Tak¿e
w Baniach polskich jest bajka O królewnie zaklêtej w ¿abê (Ba: 125-135). Jest to topos ogólno-
europejski, por. np. bajkê braci Grimm Z³ota kula, Froschkönig czy te¿ Hansa Ch. Andersena Dzi-
kie ³abêdzie (AndBa: 95).
[...] spotka pewn¹ Królewnê, która bêdzie mia³a tak dobre serduszko, ¿e nie zwa-
¿aj¹c na ohydê p³aza, z³o¿y swymi ustami bladoró¿anymi poca³unek na jego za-
wrzodzia³ej mordzie. Wtedy dopiero z powrotem siê w Królewicza zamieni
(MroMa³: 86). W powieci z lat dziewiêædziesi¹tych bohaterka mówi: Jak ze-
chcê [...] zamieniê ciê w ropuchê. Albo ka¿ê ci znikn¹æ... (TryPan: 348). ¯aba
i ropucha jest i by³a w literaturze obecna. Pewne toposy s¹ na tyle utrwalone, ¿e
wykorzystuje je (g³ównie w ikonografii) reklama np. ³¹czenie ¿aby z postaci¹
piêknej królewny w reklamie hypoalergicznych kosmetyków i rodków czysto-
ci Mini Risk
10
, od dawna znana jest ¿aba w koronie na pacie do butów Erdal
czy te¿ jako symbol preparatu przeciw pryszczom Cover & Care firmy Margaret
Astor. W tym przypadku nawi¹zanie nastêpuje w warstwie tekstowej reklamy:
Czy kto ciê wreszcie poca³uje? Czy w ogóle kiedy to nast¹pi? Na ksiêcia nie
masz co liczyæ [...] Nie wszystkie ¿aby zamieniaj¹ siê w ksiê¿niczki ... ale nie
szkodzi spróbowaæ.
¯aba jest stosunkowo czêstym bohaterem ró¿nych opowiadañ i wierszy dla
dzieci, w których przedstawiana jest jako sympatyczne, ale doæ niem¹dre zwie-
rzê (por. np. Bech¯ab; Hipopotam w: BrzeDz; Kon¯ab; O¿o¯uk)
11
.
4. Pole leksykalno-semantyczne wyrazu ¿aba
4.1. Podstawowe znaczenie omawianego wyrazu od dawna odnosi siê do
zwierzêcia, a mianowicie do jednego z rodzajów p³azów bezogonowych (Rana),
pospolitego w klimacie rodkowoeuropejskim (i nie tylko). W jêzykach s³owiañ-
skich jest to podstawowe znaczenie tego wyrazu, tylko w jêzyku rosyjskim od-
nosi siê nie do ¿aby, lecz ropuchy. W ludowym spojrzeniu na wiat oba te p³azy
czêsto by³y z sob¹ uto¿samiane, a nazwy ich stosowano zamiennie, chocia¿ ju¿
K. Kluk pisa³ o ró¿nicach miêdzy nimi (por. cytat wy¿ej). To podstawowe zna-
czenie wyrazu utrzymuje siê przez ca³¹ historiê jêzyka polskiego i jest to dzi ak-
tualne. Zaobserwowane charakterystyczne cechy ¿ab (zwierz¹t), np. skocznoæ,
rodowisko ziemno-wodne, w którym przebywaj¹, g³os, ich miejsce w ³añcuchu
pokarmowym, amplexus, liczba sk³adanych przez samicê jaj itp. sta³y siê podsta-
w¹ neosemantyzmów nazywaj¹cych wiele zjawisk i przedmiotów (artefaktów)
z otoczenia cz³owieka. S³owniki jêzyka polskiego podaj¹ ponad dwadziecia zna-
czeñ wyrazu ¿aba. Jednym ze starszych znaczeñ s¹ ¿aby oznaczaj¹ce zawiasy:
¿aby, na których siê w prostych domach drzwi lub wrota obracaj¹ bywaj¹ dêbo-
we, jak pisa³ Kluk (za: Linde 1807-1815, VI: 700), a S³ownik warszawski obja-
nia³: drzewo, w którym siê obraca biegun u wrotni w stodole (S³ownik 1900-
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
189
10
Rysunek przedstawia zielon¹ ¿abê w koronie, na której siedzi równie¿ w koronie
królewna.
11
Nie jest to specyfika polskiej literatury dzieciêcej. ¯aba/ropucha jako bohater literacki pojawia
siê równie¿ w literaturze niemieckiej (np. MenFra; MosDer); znana jest te¿ opowieæ Kennetha Gra-
hama O czym szumi¹ wierzby (Wind in the Willows), której bohaterem jest Ropuch (GraOcz).
1927, VIII: 682). Inne znaczenia techniczne s¹, podobnie jak i wczeniej wymie-
nione, raczej rodowiskowe i nie s¹ znane szerszym krêgom u¿ytkowników jê-
zyka polskiego. S¹ to np.: ¿abki klamerki ¿elazne do spajania balów w statkach
wodnych (Linde 1807-1815); ¿aba jeden z wyskoków drewnianych lub ¿ela-
znych na wale obrotowym, przeznaczonych do podnoszenia stylisk m³otowych,
dr¹gów, t³oków itd., palec, ramiê (S³ownik 1900-1927, VIII: 682); ¿abka jedno
z dwu przybitych do futryny ¿elazek z dziurkami, w których obraca siê dr¹¿ek ro-
lety (S³ownik 1900-1927, VIII: 683); blaszka ³ukowata, wbijana ostremi zagiê-
temi koñcami w obcas i chroni¹ca go od zdzierania (S³ownik 1900-1927, VIII:
683). W pirotechnice jest to rodzaj fajerwerku: d³ugi zwitek papierowy, nape³-
niony prochem i okrêcony sznurkiem; wystrzelony z fuzji, wywo³uje fajerwerk
wij¹cy siê w miarê pêkania sznurka (S³ownik 1900-1927, VIII: 683). Póniejszy
s³ownik pisze petardka (S³ownik 1958-1969, X: 1388). Takie samo znaczenie
pojawia siê w jêzyku niemieckim: Frosch im Hüpfbewegungen abbrennender,
mehrmals knallender Feuerwerkskörper (Knallfrosch) (Wahrig 1991: 505). Po-
niewa¿ i sama nazwa fajerwerk zapo¿yczona zosta³a z jêzyka niemieckiego, mo¿-
na s¹dziæ, ¿e to okrelenie przekalkowano. Jest jeszcze kilka innych znaczeñ tech-
nicznych ¿aby, ¿abki, których przytaczanie tutaj nie jest konieczne dla dalszego
wywodu. Liczba znaczeñ wyrazu ropucha jest du¿o mniejsza oprócz znaczenia
podstawowego jedynie ³o¿e ¿elazne modzie¿owe (Linde 1807-1817,
V: 65 i S³ownik 1900-1927, V: 563) oraz przenonie o kobiecie têgiej, oty³ej, ociê-
¿a³ej (S³ownik 1958-1969, VII: 1045). Tak znaczna dysproporcja w liczbie znaczeñ
¿aby i ropuchy wynika najprawdopodobniej z uto¿samiania obu p³azów lub te¿ z du-
¿ej ró¿nicy w sposobie poruszania siê zwinnoci ¿ab i ociê¿a³oci ropuch.
4.2. Kolejna grupa znaczeñ odnosi siê do chorób. Linde pisze o ¿abie pod
jêzykiem (ranula linguae) i t³umaczy: nabrzmienie czyli nabiegnienie jêzyka
spodem oko³o krwawych ¿y³ek, ¿abiemi zwanych (Linde 1807-1815, VI: 700),
podobnie i S³ownik warszawski, dodaj¹cy do tego papillae sublinguales broda-
weczki podjêzykowe, pospolicie ¿ab¹ zwane (S³ownik 1900-1927, VIII: 682).
Oba te s³owniki podaj¹ i inne znaczenie, równie¿ z chorobami jamy ustnej zwi¹-
zane: afty (aphthae) krosty jêzyk osypuj¹ce, okr¹g³awe, ¿ab¹ okocon¹ od po-
spólstwa nazwane (Linde 1807-1815, VI: 700; S³ownik 1900-1927 VIII: 682).
Jêzyk angielski zna okrelenie frog tongue (Langenscheidts 1974, I, 1: 611).
Podobne znaczenie wystêpuje we wspó³czesnym jêzyku czeskim, z tym ¿e odno-
si siê ono do chorób zwierzêcych (i to te¿ pojawia siê w polskich znaczeniach
omawianego wyrazu): aba zanìtlivé onemocnìní na jazyku n. dásních
domácích zviøat; w przyk³adzie wyranie powiedziane jest aba pod jazykiem
(Pøíruèní slovník 1955-1957, VIII: 971); abka za w czeszczynie ludowej to
choroba sliznice zobáku u hus, czyli choroba dzioba gêsi (Pøíruèní slo-
vník 1955-1957, VIII: 974). Równie¿ i wspó³czesna niemczyzna zna taki termin:
Froschgeschwulst beim Menschen und bei verschiedenen Haustieren auftreten-
de Zyste im Bereich der Zunge (Duden 1976, II: 907). Podobnie i w jêzyku an-
190
Anna D¹browska
gielskim frog to miêdzy innymi a name given to certain diseases of the throat or
mouth (Oxford English Dictionary, VI: 2080). Tak¿e i polszczyzna zna takie na-
zwy w odniesieniu do chorób zwierzêcych, przy tym nie jest to okrelenie ludo-
we, jak w czeskim, lecz terminologia oficjalna: ¿abka zapalenie koci i przyle-
gaj¹cych czêci miêkkich stawu kopytowego lub koronowego u konia (Wielka
encyklopedia 1964-1970, XII: 835); wspó³czesny s³ownik ogólny t³umaczy to
nieco bardziej przystêpnie: twarde zgrubienie koci wystêpuj¹ce u m³odych ko-
ni, najczêciej na przednich koñczynach, powsta³e wskutek zapalenia okostnej
(S³ownik 1978-1981, III: 1082).
4.3. Du¿a grupa przenonych znaczeñ wyrazu ¿aba (i ropucha) odnosi siê do
ludzi ich zachowania, wygl¹du, cech charakteru. Nazwa ¿aba/ropucha mo¿e
byæ pozytywnym lub, przeciwnie, negatywnym okreleniem cz³owieka. Przeno-
ne u¿ycie dodatnie to w polszczynie np. ¿abko, ¿abeczko, ¿abciu, ¿abuniu skie-
rowane do drugiej osoby. W funkcji tej u¿ywane s¹ przede wszystkim zdrobnie-
nia, rzadko spotyka siê bowiem w tej roli ¿abo
12
. Brak chyba pieszczotliwego
zwrotu *ropucho, ropuszko. W czeskim ogólnie przyjête jest zwracanie siê do
dziewczynki czy m³odej dziewczyny, a tak¿e mówienie o nich aba, abatko,
abèe: Tys roztomile abèe; abe, abièka: Ty ma abièko roztomila,...; abka (Pøí,
VIII: 971-974). Formê tak¹ notuje w odniesieniu do polszczyzny S³ownik war-
szawski: ¿aba, ¿abstwo dziecko ma³e niedo³ê¿ne a rozkoszne, maleñstwo, pagaj,
robak, berbeæ: Taka ma³a ¿aba, a ju¿ chodzi (S³ownik 1900-1927, VIII: 682).
Tak¿e w serbsko-chorwackim mo¿na powiedzieæ do kogo: Ti si abica. Czêsto
jednak przenoszenie nazwy ¿aby/ropuchy na cz³owieka odnosi siê do niemi³ych
cech wygl¹du lub charakteru. ¯aba to np. cz³owiek nadêty, pró¿ny, zarozumia-
lec (S³ownik 1900-1927, VIII: 682), ¿aba zielona przezwisko w gniewie kobie-
ty bladej i chorowitej (S³ownik 1900-1927, VIII: 682), ropucha kobieta rozla-
z³a, przenonie i pogardliwie lub ¿artobliwie o kobiecie têgiej, oty³ej, ociê¿a³ej:
Przed stu laty Grzesiowa by³a sobie niczegowat¹ babin¹, ale dzi czysta ropu-
cha! (SPJDor, VII: 1045). Takie znaczenie omawianego wyrazu pojawia siê te¿
w dowcipie-pytaniu: Co to jest ropucha i czterdzieci ¿abek? Odpowied brzmi:
Teciowa wieszaj¹ca firanki
13
. Podobnie w niemieckim jedno ze znaczeñ Kröte
to dumme, bequeme, widerwertige, bösartige Person: du blöde, dumme, wider-
liche Kröte! (Duden 1976, IV: 1590); so eine freche Kröte! oznacza freches kle-
ines Mädchen (Wahrig 1991: 796), a Frosch mo¿e odnosiæ siê te¿ do osoby, ale
jako okrelenie negatywne, co wyranie widoczne jest w powiedzeniu: Sei
kein Frosch! sei kein Spielverderber, zier dich nicht so!; sei nicht feige! auf-
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
191
12
Por. np. humoreskê Stefanii Grodzieñskiej Pomy³ka telefoniczna, w której mi³y mêski
g³os zwraca siê do rozmówczyni ¿abko, ¿abulek, ¿aba. Tytu³ kilku utworów Gabrieli Zapolskiej
brzmi ¯abusia.
13
Literatura wspó³czesna wykorzystuje zadomowione w jêzyku skojarzenie ropuchy i ¿aby
z rzecz¹ obrzydliw¹ i nader niemi³¹: Ja to bym nawet wê¿a zjad³ [...] A ¿abê by zjad³? [...]
Za trzysta z³otych. A ropuchê za trzysta piêædziesi¹t (TryPan: 162).
muntender Zuruf an einem, der ängstlich ist oder sich ziert (Röhrich 1973: 289),
czyli w znaczeniu nie psuj zabawy, nie b¹d g³upcem (Duden 1976, II: 906). £a-
two zauwa¿alne cechy ¿aby/ropuchy przenoszone bywaj¹ na ludzi; okrelenia ta-
kie s¹ zwykle przymiotnikowe (ró¿ne formy przymiotnika ¿abi). Na przyk³ad ¿a-
bie oczy to oczy wypuk³e, wy³upiaste, bêd¹ce cech¹ cz³owieka niezbyt urodziwe-
go: Wzdrygnê³a siê bezwiednie, gdy spojrza³a na jego ³ys¹, koñsk¹ czaszkê z ¿a-
bimi oczami (G. Morcinek, £ysek z pok³adu Idy, za: SJPDor, X: 1386).
Okrelenia takie funkcjonuj¹ i w innych jêzykach, co jest rzecz¹ zrozumia³¹; por.
czeskie abí oèi (Pøíruèní slovník 1955-1957, VIII: 973), serbsko-chorwackie
ablje oèi, niemieckie Froschauge. Podobnie i szerokie bardzo usta porównywa-
ne s¹ do charakterystycznego kszta³tu ¿abiego pyska wydaje siê, ¿e jest to zwie-
rzê z najbli¿szego otoczenia cz³owieka o proporcjonalnie najszerszej gêbie, co
wyjania rozpowszechnione porównanie: Na nastêpnej stronie ta sama para
dumnie prezentowa³a niemowlê w czepeczku i d³ugiej sukience. Dziecko mia³o
okr¹g³e czarne oczka i du¿e, szerokie usta To ja powiedzia³a babcia, wskazu-
j¹c dok³adnie palcem, któr¹ osobê ma na myli. Istna ropucha, no nie?
(MusDzie: 80).
Trochê bardziej dosadnie wyra¿a to ludowe stwierdzenie: mo pysk jak ropu-
cha (NKPP, II: 1160).
Ze swoimi wyba³uszonymi, wpatrzonymi w pi³eczkê oczyma, z szerok¹,
rozdziawion¹ w umiechu paszczêk¹ i cofniêtym podbródkiem przypomina³ mi
oblen¹ ¿abê (NizSpo: 50).
Tak¿e i w serbsko-chorwackim s¹ ablja usta, a w niemieckim Froschmaul,
rozumiane jako wyraz niezadowolenia (zieh doch kein Froschmaul, schiebe den
Maul nicht vor als zeichendes Mißbehagen! (Duden 1976, II: 907).
4.4. Inne charakterystyczne dla ¿ab cechy wygl¹du zewnêtrznego, poza usta-
mi i oczami, to nogi. Nogi cz³owieka mog¹ byæ porównane z koñczynami tylny-
mi ¿aby, np.: dziewczynkê modziutk¹ sobie upatrzy³ [...] ma³¹, drobn¹, wiecz-
nie zakatarzon¹, z udami w¹t³ymi jak u ¿abki i z ni¹ miewa³ wielk¹ przyjem-
noæ (NieRaz, I: 65).
Inne zupe³nie wartociowanie nóg podobnych do ¿abich pojawia siê w jêzy-
ku niemieckim, w którym istnieje okrelenie Froschschenkel hübsche Mädchen-
beine, a zarazem Froschhaxen krumme Beine (Bornemann 1974: 1.86). Wyra-
na jest wiêc dwubiegunowoæ ocen.
Ponadto ¿aby charakteryzowane s¹ jako zwierzêta ma³e: Wysoki, starej ¿abie
do kolan; Podrostek, ¿abie do kostek (NKPP, III: 806; II: 986) stwierdzaj¹ daw-
ne ludowe porzekad³a. We wspó³czesnym jêzyku funkcjonuje okrelenie ¿abia
perspektywa, oznaczaj¹ce cz³owieka o ograniczonym sposobie widzenia wiata
i jego problemów. Znaczenie takie pojawia siê te¿ w jêzyku niemieckim: Frosch-
perspektive abwertend: aus seiner beschränkten, engstirnigen Sicht, przy tym
jest te¿ i inne, nie maj¹ce nacechowania negatywnego: Schau von einem sehr tief
gelegenen Blickpunkt aus, von unten (Duden 1976, II: 907).
192
Anna D¹browska
Zauwa¿ony zosta³ tak¿e brak pewnych cech, czêsto wystêpuj¹cych u innych
zwierz¹t, jak np. ogona czy sierci. Da³o to podstawê do ró¿nych powiedzonek,
jak np.: Bogaty jak ¿aba w pierze; Masz recht jak ¿aba ogon; Szczêcie jak ogon
u ¿aby (NKPP, I: 126; III: 6, 356), czy niem.: Er ist auch nicht daran schuld, daß
die Frösche keine Schwänze haben (RöhLex, I: 189) o cz³owieku naiwnym.
Ostry, ¿e mo¿na nim ¿aby goliæ têpy (NKPP, II: 752).
¯aba nale¿y do zwierz¹t o bardzo wyrazistym sposobie zachowania poja-
wia siê w okrelonej porze roku w okolicach podmok³ych, najczêciej nad wod¹,
jej g³os jest donony i ³atwo rozpoznawalny, wietnie skacze i p³ywa, samce
w porze godowej, przy rechotaniu, nadymaj¹ siê, czyli nadmuchuj¹ worki rezo-
nansowe, amplexus (ucisk kopulacyjny) trwa d³ugo. Wszystkie te cechy dawno
zaobserwowano i wykorzystano jako podstawê porównañ i przenoni, okrelaj¹c
w ten sposób rozmaite dzia³ania ludzkie. ¯aby zielone regularnie pojawiaj¹ siê
wiosn¹, w wilgotnej i ciep³ej pogodzie staj¹ siê bardziej aktywne, poniewa¿ jest
to ich czas godowy, ³atwy do rozpoznania po g³onym rechotaniu samców. ¯aby
te natomiast na wiosnê tak g³ono siê odzywaj¹, ¿e cz³owiek przys³uchuj¹c siê
ich gwarowi, nie mo¿e byæ obojêtny na ich mowê i nie braæ udzia³u w ich spra-
wach (KolDz, XIX: 202). Nie dziwi wiêc, ¿e utrwalone zosta³o to w pewnych
wyra¿eniach jêzykowych, przede wszystkim w jêzyku ludowym, poniewa¿ ¿aba
stanowi³a trwa³y element krajobrazu wiejskiego: Kiedy pierwszy raz ¿aby za-
grzegotaj¹, czyli zarechocz¹ na wiosnê, a to siê trafi przed Wielkanoc¹, powia-
daj¹, ¿e potem jeszcze d³ugo zima trwaæ bêdzie, chocia¿by ówczenie by³a cie-
p³a pora wioniana (KolDz, XVII: 149). Przed dniem w. Marka ile ¿aba kuka,
tyle dni po nim milcz¹c, spokojnoci szuka; We rodê po ko³aczach gdy ¿aba za-
kuka, ju¿ nas zima mrozami nie oszuka; Ile dni przed w. Wojciechem ¿aby siê
odezw¹, w tyle tygodni po w. Wojciechu rzeki zamarzn¹ (NKPP, II: 986; III: 673).
Wiosenne odzywanie siê ¿ab mog³o te¿ byæ znakiem do wykonywania pewnych
czynnoci polowych, a konkretnie wskazywa³o najw³aciwsz¹ porê zasiewania
lnu (KolDz, XIX: 203). Odzywanie siê ¿ab to nie tylko zwiastun wiosny i cza-
su zasiewu lnu. Od dawna wierzono, ¿e zwierzêta te swoim skrzeczeniem pro-
gnozuj¹ pogodê zapowiadaj¹ deszcz: Rzegocóm baby jak na deszcz ¿aby
(NKPP, I: 37), albo wprost przeciwnie wieczorne rechotanie ¿ab przepowiada
ciep³o i pogodê na dzieñ nastêpny (KolDz, XXXIV: 175). Kluk pisa³: Kiedy ¿a-
by z rana skrzecz¹, bêdzie deszcz (za: SW, VIII: 682). Z zachowania wiêzionych
w s³oju rzekotek wró¿ono pogodê: jeli wchodzi³y na dan¹ im drabinkê, zapowia-
da³o to dobr¹ pogodê: ...steigt er [der Frosch] in seinem Glase das Leiterchen he-
rauf, so ist schönes Wetter zu erwarten (Hand, III: 125). Nie zawsze przys³owia
dawa³y wiarê ¿abim przepowiedniom, pewien sceptycyzm wyra¿a np. niemiec-
kie powiedzenie: Die Frösche quaken wol, aber das Wetter machen sie nicht
(WanDeu: 1229).
Dononoæ i ³atwa rozpoznawalnoæ g³osu ¿aby oraz wzglêdnie proste jego
naladowanie sta³y siê tematem tekstów, zwykle krótkich, w których najwa¿niej-
sz¹ rolê odgrywa onomatopeja. S¹ to utwory o proweniencji ludowej, póniej wy-
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
193
korzystywane w wierszach dla dzieci. Na przyk³ad w Krakowskiem ¿aby recho-
cz¹: Siostro! Có¿? Umar³ bocian? Ju¿ A my temu rade, rade, rade, ra-
de (KolDz, VII: 115)
14
. Najd³u¿szy znany mi tekst ludowy, bêd¹cy ilustracj¹
dwiêkonaladowcz¹ chóru ¿ab, nosi tytu³ Co ¿aby mówi¹ (KsHum: 433-434)
i jest kompilacj¹ wczeniej tu przytaczanych tekstów. Oczywicie opowiada on
o mierci bociana i wyp³ywaj¹cej z tego radoci ¿abek, ale tak¿e ¿a³oby po za-
braniu przez niego jednego z ¿abich dzieci. Interesuj¹ce w tych ilustracjach s³ow-
nych kumkania ¿ab jest podk³adanie pod nie tekstów o wymowie ¿a³obnej,
mówienie o czyjej mierci jako o wydarzeniu radosnym. Nieod³¹cznym prawie
elementem jest radoæ po mierci bociana, uwa¿anego za najwiêkszego wroga
¿ab. Do tego stopnia, ¿e postaæ tego ptaka tkwi w pewien sposób w warstwie ko-
notacyjnej tego wyrazu (nie ma tego w odniesieniu do ropuchy), nale¿y do jêzy-
kowego stereotypu ¿aby. Te ludowe piosenki ¿abie wesz³y póniej i do ¿artobli-
wej literatury wysokiej, jak np. Narada ¿abek Jana Sztaudyngera (Kraj: 97) oraz
do elementarzy (Elem: 53). Inaczej odzywa siê syn ropuchy w Baniach Ander-
sena: Kwa, kwa, brekekekekes! (AndBa: 13, 14).
Kontrast miêdzy wielkoci¹ ¿aby i dononoci¹ wydawanego przez ni¹ g³o-
su powodowaæ mo¿e, u nieznaj¹cego tych zwierz¹t, strach przed wielkoci¹ tak
g³ono odzywaj¹cego siê potwora. Wykorzystano to w niektórych utworach lite-
rackich
15
. Jeli cz³owiek wydaje z siebie g³os podobny do rechotania ¿aby, jest
to oceniane negatywnie, jako miech rubaszny i nieprzyjemny, np.: inne kobie-
ty, które co tam w sklepie kupowa³y, zarechota³y radonie jak kumaki wiosn¹
(NieRaz, I; 343).
Z rechotaniem ¿abim zwi¹zane jest wykorzystywanie przez samców worków
rezonansowych, które znacznie siê powiêkszaj¹, sprawiaj¹c wra¿enie, ¿e taka ¿a-
ba siê nadyma. Innym rodzajem nadymania siê, nie zwi¹zanym z powiêksza-
niem worków rezonansowych i wydawaniem g³osu, jest nabieranie powietrza do
wnêtrza cia³a w celu odstraszenia wroga. ¯aby, przybieraj¹c tak¹ pozycjê obron-
194
Anna D¹browska
14
Inne takie naladownictwa onomatopeiczne to np.: D³ugonoga zdech³! rada ty? Rada!
a ty rada? rada! I my rade, rade, rade, rade, kupimy se nogi rogi, nogi rogi, rogi nogi!, albo te¿
inaczej, ¿a³obnie: Umar³ Ja, p³acmy go za! Nu-nu, nu-nu, nu-nu! Pam! krrr Rech, rech, rech,
rech, rech, rech! (KolDz, XIX: 202-203). W Wielkim Ksiêstwie Poznañskim brzmia³o to nieco
inaczej: Co gotujesz, siostro? Groch, groch, groch. Dasz mi te¿? Dam, dam, dam. Masz mê-
¿a? Mam, mam, mam. A ty, siostro? Nimam, nimam, nimam. I potem wszystkie razem: I my
rachu, rachu, rachu! (Koldz, XV: 61). Na dawnym Pokuciu naladowano g³osy ¿ab w ten sposób:
Kum, kuma, je nema, po¿yczy³ po³otna. Kto umer? Hryæ Petro. P³aka³yste? Ni. P³aczmo ra-
zem wsi: ra, ra, ra!, a niedaleko Ko³omyi brzmia³o to znów: Kum, kuma! a hde bu³a? Na jar, jar,
jar...marku. A szczo kupy³a? Czerewyki-ki-ki-ki! (bis) Chór: Na ko-o-o-orkach, na ko-o-o-orkach!
(KolDz, XXXI: 144). Che³mskie ¿aby z kolei rechota³y tak: Siostro! Co? Umar³! Kto? Pan
bocian! to my temu rade, rade, rade, rade! (KolDz, XXXIV: 175).
15
Nieznany autor tak pisa³ w po³owie XVI wieku w O lwie z ¿ab¹: Zdawa³o siê lwowi, ja-
koby g³os wielki zas³ysza³, i zastanowi³/ siê z zlêknieniem, co wielkiego czekaj¹c, zatym wysz³a ma-
³a/ ¿abeczka z wody. Widz¹c lew omieli³ siê, zadepta³ j¹./ Czêstokroæ siê tego lêkamy, co nizacz
nie stoi (Baj: 17).
n¹, wydaj¹ siê wiêksze ni¿ w rzeczywistoci. Ta cecha zachowania ¿abiego zna-
laz³a miejsce w literaturze i wesz³a do jêzyka w postaci ró¿nych sformu³owañ.
W literaturze, od czasów Fedrusa, a jeszcze przed nim u Horacego i Wergiliusza,
pojawia³ siê motyw nadêtej ¿aby, który najwyraniejsz¹ postaæ przybra³ w baj-
kach o ¿abie i wole (por. wczeniejsze uwagi). Biologiczna w³aciwoæ ¿aby sta-
³a siê podstaw¹ moralizatorskiej bajki o nieop³acalnoci pró¿noci, zazdroci i za-
rozumia³oci i te ludzkie cechy przypisano literackiemu wyobra¿eniu ¿aby
16
. Wy-
ra¿enia jêzykowe pokazuj¹, ¿e cecha ta utrwali³a siê tak¿e poza literatur¹, choæ
mo¿e wyra¿enia te nie s¹ obecnie czêsto u¿ywane. Wród przys³ów istniej¹ np.
takie: Nadyma siê jak ropucha; Nadyma siê jak ¿aba; Siedzi nadynty jak ¿aba
(NKPP, II: 571; II: 186). Niem. Sich aufblasen wie ein Frosch (RöhLex, I: 298);
Wenn sich der Frosch auffbläst, daß er bestert, so wird er doch nicht so groß wie
ein Ochs; Wenn sich der Frosch zum Ochsem bläst, so muß er platzen (WanDeu:
1231). W angielskim mówi siê: to be puffed up like a frog (Lang, I, 1: 611).
Sposób poruszania siê ¿ab na l¹dzie i w wodzie jest na tyle charakterystycz-
ny, ¿e nie móg³ zostaæ nie zauwa¿ony. Jest to bowiem doæ spore zwierzê, które
skacze po l¹dzie. Obserwacja ta odzwierciedli³a siê w jêzyku: powsta³y frazeolo-
gizmy i neosemantyzmy, wykorzystuj¹ce tê w³anie cechê ¿ab. ¯abka to nie tyl-
ko ma³a ¿aba, lecz tak¿e w s³ownictwie sportowym nazwa stylu p³ywackiego
(tak¿e zwany klasycznym), poniewa¿ ruchy p³ywaka przypominaj¹ poruszaj¹c¹
siê w wodzie ¿abê; inne znaczenie sportowe to skoki w przysiadzie (S³ownik
1958-1969, X: 1388). Niemczyzna takie æwiczenie gimnastyczne te¿ nazywa
Froschhupfen (Duden 1976, II: 907). Skacze jak ¿aba, czyli sprawnie (Nowa
ksiêga 1969-1978, II: 201), podobnie P³ywa jak ¿aba (Nowa ksiêga 1969-
1978, II: 969). Dawne okrelenie tañca mazurskiego brzmia³o ¿abka (Nowa ksiê-
ga 1969-1978, II: 969). Pewne frazeologizmy podkrelaj¹, ¿e ¿abie skoki nie s¹
dalekie ani wysokie: Na pochy³e drzewo i ¿aby skacz¹, przy tym chodzi tu nie tyl-
ko o jakoæ skoku, lecz te¿ o niewielk¹ wa¿noæ p³aza (Nowa ksiêga 1969-1978,
I: 492). Popularna przenonia ma³¹ odleg³oæ okrela jako ¿abi skok
17
.
Jedn¹ z czêsto podkrelanych cech ¿ab, a przede wszystkim ropuch, jest ich
brzydota. Zimne, stale wilgotne i (u ropuch) chropowate cia³o tych p³azów uzna-
wane bywa za szczyt brzydoty, czego potwierdzeniem s¹ przytaczane ju¿ przyk³a-
dy. Mo¿e to byæ wyra¿one wprost: Brzydki jak ropucha, a szpetotê wy³upiastych
oczu wyszydza przys³owie Ulitowa³ siê kruk nad ¿ab¹, jak jej oczy wydzioba³
(NKPP, I: 211). Wystêpuj¹ce w bajkach ¿aby, bêd¹ce zwykle zaklêtym królewi-
czem lub królewn¹, s¹ wstrêtne i obrzydliwe (ale nie zawsze). wiadcz¹ o tym
okrelenia: ogromna ¿aba, ¿abê ma brzydk¹ u siebie (KolDz, VIII: 7), paskudna
¿aba, brzydka ¿aba, ty brzydka ¿abo, to ja bede ciebie w rêke bra³ (KolDz, XIV:
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
195
16
Pó³panek w znanej bajce Marii Konopnickiej tak siê nad¹³, ¿e pêk³.
17
Dowodem ¿ywotnoci tego sformu³owania jest np. tytu³ gazetowy Odwrót ¿abim skokiem
o wycofywaniu siê wojsk ONZ z Boni w 1995 roku. W tekcie pisze siê: ¯o³nierze w niebieskich
he³mach byliby wiêc wycofywani ¿abim skokiem, krótkimi przerzutami od bazy do bazy, pod kon-
wojem i ochron¹ (Pol).
11-12). Ropucha, która porywa Calineczkê na ¿onê dla swojego syna, jest wstrêt-
na: Ropucha by³a brzydka, du¿a i mokra, a jej syn brzydki i wstrêtny, zupe³nie jak
jego matka (AndBa: 13). Czasem zwraca siê uwagê nie na szpetotê ropusz¹, lecz
na jej rozmiary: skacze du¿a, gruba ropucha (Rop 122; 123). Powszechne przeko-
nanie o obrzydliwoci ¿aby odzwierciedla stosunkowo czêsto spotykany w ostat-
nim czasie, zw³aszcza w odniesieniu do jêzyka polityki, frazeologizm zjeæ ¿abê
w znaczeniu zaakceptowaæ nieprzyjemn¹ sytuacjê, ponieæ konsekwencje z ni¹
zwi¹zane. Na przyk³ad, mówi¹c o ewentualnej koalicji, jeden z polityków stwier-
dzi³: SLD mówi³oby, ¿e chcieli spe³niæ obietnice wyborcze, ale Unia Wolnoci im
nie pozwoli³a. Musz¹ sami zjeæ tê ¿abê. My im nie bêdziemy pomagaæ (GW,
265)
18
. Wydaje siê, ¿e ¿aba w jêzyku polityki jest epitetem bardzo negatywnym,
o czym wiadcz¹ wypowiedzi polityków: Postkomunistyczna ¿aba nie bêdzie na-
rodowi skakaæ mówi³ wczoraj Lech Wa³êsa do popieraj¹cych go polityków pra-
wicy, naukowców i artystów (GW, 264)
19
. ¯aby i ropuchy s¹ tak¿e zmienno-
cieplne. Z tego te¿ powodu uznawane s¹ za istoty zimne. Znalaz³o to powiadcze-
nie w ludowym stwierdzeniu: Tyle ciep³a, co w ¿abim pysku (NKPP, I: 329)
20
.
Nie zawsze zaklêta w ¿abê lub ropuchê postaæ w bajkach jest obrzydliwa.
Czasem podkrela siê inn¹ cechê p³aza, odwo³uj¹c siê po prostu do cech innego
gatunku, a mianowicie rzekotki, ma³ej ¿abki o zielonym kolorze: zielona ¿abka,
która jest tak mi³a, ¿e królewicz j¹ na d³oñ chwyta, pieci j¹, muska, ca³uje (Ba:
126, 129)
21
. Kolorystyka ¿aby nie jest specjalnie w jêzyku podkrelana, spotyka
siê tylko porównanie zielony jak ¿aba (NKPP, III: 867).
¯aba jest zwierzêciem nisko ocenianym, nie maj¹cym wartoci gospodarczej
czy estetycznej i do tego bezbronnym: Zda³o siê lwowi, jakoby g³os wielki za-
s³ysza³, i zastanowi³ siê z zlêknieniem co wielkiego czekaj¹c, zatym wysz³a ma-
³a ¿abeczka z wody. Widz¹c lew omieli³ siê, zadepta³ j¹. Czêstokroæ siê tego lê-
kamy, co nizacz nie stoi (Baj: 17). Ma³a wartoæ i niewa¿noæ ¿aby sprawiaj¹,
¿e chcia³aby ona przypisaæ sobie zas³ugi innych: konia kuj¹, ¿aba nogê nadsta-
wia/ podstawia.
¯aba w dawnych przys³owiach kojarzona by³a ze swym naturalnym wrogiem,
a mianowicie zaskroñcem, okrelanym ogólnym mianem wê¿a i czêsto uto¿samia-
nym z innymi gatunkami wê¿y. Zwierzêciem czêsto wystêpuj¹cym razem z ¿ab¹
by³ i jest bocian, staj¹c siê jej stereotypowym wrogiem. W literaturze wiatowej
196
Anna D¹browska
18
A oto inny przyk³ad u¿ycia tego frazeologizmu: Pawlak to jest ¿aba, któr¹ PSL musi zjeæ
(GW, 263).
19
Inny przyk³ad: Kto mówi o przywódcy bandy ³obuzów, o nokaucie [...] czerwonej komu-
nistycznej ¿abie, która podskakuje i jak dostanie, to siê nie podniesie? (GW, 266).
20
W jêzyku niemieckim jest wierszyk, mówi¹cy o zimnej naturze p³aza i jej odzwierciedle-
niu w oczach ludzkich: Grüne Augen Froschnatur/ Von der Liebe keine Spur./ Braune Augen
sind gefährlich,/ Aber in der Liebe ehrlich./ Blaue Augen Himmelssterne,/ Küssen und pussieren
gerne [inf. ustna].
21
Prawdopodobnie o takiej w³anie ¿abie pisa³a M. Konopnicka w wierszu ¯abka Helusi:
Nikt mnie o tym nie przekona/ I nikomu nie uwierzê,/ ¯e ta ¿abka, ta zielona,/ To jest szpetne,
brzydkie zwierzê (Kon¯ab). Poetka walczy³a wiêc ze stereotypowym spojrzeniem na ¿aby.
oprócz ¿ab wystêpuj¹ te¿ myszy. Wprowadzenie wê¿y jako wrogów ¿ab wiadczy
o dobrym zmyle obserwacyjnym twórców istniej¹cych dawniej w jêzyku porze-
kade³: Ssie/gryzie/je jak w¹¿ ¿abê; siedzi jak gad na ¿abie; drêczy jak w¹¿ ¿abê
(NKPP, III: 296; I: 754, 851; II: 186; I: 481). Obraz taki pojawia siê w przedwo-
jennym elementarzu w tekcie pt. ¯abka: ¯abka ¿y³a weso³o na ³¹ce. Na ³¹ce by-
³y ka³u¿e. Niedaleko ³¹ki le¿a³ du¿y w¹¿. W¹¿ po¿ar [sic!] ¿abkê (Elem: 46)
22
.
Bocian jest czêstym bohaterem bajek literackich i bajek dla dzieci oraz przys³ów:
¯ywi siê pochlebstwami jak bocian ¿abami; Koza wrzosu, bocian ¿aby, a ¿aba b³o-
ta szuka; Na jednej ³¹ce wó³ trawy patrzy, a bocian ¿aby; Miêdzy ¿urawiami bo-
ciana, co ¿aby jada, znaæ by³o (NKPP, II: 873; II: 175; II: 34)
23
. Znana od staro-
¿ytnoci bajka o ¿abach narzekaj¹cych na brak w³adcy i nie umiej¹cych uszano-
waæ ³agodnego lub pochodz¹cego z w³asnych szeregów, koñczy siê ukaraniem ich
przez Jowisza, który przysy³a im wê¿a (por. wczeniej).
5. S³ownikowe definicje ¿aby i ropuchy
Jakie cechy ¿aby uznane zosta³y przez s³owniki jêzyka polskiego za defini-
cyjne? Polskie s³owniki ogólne okrelaj¹ j¹ jako ¿abê pospolit¹ szaraw¹, p³a-
sk¹, [która] ¿yje na ziemi i w wodzie; ¿ywi siê z robactwa, zt¹d ogrodom u¿y-
teczna (Linde 1807-1815: 700); zwierzê krêgowe ziemnowodne bezogonowe,
z uzêbionemi szczêkami i g³adk¹ skór¹ (S³ownik 1900-1927, VIII: 682); Rana,
p³az z rodziny o tej samej nazwie [...], charakteryzuj¹cy siê g³adk¹ skór¹, noga-
mi tylnymi d³u¿szymi ni¿ przednie; ¿yje w wodzie i na l¹dzie (S³ownik 1958-
1969, X: 1387); Rana, p³az bezogonowy z rodziny o tej samej nazwie, charak-
teryzuj¹cy siê g³adk¹ skór¹, nogami tylnymi d³u¿szymi ni¿ przednie, skocznymi,
od¿ywia siê g³ównie owadami, stawonogami i miêczakami (S³ownik 1978-1981,
III: 1082). Definicja encyklopedyczna dodaje: cia³o krêpe, koñczyny tylne d³u-
gie, silnie umiênione, umo¿liwiaj¹ce dalekie skoki (np. zwinka do 2 m d³.) oraz
sprawne p³ywanie [...] samce maj¹ dobrze rozwiniête narz¹dy rezonacyjne, dla-
tego ich g³os jest bardzo silny (Wielka encyklopedia 1964-1970, XII: 835).
Ropucha natomiast definiowana jest jako parchata ¿aba [...] daleko wiêksza
od pospolitej ¿aby, ciemnoszarawa, ma na sobie brodawki obrzydliwe (Linde
1807-1815, V: 65); zwierzê ziemnowodne bezogonowe, z palcami na wierzcho³-
kach szczup³emi, bezzêbnemi szczêkami, skór¹ brodawkowat¹ (S³ownik 1900-
1927, V: 563); Bufo, p³az bezogonowy z rodziny o tej samej nazwie [...] o krê-
pym, doæ niezgrabnym ciele, pokrytym brodawkowat¹ skór¹ i o grubych koñ-
czynach mniej wiêcej jednakowej d³ugoci, ¿yj¹cy przewa¿nie na l¹dzie i ¿ywi¹-
cy siê owadami, limakami (S³ownik 1958-1969, VII: 1045).
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
197
22
Nietrudno siê domyliæ, ¿e autorowi chodzi³o o pisowniê wyrazów z ¿, st¹d tego typu tekst.
Jest te¿ mo¿liwe, ¿e i inne teksty elementarzowe z wyrazem ¿aba pojawiaj¹ siê ze wzglêdu na od-
powiedni¹ postaæ ortograficzn¹.
23
Podobnie jest i w innych jêzykach, np. niem. Frösche müssen Störche haben (WanDeu: 1230).
6. Wyraz ¿aba jako podstawa s³owotwórcza
Wyraz ¿aba by³ w historii jêzyka polskiego jednym z tych, które sta³y siê pod-
staw¹ doæ licznej rodziny wyrazów. Wyrazy pochodne to przede wszystkim nazwy
rolin i zwierz¹t, antroponimy i toponimy. Okrelenia rolin to np.: ¿abiciek, ¿abio-
rol, ¿abieniec, ¿abienica, ¿abiczka, ¿abik. Równie¿ zestawienia ¿abie gronka, ¿abie
oczka
24
. Nazwy zwierz¹t nie s¹ tak liczne ¿abnica. Antroponimy to przede wszy-
stkim nazwiska, jak np.: ¯abski, ¯abczyc, ¯abczyñski, ¯aba, ¯abiñski. Do antropo-
nimów nale¿y te¿ okrelenie cz³owiek-¿aba, czyli p³etwonurek zajmuj¹cy siê bada-
niem dna zbiorników wodnych (S³ownik 1958-1969, X: 1387), zaliczyæ te¿ by tu
mo¿na ¿abkê jako formê adresatywn¹ (zob. wczeniej). Nazwy miejscowoci i inne
toponimy to kolejna grupa wyrazów pochodnych od ¿aby, np.: ¯abnica, ¯abikowo,
¯abin, ¯abinek, ¯abno, ¯abi Szczyt Wy¿ni, ¯abie Stawy Bia³czañskie.
Istnieje grupa okreleñ, w których jednym z elementów jest przymiotnik
¿abi. Niektóre z nich podano ju¿ wczeniej, do innych nale¿¹ np.: ¿abi kamieñ,
¿abia trawa, ¿abia babka, ¿y³y ¿abie, skrzynka ¿abia (¿abioskrzynka).
Wyraz ¿aba czy te¿ ropucha jest te¿ podstaw¹ s³owotwórcz¹ ró¿nych zdrob-
nieñ i zgrubieñ, np.: ¿abka, ¿abi¹tko, ¿abiê, ¿abeczka, ¿abuchna, ¿abunia, ¿abin-
ka, ¿absko; ropuszka, ropuszysko.
¯abiæ siê to (o ¿abie wydzielaæ z siebie nasienie S³ownik 1900-1927, VIII:
683). Mo¿na te¿ co robiæ ¿abio lub po ¿abiemu. Inny obecnie ju¿ nieu¿ywany wy-
raz podaje Zygmunt Gloger: ¿abiniec bagno pe³ne skrzecz¹cych ¿ab (Gloger
1978, IV: 510). Pod wzglêdem s³owotwórczym jest to wyraz nie maj¹cy bardzo bo-
gatej rodziny, której nie wszystkie elementy s¹ dzi znane i u¿ywane. Spora liczba
wyrazów powsta³ych od podstawy s³owotwórczej ¿aba (brak tego w odniesieniu do
ropuchy) wiadczyæ mo¿e o popularnoci (pospolitoci) ¿ab w dawnych czasach
i ³atwo daj¹cych siê zauwa¿yæ cechach charakterystycznych. Ich wystêpowanie
i s³yszalnoæ sk³ania³y do tworzenia neologizmów, bêd¹cych nazwami odpowie-
dnich miejsc lub osób. Nie mo¿na tu pomin¹æ jeszcze jednej formacji s³owotwór-
czej: ¿abojad. To ¿artobliwo-pogardliwe okrelenie Francuza, metonimicznie na-
wi¹zuj¹ce do jednego z przysmaków kuchni francuskiej
25
. O tym, ¿e Polacy do ja-
daj¹cych tego typu potrawy, a nie porz¹dne miêso, odnosili siê raczej z pogard¹,
wiadczy zdanie Daniela Naborowskiego: dobra W³ochowi ¿aba, a do niej sa³a-
ta,/Lecz Polakowi sztuka miêsa zawsze grata (Ksiêg 313, 5).
7. Cechy ¿aby i ropuchy utrwalone w jêzyku
Wyraz ¿aba ³¹czy siê z pewnymi okreleniami i czasownikami. Do okreleñ
nale¿¹: zielony, parszywy, obrzydliwy, obleny, brzydki, paskudny, g³upi, ohydny.
198
Anna D¹browska
24
Por. np. wiersz Bronis³awy Ostrowskiej Niezapominajki: Niezapominajki/ To s¹ kwiatki
z bajki!/ Rosn¹ nad potoczkiem,/ Patrz¹ ¿abim oczkiem... (AntP: 99).
25
Jest to okrelenie ¿ywe, por. np. tytu³ felietonu Czy ¿abojady wiêdn¹? (Wprost).
Do czasowników za nadymaæ siê, skakaæ, skrzeczeæ, rzegotaæ, rechotaæ/racho-
taæ/rechtaæ, gadaæ, (za)grzegotaæ, graæ
26
, wrzeszczeæ, p³ywaæ. W wiêkszoci s¹
to cechy negatywne, jedynym odstêpstwem jest zielony bêd¹cy okreleniem neu-
tralnym. Bior¹c pod uwagê to i fakt, ¿e ¿aba jest tym zwierzêciem, które zrobi³o
doæ du¿¹ karierê literack¹ i ikonograficzn¹, nale¿a³oby wyci¹gn¹æ wniosek, ¿e
istnieje zasadnicza ró¿nica miêdzy epitetami, jakimi zwykle obdarzana jest ¿aba
i jej ogólnym wyobra¿eniem kulturowym. Byæ mo¿e, w³anie to wykorzystuje
bajka o zamianie ¿aby w królewnê/królewicza zwierzê uznawane za obrzydli-
we przemienia siê w piêkn¹ (i dobr¹) postaæ; kontrast dwóch wcieleñ jest wiêc
wiêkszy.
7.1. Zgodne z faktami biologicznymi
¯ab by³o du¿o, przebywa³y w wodzie albo na terenach wilgotnych
27
, czasem
w b³ocie; wrogiem ich jest przede wszystkim bocian, ale tak¿e zaskroniec (w¹¿);
niektóre z nich maj¹ donony g³os, który wydaj¹, nadymaj¹c siê; na ziemi poru-
szaj¹ siê skokami, a w wodzie bardzo dobrze p³ywaj¹; maj¹ wy³upiaste oczy
i szerok¹ gêbê; s¹ niedu¿e; niektóre ¿aby s¹ zielone; skóra ¿ab jest g³adka, a ro-
puch chropawa; s¹ zimne; nie maj¹ ogona. Ropuchy nie rechocz¹.
7.2. Bêd¹ce wynikiem konotacji kulturowych
Ropucha jest po¿yteczna, ale ¿aba nie
28
; ¿aby tworz¹ g³upi¹ spo³ecznoæ, ³a-
two wpadaj¹ w szpony wroga; s¹ zarozumia³e, pró¿ne, pyszne; s¹ brzydkie, a cza-
sem wrêcz obrzydliwe (g³ównie ropuchy); w wiecie baniowym maj¹ zdolnoæ
przybierania postaci cz³owieka. Istnieje zwi¹zek miêdzy czarownicami, diab³em
(w zwi¹zku z tym tak¿e i grzechem) a ¿abami/ropuchami. Zielone ¿abki s¹ sympa-
tyczne, co stale wykorzystuje reklama, literatura dla dzieci i elementarze (por. np.
Bech¯ab; Elem; LorElem; MetCzyt). Hipokorystyczny zwrot do drugiej osoby jest
wyrazem uczuæ pozytywnych. Tak wiêc w ocenach ¿ab i ropuch zaznacza siê am-
biwalencja, z tym ¿e ocena negatywna (tak¿e jako cz³on porównañ) przewa¿a.
Utrwalony w jêzyku polskim obraz ¿aby i ropuchy nie jest jednakowy dla
wszystkich stylów jêzyka. Spojrzenie przekazywane przez przys³owia jest w du-
¿ej mierze uwarunkowane obserwacjami z natury. W 92 przys³owiach zanotowa-
nych przez Now¹ ksiêgê przys³ów polskich przewa¿a obraz ¿aby przebywaj¹cej
nad wod¹, rechocz¹cej w odpowiedniej porze roku, po³ykanej przez wê¿a, ewen-
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
199
26
Tu nale¿a³oby te¿ przywo³aæ Mickiewiczowskie: I harmonij¹ cudn¹ orkiestry podwodnej./
Owych chórów, co brzmia³y jak arfy eolskie/ ¯adne ¿aby nie graj¹ tak piêknie, jak polskie
(MicPan, ks. VIII, w. 579-581).
27
Wiedza ta jest tak silnie zakorzeniona, ¿e mog³a byæ wykorzystana w znanym wierszu Ja-
na Brzechwy o ¿abie, która unika³a wody i suszy³a siê, a¿ zosta³a z niej garstka proszku (BrzeDz).
28
Jedyne pozytywne przys³owie o ropusze: Szanuj ropuchê w sadzie, a mêdrca w gromadzie
(NKPP, III: 867).
tualnie zjadanej przez bociana, skacz¹cej, ma³ej i g³adkiej, sk³adaj¹cej skrzek.
Uznawana jest za zwierzê o ma³ej wartoci, któremu nie nale¿y siê szacunek.
W bajkach pod ich postaci¹ kryj¹ siê piêkne i dobre królewny (królewicze), co
jest pewn¹ symbolik¹ erotyczn¹. W literaturze wysokiej ¿aby s¹ alegoriami g³u-
poty, pychy i niepohamowanych ambicji. Wyrana dwubiegunowoæ ocen zazna-
cza siê w mowie potocznej, w której z jednej strony ¿abka jest zwrotem dodat-
nim, a z drugiej (ju¿ w formie niezdrobnia³ej), wraz z wyra¿eniami, w sk³ad
których wchodzi przymiotnik ¿abi obraliwym epitetem.
Na koniec mo¿na pokusiæ siê o sformu³owanie definicji ¿aby, przedstawia-
j¹cej to zwierzê w sposób naiwno-zdroworozs¹dkowy, a nie encyklopedyczny
29
.
¯aba w takim ujêciu to:
ma³e zwierzê ¿yj¹ce w du¿ej liczbie nad wod¹ lub w b³ocie, wydaj¹ce cha-
rakterystyczny g³os, przy której to czynnoci zwykle siê nadyma; dobrze p³y-
wa i skacze, jest po¿ywieniem wê¿y i bocianów; charakteryzuje siê te¿ g³ad-
k¹ skór¹ i brakiem ogona. Cechy jej przypisywane to: g³upota, pró¿noæ,
nadmierna ambicja, ma³a wartoæ. Zwi¹zana jest z ni¹ bogata symbolika. Jest
postaci¹ czêsto spotykan¹ w literaturze, gdzie bywa uosobieniem brzydoty
lub, odwrotnie, traktowana jest jako zwierzê sympatyczne i doæ ³adne.
Ropucha za to:
ma³e zwierzê ¿yj¹ce w wilgotnych miejscach, niekoniecznie nad wod¹; d³ugo-
wieczne, o chropawej skórze i wolnym sposobie poruszania siê. Jest dla cz³o-
wieka po¿yteczna. Przypisuje siê jej cechy: obrzydliwoci i bycia ohydnym; jest
demoniczna ze wzglêdu na powi¹zania ze wiatem czarownic i z³ych duchów.
Wykaz róde³
AndBa J. Ch. Andersen, Banie, prze³. S. Beylin, J. Iwaszkiewicz, Poznañ 1982.
AntB
Antologia bajki polskiej, oprac. i wstêp J. Ejsmond, Warszawa [b.r.w.].
AntP
Antologia poezji dzieciêcej, wyb. i oprac. J. Cielikowski, Wroc³aw 1980.
Baj
Bajka polska od Kad³ubka do Herberta, wyb. i oprac. W. Wonowski, Wroc³aw 1992.
Ba
Banie polskie, wyb. i oprac. T. Jode³ka-Burzecki, wyd. IV, Toruñ 1971.
Bech¯ab H. Bechlerowa, O ¿abkach w czerwonych czapkach, Warszawa 1959.
BrzeDz J. Brzechwa, Brzechwa dzieciom, Warszawa 1980.
Elem
Elementarz l¹ski, Katowice 1930.
GraOcz K. Graham, O czym szumi¹ wierzby, prze³. M. Godlewska, wyd. V, Warszawa 1982.
GW
Gazeta Wyborcza 1995, nr 263-266.
Hand
Handwörterbuch des deutschen Aberglaubens, herausgegeben unter besoderer Mitwir-
kung von E. Hoffmann-Krayer, Bd. III, Berlin Leipzig 1930-1931.
KolDz
O. Kolberg, Dzie³a wybrane, t. I-LVII, Warszawa 1961-1979.
200
Anna D¹browska
29
Jak wiadomo, nie jest to pomys³ nowy. Postulowa³ to Jurij Apresjan, pisz¹c: Zadaniem le-
ksykografa [...] jest ujawnianie tego naiwnego obrazu wiata w leksykalnych znaczeniach wyrazów
i odzwierciedlanie go w systemie definicji (1980: 81). W Polsce pionierem takiego spojrzenia na
definicjê wyrazów by³ J. Bartmiñski (1984).
KonKra M. Konopnicka, O krasnoludkach i o sierotce Marysi, Warszawa 1974.
Kon¯ab M. Konopnicka, ¯abka Helusi, pocztówka.
KopS³o M. Kopaliñski, S³ownik symboli, Warszawa 1990.
KorWal E. Kor-Walczak, Banie i legendy kaliskie, Poznañ 1986.
KraBaj I. Krasicki, Bajki, Warszawa 1975.
Kraj
W kraju Baj-Baju Najpiêkniejsze wiersze polskich poetów, Warszawa 1993.
Ksiêg
Ksiêga cytatów z polskiej literatury piêknej od XIV do XX w., u³o¿ona przez P. Hertza,
W. Kopaliñskiego, Warszawa 1975.
KsHum Ksiêgi humoru polskiego. Od Reja do Niemcewicza, wyb. i przypisy S. Czernik, J. Hu-
szcza, J. Saloni, £ód 1958.
Lang
Langenscheidts enzyklopädisches Wörterbuch der englischen und deutschen Sprachen,
hrsg. von O. Springer, völlige Neubearbeitung, [b.m.w.] 1974.
LinS³o S. B. Linde, S³ownik jêzyka polskiego, Warszawa 1807-1815.
LorElem M. Lorek, Elementarz z pierwszej klasy, Warszawa 1993.
MenFra Th. Menzel, Franz, der Frosch. Eine abenteuerliche Reise durch die bedrohte Welt, Otto
Mayer, Ravensburg [b.r.w.].
MetCzyt H. Metera, Czytam po polsku. Podrêcznik do pocz¹tkowej nauki czytania dla dzieci pol-
skich na obczynie, Lublin 1990.
MicDz A. Mickiewicz, Dzie³a, t. I, Warszawa 1955.
MicPan A. Mickiewicz, Pan Tadeusz, [w:] ten¿e, Dzie³a, t. I, Warszawa 1955.
MosDer E. Moser, Der einsame Frosch. Fabelhafte Geschichten, Bletz & Gelber [b.m. i r.w.].
MusDzie M. Musierowicz, Dziecko pi¹tku, Kraków 1993.
MroMa³ S. Mro¿ek, Ma³e prozy, Kraków 1990.
NieRaz Z. Nienacki, Raz w roku w Skiro³awkach, t. I-II, wyd. II, Olsztyn 1984.
NizSpo E. Niziurski, Sposób na Alcybiadesa, wyd. XI, Warszawa 1987.
NKPP Nowa ksiêga przys³ów i wyra¿eñ przys³owiowych polskich, w oparciu o dzie³o S. Adal-
berga, oprac. pod red. J. Krzy¿anowskiego, t. I-IV, Warszawa 1969-1978.
O¿o¯uk H. O¿ogowska, ¯uk i ¿abki, [w:] J. Wójcik, Jêzyk polski 4. Gramatyka i ortografia, wyd.
XI, Warszawa 1994.
P
Pismo wiête Starego i Nowego Testamentu, oprac. zespó³ biblistów polskich, wyd. III
popr., Poznañ Warszawa 1980.
Pol
Polityka 1995, nr 30.
Pøí
Pøíruèní slovník jazyka èeského, Praha 1955-1957.
RöhLex L. Röhrich, Lexikon der sprichwörtlichen Redensarten, Bd. I, 3. Aufl., Freiburg Ba-
sel Wien 1973.
Rop.
Ropucha, [w:] piewaj¹ca lipka. Bajki S³owian Zachodnich, pod red. V. Gaspaøikovej,
przek³. i oprac. L. Janoszowa, pos³owie i przypisy H. Kape³u, wyd. II, Katowice 1976,
s. 122-124.
SJPDor S³ownik jêzyka polskiego, pod red. W. Doroszewskiego, t. I-XI, Warszawa 1958-1969.
SW
S³ownik jêzyka polskiego [tzw. warszawski], pod red. J. Kar³owicza, A. Kryñskiego,
W. Niedwiedzkiego, t. I-VIII, Warszawa 1900-1927.
TryPan T. Tryzna, Panna Nikt, wyd. III, Warszawa 1995.
VriDic Al de Vries, Dictionary of Symbols and Imagery, 2nd. reviwed edition, Amsterdam
London 1976.
WanDeu K. F. W. Wander, Deutsches Sprichwörterlexicon. Ein Hausschatz für das deutsche Volk
in 5 Bänden, Bd. I, Neudruck der Ausgabe [1867], Leipzig 1963.
Wprost Wprost 1994, nr 22.
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
201
Bibliografia
Anusiewicz Janusz (1990), Jêzykowo-kulturowy obraz kota w polszczynie, Etnolingwistyka, nr 3,
pod red. Jerzego Bartmiñskiego, Lublin, s. 95-138.
(1992), Koñ jaki jest w jêzyku polskim?, Prace Filologiczne XXVII, s. 201-212.
Apresjan Jurij (1980), Semantyka leksykalna. Synonimiczne rodki jêzyka, prze³. Zofia Koz³owska,
Andrzej Markowski, Wroc³aw.
Bartmiñski Jerzy (1980), Definicja leksykograficzna a opis jêzyka, [w:] S³ownictwo w opisie jêzy-
ka, pod red. Kazimierza Polañskiego, Katowice.
(1988), S³ownik ludowych stereotypów jêzykowych. Za³o¿enia ogólne, Etnolingwistyka, nr 1, Lu-
blin.
(1990), Punkt widzenia, perspektywa, jêzykowy obraz wiata, [w:] Jêzykowy obraz wiata, pod
red. Jerzego Bartmiñskiego, Lublin, s. 109-128.
(1993), O profilowaniu i profilach raz jeszcze, [w:] O definicjach i definiowaniu, pod red. Jerzego
Bartmiñskiego, Ryszarda Tokarskiego, Lublin, s. 269-275.
Bornemann E. (1984), Lexikon der Liebe. Materialien zur Sexualwissenschaft, A-Z, Wien.
Brückner Aleksander (1927), S³ownik etymologiczny jêzyka polskiego, Kraków.
Dietrich Janina (1993), W ogrodzie wiata. Jêzyk polski VIII. Podrêcznik do kszta³cenia literackie-
go i kulturalnego, Warszawa.
Duden (1976), Das große Wörterbuch der deutschen Sprache in 6 Bänden, Bd. II, Mannheim
Wien Zürich.
Einsichten (1990), Einsichten über die Heilige Schrift, Bd. I, Watch Tower Bible and Tract Socie-
ty of Pennsylvania, Taunus.
Encyclopaedia (1974), Encyclopaedia of Magic & Superstition, London.
Enzyklopädie (1987), Enzyklopädie des Märchens. Handwörterbuch zur historischen und verglei-
chenden Erzählforschung, Bd. V, begründet von Kurt Ranke, Berlin New York.
Etimologièeskij slovnik (1985), Etimologièeskij slovnik ukrainskoj movi, t. II, Kiev.
Fasmer M. (1986), Etimologièeskij slovar russkogo jazyka, izd. 2, t. II, Moskva.
Gloger Zygmunt (1978), Encyklopedia staropolska, wstêp Julian Krzy¿anowski, t. I-IV, Warszawa.
Havers W. (1946), Neuere Literatur zum Sprachtabu, [w:] Akademie der Wissenschaft, Bd. 223,
Wien.
Holub J., Kopeèny F. (1952), Etymologický slovník jazyka èeského, Praha.
Jêzykowy obraz wiata (1990), Jêzykowy obraz wiata, pod red. Jerzego Bartmiñskiego, Lublin.
Kopaliñski W³adys³aw (1990), S³ownik symboli, Warszawa.
Ksiêga cytatów (1975), Ksiêga cytatów z polskiej literatury piêknej od XIV do XX w. u³o¿ona przez
Paw³a Hertza i W³adys³awa Kopaliñskiego, Warszawa.
Langenscheidts (1974), Langenscheidts enzyklopädisches Wörterbuch der englischen und deut-
schen Sprachen, hrsg. von. O. Springer, völlige Neubearbeitung, Berlin München Wien
Zürich New York.
Linde Samuel B. (1807-1815), S³ownik jêzyka polskiego, t. I-VI, Warszawa.
M¹czyñski J. ([1564] 1974), Lexicon latino-polonicum. Nunc iterum edidit R. Olesch, Böhlau Ver-
lag, Köln Wien.
Niebrzegowska Stanis³awa (1990), Gwiazdy w ludowym jêzykowym obrazie wiata, [w:] Jêzykowy
obraz wiata, pod red. Jerzego Bartmiñskiego, Lublin, s. 147-166.
Nowa ksiêga (1969-1978), Nowa ksiêga przys³ów i wyra¿eñ przys³owiowych polskich, w oparciu
o dzie³o S. Adalberga opracowa³ zespó³ pod kierunkiem Juliana Krzy¿anowskiego, t. I-IV,
Warszawa.
Peisert Maria (1991), Jêzykowy i kulturowy obraz wê¿a w jêzyku polskim, Rozprawy Komisji Jê-
zykowej WTN, XVII, s. 259-270.
Pøíruèní slovník (1955-1957), Pøíruèní slovník jazyka èeského, Praha.
202
Anna D¹browska
Röhrich L. (1973), Lexikon der sprichwörtlichen Redensarten, Bd. I, 3. Auflage, Freiburg Basel
Wien.
Skok Peter (1973), Etimologijski rjeènik hrvatskoga ili srpskoga jezika, t. III, Zagreb.
S³ownik (1900-1927), S³ownik jêzyka polskiego [tzw. warszawski], pod red. Jana Kar³owicza,
Adama Kryñskiego, W³adys³awa Niedwiedzkiego, t. I-VIII, Warszawa.
S³ownik (1958-1969), S³ownik jêzyka polskiego, pod red. Witolda Doroszewskiego, t. I-XI, War-
szawa.
S³ownik (1978-1981), S³ownik jêzyka polskiego, pod red. Mieczys³awa Szymczaka, t. I-III, War-
szawa.
Oxford English Dictionary (1989), The Oxford English Dictionary, 2nd Ed., prepared by J. A. Sim-
pson, E. S. C., Weiner, Vol. VI, Oxford.
Vries A. de (1976), Dictionary of Symbols and Imagery, 2nd reviewed edition, Amsterdam Lon-
don.
Wahrig (1991), Deutsches Wörterbuch mit einem Lexikon der deutschen Sprachlehre, Gütersloh
München.
Wander K. F. W. ([1867] 1963), Deutsches Sprichwörterlexikon. Ein Hausschatz für das deutsche
Volk in 5 Bänden, Bd. I, Neudruck der Ausgabe, Leipzig.
Wielka encyklopedia (1964-1970), Wielka encyklopedia powszechna PWN, t. I-XIII, Warszawa.
Jêzykowo-kulturowy obraz ¿aby w polszczynie
203