Ewangelia Dzieciństwa s. 1
EWANGELIA DZIECIŃSTWA Mt - Łk
Rozważając nowotestamentalne orędzie o narodzeniu Jezusa należy podkreślić jedną, ale
niezmiernie istotną sprawę: wszystkie teksty dotyczące tego tematu powstały już po
zmartwychwstaniu, a tym samym nakładają one Boże synostwo Jezusa. Redaktorzy tych tekstów
wiedzieli już, że dziecko, o którego narodzeniu mówią, jest ukrzyżowanym Zbawicielem ludzi, zaś
w Jego zmartwychwstaniu mamy pełnię życia. Stosownie do tego wszystkie teksty NT traktujące o
narodzeniu Jezusa winny być traktowanie nie literalnie, lecz należy odnaleźć ich właściwy sens.
Powyższe spostrzeżenia koniecznie trzeba odnieść do interesujących nas tekstów Mt 1-2
oraz Łk 1-2, chociaż swoje znaczenie posiadają także w przypadku innych, podobnych
wypowiedzi NT (Rz 1, 3n; Gal 4, 4n; Flp 2, 6-8; J 1, 14), jednak po-siadających inną formę
literacką i inne "Sitz im Leben".
1. Uwagi wstępne
Ewangelie Mt i Łk przedstawiają narodzenie Jezusa w formie opowiadania i podają
informacje o czasie i miejscu narodzenia, wymieniają imiona Maryi i Józefa, oraz podają bliższe
okoliczności wydarzeń. Tylko te teksty opowiadają o tym, że narodziny Jezusa zostały
zwiastowane przez anioła (Gabriela), że Maryja poczuła z Ducha Świętego, że narodzenie miało
miejsce w Betlejem za czasów Heroda Wielkiego (37-4 r. przed Chr.). Jednak obydwie ewangelie,
podając bardzo wiele różnych szczegółów tych wydarzeń, tak bardzo różnią się pomiędzy sobą w
wyborze, uporządkowaniu i ukształtowaniu materiału, iż trzeba jako pewnik przyjąć niezależne
przejęcie i zredagowanie materiałów tradycji ewangelicznej.
a) elementy wspólne Mt i Łk
Na wstępie trzeba wyraźnie określić to wszystko, co jest wspólne dla obydwu Ewangelii
Dzieciństwa. Istnieje przynajmniej kilka takich elementów: są to składowe części ewangelii (1),
zostały napisane z perspektywy popaschalnej (2), bardzo silnie relacje te są związane ze ST (3),
ich istotny rdzeń jest ten sam (4).
1. Ewangelie Dzieciństwa Mt - Łk stanowią integralne części samych ksiąg ewangelijnych. Na
pierwszy rzut oka wydaje się to oczywiste i jasne, ale w tym kontekście trzeba wyraźnie po-wiedzieć, że to co
Mateusz i Łukasz mówią o narodzeniu się Jezusa służy przepowiadaniu prawdy zbawczej, a mianowicie;
przez to narodzone dziecko, przez Jezusa, Bóg ofiarował ludzkości eschatologiczne zbawienie. Zatem
dokonuje się w tych opowiadaniach- głoszenie zbawczego znaczenia Jezusa dla ludzi. Tym samym zaś nie
chodzi tutaj o historyczny protokół.
2. Teksty te powstały w czasie, kiedy znano już i wierzono w zbawczą wartość Jego śmierci i
zmartwychwstania. Np. dochodzi to do głosu w słowach anioła (zob. Łk 1, 32-33): "Ten będzie wielkim i
będzie nazwany Synem Najwyższego ..." Jest tutaj obecne wielkanocne wyznanie wiary w Jezusa jako
Chrystusa.
3. Obydwie relacje zostały zredagowane w wielkiej zależności od tekstów ST oraz tradycji
ż
ydowskich (apokryfy). Nadto teksty te, chociaż Mt i Łk znacznie różnią się od siebie, zbliżają się bardzo do
formy żydowskiej haggady. Przez to rozumiemy zaś żydowskie opowiadania o wydarzeniach czy osobach i
przedstawiające je (objaśniające) za pomocą wypowiedzi ST.
4. Pod względem rzeczowym wspólne Mt i Łk są: poczęcie Jezusa z Ducha Świętego przez dziewicę,
imię matki Maryja, imię jej narzeczonego - Józef, pochodzenie Jezusa z pokolenia Dawida, narodzenie
Jezusa w Betlejem za czasów Heroda, miejsce zamieszkania rodziny - Nazaret.
Ewangelia Dzieciństwa s. 2
b) elementy różne Mt i Łk
Obok wspomnianych wyżej podobieństw istnieje jednak cały szereg istotnych różnic
pomiędzy Mateuszową i Łukaszową prezentacją dzieciństwa Jezusa. Różnice te dotyczą tak treści
relacji, jak ich formy.
Można zauważyć następujące różnice treściowe obydwu Ewangelii Dzieciństwa: obydwaj
ewangeliści przekazali genealogię Jezusa, ale Mateusz włączył ją do Ewangelii Dzieciństwa, zaś
Łukasz za jej pomocą rozpoczyna główną część ewangelii (Łk 3). Nadto Mt przedstawił
genealogię zstępującą, natomiast Łukasz wstępującą; dla Mt Jezus jest spełnieniem obietnic
historii zbawienia i synem Dawida, dla Łukasza uniwersalnym Zbawicielem ludzkości (sięga do
Adama).
Tylko Mateusz relacjonuje wątpliwości Józefa i postanowienie o oddaleniu Maryi, oraz o
usprawiedliwieniu Maryi dokonanym przez anioła we śnie. Również tylko Mateusz przekazał cały
ciąg wydarzeń związanych z narodzeniem: pokłon magów, ucieczka do Egiptu, rzeź niewiniątek i
powrót do Nazaretu.
Z kolei Łukasz w ramach swojej Ewangelii Dzieciństwa przekazał również narodzenie i
dzieciństwo św. Jana Chrzciciela, a więc zwiastowanie jego narodzenia Zachariaszowi, jego
narodzenie, obrzezanie i nadanie imienia.
Tylko Łukasz w odniesieniu do Jezusa podaje: zwiastowanie Jego narodzenia przez anioła
Gabriela, spotkanie matki Jezusa i matki Jana, podróż do Betlejem w związku ze spisem,
narodzenie i złożenie Jezusa w żłobku, zwiastowanie pasterzom w polu dobrej nowiny, obrzezanie
i nadanie imienia Jezusowi, prezentację w świątyni, a w końcu pielgrzymkę dwunastoletniego
Jezusa do Jerozolimy.
Jeżeli chodzi o formalny aspekt opowiadania Mt i Łk, to można wskazać przynajmniej kilka
takich rożnie, z których godne odnotowania są: w relacji Mt obietnice i zapowiedzi Boże są
zawsze przekazywane przez anioła "we śnie" (Mt 1, 20; 2, 12.13. 19), natomiast Łukasz
przeciwnie, ukazuje objawienie się postaci anioła i jego rozmowę z całkowicie świadomym
wszystkiego człowiekiem (Łk 1, 11.26; 2, 9).
W przypadku korzystania z cytatów starotestamentalnych jest charakterystyczne dla
Mateusza, że często używa on formuły "aby ... się spełniło" (Mt 1, 22; 2, 15.17.23). Wyraźnie
wskazuje on tymi cytatami refleksyjnymi na to, że w przedstawianych wydarzeniach wypełnia się
Pismo, tzn. wola Boża. Łukasz zupełnie inaczej traktuje Pismo św.: nie robiąc żadnych uwag co do
wykorzystywanych tekstów włącza starotestamentalne wypowiedzi do swego tekstu, albo
kształtuje poszczególne sceny dzieciństwa opierając się na odpowiednich scenach ST.
2. Ewangelia Dzieciństwa Mt
Mateuszowa Ewangelia Dzieciństwa stanowi tak pod względem literackim, jak
teologicznym pięknie zbudowaną całość, stanowią-cą preludium całej ewangelii - ekspozycją
najważniejszych tema-tów teologicznych. Niżej zwrócimy uwagę na dwa najważniejsze aspekty
tego fragmentu.
a) budowa literacka Mt 1-2
Budowa Mt 1-2 wzbudza równie wielkie zainteresowanie co literacka budowa całej
ewangelii Mt i - jak ona - również EwDzMt posiada bardzo bogatą literaturę. Wiąże się to z rze-
czywiście przemyślaną wewnętrzną budową omawianego tekstu.
Lansuje się kilka propozycji rozwiązania kwestii literackiej budowy Mt 1-2, które zebrał i przedstawił
w swojej pracy ks. W. Murach. Postawy ludzkie wobec Jezusa w Mt 2, 1-12. Kazimierz Biskupi 1985 (Bib.
Sem. MSF) s. 32-52. Spośród wielu propozycji warto tutaj odnotować tę, według której EwDzMt
Ewangelia Dzieciństwa s. 3
odzwierciedla zawartość całej ewangelii uporządkowanej w aspekcie głównej myśli teologicznej: Królestwo
Niebieskie: Mt 1, 1-17 = Prolog = Mt 1-2; Mt 1, 18-25 = Przygotowanie = Mt 3-7; Mt 2, 1-12 =
Przepowiadanie = Mt 8-10; Mt 2, 13-15 = Trudności w realizacji = Mt 11-13; Mt 2, 16-18 = Cierpienia i
ofiary = Mt 14-18; Mt 2, 19-23 = Odrzucenie śydów i przyjęcie pogan = Mt 19-25; Epilog Mt 26-28.
Tutaj zwrócimy jednak uwagę na ten podział Mt 1-2, który najlepiej oddaje teologiczne
przesłanie tego fragmentu, a w ten sposób wkład tego odcinka w Ewangelię Mateusza. Jest to
zresztą najpopularniejsza i najczęściej proponowana koncepcja rozwiązania problemu literackiej
budowy Mt 1-2. Jej ujęciu Mt 1-2 dzieli się następująco:
Część pierwsza: (dwie perykopy)
Mt 1, 1-17
- genealogia Jezusa -
Mt 1, 18-25
- narodzenie Jezusa
Część druga: (cztery perykopy)
Mt 2, 1-12
- pokłon magów
Mt 2, 13-15
- ucieczka do Egiptu
Mt 2, 16-18
- rzeź niemowląt
Mt 2, 19-23
- powrót do Nazaretu
Stosownie do wydzielonych perykop każda z nich posiada ściśle określoną treść teologiczną,
która dochodzi w niej do głosu: Mt 1, 1-17 przedstawia Jezusa jako człowieka i członka Narodu
Wybranego, a przede wszystkim potomka Dawida; Mt 1, 18-25 ukazuje Jezusa jako Syna Bożego;
Mt 2, 1-12 ujmuje Go jako Króla żydowskiego oraz przedstawia stosunek różnych grup
społecznych wobec Jezusa; Mt 2, 13-15 ukazuje Jezusa jako umiłowanego Syna Ojca; według Mt
2, 16-18 Jezus jest drugim Mojżeszem i upersonifikowanym Izraelem; wreszcie według Mt 2, 19-
23 Jezus jest mieszkańcem Galilei - Nazarejczykiem.
Za powyższą koncepcją opowiedzieli się m.in. A. Vögtle, K. Stendahl, R. Pesch, W. Knörzer, a z
biblistów polskich J. Kudasiewicz i J. Homerski. Jako formalne kryterium podziału wskazywano nadrzędną
rolę cytatów z Pisma św. oraz zasadę ukazywania się anioła Józefowi.
b) tendencje teologiczne Mt 1-2
Pominiemy w niniejszym opracowaniu wymowę Mt 1, skoncentrowaną na Dawidowym
pochodzeniu Jezusa, oraz na Jego synostwie Bożym.
Mt 1, 1-17 to przepięknie zbudowana genealogia oparta na symbolice liczb, genealogia zstępująca. Z
kolei w Mt 1, 18-25 dochodzi do głosu dziewicze poczęcie Jezusa z Ducha Świętego, oparte na
starotestamentalnej zapowiedzi z Iz 7, 14: "Oto dziewica (hebr. 'alma = panna, dziewica, młoda mężatka)
pocznie i porodzi syna".
W odróżnieniu od Łukasza Mateusz opowiada o pokłonie magów (Mt 2, 1-12), o ucieczce
do Egiptu (Mt 2, 13-15), o rzezi niemowląt (Mt 2, 16-18), o powrocie do Nazaretu (Mt 2, 19-23).
Tekst zawiera wiele szczegółów, które znakomicie pasują do relacjonowanych czasów i powodują,
ż
e relacje traktuje się nieraz jako przekaz historyczny.
Określenie mężczyzn poszukujących Dziecka jako magów ze wschodu odpowiada palestyńskim
zapatrywaniom na ludzi z Mezopotamii, uznawanych za posiadających wiedzę tajemną i obeznanych z
niebem i ruchami gwiazd. Wiarygodnie też brzmi wiadomość o odkryciu nowej gwiazdy, gdyż akurat w 7 r.
przed Chr. doszło do koniunkcji Jupitera (gwiazda władcy czy króla) z Saturnem (gwiazda Izraela). Stąd też
dokonywano różnych spekulacji. Podobnie prezentacja Heroda brzmi bardzo wiarygodnie: mógł on
rzeczywiście obawiać się jakiegoś konkurenta do tronu, co było właściwie jego obsesją. Również rzeź
niewiniątek znakomicie odpowiada temu, co wiemy o Herodzie (m.in. kazał zamordować żonę Mariamne,
trzech synów i arcykapłana Arystobula). Zrozumiała jest również ucieczka św. Rodziny do Egiptu, gdyż
istniała tam diaspora żydowska i zwykle śydzi uciekali do Egiptu.
Wiele szczegółów jest jednak niezwyczajnych tak, że rodzi się wątpliwość i pytanie: mamy
Ewangelia Dzieciństwa s. 4
tutaj do czynienia z przekazem historycznym?
Np. musi budzić wątpliwość sprawa dokładności, z jaką gwiazda wskazywała drogę magom (Betlejem
leżało 7 km od Jerozolimy, gwiazda wędrowała na zachód?). Dlaczego magowie trafili do Jerozolimy? Jak to
się stało, że wraz z Herodem przeraziło się całe miasto? Przecież Herod był znienawidzony. Trudno również
przyjąć, że Herod zwołał Sanhedryn, gdyż nigdy nie troszczył si^ o to izraelskie gremium. Dlaczego pozwolił
magom odejść? Zwraca również uwagę sens złożonych przez magów darów. Nie wolno też przeoczyć, że
teksty każdorazowo kończy cytat ze ST. Zatem chodziło nie tylko o fakty. Rzeczywiście, jeżeli zmienić
sposób podejścia i wziąć pod uwagę cały kontekst historyczno-religijny tych tekstów, to ich sens stanie się o
wiele jaśniejszy.
Zwłaszcza owocne jest spojrzenie na tekst Mt 2 przez pryzmat starotestamentalnych i
ż
ydowskich wypowiedzi na temat Mojżesza. Pełny obraz występujących tutaj powiązań byłby
widoczny dopiero przy zestawieniu odpowiednich tekstów, a przede wszystkim przejecie wielu
elementów oraz podobna struktura relacji.
Tak np. "gwiazda z Betlejem" (Mt 2, 2) nie jest dla autora jedynie ciałem niebieskim, lecz znakiem
Mesjasza, który objawił się jako światłość świata i chce być szukany i znaleziony w świetle wiary (Lb 24, 17;
Iz 60, 1-4.19nn; trad. żydowska). Bardzo znaczne oparcie się na starotestamentalnych i żydowskich
opowiadaniach o Mojżeszu jest w zamierzeniu próbą wykazania, że Jezus jest eschatologicznym Mojżeszem,
który ostatecznie wyzwolił ze wszelkiego zniewolenia. Tak jak istniało w judaizmie czasów chrześcijańskich
oczekiwanie, że Mesjasz objawi się i przyjdzie jako Dawid przy końcu czasów, tak istniało również
przekonanie o przyjściu eschatologicznego Mojżesza, proroka czasów ostatecznych, który podobnie jak
historyczny Mojżesz, dzięki pomocy i asystencji Boga, wyprowadzi na pustynię nowy lud Boży. Fakt, że to
akurat Mateusz w swojej Ewangelii Dzieciństwa sięgnął do typologii Mojżesz - Jezus, nie może dziwić.
Pojawia się ona również w samej EwMt i to wielokrotnie, np. w przedstawieniu Jezusa w Kazaniu na Górze
jako nowego Mojżesza dającego nowe Prawo. Jak Mojżesz uczynił 10 znaków przed faraonem, tak również
nowy Mojżesz - Jezus czyni 10 znaków (zob. Mt 8-9) dla uwiarygodnienia swej działalności: już rozpoczęło
się Boże zbawienie. Odnotować należy tutaj cykl tekstów ST (Wj 2-4; Flaw. Antq. II 9, 2-3).
Dalej: w relacji Mateuszowej można odnaleźć kilka ważnych wypowiedzi teologicznych: Mateusz
opowiada (Mt 1, 1-12) o tym, jak Jezus został przyjęty przez ludzi i nadal jest przyjmowany. Właśnie ci,
którzy oczekiwali Mesjasza, którzy byli obeznani z Pismami, którzy wskazali miejsce pobytu narodzonego
Mesjasza - ci nie oddali Mu hołdu. W odróżnieniu do nich Jezusa odnajdują ci właśnie, którzy nie cieszyli się
znajomością Pism, którzy przyszli z daleka jako szukający. To im zaświeciło światło. Historyczną przyczyną
takiej właśnie teologicznej wypowiedzi Mateusza był fakt, że przywódcy własnego narodu Jezusa nie
przyjęli, natomiast przyjęli Go poganie.
Tekst opowiada również o ucieczce do Egiptu i rzezi niewiniątek. Nie można ani zaprzeczyć, ani
dowieść, że w Betlejem miało miejsce wymordowanie małych dzieci z powodu Dzieciątka Jezus, ale
znakomicie koresponduje to z postacią Heroda. Sam Mateusz mógł jednak mieć przynajmniej dwa powody,
aby rzeź niewiniątek wspomnieć: paralela z opowiadania o Mojżeszu (W j 1.15-22)/ lub położony w pobliżu
Betlejem grób Racheli. Jej zawodzenie nad zabitymi i nad uprowadzonymi do niewoli asyryjskiej w 722 r.
Mateusz cytuje wyraźnie (Mt 2, 18 = Jr 31, 15).
Ucieczkę i pobyt w Egipcie interpretować można różnie: typologicznie Jezus-Mojżesz lub w
znaczeniu wezwania nowego Izraela z Egiptu (personifikacja ludu Bożego).
Pragnąc w jednym zdaniu ująć teologiczną zawartość Mateuszowej Ewangelii Dzieciństwa
należało by powiedzieć, że Mateusz mówi w niej to samo co pragnie obwieścić obszerniej w całej
Ewangelii: odrzucenie Mesjasza przez własny naród, śmierć niewinnych przynosząca ratunek całej
ludzkości, gotowość przyjęcia Jezusa i przyniesionego przez Jezusa zbawienia ze strony
powstającego nowego ludu Bożego (z śydostwa i pogan).
3. Ewangelia Dzieciństwa Łk
Podobnie jak EwDz Ht, również EwDz Łk stanowi kunsztownie skomponowaną jednostkę
literacką, przy czym najistotniejsza jest w niej treść teologiczna. EwDzŁk różni się jednak
zasadniczo od relacji św. Mateusza.
a) budowa literacka
Ewangelia Dzieciństwa s. 5
W przeciwieństwie do rozległej dyskusji nad strukturą EwDzMt, Łukaszowa wersja nie
wzbudza tylu kontrowersji, chociaż posiada równie znakomitą budową literacką. Nadto w jej skład
wchodzi wiele mniejszych jednostek literackich, posiadających własną budowę wewnętrzną i
określoną formę. EwDzŁk zbudowana jest następująco:
Łk 1, 5-25
Zwiastowanie narodzenia Jana Chrzciciela
A
Łk 1, 26-38
Zwiastowanie narodzenia Jezusa
B
Łk 1, 39-56
Nawiedzenie św. Elżbiety
C
Magnificat: ww. 46-55
Łk 1, 57-66
Narodzenie Jana Chrzciciela
A'
Benedictus: ww. 67-80
Łk 2, 1-21
Narodzenie Jezusa
B'
Łk 2, 22-40
Ofiarowanie Jezusa w świątyni
C'
Symeon: ww. 25-35
Anna: ww. 36-38
Łk 2, 41-52
Dwunastoletni Jezus w świątyni
D
Budowa EwDzŁk pokazuje, że przekazy o Janie Chrzcicielu oraz o Jezusie następują po
sobie, a równocześnie zostały one dokładnie sparalelizowane. Każdorazowo wypowiedzi o Jezusie
znacznie przekraczają to, co jest powiedziane o Janie Chrzcicielu.
Nadto trzeba zauważyć zależność obydwu relacji od tekstów ST, w tym np. zwiastowanie narodzin
oraz samo narodzenie. Można to dokładnie zaobserwować porównując odpowiednie teksty: Rdz 16, 7-12; 17,
15-19; Łk 1, 10-20.26-38. Łatwo rozpoznać, że teksty mówiące o zwiastowaniu posiadają tę samą budowę:
wprowadzenie mowy (mówi anioł lub sam Bóg), treść wypowiedzi (zapowiedź narodzenia syna), nadanie
imienia, znaczenie dziecka. W ST istnieje więcej tekstów tego typu i o tej samej budowie. Centrum tego typu
tekstów tkwi każdorazowo w znaczeniu mającego narodzić się dziecka. Tym samym opowiadania o poczęciu
dziecięcia są przede wszystkim wypowiedziami wiary: w danym dziecięciu (Mojżesz, Gedeon, Samuel, Jan
Chrzciciel, Jezus) przemówi sam Bóg dając zbawienie ludowi. Nowotestamentalny autor pukasz przejął ten
schemat, wskazując jednak, że w Jezusie znalazł oni starotestamentalne zapowiedzi - wypełnienie. Jeżeli
zwrócić uwagę na drugą część tekstów o zwiastowaniu, to można w nich rozpoznać kolejną zależność od
tekstów ST, od tzw. schematu powołania. Zawiera on następujące elementy strukturalne: polecenie Boga
skierowane do człowieka, sprzeciw człowieka, po-konanie tego sprzeciwu przez Boga, obietnica pomocy
oraz znak uwierzytelniający posłannictwo (np. Wj 3, 10-12; Jr 1, 4-10).
Zwraca uwagę obecność w tych tekstach kilku fragmentów o wyraźnej budowie hymnicznej
(lub psalmodycznej), będących wczesnochrześcijańskimi pieśniami liturgicznymi o doniosłym
ładunku teologicznym (Łk 1, 46-55; 1, 67-80; 2, 29-32).
b) wymowa teologiczna Łk 1-2
Biorąc pod uwagę literacką postać tekstów Łukaszowej EwDz trzeba stwierdzić, że
Łukaszowi wcale nie chodziło o historyczne szczegóły i okoliczności początków życia Jezusa.
Teksty te są o wiele bardziej wyznaniami wiary: wypowiadają wiarę w Jezusa Chrystusa, Syna
Bożego i eschatologicznego Zbawiciela, ale w formie narracji. Podstawa tej wiary oraz tego typu
wypowiedzi nie tkwiła w prawdzie o tym, co znajdowało się u początków ziemskiego Jezusa, lecz
w doświadczeniu tego, co spotkało ludzi podczas Jego działalności, przez Jego śmierć i
zmartwychwstanie, przez otrzymanie Ducha Świętego.
Stwierdzenie, że w Łukaszowej EwDz chodzi przede wszystkim o głoszenie Chrystusa,
potwierdzają nie tylko teologicznie doniosłe teksty zwiastowania (kim będzie to dziecko?), lecz
również pieśni starochrześcijańskie.
Ewangelia Dzieciństwa s. 6
Jedną z takich pieśni jest śpiew aniołów na polach w pobliżu Betlejem (Łk 2, 14), wyrażających
wdzięczność ludzi dla Boga za objawienie się Zbawiciela: On jest Tym, z którego rodzi się pokój i
zbawienie. Jednak Boży pokój na ziemi dany jest jedynie tym, którzy się otworzą na dane przez Jezusa
zbawienie. Z kolei pieśń w ustach starca Symeona wyraża prawdę, na gruncie wczesnochrześcijańskich
doświadczeń misyjnych, że Jezus Chrystus jest zbawieniem 'wszystkich' ludzi (Łk 2, 29-32).
Doniosłość i ważność tego, co wypowiadają te chrześcijańskie pieśni, nie zależy od tego,
czy wypowiedział je anioł, Maryja lub Symeon. One były zakorzenione w wydarzeniu Chrystusa.
Kto w Jezusie rozpoznał Mesjasza i zmartwychwstałego Pana, ten mógł śpiewać powtarzając
słowa aniołów (Łk 2, 10n) czy innych bohaterów EwDz Łk.
Samo narodzenie Jezusa Łukasz relacjonuje bardzo skąpo: Maria "porodziła swego
pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca
w gospodzie" (Łk 2, 7). Natomiast znaczenie narodzonego dziecięcia uwydatnia w licznych i
obszernych tekstach, zwłaszcza pieśniach.
Poza centralnym chrystologicznym zainteresowaniem tekstów Łukaszowych przenika je
również zauważalne zainteresowanie postacią Maryi - matki Jezusa. Ukazuje się ona przede
wszystkim jako wierząca, jako ta, która otwarła się na słowo Boże i stała się służebnicą Pańską. W
jej Magnificat rozbrzmiewa pierwsza dziękczynna pieśń Kościoła.
4. Kwestie sporne EwDz
W badaniach i poszukiwaniach teologicznych współczesności kilka kwestii EwDz
wzbudzało szczególnie wiele emocji i dyskusji, z których trzy należy pobieżnie przynajmniej
przedstawić. Są to: sprawa spisu ludności (1), miejsce narodzenia się Jezu-sa - Betlejem (2),
dziewicze poczęcie z Maryi (3). Zestawienie tych trzech kwestii razem nie oznacza oczywiście, że
ich ranga i teologiczna doniosłość są takie same.
a) spis ludności
Według Łukasza rzymski Cezar August (31 przed - 14 po Chr.) zarządził spis ludności w
całym państwie. Miał to być pierwszy taki spis ludności i odbył się w czasie, kiedy Kwiryniusz był
wielkorządcą Syrii. Z tego powodu również Józef udał się z Nazaretu do Betlejem, miasta
Dawidowego, gdyż pochodził z pokolenia Dawida. Józef zabrał z sobą Marię^ a gdy przebywali w
Betlejem porodziła ona Jezusa (Łk 2, 1-7).
Zagadnienie sporne tekstu Łukaszowego dotyczy chronologii opisywanych wydarzeń.
Wprawdzie historiografia rzymska zna takie spisy ludności, ale pojawiają się w kontekście relacji
ś
w. Łukasza wątpliwości: za panowania Cezara Augusta nie było powszechnego spisu ludności
cesarstwa (źródła milczą) (1); Kwiryniusz nie był za panowania Heroda Wielkiego (37-4 przed
Chr.) wielkorządcą Syrii, lecz dopiero od 6 r. po Chr. wtedy to przeprowadzając spis (2); trudno
sobie wyobrazić spis ludności żydowskiej za panowania Heroda, ponieważ ten ostatni posiadał
jednak częściową suwerenność: "rex et socius populi romani" (3). Z tych powodów historyczną
wzmiankę Łukasza nie traktuje się wiarygodnie.
Tekst Łukasza posiada za to wielką wymowę teologiczną. Za pomocą tego motywu (spis ludności
cesarstwa) Łukasz objaśnił, dlaczego narodzenie Jezusa miało miejsce w Betlejem. Nadto Łukasz wyraził
również w ten sposób ogólnoludzkie i ogólnoświatowe znaczenie tego narodzenia. Podobnie zresztą postąpi
Łukasz później, wprowadzając na scenę Jana Chrzciciela i początek działalności Jezusa (Łk 3, 1nn), przy
czym zmienia on jednocześnie swoje źródło - Mk. Podobne zjawisko obserwujemy w Dz (26, 26).
Ogólnoświatowe znaczenie Dziecka (i Jezusa) Łukasz podkreśla zresztą nieustannie.
b) narodzenie Jezusa w Betlejem
Obydwie Ewangelie Dzieciństwa stwierdzają, że Jezus narodził się w Betlejem, przy czym
Ewangelia Dzieciństwa s. 7
wyraźnie podkreślają, że jest to miasto Dawida. NT, poza tymi miejscami, milczy na ten temat.
Rodzi się zatem pytanie: czy te informacje roszczą sobie pretensje do pełnej geograficznej
wiarygodności, czy też raczej wypowiadają prawdę teologiczną, a mianowicie, że Mesjasz miał
pochodzić z pokolenia Dawida. Takie pytanie nie rodzi się jedynie z jałowej krytyki i sceptycyzmu
wobec tekstów EwDz. Uzasadniają je bowiem następujące spostrzeżenia: jeżeli odrzucić
historyczną wartość Łk 2, 1n, to podróż Józefa staje się wątpliwa w sensie historycznego
wydarzenia (2). Poza tym istniało w ówczesnym judaizmie przekonanie, że Mesjasz miał
pochodzić z Betlejem, oparte na proroctwie Micheasza (Mi 5, 1-4: tekst) (2).
Jak to pochodzenie Mesjasza z Betlejem rozumiano ukazuje. św. Jan (J 7, 40-42), gdzie jest ono
kryterium weryfikującym Jezusa. Równocześnie na podstawie tego tekstu można stwierdzić, że fakt
narodzenia się Jezusa w Betlejem nie był znany ludowi (nie tkwił w świadomości). W tym kontekście
przypuszczenie, że umiejscowienie narodzenia Jezusa miało przyczynę teologiczną, zyskuje na
prawdopodobieństwie.
Przypuszczenie powyższe zostaje dalej uzasadnione przez fakt, że Mateusz wspomniany
tekst Micheasza cytuje dosłownie (Mt 2, 6), a Łukaszowi posłużył w ukształtowaniu sceny
narodzenia i pokłonu pasterzy (Lk 2, 4-14). Jest też faktem, że NT nigdzie więcej nie wspomina
Betlejem jako miejsca narodzenia Jezusa (3).
Przeciwnie, według Jana Jezusowi zarzucano, że pochodził z Galilei (J 7, 40) i Jezus jest w tej
ewangelii określany jako Nazarejczyk lub Jezus z Nazaretu.
Trzeba stwierdzić jedno: wszystkie powyższe argumenty podważające fakt narodzenia
Jezusa w Betlejem nie mogą być przeceniane, gdyż same EwDz tłumaczą narodzenie w Betlejem i
pochodzenie z Nazaretu. Natomiast można w tym kontekście stwierdzić inną ważną rzecz: fakt, że
Jezus narodził się w Betlejem, posiada o wiele większą rangę niż tylko geograficznej lokalizacji
Jego narodzin. Tkwi on bowiem nierozłącznie w nowotestamentalnym obszarze wypowiedzi
teologicznych o godności mesjańskiej Jezusa i mówi: Jezus jest Mesjaszem (gdyż pochodzi z
Betlejem). On został przez Boga ustanowiony po to, aby w swojej osobie dopełnić obiecane
eschatologiczne panowanie Dawida.
Biorąc pod uwagę, że sam Jezus często interpretował swoje Dawidowe pochodzenie (nie
zgadzając się na obowiązującą interpretację polityczno-mesjańską - król Izraela) można z dużym
prawdopodobieństwem sądzić, że motyw teologiczny (chociaż ważny, nie był najważniejszy)
posiadał korzenie w historycznym wydarzeniu.
c) dziewicze poczęcie Jezusa
Obydwaj ewangeliści stwierdzają, że Maryja poczęła Dziecko z Ducha świętego - jako
dziewica. w kontekście tej, mocno w naszym życiu zakorzenionej prawdy teologicznej pojawiają
się jednak pytania o sens tak sformułowanej wypowiedzi. Czy jest tutaj zakładane poczęcie bez
ojca, a zatem wydarzenie w historii zbawienia o uwarunkowaniach biologicznych? Czy raczej jest
to tekst teologiczny, który za pomocą formuły "poczęcie z Ducha Świętego" pragnie ogłosić, że
Jezus jest całkowicie i bezwarunkowo darem Boga, a Jego godność Zbawiciela w tej formule
posiada potwierdzenie. A może tekst wypowiada obydwie prawdy teologiczne równocześnie?
Kwestia ta znajduje się współcześnie w centrum dyskusji teologicznych, dotąd jeszcze nie
zakończonych. Argumentacja jest zróżnicowana i o różnej sile dowodowej.
Na korzyść stwierdzenia, że w tekstach EwDz chodzi nie tylko o chrystologiczne wyznanie wiary, lecz
również o historyczne wydarzenie poczęcia Jezusa bez udziału ojca, przemawiają ' następujące argumenty:
fakt ten jest jednoznacznie i wyraźnie poświadczony tak przez Mateusza (1, 20) jak przez Łukasza (1, 34-35);
tradycja kościoła, od początku i nieprzerwanie, tak właśnie rozumiała i interpretowała te wypowiedzi.
Argumentując przeciw przyjmowaniu, za historyczny fakt, dziewiczego poczęcia Jezusa stwierdza się,
ż
e: dziewicze poczęcie Jezusa jest w NT poświadczone stosunkowo późno (tylko EwDz), natomiast mowa
jest w NT o rodzicach i braciach Jezusa (np. Łk 2, 48; J 1, 45; 6, 42); brak tej prawdy w tekstach, gdzie
narodzenie z dziewicy można by suponować (Rz 1, 3; Gal 4, 4; J 1, 1 - ten argument nie przekonuje); istnieje
cały tradycja poza chrześcijańska, która również dziewicze poczęcie miało swoje miejsce i znaczenie (w
Ewangelia Dzieciństwa s. 8
judaizmie, Mojżesz, i w hellenizmie); uwzględniając nadrzędność chrystologicznych zainteresowań EwDz
oraz wpływ tradycji starotestamentalnych, żydowskich i hellenistycznych (np. Iz 7, 14) można wątpić w
historyczność dziewiczego poczęcia Jezusa.
Z całą jasnością trzeba stwierdzić, że jakakolwiek argumentacja o charakterze historyczno-
krytycznym czy literackim nie może ani zaprzeczyć ani udowodnić historycznego narodzenia się
Jezusa z dziewicy Maryi. Dalsza dyskusja winna natomiast zostać przeniesiona na obszar teologii
systematycznej.
Z kolei zadanie badań biblijnych polega na odczytaniu sensu i znaczenia Mateuszowej i
Łukaszowej wypowiedzi. Można zawartą w ich tekstach treść opisać następująco: Boże synostwo
Jezusa nie jest zależne od jakichkolwiek zewnętrznych okoliczności, nie jest też żadną wyłącznie
ludzką kategorią, lecz można ją przyjąć i zrozumieć jedynie w świetle wiary. Jest to całkowicie i w
zupełności dar Boga dla ludzi, w Jezusie bowiem zapoczątkował Bóg nowe stworzenie. Swoje
mesjańskie posłannictwo i namaszczenie otrzymał Jezus za sprawą Ducha Świętego. Z kolei
Maryja została przez Boga wybrana i uznana godną, aby być matką Mesjasza i Syna Bożego. Stąd
też jest godna swej wielkiej czci. Jej wybranie na matkę Mesjasza zostało jednak dopełnione i
potwierdzone wyraźnym '"tak'" z jej strony, wyrażającym się w jej postawie służby i wiary. Jak
inni ludzie przyjęła ona słowo swojego Syna.
Na zakończenie trzeba jeszcze przestrzec przed nieporozumieniem, które często się spotyka.
Synostwo Boże Jezusa nie zależy od dziewiczego poczęcia: jest synem Boga, gdyż nie ma ojca
ziemskiego. Boże synostwo Jezusa zostało potwierdzone przez Ojca wielokrotnie w inny sposób.
Dla naszego ludzkiego umysłu jest-to jak i dziewicze poczęcie Jezusa, nieprzeniknioną tajemnicą.
Jest treścią wiary.