MODLITWA ZA ZMARLYCH 100 RAZY ,,WIECZNY ODPOCZYNEK

background image

1

MODLITWA ZA ZMARŁYCH

100 RAZY „WIECZNY ODPOCZYNEK”

(Objawiona przez Pana Jezusa w roku 360 Św. Taidzie)

background image

2

MODLITWA ZA ZMARŁYCH

Pan Jezus objawił w roku 360 Św. Taidzie pokutnicy, że kto by przez jakiś czas
odmawiał 100 RAZY „WIECZNY ODPOCZYNEK”, otrzyma to, o co będzie prosił.


Na początku:

Wieczny odpoczynek racz im dad Panie, a światłośd wiekuista niechaj im świeci,
niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen{50 razy)

Następnie:

O Rany najświętsze naszego Jezusa, któreście tyle bólu i Krwi Go kosztowały.
Rany najczcigodniejsze, będące dowodem Jego nieskooczonej ku nam miłości,
zlitujcie się nad biednymi duszami w czyśdcu cierpiącymi i nade mną, nędznym
grzesznikiem.


Dalej:

I znów ”Wieczny odpoczynek”…(50 razy)

Kooczymy:

Dusze święte, któreście z tego świata przeszły do czyśdca i jesteście w Niebie
oczekiwane, módlcie się za mną i proście o wszystkie potrzebne mi łaski….., o
które żebrzę przed Majestatem Boskim. Amen

(ZA ODMÓWIENIE MODLITWY „WIECZNY ODPOCZYNEK…” UDZIELA SIĘ

ODPUSTU CZĄSTKOWEGO).

Zaczerpnięto z Modlitewnika Modlitwa Pokuta Ofiara

ŚW. TAIDA

Taida jest znana w tradycji jako nierządnica, która nawróciła się i weszła na
drogę pokutnego życia pustelniczego. Jej historia wywarła wielki wpływ na
późniejszy sposób ukazywania sensu nawrócenia i pokuty; począwszy

od czasów

ojców pustyni.

Przekazy o świętej mają w większości charakter budujących

opowieści. Wedle nich Taida była Egipcjanką i żyła w drugiej połowie czwartego
wieku. Cieszyła się darem urody. Swe piękno wykorzystała jednak w złym celu.

background image

3

Zaczęła otwarcie trudnid się nierządem, najprawdopodobniej w Aleksandrii w
Egipcie. Przy okazji doprowadzała do ruiny finansowej wielu swych kochanków,
którymi w rzeczywistości pogardzała. Dochodziło nawet do przelewu krwi w walce
o względy pięknej kurtyzany.

W tym czasie żył słynny uczeo św. Antoniego Wielkiego,

pustelnik Pafnucy.

Miał

on zwyczaj co pewien czas wychodzid ze swej pustelni, aby odwiedzad ludzi
świeckich. W ten sposób poprzez słowo i uczynki miłosierdzia wspierał
potrzebujących i dzielił się prawdami odkrytymi w ciszy pustelni.

W czasie jednej z takich wypraw usłyszał o Taidzie i jej rozpustnym życiu. Słowa
Jezusa o tym, że lekarza potrzebują nie zdrowi, ale chorzy stały się dla niego
inspiracją. Przejął się losem prostytutki. Dlatego przebrawszy się w ubranie
świeckie, wziąwszy pieniądze, udał się do domu publicznego, gdzie Taida
przyjmowała swych klientów. Sprawiając wrażenie klienta potrzebującego
seksualnych usług, pustelnik początkowo zaproponował dużą sumę pieniędzy za
możliwośd spotkania. Taida zgodziła się i po otrzymaniu zapłaty, zaprosiła do
pokoju, gdzie znajdowało się wygodne łoże, okryte drogocennymi chustami.
Pafnucy poprosił o bardziej dyskretne miejsce, gdzie swobodnie mogliby ze sobą
obcowad. Sadząc, że klient ogarnięty jest lękiem, zapewniła, że w jej domu
publicznym może czud się bezpieczny. Nie ma podstaw, aby bad się ludzi, gdyż w
domu nie ma nikogo oprócz nich. Nikt z ludzi się nie dowie. Dodała jednak
znamienne słowa, że jeśli odczuwa lęk przed Bogiem, to niestety nigdzie nie
znajdzie odpowiedniego miejsca, gdzie mógłby ukryd swe zachowanie. Nie ma
bowiem miejsca, które byłoby ukryte przed wszechobecnością Boga.

Dla Pafnucego była to idealna okazja, aby podjąd rzeczywisty cel swej wizyty.
Spytał, czy wie, że Bóg naprawdę istnieje. Przypuszczał, że prostytutka zbędzie z
ironią tego typu pytanie. Ku swemu zaskoczeniu usłyszał zupełnie co innego. Taida
stwierdziła, że wie o istnieniu Boga a także o tym, że dla dobrych przygotowane
jest niebo jako miejsce nagrody zaś dla złych piekło, w którym grzesznicy będą
cierpied wieczne kary.

Pafnucy wyraził zdziwienie, że pomimo posiadanej właściwej wiedzy, Taida
prowadzi życie rozpustne i naraża się na wieczne potępienie. Co więcej, podkreślił,
że swoim życiem doprowadza do zguby wiele dusz, za które będzie
odpowiedzialna na sądzie ostatecznym. Słowa pustelnika były zdecydowane.
Rozmawiał z kobietą indywidualnie i otwarcie ukazał niebezpieczeostwa, jakie
niesie z sobą rozwiązłe życie. W rozmowie tej nie było miejsca na analizy, dyskusje
lub usprawiedliwienia. Zdecydowany, wyrazisty akcent padł na obecnośd

background image

4

Chrystusa „tu i teraz” i koniecznośd natychmiastowego nawrócenia. Prawda o
zaistniałej sytuacji grzechu została przedstawiana z całą jaskrawością i
jednoznacznością. Rzeczywistośd moralnego upadku nie pozostawiała żadnych
wątpliwości. W konsekwencji usłyszana prawda stała się początkiem
zdecydowanej wewnętrznej przemiany Taidy. Rzuciła się do stóp Pafnucego, z
ufnością w sercu i ze łzami w oczach błagając o przebaczenie. „Ojcze, wyznacz mi
pokutę. Ufam bowiem, że twoje modlitwy mogą wyjednad mi przebaczenie. Daj
mi, proszę, trzy godziny, a później udam się, dokądkolwiek mi każesz, i zrobię
wszystko, cokolwiek mi polecisz”.
Taida trzeźwo oceniła swą słabośd. Nie ufała
własnym wyobrażeniom i reakcjom. Dlatego powierzyła się kierownictwu micha,
który wcześniej odkrył i wybrał prawdę. Skorzystała z niepowtarzalnej okazji do
wyrwania się ze zniewalającego grzechu.

Tak więc w pięknej nierządnicy zrodziło się pragnienie nawrócenia i
odpokutowania za dotychczasowe grzeszne życie. Z pokorą i dobrowolnie przyjęła
pokutę nałożoną przez Pafnucego. Konkretnym znakiem wejścia na nową drogę
była decyzja o rezygnacji z rzeczy zdobytych dzięki prostytucji. Wyniosła je na
główny rynek miasta i tam wszystkie drogocenne przedmioty spaliła. Do
przyglądających się ludzi powiedziała: „Chodźcie tu wszyscy, którzy grzeszyliście
ze mną, i patrzcie, jak palę to, co mi daliście”.

Następnie udała się na wskazane przez Pafnucego pustynne miejsce, którym był
żeoski klasztor. Tam zamieszkała w oddzielnej od innych malutkiej celi, którą
szczelnie zamknięto i zapieczętowano ołowiem. Pozostał jedynie mały otwór, by
otrzymywad pożywienie. I rzecz drastyczna. Nawet potrzeby fizjologiczne
zmuszona była załatwiad na miejscu w celi, aby jeszcze lepiej zrozumied ohydę
popełnianego wcześniej grzechu cudzołóstwa. Nastąpiła radykalna zmiana życia.
Kochająca luksus dziewczyna lekkich obyczajów została zamknięta z własnej woli w
małej, mrocznej i pozbawionej nawet najbardziej prymitywnej kanalizacji celi.
Taida podjęła tę radykalną decyzję, aby wyzwolid się z niewoli przyjemności
zmysłowych, którym wcześniej z rozkoszą się oddawała.

Nowe życie Taidy miało się koncentrowad na pokucie i modlitwie. Na pytanie o
sposób zwracania się do Boga, usłyszała od Pafnucego następujące srogie słowa:
„Nie jesteś godna wymawiad słowo „Bóg”, ani też nosid na swych ustach imię
Jego boskości, czy wyciągad rąk do nieba, ponieważ twoje usta są pełne
nieprawości, a twoje ręce są zanieczyszczone brudami, lecz jedynie siedząc patrz
ku wschodowi, powtarzając często tylko te słowa: „Ty, który mnie
ukształtowałeś, zmiłuj się nade mną!”.

background image

5

W ten sposób zamknięta malutka cela stała się miejscem pustelniczego życia
pokutnego Taidy. Okrutne warunki fizyczne, samotnośd i powtarzanie ze łzami w
oczach otrzymanej modlitwy zaczęły stanowid codziennośd pustelniczej
rzeczywistości. Każdego dnia z pokorą wypowiadała słowa:

Ty, który mnie

ukształtowałeś, zmiłuj się nade mną”.

Ta modlitwa podkreślała skrajny charakter

jej odosobnienia i prawdę, wedle której stworzenie zwraca się do Stworzyciela,
grzesznica do swego Zbawiciela.

Gorąca miłośd wyraziła się w żarliwej ascezie. W samotności i mroku weszła na
drogę stopniowego oczyszczania miłości, niezdolności do kochania i bycia
kochaną. Rozpoczął się fundamentalny proces uwalniana od złudzeo,
zatwardziałości serca, okłamywania samej siebie. Twarda metoda wewnętrznego
uzdrowienia. Pafnucy narzucił swoistą terapię szokową. W żaden jednak sposób
nie była to forma przymusu.
Taida sama prosiła o udzielenie stosownej pokuty.
Dobrowolnie przyjęła to, co Pafnucy nie z okrucieostwa ale z miłości określił jako
pożyteczne. Nie ma tu żadnej analizy grzechów, ale twarde i zdecydowane
wejście na drogę nawrócenia.

Po upływie trzech lat, Pafnucy zaczął poważnie zastanawiad się nad formą i
koniecznością dalszej pokuty. Miał przeczucie, że Bóg odpuścił już grzechy Taidzie.
W celu zasięgnięcia potrzebnego światła, udał się do swego mistrza św. Antoniego
Wielkiego. Antoni zgromadziwszy wielu uczniów, podjął modlitwę błagalną w celu
uzyskania oświecenia. Bóg udzielił odpowiedzi poprzez innego pustelnika, Pawła.
Otóż otrzymał on wizję, w której w niebie trzy dziewice o jaśniejących twarzach
strzegą wspaniałego łoża. Najpierw pomyślał, że jest to łoże przeznaczone dla
wielkiego pustelnika Antoniego.

Wedy usłyszał wewnętrzny głos. Okazało się, że to niezwykłe łoże było
przygotowane dla nierządnicy Taidy jako nagroda za szczere nawrócenie. „Nie dla
twojego ojca Antoniego, lecz dla Taidy nierządnicy”.
Pafnucy uznał tę wizję za
znak, że grzechy Taidy zostały odpuszczone. Była to prawdziwie wspaniała
wiadomośd dla pokutującej pustelnicy. Pafnucy rozpoznał w tej wizji wolę Bożą.
Toteż udał się do swej podopiecznej z dobrą nowiną.

Gdy Taida dowiedziała się o odpuszczeniu grzechów, nadal chciała kontynuowad
pustelnicze życie. Pragnęła pozostad w zamknięciu. Wypowiedziała znamienne
słowa: „Biorę Boga na świadka, że od chwili, gdy tutaj przybyłam, moje grzechy
zawsze były przede mną. Nie zapomniałam o nich nigdy, a na ich wspomnienie
zawsze płakałam”.
Pafnucy wyjaśnił, że otrzymane miłosierdzie nie było owocem
umartwieo, ale stałej pamięci o grzesznym, nędznym życiu.

background image

6

Taida rzeczywiście przez kolejne lata coraz pełniej stawała w Bożej obecności. W
rezultacie odpuszczenie grzechów nastąpiło nie z powodu praktyk ascetycznych,
lecz dlatego że weszła na drogę prawdy przed Bogiem. Trzy lata nie były czasem
psychoanalitycznej autoanalizy lub spełnianiem czynów pokutnych, aby wyjednad
sobie odpuszczenie grzechów. Taida zrozumiała, że przebaczenie jest
bezinteresownym darem Bożej łaski, której w żaden sposób nie można kupid lub
na nią zasłużyd.
Dlatego sens samotnego życia polegał na wejściu do szkoły
przyjmowania daru. Samotnośd umożliwiła otwarcie się na dar i przyjęcie go do
swojego życia.

Należy podkreślid: surowośd pokuty jest rezultatem przyjęcia łaski; nie jest w
żaden sposób powodem, dla którego jej udzielono. Działanie Bożej łaski ujawnia
się poprzez drugiego człowieka. Dlatego Taida, aby wejśd na drogę nawrócenia,
potrzebowała pomocnej dłoni ze strony drugiego człowieka. Pokornie pomoc tę
przyjęła. Nawrócenie i pokuta dokonały się w samotności serca, ale nie w
odizolowaniu.
Pustelnicza droga pokuty nie oznaczała tu stanu izolacji. Była jak
najbardziej zanurzeniem we wspólnocie Kościoła.

Ostatecznie św. Taida wyszła na zewnątrz celi. Żyła jeszcze piętnaście dni, aby
odejśd z tego świata na wieczne spotkanie z Panem, który za pełne oddania
pustelnicze życie pokutne ofiarował jej „wspaniałe niebiaoskie łoże” jako wieczny
dar miłosierdzia. Historia Taidy stała się punktem odniesienia do wielu innych
późniejszych opowieści, które ukazywały sens nawrócenia i pokuty. Józef Benedykt
Cottolengo założył w XIX wieku wspólnotę, która gromadziła pokutujące kobiety.
Wspólnota przyjęła nazwę Zgromadzenia Sióstr od św. Taidy.

Źródło:

http://www.pustelnia.net/cms/client/pustelnia/

UWAGA KOOCOWA:

Od wielu lat praktykuję modlitwę za dusze czyśdcowe i jestem przekonany o jej

niezwykłej skuteczności. Jak to się zaczęło? Zupełnie przypadkowo, chod chyba słusznie twierdzą ci,
którzy mawiają, że w życiu nie ma przypadków. Kiedy uczęszczałem do szkoły podstawowej, na jednej z
lekcji języka polskiego omawialiśmy czytankę o chłopcu, który uratował życie zranionemu krukowi. Kruk
ów w podzięce, zdradzając tajemnicę, że jest królem kruków, podarował chłopcu trąbkę. Ilekrod będzie
on w niebezpieczeostwie, może zagrad na niej i wówczas wszystkie kruki świata zlecą się na pomoc.

Po tej lekturze zrodziło się w mojej duszy zazdrosne, chod szczere pragnienie – szkoda, że nie mam takiej
trąbki. Kilka tygodni później usłyszałem z ust proboszcza mojej parafii takie słowa, które padły na
przygotowany przez tę pozornie nie mającą znaczenia czytankę grunt.

Ksiądz cytował jedną ze świętych,

która miała powiedzied, że nie ma takiej prośby, która nie byłaby wysłuchana przez Pana Boga, jeśli jest
ona zanoszona za przyczyną dusz w czyśdcu cierpiących

(po latach przypuszczam, że tą świętą była św.

Katarzyna ze Sieny). To dziwnie korespondowało z omawianą czytanką… Zapamiętałem te słowa na całe
życie. Wszystkich, którzy pragną się przekonad o skuteczności modlitwy za zmarłych, namawiam do jej
gorliwego praktykowania. Sam bowiem jestem po wielu latach całkowicie do tego wielce przekonany.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
RACHUNEK SUMIENIA, Różne modlitwy za zmarłych w czyśću cierpiących, TAJEMNICA BOŻEGO MIŁOSIERDZIA
MODLITWY ZA ZMARŁYCH (MODLITWY, LITANIE I KORONKI)
Czyscciec i modlitwa za zmarłych
81 Modlitwy za zmarłych
MODLITWY ZA ZMARŁYCH
MODLITWA ZA ZMARŁYCH
Modlitwy za zmarłych
MODLITWY ZA ZMARŁYCH
RÓŻNE MODLITWY ZA ZMARŁYCH
Litanie, modlitwy za zmarłych
Czyściec i modlitwa za zmarłych
KORONKA (100 WIECZNY ODPOCZYNEK) ZA DUSZE W CZYSCCU CIERPIACE
Koronka 100 Wieczny odpoczynek za dusze w Czyśćcu cierpiące
Litania za zmarłych, MODLITWY

więcej podobnych podstron