Irakijczyk, który rzucił butami w Busha, podzielił jego los
rik, PAP
2009-12-01, ostatnia aktualizacja 13 minut temu
Iracki dziennikarz, który w 2008 roku rzucił butami w ówczesnego prezydenta USA George'a
W. Busha, w czasie konferencji prasowej w Paryżu miał okazję doświadczyć tego samego.
Muntadar al-Zeidi zdołał jednak zrobić unik i but rzucony z audytorium uderzył w ścianę. - Ukradł
moją technikę - skomentował później zajście Zeidi.
Nie jest znana tożsamość mężczyzny, który rzucił butem w kierunku dziennikarza, ale najpewniej
był to Irakijczyk. Nie jest też jasne, czy był to dziennikarz, czy intruz, który podszył się pod
reportera, by móc uczestniczyć w spotkaniu dla zagranicznej prasy. Nie wiadomo, jaka była jego
motywacja.
Jakakolwiek by zresztą była, incydent miał dalszy ciąg. Napastnika wypatrzył w sali brat Zeidiego,
odczekał aż wyjdzie, po czym... rzucił w niego butem.
W grudniu 2008 roku Muntadar al-Zeidi stał się bohaterem dla wielu przeciwników wojny w Iraku,
ponieważ w czasie konferencji prasowej w Bagdadzie rzucił w kierunku niepopularnego Busha
butami i nazwał go psem. Oba te gesty są w świecie arabskim uznawane za obrazę. Za swój wyczyn
Zeidi trafił na dziewięć miesięcy do więzienia. Wolność odzyskał we wrześniu.
Konferencję w Paryżu zorganizowano, żeby mógł opowiedzieć o swoich doświadczeniach.
Źródło:
dostęp: 1.12.2009 / 22:08:01