Ogrzewanie budynków
Pierwotnie ogrzewano budynki rozpalając w nich na kamiennych paleniskach
ogniska
.
Ważnym etapem w rozwoju ogrzewania było skierowanie dymu z ogniska na zewnątrz
budynku poprzez komin. Kominy spotykamy już na początku 2 tysiąclecia p.n.e. w
Mezopotamii. Jednak przez długi czas komin nie mógł wywalczyć sobie należnego
miejsca, gdyż budynki były z reguły niskie i ludziom wystarczał zupełnie do
odprowadzania dymu otwór w dachu. Często ten sam otwór służył ludziom do wchodzenia
do środka budynku.
Warto wspomnieć, że chaty bez kominów, tzw. kurne, były na Polesiu jeszcze w okresie
międzywojennym.
W mieście Pompei, zasypanym przez popioły Wezuwiusza w 79 roku, kominy były tylko w
domach piekarzy. W domach bogaczy i termach na terenie Italii (I wiek p.n.e.), a
następnie w północnych prowincjach imperium rzymskiego spopularyzowało się
urządzenie zwane hypocaustum (co znaczy po grecku "ogrzewanie od dołu"). Ciepłe gazy
z paleniska wędrowały pod podłogą do pionowych kanałów w ścianach, ogrzewając
wybrane pomieszczenia (np. łazienki) rzadziej cały budynek. Podłoga oczywiście
kamienna, była oparta na licznych filarkach. Było to w istocie centralne ogrzewanie, a
wynalazł je kupiec z Neapolu, Sergiusz Orata około 80 roku p.n.e. Handlował on rybami i
ostrygami, a ponieważ zimą uzyskiwał wyższe ceny, postanowił je hodować w
podgrzewanych basenach. Ustawił owe zbiorniki na podporach z cegieł, pomiędzy którymi
krążyło gorące powietrze, dochodzące z rozpalonego w pobliżu ognia. Powodzenie tego
zamysłu naprowadziło go na pomysł ogrzewania w podobny sposób domów mieszkalnych.
Kupował więc wille, w których mieszkali wówczas, głównie na wsi, patrycjusze, wyposażał
je w przewody centralnego ogrzewania biegnące pod podłogą i odprzedawał z niemałym
zyskiem.
Prawdopodobnie podobne systemy ogrzewania stosowano już o wiele dawniej - świadczą
o tym m.in. ruiny jednego z pałaców w Anatolii (rok 1200 p.n.e.). Być może
praktykowano ten sposób również w Olimpii (około 800 roku p.n.e.).
W średniowiecznej Europie zapomniano o tym rzymskim wynalazku. Ponieważ jednak w
feudalnych, wielopiętrowych zamkach dym zaczął być kłopotliwy, więc ogniska palono u
spodu wnęk, poprowadzonych pionowo w murach zewnętrznych. Tak w XIV wieku
powstał na nowo komin, a ognisko przekształciło się w kominek, ogrzewający
pomieszczenie głównie przez promieniowanie.
B. Franklin
miał wyrazić się następująco: "kominek jest najlepszym środkiem ogrzania się
w sposób najmniej skuteczny pomimo spalania największej ilości drewna".
Piece ceramiczne do ogrzewania powstały z pieców do wypiekania chleba, tj. poziomych
komór glinianych, w których przez pewien czas palił się ogień, a potem - po usunięciu
żaru i popiołu - wkładano tam bochenki ciasta na chleb. Piece chlebowe istniały już 4
tysiące lat temu. Najważniejsza wiadomość o piecu do ogrzewania, zbudowanym z
cegieł
i kafli, pochodzi z 1490 roku z Alzacji (Francja). Piec ogrzewa pokój przez konwekcję
ciepła, jest bardziej ekonomiczny niż kominek, gdyż gorące gazy wędrując wewnętrznymi
kanałami oddają większość swej energii.
W następnych wiekach szczególnie popularny był rosyjski typ pieca.
Na temat, kiedy pojawiło się
ogrzewanie centralne
z użyciem gorącej wody, tak teraz
powszechne, zdania są podzielone. Wiadomo, że już w XVIII wieku ogrzewano we Francji
gorącą wodą cieplarnie, a tuż przed Wielką Rewolucją nawet inkubatory dla kurcząt.
Za twórcę nowoczesnego systemu centralnego ogrzewania uznaje się Anglika Williama
Cooke'a (1744 rok). Pierwszymi budynkami wyposażonymi w instalacje takiego
ogrzewania były: zamek we Francuskim mieście Pecq (1777 rok) i budynek bankowy w
Anglii (1792 rok), w którym taką instalację zaprojektował J. Stone.
Twórca
maszyny parowej
J. Watt zastanawiał się mad użyciem pary do ogrzewania.
Pierwsze na świecie ogrzewanie centralne gorącą parą założył w londyńskim Instytucie
Królewskim (odpowiednik naszej Akademii Nauk) twórca nauki o cieple B. Thompson ok.
1800 roku.
W najnowszym systemie, tzw. ogrzewaniu podłogowym i ściennym, wykorzystuje się
zjawisko promieniowania o stosunkowo niewielkiej temperaturze (do 40 stopni
Celsjusza).
Przy utrzymywaniu stałej temperatury wykorzystywane są również
klimatyzatory
.