Wałbrzyska Wyższa Szkoła Zarządzania i Przedsiębiorczości
WSTĘP DO
PRAWOZNAWSTWA
Krótki kurs
Adam Sulikowski
Prace dydaktyczne Wałbrzyskiej Wyższej Szkoły
Zarządzania i Przedsiębiorczości
Seria: Administracja
Wydanie 1
Wałbrzych 2007
R
ECENZENT NAUKOWY
prof. dr hab. Stanisław Malarski
S
ERIA
„Administracja”
K
IEROWNIK NAUKOWY SERII
prof. dr hab. Andrzej Śmieja
R
EDAKTOR WYDAWNICTWA
Michał Lesman
R
EDAKTOR TECHNICZNY
PROJEKT OKŁADKI
Władysław Ramotowski
D
RUK
Drukarnia D&D Spółka z o.o. 44-100 Gliwice, ul Moniuszki 6
C
OPYRIGHT BY
W
AŁBRZYSKA
W
YŻSZA
S
ZKOŁA
Z
ARZĄDZANIA I
P
RZEDSIĘBIORCZOŚCI
W
AŁBRZYCH
2007
ISBN
978-83-60904-00-8
S
PIS TREŚCI
W
STĘP
5
I
P
RAWO JAKO PRZEDMIOT REFLEKSJI NAUKOWEJ I FILOZOFICZNEJ
6
1.
Pojmowanie prawa
6
2.
Nauki prawne
9
II
P
RZEPISY I NORMY PRAWNE
12
1.
Przepis prawny a norma prawna
12
2.
Charakter normy prawnej
13
3.
Struktura normy prawnej.
14
4.
Sankcja i jej rodzaje
17
5.
Rodzaje przepisów i norm
19
III
O
BOWIĄZYWANIE PRAWA
22
1.
Pojęcie obowiązywania 22
2.
Obowiązywanie prawa w czasie, przestrzeni i względem osób.
24
IV
S
YSTEM PRAWA
28
1.
Uwagi wstępne 28
2.
Systemy – typy i systemy konkretne
29
3.
Niesprzeczność systemu prawa
31
4.
Zupełność systemu prawa. Luki w prawie.
35
V
T
WORZENIE PRAWA
37
1.
Formy tworzenia prawa
37
2.
Podstawowe pojęcia związane z tworzeniem prawa
39
3.
Źródła prawa
41
VI
S
TOSOWANIE PRAWA
43
1.
Pojęcie stosowania prawa. Sylogizm subsumcyjny
43
2.
Etapy stosowania prawa
44
3.
Typy stosowania prawa.
47
VII
W
NIOSKOWANIA PRAWNICZE
50
1.
Uwagi wstępne 50
2.
Wnioskowania logiczne
51
3.
Wnioskowania instrumentalne
51
4.
Wnioskowania aksjologiczne
52
Adam Sulikowski
4
VIII
W
YKŁADNIA PRAWA
56
1.
Uwagi ogólne
56
2.
Koncepcje wykładni 56
3.
Podziały wykładni 58
4.
Ideologie wykładni. 62
IX
S
TOSUNEK PRAWNY
64
1.
Uwagi wstępne. Pojęcie i elementy stosunku prawnego
64
2.
Fakty prawne
64
3.
Podmioty stosunku prawnego
65
4.
Przedmiot stosunku prawnego
69
5.
Treść stosunku prawnego
70
X
P
RAWO KRAJOWE
,
PRAWO MIĘDZYNARODOWE
,
PRAWO PONADNARODOWE
71
1.
Prawo krajowe a prawo międzynarodowe (publiczne)
71
2.
Problematyka prawa ponadnarodowego
72
L
ITERATURA
75
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
Wstęp
Celem przedmiotu „wstęp do prawoznawstwa”, który stanowi stały
element programów studiów prawniczych i administracyjnych, jest
zaznajomienie studentów z podstawowymi pojęciami stosowanymi
w naukach prawnych. Można truistycznie stwierdzić, że taki jest także
podstawowy cel niniejszego opracowania. Nie jest to jednak cel jedyny.
Począwszy od pierwszego rozdziału staram się szkicować problemy
i kontrowersje, związane z omawianą materią, po to by skłonić
początkujących adeptów nauk prawnych i administracyjnych do
samodzielnego myślenia i poszukiwania własnych odpowiedzi na
podstawowe problemy prawoznawstwa. Prawo jest bowiem tak
fascynującym polem refleksji naukowej i filozoficznej, że niemożliwe
i niecelowe jest scholastyczne doń podchodzenie i czysto pamięciowe
opanowywanie związanych z nim twierdzeń teoretycznych. Myślę, że
w dzisiejszych czasach różnorodności i pluralizmów warto zachęcać do
dyskusji i ukazywać, że utrwalone w ludzkiej świadomości definicje i tezy
nie są wyrazem prawd transcendentalnych i ahistorycznych, lecz, co
najwyżej, rezultatem chwilowych konsensusów.
Mając powyższe na uwadze, staram się w niniejszym opracowaniu
łączyć prezentację zastanych twierdzeń i teorii, których opanowanie jest
niezbędne w studiowaniu prawa, ze wskazywaniem wciąż otwartych
problemów godnych pogłębionej refleksji i szerokiej dyskusji.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
I
Prawo jako przedmiot refleksji
naukowej i filozoficznej
1. P
OJMOWANIE PRAWA
Prawo jak i jego postrzeganie są zjawiskami historycznymi. Oznacza
to, że tak samo prawo, jak i jego postrzeganie (definiowanie) zmieniało się
(i wciąż się zmienia) w czasie, pod wpływem różnych czynników. Nie ma
zatem żadnej absolutnej i powszechnie akceptowalnej definicji prawa.
Nawet proste i pozornie bezpieczne twierdzenie, że prawo to dzieło
(wynalazek) człowieka jest nie do przyjęcia dla wielu badaczy. Na
przestrzeni wieków pojawiały się różne koncepcje prawa, oparte na różnych
założeniach i czerpiące z różnych tradycji filozoficznych. Co więcej,
w każdym niemal czasie spierano się o istotę prawa, toteż zdanie
„w konkretnym czasie i w konkretnym miejscu prawo postrzegano tak i tak”
można traktować co najwyżej jako stwierdzenie, że w jakichś warunkach
historycznych, jakaś koncepcja prawa dominowała nad innymi.
Przedstawianie i omawianie niezliczonych sposobów pojmowania
prawa nie jest w tym miejscu ani konieczne ani wskazane. Refleksja nad
istotą prawa nie stanowi bowiem elementu tradycyjnie pojmowanego
wstępu do prawoznawstwa. Ograniczę się zatem do sformułowania bardzo
ogólnych uwag, których podstawowym celem będzie uzmysłowienie
Czytelnikom, iż twierdzenia o prawie przedstawione na kartach niniejszego
podręcznika, oparte w znacznej mierze na pozytywistycznej koncepcji
prawa, która zdominowała nowoczesne prawoznawstwo, nie stanowią
prawd transcendentalnych. Są raczej twierdzeniami akceptowalnymi tu
i teraz – w określonym czasie i przestrzeni, zresztą nie przez wszystkich.
Upraszczając, stwierdzić można, iż w pojmowaniu prawa
wykształciły się dwa podstawowe nurty – imperatywizm i realizm.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
7
Imperatywizm traktuje prawo jako zjawisko związane ze sferą powinności,
jako zespół normatywów, czyli wskazówek - reguł postępowania. Prawo
wskazuje, „mówi”, jak należy żyć i działać. Stąd prawo nie istnieje
empirycznie, nie można go zmierzyć ani zważyć. Nie sposób przecież
dostrzec nakazu, czy zakazu. Prawo wymaga zatem innych (pozaempirycz-
nych) form postrzegania. Z kolei realizm wiąże się z traktowaniem prawa
jako zjawiska ze sfery bytu – istniejącego realnie i postrzegalnego przez
doświadczenie. Innymi słowy prawo dla realistów jest po prostu faktem.
Jeżeli stwierdzę, że prawo to zachowanie (np. wydanie wyroku), emocja
(pozytywny lub negatywny stosunek do określonego stanu rzeczy) czy
działanie, to mogę przecież objąć je zmysłami – dostrzec czy usłyszeć.
Realizmu nie będę dokładniej omawiał. Odsyłam zainteresowanych
do podręczników i innych prac z zakresu teorii i filozofii prawa. Rozwinę
natomiast wątek imperatywizmu. W ramach tej wielce szerokiej i różnorod-
nej refleksji wyróżnić można w drodze podziału dwa „mniejsze” nurty –
jusnaturalizm i pozytywizm.
Jusnaturalizm, którego odmian i wersji nie sposób zliczyć, opiera się
na twierdzeniu, że prawo (wskazówki jak powinno się żyć) można
wyprowadzić z natury człowieka, społeczeństwa, czy świata. To że nie
powinno się zabijać, czy odbierać drugiemu jego dóbr, albo raczej, to, że
powinno się zabijać i zabierać dobra wyłącznie w określonych okoliczno-
ściach, jest dziełem natury, tak jak np. upływ czasu, czy falowanie morza.
Oczywiście myśl powyższa stanowi daleko idące, może wręcz karygodne,
uproszczenie, ale oddaje esencję jusnaturalizmu.
Skoro prawo to zakazy, nakazy, czy uprawnienia (dozwolenia)
wynikające z natury, prawo związane jest z moralnością, a ściślej,
z pojmowaniem dobra i zła. Przecież to pojmowanie dobra i zła determinuje
pożądane sposoby zachowania. Stąd poznawanie prawa to odczytywanie,
deklarowanie tego, co jest, z natury, pożądane i dobre oraz wyciąganie
z tych stwierdzeń dalszych wniosków.
Zaznaczyć trzeba, że jusnaturaliści nie negują funkcjonowania
prawa pozytywnego (ustaw, rozporządzeń itp.). Jednakże takie prawo jest
właściwym prawem tylko wtedy, gdy jest zgodne z imperatywami płynącymi
z natury. Tę fundamentalną dla większości kierunków jusnaturalistycznych
myśl można wyrazić w słynnej paremii – Lex iniusta non est lex – ustawa
niesłuszna, niesprawiedliwa nie jest ustawą. Za przykład praktycznego
zastosowania koncepcji jusnaturalistycznych posłużyć może proces
norymberski. Funkcjonariusze III Rzeszy działali (zwykle) zgodnie
z niemieckim prawem stanowionym. Mimo tego zostali skazani, gdyż prawo,
którego przestrzegali było, zdaniem sędziów, wykreowane wbrew naturze,
było niesprawiedliwe – złe.
Piętą achillesową jusnaturalizmu są trudności w zuniwersalizowa-
nym pojmowaniu naturalnych powinności. W coraz mniej homogenicznych
(jednolitych) społeczeństwach coraz trudniej osiągnąć zgodę (konsens)
odnośnie tego, co jest z natury dobre, słuszne i sprawiedliwe (popatrzmy
choćby na spór wokół aborcji czy eutanazji). Brak jest ponadto cieszących
się powszechnym szacunkiem i uznaniem metod ustalania natury
człowieka (jeśli takowa istnieje) Problem komplikuje się jeszcze bardziej,
Adam Sulikowski
8
jeśli chcielibyśmy opracować wspólne dla wszystkich kultur (społeczeństw)
kanony naturalnych imperatywów (przecież natura musi być jedna dla
wszystkich). Z punktu widzenia Europejczyka odcinanie rąk złodziejom
w świecie Islamu, czy kamienowanie cudzołożnic, może wydawać się
nienaturalnym bestialstwem, ale dla przedstawicieli innych społeczeństw
naturalność takich zachowań i leżących u ich źródeł imperatywów nie budzi
wątpliwości. Problemy z konsensem co do naturalności niektórych norm
postępowania oraz zmienność w czasie przekonań, co do tego, co
„naturalnie” dobre i złe doprowadziły wprawdzie do wykształcenia się
koncepcji prawa natury o zmiennej treści, w ramach których reguły
zachowania wyprowadzane są nie ze stałych elementów funkcjonowania
świata, lecz z ludzkiego rozumu (zmiennego w czasie i przestrzeni). Można
mieć jednakże wątpliwości, czy są to istotnie koncepcje jusnaturalistyczne,
a nie postulaty racjonalizmu (rozumności) w tworzeniu i stosowaniu prawa
stanowionego.
Drugim z nurtów wyróżnianych w ramach imperatywizmu jest
pozytywizm prawny. Podobnie jak w przypadku jusnaturalizmu,
wykształciło się wiele bardzo różnorodnych odmian pozytywizmu.
Charakterystykę koncepcji pozytywistycznych (choć oczywiście nie
wszystkich) zawrzeć można w siedmiu twierdzeniach:
Po pierwsze, pozytywizm zakłada iż prawem jest efekt ludzkiej
skonwencjonalizowanej działalności, nie zaś rezultat odkryć poczynionych
w związku z obserwacją funkcjonowania natury, ludzkiej duszy czy
społeczeństwa.
Po drugie, prawo tworzone jest w wyniku władczej i zasadniczo
nieograniczonej działalności prawodawcy.
Po trzecie pozytywizm jako nurt imperatywistyczny, opiera się na
założeniu iż prawo jest wyłącznie zbiorem norm, reguł.
Po czwarte, jako scjentystyczny i formalistyczny prąd myślowy,
zakłada iż teksty prawne posiadające obiektywne (możliwe do naukowego
ustalenia) znaczenie ograniczają rolę prawnika do bezrefleksyjnego
stosowania prawa, które istnieje od niego niezależnie.
Po piąte, zakłada brak koniecznych związków między prawem
a pozaprawnymi systemami normatywnymi np. moralnością oraz pomiędzy
bytem a powinnością w sferze prawa.
Po szóste, uznaje, iż badania nad znaczeniem pojęć prawnych winny
polegać na zobiektywizowanej analizie i tym samym różnić się od badań
socjologicznych, historycznych, czy krytyki z punktu widzenia moralności.
Po siódme, w końcu, zakłada, iż system prawa winien funkcjonować
jako dostępny w określonym czasie i przestrzeni zamknięty i spójny system
logiczny, w którym decyzje wyprowadzić można z obowiązujących norm
kierując się logicznymi regułami inferencji.
1
Wyjaśniając znaczenie powyższych twierdzeń językiem „prostszym”,
stwierdzić można, iż według pozytywistów, prawo to dzieło człowieka lub
zespołu ludzi, a ściślej, dzieło prawodawcy (organu władzy), który poprzez
prawo rozkazuje – steruje społeczeństwem. Rozkazy – normy prawne – mają
1
Por. J. Stelmach, B. Brożek, Metody prawnicze, Kraków 2004, s. 28.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
9
obiektywną treść, którą w procesie stosowania prawa ma ustalić prawnik.
Prawo może być moralnie słuszne (dobre) i zwykle takie jest, ale gdyby
słuszne (dobre) nie było, nie przestałoby być prawem. Prawo powinno być
systemem, czyli układem uporządkowanym – niesprzecznym (nie powinno
np. nakazywać i zakazywać tego samego zachowania) i wolnym od luk
(powinno dawać możliwość oceny legalności każdego ludzkiego
zachowania). Ponadto treść norm prawnych i reguł, przy pomocy których
można z jednych norm wyprowadzać inne normy, powinna być możliwa do
ustalenia za pomocą logicznego namysłu.
Pozytywizm zdominował praktykę prawniczą większości państw
świata wraz z rozpowszechnieniem się tzw. nowoczesnego sposobu
postrzegania rzeczywistości. Stało się tak dlatego, że jest w znacznej mierze
afilozoficzny – uwalnia od namysłu nad istotą dobra i zła, nad tym co
słuszne i sprawiedliwe. Przecież prawo to, po prostu, zaklęta w tekst myśl
(wola) prawodawcy, który ustala co należy czynić, a czego unikać.
Nie znaczy to, że pozytywizm jest doskonały. Jego „piętą
achillesową” jest, jak się wydaje, problem interpretacji prawa. Teksty
prawne można interpretować na wiele sposobów, co sprawia, iż ustalenie
ich obiektywnej treści nie zawsze jest możliwe (jeśli w ogóle jest możliwe).
Reguły interpretacji są przecież tworzone w obrębie danej kultury
i zmieniają się wraz ze zmianami kulturowymi. Znaczenie kształtowane jest
nie tylko przez tekst, ale także przez okoliczności. Prawidła wykładni nie są
przez to samoistne, ewidentne i ogólnie dostępne (ich katalog nie wydaje się
w warunkach współczesnych możliwy do zupełnego ustalenia), co sprawia,
iż pozytywistyczny obraz systemu prawnego jako układu, którego treść
i zakres można obiektywnie ustalić i użyć do oceny każdego czynu w danym
miejscu i czasie, jest mocno mityczny. Poza tym niezależność walidacyjna
prawa i moralności sprawia, iż pozytywizm jest doskonałym narzędziem dla
wszelkich totalitaryzmów. Przypomnę, że gdyby kierować się wyłącznie
pozytywistycznym pojmowaniem prawa, skazanie nazistowskich, czy
komunistycznych funkcjonariuszy nie byłoby możliwe.
Oczywiście przedstawione wyżej sposoby pojmowania prawa to tylko
pewne typy – drogowskazy kierujące w przeciwne strony. Cały czas trwają
próby poszukiwania swoistych „trzecich dróg” – syntez czy też
kompromisów zarówno między imperatywizmem a realizmem, jak i między
jusnaturalizmem a pozytywizmem. Zainteresowanych tymi ciekawymi
poszukiwaniami odsyłam do prac z zakresu teorii i filozofii prawa.
2. N
AUKI PRAWNE
Prawo od niepamiętnych czasów stanowiło przedmiot refleksji
uznawanej za naukową. Wiele było jednakże zmiennych w czasie
i
przestrzeni paradygmatów – wzorców uprawiania nauki o prawie
(prawoznawstwa), tak jak wiele było sposobów pojmowania nauki
w ogólności. Niegdyś nauki prawne tkwiły w okowach teologii oraz
filozoficznej metafizyki. Nie sposób określić, jak będą pojmowane
w przyszłości. Aktualnie w definiowaniu naukowości dominuje nowoczesny
Adam Sulikowski
10
scjentyzm (filozoficzne przekonanie o najwyższej wartości sformalizowanej
i
zmetodologizowanej nauki, jako jedynie słusznego instrumentu
postrzegania Świata – jedynego źródła obiektywnej wiedzy o Świecie).
Scjentyzm wzmocnił instytucjonalizację nauki, ujednolicił metodologię,
zdyscyplinował wiedzę doprowadził także do formalizacji naukowego
podejścia do prawa, choć wiele wskazuje na to, że tak jak inne poglądy czy
nurty filozoficzne okaże się chwilowy. Współcześni badacze prawa (choć
oczywiście nie wszyscy) wyróżniają w obrębie prawoznawstwa (naukowej
refleksji o prawie) kilka elementów składowych – ogólną naukę o prawie,
dogmatyki prawnicze oraz nauki historyczno-prawne. Ponadto na
peryferiach prawoznawstwa (na jego granicach lub w ich „pobliżu”)
niektórzy sytuują tzw. nauki pomocnicze prawoznawstwa (takich jak np.
socjologia prawa, kryminologia, kryminalistyka itp.).
a) Ogólna nauka o prawie
Ogólna nauka o prawie obejmuje swym polem badawczym
podstawowe zagadnienia związane z prawem jako zjawiskiem, przedmiotem
oglądu. Próbuje odpowiadać na pytania o to, czym jest prawo (kwestie
ontologiczne), jak można poznawać prawo (kwestie epistemologiczne),
próbuje także definiować podstawowe pojęcia związane z prawem oraz
badać inne nauki prawne. Ogólną naukę o prawie określa się mianem teorii
lub filozofii prawa. Użyłem w zdaniu poprzednim funktora „lub”, gdyż
kwestią sporną jest wzajemny stosunek do siebie pojęć „teoria prawa”
i „filozofia prawa”. Zdaniem niektórych teoria prawa to refleksja odmienna
od filozofii, bardziej sformalizowana, bardziej ścisła, podczas gdy filozofia
jest bardziej ogólna i „luźniejsza” metodologicznie. Dla innych teoria prawa
to fragment filozofii prawa. Dla jeszcze innych, pojęcia te są synonimiczne
(oznaczają w gruncie rzeczy ten sam obiekt). W związku z niemożnością
jednoznacznego rozstrzygnięcia tego sporu uniwersyteckie katedry, w
których prowadzi się badania w ramach ogólnej nauki o prawie noszą
zwykle nazwę katedr (instytutów, zakładów) teorii i filozofii prawa. Pozwala
to „pogodzić” sporne stanowiska.
b) Dogmatyki prawnicze
Dogmatyki prawnicze nazywane także naukami szczegółowymi to
elementy naukowej refleksji o prawie, które wykształciły się wokół różnych
gałęzi prawa. Dogmatyką jest nauka prawa karnego, cywilnego,
administracyjnego, prawa finansowego, prawa pracy itp. Nauki szczegółowe
wykształciły swoje własne typy refleksji, własne metody (autonomiczne,
choć podobne, co pozwala mówić o tzw. metodzie prawno-dogmatycznej)
siatki pojęciowe itp. Ich pole badawcze wyznacza badanie obowiązującego w
ramach określonej gałęzi prawa, jego interpretacja, konstrukcja pojęć
umożliwiających tę interpretację oraz systematyzacja tekstów prawnych.
Prawnik-dogmatyk rozstrzyga przede wszystkim kwestie, jakie
normy obowiązują w danym miejscu i czasie, jak należy te normy rozumieć
i stosować. Współczesne dogmatyki rozwijają także badania nad tym, jak
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
11
prawo zmieniać we właściwym kierunku i jak przyjęte rozwiązania
funkcjonują w praktyce prawniczej.
c) Nauki historyczno-prawne
Nauki historyczno prawne przedmiotem refleksji obejmują teorię,
treść i funkcjonowanie prawa w przeszłości. Stąd trudno ich materię
wyodrębnić od ogólnej nauki o prawie, bądź dogmatyk – tak, jak historię
trudno oddzielić od współczesności. Ponadto sporne jest, czy nauki
historyczno-prawne są elementem prawoznawstwa, czy bliżej im po prostu
do ogólnej historii. Ewidentnie historycy prawa korzystają ze źródeł
podobnych do tych, jakie wykorzystują „zwykli” historycy. Badają stare
dokumenty (zwykle akty tworzenia i stosowania prawa), wykorzystują
nawet wiedzę archeologiczną. Można jednakże bronić tezy, iż Historia
państwa i prawa, Historia administracji, czy Historia doktryn politycznych
i prawnych są elementem prawoznawstwa, choćby z tego powodu, że
zajmują się nimi przeważnie absolwenci studiów prawniczych, którzy
stosują w swoich badaniach „metodologiczne nawyki” charakterystyczne
dla prawoznawstwa.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
II
Przepisy i normy prawne
1. P
RZEPIS PRAWNY A NORMA PRAWNA
Jak stwierdziłem w rozdziale poprzednim, dominującym we
współczesnej praktyce prawniczej, a przez to i w prawoznawstwie,
kierunkiem (nurtem) w pojmowaniu prawa jest pozytywizm prawny
(prawniczy). Pozytywizm utożsamia zasadniczo prawo z tekstem prawnym,
a w zasadzie z jego treściową zawartością, na którą składają się normy
prawne.
Podstawową jednostką tekstu prawnego, podstawowym nośnikiem
treści prawnych jest przepis prawny. Przepis będę tu pojmował jako zdanie
w sensie gramatycznym (ewentualnie wypowiedź zdaniokształtną) zawarte
w tekście prawnym. Przepisy (zdania) grupowane są w artykuły, paragrafy,
ustępy i inne elementy tekstu prawnego.
Konstytuującym elementem pojęcia przepisu prawnego jest jego
związek z pojęciem normy. Przecież nie każde zdanie zawarte w tekście
prawnym może zostać uznane za przepis. Wzajemne związki pojęć „przepis”
i „norma” są przedmiotem wielu różnorodnych koncepcji.
Według jednego z poglądów przepis i norma to jedno i to samo.
Wyodrębnienie pojęciowe przepisu i normy nie jest ani właściwe ani celowe.
Obu zwrotów można używać zamiennie i traktować jak synonimy
oznaczające proste wypowiedzi normatywne: nakazy, zakazy dozwolenia
(Norma=Przepis). Niewątpliwie słabym punktem tej koncepcji jest to, iż, jak
się wydaje, nie obejmuje ona części zdań w tekstach prawnych. Można
bowiem znaleźć takie przepisy prawa (zdania w tekście prawnym), które nie
zawierają kompletnych nakazów, czy zakazów postępowania.
Konkurencyjne poglądy wiążą się z pojmowaniem normy i przepisu
odmiennie. Takie stanowisko doczekało się kilku wariantów.
Wariant pierwszy nakazuje pojmować przepis prawny jako strukturę
dwuskładnikową, obejmującą napis – zespół graficznych znaków w tekście
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
13
prawnym i normę prawną (regułę zachowania), która stanowi treść napisu.
Norma wedle takiego poglądu jest nakazem, zakazem albo dozwoleniem,
które wyraża napis. Norma i napis razem tworzą przepis prawny
(Norma+Napis=Przepis).
Wariant drugi nakazuje pojmować przepis jako sam napis –
graficzny wyraz normy, a normę jako treść tego napisu – regułę
postępowania, którą przepis jako napis wyraża (Norma= treść przepisu.
Przepis=Napis).
Zwolennicy wariantu trzeciego pojmują normę jako regułę
zachowania rekonstruowaną z przepisów prawa. Jeden przepis, czyli
element zdaniokształtny w tekście prawnym, może wyrażać jedną lub kilka
norm prawnych, może też obejmować treścią jedynie jakiś fragment normy
– przy czym całą normę można zrekonstruować dopiero z kilku przepisów
prawa (Norma= treść rekonstruowana z jednego, kilku przepisów,
ewentualnie z fragmentu przepisu). Ten ostatni wariant wydaje mi się
najbardziej użyteczny, toteż stosunek normy do przepisu, tak właśnie będę
pojmował.
2. C
HARAKTER NORMY PRAWNEJ
Jak wskazałem wyżej, normę prawną traktował będę jako
wypowiedź normatywną rekonstruowaną z przepisu (przepisów) prawa.
Pojawia się jednak problem dookreślenia tej zdawkowej i ogólnej definicji.
Można ten problem ująć w pytaniu – „co odróżnia normę prawną od innych
wypowiedzi?”
Odpowiedź na to pytanie rozpocznę od wskazania funkcji
wypowiedzi językowych. Zbadanie tych funkcji a następnie odniesienie ich
do norm pozwoli dookreślić zasadniczą charakterystykę normy jako
wypowiedzi.
W językoznawstwie wyróżnia się kilka podstawowych funkcji
wypowiedzi:
a) funkcję opisową (deskryptywną) – wypowiedź spełnia funkcję
opisową, kiedy opisuje jakieś fakty, stwarza pozór referencji, czyli wywołuje
wrażenie, że przedstawia jakiś stan rzeczy. Np. zdanie „Pada deszcz.” pełni
zwykle funkcję opisową, gdyż jest używane do przedstawienia określonego
zjawiska (faktu). Funkcję opisową pełnią wszelkie zdania w sensie
logicznym, to znaczy, takie zdania, które mogą być uznane za prawdziwe
bądź fałszywe. Wypowiedzi, które nie pełnią funkcji opisowej, np., nakazy
czy zakazy nie są zdaniami w sensie logicznym. Nie można przecież ustalić,
czy zdanie „Proszę nie palić”, czy „Idź stąd!” są prawdziwe, czy fałszywe.
b) funkcja ekspresywna (ekspresyjna) – wypowiedź spełnia funkcję
ekspresyjną, jeżeli jej celem jest wyrażenie jakichś przeżyć, emocji, czy
stosunku podmiotu wypowiadającego względem jakichś zjawisk. (Np. O
Rany!, ale mądry pies!)
c) funkcja sugestywna – wypowiedź spełnia funkcję sugestywną,
jeżeli wpływa, bądź ma wpływać na zachowanie jakiegoś podmiotu, głównie
adresata wypowiedzi. Do wypowiedzi spełniających funkcję sugestywną
Adam Sulikowski
14
można zaliczyć dyrektywy – np. dyrektywy celowościowe (jeżeli chcesz
osiągnąć jakiś stan rzeczy, powinieneś się zachować w określony sposób),
dyrektywy stanowcze – (zrób tak) optatywy (niestanowcze sformułowania –
np. rady, czy wypowiedzi typu „obyś tak uczynił.” Itp.
d) funkcja performatywna – wypowiedź spełnia funkcję performa-
tywną, jeżeli jej użycie wywołuje skutek (bądź zmierza do wywołania
skutku) w postaci zmiany (ukształtowania, ustania) jakiegoś stanu rzeczy,
przy czym bez wypowiedzi zmiana stanu rzeczy nie byłaby możliwa.
Wypowiedź spełniająca funkcję performatywną konstytuuje jakiś element
rzeczywistości. Np. wypowiedź „Nadaję ci imię…” powoduje, że osoba lub
przedmiot (statek, samolot), przed wypowiedzeniem pewnych słów
bezimienny(a), będzie miał(a) imię, albo wypowiedź „Ogłaszam Was mężem
i żoną…” powoduje, że z chwilą jej dokonania dwie osoby stają się
małżonkami.
Jak powyższe konstatacje mają się do normy prawnej? Jak łatwo się
domyślić normy prawne spełniają funkcję sugestywną – ściślej, w ujęciu
pozytywistycznym, są dyrektywami o charakterze stanowczym (nakazami,
zakazami czy dozwoleniami określonego działania). Co za tym idzie normy
nie są zdaniami w sensie logicznym (nie są prawdziwe, ani fałszywe) –
zdaniami w sensie logicznym są natomiast zdania deontyczne, czyli zdania
o normach, typu – „na podstawie normy …, czyn… jest zakazany,
nakazany, dozwolony, indyferentny” (zdania takie pełnią funkcję opisową).
Normy pełnią także istotną rolę związaną z performatywną funkcją
wypowiedzi (same jednak takiej funkcji nie spełniają), a ściślej z czynno-
ściami konwencjonalnymi – o których szerzej napiszę w jednym z następ-
nych rozdziałów, określają bowiem reguły dokonywania i interpretacji
niektórych czynności (wypowiedzi) performatywnych. Również wypowiedzi
skutkujące ustanowieniem, zmianą, czy uchyleniem normy pełnią funkcję
performatywną.
3. S
TRUKTURA NORMY PRAWNEJ
.
Dookreślenie definicji normy wymaga sformułowania kilku uwag
związanych ze strukturą normy jako dyrektywy – reguły zachowania.
Podobnie, jak w przypadku innych fundamentalnych kwestii związanych
z teorią normy, i w tym zakresie, powstało wiele konkurencyjnych
koncepcji. Nie jest celowe ani konieczne (a nawet możliwe) omawianie ich
wszystkich. Skupię się zatem na przedstawieniu kilku wybranych
stanowisk w tym zakresie.
a) Koncepcja trójelementowa
Według koncepcji trójelementowej (występującej też w licznych
wariantach) norma prawna składa się z trzech elementów – hipotezy,
dyspozycji i sankcji.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
15
Hipoteza, to element normy prawnej określający jej adresata, czyli
osobę, do której norma jako dyrektywa zachowania jest skierowana (jego
cechy indywidualne bądź rodzajowe, relacje względem innych podmiotów)
i okoliczności zastosowania normy (tj. czas, miejsce, rodzaj sytuacji,
w której norma znajduje zastosowanie.
Dyspozycja, jest elementem normy prawnej określającym
zachowanie nakazane, zakazane, bądź dozwolone. Dyspozycja może być
wysłowiona w sposób syntetyczny, czyli prosty i zwięzły (np. poprzez słowo
„zabija” w wypowiedzi „Kto zabija człowieka podlega karze (…)”, bądź
kazuistyczny, jeżeli w sposób bardzo szczegółowy określa rodzaj zachowania
nakazanego, zakazanego, czy dozwolonego.
Sankcja jest elementem normy prawnej określającym konsekwencje
spełnienia, bądź niespełnienia nakazu, czy zakazu określonego w hipotezie i
dyspozycji. Ze względu na szczególne znaczenie problematyki sankcji oraz
jej złożoność poświęcę temu zagadnieniu punkt 4 niniejszego rozdziału.
Koncepcja trójelementowa dobrze sprawdza się w analizie norm
prawa karnego, zwłaszcza gdyż są one zwykle konstruowane według
schematu „Kto w określonych okolicznościach popełni określony czyn,
podlega karze”. Widoczna jest w takim przypadku wyraźnie, zarówno
hipoteza – „[Każdy] Kto…”, dyspozycja „popełnia określony czyn” (np. zabija,
zabiera cudzą rzecz itp.), jak i sankcja „podlega karze…” (np. podlega karze
pozbawienia wolności do lat 3.) Jednakże w przypadku wielu norm np.
prawa cywilnego, czy administracyjnego, mówienie o sankcji jest mocno
problematyczne, zwłaszcza w przypadku dozwoleń, czy ściślej uprawnień.
b) Koncepcja dwuelementowa
Niektórych wad koncepcji trójelementowej jest pozbawiona
koncepcja dwuelementowa. Opiera się ona na założeniu, że norma prawna
składa się z dwóch elementów nazywanych zakresem zastosowania
i zakresem normowania. Zakres zastosowania, upraszczając, pokrywa się
znaczeniowo z pojęciem „hipotezy”, znanym z koncepcji trójelementowej,
czyli stanowi element normy określający jej adresata i okoliczności
zastosowania. Zakres normowania zaś stanowi określenie zachowania
nakazanego, zakazanego, ewentualnie dozwolonego przez normę (pokrywa
się przez to, w uproszczeniu z pojęciem dyspozycji). Sankcje w koncepcji
dwuelementowej są traktowane jako specyficzne zakresy normowania – na
zasadzie „jeżeli ktoś zachował się w niewłaściwy sposób (zakres
zastosowania) nakazane jest wymierzenie mu kary (zakres normowania).
W ten sposób normy „jeżeli masz 18 lat to jesteś pełnoletni” oraz „jeżeli ktoś
zabił sąd skaże go na karę” mają taką samą strukturę – postać implikacji
„jeżeli…to”. Mimo, iż jedna z nich zawiera wyraźną sankcję, druga zaś
sankcji nie zawiera.
c) Koncepcja norm sprzężonych
Słabym punktem prostych wariantów koncepcji dwuelementowej
jest właśnie stosunek do sankcji. Z punktu widzenia takich koncepcji
wyróżnianie czegoś takiego, jak sankcja nie jest konieczne. Przecież sankcja
Adam Sulikowski
16
to jedynie rodzaj zakresu normowania (dyspozycji). Opracowana została
w związku z tym koncepcja dwuelementowa, która odrębność sankcji
zachowuje i podkreśla - tzw. „koncepcja norm sprzężonych”.
Według tego zespołu poglądów normy prawne posiadające strukturę
dwuelementową funkcjonują w specyficznych relacjach ze sobą. Te normy,
które w swej właściwej strukturze nie mają sankcji związane są z innymi
normami, które pełnią w stosunku do nich funkcję sankcji. Normy bez
sankcji nazywane są normami sankcjonowanymi, te zaś, w których
strukturze występuje wyraźna sankcja – noszą nazwę norm
sankcjonujących. Normy sankcjonujące pełnią funkcje sankcji względem
norm sankcjonowanych, choć oba rodzaje norm mają podobną,
dwuelementową strukturę. Aby to wyjaśnić, posłużę się przykładem.
W prawie cywilnym obowiązuje norma, która określa formę sporządzenia
testamentu. Można ją wysłowić następująco „Każdy kto sporządza
testament, winien to uczynić na piśmie”, ewentualnie „Jeżeli sporządzasz
testament, zrób to w formie pisemnej”. Norma ta ma swój zakres
zastosowania („Kto sporządza testament…”, ewentualnie „Jeżeli
sporządzasz testament…” oraz zakres normowania („winien uczynić to na
piśmie”, ewentualnie „zrób to w formie pisemnej”). W systemie funkcjonuje
także inna norma, którą można wysłowić następująco: „testament
sporządzony niewłaściwie jest nieważny”, ewentualnie „jeżeli testament jest
sporządzony niewłaściwie, nakazane jest stwierdzenie jego nieważności”. Ta
norma także ma swój zakres zastosowania i zakres normowania. Między
tymi dwiema normami istnieje wyraźny związek. Mimo, iż adresatem
pierwszej jest ten, kto pisze testament, a adresatem drugiej sąd, który
dokonuje oceny testamentu, łatwo zauważyć między nimi relację. Zakres
zastosowania drugiej normy (sankcjonującej), czyli zwrot „jeżeli testament
został sporządzony niewłaściwie” obejmuje swym zakresem naruszenie
zakresu normowania normy pierwszej (sankcjonowanej) wyrażonego
w zwrocie „zrób to na piśmie”.
Innymi słowy w systemie występują pary, bądź całe zespoły norm.
Jedna norma sankcjonująca może przecież spełniać funkcję sankcji
względem wielu norm sankcjonowanych - jak np. w dekalogu, gdzie norm
sankcjonowanych jest wiele – „jeżeli jesteś człowiekiem…, nie zabijaj”, „nie
kradnij”, „czcij ojca i matkę” itp, a norma sankcjonująca jest właściwie
jedna „jeżeli ktoś grzeszył (zabijał, kradł, nie czcił ojca i matki) odpowiedni
organ ma go zesłać do piekła.”
Przypomnę zatem, że norma sankcjonowana, skierowana może być
do dowolnego podmiotu, określa, w swoim zakresie normowania, zakaz,
bądź nakaz jakiegoś postępowania, a norma sankcjonująca skierowana jest
do podmiotu stosującego prawo – jej zakresem zastosowania jest,
w uproszczeniu, naruszenie zakresu normowania normy sankcjonowanej,
a zakresem normowania sankcja.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
17
4. S
ANKCJA I JEJ RODZAJE
Jak już wspomniałem, problematyka sankcji ma tak duże znaczenie,
że postanowiłem wyodrębnić ją w osobny punkt. Według wpływowych,
w łonie pozytywizmu prawnego, teorii sankcja jest tym, co odróżnia prawo
od innych systemów normatywnych (obyczajów, czy moralności), gdyż tylko
prawo jest sankcjonowane przez aparat władzy państwowej. Nie wdając się
w szczegółowe rozważania na ten temat, przyjmuję, iż sankcja jest
elementem normy sankcjonującej, zawierającym zapowiedź ujemnej
konsekwencji w przypadku naruszenia zakresu normowania normy
sankcjonowanej. Sankcje można poddawać rozmaitym klasyfikacjom.
Najbardziej cennym poznawczo i przydatnym praktycznie jest podział
sankcji na sankcję kary (karną), sankcję egzekucji i sankcję nieważności.
a) Sankcja kary
Sankcja kary, co oczywiste, najbardziej rozpowszechniona w prawie
karnym, jest zapowiedzią użycia przymusu polegającego na zamachu na
dobro prawnie chronione sprawcy bezprawnego zachowania. Pod względem
materii, kara nie różni się wiele od przestępstwa – też stanowi, czyn, który,
gdyby nie był następstwem naruszenia normy, stanowiłby przestępstwo.
Zabór pieniędzy, pozbawienie wolności lub ograniczenie wolności, czy
pozbawienie życia mogą być zarówno przestępstwem jak i karą. Ten związek
przestępstwa i kary wynika z najstarszej funkcji kary, wywodzącej się
z prawa talionu (oko za oko, ząb za ząb) to znaczy z funkcji represyjnej.
Kara spełnia tę funkcję, jeżeli jest sprawiedliwą odpłatą za czyn przestępny.
Oczywiście zmiany w filozoficznej refleksji nad przestępczością,
doprowadziły do uznania i czasem przedkładania nad funkcję represyjną
innych funkcji kary, takich jak funkcja prewencyjna, funkcja
wychowawcza, czy funkcja resocjalizacyjna.
Funkcja prewencyjna jest realizowana przez karę wtedy, gdy
uniemożliwia ona, czy zapobiega popełnieniu przestępstwa przez tego
samego sprawcę drugi raz (prewencja szczegółowa, indywidualna). Taką
funkcję spełniało (a czasem nadal spełnia) np. obcinanie rąk złodziejom
w niektórych krajach muzułmańskich, czy kastrowanie gwałcicieli.
Funkcja wychowawcza, związana z tzw. prewencją generalną, jest
spełniana przez karę, gdy sprzyja ona kształtowaniu pożądanych postaw
w społeczeństwie – pokazuje co należy, z czego nie należy czynić.
Funkcja resocjalizacyjna, związana najmocniej z nowoczesnością,
jako formacją intelektualną, spełniana jest przez karę wtedy, gdy umożliwia
ona skuteczny powrót ukaranego do struktur społecznych i skutkuje
poprawą zachowania.
Sankcja kary jest zatem zapowiedzią dokonania (w warunkach i na
zasadach określonych przez prawo) zamachu na dobro prawnie chronione
adresata normy, w konsekwencji naruszenia przez niego prawa.
Adam Sulikowski
18
Polski kodeks karny wyróżnia kary i tzw. środki karne. Jednakże tak
kary i jak i środki karne są następstwem zastosowania sankcji
o charakterze karnym.
−
kary (grzywna, ograniczenie wolności, pozbawienie wolności, 25
lat pozbawienia wolności, dożywotnie pozbawienie wolności)
−
środki karne (pozbawienie praw publicznych, zakaz zajmowania
określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu lub
prowadzenia określonej działalności gospodarczej, zakaz
prowadzenia pojazdów, przepadek przedmiotów, obowiązek
naprawienia szkody, nawiązka, świadczenie pieniężne, podanie
wyroku do publicznej wiadomości)
Sankcja kary może być bezwzględnie dookreślona lub względnie
dookreślona. W pierwszym przypadku norma prawna określa dokładnie tak
rodzaj kary (ewentualnie środka karnego), jak i jego wymiar – konkretną
kwotę grzywny, czas pozbawienia, czy ograniczenia wolności itp. W drugim
przypadku, najczęstszym w prawie karnym norma pozostawia swobodę
sędziemu w orzekaniu kary, określając tylko jej rodzaj, bądź względnie
konkretyzując karę (np. pozbawienie wolności od 8-15 lat).
b) Sankcja egzekucji
Termin egzekucja najczęściej kojarzony jest z czynnościami
podejmowanymi przez kata, który wykonuje wyrok śmierci na skazanym.
Z punktu widzenia teorii sankcji jest to rozumienie błędne, gdyż tak
pojmowana egzekucja jest wykonaniem kary, która przecież jest
przedmiotem sankcji karnej. Sankcja egzekucji jest zaś od kary odmienne.
Sankcja egzekucji jest zapowiedzią przymusowego wykonania
jakiegoś obowiązkowego działania w wyniku naruszenia przez adresata
normy, wynikającego z tej normy nakazu postępowania. Przykładowo, jeżeli
byłbym komuś winny pieniądze i nie wypełniłbym nakazu zapłaty,
egzekucja polegałaby na tym, że pieniądze byłyby mi odebrane i oddane
mojemu wierzycielowi. Jeżeli miałbym się stawić przed komisją poborową, a
nie wykonałbym tego obowiązku, zostałbym doprowadzony siłą. Czyli
wbrew mej woli ciążący na mnie obowiązek byłby wykonany.
Oczywiście egzekucja może przybierać różne, czasem bardzo złożone
postaci, np. sprawca, który zniszczył cudzą rzecz i nie był w stanie jej
naprawić może być zmuszony do pokrycia kosztów związanych z naprawą,
czy wymianą rzeczy, a nawet do podjęcia działań zupełnie odmiennych od
tych, jakie wprost wynikają z charakteru jego roszczenia (np. odpracować
swą należność itp.)
c) Sankcja nieważności
Nieważność jako przedmiot sankcji budzi pewne kontrowersje. Nie
zawsze bowiem ma charakter ujemnej, dokuczliwej konsekwencji
określonego działania. Można jednak uznać, iż uznanie nieważności, bądź
unieważnienie jest zastosowaniem przymusu w konsekwencji naruszenia
normy.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
19
W uproszczeniu, sankcja nieważności jest zapowiedzią, iż dana
czynność będąca konsekwencją zachowania niezgodnego z prawem, nie
rodzi skutków prawnych z mocy prawa, bądź może być tych skutków
pozbawiona w wyniku określonego działania uprawnionego organu.
Jak łatwo zauważyć, nieważność może następować ex lege, czyli
z mocy prawa, bądź w wyniku określonego działania – decyzji sądu lub
innego organu.
Pierwszy rodzaj nieważności nazywany jest nieważnością
bezwzględną. Czynność prawna nie rodzi skutków prawnych niejako od
momentu jej dokonania. Jeżeli wywołała już jakieś skutki, to należy je
cofnąć – doprowadzić do stanu sprzed dokonania czynności. Decyzja
organu stosującego prawo, który stwierdza taką nieważność jest decyzją
deklaratoryjną, czyli nie zmienia niczego w porządku prawnym, a jedynie
uznaje istnienie pewnego stanu rzeczy niejako od początku. Organ jedynie
stwierdza, że dana czynność jest od momentu dokonania bezskuteczna,
a jeżeli wywołała jakieś skutki, to należy je cofnąć.
Drugi rodzaj nieważności nazywany jest nieważnością względną.
Organ, który unieważnia czynność może uznać prawidłowość tych skutków
prawnych unieważnionej czynności, które już wystąpiły. Decyzja organu ma
w przypadku nieważności względnej charakter konstytutywny – organ
niejako sprawia, że czynność, która była dotychczas traktowana jako
ważna, przestaje rodzić skutki prawne. Czynność unieważniona jest
uznawana za skutecznie dokonaną do momentu orzeczenia organu. To
właśnie orzeczenie organu czyni ją nieważną. W tym sensie jest to
orzeczenie konstytutywne (twórcze).
5. R
ODZAJE PRZEPISÓW I NORM
Przepisy i normy prawne poddawane są rozmaitym podziałom –
klasyfikacjom i typologiom. Poznawcza wartość tych operacji jest różna.
Niektóre, jak zauważa, L.Morawski, służą głównie do męczenia studentów
na egzaminach. Tutaj przywołam tylko kilka podstawowych i mniej
„męczących” podziałów norm i przepisów.
a) Normy generalne i indywidualne
Kryterium podziału na normy generalne i indywidualne jest sposób
określenia adresata normy. W przypadku norm generalnych adresat jest
określony przy pomocy nazwy rodzajowej – np. „każdy kto…”, „Kierujący
pojazdem…”, Prezydent RP…” itp. Bez względu na to, ilu jest faktycznych
adresatów normy, norma jest generalna, wtedy gdy jej adresat określony
jest przy pomocy takich cech jak płeć, wiek, funkcja, profesja, stan lub
sytuacja w której się znajduje itp. W przypadku norm indywidualnych
adresat jest określony przy pomocy cech zindywidualizowanych takich jak
szczególna nazwa (np. Wałbrzyska Wyższa Szkoła…), imię i/lub nazwisko,
pseudonim, przydomek itp. Norm indywidualnych nie należy mylić
z normami jednostkowymi, które skierowane są do jednego adresata.
Adam Sulikowski
20
b) Normy abstrakcyjne i konkretne
Kryterium podziału norm na abstrakcyjne i konkretne jest sposób
wysłowienia obowiązku zachowania. Normy abstrakcyjne to takie normy,
w których obowiązek określony jest bezkontekstowo – jego realizacja nie
jest uzależniona od konkretnego czasu, co sprawia, że norma może być
stosowana nieprzewidywalną i potencjalnie nieskończoną ilość razy.
Przykładowo, normy „Kto zabija człowieka podlega karze”, czy „Pełnoletnim
jest ten, kto ukończył lat 18” są abstrakcyjne, gdyż znajdą zastosowanie
w każdym przypadku, gdy ktoś zabije (pierwsza norma), czy skończy 18 lat
(druga norma). Normy konkretne zaś zawierają obowiązek w relacji do
konkretnego kontekstu czasowego. Przykładowo, norma nakazująca komuś
stawić się w konkretnym miejscu i konkretnym czasie, albo norma
zakazująca sprzedaży alkoholu podczas najbliższych świąt Bożego
Narodzenia. Normy konkretne zwykle „konsumują” się wraz z upływem
(nastaniem) określonego czasu (np. norma nakazująca stawienie się
w charakterze świadka o w określonym czasie) kończy swój byt prawny
wraz z przeminięciem tego czasu. Normy abstrakcyjne zaś obowiązują do
momentu ich uchylenia, bądź zmiany.
c) Normy reguły i normy zasady
Kryterium podziału norm na reguły i zasady jest ich klasyfikacyjny
stosunek do rzeczywistości. Normy reguły są to takie dyrektywy
zachowania, które umożliwiają podział rzeczywistości na tę, która objęta
jest zakresem zastosowania normy i tę, która pozostaje poza tym zakresem.
Innymi słowy, można w oparciu o normę określić, jaki krąg sytuacji,
faktów, czy zjawisk jest objęty regulacją. Ponadto, normy reguły mogą być
albo spełnione albo nie spełnione.
Normy zasady nie posiadają powyższych cech. Nie sposób jest
określić precyzyjnie ich zakresu zastosowania, bądź można je naruszać
w sposób stopniowalny. Co do części zasad można mieć nawet wątpliwości,
czy stanowią one jakiekolwiek dyrektywy zachowania.
d) Przepisy ius cogens i ius dispositivum
Przepisy ius cogens, są nośnikiem takich norm, które znajdują
zastosowanie bez względu na wolę adresatów – zastosowanie normy nie
może być wyłączone aktem woli adresatów. Stąd przepisy takie bywają
także nazywane przepisami bezwzględnie stosowanymi.
Z kolei przepisy ius dispositivum, zawierają normy, które są
stosowane jeżeli określone zachowania adresata nie wyłączyły ich
zastosowania. Przykładowo, norma wyrażona w przepisie dyspozytywnym –
„O ile strony inaczej nie postanowiły, poczytuje się, że odpowiadają
solidarnie” będzie zastosowana wtedy, gdy „strony inaczej nie postanowiły”.
Jeżeli zaś „strony inaczej postanowiły” wtedy norma przewidująca
odpowiedzialność solidarną nie będzie względem nich stosowana. Przepisy
ius dispositivum, zwykle formułowane są z wykorzystaniem związków
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
21
wyrazowych „O ile inaczej nie postanowiono…”, „O ile umowa nie stanowi
inaczej”, „O ile z czynności prawnej nie wynika nic innego” itp.
e) Przepisy pierwszego stopnia i przepisy o przepisach
(metaprzepisy)
Przepisy pierwszego stopnia są bezpośrednim nośnikiem reguł
postępowania. Statuują wprost dyrektywy zachowania dla odpowiednich
jednostek. Metaprzepisy zaś są nośnikiem reguł postępowania wobec
innych przepisów np. przepis „Kto zabija człowieka (…) podlega karze (…)”
jest przepisem pierwszego stopnia. Zaś przepis „W ustawie (…) uchyla się
art.12” jest przepisem o przepisach. Mataprzepisy zawierają normy
określające operacje dokonywane na przepisach w danym systemie prawa,
związane z ich zmianami, kwestiami obowiązywania itp.
f) Przepisy odsyłające i blankietowe
Wyodrębnienie tych dwóch kategorii przepisów nie ma charakteru
podziału zupełnego. Kategorie te nie obejmują bowiem wszystkich
przepisów, lecz tylko stosunkowo niewielką ich liczbę. Przepisy odsyłające
zawierają zwroty nakazujące przy rekonstrukcji dyrektyw zachowania
wykorzystać inne przepisy, a czasem inne reguły zachowania. Np. „Do
oceny zasadności przesłanek wymienionych w art.10, stosuje się
instrumenty, o których mowa w art.117 ust.3 i 4.” Przepis ten nakazuje
przy dekodowaniu zeń normy posłużyć się treścią innych przepisów – w tym
wypadku art.10 i 117 ust.3 i 4. Szczególnym rodzajem przepisów
odsyłających są przepisy odsyłające pozasystemowo. Nakazują one wziąć
pod uwagę, przy rekonstrukcji dyrektywy zachowania, jakieś reguły
pozaprawne (np. zasady współżycia społecznego).
Przepisy blankietowe zaś to takie przepisy, które zawierają odesłania
do przepisów, których nie ustanowiono – najczęściej do aktów
wykonawczych (rozporządzeń). Przepisami tego typu są np. delegacje
ustawowe „Minister właściwy do spraw (…) określi w drodze rozporządzenia
sprawy A,B,C” Do czasu wydania odpowiedniego rozporządzenia, przepis
ten, wszystkich chcących zrekonstruować uprawnienia i obowiązki
związane ze sprawami A,B lub C odsyła niejako „do nikąd”. Po wydaniu
rozporządzenia staje się natomiast specyficznym przepisem odsyłającym
wewnątrzsystemowo.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
III
Obowiązywanie prawa
1. P
OJĘCIE OBOWIĄZYWANIA
Jak wskazałem w rozdziale 1, znaczna część koncepcji prawa
sytuuje je w sferze powinności. Prawo zatem (według tych imperatywistycz-
nych koncepcji) nie istnieje, (nie można go przecież zobaczyć, zmierzyć,
zważyć) lecz obowiązuje. Termin „obowiązywanie” przylgnął do prawa
i oddziałuje także na jego koncepcje realistyczne, według których prawo po
prostu jest faktem. Pojęcie obowiązywania służy uzasadnianiu przestrzega-
nia prawa. Na pytanie, o to, dlaczego prawa należy przestrzegać, wprost
nasuwa się odpowiedź – ponieważ obowiązuje. Co oczywiste, wielość kon-
cepcji prawa suponuje wielość koncepcji obowiązywania. Przecież,
w zależności od postrzegania prawa, różne mogą być odpowiedzi na pytania,
o to, jakie prawo obowiązuje, i co to znaczy, że prawo (w określony sposób
pojmowane) obowiązuje.
Upraszczając, można mówić o trzech rozumieniach (ujęciach)
obowiązywania, o trzech „przedmiotach”, które nazywa się „obowiązywa-
niem”, w różnych koncepcjach prawa. Wyróżnia się obowiązywanie
aksjologiczne, behawioralne i tetyczne.
a) Obowiązywanie aksjologiczne
Aksjologia to refleksja o wartościach. W związku z tym
o obowiązywaniu aksjologicznym normy można mówić wtedy, kiedy
uzasadnia się obowiązek je przestrzegania poprzez odwołanie się do
określonych wartości, takich jak dobro, słuszność czy sprawiedliwość. Np.
zdanie „Normę N należy respektować ponieważ jest słuszna, dobra,
sprawiedliwa” jest twierdzeniem charakterystycznym dla koncepcji
obowiązywania aksjologicznego. Obowiązywanie jest tutaj pewną relacją,
związkiem pomiędzy prawem a wartością. Związkiem, który uzasadnia
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
23
(czyni sensownym i koniecznym) przestrzeganie prawa. Przyjęcie takiej
koncepcji obowiązywania wiąże się zwykle (choć nie zawsze) z uznaniem
istnienia koniecznych związków pomiędzy prawem a moralnością. Skoro to
moralność (między innymi) determinuje wartości, a prawo obowiązuje ze
względu na wartości, zatem między prawem a moralnością są istotne
powiązania. W związku z tym obowiązywanie aksjologiczne przyjmują
w zasadzie koncepcje prawa natury, a w szczególności te koncepcje
jusnaturalistyczne, które nie zakładają istnienia podmiotowego autorytetu,
który naturę kształtuję (Boga, Wielkiego Budowniczego Wszechświata itp.)
W większości koncepcje tego typu przyjmują, w zależności od wersji,
że prawo to po prostu moralność, bądź, że prawo (pozytywne, pisane) to
wprawdzie przedmiot od moralności inny, ale walidacyjnie zależny. Prawo
obowiązuje, jeżeli jest moralne. Nie obowiązuje zaś wtedy, gdy jest
z moralnością niezgodne.
Pozytywizm prawniczy, który zasadniczo zakłada separację prawa
i moralności, odrzuca także aksjologiczne ujęcie obowiązywania.
b) Obowiązywanie behawioralne
W ujęciu behawioralnym, zwanym także faktycznym, uzasadnia się
obowiązywanie prawa praktyką społeczną. Skoro określone podmioty
w pewnych okolicznościach zachowują się w określony sposób, można
stwierdzić, że obowiązuje (behawioralnie) norma, która to zachowanie
determinuje. Np. skoro mężczyźni na gruncie określonej kultury nie chodzą
w spódnicach, można twierdzić, że obowiązuje norma, która im tego
zakazuje. Takie ujęcie obowiązywania właściwe jest dla realistycznego
podejścia do prawa, które sytuuje prawo w sferze bytu. Stąd pozorne
błędne koło w rozumowaniu – norma N obowiązuje ponieważ jest
przestrzegana. Przestrzegana jest ponieważ obowiązuje. „Błąd” polega na
tym, że obowiązywanie to pojęcie ze sfery powinności. Realizm w zasadzie
go nie potrzebuje. Stwierdzenie, że norma obowiązuje, to, z realistycznego
punktu widzenia, uznanie, że jakieś zachowanie jest społecznie
praktykowane i akceptowane. Obowiązywanie behawioralne nabiera innego
wyrazu w koncepcjach prawa, które łączą pewne elementy realistyczne
z pozytywizmem. W takich koncepcjach zakłada się, że prawo należy do
sfery powinności, jednakże na jego obowiązywanie ma wpływ praktyka
społeczna. Z obowiązywaniem behawioralnym łączy się pojęcie desuetudo.
Desuetudo (odwyknięcie) jest to funkcjonująca w niektórych krajowych
porządkach prawnych instytucja, która pozwala uznać za nieobowiązującą
normę, ustanowioną w przepisanej formie przez kompetentny organ, jeżeli
norma ta nie jest przestrzegana.
c) Obowiązywanie tetyczne
Koncepcja tetycznego obowiązywania prawa łączy obowiązywanie
z władzą bądź autorytetem podmiotu prawotwórczego. Można ją ująć
w tezie: Norma N obowiązuje ponieważ ustanowił ją podmiot mający władzę
(odpowiedni status i kompetencje) . Pojęcie obowiązywania tetycznego jest
ważnym składnikiem koncepcji pozytywistycznych, a także tych koncepcji
Adam Sulikowski
24
jusnaturalistycznych, które za źródło naturalnych norm uznają Boga. Bóg
przecież tak samo jak „ludzki” prawodawca ustanawia normy za sprawą
swoich kompetencji i autorytetu.
Prawo pojmowane na sposób pozytywistyczny obowiązuje jeżeli
zostało ustanowione w odpowiedniej formie przez kompetentny organ.
Z takim pojęciem obowiązywania wiąże się wielce charakterystyczne dla
pozytywizmu pojęcie testu pochodzenia. Test pochodzenia pozwala odróżnić
prawo od nie-prawa, poprzez badanie, czy dana norma jest wynikiem
odpowiednich działań (operacji) podjętych przez podmiot uznany w danym
porządku prawnym za autorytet normodawczy. Pewną odmianą koncepcji
obowiązywania tetycznego jest tzw. koncepcja obowiązywania systemowego.
Zakłada ona m.in., że oprócz norm ustanowionych wprost przez
prawodawcę obowiązują także takie normy, które wynikają z norm (wprost
ustanowionych) na podstawie odpowiednich reguł inferencji (wnioskowań
prawniczych). Nawiążę do tej koncepcji w rozważaniach poświęconych
stosowaniu prawa oraz wnioskowaniom prawniczym.
2. O
BOWIĄZYWANIE PRAWA W CZASIE
,
PRZESTRZENI I WZGLĘDEM
OSÓB
.
Pojęcie tetycznego obowiązywania prawa, które jako składnik
koncepcji pozytywistycznej zdominowało nowoczesne prawoznawstwo,
określa trzy aspekty obowiązywania prawa (czasowy, przestrzenny
i personalny). Prawo obowiązuje bowiem w danym czasie, w danym miejscu
oraz obowiązuje pewne podmioty bez względu na miejsce, gdzie się
znajdują.
a) Obowiązywanie normy w czasie
Gdy idzie o czasowy, temporalny aspekt obowiązywania prawa, to
norma prawna N obowiązuje od momentu tzw. wejścia w życie do momentu
wygaśnięcia bądź uchylenia (derogacji). Wygaśnięcie następuje wtedy, gdy
norma została ustanowiona na określony czas i czas ten nastał. Derogacja
zaś to operacja, w toku której norma przestaje obowiązywać w wyniku
specjalnego działania.
Norma najwcześniej może obowiązywać od momentu ogłoszenia,
czyli od momentu podania jej do publicznej wiadomości w tzw.
publikatorze, czyli dzienniku promulgacyjnym (specjalnym dokumencie,
w którym publikuje się prawo) bądź w inny przepisany sposób (np. przez
rozplakatowanie zapisu normy, ogłoszenie w mediach itp.). Skoro,
w uproszczeniu, prawo jest rozkazem, to przestrzegania rozkazu można
przecież oczekiwać dopiero w wyniku umożliwienia jego dotarcia do
adresata. Nie znaczy to jednak, że norma musi wejść w życie z momentem
ogłoszenia. Zwykle prawodawca odracza początek obowiązywania normy,
ustanawiając tzw. vacatio legis, czyli specjalny okres od ogłoszenia prawa
do jego wejścia w życie. Czas ten umożliwia przygotowanie się adresatów na
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
25
wejście prawa w życie. Adresaci znają już treść prawa i mogą podjąć
odpowiednie działania przygotowawcze.
Vacatio legis może być ustanowione poprzez podanie konkretnej
daty wejścia w życie norm zawartych w akcie prawnym (np. Ustawa
wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2008 r.) poprzez wyrażenie odroczenia
w dniach, tygodniach, miesiącach bądź latach (np. Rozporządzenie wchodzi
w życie po upływie 3 miesięcy od dnia ogłoszenia) bądź poprzez
uzależnienie wejścia w życie od jakiegoś zdarzenia (Uchwała wejdzie
w życie z dniem ogłoszenia przez kompetentny organ stanu klęski
żywiołowej).
Norma, która weszła w życie, a nie została z góry ustanowiona na
określony czas, obowiązuje do momentu podjęcia przez prawodawcę (bądź
upoważniony przezeń organ) określonych czynności derogacyjnych
zmierzających do eliminacji normy z systemu. Derogacja czyli uchylenie
normy może nastąpić w wyniku wejścia w życie innej normy, np. normy
zawartej w przepisie uchylającym (W ustawie z dnia… uchyla się art.X. albo
Traci moc ustawa…). Może być także przyjąć postać aktu stosowania prawa
(np. wyrok TK, który pozbawia normę ustawy bytu prawnego ze względu na
jej niekonstytucyjność).
W rozważaniach o obowiązywaniu normy w czasie nie sposób
przemilczeć uznawanej za fundamentalną w naszym kręgu kulturowym
zasady nieretroakcji prawa, która wyraża się w paremii Lex retro non agit
czyli „prawo nie działa wstecz”. Nieretroakcja prawa oznacza, że prawo, jako
wytwór instrumentalnej (celowej) działalności człowieka jest prospektywne,
czyli może wywierać skutki dopiero w przyszłości. Przecież zgodnie z liniową
koncepcją czasu żadne działanie nie może być skuteczne wobec faktów,
które już wystąpiły.
W stosowaniu prawa nieretroakcja wyraża się w przyjmowaniu do
oceny zdarzeń i działań z punktu widzenia ich zgodności z normami, stanu
prawnego obowiązującego w czasie wystąpienia zdarzenia. Przykładowo,
jeżeli sąd ma skazać sprawcę, który zabił człowieka 7 lat temu, to do oceny
jego czynu i wymiaru kary powinien stosować prawo obowiązujące w dniu
popełnienia zabójstwa (a więc 7 lat temu).
Od tej zasady przewidziano jednak wyjątek na gruncie prawa
karnego większości państw naszej kultury prawnej. Wyraża się on
w założeniu, że jeżeli w czasie od popełnienia czynu do jego osądu
obowiązywało kilka reżimów prawnych, stosuje się do oceny zdarzeń reżim
najwzględniejszy dla sprawcy. Przykładowo, jeżeli sprawca dokonał
przestępstwa, które w momencie popełnienia było zagrożone sankcją
wysokiej kary, a w dniu osądu zagrożone jest karą niższą, bądź w ogóle nie
jest penalizowane, zastosowany zostanie stan prawny najkorzystniejszy dla
sprawcy. Będzie tak nawet wtedy, gdy czyn sprawcy był zagrożony wysoką
karą w momencie popełnienia, w momencie osądu także jest obiektem
surowej sankcji, ale w międzyczasie był regulowany przez normę
względniejszą (łagodniejszą). Norma ta, mimo, że już nie obowiązuje (i nie
obowiązywała w chwili popełnienia czynu) zostanie do oceny czynu
zastosowana.
Adam Sulikowski
26
Wyjątki od zasady nieretroakcji prawa wynikają z zasady
humanitaryzmu w sądzeniu i karaniu, która za najwyższą wartość uznaje
człowieka i jego dobra – życie, wolność itp.
b) Obowiązywanie normy w przestrzeni.
Uznanie, że prawo jest związane z władzą (autorytetem) organu
prawodawczego wiąże się z przeniesieniem niektórych wymiarów władzy na
grunt obowiązywania prawa. Władza (w jej rozpowszechnionym
organizacyjno-imperialnym ujęciu) jest zawsze władzą nad określonym
terytorium. Toteż prawo, będące emanacją tej władzy obowiązuje na
określonym terytorium. Gdy idzie o prawo powszechnie obowiązujące, to
zasadą jest, że obowiązuje ono na całym obszarze poddanym władzy organu
prawodawczego. W przypadku centralnych prawotwórczych organów
państwowych, sprawujących swoją władzę na obszarze państwa, to
stanowione przez nie prawo obowiązuje na całym terytorium państwowym,
które obejmuje, na zasadach określonych przez prawo międzynarodowe
publiczne: ziemie w obrębie granic państwa, wody wewnętrzne, wody
terytorialne, słup powietrza nad obszarem wyodrębnionym granicami oraz
słup ziemi pod tym obszarem, a także statki morskie, powietrzne
i kosmiczne związane z państwem odpowiednimi przepisami rejestracyj-
nymi.
Gdy idzie o prawo ustanowione przez organy administracji terenowej
(rządowej i samorządowej) to obowiązuje ono na części terytorium
państwowego poddanej władzy tych organów. Prawo obowiązuje na
określonym terytorium wszystkie przebywające tam podmioty, bez względu
na to, czy są, czy też nie są personalnie poddane władzy organów
zarządzających terytorium. Przykładowo, obywatel polski przebywający na
terytorium Wielkiej Brytanii, nawet jeżeli nie jest poddanym brytyjskim
zobowiązany jest przestrzegać prawa brytyjskiego, czyli np. jeździć lewą
stroną jezdni.
c) Obowiązywanie prawa względem osób
Władza jest także zawsze władzą nad kimś. Toteż prawo związane
z władzą także obowiązuje w aspekcie personalnym obowiązuje względem
osób. Przykładowo, jeżeli jestem obywatelem polskim, czyli podmiotem
poddanym władzy państwa, z którym łączy mnie stosunek obywatelstwa,
powinienem przestrzegać prawa ustanowionego przez to państwo. Co
więcej, powinienem przestrzegać tego prawa, bez względu na to, gdzie się
znajduję. Dotyczy to nie tylko prawa ustanawianego w skali państwa, lecz
także prawa organów administrujących określonym fragmentem terytorium
państwowego. Jeżeli jestem mieszkańcem gminy X, to powinienem
przestrzegać prawa ustanowionego przez tę gminę, nawet jeżeli nie
przebywam na jej terytorium. Jestem zobowiązany np. ponosić ciężary
podatków i opłat lokalnych, nawet jeśli zwykle przebywam poza miejscem
zamieszkania.
Jak łatwo można się domyśleć, między różnymi reżimami prawnymi,
którym podlega jednostka z racji z jednej strony przebywania na
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
27
określonym terytorium, z drugiej zaś strony z racji podległości personalnej
określonej władzy, może dojść do kolizji. Oczywiście jeżeli nie zachodzi
kolizja, powinny być przestrzegane oba porządki prawne. Skoro np.
w Holandii używanie i rozprowadzanie tzw. miękkich narkotyków jest
dozwolone, a obywatela polskiego obowiązują w tym zakresie zakazy
wynikające z personalnej podległości prawu polskiemu, powinien on
powstrzymać się od podejmowania czynności sprzecznych z prawem
polskim – oczywiście, jeżeli takie postępowanie się jest w Królestwie
Niderlandów legalne. Jeżeli przestrzeganie dwóch porządków prawnych nie
byłoby możliwe, zasada suwerenności państw, będąca jedną z podstawo-
wych zasad prawa międzynarodowego, nakazuje preferowanie prawa
państwa, na którego terytorium znajduje się dany podmiot. Pamiętać
jednak należy, że popełnienie czynu, który jest przestępstwem z punktu
widzenia prawa polskiego nawet poza granicami kraju skutkuje
odpowiedzialnością karną z tytułu personalnego aspektu obowiązywania
prawa.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
IV
System prawa
1. U
WAGI WSTĘPNE
Dla pozytywistycznie zorientowanych teoretyków oraz praktyków
prawa stanowi ono system. System można najogólniej zdefiniować jako
uporządkowany zbiór jakichś obiektów. Obiekty te stanowią elementy
systemu, lecz nie wyczerpują pojęcia systemu. W skład systemu wchodzą
także związki między jego elementami czyli relacje w systemie. Kwestią
otwartą zostaje fakt, czy systemowość prawa to jego cecha ontologiczna –
czyli czy prawo jest dane jako system, czy jest to cecha epistemologiczna –
prawo jest chaosem, lecz prawnicy widzą w nim system i porządkują
w procesie stosowania. Jakkolwiek na to pytanie odpowiedzieć, myślenie
o prawie w kategoriach systemu jest w prawoznawstwie powszechne.
Proponuję na początek ustalić co jest podstawowym elementem
systemu prawa. Odpowiedzi w tej kwestii udzielano wiele. Można uznać za
system uporządkowany zbiór aktów prawnych, zbiór przepisów, czy
w końcu zbiór norm. Biorąc pod uwagę konstatacje poczynione
w poprzednich rozdziałach, logicznym jest niewątpliwie uznanie za
podstawowe składniki systemu prawa norm prawnych, jako dekodowanych
z przepisów prawnych dyrektyw zachowania. Przyjmuję zatem, że
składnikami systemu prawa są normy prawne.
Gdy idzie o najbardziej ogólne kwestie związane z relacjami
w systemie prawa to wyróżnia się w tym zakresie relacje natury pionowej
i poziomej. Relacje pionowe związane są z hierarchią norm. W pozy-
tywistycznym prawoznawstwie (zwłaszcza za sprawą popularności poglądów
teoretyków austriackich A.
Merkla i H.
Kelsena sformułowanych na
początku XX w.) panuje zasadniczo powszechne przekonanie, że normy
tworzą wielopiętrową strukturę. Miejsce normy w tej strukturze wyznacza
relacja z hierarchią organów uprawnionych do kreowania prawa
i hierarchią źródeł prawa. To wzajemne, różne w konkretnych systemach
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
29
prawnych powiązania, organów prawotwórczych, różne układy
kompetencyjne, determinują miejsce normy w systemie. Jeżeli za
najwyższego prawodawcę w danym układzie jest uznawany Naród, a za
najwyższy akt prawny, wykreowany przez tego prawodawcę uznaję się
konstytucję, to normy dekodowane z tekstu konstytucji zajmować będą
w
systemie prawa pozycję najwyższą. Jeżeli normy konstytucyjne
ustanawiają kompetencję do ustanowienia kolejnych norm prawnych (np.
normy konstytucji upoważnią parlament do tworzenia ustaw) to normy
wykreowane na podstawie tej kompetencji (normy ustawowe) będą się
znajdować „na niższym piętrze” systemu. Z kolei normy ustanowione na
podstawie kompetencji wyrażonych w normach ustawowych będą jeszcze
„niżej”.
System prawa spełnia (a w zasadzie powinien spełniać) dwie cechy –
powinien być spójny (niesprzeczny) – nie powinien zawierać niezgodnych
wzajemnie dyrektyw zachowania oraz zupełny – powinien umożliwiać ocenę
zgodności z jego normami składowymi każdego możliwego zachowania
i przewidywać skutki prawne (bądź ich brak) dla każdego faktu prawnego.
Do tych cech powrócę w dalszych rozważaniach.
Pozostaje kwestią wielce sporną, czy oprócz norm prawnych
(i powiązań między nimi) wchodzą w zakres systemu prawa jeszcze jakieś
inne elementy. Dla twardego, pierwotnego pozytywizmu, system w zasadzie
wyczerpuje się w normach. Powiązania między normami są bowiem
traktowane jako efekt (przedmiot) norm. Niejednoznaczny jest jednak status
reguł tzw. wnioskowań prawniczych – które pozwalają wyprowadzać
z danych norm prawnych inne normy prawne. Spory budzi także stosunek
do systemu reguł wykładni czy szerzej egzegezy (reguł ustalania znaczenia
i zakresu norm). Nie są one zwykle przedmiotem samego prawa (prawo nie
ustanawia, z pewnymi wyjątkami reguł interpretacji). Nie są ponadto
bezsporne i oczywiste. Czym więc są i jak się mają względem systemu?
Pytanie to pozostawiam bez odpowiedzi, zachęcając (po raz kolejny) do
lektury prac z zakresu teorii i filozofii prawa.
2. S
YSTEMY
–
TYPY I SYSTEMY KONKRETNE
W refleksji nad systemowością prawa wyróżnia się dwa pojęcia –
system – typ i system konkretny. System konkretny, to realny system
prawa funkcjonujący w danym miejscu i w danym czasie. System – typ,
z kolei to pewien oparty na specyficznej konstrukcji wzorzec służący do
typologii systemów konkretnych. Typologia to podział polegający na
szeregowaniu elementów według podobieństwa do wzorca. Jeżeli zechcemy
poddać typologii ludzi – np. podzielić ich na białych i czarnych, ewentualnie
na brunetów i blondynów, to obieramy jakieś wzorce i sprawdzamy do
którego wzorca i w jakim stopniu dany, konkretny człowiek jest podobny.
Wzorzec może mieć charakter idealistyczny – wtedy nie istnieje w praktyce,
stanowi jedynie model, konstrukt logiczny; może mieć także charakter
Adam Sulikowski
30
empiryczny wtedy wzorcem będzie jakiś realnie istniejący obiekt (człowiek,
system).
Gdy idzie o typologię systemów, wyróżnia się dwa systemy typy –
system kontynentalny (zwany także systemem civil law) i system anglosaski
(zwany systemem common law). Systemy konkretne, funkcjonujące w da-
nym miejscu i czasie można uznać za bliższe common law bądź civil law.
a) System-typ kontynentalny
System-typ kontynentalny opiera się na następujących twierdze-
niach:
1) Prawo jest tworzone przez wyodrębnione organy prawotwórcze (zwykle
parlamenty);
2) Tworzenie prawa polega na ustanawianiu nowych norm o charakterze
generalnym i abstrakcyjnym;
3) Stosowanie prawa polega na podejmowaniu rozstrzygnięć (ustalaniu
norm indywidualnych i konkretnych) wyłącznie na podstawie norm
generalnych i abstrakcyjnych oraz w ich granicach;
4) W oparciu o pkt 2 i 3 możliwe jest rozgraniczenie tworzenia i stosowania
prawa;
5) Organy powołane do stosowania prawa (np. sądy) nie tworzą (nie
powinny tworzyć) norm generalnych i abstrakcyjnych;
6) Organy stosujące prawo nie są związane poprzednimi rozstrzygnięciami
w podobnych sprawach;
b) System- typ common law
System – typ common law wyznaczają następujące twierdzenia:
1) Prawo jest tworzone zarówno przez organy stricte prawotwórcze, jak
i przez sądy;
2) Nie można pojęciowo ograniczyć tworzenia i stosowania prawa, choć
można wyróżnić różne rodzaje prawotwórstwa;
3) Sądy ustanawiają w przypadku braku regulacji własne reguły generalne
i abstrakcyjne;
4) Podstawę dla rozstrzygnięć mogą stanowić precedensy prawotwórcze
(o pojęciu precedensu dalej);
5) Jak wynika z pkt 4, istnieje pewien poziom związania organów
stosujących prawo poprzednimi rozstrzygnięciami w podobnych
sprawach;
Do wzorca systemu common law zbliżone są systemy konkretne
Wielkiej Brytanii, a także tych państw, które historycznie podlegały prawu
brytyjskiemu – Stanów Zjednoczonych, Australii, Kanady i innych byłych
kolonii brytyjskich oraz systemy państw, które założenia common law
przyjęły z innych przyczyn.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
31
Do wzorca civil law zbliżone są natomiast (w największym stopniu)
systemy konkretne współczesnych państw kontynentalnej Europy. Nie
oznacza to jednakże, że w kontynentalnej Europie nie funkcjonuje
instytucja precedensu, jako rozstrzygnięcia organu stosującego prawo,
które wpływa na późniejsze akty stosowania prawa w podobnych sprawach.
O ile jednak w systemie common law funkcjonują precedensy de iure, czyli
wiążące z mocy prawa, o tyle w kontynentalnych systemach konkretnych
mówić można jedynie o precedensach de facto, czyli takich które faktycznie
kształtują przyszłe rozstrzygnięcia, ale nie wiążą z mocy prawa. Organ
stosujący prawo może orzec tak samo, jak inny organ w podobnej sprawie,
może nawet, dla wzmocnienia argumentacji, powoływać się na takie
orzeczenie, jednakże prawo nie nakazuje dokonywać takich operacji,
pozostawiając swobodę orzekania w granicach wyznaczanych przez normy
prawne.
W systemach typu civil law nie ma także, z formalnego punktu
widzenia, precedensów konstytutywnych, czyli takich które ustanawiałyby
nową regułę generalną i abstrakcyjną, ewentualnie transponowałyby tę
regułę z jakichś innych pozaprawnych systemów normatywnych (z zasad
słuszności, czy sprawiedliwości). Mogą natomiast w tych porządkach
prawnych funkcjonować precedensy deklaratoryjne, czyli takie, które
mieszczą się w ramach luzów decyzyjnych pozostawionych przez prawo
stanowione. Np. w sytuacji, gdy przepis ustawy nakazuje przyznać w jakiejś
sprawie odpowiednie odszkodowanie, nie określając ani jego kwoty, ani
metod wymiaru, a sąd orzeknie, w wyroku „W” że odpowiednie jest
odszkodowanie w kwocie 100.000 zł, przy czym podobnie zaczną orzekać
inne sądy, wyrok „W” będzie precedensem, ale wyłącznie deklaratoryjnym.
Będzie bowiem podjęty „w ramach” prawa, i nie stworzy nowej reguły.
3. N
IESPRZECZNOŚĆ SYSTEMU PRAWA
Jak stwierdziłem wcześniej, system prawa powinien być
niesprzeczny. Wątek ten jako ważny i złożony wymaga pewnego
doprecyzowania. Niesprzeczność, najogólniej rzecz ujmując polega na tym,
by w systemie prawa nie było takich dyrektyw zachowania, które są
wzajemnie niekompatybilne, czyli obejmują swoim zakresem te same
sytuacje, ale uniemożliwiają bądź utrudniają wzajemnie swoje stosowanie.
Innymi słowy, niesprzeczność to sytuacja, w której nie ma kolizji norm,
a jeżeli takowe są, to istnieją instrumenty ich jednoznacznego
rozstrzygania.
a) Kolizje norm
O kolizjach norm mówi się w odniesieniu do wielu różnych sytuacji
i wyróżnia wiele ich rodzajów. Z punktu widzenia niniejszych rozważań
istotne wydaje się wyodrębnienie i scharakteryzowanie kolizji o charakterze
logicznym – sprzeczności i przeciwieństwa oraz tzw. niezgodności
prakseologicznej.
Adam Sulikowski
32
Sprzeczność występuje wtedy, gdy w systemie funkcjonuje taka para
norm o pokrywających się zakresach zastosowania, z których jedna
zakazuje jakiegoś zachowania Z, a druga nakazuje zachowanie Z.
Innymi słowy, normy są w stosunku sprzeczności wtedy, gdy ich
zakresy zastosowania pokrywają się, a nie można ich jednocześnie ani
wypełnić, ani naruszyć. Przykładowo, norma N1 zakazuje podmiotowi P
prowadzenia pojazdów mechanicznych a norma N2 temu samemu
podmiotowi nakazuje podjęcie pracy w charakterze kierowcy. Jeżeli P
powstrzyma się od prowadzenia pojazdów, wypełni zakaz, ale naruszy
nakaz. Jeżeli zaś podejmie pracę kierowcy, wypełni nakaz, naruszając
zakaz. Nie jest możliwa taka sytuacja, w której podmiot P wypełni dwie
sprzeczne normy, ani taka w których obie te normy naruszy.
Druga z kolizji o charakterze logicznym – przeciwieństwo norm
występuje wtedy, gdy dwie normy o pokrywających się (nakładających)
zakresach zastosowania są względem siebie w takiej relacji, że nie da się ich
jednocześnie wypełnić, ale można je jednocześnie naruszyć. Przykładowo,
norma N1 nakazuje podmiotowi P być 12 maja br. o 10-tej rano
w Wałbrzychu, druga zaś norma (N2) nakazuje podmiotowi P być o tej
samej porze w Gdańsku. Podmiot P nie może jednocześnie wypełnić obu
norm. Może jednak obie normy naruszyć. Może przecież w dniu 12 maja
o godz. 10-tej być np. w Szczecinie, czy w Paryżu. Naruszy wtedy normy
N1 i N2 jednocześnie.
Niezgodność prakseologiczna (prakseologia to refleksja o skutecz-
nym działaniu) występuje wtedy, gdy dwie normy są względem siebie
w takiej relacji, że spełnienie jednej z nich uniemożliwia lub rażąco
utrudnia spełnienie normy drugiej. W większości koncepcji pozytywistycz-
nych prawo jest instrumentem sterowania procesami społecznymi. Nie
powinno być w związku z tym tak, że jedna norma zmierza do osiągnięcia
jakiegoś celu, a druga osiągnięcie celu uniemożliwia bądź utrudnia.
Przykładowo jedna norma nakazuje wybudować w miejscu X osiedle. Druga
natomiast nakazuje umieścić tam zbiornik retencyjny. Nawet, gdy
spełnienie tych dwóch norm jest możliwe, to działanie takie jest
prakseologicznie niewłaściwe.
b) Reguły kolizyjne
Zapewnienie niesprzeczności systemu, wobec istnienia kolizji
wymaga instrumentów ich rozstrzygania. Funkcję tę pełnią reguły kolizyjne.
Reguły kolizyjne są zwykle uznawane za element systemu prawa będący
pochodną interwencji prawodawcy albo funkcjonowania praktyki (kultury
prawnej). Tradycyjnie wyróżnia się trzy reguły kolizyjne, oparte na trzech
różnych kryteriach – kryterium hierarchicznym, temporalnym i merytorycz-
nym.
Reguła kolizyjna oparta na kryterium hierarchicznym wyrażana jest
łacińską paremią Lex superior derogat legi inferiori. W dosłownym
tłumaczeniu: ustawa (przepis ustawy) wyższego rzędu uchyla ustawę
(przepis ustawy) niższego rzędu. Biorąc pod uwagę specyfikę
kontynentalnego systemu prawa, czasownik uchyla nie oddaje precyzyjnie
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
33
istoty reguły. Nie chodzi bowiem o to, że przepis wyższego rzędu
w
przypadku kolizji z przepisem niższego rzędu powoduje uchylenie
(wyłączenie z systemu) tego ostatniego. Oba przepisy pozostają częścią
systemu. Przepis niższego rzędu, a w zasadzie norma z niego wyprowadzona
nie jest po prostu stosowana w danym przypadku. Tłumaczenie reguły
„hierarchicznej”, z uwzględnieniem praktyki jej stosowania, powinno zatem
brzmieć następująco – Norma wyższego rzędu (norma hierarchicznie
wyższa) wyłącza zastosowanie normy niższego rzędu (hierarchicznie
niższej).
Przykładowo, skoro z dwóch norm (N1 i N2) będących ze sobą
w kolizji (np. norm przeciwnych) jedna (N1) jest normą ustawy a druga (N2)
normą aktu o randze niższej niż ustawa, zastosowanie w danej sprawie
znajdzie, co oczywiste, norma N1. W ten sposób system będzie mógł
funkcjonować jako niesprzeczny.
Istotą opisywanej reguły kolizyjnej i warunkiem jej istnienia jest
hierarchia norm. O hierarchii wzmiankowałem już we wcześniejszych
rozważaniach. Gdy idzie o polski porządek prawny, to hierarchia norm jest
odbiciem hierarchii aktów prawnych (źródeł prawa), która z kolei wiąże się
przede wszystkim z wzajemnymi relacjami kompetencyjnymi organów
prawotwórczych. W naszym porządku prawnym podstawy hierarchii norm
można wyprowadzić z hierarchii źródeł prawa określonej w art.87 i nast.
Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. Aktem prawnym i źródłem norm
o najwyższej mocy prawnej jest, co oczywiste, Konstytucja. „Niżej” od
konstytucji usytuowane są ustawy (przy czym umowy międzynarodowe
ratyfikowane za zgodą wyrażoną przez parlament mają rangę wyższą niż
ustawy), potem, w systemie źródeł prawa plasują się zwykłe umowy
międzynarodowe oraz rozporządzenia i akty prawa miejscowego.
Relacje wynikające z przepisów konstytucji nie wyczerpują całej
hierarchii, w postaci, w jakiej postrzega ją praktyka i nauka prawa. Mówi
się bowiem także o hierarchii nom konstytucyjnych, hierarchii norm
ustawowych w ramach określonej gałęzi prawa, a także o hierarchii
w ramach tzw. aktów kierownictwa wewnętrznego (aktów obowiązujących
w pionach podległości służbowej w strukturach administracji). Jakkolwiek
postrzegana byłaby sama hierarchia norm, omawiana reguła kolizyjna
stanowi zawsze jej emanację.
Druga reguła kolizyjna oparta jest na kryterium temporalnym, czyli
czasowym. Wyraża ją paremia Lex posteriori derogat legi priori. W wolnym
tłumaczeniu – norma późniejsza wyłącza zastosowanie normy wcześniejszej.
Skoro norma jest wypowiedzią sugestywną określonego podmiotu (jego
rozkazem, poleceniem), to w sytuacji, gdy jest niezgodna z innymi
poleceniami, stosować będziemy polecenia późniejsze. W uproszczeniu
„logika” tej reguły przedstawia się następująco – Jeżeli racjonalny
rozkazodawca, wydał rozkaz niezgodny z innymi rozkazami, dążył zapewne
do zmiany poprzednich poleceń w tym zakresie, w jakim są niezgodne
z poleceniem aktualnym. Zatem w sytuacji, gdy dwie kolidujące normy
wydane zostały w różnym czasie, kolizję rozstrzygamy na korzyść normy
późniejszej.
Adam Sulikowski
34
Trzecia reguła kolizyjna oparta jest na kryterium merytorycznym,
zwanym także kryterium zakresowym. Wyraża tę regułę paremia Lex
specialis derogat legi generali. W tłumaczeniu uwzględniającym praktykę jej
stosowania regułę tę można wyrazić następująco: norma węższa zakresowo
(bardziej szczegółowa) wyłącza zastosowanie normy zakresowo szerszej
(bardziej ogólnej). „Logika” reguły przedstawia się następująco: Skoro
prawodawca ustanowił dwie kolidujące normy, z których jedna jest ogólna,
zaś druga ma węższy zakres, zastosowanie znajdzie ta druga.
Przykładowo, w polskim kodeksie karnym wyróżnione zostały różne
typy zabójstw. Ogólnie zabójstwo, określone w art.148 par. 1 zagrożone jest
sankcją kary pozbawienia wolności w wymiarze co najmniej 8 lat. (148. § 1.
Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie
krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego
pozbawienia wolności.) Jednakże w tym samym rozdziale znajduje się
przepis, stanowiący, że matka, która zabije dziecko pod wpływem porodu
podlega karze o dużo niższym wymiarze (Art.149. Matka, która zabija
noworodka pod wpływem silnego przeżycia związanego z przebiegiem
porodu, znacznym zniekształceniem dziecka lub ze szczególnie trudną
sytuacją osobistą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat
5.). Czy sytuacja matki zabijającej noworodka, nie wchodzi w zakres
przepisu podstawowego (Kto zabija podlega karze…)? Przecież taka matka
jest tym, kto zabija człowieka. Skoro tak jest, to powinna zostać ukarana
karą pozbawienia wolności w wymiarze, co najmniej lat 8. Jednakże, co
oczywiste, w przypadku matki znajdzie zastosowanie norma wyprowadzona
z przepisu art.149 k.k.
Norma N1 wyprowadzona z art. 148 par. 1 k.k jest przecież w kolizji
przeciwieństwa z normą N2, wyprowadzoną z art.149. Stosunek
przeciwieństwa, co warto skrótowo przypomnieć, polega na tym, że nie
można jednocześnie wypełnić dwu norm, choć można je jednocześnie
naruszyć.
Kolizję tę rozstrzygnąć należy zgodnie z zakresową regułą kolizyjną
na korzyść normy węższej (bardziej szczegółowej). Normę węższą należy
tutaj traktować jak swoisty wyjątek od ogólniejszej reguły. Gdyby reguła
zakresowa nie funkcjonowała w naszej kulturze prawnej, niemożliwe byłoby
ustanawianie jakichkolwiek wyjątków od bardzo ogólnych reguł postępowa-
nia. Tym samym reguły ogólne musiałyby być zastąpione regułami
o szczegółowym charakterze. Przepisy miałyby w takim przypadku
charakter kazuistyczny, co powiększyłoby ponad miarę objętość aktów
prawnych, która i tak jest już znaczna.
Omawiane wyżej trzy reguły rozstrzygania kolizji określa się mianem
reguł kolizyjnych pierwszego stopnia. Może się jednak zdarzyć tak, że
w przypadku rozstrzygania kolizji między normami prawa wystąpi kolizja
dwóch reguł kolizyjnych. Przykładowo, jeżeli zajdzie kolizja dwóch norm,
z których jedna wyprowadzona została z przepisu konstytucji i jest bardziej
ogólna, druga zaś wywiedziona została z ustawy i jest węższa zakresowo,
potencjalnie znajdą zastosowanie dwie różne reguły kolizyjne – reguła
hierarchiczna i zakresowa. Co więcej, każda z nich nakazuje preferować
inną normę. Reguła hierarchiczna każe preferować normę konstytucyjną
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
35
przed ustawową, zaś reguła zakresowa normę węższą (czyli w tym
przypadku ustawową) przed normą szerszą (ogólniejszą normą konstytu-
cyjną).
W przypadku kolizji reguł kolizyjnych, z których jedna jest regułą
hierarchiczną, pierwszeństwo ma zawsze ta reguła. Hierarchia jest przecież
elementem dominującego w praktyce prawniczej kelsenowskiego
pozytywizmu z centralną dlań tezą o predeterminacji norm niższej rangi
przez normy hierarchiczne wyższe. Tak więc kolizje reguły Lex superior
derogat legi inferiori z regułą temporalną lub zakresową rozstrzygać należy
na korzyść tej pierwszej.
Dużo bardziej skomplikowany jest problem ewentualnej kolizji
reguły zakresowej i temporalnej. Można znaleźć argumenty zarówno na
rzecz preferowania tak pierwszej, jak i drugiej reguły. Różnie także problem
rozstrzygany jest w nauce prawa i praktyce prawniczej. Dominuje
wprawdzie pogląd, że norma bardziej ogólna, wydana później, nie wyłącza
zastosowania wcześniejszej normy zakresowo węższej, czyli że preferować
należy regułę Lex specialis derogat legi generali przed regułą Lex posterior
derogat legi priori. Można jednak znaleźć także przykłady i postulaty
przeciwnych rozstrzygnięć. W moim przekonaniu, skoro warunki preferencji
reguł nie zostały ustalone ani przez prawodawcę ani nie stanowią
niespornego elementu praktyki prawniczej, decyzja w tym zakresie powinna
być podejmowana przez podmiot stosujący prawo, w oparciu o racje
funkcjonalne, w każdym konkretnym przypadku.
4. Z
UPEŁNOŚĆ SYSTEMU PRAWA
.
L
UKI W PRAWIE
.
Jak wskazywałem wcześniej, system prawa powinien być zupełny,
czyli umożliwiać ocenę każdej z możliwych sytuacji jako zgodną/niezgodną
z prawem. Systemy empiryczne czyli realnie istniejące nie spełniają
oczywiście postulatu zupełności, w podanym wyżej, decyzyjnym,
rozumieniu. Często mówi się o tym, że system posiada luki.
Skonstruowanie powszechnie akceptowalnego pojęcia luki prawnej (luki
w systemie prawa) nie jest zadaniem prostym. Przecież, jeżeli system czegoś
nie reguluje, nie zawsze można orzec, czy jest tak w wyniku świadomej
decyzji prawodawcy, który uznał określone zdarzenie lub działanie za
prawnie indyferentne, czy też pustka w systemie to niebezpieczna luka,
która powinna być zapełniona. Innymi słowy, w konkretnych przypadkach
trudno orzec, czy skoro ustawodawca milczał w danej kwestii, to czynił to
z premedytacją, czy też „zapomniał” się wypowiedzieć.
Pozytywistyczne spojrzenie na prawo pozwala wyodrębnić w zasadzie
dwa rodzaje bytów określanych mianem luki (są to luka aksjologiczna
i luka konstrukcyjna), przy czym tylko jeden z nich (luka konstrukcyjna)
zasługuje, ze względów analitycznych na to miano.
Luka konstrukcyjna jest następstwem niedokończenia regulacji.
Powstaje wtedy, gdy intencją prawodawcy było wprowadzenie do systemu
pewnej instytucji (spójnego zespołu norm regulujących pewien stan rzeczy),
lecz nie wszystkie normy niezbędne dla funkcjonowania instytucji zostały
Adam Sulikowski
36
ustanowione. Onegdaj taka luka ujawniła się w polskim prawie
konstytucyjnym. Kilka lat temu Sejm RP chciał odwołać ze stanowiska
wicemarszałka A. Leppera. Odnośne przepisy określały sposób powoływania
tego organu, ale nie określały procedury jego odwołania. Fakt, że
ustawodawca określił procedury odwołania organów analogicznych
(podobnych), dostarczał argumentów na rzecz tezy, że także w przypadku
wicemarszałka Sejmu, intencją prawodawcy było zapewnienie odpowied-
nich procedur tak w zakresie jego powoływania jak i odwoływania.
Ostatecznie zdecydowano się na tzw. actus contrarius, czyli odwołanie
poprzez odwrócenie procedury powołania (taka sama większość, która
powołała w głosowaniu A. Leppera na wicemarszałka, została uznana za
kompetentną do jego odwołania).
Luka konstrukcyjna nazywana jest luką tetyczną, a także luką
obiektywną, gdyż jej stwierdzenie umożliwia zobiektywizowana analiza
obowiązującego prawa.
Formą luki konstrukcyjnej, wyodrębnianą ze względu na pewną
specyfikę jest luka swoista. Występuje ona wtedy, gdy ustawodawca
w
odpowiednim akcie ustanowił kompetencję do wydania aktów
wykonawczych (rozporządzeń), które są niezbędne do funkcjonowania
jakichś instytucji, ale akty takie nie zostały wydane. Przykładowo, ustawa
o biopaliwach nakazuje odpowiedniemu ministrowi określić w drodze
rozporządzenia parametry chemiczne paliw. Zaniechanie wydania takiego
rozporządzenia uniemożliwia bądź znacznie utrudnia prawidłowe
funkcjonowanie ustawy.
Luki konstrukcyjne (w tym luki swoiste) mogą być zniesione albo
poprzez odpowiednią interwencję prawodawczą, albo poprzez stosowanie
analogii (o analogii szerzej napiszę przy okazji rozważań o wnioskowaniach
prawniczych).
W prawniczych dyskusjach pojawia się także termin luka
aksjologiczna. W znacznym uproszczeniu można powiedzieć, że taka luka
uwidacznia się wtedy, kiedy określony podmiot (grupa podmiotów)
porównując funkcjonujący system prawny z pewnym idealnym
(wyobrażonym) systemem, stwierdza, że w systemie funkcjonującym brak
jest jakiejś istotnej normy bądź instytucji (tzw. luka aksjologiczna praeter
legem), albo też jakaś norma czy instytucja jest w systemie niepotrzebna
(tzw. luka contra legem). W społeczeństwach homogenicznych
aksjologicznie, czyli jednorodnych pod względem wyznawanych wartości,
wolność od luk aksjologicznych jest ważnym czynnikiem legitymacji prawa
(społecznego dlań uznania). W społeczeństwach złożonych, luka
aksjologiczna jest traktowana po prostu jako subiektywne odczucie
podmiotu dokonującego oceny prawa. Z pozytywistycznego punktu
widzenia, tzw. luka aksjologiczna nie jest luką, lecz, co najwyżej,
postulatem kierowanym pod adresem odpowiednich organów. Postulat taki
może doprowadzić do zmiany prawa, jeżeli wpłynie na decyzję prawodawcy.
Interwencja ustawodawcy jest jedynym możliwym sposobem likwidacji luki
aksjologicznej. Ujemna ocena prawa ze strony np. sędziego nie może być
podstawą do tego, by prawo „ulepszać” dostosowywać w procesie
stosowania do subiektywnych wyobrażeń.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
V
Tworzenie prawa
Prawo pozytywne to prawo tworzone przez określone podmioty
w drodze odpowiednich czynności konwencjonalnych. Problematyka prawo-
twórstwa jest dla rozważań z zakresu prawoznawstwa niezwykle istotna.
Jest także ważna z punktu widzenia praktyki prawniczej. W niniejszym
rozdziale omówię pokrótce formy tworzenia prawa, przedstawię podstawowe
pojęcia związane z procesem prawotwórczym. Podejmę także problematykę
źródeł prawa.
1. F
ORMY TWORZENIA PRAWA
Jeden z klasyków pozytywizmu prawnego J. Austin, podejmując
rozważania na temat tworzenia prawa, wyróżnił trzy podstawowe formy
prawotwórstwa – stanowienie prawa, działalność sądów i urzędów oraz
umowy.
Stanowienie prawa to specjalna działalność organów wyposażonych
w odpowiednie kompetencje. Jest to podstawowa forma prawotwórstwa nie
tylko w systemach zaliczanych do kręgu common law, lecz także
w
systemach kontynentalnych. Stanowienie prawa odbywa się przy
zastosowaniu odpowiednich procedur, a efektem tego procesu są normy
prawne wyrażone w przepisach. Przepisy z kolei zawarte są w określonych
dokumentach o szczególnej formie i treści – w tzw. aktach prawnych
(aktach normatywnych). W państwach demokratycznych podstawowym
rodzajem aktu normatywnego jest ustawa. Podstawową cechą ustawy jest
to, że stanowi ona efekt prac organu przedstawicielskiego. Ustawy są
aktami o charakterze ogólnym, toteż zawierają normy o charakterze
generalnym i abstrakcyjnym. Zasadniczo wykluczone jest stanowienie
w drodze ustaw norm indywidualnych i konkretnych. Materia ustaw jest
zasadniczo nieograniczona, choć w państwach o mocnej egzekutywie
Adam Sulikowski
38
regulacja pewnych określonych materii pozostaje w gestii władzy wykonaw-
czej. Akty władzy wykonawczej przyjmują postać aktów samoistnych bądź
wykonawczych. Akty samoistne wydawane są bez konieczności umocowa-
nia w ustawie. Akty wykonawcze z kolei mogą być wydawane w celu
wykonywania norm ustawowych i wyłącznie w granicach kompetencji
(upoważnień) zawartych w ustawach. W polskim porządku prawnym akty
wykonawcze (rozporządzenia) wydawane są na podstawie specjalnych norm
zawartych w przepisach ustaw (tzw. delegacji ustawowych). Delegacja
określa podmiot właściwy do wydania rozporządzenia, przedmiot rozporzą-
dzenia oraz jego treść.
Drugą obok stanowienia formą prawotwórstwa jest działalność
sądów i organów administracyjnych. W porządkach prawnych powiązanych
z systemem-typem common law, jak już wspomniałem, ta forma tworzenia
prawa została usankcjonowana i dopuszczona, jako współistniejąca ze
stanowieniem. W państwach kręgu civil law przyjmuje się, choć często,
kontrfaktycznie, że sądy i organy administracyjne prawa nie tworzą.
Powstaje jednak w tym miejscu problem odróżnienia stosowania prawa od
jego tworzenia. Wybitny polski teoretyk prawa J. Wróblewski, badając
różnorodne poglądy na tę kwestię formułowane przez pozytywistycznie
zorientowanych prawników doszedł do wniosku, że rozgraniczenie
pojęciowe tworzenia i stosowania prawa w kontekście działalności sądów
(i innych organów powołanych do stosowania prawa) jest możliwe przy
zastosowaniu trzech konstrukcji pojęciowych – konstrukcji treściowej,
funkcjonalnej i inferencyjnej.
2
Zastosowanie konstrukcji treściowej wiąże się z przyjęciem
kryterium stopnia ogólności norm; za działania prawotwórcze w kontekście
organów powołanych do stosowania prawa uznać można jedynie takie
działania, których skutkiem jest powstanie norm generalnych i abstrakcyj-
nych.
Druga z zaproponowanych konstrukcji - konstrukcja funkcjonalna
związana jest z kryterium funkcji orzeczeń; prawotwórcze są orzeczenia,
które zawierają normy funkcjonujące w obrocie prawnym na podobieństwo
norm prawa stanowionego (generalne i abstrakcyjne precedensy kreujące).
Konstrukcja inferencyjna z kolei wiąże się z przyjęciem jako
podstawy rozgraniczenia tworzenia i stosowania prawa relacji decyzji
sądowej z obowiązującym prawem. Można ją ująć dwojako. Po pierwsze,
można przyjąć iż każda decyzja, która nie jest jednoznacznie
zdeterminowana przez obowiązujące prawo, na przykład podjęta została
w
ramach pozostawionego przez prawodawcę luzu decyzyjnego jest
prawotwórcza (co jest jednakże nieuzasadnione na gruncie kontynentalnego
pozytywizmu) Po drugie zaś, można założyć, iż prawotwórcza jest tylko
decyzja, która wykracza poza granice wyznaczone przez pojęcie wykładni.
Problematykę wykładni poruszę w następnym rozdziale. W tym
miejscu nadmienię jedynie, że poglądy na wykładnię prawa, nawet na
gruncie lokalnej, polskiej doktryny i praktyki prawniczej, są wielce
różnorodne i nie tworzą systemu, który mógłby dostarczać precyzyjnych
2
J. Wróblewski, Sądowe stosowanie prawa, Warszawa 1972, s. 267 i n.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
39
kryteriów ustalania prawotwórstwa organów powołanych do stosowania
prawa. Przy braku precyzyjnych kryteriów spór o to, czy w systemie civil
law prawotwórstwo sądowe jest stosowaną formą tworzenia prawa nie
wygasa.
Trzecią z powołanych przez J. Austina form prawotwórstwa jest
umowa. Poprzez umowę strony ustanawiają obowiązujące między nimi
normy prawne. O umowach szerzej pisał będę w rozdziale poświęconym
stosunkom prawnym. Tutaj nadmienię jedynie, że, z punktu widzenia
kontynentalnego pozytywizmu za przejaw tworzenia prawa uznane być
mogą zasadniczo umowy publiczno-prawne, czyli takie, w których
uczestniczą na podstawie odpowiednich kompetencji organy publiczne.
Aktem prawotwórstwa jest z pewnością zawarcie przez państwo umowy
międzynarodowej, czy zawarcie porozumienia przez państwo z innym
organem bądź organizacją (np. słynne porozumienia sierpniowe z NSZZ
Solidarność), aktem prawotwórczym jest zawarcie porozumienia
samorządowego przez gminy (porozumienie komunalne) bądź powiaty.
Polski prawodawca uznał także prawotwórczy charakter tzw. układów
zbiorowych pracy – umów zawieranych między pracodawcami (ewentualni
organizacjami pracodawców) a pracownikami. Umowy prywatno-prawne,
czyli umowy zawierane przez obywateli między sobą a także umowy
prywatne (umowy sprzedaży, darowizny, leasingu itp.) między obywatelami
a państwem (organami państwa a także organami gmin, powiatów itp.) są
uznawane za akty przestrzegania, czy też korzystania z prawa.
2. P
ODSTAWOWE POJĘCIA ZWIĄZANE Z TWORZENIEM PRAWA
Tradycyjnym składnikiem materii wstępu do prawoznawstwa jest
definiowanie pojęć związanych ze sferą tworzenia prawa. Z racji ograniczeń,
jakim podlega niniejsze opracowanie, przytoczę tutaj jedynie kilka
przydatnych pojęć, które nie są zwykle wyjaśniane w ramach kursów
innych przedmiotów (dogmatyk prawniczych).
a) Kodyfikacja
Termin kodyfikacja, choć oparty na starszym (używanym już
w starożytnym Rzymie) terminie „kodeks” upowszechnił się w Oświeceniu.
Oświeceniowa pozytywizacja prawa czyli dążenie do ujęcia prawa w usyste-
matyzowanych aktach stanowionych zaowocowała powstaniem tzw. ruchu
kodyfikacyjnego. Kodyfikacja to operacja (proces, ciąg czynności)
zmierzająca do ujęcia w jednej ustawie całościowej regulacji danej gałęzi
(dziedziny) prawa. Efektem kodyfikacji jest kodeks – ustawa o szczególnej
formie (posiadająca specyficzną budowę i systematykę), której wejście
w życie wiąże się zwykle z uchyleniem funkcjonujących dotychczas ustaw
zawierających fragmentaryczne regulacje w ramach danej gałęzi prawa.
Kodeks stanowi w założeniu regulację zupełną. Ułatwia zatem korzystanie
z prawa.
Adam Sulikowski
40
Współczesna inflacja prawa powoduje czasem podejmowanie
operacji odwrotnych do kodyfikacji tzw. dekodyfikacji. Dekodyfikacja wiąże
się z rezygnacją z regulacji kodeksowej na rzecz wielu fragmentarycznych
regulacji. Przykładowo, dekodyfikację można było obserwować na gruncie
polskiego postępowania administracyjnego. Z Kodeksu postępowania
administracyjnego wyodrębniano stopniowo regulacje pewnych typów
postępowań i tworzono w tym zakresie ustawy fragmentaryczne.
b) Inkorporacja i konsolidacja
Inkorporacja i konsolidacja są terminami stosowanymi dla
oznaczenia operacji polegającej na połączeniu wielu aktów prawnych
w jednym zbiorze przepisów. W przeciwieństwie do kodyfikacji operacja ta
nie ma charakteru aktu kreacji nowego prawa i zwykle nie wpływa na moc
obowiązującą przepisów. Termin „konsolidacja” stosowany jest częściej
w państwach, których porządki prawne zaliczane są do systemu common
law. Konsolidacji podlegają tam zwykle akty prawa stanowionego statual
law.
c) Unifikacja prawa
Termin „unifikacja” stosowany jest najczęściej do oznaczenia
operacji związanych z konstrukcją (bądź rekonstrukcją) jednego porządku
prawnego w organizacji (państwie), która powstała w wyniku
przekształcenia kilku organizacji poddanych różnym porządkom prawnym.
O unifikacji można także mówić w odniesieniu do zmian w systemie prawa
związanych z rozszerzeniem terytorialnego bądź personalnego zakresu jego
obowiązywania na terytoria bądź grupy dotychczas podporządkowane
innemu porządkowi prawnemu.
Przykładowo, unifikacją było zbudowanie i wprowadzenie w życie
polskiego systemu prawa po odzyskaniu niepodległości w roku 1918. Na
ziemiach polskich przed unifikacją funkcjonowały trzy porządki prawne
(rosyjski, niemiecki i austriacki). W wyniku długotrwałego procesu zostały
one zastąpione nowym, wspólnym systemem prawa. Unifikacją było także
wprowadzenie na terenach włączanych do III Rzeszy Niemieckiej prawa
niemieckiego w latach 30-tych i 40-tych XX wieku.
d) Ujednolicanie prawa (tekst jednolity)
Ujednolicaniem prawa nazywa się operację polegającą na
wprowadzeniu do pierwotnego tekstu aktu normatywnego (ustawy,
rozporządzenia, uchwały itp.) zmian, które zostały uchwalone w związku
z nowelizacjami tego aktu. Zamiast posługiwania się tekstem pierwotnym
aktu i szeregiem tekstów aktów nowelizujących, można w wyniku
ujednolicenia posługiwać się tzw. tekstem ujednoliconym, który
wprowadzone zmiany zawiera. Zwykle prawnicze programy informatyczne
(np. Lex, czy Lex polonica) dokonują automatycznego ujednolicania tekstów
prawnych. To co można zobaczyć na ekranie komputera, jako tekst ustawy
czy innego aktu normatywnego, zawiera zmiany już wprowadzone w życie.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
41
Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z dnia 20 czerwca 2002 r.
w sprawie „Zasad Techniki Prawodawczej” (Dz. U. Nr 100, poz. 908)
statuuje, w związku z ujednolicaniem prawa, pojęcie tekstu jednolitego.
Tekst jednolity jest to tekst ujednolicony, opracowany i ogłoszony przez
kompetentny organ (w przypadku ustaw organem właściwym jest
Marszałek Sejmu), w przepisanej formie (w przypadku ustaw tekst jednolity
stanowi załącznik do obwieszczenia Marszałka Sejmu publikowanego
w Dzienniku Ustaw).
3. Ź
RÓDŁA PRAWA
Termin „źródła prawa” jest tyleż popularny w sporach i dyskusjach
z zakresu prawoznawstwa co wieloznaczny. Wśród wielu znaczeń tego
terminu związanych z różnymi kontekstami jego użycia oraz z różnymi
koncepcjami prawa kilka znaczeń za sprawą swego rozpowszechnienia
zasługuje na szerszą uwagę
a) Źródła prawa w znaczeniu formalnym
Źródłami prawa w znaczeniu formalnym są uznawane w danym
porządku prawnym dokumenty (teksty) w których zawarte są normy
prawne. W systemie kontynentalnym (opartym na tradycyjnie pozytywi-
stycznym pojmowaniu prawa) źródłami prawa w znaczeniu formalnym są
akty prawne takie jak ustawa, rozporządzenie, uchwała itp. W systemie
common law źródłem prawa w znaczeniu formalnym jest także precedens.
W krajach ilamskich, które uznają tzw. prawo Szarijatu, za formalne źródła
prawa uważa się także święte księgi i pisma religijne.
Terminem „źródła prawa w znaczeniu formalnym” określa się
niekiedy także fakty prawotwórcze, czyli takie zdarzenia lub działania, które
skutkują ustanowieniem (uznaniem) obowiązującego prawa (w tym
znaczeniu źródłem prawa będzie np. ustanowienie ustawy, uznanie
zwyczaju itp.)
b) Źródła prawa w znaczeniu materialnym
Terminem tym określa się wszelkie czynniki historyczne,
ideologiczne, ekonomiczne i społeczne, które mają zasadniczy wpływ na
kształt i treść prawa. W tym znaczeniu źródłem prawa może być np. religia,
tradycje narodowe, dominujące koncepcje moralne i światopoglądowe.
c) Źródła poznania prawa
Mianem źródeł poznania prawa określa się wszelkie możliwe nośniki
i media poprzez które treść prawa może być przekazywana jednostkom,
a przede wszystkim adresatom norm. Pojęcie to jest bardzo szerokie
zakresowo. Obejmuje bowiem nie tylko oficjalne organy promulgacyjne,
w których publikowane są autentyczne teksty aktów prawnych (tj. Dziennik
Ustaw, dzienniki urzędowe ministerstw, dzienniki urzędowe województw
Adam Sulikowski
42
itp.), lecz także prasę codzienną, telewizję, wszelkiego rodzaju plakaty
i obwieszczenia, czyli wszelkie źródła wiedzy o obowiązującym prawie.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
VI
Stosowanie prawa
1. P
OJĘCIE STOSOWANIA PRAWA
.
S
YLOGIZM SUBSUMCYJNY
W myśl rozpowszechnionych w pozytywistycznej teorii praktyki
prawniczej twierdzeń stosowanie prawa jest zespołem odpowiednich
czynności podjętych przez kompetentne organy. Nie jest zatem stosowaniem
prawa jego codzienne przestrzeganie przez strony, korzystanie z prawa,
zawieranie umów itp. Jedynie operacje dokonywane w odpowiedniej formie
przez sądy i organy administracyjne traktowane są przez teoretyków jako
akty stosowania prawa. W zależności od specyfiki organów stosujących
prawo, ich relacji do stron procesu i do samego procesu wyróżnia się różne
typy stosowania prawa. Rozwinę ten wątek w dalszych rozważaniach.
W tradycyjnym pozytywizmie istotą stosowania prawa we wszystkich
jego typach jest tzw. sylogizm subsumpcyjny. Taki sylogizm to, w uprosz-
czeniu, pewien typ wnioskowania, w którym jedna przesłanka ma postać
wyrażenia „Każde X jest Y”, druga „n jest X”, a wniosek „n jest Y”.
Jeżeli przenieść sylogizm na grunt prawa, pierwsza przesłanka ma
charakter normy generalnej np. Kto zabija człowieka podlega karze („Każdy
kto zabija” jest „podlegającym karze”), druga przesłanka wiąże się
z ustaleniem faktu np. W dniu 12 maja 1999 Jan K. zabił małżonkę („Jan K”
jest tym „kto zabija człowieka”) a wniosek ma charakter rozstrzygnięcia
(„Jan K” jest „podlegającym karze”). Termin subsumpcja występujący
w
nazwie sylogizmu oznacza podstawienie (pod ogólne twierdzenie
podstawia się konkretne dane).
Koncepcja sylogizmu opiera się na bardzo odważnych założeniach.
Po pierwsze zakłada, że norma generalna ma zawsze obiektywną treść. Po
drugie, zakłada, że można w sposób obiektywny ustalić stan faktyczny. Po
trzecie, w końcu, co jest związane z poprzednimi twierdzeniami, zakłada, że
sylogistyczne rozstrzyganie jako czynność oparta na schemacie jest
formalnie niezależna od przeprowadzającego tę czynność podmiotu.
Adam Sulikowski
44
Jak nietrudno zauważyć, założenia te okazują się kontrfaktyczne.
Niektóre przepisy prawne, zwłaszcza te statuujące zasady prawa, mogą być
przedmiotem wielu różnorodnych operacji interpretacyjnych, które dać
mogą różne wyniki (z jednego przepisu różni interpretatorzy mogą
wyprowadzić różne normy). Podobnie jest ze stanem faktycznym. Ustalenia
podjęte co do faktów oparte są na daleko idących uproszczeniach – złożone
stany faktyczne, których pełnego obrazu podmiot stosujący prawo nie jest
w stanie ustalić, są sprowadzane do prostych dychotomicznych twierdzeń:
zabił/nie zabił, ukradł/nie ukradł, zapłacił/nie zapłacił, co powoduje że
„opowieść” o faktach zawsze różni się od samych faktów. Co więcej, jeżeli
ustalenia opierają się na wypowiedziach (świadków, biegłych), to te
wypowiedzi już są interpretacjami faktów, nie zaś ich prostym opisem.
Dochodzi do tego jeszcze bezsporna cecha większości procesów stosowania
prawa, które są areną strategicznych działań stron, dążących nie do
ustalenia prawdy, jakkolwiek by ją pojmować, lecz po prostu do wygrania
sprawy.
Sylogistyczne ujęcie procesu stosowania prawa jest jedną z „pięt
Achillesowych” pozytywizmu, jednym z podstawowych punktów jego erozji,
choć pozostaje nadal ważnym składnikiem uprawomocnienia operacji
stosowania prawa a jednocześnie pewnym modelem sprzyjającym
optymalizacji tych operacji (wskazuje do czego powinny dążyć organy
stosujące prawo, nawet jeżeli stanu postulowanego osiągnąć się nie da).
2. E
TAPY STOSOWANIA PRAWA
Stosowanie prawa jest zwykle ujmowane jako wieloetapowy proces
decyzyjny. Oznacza to, że w procesie tym można wyróżnić kilka etapów,
biorąc pod uwagę charakter podejmowanych na tych etapach rozstrzygnięć
(decyzji).
1) Etap pierwszy. Decyzja walidacyjna.
2) Etap drugi. Decyzja interpretacyjna.
3) Etap trzeci. Ustalenie stanu faktycznego. Decyzja dowodowa.
4) Etap czwarty. Subsumpcja
5) Etap piąty. Ustalenie konsekwencji i wydanie finalnej decyzji stosowa-
nia prawa.
W ramach pierwszego etapu rozstrzyga się o obowiązywaniu norm,
które znajdą zastosowanie w rozstrzyganej sprawie. Stosuje się w tym
zakresie tzw. koncepcję obowiązywania systemowego, o której wspomina-
łem przy okazji omawiania problematyki obowiązywania prawa. Wedle tej
koncepcji normy obowiązują jeśli zostały ustanowione przez kompetentny
organ w przepisanej formie (spełniają test pochodzenia); jeżeli weszły
w życie i nie zostały uchylone; jeżeli nie są niezgodne z innymi normami
(a jeżeli są niezgodne, obowiązują wtedy, gdy wskazują na ich zastosowanie
odpowiednie reguły kolizyjne); przyjmuje się także, że obowiązują nie tylko
te normy, które są wprost ustanowione przez prawodawcę, ale także te,
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
45
które stanowią ich konsekwencję ustaloną na podstawie odpowiednich
wnioskowań prawniczych (o wnioskowaniach w następnym rozdziale).
Drugi etap to decyzja interpretacyjna. W ramach tej decyzji
dokonuje się wykładni, ustala dokładnie zakresy norm – ich treść, w relaty-
wizacji do konkretnej, rozstrzyganej sprawy. Problematyka wykładni, jako
szczególnie istotna i skomplikowana zostanie szeroko omówiona w jednym
z kolejnych rozdziałów.
Trzeci etap to ustalenie faktów. Fakty ustala się przy zastosowaniu
dowodów. Dowodem w sprawie może być wszystko, każdy element
rzeczywistości, każdy artefakt (wytwór człowieka) i każda wypowiedź, która
dostarcza informacji na temat prawdziwości/fałszywości twierdzeń
o faktach istotnych dla dokonania rozstrzygnięcia.
Ważną instytucją postępowania dowodowego jest tzw. ciężar
dowodu. Ciężar dowodu jest to obowiązek udowodnienia prawdziwości
określonego twierdzenia pod rygorem uznania jego fałszywości. Ciężar
dowodu zwykle spoczywa na tym, kto twierdzi. Jeżeli podmiot X twierdzi, że
podmiot Y jest mu winny świadczenie (np. pewną sumę pieniędzy), to musi
w postępowaniu dowodowym dowieść prawdziwości swojego twierdzenia,
pod rygorem uznania jego fałszywości (i oddalenia powództwa).
Postępowanie dowodowe prowadzone jest w zależności od przyjętych
w danym porządku prawnym reguł. Konkretne zespoły imperatywów w tym
zakresie bywają różne. Można natomiast wyróżnić dwa modelowe
rozwiązania (tzw. teorie dowodowe), które wprawdzie nie występują nigdzie
w czystej formie, ale wyznaczają konstrukcję postępowania dowodowego
w konkretnych porządkach prawnych. Mowa tutaj o tzw. legalnej teorii
dowodowej i teorii swobodnej oceny dowodów.
Legalna teoria dowodowa, zakłada, że katalog dopuszczalnych
dowodów, sposób ich przeprowadzenia i wzajemne relacje różnych środków
dowodowych określa prawo. Rola podmiotu przeprowadzającego postępowa-
nie dowodowe jest ograniczona do stosowania określonych norm. Podmiot
nie decyduje, które dowody dopuszcza, które odrzuca, nie podejmuje decyzji
o tym, którym twierdzeniom wierzy, którym zaś nie wierzy. Wszystko
określa niejako z góry prawodawca. W przeszłości zdarzały się próby
wprowadzania w życie legalnej teorii dowodowej, jednakże kończyły się
fiaskiem.
Na drugim biegunie znajduje się teoria swobodnej oceny dowodów.
Fundamentem tej teorii jest twierdzenie, że to podmiot prowadzący
postępowanie dowodowe określa swobodnie dowody, które dopuszcza,
określa wzajemne relacje dowodów, sposób ich przeprowadzenia itp.
Współcześnie dominują rozwiązania bliższe teorii swobodnej oceny
dowodów, jednakże, prawo rozstrzyga niekiedy o dopuszczalności
określonych dowodów a także określa ich wzajemne relacje. Służy temu
szereg instytucji, a wśród nich zakazy dowodowe, domniemania oraz
przepisy o relacjach środków dowodowych.
Zakazy dowodowe to normy, które zabraniają przeprowadzania
określonych dowodów oraz brania pod uwagę związanych z tymi dowodami
ustaleń. Przykładowo zakazane jest uznawanie za dowód wypowiedzi
spowiednika objętych tajemnicą spowiedzi. Analogiczne normy wiążą się
Adam Sulikowski
46
z tajemnicą adwokacką, państwową i służbową (przy czym z tajemnicy
państwowej i służbowej można zostać zwolnionym, co neutralizuje odnośne
zakazy dowodowe). W niektórych porządkach prawnych zakazane są
względnie bądź bezwzględnie dowody, których uzyskanie (przeprowadzenie)
jest przestępstwem bądź wynikiem przestępstwa.
Domniemania z kolei to normy, które nakazują uznać dany fakt za
dowiedziony niejako z góry (domniemania formalne), bądź nakazują
powiązać z jakimś faktem, który należy dowieść inny fakt, który
specyficznego dowodu nie wymaga (domniemania materialne). Przykładem
domniemania formalnego jest domniemanie dobrej wiary. Z góry przyjmuje
się, w pewnych sytuacjach, że podmiot dokonujący określonej czynności
działał w dobrej wierze (nie chciał naruszyć ani obejść prawa).
Za Przykład domniemania materialnego może posłużyć z kolei
domniemanie ojcostwa. Jeżeli udowodniony zostanie fakt, że dziecko
urodziło się podczas trwania małżeństwa albo przed upływem 300 dni od
jego ustania, przyjmuje się za udowodniony fakt, że ojcem dziecka jest mąż
matki.
Domniemania dzielą się na zwykłe (usuwalne) i niezbite. Pierwsze
z nich dopuszczają możliwość przeciwdowodu (jak. np domniemanie
ojcostwa; jeżeli inne dowody świadczą o tym, że mąż matki nie jest ojcem
dziecka, domniemanie zostaje obalone). Funkcją domniemań usuwalnych
jest po prostu przesunięcie ciężaru dowodu z osoby, która twierdzi
(w podanym przypadku z matki, która twierdzi, że to mąż jest ojcem jej
dziecka) na osobę, która w normalnej sytuacji mogłaby być bierna i nie
musiałaby niczego dowodzić (przy zastosowaniu domniemania to mąż matki
musi dowieść że nie jest ojcem).
Domniemania niezbite nie dopuszczają przeciwdowodu. Za przykład
domniemania niezbitego może posłużyć domniemanie publicznej wiary
Ksiąg Wieczystych. Przyjmuje się, że zapis w KW jest prawdziwy i żadne
przeciwdowody nie mogą zmienić tego ustalenia.
Trzecią instytucją ograniczającą swobodną ocenę dowodów są
przepisy o relacji dowodów. Normy zawarte w tych przepisach wyznaczają
wzajemny stosunek określonych rodzajów dowodów względem siebie. Pełnią
rolę swoistych reguł kolizyjnych, wyłączając wolność sędziego w decydowa-
niu o tym, który z dwóch lub więcej dowodów, związanych z przeciwnymi
bądź sprzecznymi twierdzeniami, zostanie uznany za bardziej przekonujący.
W różnych porządkach prawnych rozwiązania w zakresie wzajemnych
relacji dowodów mogą być różne. Zwykle określone dowody z dokumentów
(zwłaszcza publicznych) są preferowane przed zeznaniami świadków czy,
dokumentami prywatnymi. Bywa także, że za sprawą odpowiednich
uregulowań, wypowiedzi określonych osób (sprawujących określone
funkcje) są preferowane przed innymi zeznaniami.
W rozważaniach na temat postępowania dowodowego wypada
wspomnieć pokrótce o stosowanych w prawoznawstwie podziałach
dowodów. Dowody można klasyfikować i poddawać typologiom w oparciu
o różne mniej lub bardziej praktycznie uzasadnione kryteria.
Tradycyjnie dzieli się dowody na dowody bezpośrednie, które wprost
świadczą o prawdziwości/fałszywości jakichś twierdzeń o faktach (np.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
47
zeznania naocznych świadków, czy zapis wideo jakiegoś zdarzenia) i dowody
pośrednie (zwane poszlakami), które nie dowodzą wprost prawdziwości
twierdzeń o kluczowych dla sprawy faktach, lecz mogą te twierdzenia
uprawdopodabniać (np. zeznanie świadka, który widział podejrzanego
w pobliżu miejsca popełnienia przestępstwa).
Innym spotykanym w nauce podziałem dowodów jest podział na
dowody osobowe, rzeczowe i dowody z dokumentów. Dowody osobowe to
wszelkiego rodzaju wypowiedzi: zeznania świadków, opinie biegłych,
ekspertyzy itp. Istotą tego typu dowodów jest to, iż to treść wypowiedzi
wpływa na uznanie prawdziwości/fałszywości określonych twierdzeń.
Dowody rzeczowe natomiast, to wszelkiego rodzaju ślady (pozostałości
obecności lub działania człowieka czy zwierzęcia) oraz artefakty czyli
wytwory człowieka. Istotą dowodów rzeczowych jest to, że tym, co wpływa
na uznanie prawdziwości/fałszywości określonego twierdzenia o faktach
jest korporalna struktura dowodu (jego kształt, zawartość, skład chemiczny
itp.). Dowody z dokumentów z kolei to takie artefakty, które wpływają na
uznanie prawdziwości/fałszywości twierdzeń nie za sprawą swojej struktury
korporalnej, lecz za sprawą znaczenia (odnoszenia się do jakiejś treści).
Dokument w rozumieniu potocznym np. akt notarialny może być zarówno
dowodem rzeczowym, jak i dowodem z dokumentu. Jeżeli ma stanowić
dowód fałszerstwa (jest sfałszowany) to będzie dowodem rzeczowym (gdyż to
jego struktura korporalna będzie przedmiotem badania). Jeżeli zaś ma być
dowodem np. prawa własności, będzie dowodem z dokumentu (gdyż ważne
jest to, do czego dokument się odnosi, jego „treść”).
Kolejnym, po ustaleniu stanu faktycznego, etapem procesu stosowa-
nia prawa jest subsumcja. Na tym etapie organ stosujący prawo zestawia
określone w ramach etapu 1 i 2 normy prawne oraz ustalone w ramach
etapu 3 fakty. Decyzja organu dotyczy takich kwestii jak zgodność/niezgod-
ność z prawem ustalonych działań podmiotu, posiadanie/nieposiadanie
przez podmiot określonych uprawnień, spełnienie/niespełnienie określo-
nych przesłanek itp.
Ostatnim etapem procesu jest ustalenie konsekwencji prawnych
wynikających z dotychczasowych ustaleń. Jeżeli organ ma swobodę decyzji,
może dokonać mniej lub bardziej wolnego wyboru konsekwencji. Przykła-
dowo może wybrać rodzaj i wymiar kary, ustalić wysokość i charakter
odszkodowania itp. Następstwem ustalenia/wyboru konsekwencji jest
wydanie odpowiedniej decyzji (aktu stosowania prawa) – np. wyroku, posta-
nowienia, decyzji administracyjnej.
3. T
YPY STOSOWANIA PRAWA
.
Stosowanie prawa jako czynność podmiotów wyposażonych
w
odpowiednie konsekwencje może przybierać różne postaci. Inaczej
przecież stosuje prawo sąd karny, inaczej zaś np. urzędnik Urzędu Gminy.
Różnice w stosowaniu prawa wynikają zarówno z różnic w kształcie
prawnym organów i instytucji prawnych, jak i ze specyficznej „logiki” ich
funkcjonowania. Uogólnienie tych różnic pozwala przeprowadzić typologię
Adam Sulikowski
48
stosowania prawa poprzez wyróżnienie jego dwóch podstawowych typów –
sądowego i administracyjnego.
Typ sądowy (stosowany, jak wskazuje nazwa, w postępowaniu
sądowym) można scharakteryzować przy pomocy następujących twierdzeń
1) Podmiot stosujący prawo nie pozostaje w żadnym stosunku służbowym
czy organizacyjnym wobec adresatów wydawanej decyzji stosowania
prawa.
2) Podmiot (sędzia) nie jest także osobiście zainteresowany decyzją
stosowania prawa. W przypadku istnienia związków sędziego ze
stronami (np. stosunku pokrewieństwa, małżeństwa itp.), albo interesu
sędziego w sprawie, podlega on wyłączeniu na podstawie tradycyjnej
reguły Nemo iudex in causam suam (Nikt nie może być sędzią we
własnej sprawie). Reguła ta jest immanentnym składnikiem każdej
regulacji postępowania sądowego;
3) Podmiot stosujący prawo jest niezawisły, to znaczy nie jest podległy
(w zakresie orzekania) żadnej władzy. Nikt nie może nakazać/zakazać
mu podjęcia określonego rozstrzygnięcia. Punktem odniesienia dla
decyzji stosowania prawa jest wyłącznie samo prawo i odnośne
ustalenia faktyczne;
4) Podmiot stosujący prawo działa na podstawie i w granicach kompetencji
wyznaczanej przez tzw. przepisy o właściwości (miejscowej, rzeczowej);
5) Istotą aktu stosowania prawa jest zestawienie zewnętrznego wobec
sędziego i apriorycznie istniejącego prawa z ustalonym na podstawie
racjonalnych reguł (prawnych i pozaprawnych) stanem faktycznym;
6) Decyzja stosowania prawa jest podejmowana w sytuacji sporu lub też
w sytuacji nieustalenia. Sytuacja sporu występuje między stronami
zgłaszającymi wobec podmiotu stosującego prawo przeciwne bądź
sprzeczne twierdzenia bądź roszczenia (zasadą jest sporność
postępowania sądowego tzw. kontradyktoryjność). Podmiot jest
związany roszczeniami stron. Nie może orzec ponad żądanie (np. jeżeli
strona żąda odszkodowania w wys. 100 tys. zł., sąd nie może jej
przyznać więcej niż 100 tys.) Sytuacja nieustalenia, natomiast, polega
na tym, że z mocy prawa wymagane jest stwierdzenie określonego stanu
prawnego przez organ stosujący prawo. Wtedy postępowanie może być
niesporne (np. postępowanie o stwierdzenie istnienia/nieistnienia
prawa czy stosunku prawnego);
7) Decyzja stosowania prawa jest normą jednostkową i konkretną. Wiąże
wyłącznie określone podmioty (strony) w konkretnej sprawie, chyba że
samo prawo stanowi inaczej.
Typ administracyjny stosowania prawa stosowany, jak wskazuje
jego nazwa głównie w ramach działalności organów administracyjnych
można scharakteryzować przy pomocy następujących twierdzeń:
1) Podmiot stosujący prawo nie jest niezależny od stron postępowania
(relacja ma charakter władztwa administracyjnego). Jest też zwykle
zainteresowany decyzją, jednakże tylko jako organ nie zaś jako
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
49
konkretny podmiot. Wydanie decyzji rodzi zwykle prawa/obowiązki dla
organu. Gdy idzie o osobiste zainteresowanie decyzją, to jest ono
zasadniczo niedopuszczalne;
2) Podmiot stosujący prawo działa na podstawie kompetencji i w jej
granicach;
3) Podmiot stosujący prawo działa na wniosek stron albo z urzędu.
Działając na wniosek (także w sytuacji kontradyktoryjności) jest
zasadniczo (z pewnymi wyjątkami) związany wnioskiem;
4) Istotą stosowania prawa jest analogicznie, jak w przypadku typu
sądowego zestawienie faktów i prawa;
5) Decyzja stosowania prawa jest zwykle normą jednostkową i konkretną.
Nie jest jednakże wykluczone objęcie zakresem decyzji całych grup
podmiotów w ogólnie określonych okolicznościach;
Oprócz wskazanych wyżej (powszechnie wyróżnianych) typów,
w nauce wyróżnia się także inne typy stosowania prawa – typ kierowniczy,
stosowany w warunkach kierowania organizacją, oparty na prawnym
i osobistym zainteresowaniu podmiotu stosującego prawo rozstrzyganą
sprawą, oraz zwiększonej roli uznania i zwyczaju, typ quasi-sądowy
związany z działalnością wszelkiego typu komisji dyscyplinarnych i sądów
koleżeńskich w organizacjach (typ ten opiera się na podstawowych
założeniach sądowego typu stosowania prawa, zawiera jednakże pewne
elementy charakterystyczne dla typu administracyjnego) oraz typ quasi-
administracyjny stosowany w ramach działalności podmiotów niepublicz-
nych takich jak banki, firmy ubezpieczeniowe itp. (typ ten opiera się na
fundamentach administracyjnego typu stosowania prawa, jednakże zmody-
fikowanych przez specyfikę stosunku prawnego między stroną a podmiotem
stosującym prawo, który to stosunek nie opiera się na władztwie
administracyjnym).
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
VII
Wnioskowania prawnicze
1. U
WAGI WSTĘPNE
Jak już kilkakrotnie wspominałem, współcześnie dominuje pogląd,
że prawo to nie tylko normy expressis verbis (wprost) wyrażone w przepi-
sach, lecz także ich konsekwencje ustalone przy zastosowaniu wnioskowań
prawniczych. Wnioskowania te uznawane są za wytwór praktyki
prawniczej, ewentualnie nauki prawa. Reguły ich przeprowadzania nie są
zatem dyrektywami zachowania spełniającymi pozytywistyczny tekst
pochodzenia. Nie są przecież ustanowione przez prawodawcę w odpowiedni
sposób i w przepisanej formie. Ich związek z pojmowaniem i stosowaniem
prawa jest jednak tak silny, że współczesne koncepcje związane z tzw.
miękkim pozytywizmem uznają reguły wnioskowań prawniczych za
specyficzny składnik systemu prawa. Przykładowo angielski teoretyk
Herbert L. A. Hart stwierdził, że system prawa to nie tylko reguły pierwotne
(zakazy i nakazy postępowania ustanowione przez prawodawcę), lecz także
tzw. reguły wtórne, określające m.in. pojęcie prawa i sposoby dokonywania
operacji na prawie. Do reguł wtórnych zaliczył także reguły wnioskowań
prawniczych.
Niezależnie jednak od poglądów na status reguł wnioskowań
prawniczych, można stwierdzić, że wiedza o nich stanowi istotny składnik
prawniczego know how; jest wręcz niezbędna w pracy prawnika.
Tradycyjnie wśród wnioskowań prawniczych wyróżnia się, ze
względu na charakter relacji, która występuje między normą wprost
ustanowioną a normami z tej normy wywnioskowanymi, trzy kategorie
wnioskowań prawniczych – wnioskowania logiczne, instrumentalne i aksjo-
logiczne.
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
51
2. W
NIOSKOWANIA LOGICZNE
W przypadku wnioskowań logicznych zwanych także logicznym
wynikaniem norm więź między normą wyrażoną w przepisie a normą
wnioskowaną ma charakter logiczny. Istotą tej więzi jest zawieranie się
zakresów zastosowania lub zakresów normowania norm. Zakres
zastosowania normy jak i jej zakres normowania są przecież nazwami, bądź
kombinacjami nazw. Na podstawie uznawanych przez pozytywizm
prawniczy założeń o języku, nazwy te mają swoje denotacje, czyli zespoły
rzeczy lub sytuacji do których się odnoszą. Np. nazwa „zwierzę” odnosi się
do wszystkich zwierząt, czyli psów, kotów, mrówek itp., nazwa zabicie
człowieka, do określonych czynności polegających na pozbawieniu życia
osoby ludzkiej. O logicznym wynikaniu normy N2 z normy N1 możemy
mówić, gdy zakres zastosowania, lub zakres normowania normy N2
pokrywa się (zawiera) w zakresie zastosowania lub normowania normy N1,
która jest wyrażona w przepisie prawa. Przykładowo, jeżeli norma N1
zakazuje wprowadzania do szpitala zwierząt, to wynika z niej norma N2,
która zakazuje wprowadzania do szpitala psów. Nazwa „wprowadzanie
psów” będąca elementem zakresu zastosowania normy N2 zawiera się
przecież w nazwie „wprowadzanie zwierząt”, która jest elementem zakresu
zastosowania normy N1. Posłużę się także innym przykładem. Jeżeli norma
N1 nakazuje studentom zaocznym uczęszczanie na zajęcia w weekendy, to
wynikają z niej: norma N2, która nakazuje wszelkim studentom zaocznym
uczęszczanie na zajęcia w niedzielę (gdyż denotacja nazwy „uczęszczanie na
zajęcia w niedzielę” zawiera się w denotacji nazwy „uczęszczanie na zajęcia
w weekendy”;
Norma N3, która nakazuje zaocznym studentom administracji uczęszczać
na zajęcia w weekendy (wszak nazwa „zaoczny student administracji”
odnosi się do kręgu podmiotów, które wchodzą również w zakres szerszej
nazwy „student zaoczny”)
Wnioskowania oparte na logicznym wynikaniu norm uważane są za
najpewniejsze. Oczywiście przy (często dziś kwestionowanym) założeniu
korespondencji między językiem a rzeczywistością.
3. W
NIOSKOWANIA INSTRUMENTALNE
Wnioskowania instrumentalne opierają się na relacji środek – cel.
Pozwalają one wnioskować z norm, w których prawodawca ustanawia cele
do realizacji i wyprowadzać z nich normy statuujące nakazy i zakazy
działań będących środkami wiodącymi do realizacji celu.
Wyróżnia się dwie reguły wnioskowań instrumentalnych – regułę
instrumentalnego nakazu oraz regułę instrumentalnego zakazu. Pierwsza
Adam Sulikowski
52
z powołanych reguł stanowi, iż jeśli uznaje się za obowiązującą normę N
1
nakazującą jej adresatom spowodować stan rzeczy S (osiągnąć cel C), to
należy uznać za obowiązującą również normę N
2
, która nakazuje adresatowi
normy N
1
uczynić wszystko, co jest przyczynowo konieczne dla zrealizowa-
nia stanu rzeczy S (osiągnięcia celu C).
Przykładowo, jeżeli obowiązuje norma N1, która nakazuje
studentom oddać indeksy do dziekanatu do dnia 5 marca z kompletem
wpisów z zaliczeń i egzaminów, to, w oparciu o regułę instrumentalnego
nakazu, należy przyjąć, że obowiązuje norma, która nakazuje przed dniem
5 marca uzyskać wymagane wpisy. Uzyskanie wpisów jest bowiem
przyczynowo konieczne do realizacji określonego przez prawodawcę stanu
faktycznego. Podobnie, jeżeli uznamy za obowiązującą normę, nakazującą
studentom uczestniczenie w egzaminie pisemnym ze wstępu do prawoznaw-
stwa w określonym miejscu i czasie, to powinniśmy przyjąć, że obowiązuje
również norma, która nakazuje studentom przybyć na czas w określone
miejsce, a także norma, która nakazuje przynieść odpowiednie przybory do
pisania, jeżeli jest to niezbędne, aby osiągnąć cel wyznaczony przez
prawodawcę.
Drugą regułą wnioskowania instrumentalnego jest reguła instru-
mentalnego zakazu. Reguła ta stanowi, iż jeśli uznaje się za obowiązującą
normę N
1
, która nakazuje spowodować stan rzeczy S (osiągnąć cel C), to
należy również uznać za obowiązującą normę N
2
, która zakazuje czynić
cokolwiek, co byłoby warunkiem przyczynowo wystarczającym dla spowo-
dowania, że stan rzeczy S nie powstanie (cel C nie zostanie osiągnięty).
Przykładowo, jeżeli obowiązuje norma N1, która nakazuje
studentom oddać indeksy z wymaganymi wpisami do dziekanatu przed
upływem określonego terminu, to należy przyjąć, że obowiązują normy
zakazujące podejmowania działań, które uniemożliwiają osiągnięcie tego
celu (np. nieuczestniczenie w egzaminach, porzucenie indeksu itp.)
Idea wnioskowań instrumentalnych wiąże się z zagadnieniem
skuteczności prawa jako techniki sterowania. Wnioskowania te zwalniają
niejako ustawodawcę z konieczności określania zarówno celów do realizacji,
jak i środków realizacji tych celów. Wystarczy, że wyznaczone zostaną
postulowane stany rzeczy, a metody ich realizacji mogą zostać ustalone za
pomocą odpowiednich reguł wnioskowań
4. W
NIOSKOWANIA AKSJOLOGICZNE
Wnioskowania aksjologiczne oparte są na założeniu o konsekwencji
wyborów aksjologicznych prawodawcy. Założenie wiąże się z przyjęciem, że
prawodawca kieruje się przy tworzeniu prawa spójnym systemem wartości,
które konsekwentnie realizuje. To założenie z kolei jest elementem
koncepcji prawodawcy racjonalnego, którą szerzej omówię w rozdziale
następnym. W tym miejscu wystarczy wspomnieć, iż podmiot stosujący
prawo zakłada, że prawodawca jest podmiotem racjonalnym i jako taki
ustanawia normy stanowiące odbicie pewnego systemu wartości. Założenie
o istnieniu tego systemu pozwala wnioskować z norm wprost wyrażonych
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
53
w przepisach o obowiązywaniu innych norm, które stanowią aksjologiczne
konsekwencje tych pierwszych.
W prawoznawstwie wyróżnia się trzy grupy reguł wnioskowań
aksjologicznych – reguły wnioskowania a fortiori, a simili oraz a contrario.
a) Wnioskowania a fortiori
Wnioskowania a fortiori (wnioskowania w przód, do przodu) oparte
są na stopniowaniu działań (ingerencji w określone dobro). Przyjmują one
dwie postaci. Pierwsza z nich określana jest jako wnioskowanie a maiori ad
minus, czyli wnioskowanie z większego na mniejsze i stosowana w stosunku
do zakazów i dozwoleń. Wnioskowanie a maiori ad maius znajduje zasto-
sowanie w sytuacji, gdy istnieje potrzeba argumentacji, że obowiązuje
norma nakazująca albo dozwalająca coś czynić, choć nie jest ona wyrażona
wprost w tekście prawnym, lecz obowiązuje inna norma (wyrażona wprost
w przepisach) nakazująca albo dozwalająca czynić więcej. Schemat
wnioskowania jest następujący: jeżeli obowiązuje norma N1 nakazująca
czynić więcej, to można twierdzić, że obowiązuje także norma N2 nie
wyrażona explicite w tekście prawnym, nakazująca czynić mniej. Podobnie,
jeżeli obowiązuje norma N1 dozwalająca coś czynić w szerszym zakresie lub
w większym stopniu, to można wnioskować, że obowiązuje też
norma N2
nie wyrażona w tekście, dozwalająca coś czynić w mniejszym zakresie lub
mniejszym stopniu. Np. Jeżeli obowiązuje norma N1, która pozwala
uprawnionemu organowi pozbawić określony podmiot pewnych uprawnień,
można argumentować na rzecz obowiązywania normy N2, która pozwala
organowi uprawnienia podmiotu ograniczyć. Podobnie, jeżeli obowiązuje
norma N1, która zezwala właścicielowi zniszczyć rzecz własną, można
twierdzić, że właściciel może tę rzecz uszkodzić.
Druga postać wnioskowania a fortiori określana jest jako
wnioskowanie a minori ad maius (z mniejszego na większe) i znajduje
zastosowanie w odniesieniu do zakazów. Wnioskowanie z mniejszego na
większe jest przydatne gdy chcemy dowieść, że obowiązuje norma
zakazująca określonych działań, która wprawdzie nie jest wyrażona
w tekście prawnym, lecz obowiązuje inna norma (wyrażoną w przepisach),
zakazującą tych działań w mniejszym zakresie lub stopniu. Schemat tego
wnioskowania jest następujący: jeżeli obowiązuje norma N
1
zakazująca
czynić mniej (zakazująca naruszać jakieś dobro prawnie chronione
w mniejszym zakresie), to tym bardziej obowiązuje norma N
2
zakazująca
czynić więcej (zakazująca naruszać jakieś dobro prawnie chronione
w większym zakresie). Przykładowo, jeżeli obowiązuje norma N1, która
zakazuje uszkodzenia cudzej rzeczy, można argumentować, że obowiązuje
norma N2, zakazująca zniszczenia tej rzeczy.
b) Wnioskowania a simili
Wnioskowania a simili (przez podobieństwo) zwane także wniosko-
waniami per analogiam (przez analogię) opierają się na podobieństwie
stanów rzeczy bądź dóbr (wartości) chronionych. Pozwalają one, za sprawą
wzmiankowanych relacji podobieństwa określonych elementów, wniosko-
Adam Sulikowski
54
wać z norm wysłowionych w przepisach o obowiązywaniu innych norm
niewyrażonych wprost w przepisach. Wnioskowania per analogiam przyj-
mują dwie postaci – analogia legis i analogia iuris.
Analogia legis (analogia z ustawy) znajduje zastosowanie wtedy, gdy
norma N1 wiąże z wystąpieniem stanu faktycznego S1 konsekwencję K1
a jednocześnie stan rzeczy, o którym chcemy rozstrzygać nie jest
normowany, możemy tedy przyjąć, że obowiązuje norma N2, która ze
stanem rzeczy S2 wiąże konsekwencję K1, jeżeli stan rzeczy S2 jest
podobny do stanu rzeczy S1.
O analogii z ustawy można mówić także w sytuacji, gdy dana norma
N1 wyrażona wprost w przepisie nakazuje/zakazuje zachowania Z, a my
wnioskujemy, że obowiązuje norma N2 (nie wyrażona w przepisie), która
nakazuje/zakazuje zachowania Zx (jeżeli Zx jest podobne do Z).
Przykładowo, jeżeli norma N1 (wyrażona w przepisie) stanowi, że ten,
kto niszczy trawnik podlega karze grzywny, to (na podstawie analogii)
można uznać, że obowiązuje norma N2 (nie wyrażona w przepisie), która
umożliwia nałożenie takiej samej grzywny na osobę niszczącą kwietnik
(ponieważ niszczenie kwietnika jest stanem rzeczy podobnym do niszczenia
trawnika). Podobnie, jeżeli obowiązuje norma N1 (wyrażona w przepisie)
zakazująca jeździć po parku rowerem, to możemy wnioskować o obowią-
zywaniu normy N2 (nie wyrażonej w przepisie), która zakazuje jeździć po
parku hulajnogą.
Analogia iuris (analogia z prawa) to wnioskowanie oparte na
podobieństwie wartości lub dóbr prawnie chronionych. Schemat tego
wnioskowania wygląda następująco. Jeżeli szereg norm N1, N2,N3, N4,...Nn
stanowi wyraz ochrony jakiejś wartości W1 (lub ochrony dobra D1) to
można wnioskować, że obowiązuje norma Nn+1, która nie jest wyrażona
w przepisie, ale także stanowi instrument ochrony wartości W1 (lub dobra
D1). Przykładowo, w jednej z uchwał Sądu Najwyższego zastosowano
następujące wnioskowanie per analogiam iuris: „z wielu przepisów kodeksu
postępowania karnego wynika nakaz równego traktowania stron
procesowych (zasada kontradyktoryjności), to również w nieuregulowanej
przez prawo kwestii zakresu dostępu adwokata do akt sprawy na etapie
postępowania przygotowawczego należy przyjąć obowiązywanie normy,
która jako wyraz wspomnianej zasady kontradyktoryjności gwarantowałaby
obrońcy swobodny dostęp do materiałów śledztwa prowadzonego przeciwko
jego klientowi”.
c) Wnioskowanie a contrario
Wnioskowanie a contrario jest oparte na odwrotnym schemacie niż
analogia legis. Można zatem uznać to wnioskowanie za przeciwieństwo
wnioskowania per analogiam. Wnioskowanie to przebiega według
następującego schematu: Jeżeli norma prawna wiąże konsekwencje K ze
stanem faktycznym S1 natomiast nieuregulowany stan faktyczny S2 nie
jest identyczny z S1, to nie wolno do niego zastosować konsekwencji K,
nawet gdyby był on pod istotnymi względami podobny do stanu S1.
Wnioskowanie to znajduje zastosowanie najczęściej w stosowaniu prawa
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
55
karnego i podatkowego. W prawie karnym przyjmuje się bowiem zasadę, że
to, co nie jest wprost zakazane przez prawo, jest dozwolone, zaś w prawie
podatkowym, uznaje się, że opodatkowaniu podlegają tylko stany faktyczne
wprost określone przez prawodawcę.
Jak wynika z powyższych rozważań wnioskowania aksjologiczne są
wielce różnorodne i bywają wzajemnie przeciwne albo sprzeczne (np.
a contrario i analogia legis). Toteż uznawane są one zwykle za mniej pewne
niż wnioskowania logiczne i instrumentalne. Najmniejszą pewność
przyznaje się analogii iuris, która jest stosunkowo rzadko stosowana. Jak
wspomniałem, wnioskowanie a contrario zdominowało praktykę stosowania
prawa karnego i podatkowego, rzadko natomiast jest stosowane w prawie
cywilnym.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
VIII
Wykładnia prawa
1. U
WAGI OGÓLNE
Termin „wykładnia” używany jest w prawoznawstwie w wielu
znaczeniach. Znaczenia te zależą od przyjętej koncepcji wykładni, a także
od wizji prawa. Ogólnie wyróżnić można dwa podstawowe znaczenia
terminu „wykładnia”. Mówi się o tzw. wykładni w znaczeniu pragmatycz-
nym oraz w znaczeniu apragmatycznym.
Wykładnia w znaczeniu pragmatycznym to (w uproszczeniu) ogół
czynności określonego podmiotu zmierzających do ustalenia znaczenia
tekstu prawnego (ustalenia treści norm prawnych zakodowanych w tekście
prawnym). Np. w zdaniu „Sąd dokonał wykładni art.15 ustawy…” termin
„wykładnia” występuje w znaczeniu pragmatycznym; jest synonimem
określonych działań sądu.
Wykładnia w znaczeniu apragmatycznym to rezultat (wynik)
wykładni w znaczeniu pragmatycznym, czyli uzyskane w wyniku czynności
interpretacyjnych znaczenie tekstu prawnego. Przykładowo w zdaniu
„orzeczenia interpretacyjne TK zawierają wykładnię określonych przepisów”,
termin „wykładnia” występuje w znaczeniu apragmatycznym, jako synonim
ustalonego znaczenia przepisów.
2. K
ONCEPCJE WYKŁADNI
Jak wspomniałem w prawoznawstwie sformułowano szereg
koncepcji wykładni. Można powiedzieć, że zagadnienie wykładni prawa jest
przedmiotem nieustającej, żywej dyskusji, w której biorą udział nie tylko
teoretycy (filozofowie) i dogmatycy prawa, lecz także prawnicy praktycy.
W ramach tak skromnego opracowania nie sposób przedstawić choćby
zarysu toczonych sporów. Ograniczę się zatem do krótkiej charakterystyki
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
57
wybranych koncepcji wykładni prawa, bez podawania ich wzajemnych
relacji.
a) Klaryfikacyjna koncepcja wykładni
Klaryfikacyjna koncepcja wykładni, związana z tradycyjnym
pozytywizmem prawniczym opiera się na założeniu, iż wykładnia ma
miejsce jedynie w sytuacji niejasności tekstu prawnego. Koncepcja ta
odróżnia sytuację izomorfii, czyli bezpośredniego, bezrefleksyjnego
rozumienia tekstu od sytuacji wykładni, w której rozstrzyga się wątpliwości
odnośnie znaczenia interpretowanych przepisów. Istotę klaryfikacyjnej
koncepcji wykładni dobrze oddają dwie łacińskie paremie – Clara non sunt
interpretanda (To co jest jasne nie podlega interpretacji) oraz Interpretatio
cessat in claris (Wykładnia kończy się z uzyskaniem jasności).
Koncepcja klaryfikacyjna koresponduje z tradycyjnym dla
nowoczesnego prawoznawstwa (w tym dla pozytywizmu) założeniem, że
prawo jest (a w zasadzie powinno być, gdyż koncepcja ta ma wymiar
normatywny) zespołem obiektywnych norm, zaklętych w tekst. Obiektywne
normy powinny być stosowane przez prawnika bezrefleksyjnie i niewładczo.
Sytuacja izomorfii jest zatem ideałem dla stosowania prawa. Wyłącza
bowiem władzę prawnika nad prawem, czyniąc zeń podmiot bezwzględnie
związany tekstem ustawy. Koncepcja klaryfikacyjna opiera się na daleko
idących założeniach o referencyjności języka, czyli o swoistej zależności,
podporządkowaniu języka względem rzeczywistości pozajęzykowej. Dziś
referencyjne koncepcje języka znajdują się w kryzysie. W kryzysie znajduje
się także koncepcja klaryfikacyjna, choć wywiera ona wciąż znaczny wpływ
na praktykę stosowania prawa (zwłaszcza na wykładnię operatywną)
b) Derywacyjna koncepcja wykładni
Derywacyjna koncepcja wykładni występuje w dwóch wersjach –
ogólnej i szczególnej. Wersja ogólna uznaje, iż wykładnia prawa to po
prostu rozumienie przepisu prawnego tzn. przypisanie znaczenia
wyrażeniom użytym w tekście prawnym. Wersja ta odrzuca możliwość
izomorfii, czyli bezpośredniego rozumienia terminów języka prawnego.
Pojęcie wykładni, w myśl tej wersji, odnosi się do wszystkich przypadków
ustalania znaczenia tekstów prawnych. Pozornie bezpośrednie rozumienie
jest w rezultacie określoną interpretacją, ponieważ przypisuje jakieś
znaczenie wyrażeniom użytym w tekście prawnym. Znaczenie to jest
przypisywane na podstawie określonych kompetencji, które nie są
jednakowe dla wszystkich, lecz są wynikiem oddziaływania określonych
czynników. To co dla jednego podmiotu może wydawać się izomorfią, dla
innego będzie złożoną czynnością interpretacyjną. Zatem wykładnia
dokonywana jest zawsze, nawet, gdy wydaje się, że przepis jest rozumiany
bezpośrednio.
Wersja szczególna koncepcji derywacyjnej opiera się na rozróżnieniu
przepisu prawnego (jako zdania w tekście prawnym) i normy prawnej,
pojmowanej jako wypowiedź językowa określająca regułę zachowania.
W myśl tej wersji, wykładnia prawa polega na przypisaniu przepisom
Adam Sulikowski
58
prawnym znaczenia w postaci odkodowanych z tekstów prawnych
jednoznacznych, generalnych i abstrakcyjnych norm prawnych. W tej wersji
pojęcie izomorfii również traci swój sens. Skoro wykładnia to „przetworze-
nie” przepisu w normy, jako jednoznaczne reguły postępowania, to bez
względu na to, czy operacja „przetworzenia” będzie intuicyjna i prosta, czy
skomplikowana, nie zmienia to istoty procesu. Wykładnia jest zawsze.
c) Prawnicza wersja koncepcji interpretacji humanistycznej
W myśl tej koncepcji wykładnia dokonywana przez prawników jest
typem (wersją) interpretacji stosowanej w całym humanistycznym
poznaniu. W interpretacji humanistycznej zakładana jest niejako „z góry”
racjonalność autora komunikatu, którego znaczenie jest ustalane.
Prawnicy, przystępując do wykładni tekstu prawnego również (świadomie
bądź nieświadomie) zakładają racjonalność jego autora – prawodawcy.
Wykładnia tekstu prawnego nie jest zatem prostą operacją ustalenia jego
semantycznego i gramatycznego znaczenia (gdyby tak było, to prawnik
napotykając przykładowo nielogiczność w tekście prawnym, przechodziłby
nad tym do porządku dziennego, a nie starał się ją skorygować) lecz
skomplikowaną czynnością zakładającą szczególne cechy autora tekstu.
Podmiot przeprowadzający wykładnię zakłada m.in., że prawodawca ma
pełną wiedzę o języku, w którym formułuje przepisy, że wiedza prawodawca
jest systemowa, czyli zupełna i niesprzeczna, że preferencje aksjologiczne
prawodawcy również tworzą system oraz, że stanowią emanację najlepszej
możliwej moralności; zakłada także, że prawodawca dąży do wywołania
określonych stanów rzeczy i dobiera do tego właściwe środki itp.
3. P
ODZIAŁY WYKŁADNI
Wykładnię prawa można poddawać rozmaitym podziałom. Nie jest
celowe omawianie wszystkich proponowanych w tym zakresie rozwiązań.
Nie wszystkie bowiem podziały charakteryzują się znaczną doniosłością
poznawczą. Ograniczę się zatem do krótkiej charakterystyki najczęściej
stosowanych klasyfikacji.
a) Wykładnia autentyczna, legalna, operatywna i doktrynalna.
Kryterium powyższego podziału stanowi z jednej strony podmiot
dokonujący wykładni, z drugiej zaś strony moc wiążąca.
Wykładnia autentyczna to wykładnia dokonywana przez prawo-
dawcę, czyli podmiot, który ustanowił określony przepis. Ma ona moc
powszechnie obowiązującą, równą mocy prawnej samego aktu. Przecież ten
sam organ, który wydał dany akt (rozkaz), ma także kompetencje określania
jego pożądanego rozumienia. Wykładnia autentyczna dokonywana jest albo
w formie definicji legalnych, czyli specjalnych przepisów, które nakazują
wiązać z określonym terminem, użytym w tekście prawnym, określone
znaczenie, albo poprzez wydanie określonego dokumentu zawierającego
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
59
wyjaśnienia (zwykle jest to załącznik do aktu normatywnego). Wykładnia
taka ma charakter abstrakcyjny.
Wykładnia legalna dokonywana jest przez podmiot działający na
podstawie specjalnej kompetencji (organ upoważniony przez prawodawcę do
dokonywania wykładni). Podobnie, jak wykładnia autentyczna, wykładnia
legalna może mieć moc powszechnie obowiązującą. Jest przecież wynikiem
delegacji kompetencji samego prawodawcy. Moc wiążąca wykładni może być
ograniczona tylko dla organu, który dokonuje tej wykładni, lub też może
wiązać organy podległe organowi dokonującemu wykładni .Wykładnia
legalna ma charakter abstrakcyjny, to znaczy nie jest związana z konkret-
nym stanem faktycznym. Obecnie, w Polsce pod rządami Konstytucji
z 2 kwietnia 1997 r. żaden organ nie jest generalnie upoważniony do
dokonywania wykładni legalnej. Wcześniej taką kompetencję posiadała
Rada Państwa (w latach 1952-1989) a następnie Trybunał Konstytucyjny
(w latach 1989-1997).
Wykładnia operatywna dokonywana jest przez organy stosujące
prawo (sądy i organy administracyjne) w toku rozpoznawania indywidual-
nych spraw. Ma ona charakter konkretny nie abstrakcyjny, gdyż
dokonywana jest w toku indywidualnego rozstrzygnięcia. Celem takiej
wykładni jest uzyskanie takiego poziomu precyzji znaczeniowej stosowa-
nego tekstu prawnego, który jest niezbędny dla potrzeb rozstrzygnięcia
indywidualnej sprawy. Moc wiążąca wykładni operatywnej jest ograniczona
do organu, który jej dokonuje i podmiotów wobec których prawo jest
w danym przypadku stosowane. W przypadku wykładni dokonywanej przez
organy odwoławcze, dokonane ustalenia wiążą organy niższej instancji w tej
samej sprawie. Wykładnia sądów odwoławczych nie jest jednak formalnie
wiążąca dla organów niższych instancji przy rozpatrywaniu spraw
podobnych do tych których dotyczy orzeczenie sądu odwoławczego.
Oczywiście w praktyce funkcjonowania organów stosujących prawo
wykładnia dokonana przez organy odwoławcze w znacznym stopniu
oddziałuje na ustalenia organów niższej instancji.
Wykładnia doktrynalna dokonywana jest przez przedstawicieli
prawoznawstwa – naukowców, komentatorów prawa. Jej celem jest rekon-
strukcja z przepisów prawnych spójnego pod względem formalnym, prakse-
ologicznym i aksjologicznym oraz zupełnego systemu norm. Wykładnia taka
ma charakter abstrakcyjny. Pozbawiona jest, co oczywiste, mocy wiążącej,
choć oddziaływuje na praktykę stosowania prawa, a w szczególności na
wykładnię operatywną.
b) Wykładnia językowa, systemowa i funkcjonalna.
Kryterium proponowanego podziału jest charakter czynności
(operacji) dokonywanych w ramach wykładni.
Wykładnia językowa jest podstawowym rodzajem wykładni.
Wykładnia systemowa i funkcjonalna są względem niej subsydiarne
(pomocnicze), gdyż znajdują zastosowanie wtedy, gdy wykładnia językowa
nie daje wystarczających rezultatów, bądź też wtedy, gdy zachodzi
konieczność potwierdzenia wyników wykładni językowej (wzmocnienia
Adam Sulikowski
60
argumentacji na rzecz osiągniętych rezultatów). Od wykładni językowej na
rzecz wykładni systemowej, czy funkcjonalnej można odstąpić tylko, jeżeli
przemawiają za tym szczególnie ważne racje.
Wykładnia językowa polega na ustaleniu znaczenia poszczególnych
terminów występujących w interpretowanym tekście prawnym (faza
semantyczna) oraz powiązań między elementami językowymi tekstu (faza
gramatyczna). Wykładnia językowa odbywa się w oparciu o szereg reguł
będących wytworem prawodawcy oraz kultury prawnej. Do reguł wykładni
językowej zalicza się:
1) Domniemanie języka potocznego – w myśl tej reguły należy
domniemywać potoczne znaczenie występujących w tekście prawnym
terminów. Wśród możliwych potocznych znaczeń należy wybrać te,
które jest najbardziej oczywiste.
2) Domniemanie języka prawnego – w myśl tej reguły, która ogranicza
oddziaływanie domniemania poprzedniego, jeżeli w danej gałęzi prawa
ustalono bezspornie, inne niż potoczne, rozumienie danego terminu,
należy się tym znaczeniem posługiwać.
3) Domniemanie języka specjalnego – jeżeli dany tekst prawny wiąże się ze
sferą wiedzy specjalnej (np. wiedzy medycznej czy technicznej), w której
funkcjonują inne niż potoczne rozumienia określonych terminów,
należy te rozumienia preferować.
4) Nakaz przestrzegania definicji legalnych – jeżeli ustawodawca wybrał
z rozumień potocznych, prawniczych lub specjalnych określone
rozumienie, albo ustanowił własne rozumienie terminów, należy
ustalenia prawodawcy respektować.
5) Zakaz wykładni homonimicznej – nie wolno tym samym terminom/
zwrotom przypisywać różnych znaczeń.
6) Zakaz wykładni synonimicznej – nie wolno różnym terminom/zwrotom
przypisywać tego samego znaczenia.
Wykładnia systemowa polega na ustalaniu znaczenia przepisu na
podstawie jego miejsca w systemie prawa. Opiera się ona na założeniu, że
miejsce przepisu w systemie, jego relacje pionowe i poziome z innymi
elementami systemu, są wynikiem celowej działalności prawodawcy
i wywierają wpływ na jego znaczenie. Przykładowo, jeżeli przepis „Studenci
są zobowiązani uczestniczyć w zajęciach” znajduje się w regulaminie
Uniwersytetu Wrocławskiego, termin „studenci” będzie rozumiany jako
odnoszący się do studentów UWr.
Wykładnia systemowa opiera się na następujących regułach:
1) Znaczenie elementu tekstu prawnego (przepisu) należy ustalać w taki
sposób, by nie prowadziło to do sprzeczności, a zwłaszcza do
niezgodności z hierarchicznie wyższymi elementami systemu. Dotyczy to
zarówno niezgodności wewnątrz prawa krajowego, jak i zgodności
z prawem międzynarodowym (w tym prawem UE).
2) Jeżeli dopuszczalne jest na gruncie językowym przyjęcie różnych
znaczeń występujących w przepisie prawnym terminów należy przyjąć
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
61
takie znaczenie, które jest w największym stopniu zgodne z hierarchicz-
nie wyższymi elementami systemu.
3) Należy tak interpretować przepisy, by nie prowadziło to do powstawania
luk.
4) Przy wykładni prawa należy brać pod uwagę także jego poziome relacje
w systemie prawa, powiązania z innymi elementami systemu w ramach
danej gałęzi prawa.
Wykładnia funkcjonalna polega na ustalaniu znaczenia przepisu
poprzez badanie jego funkcji (wykładnia funkcjonalna sensu stricto), celów
(wykładnia celowościowa albo teleologiczna) oraz wartości (wykładnia
aksjologiczna). Wykładnia ta opiera się na założeniu, że prawo jako wytwór
racjonalnego podmiotu (prawodawcy) jest regulatorem społecznych
zachowań i realizuje określone zamierzenia, które determinują znaczenie
poszczególnych elementów systemu prawa.
Wykładnia funkcjonalna prowadzona jest w oparciu o następujące
reguły:
1) Podczas interpretacji określonego przepisu należy brać pod uwagę jego
ratio legis (dosł. rozum ustawy) czyli cel ustanowienia.
2) Cele poszczególnych przepisów (a w konsekwencji ich znaczenia)
powinny być ustanawiane w oparciu o cele danych instytucji prawnych
(zorganizowanych zespołów przepisów spełniających określone funkcje;
instytucją prawną jest np. własność, małżeństwo, pożyczka itp.).
3) W przypadku wątpliwości znaczeniowych należy wybierać takie
znaczenie, które w największym stopniu prowadzi do realizacji funkcji
instytucji oraz funkcji całego prawa.
4) Przy ustalaniu znaczenia przepisu należy wziąć pod uwagę powszechnie
akceptowane wartości, normy moralne oraz zasady słuszności
i sprawiedliwości.
5) Przy ustalaniu znaczenia przepisu należy wziąć pod uwagę zasady
ustroju społecznego, politycznego i ekonomicznego państwa.
6) Pozaprawne oceny i wartości należy brać pod uwagę jednolicie dla
różnych regulacji, a co najmniej tych, które tworzą daną instytucję.
7) Oceny i wartości należy traktować jako niesprzeczny system; nie można
znaczenia dwóch norm ustalać w oparciu o determinanty wzajemnie się
wykluczające.
c) Wykładnia literalna, zawężająca i rozszerzająca
Kryterium tego podziału jest stosunek wyniku czynności wykładni
systemowej lub funkcjonalnej do znaczenia językowego interpretowanego
przepisu.
Jeżeli ustalone znaczenie wykracza poza zakres znaczenia
językowego, można mówić o wykładni rozszerzającej. Np. Przepis stanowi,
że funkcjonariusze policji mają kompetencję k. Jeżeli w wyniku wykładni
systemowej lub funkcjonalnej ustalone zostanie, że kompetencję k mają też
żołnierze, albo strażacy, mamy do czynienia z wykładnią rozszerzającą.
Adam Sulikowski
62
Jeżeli natomiast ustalone znaczenie jest węższe od znaczenia
językowego (np. jeżeli ustalimy że wzmiankowaną kompetencję k mają ze
względu na racje systemowe albo funkcjonalne tylko oficerowie) mamy do
czynienia z wykładnią zawężającą.
Jeżeli wynik wykładni systemowej lub funkcjonalnej nie jest ani
szerszy ani węższy od znaczenia językowego, wykładnia ma charakter
literalny.
4. I
DEOLOGIE WYKŁADNI
.
Ważnym pojęciem związanym z wykładnią jest pojęcie ideologii
wykładni. Ideologia to zespół przekonań odnośnie celów wykładni i warto-
ści, które ma realizować. Tradycyjnie wyróżnia się statyczną i dynamiczną
ideologię wykładni.
a) Ideologia statyczna
Ideologia statyczna wiąże się z przyjęciem założenia, że znaczenie
tekstu prawnego powinno być traktowane jako stałe i zgodne z wolą
historycznego prawodawcy. Dopóki przepis nie zostanie uchylony bądź
zmieniony powinien być interpretowany tak samo, a punktem odniesienia
dla wykładni winny być czynniki umożliwiające ustalenie celów i założeń,
które brał pod uwagę prawodawca ustanawiając przepis. Ideologia
statyczna wyklucza zmienność znaczenia przepisów prawnych w zależności
od zmian społecznego, politycznego, czy gospodarczego otoczenia prawa.
Naczelną wartością tej ideologii jest pewność prawa. Prawo powinno być
zasadniczo statyczne, a rozstrzygnięcia przewidywalne.
Ideologia statyczna wykładni jest również nazywana koncepcją
wykładni subiektywnej lub intencjonalnej, ponieważ postuluje, aby
interpretator kierował się w wykładni się na (subiektywną) wolę i intencje
historycznego prawodawcy.
Ideologia statyczna jest ważnym składnikiem tradycyjnych koncepcji
pozytywistycznych.
b) Ideologia dynamiczna
Ideologia dynamiczna opiera się na założeniu, że znaczenie tekstów
prawnych powinno być traktowane jako zmienne i zależne od czynników
historycznych, ekonomicznych, politycznych i społecznych. Naczelną
wartością tej ideologii jest elastyczność prawa i jego zdolność do ciągłego
przystosowywania się do kontekstu. Prawo musi nadążać za rozwojem
społeczeństwa. Ideologia ta zyskuje zwolenników zwłaszcza w toku
przemian ustrojowych. Kiedy stary ustrój pozostawia prawo dostosowane
do nieaktualnych realiów, jego stosowanie zgodnie z wolą historycznego
prawodawcy jest na ogół społecznie nieakceptowane. W związku z tym
poszukuje się innego niż wola prawodawcy punktu odniesienia dla prawa.
Tym punktem odniesienia może być poczucie prawa w określonej
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
63
wspólnocie społecznej i politycznej. Jednakże w przypadku społeczeństw
heterogenicznych (niejednorodnych) trudno jest niekiedy znaleźć stały
punkt oparcia dla czynności wykładni. Trudno też pogodzić ideologię
dynamiczną z tradycyjnym pozytywizmem prawniczym.
Ideologia dynamiczna wykładni określana jest także mianem
koncepcji wykładni obiektywnej; zakłada bowiem niezależność ustaleń
interpretacyjnych od subiektywnej woli historycznego prawodawcy.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
IX
Stosunek prawny
1. U
WAGI WSTĘPNE
.
P
OJĘCIE I ELEMENTY STOSUNKU PRAWNEGO
Prawo jako regulator społecznych zachowań wywiera, co oczywiste,
wpływ na więzi społeczne. Więzi (relacje) społeczne, które są regulowane
przez normy prawne określane są mianem stosunków prawnych. Stosunki
prawne mogą wiązać jednostki (strony) zarówno w warunkach ich
świadomości, jak i nieświadomości. Analiza konstrukcji stosunku prawnego
pozwala wyodrębnić jego podstawowe elementy. Są nimi:
−
podmioty stosunku prawnego,
−
przedmiot stosunku prawnego,
−
treść stosunku prawnego,
Stosunki prawne są zmienne w czasie. Powstają zmieniają się
i ustają wskutek wystąpienia określonych faktów. Fakty te (wielce
różnorodne) określane są mianem faktów prawnych. Od ich porządkującej
klasyfikacji wypada rozpocząć prezentacje podstawowych zagadnień
związanych ze stosunkami prawnymi.
2. F
AKTY PRAWNE
Fakty prawne jako okoliczności wpływające na powstanie, zmianę
bądź ustanie stosunku prawnego można podzielić na dwie podstawowe
kategorie – zdarzenia i zachowania. Zdarzenia są to fakty, które nie są
bezpośrednio związane z działaniem człowieka. Zdarzeniem może być
przykładowo klęska żywiołowa (działanie sił natury), choroba czy nawet
katastrofa budowlana, morska lub powietrzna która mimo, iż bywa
zawiniona przez człowieka nie jest bezpośrednim następstwem jego woli.
Zdarzenia, jako fakty prawne, mogą powodować powstanie, zmianę lub
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
65
ustanie stosunku prawnego – mogą rodzić (zmieniać) prawa i obowiązki
jednych podmiotów względem innych (np. obowiązki organów władzy, które
na podstawie określonych przepisów powinny w odpowiedni sposób
zareagować, czy uprawnienia ubezpieczonych względem firm ubezpieczenio-
wych).
Zachowania, z kolei są przejawem ludzkiej aktywności, która
bezpośrednio powoduje powstanie zmianę bądź ustanie stosunku
prawnego. Zachowania dzielą się na czyny i czynności prawne. Czyny to
takie zachowania określonych podmiotów, które nie są nastawione na
dokonanie jakichkolwiek zmian w stosunkach prawnych. Innymi słowy
czyny nie są związane z celowym dążeniem do ukonstytuowania, zmiany
bądź zniesienia stosunku prawnego. Świadomość podmiotu dokonującego
czynu obejmuje jedynie jego skutki faktyczne. Zmiany w stosunkach
prawnych są niejako skutkiem ubocznym aktywności podejmowanej
w zupełnie innym celu. Czynem jest np. popełnienie przestępstwa
(zabójstwa, kradzieży). Celem przestępcy nie jest przecież ukonstytuowanie
stosunku prawnego pomiędzy nim a organami ścigania. Przestępca wolałby
wręcz uniknąć powstania takiego stosunku. Oczywiście czyny nie
koniecznie muszą być niezgodne z prawem. Czynem może być także
zachowanie legalne. Za przykład może tutaj posłużyć porzucenie rzeczy
ruchomej. Pozbywając się swojej rzeczy, właściciel nie dąży zwykle do tego,
by ktoś zyskał uprawnienie do skutecznego objęcia tej rzeczy w posiadanie
(uzyskał prawo własności rzeczy). Niemniej jednak skutek taki może
wystąpić.
Czyny jako zachowania muszą zostać uzewnętrznione. Oznacza to,
że nie jest czynem samo powzięcie zamiaru określonego zachowania. Sam
zamiar zatem nie może rodzić skutków prawnych, choć stanowi ważny
element czynu.
Czynności prawne (druga kategoria zachowań) to zachowania celowo
zmierzające do ukonstytuowania, zmiany bądź zniesienia stosunku
prawnego. Czynnością prawną jest np. złożenie określonego oświadczenia
woli (zawarcie umowy, złożenie przysięgi/ przyrzeczenia publicznego).
Czynnościami prawnymi są także wszelkie akty tworzenia i stosowania
prawa; wszak kształtują one stosunki prawne między stronami poprzez
dokonywanie określonych operacji na prawie.
Zachowania, czyli zarówno czyny, jak i czynności prawne mogą mieć
zarówno postać działania, jak i zaniechania. Czynem zaniechania będzie
np. powstrzymanie się kierowcy od udzielenia pomocy ofiarom wypadku (co
rodzi określone skutki), a czynnością prawną związaną z zaniechaniem jest
np. powstrzymanie się od wzięcia udziału w głosowaniu, świadomie
zmierzające do wywołania określonych skutków prawnych.
3. P
ODMIOTY STOSUNKU PRAWNEGO
Krąg podmiotów, które mogą być stronami stosunku prawnego jest
szeroki i różnorodny. Mogą być stroną stosunku prawnego zarówno osoby
fizyczne jak i osoby prawne (pojęcie to wyjaśnię w dalszej części wywodu)
Adam Sulikowski
66
a także inne podmioty, którym prawo taką możliwość nadaje. Kompetencje
podmiotów związane ze stosunkiem prawnym wyznaczane są przez dwie
zdolności – zdolność prawną i zdolność do czynności prawnych. Zdolność
prawna to możliwość bycia stroną stosunków prawnych, zaś mianem
zdolności do czynności prawnych określa się możliwość kształtowania
stosunków prawnych w drodze świadomych zachowań. Zdolność prawna
jest analitycznie pierwotna względem zdolności do czynności prawnych.
Innymi słowy, aby mieć zdolność do czynności prawnych należy mieć także
zdolność prawną.
a) Zdolność prawna
W przypadku osób fizycznych (ludzi), zasadą jest, że zdolność
prawną posiada jednostka od momentu urodzenia do chwili śmierci. Od tej
zasady już w prawie rzymskim wyznaczono jeden wyjątek. W przypadku
rozporządzeń związanych z dziedziczeniem, spadkobiercą można uczynić
płód ludzki (poczęty a nienarodzony), który z łaciny określa się mianem
nasciturusa. Nasciturus może być stroną stosunku prawnego (np.
podmiotem praw wynikających z zapisu testamentowego), jednakże pod
warunkiem, że urodzi się żywy. Jeśli jednak dziecko urodzi się martwe,
przyjmuje się że nigdy zdolności prawnej nie miało, tzn. nie nabyło
skutecznie żadnych praw i obowiązków w okresie przed swoim narodze-
niem. Współcześnie zdolność prawna dziecka poczętego została w różnych
porządkach prawnych rozszerzona. Wmyśl przepisów polskiego prawa
cywilnego, na rzecz nasciturusa można czynić darowizny, a dziecko po
urodzeniu może żądać naprawienia szkody powstałej przed urodzeniem.
Z orzecznictwa sądowego wynika, że w przypadku śmierci ojca przed
urodzeniem się dziecka przysługuje dziecku prawo do renty. Itp.
Momentem, z którym wygasa zdolność prawna osoby fizycznej jest
chwila jej śmierci. Śmierć może mieć charakter fizyczny bądź może się
wiązać z tzw. uznaniem za zmarłego. Moment śmierci fizycznej ustalany jest
z wykorzystaniem wiedzy medycznej. W niektórych przypadkach nie jest to
kwestia prosta. Nowoczesna technika medyczna pozwala przecież
utrzymywać pewne czynności życiowe człowieka nawet mimo znacznego
uszkodzenia jego mózgu. Czy odłączenie od sprzętu medycznego jest
zabójstwem (działaniem przeciw osobie mającej zdolność prawną, a tym
samym prawa i obowiązki) czy też nie? Te i podobne pytania, na które
sformułowanie odpowiedzi jest niezwykle trudne prawo musi rozstrzygać.
Uznanie za zmarłego, o którym wspominałem wcześniej, jest
czynnością prawną kompetentnego organu (sądu), podejmowaną w sto-
sunku do osoby zaginionej. Skutkiem tej czynności jest ustanowienie
domniemania, iż dana osoba nie żyje (utraciła zdolność prawną). Aktualne
polskie regulacje w tej materii przewidują, że z wnioskiem o uznanie danej
osoby za zmarłą można wystąpić po upływie 10 lat od końca roku
kalendarzowego, w którym podjęto ostatnią informację o życiu tej osoby,
albo po upływie lat 5, gdyby zaginiony w chwili uznania za zmarłego miał
ukończone lat 70 (art. 29 § ł kc). Ponadto nie można uznać za zmarłego
nikogo przed ukończeniem 23 lat (art. 29 § 2 kc). Gdy zaginięcie pozostaje
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
67
w związku ze wskazanymi w ustawie okolicznościami niebezpiecznymi dla
życia, np. katastrofą, wojną – obowiązują krótsze terminy – możliwe jest
skuteczne złożenie wniosku po upływie 6 miesięcy od katastrofy (art. 30
kc).
Domniemanie, że osoba uznana za zmarłą poniosła śmierć (utraciła
zdolność prawną) w momencie wskazanym w orzeczeniu sądowym, jest
wzruszalne, czyli może zostać obalone. Nie zawsze jednak obalenie
domniemania, np. wskutek odnalezienia się zaginionego, prowadzi do
restytucji stanu prawnego sprzed zaginięcia. Przykładowo, małżeństwo
zawarte przez małżonka osoby uznanej za zmarłą z osobą trzecią zachowuje
ważność.
Jak wskazałem wyżej, zdolność prawna osób fizycznych ograniczona
jest do ludzi. W charakterze ciekawostki wspomnę, że w dyskusjach
naukowych i praktycznych pojawiają się postulaty rozszerzenia zdolności
prawnej na zwierzęta. Szczególną popularność w tym zakresie zyskały
poglądy naukowca i filozofa P.
Singera, który dowiódł, że małpy
człekokształtne są dużo bardziej „ludzkie” niż niektórzy ludzie, stąd
powinny mieć prawo np. do chronionego posiadania rzeczy. W Stanach
Zjednoczonych znane były też przypadki dokonywania zapisów
testamentowych na rzecz ulubionych piesków czy kotków. Oczywiście
zapisy takie uznawane były za bezskuteczne.
Omówienie kwestii zdolności prawnej osób prawnych wymaga
krótkiego wyjaśnienia, czym są te osoby. Istotą osób prawnych jest to, że
mimo, iż nie są osobami fizycznymi, mogą funkcjonować w obrocie
prawnym jako samodzielne i pojedyncze podmioty praw i obowiązków.
Osobami prawnymi mogą być korporacje (czyli zespoły osób – np. partie,
stowarzyszenia, związki zawodowe) a także zorganizowane składniki
majątkowe (np. Skarb Państwa). Osoby prawne powstają w wyniku
zastosowania specjalnych procedur. Procedury te mogą być różne. Do
najczęściej stosowanych należą tzw. tryb erekcyjny, który w uproszczeniu
polega na tym, że uprawniony podmiot poprzez specjalne oświadczenie woli
kreuje osobę prawną oraz tzw. tryb koncesyjny, który polega na tym, że
podmioty zainteresowane stworzeniem osoby prawnej (np. spółki z.o.o) po
spełnieniu określonych wymogów zyskują uprawnienie do żądania od
kompetentnego organu nadania konstruowanej jednostce osobowości
prawnej w formie określonej decyzji (np. konstytutywnego wpisu do
określonego rejestru).
Zasadą jest, że osoby prawne podlegają rejestracji (umieszczeniu
w specjalnym rejestrze – spisie). Wpis jest zwykle warunkiem nabycia
osobowości prawnej, a tym samym momentem, od którego osoba prawna
ma zdolność prawną. Jeżeli wpis nie jest wymagany, bądź jest jedynie
deklaratoryjny (nie tworzy nowych praw i obowiązków, lecz je stwierdza)
zdolność prawną może nabyć określona jednostka w momencie złożenia
skutecznego oświadczenia woli zmierzającego do powołania jej do życia (np.
w momencie zawarcia umowy spółki). Ustanie zdolności prawnej przez
osobę prawną następuje w momencie utraty osobowości prawnej, która
może być wynikiem określonego zdarzenia bądź skutkiem czynności
prawnej.
Adam Sulikowski
68
Zdolność prawną, jak już wspomniałem, mogą posiadać także
podmioty, które nie są ani osobami fizycznymi ani osobami prawnymi. Są
to tzw. jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej.
Jednostki takie mogą być podmiotem praw i obowiązków w ograniczonym
zakresie.
b) Zdolność do czynności prawnych
Druga z konstytuujących podmiotowość prawną kompetencji –
zdolność do czynności prawnych, zasadniczo różni się w przypadku osób
fizycznych i osób prawnych.
W przypadku osób fizycznych można wyróżnić kilka postaci tej
zdolności - pełną zdolność do czynności prawnych, ograniczoną zdolność
do czynności prawnych. W przypadku osób fizycznych możliwa jest także
sytuacja braku zdolności do czynności prawnych, mimo posiadania
zdolności prawnej. W myśl aktualnych polskich regulacji kwestia zdolności
do czynności prawnej osób fizycznych przedstawia się następująco:
1) Nasciturus czyli płód ludzki oraz dziecko od momentu urodzenia do
ukończenia lat 13-tu nie ma zdolności do czynności prawnych.
Operacje związane z kształtowaniem stosunków prawnych, których
stronami są te podmioty, dokonywane są zasadniczo przez ich
uprawnionych przedstawicieli (w przypadku nasciturusa działa
specjalny podmiot zwany kuratorem ventris nomine – czyli kuratorem
w imieniu brzucha, w przypadku dzieci, ich rodzice, opiekunowie
a także inne uprawnione podmioty). Brakiem zdolności do czynności
prawnych charakteryzują się także osoby ubezwłasnowolnione
całkowicie. Decyzję o ubezwłasnowolnieniu całkowitym (pozbawieniu
zdolności do czynności prawnych) może podjąć kompetentny sąd wobec
osoby, która posiada co najmniej ograniczoną zdolność do czynności
prawnych. Powodem dokonania takiej czynności może być choroba
psychiczna, niedorozwój umysłowy, albo innego rodzaju zaburzenia
uniemożliwiające kierowanie własnym postępowaniem. Osoby nie
mające zdolności do czynności prawnych (na zasadzie wyjątku) mogą
zawierać drobne umowy z zakresu spraw życia codziennego (np. zakupy
żywności czy przejazd autobusem), o ile nie pociągają one za sobą ich
pokrzywdzenia. W pozostałych sprawach za takie osoby musi działać
ich uprawniony przedstawiciel.
2) Osoba, która ukończyła lat 13 a nie ukończyła lat 18tu posiada
ograniczoną zdolność do czynności prawnych. Taką samą zdolność
posiada osoba pełnoletnia, której zdolność do czynności prawnej została
częściowo ograniczona wyrokiem sądu – w drodze tzw. ubezwłasnowol-
nienia częściowego. Ubezwłasnowolnienie częściowe orzeka się
w stosunku do osób posiadających pełną zdolność do czynności
prawnych, które z przyczyn analogicznych do przesłanek ubezwła-
snowolnienia całkowitego nie są w stanie samodzielnie prowadzić
swoich spraw i gospodarować swoim mieniem. Osoby posiadające
ograniczoną zdolność do czynności prawnych mogą zawierać umowy
w drobnych, bieżących sprawach życia codziennego. Mogą zawierać
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
69
umowy o pracę a także dysponować swym zarobkiem. Zasadą jest, że
ograniczona zdolność do czynności prawnej pozwala swobodnie
zawierać umowy, które zwiększają prawa osób tę zdolność posiadają-
cych albo zmniejszają ich obowiązki. Jednakże, jeśli dana umowa
uszczuplałaby uprawnienia lub nakładała obowiązki na osobę
ograniczoną w zdolnościach do czynności prawnych, wtedy musi być
ona zawarta za zgodą kompetentnego przedstawiciela takiej osoby.
3) Pełną zdolność do czynności prawnych uzyskuje osoba fizyczna z chwilą
ukończenia 18 roku życia (jeżeli nie została ubezwłasnowolniona).
Wyjątkowo taką zdolność może uzyskać kobieta, która ukończyła lat 16
i zawarła za zgodą właściwego sądu związek małżeński. Pełna zdolność
do czynności prawnych pozwala samodzielnie kształtować stosunki
prawne bez przymusowej pomocy.
Zdolność do czynności prawnych osoby fizycznej ustaje z chwilą jej
śmierci (z wyjątkami związanymi z ubezwłasnowolnieniem, o którym już
pisałem).
W przypadku osób prawnych zdolność do czynności prawnych jest
zasadniczo skorelowana ze zdolnością prawną. To znaczy osoba prawna,
jeżeli ma zdolność prawną, posiada także zdolność do czynności prawnych.
Nie ma w przypadku osób prawnych także ograniczeń zdolności do
czynności prawnych, choć za odpowiednik takich ograniczeń można uznać
(w przypadku osób prawnych będących przedsiębiorcami) stan upadłości,
kiedy osoba prawna może dokonywać samodzielnie tylko niektórych
czynności np. produkować, płacić pensję pracownikom itp., nie może
natomiast uszczuplać znacznie swego majątku.
Czynności prawne osób prawnych dokonywane są poprzez
zachowania osób fizycznych, które pełnią funkcję organów osoby prawnej.
Organy są traktowane są w ramach pełnienia swych funkcji nie jako
podmioty osobistych praw i obowiązków, lecz jako instrumenty, którymi
posługuje się osoba prawna.
Zdolność do czynności prawnych osób prawnych ustaje z momen-
tem ustania ich osobowości prawnej (w wyniku określonych zdarzeń bądź
czynności prawnych.
4. P
RZEDMIOT STOSUNKU PRAWNEGO
Pojęcie przedmiotu stosunku prawnego używane jest dla oznaczenie
dwóch rodzajów obiektów. Po pierwsze, mówi się o przedmiotach stosunku
prawnego w odniesieniu do rzeczy (materialnych elementów rzeczywistości
wyodrębnionych ze względu na samodzielną funkcjonalność) oraz innych
przedmiotów tak materialnych (prąd, gaz itp.), jak i niematerialnych (dobra
osobiste, wytwory intelektualne) których dotyczą prawa i obowiązki stron
stosunku. Po drugie zaś, terminu „przedmiot stosunku prawnego” używa
się w odniesieniu do zachowań stron stosunku prawnego związanych z tym
stosunkiem. Przykładowo jeżeli w drodze umowy sprzedaży podmiot A
odpłatnie przenosi na podmiot B własność biurka, można stwierdzić, że
Adam Sulikowski
70
przedmiotem stosunku prawnego jest biurko, można także uznać że jest
nim przeniesienie własności biurka, czyli określone zachowanie. Zasadniczo
przedmiotem stosunku prawnego może być każda rzecz i każde zachowanie.
Wyjątkiem są tzw. illegalia czyli zachowania niezgodne z prawem (np.
przedmiotem stosunku prawnego nie może być zabójstwo jakiejś osoby, czy
kradzież określonego przedmiotu) oraz impossibilia czyli rzeczy nieistniejące
i niemożliwe (np. nie może być przedmiotem stosunku prawnego zorgani-
zowanie konferencji prasowej z Tutenhamonem czy gra w piłkę kulą
ziemską.)
5. T
REŚĆ STOSUNKU PRAWNEGO
Treścią stosunku prawnego są wyznaczane przez normy prawne
prawa (uprawnienia) i obowiązki stron tego stosunku. Niektórzy autorzy
wyróżniają w kontekście treści stosunku prawnego, obok uprawnień
i obowiązków, także wolności.
Uprawnieniem jest dwustronna relacja prawna powstająca ze
względu na normy prawne, w której występuje podmiot uprawniony do
żądania określonego świadczenia oraz podmiot zobowiązany do wykonania
tego świadczenia. Świadczenie to jest korzystne dla podmiotu uprawnionego
i jest realizowane w jego interesie, z kolei z punktu widzenia podmiotu
zobowiązanego, uprawnienie przekłada na określony obowiązek zachowania
się.
Obowiązek z kolei to nakaz albo zakaz określonego działania/zanie-
chania.
Wolność natomiast definiowana jest jak sytuacja prawnej
indyferentności określonego zachowania się. Jeżeli zachowanie jest prawnie
indyferentne, to nie jest ani zakazane ani nakazane. Jest więc zarówno
dozwolone (można się zachować w określony sposób), jak i fakultatywne
(można się powstrzymać od określonego zachowania się). Jeżeli np. treścią
stosunku prawnego jest wolność poruszania się, oznacza to, że strona tego
stosunku może się poruszać w określonym zakresie, może się także od
poruszania powstrzymać.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
X
Prawo krajowe,
prawo międzynarodowe,
prawo ponadnarodowe
Przedstawione w rozdziałach poprzednich podstawowe elementy
dominującego obecnie w dyskursie prawniczym pozytywizmu prawnego
wiązały się w przeważającej mierze z prawem wewnętrznym, obowiązującym
w państwach oraz obowiązującym obywateli państw bez względu na
miejsce, w którym się znajdują. „Logika” funkcjonowania krajowych
porządków prawnych jest dość prosta i oczywista. Suweren bądź
uprawniony przezeń podmiot stanowi prawo, które posiada moc
obowiązującą względem osób związanych z suwerenem więzią władzy za
sprawą posiadania określonego obywatelstwa lub przebywania na
określonym terytorium. Jednakże, jak wspominałem w rozdziale
poświęconym problematyce źródeł prawa, współcześnie coraz większe
znaczenie dla jednostek mają normy, które wymykają się powyższemu
schematowi. Mam tu na myśli oczywiście normy prawa międzynarodowego
oraz tzw. prawa ponadnarodowego (np. prawa Unii Europejskiej). Na
kartach niniejszego rozdziału podejmę próbę rekonstrukcji swoistej „logiki”
obowiązywania tych właśnie norm.
1. P
RAWO KRAJOWE A PRAWO MIĘDZYNARODOWE
(
PUBLICZNE
)
Kwestia związania normami prawa międzynarodowego publicznego
jednostek, choć obecnie nie budzi większych wątpliwości nie zawsze była
przedmiotem tak jednoznacznych poglądów. Tradycyjnie prawo międzynaro-
dowe publiczne było traktowane jako zespół norm zawieranych głównie
w trybie umownym przez państwa i wiążących te właśnie państwa –
Adam Sulikowski
72
uważano, iż państwa jako pojedyncze osoby prawne przyjmują na siebie
zobowiązania i nabywają uprawnienia poprzez zawieranie kontraktów
z innymi państwami. Kwestia bezpośredniego związania tymi zobowiąza-
niami jednostek wydawała się kontrowersyjna, gdyż z wewnątrzpaństwo-
wego punktu widzenia jednostka to odrębny względem państwa podmiot
praw i obowiązków, a co za tym idzie związanie jednostki prawem między-
narodowym jest zasadniczo pośrednie. Przecież jeżeli państwo A ma zobo-
wiązanie finansowe względem państwa B, nie oznacza to, że zobowiązanie
to przekłada się bezpośrednio na obywateli państwa B.
Tradycyjny sposób myślenia o prawie międzynarodowym wiąże się
z tzw. dualistyczną koncepcją relacji prawa międzynarodowego względem
prawa wewnętrznego. Według tej koncepcji prawo międzynarodowe i prawa
krajowe to całkowicie odmienne porządki normatywne, posiadające
rozłączne kręgi adresatów. Innymi słowy prawo międzynarodowe nie jest
postawą stosunków prawnych, których stronami są obywatele państw.
Jednakże w ostatnim stuleciu, a zwłaszcza po drugiej wojnie światowej,
coraz częściej w umowach międzynarodowych państwa zawierać zaczęły
postanowienia, których oczywistymi adresatami były jednostki. Chodzi tu
przede wszystkim o akty prawne związane z prawami człowieka. Wprawdzie
umowy takie były zawierane przez podmioty prawa międzynarodowego, i to
właśnie te podmioty zobowiązywały się do poszanowania określonych praw.
Jednakże faktycznymi adresatami postanowień umownych były jednostki,
które w określonym trybie mogły się na swe prawa powoływać, uzyskując
konkretne korzyści. W ten sposób normy prawa międzynarodowego zaczęły
stanowić ważny element sytuacji prawnej jednostki, a tym samym
specyficzny składnik krajowych porządków prawnych. W takiej sytuacji
koncepcja dualistyczna nie znajduje zastosowania. Bardziej adekwatna jest
niewątpliwie tzw. koncepcja monistyczna, w myśl której wiążące dane
państwo prawo międzynarodowe stanowi część wewnętrznego porządku
prawnego tego państwa. Rozwiązania monistyczne w zakresie stosunku
prawa międzynarodowego i krajowego przyjęło wiele państw, w tym, co
jasno wynika z konstytucyjnej koncepcji źródeł prawa, także Rzeczpospolita
Polska.
„Logika” monistycznej koncepcji jest prosta. Suwerenne państwa
poprzez uprawnione organy kreują zobowiązania międzynarodowe, które
wywołują niejako podwójny skutek. Z „zewnętrznego” (międzynarodowego)
punktu widzenia są umowami – kontaktami zawieranymi przez równo-
rzędne podmioty. Zaś z „wewnętrznego” punktu widzenia (postrzegane
okiem obywatela) są analogicznym źródłem norm, jak ustawa czy
rozporządzenie.
2. P
ROBLEMATYKA PRAWA PONADNARODOWEGO
Problem wyodrębnienia prawa ponadnarodowego pojawił się
w związku z integracją europejską, co nie oznacza, iż jest on związany
jedynie z Europą. Procesy integracyjne związane z powołaniem i rozwojem
Wspólnot Europejskich zwróciły uwagę na problem funkcjonowania
WSTĘP DO PRAWOZNAWSTWA – KRÓTKI KURS
73
w
obrocie prawnym norm, które różnią się zarówno od prawa
wewnętrznego, jak i tradycyjnie pojmowanego prawa międzynarodowego.
Wspólnoty Europejskie, przekształcone w wyniku traktatu z Maastricht
w Unię Europejską zostały wprawdzie ukonstytuowane w drodze klasycz-
nych umów międzynarodowych, jednakże sam dorobek wspólnot ma
niewiele wspólnego z prawem międzynarodowym. Większość norm
prawnych stanowiących tzw. prawo europejskie to tzw. akty prawa
pochodnego. Generalne upoważnienia do ich wydania znajdują się
wprawdzie w umowach międzynarodowych, jednakże same akty tworzone
są przez organy i instytucje wspólnotowe. Ponadto prawo pochodne stanowi
daleko idące rozwinięcie traktatów, a wręcz zdaje się wykraczać poza wolę
państw sygnatariuszy umów międzynarodowych statuujących wspólnoty.
Także procedura kreowania aktów prawa pochodnego (rozporządzeń,
dyrektyw) trudna jest do opisania w kategoriach prawa międzynarodowego.
Różne skomplikowane instytucje związane z podejmowaniem decyzji
sprawiają, iż kreacja norm pochodnego prawa wspólnotowego wykraczają
znacznie poza klasyczny schemat, w którym suwerenne państwo podejmuje
na siebie określone zobowiązanie poprzez oświadczenie woli uprawnionego
przedstawiciela. W procesie tworzenia prawa wspólnotowego uczestniczą
podmioty, które nie są w ścisłym tego słowa znaczeniu reprezentantami
państw. Podstawowe akty prawa pochodnego – rozporządzenia są ponadto
aktami samowykonalnymi, czyli wywołują skutki prawne (wiążą państwa
i jednostki) od momentu ogłoszenia bez potrzeby ratyfikacji ani przepro-
wadzania żadnych innych procedur włączania do krajowego porządku
prawnego.
Co więcej, znaczna część norm prawa europejskiego kreowana jest
przez organ o charakterze sądowym. Mam tu na myśli Trybunał
Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich, zwany także Europejskim
Trybunałem Sprawiedliwości. ETS ma znaczny wpływ na kształt i treść
wspólnotowego porządku prawnego, przy czym jego sędziowie w żaden
sposób nie reprezentują państw, z których pochodzą. To właśnie
Trybunał Sprawiedliwości w swych orzeczeniach Costa vs ENEL oraz
Internationalehandelsgesselschaft posłużył się koncepcją prawa ponad-
narodowego, jako nowego typu prawa, różnego od prawa międzynarodo-
wego. Ten nowy typ prawa charakteryzuje się, zdaniem Trybunału, właśnie
tym, że większość jego norm jest skierowana do jednostek, znaczna część
norm jest samowykonalna i kreowana przez organy częściowo niezależne od
państw. W zakresie hierarchii norm status prawa ponadnarodowego
względem krajowych porządków prawnych jest porównywalny ze statusem
prawa federacji czy konfederacji względem prawa podmiotów sfederowa-
nych. W opinii ETS, żadne państwo nie może powoływać się na normy
prawa krajowego w celu ograniczenia bądź zaniechania wykonania norm
wspólnotowych.
Podkreślić należy, iż koncepcja prawa ponadnarodowego, nie
kwestionowana przez przedstawicieli Wspólnot Europejskich (Unii
Europejskiej) nie spotkała się jak dotąd z jednoznacznym przyjęciem przez
państwa i prawoznawstwo. Z punktu widzenia krajowych porządków
prawnych prawo wspólnotowe bywa często traktowane jako szczególny
Adam Sulikowski
74
składnik prawa międzynarodowego publicznego. Taką opinię wyraża także
znaczna część badaczy. Mimo kontrowersji nie sposób zaprzeczyć, że
tradycyjne teorie prawa wewnętrznego i międzynarodowego są trudno
stosowalne do opisu i wyjaśniania statusu prawa UE oraz porządków
prawnych innych analogicznych instytucji.
PRACE DYDAKTYCZNE
SERIA:
WAŁBRZYSKIEJ WYŻSZEJ SZKOŁY ZARZĄDZANIA I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
ADMINISTRACJA
Literatura
[1]
Arystoteles, Polityka, Przekład, wstęp i komentarze Maria Chigerowa,
Warszawa 2001.
[2]
Bator A., Gromski W., Kozak A., Kaźmierczyk S., Pulka Z., Wprowadzenie
do nauk prawnych. Leksykon tematyczny, Warszawa 2006.
[3]
Lang W., Wróblewski J., Zawadzki S., Teoria państwa i prawa, Warszawa
1986.
[4]
Pulka Z., Czy nastąpił zmierzch pozytywistycznej koncepcji prawa
i prawoznawstwa?, (w:) Z zagadnień teorii i filozofii prawa.
W poszukiwaniu podstaw prawa, pod red. A. Sulikowskiego, Wrocław
2006.
[5]
Kozak A., Trzy modele praktyki prawniczej, (w:) Studia z filozofii prawa,
z. 2, pod red. J. Stelmacha, Kraków 2003.
[6]
Stelmach J., Sarkowicz R., Filozofia prawa w XIX i XX w., Kraków 1999.
[7]
Ziembiński Z., Problemy podstawowe prawoznawstwa, Warszawa 1980.
[8]
Stelmach J., Brożek B., Metody prawnicze, Kraków 2004.
[9]
Ziembiński Z., O pojmowaniu pozytywizmu oraz prawa natury, Poznań
1993.
[10] Safjan M., Rola prawnika we współczesnym świecie, Warszawa 2004
[11] Zieliński M., Wykładnia prawa. Zasady. Reguły. Wskazówki, Warszawa
2002.
[12] Morawski L., Główne problemy filozofii prawa. Prawo w toku przemian.,
Warszawa 2006.
[13] Zirk-Sadowski M., Wprowadzenie do filozofii prawa, Kraków 2001.
[14] Szyszkowska M., U źródeł współczesnej filozofii prawa i filozofii człowieka,
Warszawa 1972.
Adam Sulikowski
76
[15] Benton T., Craib I., Filozofia nauk społecznych. Od pozytywizmu do
postmodernizmu, Wrocław 2003.
[16] Wronkowska S., Podstawowe pojęcia prawa i prawoznawstwa, Poznań
2005.
[17] Sulikowski A. O ponowoczesnej teorii prawa [w:] Sulikowski A. (red.)
W poszukiwaniu podstaw prawa, Wrocław 2006.