background image

 

Rozdział 2.9 podręcznika „Wolna 

przedsiębiorczość” – Teoria reklamy 

 
Autor: Mateusz Machaj 
 

Poniżej  przedstawiamy  wersję  roboczą  rozdziału  dziewiątego  działu  drugiego 
„Przedsiębiorczość w teorii" podręcznika do przedsiębiorczości, opracowywanego 
w  ramach  projektu  „Wolna  przedsiębiorczość”.  Tekst  zostanie  poddany 
skrupulatnemu  opracowaniu  redakcyjno-korektorskiemu,  dlatego  na  obecnym 
etapie  prosimy  przede  wszystkim  o  uwagi  merytoryczne,  dotyczące  między 
innymi  klarowności  wywodu,  poprawności  rozumowania,  łatwości  języka  czy 
trafności przykładów etc.
 
 
#reklama #informacja #dezinformacja #koszty sprzedaży 

 
W rozdziale nauczysz się: 

  Jaką rolę w biznesie odgrywa reklama 

  Jakie są korzyści istnienia reklam 

  Dlaczego reklamowany produkt wcale nie musi być droższy 

  Jak bardzo zmienił się rynek reklamowy w ostatnich latach 

 

Bodaj najsłynniejsze powiedzenie na temat reklamy i prowadzenia biznesu 

brzmi „reklama dźwignią handlu”. W dobie rozwiniętych dzisiaj rynków oferowane 

produkty  nie  tylko  muszą  spełniać  satysfakcjonujące  klientów  standardy,  ale 
dodatkowo  muszą  być  również  umiejętnie  sprzedawane.  Oznacza  to,  że  po 
wytworzeniu  konkretnego  produktu  wielu  specjalistów  zajmuje  się  kwestią 
odnalezienia  zainteresowanych  klientów.  Każda  branża  pod  tym  względem  na 
swoją  własną  specyfikację.  Natomiast  jednym  z  elementów  sprzedaży  i 
docierania  do  klienta  jest  właśnie  reklama.  Polega  ona  na  wysłaniu  konkretnej 
informacji do klienta o danym produkcie oraz marce, która się z tym produktem 
wiąże.  Reklama  może  być  wizualna,  dźwiękowa,  billboardowa,  pocztowa.  Może 
być  wysyłana  różnymi  kanałami,  ale  obecnie  coraz  bardziej  zyskującym  na 

znaczeniu  jest  kanał  internetowy:  poprzez  strony  internetowe  oraz  pocztę 

background image

 
 

elektroniczną.  Wynika  to  oczywiście  z  faktu  wypierania  tradycyjnej  telewizji  i 
poczty oraz zastępowania ich nowszymi technologiami. 

Sam  charakter  reklamy  jest  oczywiście  również  sprawą  indywidualną. 

Czasami  reklamy  są  bardzo  proste,  mało  interesujące  i  wtórne.  Jednakże  coraz 
większa  konkurencja  między  firmami  prowadzi  do  podnoszenia  jakości 
wykonywanych przez nie reklam. Niektóre z nich stają się nawet małymi dziełami 
sztuki.  Firmy  konkurują  już  nie  tylko  produktami,  lecz  również  atrakcyjnością 
reklamowania swoich produktów. 

Niektórzy  myśliciele  traktowali  reklamy  jako  marnotrawstwo  (podobnie  w 

wypadku  marek).  Po  co  bowiem  różnicować  takie  same  produkty?  Po  co  dawać 
im  nazwy,  marki,  opakowania  i  wymyślać  slogany  reklamowe?  Najwyraźniej 
wystarczyłoby je wszystkie zapakować w czarne i nudne opakowania, a reklamę 
sprowadzić do funkcji czysto informacyjnej na temat tego, o jaki produkt chodzi i 
za  jaką  cenę  jest  oferowany.  Takie  podejście  traktuje  człowieka 
jednowymiarowo. Człowiek lubi przecież otaczać się przedmiotami, które dają mu 
dodatkową  satysfakcję.  Dlatego  walory  wizualne  nie  są  bez  znaczenia  przy 
wyborze  produktu.  Opakowanie  produktu,  jego  nazwa,  sposób  sprzedawania, 

mogą grać rolę tak, jak rolę gra ładna okładka dla sprzedaży książki. 

Pomijając  jednak  już  walory  estetyczne,  najważniejszą  funkcją 

reklamowania określonej marki jest zwiększenie potencjału konkurencyjnego na 
rynku.  W  sytuacji,  gdy  na  rynku  dominuje  kilku  producentów,  to  nowym 
przedsiębiorcom  może  być  trudno  przebić  się  ze  swoją  ofertą.  W  tym  miejscu 
niezwykle  pomocna  jest  reklama,  która  pozwala  dotrzeć  do  klientów.  Także 
dlatego  reklama  nie  jest  tylko  suchą  informacją,  lecz  często  zawiera  rzeczy  nie 
do końca związane z produktem, zabawny żart, kolorowe zdjęcia, urokliwą osobę 
dobrą  muzykę  czy  chwytliwy  slogan  (niech  przykładem  będzie  niegdyś  słynne 

prawie robi wielką różnicę” z reklamy jednego z polskich piw). Wszystko po to, 
aby  zwrócić  uwagę  odbiorcy:  aby  zainteresować  go  danym  produktem.  Czarny 
ekran  z  suchą  informacją  nie  wzbudziłby  zbytniego  zainteresowania.  Dlatego  w 
analizie  reklam  mówi  się  o  tym,  że  zawierają  w  sobie  elementy  informacyjne  i 
elementy  perswazyjne.  Te  pierwsze  dotyczą  tego,  co  reklama  mówi,  zaś  te 
drugie  tego,  jak  reklama  to  mówi.  Zazwyczaj  to  drugie  jest  zjawiskiem 
ubarwiającym  reklamę  i  zainteresowanie  przekazem.  Kiedy  jednak  staje  się  to 
narzędziem  dezinformacji,  może  prowadzić  w  istocie  do  oszukania  klientów. 
Negatywny przykład ostatnich lat w Polsce to sprawa firmy Amber Gold, która w 

reklamach  przekonywała  klientów  o  tym,  że  inwestuje  ich  środki  w  prawdziwe 

background image

 
 

złoto.  Tymczasem  w  rzeczywistości  podejmowała  zupełnie  inne  ryzykowne 
inwestycje.  Stąd  wobec  wszelkich  reklam  dobrze  jest  utrzymać  zachowawcze 
podejście. 

W ostatnich latach w Polsce jednym z bardziej spektakularnych tego typu 

przykładów  było  wejście  na  rynek  nowego  operatora  komórkowego,  firmy  P4. 
Wcześniej  na  tym  rynku  istniały  trzy  wielkie  firmy,  które  były  najważniejszymi 
graczami,  decydującymi  o  kształcie  rynku.  Firma  P4  wkroczyła  na  rynek  i 
jednocześnie  wywarła  ogromną  konkurencyjną  presję  na  dotychczasowych 

producentów  do  tego,  aby  obniżyć  ceny  swoich  usług  i  zaoferować  dodatkowe 
opcje.  Ewolucja  rynku  telefonii  komórkowej  przebiegła  szybciej  dzięki  temu,  że 
firma P4 była w stanie się reklamować i docierać do wielu klientów, zaznaczając 
swoją  obecność.  Dlatego  na  przykład  zakazując  reklam,  znacznie  osłabilibyśmy 
potencjał  konkurencyjny  rynku.  Ponieważ  odebralibyśmy  niezwykle  ważną  broń 
dla  firm  i  przedsiębiorców,  którzy  dopiero  wchodzą  na  rynek  i  chcą  zaznaczyć 
swoją  obecność.  A  wchodzenie  na  rynek  i  wprowadzanie  nowej  konkurencji  to 
jeden z filarów ciągłego postępu w oferowanej gamie produktów. 

Jedną  z  dosyć  rozpowszechnionych  percepcji  na  temat  reklam  jest 

przekonanie, że reklamowane produkty muszą być droższe, niż gdyby reklam nie 
było.  Takie  rozumowanie  jest  błędne  i  traktuje  proces  gospodarczy  w 
uproszczony  sposób.  Na  pierwszy  rzut  oka  wydaje  się  to  rozsądne:  skoro  firma 
musi  zapłacić  wiele  milionów  za  reklamę,  to  te  powiększone  koszty  działalności 
muszą  odbić  się  na  cenie  finalnego  produktu,  za  który  klienci  zapłacą  więcej. 
Tymczasem jest to rozumowanie poprawne tylko przy nieprawdziwym założeniu, 
że reklama wpływa jedynie koszty firm. Gdyby tak było, to wydawanie pieniędzy 
na  reklamę  byłoby  zwykłym  bezsensem.  Skoro  jedyne,  co  osiąga  reklama,  to 
większe koszty, to po co się w ogóle nią zajmować? 

Rzeczywistość  jest  taka,  że  reklama  jest  w  stanie  zmienić  więcej  niż 

podnieść koszty. Pozwala na dotarcie do szerszego grona klientów. Dzięki temu, 
że informacja na temat produktu lub nowej marki staje się rozpowszechniona, to 
firma  jest  w  stanie  poszerzyć  bazę  swoich  klientów  i  zwiększyć  przez  to  swoje 
obroty.  Możemy  do  tej  obserwacji  dodać  jeszcze  to,  czego  nauczyliśmy  się  w 
poprzednich  rozdziałach  na  temat  marż  i  narzutów  na  cenę  produktu  —  jeśli 
sprzedawca  ma  większy  obrót,  to  może  obniżyć  swoje  narzuty  i  zaoferować 
klientom niższą cenę. Dlatego, jeśli reklama rzeczywiście odnosi sukces, to może 
pozwolić na obniżanie cen produktów. Właśnie dzięki temu, że dla sprzedającego 

znacząco rośnie rynek i klientela wydająca pieniądze na jego produkty. 

background image

 
 

Oczywiście to, co opisaliśmy powyżej, nie odnosi się do każdego przypadku 

sprzedażowego.  Istnieją  wszakże  produkty  drogie  i  luksusowe,  których 
reklamowanie  nie  oznacza  obniżania  ceny.  Natomiast  z  pewnością  możemy 
powiedzieć,  że  twierdzenie  „reklamowany  produkt  jest  zawsze  droższy  od 
niereklamowanego” jest fałszywe. 

W  ostatnich  kilkunastu  latach  doszło  do  ogromnego  przełomu  na  rynku 

reklamowym, głównie za sprawą coraz bardziej postępującej internetyzacji życia. 
Największą  w  tym  rolę  odegrała  wyszukiwarka  Google.  Reklama  stała  się  w 

znaczącym stopniu spersonalizowana. Reklamy w gazetach, tradycyjnym radio  i 
tradycyjnej  telewizji,  są  ogłoszeniami  o  produktach,  które  trafiają  do  wielu 
odbiorców. Także do tych, którzy nie są nimi w żadnym stopniu zainteresowani. I 
tak  na  przykład  osoba  niechętna  motoryzacji  ogląda  reklamy  samochodów,  a 
osoba  niechodząca  do  kina  ogląda  reklamy  najnowszych  premier  filmowych. 
Pojawienie się Internetu znacznie  zrewolucjonizowało reklamę, ponieważ można 
ją  spersonalizować.  Na  przykład  księgarnia  internetowa  znająca  zakupy  swoich 
klientów,  może  rekomendować  im  kupno  konkretnych  książek  na  podstawie  ich 
dotychczasowych  zakupów.  Google  rejestruje  ruch  internauty  na  różnych 

stronach  i  dostosowuje  wyświetlane  tam  reklamy  do  tematyki,  którą  interesuje 
się  odbiorca.  Wcześniej  na  stronach  internetowych  umieszczano  mnóstwo 
nieadresowanych  reklam  —  tak  jak  kiedyś  tradycyjne  radio  i  telewizja.  Teraz 
dzięki  internetyzacji  życia  reklama  stała  się  spersonalizowana  i  coraz  bardziej 
zaczyna  trafiać  do  zainteresowanego  klienta.  Wprowadza  to  znacznie  większą 
racjonalność  ekonomiczną,  także  racjonalność  w  adekwatnej  wycenie  ofert 
reklamowych.  Niektórzy  wysuwają  zarzut,  że  w  wyniku  tego  typu  działalności 
człowiek  zaczyna  być  skanowany  i  prześwietlony  przez  sprzedawców.  Jednakże 
na szczęście nikt nie zostaje do tego zmuszony. Zawsze można się w Internecie 

zdepersonalizować  i  na  przykład  wyczyszczać  dane  z  przeglądarek.  Trzeba  się 
jednak  liczyć  z  tym,  że  wtedy  reklama  będzie  taka  jest  kiedyś  w  telewizji,  czy 
radio — adresowana na ślepo i nie przystosowana do zainteresowań surfującego 
po sieci. 
 
Ramka:  Jedne  z  najdroższych  reklam  na  świecie  są  emitowane  w  trakcie  finału 
rozgrywek futbolu amerykańskiego (Super bowl). Szacuje się, że w samym USA 
w  roku  2015  reklamy  w  tym  czasie  obejrzało  ponad  100  milionów  odbiorców 
(blisko  co  trzecia  osoba).  Trzydziestosekundowa  reklama  w  tym  czasie 

kosztowała nawet 4,5 miliona dolarów. 

background image

 
 

 
Zadania: 

  Wyjaśnij, dlaczego reklama jest ważna dla konkurencji. 

  Dlaczego reklama nie musi powodować wzrostu ceny produktu? 

  Na  czym  polegała  rewolucja  na  rynku  reklamowym  na  początku  XXI 

wieku?