28. Analiza i interpretacja dzieła literackiego
Gadamer
– Estetyka i hermeneutyka
Zadaniem hermeneutyki
– pokonywanie duchowego dystansu między ludźmi, albo między epokami
historycznymi
to doświadczanie sztuki wydaje się odległe od tej dziedziny.
Sztuka
– to, co przemawia do nas najbardziej bezpośrednio i w zagadkowy, przejmujący sposób – jakby nie
było żadnego dystansu. Każde spotkanie z dziełem sztuki to tylko spotkanie z samym sobą.
Hegel
zaliczał sztukę do postaci ducha absolutnego, widział w niej taką formę samopoznania ducha, w
której nie ma nic obcego i niedostępnego, wolna od przygodności, od niezrozumiałości. Dzieło i jego
odbiorca są sobie absolutnie współcześni.
Rzeczywistość dzieła sztuki nie daje się ograniczyć do pierwotnej sytuacji historycznej, gdzie odbiorca był
faktycznie współczesny twórcy dzieła.
Dzieło zawsze pozostaje w jakimś stopniu współczesne. Jest wyrazem prawdy, która nie pokrywa się z
tym, co sobie w dziele zamyślił twórca. –Niemożność pojęciowego wyczerpania wypowiedzi artystycznej
przez odbiorcę. Dzieło sztuki przekazuje się samo.
Podstawowa zasada dziejowości ludzkiego istnienia –
jednanie się w sposób rozumiejący z samym
sobą. Dotyczy to także
przekazu
– to nie tylko teksty, ale również instytucje i formy życia.
Częścią procesu integracji jakiej podlega zawarte w przekazie życie ludzkie jest spotkanie ze sztuką.
Właściwym bytem dzieła
jest to, co dzieło potrafi i może powiedzieć i co zasadniczo wykracza poza
historyczne ograniczenia
OBECNOŚĆ PONADCZASOWA
ALE
dzieło nie godzi się na dowolne ujęcie,
lecz przy całej otwartości, dopuszczając wiele
możliwych ujęć, pozwala ocenić ich trafność. Może pozostać nierozstrzygnięte.
Kant
– sądom smaku przysługuje powszechna ważność, choć ich uznania nie można wymusić.
„Idea dzieła sztuki, zawsze dopuszczającego nowe ujęcie”.
-
Czy dzieło sztuki stworzone kiedyś i wprowadzone do naszego świata, staje się tylko obiektem estetyczno-
historycznej konsumpcji i nie mówi już tego, co pierwotnie znaczyło?
Problem estetyki jako systemu zagadnienie istoty sztuki
HERMENEUTYKA- sztuka o
bjaśniania i pośredniego komunikowania przez wysiłek egzegezy,
tego, co w cudzej wypowiedzi nie jest bezpośrednio zrozumiałe.
Historia hermeneutyki:
od Pythi-
miała wizje, ale ktoś musiał to wytłumaczyć (
egzegeza
) pierwsze
egzegezy miały
charakter religijny
(tłumaczenie bogów, Pisma Świętego – tłumaczenia, komentarze)
sztuka objaśniania wszystkiego, wszystkich tekstów.
Filozofia: na czym polega rozumienie. Filozofia o zwrocie językowym.
Nauki ścisłe
wyjaśnianie; po wyjaśnieniu jest koniec
nauki humanistyczne
rozumienie; ono trwa i trwa.
Przejście od hermeneutyki jako sztuki interpretacji do pewnej filozofii rozumienia i w końcu do tego, że my
istniejemy w sposób rozumiejący, sama egzystencja jest już hermeneutyką.
Hermeneutyka jest w każdej dziedzinie sztuki, nie tylko w literaturze. Wszystko w jakimś stopniu się
przekłada na język – żeby móc coś zrozumieć, wszystko musi być przerzucone na język, na kategorie
społeczne, bo język nie jest nasz. Rozumiem, kiedy sobie w głowie przekładam wszystko na język.
Sens zależy od interpretatora, ale on styka się z jakimś utworem.
Sztuka interpretacji
-
trzeba mieć odpowiednie narzędzia dostosowane do tekstu. Jako interpretator
narzucam coś, ale jednak dostosowuję się do tego tekstu. Dobieram narzędzia, aby ten tekst zinterpretować.
Metaforą lektury, modelem lektury jest rozmowa
. W rozmowie musza być pytania i odpowiedzi,
równoważność stron. Żeby coś wysłyszeć, mam dać sobie coś powiedzieć. Słuchać, a nie używać. Najpierw
słucham, potem odpowiadam.
Rozumienie
– hermeneutyka pokonuje duchowy dystans i przyswaja obcość. Ktoś kto nam coś mówi, jest
zawsze inny. Trzeba założyć, że ten ktoś ma coś do powiedzenia, nie można narzucić zdania. Należy zrobić
miejsce na coś innego. Inaczej powtarzalibyśmy ciągle samych siebie.
Literatura przychodzi do nas z innego czasu, środowiska, kultury, wraz z pewną tradycją.
Istniejemy tylko dlatego, że jesteśmy w rozmowie z innymi.
Interpretacja jest praktyką egzystencjalną
, dzieło sztuki jest absolutną teraźniejszością.
Zrozumieć coś
– coś się nagle staje częścią naszej egzystencji, przeżywamy coś. Jakby odkrycie – bo to
jest odkrycie dla mnie. Rozumienie to spotkanie z samym sobą, jako doznanie autentyczności. Żeby się
zrozumieć potrzebujemy czegoś INNEGO. Czytamy po to, żeby móc pogadać, ale z samym sobą.
Fuzja
horyzontów
-
próba pokonania duchowego dystansu między przeszłością, a teraźniejszością,
między intencją tekstu a intencją interpretatorów.
Musimy zapomnieć o tym, co ktoś o tym powiedział ideał
. Dobra interpretacja to
taka, która
znika przy kolejnym czytaniu. Znika, bo my już rozumiemy. Tekst czytany powtórnie wypełnia się życiem.
Pismo jest martwe, ale skoro je zinterpretowaliśmy, to już jest nasz świat. Już ten tekst rozumiemy, nie
musimy zwalczać oporu, on się już wypełnia sensem – nie ma interpretacji, to już jest w wierszu.
Estetyka
– rozumienie nigdy się nie kończy.
Estetyka to nadwyżka sensu
– ciągle próbujemy
zrozumieć coś od nowa. Jak mamy problem z tekstem (hermetycznym) – to trzeba go powtarzać, bo po
jedny
m czytaniu nie da się go zrozumieć. Interpretacje po latach mogą być inne.
Koło hermeneutyczne:
Żeby zrozumieć całość wychodzimy od szczegółu. A żeby
uprawomocnić szczegół – patrzymy na całość.
(Do interpretacji przeniósł je Scheliermacher). Kolisty
ruch
rozumienia przebiegał po tekście. Interpretator przechodzi całkowicie w rolę autora. Szukamy
większego poziomu, z którego wracamy znowu do tekstu. Dzisiaj w ogóle nie szuka się intencji.
My, żeby coś zrozumieć musimy już coś rozumieć
(jakieś wyobrażenie o tym, co będziemy rozumieć).
Od szczegółu do większego i żeby to większe było prawomocne – do szczegółu.
Presupozycja pełni
– tylko to jest zrozumiałe, co rzeczywiście prezentuje sobą pełną jedność sensu.
Czytając tekst zawsze zakłada się jego pełnię. Jeżeli tekst okazuje się niezrozumiały, niepełny
(
Strukturaliści
– marzenie o tekście jako idealnej układance) to nad nim pracujemy.
Gadamer
– Estetyka i hermeneutyka
Zadaniem hermeneutyki
ma być
pokonywanie duchowego dystansu między ludźmi
albo
między epokami historycznymi.
Sztuka jest tym, co przemawia do nas najbardziej bezpośrednio i w
zagadkowy sposób wydaje się znane i bliskie. Dzieło i jego odbiorca są sobie absolutnie współcześni mimo
narastającej świadomości dziejowej. Dzieło jest wyrazem prawdy – twórca nie wie wiele o tej prawdzie.
Dzieło sztuki przekazuje się samo
.
Częścią procesu integracji jest spotkanie ze sztuka.
Dzieło sztuki cechuje
obecność ponadczasowa
– ponadczasowa współczesność. Jednak nie godzi się
na dowolne ujęcie; żąda oceny trafności ujęcia, żąda recenzji, interpretacji.
Problem estetyki jako system
zagadnienie istoty sztuki.
Dzieło sztuki nie podoba się w sposób tak
„czysto estetyczny” jak kwiat czy ornament.
Hegel: piękno przyrody jest odbiciem piękna sztuki.
Sposób w jaki podoba nam się przyroda, łączy się ze smakiem warunkowanym i określanym przez
artystyczną twórczość epoki.
Dzieło sztuki
coś nam mówi i zalicza się do kategorii tego, co mamy
zrozumieć; jest
przedmiotem hermeneutyki
(sztuka objaśniania i pośredniego komunikowania).
Zadaniem hermeneutyki jest zapobieganie błędnemu rozumieniu
; przekład z języka na język
(stosunek dwóch języków).
Dawne określenie
hermeneutyki Droysena
wyróżnia
źródła
(przekaz językowy – umożliwiają
zrozumienie świata językowo zinterpretowanego) i
pozostałości
(zachowane fragmenty minionych
światów, z którego pochodzą).
Mieszaną formę źródeł i pozostałości Droysen nazywa pomnikami i zalicza do nim m.in. wszelkiego rodzaju
dzieła sztuki.
Jednak dzieło sztuki nie jest dokumentem historycznym.
Dla każdego dzieła istotne jest trwanie
– dla sztuk ulotnych w formie powtarzania.
To co nazywane jest językiem dzieła sztuki, ze względu na który jest ono zachowywane i przekazywane, to
język, którym ono samo mówi, bez względu na to czy jest natury językowej czy nie.
Dzieło sztuki mówi cos każdemu i chodzi o to, by zrozumieć co ono mówi, i uczynić go zrozumiałym dla
siebie i innych.
Nie można zrozumieć jeśli się nie chce zrozumieć
– jeśli nie chce się dać sobie
czegoś powiedzieć. Dzieło sztuki, które coś mówi, staje przed nami twarzą w twarz, tzn. wypowiada coś, co
przez sposób powiedzenia jest jakby odkryciem, odsłania coś zakrytego. Na tym polega porażenie.
Zrozumienie, co mówi dzieło sztuki, to spotkanie z samym sobą.
Doświadczenie sztuki jest we
właściwym sensie doświadczeniem
.
Język sztuki
oznacza nadwyżkę sensu zawartą w samym dziele; na
tym polega
niewyczerpalność dzieła
; wszelkie próby przełożenia go na pojęcia zagrażają jego
tożsamości.
Wszystko, co przemawia do nas jako przekaz w najszerszym tego słowa znaczeniu – stawia przed nami
zadanie rozumienia, przy czym rozumienie nie ma być aktualizowaniem w sobie cudzych myśli.
Byt, który może być rozumiany, jest językiem.
Goethe
: „wszystko jest symbolem”, czyli każda rzecz wskazuje na jakąś inną rzecz – najszersza formuła
myśli hermeneutycznej.
W porównaniu do innych przekazów językowych i niejęzykowych dzieło sztuki jest absolutną teraźniejszością
dla każdej teraźniejszości, a zarazem ma gotowe słowa na każdą przyszłość. W dziele sztuki stykamy się z
czymś bliskim, a jednocześnie to zetknięcie w zagadkowy sposób wstrząsa nami i burzy zwyczajność.
Gadamer
–
Sztuka i naśladownictwo
Trzy pojęcia nowego malarstwa
:
-
naśladowanie
- ekspresja
-
pojęcie znaku i języka znaków
(W tych trzech powyższych kategoriach estetycznych da się może znaleźć jakąś prawdę, nie mogą one
jednak sprostać nowemu zjawisku, którego doświadczamy w sztuce naszego stulecia;)
Kant
:
Uznając określenie przedmiotu za piękne, nie wydaje się sądu o jakimś ideale przedmiotu.
Przedstawienie przedmiotu
nazywamy pięknym
wtedy,
gdy przedstawienie pobudza
siły duchowe
do swobodnej gry wyobraźni i intelektu. Sztuka istnieje po to, by się podobać. Ponadto
dzieło sztuki istnieje zawsze w sposób intelektualny.
Podstawą kantowskiej teorii sztuki jest pojęcie
gen
iuszu, a nie „wolne piękno”. (
geniusz
– nieświadoma, jakby natchniona przez naturę zdolność tworzenia
wzorowego piękna, bez stosowania uświadomionych reguł)
Arystoteles
:
Jego podstawowe pojęcie to
mimesis
, czyli
naśladownictwo
.
Arystoteles używa pojęcie
na
śladownictwa w stosunku do tragedii, jednak przez analogie teorie tą przypasowuje do sztuk innych.
Naśladowanie jest naturalnym popędem człowieka i sprawia człowiekowi naturalna radość. Radość
naśladownictwa to radość rozpoznawania. Rozpoznanie świadczy i potwierdza, że przez zachowanie
mimetyczne coś się uobecniło, coś zaczęło istnieć (ale nie chodzi o podobieństwo do oryginału).
Platońska krytyka sztuki
:
Sztuka zasługuje na wzgardę, ponieważ dzieli ją od prawdy więcej niż
jeden wymiar.
Sztuka naśladuje tylko to, czym są rzeczy. Sztuka jest naśladowaniem naśladowania i dzieli ją
niezmierny dystans od tego co jest naprawdę.
Arystoteles krytykuje Platona
.
Istota naśladownictwa polega na tym, że w przedstawiającym widzi się
samo to, co przedstawione. Rozpoznan
ie zachodzi wtedy, gdy poznaję coś jako coś już widzianego. Ze
sztuką mimiczną mamy do czynienia przede wszystkim w teatrze. Rozpoznanie czegoś jest również
poznaniem samego siebie.
Teoria Arystotelesa
:
Sztuka jest sposobem rozpoznania, w którym zarazem pogłębia się samopoznanie,
a
więc i oswojenie ze światem. Wg Arystotelesa (wbrew Platonowi)
mimesis to nie tęsknota, ale jej
spełnienie.
W spełnieniu tkwi cud porządku, który zwiemy „kosmosem”.
Pitagorejczycy
:
Rzeczy są naśladownictwem, mimesis. Naśladowanie, które polega tu na tym, że nasze
sklepienie niebieskie i harmonia
dźwięków, jakie słyszymy, przedstawiają się najcudowniej w stosunkach
liczbowych (stosunkach liczb parzystych).
Wg nauki pitagorejskiej naśladowane są liczby i stosunki liczb.
Dzięki zachowaniu czystych liczb (relacji) w świecie widzialnym powstaje jakiś porządek; nie tylko porządek
dźwięków.
3 porządki: świata, muzyczny i duszy
Muzyka
należy do
kultu
i pomaga w „oczyszczeniu” duszy. Porządek liczb we wszystkim istnieje i jest
podstawą wszelkiego porządku. Nowoczesna produkcja i nowoczesna konsumpcja wyglądają tak, że rzeczy
nie ma
– są tylko egzemplarze, które można dowolnie często nabywać, bo są dowolnie często wytwarzane,
póki nie skończy się produkcja danego modelu. Każde dzieło sztuki jest jeszcze czymś takim, czym była
kiedyś rzecz, w czego istnieniu rozbłyskuje i potwierdza się porządek. Świadectwo porządku jest kategorią
odwieczną i zawsze ważną, gdyż dzieło sztuki, zawsze świadczy o duchowej sile porządkującej, która jest
rzeczywist
ością naszego życia.
Henryk Markiewicz
– O falsyfikowaniu interpretacji literackich
Jeśli autora nie ma- wszystko jest dozwolone.
Niech zginie dzieło, byleby interpretacja była interesująca.
dzisiejsza etyka interpretacyjna
Wolno wypowiadać twierdzenia pozbawione wszelkich uzasadnień, jeżeli są one dostatecznie efektowne.
Literaturoznawstwo
– dziedzina NAUKAWA, powinna wytwarzać twierdzenia nowe, ale także trafne
.
Umberto Eco
– skoro nie ma teorii dowodów interpretacyjnych, można przynajmniej ustalić kryteria
pozwalające
falsyfikować (obalić),
zdyskwalifikować interpretacje złe. Eco kieruje się kryteriami
ekonomii, prostoty interpretacji, zgodności interpretacji fragmentu z wymową całości dzieła to jest zbyt
restrykcyjne.
Markiewicz próbuje sformułować bardziej szczegółowe i elastyczne zasady
OBALANIA
interpretacji.
Dokonuje tego na trzech poziomach: tekstu, wyższych układów znaczeniowych, oraz ich odniesień
typizujących i figuratywnych (alegorycznych i symbolicznych).
Interpretacja oznacza tu tylko
int
erpretację semantyczną
– wykrywanie funkcji artystycznej
składników czy momentów utworu, jego systemowości, niepowtarzalności, usytuowania.
Przykłady mają ilustrować wszystkie wyróżnione przez niego zasady
Przykłady pochodzą z prac badaczy wybitnych, także współczesnych.
Tekst:
-
Należy
odrzucić interpretacje jawnie sprzeczne
lub
gołosłowne
na płaszczyźnie sensów
tekstowych (tj. znaczeni wyrazów, zwrotów, zdań) przykład s. 507
-
Należy odrzucić interpretacje, które dla wyrazów czy
wyrażeń wieloznaczeniowych
proponują sens
sprzeczny z bezspornymi znaczeniami kontekstu. s.507
-
Wolno zdyskwalifikować interpretacje oparte na
niedostatecznej znajomości semantyki
historycznej
s. 507
-
Dyskwalifikuje interpretacje także
sprzeczność z kontekstem zewnętrznym
(tzn. z innymi utworami, z
którymi tekst interpretowany jest powiązany) s.508
-
Kryteria semantyki historycznej i korelacji z kontekstem dotyczą także wyrażeń metaforycznych. S.508
-
To samo odnosi się do aluzji literackich Nie bądź Gustawem lecz kochaj wesoło!
-
Kontekst najczęściej pozwala także odróżnić wypowiedzi ironiczne od nie ironicznych.
Na poziomie
wyższych układów znaczeniowych
, a więc postaci, przedmiotów, sytuacji, zdarzeń –
składników świata przedstawionego, także należy odrzucić twierdzenia, którym zaprzeczają dane tekstowe.
Nie odrzucić, ale ograniczyć należy ważność
uogólnień jednostronnych
, niezważających na sprzeczne
z nimi dane o świecie przedstawionym utworu.
Szczegóły dysonansowe
W skład interpretacji świata przedstawionego wchodzą głównie
rozumowania redukcyjne
, wnioskujące z
oznak o pewnych cechach jego składników wprost nienazwanych, oceny owych cech, formułowanie
związków przyczynowych i uwarunkowań działających wewnątrz tego świata. Tutaj są najczęściej
następujące
zniekształcenia interpretacyjne
. Zdarza się, że badacz
nie przyjmuje do wiadomości
stanów rzeczy przedstawionych w utworze.
Wnioskowanie objawowe
jest (na gruncie zakładanej w
utworze wiedzy o człowieku) nieprawomocne. Czasem nagina się przedstawione w nim stany rzeczy do
a
priorycznie postawionej tezy ogólnej. Ocenia się postaci czy środowiska w utworach
realistycznych w
sposób ahistorycznych
, rozbieżny z zasadami przyjętymi w kręgu kulturowym.
We wnioskowaniu i ocenie
nie bierze się pod uwagę konwencji literackich
, które sprawiają, że
zachowania postaci tracą funkcje znakową, jaką miałyby w innych sferach macierzystej kultury utworu.
Należy tu także
hiperbolizacja,
czy nawet
absolutyzacja
oznakowanej funkcji szczegółów
marginalnych
, dysonansowych, sprzecznych z pozostałą zawartością świata przedstawionego.
Te szczegóły dysonansowe rozpatrywać należy z uwzględnieniem częstości ich pojawiania się, stopnia ich
narracyjnego uwypuklenia, proporcji w stosunku do całości utworu ich
ważności
. Należy się zastanowić,
czy mają być potraktowane jako oznaki modyfikujące, czy też tylko jako lokalne „wykolejenia”’, które można
w interpretacji pominąć.
Interpretacja świata przedstawionego to także
eksplikowanie niedopowiedzianych związków
przyczynowych czy warunkujących między wyznaczonymi przez tekst stanami rzeczy. Tym bardziej należy
odrzucić wyjaśnienia wskazujące na przyczynę, która w świcie przedstawionym nie została wymieniona lub
zasugerowana.
Najtrudniejsza jest interpretacja referencjalna utworu literackiego,
interpretacja jego
odniesień do
świata realnego.
W utworach fikcjonalnych odniesienia te urzeczywistniane są przez
mimetyczną
typowość, lub figuratywność
– jednoznaczeniowa (alegoria) wieloznaczeniowa (symbol). Nie każdą
interpretację można przyjąć. Należy zanegować te interpretacje, które narzucają postaci (reszcie świata
przedstawionego) nieobecną w nim, zazwyczaj modernizującą
oś krystalizacyjną
.
Sprzeciw budzi także ekstrapolacja sensów tylko lokalnych jako globalnej wizji świata zawartej w utworze.
Interpretacja sensów figuratywnych – alegorycznych i symbolicznych.
Jest niewskazana tam,
gdzie sens literalny nie budzi zastrzeżeń. Nie należy interpretować figuratywnie tekstu, który nie kieruje ku
takiemu postępowaniu uwagi odbiorcy. Kieruje ją zaś albo przez wskazówki metatekstowe, albo przez
zakłócenia w budowie świata przedstawionego.
W wypadkach kiedy poszukiwanie sensów figuratywnych jest uprawnione, reguły falsyfikacji są trudne do
ustalenia. Pod jakimś względem każdy przedmiot może kojarzyć się z każdym innym przedmiotem
stwierdzenie arbitralności wskazanego tematu figuratywnego.
Jednoznaczeniowy charakter
ma przypisywanie składnikom przedmiotowym świata przedstawionego –
uniwersaliów egzystencji ludzkiej.
Reguła:
falsyfikujemy (ODRZUCAMY) znaczenie figuratywne
, g
dy przedmiot czy układ przedmiotów
ma w danej sytuacji wystarczającą motywację realistyczną, a jakieś jego cechy są sprzeczne z
proponowanym sensem figuratywnym.
1.
Zbędne poszukiwanie tematu symbolicznego
2.
Interpretowanie symbolu nie dającego się pojęciowo dookreślić
3.
Interpretowanie alegoryzujące, tj. ujednoznaczniające symbol
4.
Interpretowani polisemantyczne, ale arbitralne lub sprzeczne z konotacją emotywno- waloryzującą
nośnika
Interpretacja symbolicznych składników świata przedstawionego przez ich redukcję
do Jungowskich
archetypów.
Osobno trzeba omówić interpretacje nawiązujące
do freudowskiej psychoanalizy
. Ze zwolennikami jej
nie ma co dyskutować, bo tylko oni mają rację. Nie podejmując zasadniczej polemiki z psychoanalizą w
badaniach literackich, można jednak przypomnieć, że ostrożniejsi jej zwolennicy zastrzegają się, że
wyjaśnienia przez nią podsuwane wtedy tylko są stosowne, gdy motywy postępowania postaci są
niedopowiedziane, pozostają w sprzeczności z ich działaniami lub wyjaśniają je w sposób
niepr
zekonywający.
Interpretację należy odrzucić, jeżeli:
1.
Opiera się na danych sprzecznych z informacjami tekstowymi
2.
Wprowadza dane dopełniające, nie implikowane przez informacje tekstowe
3.
Opiera się na błędnym językowo rozumienia danych tekstowych
4.
Opiera się na rozumienia danych tekstowych niezgodnym z kontekstem wewnętrznym i relewantnym
kontekstem zewnętrznym
5.
Ekstrapoluje na całość utworu jego sensy lokalne
6.
Wnioskuje uogólniająco ze szczegółów marginesowych i irrelewantnych
7. Ignoruje przy wnioskowaniu konwencje gatunkowe
8.
Stosuje wobez składników świata przedstawionego wnioskowanie objawowe w sposób arbitralny i /
lub historyczny
9.
Wyjaśnia stany rzeczy w świecie przedstawionym przez koncepcje wprowadzone z zewnątrz,
zwłaszcza obce macierzystemu kręgowi kulturowemu utworu
10.
Bezpodstawnie przypisuje utworowi figuratywność
11.
Bezpodstawnie ujednoznacznia symbol wieloznaczeniowy lub w ogóle nie dający się deszyfrować
pojęciowo
12.
Deszyfruje znaki figuratywne, wprowadzając do ich tematów konotacje emocjonalno- waloryzujące
roz
bieżne z konotacjami nośników
13.
Deszyfruje temat znaku figuratywnego arbitralnie, a zwłaszcza w sprzeczności ze znaczeniem
globalnym utworu.
Źródłem większości tych reguł są zasady
tradycyjnej hermeneutyki filologicznej
. Nie
wystarczające dla udowodnienia poprawności interpretacji – zasady te przekształcone w są negację mogą
być użyteczne w celach odrzucenia. Niektóre sformułowania są nie dość precyzyjne, okażą się nazbyt
tolerancyjne (bo niektóre normy, do jakich się odwołują, są płynne i ogólnikowe) bądź nazbyt ostre (bo
wybitne utwory często przekraczają dotychczas obowiązujące reguły, nie przestrzegają zasady spójności
tekstu i konsekwencji przedmiotowej w świecie przedstawionym).
Utwory poetyckie
– (zwłaszcza współczesne) bez interpretacji intuicyjnie odgadującej i inkorporującej
do utworu koncepcje myślowe poza nim ukształtowane pozostają tylko niezrozumiałym nagromadzeniem
niezbornych zdań. Często dopiero interpretacja usensownia ten dziwny i niezrozumiały ciąg opowieści. Opis
wsi z Antka czy nawet Ma
ła improwizacja mogły obejść się bez pomocy interpretatora, same w sobie były
zrozumiałe i wartościowe. Interpretacja wiersza nie czerpie swego sensu z wiersza, lecz sens ten do wiersza
wprowadza. Semantyczna implikacja ( przyczepiać, wpuszczać, wrazić)
semantyczna ingresja
.
Pytanie o to jakie są granice ilościowe i jakościowe tej ingresji semantycznej (poza elementarnym
zastrzeżeniem, by nie była sprzeczna z zawartością samego utworu).
Nie możemy mylić utworu jako tekstu do interpretowania z utworem jako pretekstem do
własnych konstrukcji myślowych
. Nie można mylić myślenia o utworze literackim z myśleniem a
propos utworu literackiego (skojarzenia, na które utwór nie nakierowuje uwagi odbiorców, nawet z nim
sprzeczne, dopełnienia, w najlepszym razie – treści już sformułowane gdzie indziej). Myślenie takie może
prowadzić do twórczych rezultatów o wysokiej wartości kulturowej. Jeżeli jednak twierdzimy, że owe
skojarzenia i importowane treści są odnawianiem znaczeń utworu, że „twórcza zdrada” utworu jest
pra
wdziwą wiernością wobec utworu, łudzimy tylko siebie i innych.
Fałszywe interpretacje:
-
odrzucanie bezspornych znaczeń tekstu – KONTEKST
-
ignorowanie zasad przyjętych w kręgu kulturowym
-
ignorowanie danych tekstowych / stanów rzeczy wyrażonych wprost w tekście
-ignorowanie konwencji literackich i gatunkowych
-
wnioskowanie z elementów marginalnych
-
wprowadzanie danych dopełniających
-
nazywanie symbolem czegoś, co nie jest symbolem, tylko składnikiem bez znaczenia symbolicznego
E. Balcerzan: Interpretacja jak
o „próba całości” (w: „Problemy teorii
literatury”, s.3)
Bibliografia
– przedstawienie dzieł niezgodne z ich przeznaczeniem podstawowym.
„
Całość
” – wyodrębnia się według indywidualnych prawideł spójności wewnętrznej. Badacz
uświadamia sobie, że nie da rady przyswoić wszystkiego.
Antynomia między poczuciem całości, a przeświadczeniem o koniecznej fragmentaryczności jej ujęcia daje o
sobie znać na poziomie analizy, opisu i interpretacji.
Interpretacja wobec analizy
: Interpretacja szuka oparcia w analizie, nie jest specyficznie naukowa. Ale
gdy obiektem badań staje się całość wielotekstowa – o powodzeniu interpretacji „całości” decyduje opis, nie
analiza.
Interpretacja wobec opisu:
Opis to przeciwieństwo aktu interpretacji. Opis możliwy jest tylko przy
uporządkowaniu literatury. Opis wymusza postawę racjonalistyczną i szacunek dla empiryzmu; s. 507
interpretacja różnicuje stanowiska badaczy – opis buduje tło, na którym to zróżnicowanie staje się widoczne.
2 porządki w opisie:
-
delimitacyjny (zewnętrzny),
-
konst
rukcyjny (wewnętrzny).
Np. dla poezji współczesnej:
-
granice poezji są granicami doświadczenia poetyckiego danej społeczności.
-
Dziś są
3 zakresy doświadczenia poetyckiego
:
o A) najszerszy, ukryty
– przypadki „cichego mówienia”, bycie poetką dla siebie;
auto
komunikacja. Nie musi stwarzać nowych tekstów, może teksty gotowe usytuować w
porządku poetyckości; historia w polszczyźnie przeciwstawia się historii w biografii jednostki,
o
B) ogólnospołeczna komunikacja werbalna – folklor in statu nascendi, twórczość
spontaniczna;
folklor reaguje na wypadki z ostatniej chwili, brak poczucia ciągłości tradycji
o C) poezja profesjonalna.
– historyczność określa stosunek tej literatury do wyobrażeń
czasowych folkloru i do przeżywania czasu w liryce autokomunikacyjnej
J. Sławiński: Analiza, interpretacja i wartościowanie dzieła
literackiego
Analiza, interpretacja i wartościowanie:
-
nieokreślona rola w wiedzy o literaturze,
-
analiza
– najbardziej lokowana w kontekście historii literatury, interpretacja – pomiędzy historią
literatury a „sztuką interpretacji”, wartościowanie – usuwane poza historię literatury.
ANALIZA
:
-
rozłożenie niestandardowej całości na standardowe elementy. Kierunek – od tekstu do stypizowanych
jednostek
– traktowany jako 1) odwrócenie procesu powstawania dzieła, 2) niszczenie dzieła,
- próba dotarcia do stanu wyjściowego dzieła,
-
nie pyta o zasady wyborów, o to, czego autor nie użył,
-
często odwołuje się do elementów różnych teorii utworu,
-
jest opisem jeśli wystarczy jej rozpoznanie, wyodrębnienie i wyliczenie elementów,
- analiza wychodzi poza inwentarz składników, próbuje uchwycić relacje i
uszeregowania jednostek,
-
kategoria poziomu analizy
– wywarły na nią wpływ lingwistyka strukturalna i teoria dzieła literackiego
Ingardena
– s.13 poziom analizy to sekwencja działań badawczych, skierowanych na odpowiedni
poziom organizacji przekazu literackiego.
Koncepcje struktury dzieła:
1)
tradycyjna
– treść i forma,
2)
tektoniczna
– 4 warstwy (Ingarden),
3)
fenotypowo-genotypowa
– cechy i składniki + normy i reguły,
4) traktu
jąca utwór jako
sytuację komunikacyjną
.
Strategia analityczna:
1)
określenie poziomów,
2)
uporządkowanie jednostek w odrębnych poziomach,
3)
powiązania między jednostkami różnych poziomów:
o
2 modele
– taksonomiczny – oddzielne badanie poszczególnych płaszczyzn; model
generatywny
– badanie przejść między poziomami,
o
analiza
– 2 skrajności
– 1) każdy poziom utworu jest nieprzezroczysty dla pozostałych, 2)
poziomy kolejne znikają w miarę postępu analizy,
o
przekroczenie sfery słownej (bo analiza wnika w „sposób istnienia”) – poza zjawiska mowy do
sfery wyznaczanej przez mowę. Tu
3 taktyki
:
uznanie konieczności przerwania ciągłości
procesu badawczego,
obie płaszczyzny są ujmowane analogicznie,
ukazanie mechanizmów tworzenia się jednostek planu treści i jednostek planu
wyrażania,
pośredniczyć między planami może semantyka,
analiza ma przysposobić utwór do włączenia do rozleglejszej całości,
analiza nie wnika w konteksty,
dociera do możliwości kontekstowych relatywizacji dzieła.
INTERPRETACJA
:
-
dwufazowy proces
–
1) nawarstwiani
e się nad analizą, próba odnalezienia i zdefiniowania sensu dzieła,
2) dotarcie do własnego sensu utworu
Faza
1
:
-
rozróżnienie między kontekstem ukształtowanym przez kulturę a macierzystym kontekstem utworu,
-
kontekst macierzysty
– jest przedmiotem rekonstrukcji.
2 odniesienia przekazu literackiego do kontekstu macierzystego:
-
odniesienie jak część do całości – interpretacje biografistyczne to wykorzystują,
-
relacja tego, co jest, do tego, co potencjalne
– interpretacja genologiczna.
Kontekst
:
-
raz jako układ przedmiotowy,
-
raz jako język, którego reguły tekst spełnia,
-
interpretacja dzieła powiązanego z biografią lub parafraza / parodia – mają inny charakter (parafraza
– tu będzie tłumaczenie nieautonomiczności dzieła i określenie jego pozycji),
-
sens = miejsc
e utworu w kontekście
,
-
kategoria kontekstu
– skorelowana z kategorią analizy.
Interpretacja
:
- zależna od analizy,
-
wykracza poza dokonania pisarskie, przywołuje pozatekstowe klasy elementów,
-
chce poza utworem znaleźć reguły, dyspozycje dla składników utworu,
-
konteksty
– jako zbiory możliwości częściowo zaktualizowanych przez dzieło,
-
rzeczywistość interpretacji
– stan przejściowy między obecnością i nieobecnością dzieła
(konteksty przypominają stan z decyzji twórcy) – to utwór sprowadzony do roli miejsca krzyżowania
się kontekstów.
Faza 2:
-
ma dotrzeć do własnego sensu utworu – to
negacja analizy i pierwszej fazy interpretacji
– ich
rezultaty mają znaczenie negatywne,
-
chce szukać rozwiązania zagadki, tajemnicy, ale może się tylko przybliżać do tego rozwiązania, nie
dogoni sensu (choć może się zakończyć rezygnacją),
-
zasada koła hermeneutycznego,
-
nieproceduralna, nieprzewidywalna, narusza system pojęć interpretacyjnych,
-
próba powrotu do utraconej pierwszej lektury dzieła, przywraca dziełu nowość, jest odgrywaniem
pierwszej lektury.
WARTOŚCIOWANIE
:
-
może obejmować całe dzieło, jego elementy, zespół utworów,
-
dotyczy tego, co indywidualne, nie ma miejsca na oceny odnoszące się do możliwości spełnień (to
zadanie krytyki literatury),
-
odpowiedź na wartość:
Kryteria ide
ntyfikujące wartość:
1)
umożliwiające rozróżnienie wartości ogólnych (emotywne, poznawcze itp.),
2)
umożliwiające rozróżnienie wartości swoistych dla jakichś przedmiotów,
3)
umożliwiające rozróżnienie wartości naczelnych,
-
właściwe wartościowania odwołują się do języka wartości mieszczącego się z dziełem we wspólnej
całości historycznoliterackiej,
-
język musi być zrekonstruowany,
- język wartości – to jeden z kontekstów utworu.
J. Sławiński: O problemach „sztuki interpretacji”
-
prąd, poetyka, gatunek, konwencja, tradycja, epoka – wskazują na
reguły schematyzujące
procedur badawczych
; kategoriom tym odpowiadają fikcje, pozbawione zdolności do wyjaśniania
konkretnych utworów;
- literatura – zbiór jednorazowych, osobliwych i niepowtarzalnych manifestacji
pisarskich;
-
im bard
ziej badanie literackie odchodzi od konkretnego tworu, tym mniejszą rolę odgrywa
subiektywne zaangażowanie badacza;
-
skupienie pracy interpretacyjnej na indywidualnych dziełach = obrona przed
depersonalizacją działań badawczych
. Wypowiedź interpretacyjna wtedy – to eksplikacja
utworu literackiego i ekspresja przeżyć;
- skrajnie: interpretacja jako utwór o utworze;
-
„sztuka interpretacji”
to nie określony kierunek badawczy, mający jednorodne podstawy
metodologiczne. To jest zespół tendencji idących w poprzek wielu kierunków i metod. To zespół
dyrektyw i narzędzi postępowania badawczego umożliwiających identyfikację, rozumienie i
wyjaśnienie jednostkowej inicjatywy twórczej – dzieła;
-
sztuka interpretacji stwarza
opozycję dla badań generalizujących;
-
wspólnota nastawień różnych interpretacji –
uniwersalna problematyka hermeneutyki
literackiej
1) poszukiwanie w indywidualnym przekazie literackim immanentnej celowości;
2) poszukiwanie w tym przekazie znaczeń osobliwych i niepowtarzalnych, nie pozwalających się
sprowa
dzić do kodów, które poza nim istnieją);
-
dzieło
nie przedstawia sobą układu, który można unieruchomić „jedynie słusznym” odczytaniem;
może mieć wiele centrów
.
Interpretacja pojedynczego utworu
– nawet gdy się określa utwór jako powieść czy porównuje dzieje
bohaterów itp.:
wyjście poza bezpośrednie dane
, których dostarcza tekst literacki, próby odnalezienia
ukrytego układu odniesienia.
Poziom interpretacji dzieła a poziom opisu (analizy):
opis utworu nie wychodzi
poza elementy, cechy i stosunki bezpośrednio obserwowalne i dające się przedstawić w terminach jednostek
i relacji standardowych. Opis rzadko bywa procederem samodzielnym.
Tylko opis
w całości
podpada
pod definicję prawdy
(interpretacja nie może być prawdziwa / fałszywa, bo sięga poza elementy
sprowadzalne do jednostek typowych).
Opis obejmuje to, co w utworze zaktualizowane
, znajdujące
się
na powierzchni i standardowe
;
interpretacja
–
próba dotarcia do potencjalnej strefy
utworu
, na którą składają się reguły określające jego całościowy charakter:
-
s. 164
każda interpretacja zakłada dwoistą modalność wypowiedzi literackiej – jawną i utajoną,
eksplikowaną i implikowaną;
-
zdania interpretacyjne
to interwencja badacza w empirię dzieła, wprowadzają w obręb dzieła
instrumenty poznawcze, interpretacja to hip
oteza ukrytej całości utworu.
Czy można wnioskować o istnieniu ukrytej całości na podstawie obserwowalnych danych a potem wyjaśniać
te dane za pomocą rekonstruowanej całości – według
Staigera
to
„krąg hermeneutyczny”.
Interpretacja to zawsze
próba identyfikacji kontekstu tłumaczącego utwór
, hipoteza całości
dzieła + propozycja kontekstu = strategia działań interpretacyjnych.
Kontekst
:
-
macierzysty kontekst utworu
– okoliczności historycznoliterackie i socjopsychologiczne, które
towarzyszyły powstawaniu dzieła i są dostępne w drodze rekonstrukcji;
-
odniesienie dzieła do kultury literackiej interpretatora, do jego wrażliwości, gustów, zapatrywań
ukształtowanych przez bliskie mu tradycje i poetyki oraz do tych norm i postulatów, które głosi, gdy
usiłuje wpływać na bieg zdarzeń literackich w swojej współczesności (s. 166).
W zależności od tego, który typ kontekstu jest bardziej wyrazisty, pojawiają się
2 typy podejścia
interpretacyjnego
: interpretacja historycznoliteracka i interpretacja krytycznoliteracka.
Interpretacja historycznoliteracka:
-
ma wyjaśnić utwór jako indywidualną inicjatywę
, która musi zostać zrelatywizowana do
ponadindywidualnych systemów;
-
kontekst
ma tu mieć
znaczenie negatywne
– ma umożliwić określenie tego, co jest indywidualne,
niewyprowadzalne z kontekstu;
-
interpretator przeciwstawia sferze niepowtarzalności powtarzalność;
-
interpretacja dąży do przedstawienia dzieła jako zamkniętego i jednorazowego świata
sensu
;
-
utwór – manifestacja nieciągłości procesu historycznoliterackiego ((bo jednorazowy), ale i
kontynuacja procesu (sprowadzalny do systemów literatury).
Interpretacja krytycznoliteracka:
- może nie brać pod uwagę macierzystego kontekstu
utworu;
kontekstem staje się
program ideowo-artystyczny krytyka, jego upodobania i postulaty;
-
s. 168 kryt
yk poszukuje w utworze takich wartości i znaczeń, które mają być niejako przełożone na
normy jego programu i definiowane przy pomocy pojęć ukształtowanych przez dokonania
współczesnej literatury;
-
dzieło wytrącone z położenia historycznego i odniesione do innych warunków społeczno-literackich;
-
krytyk metaforyzuje tekst
– kształtuje znaczenia na nowo, wmawia je utworowi, eksperymentuje
z dziełem;
-
pozbawienie elementu diachronii.
Janusz Sławiński – Uwagi o interpretacji literaturoznawczej
-
rozważania dot.
tylko interpretacji literaturoznawczej
. Jeśli zgodzić się, że interpretacja badawcza (w
humanistyce) jest
wypowiedzą
o jakimś wytworze ludzkim (stanowiącą próbę wysłowienia jego sensu
wszyscy (zajmujący się przekazami kulturalnymi) uparcie produkują takie właśnie wypowiedzi. Robią to
samo, tak samo
to jest niedopuszczalne. Interpretacja literaturoznawcza (tworów słownych) jest
kompletnie odmienna od niesłownych.
Inność fundamentalna
– interpretator tekstu słownego nie może uczynić owego tekstu wyłącznie
przedmiotem
swojej wypowiedzi, tak jak obraz, rzeźbę, budowlę. Poszukiwany sens tekstu „przytacza się
słownie” ku interpretatorowi. Przytacza się w obszarze języka z jednej wypowiedzi do innej. To, co było
schowane komunikacie interpretowanym (w utworze),
staje się jawne w komunikacie interpretującym.
W ukrywaniu sensu i w jego odkrywaniu pomocne są takie same narzędzia komunikacyjne.
Najbardziej pierwotnym gestem interpretatora jest zakwestionowanie tego, że razem z autorem użytkują ten
sam zasób słowny. Stara się on od razu ustalić właściwy porządek rzeczy: uczynić z wypowiedzi cudzej
obiekt swojej wypowiedzi.
Uprzedmiotowić
tę cudzą, własnej przyznać zdolność do poznawczego
panowania nad tamtą.
Ponad tekstem obcym nadbudowuje zewnętrzny
metatekst
.
Dys
tans między interpretatorem i autorem jest ciągle zakłócany.
Próby umacniania suwerenności metatekstu
– usztucznienie go, nie są w pełni skuteczne. Tekst
komentowany wielorako wsącza się w tekst interpretacji i ogranicza jej władzę. Wchodzi bezpośrednio –
cytaty, ale także poprzez parafrazy sformułowań pisarza, poprzez mowę pozornie zależną, rozmaite
stylizacyjne refleksy. Przenika negatywnie: wymusza na interpretatorze samoobronną taktykę stylistyczną,
nakłania go do manifestacyjnego podkreślania obcości mowy własnej wobec mowy dzieła
dialogowy
kontakt z tekstem
.
Interpretacja odnosi się do utworu
uprzedmiotawiająco
i
dialogowo
.
Dialog
: to może być zimne odepchnięcie mowy dzieła, poufałe podejmowanie słów pisarza (pogawędka),
taktowanie przekazu pisarskiego jako zbioru odpowiedzi na pytania interpretatora, taktowanie go jako zbioru
pytań.
Wiedza o literaturze
to nie tylko
utwory
(całości znaczeniowych tekstów zorganizowanych i
zamkniętych), ale także
elementy
(fragmenty, postaci, sceny) i
wyższego rzędu
np. twórczość pisarza,
prąd literacki czy epoka.
Sposób rozumienia charakteru i zadań interpretacji jest niewystarczający.
Koncepcje interpretacji
: tradycyjne, hermeneutyka podejrzeń (Paul Ricoeur) – psychoanalityczna,
marksistowska; interpretacja fenomenologiczno- egzystencjalna (Heidegger)
dramat poznawczy
.
Zmierzanie do celu trzema drogami:
1. Oswajanie stopniowo obcości dzieła przez odnajdywanie w nim elementów i zależności standardowych,
właściwych dziełom już przedtem poznanym;
2.ustalanie odpowie
dnich dlań układów odniesienia, kontekstów, które mogą usensownić to, co samow
sobie wydaje się pozbawione sensu lub nie dość sensowne;
3. Drążenie w głąb struktury znaczeniowej dzieła, zdążanie od powierzchniowych, mylących dosłowności, do
skrytej pod ni
mi semantyki, która zawiera sens dzieła:
sens rdzenny
pozostający poza kontekstowymi
relatywizacjami.
Fortunna interpretacja
–
obcy świat utworu okazuje się
podzielny
(podległy analizie), pozwala się
usytuować
w jakiś rozleglejszych od niego całościach, udostępnia badaczowi
znaczeniową
głębię
-
sferę swojego sekretu..
Można szukać sensów już kiedyś odkrytych, ale zatartych.
Akt interpretacji badawczej
polega nie tylko
na robieniu czegoś z utworem; jest zastosowaniem pewnego
języka interpretacji
(usystematyzowany
zestaw reguł „obchodzenia się” z tekstem, stanowiący metodologiczną nadbudowę jakiejś teoretycznej
koncepcji dzieła literackiego i literatury, traktowany poważnie w społeczności profesjonalistów), odsyła do
sfery
norm czytania potocznego
regulatory
praktyki lekturowej grup czy środowisk publiczności
literackiej, które zawodowo nie związane z literaturą są jednakże z racji poziomu wykształcenia zdolne do
przejmowania się tym, co o sztuce pisarskiej mają do powiedzenia zawodowcy). Swoje normy czytania mają
inne grupy i środowiska.
Wypowiedź interpretacyjna wpisuje się każdorazowo w
trójkąt uzależnień
: określa się wobec swego
przedmiotu, wobec swego języka i wobec norm czytania potocznego. Interpretator wszczyna równocześnie
trzy rozgrywki
i tylko jedną z nich jest dramat poznawczy.
Niemożliwa jest interpretacja pozbawiona przedmiotu.
Czynnikiem motorycznym
interpretacji może być wola zmierzenia się z indywidualną zagadką utworu,
także chęć sprawdzenia pewnej metody postępowania
interpretacje pokazowe
.
Dzieło w takim
wypadku jest obiektem wymiennym, przykładowym.
Interpretacje pedagogiczne
– cel to kształtowanie czytania potocznego poprzez dostarczania
odpowiednich wzorów do naśladowania.
Interpretacje dochowujące wierności dziełu – interpretacje
partnerskie
.
Interpretacje najwyżej ceniące zobowiązania wobec języka – interpretacje
doktrynerskie
.
Zachowują posłuszeństwo wobec norm czytania potocznego – interpretacje
poczciwe
.
Może być interpretacja potrójnie niewierna: przedmiotowi, językowi i systemowi środowiskowego czytania.
Zadania interpretacji dzieła
: zawładnąć obiektami indywidualnymi (utworami), przymusić je do tego by
stały się zrozumiałe w świetle pojęć danej teorii. Narzędziem przymusu jest schemat opisu i wyjaśniania z
teorii takiej wywiedziony.
Idealny porządek hierarchiczny w obrębie dyscypliny
:
1. Instancja kierownicza, określona teoria literatury, w szczególności teoria dzieła literackiego
2. Instancja służebna – język interpretacji, w którym terminy teoretyczne ulegają „przekładowi” na stosowne
terminy operacyjne
3. Poziom niższy – przyziemny, zapełniają go wypowiedzi interpretacyjne – sytuacyjne użycia owego języka.
Interpretacja ma za zadanie zbliżyć do siebie nieetyczne światy
dyskursu teoretycznoliterackiego
i
rzeczywistości literackich
„poszczególnych istnień”, w taki sposób żeby owo zbliżenie nie zagrażało
spójności i tożsamości tego dyskursu.
Gwarantem spójności i tożsamości każdej z koncepcji teoretycznych jest umiejętnie podtrzymywany ruch
stałego oddalania się od realności tekstowych.
Teoria
– dyktatura, która rodzi się z lęku przed chaotyczną wielorakością znaczących obiektów, przed
nadmiarem rozproszonego i zindywidualizowanego sensu, który wydaje się nie do opanowania za pomocą
łagodnych środków. Wznoszenie teorii jest próbą obronno- agresywnego zaradzenia temu nadmiarowi.
Poprzez typizacje, klasyfikacje, generalizacje oddala się od pierwotnych zagrożeń, przeciwstawia żywiołowi
poszczególności
ład swych sparametryzowanych konstruktów. Teoria musi od czasu do czasu
przypominać, że założenia to są jej założenia, przypominać „kto tu rządzi” zdolna do efektywnego
sprawowania władzy interpretacje.
Interpretacja pozostaje
funkcjonalna
o tyle, o ile w swoim indywidualnym przebiegu reprodukuje
scenariusz postępowania skodyfikowany w języku interpretacji pewien
algorytm
: określa on, jakie
warstwy, aspekty, przekroje tekstu literackiego mają być brane pod uwagę i w jakiej kolejności. Określa
procedurę rozbioru tekstu na elementy znaczące.
Język interpretacji z góry wyznacza miejsce pojawienia się sensu i jego przynależności ujawnia się banał
morfologiczny i semantyczny. Interpretator zdobył
sens, który mu się należał
. Tu kończy się interpretacja
pokazowa.
Akt samo potwierdzenia się teorii
.
Sięgnięcie po
sens pozostały
to przedsięwzięcie pozbawione algorytmu, ryzykowne. Badacz musi się
wyraźnie przeciwstawić podjętemu wcześniej językowi. Interpretacja musi ugodzić w założenia, które jej dały
początek, podać w wątpliwość generalizacje, podjąć walkę z klasyfikacjami.
Samowola
jest negatywnie ukierunkowana
– nie oznacza niezgody na jakąkolwiek metodykę
postępowania, lecz niezgodę na metodykę zupełnie określoną – macierzystą.
Interpretator może dojść do momentu, w którym stwierdzi, że rozwiązał zagadkę. Z jego podwójnych zmagań
z dzieleni
i z niechcianym już językiem wyłonił się jakiś
nowy język
niezużyty, mający zastosowanie właśnie
w tym jednostkowym przypadku
odkrycie sensu dzieła i odnalezienie własnego języka
, dwa
jednoczesne zyski
literaturoznawstwo momentalne
.
Gdyby nie było
teorii
, to wiedza o literaturze nie byłaby dyscypliną, bo ciągle by się odradzała. Daltego
ważna jest teoria, która wyznacza jakieś określone ramy.
Praktyka interpretacji okazuje się formą krytyki doktryn literaturoznawczych. Teoria musi pozostać
czystą
speku
lacją,
jeżeli będzie chciała podporządkowywać sobie historycznoliteracką empirię tekstów to będzie
kruszyć swoje kompetencje.
Odnoszenie wypowiedzi interpretacyjnej do norm czytania potocznego.
Wiedza o literaturze zajmuje się zjawiskami komunikacji literackiej – sposobami odbierania dzieł.
Uniwersytecki badacz jest „superczytelnikiem”, który reprezentuje punkt widzenia historycznie i społecznie
określonej publiczności – system wartości, kulturę literacką itp.
Dyskurs metodologiczny
– sytuowanie myśli literaturoznawczej w uniwersum wiedzy naukowej i
jednocześnie odsuwanie jej od rejonów powszedniego obcowania z literaturą. Drugi biegun to
sztuka
interpretacji
jest najbliższa systemowi czytania warstw wykształconych. Wypowiedź interpretacyjna jest
przekaze
m adresowanym przez badacza do współczytelników.
Ramy modalne takiego przekazu
:
1. Utwór pojawił się znikąd:
-
dzieło, o którym mowa, nie przyszło „znikąd” lecz z obszaru znaczeniowego nieobcego naszym wspólnym
doświadczeniom czytelniczym, daje się uchwycić za pomocą znanej nam metodyki czytania.
-
dzieło to wprawdzie nie przyszło „znikąd”, ale nie uzyskamy wstępu do znaczenia, jeżeli naszej
dotychczasowej metodyki czytania nie uzupełnimy nową zasadą
-
dzieło to będzie tak długo źródłem naszej dezorientacji, dopóki nie przyjmiemy strategii czytania niezgodnej
w istotnych punktach z tym, co wydaje się czytaniem stosownym.
2. Utwór, który jest już osadzony w tradycji:
-
dzieło to pozostawało dotąd niedoczytane: do dotychczasowych wykładni jego sensu należy dodać nową
zasadę:
-
dzieło to okazywało się zbyt trudne dla dotychczasowych interpretacji: przyjmując taką oto metodę
eksplikacji, uchylamy zasadność uprzednich wykładni i wyłuskujemy jego sens niesporny
-
dzieło to wydawało się dotąd bezsporne: w rzeczywistości kryje w sobie zagadki, które mnożą się, gdy
zastosujemy taką oto metodę czytania, odbiegającą od powszechnie uznawanej za oczywistą.
Sprowadzenie nieznanego do znanego, dobranie nowego klucza do kluczy wypróbowanych to wszystko
to elementy procesu poroz
umiewania się czytelników na temat znaczenia tego, co czytane.
Obszar wspólny wszystkim uczestniczącym:
normy czytania potocznego warstw wykształconych.
Wyposażenie normatywne, dostarczane przez szkolną wiedzę o literaturze – wyznacza poziom zerowy
oczeki
wań i umiejętności czytelniczych.
UMBERTO ECO
Interpretacja i nadinterpretacja
Pomiędzy autorem i tekstem – Umberto Eco
Akt lektury
opiera się na założeniu, że istnieje ogromne grono zróżnicowanych intelektualnie
czytelników. Jest trudną interakcją pomiędzy
kompetencją czytelnika
, a kompetencją, którą postuluje
dany tekst, aby mógł zostać odczytany w sposób oszczędny.
Kiedy chce się zinterpretować tekst, należy
uszanować zaplecze kulturowe i językowe
wiersza.
-
między autorem empirycznym a Autorem modelowym jeszcze
AUTOR LIMINALNY/ PROGOWY
– próg
między intencją danej jednostki a intencją językową przejawioną w strategii tekstowej. Czytelnik nie
przypisuje autorowi jawnej intencji, podejrzewa się jedynie, że w sytuacji progowej, autor zmusił słowa do
ustanowienia potencjalnego szeregu skojarzeń.
Umberto Eco
jest dość niezwykłą i wszechstronną postacią. W
1975
zajął w
Bolonii
pierwszą w
świecie
katedrę semiotyki
. Jest autorem licznych prac w tej dziedzinie, ale szerszej publiczności jest
znany głównie jako powieściopisarz. Dwie powieści - Imię róży oraz Wahadło Foucaulta - sprawiły, że Eco
stał się postacią szalenie popularną. Również trzecia jego powieść Wyspa dnia poprzedniego sprzedała się
w niezłym nakładzie. W swoich wykładach Eco zajął się tematyką wynikającą z jego zawodowych
zain
teresowań, lecz równocześnie bliską wielu ludziom, którzy o semiotyce nie mają większego pojęcia.
Każdy, kto czyta książki, staje wobec konieczności ich interpretowania
. Pewnie dlatego na
wykładach Eco dotyczących tego właśnie tematu zjawiło się tak wielu słuchaczy.
Eco
tendencję do przesadnych interpretacji tekstów
. Nie sprzeciwia się idei otwartej interpretacji,
w której aktywną rolę pełni interpretator czyli czytelnik. Eco zauważa tu analogię pomiędzy zwolennikami
interpretacji
uzależnionej
wyłącznie
od czytelnika a
poglądami średniowiecznych i późniejszych
poszukiwaczy wiedzy tajemnej.
Wskazuje na wyraźne podobieństwa w sposobie traktowania tekstów
przez te dwie grupy czyte
lników. W obu przypadkach
tekst jest traktowany jako niewyczerpane
źródło rozmaitych zależności i wzajemnych odniesień
. Jest przy tym wiadome, że odnalezienie
takich odniesień jest wyłącznie
kwestią pomysłowości czytelnika
. Zakłada się również, że
język nie
jest w stanie wyrazić ani prawdy ani jedynie słusznego znaczenia
. Zawsze istnieje możliwość
innej interpretacji. Co więcej autor sugerujący, że jego dzieło ma jedno znaczenie, po prostu się myli. Przy
takim podejściu do tekstu konieczna staje się
nieusta
nna podejrzliwość i doszukiwanie
się w
dosłownie każdym zdaniu ukrytego sensu. Zauważa jednak, że
pewne interpretacje
wydają się być nieco
naciągane
czy wręcz
paranoidalne
.
Potrafimy
interpretować każde dzieło na wiele różnych sposobów i nie mamy możliwości
wskazania, która interpretacja jest najwłaściwsza
. Potrafimy jednak
wskazać
przypadki gdy
interpretacja z całą pewnością
nie jest prawdziwa
. Potrafimy wskazać
nadinterpretację
, choć nie
zawsze wiemy dokładnie na jakiej podstawie to robimy. Szukając źródła umiejętności odróżniania
interpretacji od nadinterpretacji Eco wskazuje na coś, co nazywa
intencją dzieła (intentio operis).
Jest to pojęcie dość trudne do zdefiniowania. Eco podkreśla jednak duży związek pomiędzy
intencją
czytelnika (intentio lectoris)
i intencją dzieła w procesie interpretacji dzieła.
1. Umberto Eco, Nadinterpretowanie tekstów, [w:] Umberto Eco i inni, Interpretacja i nadinterpretacja ,
Wydawnictwo ZN
AK, Kraków 1996, str. 64.
O
intencji dzieła
można zatem mówić tylko jako o
rezultacie domysłu czytelnika
.
Inicjatywa czytelnika
polega w gruncie rzeczy na
postawieniu domysłu co do intencji
tekstu
. [...]
Czytelnik empiryczny
jest tylko
aktorem
stawiającym domysły co do
postulowanego przez tekst rodzaju czytelnika modelowego. Ponieważ
intencją tekstu jest
w
gruncie rzeczy
wytworzenie Czytelnika Modelowego
, który potrafi formułować co do niego
domysły
, inicjatywa czytelnika modelowego
polega na
wymyśleniu Autora
Modelowego
,
który
nie
jest
tożsamy
z autorem empirycznym, lecz, w ostatecznym
obrachunku,
z intencją tekstu
.
Interpretowanie
tworzyć hipotezy dotyczące znaczenia tekstu
, a następnie w oparciu o nie
próbować zrozumieć dzieło
. Interpretacja
pasuje do dzieła.
Nadinterpretacja
z drugiej strony
tworzy
połączenie, które jest
wymuszone
i
wygląda nienaturalnie
.
Pogląd Eco na stosunek intencji autora (
intentio auctoris
) do interp
retacji nie jest szczególnie
rewolucyjny. Zgadza się on z poglądem, że
intencja autora nie jest podstawą
, na której powinno
budować się interpretację tekstu.
W momencie ukończenia pracy nad dziełem autor traci do niego
wszelkie szczególne prawa.
W skrajnyc
h przypadkach może się nawet okazać, że
autor tworzy
nadinterpretacje własnego dzieła.
Osoba autora empirycznego ma dla interpretacji pewne znaczenie
tylko w przypadku, gdy chodzi o
określenie dostępnego autorowi słownika
. Niektóre słowa i frazy
zmieniają z czasem swe znaczenie. Tworząc interpretację należy brać pod uwagę to, w jakich znaczeniach
mógł ich używać autor.
Eco nie chce jednak pozbawić autora całkowicie praw do interpretacji tekstu, zwłaszcza, że sam jest
pisarzem. Dlatego też daje autorowi prawo do poddania każdej interpretacji krytyce. Jednak ta
krytyka
nie
powinna być prowadzona z pozycji autorytetu, lecz z pozycji czytelnika.
Autor ma prawo, tak jak
każdy inny czytelnik, do własnej interpretacji oraz do krytykowania innych interpretacji.
Jako autor
dysponuje często nieznanymi szerzej informacjami, które pozwalają mu wskazać błędy w
pewnych interpretacjach
.
W trzec
im wykładzie Eco wprowadza jeszcze jedno rozróżnienie: pomiędzy
interpretacją tekstu a
jego użyciem.
Przy interpretowaniu tekstu konieczne jest uszanowanie zaplecza kulturowego i
językowego tekstu
. Użycia tekstu nie dotyczą już praktycznie żadne ograniczenia
. Można na
przykład użyć tekstów Ewangelii do usprawiedliwienia morderstw, lecz trudno jest nazwać to ich
interpretacją. Właśnie przeciw temu rozróżnieniu występuje w swoim referacie
Richard Rorty.
W swoim artykule,
Kariera pragmatysty
, Rorty podkreśla, że nie jest możliwe rozgraniczenie
interpretacji od użycia tekstu, bo
cokolwiek robimy z tekstem -
używamy go
. Interpretacja jego
zdaniem jest tylko określeniem pewnego specyficznego sposobu używania tekstu. Rorty
nie widzi
jednak
powodu, aby jedne użycia uważać za lepsze i właściwsze niż inne
.
Krytykuje
też podane przez
Eco
sposoby odróżniania interpretacji od nadinterpretacji
, która jest tylko użyciem tekstu. Zdaniem
Rorty'ego spójność tekstu bądź jego interpretacji nie może być takim kryterium, ponieważ tekst
jako taki
nie może być spójny
.
Spójność tekstu
jest czymś, co jest
dopiero stworzone przez interpretację
.
Zatem
interpretacja jest sensowna i spójna wtedy, gdy zdołamy przekonać
innych, że tak właśnie jest
. Przy odrobinie wysiłku i wyobraźni możemy uzasadnić nawet
najbardziej wydumaną interpretację i co za tym idzie udowodnić jej sensowność i spójność. Rorty stawia
pytanie:
2. Richard Rorty, Kariera pragmatysty [w:] Umberto Eco i inni, Interpretacja i nadinterpretacja..., str.
95.
Skoro jednak mamy ju
ż to rozróżnienie między spontanicznym, brutalnym i nieprzekonującym
zastosowaniem obsesji konkretnego czytelnika do interpretacji tekstu a rezultatem
trzymiesięcznych starań, by zastosowanie to wysubtelnić i uwiarygodnić, czy musimy je opisywać
w kategori
ach pojęcia "intencji tekstu"?
2
W ten sposób
neguje Rorty istnienie kryterium
,
które istniałoby w tekście,
a nie było tylko
wytworem czytelnika. W swoim referacie Rorty jak się zdaje
krytykuje też samą ideę językowego i
semiotycznego badania tekstów
. Pisze
, że próba odnalezienia ukrytej struktury tekstu, odkrycia
działających w nim mechanizmów, jest czymś bezsensownym.
Przypomina to bezsensowne próby
odkrycia ukrytej prawdy
i zrozumienia "O Co Naprawd
ę Biega". Zdaniem Rorty'ego jest to podejście
identyczne z tym, które Eco wykpiwał w Wahadle Foucaulta i w swym pierwszym wykładzie.
Tymczasem
obcowanie z tekstami nie powinno polegać na poznawaniu o co w nich chodzi.
Rorty pisze:
3. Tamże, str. 104.
Tymczasem o tym, co fascynuje i przekonuje, przesądzają potrzeby i cele osób, które dają się
zafascynować i przekonać. Wydaje mi się zatem, że prościej byłoby anulować rozróżnienie
między użyciem tekstu i interpretacją tekstu, a rozróżniać jedynie między użytkami, jakie różni
ludzie czynią z tekstu do różnych celów.
3
Kolejny mówca,
Jonathan Culler
, polemizuje zarówno z Eco jak i z Rortym. W polemice z Eco staje w
obronie nadinterpretacji
. Twierdzi, że
tekst nie powinien ograniczać interpretacji, czyli tego,
jakie pytania zadajemy tekstowi.
Stawianie pytań
, które w żaden sposób nie wynikają z tekstu, może
być równie interesujące. Więcej,
interpretacje
są z reguły
mniej interesujące
i nie są w stanie pobudzić i
zainspirować czytelnika.
Nadinterpretacje
zaś, te w negatywnym sensie tego słowa, zwykle są raczej
niedointerpretacjami
. Przedstawiają
niezupełne i tendencyjne spojrzenie na tekst
. Aby
u
niknąć negatywnych skojarzeń wywoływanych przez słowo nadinterpretacja Culler proponuje użycie nieco
innego rozróżnienia. Zamiast mówić o interpretacji i nadinterpretacji radzi mówić o
rozumieniu i
nadrozumieniu.
Rozumienie
tekstu byłoby wtedy
zadawaniem t
ekstowi tych pytań, które on
niejako wymusza
. Inaczej mówiąc byłoby to
poszukiwanie intencji dzieła z punktu widzenia
Modelowego Czytelnika.
Natomiast
nadrozumienie
tekstu to
pytanie o to, co tekst robi i w jaki
sposób; jak odnosi się do innych tekstów i innych praktyk
; co
ukrywa lub tłumi
; co prowokuje
lub sugeruje.
4
Ograniczanie interpretacji tekstu wyłącznie do poszukiwania intencji tekstu jest
szkolnym pójściem na łatwiznę,
w rodzaju grzecznego odgadywania "o czym chciał powiedzieć pisarz".
Teksty zaś należy badać z możliwie wielu stron
. Przydatne bywa nie tylko zastanawianie się, "co
tekst robi", ale również "jak on to robi". Dlatego też Culler ustosunkowuje się dość negatywnie do krytyki
analitycznego podejścia
do tekstów, którą zaprezentował w swoim odczycie
Rorty
. Zdaniem Cullera jest
to ignorowanie możliwości poznania zasady funkcjonowania nie tylko konkretnego dzieła, ale i literatury w
ogóle.
Ostatni referat, autorstwa
Christine Brooke - Rose,
koncentruje się na pewnym
typie powieści
,
które autorka nazywa
historiami palimpsestowymi
. Są to powieści, których
akcja
(zwykle mniej lub
bardziej fikcyjna) jest
osadzona w rzeczywistości historycznej
, lecz często jest to
historia nieco
zniekształcona bądź przekształcona
. Powieści te często
na nowo interpretują historię
, patrzą od
nowa na religijność i duchowość człowieka. Tak jest w przypadku
Szatańskich wersetów Salmana
Rushdiego,
czy choćby
powieści Umberto Eco
. Zwłaszcza w
Wahadle Foucaulta
tego ostatniego
mamy do czynienia z dość nowatorską interpretacją historii. Rzeczywistość tych powieści jest przesunięta
jakby bliżej fantastyki, historie są często
nieortodoksyjnie
przedstawiane, co cz
yni je dość niezwykłymi.
Często zdarza się, że pojawiają się w nich
elementy magiczne
lub też
sprawiające wrażenie
magicznych
. Dzięki temu powieści tego typu najlepiej realizują swój
cel
, którym według autorki jest:
5. Christine Brooke-Rose, Historia palimpsestowa, [w:] Umberto Eco i inni, Interpretacja i
nadinterpretacja..., str. 134.
[...]
osiągnięcie tego, co tylko powieść potrafi osiągnąć, a co w adaptacji kinowej,
teatralnej czy telewizyjnej uległoby znacznemu spłaszczeniu czy zredukowaniu [...]
zadani
em powieści, w przeciwieństwie do historii, jest rozciągnąć nasze horyzonty
intelektualne, duchowe i imaginacyjne do granic wytrzymałości.
5
W swojej
replice
, która zamyka zbiór,
Eco
podtrzymuje większość swoich twierdzeń. Nadal utrzymuje, że
tekst zawiera coś, co pozwala nam rozpoznać jego nadinterpretacje
. Nawet jeśli, jak twierdził
Rorty, coś takiego nie jest zawarte w samym tekście, lecz w relacji tekst - czytelnik. Wszak nie ma tu
znaczenia czy mówimy o czymś co istnieje samoistnie w tekście, czy też mówimy o relacji. To istnieje.
Eco
broni
także, znów przed atakami Rorty'ego,
potrzeby poznawania języka.
Nie
tylko pozwala to
pisarzom lepiej pisać,
ale również pozwala
w całkiem nowy sposób spojrzeć na pewne teksty
i
poczuć pewien specyficzny rodzaj satysfakcji.
Eco
krytykuje również twierdzenie Rorty'ego, iż nie ma lepszych i gorszych interpretacji
. Po
pierwsze,
niektóre interpretacje są bardziej zgrabne od innych
i jakby więcej wnoszą, co
usprawiedliwia nazywanie ich lepszymi. Po drugie,
gdyby wszystk
ie interpretacje były prawdziwe,
oznaczałoby to również, że wszystkie są fałszywe.
To zaś prostą drogą prowadzi do stwierdzenia, że
interpretacje jako takie nie podlegają ocenie i weryfikacji
, bo nie ma powodu, aby słuchać opinii
kogokolwiek innego i zmien
iać własne zdanie. To zaś prowadzi do uznania
bezcelowości wszelkich
dyskusji.
Zgodzenie się na istnienie lepszych i gorszych interpretacji pozwala zaś wygłaszać autorytatywne
twierdzenia na temat przeróżnych utworów, ale pozwala też takim twierdzeniom się sprzeciwiać. Właśnie
dzięki takiemu podejściu trwać mogą wszelkie dyskusje - również ta.
Interpretacja
:
jest uwarunkowana przez kulturę, osobiste uwarunkowania czytelnika
Użycie
:
czytanie dla j
akiegoś określonego
Tezy:
-
autor
–
modelowy
(strategiczny, narrator);
empiryczny
(ten, który pisał tekst);
liminalny
(przekazujący
wiadomości progowe, to co autor chciał przekazać świadomie i nieświadomie).
-
sytuacja
: ogranicza nas kontekst biograficzny, s
ytuacja w której tekst powstał, sytuacja historyczna, nasze
wcześniejsze doświadczenia z tekstem
-
czytelnik
–
modelowy
: strategia, dopuszczenie wielości interpretacji
-
Koło hermeneutyczne
– część mówi nam o całości, całość o części
-Interpretacje:
n
ie możemy wskazać która jest dobra, ale możemy wskazać, która jest zła.
-
Gdyby wszystkie były prawdziwe, to wszystkie byłyby fałszywe
-
Muł interpretacja powstaje z trzech elementów: intencja autora, tekstu i interpretatora.
-
Można wyznaczyć granice: jeżeli nasza interpretacja nie łączy nam się z tekstem to od razu możemy
powiedzieć, że ta interpretacja jest zła.