Raport Roczny Amnesty International 2010
CHINY
CHIŃSKA REPUBLIKA LUDOWA
Głowa państwa: Hu Jintao
Szef rządu: Wen Jiabao
Kara śmierci: wykonywana
Liczba ludności: 1 345 800 000
Średnia długość życia: 72,9 lat
Śmiertelność dzieci poniżej 5. roku życia (m/k): 25/35 na 1 000
Piśmienność u dorosłych: 93,3 procent
Władze zaostrzały restrykcje ograniczające wolność słowa, zgromadzeń i zrzeszania się. Częściowo miało
to związek z ważnymi rocznicami, także sześćdziesięcioleciem istnienia ChRL, przypadającym na
1 października. Obrońcy praw człowieka byli więzieni, skarżeni, przetrzymywani w aresztach domowych
i padali ofiarą „wymuszonych zaginięć”. Internet i media wciąż poddawane były kontroli. W trakcie
kampanii „strike hard” (mocne uderzenie) nasiliły się aresztowania w Ujgurskim Regionie
Autonomicznym Singjang (Xinjiang Uighur Autonomous Region; XUAR), zwłaszcza w następstwie
lipcowych zamieszek. Niezależne instytucje monitorujące sytuację praw człowieka nie miały wstępu do
regionów zamieszkiwanych przez Tybetańczyków. Władze wciąż ściśle kontrolowały sferę praktyk
religijnych. Grupy katolików i protestantów dopuszczające się praktyk religijnych poza dozwolonymi
przez władzę granicami były nękane, zatrzymywane, a czasem więzione. Trwająca 10 lat dotkliwa
i systematyczna kampania wymierzona przeciw osobom praktykującym Falun Gong prowadzona była
także w ubiegłym roku.
Tło wydarzeń
Chiny odgrywały istotną rolę w stosunkach międzynarodowych, między innymi w sprawach Birmy, Korei
Północnej, Iranu, zmian klimatycznych i poprawy stanu światowej gospodarki. Kontrastowało to
z zaniepokojeniem władz wynikającym ze spadku tempa wzrostu gospodarczego Chin, zwiększającą się
liczbą bezrobotnych oraz napięciami społecznymi związanymi z szerząca się korupcją, brakiem dostępu
do podstawowej służby zdrowia, zabezpieczenia socjalnego i odpowiednich warunków mieszkaniowych,
a także represji wobec organizacji społeczeństwa obywatelskiego. W miarę rozwoju chińskiej gospodarki
pogłębiał się podział na biednych i bogatych.
Wolność słowa – dziennikarze/internet
Internet co raz częściej służący jako narzędzie dystrybucji informacji i prowadzenia dyskusji poddany
został ścisłej kontroli władz. Wprowadzono restrykcje ograniczające dostęp do informacji i stron
internetowych „zawierających oszczerstwa odnośnie systemu politycznego”, „zniekształcających historię
Partii”, „propagujących Falun Gong i inne złe kulty”, „podjudzających do podziałów etnicznych”.
Nowoczesne programy filtrujące takie jak Blue Shield służyły władzom do blokowania dostępu do
zamieszczanych w internecie treści i rejestrowania indywidualnej aktywności internautów.
Po publikacji w grudniu 2008 roku Karty 08, wzywającej do wdrożenia reform politycznych i lepszej
ochrony praw człowieka, policja przesłuchała sygnatariuszy dokumentu i poddała ich wielomiesięcznej
obserwacji.
• Liu Xiaobo, znany intelektualista, który podpisał Kartę 08 został aresztowany w grudniu 2008 roku.
25 grudnia skazano go na 11 lat więzienia za „podjudzanie do obalenia władzy państwowej”. Jego
prawnicy mieli tylko 20 minut na przedstawienie swojego stanowiska podczas procesu, który trwał mniej
niż trzy godziny.
Obrońcy praw człowieka
Obrońcy praw człowieka, także prawnicy, dziennikarze, działacze na rzecz środowiska i osoby
postulujące wprowadzenie reform politycznych byli arbitralnie zatrzymywani, prześladowani,
przetrzymywani w aresztach domowych i więzieniach, często bez możliwości komunikowania się.
Przedstawiciele władz poddawali torturom i innym formom złego traktowania przetrzymywanych.
Członkowie rodzin obrońców praw człowieka – w tym także dzieci - byli szykanowani i poddawani
długotrwałym aresztom domowym. Funkcjonariusze policji i służb bezpieczeństwa zatrzymywali i nękali
prawników reprezentujących obrońców praw człowieka, osoby praktykujące Falun Gong, rolników
występujących przeciw władzom lokalnym w sporach co do własności ziemi i korupcji, oraz osoby
zaangażowane w reformowanie stowarzyszeń zrzeszających prawników. Prawnikom groziła utrata licencji
uprawniającej do wykonywania zawodu.
• 4 lutego Gao Zhisheng, znany prawnik zajmujący się tematyką praw człowieka, został uprowadzony ze
swojego domu w prowincji Shanxi, przez 10 funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa i innych
niezidentyfikowanych mężczyzn. Do końca roku nie było informacji na jego temat. W marcu Geng He,
żona Gao Zhisheng’a, wraz z dziećmi wyjechała do Stanów Zjednoczonych. Powodem tej decyzji były
ciągłe szykany ze strony władz, także uniemożliwianie zapisania córki do szkoły.
Władze wciąż posługują się niejasnymi przepisami pozwalającymi na aresztowanie, oskarżenie
i uwięzienie obrońców praw człowieka powołując się na „tajemnicę państwową” lub „obalenia władzy
państwowej”.
• W sierpniu działacz na rzecz praw człowieka, Tan Zuoren został oskarżony o „podjudzanie do obalenia
władzy państwowej”. Tan Zuoren zorganizował niezależne śledztwo w sprawie zawalenia się szkół
w trakcie trzęsienia ziemi, które miało miejsce w maju 2008 roku w prowincji Syczuan. Zanim został
aresztowany planował opublikować raport z wynikami dochodzenia. Do końca roku nie ogłoszono
orzeczenia sądu w jego sprawie.
• 23 listopada Huang Qi, obrońca praw człowieka, został skazany na trzy lata więzienia za „nielegalne
posiadanie informacji objętych tajemnicą państwową”. Na swojej stronie internetowej zamieścił listę
żądań rodziców, których dzieci zginęły w trzęsieniu ziemi w Syczuanie.
Wymiar sprawiedliwości
Bardzo często przeprowadzano niesprawiedliwe procesy sądowe. Decyzje sędziów zależne były od
politycznych ingerencji; oskarżeni zwykle nie mieli możliwości zaangażowania prawników zgodnie
z własnym wyborem, odmawiano im też kontaktu z rodziną i adwokatem; bliscy oskarżonych często nie
otrzymywali informacji na temat daty procesu lub nie mieli prawa wstępu na sale sądową. Zeznania
wymuszone torturami wciąż uznawane były jako dowody w sądzie. Miliony obywateli próbowały złożyć
skargi bezpośrednio do władz rządowych poprzez system „listów i wizyt”, zwany także „systemem
petycji”. Mimo, że to zgodna z prawem metoda, osoby składające petycje często były nękane przez
policję, silą odsyłane do prowincji, z których przybyły lub wiezione w nielegalnych „black jails”
i szpitalach psychiatrycznych, gdzie narażone były na złe traktowanie. Urzędnicy państwowi wciąż
zastraszali rodziców dzieci, które zginęły w budynkach szkolnych zawalonych podczas trzęsienia ziemi,
do którego doszło w maju 2008 roku w Syczuanie. Działania te miały na celu powstrzymanie ich przed
wypowiadaniem się w mediach i dążeniem do wszczęci niezależnego śledztwa.
Przetrzymywanie bez wyroku sądowego
Władze wciąż administracyjnie nakładały kary, także wysyłając ludzi do obozów reedukacji przez pracę
(Reeducation Through Labour; RTL). Zgodnie z informacjami przekazanymi przez władze w obozach
RTL przebywało 190 000 osób, czyli znacznie mniej niż kilka lat temu, gdy liczba ta osiągnęła pól
miliona. Jednak prawdziwe dane mogą być znacznie wyższe. Z doniesień byłych więźniów obozów RTL
wynika, że wśród przetrzymywanych działaczy politycznych, osób, które chciały złożyć petycje do władz
i innych praktykujących religie niezgodnie z nakładanymi przez władze ograniczeniami, największą
grupę stanowiły osoby praktykujące Falun Gong. Władze stosowały różne formy nielegalnego
przetrzymywania wobec tysięcy osób między innymi zamykanie w tajnych więzieniach i szpitalach
psychiatrycznych, czy wysyłanie na „kursy edukacji prawnej” i „szkolenia”.
Tortury, inne formy złego traktowania i zgony w więzieniach
Tortury były powszechnie stosowane w miejscach odosobnienia, czasem skutkując śmiercią więźniów.
Niektóre z metod tortur przetrzymywanych to bicie, często z użyciem elektrycznych pałek, wieszanie za
kończyny, karmienie z użyciem siły, wstrzykiwanie nieznanych leków czy więzienie bez możliwości snu.
W marcu zmarł dwudziestoczteroletni więzień przetrzymywany w prowincji Yunnan. Zdarzenie to
zainicjowało ożywioną debatę internetową na temat stosowania tortur i innych form złego traktowania
przez policjantów i służby więzienne. Dyskusja doprowadziła do ujawnienia kolejnych przypadków
zgonów w więzieniach i przyspieszyła śledztwo prowadzone przez Najwyższą Prokuraturę Ludową (NPL).
W czerwcu NPL opublikowała raport badający 12 z 15 spraw zgonów, do których doszło w więzieniach w
pierwszych czterech miesiącach roku. Wynika z niego, że siedem z tych osób zostało pobitych na
śmierć, trzy popełniły samobójstwo, a dwie zmarły na skutek wypadków.
Kara śmierci
W Chinach wciąż na dużą skalę stosuje się karę śmierci. Wyroki śmierci wydawane są często
w niesprawiedliwych procesach, także wobec osób które dopuściły się przestępstw bez użycia przemocy.
Statystyki na temat wyroków śmierci i egzekucji objęte są tajemnicą państwową. Podczas gdy wiadomo,
że liczba egzekucji mierzona jest w tysiącach, władze odmawiają ujawnienia danych.
Wolność wyznania
Wciąż poważnie naruszane jest prawo do wolności wyznania. Osoby praktykujące religie niezgodnie
z nałożonymi przez władze ograniczeniami są wciąż nękane, arbitralne przetrzymywane i więzione.
Katoliccy księża i biskupi, którzy odmówili wstąpienia do Chińskiego Patriotycznego Stowarzyszenia
Katolickiego (Chinese Patriotic Catholic Association) byli zatrzymywani, więzieni bez możliwości
komunikowania się lub znikali.
• Wielebny James Su Zhimin, został aresztowany w 1996 roku przez policję i do dziś nie wiadomo, co
się z nim stało. Siedemdziesięciopięcioletni mężczyzna był biskupem z Baoding w prowincji Hebei.
Policja bije i zamyka członków wspólnot chrześcijańskich, którzy odmawiają przystąpienia do instytucji
uznanych przez władze. Kościoły są demolowane, a wierni zamykani w placówkach RTL lub
w więzieniach. Władze wzmogły kampanię przeciwko osobom praktykującym Falun Gong, zamykając ich
w więzieniach, poddając niesprawiedliwym procesom prowadzącym do długich wyroków, czyniąc z nich
ofiary wymuszonych zaginięć, a także torturami i innymi formami złego traktowania doprowadzając do
ich śmierci.
• W sierpniu 2008 roku Chen Zhenping, która praktykowała Falun Gong, w wyniku tajnego procesu
została skazana na osiem lat pozbawienia wolności. Postawiono jej zarzut „posługiwania się organizacją
heretycką w celu osłabienia prawa”. Przed, w trakcie i po procesie Chen Zhenping nie miała kontaktu
ze swoim adwokatem. We wrześniu władze więzienne poinformowały rodzinę kobiety, że została
przeniesiona w inne miejsce, jednak odmówiły podania konkretnych danych. Prawnicy Chen Zhenping
nie byli w stanie uzyskać żadnych dodatkowych informacji na jej temat.
Ujgurski Region Autonomiczny – Singjang
Od kiedy 5 lipca w Urumczi wybuchły zamieszki, władze zaostrzyły i tak ścisłe restrykcje ograniczające
wolność słowa, zrzeszania się i zgromadzeń w Ujgurskim Regionie Autonomicznym – Singjang
położonym na północnym - wschodzie Chin. Źródła rządowe podają, że zginęło 197 osób - większość to
chińczycy Han, którzy stracili życie z rąk Ujgurów. Natomiast rannych zostało ponad 1 600 osób.
Ujgurzy nawoływali do uczestniczenia w protestach za pośrednictwem Internetu. Była to reakcja na
bezczynność władz wobec pobić i zabójstw ujgurskich pracowników, jakich dopuścili się chińczycy Han
w fabryce zabawek w prowincji Guangdong, do których doszło w czerwcu. Naoczni świadkowie wydarzeń
z 5 lipca sugerowali, że policja i siły bezpieczeństwa stłumiły pokojową ujgurską demonstrację, by
uniemożliwić tysiącom osób marsz przez miasto. Zgodnie z ich doniesieniami policja biła pokojowo
nastawionych uczestników protestu pałkami, stosowała gaz łzawiący by rozpędzić tłum, a także strzelała
ostrą amunicją w stronę zgromadzonych ludzi, powiększając w ten sposób liczbę ofiar.
W następstwie zamieszek władze zatrzymały setki podejrzanych o uczestnictwo w protestach, także
chłopców i starych mężczyzn aresztowanych przez policjantów chodzących od drzwi do drzwi. Rodziny
i przyjaciele wielu zatrzymanych zaprzeczali jakoby ich aresztowani bliscy mieli coś wspólnego
z zamieszkami i protestami. Pod koniec roku los wielu zatrzymanych pozostawał nieznany. W sierpniu
władze twierdziły, że w związku z zamieszkami przetrzymują 718 osób, z czego 83 postawiono zarzuty
popełnienia przestępstw takich jak morderstwo, podpalenie i napad. 9 listopada ogłoszono decyzję
o egzekucji dziewięciu osób, mimo że ich procesy przeprowadzone były niezgodnie z zasadami
sprawiedliwego sądownictwa. Nazwiska skazanych wskazują na to, że 8 z nich to Ujgurzy, a jeden jest
chińczykiem Han. W grudniu kolejnych 13 osób skazano na śmierć, a 94 aresztowano podejrzewając
o udział w lipcowych zamieszkach.
W listopadzie władze formalnie ogłosiły że kampania „strike hard and punish”, której celem jest
„wyplenienie przestępczości” trwać będzie do końca roku. Władze obarczają winą za wzniecenie
zamieszek przebywających za granicą ujgurskich „separatystów”, zwłaszcza Rebiya Kadeer’a,
Prezydenta Światowego Kongresu Ujgurów. Jednocześnie władze zupełnie nie zauważają, że na wzrost
niezadowolenia wśród Ujgurów wpływa prowadzona w regionie polityka. Działania władz obejmują
restrykcje nakładane na wolność słowa, zrzeszania się i zgromadzeń, ograniczenia wolności religijnych
i kulturalnych, mechanizmy gospodarcze dyskryminujące Ujgurów i zachęcanie ludności Han do
osiedlania się w regionie.
Władze zaostrzyły i tak już ścisłą kontrolę internetu w regionie, wprowadzając kary dla użytkowników,
którzy oskarżani są o niejasno zdefiniowane przestępstwa „etnicznego separatyzmu”. Wprowadzone
w następstwie zamieszek z 5 lipca restrykcje ograniczające dostęp do internetu, międzynarodowych
połączeń telefonicznych i wiadomości tekstowych wciąż obowiązywały pod koniec roku.
Mimo sprzeciwu UNHCR (United Nations High Commissioner for Refugees), agencji ONZ do spraw
uchodźców, 19 grudnia władze Kambodży siłą odesłały do Chin dwudziestu Ujgurów ubiegających się
o azyl. Chińskie władze twierdzą, że osoby te uczestniczyły w lipcowych zamieszkach, równocześnie
zaprzeczając, jakoby deportacja miała związek z udzielonym Kambodży wsparciem w wysokości 1,2
miliarda dolarów amerykańskich.
Tybetański Region Autonomiczny
Protestom, które wybuchły w marcu 2008 roku i trwały w ciągu roku na mniejszą skalę, towarzyszyły
zatrzymania i aresztowania. Stracono dwoje Tybetańczyków oskarżonych o popełnienie przestępstw
w trakcie marcowych zamieszek.
Międzynarodowe organizacje praw człowieka donoszą o wzroście liczby tybetańskich więźniów
politycznych, szczególnie przed obchodami ważnych dla Tybetańczyków rocznic, takich jak 50. rocznica
upadku powstania narodowego, które doprowadziło do opuszczenia kraju przez Dalajlamę. Władze
zablokowały przepływ informacji do i z regionu oraz uniemożliwiły niezależnym organizacjom
monitorowanie sytuacji praw człowieka. Wciąż obowiązywały ścisłe ograniczenia prawa do wolności
słowa, wyznania, zgromadzeń i zrzeszania się. Chińskie władze zaostrzyły międzynarodową politykę
dotyczącą sprawy Tybetu. W oficjalnych wypowiedziach przedstawiciele władz zaznaczali gotowość do
zastosowania gospodarczych i dyplomatycznych sankcji wobec państw otwarcie wspierających Tybet
i Dalajlamę.
• W październiku stracono Losang Gyaltse i Loyar, uznanych winnymi podpaleniu. 8 sierpnia miejski
sąd w Lhasie (
Municipal Intermediate People’s Court) skazał ich na śmierć. Mężczyźni zostali
aresztowani w trakcie marcowych zamieszek, które miały miejsce w Tybetańskim Regionie
Autonomicznym i na terenach zamieszkałych przez Tybetańczyków w sąsiednich prowincjach.
• 28 grudnia w następstwie tajnego procesu niezależny tybetański filmowiec, Dhondup Wangcheng
został skazany na sześć lat więzienia pod zarzutem dążenia do „obalenia władzy państwowej”. Wyrok
wydal sąd w Xining, w prowincji Qinghai. Prawnik zatrudniony przez rodzinę mężczyzny został odsunięty
od sprawy. Pozostaje niejasne czy oskarżony miał jakąkolwiek prawną reprezentację w sądzie lub czy
miał możliwość bronić się sam.
Specjalny Region Administracyjny Hong Kong
Według organizatorów, 4 czerwca ponad 150 000 osób wzięło udział w obchodach 20. rocznicy
wydarzeń na placu Tiananmen. Władze odmówiły niektórym Chińczykom i zagranicznym działaczom
możliwości uczestnictwa w obchodach. W lipcu dziesiątki tysięcy osób wzięło udział w marszu na rzecz
poprawy warunków życia, demokracji i wolności słowa.
Dyskryminacja rasowa
W lipcu weszło w życie rozporządzenie dotyczące dyskryminacji rasowej (
The Race Discrimination
Ordinance; RDO). Natomiast w sierpniu komitet ONZ ds. zwalczania dyskryminacji rasowej (Committe
on the Elimination of Racial Discrimination; CERD) stwierdził, że definicja dyskryminacji rasowej
zawarta w RDO jest niezgodna z Artykułem 1 Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zwalczania
rasizmu. Zgodnie z rekomendacjami komitetu definicja pośredniej dyskryminacji powinna odnosić się
także do języka, statusu uchodźcy i narodowości. CERD zalecił także by funkcje i kompetencje władz
zostały włączone w zakres zainteresowania RDO.
Uchodźcy i osoby ubiegające się o azyl
Mając na uwadze planowane wprowadzenie zmian w procedurze dochodzenia roszczeń w związku ze
stosowaniem tortur, CERD polecił władzom zagwarantować osobom ubiegającym się o azyl prawa do
informacji, wyjaśnień, pomocy prawnej i podejmowania możliwych działań sądowych. Rekomendacje
komitetu obejmowały, także przyjęcie prawa dotyczącego uchodźców zawierającego procedurę
szczegółowego badania indywidualnych wniosków o azyl. CERD po raz kolejny przypomniał chińskim
władzom, że ratyfikowały Konwencję z 1951 roku dotyczącą Statusu Uchodźcy oraz protokół dodatkowy
z 1967 roku.
Prawa lesbijek, gejów osób biseksualnych i transseksualistów
31 grudnia władze Specjalnego Regionu Autonomicznego Hong Kong ogłosiły, że poprawki do
rozporządzenia dotyczącego przemocy domowej (Domestic Violence Ordinance) obejmą ochroną, także
osoby będące w związkach homoseksualnych i wejdą w życie z dniem 1 stycznia 2010 roku. Panujące w
Hong Kongu prawo nie zabrania dyskryminacji ze względu na orientację seksualną.
Specjalny Region Administracyjny Makau
W czerwcu, liczący 300 osób komitet wyborczy wybrał jedynego kandydata Fernando Chui Sai-on na
stanowisko szefa administracji, które będzie piastował do 2014 roku. We wrześniu odbyły się wybory
powszechne, w których wyłoniono dwunastu spośród dwudziestu dziewięciu członków zgromadzenia
ustawodawczego. Pozostali wybierani są w wyborach pośrednich, bądź mianowani przez szefa
administracji. W lutym zgromadzenie ustawodawcze przyjęło ustawę dotycząca bezpieczeństwa
wewnętrznego (National Security Law), w której zawarto pojęcia „działań wywrotowych”, „zdrady”
i „secesji”. Niejasne definicje przestępstw mogą posłużyć do naruszania wolności słowa i stowarzyszeń.
Dziesiątki mieszkańców Hong Kongu – w tym radcy prawni, aktywiści, dziennikarze i profesorowie prawa
- którzy chcieli uczestniczyć w działaniach związanych z wprowadzeniem nowego prawa, nie dostali
zgody na wstęp do Makau. W grudniu odmówiono prawa wjazdu także trzem działaczom z Hong Kongu,
którzy w trakcie wizyty prezydenta Hu Jintao planowali wezwać do wypuszczenia z więzienia Liu Xiaobo.
Tłumaczyła Gabriela Cichowicz