Tęsknota Cygana
68
D
dm
G
gm
D
A
a7
D
dm
A
D
dm
G
gm
D
A
a7
D
dm
G
gm
C
c7
F
f
D
dm
1.
G
gm
A
a7
D
dm
D
dm
D
d7
2.
69
Na dancingu tańczą goście, cygan na gitarze gra,
otwarł serce swe na oścież, z ust płynie melodia ta:
Pod niebiem chciałbym spać, z taborem razem iść,
lecz ludziom muszę grać, co noc, jak dziś.
Pod niebiem chciałbym spać, z taborem razem iść,
lecz ludziom muszę grać, co noc, jak dziś.
Patrzą ludzie na cygana, podziwiają jego grę,
a on szepce: Ukochana, jak ja bardzo kocham cię.
Ty odjechałaś w dal, z tobą cygańska brać,
a ja zostałem sam i muszę grać.
Ty odjechałaś w dal, z tobą cygańska brać,
a ja zostałem sam i muszę grać.
A czy ktoś zrozumieć zdoła jego smutek, jego żal,
goście bawią się dokoła, a on wzrokiem biegnie w dal.
O, łkaj gitaro ma, serdecznym bólem łkaj,
płacz tak, jak płaczę ja, cichutko graj.
O, łkaj gitaro ma, serdecznym bólem łkaj,
płacz tak, jak płaczę ja, cichutko graj.
Zrozumiała głos gitara, zakwiliła skargę swą,
zajęczała rozżalona i wypadła jemu z rąk.
I nikt nie słyszał już cygańskiej skargi tej,
cygan na zawsze znikł, gitara też.
I nikt nie słyszał już cygańskiej skargi tej,
cygan na zawsze znikł, gitara też.
D
dm
D
dm
A
a7
D
dm