2002 04 Szkola konstruktorowid Nieznany

background image

33

Szkoła Konstruktorów

E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h

Kwiecień 2002

Temat zadania, zaproponowany przez Danie−
la Loretza
z Warszawy, zrodził się z jak naj−
bardziej praktycznej potrzeby. Chodzi
o układ automatycznego włączania mikrofo−
nu. W pewnego rodzaju systemach nagło−
śnieniowych udziela się głosu osobom sie−
dzącym na audytorium. Zamiast podawać im
do ręki klasyczny mikrofon z kablem albo
mikrofon bezprzewodowy, wyznaczona oso−
ba obsługuje specjalnie zbudowany mikrofon
(z przewodem). Ten specjalny mikrofon to
rodzaj tyczki o długości ponad 1,2m, wyko−
nywany z surowych kijków narciarskich.
Osoba wypowiadająca się nie bierze mikro−
fonu do ręki − obsługujący zbliża po prostu
przetwornik do jej ust na odległość kilku, co
najwyżej kilkunastu centymetrów. Przetwor−
nikiem jest maleńki mikrofon elektretowy,
umieszczony na cienkim końcu tyczki, nato−
miast z drugiej strony, w rączce, umieszczo−
ny jest układ elektroniczny. Ta rączka jest du−
żo grubsza od kijka − wykonana jest z rurki
aluminiowej o średnicy wewnętrznej 31mm
i długości około 200mm, jest więc dużo miej−
sca na ewentualną elektronikę.

W systemie nagłośnieniowym pracuje kil−

ka takich mikrofonów i co ważne, są one
podłączone do jednego wejścia, w pewnym
sensie równolegle. Każdy z mikrofonów ma
wewnętrzny wzmacniacz. Układy elektro−

niczne mikrofonów (lokalne wzmacniacze)
zasilane są przez trzyżyłowy kabel z systemu
nagłośnieniowego (przez przerobione wejścia
liniowe). Jedna z żył kabla zapewnia napięcie
zasilające 9...12VDC, druga to przewód sy−
gnałowy, trzecia to masa (ekran kabla).

Aby uniknąć hałasu i zakłóceń, a przy tym

zapewnić sprawną obsługę tych kilku mikrofo−
nów podłączonych do jednego wejścia, zasto−
sowano w nich zwykłe przyciski. Osoba obsłu−
gująca naciskała przycisk, czym dołączała da−
ny mikrofon do wejścia. Taki system przez la−
ta zdawał egzamin, ale w praktyce okazało się,
iż najsłabszym punktem są przyciski − w tej ro−
li wykorzystywane były popularne, małe przy−
ciski, niezbyt trafnie nazywane „microswitch”.

Oczywiście najprostszym rozwiązaniem

byłoby zastosowanie lepszej jakości przyci−
sku, ale nie w tym rzecz. Jeśli już taki mikro−
fon ma być modernizowany, niech włącza się
automatycznie, bez naciskania na guzik. Ogól−
na idea jest prosta: mikrofon powinien zostać
włączony po przechyleniu tyczki z pozycji
pionowej
, w jakiej jest w stanie spoczynku,
do pozycji w przybliżeniu poziomej, w ja−
kiej znajdzie się w czasie wypowiedzi.

I tu doszliśmy do tematu zadania:

Zaprojektować układ automatycznego

wyłącznika reagującego na przechylenie
o kąt około 90

o

.

Najbardziej interesowałyby mnie, a tym

bardziej pomysłodawcę zadania, rozwiązania

przeznaczone właśnie do opisanego pokrótce
mikrofonu. Pamiętajcie, że w rączce jest du−
żo miejsca − jest to rura o średnicy wewnętrz−
nej 31mm i długości aż 200mm.

Celowo nie podaję żadnych schematów

istniejącego wzmacniacza z przyciskiem, że−
by nie sugerować sposobu rozwiązania.

Czy przycisk należy po prostu zastąpić

elementem lub układem, uaktywniającym się
po zmianie położenia? A może zastąpić styk
przycisku kluczem CMOS, np. z kostki 4066?

Najważniejszym problemem do rozwią−

zania jest oczywiście nie kwestia styku, tyl−
ko rodzaj czujnika, reagującego na zmianę
położenia.

Czy trzeba stosować opisywany w EdW

czujnik rodziny ADXL? A może wystarczy
jakiś prosty układ mechaniczny? Czy warto
zastanawiać się nad czujnikiem mechanicz−
no−optycznym, np. z transoptorem szczelino−
wym? A może poszukać w literaturze i kata−
logach handlowych gotowych elementów,
np. wyłączników rtęciowych?

Choć temat może się wydać nieco dziwny,

spróbujcie się z nim zmierzyć, bo jest jak naj−
bardziej praktyczny. Mam nadzieję, że nade−
ślecie interesujące propozycje. Ze względu
na specyfikę zadania tym razem część puli
nagród z góry przeznaczam dla osób, które
nadeślą najciekawsze pomysły i idee, nie
zrealizowane w praktyce. Przypominam
również, że autor opublikowanej propozycji
zadania otrzymuje nagrodę.

Temat zadania 70 brzmiał: Zaprojektować
układ uciszający szczekającego psa.

Jak napisałem w numerze grudniowym,

wahałem się, czy w ogóle wykorzystać tę
propozycję zadania. Później zastanawiałem
się, czy choć jeden Czytelnik nadeśle jakie−
kolwiek rozwiązanie. Z tym większą saty−

sfakcją zawiadamiam, że choć prac było zde−
cydowanie mniej niż zwykle, otrzymałem
cztery modele.

I już na początku informuję, że zdecydo−

wana większość uczestników była przeciwna

Rozwiązanie zadania powinno zawierać schemat elektryczny i zwięzły opis działania.

Model i schematy montażowe nie są wymagane, ale przysłanie działającego modelu lub jego

fotografii zwiększa szansę na nagrodę.

Ponieważ rozwiązania nadsyłają Czytelnicy o różnym stopniu zaawansowania, mile widziane

jest podanie swego wieku.

Ewentualne listy do redakcji czy spostrzeżenia do erraty powinny być umieszczone na oddzielnych

kartkach, również opatrzonych nazwiskiem i pełnym adresem. Prace należy nadsyłać w terminie

45 dni od ukazania się numeru EdW (w przypadku prenumeratorów – od otrzymania pisma pocztą).

S

S

S

S

zz

zz

k

k

k

k

o

o

o

o

łł

łł

a

a

a

a

K

K

K

K

o

o

o

o

n

n

n

n

ss

ss

tt

tt

rr

rr

u

u

u

u

k

k

k

k

tt

tt

o

o

o

o

rr

rr

ó

ó

ó

ó

w

w

w

w

Zadanie nr 74

Rozwiązanie zadania nr 70

background image

34

Szkoła Konstruktorów

E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h

Kwiecień 2002

zarówno stosowaniu takich metod tresury,
a nawet i wszelkim eksperymentom w tym
zakresie.

Rozumiem taką postawę i w dużej części

ją podzielam. Należy jednak wziąć pod uwa−
gę, że prawie każdy pies poddany jest takiej
czy innej formie tresury, przy czym nagroda
i kara mają tam kluczowe znaczenie. Stoso−
wanie kary, na przykład w postaci nieprzy−
jemnych dźwięków, nie jest chyba bardziej
drastyczne od „klasycznych” metod tresury,
gdzie kara jest nieodłącznym składnikiem
procesu szkolenia. Nie chcę jednak wchodzić
w szczegóły, bo celem zadania było jak zwy−
kle doskonalenie warsztatu elektronika−kon−
struktora. Ja obawiałem się tylko, że nadejdą
rozwiązania proponujące metody naprawdę
drastyczne, na przykład potraktowanie stwo−
rzenia silnymi impulsami elektrycznymi.
Mogłem się tego spodziewać choćby ze
względu na fakt, że ten sposób stosowany
jest powszechnie w elektrycznych pastu−
chach. Na szczęście Czytelnicy EdW pokaza−
li klasę, okazali się miłośnikami zwierząt
i żaden nie nadesłał ani informacji o próbach
z impulsami elektrycznymi, ani nawet teore−
tycznych propozycji tego typu!

Wszystkie rozwiązania mają dyscyplino−

wać psa dźwiękiem, ściślej ultradźwiękami.

Rozwiązania teoretyczne

Nadesłane rozwiązania można od razu
podzielić na trzy grupy.
1. Generatory (ultra)dźwięków sterowane
ręcznie.
2. Generatory sterowane odgłosem szczekania.
3. Generatory z rozbudowanym sterowaniem.

Do pierwszej grupy należy podwójny ge−

nerator z bramkami 4093, zaproponowany
przez Marcina Dyoniziaka z Brwinowa. Da−
je dźwięk przerywany w rytmie wyznaczanym
przez pierwszy generator. Drugi generator wy−
twarza przebieg o częstotliwości ponadaku−
stycznej, który jest zamieniany na ultradźwię−
ki przez głośnik wysokotonowy. Rozwiązanie
jest poprawne, jednak trzeba pamiętać, iż sta−
bilność generatora z jedną bramką 4093 jest
słaba. W tym przypadku niewielkie zmiany
częstotliwości wynikające ze zmian napięcia
zasilania nie powinny przeszkadzać. Jeśli by−
łoby inaczej, trzeba wykorzystać lepszy gene−
rator, na przykład klasyczny układ z dwiema
zwykłymi bramkami. Zastosowanie głośnika
wysokotonowego jest interesującym pomy−
słem, jednak powinien to być głośnik z prze−
twornikiem piezoelektrycznym. Zwykłe gło−
śniki elektromagnetyczne mogą pobierać zbyt
duży prąd, jak na tego typu urządzenie, które
z konieczności zasilane będzie z baterii. Czę−
stotliwość nie może być zbyt duża, bo głośni−
ki wysokotonowe mają zakres częstotliwości
pracy do 25kHz, co najwyżej do 30kHz.

Piotr Podczarski z Redecza Wielkiego

przysłał schemat jeszcze prostszego układu
z pojedynczym generatorem z bramkami

4093 sterującym „przetwornikiem ultra−
dźwiękowym”. Marcin Kartowicz z Bole−
chowa proponuje klasyczny dwubramkowy
generator z inwerterami 4049, gdzie po dwa
połączone inwertery sterują „przetwornikiem
ultradźwiękowym”. Bardzo podobny sche−
mat nadesłał 14−letni Mateusz Boryń z Gar−
bowa (Boryn.gif). Z kolei Piotr Bechcicki
z Sochaczewa wykorzystał kostkę 555, która
za pośrednictwem tranzystora napędza gło−
śnik dynamiczny GD 4

2W. Jak napisał, nie

zauważył choćby najmniejszej reakcji które−
gokolwiek ze swoich psów
. Nic dziwnego,
zwykły głośniczek praktycznie nie przenosi
częstotliwości powyżej 10kHz.

Doceniam wysiłki Piotra, który natknął

się na najtrudniejszą przeszkodę − dobór od−
powiedniego przetwornika.

Najwięcej propozycji dotyczyło przyrzą−

dów drugiej grupy. Ogólna zasada działania,
zilustrowana na rysunku 1, jest tu prosta.
Szczekanie psa, odebrane przez mikrofon,
spowoduje włączenie na pewien czas genera−
tora. Schemat tego typu urządzenia z kostka−
mi TL072, CMOS 4047 przystał na przykład
młodziutki Dawid Lichosyt z Gorenic (Li−
chosyt1.gif
, Lichosyt2.gif). Jarosław Tarna−
wa
z Godziszki też chce wykorzystać
podwójny wzmacniacz operacyjny i genera−
tor ultradźwięków z kostką 4093 (Tarna−
wa.gif
). Robert Jaworowski z Augustowa
także widzi sens wykorzystania podwójnego
wzmacniacza

operacyjnego

(LM358)

i dwóch generatorów z kostką 4093. Podob−
ny schemat z kostkami TL081, CMOS 4093
proponuje Maciej Marynowski z Baborowa.
Jego schemat pokazany jest na rysunku 2.
15−letni Mariusz Chilmon z Augustowa
proponuje wykorzystanie Inteligentnej lamp−
ki nocnej dla dzieci z EdW 10/01 i dodanie
do niej prostego generatora z bramką kostki
4093. Słusznie zauważył, że można też
wykorzystać głośne, krótkie dźwięki słyszal−
ne dla człowieka. Nie zapomniał o diodzie
kontrolnej,

informującej

o pracy generatora ultra−
dźwięków.

14−letni Piotr Omastka

z Mysłowic oprócz mikro−
fonu i wzmacniacza, reagu−
jącego na głośne dźwięki,
przewidział w swoim urzą−
dzeniu... tor podczerwieni.

Może się to wydać co najmniej dziwne,

jednak Piotr na podstawie praktyki stwierdza,
że jego pies najczęściej szczeka w tym samym
miejscu mieszkania. Bariera spełniałaby wiec
rolę prewencyjną, dyscyplinując psa, gdy tyl−
ko szykuje się do szczekania lub wycia. A oto
fragment listu: Urządzenie uciszające psa
można też zrealizować w inny sposób. Można
zaszyć w obroży psa. Wymaga to konstrukcji
w technice SMD. Układ taki wykrywałby baa−
ardzooo głośne dźwięki i uruchamiał genera−
tor ultradźwięków. (...) Psa można uciszać, da−
jąc mu smakołyki typu „Chapi” czy coś inne−
go. Takie urządzenie z dozownikiem „kulek”
jest nieco trudniejsze do zbudowania (mecha−
nika) i nie zawsze skuteczne, bo pies może za−
cząć szczekać jeszcze głośniej (mój przypa−
dek). Oczywiście nie polecam rozwiązań sady−
stycznych typu generatory wysokiego napię−
cia, ponieważ można tym psa rozwścieczyć.
Polecam za to uciszacze mówiące ciepłym gło−
sem pana. Dodatkowym atutem takiego uci−
szacza jest możliwość zmylenia włamywacza.
Pies zamknięty w mieszkaniu podczas naszej
nieobecności może zacząć szczekać, kiedy wy−
czuje obcego u progu. Uciszacz zacznie mówić
głosem człowieka i odstraszy włamywacza.
Dobrym według mnie pomysłem jest sygnali−
zator ucieczki psa. (...)

Choć w schematach (Omastka.zip) Piotr

nie uniknął usterek, otrzyma upominek. Na−
tomiast nadesłany program asystent.exe nale−
żałoby jeszcze dopracować.

Dwaj uczestnicy, Marcin Malich z Wo−

dzisławia Śl. i Paweł Szwed z Grodźca
zwrócili uwagę na bardzo istotną sprawę. Też
chcą zastosować mikrofon do wykrywania
szczekania psa i też chcą go dyscyplinować
ultradźwiękami. Według nich generator nie
powinien jednak włączać się od razu, po
pierwszym szczeknięciu. Oto fragment pracy
Marcina, którą w całości można znaleźć na
stronie internetowej (ze względu na problem
ochrony danych osobowych usunąłem z .pdf−a

Rys. 1

Rys. 2

background image

35

Szkoła Konstruktorów

E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h

Kwiecień 2002

adres Autora): W układzie konieczna jest regu−
lacja włączenia układu wykonawczego, w na−
szym przypadku generatora ultradźwięków,
w zależności od natężenia i ilości szczeknięć
psa. Regulacja ta nie musi być dokładna, po−
nieważ ludzie nie będą reagować na ultra−
dźwięki, gdyż nie są w stanie ich usłyszeć. Po−
trzebny jest również obwód opóźnionego włą−
czenia generatora, aby zbytnio nie rozładować
baterii i nie wykończyć naszego zwierzaka.

Już za samo to stwierdzenie obu wnikli−

wym Kolegom należy się upominek. Rzeczy−
wiście, w większości przypadków wcale nie
chodzi o całkowitą eliminację wrodzonych
psich odruchów, tylko o uciszenie psa, który
zbyt głośno i zbyt długo szczeka lub wyje.
Na rysunku 3 pokazany jest schemat propo−
nowany przez Marcina, natomiast rysunek 4
pokazuje oryginalny schemat Pawła. W ukła−
dzie Pawła z pewnym opóźnieniem genero−
wane są najpierw słabsze „paczki” ultra−
dźwięków, a gdy to nie pomoże, sygnały sta−
ją się dłuższe i silniejsze. Warto przeanalizo−
wać samodzielnie podane schematy, bo choć
należałoby je radykalnie uprościć, podstawo−
wa idea jest jak najbardziej prawidłowa.

Kilka osób wspomniało o możliwości wy−

korzystania „gadających kostek” serii ISD do
dyscyplinowania psa głosem jego właścicie−
la. Pomysł interesujący, jednak wymagałby
porządnego głośnika i wzmacniacza, a co za
tym idzie, dużej baterii.

Rozwiązania praktyczne

Na fotografii 1 można zobaczyć model 15−let−
niego Piotra Romysza z Koszalina. Oryginal−
ny schemat jest pokazany na rysunku 5. Tu
także urządzenie nie reaguje na każde szczek−
nięcie. Oto fragment listu: Układy uciszające
psy trzeba używać z rozwagą, ponieważ mogą
one źle wpłynąć na zachowanie psa. Powinny
one włączać się jak najrzadziej, żeby pies nie
był bez przerwy dręczony ultradźwiękami.
Dlatego trzeba było zaprojektować układ tak,
aby reagował tylko na małą grupę dźwięków.
Tak właśnie starałem się wykonać mój układ.
(...) Elementy R6 i C2 tworzą bardzo prosty
filtr, który przepuszcza częstotliwości poniżej
6kHz. Próbowałem w to miejsce wstawić filtr
na wzmacniaczu operacyjnym, ale niestety
moje próby się nie powiodły (filtry robiły
wszystko, żeby nie działać tak jak chciałem),
dlatego pozostał tak prosty filtr. Jest to pierw−
sze ograniczenie grupy dźwięków odbieranych
przez układ. Następnym jest
układ, który nie przepuszcza
dźwięków dłuższych (...)

Pełny opis interesującego,

choć trochę za bardzo rozbu−
dowanego układu można
znaleźć na naszej stronie in−
ternetowej jako Romysz.zip.

Mirosław Kost z Gola−

sowic wykonał ładny model,
pokazany na fotografii 2

(Kost.gif). W układzie pracują LM358,
CMOS 4093 i 555. Dodatkowy tranzystor
blokuje wejście wzmacniacza w czasie pracy
generatora i zapobiega „zatrzaśnięciu”.
Z braku przetwornika ultradźwiękowego wy−
korzystał zwykłą membranę piezo, a przy
okazji wpadł na pomysł, który może stać się
podstawą kolejnego zadania w naszej Szkole.

Fotografia 3 i rysunek 6 pokazują układ

stałego uczestnika Szkoły, Marcina Wiązani.
Przetwornikiem jest nadajnik ultradźwiękowy
o częstotliwości rezonansowej 40kHz. Płytkę
można rozciąć na dwie części: generator
z ręcznym sterowaniem oraz czujnik mikrofo−
nowy. Układ można uprościć, stosując tylko

Rys. 5

Rys. 3

Rys. 4

background image

36

Szkoła Konstruktorów

E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h

Kwiecień 2002

dwie kostki: wzmacniacz operacyjny i inwer−
tery 4049 i nieco zmodyfikować działanie
(dodać opóźnienie). Po takiej miniaturyzacji
bardziej będzie się nadawał do zawieszenia
na szyi psa.

Fotografia 4 pokazuje model Dariusza

Knulla z Zabrza, którego poprzedni list
na ten temat przekonał mnie do niniejszego
zadania. Prościutki układ Dariusza po spraw−
dzeniu w Pracowni Konstrukcyjnej AVT tra−
fi do działu E−2000 lub do Forum. A ja zacy−
tuję tu tylko fragmenty listu wyjaśniające
przy okazji, dlaczego ten tak aktywny wcze−
śniej uczestnik Szkoły ostatnio prezentuje
niewiele swoich konstrukcji:

(...) W literaturze były opisywane urządze−

nia pełniące rolę psich „treserów”, Najczę−
ściej ich działanie polegało na generowaniu
nieprzyjemnego dźwięku po odebraniu głosu
ujadającego psa. Dźwięk taki pojawiał się
z pewnym opóźnieniem, np. dopiero po kilku
szczeknięciach. Uważam, że w przypadku
nerwowego psa jest to zbyt łagodna forma
uspokajania. Posiadacze psów (ja też do nich
należę) wiedzą, że nerwowy zwierzak daje się
uspokoić dopiero po kilku, kilkunastu
próbach uciszenia. Dlatego sądzę, że „tre−
ser” powinien generować dźwięk natych−
miast po usłyszeniu szczekania psa. Ten

ostatni i tak się nie uspokoi od razu, tylko po
pewnym czasie. Model, który nadsyłam, wy−
konałem w październiku ubiegłego roku na
swoje potrzeby (ściślej dla mojego psa). (...)
Praktyka dowiodła, że czułość urządzenia
jest niewielka − treser reaguje jedynie na
szczekanie psa. (...) W archiwalnym Elekto−
rze Elektroniku spotkałem opis „tresera”,
gdzie jedna blaszka piezo pracowała w roli
nadajnika i odbiornika.(...)

P.S. Dziękuję za dotychczasowe upominki

i publikację moich artykułów na łamach
EdW. Tych ostatnich nie będzie już chyba tak
dużo jak w ubiegłym roku, bo od pewnego
czasu mam „czasożerną” pracę (składanie
i testowanie komputerów), ale na EdW za−
wsze znajdę wolną chwilę.

Ja ze swej strony zapraszam Dariusza i in−

nych Kolegów do nadsyłania kolejnych ukła−
dów, zarówno do Szkoły, jak i bezpośrednio
do publikacji w EdW.

Uwagi końcowe

Bardzo się cieszę, że znaleźli się Czytelnicy,
którzy podjęli się trudnego zadania zaprojek−
towania „uciszacza” psa. Wszyscy napotkali
poważny problem, jakim okazał się wybór
przetwornika.

Cóż to bowiem jest ten „przetwornik

ultradźwiękowy”, proponowany przez nie−
których uczestników? Powinien on mieć
szeroki zakres częstotliwości pracy, bo ci
uczestnicy chcą dostrajać częstotliwość „do
psa”, by ultradźwięki wywoływały jak naj−
większą reakcję zwierzęcia.

W zasięgu hobbystów nie ma jednego uni−

wersalnego przetwornika elektroakustyczne−
go, który przenosiłby cały zakres częstotli−
wości od, powiedzmy 20kHz do 100kHz. Jak
wspomniałem, głośniki wysokotonowe mogą
pracować do, co najwyżej, 30kHz. Typowe
przetworniki piezoelektryczne, stosowane
w sygnalizatorach i alarmach mają bardzo
nierówną charakterystykę i naprawdę sku−
teczne są tylko przy swojej częstotliwości re−
zonansowej, wynoszącej kilka kiloherców.
Zasada ta dotyczy także fabrycznych prze−
tworników ultradźwiękowych do czujek zbli−
żeniowych. Przeznaczone są do pracy przy
ściśle określonej częstotliwości, np. 40kHz.
Przy innych częstotliwościach będą one
wprawdzie działać, ale natężenie wytwarza−
nego (ultra)dźwięku będzie niewielkie.

Ze względu na niewielką lub nieznaną

skuteczność, wątpliwą przydatność będą
mieć proste układy, które miałyby dyscypli−
nować zwierzę z odległości kilku metrów.
Aby pies zareagował, bodziec akustyczny
musi być silny i nieprzyjemny. Już tu widać,
że słaba skuteczność przetworników wymu−
sza konieczność umieszczenia generatora bli−
sko uszu psa. Oznacza to, że „dyscyplinator”
powinien być umieszczony na szyi psa.

Nie mogę pominąć milczeniem istotnej wa−

dy niektórych rozwiązań. Chodzi o dodatnie
sprzężenie zwrotne na drodze przetwornik −
mikrofon. Część uczestników założyła, że mi−
krofon nie odbierze ultradźwięków. Tymcza−
sem planują pracować z częstotliwościami rzę−
du 20...30kHz. Mikrofon elektretowy umie−
szczony kilka centymetrów od źródła silnych
dźwięków o częstotliwościach nieco więk−
szych niż akustyczne da sygnał, który w zależ−
ności od konstrukcji układu elektronicznego
może podtrzymać działanie generatora. Taki

Fot. 1 Model Piotra Romysza

Fot. 2 Układ Mirosława Kosta

Fot. 3 Model Marcina Wiązani

Rys. 6

Fot. 4 Model Dariusza Knulla

background image

37

Szkoła Konstruktorów

E l e k t r o n i k a d l a W s z y s t k i c h

Kwiecień 2002

niedopracowany układ, gdy zadziała, nie wyłą−
czy się sam i będzie pracował aż do ręcznego
wyłączenia zasilania lub wyczerpania baterii.
W praktyce mogłoby to oznaczać, że pies bę−
dzie stale dręczony, a właściciel nie będzie
o tym wiedział; zdziwi się tylko faktem szyb−
kiego wyczerpania baterii. Można temu w pro−
sty sposób zaradzić odfiltrowując takie często−
tliwości w torze mikrofonu i wzmacniacza.

Osobom, które wspomniały, tym proble−

mie lub przewidziały środki do jego elimina−
cji przydzieliłem oczywiście dodatkowe
punkty. Oczywiście miało to też wpływ na
rozdział nagród i upominków.

I znów wraca sprawa poczty. Znajduję

czasem wzmianki, że czyjaś praca z wcze−
śniejszego zadania nie została sklasyfikowa−
na. Różne mogą być tego przyczyny. Czasem
przesyłka trafia do mnie z opóźnieniem,
i wtedy dopisuję uczestnikowi należne punk−
ty, w miarę możliwości wspominając o pracy
w następnym miesiącu. Nie przydzielam na−
tomiast punktów za prace opóźnione o... kil−
ka miesięcy, wykonane już po opublikowa−
niu rozwiązania. Wyjątkowo dobre rozwiąza−
nia nadesłane po tak długim czasie mają na−
tomiast szansę trafić do E−2000 lub do Fo−
rum. Oto świeżutki przykład. Bartek Czer−
wiec
z Mogilna nadesłał w terminie rozwią−
zanie zadania 69, ale na paczce było napisa−
ne Zadanie 70, więc nie rozpakowana paczka
spokojnie leżała przez kolejny miesiąc. W ta−
kim przypadku przydzieliłem punkty, a mo−
del Bartka można zobaczyć na fotografii 5.

W innych przypadkach, gdy na kopercie

jest podana tylko skrytka pocztowa AVT, tak

nieprecyzyjnie zaadresowane koperty trafiają
czasem do innych działów AVT, a nawet zda−
rzało się, że do redakcji innych czasopism.
Trudno bowiem wymagać, by panie, segregu−
jące w sekretariacie AVT pocztę szczegółowo
znały treść wszystkich dziewięciu czasopism,
wydawanych przez Wydawnictwo.

Dlatego kolejny raz proszę, żebyście za−

wsze podawali na kopercie nie tylko prawi−
dłowy adres, ale i tytuł czasopisma i dział,
gdzie przesyłka ma trafić. Nie przysyłajcie
paczek na adres skrytki pocztowej. Przypo−
minam prawidłowy adres:
AVT − EdW
Szkoła konstruktorów zadanie XX
ul. Burleska 9
01−939 Warszawa

Wszyscy uczestnicy, wymienieni z nazwi−

ska otrzymują punkty (1...7). Aktualna punk−
tacja podana jest w tabeli. Upominki i nagro−
dy otrzymują: Piotr Omastka, Paweł Szwed,
Marcin Malich, Dariusz Knull, Piotr Ro−
mysz
, Mirosław Kost i Marcin Wiązania.

Zachęcam serdecznie do udziału w bieżą−

cym i następnych zadaniach.

Wasz Instruktor

Piotr Górecki

Fot. 5 Układ Bartka Czerwca (zadanie 69)

Marcin Wiązania Gacki . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .74
Mariusz Chilmon
Augustów . . . . . . . . . . . . . . . . . . .45
Krzysztof Kraska
Przemyśl . . . . . . . . . . . . . . . . . . .37
Dariusz Drelicharz
Przemyśl . . . . . . . . . . . . . . . . . .33
Marcin Malich
Wodzisław Śl. . . . . . . . . . . . . . . . . . .33
Bartłomiej Radzik
Ostrowiec Św. . . . . . . . . . . . . . . .30
Dariusz Knull
Zabrze . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .29
Piotr Romysz
Koszalin . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .27
Piotr Wójtowicz
Wólka Bodzechowska . . . . . . . . . . .27
Roman Biadalski
Zielona Góra . . . . . . . . . . . . . . . .26
Rafał Stępień
Rudy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .26
Jarosław Chudoba
Gorzów Wlkp. . . . . . . . . . . . . . .25
Mariusz Ciołek
Kownaciska . . . . . . . . . . . . . . . . . . .20
Jakub Kallas
Gdynia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .20
Filip Rus
Zawiercie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .20
Jacek Konieczny
Poznań . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .18
Michał Pasiecznik
Zawiszów . . . . . . . . . . . . . . . . . .18
Jarosław Tarnawa
Godziszka . . . . . . . . . . . . . . . . . .18
Radosław Koppel
Gliwice . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .17
Łukasz Cyga
Chełmek . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .16
Radosław Ciosk
Trzebnica . . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
Piotr Dereszowski
Chrzanów . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
Szymon Janek
Lublin . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
Maciej Jurzak
Rabka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
Ryszard Milewicz
Wrocław . . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
Emil Ulanowski
Skierniewice . . . . . . . . . . . . . . . . . .15
Artur Filip
Legionowo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .14
Aleksander Drab
Zdziechowice . . . . . . . . . . . . . . . .13
Arkadiusz Zieliński
Częstochowa . . . . . . . . . . . . . . .12
Wojciech Macek
Nowy Sącz . . . . . . . . . . . . . . . . . .11
Sebastian Mankiewicz
Poznań . . . . . . . . . . . . . . . . .11
Maciej Ciechowski
Gdynia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9
Mariusz Ciszewski
Polanica Zdrój . . . . . . . . . . . . . . .9
Filip Karbowski
Warszawa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9
Witold Krzak
Żywiec . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9
Piotr Kuśmierczuk
Gościno . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9
Dawid Lichosyt
Gorenice . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9
Michał Waśkiewicz
Białystok . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9
Piotr Wilk
Suchedniów . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .9

Punktacja Szkoły Konstruktorów

C

C

C

C

o

o

o

o

tt

tt

u

u

u

u

n

n

n

n

ii

ii

e

e

e

e

g

g

g

g

rr

rr

a

a

a

a

?

?

?

?

S

Szzkkoołłaa KKoonnssttrruukkttoorróów

w kkllaassaa IIII

Rozwiązanie zadania 70

W EdW 12/2001 zamieszczony był schemat
układu sygnalizacyjnego. Można go zoba−
czyć na rysunku A. Prawie wszyscy stwier−
dzili, że układ jest zbyt rozbudowany i nale−
ży go uprościć. Wniosek ten jest jak najbar−
dziej słuszny, niemniej bardzo pouczające
będzie przeanalizowanie błędów i usterek za−
proponowanego rozwiązania.

Dociekliwi uczestnicy zauważyli, że tran−

zystor PNP jest błędnie oznaczony jako
BC548, a nie BC558. Ta drobna pomyłka nie
jest godna większego zainteresowania. Nie
jest natomiast ani pomyłką, ani błędem, zasto−
sowanie w obwodzie zasilania kondensatorów
odsprzęgających 10nF i 10

µ

F, zamiast często

stosowanych 100nF i 100

µ

F.

Zgodnym chórem stwierdziliście, iż układ

scalony CMOS 4093 powinien być na sta−
łe dołączony do biegunów zasilania. Rze−

czywiście, nie ma żadnego powodu, by włą−
czać zasilanie za pomocą tranzystora i to na
dodatek od strony masy. Przecież kostki
CMOS w spoczynku nie pobierają prądu.

Słusznie zauważyliście, iż kondensator

C1 po naładowaniu przez R4 nie będzie się
mógł rozładować, więc jest to układ „jedno−
razowego użytku”.

Nie jest poprawne uproszczenie schematu

do postaci z rysunku B. To też jest układ „jed−
norazowego użytku”. Kondensator C1 naładu−

je się przez rezystor R3 (10M

) i nie

będzie się mógł rozładować po roz−
warciu styków kontaktronu. Wpraw−
dzie złącze emiter−baza zachowuje
się jak dioda Zenera, ale jej napięcie
przebicia wynosi około 6V, więc
przy zasilaniu napięciem 9V w naj−
lepszym przypadku kondensator
rozładowałby się przez R3, owo złą−
cze i rezystory R2, R1 co najwyżej

A

B


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron