Pijany niczym gen Błasik, uległy jak kpt Protasiuk

background image

"Pijany niczym gen. Błasik, uległy jak kpt. Protasiuk"

Zabity Siergiej Protazanow, dziennikarz gazety „Porozumienie Obywatelskie”, był, zdaniem rosyjskiej
milicji, pijany niczym gen. Andrzej Błasik. Kiedy mordercy odwiedzili reportera Ilję Zimina, który w nocy
wrócił z klubu, akurat popsuł się monitoring w budynku, gdzie mieszkał – równie kiepski jak radar w
Smoleńsku. Redaktora Magomeda Jewłojewa zgubiła z kolei – niemal polska – brawura, przez którą
przypadkiem został postrzelony w głowę.

Przypadek kpt. Arkadiusza Protasiuka, u którego MAK stwierdził „przewagę konformizmu w cechach
charakteru”, to też tylko złagodzona wersja potraktowania dziennikarza Iwana Safronowa. Śledczy
uznali, że jego śmierć była „wynikiem skłonności samobójczych”, których nigdy nie zauważyła rodzina
ani koledzy.

Wyniki śledztw pisane przez kalkę

MAK nie musiał wysilać się na wymyślanie żadnych nowych uzasadnień, pisząc raport o przyczynach
katastrofy w Smoleńsku. Użyte przez komisję Anodiny PR-owskie schematy wyjaśniania przyczyn
śmierci wrogów Putina mogły być czymś świeżym tylko dla naiwniaków z Zachodu. W Rosji kalki te są
w użyciu na co dzień. Alkohol, brawura, słaba psychika, fiksacja urządzeń technicznych – wiadomo,
ten rosyjski bałagan! – należą do używanych najczęściej.

Dziennikarze, obrońcy praw człowieka, opozycyjni politycy, niewygodni biznesmeni są w Rosji Putina
mordowani setkami. Częstą praktyką jest to, że – jak w przypadku Smoleńska – zaraz po morderstwie
prokuratura wyklucza jego polityczny motyw – w przypadku Zimina stało się to już... następnego dnia.

Rodzinie najprawdopodobniej otrutego dziennikarza śledczego Jurija Szczekoczichina, podobnie jak
rodzinom ofiar Smoleńska, odmawiano dokumentów z sekcji zwłok. Koledzy z redakcji zdołali jedynie
wymusić wydanie papieru, z którego wynikało, że przyczyna śmierci to „syndrom alergiczny wywołany
czynnikiem zewnętrznym”. Morderczy czynnik nie został ustalony. To chyba i tak konkretniej niż „uraz
wielonarządowy” w przypadku ofiar Smoleńska. A jeśli polityk zginie w katastrofie lotniczej? Ten
wariant MAK przećwiczył już na gen. Lebiedziu. Winny jest pilot i mgła, a także prawdopodobne
naciski ważnych osób na pokładzie śmigłowca, którym leciał (raport z 2002 r.).

Jeśli rosyjscy przywódcy nie muszą tłumaczyć się z tajemniczych śmierci w rozmowach z innymi
światowymi przywódcami, śledztwa kończą się szybko – albo niczym, albo wyrokami skazującymi dla
młodych kryminalistów, którzy oczywiście nie mieli żadnych mocodawców. Te najgłośniejsze ciągną
się latami – badanie morderstwa Anny Politkowskiej sprzed pięciu lat prokuratura przedłużyła właśnie
niedawno do... lutego 2011 r. W przypadku Smoleńska i bierności rządu oraz prezydenta z Platformy
Obywatelskiej podobne granie na zwłokę może okazać się niepotrzebne.

Wywracanie zniczy, kradzież kwiatów i zdjęć zamordowanych też nie są oryginalnym pomysłem
władzy Tuska i Komorowskiego. Identycznie zachowała się rosyjska milicja po zamordowaniu
dziennikarki Anastazji Baburowej i adwokata Stanisława Markiełowa. „Tu jest normalna moskiewska
ulica, a nie cmentarz!” – czczący ich pamięć słyszeli od rosyjskiej milicji to samo, co polscy obrońcy
Krzyża Pamięci.

Piotr Lisiewicz

***

1

background image

Lista ofiar

Poniżej publikujemy listę 35 osób zamordowanych lub zmarłych w tzw. niewyjaśnionych
okolicznościach w Rosji i poza jej granicami od czasu objęcia przez Władimira Putina najważniejszych
stanowisk w kraju, to jest od lipca 1998 r., gdy został szefem FSB, które to stanowisko zamienił
niebawem na fotel premiera, a później prezydenta. To tylko niewielka część ofiar. Informacje o nich w
samej Rosji spowszedniały, a w przypadku ponad 90 proc. morderstw wiedza na ich temat nie dociera
do zachodniej opinii publicznej.

Odpowiedzialność za śledztwa w tych sprawach ponosi w wielkim stopniu Jurij Czajka – były sowiecki
prokurator, w latach 1999–2006 minister sprawiedliwości, a od 2006 r. do dziś prokurator generalny
Federacji Rosyjskiej. Trudno inaczej niż schizofrenią nazwać fakt, że niektórzy polscy politycy czy
dziennikarze, którzy nie wierzą w prawdomówność Czajki w sprawie Politkowskiej czy Litwinienki
(zajmował się nimi osobiście), uwierzyli w jego dobrą wolę w sprawie Smoleńska. Przyjazd Czajki do
Polski na spotkanie z prokuratorem Seremetem ogłoszono jako pozytywny efekt wizyty prezydenta
Miedwiediewa w Polsce. Poniżej wspomniana lista w porządku alfabetycznym.

Gadżi Abaszyłow – 58 lat, dyrektor oddziału rosyjskiej telewizji RTR w Dagestanie, a wcześniej przez
ponad 10 lat redaktor naczelny tygodnika „Młodzież Dagestanu”. 21 marca 2008 r. w kierunku jego
samochodu otwarto ogień z broni maszynowej. Zginął na miejscu.

Petr Babienko – redaktor naczelny „Liskinskiej Gaziety” z Liskina pod Woroneżem. W grudniu 2003 r.
umówił się na spotkanie z partnerem biznesowym. Znaleziono go z 15 ranami zadanymi ostrym
narzędziem.

Anastazja Baburowa – 25 lat, dziennikarka „Nowej Gaziety”, studentka dziennikarstwa,
współpracowniczka anarchistycznej Akcji Autonomicznej. Zamordowana 19 stycznia 2009 r. wraz z
obrońcą praw człowieka i prawnikiem Stanisław Markiełowem. Gdy na miejscu zabójstwa zaczęto
ustawiać kwiaty, znicze i zdjęcia zabitych, usuwała je milicja. „Tu jest normalna moskiewska ulica, a
nie cmentarz!” – krzyczał do ludzi major milicji. W październiku 2009 r. o morderstwo oskarżono dwoje
młodych nacjonalistów ze zdelegalizowanej organizacji Rosyjska Jedność Narodowa. Tymczasem jej
szef Aleksander Barszakow stwierdził, że nigdy nie byli oni członkami jego organizacji. Już po
ogłoszeniu aktu oskarżenia w tej sprawie, w listopadzie 2010 r., w czasie moskiewskiego festiwalu
„Zawód – dziennikarz” uniemożliwiono publiczne wyświetlenie filmu poświęconego Baburowej.
Rozchodzi się on na płytach DVD, podobnie jak w Polsce film „Mgła”.

Paweł Chlebnikow – 41 lat, amerykański dziennikarz pochodzenia rosyjskiego, redaktor naczelny
rosyjskiej edycji miesięcznika „Forbes”. Zajmował się interesami rosyjskich oligarchów. Chlebnikow
został trafiony czterema kulami przed swoim biurem w Moskwie 9 lipca 2004 r. Zmarł w karetce.

Walentin Cwietkow – 54 lata, gubernator obwodu magadańskiego. Zastrzelony w centrum Moskwy
przez zawodowego zabójcę 18 października 2002 r.

Natalia Estemirowa – 50 lat, dziennikarka, działaczka na rzecz praw człowieka, współpracowniczka
organizacji Memoriał. To dzięki jej relacjom wojennym opinia publiczna dowiedziała się o rakietowym
ostrzale bazaru w Groznym czy o zbombardowaniu „korytarza humanitarnego”, którym uciekały
kobiety z dziećmi. Dokumentowała morderstwa i porwania na Kaukazie. 15 lipca 2009 r. lipca została
siłą wyciągnięta ze swojego domu w Groznym i uprowadzona. Kilka godzin później znaleziono jej ciało
podziurawione kulami. Memoriał ogłosił, że za zbrodnią stoi proputinowski prezydent Czeczenii,

2

background image

„rzeźnik Kaukazu” Ramzan Kadyrow. Ten ostatni potępił „nieludzkie zabójstwo” Estemirowej i
zapowiedział osobiste... nadzorowanie śledztwa w jej sprawie. W lipcu 2010 r. prezydent Miedwiediew
ogłosił, że zabójca Estemirowej został ustalony i jest poszukiwany.

Jewgenij Gierasimienko – dziennikarz z Saratowa, obok sportu i muzyki zajmował się
dziennikarstwem śledczym. Zginał 26 lipca 2006 r., torturowany i uduszony. Z mieszkania
dziennikarza zniknął jego komputer.

Władimir Gołowlow – 45 lat, współprzewodniczący opozycyjnej partii „Liberalna Rosja” wspieranej
przez Bieriezowskiego. 21 sierpnia 2002 r. został zastrzelony podczas porannego spaceru z psem.

Siergiej Iwanow – dyrektor generalny lokalnej telewizji Łada w Togliatti (miasto nad Wołgą, nazwa
upamiętnia włoskiego komunistę). Nie prowadził żadnych innych interesów. Zastrzelony został w
październiku 2000 r. Zabójstwa dokonano w nocy przed klatką domu Iwanowa. Napastnik oddał do
dyrektora pięć strzałów i zbiegł. Prokuratura napisała: „Sprawcy nieznani”.

Walerij Iwanow – redaktor naczelny gazety „Toliattinskoje Obozrienije” w Togliatti. W kwietniu 2002 r.
został zastrzelony przez zabójcę z pistoletu z tłumikiem. Winnych śmierci nie znaleziono.

Zelichman Jandarbijew – 52 lata, prezydent Czeczeńskiej Republiki Iczkeria, poeta.
Wiceprezydentem i został za prezydentury Dżochara Dudajewa w 1991 r. W 1996 r. negocjował
zawarcie pokoju z Rosją. Przebywał jako przedstawiciel Czeczenii w krajach islamskich. Zginął 13
lutego 2004 r. w terrorystycznym zamachu bombowym przeprowadzonym w Katarze przez dwóch
agentów rosyjskiej FSB z pomocą ambasady rosyjskiej w Ad-Dauha. Mordercy zostali zatrzymani tuż
po zamachu przez katarską policję i skazani na dożywocie. Po pół roku wrócili jednak do Rosji na
podstawie umowy o ekstradycji w celu dalszego odbywania kary. Zostali tam powitani z pełnym
ceremoniałem wojskowym należnym bohaterom.

Magomed Jewłojew – 37 lat, szef serwisu internetowego ingushetia.org, którego nie chciał
zlikwidować wbrew pogróżkom. Gdy putinowski „prezydent” Inguszetii Murat Ziazikow doprowadził do
delegalizacji portalu pod zarzutem ekstremizmu, Jewłojew wznawiał jego działanie na zagranicznych
serwerach. Został aresztowany przez milicję, która śmiertelnie postrzeliła go 31 sierpnia 2008 r. z
broni palnej. Sprawca został skazany na... 2 lata więzienia, gdyż sąd uznał, że Jewłojewow chciał
brawurowo wyrwać milicjantowi broń w samochodzie.

Siergiej Juszenkow – 53 lata, lider opozycyjnej partii „Liberalna Rosja”, wspieranej przez
Bieriezowskiego. Zamordowany dwoma strzałami w pierś 17 kwietnia 2003 r.

Andriej Kaługin – przewodniczący oddziału broniącej praw człowieka organizacji „Sprawiedliwost” w
sąsiadującej z Finlandią Karelii. Walczył m.in. o bardziej ludzkie traktowanie osób osadzonych w
więzieniach. Jego ciało odnaleziono 10 lipca 2009 r. niedaleko Pietrozawodska. Kułagina ostatni
widział taksówkarz, który podwoził go do kawiarni. Jak sugerował mediom informator ze struktur
zbrojnych republiki Karelii, „mężczyzna był karany i prowadzono w jego sprawie wiele śledztw,
związanych najczęściej z wandalizmem”.

Igor Klimow – 42 lata, dyrektor zakładów zbrojeniowych Ałmaz-Antej. 6 czerwca 2003 r. został
zastrzelony przed swoim domem, blisko siedziby Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

Aleksander Litwinienko – 44 lata, były podpułkownik FSB. W 1998 r. ujawnił, że zlecono mu
zamordowanie Borysa Bieriezowskiego. W 1999 r. został aresztowany, ale sąd go uniewinnił.

3

background image

Wydostał się z Rosji i w 2001 r. uzyskał azyl w Wielkiej Brytanii. W napisanej wraz z Jurijem
Felsztyńskim książce „Wysadzić Rosję” i filmie pod tym samym tytułem ujawnił, że zamachy
terrorystyczne w 1999 r. na budynki mieszkalne w Moskwie i Wołgodońsku były przeprowadzone
przez agentów FSB w celu zrzucenia odpowiedzialności na Czeczenów. Były one usprawiedliwieniem
wszczęcia przez Putina drugiej wojny czeczeńskiej. W 2006 r. Litwienienko został w Wielkiej Brytanii
otruty izotopem polonu. Zmarł w nocy z 23 na 24 listopada 2006 r. Po kilku miesiącach śledztwa
prowadzonego przez Scotland Yard szef londyńskiej prokuratury, sir Ken Macdonald, poinformował,
że brytyjscy śledczy mają wystarczająco dużo dowodów, by postawić Andriejowi Ługowojowi, byłemu
funkcjonariuszowi KGB i FSB, zarzut zabójstwa Litwinienki za pomocą trucizny. Rosyjska prokuratura
nie wyraziła zgody ani na przesłuchanie Ługowoja przez brytyjskich śledczych, ani na jego ekstradycję
do Wielkiej Brytanii. Londyński „The Times” napisał, że otrucie Litwinienki zleciła Moskwa. Sprawa
stała się przyczyną poważnego kryzysu w stosunkach brytyjsko-rosyjskich. Tymczasem Ługowoj jest
obecnie... deputowanym do Dumy. Aleksander Lebiedź – 52 lata, generał, gubernator Kraju
Krasnojarskiego, były kandydat na prezydenta Rosji. Reprezentował jej władze w negocjacjach z
Czeczenią w czasie pierwszej wojny. Wraz z Asłanem Maschadowem podpisał w 1996 r. rozejm w
Chasawjurcie, który ją zakończył. W 1998 r. został gubernatorem, mając poparcie Bieriezowskiego. W
kwietniu 2002 r. Lebiedź leciał helikopterem na otwarcie wyciągu narciarskiego. Helikopter spadł – jak
podano, uderzył w przewody linii elektrycznej. Śledztwa MAK i prokuratury wskazały na błąd pilota,
mgłę oraz naciski na załogę ze strony „szych”, które kazały im lecieć w tych warunkach. Pilot
helikoptera przeżył i został oskarżony o błędy. Nie przyznał się. Skazany przesiedział tylko cztery lata
w więzieniu, chociaż w wypadku zginęło 8 osób. Kiedy wyszedł na wolność w 2006 r., w jednym z
wywiadów stwierdził, że awarię helikoptera wywołano celowo – był to zamach na życie gubernatora.

Siergiej Łoginow – redaktor naczelny Łady TV. Zginął miesiąc po jej dyrektorze naczelnym Siergieju
Iwanowie. Gdy zamykał drzwi od swego garażu, wjechał w niego samochód. Nieostrożnych kierowców
nie odnaleziono.

Stanisław Markiełow – 35 lat, adwokat, obrońca praw człowieka, dziennikarz. Oskarżał płk. Jurija
Budanowa, sądzonego za gwałt i morderstwo na młodej Czeczence, zajmował się też jako adwokat
innymi zbrodniami na Kaukazie. Reprezentował również rodziny ofiar szturmu rosyjskich służb na teatr
na Dubrowce. Zamordowany w biały dzień kilkaset metrów od Kremla strzałem w potylicę z odległości
kilkunastu centymetrów.

Asłan Maschadow – 54 lata, prezydent Czeczeńskiej Republiki Iczkeria. W czasie pierwszej wojny
czeczeńskiej dowodził obroną Groznego, a potem kierował skuteczną operacją odbicia czeczeńskiej
stolicy z rąk Rosjan. W 1997 r. demokratycznie wybrany został na prezydenta, uzyskując 59,3 proc.
głosów. Łączył walkę o niepodległość ze sprzeciwem wobec metod terrorystycznych. Przez to
szczególnie niewygodny był dla Putina, który nie mógł przekonać Zachodu, że to terrorysta.
Zamordowany 8 marca 2005 r. Jego ciało zostało bestialsko zmasakrowane, rosyjskie władze
odmówiły wydania go rodzinie.

Anna Politkowska – 48 lat, dziennikarka, laureatka wielu międzynarodowych nagród, autorka wielu
książek. Opisywała rosyjskie zbrodnie w Czeczenii oraz nadużycia władzy i mafijne rządy Putina w
samej Rosji. W Polsce ukazały się jej książki „Rosja Putina”, „Druga wojna czeczeńska” i „Udręczona
Rosja. Dziennik buntu”. Zastrzelona w windzie własnego domu 7 października 2006 r., w urodziny
Władimira Putina. W filmie „Bunt. Sprawa Litwinienki” sugerowano, że morderstwo mogło być
rodzajem prezentu urodzinowego dla prezydenta. Oskarżeni o zabójstwo Politkowskiej zostali
uniewinnieni, ale rosyjski Sąd Najwyższy uchylił ten wyrok. Nie tak dawno rosyjska prokuratura
przedłużyła śledztwo w sprawie morderstwa Politkowskiej do... lutego 2011 r.

4

background image

Konstantin Popow – 47 lat, dziennikarz z Tomska na Syberii. 4 stycznia 2010 r. został przez milicję
zawieziony na izbę wytrzeźwień. Miał zbyt głośno zachowywać się we własnym domu. Tam został
skatowany przez milicjanta Aleksieja Mitajewa w pomieszczeniu, w którym nie było monitoringu. Zmarł
w wyniku obrażeń po operacji w szpitalu. Milicjant został zatrzymany, a swój czyn tłumaczył „silnym
stresem, spowodowanym problemami rodzinnymi”.

Siergiej Protazanow – 36 lat, dziennikarz opozycyjnej gazety „Porozumienie Obywatelskie” z
podmowskiewskiej miejscowości Chimki. Protazanow i jego gazeta krytykowały burmistrza Chimek
Władimira Strelczenko, członka putinowskiej partii Jedna Rosja. Pobity przez nieznanych sprawców
zmarł 31 marca 2009 r. Rzecznik milicji powiedział agencji RIA Nowosti, że mężczyzna zmarł w
wyniku zatrucia nieznaną substancją. „Został znaleziony w stanie nietrzeźwym na schodach swojego
domu. Znaleziono przy nim środki przeciwbólowe” – poinformował.

Zarema Sadułajewa – szefowa młodzieżowej organizacji pozarządowej „Uratujmy pokolenie”
pomagającej dzieciom, które ucierpiały podczas wojny w Czeczenii. Jej organizacja nie zajmowała się
polityką, ściśle współpracowała z UNICEF. Zamordowana została wraz z mężem Alikiem
Dżabraiłowem 10 sierpnia 2009 r. Do biura jej organizacji przyszli mężczyźni w czarnych uniformach,
którzy poinformowali, że „reprezentują struktury siłowe”. Po zatrzymaniu małżeństwa wrócili do biura
organizacji i zabrali telefon komórkowy i samochód męża Sadułajewej. Ciała małżonków znaleziono
11 sierpnia w bagażniku samochodu.

Iwan Safronow – 52 lata, dziennikarz „Kommiersanta”, autor artykułów o aferach w wojsku, w tym o
kontraktach na sprzedaż broni na Bliski Wschód. 2 marca 2007 r. wypadł z okna na piątym piętrze,
chociaż mieszkał na drugim. We wrześniu 2007 r. prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie,
uznając, że śmierć Safronowa była „wynikiem jego skłonności samobójczych”. Nie był on chory, nie
miał problemów w domu czy w pracy, czekał na narodziny wnuczka. Śledczy nie uznali za właściwe,
by przesłuchać biznesmenów czy urzędników, z którymi kontaktował się dziennikarz, zbierając
materiały do odważnych artykułów.

Aleksander Samoljenko – szef oddziału niezależnego od Gazpromu koncernu Itera, producenta
gazu. Był także dyrektorem generalnym firmy energetycznej, którą kontroluje koncern AwtoWAZ,
największy producent samochodów w Rosji. Zginął 5 grudnia 2006 r. pod swoim biurem, zastrzelony z
pistoletu maszynowego.

Aleksiej Sidorow – redaktor naczelny gazety „Toliattinskoje Obozrienije” w Togliatti. Następca
zamordowanego Walerija Iwanowa. W październiku 2003 r. na ganku własnego domu Sidorow
otrzymał 17 ciosów tzw. zatoczką – zaostrzonym prętem używanym przez kryminalistów. „Sprawcę”
znaleziono. Ustalono, że ślusarz Jewgienij Meininger zabił dziennikarza, bo nie dał mu pieniędzy na
wódkę. Nikt z rodziny i kolegów zamordowanego w to nie uwierzył.

Galina Starowojtowa – 42 lata, deputowana Dumy, obrończyni praw człowieka. W 1992 r.
przedstawiła projekt ustawy o zakazie pełnienia niektórych funkcji publicznych przez
współpracowników komunistycznych służb specjalnych i działaczy aparatu partyjnego KPZR. Była
doradcą Borysa Jelcyna ds. narodowościowych. Starowojtowa została zastrzelona, gdy wchodziła do
domu w Sankt Petersburgu 20 listopada 1998 r. W 2005 r. sąd skazał za to zabójstwo dwóch młodych
ochroniarzy. „Prawdziwi zleceniodawcy są wciąż wolni” – powiedział po wyroku Michaił Gochman,
najbliższy współpracownik Starowojtowej.

Dmitrij Szałachow – zastępca redaktora naczelnego gazety „Mołodoj Tatarstan”. Zamordowany
został w grudniu 2002 r. Dowody miały wskazywać, że zabójcy połakomili się na jego ubranie, zegarek

5

background image

i teczkę z dokumentami.

Jurij Szczekoczichin – 53 lata, dziennikarz, zastępca redaktora naczelnego „Nowej Gaziety”,
deputowany partii Jabłoko, współpracownik Memoriału, prowadził działania na rzecz zakończenia
wojny w Czeczenii. W 2003 r. ujawnił korupcję w otoczeniu prokuratora generalnego. Nagle trafił do
szpitala, gdzie w nocy z 2 na 3 lipca 2003 r. zmarł. Jego rodzinie odmawiano dokumentów z sekcji
zwłok. Koledzy z redakcji zdołali jedynie wymusić wydanie papieru, z którego wynikało, że przyczyna
śmierci to „syndrom alergiczny wywołany czynnikiem zewnętrznym”. Morderczy czynnik nie został
ustalony.

Ilias Szurpajew – 32 lata, dziennikarz pierwszego programu rosyjskiej telewizji, a wcześniej jej
korespondent w Dagestanie. Wiele razy występował na konferencjach dotyczących Kaukazu
Północnego. Nauczyciel literatury i języka angielskiego. 23 marca 2008 r. został uduszony paskiem od
spodni. Na ciele miał też rany kłute. Jego śmierć odkryli strażacy, wezwani w nocy do pożaru w jego
mieszkaniu. Pożar miał prawdopodobnie zatuszować ślady zbrodni. W sprawie zamordowania
Szurpajewa wyrok zapadł już w lipcu 2008 r. – winnymi okazali się dwaj imigranci zarobkowi z
Tadżykistanu, którzy chcieli go okraść.

Makszarip Uszew – 43 lata, szef serwisu internetowego ingushetia.org, którym kierował po
zamordowaniu Mahometa Ewłojewa. Jeden z najważniejszych działaczy opozycji w Inguszetii. Został
zastrzelony przez zamachowca 25 października 2009 r. w okolicach wioski Nartan.

(...)

2011-02-01 (15:33)

(Gazeta Polska)

6


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron