Corpus Paulinum skrypt cz I

background image

Ks. Mirosław Kiedzik

















Ś w i ę t y P a w e ł

Ż y c i e – p i s m a – t e o l o g i a




S k r y p t














Bydgoszcz-Warszawa 2005

background image







































Na bazie skryptu Ks. prof. Józefa Kudasiewicza, opracowanego redakcyjnie przez Krzysztofa Mielcarka

(Lublin 1991)

background image

W S T Ę P d o C o r p u s P a u l i n u m

( C P )


1. Elementy składowe CP


Corpus Paulinum składa się z czternastu listów, z których:

dziewięć posłanych było do Kościołów: Rz, 1 i 2 Kor, Ga, Ef, Flp, Kol, 1 i 2 do
Tes (listy do Galatów i Efezjan najprawdopodobniej wysłane były jako listy okręż-
ne - literae encyclicae do wielu Kościołów),

cztery do poszczególnych osób: Filemona (Flm), 1 i 2 do Tymoteusza (Tm) i do
Tytusa (Tt),

List do Hebrajczyków (Hbr), skierowany do pewnej grupy osób, stawiany jest zaw-
sze oddzielnie, na końcu, gdyż od dawna uważa się, że nie jest on autorstwa Paw-
łowego. Zgodnie z ostatnimi hipotezami stawianymi przez biblistów, list ten jest
prawdopodobnie autorstwa Łukasza. Stąd też nie bez powodu zostałby włączony
w Corpus Paulinum. Jak bowiem wiadomo, Łukasz był uczniem Pawła.


Corpus Paulinum kanoniczny nie zawiera wszystkich listów, które napisał Paweł.

Z samych wzmianek w listach Pawłowych możemy wnioskować, że Apostoł napisał wię-
cej listów, niż te, które się zachowały. Tak np. w 1 Kor 5,9 oznajmia: Napisałem wam
w li
ście, abyście nie utrzymywali kontaktów z rozpustnikami. Użyta forma napisałem
wskazuje, że Pawłowi raczej nie chodzi o list, który aktualnie pisze, ale o list wcześniej-
szy, do dziś nie zachowany. W pisanym obecnie liście nie ma też wcześniej wzmianki
o rozpustnikach. Dlatego można sądzić, że musiał być jakiś list wcześniejszy, który w Ko-
ryncie był źle zrozumiany i teraz Paweł go wyjaśnia. W 2 Kor 2,3-9 i 7,8-13 Paweł czyni
również aluzję do listu wcześniejszego, bardzo ostrego: Napisałem więc w taki sposób,
aby, gdy przyb
ędę, nie doznać smutku od tych, od których powinienem doznawać rado-
ś

ci, przeświadczony co do każdego z was, że moja radość jest radością was wszystkich.

Pisałem bowiem do was, będąc w wielkiej udręce i ucisku serca, wśród wielu łez, nie po
to, aby was zasmuci
ć, lecz abyście poznali ogromną miłość, jaką żywię do was. Jeżeli zaś
kto
ś spowodował smutek, to nie mnie zasmucił, lecz po części, by nie przesadzać, was
wszystkich. Takiemu wystarczy kara wymierzona przez wi
ększość. Teraz więc lepiej prze-
baczy
ć mu i podtrzymać go na duchu, aby ten ktoś nie popadł w nadmierny smutek. Dla-
tego zach
ęcam was, abyście jego sprawę rozstrzygnęli z miłością. W tym właśnie celu
pisałem, aby was wypróbowa
ć, czy we wszystkim jesteście posłuszni (2 Kor 2,3-9).

Ten wcześniejszy list zwany jest przez egzegetów Epistola Lacrimarum (List Łez).

Niektórzy sądzą, że 2 Kor 10-13 jest częścią tego właśnie Listu Łez. Właściwości Listu Łez,
wskazane przez Pawła, nie dają się jednak pogodzić nie tylko z 2 Kor 10-13, ale i z pozo-
stałymi znanymi listami do Koryntian. Można więc przypuszczać, że Epistola Lacrimarum
również zaginęła.

Podobnie Paweł pisząc w liście do Filipian: Nie jest dla mnie uciążliwe pisać do

was o tym samym, dla was zaś jest to pożyteczne (3,1), pozwala przypuszczać, że wysłał
do Kościoła w Filippi więcej niż jeden znany nam list. Wspomina o tym zresztą św. Polikarp.
Można więc zasadnie przypuszczać, że Paweł napisał więcej listów niż tylko te, które za-
chowały się jako CP.

Poza 14 listami kanonicznymi istnieją jeszcze późniejsze pisma apokryficzne przypi-

sane Pawłowi, a mianowicie:

background image

4

W

STĘP

3 Kor - jest właściwie częścią apokryfu Dzieje Pawła,

List do Laodycejczyków - znajduje się w licznych manuskryptach łacińskich, lecz
w żadnym manuskrypcie greckim,

wreszcie 6 listów Pawła do Seneki i 8 listów Seneki do Pawła. Najdawniejsi pisarze
chrześcijańscy milczą o tej korespondencji. Pierwszym, który się do niej odwołał był
ś

w. Hieronim (De vir. illustribus): Lucjusz Anneusz Seneka z Kordoby, uczeń stoika

Socjusza i stryj poety Lukana odznaczył się niezwykle wstrzemięźliwym trybem życia.
Nie umie
ściłbym go w katalogu świętych, gdyby mnie nie skłoniły do tego owe po-
wszechnie czytane listy Pawła do Seneki i Seneki do Pawła. W listach tych Seneka,
chocia
ż był wychowawcą Nerona i w swoim czasie jednostką bardzo wpływową,
stwierdza,
że życzyłby sobie mieć takie uznanie wśród swoich, jakie miał Paweł wśród
chrze
ścijan. Seneka został zabity przez Nerona dwa lata przed męczeńską śmiercią
Piotra i Pawła.
Korespondencję tę wspomina również św. Augustyn. Powaga tych
doktorów Kościoła sprawiła, że aż do XV wieku nikt nie kwestionował autentyczności
tych listów. Wątpliwości powstały w okresie humanizmu i z czasem wykazano ich cha-
rakter apokryficzny. Apokryf ten (tj. listy Pawła do Seneki i Seneki do Pawła) naj-
prawdopodobniej był skomponowany w wieku IV przez jakiegoś anonimowego pisarza
łacińskiego.

2. Miejsce i czas powstania kolekcji listów Pawła

Nie chodzi tu o to, kiedy Paweł napisał swe poszczególne listy, o tym będzie mowa

później, tylko kiedy listy Pawłowe zostały zebrane w kolekcję. Trudno jest ustalić dokład-
ną datę. Z 2 Kor 10,10-11 wiemy, że chrześcijanie jeszcze za życia Apostoła cenili sobie
jego listy: Mówi się przecież: Listy są surowe i mocne, lecz gdy się zjawia osobiście, jest
słaby, a jego słowo jest lekcewa
żone. Kto tak sądzi, niech sobie weźmie pod uwagę, że
jakimi, b
ędąc nieobecni, jesteśmy w słowach naszych listów, takimi też będziemy w czy-
nie, gdy przyb
ędziemy. Z kolei w 2 P 3,15-16 czytamy: A cierpliwość naszego Pana
uznajcie za ratunek, tak jak to równie
ż umiłowany nasz brat Paweł napisał wam zgodnie
z dan
ą mu mądrością – jak też we wszystkich listach, w których mówi o tym. Pozwala to
wnioskować, że jakaś kolekcja listów Pawłowych istniała już czy to w Rzymie, czy w Sy-
rii w tym czasie, gdy powstał Drugi List Piotra, tj. w pierwszych dziesiątkach lat drugiego
wieku. Dalej autor pisze, że w listach Pawłowych są pewne sprawy trudne do zrozumie-
nia, które ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekr
ęcają - podobnie jak
i pozostałe Pisma - na własn
ą zgubę.


Według coraz powszechniejszej opinii egzegetów Corpus Paulinum był już ukon-

stytuowany na początku II wieku po Chrystusie. Inaczej trudno byłoby wyjaśnić fakt cy-
towania Pawła przez pisarzy Kościoła z początku II w., czyli przez tzw. OO. Apostolskich.

Miejsce powstania kolekcji jest jeszcze dotąd dyskutowane. Według jednych po-

wstała ona w Koryncie, według innych w Rzymie lub Aleksandrii.

3. Rodzaje literackie listów Pawłowych

List w starożytności był jedną z najbardziej znanych form literackich. Świadczą

o tym choćby listy Arystotelesa i Epikura, Cycerona i Seneki, przechowane aż do naszych
czasów. O literackim zasięgu formy listu świadczy fakt, że starożytni pisarze posługiwali się

background image

5

W

STĘP

nią także w poezji, czego wymownym dowodem są listy poetyckie Horacego, które zali-
czane są do najpiękniejszych utworów klasycznego piśmiennictwa rzymskiego. Paweł
więc, pisząc swe listy, posługiwał się formą powszechnie przyjętą w literaturze starożyt-
nej. Mimo to jednak badanie rodzajów literackich listów Pawłowych jest zagadnieniem
stosunkowo młodym w egzegezie. Zaczęło się właściwie od odkryć licznych papirusów
egipskich, wśród których było bardzo wiele listów. Dało to bowiem impuls do zajęcia się
listami jako rodzajem literackim.

Pionierem w dziedzinie badania rodzajów literackich listów był Deissmann, który

starał się starożytne listy świata hellenistycznego podzielić na klasy i ustalić ich rodzaje
literackie. Rozróżnił z jednej strony tzw. litterae, czyli listy prywatne, z drugiej zaś tzw.
epistolae – pisma uroczyste, zajmujące się raczej doktryną niż codziennym życiem oso-
bistym.

Litterae
pisma prywatne, redagowane na wzór poufnej rozmowy są skierowane do jed-
nostki lub do niewielkiej grupy ludzi. Jest to jak gdyby pół dialog między dwoma osobami.
Suponuje on osoby znane. Patrząc na nie od strony pisarza trzeba stwierdzić, że zawierają
coś spontanicznego, pisanego bez sztuki literackiej. Nie są z zasady przeznaczone do pu-
blikowania. Objawia się w nich charakter pisarza. Patrząc natomiast od strony czytelnika
należy podkreślić, że są posyłane w określonych okolicznościach, związane z konkretnymi
potrzebami. Autor pisze to, co odpowiada potrzebom czytelnika. Z zasady jest to odpo-
wiedź na jakieś pytanie.

Wiele tego rodzaju listów odnaleziono w papirusach egipskich. Typowym przykła-

dem tego rodzaju są listy Cycerona.

Epistolae pisma uroczyste, zajmują się bardziej jakąś doktryną niż codziennym życiem
osobistym. Przeznaczone są do publikowania. Epistolae więc są zbliżone do książki. Nie
są skierowane do czytelników dobrze znanych, lecz do czytelników w ogóle. Mają charak-
ter nieosobowy, publiczny. Przyglądając się im od strony pisarza trzeba podkreślić, że są
rodzajem artystycznym, w którym się nie uwydatnia osobisty charakter autora, od strony
czytelnika, że się nie łączą z jakimiś konkretnymi potrzebami czy okolicznościami.

Do tego rodzaju literackiego należą listy Arystotelesa czy Seneki.

Stosując powyższy podział do listów Pawłowych, można dojść do wniosku, że

wszystkie listy Pawłowe, z wyjątkiem listu do Hebrajczyków, są w szerokim znaczeniu
litterae, a nie epistolae.


Co należy sądzić o takiej klasyfikacji?

1.

Samo rozróżnienie między litterae a epistolae nie jest całkowicie do odrzucenia i pow-
szechnie się przyjęło. Zaliczenia pism Pawła do litterae nie da się jednak całkowicie
przyjąć. Istnieją bowiem również gatunki nieznane, w których nie jest łatwo wykreślić
granicę między litterae i epistolae. Na przykład List do Rzymian jest uważany przez
niektórych za epistolae, a przez innych za litterae. Są też tacy egzegeci, którzy wybrali
drogę pośrednią, uważając go za litterae, lecz za tego rodzaju litterae, w których traktu-
je się o sprawach wielkiego znaczenia dla całego chrześcijaństwa.
Listy Pawła, mimo charakteru osobistego, posiadają jednak takie cechy, które je wy-
różniają z listów całkowicie prywatnych. Cechy te to przede wszystkim Boże natchnie-

background image

6

W

STĘP

nie oraz treść, która dotyczy wszystkich ludzi, a nie tylko osób prywatnych. Klasyfika-
cji Deissmanna nie należy więc pojmować zbyt rygorystycznie.

2.

Trzeba też zdać sobie sprawę z tego, że badania Deissmanna, dotyczące rodzajów li-
stów Pawłowych, nie są kompletne i to w sposób podwójny:

a)

nie uwzględniają biblijnej tradycji epistolarnej, tak judaistycznej, jak i chrześcijań-

skiej, której przykłady spotykamy w Piśmie Świętym: 2 Mch 1,1-2,18; Jr 29,1-32;

b) nie uwypuklają jasno, że listy Pawłowe posiadają bardzo różnorodny charakter lite-
racki. Na przykład List do Filipian jest bardzo krótki, ma charakter osobisty, przyja-
cielski. Stąd nazywany jest często litterula, czyli liścik (w j. włoskim – biglietto tj. bi-
lecik). Stanowi, podobnie jak i 1 Tes, jakby poufną rozmowę Pawła z ukochanym Ko-
ś

ciołem. Natomiast list do Ga i 2 Kor to polemiki, i to niekiedy bardzo ostre. Z kolei li-

sty do Rz i Ef to obszerne syntezy dogmatyczne.


Należy dodać, że w jednym liście można także znaleźć przynajmniej ślady różnych

rodzajów literackich. Na przykład Flp 2,6-11 – hymn chrystologiczny; 1 Kor 11,23-25 –
tekst liturgiczny, eucharystyczny; Ef 5,14 mały hymn chrzcielny; Rz 10,9 – wyznanie
wiary
itp.

Chociaż pisma Pawła różnią się zasadniczo co do treści od listów znanych nam

z literatury starożytnej, to jednak zachowują pewien zasadniczy format. List klasyczny
składa się ze wstępu, treści i zakończenia. Podobnie czyni Paweł. Zaczyna wszystkie listy
od podania swego imienia jako autora, które czasami objaśnia, albo dodaje imiona swych
towarzyszy pracy apostolskiej. Dalej wymienia osoby lub Kościół, do którego list jest skie-
rowany. Pierwszą część listu kończą pozdrowienia i inwokacje do Boga. Ciąg dalszy za-
wiera często błogosławieństwo i dziękczynienie za łaski i jest wprowadzeniem do zasadni-
czej części, do tzw. osnowy, w której można wyróżnić dwa człony: doktrynalny i moralny.
Pozdrowienia natomiast i modlitewna doksologia kończą cały list.

Temu schematowi nie odpowiada jedynie list do Hebrajczyków.

4. Język i styl listów Pawłowych

4.1) Język


Listy Pawła zostały napisane w języku greckim, tzw. koine dialektos. Język ten był

używany przez mieszkańców basenu Morza Śródziemnego w okresie hellenistycznym. Jest
zbliżony do języka ludowego, w gatunku gorszy od koine używanego przez Łukasza.

Greka Pawła, podobnie jak i innych pisarzy Nowego Testamentu, jest pełna hebra-

izmów. Źródłem tego jest hebrajska mentalność Pawła, na którą miało wpływ jego pocho-
dzenie, zażyłość z językiem Septuaginty, wreszcie studia u stóp Gamaliela w Jerozolimie.
Wszystko to nie mogło nie pozostawić śladu w języku, w sposobie mówienia i myślenia.

background image

7

W

STĘP

W podwójny sposób objawia się koloryt semicki języka Pawłowego:

a)

Paweł używa form czy idiomów semickich, szczególnie metafor o zabarwieniu orien-
talnym. Na przykład bardzo często występuje u niego tzw. genetivus hebraica (dopeł-
niacz hebrajski), czyli qualitatis (jakości), używany w miejsce przymiotnika, np.: na-
mi
ętności hańby zamiast namiętności hańbiące (Rz 1,26); królestwo Syna swojej miło-
ś

ci zamiast królestwo swojego Syna umiłowanego (Kol 1,13) czy ciało tej śmierci za-

miast ciało śmiertelne (Rz 7,24) itp.


b)

Bardziej subtelnie koloryt semicki języka Pawłowego ujawnia się w sensie używanych
przez Apostoła słów greckich. Słowa te, zaczerpnięte z greki hellenistycznej, czyli kla-
sycznej, w swoim sensie odbiegają bowiem bardzo od niej, a zbliżają się do sensu bi-
blijnego Septuaginty. Ma to niezwykle wielkie znaczenie dla zrozumienia i zdefinio-
wania teologii Pawła oraz dla ustalenia genezy jego nauki. Dlatego też dzisiejsza egze-
geza, w przeciwieństwie do dawnej, kładzie niezmierny nacisk na relacje między teo-
logicznym językiem Pawła a językiem biblijnym i judaistycznym (Septuaginta, apo-
kryfy, Qumran). Na przykład studia nad pojęciami: tajemnica i objawienie wykazały,
ż

e Paweł nie zależy od mistyków pogańskich, lecz od Septuaginty. Podobnie, gdy idzie

o terminy teologiczne: sprawiedliwość czy odkupienie.


Podkreślając jednak koloryt semicki języka Pawłowego, nie należy negować kolory-

tu hellenistycznego. Trzeba unikać podwójnej skrajności: tylko koloryt semicki lub tylko
hellenistyczny. Apostoł narodów w rzeczywistości bowiem jest pośrednikiem między
ś

wiatem greckim a światem biblijnym.

4.2) Styl


Na temat stylu Pawłowego były i są do dziś różne i często sprzeczne z sobą poglądy.

Niektórzy krytycy liberalni uważali listy Pawłowe za przykład pogwałcenia zasad styli-
stycznych języka greckiego. Według innych język listów wznosi się do poziomu wymowy
Platona w Faidrosie, a więc dorównuje najwybitniejszym przedstawicielom wspaniałej
prozy greckiej. Zobaczmy jednak, co mówi sam Apostoł. W 2 Kor 11,6 czytamy: Jeśli
nawet nie jestem wprawny w słowie, to jednak nie brak mi wiedzy
. Z kolei w 1 Kor 2,1-4
pisze: Także ja, bracia, gdy przyszedłem do was, przyszedłem głosić wam tajemnicę Boga
nie za pomoc
ą górnolotnych słów lub mądrości. Postanowiłem bowiem będąc wśród was,
nie zna
ć niczego innego, jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego. I stanąłem
przed wami w słabo
ści, i w bojaźni, i z wielkim drżeniem. A moje słowo i moje głoszenie
nie opierały si
ę na przekonujących słowach mądrości, ale na ukazywaniu Ducha i mocy,
aby wasza wiara nie opierała si
ę na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Boga.

Prawdą jest, że styl Apostoła nie zawsze jest piękny, a nawet poprawny. Nie grzeszy

też elegancją. Nie brak nawet błędów. Nieraz jest zbyt rozlewny, innym razem tak zwarty,
ż

e staje się mało jasny i zrozumiały. Dość często spotykamy powtórzenia. Pomimo tych

usterek styl jego posiada jednak cechy geniuszu autora. Bije z niego przedziwna moc,
gwałtowna wymowa, bystrość umysłu, wybitny dar intuicji. Można więc bez przesady
powiedzieć, że Paweł wlał w język grecki nowe życie. Posłużył się sobie właściwymi pra-
wami, zaczerpniętymi bądź z retoryki hellenistycznej, bądź też z tradycji semickiej i rabi-
nackiej. Dlatego też interpretator, jeśli nie chce być wprowadzony w błąd, musi się z nimi
zapoznać.

background image

8

W

STĘP

Oto niektóre specyficzne cechy stylu Pawła:

a)

Paradoxa
np.:
Ga 3,13: Chrystus wykupił nas od przekleństwa Prawa, gdyż stał się za nas przekleń-
stwem
.
Rz 9,3 Pragnąłbym bowiem sam być przeklęty i odłączony od Chrystusa dla moich
braci, krewnych według ciała
.

Przy pomocy tego stylu Paweł dobitnie ukazuje jak bardzo zależy mu na zbawieniu
braci.


b)

Metonimia ma miejsce wtedy, gdy jedno słowo jest używane w wielu sensach. Tak
np.: duchciało, duchprawo itd. Ciało może oznaczać naturę ludzką (Rz 1,3; 9,3-5),
lecz również to, co jest w opozycji do ducha w sensie moralnym (Rz 8,4-13). Obrze-
zanie oznacza ryt obrzezania, ale także tych, którzy są obrzezani (Rz 4,11-12).


c)

Personifikacje pojęć abstrakcyjnych np.: grzech (Rz 5-7 – grzech i Bóg jako dwaj
wodzowie wojskowi) itd.


d)

Antytezy używane są bardzo często przez Pawła. Do nich należą antytezy używane
powszechnie i znane literaturze semickiej, jak np.: życie – śmierć (Rz 6), światło
ciemność, niewolnikwolny (Ga) czy też antytezy właściwe Pawłowi, jak: ciało
duch (Rz 8), AdamChrystus (Rz 5), głupotamądrość, słabość – moc, człowiek sta-
ry
człowiek nowy.

Paweł używa bardzo często antytez, ponieważ geniusz semicki lubował się w para-
lelizmach, wśród których istnieje tzw. paralelizm antytetyczny. Poza tym tak sobie
przedstawiał całą rzeczywistość ludzką: przed Chrystusem miała miejsce ekonomia
prawa, litery, cień (typ), a po Chrystusie ekonomia wiary w krzyż, zbawienie, duch,
chwała (antytyp); z Chrystusem: wiara, życie, nowy człowiek, Duch, sprawiedliwość,
synostwo Boże; bez Chrystusa: człowiek stary, grzech, ciało, niewola, śmierć, prawo.
Paweł pojmował całą ontologiczną rzeczywistość chrześcijańską antytetycznie.

e)

Ekspozycja koncentryczna

Najpierw jakaś rzecz czy idea przedstawiona jest ogólnie, globalnie, a następnie roz-
wijane są różne aspekty, które zawsze dają nowe wyjaśnienie (np. Rz 5,14-19; 6,2-8 -
zasada ogólna i sposób jej wyjaśnienia). Ten sposób wyjaśniania jest właściwy geniu-
szowi semickiemu. Jest jednak jeszcze inna przyczyna. Rzeczywistość nadprzyrodzoną
trudno jest bowiem wyrazić dokładnie w formułach języka ludzkiego. Po prostu język
ludzki jest za słaby, by w jednej prostej formule oddać treść rzeczywistości Bożej. Stąd
konieczne są różne przybliżenia, sformułowania, dodawanie coraz to nowych aspektów
wyjaśniających.


f)

Słownictwo ontologiczne

Liczne terminy teologiczne używane przez Pawła mają walor ontologiczny. Wskazują
mianowicie stan rzeczywisty, w którym znajdują się chrześcijanie w samym ich istnieniu,
w essere (być) egzystencji. Ponieważ warunkom ontologicznego istnienia winny odpo-

background image

9

W

STĘP

wiadać działania i uczucia, dlatego też zawsze u Pawła część moralna, psychologiczna
następuje po aspektach ontologicznych. Na przykład przyoblekliście się w Chrystusa
w chrzcie
– stan ontologiczny (Ga 3,27), przyobleczcie się w Chrystusa w życiu – wysi-
łek moralny (Rz 13,14).

g)

Dialektyka rabinacka

Paweł, wykształcony w szkole rabinackiej w Jerozolimie, przejął od rabinów pewien
sposób mówienia, wyrażania się. Analizując więc jego teksty, należy o tym pamiętać
i brać to pod uwagę.


Zakończmy te rozważania o stylu Pawła słowami św. Hieronima: Ile razy czytam

apostoła Pawła, wydaje mi się, że słyszę nie słowa, ale gromy (...). Na pozór słowa proste,
jakby człowieka prostego, niewykształconego, który nie umiałby u
żyć podstępu ani go
unikn
ąć, a w rzeczywistości gdziekolwiek spojrzysz – pioruny.

5. Jak studiować Pawła?

5.1) Wprowadzenie do studium


Dla głębszej, interesującej i pożytecznej lektury Pawła należy najpierw przezwyciężyć

trudność dystansu, jaka nas dzieli od Apostoła. Trzeba się zbliżyć, ile to tylko możliwe, do
jego pism przez poznanie okoliczności, w jakich były napisane, przez przybliżenie sobie
mentalności adresatów, a przede wszystkim przez poznanie samego Apostoła. Temu celowi
służą biografie Pawła, introdukcje do poszczególnych listów, dzieła, które opisują współ-
czesny Pawłowi judaizm oraz stan religijny i kulturalny miasta, do którego on kieruje swe
listy (Ef, Kor, Rz). Przede wszystkim trzeba zapoznać się z samym tekstem jego listów.
Przy lekturze radzi się nie uwzględniać podziału na rozdziały i wiersze, który wielokrotnie
jest nieszczęśliwy i sztuczny i często przeszkadza w zrozumieniu sensu myśli Apostoła.

5.2) Lektura „kursywna”


Lektura winna być pilna, uważna, powolna, szukająca zrozumienia, w sposób spe-

cjalny badająca teksty trudniejsze, wnikająca w bieg idei. Dlatego też winna być wspoma-
gana komentarzem (najprostszym komentarzem są przypisy), który byłby jakby przewod-
nikiem wprowadzającym w sekrety umysłu i serca Apostoła. Przy studium analitycznym
poszczególnych wierszy i idei dobrze jest na nowo przeczytać cały list lub jakąś jego część
w sobie kompletną.

5.3) Dyspozycje duchowe


Oprócz wyżej wymienionych wskazań ważne są również pewne dyspozycje duchowe.

Warunek pierwszy to wniknięcie w ducha i serce Pawła. Jest to zresztą warunek konieczny
przy interpretacji każdego autora natchnionego. Jest to konieczne dla całej Biblii, szcze-
gólnie jednak dla Pawła. Tylko sympatia dla autora pozwoli nam przezwyciężyć wrażenie
obcości, jakiego doświadcza się na początku. Ta sympatia pozwoli też wniknąć we wnętrze
Apostoła, pojąć jego doświadczenie religijne i dotrzeć do jego teologii. Drugą dyspozycją

background image

10

W

STĘP

duchową, ale bardziej ogólną, jest sens religijny. Należy czytać Pawła z wiarą należną Słowu
Bożemu. Należy u niego szukać tego, co sam chciał nam podać, a mianowicie Chrystusa,
o którym mówi z tak wielką miłością. Napotkane zaś niejasności warto rozważać na modli-
twie czy też próbować poruszyć je przy właściwej okazji.

background image

R O Z D Z I A Ł I

Ż y c i e P a w ł a p r z e d n a w r ó c e n i e m


I.1) Pochodzenie i dzieciństwo


Ja jestem Żydem urodzonym w Tarsie w Cylicji (Dz 22,3). Tymi słowami przedsta-

wił się Paweł wzburzonemu przeciwko niemu tłumowi Żydów w Jerozolimie. Słowa te
wydają się jednak przedstawiać go całemu światu. Paweł więc, chociaż Żyd z pochodze-
nia, urodził się poza świętą ziemią judaizmu, Palestyną. Urodził się wśród pogan,
w kosmopolitycznym mieście Tarsie, gdzie znajdowała się żydowska diaspora. Tam wła-
ś

nie ujrzał światło dzienne w pierwszych latach naszej ery. Dokładne ustalenie daty jego

urodzenia jest bardzo trudne. Bibliści wahają się w granicach od 1do 8 roku naszej ery.

O rodzinie Pawła wiemy niewiele. Z całą pewnością wiadomo, że jego ojciec zajmo-

wał się wyrobem namiotów. Wiemy też, że Paweł miał zamężną siostrę, której syn w 58
roku znajdował się w Jerozolimie. W Dz 23,16 czytamy bowiem: Gdy siostrzeniec Pawła
dowiedział si
ę o tej zasadzce, przybył, wszedł do twierdzy i oznajmił o tym Pawłowi.

Paweł od swojego urodzenia posiadał obywatelstwo rzymskie (Dz 22,28), które

odziedziczył po swoim ojcu. Nie wiadomo czy jego ojciec odziedziczył je po swoich
przodkach, czy też zostało mu nadane za jakieś szczególne zasługi wobec Rzymian. Nie
potrzeba dodawać, że w czasach republiki był to tytuł dość rzadko udzielany obcym, nada-
jący cały szereg przywilejów. W normalnym biegu rzeczy płaciło się za niego dość znacz-
ne sumy. Pompejusz w roku 64 przed Chrystusem, rozpoczynając organizację małoazja-
tyckich prowincji prawdopodobnie nadał godność obywateli rzymskich niektórym miesz-
kańcom Tarsu, który był stolicą Cylicji. Być może, że któryś z przodków Pawła był mię-
dzy osobami obdarzonymi tym tytułem. W każdym razie Paweł podkreśla, że jest obywate-
lem rzymskim od swego urodzenia. Zapewne ten Hebrajczyk z Hebrajczyków, który od
dzieciństwa mógł się chlubić tytułem obywatela rzymskiego nie przeczuwał jeszcze wtedy,
jak bardzo mu się przyda w wieku dojrzałym móc również powiedzieć: civis Romanus
sum
(jestem obywatelem rzymskim). Dzięki temu bowiem nie został wydany Żydom, nie
został osądzony i skazany w Palestynie, ale jeszcze, mimo uwięzienia, mógł kontynuować
swoje dzieło misyjne aż do samego Rzymu.

Miasto Tars, w którym urodził się Paweł, było za jego czasów w pełnym rozkwicie.

Korzystnie położone na południowych stokach Taurusu, nad rzeką Kydnos, z jednej strony
miało bliskość morza, a z drugiej tzw. Brama Cylicyjska łączyła je z Azją poprzez wspo-
mniane góry Taurusu. To sprawiało, że kwitło zarówno w dziedzinie gospodarki, jak i kul-
tury. Działał tam filozof Atmogoras, rozwijały się sztuki piękne, sport i muzyka. Miasto
znane było z przemysłu tkackiego, obuwniczego i produkcji namiotów.

I.2) Wykształcenie Pawła


Sprawa ta nie jest bez znaczenia dla zrozumienia osoby i nauki Pawła. Jeśli przyjmie

się, że formacja Pawła była wyłącznie judaistyczna, wtedy jego nawrócenie się z judaizmu
i późniejsza walka z nim byłoby niczym innym, jak cudownym dziełem Bożym. Przy tym
założeniu również pojęcia teologii Pawłowej powinny być przede wszystkim wyjaśniane
w świetle Starego Testamentu, na którym wykształciłby się i wychował młody Szaweł. Je-

background image

12

R

OZDZIAŁ

I

Ż

YCIE

P

AWŁA PRZED NAWRÓCENIEM

ż

eli zaś jego formacja byłaby również hellenistyczna, można byłoby wyjaśnić bez uciekania

się do cudownej przemiany późniejszą jego walkę z judaizmem, a wiele rzeczy z jego na-
uki wyprowadzić z hellenizmu czy z kultów misteryjnych. Egzegeci przyjmujący zależ-
ność Pawła od hellenizmu, przyjmują również jego hellenistyczne wykształcenie. Zdania eg-
zegetów na ten temat są jednak podzielone. Warto więc przyjrzeć się obydwu poglądom.

I.2.1) Wykształcenie judaistyczne


Wszyscy egzegeci są zgodni, co do tego, że Paweł otrzymał staranne wykształcenie

judaistyczne. Świadczy o tym wyraźnie on sam: Ja jestem Żydem – mówił – urodzonym
w Tarsie w Cylicji. Wychowałem si
ę jednak w tym mieście. U stóp (tj. w szkole) Gamalie-
la otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie słu
żyłem Bogu, jak
wy wszyscy czynicie to dzisiaj
(Dz 22,3). Wykształcenie jego było zgodne z duchem jego
rodziny. Sam bowiem nazywa siebie faryzeuszem i synem faryzeuszy (Dz 23,6; Flp 3,5)
i przypomina, że był gorliwym stróżem tradycji ojczystych: Słyszeliście przecież o moim
post
ępowaniu, gdy jeszcze wyznawałem judaizm, że z zaciekłością prześladowałem Ko-
ś

ciół Boży i usiłowałem go zniszczyć. Wybijałem się w judaizmie ponad wielu rówieśni-

ków z mojego narodu i w większym stopniu byłem zagorzałym wyznawcą ojczystych tra-
dycji
(Ga 1,13-14). Wspomniane teksty wystarczą, by stwierdzić, że w swoim życiu kie-
rował się nie tylko rygorystycznymi normami Prawa judaistycznego, lecz także rabinackiej
tradycji ustnej. Stąd to prawdopodobnie mały Szaweł, mając około pięć lat, zaczął zgodnie
z tradycją rabinacką uczyć się liter alfabetu hebrajskiego. Pierwszym jego nauczycielem
był zapewne jego ojciec. Nie jest też wykluczone, że w Tarsie istniała synagoga, a przy
niej szkoła, do której uczęszczał Szaweł.

Mając z kolei około 14 lat udał się do Jerozolimy, by u stóp wspomnianego już,

słynnego Gamaliela pogłębić znajomość Prawa i historii swojego narodu (Dz 22,3). Rabbi
Gamaliel, faryzeusz, cieszył się wielkim uznaniem w Sanhedrynie (Dz 5,34.39). Paweł
u jego stóp odebrał staranne wykształcenie w Prawie ojców. W jego szkole poznał do głębi
Biblię. Tam także należy szukać początków jego żarliwego przestrzegania Prawa i tradycji
oraz jego fanatycznego wręcz faryzeizmu. Wpływ tej szkoły możemy bez trudności wyśle-
dzić w jego listach, które obfitują w cytaty i reminiscencje biblijne. Również i w herme-
neutyce Pawła można bez trudu dostrzec wpływy egzegezy rabinackiej.

Wraz z wykształceniem i kulturą duchową Szaweł zdobył jeszcze w Tarsie zawód

rękodzielniczy. W warsztacie ojca nauczył się wyrabiać namioty. Zgodnie bowiem z pod-
stawową zasadą faryzeizmu mężczyzna był zobowiązany nauczyć syna zawodu.
W Tosefta Qiddushin (I, II) czytamy: Kto nie uczyłby swojego syna zawodu, uczy go jak
sta
ć się złodziejem i łajdakiem (wychowanie córki było natomiast sprawą matki). Najsłyn-
niejsi rabini (nauczyciele Prawa) wykonywali jakiś zawód ręczny razem z nauczaniem.
Powstał nawet aforyzm, zgodnie z którym rabin Gamaliel, syn rabina Judy, mówi: Piękne
jest studium Prawa poł
ączone z zawodem praktycznym, ponieważ zajęcie się obydwoma
pozwala zapomnie
ć o grzechu. Wszelkie studium Prawa nie połączone z pracą ręczną
jest podejmowane na pró
żno i staje się podnietą do grzechu.

Zawód wyuczony przez młodego Szawła był dla niego pewnego rodzaju obywatel-

stwem ludzkim, które wraz z jego obywatelstwem rzymskim towarzyszyło mu przez całe
ż

ycie. Nawet wśród tysiąca zajęć i kłopotów związanych z apostolstwem, zawsze zarabiał

na chleb pracą własnych rąk. Wykonywał zawód, którego nauczył go ojciec, gdyż nie chciał
być ciężarem dla swoich wiernych. Często pokazywał stwardniałe od pracy dłonie i mówił:
Nie pożądałem srebra ani złota, ani niczyjej szaty. Sami wiecie, że te ręce zarabiały na
potrzeby moje i moich towarzyszy. We wszystkim pokazałem wam,
że tak pracując trzeba

background image

13

R

OZDZIAŁ

I

Ż

YCIE

P

AWŁA PRZED NAWRÓCENIEM

wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: Więcej szczęścia
jest w dawaniu ni
ż w braniu (Dz 20,33-35).

I.2.2) Wykształcenie hellenistyczne


Czy obok tego starannego wychowania i wykształcenia judaistycznego Szaweł otrzy-

mał również wykształcenie hellenistyczne? Wielu egzegetów współczesnych przyjmuje, że
Szaweł w Tarsie uczęszczał także do pogańskich szkół greckich. Oczywiście, Paweł miał
możność uczęszczania do tych szkół. W Tarsie bowiem było ich wiele. Nigdzie jednak nie
ma wzmianki, że do nich uczęszczał. Zresztą uczucia i poglądy jego ojca, faryzeusza, po-
zwalają przypuszczać, że o uczęszczaniu Pawła do szkół pogańskich nie mogło być w ogó-
le mowy. Faryzeusze bowiem zawsze niechętnie odnosili się do kultury greckiej. Jeden
z rabinów pozostawił nawet taką sentencję: Przeklęty człowiek, który hoduje świnie i prze-
kl
ęty, który swego syna uczy greckiej mądrości (Baba Qama 82b Bor). Ktoś też zapytał
rabina, czy można studiować grecką mądrość po studium całego judaistycznego Prawa.
Jako odpowiedź otrzymał cytat z Księgi Jozuego: Niechaj nie odstępuje Księga Prawa od
twoich ust, ale b
ędziesz o niej rozmyślał we dnie i w nocy (1,8), a do niego taką konkluzję:
Idź i szukaj takiej godziny, która by nie była ani w dzień, ani w nocy i poświęć ją na stu-
dium greckiej
kultury (Menahoth 94b).

Ojciec Szawła, rygorystyczny faryzeusz, myślał zapewne tak, jak i ci rabini. Dlatego

też w katalogach pogańskich szkół w Tarsie nigdy nie figurowało imię jego syna.

Zwolennicy hellenistycznego wykształcenia Szawła jako argumenty podają jednak

znajomość:
a) języka greckiego,
b) literatury greckiej (cytuje bowiem autorów klasycznych),
c) kultury i zwyczajów greckich.
Argumenty te są jednak zbyt ogólnikowe i mało przekonywujące.

Ad a) Znajomość języka greckiego

Młodzieniec tak inteligentny jak Szaweł mógł się nauczyć języka greckiego bez uczęsz-
czania do szkół. Było to szczególnie realne w tak kosmopolitycznym mieście jak Tars. Na
bliskim wschodzie do dziś możemy spotkać chłopców, którzy mówią płynnie dwoma albo
trzema językami nauczonymi z codziennego życia. Podobnie Szaweł z praktyką języka
aramejskiego spotkał się w rodzinie, hebrajskiego w szkołach judaistycznych, a greckiego
czy to w domu, czy to poza domem w mieście. Dzięki temu mógł pisać po grecku na pew-
nym poziomie literackim. Znajomość więc języka nie koniecznie musi oznaczać, że na-
uczył się go w szkole. Sam język Pawłowy nie odznacza się zresztą zbyt wielkim pięknem
literackim i jest pełen semityzmów. Jego język wyraźnie jest wzięty z życia, z konwersacji.
Jest to bowiem język żywy, obrazowy i bardzo często daleki od zasad oficjalnej gramatyki.

Ad b) Znajomość literatury klasycznej;

W przypadku Pawła mówienie o znajomości literatury klasycznej jest powiedzeniem bar-
dzo szumnym i ogólnym. Cytaty autorów klasycznych ograniczają się bowiem do trzech
krótkich zdań. Mamy:

cytat z FENOMENI Aratosa, który można również znaleźć w hymnie Kleantesa
do Jowisza: Jesteśmy bowiem z Jego rodu (Dz 17,28);

cytat z TAIDY Meandra: Złe rozmowy psują dobre obyczaje (1Kor 15,33);

background image

14

R

OZDZIAŁ

I

Ż

YCIE

P

AWŁA PRZED NAWRÓCENIEM

cytat z ORACULAE Epimenidesa: Powiedział jeden z nich, ich własny wieszcz:
Krete
ńczycy zawsze kłamcy, złe bestie, brzuchy leniwe (Tt 1,12).

Tego typu aforyzmy nie są raczej aforyzmami wyuczonymi na pamięć przy lekturze
klasyków, lecz zapewne jako przysłowia krążyły wśród ludzi i można je było usłyszeć
w rozmowach prywatnych, okazyjnie, bez konieczności uczęszczania do szkoły.
Do dziś przecież krążą aforyzmy czy przykłady pochodzące z literatury starożytnej,
powtarzane nawet przez tych, którzy nigdy tej literatury nie studiowali. Można więc
bez obawy stwierdzić, że przesadą jest mówienie o Szawłowej znajomości literatury
greckiej z tak nielicznych cytatów. Żadna księga świecka nie zostawiła raczej dostrze-
galnych wpływów na tekstach Pawła. Tak więc Paweł posiadał właściwie tylko jedną
wiedzę - religię objawioną i znał tylko jedną księgę – Biblię.


Ad c) Znajomości kultury i obyczajów greckich:
Chodzi tu zapewne o obrazy i wyrażenia zaczerpnięte z codziennego życia:

wojskowego: Ef 6,14-17; 1 Tes 5,8;

sportowego: 1Kor 9,24-27; Flp 3,14; 2Tym 4,7-8;

prawniczego: Kol 2,14; Rz 3,24; Ef 1,7;

z teatru: 1Kor 4,9.

Wszystkie da się bez trudności wyjaśnić kontaktem Szawła z żywym światem helleni-
stycznym czy to w czasie młodości w Tarsie, czy też po nawróceniu w latach 34-44,
gdy ponownie powrócił do swego miasta, a zwłaszcza w czasie jego pobytów w mia-
stach hellenistycznych podczas podróży misyjnych. Źródłem znajomości hellenizmu
był więc raczej żywy kontakt inteligentnego Szawła z otaczającym go światem niż wy-
chowanie hellenistyczne i szkolny kontakt z literaturą grecką.

background image

R O Z D Z I A Ł I I
N a w r ó c e n i e i p o w o ł a n i e


W czasie studiów jerozolimskich u stóp Gamaliela Szaweł zetknął się z chrześcijań-

stwem. Niektórzy bracia odłączeni twierdzili, że Paweł zetknął się z Chrystusem w czasie
Jego publicznej działalności i na tym fakcie opierają psychologiczne wyjaśnienie jego na-
wrócenia, a nawet samej doktryny chrystologicznej Pawła. Nie ma jednak żadnych dowo-
dów na to, że Paweł zetknął się z Jezusem za Jego ziemskiego życia. Szaweł nic o tym nie
mówi. Na pewno byłby przeciwnikiem Chrystusa, podobnie jak inni faryzeusze, czego ślady
spotkalibyśmy w jego listach, w których z upodobaniem opowiada o swych błędach sprzed
nawrócenia. Słowa zaś Pawła z 1Kor 9,1: Czy nie widziałem Jezusa, naszego Pana? odno-
szą się bez wątpienia do Chrystusa chwalebnego, którego widział na drodze pod Damasz-
kiem. Swoją wizję Chrystusa pod Damaszkiem uznawał bowiem za jedną z chrystofanii, po-
dobną do tych, jakie mieli apostołowie bezpośrednio po zmartwychwstaniu Jezusa.
W 1Kor 15,3-9 pisze przecież: Przekazałem wam bowiem na początku to, co i ja przejąłem,
ż

e zgodnie z Pismem Chrystus umarł za nasze grzechy, że został pogrzebany i trzeciego

dnia wskrzeszony z martwych, zgodnie z Pismem, i że ukazał się Piotrowi, potem Dwuna-
stu. Nast
ępnie ukazał się więcej niż pięciuset braciom jednocześnie, z których większość
ż

yje do dziś, niektórzy zaś pomarli. Później ukazał się Jakubowi, potem wszystkim aposto-

łom. A jako ostatniemu ze wszystkich, jakby poronionemu płodowi, ukazał się także mnie.

Z chrześcijaństwem więc Paweł zetknął się najpierw nie w osobie jego założyciela,

lecz uczniów. W oczach młodego Żyda chrześcijanie byli wrogami wewnętrznymi, tak jak
Rzymianie byli wrogami zewnętrznymi. W rozdziale 7 Dziejów Apostolskich widzimy
Szawła jako uczestnika samosądu dokonanego na osobie pełnego Ducha Świętego pierw-
szego świadka, męczennika Jezusa Chrystusa, diakona Szczepana (zob. Dz 7,60).

Data męczeńskiej śmierci Szczepana otwiera okres prześladowań Kościoła. Posiew

jednak krwi tego świadka Chrystusowego miał okazać się niebawem bardzo płodny. Jego
pozornie zniweczona miłość miała pozyskać dla sprawy Bożej drugiego świadka, wówczas
jeszcze pełnego nienawiści Szawła. Zanim to jednak nastąpiło Szaweł otrzymał od arcyka-
płanów i starszych listy polecające do przełożonych synagogi w Damaszku, gdy, jak czy-
tamy w Dziejach, pałał nienawiścią i chęcią zabijania uczniów Pana (9,1). Wtedy jednak
łaska dokonała w nim zwycięstwa, które będzie po wielokroć chętnie opowiadał. Z prze-
ś

ladowcy Szaweł stał się wyznawcą Chrystusa, przyjął chrzest w Damaszku z rąk Anania-

sza i niebawem zaczął głosić, że Jezus jest Synem Boga (Dz 9,20).

Damaszek, do którego zdążał Szaweł, nazywany często portem pustyni i perłą

Wschodu, należy bezspornie do najpiękniejszych miast Wschodu. Na rozwój tego miasta
w starożytności wpłynęło jego położenie. Damaszek leży bowiem na linii jedynego szlaku
handlowego, łączącego południową część Morza Śródziemnego z Zatoką Perską. Stąd jego
wielkie znaczenie polityczne i handlowe. Babilon i Niniwa, przez długi czas zapomniane,
s
ą dzisiaj jedynie wzgórzami zawierającymi szczątki dawnej świetności. Memfis stało się
gajem palmowym, a z Teb pozostało jedynie wspaniałe rumowisko. Damaszek za
ś żyje,
ci
ągle panując niejako królowa, dzięki swoim bogactwom i handlowi, nad krajami, które
go niegdy
ś zmuszały do posłuszeństwa. Jest to jeden z rzadkich przykładów w historii
ludzko
ści. Odległość z Jerozolimy do Damaszku wynosi, w zależności od obranej drogi,

background image

16

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

230-250 km. Karawana dobrze zorganizowana, posługująca się jakimiś zwierzętami pocią-
gowymi, mogła tę drogę przebyć w czasie od sześciu do ośmiu dni.

II.1) Łukaszowy opis nawrócenia – powołania


W Dziejach Apostolskich mamy trzy opisy nawrócenia Pawła: 9,1-19; 22,3-16;

26,9-18. W rozdziale 9 opowiada sam Łukasz jako historyk, w rozdz. 22 i 26 opowiada
następnie Paweł w mowie niezależnej. Pierwszy raz wobec wzburzonych Żydów w Jerozo-
limie, drugi zaś wobec Heroda Agryppy, prokuratora Festusa i ich świty. Porównanie tych
tekstów nastręcza pewne problemy. Trzy opisy nawrócenia są bowiem w wielu punktach
zgodne, są jednak także pewne różnice.

II.1.1) Zgodność trzech relacji


Teksty te są zgodne w opisie prześladowania Kościoła przez Szawła, w relacji po-

dróży do Damaszku z oficjalną misją nadaną przez Sanhedryn oraz w opisie światłości
z nieba
, która objęła Pawła i jego towarzyszy. Wszystkie opisy jednakowo też referują
słowa wypowiedziane przez Chrystusa i Szawła: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześla-
dujesz? Kto jeste
ś, Panie? Ja jestem Jezus, którego ty prześladujesz. I wreszcie teksty te
są zgodne co do powołania Szawła na apostoła pogan.

Elementy te, trzy razy powtórzone, stanowią w pewnym sensie realność faktu na-

wrócenia i są jego istotnymi elementami. Inne natomiast, właściwe poszczególnym opisom
lub dwom z nich, wskazują na rękę autora Dziejów i na sposób, w jaki on pojmował ten
fakt.

II.1.2) Różnice


Zasadnicze różnice można sprowadzić do trzech punktów:
a) w pierwszym i w drugim opisie w różny sposób opisana jest reakcja towarzyszy Pawła:

Ludzie, którzy razem z nim byli w drodze, stanęli oniemiali. Słyszeli bowiem głos,
ale nikogo nie widzieli
(Dz 9,7).

Ci natomiast, którzy byli ze mną, zobaczyli światło, ale głosu, który do mnie mó-
wił, nie usłyszeli
(Dz 22,9).

Trudność tę autorzy tłumaczą różnie. Najbardziej przekonywujące jest wyjaśnienie,
które opiera się na podwójnym znaczeniu słowa słyszeć. Paweł przecież w w. 22,9
mówi do Żydów w języku aramejskim, a w języku tym, tak samo jak i po hebrajsku,
słowo szema (słuchać) nie tylko znaczy słyszeć jakiś dźwięk, ale również rozumieć,
pojmowa
ć jakieś słowo. W świetle tego w. 22,9 można rozumieć: ale głosu, który do
mnie mówił, nie zrozumieli.

Łatwiej możemy wyjaśnić trudności dotyczące wrażeń wzrokowych: słyszeli bowiem
głos, ale nikogo nie widzieli
(9,7); zobaczyli światłość (22,9). Tekst, jak widzimy, wy-
raźnie rozróżnia: towarzysze Pawła zobaczyli światłość (22,9), ale nikogo nie widzieli
(9,7). Widzieli więc światłość, jednak w przeciwieństwie do Pawła nie widzieli żadnej
osoby, tj. Chrystusa uwielbionego. Widzimy więc jak dobitnie Łukasz rozróżnia do-
ś

wiadczenie na drodze do Damaszku Pawła i jego towarzyszy: słyszeli głos, ale nie ro-

zumieli go, a Paweł i słyszał, i rozumiał. Widzieli tylko światłość, a Paweł i światłość,
i Chrystusa. Te pozorne sprzeczności wyraźnie wykazują, że Łukasz chciał przez to
podkreślić różny sposób poznania, przeżycia tego faktu.

background image

17

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

Łukasz więc celowo w różny sposób przedstawił reakcję Pawła i jego towarzyszy,
aby (1) odróżnić to, czego podczas tego wydarzenia doświadczył Paweł i to, czego do-
ś

wiadczyli ci, którzy z nim podróżowali. Wyłącznie Pawłowi była zostawiona wizja

niebiańska. Jak wykazują bowiem liczne przykłady objawień opisanych w Biblii, obraz
i słowa objawienia są jedynie wyraźne dla tych, dla których są przeznaczone. (2) Rów-
nocześnie przez tę różnicę Łukasz podkreślił też historyczną realność tego faktu, któ-
rego na swój sposób są świadkami również towarzysze Pawła. Oni bowiem wiedzą, nie
tak co prawda jak Paweł, że coś na drodze się wydarzyło, że był obecny Ktoś, z kim on
rozmawiał.
W jakikolwiek sposób nie ujęlibyśmy sensu słów Łukasza, jest rzeczą pewną, że
i towarzysze Pawła mieli jakieś obiektywne doświadczenie objawienia w drodze do Da-
maszku.


b) Dz 9,7: Ludzie, którzy razem z nim byli w drodze, stanęli oniemiali; 26,14: Gdy wszy-

scy upadliśmy na ziemię, usłyszałem głos. Słowa te, jeśli się nie odnoszą do dwóch
różnych, następujących po sobie momentów, to przynajmniej ilustrują dwie postawy:
byli oniemiali - wskazuje to na postawę duchową, czyli przejęci strachem (zapewne
odebrało im mowę ze strachu) oraz upadli na ziemię – postawa fizyczna.


c) Największą różnicę stanowi obecność Ananiasza w pierwszym i drugim opisie, a brak

go w trzecim. Utrata wzroku jest integralnie związana z postacią Ananiasza i dlatego
w trzecim opisie nie ma mowy o ślepocie Pawła. Z problemem obecności czy nieobec-
ności Ananiasza łączy się ściśle problem genezy powołania Pawłowego i jego misji do
pogan oraz pochodzenia Ewangelii Pawłowej. Sam Paweł w Ga 1,11-12 mówi:
Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymy-
słem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem si
ę od jakiegoś człowie-
ka, lecz objawił mi j
ą Jezus Chrystus. Ponieważ Paweł w Dz 26,9-18 opowiada
Agryppie najważniejsze fakty, i to pod pewnym aspektem, a słowa Ananiasza, znajdu-
jące się w dwóch wcześniejszych opisach, dotyczące powołania i misji Pawłowej, osta-
tecznie pochodzą od Chrystusa, dlatego pośrednik między Chrystusem a Pawłem, Ana-
niasz, zupełnie nieznany słuchaczom, mógł być opuszczony. Paweł więc bez uszczerb-
ku opuszcza scenę z Ananiaszem, a raczej obydwie sceny – ukazanie się Jezusa i Roz-
mowę z Ananiaszem łączy w jedno.

II.2) Dlaczego Łukasz w Dziejach Apostolskich podał trzy opisy

nawrócenia Pawła?


Między trzema opisami nawrócenia Pawła, jak wykazano, nie ma sprzeczności.

Każdy jednak z tych opisów ujmuje fakt nawrócenia z innego punktu widzenia. Nie
jest to tylko zwykłe powtórzenie. Łukasz bowiem jest autorem i pisarzem z prawdziwego
zdarzenia i, znając jego dzieła, łatwo można stwierdzić, że nie ma w zwyczaju powtarzać
swoich źródeł.

Zestawienie perykop wskazuje, że opowiadania zmniejszają się progresywnie: Dz

9,1-19 (19 w.); 22,3-16 (14 w.); 26,9-18 (10 w.). Istniejące też różnice wskazują, że nie
chodzi tylko o zwykłe powtórzenia. Łukasz więc świadomie i celowo podał trzy opisy
nawrócenia, aby
zapewne podkreślić czytelnikom ważność nawrócenia Pawła. Różne

background image

18

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

aspekty opowiadań o jego nawróceniu mają swoje źródło także w tym, że Łukasz w każ-
dym z nich chciał coś innego powiedzieć o bohaterze drugiej części swego dzieła. W opi-
sach bowiem jest mowa o nawróceniu, które równocześnie jest powołaniem do apostolatu.
Na opisy te mógł mieć z całą pewnością wpływ Łukasz jako redaktor, który temu histo-
rycznemu faktowi chciał nadać naświetlenie teologiczne. Jedyną drogą do odkrycia zamia-
ru Łukasza jest więc analiza literacko-egzegetyczna trzech perykop.

II.2.1) Paweł apostołem (9,1-19)


W rozdz. 9, jak się wydaje, Łukasz wyraża przy pomocy faktów to, czego nie chciał

powiedzieć słowami. Zwróćmy uwagę na słowa, jakie Ananiasz skierował do Szawła. Sko-
ro Ananiasz, ten bojaźliwy uczeń, usłyszał z ust Chrystusa przeznaczenie Pawła: Wybra-
łem go sobie za narz
ędzie. On zaniesie Moje imię do pogan i królów, i synów Izraela
(9,15), zbliżył się do Pawła i powiedział: Szawle, bracie, Pan Jezus, który ukazał się ci na
drodze, któr
ą szedłeś, przysłał mnie, abyś przejrzał i został napełniony Duchem Świętym
(9,17). Następnie, jak pisze Łukasz, Paweł jakiś czas spędził z uczniami w Damaszku i za-
raz w synagogach zacz
ął głosić, że Jezus jest Synem Boga (9,20). Przez to insynuuje, że
z Pawłem stało się to samo, co z innymi apostołami, którzy zostali napełnieni Duchem
Ś

więtym i zaczęli mówić (2,4). Paweł więc:


a) tak jak Dwunastu widział Jezusa Zmartwychwstałego;
b) podobnie jak oni został posłany, by głosić imię Jezusa. W rozdz. 9 idea ta zawarta jest

tylko pośrednio, a mianowicie w rozmowie Jezusa z Ananiaszem. Natomiast w rozdz.
22 i 26 bezpośrednio, w rozmowie z Pawłem (Ananiasza bądź Jezusa);

c) tak jak inni apostołowie został napełniony Duchem Świętym;
d) tak jak oni natychmiast zaczął głosić Chrystusa.

Słusznie więc twierdzi się, że Łukasz w tej pierwszej perykopie opowiedział Pentekostem
Paulinam – Pawłowe Zielone
Świątki, Pawłową Pięćdziesiątnicę.

Kolejny element, który wskazywałby na to, że Łukasz poprzez ten pierwszy tekst

miał zamiar przedstawić Pawła jako prawdziwego apostoła, to krótka aluzja do jego cierpień
apostolskich. W 9,16 czytamy: Pokażę mu też, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla
Mojego imienia.
Przepowiednia ta już w tym samym rozdziale, w którym jest pierwszy
opis nawrócenia, zaczyna się stawać faktem: Po upływie dłuższego czasu Żydzi postano-
wili go zabi
ć (9,23); Mówił też i rozprawiał z hellenistami, którzy usiłowali go zgładzić
(9,29). Tak więc i Żydzi, i helleniści chcą zabić Pawła. Łukasz także później, w opisie
działalności Pawła, pilnie notuje prace, przykrości, prześladowania jakie Apostoł cierpiał,
które zresztą on sam również wylicza jako znak swego apostolatu: To, co rzeczywiście
charakteryzuje apostoła, dokonało si
ę wśród was z wielką wytrwałością zarówno przez
znaki, jak te
ż cuda i przejawy mocy (2 Kor 12,12).


Widać też wyraźnie paralelizm z tym, co o apostołach mówią Dz 5,41: A oni odcho-

dzili sprzed Sanhedrynu i cieszyli się, że stali się godni cierpieć dla tego Imienia (dla
imienia Jezusa).
Formuła ta jest również bardzo podobna do tej, jaką Łukasz przytacza
w swojej Ewangelii (21,12-18), gdy Jezus przepowiada apostołom przyszłe prześladowania:
Za nim jednak to wszystko nastąpi, ze względu na Moje imię podniosą na was ręce i będą

background image

19

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

was prześladować, wydawać do synagog i więzień, prowadzić do królów i namiestników
(21,12). Paweł jest więc apostołem, ponieważ cierpi też dla imienia Jezusa.

II.2.2) Paweł świadkiem (22,3-16)


Drugi opis nawrócenia Pawła posiada wyraźną myśl przewodnią, wokół której kon-

centruje się całe opowiadanie. Chodzi mianowicie o pojęcie świadectwa. Rdzeń tego wy-
razu występuje aż pięć razy w całym opisie, bądź to w formie czasownikowej, bądź
w formie rzeczownikowej:

22,5: Może to poświadczyć zarówno arcykapłan, jak i cała starszyzna.

22,12: Niejaki Ananiasz, człowiek przestrzegający wiernie Prawa, o którym wszyscy
tamtejsi
Żydzi wydawali dobre świadectwo...

22,15: Wobec wszystkich ludzi będziesz bowiem świadczył o tym, co zobaczyłeś i usły-
szałe
ś.

22,18: I ujrzałem Go. Powiedział mi: Pospiesz się i szybko opuść Jeruzalem, gdyż nie
przyjm
ą twego świadectwa o Mnie.

22,20: A kiedy przelewano krew Szczepana, Twego świadka, byłem przy tym, zgadza-
łem si
ę i pilnowałem szat jego zabójców.


Częstotliwość występowania tego rdzenia jest z pewnością celowo zamierzona.

Ś

wiadczą o tym okoliczności, w których Paweł przemawia, opowiadając o swoim nawró-

ceniu i emfaza, z jaką Szczepan jest nazwany martyrem, tj. świadkiem (22,20). Ten jego
atrybut wspomniany w tym miejscu byłby niezrozumiały, jeśliby nie miał specjalnej roli
do spełnienia. Szczepan jest nazwany martyrem per excellentiam, gdyż Paweł zapewne
chce porównać i upodobnić swoje świadectwo do świadectwa Szczepana.

Dlaczego Szczepan nazywany jest świadkiem? Raczej nie z powodu długiej mowy

(prawie cały rozdz. 7), lecz z powodu ostatnich słów jakie wypowiedział. Okrzyk Szcze-
pana: Oto widzę niebiosa otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga (7,56)
był najwyższym potwierdzeniem i świadectwem wywyższenia i zmartwychwstania Jezusa.
I to właśnie świadectwo stało się bezpośrednią przyczyną ukamienowania Szczepana, po-
nieważ zostało uznane przez Żydów za bluźnierstwo.

Z kolei Paweł zaniewidział od blasku tej światłości (22,11). Współtowarzysze, któ-

rzy widzieli tylko światłość, nie zaniewidzieli. Tak więc owa doxa (blask) nie jest natural-
nym skutkiem światłości czy zwykłym blaskiem światła, którym wszyscy byli otoczeni.
Czym jest rzeczywiście blask tej światłości wyjaśnia autor czytelnikowi słowami Anania-
sza: Bóg naszych ojców wybrał ciebie, abyś poznał Jego wolę, ujrzał Sprawiedliwego
i usłyszał słowa z Jego ust
(Dz 22,14). Jezus Sprawiedliwy i doxa łączą się z sobą prawie
w ten sam sposób jak w mowie Szczepana: Sprawiedliwy (starotestamentalne określenie
Mesjasza) i Jezus Nazarejczyk, którego wizja objawia chwałę Boga. Taką interpretację
potwierdza Paweł w 2 Kor 4,6, gdzie pisze: Bóg bowiem, który powiedział: Z ciemności
zabły
śnie światło, jest Tym, który zabłysnął w naszych sercach, aby zajaśniało poznanie
chwały Bo
żej na obliczu Chrystusa.

Ta właśnie wizja jasności (doxa) chwały Bożej na obliczu Chrystusa uczyniła Pawła

ś

wiadkiem tej chwały wobec ludzi. Ponieważ widział, może dawać świadectwo, podobnie,

ponieważ jest posłany, powinien świadczyć.

background image

20

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

Zamiarem więc Łukasza w tym opisie nawrócenia było przedstawienie ważności

ś

wiadectwa Pawła o Chrystusie. Ideę tę uwypuklił przez:

specjalny nacisk na słowo świadectwo;

interpretację oślepienia Pawła – widział blask tej światłości;

paralelizm z opowiadaniem o świadectwie Szczepana.

II.2.3) Paweł prorokiem (26,9-18)


W trzeciej perykopie znowu sam Paweł opowiada o swoim nawróceniu i powołaniu.

Czyni to wobec króla Agryppy i Festusa, prokuratora rzymskiego. W opowiadaniu tym
Łukasz opuszcza wiele spraw. Zaledwie wspomina towarzyszy Pawła i najkonieczniejsze
zdarzenia, aby fakt nawrócenia Pawła umieścić w kontekście historycznym. Wobec Pana
Jezusa zostaje więc sam Apostoł, czyli mamy do czynienia z protagonistą i antagonistą.
Cała uwaga Łukasza zostaje skupiona na słowach Pana i słowach Pawła. Paweł przyjmuje
Słowo Pańskie z wielką uwagą. Mamy tu szczyt interpretacji teologicznej zdarzenia.

Uważna lektura pozwala zauważyć częste odnoszenie się do słownictwa prorockiego

zapożyczonego ze Starego Testamentu. Sama też struktura literacka mowy Pawła, pełna
członów paralelnych, przypomina uroczystą atmosferę literatury prorockiej, szczególnie
opisów powołania proroków:

Podnieś się i stań na nogi, bo ukazałem się tobie po to, aby ustanowić ciebie sługą

i świadkiem tego, co zobaczyłeś i tego, co ci objawię (Dz 26,16).

Zanim ukształtowałem ciebie w łonie matki, znałem cię, nim przyszedłeś na świat,

poświęciłem ciebie, prorokiem dla narodów ustanowiłem cię. I rzekłem: Ach, Panie
Bo
że, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem! Pan zaś odpowiedział mi:
Nie mów: Jestem młodzie
ńcem, gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę i będziesz
mówił, cokolwiek tobie polec
ę. Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, by cię chronić - wy-
rocznia Pana
(Jr 1,5-8).

Ja, Pan, powołałem cię słusznie, ująłem cię za rękę i ukształtowałem, ustanowiłem cię
przymierzem dla ludzi,
światłością dla narodów, abyś otworzył oczy niewidomym, aże-
by
ś z zamknięcia wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności (Iz
42,6-7).

W Dz 26,9-18 sposób mówienia i liczne wyrażenia nawiązują wyraźnie do kontem-

placji powołania i pierwszej wizji proroków, po której zaczynają oni swoją misję. Zdanie:
Podnieś się i stań na nogi wzięte jest z wizji inauguracyjnej Ezechiela (2,1): Synu czło-
wieczy, sta
ń na nogi! Zwrot ten nie tylko oznacza u proroka zmianę postawy, lecz również
sposób zachowania się w czasie sprawowania misji – odwagę. Wspomniane zdanie jest rów-
nież aluzją do powołania Jeremiasza. Prorok ten stara się wymówić niezdolnością do przy-
jęcia urzędu prorockiego. Bóg jednak nie rezygnuje ze swego rozkazu i wzmacnia go sło-
wami: Nie lękaj się ich, bo jestem z tobą, aby cię chronić – wyrocznia Pana (Jr 1,8).
Bóg wyraźnie obiecuje pomoc Jeremiaszowi w niebezpieczeństwach związanych z jego
misją. W tym właśnie sensie należy też rozumieć Dz 26,17: Obronię cię przed ludem
i przed poganami, do których ci
ę posyłam. Paweł winien więc przepasać się dzielnością
do wypełnienia powierzonego dzieła, ufając w obiecaną pomoc Boga. Te terminy, wyraźnie
zaczerpnięte z opisu powołania Jeremiasza i Ezechiela, dobitnie sugerują paralelizm mię-
dzy misją Pawła a wielkich proroków.

background image

21

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

Także istota misji Pawła jest opisana słowami zaczerpniętymi z tekstów prorockich:

abyś otworzył im oczy i odwrócił od ciemności do światła (26,18). Są to wyrażenia znajdu-
jące się w Iz 35,5; 42,7; 61,1. Te trzy miejsca opisują czasy mesjańskie i dzieło samego Me-
sjasza. Ewangelie synoptyczne również odnoszą te słowa do mesjańskiej działalności Jezusa
(Łk 4,18; Mt 12,18). Jeśli więc Łukasz używa tych samych słów dla określenia misji Pawła,
chce zapewne ukazać, że jego nawrócenie było równocześnie wizją, która uczyniła go pro-
rokiem Boga. Paweł więc w trzecim opowiadaniu Łukasza jest przedstawiony jako prorok
Nowego Testamentu.

Konkludując należy stwierdzić, że Łukasz świadomie i celowo trzy razy przekazuje

opis nawrócenia Pawła. Ukazuje w ten sposób głęboką interpretację teologiczną wydarze-
nia pod Damaszkiem, które jest nie tylko zwykłym nawróceniem, ale jednocześnie ukazuje
ś

mierć faryzeusza Szawła i narodziny (powołanie) apostoła, świadka i proroka Nowego

Testamentu. Zależy mu na tym, aby zakomunikować te trzy różne aspekty tego samego
wydarzenia. W jednym opowiadaniu byłoby mu trudno je uwypuklić i równie trudno byłoby
je odczytać.

II.3) Interpretacja faktu nawrócenia


Nawrócenie Pawła uznano w kołach nawet bardzo krytycznych za fakt historyczny.

Wpłynęła na to rzetelność informacji Łukaszowej. Poza tym trudno byłoby też zrozumieć
listy Apostoła Narodów w sposób naturalny, bez odwoływania się do cudów i objawień.
Ponieważ sam fakt nawrócenia Pawła można bez przesady umieścić zaraz po zmartwych-
wstaniu Chrystusa, gdy chodzi oczywiście o skutki wydarzenia, nie dziwi, że racjonaliści,
którzy nie chcą przyjąć zmartwychwstania Chrystusa, nie chcą też uznać cudownego na-
wrócenia Pawła, zaistniałego zgodnie z opisem Dziejów. Starają się więc w sposób natura-
listyczny wyrazić tę przedziwną przemianę duchową Pawła. Usiłowania zmierzające do
wyjaśnienia tego faktu były i są różne. U ich podstaw leży założenie a priori: wykluczyć
wszelki element nadprzyrodzony.

II.3.1) Interpretacje naturalistyczne


W tej grupie można spotkać bardzo różne interpretacje – od naiwnych do najbardziej

fantastycznych, nie liczących się zupełnie ze źródłami. Jedna z tych interpretacji utrzymu-
je, że Chrystus nie zakończył bynajmniej życia na krzyżu, ale został pochowany w letargu,
powstał i pod Damaszkiem spotkał się z Pawłem w ziemskiej postaci (nie wzięto tu jednak
pod uwagę źródeł mówiących np. o przebiciu włócznią boku Jezusa). W czasie tego spo-
tkania Chrystus miałby bardzo ostro zganić swego prześladowcę i to niespodziewane spo-
tkanie oraz wyrzuty sprawiłyby, że Paweł się nawrócił.

Inna interpretacja naturalistyczna stwierdza, że Paweł pod Damaszkiem znalazł się we

wnętrzu szalejącej burzy pod szczytem Góry Hermon. Paweł był bardzo zmęczony. W pew-
nym momencie został oślepiony błyskawicą, a uderzenie pioruna wziął za głos Chrystusa.
Sumienie bowiem już od dłuższego czasu czyniło mu wyrzuty z racji prześladowania chrze-
ś

cijan.

background image

22

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

Te i tym podobne przykłady interpretacji można by mnożyć, ale nie mają one żadne-

go potwierdzenia w tekście. Fenomeny atmosferyczne są przyczynami zbyt wulgarnymi,
by przy ich pomocy wyjaśnić tą głęboką zmianę duchową, jaka dokonała się we wnętrzu
Pawła. Wyrzuty sumienia, które miały towarzyszyć tym zjawiskom atmosferycznym, są
wymysłem krytyków. Ani w Dziejach Apostolskich, ani też w listach Pawła nie spotykamy
bowiem śladów wyrzutów sumienia, a z pewnością wspomniałby on o nich, gdyby takie
miały miejsce.

Dlatego należy przyznać rację RICCIOTTI´emu, który twierdzi, że wyjaśnienia tego

rodzaju czynią na nas wrażenie narzędzi epoki kamiennej, przechowywanych w muzeach
i to niezależnie od wpływu, jaki wywierały i wciąż jeszcze wywierają.

II.3.2) Interpretacja psychologiczna


Polega na tym, że cały proces nawrócenia Pawła sprowadza się do rzędu przeżyć

wewnętrznych o potęgującym się wciąż natężeniu, które osiągnęły swój szczyt pod Da-
maszkiem i spowodowały doniosłą decyzję w jego życiu. Kryzys w duszy Pawła, tak moż-
na by nazwać owo zmaganie się wewnętrzne, miał z prześladowcy uczynić nie tylko gorli-
wego chrześcijanina, ale i apostoła Chrystusa. Wskazywano różne przyczyny tego wew-
nętrznego kryzysu. Jedni odwoływali się do trudności intelektualnych, nawiedzających Pa-
wła od pewnego czasu. Miały one dotyczyć prawdziwości judaizmu i jego zasad religijnych.
Inni wskazywali na przyczyny natury moralnej, powstałe w wyniku śmierci Szczepana,
której Paweł był bezpośrednim świadkiem. Usiłowałby on to zachwianie przezwyciężyć
przez tym większą gorliwość w ściganiu chrześcijan – i to było jednym z powodów udania
się do Damaszku w celu ścigania tam chrześcijan. Jego podróż była długa i uciążliwa
a kryzys narastał. Gdy wreszcie na horyzoncie ukazało się miasto, Paweł miałby powziąć
decyzję zerwania z dotychczasowym życiem i przyłączenia się do tych, którzy, podobnie
jak Szczepan, dawali tak wzniosły wyraz swojej wiary w Chrystusa jako Mesjasza, nie
zrywając bynajmniej z całą religijną tradycją Izraela.

Zwolennicy interpretacji psychologicznej twierdzą, że właśnie ta stopniowa ewolucja

wewnętrzna była owym ukazaniem się Chrystusa Pawłowi. Reszty miał dopełnić trzyletni
pobyt w Arabii, mający na celu dokładniejsze zgłębienie nowej wiary, której odtąd stał się
nieustraszonym wyznawcą i apostołem.

Proponowane rozwiązanie pozostaje jednak w jaskrawej sprzeczności z dokumenta-

mi, które tak pojętego kryzysu nie tylko nie uzasadniają, ale stanowczo go wykluczają, i to
nie tylko Dzieje Apostolskie, ale także sam Paweł w nielicznych wyznaniach znanych z je-
go listów.

II.3.3) Interpretacja mistyczna


Interpretacja mistyczna uznaje w pełni nadprzyrodzony charakter wydarzenia i godzi

się na bezpośrednią ingerencję Bożą, ale cały proces nawrócenia sprowadza do rzędu prze-
ż

yć mistycznych, dokonujących się w duszy Pawła.


Zwolennicy tej interpretacji uważają, że przeżyciu Pawła nie towarzyszyły żadne

fakty zewnętrzne, lecz był to rodzaj kontemplacji wlanej, znanej z doświadczeń mistyków
chrześcijańskich. Późnośredniowieczne opisy doświadczeń mistyków chrześcijańskich, jak-

background image

23

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

kolwiek same w sobie bardzo wartościowe, stanowią jednak wątpliwy materiał porów-
nawczy dla tekstu biblijnego, jakim jest historia nawrócenia się Pawła.

II.3.4) Interpretacja historyczna


Nazywa się ją historyczną z tej racji, że wiernie trzyma się dokumentów historycz-

nych i przyjmuje realne zjawienie się Chrystusa. Zjawisko to interpretacja historyczna okre-
ś

la jako CHRYSTOFANIĘ POD DAMASZKIEM, traktując je analogicznie do licznych

przykładów ukazywania się Zmartwychwstałego Pana apostołom. Sam Paweł również obli-
guje nas do takiego rozumienia tej chrystofanii (tj. do uznania jego spotkania ze Zmartwych-
wstałym za fakt historyczny): Przekazałem wam bowiem na początku to, co i ja przeją-
łem,
że zgodnie z Pismem Chrystus umarł za nasze grzechy, że został pogrzebany i trze-
ciego dnia wskrzeszony z martwych, zgodnie z Pismem,
że ukazał się Piotrowi, potem
Dwunastu. Nast
ępnie ukazał się więcej niż pięciuset braciom jednocześnie, z których
wi
ększość żyje do dziś, niektórzy zaś pomarli. Później ukazał się Jakubowi, potem
wszystkim apostołom. A jako ostatniemu ze wszystkich, jakby poronionemu płodowi,
ukazał si
ę także mnie (1Kor 15,3-8).

Wszystko to wskazywałoby, że w chrystofanii pod Damaszkiem chodziło o zjawie-

nie się dostrzegalne, zewnętrzne i pouczenia stwierdzone słuchowo, czyli nie tylko o jakieś
przeżycie wewnętrzne, ale o doznania pochodzące od osoby drugiej, będącej przyczyną
sprawczą i nadającej spotkaniu określony charakter. Nawrócenie Pawła było niespodziewa-
nym wzięciem go w posiadanie przez Chrystusa. Był to tryumf łaski Chrystusa i Boża ta-
jemnica, nie do końca poznana.

II.4) Znaczenie nawrócenia Pawła


Wydarzenie pod Damaszkiem jest faktem o wielkim znaczeniu tak dla Pawła, jak

również dla historii pierwotnego chrześcijaństwa.

II.4.1) Znaczenie ukazania się Chrystusa pod Damaszkiem dla Pawła


Wydarzenie pod Damaszkiem to nie tylko nawrócenie faryzeusza na chrześcijań-

stwo, to również wybranie i powołanie nowego apostoła Chrystusa: Pan jednak odpowie-
dział (Ananiaszowi): Id
ź, bo wybrałem go sobie za narzędzie. On zaniesie Moje imię do
pogan i królów, i synów Izraela
(Dz 9,15).

II. 4.1.1) Teologia wybrania w Piśmie Świętym


Idea wybrania i powołania należy do centralnych idei biblijnych. Jest ona jak gdyby

kluczem do zrozumienia teologii Starego i Nowego Testamentu. Bóg wybiera i powołuje
Noego, Abrahama, Mojżesza... Nade wszystko wybiera spośród wielu narodów Izraela.
Zawsze ma absolutny prymat i inicjatywę w wyborze. Wyłącznie od Jego woli zależy wy-
bór, bo w swoim wyborze zawsze jest wolny. Nie kieruje się żadnymi ludzkimi względami
(wyglądem, mądrością itd.). Dla Niego liczy się bowiem przede wszystkim wnętrze czło-
wieka. Dlatego też wybiera Abla a nie Kaina, Noego, Abrahama i Mojżesza a nie innych
patriarchów, Izaaka a nie Izmaela, Jakuba a nie Ezawa.

background image

24

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

Izrael nie był narodem liczniejszym od innych ani też nie był od nich lepszy. Działal-

ność Boga na jego korzyść jest rezultatem wyłącznie Bożych obietnic i Bożej miłości. No-
wy Testament kontynuuje tę suwerenność Bożą i darmowy wybór Boży. Aby to podkre-
ś

lić, Paweł mówi, że Bóg oddzielił swoich wybranych jeszcze przed ich urodzeniem: Cho-

ciaż się jeszcze (Ezaw i Jakub) nie urodzili i nie dokonali niczego dobrego lub złego –
aby zgodnie z wybraniem trwało postanowienie Boga, nie na podstawie uczynków, lecz
dzi
ęki Temu, który powołuje – zostało jej (Rebece) powiedziane: Starszy będzie służ
młodszemu, jak napisano: Jakuba umiłowałem, Ezawa za
ś znienawidziłem (Rz 9,11-13);
a nawet przed stworzeniem świata: W Nim przecież wybrał nas przed założeniem świata
(Ef 1,4).

Bóg więc w wyborze nie zwraca uwagi na dyspozycje uprzednie. Bardzo często spo-

tykamy się przecież z pewnym paradoksem: wybiera biednych, czyniąc ich bogatymi
w wierze: Czy Bóg nie wybrał biednych w oczach tego świata na bogatych w wierze i na
dziedziców Królestwa obiecanego tym, którzy Go miłuj
ą? (Jk 2,5); wybiera słabych, aby
zawstydzić mocnych: Przypatrzcie się bowiem, bracia, waszemu powołaniu. Niewielu tu
m
ądrych według ciała, niewielu mocnych, niewielu szlachetnie urodzonych. To właśnie,
co głupie według
świata, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych; to, co słabe według świa-
ta, wybrał Bóg, aby zawstydzi
ć to, co mocne; to, co nieszlachetnie urodzone według świa-
ta i pogardzane, i to, co nie jest, wybrał Bóg, aby to, co jest, pozbawi
ć znaczenia, żeby
ż

aden człowiek nie mógł się chlubić przed Bogiem (1Kor 1,26-29).


Wybór Boży tak społeczny (naród), jak i indywidualny (Mojżesz, Prorocy) pociąga

za sobą poważne konsekwencje:

a) wybranie zbliża do Boga:

Szczęśliwy, kogo wybierasz i przygarniasz,

mieszka on w Twoich pałacach (Ps 65,5).

I pomnaża moc swojego ludu.

Pieśń pochwalna dla wszystkich Jego świętych,

Synów Izraela – ludu, który jest Mu bliski.

Alleluja (Ps 148,14).


Jest to promocja do nowego stanu życia, to nowe imię lub nowy tytuł, który impliku-

je ścisłą przynależność do Boga: Wezwałem cię po imieniu. Ty jesteś Moim! (Iz 43,1).
I tak wśród wszystkich narodów Izrael stał się ludem Jahwe. Wobec całego świata niesie
Jego imię – jak niewolnik naznaczony pieczęcią swojego Pana. Bóg Jahwe uważa Izraela
za swoją własność, za dziedzictwo i chwałę.

b) Bóg Biblii określa się sam jako Święty. Jego świętość rozciąga się nad wszystkim, co
do Niego należy: Mów do całej społeczności Izraelitów i powiedz im: Bądźcie świętymi,
bo Ja jestem
święty, Pan, Bóg wasz! (Kpł 19,2). Wybrany więc, czy to jednostka, czy to
naród, należy do Boga i zobowiązany jest być świętym. Izrael, naród wybrany, zostanie też
odłączony od innych narodów: Będziecie dla Mnie święci, bo Ja jestem święty, Ja, Pan,
i oddzieliłem was od innych narodów, aby
ście byli Moimi (Kpł 20,26); będzie żył w ukry-
ciu i samotności: Mieszka osobno, a nie wlicza się go do innych narodów (Lb 23,9);
wreszcie będzie konsekrowany: Ty bowiem jesteś narodem poświęconym Panu, twojemu
Bogu. Ciebie wybrał Pan, twój Bóg, by
ś spośród wszystkich narodów, które są na po-
wierzchni ziemi, był ludem b
ędącym szczególną Jego własnością (Pwt 7,6). Krótko mó-

background image

25

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

wiąc, wybrany jest powołany do życia w świecie bez należenia do świata: Przekazałem im
Twoje słowo, lecz
świat ich znienawidził, bo nie są ze świata, jak i Ja nie jestem ze świata
(J 17,14). Jak Ty posłałeś Mnie na świat, tak i Ja posłałem ich na świat (J 17,18).

c) Tego rodzaju świętość jako konieczna konsekwencja wybrania skazuje wybranego na
ż

ycie na marginesie codzienności, na marginesie zwykłych spraw życia, skazuje go na

kroczenie przez życie w wyłącznej zależności od Boga. Prorok Jeremiasz skarży się:

Nigdy nie zasiadałem w wesołym gronie, by się bawić.

Pod Twoją ręką siadałem samotny, bo napełniłeś mnie gniewem (Jr 15,17).


Odczuwa on ciężar tego wybrania, odłączenia od innych, odpowiedzialności, ciężar tego,
ż

e samotny idzie drogą wybrania. Idea ta uwidacznia się również w historii narodu wybra-

nego. Wyrwany z niewoli egipskiej, aby stać się narodem, Izrael nie może znać innego
Boga poza Jahwe: Moimi bowiem niewolnikami są Izraelici. Oni są Moimi niewolnika-
mi, ci, których wyprowadziłem z ziemi egipskiej. Ja jestem Pan, wasz Bóg!
(Kpł 25,55) –
mamy tu podstawę monoteizmu. Nie wolno więc szukać Izraelowi pomocy u jakiejkolwiek
potęgi ziemskiej, aby inne narody widziały, że lud Boga Jahwe wyrasta na potęgę tylko
dzięki pomocy samego Boga:

Wówczas będzie Reszta Jakuba

wśród wielu ludów

jak rosa (zesłana) przez Pana,

jak obfity deszcz na trawę,

które nie pokładają nadziei w człowieku

ani się na synów ludzkich nie oglądają (Mi 5,6).


d) Wybór Boży, społeczny czy indywidualny, ma też pewną orientację. Nie ma wyboru dla
samego tylko wyboru. Bóg wybiera zawsze ze względu na misję, ze względu na służbę
i na zadanie wyznaczone do wypełnienia. Bóg nie wybiera godnego lub niegodnego, ale
wybiera odpowiedniego, zdolnego do wypełnienia planów Bożych. Z tej właśnie przyczy-
ny wybór nie jest nigdy celem samym w sobie, lecz środkiem. Bóg wybrał przecież naród
w pewnej konkretnej intencji, aby wypełnił zbawczy plan Boży. Wybór zatem jest przywi-
lejem, lecz nie tylko przywilejem, ponieważ w ostatecznym wyniku Bóg wybiera na służ-
bę. Wybór więc nie prowadzi do złotej pewności bezpieczeństwa, lecz raczej nakłada po-
ważny ciężar na całe życie. Wybór nakłada pewną odpowiedzialność. Ideę służby
w wyborze i ideę odpowiedzialności za wybór będą z wielkim naciskiem podkreślali pro-
rocy: To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: Idź i mów do mężów judzkich i do mieszkań-
ców Jerozolimy: Czy nie przyj
ęliście pouczenia, by słuchać Mojego słowa – wyrocznia
Pana
(Jr 35,13).

Jeżeli każde Boże wybranie jest służbą, rodzi się pytanie: na czym polega ta służba?

Odpowiedź można streścić w trzech punktach:

1.

Należy przyjąć i zachować objawienie Boże;

2.

Należy pogłębić znajomość Bożej istoty przez refleksję, z czego rodzi się życie moral-
ne;

3.

Należy podjąć się powszechnej misji wśród narodów. Wybrany został tylko jeden na-
ród – Izrael. Konsekwencje jednak tego wyboru dotyczą wszystkich narodów. Podob-

background image

26

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

nie, gdy zostaje wybrana jedna osoba na proroka, konsekwencje dotyczą wszystkich.
Ta powszechna misja wypływa przede wszystkim z monoteizmu: ponieważ Jahwe jest
jeden, przez wszystkich powinien być uznany i poznany. Idea misji występuje jednak
wyraźnie dopiero u proroków (zob. Iz 54,5.22; 42,6; 2,2-4).


Wyżej wymienione elementy możemy, jak widać, odnieść tak do narodu wybranego,

jak i do jednostek – chociaż w innym wymiarze. Wybór bowiem zawsze dotyczy całego
narodu, gdyż jednostki są wybierane na służbę Bogu i narodu wybranego. Gdy Mojżesz
został wybrany na służbę, jego wybranie nałożyło na niego wielką odpowiedzialność
i dotyczyło całego narodu. Z powodu służby napotykał cierpienia i trudności.

Dzięki temu właśnie, że każde wybranie jest powołaniem do służby, wybrany staje

się jak Chrystus – sługą:

- w którym Bóg objawia swoją chwałę i sprawiedliwość:

Nie zniechęci się ani nie załamie,

aż utrwali prawo na ziemi,

a jego pouczenia wyczekują wyspy (Iz 42,4);


- przez którego uświęci On swoje Imię:

Ponieważ nie byliście Mi wierni między Izraelitami przy wodach Meriba pod Kadesz, na
pustyni Sin, nie objawili
ście Mojej świętości wśród synów Izraela, dlatego tylko z daleka
ujrzysz t
ę ziemię, lecz ty tam nie wejdziesz: do tej krainy, którą Ja daję synom Izraela
(Pwt 32,51);

Chcę uświęcić wielkie Moje imię, które zbezczeszczone jest pośród ludów, zbezczeszczone
przez was po
śród nich i poznają ludy, że Ja jestem Pan – wyrocznia Pana Boga – gdy
oka
żę się Świętym względem was przed ich oczami (Ez 36,23).

W wybranym słudze cały świat będzie mógł kontemplować dzieła Bożej miłości: Wy

jednak jesteście potomstwem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym,
ludem wykupionym, aby
ście opowiadali o cnotach Tego, który was wezwał z ciemności
do swojej niezwykłej
światłości (1P 2,9). Wybrany, pozwalając działać Bogu w sobie,
dzięki swej uległości i pokorze objawia światu to, czego Bóg chce dokonać na korzyść
ludzi.

Wybrany staje się pośrednikiem zbawienia dla pozostałego świata: To zbyt mało, że

jesteś Mi sługą dla podźwignięcia pokoleń Jakuba i sprowadzenia ocalałych z Izraela!
Ustanowi
ę cię światłością dla pogan, aby moje zbawienie dotarło aż do krańców ziemi (Iz
49,6).

Wreszcie wybrany jako człowiek Boży par excellence może być uważany przez lu-

dzi za tego, który się wstawia za nimi przed Bogiem:

Teraz więc zwróć żonę temu człowiekowi, bo jest on prorokiem i będzie się modlił za cie-
bie, aby
ś pozostał przy życiu. Jeżeli zaś nie zwrócisz, wiedz, że na pewno nie minie śmierć
ciebie i wszystkich twoich bliskich
(Rdz 20,7);

background image

27

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

I Pan przywrócił Hioba do dawnego stanu, gdyż modlił się on za swoich przyjaciół. Pan
oddał mu cał
ą majętność w dwójnasób (Hi 42,10).

Idea wybrania w Starym Testamencie do szczytu doszła w pieśniach o Słudze Jahwe

(Iz). Wszystkie zaś cechy wiernego Sługi Jahwe w sposób doskonały wypełnił w sobie Chry-
stus.

II.4.1.2) Wybranie i powołanie Pawła w świetle biblijnej teologii wybrania


Tylko w świetle biblijnej teologii wybrania możemy zrozumieć wybranie Pawła

i doniosłość wydarzenia pod Damaszkiem. Idea wybrania i powołania należy bowiem rów-
nież do centralnych idei Nowego Testamentu. Nauka o Kościele jako wybranym ludzie
Bożym, teologia apostolatu, nie dadzą się zrozumieć bez pogłębienia teologii wybrania.

Paweł, naczynie wybrane, urzeczywistnia w sobie w sposób doskonały ideę powoła-

nia biblijnego. Idea wybrania i powołania jest mu bardzo droga, ciągle nią żyje, w każdym
liście czyni do niej aluzje. On również, jak Jeremiasz, zostaje wybrany już w łonie matki:
A kiedy Bóg, który przeznaczył mnie od urodzenia i powołał swoją łaską, zechciał... (Ga
1,15). Wybranie jego ma charakter darmowy, zostaje nagle przez Chrystusa uchwycony
pod Damaszkiem. Jego wybranie jest wybraniem na służbę: Wybrałem sobie tego człowie-
ka za narz
ędzie. On zaniesie Moje imię do pogan i królów, i synów Izraela (Dz 9,15). Jest
to więc klasyczny przykład wybrania na służbę, na misję.

Paweł nigdy nie oddziela swego wybrania od wybrania Kościołów, które założył:

W Nim też zostaliśmy wybrani, przeznaczeni według postanowienia Tego, który wszyst-
kim kieruje według swojej woli
(Ef 1,11).

Powołanie i wybranie przez całe życie Apostoła jest w centrum jego osobowości.

Wizję, w czasie której zostaje powołany, uważa zawsze za ukazanie się Chrystusa Zmar-
twychwstałego na drodze do Damaszku. Powołanie i wizja są czystą i wyłączną inicjatywą
Boga, która się narzuca z siłą nieuniknioną. Od tego momentu Paweł identyfikuje się ze
swym powołaniem i ze swoim dziełem. Daje się całkowicie pochłonąć, wciągnąć swemu
powołaniu, swemu dziełu. Jest ono dla niego wszystkim, pasją życia, największym umiło-
waniem. Jego natura ludzka zostaje całkowicie objęta, opanowana przez wolę Bożą. Odtąd
nie pragnie nic więcej, jak tylko Chrystusa. Za nicość uważa to, co świat ceni lub to, co
było jego dumą w judaizmie. Tego rodzaju postawę można zrozumieć tylko przy jednym
założeniu: wydarzenie pod Damaszkiem sprawiło nagły i kompletny zwrot, „przewrót”
w duszy Apostoła, przewrót, który był jednocześnie doświadczeniem mistycznym. To głę-
bokie przeżycie mistyczne między Bogiem a Jego Apostołem, przez pośrednictwo życia
Chrystusa Zmartwychwstałego, to kontakt, który daje mu jak gdyby nową świadomość,
sumienie o charakterze nadprzyrodzonym. Ten kontakt nie ustanie już nigdy. Paweł myśli
i działa zawsze w świadomości obecności Bożej, pod bezpośrednio odczuwalnym wpły-
wem Boga. Jego czynności są kierowane intuicją woli Bożej, jego modlitwa jest nieustan-
na. Jest zajęty tylko jednym zadaniem, które jest jego i które streszcza się w jednym tylko
słowie – Chrystus. Jest świadomy, że nosi w sobie moc samego Boga i promieniowanie
wiedzy Bożej, a także promieniowanie siły Bożej, co go stawia obok gigantycznej postaci
Mojżesza. Przy tym wszystkim wie także, że nosi ten skarb w naczyniu ludzkiej natury,
która zawsze pozostaje słaba. Dlatego nieustannie w zdumienie wprowadza go ten prze-
dziwny kontrast. Wyjaśnia go koniecznością uczestniczenia raz w zmartwychwstaniu, in-
nym razem w męce i śmierci Chrystusa, raz w chwale, innym razem w cierpieniu.

background image

28

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE


Mimo tych darów nadprzyrodzonych Paweł ma świadomość, że zawsze jest samym

sobą, i to nie tylko w słabości, lecz także w oddaniu swej osoby Chrystusowi. Przez to od-
danie staje się wszystkim dla wszystkich. Jedyna tylko słabość jest wykluczona, a miano-
wicie czysto ludzkie uczucie miłości własnej, interesowności i próżności.

II.4.2) Wpływ przeżycia pod Damaszkiem na teologię Pawła

II.4.2.1) Na eklezjologię i mistykę


Ukazanie się Chrystusa pod Damaszkiem wywarło na teologię Apostoła wielorakie

wpływy. Jedną z najśmielszych i najbardziej oryginalnych idei Pawłowych jest idea in-
korporacji
- zjednoczenia wiernych z Chrystusem. Dzięki temu zjednoczeniu Chrystus jest
wszystkim we wszystkich, a wszyscy są czymś jednym z Chrystusem. Ideę tę wyraził Pa-
weł pod metaforą ciała. Wszyscy stanowimy jedno Ciało Mistyczne Chrystusa, którego On
jest Głową. Idea ta jest zawarta jakby w zarodku już w pytaniu Chrystusa pod Damasz-
kiem: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz? (Dz 9,4). Paweł nie prześladował
przecież osoby Chrystusa. Widocznie jest więc między Chrystusem a Jego wiernymi jakaś
tajemnicza identyczność, jeśli uderzając w uczniów, uderza się tym samym w Mistrza.

Powszechnie przyjmuje się, że wizja pod Damaszkiem jest jednym z fundamentów

Pawłowej nauki o Kościele jako o Ciele Mistycznym Chrystusa oraz nauki o identyfikacji
Chrystusa z wiernymi i Jego witalnej (życiowej) obecności w nich.

II.4.2.2) Na naukę o łasce


W nawróceniu Pawła dzieło Bożej łaski jest prawie namacalne, zmiana jest niesa-

mowita. Jest blask, który oświeca, natychmiastowa odpowiedź na powołanie Boże, która,
jak się wydaje, nie ma nawet świadomości zgody (wszystko dokonuje się bowiem tak bar-
dzo szybko). Kto przeżywa takie doświadczenie, ten ma zapewne odczucia niesamowicie
precyzyjne, intuicję bardzo żywą i świadomą tego, że cała przemiana pochodzi od Boga.
Działanie łaski wyobraża sobie jako piorunujące, wiarę jako akt posłuszeństwa, choć wol-
ny, ale gdy zdecyduje się już raz, rzuca się w nowy świat praw i obowiązków, ciężarów
i przywilejów. Dopiero w świetle tego wydarzenia pod Damaszkiem, można zrozumieć
Pawłową teologię wiary z Listu do Rzymian i do Galatów. Zgodnie z nią wiara jest czyn-
na, zaangażowany jest w niej umysł i serce. Wprowadza ona prawdziwą rewolucję do całej
istoty, ogarnia wszechwładnie duszę i w jednym momencie całe życie.

W taki sposób mógł przedstawić wiarę nade wszystko ten, kto przeżył cudowne na-

wrócenie pod Damaszkiem.

II.4.2.3) Na moralność Pawłową


Chrystus widziany na drodze pod Damaszkiem pozostawia w pamięci Pawła nieza-

tarty ideał. Od tego momentu wzrok Apostoła pozostaje niewzruszenie utkwiony w nie-
prześcignionym wzorze. Paweł sam dąży i chce, aby wszyscy dążyli do miary, do pełności
Chrystusowej. Trzeba zawsze tam zdążać, pomimo że nigdy nie dorówna się Chrystusowi.
Moralność Pawłowa jest cała skąpana w tym żywym wspomnieniu wydarzenia spod Da-

background image

29

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

maszku, dlatego też zamiast przywoływać do naśladowania przykład Chrystusa w Jego
ż

yciu śmiertelnym, zachęca do naśladowania Chrystusa Zmartwychwstałego i Chwalebne-

go, Tego, z którym spotkał się pod Damaszkiem.

II.4.2.4) Ewolucja teologii Pawłowej


Byłoby jednak stanowczo za wiele wyprowadzać całą teologię Pawła z faktu jego

nawrócenia i z przeżycia religijnego pod Damaszkiem. Wydarzenie pod Damaszkiem jest
najwyraźniejszym i najgłębszym z objawień, lecz jest tylko pierwszą fazą rozwoju teologii
Pawłowej. Wiara chrześcijańska nie sprowadza się bowiem do wrażeń subiektywnych i na-
sze dogmaty nie są dowolnymi produktami świadomości indywidualnej. Zacieśnienie więc
objawienia Pawłowego tylko do wydarzeń pod Damaszkiem jest niezgodne z prawdą i ze
ś

wiadectwami Apostoła.


Natura i łaska nie lubią skoków, dlatego wykształcenie Pawła i przygotowanie go do

misji nie mogło się dokonać jednego dnia. Jeżeli początek był naznaczony nagłą zmianą,
dalszy rozwój miał już kurs normalny i progresywny (stopniowy). O ile wizja pod Da-
maszkiem była początkiem syntezy teologicznej, to całość syntezy jest owocem powolne-
go i ciągłego objawienia.

Można więc i trzeba mówić o ewolucji i progresie w teologii Pawłowej. Wszystko

jest już zawarte w objawieniu pod Damaszkiem, lecz implicite. Praca apostolska, potrzeby
Kościołów, kontrowersje, błędy, przeciwnicy – to wszystko było dla Pawła okazją, aby
bogactwo tego pierwszego objawienia poznać głębiej, uwidocznić nowe aspekty i wyciąg-
nąć nowe konkluzje.

Moment rozwoju należy zdecydowanie uwypuklić wobec zbyt gnostycznego podej-

ś

cia do teologii Pawła, według którego Paweł w dniu nawrócenia znał już dokładnie wszy-

stko, co miał w przyszłości napisać.

Nietrudno jest wyśledzić ten rozwój w teologii Pawłowej. Na przykład Listy do Te-

saloniczan są pierwszymi listami Apostoła. Możemy w nich bez trudności odnaleźć dwie
fundamentalne linie jego myśli religijnej:

1. Zbawienie Boże zostało przyniesione przez Chrystusa tym, którzy w Niego wierzą

(1Tes 2,13n; 4,14; 2 Tes 2,12n). Idea ta jest dopiero w nich w zarodku, rozwinięta zo-
stanie natomiast dopiero w Liście do Rzymian.


2. Należy przyjmować z pokorą Boże zbawienie, z poddaniem się autorytetowi apostołów

i z wiernością tradycji, która sięga aż do Chrystusa. Ideę tę rozwinął z kolei w Liście
do Koryntian, a w Liście do Efezjan przedstawił ją jako tajemnicę (Ef 3,1-13).

Rozwój teologii Pawłowej możemy również dostrzec zestawiając dwie jego wielkie

syntezy teologiczne: List do Rzymian i do Efezjan. Synteza Listu do Efezjan jak gdyby
wciela w siebie syntezę Listu do Rzymian, ale ją modyfikuje i adoptuje do nowej sytuacji.

background image

30

R

OZDZIAŁ

II

N

AWRÓCENIE I POWOŁANIE

II.4.3) Znaczenie nawrócenia Pawła dla pierwotnego chrześcijaństwa


Nawrócenie Pawła dla historii chrześcijaństwa pierwotnego miało wielkie znaczenie.

Nie można jednak uważać, że stworzył on chrześcijaństwo i jego doktrynę. Paweł nie był
bowiem rewolucjonistą, jak to się często pisze, lecz uczniem Chrystusa. Nie stworzył swe-
go bóstwa ani nie dokonał swego dzieła zbawienia. Pogłębił natomiast, dzięki specjalnej
łasce i światłu, prawdy wynikające z przeżytej wizji-wydarzenia pod Damaszkiem, które
były już w zarodku w tradycji ewangelicznej. Przyczynił się też bardzo do rozwoju rodzą-
cego się chrześcijaństwa w świecie pogańskim. Złamał bariery Prawa Mojżeszowego, gło-
sząc całą Ewangelię zbawienia wszystkim Żydom i poganom.

background image

R O Z D Z I A Ł I I I
P r z y g o t o w a n i e d o a p o s t o l a t u

III.1) Wydarzenia występujące bezpośrednio po nawróceniu


Istnieją podwójne źródła dotyczące okresu bezpośrednio po nawróceniu, a mianowi-

cie: Dzieje Apostolskie i List do Galatów. Nie posiadają one dokładnych danych chronolo-
gicznych. Na podstawie tych tekstów można jednak zrekonstruować ten okres.

Paweł, po chrzcie, którego udzielił mu prorok Ananiasz, pozostał jakiś czas w Da-

maszku (Dz 9,20). Następnie udał się do Arabii (Ga 1,17), niedaleko Damaszku i tam po-
został w odosobnieniu na medytacji i modlitwie. Były to jakby rekolekcje, w czasie któ-
rych dojrzewało jego powołanie apostolskie. Trudno jest bliżej określić czas pobytu Pawła
w Arabii. Wraz z jego drugim pobytem w Damaszku, gdyż z Arabii ponownie udaje się do
Damaszku (Ga 1,17), wynosił on około trzy lata (Ga 1,18). W Damaszku zaraz w synago-
gach zacz
ął głosić, że Jezus jest Synem Boga (Dz 9,20). Treścią jego przepowiadania była
też godność mesjańska Jezusa. Występował bowiem coraz odważniej i szerzył zamieszanie
w
śród Żydów mieszkających w Damaszku, dowodząc, że Ten jest Mesjaszem (Dz 9,22).
Wzburzeni Żydzi wszczęli przeciw niemu prześladowanie. Postanowili go zabić (Dz 9,23).
Wspierał ich etnarcha ARETAS i jego ludzie (2Kor 11, 32). Spiskując na życie Apostoła
zorganizowali zasadzkę przy bramach miasta. Gdy dowiedzieli się o tym uczniowie
i przyjaciele Pawła, spuścili go w koszu przez mur, i tylko dzięki temu uniknął śmierci
(Dz 9,24-25; 2Kor 11, 33).

Z Damaszku udał się do Jerozolimy, aby poznać się z Kefasem i zatrzymał się u nie-

go piętnaście dni (Ga 1,18). Spośród zaś innych, którzy należą do grona apostołów, wi-
dział jedynie Jakuba, brata Pańskiego (Ga 1,19). W Świętym Mieście zatrzymał się po-
czątkowo w odosobnieniu. Próbował przyłączyć się do uczniów, ale wszyscy się go bali,
nie wierz
ąc, że jest uczniem (Dz 9,26). Dopiero później został przedstawiony apostołom
przez Barnabę. Będąc w Jerozolimie pozostał nieznany innym Kościołom Judei (Ga 1,22).
Był jednak w bliskim kontakcie z wiernymi gminy Jerozolimskiej (Dz 9,28) i dyskutował
z hellenistami (Dz 9,29). W czasie swego pierwszego pobytu w Jerozolimie Paweł miał
wizję, o której wspomina w przemówieniu do Żydów (Dz 22,17-21). W tej wizji, wraz
z rozkazem opuszczenia Jerozolimy, przyjął na nowo misję apostoła pogan. Było to po-
twierdzenie misji, którą otrzymał przez pośrednictwo Ananiasza (Dz 9, 15; 22,15). Z Jero-
zolimy udał się do Cylicji, do rodzinnego Tarsu (Dz 9,30). W ten sposób, około trzy lata
po nawróceniu, odwiedził swoje miasto rodzinne. Było to około 37 roku po Chr. W Tarsie
pozostał do przełomu lat 43/44. Teksty milczą o tym okresie jego życia. Były to zapewne
lata przygotowania. Być może, że w tym czasie założył jakieś gminy chrześcijańskie
w Cylicji.

III.2) Działalność apostolska w Antiochii (przełom lat 43/44-45)


W czasie pobytu Pawła w Tarsie Kościół poczynił wielkie postępy (Dz 9,31; 11,24).

Gdy wysłany z Jerozolimy do Antiochii (11,22) Barnaba przypomniał sobie o nim, to po-
dobnie jak kiedyś przedstawił go apostołom w Jerozolimie, tak teraz wprowadził go na
drogę, którą Bóg mu przeznaczył. Około r. 43/44 udał się do Tarsu, odnalazł Pawła i zabrał
go z sobą do Antiochii nad Orontesem, stolicy Syrii (Dz 11,25). Tu dopiero tak naprawdę

background image

32

R

OZDZIAŁ

III

P

RZYGOTOWANIE DO APOSTOLATU

Paweł zaczął działalność apostolską, tu też zaczął się jej główny zarys i znamienny rys,
trwający aż po jej kres – pozyskiwanie pogan dla Chrystusa. Tutaj Paweł stał się aposto-
łem.

Kościół Antiocheński zaczął w wielkiej liczbie przyjmować również pogan, bez na-

kładania na nich ciężarów obrzędowego Prawa Mojżeszowego. W tym właśnie okresie po
raz pierwszy wierni (nazywani dotychczas świętymi, braćmi, uczniami) zostali nazwani
CHRZE
ŚCIJANAMI. Nazwa ta wskazuje na wiarę pierwszych chrześcijan w mesjańskość
Jezusa. Nazwa ta nie była im nadana przez Żydów (Żydzi bowiem nazywali chrześcijan
Nazarejczykami), lecz raczej przez pogan, albo przez chrześcijan pochodzenia żydowskie-
go, którzy być może przez to chcieli się odróżnić od Żydów.

Działalność apostolska w Antiochii była przerwana podróżą do Jerozolimy. Była to

misja charytatywna, gdyż Paweł i Barnaba wzięli jałmużnę zebraną w Antiochii, celem
wsparcia swych braci z Kościoła macierzystego, dręczonego trwającym długo głodem.
O trwającym tam głodzie wspominają nie tylko Dz, ale także historycy świeccy. Po wy-
pełnieniu misji w Jerozolimie, Paweł i Barnaba ponownie wrócili do Antiochii, zabierając
z sobą przyszłego towarzysza pierwszej wyprawy misyjnej – Jana Marka, późniejszego
drugiego ewangelistę (zob. Dz 12,25).

Po przygotowaniu duchowym w Arabii i w Tarsie, po pierwszej próbie apostolskiej

w Antiochii, Paweł rozpoczyna swe wielkie podróże misyjne.

background image

R O Z D Z I A Ł I V
P i e r w s z a p o d r ó
ż m i s y j n a
i S o b ó r J e r o z o l i m s k i ( D z 1 3 - 1 5 )

W roku 45 zwierzchnicy Kościoła w Antiochii, pouczeni wyraźnym rozkazem przez

Ducha Świętego, odłączyli Barnabę i Szawła do właściwego im dzieła, włożyli na nich
ręce i wyprawili (Dz 13,2-3). Mamy tu zwięzły opis święceń biskupich. Na ich podstawie
obydwaj apostołowie będą mieli odtąd władzę zakładania nowych wspólnot kościelnych.
W ten sposób też, po przygotowaniu duchowym, Paweł zaczyna swoje podróże misyjne,
urzędowo skierowany na tę drogę przez przełożonych Kościoła w Antiochii.

IV.1) Pierwsza podróż misyjna – lata 45-49 (Dz 13,1-14,28)

Antiochia Syryjska, Salamina, Pafos, Perge, Antiochia Pizydyjska, Ikonium, Listra, Derbe


Paweł, Barnaba i Jan Marek udali się z Antiochii na Cypr. Tam zaczęli swoją dzia-

łalność apostolską od najznaczniejszego miasta Salaminy, a zakończyli w Pafos, położo-
nym na zachodnim brzegu, gdzie urzędował rzymski prokonsul Sergiusz Paulus. Pozyska-
nie dla wiary tego wykształconego a żądnego prawdy poganina, to pierwszy sukces apo-
stolski Szawła, który odtąd będzie nazywany swoim drugim imieniem – Paweł (Dz 13,9).
Ten pierwszy sukces jest wynikiem pierwszego cudu zdziałanego przez Apostoła – zwy-
cięstwa Bożej mocy nad magią, demaskującego fałszywego proroka żydowskiego imie-
niem Bar Jezus (13,6-12).

Z portu Pafos apostołowie kierują się statkiem w stronę wybrzeża Azji Mniejszej, na

północny-zachód i lądują w krainie Pamfilii, w mieście Perge, gdzie rozstają się z Mar-
kiem, który wraca do Jerozolimy. Niezrażeni tym apostołowie ewangelizują kolejne mia-
sta. Z tego okresu misji zachował Łukasz katechezę do Żydów, wygłoszoną w synagodze
w Antiochii Pizydyjskiej (Dz 13,16-41). Zgodnie z nią Jezus Chrystus to połączony Stary
i Nowy Testament, zapowiedź i wypełnienie. Chociaż żywe było zaciekawienie nową na-
uką, pojawia się sprzeciw Żydów, na skutek czego apostołowie zwracają się do pogan,
którzy z radością przyjmują Dobrą Nowinę. Tak powstaje Kościół w Antiochii Pizydyj-
skiej. Prześladowanie jednak wyrzuca stamtąd apostołów. Kierują się wówczas na połu-
dniowy-wschód do Likaonii: Ikonium, Listry i Derbe. Opozycja Żydów prześladuje ich
jednak coraz bardziej. Cud uzdrowienia paralityka w Listrze zjednuje im ze strony pogan
zgoła niepożądaną cześć boską, a pozorny sukces kończy się kamienowaniem Pawła (14,8-
20). Mimo wszystko w każdej z tych miejscowości, jako ślad apostolskiego trudu, pozosta-
ją młode Kościoły lokalne. Po odbyciu drogi powrotnej, z portu Atalii apostołowie odpły-
wają do Antiochii nad Orontesem.

Bóg otworzył poganom podwoje wiary (Dz 14,27) – była to najistotniejsza i najra-

dośniejsza wiadomość w sprawozdaniu, jakie po powrocie Paweł i Barnaba złożyli Ko-
ś

ciołowi Antiocheńskiemu. W Antiochii zatrzymali się na dłuższy czas.


Im bardziej jednak poganie wstępowali do Kościoła, tym bardziej też na skutek za-

zdrości wzrastała opozycja Żydów.

background image

34

R

OZDZIAŁ

IV

P

IERWSZA PODRÓŻ MISYJNA I

S

OBÓR

J

EROZOLIMSKI

IV.2) Sobór Jerozolimski – lata: 49-50 (Dz 15,1-35; Ga 2,1-10)

IV.2.1) Opis wydarzeń


Rozdział 15 Dziejów Apostolskich zawiera opis przebiegu tzw. Soboru Jerozolim-

skiego (gdyż nie był to jeszcze sobór w dzisiejszym rozumieniu), jego klauzul i dekretów.
Zdaniem większości egzegetów należy on z wielu powodów do najważniejszych w tej
księdze. Dotyczy przełomowego etapu w dziejach chrześcijaństwa. Jeżeli bowiem już
przed soborem przyjmowano do Kościoła pogan bez uprzedniego narzucania im Prawa
Mojżeszowego, to zasada ta w uchwałach soboru zyskała sankcję powszechną, wpływając
przez to decydująco na dalszy rozwój nowej religii. Toteż druga część Dziejów Apostol-
skich poświęcona jest niemal wyłącznie nawracaniu pogan, z wysunięciem osoby Pawła na
pierwszy plan, a z doraźnym tylko uwzględnieniem dalszych losów Kościoła judeochrze-
ś

cijańskiego.


Chodziło mianowicie o warunki, na jakich poganie mogli być przyjmowani do Ko-

ś

cioła, i jakie miejsce mieli w nim zajmować. Kościół macierzysty w Jerozolimie był jesz-

cze tak silnie związany z judaizmem i Świątynią, że wydawał się niczym innym jak tylko
sektą żydowską. Dyskusja na temat pokarmów czystych i nieczystych, nawiedzanie Świą-
tyni, ofiary oczyszczenia legalnego – wszystko to zewnętrznie mieszało nowych uczniów
Chrystusa z pobożnymi Żydami. Piotr i Jan chodzili przecież na modlitwy do świątyni
zgodnie ze zwyczajami żydowskimi. Zachowywano też pilnie przepisy kodeksu mo-
zaistycznego, aby nie dawać powodów do zgorszenia. Chrześcijanie jerozolimscy nie
chcieli bowiem zrywać całkowicie ze swymi współbraćmi w judaizmie.

Po powrocie Pawła i Barnaby z pierwszej podróży misyjnej, przybyli do Antiochii

wysłannicy z Judei, którzy cieszyli się wielką powagą i znaczeniem, i zaczęli w Antiochii,
w Kościele, w którym była większość pogan, głosić zdecydowanie, że obrzezanie jest ko-
niecznym warunkiem przyjęcia do Kościoła i do osiągnięcia zbawienia. Nauczali braci: Je-
ś

li się nie poddacie obrzezaniu według zwyczaju Mojżeszowego, nie możecie zostać zba-

wieni (Dz 15,1). Słowa te wywarły wielkie wrażenie. Paweł i Barnaba natychmiast zdecy-
dowanie zaprotestowali przeciwko tym nowym roszczeniom, przeciwko próbom narzuce-
nia jarzma judaizmu. Moment był niesamowicie ważny i decydujący. Chodziło bowiem
o sprawę zasadniczą: Czy rodzący się Kościół osiągnie taki uniwersalizm, jakiego życzył
sobie jego Założyciel, czy też pozostanie tylko sektą żydowską i rozpłynie się w zapom-
nieniu? Zachowanie obrzezania i całego Prawa Mojżeszowego było przecież rezygnacją
z nadziei zdobycia świata, gdyż świat nigdy nie stałby się żydowski. Problem dotyczący
zasady był tu jednak jeszcze bardziej poważny. Czynienie bowiem jakiejś praktyki żydow-
skiej istotnym warunkiem zbawienia było jednoznaczne z negowaniem charakteru przej-
ś

ciowego ekonomii Starego Testamentu oraz z przekreśleniem znaczenia krwi i zasług

Jezusa Chrystusa. Było też przewróceniem fundamentalnego dogmatu chrześcijaństwa.
Zdecydowano więc w Antiochii, że problem ten będzie przedstawiony Kościołowi macie-
rzystemu w Jerozolimie i dla przedstawienia go wydelegowano Pawła i Barnabę: Kiedy
doszło do niemałych sporów i zatargów mi
ędzy nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono,
ż

e Paweł i Barnaba, oraz jeszcze kilku spośród nich, w sprawie tego sporu udadzą się do

Jeruzalem, do apostołów i starszych (Dz 15,2).

background image

35

R

OZDZIAŁ

IV

P

IERWSZA PODRÓŻ MISYJNA I

S

OBÓR

J

EROZOLIMSKI

IV.2.2) Źródła dotyczące Soboru Jerozolimskiego

Relacje dotyczące Soboru Jerozolimskiego zostały przekazane przez dwa źródła:

Dz 15 i Ga 2,1-10. Opis Pawła, jako naocznego świadka, zachowany w liście do Galatów
ma tu swoją szczególną wymowę, i potwierdza walor historyczny przekazu Łukaszowego.
Obydwa opisy bowiem mimo pewnych drugorzędnych różnic zgadzają się w swej istotnej
treści, a różnice dadzą się łatwo wytłumaczyć.

A.

Zgodność opisów:


1.

Geografia jest ta sama. W obydwu opisach chodzi o łączność między Jerozolimą a An-
tiochią Syryjską. W jednym i drugim przypadku „fałszywi bracia” pochodzą z Jerozoli-
my, a poglądy swe szerzą w Antiochii. W obydwu jest też mowa o podróży Pawła
i Barnaby z Antiochii do Jerozolimy oraz o powrocie z Jerozolimy do Antiochii.


2.

Czas jest identyczny. Paweł umieszcza te wydarzenia w kilkanaście lat po swoim na-
wróceniu, a opis Łukasza wskazuje na rok około 50 (49/50).


3.

Osoby są identyczne: Paweł i Barnaba, jako przedstawiciele Kościołów pogańskich,
konkretnie Kościoła Antiocheńskiego, Piotr i Jakub

*

, jako przedstawiciele Żydów

(wspólnoty jerozolimskiej). Ci, którzy wzniecili niepokój również są scharakteryzowa-
ni jednakowo: w Dziejach – jako nawróceni faryzeusze, wnoszący swe przekonania do
chrześcijaństwa; w liście – jako fałszywi bracia, usiłujący nakładać ciężary Prawa na
nawróconych pogan. Paweł i Barnaba nie są też sami. Łukasz wspomina kilku innych
spośród pogan (towarzyszących Pawłowi i Barnabie), a Paweł w liście wymienia Tytu-
sa (nie ma zaś powodu, dla którego wśród kilku innych nie miałby się mieścić Tytus).


4.

Przedmiot sporu jest również identyczny. Jest nim sprawa obrzezywania nawróconych
pogan.


5.

Przebieg zebrania (tzw. soboru) jest zasadniczo ten sam: długi i uporczywy spór.


6.

Wynik identyczny: uwolnienie pogan od przepisów żydowskich i potwierdzenie misji
Pawła i Barnaby przez zwierzchników Kościoła Jerozolimskiego.


B.

żnice zawarte w opisach:


1.

Motyw podróży: według Ga 2,2 motywem było objawienie Boże, według Dz 15,2 – mi-
sja specjalna zlecona przez Kościół Antiocheński. Motywy te jednak się nie wyklucza-
ją. Paweł mógł się przecież udać na sobór tak z racji Objawienia, jak i misji specjalnej.


2.

Tzw. klauzule Jakubowe (soborowe): Paweł w liście do Galatów wcale nie wspomina
o klauzulach Soboru Jerozolimskiego. Czyni tak zapewne dlatego, że wiernym w Gala-
cji były one już znane, lub może dlatego, co wydaje się bardziej prawdopodobne, że
klauzule te miały charakter czysto dyscyplinarny, i Paweł nie uważał ich za obowiązują-

*

Chodzi tu o Jakuba zwanego Bratem Pańskim, który prawdopodobnie nie jest identyczny z apostołem

Jakubem, synem Alfeusza, nazywanym Młodszym. Apostoł zaś Jakub, syn Zebedeusza, brat Jana, zwany
Starszym,
w tym czasie już nie żyje – został ścięty w 44 r. przez Heroda Agryppę I, siostrzeńca Heroda
Antypasa, wnuka Heroda Wielkiego.

background image

36

R

OZDZIAŁ

IV

P

IERWSZA PODRÓŻ MISYJNA I

S

OBÓR

J

EROZOLIMSKI

ce tych, do których pisał. Dekret soboru był przecież wysłany do wiernych w Antiochii,
Syrii i Cylicji. Nie zobowiązywał też do zachowywania go wiernych w Koryncie, któ-
rym Paweł pozwalał jeść mięso ofiarowane bożkom (1 Kor 8). Zresztą to, co istotne, co
interesowało Galatów, a mianowicie stwierdzenie, że nie należy nakładać na pogan
jarzma Prawa (Dz 15,10.19.28), zostało przez Pawła w liście jasno podkreślone. Nale-
ż

y jeszcze zaznaczyć, że co innego zamierzył Paweł w swoim liście do Galatów, a co

innego Dekret Jerozolimski. Żydzi antiocheńscy twierdzili bowiem: Jeśli się nie pod-
dacie obrzezaniu według zwyczaju Moj
żeszowego, nie możecie zostać zbawieni (15,1).
Po Dekrecie Jerozolimskim nie mogli już tak twierdzić, dlatego też insynuowali na-
wróconym z pogaństwa, że bez obrzezania i zachowania Prawa Mojżeszowego mogą
się wprawdzie zbawić, lecz nie mogą być doskonałymi chrześcijanami i cieszyć się ty-
mi samymi przywilejami, co nawróceni z żydostwa. Paweł właśnie w liście do Galatów
ten ostatni błąd chciał przezwyciężyć, stąd skupił uwagę na tym temacie, a nie na tzw.
klauzulach Jakubowych.

IV.2.3) Przebieg Soboru Jerozolimskiego

IV.2.3.1) Kontrowersja w Jerozolimie (Dz 15,4-6)


Kiedy przybyli do Jeruzalem (Paweł, Barnaba i osoby im towarzyszące), zostali

przyjęci przez Kościół, apostołów i starszych. Opowiedzieli też, jak wielkich rzeczy doko-
nał Bóg przez nich. Ci jednak ze stronnictwa faryzeuszy, którzy uwierzyli, powstali i o
ś-
wiadczyli: Trzeba ich obrzeza
ć i nakazać im, żeby przestrzegali Prawa Mojżeszowego
(15,4-5). Już na wstępnym zebraniu wystąpili więc nawróceni na chrześcijaństwo faryze-
usze z żądaniem narzucenia ochrzczonym poganom obowiązków Prawa Mojżeszowego.
Sprawa, która miała właśnie być rozstrzygnięta, zarysowała się znowu bardzo wyraźnie.
Rozpoczęła się zatem bardzo żywa dyskusja (15,6).

IV.2.3.2) Przemówienie Piotra (Dz 15,7-11)


Po długiej wymianie zdań przemówił do nich Piotr: Wiecie, bracia, że Bóg od daw-

na wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii
i uwierzyli
(15,7). Być może, że byli obecni ci, którzy niegdyś oskarżali Piotra o przyjęcie
do Kościoła Korneliusza. Bóg, który zna serca, zaświadczył na ich korzyść, gdy dał im
Ducha
Świętego, podobnie jak nam. Nie zrobił żadnej różnicy między nami a nimi, kiedy
oczy
ścił przez wiarę ich serca. Dlaczego więc teraz wystawiacie Boga na próbę i wkłada-
cie na kark uczniów jarzmo, którego ani nasi ojcowie, ani my nie mieli
śmy siły dźwigać?
(15,8-10). Jest to podjęcie metafory znanej w Starym Testamencie, gdzie jarzmo było
określeniem obowiązku religijnego. Jednocześnie jest to nadanie tej metaforze znaczenia
dosłownego i pejoratywnego.

Następnie Piotr stwierdza: Wierzymy przecież, że będziemy zbawieni przez łaskę Pa-

na Jezusa, tak samo jak oni (15,11). Cały ten wiersz tchnie nauką Pawła, który zawsze
głosił, że zbawienia można dostąpić przez wiarę w Jezusa Chrystusa, a nie przez Prawo
Mojżesza. Piotr więc zdecydowanie popiera poglądy Pawła i Barnaby. Jak widać z prze-
mówienia, argumentuje też swoje poglądy bezpośrednio z objawienia, jakie sam otrzymał
na temat nawracania pogan (10,10-16) i z wylania Ducha Świętego na tych, którzy ja-
ko poganie przyjęli wiarę w Chrystusa (10,44).

background image

37

R

OZDZIAŁ

IV

P

IERWSZA PODRÓŻ MISYJNA I

S

OBÓR

J

EROZOLIMSKI

Proponuje podwójny wniosek:
1.

Absurdem sprzecznym z wolą Boga jest nakładanie na kark uczniów jarzma Prawa,

tym bardziej, że sami Żydzi niejeden raz tego rodzaju ciężar zrzucali.

2.

Nie tylko Żydzi, ale i poganie dostępują zbawienia przez łaskę Chrystusa.

Jest to więc całkowite poparcie tezy Pawłowej.

Następnie wszyscy umilkli, zapewne z szacunku wobec Apostoła bądź rozważając to,

co powiedział. Po Piotrze zabrali głos Barnaba oraz Paweł i opowiedzieli o tym, czego
przez nich Bóg dokonał wśród pogan (15,12).

IV.2.3.3) Przemówienie Jakuba (Dz 15,13-21)


Biskup jerozolimski argumentuje inną drogą, nie z faktu własnego doświadczenia,

jak Piotr, lecz z proroctw mesjańskich. On także przyjmuje ewangelizację pogan, lecz jest
zdania, że należy nałożyć poganom pewne obowiązki. Fakt, o którym wspomniał Piotr,
zgadza się zdaniem Jakuba z proroctwami Starego Testamentu. Jakub, znany z surowego
przestrzegania nakazów Prawa Mojżeszowego, w swoim przemówieniu sięga do proroc-
twa Amosa, wieszczącego uznanie Jahwe przez inne narody:

Potem powrócę

i odbuduję zniszczony przybytek Dawida.

Odbuduję jego ruiny i wzniosę go,

aby odnaleźli Pana pozostali ludzie

i wszystkie narody, nad którymi wzywane jest Moje imię

– mówi Pan, który to sprawia (15,16-17).


Prorok mówi o odnowieniu mesjańskim, którego figurą jest powrót z niewoli babi-

lońskiej. Siła argumentu tkwi w drugiej części cytatu: I wszystkie narody, nad którymi
wzywane jest Moje
imię (Jahwe). Prorok dość wyraźnie przepowiada wiarę pogan. Dlate-
go s
ądzę konkluduje Jakub – że nie należy nakładać ciężarów na pogan, którzy nawra-
caj
ą się do Boga (15,19).

Poglądy więc Jakuba nie różnią się zasadniczo od poglądów Piotra, gdyż uważa, że

poganie, którzy nawracają się do Boga nie powinni być niepokojeni niezliczonymi przepi-
sami religii żydowskiej. Ze względu jednak na konieczność wspólnego obcowania dwóch
różnych grup etnicznych i szczególny rytuał żydowski, dotyczący spożywania pokarmów,
podał wskazania dyscyplinarne w tym zakresie. Oznajmił, że nie należy poganom robić
trudności, ale napisać im, żeby się wstrzymali od pokarmów ofiarowanych bożkom, od
nierz
ądu, od tego, co uduszone i od krwi (15,20). Są to tzw. klauzule Jakubowe, które
sprawiają egzegetom niemałe trudności.

W wersecie 21 Jakub motywuje, dlaczego dołącza te klauzule: Od dawna bowiem są

po miastach tacy, którzy co szabat czytają Mojżesza i wykładają go w synagogach. Apo-
stoł zwraca uwagę na to, że chrześcijanie pochodzący z żydostwa wcześniej byli zachęcani
w synagogach do zachowywania Prawa Mojżeszowego. Dlatego on również zachęca
chrześcijan pochodzących z pogaństwa do zachowywania Prawa Mojżeszowego, przy-
najmniej w trzech punktach. W Prawie Mojżeszowym istniały przecież zakazy, które nie
tylko miały znaczenie dla Izraelitów, lecz również dla obcych, żyjących wśród Żydów.
Zakazy te dotyczyły:
1.

udziału w pogańskich ucztach ofiarnych, tj. spożywania pokarmów ofiarowanych boż-
kom (zob. Wj 34,15; 1 Kor 8,1-13),

background image

38

R

OZDZIAŁ

IV

P

IERWSZA PODRÓŻ MISYJNA I

S

OBÓR

J

EROZOLIMSKI

2.

nierządu sakralnego lub (i) małżeństw między osobami pokrewnymi (zob. Kpł 18,6-
18),

3.

spożywania tego, co uduszone i krwi (zob. Rdz 9,4; Kpł 17,10-16).


W czasach Apostoła wśród Żydów byli bowiem poganie, którzy w sposób wolny łączyli
się z judaizmem, tzw. „bojący się Boga”. To właśnie oni, aby mogli być w synagogach
dopuszczeni do służby Bożej, musieli między innymi wypełniać te warunki.

Klauzule Jakubowe można więc uważać za pewnego rodzaju przeniesienie ograni-

czeń nakładanych na „bojących się Boga”, na chrześcijan pochodzących z pogaństwa.
A zatem sensem klauzul nie było narzucenie poganom minimum Prawa. Nie chodziło tak-
ż

e o różnice między pokarmami czystymi i nieczystymi. Zostały one nałożone raczej ze

względu na gminy w diasporze, składające się z chrześcijan pochodzących z żydostwa
i pogaństwa. U ich podstaw nie stała ta sama motywacja, co u podstaw przepisów w Pra-
wie Mojżeszowym. Miały przyczynić się jedynie do tego, aby współżycie różnych wspól-
not przebiegało na tej samej płaszczyźnie, żeby uniknąć problemów pochodzących
z błahych powodów. Propozycja Jakuba miała w pewnym stopniu ograniczyć wynikający
z Prawa ostry podział pomiędzy Żydami i poganami. I chociaż celem klauzul nie było
umożliwienie wspólnych uczt chrześcijan pochodzących z żydostwa i pogaństwa, to jed-
nak praktycznie umożliwiały one branie udziału chrześcijanom pochodzącym z judaizmu
we wspólnej służbie Bożej i we wspólnych ucztach ze współbraćmi w wierze, pochodzą-
cymi z pogaństwa, bez narażania na zlekceważenie przepisów Prawa Mojżeszowego.

Klauzule więc były podyktowane roztropnością i względami czysto praktycznymi.

IV.2.3.4) Dekret soborowy (Dz 15,23-29)


Po przemówieniu Jakuba i naradzie całego Kościoła postanowiono wybrać spomię-

dzy siebie ludzi i wraz z Pawłem i Barnabą wysłać ich do Antiochii ze specjalnym pi-
smem, które zawierało dekret soborowy:

Apostołowie i starsi bracia przesyłają pozdrowienie braciom pogańskiego pocho-

dzenia w Antiochii, w Syrii i w Cylicji. Ponieważ usłyszeliśmy, że niektórzy spośród nas
zaniepokoili was naukami i wzburzyli wasze dusze, bez naszego upowa
żnienia, postano-
wili
śmy jednomyślnie posłać do was wybranych ludzi wraz z naszymi umiłowanymi Bar-
nab
ą i Pawłem, ludzi, którzy dla imienia Pana naszego Jezusa Chrystusa poświęcili swo-
je
życie. Wysyłamy więc Judę i Sylasa, którzy powtórzą wam to samo ustnie (ww. 23-27).

Dekret nie tylko był skierowany do Antiochii, która zwróciła się z zapytaniem do

apostołów, lecz również do chrześcijan z całej Syrii, jak i Cylicji. Tłumaczy się to tym, że
Antiochia była centrum Kościoła dla tych prowincji, gminą macierzystą, z którą chrześci-
janie nawróceni z pogaństwa byli w stałym kontakcie. Poza tym, z powodu bliskości Pale-
styny, w tych prowincjach było najwięcej gmin mieszanych - chrześcijańsko-żydowskich
i chrześcijańsko-pogańskich.

Należy również podkreślić, że dekret wyraźnie zaznacza tereny, których dotyczy.

Ograniczenie to jest ogromnie ważne, gdyż tłumaczy nam, dlaczego Paweł ogłosił dekret
w wymienionych tylko krajach, a nie liczył się z nim w najmniejszym stopniu na innych
terenach swej działalności, np. w Koryncie. Uwydatnia to też, że dekret miał tylko charak-
ter czysto dyscyplinarny. Odpowiadał na konkretne problemy lokalne i jednocześnie uzmy-

background image

39

R

OZDZIAŁ

IV

P

IERWSZA PODRÓŻ MISYJNA I

S

OBÓR

J

EROZOLIMSKI

słowił młodemu chrześcijaństwu, jak przyjmować pogan do gmin, które były zgromadzone
wokół Żydów (pierwszymi chrześcijanami byli bowiem Żydzi).

Ze wstępu do dekretu również widać, jak odniósł się sobór do judaizujących, którzy

niepokoili Kościół w Antiochii. Zostali oni wyraźnie skarceni, potępiono ich postawę, pod-
kreślając zupełnie prywatny charakter ich nauczania: Zaniepokoili was naukami i wzbu-
rzyli wasze dusze, bez naszego upowa
żnienia (w. 24). Natomiast Paweł i Barnaba zyskali
uznanie dla swego dzieła.

Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, nie nakładać na was żadnego większe-

go ciężaru oprócz tego, co konieczne (w. 28).

Dekret w formie uroczystej, która w przyszłości stanie się w Kościele oficjalną,

zwalnia chrześcijan spośród pogan od ciężaru Prawa Mojżeszowego.

Postanowiliśmy bowiem, Duch Święty i my, czyli apostołowie, którzy działali pod

tchnieniem Ducha Świętego, albo Duch Święty – przyczyna główna, zaś apostołowie jako
Jego ministrowie.

Ta pierwsza część dekretu dotyczy bezpośrednio przedmiotu narad. Chrześcijanie

z pogaństwa są zatem wolni od poddawania się obrzezaniu i zachowywania innych przepi-
sów Prawa Mojżeszowego. Ale sobór nakłada na nich jednocześnie określone obowiązki,
wymienione w drugiej części dekretu: Powstrzymajcie się od ofiar składanych bożkom, od
krwi, od tego, co uduszone i od nierz
ądu. Dobrze uczynicie, jeżeli powstrzymacie się od
tego
(w. 29).

Sobór Jerozolimski został zwołany po to, aby rozstrzygnąć problem stosunku nawró-

conych z pogaństwa do Prawa Mojżeszowego. Nie chodziło więc o ogólne problemy
etyczne. Uczyniono pewne ustępstwa na rzecz judaizmu, gdyż nie był to jeszcze odpo-
wiedni czas do całkowitego zrzucenia nuty judaistycznej. Mając więc na uwadze pokój,
apostołowie dali nową, obowiązującą siłę przepisom i zwyczajom, które już jej nie posia-
dały.

Z tzw. Soboru Jerozolimskiego Paweł powrócił już ze sprecyzowanym i uznanym

przez autorytet apostołów przekonaniem: pogan nie należy zmuszać do obrzezania, zba-
wienia zaś dostępuje się przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Przez całe życie pozostanie wier-
nym heroldem tej prawdy. Z latami będzie ją pogłębiał i naświetlał z różnych punktów wi-
dzenia.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:

więcej podobnych podstron