Frołowicz T., 2001, Moja sprawność i zdrowie. Przewodnik
metodyczny dla nauczycieli I etapu edukacji. Wydawnictwo
Fokus, Gdańsk (maszynopis)
Od autora
Mały Książę słyszał już o tej planecie. Jednak jej widok całkiem go zaskoczył.
Przypominała duży pokój, cały zastawiony stołami.
– Dzień dobry – powiedział Mały Książę.
– Witaj! – uśmiechnęła się Nauczycielka. – Siądź przy stoliku i poczekaj.
– Czy długo będę tu siedział? – spytał po chwili Mały Książę. – To takie nudne zajęcie.
– Za chwilę będziesz robić bardzo ciekawe rzeczy – uspokajała go Nauczycielka. –
Będziesz pisać, czytać, liczyć i rysować – dodała układając na stoliku książkę, kartkę i
kredki.
– Czy to wszystko będę musiał robić na siedząco? – zaniepokoił się Mały Książę.
– Po naszej sali nie można biegać i skakać – zniecierpliwiła się Nauczycielka.
– Ale ja długo bez biegania i skakania nie wytrzymam – westchnął Mały Książę.
Każdy ma szansę na odczucie zadowolenia w związku z wykonywaną pracą. Może
to być pochwała zwierzchnika, uznanie współpracowników, poczucie własnej wartości,
a także różnorodne rodzaje satysfakcji, specyficzne dla różnych zajęć. W zawodzie
nauczyciela te szczególne przeżycia pojawiają się wtedy, gdy nasze zadowolenie splata
się z radością i satysfakcją uczniów. Dla takich chwil warto być nauczycielem.
W swojej codziennej pracy przekonuję się, że trzeba „mieć pomysł”, by dzieci
przychodziły do szkoły z nadzieją na radość i satysfakcję, trzeba „mieć pomysł”, by
uczyć bawiąc, a bawić ucząc. Przygotowany przeze mnie przewodnik metodyczny
opisuje właśnie pewien pomysł edukacyjny, który moim uczniom i mnie wciąż daje
wiele okazji do satysfakcji. Zachęcam do poznania i wykorzystania go, oferując szansę
na edukacyjny sukces dla ucznia i nauczyciela.
Czytelnicy znajdą tu między innymi odpowiedzi na te oto pytania:
Dlaczego warto korzystać ze „Sportowego zoo”?
O czym warto pamiętać prowadząc zajęcia ruchowe w ramach pierwszego etapu
edukacji?
Jak wygląda tok i organizacja zajęć ruchowych w tym projekcie?
Jak korzystać z treści w nim zawartych?
Jak oceniać w oparciu o „Sportowe zoo”?
Pragnę w tym miejscu podziękować tym nauczycielkom i nauczycielom, których
spotykałem w różnych szkołach i którzy chętnie dzielili się ze mną swoimi
doświadczeniami, otwierając mi oczy na różnorodne sposoby pracy z dziećmi. To także
dzięki nim „Sportowe zoo” mogło powstać. Szczególne słowa podziękowania należą się
Pani Hannie Sempce, która zaraziła mnie metodyką zuchową.
Przygotowując „Sportowe zoo” oraz „Przewodnik metodyczny” korzystałem z
pomocy wielu osób. Dziękuję Bogusi Przysiężnej, współautorce programu wychowania
fizycznego „Moja sprawność i zdrowie”, dziękuję Józefowi Drabikowi, Wiesławowi
Osińskiemu i Ryszardowi Przewędzie za pomoc w przygotowaniu rozdziału „Czy
jestem sprawny i zdrowy”, dziękuję Irenie Adamek, Małgorzacie Czermińskiej, Marii
Kacperskiej, Zofii Szpindzie, Józefowi Drabikowi, Lesławowi Lachowiczowi,
Eligjuszowi Madejskiemu i Janowi Ślężyńskiemu, których recenzje pozwoliły uniknąć
wielu błędów.
Będę wdzięczny czytelnikom za uwagi i przemyślenia (nadsyłane na adres
wydawnictwa Fokus), które pozwolą udoskonalać publikacje z serii „Moja sprawność i
zdrowie”.
Dlaczego warto korzystać
ze „Sportowego zoo”
Jakie korzyści rozwojowe może przynieść
dzieciom wzmożona aktywność ruchowa
Stwierdzenie, że „życie jest ruchem” jest szczególnie trafne w odniesieniu do małych
dzieci. Większość przejawów dziecięcej aktywności związana jest z ruchem. W ruchu
dziecko poznaje otoczenie, ruchem komunikuje się z nim. W miarę dorastania zwiększa
się znaczenie innych przejawów aktywności życiowej, jednak jeszcze przez wiele lat
dziecięcy „głód ruchu” będzie dawał o sobie znać, przysparzając niejednej osobie
wiele… no właśnie – wcale nie muszą to być kłopoty. Ponieważ człowiek uczy się
przez działanie, umiejętne spożytkowanie naturalnej w tym wieku chęci ruchu sprawi,
że dzieci w trakcie zajęć będą aktywne i będą dobrze rozwijały się, a nauczyciele
przeżyją wiele chwil zawodowej satysfakcji.
Do najważniejszych zysków rozwojowych, związanych ze wzmożoną aktywnością
ruchową dzieci, należą:
zwiększanie się potencjału zdrowotnego dziecka dzięki wzrostowi zdolności
przystosowawczych, na przykład zwiększonemu zahartowaniu i odporności na
zmęczenie,
harmonijny rozwój fizyczny i prawidłowo przebiegający proces formowania się
postawy ciała,
intensyfikacja rozwoju motorycznego, w tym także koordynacji wzrokowo-
słuchowo-ruchowej,
tworzenie pozytywnego nastawienia do podstawowego elementu zdrowego stylu
życia – aktywności ruchowej,
rozładowywanie napięć emocjonalnych,
stymulacja rozwoju społecznego, w tym umiejętności współdziałania i
współzawodniczenia, między innymi dzięki prowadzeniu zabaw ruchowych, które
intensyfikują kontakty interpersonalne,
odpoczynek i odprężenie po pracy umysłowej, szybszy powrót stanu gotowości do
ponownego podjęcia wysiłku umysłowego.
Co to jest „Sportowe zoo”
Wymienione poprzednio zyski rozwojowe pojawią się, gdy aktywność ruchową
dzieci odpowiednio zorganizujemy oraz gdy wypełnimy ją właściwymi treściami.
Pomoże w tym książka „Sportowe zoo. Aktywność ruchowa z elementami edukacji
prozdrowotnej dla klas 1 – 3”, druga pozycja z serii „Moja sprawność i zdrowie”. Seria
stanowi pakiet edukacyjny dla sześciolatków oraz uczniów szkoły podstawowej.
Ułatwia ona planowanie, organizowanie i prowadzenie zajęć ruchowych w klasach 1
– 3. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu w niej rozwiązań metodycznych szczególnie
lubianych przez dzieci. Jednym z nich jest pogrupowanie treści zajęć w taki sposób, by
utworzyły one regulaminy sprawności – na wzór sprawności zuchowych. Każda
sprawność jest rejestrem oczekiwanych osiągnięć rozwojowych dziecka w kolejnych
klasach. Dla uczniów to przede wszystkim odznaka (naklejka dołączona do książeczki),
którą mogą zdobyć i przykleić w odpowiednim miejscu, aby w ten sposób potwierdzić
swój sukces. Taki zabieg sprawia, że dzieci chętnie podejmują próby dorównania
zwierzętom ze Sportowego zoo, co stymuluje i ukierunkowuje ich aktywność oraz
sprzyja rozwojowi sprawności fizycznej, umiejętności i wiadomości.
Jakie treści zawiera „Sportowe zoo”
Treści książeczki dotyczą głównie różnych przejawów troski o zdrowie, a także
aktywnego wypoczynku, z wyeksponowaniem znaczenia aktywności ruchowej.
Sprzyjają rozwojowi kondycji zdrowotnej dziecka. Odpowiedni ich układ sprawia,
że aktywność ruchowa splata się w naturalny sposób z innymi działaniami
edukacyjnymi, ułatwiając respektowanie postulatu kształcenia zintegrowanego
także w odniesieniu do zajęć ruchowych.
„Sportowe zoo dla klas 1-3” składa się z dwóch rozdziałów. Rozdział „Co już
umiem?” zawiera sprawności, które dzieci mogą zdobywać w trakcie zajęć. Każda z
nich jest zbiorem umiejętności i wiadomości jednego z mieszkańców Sportowego zoo.
Regulaminy sprawności zostały tak opracowane, aby pobudzić dzieci do wszechstronnej
aktywności,
sprzyjającej
nie
tylko
rozwojowi
fizycznemu,
ale
także
psychospołecznemu.
Oto treści poszczególnych sprawności:
- Antylopa – wytrwała biegaczka (klasy: pierwsza, druga, trzecia): biegi
wytrzymałościowe, jako sposób na doskonalenie kondycji zdrowotnej;
- Dzięcioł – lekarz drzew (klasy: pierwsza, druga, trzecia): treści ekologiczne,
wrażliwość na potrzeby środowiska przyrodniczego;
- Kot – zręczny piłkarz (klasy: pierwsza, druga, trzecia): ćwiczenia, zabawy i gry z
piłką;
- Lew – dzielny sportowiec (klasy: pierwsza, druga, trzecia): umiejętność
współzawodniczenia oraz sportowe tradycje szkoły;
- Małpka – zwinna akrobatka (klasy: pierwsza, druga, trzecia): ćwiczenia
kształtujące i gimnastyczne;
- Mrówka – bystra przewodniczka (klasa pierwsza): umiejętności i wiadomości
związane ze sprawnym organizowaniem się w trakcie zajęć oraz bezpieczeństwem
na drodze;
- Pingwin – dobry tancerz (klasy: pierwsza, druga, trzecia): ćwiczenia muzyczno-
ruchowe i taniec;
- Sowa – mądry sędzia (klasa pierwsza): treści związane z rozwojem społecznym,
umiejętność współdziałania;
- Struś – szybki kolarz (klasy: druga, trzecia): bezpieczeństwo na drodze i jazda na
rowerze;
- Szop – leśny czyścioch (klasy: pierwsza, druga, trzecia): zasady czystości na co
dzień oraz takie, które są związane z aktywnością ruchową;
- Żaba – doskonała pływaczka (klasy: druga, trzecia): pływanie oraz
bezpieczeństwo w trakcie zabaw nad wodą.
Rozdział zatytułowany „Co już umiem?” dzieli się na trzy części, adresowane
kolejno do pierwszej, drugiej i trzeciej klasy. Każda zawiera dziewięć sprawności.
Większość z nich jest kontynuowana od pierwszej do trzeciej klasy. Oznacza to, że
osiągnięcia dziecka związane z odznaką, na przykład, Lwa – dzielnego sportowca z
pierwszej klasy są rozwijane w regulaminach sprawności o tej samej nazwie w drugiej i
trzeciej klasie. Dwie sprawności: Mrówka – bystra przewodniczka i Sowa – mądry
sędzia pojawiają się tylko w pierwszej klasie. Dwie inne: Struś – szybki kolarz i Żaba –
doskonała pływaczka, których zdobywanie wymaga większej dojrzałości dziecka lub
specjalnej organizacji zajęć, występują tylko w drugiej i trzeciej klasie. Niektóre
sprawności są okazją do utrwalania i rozwijania osiągnięć z klasy „zerowej” (ze
„Sportowego zoo dla dzieci sześcioletnich”).
Zapisane w postaci regulaminów sprawności oczekiwane osiągnięcia uczniów
ułatwią zaplanowanie zajęć. Przygotowując plan pracy, ustalamy kolejność
zdobywanych sprawności, następnie zapisujemy osiągnięcia edukacyjne dzieci (z
regulaminów sprawności). Na koniec do każdego osiągnięcia edukacyjnego dobieramy
treści zajęć w ten sposób, by najlepiej wspierały rozwój pożądanych właściwości
uczniów.
W wyborze szczegółowych treści zajęć pomogą dalsze rozdziały.
Rozdział drugi – „Czy jestem sprawny i zdrowy?” zawiera „Kartę sprawności i
zdrowia” – miernik sprawności fizycznej powiązanej ze zdrowiem.
Jednym z podstawowych elementów zdrowego stylu życia jest aktywność fizyczna,
która służy utrzymaniu lub zwiększaniu indywidualnych zasobów zdrowotnych. Treści
omawianego rozdziału pozwalają ocenić kondycję zdrowotną dziecka, czyli to, czy jego
sprawność jest wystarczająca ze względu na potrzeby zdrowotne. Umieszczono w nim
pięć prób sprawności. Każda umożliwia ocenę ważnej – ze zdrowotnego punktu
widzenia – właściwości dziecka Należą do nich: wytrzymałość krążeniowo-oddechowa,
wytrzymałość i siła mięśniowa, gibkość i postawa ciała.
Dodatkową zaletę „Karty sprawności i zdrowia” stanowi to, że została ona
przygotowana jako środek dydaktyczny jak najbardziej przyjazny dziecku,
umożliwiający gromadzenie pozytywnych doświadczeń związanych z oceną swojej
sprawności oraz sprzyjający budowaniu pozytywnego obrazu własnej osoby.
Jak korzystać z książki „Sportowe zoo”
„Sportowe zoo” może pełnić szczególną funkcję pośród innych podręczników
szkolnych, gdyż nie tylko ułatwia ukierunkowanie aktywności ruchowej dzieci, lecz
także stwarza im okazję do odczuwania satysfakcji z podjętych działań oraz do
śledzenia własnych osiągnięć.
Zdobywanie sprawności
Droga do zdobycia każdej ze sprawności jest podzielona na kilka (od dwóch do
pięciu) etapów. Owe etapy to oczekiwane osiągnięcia zapisane w regulaminach
sprawności. Każdy punkt regulaminu jest opatrzony znakiem graficznym, który
powinien wywoływać skojarzenia z treścią sprawności, na przykład: Dzięcioł – lekarz
drzew: liście, Kot – zręczny piłkarz: piłki, Lew – dzielny sportowiec: medale.
Po zdobyciu wiadomości („zna co najmniej 12 pozycji wyjściowych do ćwiczeń”,
strona 57) lub umiejętności („umie bezpiecznie upadać w przód i w tył”, strona 57),
bądź po podjęciu działań („ułożyła i pokonała równoważny tor przeszkód”, strona
57) dziecko koloruje odpowiedni znaczek w regulaminie sprawności.
W ten sposób stwarzamy mu możliwość śledzenia postępów i nietracenia z oczu celu
podjętej aktywności – dorównania danemu zwierzakowi.
Przyklejanie odznak
Najciekawsze dla dzieci są strony 26, 46, 66 („Karta umiejętności”) oraz 27, 47
i 67 („Moje wyniki”), gdyż na nich uwidocznione są ich osiągnięcia.
Odznaki, które dzieci tu przykleją, powinny być eksponowane w indywidualnych
kontaktach z nimi. Przyczyni się to do budowania przez nie poczucia własnej wartości.
Będzie także motywowało je do dalszych działań. Rozmawianie o już przyklejonych
znaczkach (o zdobytych umiejętnościach i wiadomościach oraz o poziomie kondycji
fizycznej) pomoże także utrwalić i rozszerzyć posiadaną wiedzę oraz sprawi, że dzieci
chętnie ponownie podejmą podobną aktywność. Dzięki temu te z nich, które szybciej
czynią postępy, będą mogły poszerzać swoje wiadomości i umiejętności, gdy do
pewnych treści powrócimy. Tym natomiast, którym nie udało się dotychczas zdobyć
jakiejś sprawności, stworzymy okazję do ponownego podjęcia aktywności, która
przyczyni się do rozwoju potrzebnych umiejętności i wiadomości, a w konsekwencji do
przeżycia satysfakcji – przyklejenia odznaki.
Ocena
Konstrukcja książeczki czyni ją wartościowym źródłem informacji o
osiągnięciach edukacyjnych i rozwojowych dziecka, dla niego samego i
nauczycielki, a także dla jego rodziny.
Ze „Sportowego zoo” rodzice dowiedzą się, czego ich dziecko uczy się na zajęciach
ruchowych i jakie ma w tej dziedzinie osiągnięcia. To, co dziecko zaznacza, a
szczególnie przyklejone przez nie odznaki są dla niego naturalną i przyjazną oceną
wysiłków i osiągnięć. Zawartość uzupełnianej przez dziecko książeczki pomoże także
przygotować semestralną i roczną ocenę opisową. Więcej informacji na temat oceniania
można znaleźć w rozdziale „Jak oceniać, korzystając ze „Sportowego zoo”.
Prace plastyczne
W książce są też miejsca na prace plastyczne tematycznie związane z
podejmowanymi przez dzieci działaniami. Prace mogą być wykonywane przez
wszystkich uczniów jednocześnie, w ramach zorganizowanych zajęć plastycznych.
Oczywiście można je realizować także poza książeczką, na większych formatach.
Zdarza się także, że niektóre dzieci nie powinny uczestniczyć w części lub we
wszystkich ćwiczeniach i zabawach ruchowych. W takich momentach mogą one
tworzyć prace plastyczne związane z aktualną tematyką zajęć ruchowych lub kolorować
odpowiednie postaci ze Sportowego zoo.
W pierwszej klasie nauczycielka powinna wspierać dzieci słabiej czytające.
Początkowo musi im czytać treści regulaminów sprawności oraz inne informacje. W ten
sposób ułatwi im zdobywanie odznak. W miarę doskonalenia umiejętności czytania
dzieci będą coraz bardziej samodzielne w korzystaniu ze „Sportowego zoo”.
Nauczycielka powinna także pomagać w wypełnianiu książeczki i uczestniczyć w
ocenie, by nie tracić kontroli nad dokonaniami swoich uczniów.
O czym warto pamiętać, prowadząc zajęcia ruchowe
w I etapie edukacji
Młodszy wiek szkolny jest okresem harmonii rozwojowej i bardzo wysokiej
witalności dziecka. Może z tego względu nazywa się go wiekiem aktywności.
Jego pierwszą część determinuje fakt rozpoczęcia przez dziecko nauki szkolnej. W
szkole napotyka ono wiele sytuacji sprzyjających rozwojowi umysłowemu.
Równocześnie pójście do szkoły bardzo często doprowadza do pogorszenia się
warunków rozwoju fizycznego (na przykład ograniczenie spontanicznej aktywności
fizycznej). Dlatego jest ważne, by pamiętać, że „nie sama głowa dziecka chodzi do
szkoły”, że rozwój fizyczny wymaga stymulacji równie intensywnej, jak rozwój
umysłowy.
Około trzeciej klasy rozpoczyna się okres dziecięcej doskonałości, wykraczający
poza I etap edukacji – trwający do rozpoczęcia dojrzewania płciowego.
Ogólnie mówiąc, aktywność ruchowa na I etapie edukacji powinna łagodzić wpływ
niekorzystnych dla rozwoju fizycznego zmian, wynikających z rozpoczęcia nauki w
szkole oraz spożytkować czas szczególnej harmonii rozwoju na zgromadzenie rezerw i
nabranie sił do przejścia przez zbliżający się, trudny okres dojrzewania płciowego.
Zanim przypomnę bardziej szczegółowe wskazania, mogące ułatwić planowanie i
realizację zajęć, w których dominuje aktywność ruchowa, powtórzmy ogólniejsze
zalecenie. Z uwagi na dużą zmienność rozwoju osobniczego dzieci w młodszym wieku
szkolnym, za najważniejsze wskazanie należy przyjąć konieczność indywidualizacji
oddziaływań edukacyjnych.
Dostosowanie treści i formy zajęć do indywidualnych, często bardzo różnych
możliwości dzieci jest najlepszym sposobem wspierania ich wszechstronnego rozwoju.
Stwarza każdemu dziecku szansę na sukces, sprawia, że każde z nich może odczuć
satysfakcję z podejmowanych działań.
Jest to szczególnie ważne także dlatego, że powodzenie nauczyciela w pracy zależy
od tego, czy jego podopieczni czują, że odnoszą sukcesy.
Rozwój psychiczny dzieci a zajęcia ruchowe na I etapie edukacji
Początek nauki szkolnej otwiera nowy okres w życiu psychicznym i społecznym
dziecka. Cechuje go zmniejszona impulsywność uczuciowa oraz wzrost
intelektualnej oceny sytuacji i umiejętność panowania nad emocjami.
Emocje dziecka mają charakter nietrwały. W tym wieku nadal łatwo przechodzą z
jednego nastroju w drugi, diametralnie różny. Właściwość tę można wykorzystać,
gdy na zajęciach wydarzy się coś przykrego dla dziecka. Włączenie go wtedy –
nawet gdy się dąsa – w ulubioną aktywność lub taką, która doprowadzi je do uczucia
satysfakcji, poprawi jego nastrój i sprawi, że znów weźmie górę optymizm i wiara
we własne siły.
Dziecko w tym wieku lubi działać. Przejawia się to między innymi tym, że jest
zdolne do nauczenia się niemal wszystkiego, co wywoła jego zainteresowanie.
Nauczycielka, która chce ową skłonność wykorzystać, musi unikać sytuacji
kojarzących się z nudą i rutyną. Jeśli w trakcie zajęć ruchowych nie zaproponuje
dzieciom atrakcyjnych ćwiczeń lub zabaw, to one same będą próbowały wypełnić
sobie czas czymś, co uznają za interesujące. Zazwyczaj doprowadza to do
kłopotliwych, czasami do niebezpiecznych sytuacji.
Bardzo ważnym czynnikiem rozwoju psychicznego dziecka jest powodzenie w pracy
szkolnej i dobre, przyjazne kontakty koleżeńskie. Radość i zadowolenie powinny być
najczęściej przeżywanymi w dzieciństwie emocjami, również przy okazji aktywności
ruchowej.
Dzieci w tym wieku przeżywają radość nie tylko z samego faktu działania. Zaczyna
cieszyć je także jego efekt. Zadowolenie sprawiają im takie sytuacje, w których
aktywność uwieńczona jest sukcesem. O ile w pierwszej klasie możemy jeszcze
oczekiwać, że będą podejmowały aktywność dla samej aktywności, o tyle w
następnych latach będą oczekiwały, że podjęte czynności zakończą się widocznym
sukcesem. Dlatego pamiętajmy o chwaleniu wszystkich dzieci w trakcie zabaw i
ćwiczeń, a na ich zakończenie sprawmy, by uczucia sukcesu doświadczyło jak
najwięcej z nich.
Radość z działania oraz oczekiwanie sukcesu sprzyjają świadomemu sterowaniu
przez dziecko swoimi ruchami i trosce o prawidłowy ich przebieg. Stwarza to
szczególnie korzystne warunki dla nauczania nowych i doskonalenia już posiadanych
umiejętności ruchowych.
U dzieci rozpoczynających naukę w szkole może pojawić się lęk na podłożu
dotychczas nie występującym. Negatywna ocena nauczyciela czy starsi, silniejsi
koledzy mogą wywołać przykre emocje, blokujące aktywność dziecka i pogarszające
warunki jego rozwoju. Starajmy się nie utrwalać w żadnym dziecku poczucia
niepowodzenia. Jeśli musimy krytycznie ocenić dziecięcą aktywność, nie
poprzestawajmy na tym; w każdym dziecku postarajmy się znaleźć to, za co możemy
je także pochwalić.
Jedną z typowych dziecięcych emocji jest złość. Dzieci w tym wieku powinny już
umieć tłumić ją w sobie. Należy jednak pamiętać o konieczności stwarzania im
okazji do rozładowywania kumulowanego w takich sytuacjach napięcia
emocjonalnego, dbając przy tym o to, by nie czyniły tego kosztem innych osób.
Wzmożona, spontaniczna i często hałaśliwa aktywność ruchowa dzieci obniża
napięcie emocjonalne, dlatego znajdujmy czas także na takie „uciążliwe” ich
zachowania.
Wzrasta możliwość dłuższego skupienia się przez dziecko na wykonywanej
czynności, choć w pierwszym roku nauki szkolnej jego uwaga wciąż ma przede
wszystkim mimowolny charakter. Dlatego należy stosować urozmaicone ćwiczenia i
zabawy. Chcąc dłużej utrzymać koncentrację dziecka na jakimś zadaniu ruchowym,
można podnieść jego atrakcyjność, wprowadzając przybory; typowe (na przykład:
piłki, woreczki, szarfy) lub nietypowe (na przykład: gazety, balony, plastikowe
butelki). Oprócz stymulowania aktywności dziecka przybory mogą je dodatkowo
pobudzać do twórczego działania.
Wprowadzając do ćwiczeń nowy przybór trzeba pamiętać, że najprawdopodobniej
wywoła on wzmożoną ciekawość. By ją zaspokoić, dobrze jest na początku pozwolić
dzieciom swobodnie nim manipulować (przestrzegając zasad bezpieczeństwa). Jeśli
tego nie zrobimy, niektóre z nich i tak zechcą wypróbować jego różne możliwości.
Lepiej to przewidzieć i pozwolić dzieciom na to, niż skazać się na walkę z ich
naturalną ciekawością.
Z czasem dzieci będą coraz lepiej kontrolowały swoją uwagę, dlatego zwłaszcza w
trzeciej klasie możemy już oczekiwać, że będą świadomie utrzymywały koncentrację
na wykonywanym zadaniu, nawet jeśli samo z siebie nie wyda się im interesujące.
Wesprzemy je w tym, jeśli wykonując zadanie dziecko będzie spodziewało się
widocznego sukcesu, na przykład zdobycia kolejnej odznaki.
Ważną funkcję w zajęciach ruchowych z dziećmi w tym wieku pełnią indywidualne,
dowolne formy ruchu – spontaniczna, dobrowolna aktywność dzieci podejmowana
pojedynczo lub w tworzących się samorzutnie grupach. W czasie takich zabaw i
ćwiczeń nauczycielka określa warunki bezpieczeństwa oraz pilnuje przestrzegania
dobrych obyczajów. Indywidualne, dowolne formy ruchu uczą dokonywania
wyborów związanych z aktywnością ruchową, dzięki czemu przygotowują dzieci do
samodzielnej aktywności w czasie wolnym od nauki. Jeśli pojawią się w czasie
zajęć, które w odczuciu dzieci są mniej atrakcyjne, stworzą okazję do zrobienia
czegoś ciekawego i lubianego.
Rozwój społeczny a aktywność ruchowa dzieci w I etapie edukacji
Rozpoczęcie nauki w szkole intensyfikuje kontakty dziecka z innymi ludźmi.
Stwarza to korzystne warunki dla realizacji jednego z podstawowych zadań szkoły w
tym okresie: wspierania rozwoju społecznego dzieci.
Umiejętność współdziałania i podporządkowywania się obowiązującym regułom jest
jednym z istotniejszych przejawów społecznego dojrzewania dzieci. Zabawy i
ćwiczenia organizowane w grupach są dobrą okazją, by uczyć ich wyłaniania swoich
przedstawicieli (na przykład. kapitana zespołu, osoby rozstrzygającej spory). Będą to
lekcje demokracji, umożliwiające poznawanie mechanizmów życia społecznego.
Dziecko w tym wieku liczy się już z opinią otoczenia. Lubi, gdy inni dostrzegają
jego sukcesy. By wspierać rozwój poczucia własnej wartości, warto pozwalać
dzieciom na publiczne prezentowanie swoich mocnych stron. Dbajmy przy tym o to,
by wszystkie dzieci z takich okazji korzystały.
W początkowym okresie dziecko w większym stopniu liczy się ze zdaniem
nauczycielki, niż z opinią rówieśników. W kolejnych latach rośnie poczucie
przynależności do klasy szkolnej i w coraz większym stopniu liczy się ocena
rówieśników. Solidarność, która łączy uczniów, może czasami zwrócić się przeciw
nauczycielce. Jeśli jest to związane jedynie ze złamaniem normy „nauczyciel ma
zawsze rację”, warto czasami pogodzić się z tym. Takie sytuacje będą ważnymi
próbami niezależności dzieci. Dobra edukacja to taka, która pomaga dziecku
dorosnąć do samodzielności (także niezależności od nauczyciela).
Wrażliwość dziecka na opinie rówieśników należy uwzględnić w trakcie
wypowiadania krytycznych uwag pod jego adresem. Jeśli jakaś szczególna sytuacja
tego nie wymaga, to korzystniejsze dla poczucia własnej wartości będzie
przeprowadzenie z dzieckiem rozmowy tego rodzaju dyskretnie i indywidualnie.
Zwracanie uwagi dziecku w obecności kolegów i koleżanek może czasami przynieść
więcej strat, niż korzyści.
Dzieci, które nie są akceptowane przez rówieśników, mogą wykazywać się brakiem
aktywności (na przykład, gdy są wrażliwe i nieśmiałe) albo – przeciwnie – starać się
zdobyć popularność za wszelką cenę (na przykład, gdy brakuje im pewności siebie).
W takiej sytuacji spróbują odgrywać rolę „klasowego błazna” lub zachowywać się
agresywnie. W pierwszym przypadku – wycofania się dziecka z aktywności –
zachodzi niebezpieczeństwo, że nauczyciel nie zwróci uwagi na jego potrzeby. W
drugim – „nadaktywności” ucznia – nauczyciel najczęściej skupia wysiłek na
tłumieniu takich zachowań, nie zważając na to, że są one skutkiem, a nie przyczyną.
Jeśli dostrzeżemy w grupie dziecko, które cierpi z powodu braku akceptacji, należy
spróbować włączać je we wspólne zabawy, stopniowo przydzielając mu coraz
atrakcyjniejsze role. Być może przyczyni się to do wzrostu jego pozycji w klasie i do
wygaśnięcia niepokojących zachowań.
Współzawodnictwem jako sposobem organizowania aktywności dzieci posługujmy
się z umiarem. Należy czuwać nad wybuchami agresji i poniżaniem tych, którzy są
obwiniani za porażkę. Całkowite usunięcie współzawodnictwa nie wydaje się ani
możliwe, ani celowe. Trzeba jednak organizować je w taki sposób, aby uczucie bycia
przegranym lub niechcianym członkiem zespołu nie towarzyszyło stale tym samym
dzieciom.
Jeśli w trakcie zajęć zaplanowaliśmy formy aktywności ruchowej, którym
towarzyszy rywalizacja (na przykład wyścigi rzędów), należy pamiętać, że z punktu
widzenia osobowego rozwoju dziecka ważniejsze od zysków sprawnościowych są
wartościowe
doświadczenia
społeczno-moralne
(na
przykład
umiejętność
podporządkowania się ustalonym regułom, szacunek dla drugiej osoby). Jest to
szczególnie ważne, gdyż – z punktu widzenia rozwoju moralnego – młodszy wiek
szkolny jest etapem podporządkowania się prawom i obowiązkom. Kto przez niego
nie przejdzie dobrze, będzie miał trudności z przekroczeniem kolejnego – autonomii
moralnej.
Dzieci w tym wieku uczą się przez naśladowanie. Dlatego dobre efekty przynosi
stosowanie metod: zabawowo-naśladowczej, naśladowczej-ścisłej oraz bezpośredniej
celowości ruchu. Ze względu na jeszcze stosunkowo nieskrępowaną wyobraźnię,
dużo pożytków może przynieść wykorzystanie metod twórczych (na przykład
Labana, Orffa). Zajęcia ruchowe, w których stosujemy metody z tej grupy, są
doskonałą okazją do swobodnego i radosnego ruchu. Sprzyjają też pobudzaniu
zdolności do twórczego myślenia i działania.
Dziecięcą skłonność do naśladowania można także wykorzystać do propagowania
zdrowego stylu życia. By tak się stało, w otoczeniu dzieci powinni znajdować się
ludzie, którzy stanowiliby wzory do naśladowania w tej dziedzinie. Bardzo korzystna
jest sytuacja, gdy dziecko w środowisku rodzinnym spotyka się na co dzień z
różnorodnymi przejawami troski o zdrowie (regularna aktywność fizyczna, właściwe
odżywianie, rezygnacja z palenia papierosów, ograniczenie spożycia alkoholu).
Także nauczycielka ma obowiązek propagowania zdrowego stylu życia, w tym,
między innymi, przyzwyczajania dzieci do codziennej aktywności ruchowej.
Ponadto dzieci lubią, gdy bierze ona udział w ćwiczeniach lub zabawach, choćby
tylko we fragmentach zajęć.
Rozwój somatyczny a zajęcia ruchowe z dziećmi w I etapie edukacji
Wstępując do szkoły, dziecko jest znacznie silniejsze i bardziej odporne na choroby,
niż poprzednio. Jego siły witalne osiągają w tym okresie maksimum. Należy to
wykorzystać i nie bać się przemęczenia dziecka aktywnością fizyczną. Dużo
różnorodnego ruchu będzie sprzyjać nie tylko rozwojowi fizycznemu, ale także
zaspokoi naturalną w tym wieku chęć działania i przyczyni się do rozładowywania
napięć psychicznych, gromadzonych na skutek rosnącej kontroli własnych emocji.
Do podstawowych właściwości organizmu dziecięcego decydujących o
indywidualnych zasobach zdrowotnych należy – obok wytrzymałości –
zahartowanie. Z tego względu zajęcia ruchowe powinno się jak najczęściej
prowadzić poza budynkiem, przy różnej pogodzie. By nie niweczyć hartujących
walorów przebywania na świeżym powietrzu, trzeba zwracać uwagę na
dostosowanie ubioru dzieci do miejsca, warunków atmosferycznych oraz
intensywności ćwiczeń.
Kościec dziecka jest wciąż miękki, a kręgosłup podatny na zniekształcenia. Dlatego
korzystniejsze są ćwiczenia w pozycjach niskich, niż w wysokich (na przykład: skłon
tułowia w przód w siadzie prostym zamiast w staniu). Podczas oczekiwania na
ćwiczenia wskazane jest stosowanie pozycji niskich, odciążających kręgosłup. Kości
stóp też łatwo mogą ulegać deformacji, dlatego zaleca się ćwiczenia wpływające na
prawidłowe wysklepienie stopy. Niewskazane są zwłaszcza ćwiczenia w pozycji
wysokiej w rozkroku oraz zeskoki na twarde podłoże.
Rozwój serca i płuc sprawia, że dziecko jest coraz lepiej przystosowane do wysiłków
wytrzymałościowych. Z tego względu nie należy obawiać się skutków udziału dzieci
w dłuższym wysiłku fizycznym. Ćwiczeń tego rodzaju nie da się niczym zastąpić.
Przyczynia się on do rozwoju najważniejszej, obok zahartowania, właściwości
prozdrowotnej – wytrzymałości. Należy stopniowo wydłużać czas trwania ćwiczeń
wytrzymałościowych, pamiętając przy tym o mobilizowaniu niektórych dzieci, po to
by pierwsze oznaki zmęczenia nie były powodem do przerywani, na przykład, biegu.
Dziecko wzmacnia swoją kondycję tylko wtedy, gdy w trakcie wysiłku fizycznego
męczy się wystarczająco mocno.
Stopień rozwoju układu nerwowego i tkanki mięśniowej stwarza bardzo korzystne
warunki dla nabywania nowych umiejętności ruchowych. Nie wystarczy nie
ograniczać aktywności fizycznej dzieci w tym wieku. Należy uczyć je
podstawowych umiejętności z zakresu „sportów całego życia” (na przykład jazdy na
rowerze, rolkach, łyżwach, nartach, pływania, zabaw i gier z piłką). Teraz nauczą się
ich z łatwością, co sprawi, że chętniej będą brały w nich udział w przyszłości.
Dziecko przychodzi do szkoły ze specyficzną dla siebie, niepowtarzalną sylwetką,
choć charakterystyczny dla jednostki sposób „trzymania się” ustala się ostatecznie w
okresie młodzieńczym. Dlatego proces formowania się nawyku prawidłowej postawy
powinien wciąż być wspierany, zarówno w domu, jak i w szkole.
„Poprawa” postawy ciała dziecka może następować w tym wieku dzięki
wzmacnianiu się mięśni, co prowadzi do polepszenia stosunku siły dziecka do jego
ciężaru i w konsekwencji ułatwia utrzymywanie prawidłowej postawy. Dlatego, by
eliminować odstające łopatki, wysunięte barki czy uwypuklony brzuch, najczęściej
wystarczy wzmacniać mięśnie posturalne (brzucha, grzbietu, pośladków).
Jednak by osiągnąć trwały efekt w postaci nawyku prawidłowej postawy, należy jak
najczęściej przypominać dzieciom o prostym „trzymaniu się”, zaspokajać ich (duże)
potrzeby ruchowe, umożliwiając różnorodną aktywność oraz przestrzegać
odpowiednich warunków higienicznych związanych z pracą i wypoczynkiem, na
przykład dostosowując wysokość stołu (biurka) i krzesła do wzrostu dziecka. Takie
kompleksowe działanie nosi nazwę całodobowego reżimu prawidłowej postawy.
Przestrzeganie zasad całodobowego reżimu prawidłowej postawy jest szczególnie
ważne w pierwszym roku nauki w szkole. U wielu dzieci obserwujemy w tym
okresie pogorszenie się postawy ciała. Jest to związane z niekorzystnymi – z punktu
widzenia rozwoju fizycznego – warunkami, jakie stwarza dzieciom szkoła w
porównaniu z przedszkolem czy domem. Dlatego koniecznie należy dostosowywać
wysokość szkolnych ławek i krzeseł do wzrostu uczniów, a także nie przetrzymywać
w nich dzieci, jeśli nie jest to niezbędne. Skutecznym sposobem przeciwdziałania
pogarszaniu się postawy ciała dzieci w pierwszym roku nauki szkolnej są codzienne
zajęcia ruchowe.
Troska o postawę ciała dzieci w młodszym wieku szkolnym ma swe
perspektywiczne uzasadnienie. Im stabilniejszy nawyk prawidłowej postawy
ukształtuje się w tym wieku, im korzystniejsza będzie proporcja siły mięśni do
ciężaru ciała, tym łagodniej uda się przejść przez kolejny krytyczny okres w procesie
kształtowania się postawy ciała – wiek dojrzewania.
Rozwój motoryczny a aktywność ruchowa dzieci w I etapie edukacji
Jeśli porównamy warunki, w których dziecko przebywa w przedszkolu z tymi, które
zapewnia szkoła, stwierdzamy, że rozpoczęcie nauki może wpływać hamująco na
rozwój motoryczny dziecka. Naturalny w tym wieku pęd do ruchu stoi w wyraźnej
sprzeczności z rozpowszechnionym sposobem edukacji – przetrzymywaniem w
szkolnej ławce. By nie doprowadzać do pogorszenia warunków rozwoju dziecka,
należy w planie każdego dnia umieszczać aktywność ruchową, odbywającą się jak
najczęściej na świeżym powietrzu.
Odejście od lekcyjnego podziału dnia ułatwia wplatanie weń aktywności ruchowej.
Możliwość organizowania nauki niezależnie od rytmu dzwonków pozwala na
prowadzenie zajęć ruchowych nawet wielokrotnie w ciągu dnia. Oprócz jednych
dłuższych zajęć powinny one przybierać postać kilku-, kilkunastominutowych
aktywnych przerw. W tym czasie możemy przeprowadzić wspólne zabawy lubiane
przez dzieci. Jeśli z jakichś powodów tego nie robimy, powinniśmy zadbać, aby
warunki, w jakich taka przerwa przebiega, nie ograniczały spontanicznej aktywności
ruchowej dzieci.
Funkcja szkoły w tworzeniu warunków do rozwoju motoryczności uczniów nie
sprowadza się tylko do zaspokojenia „głodu ruchu”. Zwłaszcza druga część I etapu
edukacji, ze względu na wejście dziecka w „złoty okres” rozwoju motorycznego,
sprzyja rozwijaniu umiejętności niezbędnych do uczestniczenia w różnych formach
aktywnego wypoczynku.
Na skutek poprawy zdolności do sterowania własnymi ruchami następuje w tym
okresie udoskonalenie ruchów naturalnych. Bieg jest w pełni opanowany, różnicują
się rzuty (na przykład: jedną ręką, oburącz), doskonalą się kombinacje ruchowe
(skok z rozbiegu, chwyt i rzut, bieg i rzut itp.), a także zdolność wykonywania
ruchów w rytm muzyki.
By stymulować rozwój kombinacji ruchowych, warto stosować w czasie zajęć
różnorodne tory przeszkód. Dzieci lubią taką formę ćwiczeń, a jeśli tory przez nas
zestawione będą wystarczająco różnorodne (składające się, powiedzmy, z biegu ze
zmianą kierunku ruchu, wspinania, przewrotów, skoków, czworakowania), to staną
się skutecznym środkiem wspomagającym rozwój wszechstronnej sprawności.
Na skutek rozwoju układu nerwowego i aparatu ruchu, a także w efekcie
systematycznego ćwiczenia (na przykład pisania) wzrasta zdolność dziecka do
wykonywania precyzyjnych ruchów. Skutecznie wspierają ten proces ćwiczenia z
przyborami. Początkowo stosujemy duże przybory, aby stopniowo wprowadzać
mniejsze lub wymagające precyzyjnych ruchów
Zwłaszcza w pierwszej klasie dziecku jest łatwiej wykonywać ćwiczenia angażujące
duże grupy mięśniowe niż takie, które wymagają precyzyjnych ruchów. Należy
pamiętać, że aktywność fizyczna, angażująca niemalże cały organizm, taka jak
bieganie czy skakanie, w mniejszym stopniu męczy układ nerwowy dziecka.
Zwłaszcza w przerwach wypoczynkowych zachęcajmy dzieci do wykonywania
swobodnych, niekoniecznie wymagających precyzji ruchów.
Poziom sprawności samoobsługowej dzieci w pierwszej klasie wymaga
przeznaczenia większej ilości czasu na przebieranie się przed i po ćwiczeniach.
Czasami niektórym z nich trzeba w tym pomóc.
Ze względu na zmiany, zachodzące w tkance mięśniowej i kostnej, u dzieci w
młodszym wieku szkolnym jest możliwa stymulacja rozwoju siły. W trakcie takich
ćwiczeń należy jednak zachować umiar i ostrożność. W zasadzie jedynym
dopuszczalnym obciążeniem w trakcie ćwiczeń siły może być ciężar własnego ciała.
Górne partie ciała są słabiej rozwinięte niż dolne. Można je wzmacniać poprzez
naturalne formy ruchu, jak: czworakowanie, pełzanie, przepychanie się oraz
wspinanie się na drabinki i liny.
Różnice w motoryczności dziewcząt i chłopców, zarysowujące się już w wieku
przedszkolnym, uzewnętrzniają się teraz głównie: odmiennymi zainteresowaniami
(dziewczynki – skakanka, chłopcy – piłka), różnym sposobem wykonywania ruchów
(dziewczynki – płynność, chłopcy – energia) oraz innym poziomem siły i
wytrzymałości (z reguły na korzyść chłopców). Owe różnice można respektować,
dając czasami dzieciom szansę wyboru form aktywności w trakcie zajęć lub
organizując inne ćwiczenia i zabawy dla chłopców, a inne dla dziewcząt.
Obserwując wspólne zabawy dzieci w tym samym wieku kalendarzowym, bez trudu
dostrzeżemy wyraźne zróżnicowanie poziomu rozwoju motorycznego. Różnice nie
wynikają wyłącznie z indywidualnego, zdeterminowanego genetycznie, tempa
rozwoju, ale są także efektem dotychczasowej aktywności. Może okazać się, że na
skutek niewiedzy lub nadopiekuńczości rodziców, rozwój motoryczny dziecka
kształtuje się poniżej jego potrzeb i możliwości; dziecko wykazuje nienaturalną dla
tego wieku nieporadność ruchową. Prowadzącą do takiej sytuacji postawę rodziców
z całą pewnością możemy nazwać zaniedbaniem. Ponieważ pojawia się ono często
przy jednoczesnym bardzo dużym zainteresowaniu rodziców losami dziecka, dlatego
rzadko godzą się oni z taką diagnozą. Jednak, mimo kontrowersji, nie należy unikać
tego tematu. Obowiązkiem nauczyciela jest wyjaśnienie, jakie konsekwencje dla
rozwoju (także psychicznego i społecznego) ma nieporadność ruchowa dziecka w
młodszym wieku szkolnym. Trzeba przekonać rodziców, że jest to ostatnia chwila, w
której własnymi siłami, modyfikując styl życia rodziny, mogą jeszcze wesprzeć
rozwój motoryczny swojego dziecka.
Jak wygląda tok i organizacja zajęć ruchowych
TOK ZAJĘĆ RUCHOWYCH
CELOWOŚĆ ZAJĘĆ
Planując zajęcia ruchowe pamiętajmy, że ich przebieg powinien być dostosowany do
zadań (celów), które w ich trakcie próbujemy zrealizować (osiągnąć). Jeśli
organizujemy je po to, by stworzyć dzieciom okazję do radosnej i swobodnej
aktywności ruchowej (na przykład jako przerwę w innych zajęciach), to podstawowym
problemem do rozwiązania jest zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa i sprawnego jej
przebiegu (sprawnej organizacji), a jej treści mogą zostać wybrane przez dzieci.
Gdy preferencje dzieci są zbliżone i zdecydowana większość chce robić to samo,
możemy prowadzić wspólne gry lub zabawy Gdy jednak pojawią się duże rozbieżności,
spróbujmy postąpić bardziej elastycznie. Może uda się wyodrębnić dwie, trzy grupy,
które będą ćwiczyły lub bawiły się niezależnie od siebie. Warto spróbować, gdyż w ten
sposób osiągniemy planowany cel – zapewnienie radosnego i swobodnego ruchu. Przy
okazji, stwarzając sytuację zbliżoną do spontanicznej aktywności dzieci po zajęciach
szkolnych, można przybliżać im wzory aktywnego wypoczynku.
Jeśli jednak zajęcia ruchowe chcemy przeznaczyć na zdobywanie umiejętności lub
wiadomości (na przykład wokół jednej ze sprawności), to nie możemy poprzestać na
rozważeniu kwestii bezpieczeństwa. Staje przed nami problem wyboru treści zajęć i
przyjęcia odpowiedniej ich kolejności (toku). Wybierając treści zajęć ruchowych,
należy dostosowywać je do aktualnie rozwijanych właściwości dzieci. Na przykład, jeśli
dzieci, zdobywając sprawność Kota – zręcznego piłkarza, będą rozwijały umiejętność
chwytu i rzutu piłką, zatem powinniśmy zaplanować dużo ćwiczeń, zabaw i gier, w
których każdy wielokrotnie wykona rzut i chwyt, a same ćwiczenia będą dostosowane
do indywidualnych możliwości dzieci. Oznacza to, że nie zawsze wszystkie dzieci
muszą brać udział w takich samych ćwiczeniach, że czasami dla niektórych
przeznaczamy łatwiejsze, a dla pozostałych trudniejsze.
WSZECHSTRONNOŚĆ ZAJĘĆ
Wszechstronność zajęć można rozpatrywać w kilku aspektach. Z motorycznego
punktu widzenia należy starać się, by na wszystkich zajęciach dzieci uczestniczyły w
wysiłku fizycznym możliwie wszechstronnie angażującym organizm. Za każdym razem
trzeba zaplanować ćwiczenia, zabawy lub gry, które przyczyniają się do rozwoju
wytrzymałości krążeniowo-oddechowej (angażujące nieprzerwanie przez wiele minut
duże grupy mięśniowe oraz wyraźnie intensyfikujące pracę układów krążenia i
oddychania). We wszystkich zajęciach należy także przewidzieć ćwiczenia
wzmacniające mięśnie brzucha, grzbietu i pośladków oraz utrzymujące na odpowiednim
poziomie gibkość dolnego odcinka kręgosłupa, co ma znaczenie dla utrzymania
prawidłowej postawy. Warto też zawsze tak zaplanować treści, by pojawiły się w nich
biegi, skoki i rzuty.
Pamiętajmy koniecznie również o tym, aby w trakcie zajęć ruchowych wywoływać
w dzieciach pozytywne emocje. To zobowiązuje nas do stwarzania takich sytuacji, w
których każde dziecko będzie mogło przeżyć satysfakcję ze swoich osiągnięć. Nie
należy zapominać o drobnych sprawach, takich jak częste wyróżnianie dzieci za sposób
wykonywania ćwiczenia lub za udział w zabawie. Nie może to dotyczyć wciąż tych
samych osób. Każde dziecko powinno wiedzieć, że jego działanie jest dostrzegane
przez nauczycielkę. Warto także wykorzystywać możliwości, tkwiące w „Sportowym
zoo”. Kolorowanie kolejnych punktów regulaminu zdobywanej sprawności,
potwierdzając postępy, przynosi dziecku zadowolenie. Zaś wklejanie odznaki warto
uczynić momentem szczególnie radosnym i uroczystym.
PRZYSTĘPNOŚĆ TREŚCI
Układajmy zajęcia tak, by dzieci najpierw brały udział w zabawach znanych, a
później w nowych, by na początku wykonywały czynności proste, a dopiero potem
złożone, by brały udział w ćwiczeniach łatwych, a następnie w trudniejszych. Na
przykład, jeśli dzieci zdobywając sprawność Małpki – zwinnej akrobatki, mają rozwijać
umiejętność przejścia równoważnego po pniu wywróconego drzewa, to powinny
rozpocząć od prostszego ćwiczenia, choćby zwykłego przejścia. Kolejne może być
trudniejsze; na przykład połączenie przejścia z obrotem w połowie pnia, a na końcu tego
fragmentu zajęć możemy umieścić, powiedzmy, przejście po pniu przez dwoje dzieci
nadchodzących z przeciwnych stron i wymijających się na środku.
ZMIENNOŚĆ WYSIŁKU
Planując zajęcia, przyjmujemy taką kolejność ćwiczeń, zabaw i gier, która
uwzględnia zasadę zmienności wysiłku. Czyli – każdy kolejny fragment zajęć powinien
mieć inny od poprzedniego wpływ na organizm dziecka. Zdobywając sprawność
Antylopy – wytrwałej biegaczki, po kilkuminutowym „dziecięcym maratonie” (więcej
informacji na ten temat na str…) dzieci biorą udział w zabawie lub ćwiczeniu
charakteryzującym się mniejszym natężeniem wysiłku fizycznego. Po niej może
pojawić się kolejny odcinek „dziecięcego maratonu” lub intensywna zabawa bieżna.
Naśladując Małpkę – zwinną akrobatkę dzieci nie powinny wykonywać zbyt wielu
przewrotów naraz, gdyż mogłoby to doprowadzić do zaburzeń zmysłu równowagi, a w
skrajnym przypadku do nudności i wymiotów. Dlatego zaplanowaną porcję przewrotów
podzielmy na dwie części, a między nimi przeprowadźmy prostą zabawę, która nie
wymaga sprzątania miejsca ćwiczeń (składania rozłożonych materaców, które za chwilę
znów będą potrzebne.
STOPNIOWANIE WYSIŁKU
Planując kolejność ćwiczeń, zabaw i gier, uwzględniamy konieczność przygotowania
organizmu dziecka do większego wysiłku oraz potrzebę psychofizycznego uspokojenia
dziecka pod koniec zajęć. Z tego względu ćwiczenia najintensywniejsze powinny
znajdować się w środkowej części zajęć.
Wybierając zabawę na początek zajęć, zastanówmy się, czy jej intensywność jest
odpowiednia, to znaczy, czy równomiernie i nie za mocno obciąża wszystkie dzieci oraz
czy może wywołać u nich radosne pobudzenie emocjonalne. Przykładowe zabawy o
takim charakterze (często nazywane masowymi) umieszczone są na końcu tego
rozdziału.
Na przykład popularna zabawa „berek”, w swojej podstawowej wersji, nie jest
najszczęśliwszą propozycją na rozpoczęcie zajęć ruchowych. Po pierwsze – zmusza
goniącego do wysiłku bardzo intensywnego, a i długotrwałego, jeśli dodatkowo nie
może on nikogo złapać. Po drugie – dla większości uciekających (zwłaszcza, jeśli jest
ich wielu) jest to wysiłek nieporównanie lżejszy. Pewne modyfikacje tej zabawy mogą
jednak spowodować, że będzie ona odpowiednia. Wyznaczając więcej, niż jednego
„berka” sprawimy, że uciekający bardziej się zaangażują, a wprowadzając zasadę, że
wszyscy – także goniący – biegają parami, trzymając się za ręce, zmniejszymy szybkość
biegu (intensywność wysiłku).
W początkowej części zajęć powinny pojawić się ćwiczenia przygotowujące do
intensywniejszego wysiłku. Rozgrzewka musi dotyczyć w szczególności tych
fragmentów aparatu ruchu, które będą najbardziej obciążone podczas zajęć. Oto
przykłady:
- jeśli zaplanowaliśmy dużo ćwiczeń angażujących ramiona (na przykład rzutów lub
ćwiczeń w zwisie), to w początkowej części zajęć niezbędne są ćwiczenia
rozciągające i rozgrzewające mięśnie ramion oraz obręczy barkowej i
przygotowujące stawy do późniejszych obciążeń,
- gdy w czasie zajęć mają być wykonywane intensywne skoki, to na początku są
konieczne ćwiczenia rozgrzewające mięśnie oraz stawy nóg,
- jeżeli będzie wiele ćwiczeń mocno angażujących kręgosłup i mięśnie tułowia, to w
początkowej części zajęć potrzebne są ćwiczenia rozciągające i rozgrzewające
mięśnie tułowia, karku i szyi oraz przygotowujące kręgosłup.
Planując rozgrzewkę zadbajmy o to, by ćwiczenia dobrze przygotowywały dzieci do
wysiłku, a także by były atrakcyjne. Unikajmy monotonii, stosujmy ćwiczenia w parach
i z przyborami. Przy odrobinie pomysłowości każde indywidualne ćwiczenie można
zastąpić jego atrakcyjniejszą formą. Doskonale sprawdzają się ćwiczenia naśladowcze.
Zamiast przysiadów wykonywanych indywidualnie, dzieci mogą w parach naśladować
wagę, czyli trzymając się za ręce robić na zmianę: jedno – przysiad, drugie – wyprost.
Mogą – zamiast zwykłych podskoków – „przeskakiwać kałużę”, układając na podłodze
szarfę i przeskakując nad nią, tak by jej nie dotknąć, czyli by „nie wpaść do kałuży”.
Tak jak zajęcia ruchowe potrzebują odpowiedniego rozpoczęcia, tak samo wymagają
właściwego zakończenia. Nie powinno się to odbywać bezpośrednio po długiej i
intensywnej zabawie lub grze. Jeśli taka aktywność pojawia się pod koniec zajęć,
powinniśmy przewidzieć czas na uspokojenie psychiczne i fizyczne dzieci po jej
zakończeniu. Może to być specjalnie zaplanowana, mało intensywna zabawa ruchowa,
ale z fizjologicznego punktu widzenia, równie dobrze spełni tę funkcję swobodne
przejście z boiska do klasy lub szatni. Ważniejsze od uspokojenia fizycznego jest
wyciszenie emocji, wywołanych aktywnością ruchową. Starajmy się kończyć zajęcia w
taki sposób, by wszelkie „krzywdy”, pretensje i żale wyjaśnić lub załagodzić. Jeśli o
tym zapomnimy, to niezażegnane spory mogą utrudniać prowadzenie kolejnych zajęć.
Dzieci mogą także podjąć próbę wyrównywania krzywd na własną rękę, gdy stracimy je
z oczu.
Organizacja zajęć ruchowych
Przemyślenie organizacji zajęć jest bardzo ważne. Niewłaściwa organizacja może
obniżyć ich efektywność, zarówno motoryczną (dzieci powinny brać udział w zabawach
i ćwiczeniach, a nie czekać w kolejce na taką możliwość), jak i emocjonalną (dzieci
powinny być aktywne i przeżywać radość, a nie nudzić się). Zła organizacja może także
przyczynić się do powstania sytuacji zagrażających bezpieczeństwu dzieci.
MIEJSCE ĆWICZEŃ
Prowadzenie zajęć w otwartym terenie jest szczególnie korzystnym rozwiązaniem.
Jeśli tylko cele zajęć to umożliwiają, należy robić to na boisku, w parku, na łące itd.
Wybór miejsca wywołuje pewne konsekwencje organizacyjne. Planując je, trzeba
uwzględnić:
- właściwości podłoża; niektóre ćwiczenia i zabawy można prowadzić tylko na sali, na
przykład w pozycjach niskich, inne lepiej prowadzić w terenie otwartym, na przykład
intensywne zabawy bieżne,
- możliwość określenia przestrzeni, w której będą odbywały się zajęcia (w terenie
otwartym jest to czasami kłopotliwe); ze względu na charakter niektórych gier i
zabaw oraz bezpieczeństwo musimy zawsze jasno określać granice terenu działań,
- temperaturę; organizujmy zajęcia w taki sposób, by przy niskiej temperaturze dzieci
jak najmniej i jak najkrócej były bezczynne ruchowo; uczestnictwo w zajęciach w
terenie wymaga także odpowiedniego ubioru, dostosowanego nie tylko do
temperatury powietrza, ale też do udziału w intensywnym wysiłku; trzeba także
przewidzieć konieczność zdejmowania na przykład kurtek przed bardziej
intensywnymi ćwiczeniami, zabawami lub grami; jeśli o to wcześniej nie zadbamy,
to gdy dzieci poczują, że mocno się spociły, będą próbowały rozbierać się na własną
rękę; nauczycielka musi pomyśleć także o swoim ubiorze i bardziej aktywnym
włączeniu się w zajęcia, by nie okazało się, że najchętniej wróciłaby już do budynku,
gdyż zmarzła, choć rozgrzane dzieci wciąż doskonale się bawią.
POSŁUGIWANIE SIĘ SPRZĘTEM
Wykorzystanie przyborów i przyrządów uatrakcyjnia zajęcia. Jednak wywołuje także
komplikacje organizacyjne. Bierzmy zatem pod uwagę:
- sposoby przechowywania i przenoszenia sprzętu na miejsce zajęć (na przykład w
terenie z konieczności ograniczymy ilość sprzętu zabieranego ze szkoły, a będziemy
starali się spożytkować materiały naturalne, jak szyszki czy wywrócone drzewa,
- sposób rozdawania i zbierania przyborów (aby nie dezorganizować zajęć, warto
wymyślać zabawy, dzięki którym odbędzie się to jakby przy okazji; modyfikując
nieznacznie przebieg zabawy „pełna skrzynia” możemy rozdać lub zebrać w trakcie
zajęć piłki),
- rozstawianie przyrządów (trzeba przewidzieć, a w trakcie zajęć dokładnie określić,
kto w czym pomaga i co w tym czasie robią pozostałe dzieci).
MANEWROWANIE GRUPĄ
W trakcie zajęć ruchowych nieustannie czuwamy nad sposobami ustawiania i
przemieszczania się dzieci. Dlatego planując zajęcia należy uwzględnić:
- konieczność dokonywania podziału klasy na grupy; częste dzielenie dzieci na różne
grupy w trakcie zajęć niekorzystnie wpływa na ich przebieg, jednak nie da się tego
zupełnie wyeliminować, a dzięki pomysłowości nauczycielki można tu wykorzystać
niektóre zabawy; na przykład podczas zabawy „strzelec” dzieci stopniowo otrzymują
szarfy, a jeśli będziemy rozdawać szarfy w trzech kolorach, możemy doprowadzić
przy okazji do podziału dzieci na trzy grupy),
- sposoby ustawienia dzieci w trakcie zajęć oraz zmiany ustawień; należy pamiętać, że
zajęć ruchowych nie prowadzimy po to, by komenderować dziećmi, lecz po to, by
brały one udział w ćwiczeniach i zabawach; dlatego, jeśli na przykład planujemy
dwie zabawy w ustawieniu na obwodzie koła, a między nimi zabawę w innym
ustawieniu, to należy się zastanowić, czy nie można zabaw wymagających
podobnego ustawienia przeprowadzić jedna po drugiej i dopiero wtedy na przykład
zmienić je.
FORMY ORGANIZACYJNE
Podstawowe formy organizacyjne dla prowadzenia zajęć ruchowych, to: frontalna, w
zespołach, strumieniowa i indywidualna.
W formie frontalnej można prowadzić ćwiczenia proste, bezpieczne, w sytuacji, gdy
dla nikogo nie brakuje przyborów. W takich fragmentach zajęć wszystkie dzieci w tym
samym czasie wykonują te same ćwiczenia. Zaletą formy frontalnej jest jej prostota
oraz wykorzystanie czasu zajęć na ćwiczenie, a nie na oczekiwanie. Jeśli tylko względy
bezpieczeństwa na to pozwalają, należy stosować formę frontalną.
Czasami jednak zachodzi konieczność ograniczenia liczby dzieci wykonujących
jednocześnie ćwiczenia. Powodem może być niedostateczna liczba przyrządów lub
konieczność asekurowania ćwiczących. W takich przypadkach zajęcia są prowadzone w
zespołach. Każdy zespół wykonuje ćwiczenia na oddzielnym stanowisku.
Charakterystyczne dla tej formy jest to, że w każdym zespole najczęściej tylko jedno
dziecko ćwiczy, a pozostałe czekają. By wypełnić im bezczynność, można wprowadzić
dodatkowe ćwiczenia. Jeśli decydujemy się część zajęć przeprowadzić w zespołach,
starajmy się tworzyć jak najwięcej grup, aby zmniejszyć liczbę dzieci oczekujących na
ćwiczenie. Prawie każdy służący temu zabieg jest korzystny.
Forma strumieniowa polega na wykonywaniu kilku ćwiczeń bez przerwy jedno po
drugim,. Bardzo lubiane przez dzieci tory przeszkód są przykładem jej zastosowania.
Jeśli na torze może równocześnie ćwiczyć więcej dzieci (czyli kolejni uczestnicy mogą
rozpoczynać ćwiczenie, zanim ich poprzednicy opuścili tor) oraz jeżeli czas
pokonywania toru przeszkód jest wystarczająco długi, to więcej dzieci ćwiczy, niż
patrzy.
Czasami warto pozostawić dzieciom swobodę i pozwolić na wykonywanie ćwiczeń
według własnego pomysłu. Taka forma prowadzenia zajęć nosi nazwę indywidualnej.
Warto te rozwiązania stosować, zwłaszcza gdy mamy wrażenie, że dzieci nie całkiem
„wyżyły się” ruchowo lub emocjonalnie na zajęciach. Jednak w trosce o
bezpieczeństwo dzieci należy jasno określać, które ćwiczenia nie zostaną
zaakceptowane. Indywidualne swobodne ćwiczenia dzieci są też bardzo dobrą okazją,
by dodatkowo poćwiczyć z jednym lub z kilkoma uczniami, wymagającymi większego
wsparcia z naszej strony.
Przykładowe zabawy masowe
Zabawa „Dzieci do domu, dzieci na spacer”. Dzieci ustawiają się „w luźnej
rozsypce” w pobliżu nauczycielki. Na hasło: „dzieci na spacer” rozbiegają się i
dowolnie się bawią. Na sygnał: „dzieci do domu” jak najprędzej wracają do
nauczycielki.
Zabawa „Pająk i muchy”. Na wypowiedziane przez wyznaczone dziecko –
„pająka” hasło: „muchy latają” wszyscy swobodnie biegają, naśladując fruwające
muchy. Na hasło nauczycielki: „uwaga, pająk!”, każde dziecko zastyga w bezruchu.
To, które poruszyło się, zastępuje „pająka”. Po chwili pada hasło: „muchy latają” i
zabawa rozpoczyna się od nowa.
Zabawa „Powódź”. Dzieci swobodnie biegają po wyznaczonym terenie. Na
wypowiedziane przez nauczycielkę hasło: „powódź”, szukając schronienia ponad
podłogą, wspinają się na drabinki przyścienne lub inne przeszkody. Na hasło:
„powódź minęła” dzieci schodzą na ziemię i ponownie swobodnie biegają.
Zabawa „Samochody”. Każde dziecko naśladuje jazdę samochodem, na przykład
trzymając w dłoniach kółko ringo niczym kierownicę. Gdy nauczycielka podnosi do
góry zielony krążek (szarfę, kartonik), dzieci swobodnie poruszają się. Kiedy pani
pokazuje czerwony krążek – zatrzymują się.
Odmiana: wybrane dzieci (na przykład te, które najlepiej reagują na sygnały
nauczycielki) mogą naśladować pojazdy uprzywilejowane, czyli takie, które w czasie
akcji ratunkowej mogą po włączeniu sygnału dźwiękowego poruszać się nawet
wtedy, gdy jest zapalone czerwone światło.
Zabawa „Czarodziej”. Spośród dzieci wyznaczamy jedno, które zostaje „wróżką”
(„czarodziejem”) oraz kilkoro (w zależności od liczby uczestników jedno na
sześcioro, siedmioro dzieci), które zostają „czarownikami” („czarownicami”).
Pozostali swobodnie biegają po wyznaczonym terenie. Zadaniem „czarowników”
jest gonienie uczestników zabawy (nie mogą gonić „wróżki”). Każde dziecko
złapane (dotknięte) przez „czarownika” zamienia się w kamień o dowolnym
kształcie. Uratować go może „wróżka”. Jeśli go dotknie, może znów uciekać. W
trakcie zabawy należy dosyć często zmieniać dzieci pełniące role „wróżek” i
„czarownic”.
Zabawa „Jaki to znak”. Dzieci poznają umowne sygnały, na przykład: uniesiona
wyprostowana ręka oznacza, że należy przyjąć postawę zasadniczą, ramiona
skrzyżowane na klatce piersiowej – siad skrzyżny, wyprostowane ramiona
wyciągnięte przed siebie – leżenie tyłem. Dzieci swobodnie biegają, czworakują,
podskakują itp. Na sygnał nauczycielki dzieci przyjmują odpowiednią pozycję.
Zabawę można zacząć od dwóch umownych znaków, a kolejne wprowadzić
stopniowo
Zabawa „Dzieci, baczność!”. Dzieci stoją w szeregu przed nauczycielką.
Nauczycielka wymienia proste ćwiczenia (podskok, obrót, przysiad, ramiona w górę
itp.), równocześnie je wykonując. Zadanie polega na naśladowaniu tylko tych
ćwiczeń, których nazwy zostały poprzedzone zapowiedzią: „dzieci”, na przykład:
„dzieci, podskok”. Za każdą pomyłkę dziecko przesuwa się o krok do tyłu.
Zabawa „Koszenie trawy”. Dzieci tworzą luźną gromadkę. Przed nimi w odległości
około pięciu metrów stoi nauczycielka z wybranym dzieckiem i trzymają tuż nad
ziemią rozpiętą gumę (linę). Na sygnał oboje zaczynają maszerować (lub wolno
biec) w stronę pozostałych dzieci, a one ruszają w kierunku gumy – „kosiarki”.
Zadaniem dzieci jest przeskoczyć w biegu ponad gumą. Gumę należy prowadzić tuż
nad ziemią lub – dla ułatwienia – można ją wlec po ziemi.
Odmiana: dzieci poruszają się skokami obunóż, jednonóż, na czworakach.
Zabawa „Piłka parzy”. Dzieci stoją w luźnej gromadce. Przed nimi w odległości
około pięciu metrów stoi nauczycielka, trzymając kilka piłek. Na jej sygnał dzieci
próbują przebiec na drugą stronę wyznaczonego terenu. Nauczycielka w tym czasie
toczy piłki w kierunku dzieci. Ich zadanie polega na przebiegnięciu za nauczycielkę
bez dotknięcia piłki.
Odmiana I: dzieci poruszają się skokami obunóż, jednonóż, na czworakach.
Odmiana II: zamiast nauczycielki piłki toczą wybrane dzieci.
Zabawa „Lawina”. Dzieci swobodnie biegają. Wyznaczone dziecko rozpoczyna
„lawinę”, próbując dogonić koleżankę lub kolegę. Gdy kogoś złapie, bierze go za
rękę i razem kontynuują pościg. Kolejni złapani powiększają „lawinę” i razem gonią
pozostałe dzieci. Jeśli w trakcie zabawy „lawina” rozerwie się, może rozpocząć
pościg dopiero, gdy z powrotem połączy się w całość.
Odmiana: na początku zabawy wyznaczamy dwoje dzieci, a każde z nich tworzy
swoją „lawinę”.
Zabawa „Rybacy i rybki”. Przebiega ona podobnie, jak zabawa „Lawina”. Dwoje
dzieci („rybacy”) trzymają za końce linę, skakankę lub gumę, niczym sieć i
rozpoczyna pościg za pozostałymi. Kto zostanie dotknięty „siecią”, dołącza do
goniących. Chwyta w środku „sieć” i razem z rybakami próbuje „łowić” kolejne
„ryby”.
Odmiana: wyznaczamy dwie pary „rybaków”.
Zabawa „Berek parami”. Dzieci trzymając się za ręce w parach swobodnie biegają.
Kilka par zamiast za ręce, trzyma za końce szarfy). Każda para z szarfą rozpoczyna
pogoń za pozostałymi. Jeśli dotknie dziecko z innej pary, przekazuje jej szarfę, a
sama zaczyna uciekać. W czasie zabawy nie wolno biegać indywidualnie. Jeśli
któreś dziecko w czasie ucieczki odłączy się od swojej pary, odbiera szarfę od
najbliższego berka i razem ze swoim partnerem rozpoczyna pościg. Liczbę par
należy ustalić według proporcji: jedna para goniąca na cztery – pięć uciekających.
Zabawa „Berek z piłką”. Dzieci swobodnie biegają. Kilkoro z nich otrzymuje piłki
i rozpoczyna pogoń za koleżankami i kolegami. By przekazać komuś „berka”, musi
rzucić piłką w uciekające dziecko (można przyjąć zasadę, że ważne jest wyłącznie
trafienie w nogi). Trafione dziecko przejmuje rolę „berka”, podnosi piłkę i
rozpoczyna pogoń. Powinien być jeden „berek” na pięcioro – sześcioro
uciekających.
Zabawa „Cień”. Dzieci tworzą pary. W każdej dwójce jedno dziecko porusza się
swobodnie, wykonując przy tym dowolne ćwiczenia. Zadaniem drugiego jest
podążanie za partnerem i naśladowanie jego ruchów niczym „cień”. Dzieci powinny
dość często zamieniać się w parach rolami.
Zabawa „Lustro”. Dzieci stoją w luźnej gromadce, w dosyć dużych odstępach, by
nie przeszkadzać sobie w trakcie zabawy. Nauczycielka stoi przed nimi w odległości
około czterech metrów. Wykonuje różne ćwiczenia (cwał w bok, podskoki, marsz w
tył, obroty itp.), a one – niczym odbicia w lustrze – powtarzają jej ruchy.
Odmiana: wyznaczone dziecko „ćwiczy przed lustrem”, a pozostali naśladują jego
ruchy.
Jak korzystać z rozdziału „Co już umiem?”
Rozdział ten zawiera regulaminy sprawności – rejestr umiejętności i wiadomości
jednego ze zwierząt. Są to wymagania, które dziecko powinno spełnić, by zdobyć daną
odznakę. Dzięki takiej formie zapisu treści edukacyjnych regulamin każdej sprawności
jest zarazem opisem oczekiwanych osiągnięć w kolejnych klasach.
Każdej sprawności poświęcono z reguły dwie strony. Na stronie parzystej znajdują
się: nazwa sprawności, będąca zarazem przydomkiem reprezentującego ją zwierzęcia
wraz z jego wizerunkiem do ewentualnego pokolorowania oraz regulamin sprawności,
czyli informacja o tym, co dziecko powinno umieć i wiedzieć, a także jakie działania
podjąć, aby zdobyć odznakę.
Strona nieparzysta zawiera z reguły miejsce na pracę plastyczną lub inną związaną z
tematyką sprawności.
Każda sprawność ma swoją odznakę w postaci naklejki (są one umieszczone w
środku zeszytu). Po zdobyciu określonych umiejętności i wiadomości dziecko przykleja
ją na „Karcie umiejętności”; w klasie pierwszej na stronie 26, w drugiej na stronie 46, a
w trzeciej na stronie 66.
Aby zdobyć sprawności, dzieci podejmują próby dorównania mieszkańcom
Sportowego zoo. Aby mogły ten cel osiągnąć, treści zajęć powinny być odpowiednio
dobrane. Nie można przy tym zapominać o indywidualizowaniu oddziaływań
edukacyjnych i potrzebie odnoszenia oczekiwanych osiągnięć edukacyjnych każdego
dziecka do jego możliwości rozwojowych. Jeśli jakieś dziecko miałoby szczególne
trudności z całkowitą realizacją treści sprawności, nie powinno to mimo wszystko
przekreślać jego szans na jej zdobycie. Warto w takiej sytuacji w jego egzemplarzu
książki dokonać modyfikacji regulaminu tak, by i ono mogło odnieść sukces, czego
symbolem będzie przyklejenie kolejnej odznaki.
W Sportowym zoo mieszkają przyjaciele każdego dziecka. Nie traktuj tej
książeczki jako surowego i „obiektywnego” miernika dziecięcych (nie)możliwości.
Pozwalaj dzieciom bawić się ze zwierzętami. Pozytywnie oceniaj wysiłki i
osiągnięcia wszystkich dzieci. Przed wyróżniającymi się stawiaj trudniejsze
zadania. Tym, które potrzebują więcej czasu i pomocy, zapewnij jedno i drugie.
Całkiem naturalne jest, że dzieci zdobywają nowe umiejętności w różnym tempie.
Dlatego powinniśmy stale czuwać nad ich dokonaniami i nad tym, co zaznaczają w
swoich książkach. W tym celu warto przygotować sobie arkusz obserwacji ich
osiągnięć. Może on wyglądać, jak poniższa tabela.
Klasa 1a
Imię i nazwisko
Kot
Małpka
Pingwin
1
2
3
1
2
3
4
5
1
2
3
1.Jaś Bam
+
+
+
+
+
+
+
2.Kasia Celna
+
+
+
+
+
+
+
W zależności od przyjętego w szkole zwyczaju arkusz obserwacji w może być
sporządzony w dzienniku szkolnym lub na oddzielnej kartce. Cyfry umieszczone pod
nazwami sprawności oznaczają kolejne punkty regulaminu. Plusami (lub w inny prosty
sposób) możemy potwierdzać osiągnięcia, czyli to, z czym dziecko już sobie poradziło i
co zaznaczyło w swojej książce.
Dzięki notatkom w arkuszu obserwacji będziemy mogli dostosowywać treść zajęć do
indywidualnych potrzeb każdego dziecka. Z przedstawionego przykładu wynika, że
dzieci posiadają już odznakę Kota – zręcznego piłkarza i są bliskie zdobycia sprawności
Małpki – zwinnej akrobatki. Jaś musi jeszcze nauczyć się poprawnie wykonywać
przewrót w przód, a Kasia – skok zawrotny przez ławeczkę. By umożliwić dzieciom
zdobycie potrzebnych umiejętności, powinniśmy treść fragmentu zajęć ruchowych
dostosować do ich indywidualnych potrzeb. To oznacza, że w niektórych wypadkach
różne grupy dzieci powinny wykonywać inne ćwiczenia. Jaś z naszego przykładu (może
także kilkoro innych dzieci) będzie ćwiczył przewrót, a Kasia (pewnie też nie sama)
będzie skakała. Te dzieci, które już zdobyły sprawność Małpki, mogą w tym czasie brać
udział w jednym z tych ćwiczeń, ale także mogą uczestniczyć w innych, na przykład
takich, które szczególnie lubią.
Dzieci różnią się między sobą preferowanymi stylami poznawania świata. Jedne
chętniej będą słuchały opowieści o zwierzętach ze Sportowego zoo, inne wybrałyby
prace plastyczne, a jeszcze inne najchętniej cały czas biegałyby lub skakały.
Dlatego rozdział „Co już umiem?” należy wykorzystywać w różnorodny
sposób:
jako towarzysza aktywności ruchowej,
jako inspirację do opowieści i inscenizacji na temat przygód mieszkańców
Sportowego zoo,
jako okazję do wykonywania prac plastycznych.
Dzięki tej różnorodności każde dziecko będzie miało szansę na odczucie satysfakcji i
chętnie podejmie proponowane mu wszechstronnie rozwijające formy aktywności.
Poniżej prezentuję treści, którymi można wypełniać zajęcia po to, by pomagać
dzieciom w zdobywaniu kolejnych odznak. O tym, w jaki sposób wpleść je w swój plan
zajęć, każdy musi zdecydować indywidualnie. Należy zaplanować osiąganie sprawności
w takiej kolejności, w której treści zajęć ruchowych najlepiej będą korespondowały z
pozostałymi treściami edukacyjnymi.
Można przyjąć, że treści jednej sprawności wypełnią zwarty cykl wyodrębnionych
zajęć ruchowych, którego efektem będzie uzyskanie przez dzieci odznaki. Można też
treści każdej ze sprawności porozdzielać i włączyć w większe jednostki metodyczne
(dzień aktywności, ognisko zainteresowania itp.). W takim przypadku jedna z postaci
„Sportowego zoo” będzie mogła towarzyszyć dzieciom w zajęciach o różnej tematyce.
Treści, które przedstawiam poniżej, są jedynie przykładowymi propozycjami. Jeśli
ktoś uzna, że inne będą lepiej służyły rozwojowi dzieci, powinien oczywiście
wykorzystać własne pomysły.
Antylopa – wytrwała biegaczka
Co dziecko powinno zrobić, aby zdobyć odznakę Antylopy – wytrwałej biegaczki w klasie pierwszej, drugiej i trzeciej:
przebiec „dziecięcy maraton”,
wykonać próbę „12 minut”.
Sprawność Antylopy – wytrwałej biegaczki przeznaczona jest dla dzieci ze
wszystkich klas – od pierwszej do trzeciej. Zdobywanie jej przyczynia się do rozwoju
wytrzymałości – podstawowej zdrowotno-sprawnościowej właściwości dzieci.
Realizacja tego cyklu powinna odbywać się wczesną jesienią lub wiosną, czyli wtedy,
kiedy warunki atmosferyczne szczególnie sprzyjają aktywności na świeżym powietrzu.
W tym okresie, nie rzadziej niż dwa razy w tygodniu, fragment zajęć ruchowych
powinniśmy przeznaczyć na „dziecięcy maraton”. Jest on podzielony na odcinki
pięciominutowe (klasy pierwsza i druga) lub dziesięciominutowe (klasa trzecia) i trwa
przez wiele jednostek zajęć ruchowych. Zadaniem dziecka jest biec – w sumie – przez
około jedną godzinę w klasie pierwszej i drugiej i przez około dziewięćdziesiąt minut w
klasie trzeciej. Ostateczną długość „maratonu” nauczycielka ustala indywidualnie z
każdym dzieckiem. Większość dzieci z klasy powinna mieć do pokonania taki sam
dystans (mierzony czasem biegu). Jednak w niektórych przypadkach można wybrać
inaczej. Jeśli ocenimy, że jakiś uczeń będzie miał duże trudności, możemy dla niego
określić krótszy dystans. Jeśli natomiast w klasie są dzieci, które szczególnie lubią ten
rodzaj wysiłku, możemy im zaproponować dłuższy „maraton”. Każde dziecko wpisuje
czas trwania swego „maratonu” do „Karty maratończyka” na stronie 7 w pierwszej
klasie, na 29 w drugiej i na 49 w trzeciej. Po przebiegnięciu kolejnej części „maratonu”
uczeń koloruje następną kratkę (poczynając od lewej strony) w swojej „Karcie
maratończyka”.
Kolorowanie kratek w „Karcie maratończyka” pozwala dzieciom obserwować, jak
zbliżają się do końca „maratonu” i zdobycia odznaki Antylopy. Ma to duże walory
motywacyjne. Zdobywaniu tej sprawności towarzyszy spory wysiłek, dlatego trzeba ten
moment wykorzystywać, by dzieci czuły satysfakcję po przebiegnięciu każdego
fragmentu.
Na pierwszych zajęciach „maratończycy” powinni przebiec tylko jeden odcinek. Na
każdych następnych mogą biec dłużej: do 10-15 minut w pierwszej klasie, do 20 – w
drugiej i do 30 minut – w trzeciej. Zachęcając dzieci do dłuższego biegu,
przestrzegajmy zasady, iż to one ostatecznie podejmują decyzję, jak długo będą biegły.
Przygotowując dzieci do zdobywania odznaki Antylopy, trzeba wyraźnie podkreślić,
że aby móc pokolorować kolejny odcinek, trzeba biec pięć minut (w trzeciej klasie –
dziesięć minut) bez żadnej przerwy, bez zatrzymywania się, a nawet bez zamiany biegu
w chód. Oczywiście, jeśli któremuś dziecku zdarzy się przystanąć, to początkowo
należy przypomnieć mu o podstawowej zasadzie, że w trakcie maratonu należy biec i
zachęcić je do kontynuowania ćwiczenia. Jednak, gdy dziecko w czasie któregoś
odcinka kilkakrotnie maszeruje lub zatrzymuje się, nie powinno kolorować kolejnej
kratki w „Karcie maratończyka”.
Bardzo ważną zasadą „dziecięcego maratonu” jest dostosowanie tempa biegu do
indywidualnych możliwości dzieci – nie wszyscy muszą biec z taką samą prędkością.
Gdy dzieci zrozumieją tę zasadę, to podczas biegu w naturalny sposób będą tworzyły
mniejsze grupki, poruszające się w odpowiednim dla nich tempie. Jednak początkowo
szybkość biegu powinna zależeć od nauczycielki. Dlatego w pierwszej klasie na
zajęciach, w czasie których dzieci rozpoczynają „maraton”, nauczycielka powinna biec
razem z dziećmi, ustalając takie tempo, by wszystkie dzieci mogły nadążyć. W trakcie
wspólnego biegu część dzieci uzna, że jest to tempo za wolne i będą chciały pobiec
szybciej. Nie należy im tego zabraniać, przypominając jednak podstawową zasadę (bieg
bez zatrzymywania się). Nauczycielka powinna wciąż biec w stałym, wolnym tempie,
by dzieci słabiej biegające także wiedziały, że postępują prawidłowo i po zajęciach będą
mogły pokolorować pierwszą (lub kolejną) kratkę w „Karcie maratończyka”.
Nauczycielka może zrezygnować z biegania razem z dziećmi dopiero, gdy stanie się dla
nich jasne, że każdy dostosowuje tempo do swoich możliwości. Czasami potrzeba na to
kilku odcinków „maratonu”.
Na zakończenie niektórych zajęć warto także wyróżnić te dzieci, które w
„maratonie” biorą udział ze szczególnym zaangażowaniem, czyli biegające z dużą
prędkością. Można im na przykład pozwalać za każdy przebiegnięty odcinek kolorować
czasami dwie kratki zamiast jednej. Jednak nie można doprowadzać do przerodzenia się
„dziecięcego maratonu” w wyścig.
„Dziecięcy maraton” powinien przypominać dostosowany do indywidualnych
potrzeb każdego dziecka „bieg po zdrowie”, a nie wyścig sportowy. Dzieci, które
nie mają szansy na zwycięstwo w wyścigu, muszą także odczuwać satysfakcję z
udziału w „maratonie”. Muszą czuć, że biegnąc na miarę swoich sił postępują
słusznie, że nauczycielka jest z ich postawy zadowolona, i że na koniec także one
będą mogły przykleić sobie odznakę Antylopy.
W trakcie realizowania sprawności Antylopy bardzo ważny jest wybór miejsca.
Oczywiście, musi ono gwarantować pełne bezpieczeństwo, a dzieci powinny być cały
czas widoczne. Może to być szkolne boisko, fragment parku, łąki lub polana w lesie.
Należy jednoznacznie określić trasę biegu, na przykład: „poruszamy się wokół boiska
do piłki ręcznej” lub „biegniemy ścieżką i zawracamy wokół (wskazanego) drzewa”.
Wytyczając trasę „maratonu” należy pamiętać, że w płaskim terenie bieg będzie
łatwiejszy, a w pagórkowatym, z podbiegami – trudniejszy. Jeśli warunki
bezpieczeństwa na to pozwalają, możemy niektórym dzieciom wyznaczyć taką
trudniejszą trasę. Podniesie to efektywność zajęć, gdyż wysiłek zbyt mały w stosunku
do indywidualnych możliwości dziecka nie będzie przyczyniał się do rozwoju jego
kondycji zdrowotnej. Jednak, gdy jakieś dziecko uzna, że wyróżnienie go trudniejszą
trasą jest krzywdzące, to należy z takiego pomysłu zrezygnować, gdyż zdobywanie
odznak powinno kojarzyć się wszystkim dzieciom z satysfakcją, a nie z przykrością.
By nie tracić z oczu postępów swoich uczniów należy przygotować arkusz
obserwacji, jak na poniższym przykładzie i na bieżąco odnotowywać w nim kolejne
przebiegnięte przez dzieci odcinki „maratonu”.
Antylopa, klasa 1a
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
5
min.
Kasia
Antek
Zosia
„Dziecięcy maraton” nie będzie oczywiście zajmował całych zajęć ruchowych, choć
w czasie zdobywania sprawności Antylopy powinien być ich najważniejszą częścią.
Ponieważ wiele dzieci będzie odczuwało udział w biegu wytrzymałościowym jako duży
wysiłek, w pozostałej część zajęć ruchowych można umieścić lżejsze lub bardzo lubiane
przez dzieci formy aktywności. Mogą to być na przykład wybierane wspólnie przez
wszystkie dzieci ulubione zabawy albo też ćwiczenia, zabawy lub gry podejmowane
przez uczniów indywidualnie bądź w małych grupkach. Zwłaszcza ten drugi sposób
rozwiązuje problem organizacyjny, który pojawia się, gdy część uczestników już
zrezygnowała z biegu, a część kontynuuje „maraton”.
Osiąganie odznaki Antylopy jest doskonałym przygotowaniem do próby „12 minut”.
Dlatego pod koniec cyklu zajęć poświęconych tej sprawności, można przeprowadzić
próbę wytrzymałości z rozdziału „Czy jestem sprawny i zdrowy”.
Dzięcioł – lekarz drzew
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć odznakę
Dzięcioła – lekarza drzew
w pierwszej klasie:
w drugiej klasie :
w trzeciej klasie:
wiedzieć, dlaczego nie
można niszczyć
przyrody,
nie robić rzeczy
niebezpiecznych dla
przyrody,
troszczyć się o rośliny w
swojej szkolnej sali.
wiedzieć, dlaczego
trzeba być przyjacielem
przyrody,
troszczyć się o szkolne
rośliny,
przygotować rysunek
zachęcający do
postępowania
korzystnego dla
środowiska naturalnego.
wziąć udział w
„sprzątaniu Ziemi”,
dokarmiać zwierzęta
zimą,
nie marnować papieru,
wody i energii
elektrycznej.
Sprawność Dzięcioła – lekarza drzew jest przeznaczona dla wszystkich klas – od
pierwszej do trzeciej. Główne zadanie tego cyklu to rozwijanie wrażliwości dzieci na
potrzeby środowiska. W trakcie zajęć poświęconych tematyce ekologicznej warto
wykorzystywać zdolność najmłodszych uczniów do utożsamiania się z elementami
przyrody. Scenki odgrywane przez dzieci mogą nie tylko przybliżać im wzory
zachowań proekologicznych, ale także rozwijać ich emocjonalny związek z przyrodą.
Od trzecioklasistów możemy już oczekiwać racjonalizacji działań podejmowanych z
myślą o środowisku przyrodniczym. Sprzyja temu ich coraz bogatsza wiedza
przyrodnicza, rozwijana w trakcie zajęć szkolnych, a także pozaszkolne doświadczenia,
związane na przykład z opieką nad domowymi zwierzętami.
Zgodnie z hasłem: „myśl globalnie, działaj lokalnie” zwracajmy uwagę dzieci na
troskę o stan środowiska w ich najbliższym otoczeniu, na powstrzymywanie się od
śmiecenia, niszczenia krzewów, drzew itp. Stopniowo należy także przechodzić od
propagowania zachowań o charakterze ochronnym („nie niszczę”) do działań
pielęgnacyjnych („pomagam rozwijać się”). W ich ramach można włączać dzieci do
zabiegów wokół roślin, na przykład w sali lekcyjnej lub szkolnym ogrodzie. Zwłaszcza
opieka nad roślinami samodzielnie zasadzonymi może przynosić dobre rezultaty.
Rozwijając wrażliwość ekologiczną dzieci, starajmy się, aby działaniom przyjaznym
dla środowiska naturalnego towarzyszyło uczucie satysfakcji, na przykład dzięki
kojarzeniu zachowań proekologicznych z kolejnymi krokami zbliżającymi do zdobycia
odznaki Dzięcioła.
Treści ekologiczne przewijają się przez różne zajęcia w ciągu całego roku szkolnego.
Jednak, by spożytkować motywacyjne walory metodyki zuchowej, należy
jednoznacznie określić moment rozpoczęcia zdobywania odznaki Dzięcioła oraz
precyzyjnie określić, co i kiedy należy zrobić, by móc ją wkleić do swojej książki.
Niektóre wymagania postawione dzieciom w regulaminie tej sprawności są
sformułowane bardziej ogólnie, niż w pozostałych. Taki sposób zapisu został przyjęty
po to, by łatwiej można było dostosować szczegółowe treści zajęć do warunków
panujących w szkole oraz w jej otoczeniu (na przykład: posiadanie ogrodu szkolnego,
położenie szkoły w pobliżu lasu).
Poniżej przedstawiona jest propozycja uszczegółowienia wymagań stawianych w
regulaminie sprawności Dzięcioła – lekarza drzew.
Regulamin sprawności
Co dokładnie dziecko powinno
zrobić?
w pierwszej klasie:
Wie, dlaczego nie można
niszczyć przyrody.
wziąć udział w krótkich scenkach
przedstawiających niszczenie przyrody;
dzieci przygotowują i odgrywają je w
parach, wchodząc na zmianę w rolę
zagrożonych roślin lub zwierząt,
Nie robi rzeczy
niebezpiecznych dla
przyrody.
nie niszczyć roślin w trakcie zabaw na
szkolnym boisku,
Troszczy się o rośliny w
swojej szkolnej sali.
wypełniać obowiązki dyżurnego,
opiekującego się kwiatami w sali
w drugiej klasie:
Wie, dlaczego trzeba być
przyjacielem przyrody.
opowiedzieć kolegom i koleżankom o
swoim ulubionym zwierzęciu lub
roślinie,
Troszczy się o szkolne
rośliny.
uczestniczyć w porządkowaniu
szkolnego ogrodu,
Przygotował rysunek
zachęcający do
postępowania
korzystnego dla
środowiska naturalnego.
wykonać pracę plastyczną o tematyce
ekologicznej (prace wszystkich dzieci
można zaprezentować pod hasłem
„Bądź przyjacielem Przyrody”),
w trzeciej klasie:
Wziął udział w akcji
„Dzień sprzątania
Ziemi”.
zajmować się wspólnymi pracami
porządkowymi na terenie placu zabaw
w pobliżu szkoły,
Zimą dokarmia
zwierzęta.
uczestniczyć w szkolnej zbiórce
pokarmu przekazanego do schroniska
dla zwierząt,
Nie marnuje papieru,
wody i energii
elektrycznej.
brać udział w klasowej akcji
sprawdzania ilości zużytego i
marnowanego w szkole papieru.
Gdy proponujemy działania proekologiczne, starajmy się, by owe czynności były
przez dzieci odbierane jako rzeczywiście pożyteczne, a nie tylko jako szkolne
ćwiczenia. Oto przykład.
Postanawiamy razem z dziećmi skontrolować, ile papieru marnujemy w czasie zajęć
szkolnych. W tym celu ustawiamy w sali pojemnik przeznaczony na papier, który
dotychczas trafiał do kosza na śmieci. Od tej pory wszystkie dzieci wrzucają papier
uznany za zużyty do specjalnego pojemnika. Obserwujemy, w jakim tempie się on
zapełnia. W czasie akcji, oprócz zwiększonej kontroli nad wykorzystaniem papieru,
dzieci stopniowo przyzwyczajają się do segregowania śmieci. Dlatego, by mogły
myśleć o swoich działaniach, jako o rzeczywiście użytecznych, po zapełnieniu
pojemnika papierem nie możemy wyrzucić jego zawartości po prostu do kosza na
śmieci, tylko do pojemnika przeznaczonego specjalnie na papier. Jeśli nie mamy
możliwości zagospodarowania gromadzonego podczas akcji papieru, to lepiej wcale jej
nie podejmować, gdyż byłaby ona bezużyteczna.
Włączając dzieci w akcje porządkowania otoczenia, jak „Dzień sprzątania Ziemi”
lub organizując podobne akcje w skali lokalnej, pamiętajmy o zachowaniu ostrożności
(dzieci nie mogą zbierać śmieci niebezpiecznych dla nich) i odpowiedniego standardu
higienicznego (na przykład przygotowanie worków na śmieci oraz gumowych
rękawiczek dla dzieci).
Treści zajęć ruchowych podczas osiągania odznaki Dzięcioła mogą być w zasadzie
dowolne. Warto jednak, aby w tym czasie większość z nich odbywała się w otwartym
terenie. Miejsce, w którym prowadzimy zajęcia powinno być odpowiednio zadbane,
gdyż przebywanie z dziećmi w zniszczonym i brudnym otoczeniu sprawia, że zamiast
wrażliwości ekologicznej pojawia się obojętność na potrzeby przyrody. W trakcie
ćwiczeń i zabaw prowadzonych w naturalnym otoczeniu należy wyróżniać te dzieci,
których postępowanie można określić jako przyjazne dla środowiska oraz zwracać
uwagę na zachowania niegodne posiadacza odznaki Dzięcioła.
Wybierając szczegółowe treści (ćwiczenia, zabawy lub gry) należy kierować się
ogólnymi wskazaniami:
- skutecznego wspierania rozwoju kondycji zdrowotnej dzieci: wytrzymałości
krążeniowo-oddechowej (wysiłki dłużej trwające – zabawy masowe) oraz
wytrzymałości i siły mięśniowej (wysiłki wszechstronnie angażujące aparat ruchu),
- dostarczania dzieciom radości i satysfakcji przez proponowanie zabaw i gier
szczególnie przez dzieci lubianych lub pozwalanie im na wybieranie zabaw.
Zdobywanie odznaki Dzięcioła może towarzyszyć osiąganiu innej sprawności na
przykład Antylopy. W takim wypadku treści ruchowe zajęć będą wynikała z wymagań
zapisanych w regulaminie sprawności Antylopy, a do treści ekologicznych można
nawiązać po zakończeniu kolejnych odcinków „dziecięcego maratonu”.
Zdobywanie odznaki Dzięcioła może wreszcie być okazją do uzupełniania
umiejętności i wiadomości, z regulaminów sprawności, których dotychczas nie udało
się zdobyć niektórym dzieciom. W takiej sytuacji te dzieci, które nie mają problemów
ze zdobywaniem sprawności (oby było ich jak najwięcej) mogą uczestniczyć w
ulubionych, wybranych przez siebie grach lub zabawach. Natomiast dla tych, które
chciałyby coś uzupełnić (i wreszcie zdobyć odznakę), powinniśmy przygotować
dodatkowe zadania, pozwalające zrealizować ich pragnienie. Napisałem „które
chciałyby”, gdyż należy pozostawić dzieciom pewną swobodę wyboru. Jeśli któreś
dziecko w jakimś momencie woli wziąć udział we wspólnych zabawach, a nie zależy
mu akurat na zdobyciu brakującej odznaki, to czasami warto taki wybór zaaprobować.
Zachęcimy dzieci do działań proekologicznych, zwłaszcza tych drobnych,
codziennych, wykorzystując motywacyjne możliwości metodyki zuchowej, której
elementy zostały zastosowane w „Sportowym zoo”. Perspektywa zdobycia sprawności
Dzięcioła – lekarza drzew (dyskretnie przypominana przez nauczycielkę) częściowo
ułatwi dziecku samokontrolę. Nie zapominajmy także o wierszach, opowiadaniach i
piosenkach o tematyce przyrodniczej oraz o odgrywaniu scenek ruchowych, gdyż te
formy wypowiedzi są bliskie większości dzieci i pomagają wytworzyć w nich
pozytywny emocjonalny stosunek do przyrody i problematyki jej ochrony.
Kot – zręczny piłkarz
Co
dziecko
powinno
umieć
i
wiedzieć,
aby
zdobyć
odznakę
Kota – zręcznego piłkarza
w pierwszej klasie:
w drugiej klasie:
w trzeciej klasie:
rzucić piłką o ścianę i
złapać ją w ręce,
kozłować piłkę w
miejscu,
odbijać nad sobą balon.
podawać sobie z
partnerem piłkę,
kozłować piłkę w
marszu,
odbijać balon w parze,
znać najpopularniejsze
gry zespołowe.
podawać w parze piłkę
ręką i nogą,
kozłować piłkę w biegu,
odbijać piłkę plażową
nad sobą lub z
partnerem,
wiedzieć, w jaki sposób
zdobywa się punkty w
koszykówce, siatkówce
i w piłce nożnej.
Sprawność Kota – zręcznego piłkarza jest realizowana w klasie pierwszej, drugiej i
trzeciej. Głównym zadaniem cyklu jest rozwijanie umiejętności i wiadomości
umożliwiających udział w różnych formach aktywnego wypoczynku z wykorzystaniem
piłek.
W czasie zajęć ruchowych dzieci powinny rozwinąć umiejętności rzucania,
chwytania, odbijania, kozłowania i kopania piłki. Pomocne będą zabawy lub gry
ruchowe o odpowiedniej treści. Czasami warto także stosować ćwiczenia polegające na
powtarzaniu pewnych czynności ruchowych. Na przykład dziecko, które słabo kozłuje i
przez to nie może aktywnie włączyć się w niektóre zabawy lub gry, powinno wykonać
dodatkowe ćwiczenia rozwijające tę umiejętność.
Przystępując do oceny osiągnięć dzieci (do potwierdzania przez nie w książkach
tego, co już potrafią), oceniajmy w miarę możliwości ich udział w zabawach lub grach.
Jeśli dziecko potrafi wziąć w nich udział korzystając ze swoich umiejętności, to znaczy,
że spełnia ono wymagania zapisane w regulaminie sprawności. Na przykład, jeśli
aktywnie uczestniczy w zabawie lub grze wymagającej znajomości chwytu i rzutu piłką,
to spełnia warunki określone w jednym z punktów regulaminu sprawności Kota
(„potrafi podawać sobie piłkę z partnerem”).
Jeśli któreś dziecko, na przykład ze względu na nieśmiałość lub mniejszą zaradność
ruchową, nie może wykazać się potrzebnymi umiejętnościami w trakcie wspólnych gier
i zabaw, powinniśmy stworzyć mu dodatkową szansę zaprezentowania się. Można
zaproponować wykonanie wybranej czynności ruchowej bez udziału czynników
utrudniających, jak zmienność sytuacji czy rywalizacja. Jeśli dziecko nie radzi sobie z
rzucaniem lub chwytaniem piłki w trakcie zabawy, może wykonać to z nauczycielką lub
wybranym kolegą. W szczególnych przypadkach należy zmniejszyć wymagania, aby
dziecko czuło, że także ma szansę na zdobycie odznaki.
Uzyskiwanie sprawności Kota przygotowuje do udziału w grach zespołowych: mini-
koszykówce, mini-piłce siatkowej i mini-piłce nożnej. Dlatego – równolegle do
rozwijania umiejętności – dzieci powinny również wzbogacić wiadomości z tego
zakresu. Oczekujemy, że w drugiej klasie będą odróżniały najpopularniejsze gry
zespołowe: piłkę nożną i siatkową, koszykówkę oraz inne – według uznania
nauczycielki. Dotyczy to także rozróżniania piłek wykorzystywanych do różnych gier
sportowych. Ćwicząc tę umiejętność, należy zwracać uwagę dzieci na różnice w
wielkości, kolorze i ciężarze piłek (ćwiczenie na stronie 33 „Sportowego zoo”).
Jest wskazane, aby w trzeciej klasie uczniowie dowiedzieli się, w jaki sposób
zdobywa się punkty w popularnych grach zespołowych (podaję poniżej). Tę wiedzę
mogą nabyć podczas gier i zabaw wzorowanych na grach sportowych, a następnie
uporządkować ją, wykorzystując ćwiczenie na stronie 53 „Sportowego zoo”.
Na potrzeby dzieci można przyjąć, że:
− w koszykówce zdobywa się jeden, dwa lub trzy punkty za wrzucenie piłki do kosza
drużyny przeciwnej, a liczba punktów zależy od sytuacji, w której to nastąpiło (rzut
osobisty – 1 punkt, rzut w trakcie gry – 2 punkty, rzut w trakcie gry z dużej
odległości – 3 punkty),
− w piłce nożnej zdobywa się jeden punkt (bramkę, gola), za kopnięcie piłki do
bramki drużyny przeciwnej,
− w piłce siatkowej zdobywa się jeden punkt, jeśli piłkę zdoła się odbić nad siatką tak,
by upadła na boisko drużyny przeciwnej lub jeśli drużyna przeciwna odbije piłkę
poza boisko.
Istnieje bardzo dużo gier, zabaw i ćwiczeń, które można wykorzystać przy zdobywaniu odznaki Kota – zręcznego
piłkarza. Poniżej przedstawiam tylko te, z których sam najczęściej korzystam. Zachęcam równocześnie do
„podglądania” swobodnych dziecięcych zabaw z piłką. Wśród nich zawsze można znaleźć ciekawe podpowiedzi.
Propozycje gier, zabaw i ćwiczeń przydatnych w realizacji cyklu Kot – zręczny piłkarz:
Zabawa „Wymień się piłką”. Dzieci biegają swobodnie po wyznaczonym terenie.
Każde z nich dowolnie bawi się swoją piłką. Na umówiony sygnał (uniesienie ręki,
wyłączenie muzyki itp.) przerywają zabawę, z najbliżej znajdującą się osobą
wymieniają się piłkami i unoszą je nad głowami. Na kolejny znak (opuszczenie ręki,
włączenie muzyki itp.) ponownie rozpoczynają swobodną zabawę.
Odmiana: zabawa przebiega podobnie jak poprzednio, z tą różnicą, że tylko raz
można wymienić się piłką z tą samą osobą.
Zabawa „Kolory”. Dzieci są ustawione w szeregu. Przed nimi stoi nauczycielka
lub dziecko z piłką. Podaje ją kolejno do każdego, wypowiadając nazwę koloru.
Piłkę należy złapać, z wyjątkiem sytuacji, gdy został wymieniony kolor czarny. By
każde dziecko jak najczęściej chwytało i rzucało piłkę, warto podzielić klasę na
pięcio-, ośmioosobowe zespoły.
Odmiana: dzieci podają sobie piłkę w dowolnej kolejności. Pozostałe zasady – bez
zmian.
Zabawa „Kolanko”. Dzieci są ustawione w szeregu. Przed nimi stoi nauczycielka
lub dziecko z piłką, którą podaje kolejno każdemu.. Jeśli komuś nie uda się jej
złapać, przyklęka na jedno kolano. Jeśli uda mu się to za następnym razem, wraca do
pozycji stojącej, a jeśli ponownie piłki nie złapie, klęka na oba kolana. By każde
dziecko jak najczęściej chwytało i rzucało piłkę, dzielimy klasę na pięcio-,
ośmioosobowe zespoły.
Odmiana: dzieci podają sobie piłkę w dowolnej kolejności. Pozostałe zasady – bez
zmian.
Zabawa „Poczta”. Dzieci siedzą lub stoją blisko siebie na obwodzie koła. Jedno z
nich trzyma „list”-piłkę. Na sygnał nauczycielki „list” wędruje z rąk do rąk po
obwodzie koła, aż powróci do „nadawcy”.
Odmiana I: dzieci stoją na obwodzie koła w odległości około dwóch metrów jedno
od drugiego i rzucają „list” do siebie. Pozostałe zasady – bez zmian.
Odmiana II: dzieci są ustawione jak wyżej, tylko dodatkowo za osobą, trzymającą
piłkę, stoi dziecko, które także ma swój „list”. Na sygnał nauczycielki siedzące
dzieci podają sobie „list” z rąk do rąk, a to, które stało, zaczyna biec dookoła ze
swoim, aby przekonać się, która przesyłka szybciej dotrze do celu (okrąży koło).
Gdy powtarzamy zabawę, za każdym razem inne dziecko obiega krąg.
Odmiana III: różnica polega na tym, że biegnące dziecko kozłuje piłkę.
Odmiana IV: różnica polega na tym, że dzieci tworzą dwa lub więcej kół.
Odmiana V: jeśli dzieci w wystarczającym stopniu opanowały podanie piłki nogą,
można zastąpić chwytanie i rzucanie przyjęciem i podaniem piłki nogą.
Zabawa „Piłka goni piłkę”. Dzieci są ustawione na obwodzie niewielkiego koła.
Dwoje stojących naprzeciw siebie trzyma po piłce. Na sygnał podają je w tę samą,
wcześniej określoną, stronę, więc piłki przechodząc z rąk do rąk krążą dookoła.
Zabawa kończy się, gdy jedna z nich dogoni drugą. Aby każde dziecko mogło jak
najczęściej podawać piłkę, liczniejsze grupy dzieci warto podzielić na pięcio-,
ośmioosobowe zespoły.
Odmiana I: zabawa przebiega podobnie jak poprzednio, z tą różnicą, że dzieci stoją
w większych odstępach, tak że nie mogą podać piłki sąsiadowi z rąk do rąk, tylko
muszą ją rzucić.
Odmiana II: jeśli dzieci w wystarczającym stopniu opanowały podanie piłki nogą,
można zastąpić chwytanie i rzucanie przyjęciem i podaniem piłki nogą.
Zabawa „Pełna skrzynia”. Na środku sali lub boiska w „skrzyni” (dużym kartonie,
segmencie skrzyni gimnastycznej, w „zagrodzie” zrobionej z trzech ławeczek
gimnastycznych itp.) są ułożone piłki. Zadaniem jednego z dzieci (lub dwojga, trojga
z nich) jest wyrzucanie piłek ze „skrzyni” tak, aby jak najszybciej ją opróżnić.
Pozostali uczestnicy zabawy biegając zbierają piłki i odnoszą je do „skrzyni”. W ten
sposób nieustannie ją zapełniają i utrudniają całkowite jej opróżnienie, które jest
celem zabawy. Może się ona toczyć do chwili, gdy „skrzynia” będzie pusta lub gdy
minie wyznaczony czas (na przykład jedna minuta). Powtarzając zabawę, należy
zmienić dzieci opróżniające „skrzynię”.
Ćwiczenia celności rzutu z wykorzystaniem piłek różnej wielkości, gazetowych
kul, woreczków itp. W trakcie zabaw i ćwiczeń stopień trudności (odległość do celu,
jego wielkość itp.) dostosowujemy do możliwości dzieci. W miarę nabierania przez
nie wprawy zwiększamy stopień trudności zadań. Wskazane jest także
dopasowywanie trudności ćwiczenia do indywidualnych możliwości; na przykład
dzielenie dzieci na grupy o zbliżonych umiejętnościach.
- Dzieci ustawione na obwodzie koła próbują wrzucić piłkę (woreczek, gazetową kulę
itp.) do kartonu (kosza, miski, obręczy itp.) ustawionego w środku koła. Początkowo
rzucają z małych odległości.
- Dzieci ustawione w kilkuosobowych rzędach w niewielkiej odległości od drabinek
przyściennych próbują trafić piłką (woreczkiem, gazetową kulą itp.) w środek
przywiązanych do drabinek obręczy.
- Dzieci ustawione w kilkuosobowych rzędach przed kręglami (plastikowymi
butelkami) starają się wywrócić piłką jak najwięcej z nich (rzucanie lub toczenie
piłki można zastąpić jej kopaniem).
- Dzieci ustawione naprzeciw siebie w dwóch szeregach rzucając piłką (woreczkiem)
w umieszczoną pośrodku pomiędzy szeregami piłkę, próbują przesunąć ją w stronę
przeciwnej grupy (rzucanie piłki można zastąpić jej kopaniem).
- Dzieci ustawione naprzeciw siebie w dwóch szeregach starają się trafić piłką
(woreczkiem, gazetową kulą itp.) w piłkę toczącą się między nimi (rzucanie można
zastąpić kopaniem piłki).
Zabawa „Żywe kręgle”. Uczestnicy zabawy poruszają się po niewielkim boisku.
Jeden z nich trzyma piłkę. Jego zadanie polega na takim jej potoczeniu, aby trafić nią
w nogi innych. Nie może przy tym przemieszczać się – toczenie wykonuje z miejsca,
w którym złapał piłkę, a następnie biegnie do niej i z nowego miejsca ponownie ją
toczy. Dziecko, które zostało trafione w nogi, łapie piłkę i rozpoczyna zabawę od
początku. Trafienie jest nieważne, gdy piłka została rzucona, a nie potoczona.
Odmiana I: zabawa przebiega zgodnie z wcześniejszym opisem, z tą różnicą, że
piłki mają dwie, trzy lub cztery osoby.
Odmiana II: do zabawy wykorzystujemy ciężkie piłki (tak zwane piłki lekarskie).
Zabawa „Podrywka rzucana”. Dzieci są ustawione na obwodzie koła i w dowolny
sposób podają sobie piłkę. Jedno dziecko znajduje się w środku i stara się ją dotknąć
(nie musi złapać, dotknięcie wystarczy). Gdy mu się to uda, zamienia się z
dzieckiem, które ostatnie piłkę rzuciło. By każde dziecko jak najczęściej chwytało i
rzucało piłkę, warto podzielić klasę na pięcio-, sześcioosobowe zespoły.
Odmiana I: zabawa przebiega podobnie jak wyżej, ale dodatkowo przy podawaniu
sobie piłki nie można jej upuścić. Jeśli piłka upadnie, to ten, kto miał ją złapać, także
zmienia środkowego. Jeśli natomiast upadnie, bo któreś dziecko niecelnie ją podało,
to wtedy ono zmienia środkowego.
Odmiana II: zabawa przebiega podobnie, z tą różnicą, że określamy, w jaki sposób
należy rzucać piłką (na przykład: jednorącz albo oburącz zza głowy itp.). Kto zrobi
to w inny sposób, także zmienia środkowego.
Odmiana III: zabawa przebiega jak wyżej, z tą różnicą, że w środku próbuje
dotknąć piłkę nie jedno, a dwoje dzieci. Po przechwyceniu piłki ze środka wychodzi
zawsze to dziecko, które było tam dłużej.
Zabawa „Berek z piłką”. Dzieci swobodnie biegają. Kilkoro otrzymuje piłki i
rozpoczyna pogoń za koleżankami i kolegami. By przekazać komuś „berka”, musi
rzucić piłką w uciekające dziecko (można przyjąć zasadę, że ważne jest wyłącznie
trafienie w nogi). Dziecko trafione przejmuje rolę „berka”, podnosi piłkę i
rozpoczyna pogoń. Liczbę goniących uzależniamy od liczby uczestników zabawy
(jeden „berek” na pięcioro, sześcioro uciekających).
Zabawa „Dziesięć podań”. Dzieci ustawione są w dwóch szeregach twarzami do
siebie. Stojący naprzeciw siebie tworzą pary. Każda para posiada jedną piłkę. Na
sygnał dzieci rozpoczynają podania w parach, głośno je licząc. Mogą policzyć tylko
udane podanie piłki, to znaczy takie, po którym piłka nie dotknęła ziemi. Para, która
wykonała dziesięć prawidłowych podań, siada. Wygrywa para, która siadła jako
pierwsza. Zabawę można stosować w sytuacji, gdy dzieci już dosyć sprawnie podają
piłkę.
Odmiana I: zabawa przebiega podobnie jak poprzednio, z tą różnicą, że określamy
sposób podawania piłki, na przykład: jednorącz, oburącz sprzed klatki piersiowej itd.
Odmiana II: dzieci stoją w parach około półtora metra przed ścianą. Zabawa
przebiega podobnie jak poprzednio, z tym, że pierwsze dziecko rzuca piłką o ścianę i
odchodzi na bok, a drugie łapie ją i ponownie rzuca nią o ścianę.
Odmiana III: jeśli dzieci opanowały już w wystarczający sposób przyjmowanie i
podawanie piłki nogą, to w zabawie mogą one zastąpić podania ręką.
Zabawa „Piłka parzy”. Dzieci znajdują się wewnątrz kwadratowego boiska o boku
od 6 do 9 metrów (nie większego, niż połowa boiska do piłki siatkowej). Na
zewnątrz stoi nauczycielka i jedno dziecko. Tocząc do siebie piłkę przez boisko,
starają się trafić w nogi pozostałych dzieci. Ten, kto zostanie trafiony („sparzony”)
piłką, wychodzi na zewnątrz, staje z dowolnej strony boiska i pomaga w „zbijaniu”
pozostałych.
Odmiana I: zabawa przebiega podobnie, z tą różnicą, że jednocześnie z różnych
stron mogą być toczone dwie, trzy lub cztery piłki.
Odmiana II: zabawa przebiega podobnie jak wyżej, z tą różnicą, że wolno piłkę
rzucać. Można przyjąć zasadę, że ważne są trafienia wyłącznie w nogi.
Zabawa „Zbijak”. Dzieci są ustawione wewnątrz prostokątnego boiska, którego
bok ma długość od 6 do 9 metrów. Na zewnątrz stoi nauczycielka i jedno lub dwoje
dzieci. Podają do siebie piłkę przez boisko, próbując trafić nią tych, którzy się tam
znajdują. Dzieci na boisku nie mogą łapać piłki. Jeśli któreś zostanie trafione,
opuszcza boisko. Ważne jest tylko bezpośrednie trafienie, to znaczy takie, gdy piłka
przed uderzeniem w dziecko nie odbiła się od ziemi. Można przyjąć, że nieważne są
trafienia w głowę.
Odmiana I: zabawa przebiega jak wyżej, z tą różnicą, że trafione dziecko zamienia
się rolami z tym, które w nie trafiło.
Odmiana II: zabawa przebiega podobnie, z tą różnicą, że dzieci na boisku mogą
bronić się przed trafieniem, łapiąc piłkę.
Zabawa „Zbijak z tarczą”. Przebieg zabawy podobny jest do „Zbijaka”, tylko na
środku boiska ustawiona jest tarcza (kozioł, skrzynia gimnastyczna lub inna
przeszkoda). Dzieci, aby uniknąć trafienia, mogą chować się za „tarczę”.
Gra „Piłka graniczna”. Dzieci są podzielone na dwie drużyny. Każda zajmuje
swoją połowę boiska i w czasie gry nie może przechodzić na połowę drużyny
przeciwnej. Boisko musi być na tyle duże, by żadne dziecko nie było w stanie
przerzucić piłki przez całą połowę boiska. Wylosowana drużyna otrzymuje piłkę i
rozpoczyna grę. Celem jest rzucenie piłki tak, by wypadła ona poza linię końcową
boiska po stronie drużyny przeciwnej. Dziecko, które złapało piłkę, nie może jej
podawać innym członkom swojego zespołu, musi ją przerzucić na stronę drużyny
przeciwnej. W tym celu może wybrać do rzutu najodpowiedniejsze dla siebie
miejsce, na przykład może podejść do linii środkowej. Jeśli któraś drużyna wyrzuci
piłkę poza linie boczne (na aut), otrzymuje ją drużyna przeciwna. Na początku gry
trzeba określić liczbę punktów, które należy zdobyć, by wygrać lub czas trwania gry.
Odmiana: Zabawa przebiega jak poprzednio, z tą różnicą, że dzieci grają
jednocześnie kilkoma piłkami. Liczbę piłek należy dostosować do liczby i
umiejętności dzieci. W trakcie gry kilkoma piłkami punkty powinny być liczone
przez dwie osoby, które stoją po przeciwległych stronach za końcowymi liniami
boiska.
Gra „W dwa ognie”. Grają dwie drużyny, każda zajmuje połowę boiska (na
przykład do piłki siatkowej). Wyznaczony przez każdą z drużyn kapitan staje poza
polem przeciwników i podaje sobie piłkę ze swoimi graczami, biorąc tamtych „w
dwa ognie”. Losowanie decyduje o tym, która drużyna rozpoczyna. Jej zawodnicy.
podają sobie piłkę między sobą i do kapitana, starając się trafiać w graczy z drużyny
przeciwnej (tak jak w zbijaku). Trafiony (ważne jest tylko bezpośrednie trafienie, to
znaczy takie, gdy piłka przed uderzeniem w dziecko nie odbiła się od ziemi)
opuszcza boisko i może pomagać kapitanowi łapać piłkę. Drużyna dotychczas
broniąca się przejmuje piłkę (i rozpoczyna „zbijanie” rywali), jeśli ktoś z jej
członków zostanie trafiony albo zatrzyma piłkę odbitą od ziemi lub złapie lecącą
piłkę i nie upuści jej. Gdy wszystkie dzieci z drużyny zostały trafione i opuściły
boisko, na ich miejsce wchodzi kapitan, poza boiskiem wyznacza swego zastępcę i
gra toczy się dalej do chwili, gdy kapitan zostanie trafiony trzeci raz. Jeśli piłka
wypadnie poza boisko z boku, przejmuje ją ten kapitan, w którego kierunku
poleciała.
Odmiana I: gra przebiega podobnie jak poprzednio, tylko osoba „zbita” nie
opuszcza boiska, a jedynie zalicza się punkt drużynie przeciwnej. Gra toczy się na
przykład przez 10 minut lub do uzyskania ustalonej liczby punktów.
Odmiana II („Dwa ognie usportowione”): gra przebiega podobnie jak poprzednio, z
tą różnicą, że trafiony przejmuje rolę kapitana, a kapitan wchodzi na boisko. Gra
toczy się na przykład przez 10 minut lub do uzyskania ustalonej liczby punktów.
Zabawa „Polowanie”. Dzieci są podzielone na dwa zespoły. Jeden – „zwierzyna” –
staje w dowolnym układzie na wyznaczonym boisku. A drugi – „myśliwi” – ustawia
się poza boiskiem. Zespół „myśliwych” posiada jedną piłkę. Na sygnał, pierwszy
„myśliwy” wbiega z piłką na boisko i goniąc „zwierzynę” stara się w kogoś trafić
(można przyjąć zasadę, że ważne jest tylko trafienie w nogi). Jeśli kogoś „upoluje”,
to trafiony schodzi z boiska, a „myśliwy” podaje piłkę następnemu dziecku ze swoje
go zespołu. Zabawa kończy się, gdy wszystkie „zwierzęta” zostały upolowane.
Powtarzając zabawę, zmieniamy role.
Zabawa „Strzelec”. Dwoje, troje lub czworo dzieci wyznaczamy na „strzelców” i
oznaczamy szarfami. Inne poruszają się po wyznaczonym boisku (nie większym, niż
boisko do piłki siatkowej), uciekając przed „strzelcami”. Zadaniem „strzelców” jest
trafianie piłką w pozostałych uczestników zabawy. W tym celu mogą podawać piłkę
do siebie oraz – gdy jej nie trzymają – biegać po boisku (z piłką nie wolno się
przemieszczać). Osoba trafiona (możemy przyjąć, że ważne jest tylko trafienie w
nogi lub w całe ciało z wyłączeniem głowy) zakłada szarfę, dołącza do grona
„strzelców” i pomaga im „zbijać” następnych.
Zabawa „Obrona twierdzy”. Dzieci są ustawione na obwodzie koła o średnicy
około 4 metrów. W środku koła stoi „twierdza”, na przykład dwa kartony ustawione
jeden na drugim lub piramida utworzona z dwóch tak zwanych piłek lekarskich itp.
Wyznaczony uczeń wchodzi do koła i zostaje „obrońcą twierdzy” (nie wolno mu jej
dotykać). Pozostali podają między sobą piłkę i starają się trafić nią w „twierdzę”.
Ten, komu się to uda lub spowoduje, że obrońca dotknie „twierdzy”, zamienia się z
obrońcą. By każde dziecko jak najczęściej chwytało i rzucało piłkę, warto podzielić
dzieci na pięcio-, sześcioosobowe zespoły.
Zabawa „Piłka do środkowego”. Dzieci są ustawione na obwodzie koła o średnicy
około 4 metrów. W środku koła ułożony jest materac gimnastyczny. Wyznaczone
dziecko – „środkowy” – klęka na materacu. Kolejnych troje dzieci – „obrońcy” –
staje wewnątrz koła tak, by nie dotykać materaca. Zadaniem dzieci tworzących koło
jest podanie piłki do „środkowego”. Mogą też podawać ją między sobą. Troje
„obrońców” broni dostępu do „środkowego” i wybija piłki, które lecą w jego stronę.
To dziecko, które poda piłkę do „środkowego” (by podanie było ważne, „środkowy”
musi cały czas klęczeć i nie może schodzić z materaca), zamienia się z nim. W tym
czasie można także przeprowadzić zmianę „obrońców”. Zmianę ról należy
przeprowadzić także wtedy, gdy gra wydłuża się i nikomu nie udaje się podać piłki
do „środkowego”.
Gra „Pięć podań” Na boisku (na przykład do piłki siatkowej)znajdują się dwa
zespoły oznaczone szarfami lub jakoś inaczej. Wylosowana drużyna rozpoczyna od
podań piłki między sobą, głośno je licząc. Jeśli zdoła podać pięć razy i nikt z
drużyny przeciwnej nie dotknie piłki, zdobywa punkt. W czasie gry drużyny mogą
utrudniać sobie zadanie, próbując złapać lub wybić piłkę podawaną przez rywali.
Jeśli przeciwnicy przejmą piłkę, sami próbują wykonać pięć podań, licząc je głośno.
Nie wolno: biegać kozłując lub trzymając piłkę, potrącać i popychać rywali, ani
wyrywać piłki, gdy ktoś ją trzyma. Jeśli któraś drużyna wyrzuci piłkę poza boisko,
grę rozpoczyna zespół przeciwny.
Odmiana: gra przebiega jak wyżej, z tą różnicą, że nie wolno podać piłki do tego
samego gracza, od którego się ją otrzymało.
Gra „Żywy kosz”. Gra przypomina grę w koszykówkę, z tą różnicą, że zamiast
kosza na każdym końcu boiska leży materac, a na nim stoi zawodnik wyznaczony
przez swoją drużynę. Zadaniem każdej z drużyn jest podanie piłki do swojego
„żywego kosza”. W czasie gry nie wolno: biegać kozłując lub trzymając piłkę,
potrącać i popychać rywali, ani wyrywać piłki, gdy ktoś ją trzyma. Nie wolno także
nikomu dotykać materaca, na którym stoi „żywy kosz”. Jeśli któraś drużyna wyrzuci
piłkę poza boisko, grę rozpoczyna zespół przeciwny.
Odmiana: gra przebiega jak poprzednio, z tą różnicą, że „żywy kosz” trzyma obręcz
(może ją dowolnie ustawiać), a jego drużyna próbuje piłkę rzucić w ten sposób, by
przeleciała przez środek obręczy.
Zabawa „Cień”. Dzieci bawią się w parach. Każda para posiada jedną piłkę
(nadającą się do kozłowania). Jedno dziecko z pary chodzi po sali (boisku), a drugie
idąc za nim – niczym jego cień – cały czas kozłuje piłkę. Zmiana ról następuje, gdy
„cień” przerwie kozłowanie lub kiedy nauczycielka da sygnał.
Odmiana I: zabawa przebiega podobnie, z tą różnicą, że także to dziecko, które
idzie przodem, kozłuje piłkę.
Odmiana II: wszystkie dzieci ustawiają się w rzędzie. Każde trzyma piłkę. Na
sygnał, pierwsze z nich prowadzi kolumnę kozłując. Pozostałe, także kozłując, idą
jedno za drugim. To, które przestanie kozłować (na przykład „ucieknie” mu piłka)
przechodzi na koniec i dołącza się do kozłowania.
Zabawa „Mistrz kozłowania”. Wszyscy kozłują piłkę na wyznaczonym boisku (na
przykład na połowie boiska do piłki siatkowej). Kto przerwie kozłowanie lub czyja
piłka wypadnie poza pole zabawy, staje za boiskiem (może tam kozłować). Mistrzem
kozłowania zostaje osoba (osoby), która najdłużej kozłowała piłkę. Możemy także
określić czas trwania zabawy Jeśli nie dysponujemy odpowiednią liczbą piłek,
możemy dzieci na grupy w zależności od ilości piłek. Podziału możemy dokonać
losowo lub w taki sposób, by w jednej grupie znajdowały się dzieci o podobnych
umiejętnościach. Grupy biorą udział w zabawie po kolei.
Odmiana: zabawa przebiega podobnie, ale w trakcie kozłowania można innym
przeszkadzać, na przykład wybijać piłkę. Jednak jeśli samemu przy okazji przestanie
się kozłować, to także opuszcza się pole zabawy.
Zabawa „Berek z kozłowaniem”. Zabawa przypomina zwykłego „berka”, z tym że
goniący biega po terenie zabawy kozłując piłkę i by przekazać „berka” musi nią
rzucić w inne dziecko. Można przyjąć zasadę, że ważne jest tylko trafienie w nogi.
Odmiana: równocześnie gonią dwa, trzy, cztery berki, każdy z piłką.
Zabawa „Zaganianie piłki”. Dzieci leżą na obwodzie koła na brzuchach, głowami
do środka. Przed jednym z nich leży piłka. Dzieci, nie ruszając się z miejsca, odbijają
piłkę w dowolny sposób (nie mogą jej chwytać) tak, by toczyła się po podłodze. By
każde dziecko jak najczęściej odbijało piłkę, warto podzielić klasę na pięcio-,
ośmioosobowe zespoły.
Odmiana: zabawa przebiega jak poprzednio, ale piłkę można odbijać tylko oburącz
(podobnie do odbicia siatkarskiego).
Zabawa „Balonówka”. Na sygnał każde dziecko rozpoczyna podbijanie swojego
balonu tak, by jak najdłużej utrzymać go w powietrzu. Jeśli nie dysponujemy taką
liczbą balonów, możemy podzielić klasę na dwie lub trzy grupy. Podziału możemy
dokonać losowo lub w taki sposób, by w jednej grupie znajdowały się dzieci o
podobnych umiejętnościach. Grupy biorą udział w zabawie po kolei.
Odmiana I: cel zabawy nie ulega zmianie, tylko dzieci podzielone są na
kilkuosobowe zespoły. Każdy zespół podbija jeden balon.
Odmiana II: zabawa przebiega podobnie jak poprzednio, tylko że to samo dziecko
nie może odbić balonu dwa razy z rzędu.
Gra „Siatkówka balonowa”. Dzieci dzielimy na dwa zespoły. Każdy z nich staje
na swojej połowie boiska. Przez jego środek na wysokości około półtora metra
przewieszona jest siatka lub sznurek. Jedna z drużyn zaczyna podbijać balon tak, by
przeleciał nad siatką (sznurkiem) na stronę przeciwników. Jeśli się to uda, oni także
odbijają go i próbują przerzucić z powrotem. Drużyna zdobywa punkt, jeśli balon
upadnie na boisko rywali lub gdy oni odbiją go pod siatką (sznurkiem) lub poza
boisko. Przed rozpoczęciem gry należy określić, kiedy gra się kończy (liczbę
punktów, które trzeba zdobyć lub czas jej trwania). W przypadku licznej grupy
dzielimy dzieci na kilka zespołów.
Odmiana: gra przebiega jak poprzednio, z tą różnicą, że to samo dziecko nie może
odbić balonu dwa razy z rzędu.
Zabawa „Piłka plażowa”. Przebieg zabawy podobny do „balonówki”, tylko balony
są zastąpione lekkimi, dmuchanymi piłkami plażowymi.
Gra „Siatkówka piłką plażową”. Przebieg zabawy podobny do „siatkówki
balonowej”, tylko balon jest zastąpiony lekką, dmuchaną piłką plażową.
Gra „Rzucanka siatkarska”. Dzieci podzielone są na dwa zespoły. Każdy z nich
staje na swojej połowie boiska. Przez jego środek na wysokości około dwóch metrów
jest przewieszona siatka lub sznurek Wyznaczona (wylosowana) drużyna rozpoczyna
grę. Jej celem jest takie rzucenie piłki nad siatką, by spadła ona na boisko drużyny
przeciwnej. A ta może łapać piłkę, może podawać ją między sobą (nie wolno
przemieszczać się trzymając piłkę) i odrzucić ją z powrotem nad siatką. Zdobywa się
punkt, jeśli piłka upadnie na boisko przeciwników lub jeśli oni rzucą piłkę pod siatką
(sznurkiem) lub poza boisko. Przed rozpoczęciem gry należy określić, kiedy gra
kończy się (liczbę punktów, które trzeba zdobyć lub czas jej trwania). W przypadku
licznej grupy dzielimy dzieci na kilka zespołów.
Odmiana: gra przebiega podobnie jak poprzednio, z tą różnicą że ten, kto chwyta
piłkę, przed podaniem jej do partnera lub posłaniem na stronę przeciwnika musi ją
lekko podrzucić i odbić sposobem górnym (tak jak siatkarze).
Lew – dzielny sportowiec
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć odznakę
Lwa – dzielnego sportowca
w pierwszej klasie:
w drugiej klasie:
w trzeciej klasie:
wziąć udział w
klasowych, szkolnych
lub międzyszkolnych
zawodach sportowych,
narysować postać
ulubionego sportowca.
wziąć udział w
klasowych, szkolnych
lub międzyszkolnych
zawodach sportowych,
znać wyróżniających się
uczniów-sportowców ze
swojej szkoły,
narysować swoją
ulubioną dyscyplinę
sportową.
wziąć udział w
klasowych, szkolnych
lub międzyszkolnych
zawodach sportowych,
w trakcie zabaw, gier i
wyścigów zawsze
podporządkowywać się
decyzjom sędziego,
zaprojektować medal
dla zwycięzców
zawodów sportowych.
Sprawność Lwa – dzielnego sportowca przeznaczona jest dla uczniów wszystkich
klas – od pierwszej do trzeciej. Zdobywając tę odznakę dzieci poznają – na miarę
swojego wieku – humanistyczne wartości sportu, z zasadą czystej gry na czele.
Cykl zajęć poświęcony zdobywaniu odznaki Lwa jest pod pewnym względem
wyjątkowy. Z reguły zachęcam nauczycielki do unikania takich form aktywności
ruchowej, której towarzyszy nasilona rywalizacja. Jednak nie sposób przybliżać
dzieciom wartości sportu, nie stawiając ich w roli małych sportowców. Dlatego w tym
cyklu każde z nich powinno wziąć udział w zawodach sportowych. Nie ma przy tym
znaczenia, jakiej rangi będą to zawody: międzyszkolne, szkolne czy klasowe. Zaletą
zawodów szkolnych i klasowych jest to, że posiadamy całkowitą kontrolę nad ich
organizacją i przebiegiem, zatem łatwiej jest nadać im kształt odpowiadający naszym
przekonaniom o potrzebach dzieci w tym względzie.
Przygotowując zawody sportowe dla dzieci należy pamiętać, iż organizujemy je w
celach edukacyjnych, że udział w nich powinien wspierać rozwój społeczno-moralny
oraz poczucie wartości każdego dziecka. Dzieci w tym wieku rozwijają w sobie
zdolność do podporządkowania się obowiązującym normom. Jest to konieczny etap
rozwoju moralnego każdego człowieka. Zawody organizowane dla najmłodszych muszą
tę okoliczność honorować, a organizatorzy dziecięcych zawodów powinni sportowe
sukcesy dzieci mierzyć przede wszystkim miarą dzielności, a nie sprawności.
Przygotowując dzieci do udziału w zawodach sportowych należy eksponować
spoczywający na każdym sportowcu obowiązek przestrzegania zasad rywalizacji. W
tym celu można wspólnie z dziećmi przygotować „Kodeks sportowca”.
Oto przykładowe treści „Kodeksu sportowca”:
1. Sportowiec przestrzega obowiązujących w zawodach zasad.
2. Sportowiec słucha sędziego.
3. Sportowiec nie kłóci się z innymi uczestnikami zawodów.
Każde dziecko przed zawodami musi zapamiętać treść kodeksu oraz zobowiązać się
do przestrzegania go. Warto zaplanować na początku zawodów uroczyste przyrzeczenie
przestrzegania norm zawartych w „Kodeksie sportowca”. Ślubowanie powinno być
składane przez wszystkich uczestników zawodów. Tekst przyrzeczenia może także być
przygotowany przez dzieci.
W odniesieniu do dzieci z klas młodszych warto przyjąć zasadę, iż na wyróżnienie
(dyplom, medal itp.) zasługują wszyscy młodzi sportowcy, którzy wezmą udział w
zawodach zgodnie z duchem „Kodeksu sportowca”. W praktyce oznacza to, że w
podobny sposób uhonorujemy wszystkich uczestników zawodów, z wyjątkiem tych,
którzy złamali zasady „Kodeksu sportowca”. W ocenie takich przypadków należy
zastosować kryterium intencji oraz kryterium szkody wyrządzonej innym. Nie
powinniśmy przyznawać dyplomu (medalu itp.) tylko takiemu młodemu sportowcowi,
który rozmyślnie przekroczył zasady lub który postępowaniem niezgodnym z
„Kodeksem sportowca” wyrządził szkodę innym uczestnikom zawodów.
Decydując się na nagrodzenie wszystkich dzieci, które wykazały się dzielnością,
podkreślimy fakt, iż cenimy każdego sportowca, który stosuje się do zasad czystej
gry (będziemy wspierać rozwój społeczno-moralny) oraz stworzymy szansę na
sukces i satysfakcję dla wszystkich (przyczynimy się do rozwoju poczucia własnej
wartości).
Medale (dyplomy itp.), które wręczamy dzieciom, mogą być zaprojektowane przez
nie same. Zgodnie z regulaminem sprawności Lwa – dzielnego sportowca uczniowie
klasy trzeciej powinni wykonać projekt takiego medalu. Jeśli uznamy to za słuszne,
także młodsze dzieci mogą to zrobić. Można także przyjąć zasadę, iż wszystkie młodsze
klasy biorące udział w zawodach korzystają z projektów medali przygotowanych przez
trzecią klasę.
Oto jeden ze sposobów zamiany dziecięcego projektu w stosunkowo trwałe medale.
Projekty powinny być wykonane w technice czarno-białej. Wybrany (przez dzieci lub
nauczycielkę) projekt kserujemy w odpowiadającej nam wielkości, wycinamy i
przyklejamy na kartce papieru, tak by najlepiej wykorzystać jej powierzchnię. W ten
sposób na jednej stronie zmieścimy do kilkunastu medali. Przygotowaną w ten sposób
kartkę kserujemy na przykład na żółtym papierze. By podnieść trwałość medali,
laminujemy kartki. Dzieci mogą pomóc wycinać medale i przewlekać wstążki.
Jest jeszcze jedno, najmniej kłopotliwe rozwiązanie. Jako sportowe wyróżnienie
możemy wykorzystać naklejkę Lwa – dzielnego sportowca. Po zakończeniu zawodów
każdy mały sportowiec może wkleić do swojego „Sportowego zoo” odznakę Lwa –
dzielnego sportowca.
Warto zadbać także o nadanie dziecięcym zawodom odświętnego charakteru, nawet
wtedy, gdy organizujemy je tylko dla uczniów jednej klasy. Można zaprosić rodziców,
dyrektora szkoły. Wszyscy zaproszeni goście powinni dobrze znać i rozumieć cel
organizacji tych zawodów – wspieranie rozwoju społeczno-moralnego oraz poznawania
humanistycznych wartości sportu.
Planując treść zawodów (konkurencje sportowe), wybierajmy takie, w których mogą
brać udział wszyscy uczniowie – bez wyjątków. To nie mogą być zawody, które od
uczestników będą wymagały skomplikowanych umiejętności ruchowych. Należy
bazować na naturalnych ruchach (biegu, skoku, rzucie). Możemy także zaplanować
kilka konkurencji i pozwolić dzieciom wybrać tę, która najbardziej im odpowiada.
Harmonogram organizacji klasowych lub szkolnych zawodów oraz przygotowania
dzieci do udziału w nich może wyglądać następująco:
− krok pierwszy: zapowiedź zawodów klasowych lub szkolnych (na przykład o tytuł
najszybszego biegacza i najlepszego strzelca), podanie konkurencji (na przykład:
bieg krótki – 40 metrów, bieg długi – wokół boiska szkolnego, rzut do celu z
odległości około 5 metrów), podanie terminu;
− krok drugi (trwa przez cały okres przygotowania do zawodów): przygotowanie
sprawnościowe; w ramach kolejnych zajęć ruchowych dzieci poznają szczegółowe
zasady konkurencji i próbują swych sił w każdej z nich; zastanawiają się, w której
chcą wziąć udział (na przykład można ustalić, iż każdy startuje tylko w jednej);
− krok trzeci: przygotowanie „Kodeksu sportowca”; ustalamy z dziećmi jego treść;
dzieci opowiadają co należy, a czego nie wolno robić, by postępować zgodnie z
„Kodeksem”;
− krok czwarty: przygotowanie medali; dzieci projektują medale i wybierają
najładniejszy projekt;(?)
− krok piąty: przygotowanie do ślubowania; dzieci układają lub poznają treść
przyrzeczenia i uczą się go na pamięć;
− krok szósty: wybór konkurencji; dzieci ostatecznie wybierają konkurencję, w której
chcą wziąć udział, tworzymy listę startową i układamy program zawodów (kolejność
konkurencji, sposób rywalizowania, na przykład: biegną wszyscy razem ze
wspólnego startu);
− krok siódmy: zawody; rozpoczynamy je ślubowaniem, rozgrywamy kolejne
konkurencje, po każdej konkurencji ogłaszamy wynik (na przykład kto okazał się
najszybszym biegaczem), podkreślamy dzielny, godny miana sportowca udział
wszystkich; każdemu uczestnikowi konkurencji wręczamy medal.
Przy okazji zdobywania odznaki Lwa każdy uczeń powinien poznać sportowe
tradycje swojej szkoły. Dzięki temu zwiększymy stopień identyfikacji dziecka ze szkołą
oraz będziemy promowali postawy godne naśladowania. O przedstawienie dzieciom
sukcesów sportowych szkoły możemy poprosić nauczyciela wychowania fizycznego.
Warto także opowiedzieć o wyróżniających się uczniach-sportowcach, wybierając tych,
którzy mogą być wzorami dla młodszych uczniów. Dobrym sposobem, aby dzieci
mogły ich poznać, jest zorganizowanie „konferencji prasowej”. Do udziału w niej
zapraszamy jednego lub kilku uczniów ze starszych klas. Wcześniej przygotowujemy
dzieci do udziału w konferencji, zastanawiamy się wspólnie, o co warto pytać takiego
gościa. By podkreślić niecodzienny charakter wydarzenia, zamieniamy klasę w
„studio”. Po przyjściu gości do klasy prosimy ich o przedstawienie się i opowiedzenie o
swoich sportowych sukcesach. Następnie prosimy dzieci o zadawanie pytań, kierując
przebiegiem konferencji.
Z powyższych uwag wynika, że istotą zdobywania odznaki Lwa – dzielnego
sportowca nie jest trening sportowy, lecz poznawanie sensu sportowej rywalizacji w
duchu zasad czystej gry. Tak też należy oceniać udział dzieci w zajęciach tego cyklu.
Małpka – zwinna akrobatka
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć odznakę
Małpki – zwinnej akrobatki
w pierwszej klasie :
w drugiej klasie:
w trzeciej klasie:
znać co najmniej osiem
pozycji wyjściowych do
ćwiczeń,
zrobić przewrót w
przód,
wykonać skok
zawrotny,
przejść po odwróconej
ławeczce
znać co najmniej
dziesięć pozycji
wyjściowych do
ćwiczeń,
zrobić przewrót w przód
z marszu lub z biegu,
wykonać dziesięć
przeskoków przez
skakankę,
znać co najmniej
dwanaście pozycji
wyjściowych do
ćwiczeń,
bezpiecznie upadać w
przód i w tył,
wykonać z marszu lub z
biegu przeskok
zawrotny nad niską
gimnastycznej,
z rozbiegu przeskoczyć
przeszkodę na
wysokości około 40
centymetrów.
przejść po odwróconej
ławeczce
gimnastycznej,
wykonując dodatkowe
ćwiczenie.
przeszkodą,
ułożyć i pokonać
równoważny tor
przeszkód,
ułożyć i wykonać układ
ćwiczeń, składający się
z kilku znanych pozycji
wyjściowych
Sprawność Małpki – zwinnej akrobatki jest przeznaczona dla wszystkich dzieci w I
etapie edukacji. Głównym zadaniem cyklu jest rozwijanie umiejętności władania
własnym ciałem oraz poznanie ćwiczeń, które pomagają dbać o własną kondycję
zdrowotną.
W czasie zajęć ruchowych dzieci powinny rozwinąć podstawowe umiejętności
gimnastyczne. Należy przy tym dostosowywać trudność ćwiczeń do indywidualnych
możliwości. Na przykład dziecko, które słabiej od innych robi przewrót w przód,
powinno w trakcie zajęć wykonywać ćwiczenia łatwiejsze (choćby przewrót w przód „z
górki” o niewielkiej pochyłości). Zadawajmy mu także więcej ćwiczeń pomocniczych
(przygotowujących do zasadniczego, na przykład „kołyskę” w siadzie skulonym). Jeśli
któreś ćwiczenie z regulaminu sprawności Małpki okaże się dla niego zbyt trudne,
zmniejszmy w stosunku do niego wymagania, aby również ono czuło, że ma szansę na
zdobycie tej odznaki.
Ucząc
dzieci
ćwiczeń
gimnastycznych
pamiętajmy
o
konieczności
przeprowadzenia
rozgrzewki.
Zwłaszcza
wykonywanie
przewrotów
bez
przygotowania może okazać się groźne. Dlatego najpierw polećmy wykonanie
kilku ćwiczeń rozciągających mięśnie szyi, karku i tułowia. By rozgrzewka była
efektywna, należy zadbać, by dzieci wykonały w sumie kilkadziesiąt (60-70)
powtórzeń różnych ćwiczeń tułowia.
Bardzo ważne, choć najczęściej niedoceniane, miejsce w zajęciach ruchowych
zajmuje nauka bezpiecznego upadania. Warto pamiętać, że ponad połowa uszkodzeń
ciała dzieci jest spowodowana nieumiejętnym upadkiem. Także w starszym wieku
umiejętność bezpiecznego upadania jest bardzo przydatna. Gdy dzieci nauczą się już
prawidłowo przetaczać na plecach oraz swobodnie wykonywać przewrót w przód z
marszu lub z biegu, należy zacząć urozmaicać warunki wykonywania tych ćwiczeń. To
będzie dobry wstęp do rozwijania umiejętności bezpiecznego upadania.
Podstawowe wskazania w trakcie upadku to zwiększanie powierzchni ciała
stykającej się w tym momencie z podłożem oraz wydłużanie czasu hamowania (jeśli
zwiększymy każdą z tych wartości dwukrotnie, to „siłę” upadku zmniejszymy
szesnastokrotnie). Powierzchnię kontaktu ciała z podłożem oraz czas hamowania można
w trakcie upadku zwiększyć dzięki przetoczeniom (czasami wielokrotnym) w przód, w
tył lub w bok (w zależności od kierunku upadku). Ważną zasadą jest szczególna
ochrona głowy. Głowa w trakcie upadku nie powinna dotykać podłoża. By wytworzyć
nawyk ochrony głowy, w czasie ćwiczenia przewrotów i bezpiecznego upadania, warto
polecić dzieciom przyciskanie brodą do klatki piersiowej woreczka z grochem, kartki
papieru lub innego przedmiotu. Jeśli w trakcie ćwiczenia dziecko wypuści go, samo
zorientuje się, że nie chroni głowy w dostateczny sposób. Naukę bezpiecznego upadania
należy zacząć od ćwiczenia upadku w tył na miękkim podłożu. Początkowo należy
ćwiczyć upadki z niskich pozycji i bez zbytniego rozpędzania ciała.
Wykonywanie kilku ćwiczeń jedno po drugim, połączonych w układ, szczególnie
sprzyja rozwojowi umiejętności władania własnym ciałem. Z tego względu warto
wykorzystywać tory przeszkód, czy to naturalne (skarpy, wywrócone drzewa itp.), czy
na placach zabaw, czy też ustawiane z przyrządów sportowych na sali gimnastycznej.
Innym sposobem rozwijania zdolności do władania swoim ciałem jest wykonywanie
układów ćwiczeń gimnastycznych.(czy to nie ten sam sposób, co dwa zdania wyżej?)
Na tym etapie mogą to być proste układy składające się z różnych pozycji wyjściowych
do ćwiczeń. Układ odpowiednio zestawionych pozycji wyjściowych (różnych siadów,
leżeń, podporów itd.) wyzwala wykonywanie w odpowiednim rytmie urozmaiconych i
precyzyjnych ruchów . Ćwiczenia wchodzące w skład układu należy tak zestawiać, by
można go było wykonywać płynnie. Początkowo układy powinny stanowić trzy, cztery
elementy. W miarę nabywania wprawy można je wydłużać. Warto wykorzystywać
pomysłowość dzieci – niech same próbują ustawiać tory przeszkód i tworzyć układy
ćwiczeń.
Propozycje zabaw i ćwiczeń przydatnych w realizacji cyklu Małpka – zwinna
akrobatka:
Zabawa „Starty z różnych pozycji”. Dzieci ustawiają się w szeregu na linii startu.
Na sygnał starają się jak najszybciej dobiec do linii mety i tam ustawić się w szeregu
w pozycjach określonych przez nauczycielkę.
Odmiana: dzieci startują za każdym razem z innej pozycji, a po dobiegnięciu do
mety, przyjmują taką samą pozycję, jak na starcie.
Zabawa „Figurki”. Dzieci są ustawione w szeregu na linii startu. W odległości
około 10-15 metrów przed nimi stoi nauczycielka. Odwraca się tyłem i powtarza
słowa: „figurki, figurki, zmieniajcie się”, a w tym czasie dzieci zbliżają się do niej.
Na zakończenie nazywa jedną z pozycji wyjściowych do ćwiczeń, na przykład: siad
prosty, stanie jednonóż itd. Dla dzieci jest to sygnał do zatrzymania się i przyjęcia
określonej przez nauczycielkę pozycji. Kto się pomyli, wraca na linię początkową.
Zabawa „Wyścig numerów”. Dzieci siedzą skrzyżnie na obwodzie dużego koła i
głośno odliczają do trzech lub do czterech. Każde zapamiętuje numer, który
wypowiedziało w trakcie odliczania. Nauczycielka wywołuje dzieci do biegu
podając jeden z numerów. Wywołane dzieci jak najszybciej obiegają koło (nie wolno
przebiegać przez środek), wracają na swoje miejsca i nieruchomieją w pozycji, w
której rozpoczynali wyścig. By w trakcie biegu nie dochodziło do zderzeń, na
początku należy jednoznacznie określić kierunek biegu i upewnić się, czy wszystkie
dzieci wiedzą, w którą stronę powinny ruszyć. Przy kolejnych wyścigach
nauczycielka wywołuje różne numery. Co kilka biegów zmieniamy pozycję startową.
Odmiana I: nauczycielka wywołuje dzieci do biegu, podając zamiast numeru
działanie matematyczne, na przykład: cztery dodać dwa czy dziesięć odjąć siedem.
Odmiana II: dzieci w trakcie wyścigu poruszają się na czworakach.
Odmiana III: dzieci są podzielone na kilka zespołów, nie więcej niż
sześcioosobowych. Każdy zespół siedzi skrzyżnie w rzędzie, dzieci odliczają i w ten
sposób otrzymują numery potrzebne do wyścigu. Dzieci wywołane przez
nauczycielkę (na przykład „czwórki”) obiegają dookoła cały swój zespół, wracają na
swoje miejsce i nieruchomieją w pozycji, w której rozpoczynali bieg.
Układy ćwiczeń (płynne przechodzenie z jednej pozycji do drugiej z dwu-,
trzysekundowym zaznaczaniem każdej pozycji):
- przykładowy układ pierwszy: postawa zasadnicza, przysiad podparty, podpór
przodem, leżenie przodem, leżenie tyłem, siad prosty, siad skulony, siad skrzyżny,
- przykładowy układ drugi: siad skrzyżny, siad rozkroczny, podpór tyłem, leżenie
tyłem, leżenie przerzutne (świeca), leżenie przewrotne (nogi za głową), przysiad
podparty, klęk podparty, siad klęczny, stanie jednonóż,
- inne układy, zestawiane według pomysłu nauczycielki lub dzieci.
Przewrót w przód (oraz ćwiczenia pomocnicze przy nauczaniu przewrotów w
przód i w tył):
- czworakowanie marsz na czworaka (nie trzeba objaśnić?) i skoki zajęcze,
- leżenie przerzutne i przewrotne,
- skulenia: przechodzenie z siadu prostego do siadu skulonego, z leżenia tyłem do
siadu skulonego itp.,
- przetoczenia: przetoczenie z przysiadu podpartego w pozycji skulonej (z brodą
między kolanami, rękoma obejmując podudzia) na plecy oraz powrót do przysiadu,
- przewrót w przód w wersji uproszczonej: z postawy rozkrocznej opad tułowia w
przód i oparcie dłoni między stopami (biodra powinny pozostać maksymalnie
wysoko), schowanie głowy między nogi i przetoczenie się na plecy,
- przewrót w przód z ułatwieniem, „z górki” o niewielkiej pochyłości (na przykład
materac ułożony na odskoczni gimnastycznej),
- przewrót w przód z przysiadu podpartego do przysiadu podpartego,
- przewrót w przód z przysiadu podpartego do przysiadu podpartego z woreczkiem
pod brodą,
- przewrót w przód z przysiadu podpartego do przysiadu podpartego z woreczkiem
między stopami,
- czworakowanie zakończone przewrotem w przód,
- „wydłużony” przewrót w przód z przysiadu podpartego, na przykład z ułożeniem
dłoni za szarfą leżącą na materacu,
- przewrót w przód z półprzysiadu (ustawienie pośrednie między postawą a
przysiadem) nad niewysoką (dostosowaną do sprawności dzieci) i bezpieczną
przeszkodą (nad rozciągniętą gumą, sznurkiem, zwiniętym kocem, piłką, przez
obręcz gimnastyczną itp.),
- przewrót w przód z marszu i z biegu.
Ćwiczenia bezpiecznego upadania w tył:
- z siadu prostego z ramionami skierowanymi w przód powolne, miękkie przetoczenie
się na plecy („kołyska”) z brodą przyciągniętą do klatki piersiowej, ramiona
oddalone od tułowia całą powierzchnią silnie uderzają o podłoże,(ten opis jest
niejasny, np. co z nogami?)
- przetoczenie na plecy, tak jak poprzednio, ale wykonywane z przysiadu,
- ze stania wychylenie do tyłu (utrata równowagi), następnie szybki przysiad i
przetoczenie, takie samo jak w poprzednich ćwiczeniach (należy zwracać uwagę, by
najpierw biodra zetknęły się z podłożem),
- zeskok w tył z niewielkiego podwyższenia, szybki przysiad i przetoczenie takie
samo, jak poprzednio (początkowo na podwójnym materacu),
- kontrolowane upadki w tył wykonywane w różnych sytuacjach, na przykład po
obrotach, po biegu w tył, po popchnięciu przez partnera.
Ćwiczenia bezpiecznego upadania w przód:
- z klęku jednonóż przetoczenie w przód przez bark (raz lewy, raz prawy) do leżenia
tyłem,
- z przysiadu łączone przewroty w przód wykonywane przez lewy lub prawy bark,
- z postawy ze stania (?) szybkie obniżenie pozycji (ugięcie nóg połączone z opadem
tułowia w przód) i przetoczenie, jak w poprzednim ćwiczeniu, do leżenia tyłem lub
do przysiadu,
- z kilku kroków marszu lub biegu szybkie obniżenie pozycji i przetoczenie, jak
poprzednio,
- zeskok w przód z niewielkiego podwyższenia, dwa, trzy kroki biegu, obniżenie
pozycji i przetoczenie, jak w poprzednio (początkowo na podwójnym materacu),
- kontrolowane upadki w przód (z przetoczeniem w przód przez bark) wykonywane w
różnych sytuacjach, na przykład po obrotach, po zbiegnięciu z górki.
Skoki ponad gumą z miejsca: obunóż i jednonóż oraz z rozbiegu: bieżne
(„rowerkiem”) i sposobem naturalnym („nożycami”).
Zabawa „Koszenie trawy”. Dzieci tworzą luźną gromadkę na końcu sali lub
boiska. W odległości około pięciu metrów przed nimi stoi nauczycielka z wybranym
dzieckiem i trzymają gumę rozpiętą tuż nad ziemią. Zaczynają maszerować lub
wolno biec w stronę pozostałych dzieci, a one ruszają w stronę gumy – „kosiarki”.
Zadaniem dzieci jest przeskoczenie w biegu ponad gumą. Gumę należy prowadzić
tuż nad ziemią lub dla ułatwienia można ją wlec po ziemi.
Odmiana: dzieci poruszają się skokami obunóż, jednonóż lub na czworakach.
Zabawa „Przejście przez rzekę”. Na podłodze w odległości około pięciu metrów
od siebie są zaznaczone dwa „brzegi rzeki”. Pomiędzy nimi są ułożone obręcze –
„kamienie”, po których można „przeprawić się” na drugą stronę. Zadaniem dzieci
jest przeskakiwanie „z kamienia na kamień”, by przejść przez „rzekę”.
Zabawa „Szczur”. Dzieci stoją na obwodzie koła, skierowane twarzami do środka.
Wewnątrz koła znajduje się nauczycielka, która obracając się wokół siebie, kręci tuż
nad ziemią linę. Zadaniem dzieci jest przeskakiwanie nad liną.
Odmiana: dzieci poruszają się po obwodzie koła w kierunku przeciwnym do ruchu
liny i przeskakują przez nią w marszu lub w biegu.
Skok zawrotny (oraz ćwiczenia pomocnicze przy nauce skoku zawrotnego):
- czworakowanie marsz na czworaka (bez objaśnienia?) i skoki zajęcze,
- skok zawrotny przez ławeczkę gimnastyczną (oparcie dłoni na ławeczce, odbicie
obunóż i przeskok bokiem na drugą stronę),
- przeskok zawrotny przez ławeczkę opartą jednym końcem o drabinki (wysokość
oparcia należy dostosować do możliwości dzieci), przeskok można wykonywać
twarzą do drabinek (głowa wyżej, niż nogi – wersja łatwiejsza) lub tyłem do
drabinek (głowa niżej, niż nogi – trudniejsza),
- przeskok zawrotny nad niskimi przeszkodami naturalnymi (na przykład –
wywróconym drzewem) lub sztucznymi (ławką w parku), a także nad przyrządami
gimnastycznymi (na przykład częścią skrzyni gimnastycznej) z miejsca, z marszu lub
z biegu, początkowo zawsze z odbicia obunóż.
Skok rozkroczny:
- w parach – jedno dziecko robi przysiad i chowa głowę między nogi, a drugie
ustawia się za nim i z kilku kroków rozbiegu przeskakuje nad nim rozkrocznie (z
wyprostowanymi rozszerzonymi nogami), opierając dłonie o jego plecy.
- przeskok rozkroczny nad dzieckiem wykonującym półprzysiad (nieco wyższa
pozycja),
- skoki łączone; troje dzieci jest ustawionych w rzędzie w odległości co najmniej
trzech metrów od siebie i wykonują przysiad lub półprzysiad, a czwarte dziecko z
kilku kroków rozbiegu przeskakuje je kolejno, po czym ustawia się na końcu w
przysiadzie (półprzysiadzie), a skoki rozpoczyna to dziecko, które jest ustawione
jako pierwsze.
Skoki przez skakankę i linę:
- skoki indywidualne obunóż, bieżne („rowerkiem”), jednonóż, w przód, w tył,(?)
- konkursy skoków przez skakankę, na przykład: „kto potrafi dłużej skakać przez
skakankę bez przerwy?” (dla lepiej skaczących), czy „kto szybciej wykona dziesięć
skoków” (dla uczących się skakać),
- skoki bieżne przez skakankę połączone z jednoczesnym biegiem,
- skoki indywidualne i zespołowe przez kręconą linę (linę kręcą dwie osoby) –
różnymi sposobami.
Ćwiczenia równoważne (boso lub w obuwiu o nieślizgających się podeszwach):
- marsz po linii z wysokim unoszeniem kolan,
- marsz po sznurku lub skakance ułożonej na podłodze: po prostej, slalomem, po
obwodzie koła, po spirali,
- marsz po ławeczce gimnastycznej w pozycji wysokiej i na czworakach,
- marsz po ławeczce gimnastycznej z wykonywaniem dodatkowych ćwiczeń: z
woreczkiem na głowie, z przysiadem, ze wspięciem na palce, z wysokim unoszeniem
kolan, z obrotem, z przeplotem przez szarfę, z wyminięciem dziecka idącego z
przeciwnej strony,
- marsz po ławeczce gimnastycznej z manipulacją przyborami: z przenoszeniem
przyborów (jednego lub kilku), z przekładaniem przyborów wokół siebie, z
przekładaniem przyborów pod unoszoną nogą, z podrzucaniem i chwytaniem piłki,
- marsz po ławeczce gimnastycznej z przechodzeniem nad przeszkodą na niej
ułożoną,
- marsz po odwróconej ławeczce gimnastycznej w pozycji wysokiej i na czworakach,
- marsz po odwróconej ławeczce gimnastycznej z wykonywaniem dodatkowych
ćwiczeń: z woreczkiem na głowie, z przysiadem, ze wspięciem na palce, z wysokim
unoszeniem kolan, z obrotem, z przeplotem przez szarfę,
- marsz po odwróconej ławeczce gimnastycznej z manipulacją przyborami: z
przenoszeniem przyborów (jednego lub kilku), z przekładaniem przyborów wokół
siebie, z przekładaniem przyborów pod unoszoną nogą, z podrzucaniem i
chwytaniem piłki,
- marsz po odwróconej ławeczce gimnastycznej z przechodzeniem nad przeszkodą na
niej ułożoną,
- marsz po pniu wywróconego drzewa.
Tory przeszkód. Dzieci wykonują ćwiczenia wchodzące w skład toru przeszkód
strumieniem (jedno za drugim), zachowując bezpieczne odległości. Tor przeszkód
może akcentować jedną z umiejętności.
- Skocznościowy tor przeszkód (połączenie różnych skoków); na przykład: przeskoki
zawrotne przez ławeczkę, skoki obunóż przez szarfy ułożone na ziemi, przeskok
bieżny nad sznurkiem lub gumą, wieloskoki przez leżące obręcze (tak jak w zabawie
„Przejście przez rzekę”).
- Równoważny tor przeszkód (połączenie kilku ćwiczeń równoważnych); na
przykład: przejście po narysowanej na ziemi linii, przejście po ławeczce, po
rozciągniętej na ziemi włóczce lub tory przeszkód zestawione z kilku ławeczek
(zadania na torze wybrane z przykładów podanych wyżej według pomysłów
nauczycielki lub dzieci).
- Sprawnościowy tor przeszkód (połączenie kilku różnych ćwiczeń); na przykład:
slalom na czworakach, przeplot przez szarfę od dołu, skoki zawrotne przez ławeczkę,
przeplot przez szarfę od góry, wejście i zejście z drabinek przyściennych, przejście
po ławeczce. Ustawienia toru przeszkód należy zmieniać, wykorzystując także
pomysły dzieci. Tory przeszkód można też tworzyć na przedszkolnych, szkolnych
lub osiedlowych placach zabaw i pokonywać je według pomysłów nauczycielki lub
dzieci.
Zabawa „Wywrócone drzewo”. Dzieci ustawiają się parami w luźnej grupie.
Jedno z pary kładzie się na ziemi i według własnego pomysłu imituje powalone
drzewo. Zadaniem drugiego dziecka jest przechodzenie lub przeskakiwanie nad
„wywróconym drzewem”. Należy pamiętać o zachowaniu bezpieczeństwa i
zmianach ról w zabawie.
Odmiana: połowa dzieci układa się na ziemi jako wywrócone drzewa, a pozostałe,
chodząc lub biegając po sali, przechodzą lub przeskakują nad „wywróconymi
drzewami”.
Zabawa „Żywy tor przeszkód”. Dzieci siedzą w dwuszeregu, twarzami do siebie.
Każda para tworzy przeszkodę, łącząc swoje nogi lub ramiona. Dzieci z pierwszej
pary wstają i pokonują kolejne przeszkody w wybrany przez siebie sposób
(przechodząc, przeskakując, pełzając, czworakując). Po dotarciu na koniec „żywego
toru przeszkód” siadają i tworzą kolejną przeszkodę. W tym momencie rusza
następna para. Zwracajmy uwagę na zachowanie odpowiednich odległości pomiędzy
„przeszkodami”, a także pozwalajmy dzieciom, które nie chcą pokonywać
niektórych przeszkód, na ich omijanie.
Marszobiegi terenowe z pokonywaniem naturalnych przeszkód (torów przeszkód).
Mrówka – dzielna przewodniczka
Co dziecko powinno umieć i jak postępować, aby zdobyć sprawność
„Mrówki – dzielnej przewodniczki”:
umieć ustawiać się z koleżankami i kolegami w szeregu, w rzędzie, na obwodzie
koła,
umieć bezpiecznie przejść przez jezdnię,
po chodniku i schodach chodzić prawą stroną,
dojść do celu po zaznaczonych śladach.
Sprawność „Mrówki – dzielnej przewodniczki” zdobywają dzieci w pierwszej klasie.
Głównym zadaniem cyklu jest rozwijanie umiejętności związanych z bezpieczeństwem
na drodze oraz umiejętności sprawnego wykonywania podstawowych czynności
organizacyjnych, takich jak: zbiórki w różnych ustawieniach oraz przejścia.
Dobrą okazją do zdobywania tej sprawności jest początek roku szkolnego. W tym
czasie poświęcamy sporo energii na nauczenie dzieci sprawnego wykonywania różnych
czynności organizacyjnych. Przypominanie dzieciom w trakcie wykonywania przez nie
różnych czynności organizacyjnych o tym, że zdobywają odznakę „Mrówki”,
wprowadza dodatkową mobilizację wśród nich, która sprzyja podporządkowywaniu się
poleceniom nauczycielki. Na przykład idąc z dziećmi po chodniku lub przeprowadzając
grupę po schodach w szkole, wyznaczamy uczniów idących w pierwszej parze i
określamy ich zadanie: prowadzenie kolumny po prawej stronie chodnika (schodów).
Jeśli dobrze wywiążą się ze swego zadania, po powrocie pokolorują w swoich
książkach znaczek przy odpowiednim punkcie regulaminu sprawności „Mrówki”.
Na początku roku szkolnego dzieci zazwyczaj poznają lub przypominają sobie
zasady bezpiecznego poruszania się po drodze. Dzięki sprawności „Mrówki” możemy
wywołać
podwyższoną
gotowość
do
przestrzegania
zasad
bezpieczeństwa
obowiązujących na drodze.
Umiejętności uwzględnione w regulaminie tej sprawności można też rozwijać
organizując dzieciom wiele zabaw ruchowych. Poniżej zamieściliśmy kilka propozycji.
Zaletą niektórych z nich jest to, że równolegle z przybliżaniem dzieciom na przykład
zasad ruchu drogowego, organizujemy im intensywne zajęcia ruchowe.
Ostatni punkt regulaminu sprawności „Mrówki” („umie dojść do celu po
zaznaczonych śladach”), warto wykorzystać, by w zajęcia wprowadzić klimat
prawdziwej przygody. Zaaranżowanie sytuacji, w której dzieci będą szukać „skarbu”
(wcześniej ukrytego przez nauczycielkę), sprawi, że pobyt w szkole będzie źródłem
głębokich przeżyć, do których dziecko chętnie będzie wracać.
Propozycje zabaw i ćwiczeń przydatnych w realizacji cyklu „Mrówka – dzielna przewodniczka”
Zabawa „Samochody”. Każde dziecko naśladuje jazdę samochodem, na przykład
trzymając w dłoniach kółko ringo niczym kierownicę. Gdy nauczycielka trzyma w
górze zielony krążek (szarfę, kartonik) dzieci poruszają się, uważając by nie
dochodziło do zderzeń oraz starając się wymijać najbliższe pojazdy z prawej strony.
Gdy nauczycielka podnosi do góry czerwony krążek, wszystkie dzieci zatrzymują
się. W trakcie zabawy, co jakiś czas nauczycielka zatrzymuje samochody i dzieci
naśladują: pompowanie koła, naprawę podwozia, pchanie samochodu, cofanie do
garażu, itp.
Odmiana: wybrane dzieci (na przykład takie, które najlepiej przestrzegają w
zabawie zasady ruchu prawostronnego) mogą naśladować pojazdy uprzywilejowane,
czyli takie, które w czasie akcji ratunkowej mogą po włączeniu sygnału
dźwiękowego mogą poruszać się nawet wtedy, gdy pali się czerwone światło.
Zabawa „Znajdź swój kolor”. Dzieci są podzielone na cztery zespoły, każdy
oznaczony szarfami innego koloru. Na sali ułożone cztery krążki (obręcze, szarfy,
itp.), po jednym w kolorze każdego zespołu. Dzieci swobodnie poruszają się, a na
sygnał nauczycielki ustawiają się w sposób przez nią określony (w szeregu, w
rzędzie, na obwodzie koła) przy swoim krążku. W trakcie, gdy dzieci biegają po sali
nauczycielka zmienia rozmieszczenie krążków.
Odmiana: na sygnał nauczycielki dzieci kładą się i zasłaniają oczy, nauczycielka
zmienia ustawienie krążków i określa sposób zbiórki, po czym daje znak do
ustawienia się.
Zabawa „Zielone-czerwone”. Na podłodze rozłożone są zielone i czerwone szarfy.
Dzieci swobodnie biegają i na sygnał nauczycielki: „zielone”, jak najszybciej
podnoszą zielone szarfy i przez chwilę biegają, wymachując nimi nad głową. Na
sygnał: „czerwone”, podnoszą czerwone szarfy, siadają ze skrzyżowanymi nogami i
unoszą szarfę wysoko nad głowami.
„Drogowy tor przeszkód”. Na ziemi narysowane są (na sali wyznaczone
skakankami lub sznurkiem) krzyżujące się dróżki, a przy nich ustawione znaki
drogowe. Dzieci podzielone na kilkuosobowe zespoły poruszają się niczym
samochodem (jedno kieruje, pozostałe idą za nim) dróżkami, respektując zasadę
ruchu prawostronnego oraz dostosowując swoje postępowanie do mijanych znaków
drogowych.
Odmiana: na trasie dodatkowo ustawione przeszkody lub rysunkowe zadania do
wykonania, np. 10 pajacyków, 10 przysiadów.
Zabawa „Pogoń za lisem”. Spośród dzieci wybieramy jedno, dwoje lub troje i
każdemu z nich lekko przyczepiamy „lisi ogon” (na przykład z szarfy, skakanki).
Pozostałe dzieci kucają tyłem do miejsca zabawy i zasłaniają dłońmi oczy. Wybrane
dzieci – „lisy”, przez około trzydzieści sekund szukają na wyznaczonym terenie
(podwórko, plac zabaw, bezpieczny fragment lasu, itp.) kryjówki dla siebie. Gdy
wszystkie „lisy” ukryją się nauczycielka pozwala dzieciom odkryć oczy, odwrócić
się i wyruszyć na poszukiwanie „lisa”. To dziecko, które pierwsze wypatrzy „lisa”
zdobywa jego ogon i w następnej zabawie samo się chowa.
Odmiana: aby zdobyć „lisi ogon” trzeba dogonić „lisa” i zabrać mu go.
Gra terenowa „Podchody”. Dzieci dzielimy na dwa zespoły. Jeden z nich
maszeruje (pod opieką) po parku lub lesie, pozostawiając na trasie znaki (strzałki)
określające kierunek poruszania się. Po wybraniu kryjówki, zostawia umówiony z
grupą goniącą znak i chowa się. Druga grupa wyrusza po upływie umówionego
czasu, na przykład pięciu minut, i stara się jest dotrzeć do miejsca, w którym ukryta
jest grupa uciekająca. Po jej odnalezieniu następuje zmiana ról.
Gra „Zgadywanka terenowa”. Jest to gra o przebiegu zbliżonym do
„Podchodów”. Dodatkowo grupa uciekająca zostawia w oznakowanych miejscach
listy-zadania. Po odnalezieniu listu grupa goniąca wykonuje zadanie i rusza w dalszą
drogę. Listy pomagają zapisać i odczytać opiekunowie grup.
Marsz na orientację („Marsz po faworkach”). Przed rozpoczęciem zabawy trasę
marszu oznaczona na przykład paskami kolorowej bibuły. Wszystkie znaki
(„faworki”) powinny być dobrze widoczne, a trasa – krótka, bezpieczna i
dostosowana do możliwości dzieci. Na trasie rozstawiają się opiekunowie. Dzieci
wyruszają w drogę pojedynczo, w parach lub w małych grupach (początkowo może
wyruszać cała grupa z opiekunem). Celem każdego uczestnika jest dotarcie na metę.
Zabawa „Na tropach Yeti”. Dzieci ustawiają się w rzędzie za nauczycielką.
Nauczycielka idzie przez świeżo spadły, ale niezbyt głęboki śnieg. Zadaniem dzieci
jest maszerować po śladach, czyli dokładnie tę samą drogą, którą przeszła
nauczycielka. Grupę może także prowadzić dziecko.
Zabawa „Poszukiwanie skarbu”. Do przeprowadzenia gry potrzebny jest prosty
plan terenu, na którym będzie się ona odbywać, na przykład plan placu zabaw.
Zadaniem dzieci jest odnalezienie (pojedynczo lub w małych grupach) ukrytego i
zaznaczonego na planie „skarbu”, na przykład listu gratulującego znalazcom
zdobycie odznaki „Mrówki – dzielnej przewodniczki”.
Pingwin – dobry tancerz
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć odznakę
Pingwina – dobrego tancerza
w klasie 1:
w klasie 2:
w klasie 3:
potrafić reagować
potrafić dostosować
znać i przestrzegać
ruchem na różne
sygnały dźwiękowe,
znać co najmniej jeden
pląs lub taniec,
umieć „opowiadać” bez
słów.
ruch do muzyki (na
przykład zmian tempa,
rytmu, dynamiki),
rozpoznawać znane
piosenki i tańce po
usłyszeniu melodii,
potrafić ruchem
zilustrować znaną
piosenkę.
zasady dobrych
obyczajów w czasie
zabaw tanecznych,
odtwarzać ruchem
nastrój usłyszanej
muzyki,
znać krok co najmniej
jednego tańca.
Sprawność „Pingwina – dobrego tancerza” przeznaczona jest dla wszystkich klas –
od pierwszej do trzeciej. Głównym zadaniem tego cyklu jest rozwijanie wrażliwości
estetycznej, głównie dzięki łączeniu ruchu z muzyką. Może to mieć miejsce w czasie
ćwiczeń rytmicznych, zabaw ruchowych przy muzyce i ze śpiewem, improwizacji
ruchowych oraz tańców. Takie formy aktywności są lubiane przez dzieci w młodszym
wieku szkolnym. Szczególnie odpowiadają one specyfice psychoruchowej dziewcząt,
stwarzając szansę na równoważenie bardziej chłopięcych treści zajęć ruchowych.
Aktywność tego rodzaju nieodparcie kojarzy się z działaniami twórczymi. By dzieci
mogły tak postępować powinniśmy rozwijać w nich skłonności do przekraczania tego,
co jest im znane (skłonność do tworzenia), a także wyposażać je w umiejętności i
wiadomości będące tworzywem takich zachowań. W przypadku sprawności „Pingwina”
nie oczekujmy od niektórych dzieci, że będą na przykład twórczo improwizować przy
muzyce, zanim nie nauczymy ich, w jaki sposób rytm, melodia, dynamika dźwięku, itd.,
może wpływać na zachowania ruchowe człowieka. Z tego względu w zajęciach
powinniśmy znaleźć czas na działania odtwórcze (odpowiednia reakcja na sygnały
dźwiękowe, uczenie kroków tanecznych, itp.) jak i zachowania spontaniczne (na
przykład improwizacje ruchowe). Godne polecenia jest korzystanie z metod Rudolfa
Labana i Karla Orffa, gdyż uwzględniają one oba typy działań muzyczno-ruchowych.
Jednym z efektów zdobywania odznaki „Pingwina – dobrego tancerza” jest poznanie
i przestrzeganie przez dzieci zasad postępowania obowiązujących w trakcie zabaw
tanecznych. Można w tym celu, przez analogię do „Kodeksu sportowca” (str…), razem
z dziećmi zapisać kilka zasad, których powinni przestrzegać wszyscy uczestnicy takich
zabaw. Zasady te mogą być tworzone na przykład na podstawie wypowiedzi dzieci
dotyczących zachowań koleżanek i kolegów, które sprawiają im przykrość.
Bogactwo dziecięcych piosenek, zabaw ruchowych ze śpiewem oraz dziecięcych
pląsów jest tak ogromne, iż określanie jakiegokolwiek „kanonu” treści tego rodzaju
mijałoby się z celem. Z tego względu poniżej przedstawiam tylko te przykładowe treści
zajęć ruchowych, z których sam najczęściej korzystam.
Spośród dziecięcych pląsów przypominam dwa – „Pingwina” i „Boogi-woogi”. Są
dosyć powszechnie znane, a dzieci poznają je często już w przedszkolu. Dlatego
włączenie tych pląsów w zajęcia ruchowe nie powinno stanowić zbyt wielkiego
problemu.
Każda nauczycielka najchętniej uczy dzieci tych piosenek, które dobrze zna lub do
których dysponuje odpowiednim podkładem muzycznym. Ponieważ niemal każdą
dziecięcą piosenkę można ilustrować ruchem, nie będę w tym miejscu przekonywał o
wyższości jednych nad drugimi. Pragnę tylko zwrócić uwagę na jedną z piosenek
pochodzącą z cyklu filmów o Panu Kleksie, zatytułowaną „Z pamiętnika młodego
zielarza”. Jej słowa, a zwłaszcza refren („Biegać, skakać, latać, pływać, w tańcu, w
ruchu wypoczywać”), warto wykorzystywać do promowania aktywnego wypoczynku.
Interpretacja ruchowa utworów instrumentalnych ułatwia dzieciom ich odbiór.
Ponadto utwór, który dziecko ilustruje ruchem, trwalej zapisuje się w jego pamięci.
Wskazane jest, by najpierw przesłuchać z dziećmi utwór i krótko wspólnie omówić jego
treść, nastrój, charakter, a następnie – w trakcie ponownego słuchania – ilustrować go
ruchem. Z bogatej literatury muzycznej proponuję do interpretacji ruchowej te utwory,
które mogą być bliskie dzieciom w tym wieku ze względu na tematykę, przystępność
języka muzycznego, ekspresyjność oraz wyrazistą melodykę i rytmikę.
Poznanie skodyfikowanego kroku tanecznego wieńczy zdobywanie sprawności
„Pingwina – dobrego tancerza”. Ograniczam się do opisu prostych kroków dwóch
tańców: „Krakowiaka” i „Polki”. Taki wybór jest uzasadniony dosyć powszechną ich
znajomością oraz, co jest bardzo ważne w początkowym okresie uczenia tańców,
prostotą kroków. Nie bez znaczenia dla moich preferencji jest także fakt, iż są to tańce
związane ze stosunkowo dużym wysiłkiem fizycznym, dzięki czemu ruchowy aspekt
takich zajęć nie jest marginalizowany.
Nauczycielki, którym szczególnie bliskie są działania muzyczno-ruchowe z
pewnością wyjdą poza prezentowane poniżej przykłady. Nie powinno się także
zapominać o innych działaniach wspierających rozwój wrażliwości estetycznej dzieci.
Są wśród nich słuchanie muzyki, śpiew i gra na instrumentach, prace plastyczne (można
je łączyć tematycznie z muzyką i ruchem), oglądanie spektakli, przygotowanie
własnych przedstawień, wykonywanie dekoracji, rekwizytów i strojów do nich, a także
publiczne ich prezentacje (na przykład uczniom innych klas lub rodzicom).
Propozycje zabaw i ćwiczeń przydatnych w realizacji cyklu Pingwin – dobry tancerz
Zabawa „Rzuć i złap”. Dzieci stoją na obwodzie koła. W środku koła stoi dziecko,
które trzyma piłkę. W czasie cichego akompaniamentu nauczycielki dzieci maszerują
po obwodzie koła. Gdy nauczycielka zagra głośny dźwięk, wszyscy zatrzymują się, a
dziecko stojące w środku rzuca piłkę do kogoś stojącego na obwodzie koła. Jeśli
załapie ono piłkę, zamienia się ze środkowym, po czym kontynuujemy zabawę.
Grupy liczące powyżej dziesięcioro dzieci warto podzielić na kilka zespołów
tworzących niezależne, mniejsze koła.
Zabawa „Jaki to dźwięk”. Dzieci są ustawione w szeregu na końcu sali.
Nauczycielka stoi przed nimi w odległości do dziesięciu metrów. Koło nauczycielki
tyłem do pozostałych dzieci stoi blisko siebie dwoje uczniów. Każdy z nich trzyma
jeden instrument muzyczny (na przykład bębenek i trójkąt) i na dyskretny znak
nauczycielki wydaje na nim pojedynczy dźwięk. Dzieci, które stoją na końcu sali,
gdy usłyszą dźwięk bębenka, wykonują jeden krok w kierunku nauczycielki, a gdy
usłyszą dźwięk trójkąta pozostają w bezruchu. Ten, kto się pomyli, to znaczy
wykona krok, gdy usłyszy dźwięk trójkąta lub nie zrobi kroku w kierunku
nauczycielki, jak tylko rozlegnie się dźwięk bębenka, wraca na linię startu i
rozpoczyna marsz od początku. Dwoje dzieci, które najszybciej dojdą do
nauczycielki zamieniają tych, którzy trzymają instrumenty. W kolejnych
powtórzeniach zabawy należy zmieniać instrumenty bądź zwiększać ich liczbę
(instrument 1- jeden krok, instrument 2- dwa kroki, instrument 3- pozostanie w
miejscu), a w miarę coraz lepszego rozpoznawania przez dzieci dźwięków różnych
instrumentów, można używać instrumentów, które coraz trudniej odróżnić.
Zabawa „Wiatr”. Dzieci („drzewa”) stoją na sali w lekkim rozkroku, z rękami
wzdłuż tułowia. Gdy słyszą cichy akompaniament („wieje słaby wiatr”) stoją
spokojnie i poruszają tylko palcami dłoni („ruszają się listki”). Gdy dynamika
dźwięku wzrasta („wieje silniejszy wiatr”) zaczynają coraz mocniej poruszać
najpierw rękami w różne strony („ruszają się gałęzie”), a następnie całym tułowiem i
rękoma uniesionymi w górę („kołysze się całe drzewo” – zwracamy uwagę, by
„korzenie” – nogi ćwiczących, dobrze trzymały się podłoża). Gdy akompaniament
cichnie, dzieci poruszają się coraz spokojniej.
Zabawa „Ślimaki, jeże, zające”. Nauczycielka ustala trzy rodzaje tempa: wolne –
poruszają się „ślimaki”, umiarkowane – „jeże”, szybkie – „zające”. Dzieci, słysząc
odpowiedni akompaniament rytmiczny, poruszają się dostosowując ruchy do jego
tempa.
Odmiana. Dzieci są podzielone na trzy grupy: „ślimaki”, „jeże” i „zające”.
Wszystkie dzieci są ustawione w rozsypce i siedzą skrzyżnie. W trakcie
akompaniamentu wolnego poruszają się tylko te dzieci, które są w grupie
„ślimaków”. Gdy akompaniament się zmienia, „ślimaki” zatrzymują się, a rusza
kolejna grupa dzieci. Należy pamiętać o zmianach ról w zabawie.
Zabawa „Zbieranie owoców w sadzie”. Dzieci stoją w luźnej gromadce na sali,
trzymając „na niby” w ręce koszyk. Gdy słyszą akompaniament składający się z
wysokich dźwięków, naśladują zrywanie owoców z gałęzi drzew, wkładając je do
koszyka, gdy słyszą niskie dźwięki, imitują zbieranie owoców, które spadły na
ziemię, również napełniając nimi koszyk.
Pląs „Pingwin”. Dzieci ustawione w rzędzie śpiewają i wykonują odpowiednie
ruchy:
Słowa:
Pląs:
O jak przyjemnie
i jak wesoło
(rytmiczne ugięcia kolan, ramiona
spoczywają na biodrach)
w pingwina
bawić się, się, się.
(na „się” skok obunóż do przodu z
jednoczesnym klaśnięciem w dłonie)
Raz nóżka w prawo,
(wysunięcie prawej nogi w przód, w
skos, na zewnątrz, akcent piętą)
raz nóżka w lewo,
(wysunięcie lewej nogi w przód, w
skos, na zewnątrz, akcent piętą)
do przodu, do tyłu
(skok obunóż do przodu, do tyłu)
i raz, dwa, trzy.
(trzy skoki obunóż do przodu z
jednoczesnym klaśnięciem w dłonie)
Bawić się można także w ustawieniu na obwodzie koła, w kilku rzędach.
Pląs „Boogi-woogi”. Dzieci ustawione na obwodzie koła śpiewają i wykonują
odpowiednie ruchy:
Słowa:
Pląs:
Do przodu
prawą rękę daj.
(przeniesienie ręki do przodu)
Do tyłu
prawą rękę daj.
(przeniesienie ręki do tyłu)
Do przodu prawą rękę daj
i pomachaj nią.
(ponowne przeniesienie ręki do
przodu i swobodne machanie nią)
Bo przy boogie, woogie,
boogie trzeba kręcić się,
(obroty wokół siebie)
no i klaskać trzeba też.
(rytmiczne klaskanie w dłonie)
O, cho, cho.
(rytmiczne klaskanie w dłonie)
Boogie, woogie, ahoj.
(podskok z wyrzutem ramion w
górę)
Boogie, woogie, ahoj.
(podskok z wyrzutem ramion w
górę)
Zabawa „Karuzela”. Dzieci stoją obwodzie koła, trzymają się za ręce, śpiewają i
wykonują odpowiednie ruchy.
Słowa:
Pląs:
Chłopcy, dziewczęta, dalej
śpieszcie się,
(wykrok na zmianę prawa i
lewą nogą, dwa razy)
Karuzela czeka, wzywa nas z
daleka,
(przysiad i wyprost, dwa
razy)
Starsi już poszli, młodsi jeszcze
nie,
(wykrok na zmianę prawa i
lewą nogą, dwa razy)
Hejże ha, hejże ha, śpieszcie się,
(przysiad i wyprost, dwa
razy)
Hej, hop sa, sa,
(trzy podskoki obunóż w
miejscu)
Jak ona szybko mknie, hej dalej,
dalej, do zabawy śpieszmy się
(cwał po obwodzie koła)
Hej, hop sa, sa,
(trzy podskoki obunóż w
miejscu)
Jak ona szybko mknie, hej dalej,
dalej, do zabawy śpieszmy się.
(cwał po obwodzie koła w
drugą stronę)
Zabawa „Rozmowa bez słów”. Dzieci w parach odgrywają krótkie scenki, na
przykład:
- pytanie nieznajomego o drogę,
- sprzeczka sąsiadów,
- życzenia urodzinowe,
- zabawa piłką plażową (bez piłki),
- pojedynek na miecze (bez mieczy).
Ćwiczenia naśladowcze. Dzieci naśladują: przedmioty (na przykład budzik, piłkę),
zwierzęta (mieszkańców Sportowego zoo), pracujących ludzi (drwala, astronautę),
pracujące maszyny (dźwig, pralkę), zjawiska przyrodnicze (burzę, wirujące na
wietrze liście), codzienne czynności (ubieranie się, sprzątanie).
Ćwiczenia wyrażania uczuć. Dzieci bez słów starają się wyrazić uczucia: radości,
smutku, gniewu, nieśmiałości.
Zgadywanka „Co ona czuje?”. Wybrane dziecko zakłada papierową maskę (nie
wyrażającą żadnego uczucia). Nauczycielka, tak by inne dzieci nie usłyszały mówi
mu, jakie uczucia ma ruchem zademonstrować. Dzieci siedząc obserwują scenkę i
starają się odgadnąć, co czuje, o czym opowiada dziecko w masce. Po odgadnięciu
maskę zakłada następne dziecko.
Opowieści ruchowe. Polegają one na ilustrowaniu przez dzieci ruchem
opowiadania nauczycielki. Treścią opowiadania mogą być znane lub wymyślane „na
gorąco” bajki, bardziej lub mniej prawdopodobne wyprawy i podróże, przygody
ulubionych dziecięcych bohaterów, ale także zdarzenia życia codziennego. Obrazy
powstające w wyobraźni dzieci w trakcie opowiadania nauczycielki stają się
podstawą do wykonywania różnych ruchów. Nauczycielka po każdych kilku
zdaniach swojej opowieści milknie i pozwala przez chwilę dzieciom ruchem
zilustrować to, co usłyszały. Przykładowe opowieści ruchowe, których bohaterami są
mieszkańcy Sportowego zoo można znaleźć w przewodniku metodycznym dla
nauczycielek przedszkoli.
Ruchowe inscenizacje piosenek dziecięcych.
Zabawa „Korrida”. Dzieci w parach naśladują walkę torreadora z bykiem. Stają
naprzeciw siebie i jedno na czworakach naśladuje szarżującego byka, a drugie z
gazetą (szarfą, obręczą gimnastyczną, itp.) niczym z płachtą, próbuje go ominąć.
Zabawie towarzyszy muzyka, na przykład żywy hiszpański taniec passodoble.
Włączenie muzyki jest sygnałem do rozpoczęcia zabawy, a wyłączenie – do zamiany
ról w parach.
Improwizacje ruchowe z przyborem lub bez, przy muzyce o różnym nastroju. Jako
przybory mogą być wykorzystane zabawki, typowe przybory sportowe (na przykład
piłki, skakanki) lub przybory nietypowe (na przykład chusty, balony).
Ruchowe ilustracje utworów muzycznych, np.: „Śmiałego jeźdźca” czy „Baśni
zimowej”
R. Schumanna,
„Igraszek
wody”
M. Ravela,
„Lotu
trzmiela”
M. Rimskiego-Korsakowa,
„Konika
polnego”,
„Dzięcioła”
lub
„Sowy”
G.F. Malipiero, „Na ślizgawce” S. Majkapara, lub wybranych fragmentów z
dłuższych utworów: „Obrazków z wystawy” M. Musorgskiego, „Piotrusia i wilka”
S. Prokofiewa, „Czterech pór roku” A. Vivaldiego, Suit „Peer Gynt” E. Griega,
„Karnawału zwierząt” C. Saint-Saënsa.
Zabawa „Spotkania”. Dzieci poruszają się po sali w stałym rytmie wystukiwanym
przez nauczycielkę. Gdy nauczycielka przestaje wystukiwać rytm dzieci zatrzymują
się, dobierają się w pary i prowadzą „dialog”: jedno powtarza w dowolny sposób
rytm wystukiwany uprzednio przez nauczycielkę, drugie go naśladuje, po czym
następuje zmiana ról.
Zabawa „Wszyscy tańczą”. Wszystkie dzieci swobodnie tańczą w rytmie muzyki.
Wyłączenie muzyki jest sygnałem do zaprzestania tańca i znieruchomienia. Ponowne
włączenie muzyki jest sygnałem do kontynuacji tańca.
Odmiana. Zabawa przebiega podobnie jak opisana wyżej. Różnica polega na tym,
że, gdy muzyka zostaje wyłączona, to każde dziecko szuka dla siebie pary i staje z
wybraną osobą, trzymając ją za ręce. Ponowne włączanie muzyki jest sygnałem do
rozpoczęcia swobodnego, indywidualnego tańca. Gdy muzyka ponownie ucichnie,
nie wolno wybrać koleżanki lub z kolegi, z którym już raz się stało w parze.
Odmiana. Wszystkie dzieci w parach trzymając się za ręce tańczą w rytmie muzyki.
Gdy muzyka zostaje wyłączona, każde dziecko szuka dla siebie nowej pary, a gdy ją
znajdzie, staje nieruchomo, trzymając ją za ręce. Ponowne włączanie muzyki jest
sygnałem do rozpoczęcia tańca z nowym partnerem. Gdy muzyka znów ucichnie i
trzeba szukać dla siebie nowej pary, nie wolno drugi raz wybrać tej samej osoby.
Odmiana. Zabawa rozpoczyna się tak jak w wersji podstawowej. Pierwsze
wyłączenie muzyk jest sygnałem do połączenia się w pary. Włączenie muzyki jest
sygnałem do tańca w parach. Drugie wyłączenie muzyki jest sygnałem do połączenia
par w czwórki, a włączenie muzyki do wspólnego tańca w powstałych czwórkach.
Wyłączając i włączając muzykę doprowadzamy do wspólnego tańca wszystkich
dzieci.
Kroki krakowiaka (wybrane):
- cwał w bok: w ustawieniu bokiem do kierunku ruchu, na „raz” krok odstawy na
przykład prawą nogą w bok w prawo z lekkim odbiciem w górę, na „i” dostawienie
nogi lewej do prawej; w jednym takcie krakowiaka mieszczą się dwa cwały (kroki
odstawno-dostawne); cwał najczęściej kończy się zeskokiem obunóż, co umożliwia
zmianę kierunku ruchu lub zmianę kroku,
- chód ozdobny: w ustawieniu przodem, na „raz” lekkie uderzenie piętą o podłogę
wyprostowaną i wysuniętą w przód, w skos na zewnątrz na przykład prawą nogą
(zaznaczenie), na „dwa” krok prawą nogą w przód; następny krok ozdobny
wykonywany jest drugą nogą; w jednym takcie krakowiaka mieści się jeden krok
ozdobny; krok ozdobny wykorzystuje się najczęściej jako element wypoczynkowy
pomiędzy bardziej intensywnymi krokami.
Kroki polki (wybrane):
- krok w przód bezzmienny: w ustawieniu przodem, na „raz” krok w przód na
przykład lewą nogą na palcach, na „i” dostawienie prawej nogi do lewej, na „dwa”
powtórzenie, krok bezzmienny należy ćwiczyć prawą i lewą nogą w przód.
- krok w przód zmienny: w ustawieniu przodem, na „raz” krok w przód na przykład
lewą nogą na palcach, na „i” dostawienie prawej nogi do lewej, na „dwa” krok lewą
nogą w przód z palców na całą stopę; następny krok wykonujemy prawą nogą.
Sowa – mądry sędzia
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć sprawność
„Sowy – mądrego sędziego”:
brać udział w zabawach i grach zgodnie z ich zasadami,
dojść do zgody w sporze,
znać cechy dobrego kolegi i koleżanki,
pomagać innym, gdy tego potrzebują.
Sprawność „Sowy” jest przeznaczona dla dzieci z klasy pierwszej. Głównym
zadaniem cyklu zajęć pod tym tytułem jest wzmacnianie takich zachowań dzieci, które
sprzyjają rozwojowi społecznemu. By umożliwić dzieciom zdobycie sprawności
„Sowy” w większości przypadków nie trzeba organizować zajęć o specjalnych
treściach. Wystarczy tylko silniej akcentować ważność respektowania ustalonych zasad
oraz poprawnego układania swoich relacji z koleżankami, kolegami i dorosłymi.
Dobrym treningiem umiejętności przestrzegania ustalonych reguł postępowania jest
współtworzenie przez dzieci wraz z nauczycielką kodeksu obowiązującego wszystkich
członków grupy. Jeśli zdecydujemy się na taki krok, to powinniśmy jak najczęściej
odnosić zachowania dzieci do norm zawartych we wspólnie utworzonym kodeksie, na
przykład wskazywać na zachowania dzieci, które łamią ustalone reguły. Jednak większe
korzyści przyniesie projektowanie zachowań pozytywnych, czyli zgodnych z duchem
kodeksu. Gdy rozważamy z dziećmi jakieś zdarzenie, w którym doszło lub mogłoby
dojść do złamania zawartych w kodeksie reguł, dobrze jest zachęcać dzieci do
projektowania alternatywnych zachowań, nie naruszających ustalonych zasad.
Prawdziwym laboratorium współdziałania jest zabawa, która dla pierwszoklasisty
wciąż pozostaje podstawową formą aktywności. W trakcie zabaw dochodzi do
szczególnej intensyfikacji jego kontaktów z innymi ludźmi.
- W trakcie zabaw stwarzaj atmosferę, która sprzyja respektowaniu ustalonych reguł
postępowania,
- unikaj stawiania dzieci w sytuacjach, w których dylemat pomiędzy koniecznością
respektowania zasad, a osobistą korzyścią jest nazbyt ostry, czyli unikaj zabaw, w
których nasilona jest rywalizacja,
- jeśli decydujesz się na zabawy o takim charakterze, nie żałuj czasu na wyjaśnianie
sensu respektowania zasad w trakcie wspólnych zabaw oraz na wzmacnianie
zachowań, które są przykładem podporządkowania się ustalonym regułom,
- jeśli przerywasz zabawę, gdyż obowiązujące reguły nie są respektowane, pozwól
dzieciom wyobrazić sobie, czym zabawa mogłaby się skończyć, gdyby jej uczestnicy
dalej łamali ustalone reguły.
Gotowość do respektowania umów nie jest zwieńczeniem rozwoju społecznego
człowieka. Program maksimum to rozwijanie gotowości do niesienia pomocy innym
oraz umiejętności przyjmowania jej od innych. Korzystając z możliwości jakie stwarza
zdobywanie odznaki „Sowy” powinniśmy eksponować i wzmacniać nawet drobne
zachowania dzieci, które mieszczą się w haśle „pomaga innym, gdy tego potrzebują”.
Dzieciom stosunkowo łatwo przychodzi udzielanie pomocy swoim ulubionym kolegom
lub koleżankom. Początkowo warto wzmacniać takie zachowania, ale powinien to być
punkt wyjścia do poszerzania kręgu adresatów dziecięcej pomocy.
By rozwijać gotowość niesienia pomocy, powinniśmy sami aranżować sytuacje, w
których dzieci czują, że trzeba i warto komuś pomóc. Dobrą okazją do tego są zajęcia
ruchowe. Treści takich zajęć w czasie zdobywania przez dzieci odznaki „Sowy” są w
dużej mierze dowolne. Wybierając ćwiczenia i zabawy warto starać się, by dzięki
wspólnej aktywności stwarzać dzieciom okazję do zachowań prospołecznych:
respektowania uzgodnionych norm (na przykład reguł zabawy) oraz pomagania innym
oraz by takie działaniom towarzyszyło uczucie satysfakcji.
Zdobywanie odznaki „Sowy” może także być okazją do uzupełniania umiejętności i
wiadomości, z regulaminów sprawności, których dotychczas nie udało się części dzieci
zdobyć. W takim wypadku dla dzieci, które chciałyby coś uzupełnić (i wreszcie zdobyć
odznakę), powinniśmy przygotować specjalne zadania pozwalające rozwinąć
umiejętności i zdobyć odznakę. Te dzieci, które zdobywają kolejne odznaki bez
większych problemów, mogą mieć wtedy okazję do zademonstrowania, co oznacza dla
nich stwierdzenie z regulaminu sprawności „Sowy”: „pomagać innym, gdy tego
potrzebują”. Mogą stać się partnerami lub pomocnikami przy niektórych ćwiczeniach,
bądź pomagać koleżance lub koledze w wykonywaniu ćwiczeń.
Na przykład w ćwiczeniach równoważnych, polegających na przechodzeniu po
listwie odwróconej ławeczki, możemy polecić niektórym dzieciom, by pomagały
innym, przytrzymując rękę dziecka idącego po ławeczce lub by szły obok i były gotowe
do przytrzymania ćwiczącego, jeśli ten straci równowagę. Jeśli dzieci uznają, że to zbyt
proste ćwiczenie, by korzystać z pomocy, to można je utrudnić, polecając wykonanie
choćby obrotu wokół siebie w czasie przejścia po ławeczce.
Oczywiści przy wielu innych okazjach (nie tylko w trakcie aktywności ruchowej)
możemy aranżować sytuacje wymagające niesienia pomocy. Jeśli decydujemy się na to,
wykorzystujmy motywacyjne możliwości metodyki zastosowanej w „Sportowym zoo”.
Perspektywa zdobycia sprawności „Sowy – mądrego sędziego” (dyskretnie
przypominana przez nauczycielkę) ułatwi dziecku samokontrolę niektórych swoich
działań. Można także wprowadzać dodatkowe odznaki, których zdobycie jest
konieczne, by dorównać „Sowie”, na przykład „Złote serce”, „Przyjaciel”. W takim
wypadku trzeba jasno określić, jak należy postępować, by taką odznakę uzyskać.
Warto także pamiętać o pracach plastycznych (str…), przedstawiających sytuacje, w
których ludzie pomagają sobie nawzajem.
Oto dwie przykładowe zabawy, w których dzieci uczą się pomagania innym oraz
przyjmowania od innych pomocy:
Zabawa „Berek przyjaciel”. Zabawa przebiega podobnie do tradycyjnego berka.
Różnica polega na tym, że każdy uciekający może poprosić o pomoc kolegę lub
koleżankę. Chcąc uniknąć złapania uciekający przed „berkiem” głośno wypowiada
imię dziecka, które powinno przybyć mu na pomoc. Jeśli proszące o wsparcie
dziecko otrzyma pomoc, tzn. wołany zdąży do niego dobiec i podać mu rękę zanim
dogoni go „berek”, jest uratowane. Jeśli „berek” będzie szybszy, czyli złapie kogoś
zanim przyjaciel poda mu rękę, rolę „berka” przejmuje schwytany. W trakcie zabawy
nie wolno biegać parami.
Odmiana. „Berkiem” zostaje nie ten kto został złapany, lecz ten kto był proszony o
wsparcie ale nie zdążył przybyć z pomocą.
Odmiana. W trakcie zabawy tę samą osobę można prosić o pomoc tylko jeden raz.
Zabawa „Przeprowadź przyjaciela przez drogę”. Dzieci parami stają wzdłuż
jednej ściany sali. Na podłodze porozkładane są na przykład gazety – kałuże. Jedno
dziecko z pary staje z tyłu, układa partnerowi rękę na barku i zamyka oczy (lub ma
oczy zasłonięte). Zadaniem dziecka stojącego z przodu jest przeprowadzenie kolegi
lub koleżanki na drugą stronę bez „wejścia w kałużę” (nadepnięcia na gazetę).
Struś – szybki kolarz
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć odznakę
Strusia – szybkiego kolarza
w klasie 2:
w klasie 3:
umieć jeździć na rowerze,
zachowywać ostrożność na drodze i
ulicy,
wiedzieć w jakiej sytuacji może jeździć
na rowerze po chodniku.
umieć pokonać rowerowy tor
przeszkód,
rozpoznawać ważne dla pieszego i
rowerzysty znaki drogowe,
wiedzieć dlaczego nie może jeździć na
rowerze po jezdni.
Odznakę „Strusia – szybkiego kolarza” dzieci zdobywają w drugiej i trzeciej klasie.
Zadaniem tego cyklu zajęć jest rozwijanie umiejętności i wiadomości związanych z
bezpieczeństwem na drodze, ze szczególnym uwzględnieniem udziału rowerzysty w
ruchu drogowym. Sprawność „Strusia” jest w pewnym sensie kontynuacją cyklu z klasy
pierwszej – „Mrówki – dzielnej przewodniczki”. Jest zarazem wstępem do
przygotowania dzieci do egzaminu na „Kartę rowerową”. Ponieważ od pewnego czasu
szkoła została uprawniona do przeprowadzania takiego egzaminu, warto w każdej klasie
zaplanować treści, które – krok po kroku – będą wspierać przygotowanie się dziecka do
zdobycia tego dokumentu
„Karta rowerowa” jest jednym z najważniejszych dokumentów, które dziecko może
uzyskać w szkole podstawowej. Wykorzystajmy jej atrakcyjność, by wspierać rozwój
bardzo użytecznych umiejętność i wiadomości, związanych z bezpieczeństwem na
drodze i aktywnym wypoczynkiem.
By zdobyć odznakę „Strusia – szybkiego kolarza”, dziecko powinno umieć jeździć
na rowerze (w klasie drugiej) i być zdolne do pokonania na rowerze prostego toru
przeszkód (w klasie trzeciej). Jeśli nie uda nam się w szkole zorganizować zajęć, w
których dzieci mogłyby wykazać się umiejętnością jazdy na rowerze, to powinniśmy
wykorzystać samoocenę dzieci w tym względzie, zwłaszcza, że w wieku 8-9 lat prawie
wszystkie dzieci posiadły już umiejętność jazdy na rowerze.
Lepiej jednak byłoby wybrać się z dziećmi na krótką wycieczkę rowerową, która
wieńczyłaby zdobywanie sprawności „Strusia – szybkiego kolarza”. Ministerstwo
Edukacji Narodowej w komunikacie ogłoszonym na swoich stronach internetowych
(http://www.men.waw.pl) dopuściło, w ramach przygotowania uczniów do zdobywania
„Karty rowerowej”, organizowanie przez szkołę zajęć pozwalających na doskonalenie
umiejętności jazdy na rowerze. Ów komunikat powinien nas zachęcić do śmielszych
działań w tym zakresie.
Gdy będziemy planować wycieczkę rowerową, musimy bardzo dokładnie
przemyśleć jej trasę oraz zatroszczyć się o pomoc dodatkowych opiekunów. Trasa musi
gwarantować bezpieczeństwo, nie może prowadzić drogami udostępnionymi dla ruchu
samochodowego (osoba niepełnoletnia, która nie posiada „Karty rowerowej” nie może
poruszać się rowerem po jezdni). Najlepsze będą drogi dla rowerów, a jeśli takowych
nie ma w okolicy, można wykorzystać na przykład drogi polne lub leśne. W trakcie
wspólnego przejazdu należy przestrzegać zasady, iż wszyscy poruszają się kolumną,
jadąc w ustalonej kolejności, jeden za drugim, zachowując bezpieczne odległości i nie
wyprzedzając się. Jazda w kolumnie jest dla dzieci trudna, gdyż większość z nich jest
przyzwyczajona do jazdy swobodnej, bez konieczności podporządkowania się zasadom
obowiązującym na wycieczkach rowerowych. Wymagajmy od dzieci w trakcie jazdy
samodyscypliny lecz pamiętajmy, że w miarę trwania jazdy w kolumnie rośnie wśród
niektórych z nich chęć jazdy swobodnej, na przykład wyprzedzania i ścigania się.
Dlatego konieczne są częste przerwy w jeździe. Na postój należy wybierać miejsca, w
których dzieci będą mogły swobodnie pojeździć na rowerze, rozładowując napięcie
psychiczne kumulujące się w trakcie jazdy w kolumnie. Ponownie wyruszając w drogę
zawsze ustalmy kolejność i przypomnijmy podstawowe zasady bezpieczeństwa.
W trakcie wycieczki będziemy potrzebowali kilku opiekunów. O pomoc warto
poprosić rodziców. Obecnie turystyka rowerowa zyskuje sobie coraz liczniejsze grono
zwolenników. Jest więc duża szansa, że wśród rodziców znajdzie się kilka osób
doceniających naszą inicjatywę i gotowych nam pomóc w przeprowadzeniu zajęć na
rowerach. Nauczyciele wychowania fizycznego pracujący w szkole także powinni
wesprzeć nasz pomysł. Może któryś z nich pomoże nam zorganizować i przeprowadzić
wycieczkę.
Jeśli nie będziemy w stanie wybrać trasy wycieczki, która gwarantowałaby
bezpieczeństwo, możemy ograniczyć się do zorganizowania zajęć na rowerach na
szkolnym boisku lub innym bezpiecznym placu. W czasie zajęć powinniśmy
przeprowadzić ćwiczenia doskonalące umiejętność jazdy na rowerze (podobne
ćwiczenia warto także przeprowadzić w czasie wycieczki). Podstawowe umiejętności,
warunkujące sprawną jazdę i bezpieczeństwo to startowanie (w tym rozpoczynanie
jazdy pod górę) i zatrzymywanie się w wyznaczonym miejscu (na przykład przed
wyrysowaną na ziemi linią).
Kolejne umiejętności, które powinniśmy rozwijać, to zdolność kontroli kierunku i
prędkości jazdy. W tym celu można polecić dzieciom by w parach lub w trójkach
przejechały jeden za drugim („śladem”) wyznaczoną trasę. Zadaniem dziecka, które
prowadzi grupkę jest utrzymywanie bezpiecznej – dostosowanej do warunków jazdy –
prędkości. Jadący z tyłu muszą cały czas zachowywać bezpieczną odległość (od 2 do 5
metrów). Ćwiczenie to należy powtarzać, tak by każde dziecko mogło prowadzić
grupkę oraz by wszyscy kilkakrotnie próbowali jazdy „śladem” (za prowadzącym). W
miarę czynionych przez dzieci postępów można zwiększać liczebność grupy.
Kolejną umiejętnością, którą należy u dzieci w trakcie zajęć na rowerach rozwijać
jest umiejętność jazdy trzymając kierownicę jedną ręką oraz umiejętność
sygnalizowania ręką zamiaru skrętu.
Dobrym sposobem doskonalenia sprawności poruszania się na rowerze jest
pokonywanie torów przeszkód. W trakcie zajęć warto ustawić kilka różnych torów
przeszkód. W ich skład powinny wchodzić między innymi następujące ćwiczenia:
− startowanie i zatrzymywanie się,
− jazda po prostej i slalomem,
− omijanie przeszkód i przejeżdżanie przez przewężenia,
− jazda z trzymaniem kierownicy jedną ręką.
Umiejętność jazdy na rowerze nie wyczerpuje wymagań stawianych przed tymi,
którzy chcą zdobyć odznakę „Strusia – szybkiego kolarza”. Dzieci powinny także
posiadać podstawowe wiadomości gwarantujące bezpieczny udział w ruchu drogowym.
Powinny wiedzieć, że po chodniku rowerem mogą poruszać się tylko dzieci do
siódmego roku życia. Starsi rowerzyści (także dzieci w wieku szkolnym) mogą jechać
chodnikiem tylko wtedy, gdy na jezdni obok chodnika dopuszczalna prędkość
przekracza 60 km/godziną. Rowerzysta, jadąc chodnikiem jest zobowiązany do
ustępowania pierwszeństwa wszystkim pieszym.
Dzieci powinny także wiedzieć, że po jezdni lub innej drodze udostępnionej dla
ruchu kołowego mogą poruszać się tylko dzieci, które posiadają „Kartę rowerową”.
Przepisy ruchu drogowego nie zezwalają na jazdę rowerem po jezdni, gdy nie posiada
się „Karty rowerowej” (osoby pełnoletnie zwolnione są z obowiązku posiadania „Karty
rowerowej”) oraz gdy wzdłuż jezdni przebiega droga dla rowerów bądź utwardzone,
nadające się do jazdy rowerem pobocze.
Dzieci, zdobywając sprawność „Strusia – szybkiego kolarza” powinny nauczyć się
odróżniania
grup
znaków
drogowych
(ostrzegawczych,
zakazu,
nakazu
i
informacyjnych), a także powinny rozpoznawać ważne dla pieszych i rowerzystów
znaki drogowe (przykładowe umieszczone są w „Sportowym zoo” na str…).
Jeden z punktów regulaminu sprawności „Strusia” dla uczniów klasy drugiej
(„zachowuje ostrożność na drodze i ulicy”) warto wykorzystać, by zwiększyć gotowości
dzieci do przestrzegania zasad bezpieczeństwa na drodze. Należy w tym celu
wykorzystać motywacyjne możliwości metodyki zuchowej, której elementy zostały
zastosowane w „Sportowym zoo”. Perspektywa zdobycia sprawności „Strusia”
(dyskretnie przypominana przez nauczycielkę) może dzieciom ułatwić samokontrolę
niektórych zachowań na drodze.
Nie należy także zapominać o pracach plastycznych (na przykład na str…) oraz o
ćwiczeniach dramowych, w których dzieci odtwarzają różne sytuacje ilustrujące
zagrożenia związane z ruchem drogowym. Te formy wypowiedzi są bliskie większości
dzieci i mogą przyczynić się zwiększenia wrażliwość dzieci na kwestie własnego
bezpieczeństwa na drodze.
Szop – leśny czyścioch
Jak dziecko powinno postępować, aby zdobyć odznakę
Szopa – leśnego czyściocha w klasie 1, 2 i 3:
zawsze przed posiłkiem i po skorzystaniu z toalety myć ręce,
codziennie myć całe ciało oraz co dzień zmieniać bieliznę osobistą,
co najmniej dwa razy dziennie myć zęby,
zawsze przebierać się do ćwiczeń w strój sportowy.
Sprawność „Szopa – leśnego czyściocha” jest przeznaczona dla wszystkich klas – od
pierwszej do trzeciej. Dzięki niej dzieci mogą poznać lub utrwalić znajomość
warunków, które powinien spełniać człowiek dbając o czystość osobistą.
Choć ciężar odpowiedzialności za przestrzeganie podstawowych zasad czystości
spoczywa w większości na środowisku rodzinnym, to jednak na terenie szkoły możemy
także wiele zdziałać. Poznanie lub utrwalenie przez dziecko zasad czystości jest już
poważnym zyskiem edukacyjnym. Jednak we wszystkich sytuacjach, w których jest
możliwe nie tylko poznawanie, ale także podejmowanie czynności higienicznych,
należy stwarzać atmosferę sprzyjającą przestrzeganiu zasad czystości.
Ułatwi to karta samooceny zatytułowana „Czy przebieram się do ćwiczeń?”,
przeznaczona dla uczniów klasy pierwszej („Sportowe zoo” na str…). Dziecko, które
przebrało się w strój sportowy do zajęć ruchowych, koloruje jedną kratkę w swojej
karcie samooceny. Jeśli pokoloruje wszystkie kratki w swojej karcie samooceny, może
potwierdzić w „Sportowym zoo”, że wypełniło kolejny punkt z regulaminu sprawności
„Szopa” („zawsze przebiera się do ćwiczeń”).
Podobną sytuację można zaaranżować także w klasie drugiej. Przygotowujemy
wspólną dla całej klasy kartę samooceny, zatytułowaną „Czy przebieram się do
ćwiczeń?”.
Czy przebieram się do ćwiczeń?
data
Jola
Andrzej
Zbyszek
Przed każdymi zajęciami ruchowymi wpisujemy datę, a następnie układamy tabelę w
miejscu, w którym dzieci przebierają się lub w którym będą ćwiczyły. Obok tabeli
układamy kilka kolorowych kredek. Ustalamy z dziećmi, że ten, kto przebrał się w strój
sportowy, koloruje jedną kratkę w wierszu przy swoim imieniu, w odpowiedniej
(zgodnej z datą) kolumnie. Dziecko za każdym razem może wybrać sobie dowolny
kolor z wyjątkiem czarnego. Na czarno kolorują kratkę tylko te dzieci, które tego dnia
nie przebrały się do ćwiczeń. Jeśli ktoś jest nieobecny lub nie może uczestniczyć w
ćwiczeniach ze względów zdrowotnych, to w jego kratce wpisujemy na przykład literę
„Z” (zwolniony). Dzięki karcie samooceny, dzieci będą bardziej zmobilizowane do
przebrania się w strój sportowy przed ćwiczeniami – będą czuły, iż warto się przebierać.
By jasno określić wymagania związane ze sprawnością „Szopa”, należy sprecyzować
kiedy dzieci będą mogło potwierdzić w swoim „Sportowym zoo”, że „zawsze
przebierają się do ćwiczeń”. Można umówić się z nimi, iż ten kto systematycznie
uczestniczy w zajęciach ruchowych (tzn. niezbyt często jej opuszcza) i w ciągu
miesiąca nie musiał kolorować na czarno żadnej kratki, spełnia jeden z punktów w
regulaminie „Szopa”.
Zapełniana przez uczniów karta samooceny jest zbiorem ważnych informacji o
uczniach, dlatego warto z niej korzystać, nawet po zakończeniu zdobywania sprawności
„Szopa”. Jest ona swoistą „listą obecności” dzieci na zajęciach ruchowych. Zawartość
tabeli może wesprzeć nas w rozmowie z rodzicami dziecka, które niepokojąco często
nie uczestniczy w zajęciach ruchowych. Będzie także pomocne w trakcie
przygotowywania oceny opisowej.
Regulamin sprawności „Szopa” kładzie nacisk nie tylko na znajomość
elementarnych kryteriów czystości, ale także na ich przestrzeganie. Z tego względu
pełna realizacja treści tej sprawności jest możliwa tylko w ścisłej współpracy ze
środowiskiem rodzinnym. Od niego w największym stopniu zależy respektowanie przez
dziecko podstawowych zasad higieny osobistej. Dlatego w porozumieniu z rodzicami
możemy przygotować dla uczniów klasy trzeciej karty samooceny czystości,
wzorowane na poniższym przykładzie.
Czy dbam o swoją czystość?
Imię i nazwisko
p
o
n
ie
d
zi
ał
ek
w
to
re
k
śr
o
d
a
cz
w
ar
te
k
p
ią
te
k
so
b
o
ta
n
ie
d
zi
el
a
Ubrałem świeżą bieliznę
Umyłem całe ciało
Umyłem zęby po śniadaniu
Umyłem zęby po obiedzie
Umyłem zęby po kolacji
Zadaniem dziecka jest potwierdzanie w umówiony z nauczycielką sposób
(kolorowanie, zakreślanie, itp.) wykonywania czynności służący utrzymaniu czystości.
Wedle uznania nauczycielki, karta samooceny może dotyczyć tygodnia lub dłuższego
okresu. Wypełniona przez dziecko karta może stać się jednym z warunków zdobycia
odznaki „Szopa”. Wspomniany zabieg ma sens tylko w wypadku życzliwego stosunku
do tego pomysłu rodziny dziecka. W innym wypadku wypełnianie karty może przynieść
więcej szkody niż pożytku.
Treści zajęć ruchowych w czasie zdobywania przez dzieci odznaki „Szopa” są w
zasadzie dowolne. Dlatego wybierając ćwiczenia, zabawy lub gry należy kierować się
ogólnymi wskazaniami:
- by skutecznie wspierać rozwój kondycji zdrowotnej dzieci: wytrzymałości
krążeniowo-oddechowej (wysiłki dłużej trwające – zabawy masowe) oraz
wytrzymałości i siły mięśniowej (wysiłki wszechstronnie angażujące aparat ruchu),
- by dostarczać dzieciom radość i satysfakcję, proponując zabawy i gry szczególnie
przez dzieci lubiane lub pozwalając im wybierać zabawy.
Zdobywanie odznaki „Szopa” może także towarzyszyć zdobywaniu innej
sprawności. W takim wypadku treści zajęć ruchowych wynikają z wymagań zapisanych
w regulaminie tej sprawności.
Zdobywanie odznaki „Szopa” może wreszcie być okazją do uzupełniania
umiejętności i wiadomości, z regulaminów sprawności, których dotychczas nie udało
się części dzieci zdobyć. W takim wypadku w trakcie zajęć, część dzieci – ci, którzy nie
mają problemów ze zdobywaniem sprawności (oby było ich jak najwięcej) – mogą
uczestniczyć w ulubionych, wybranych przez siebie grach lub zabawach. Natomiast dla
dzieci, które chciałyby coś uzupełnić (i wreszcie zdobyć odznakę), powinniśmy
przygotować dodatkowe zadania pozwalające zrealizować ich pragnienie. Napisałem
„które chciałyby”, gdyż należy pozostawić dzieciom pewną swobodę wyboru. Jeśli
któreś dziecko woli wziąć udział we wspólnych zabawach, a nie zależy mu w tej chwili
na zdobyciu brakującej odznaki, to czasami warto taki wybór dziecka zaaprobować.
Żaba – doskonała pływaczka
Co dziecko powinno umieć, wiedzieć i jak postępować, aby zdobyć odznakę
Żaby – doskonałej pływaczki
w klasie 2:
w klasie 3:
wiedzieć, że pływać może tylko pod
opieką dorosłych,
umieć przez chwilę utrzymać się na
powierzchni wody,
umie zanurkować,
zawsze przed wejściem do basenu myć
mydłem całe ciało.
znać zasady bezpiecznej kąpieli,
umieć bez zatrzymania, przepłynąć z
deską 25 metrów na plecach lub na
piersiach.
umieć na głębokości ok. 1 metra
wyłowić z dna przedmiot,
umieć wskoczyć do wody.
zawsze przed wejściem do basenu myć
mydłem całe ciało.
Sprawność „Żaby – doskonałej pływaczki” jest przeznaczona dla uczniów klas
drugiej i trzeciej. Treści tej sprawności dotyczą umiejętności pływania oraz zasad
bezpieczeństwa w czasie pływania i zabaw nad wodą. Pełna realizacja tego cyklu jest
możliwa tylko w sytuacji udziały dzieci w zorganizowanych zajęciach na pływalni.
Ponieważ nauka pływania prowadzona jest przez nauczycieli wychowania fizycznego
lub instruktorów (trenerów) pływania, dlatego rezygnuję w przewodniku z podawania
propozycji związanych z prowadzeniem zajęć w wodzie. Pragnę tylko podkreślić, że ze
względu na wielkie walory zdrowotne takich zajęć oraz profilaktykę wypadków nad
wodą, warto – jeśli tylko jest na to szansa – organizować naukę pływania dla dzieci.
Jeśli nasze dzieci będą uczestniczyć w nauce pływania, powinniśmy prowadzącemu
zajęcia na pływalni przedstawić treść sprawności „Żaby” i zbierać od niego informację
na temat osiągnięć dzieci, tak by ich wysiłek mógł zaowocować zdobyciem kolejnej
odznaki. Jeśli prowadzący zajęcia w wodzie uzna, że należy dzieciom postawić nieco
inne wymagania, zaufajmy jego doświadczeniu i zmodyfikujmy niektóre punkty
regulaminu tej sprawności. Starajmy się tylko utrzymać poziom wymagań dostosowany
do możliwości dzieci (by czuły, że mają szansę na zdobycie odznaki „Żaby”).
Jednak bez względu na to, czy udało się zorganizować naukę pływania dla naszych
uczniów, powinniśmy w swoich zajęciach uwzględnić tematykę bezpieczeństwa nad
wodą. Po koniec roku szkolnego, na progu wakacji, warto zwrócić uwagę dzieci na
niebezpieczeństwa związane z kąpielą i zabawami w wodzie. W tym celu można
wykorzystać sprawność „Żaby – doskonałej pływaczki”. Pierwsze punkty regulaminu z
klasy drugiej i trzeciej – dotyczące bezpieczeństwa – można wykorzystać w takiej
postaci, jak są zapisane. Pozostałe – niemożliwe do zrealizowania – można zastąpić
innymi, na przykład dotyczącymi znajomości zabaw i sportów wodnych. Nawet taki
„program minimum” jest warty umieszczenia w swoim planie pracy, gdyż dzieci
powinny poznać zasad bezpiecznej kąpieli i zabaw nad wodą.
Jak korzystać z rozdziału „Czy jestem sprawny i zdrowy?”
Rozdział ten zawiera miernik sprawności, który umożliwia ocenę sprawności
powiązanej ze zdrowiem uczniów szkoły podstawowej. Składa się z pięciu prób
pozwalających ocenić: wytrzymałość krążeniowo-oddechową, wytrzymałość i siłę
mięśniową, gibkość i postawę ciała. Poniższa tabela zawiera informacje o tym, jak
nazywają się poszczególne próby, co można za ich pomocą ocenić oraz jaki związek
zachodzi pomiędzy ocenianymi właściwościami a zdrowiem.
rysunki prób
tak
jak
w
Przewodniku
dla
przedszkola
Nazwa próby: „12 minut” (Test Coopera)
Oceniane właściwości: wytrzymałość krążeniowo-oddechowa i
wytrzymałość mięśniowa (najważniejszy wskaźnik sprawności powiązanej ze
zdrowiem)
Związki ze zdrowiem: wydolność organizmu, odporność na zmęczenie,
profilaktyka chorób układu krążenia
Nazwa próby: „Brzuszki” (siady z leżenia tyłem)
Oceniane właściwości: siła i wytrzymałość mięśni brzucha
Związki ze zdrowiem: profilaktyka bólów kręgosłupa, estetyczna,
prawidłowa postawa
Nazwa próby: „Drążek” (zwis na zgiętych ramionach).
Oceniane właściwości: siła i wytrzymałość mięśni ramion.
Związki ze zdrowiem: jeden ze wskaźników stosunku siły mięśniowej do
masy ciała.
Nazwa próby: Skłon (skłon w przód w siadzie prostym)
Oceniane właściwości: zakres ruchu dolnego odcinka kręgosłupa
Związki ze zdrowiem: profilaktyka bólów kręgosłupa, estetyczna,
prawidłowa postawa.
Nazwa próby: Postawa (ocena postawy ciała z profilu)
Oceniane właściwości: postawa ciała z profilu (w płaszczyźnie
strzałkowej)
Związki ze zdrowiem: estetyczna, prawidłowa postawa, profilaktyka
bólów kręgosłupa, funkcjonowanie narządów wewnętrznych
Wykonanie prób sprawności (zwłaszcza „12 minut”, Skłonu i „Brzuszków”) należy
poprzedzić rozgrzewką. Pozwoli ona uniknąć ryzyka urazu, a niekiedy ułatwi dziecku
uzyskanie lepszego rezultatu. Jeśli zamierzamy przeprowadzić jednego dnia więcej niż
jedną próbę, zawsze jako pierwsze wybieramy te z nich, które są mniej męczące.
Największego wysiłku wymaga próba „12 minut”, wyraźnie mniejszego od niej –
„Brzuszki”. Pozostałe obciążają organizm w niewielkim stopniu.
Zadaniem pomiaru sprawności powiązanej ze zdrowiem jest stwierdzenie, czy
organizm dziecka funkcjonuje wystarczająco dobrze. Nie jest przy tym istotne,
jaka jest maksymalna sprawność dziecka, ani to, które z nich jest najsprawniejsze.
Dlatego każdą próbę można przerwać, jeśli tylko widzimy zadowalający poziom
sprawności, a dalsze przedłużanie ćwiczenia nie wnosi istotnych informacji o
kondycji zdrowotnej dziecka.
Należy pamiętać, że dzieci często są zainteresowane porównywaniem swoich
wyników z rezultatami koleżanek i kolegów. Wzmacnianie takich zachowań niesie
jednak poważne ryzyko. W takich sytuacjach zdrowotne znaczenie aktywności może
być przesłaniane przez tendencje rywalizacyjne. Może to być szczególnie niebezpieczne
dla dzieci słabszych fizycznie, osiągających gorsze wyniki od swoich rówieśników. By
nie zniechęcać ich do aktywności fizycznej, należy unikać sytuacji, w których te dzieci
musiałyby porównywać swoje osiągnięcia z wynikami innych.
Omawiając uzyskane rezultaty z dziećmi lub ich rodzicami koncentrujmy się na
poziomie sprawności powiązanej ze zdrowiem każdego dziecka, a nie na porównywaniu
dzieci między sobą. W przypadku słabszych wyników należy bardziej eksponować
możliwości poprawy, niż aktualny poziom sprawności.
Normy sprawności ustalono, respektując jej związki ze zdrowiem. Zapisano je w
trzech przedziałach. Każdy poziom został oznaczony graficznym znakiem, który
dostarcza informacji na temat stwierdzonego poziomu sprawności powiązanej ze
zdrowiem, a zarazem może stać się źródłem pozytywnej motywacji do podjęcia
aktywności zdrowotnej (rysunek).
TAK TRZYMAJ!
Jesteś w dobrej formie.
WARTO TROCHĘ POĆWICZYĆ!
Jesteś na granicy dobrej i słabej formy.
POTRZEBUJESZ WIĘCEJ ĆWICZEŃ!
Jesteś w słabej formie.
Określając normy sprawności powiązanej ze zdrowiem, starano się nie dopuścić do
sytuacji, w której dzieci mogłyby odczuwać, że przekraczają one ich możliwości i w
konsekwencji chciałyby uniknąć udziału w próbach. Wręcz przeciwnie; z edukacyjnego
punktu widzenia niesłychanie ważny był zamiar stworzenia okazji do satysfakcji i
pozytywnej samooceny, które są warunkiem gotowości ucznia do powtórzenia oceny
własnej sprawności.
Z tego względu treści rozdziału „Czy jestem sprawny i zdrowy?” wykorzystujmy
na zajęciach tylko w taki sposób, by wzmacniać w dzieciach poczucie własnej
wartości, a w przypadku słabszego rezultatu rozwijać przeświadczenie, że „chociaż
teraz się nie udało, to wiem, co powinienem zrobić, by było lepiej oraz – co
najważniejsze – chcę i mogę to zrobić”.
Dbając o takie nastawienie dzieci do prób sprawności i zdrowia, należy umożliwić im
wielokrotne ich wykonywanie i podkreślać osiągnięcia oraz postępy. Jeśli ktoś uzyskuje
wyniki poniżej najwyższej normy, nie należy mu automatycznie wklejać znaczka
informującego o słabszym wyniku. Można, a czasami wręcz trzeba, umówić się z
dzieckiem, że znaczek zostanie wklejony po ponownym wykonaniu próby lub wtedy,
gdy osiągnie wynik na miarę swoich oczekiwań.
W szczególnych przypadkach należy obniżyć wymagania zapisane w normach, by
także dzieciom o specjalnych potrzebach edukacyjnych umożliwić chwile satysfakcji.
Trzeba przy tym pamiętać, iż takie postępowanie wymaga dużej delikatności i wyczucia
sytuacji panującej w grupie. Trudno na ten temat sformułować jakieś uniwersalne
wskazania. Jedyne co można powiedzieć, to: zaufaj swojej pedagogicznej wrażliwości i
nie zapominaj, w jakim celu zachęcasz dzieci do wykonywania prób sprawności i
zdrowia.
Jeśli chcesz w swoje działania włączyć próby sprawności powiązanej ze
zdrowiem, czynisz tak nie tylko po to, by rozwijać zdrowie, ale także po to, by
pomagać w zrozumieniu, co trzeba robić, by utrzymywać dobrą formę fizyczną
przez długie lata.
Przygotowując dzieci do samodzielnych działań na rzecz zdrowia, nie ograniczajmy
się wyłącznie do oceniania ich kondycji zdrowotnej. Wskazane jest stopniowe
przechodzenie od oceny do samooceny. W pierwszej klasie nie możemy spodziewać się
zbyt wielkiej samodzielności dzieci. Jednak w trzeciej klasie możemy już liczyć na to,
że same – ewentualnie z niewielką pomocą nauczycielki – będą wykonywały próby
sprawności i samodzielnie, korzystając z naklejek, ocenią swoje wyniki. Jeśli uda się do
tego doprowadzić, będziemy musieli zadbać jedynie o to, by wykonywaniu prób
sprawności towarzyszyła życzliwość, sprzyjająca rzetelnej samoocenie. Należy
umiejętnie wykorzystywać funkcjonujący w każdej klasie „mechanizm kontroli
społecznej”. Jego działanie wynika ze świadomości dzieci, że to co robią jest
obserwowane przez koleżanki i kolegów. To sprawia, że oceniającemu się dziecku
łatwiej jest powstrzymać się od oceny nierzetelnej. „Mechanizm kontroli społecznej”
niesie także pewne zagrożenia: może powodować obniżanie poczucia własnej wartości
niektórych dzieci. Tak się dzieje, gdy uczeń zbyt często staje przed zadaniem, które
wyraźnie przekracza jego możliwości i gdy jego porażkę obserwują (nierzadko
komentując ją) koleżanki i koledzy. By do takich sytuacji nie dopuszczać, należy – o
czym już wspominaliśmy – niektórym dzieciom obniżać normy, a czasami umożliwiać
wykonanie prób bez świadków.
Jest oczywiste, że oceniając udział dzieci w próbach sprawności i zdrowia,
powinniśmy dokonywać interpretacji uzyskiwanych przez nie wyników. Jeśli wyniki
prób świadczą o dobrej formie dzieci, należy okazywać zadowolenie z tego faktu. Jeżeli
zdarza się, że tak nie jest, należy przede wszystkim podkreślać szansę na poprawę tego
niekorzystnego zdrowotnie stanu. Podsumowując zajęcia, których treścią były próby
sprawnościowe, powinniśmy pamiętać o słowach uznania skierowanych do tych
uczniów, którzy wykazywali się największą samodzielnością. Należy szczególnie
wyróżniać dzieci, które – na podstawie instrukcji zawartych w książeczce – potrafią
samodzielnie wykonać próby oraz rzetelnie oceniają ich wyniki.
„12 MINUT”
(Test Coopera, strona 75 w „Sportowym zoo”)
Próba ta polega na przebiegnięciu lub przejściu jak najdłuższego odcinka w czasie 12
minut. Pomaga ocenić najistotniejsze z punktu widzenia sprawności powiązanej ze
zdrowiem właściwości organizmu: zdolność do wykonywania wysiłków fizycznych,
odporność na zakłócenie równowagi fizjologicznej w trakcie wysiłku, a także tempo, w
jakim odpoczywa. Z tego względu nie powinno się z niej rezygnować, nawet jeśli
wydaje się cięższą od innych.
Łatwo obliczyć, że aby w pierwszej i drugiej klasie sprostać normie „Tak trzymaj!
Jesteś w dobrej formie”, czyli pokonać dystans 1500 metrów w czasie 12 minut,
dziecko powinno poruszać się (biec lub iść) w średnim tempie 7,5 km/godz. Jest to
tempo bardzo szybkiego marszu dorosłej osoby, więc wrażenie, iż jest to dla dziecka
próba bardzo ciężka fizycznie jest nieuzasadnione. Wysiłek i zmęczenie wcale nie są
najistotniejszymi przeszkodami w wykonaniu tej próby. Podstawowym problemem jest
utrzymanie przez 12 minut zainteresowania najmłodszych dzieci udziałem w – bądź co
bądź – monotonnej czynności. Dlatego przed przystąpieniem do próby jest niezbędne
wywołanie podwyższonej motywacji, na przykład przez stwierdzenie, że dzięki
wytrwałemu w niej udziałowi można zdobyć i wkleić do karty „Moje wyniki” (strona
67) znaczek potwierdzający, że jest się w dobrej formie, że jest się bardzo sprawnym.
Dzieci pozbawione doświadczeń związanych z udziałem w dłuższych biegach nie
potrafią samodzielnie dostosować tempa poruszania się do warunków określonych w
próbie (dystans i czas). Dlatego w pierwszej klasie nauczycielka powinna razem z
dziećmi brać w niej udział. Aby dzieci wiedziały, z jaką minimalną prędkością powinny
się poruszać, nauczycielka musi szybko maszerować w stałym tempie około 7,5
km/godz. (100 metrów w około 50 sekund). Dla dzieci będzie to czytelną informacją,
jak szybko powinny się poruszać. Te dzieci, które w trakcie próby będą biegły lub szły
najwolniej, czyli w pobliżu nauczycielki, z reguły potrzebują najczęstszych zachęt do
kontynuowania wysiłku. Bliska obecność pani, „zagadywanie” odwracające ich uwagę
od oznak zmęczenia, przypominanie o czekającej „na mecie” satysfakcji, pozwala takim
dzieciom ukończyć próbę z powodzeniem. W kolejnych klasach, dzięki wcześniejszym
doświadczeniom, dzieci będą mogły same uregulować tempo swojego biegu i udział
nauczycielki w próbie nie będzie z tego względu konieczny. Wtedy informujemy dzieci
o tym, w jakim tempie poruszają się oraz czy tempo to wystarczy, by wykazać się dobrą
formą i przykleić sobie odpowiedni znaczek.
Najlepszym przygotowaniem do udziału w próbie „12 minut” jest zdobywanie
odznaki Antylopy – wytrwałej biegaczki. Dlatego trzeba umieścić ją w planie zajęć
bezpośrednio przed próbą „12 minut” – najlepiej we wrześniu lub w maju.
Dwunastominutowy bieg może zresztą być także jednym z etapów „dziecięcego
maratonu”, czyli podstawą do pokolorowania kolejnych kwadracików na stronach
sprawności Antylopy – wytrwałej biegaczki.
Dobrym przygotowaniem do próby „12 minut” będą także wszelkie szybkie
kilkuminutowe, stopniowo wydłużane, marsze przeplatane biegiem oraz dłużej
kontynuowane zabawy, w których dominującą formą ruchu jest bieg. Możemy pomóc
dzieciom przygotować się do próby „12 minut”, przeprowadzając jeden lub kilka
próbnych marszobiegów, trwających na przykład 6 minut. To pozwoli im stopniowo
oswoić się z wysiłkiem i zmęczeniem, które pojawi się w trakcie Testu Coopera.
Istotne znaczenie dla przebiegu próby „12 minut” ma wybór miejsca, w którym ją
przeprowadzimy. Trasa, po której dzieci będą się poruszały, powinna być bezpieczna,
płaska, dobrze widoczna, umożliwiająca określenie przebytego przez każde dziecko
dystansu z dokładnością do co najmniej 50 metrów. Jeśli na terenie szkoły nie ma
miejsca, które umożliwiałoby przeprowadzenie próby wytrzymałości, warto udać się na
stadion lub boisko z bieżnią okólną, bądź do parku. Wszelkie komplikacje, które
wynikną z przygotowania i przeprowadzenia tej próby, zostaną zrekompensowane
korzyściami z niej płynącymi, gdyż – jeszcze raz to podkreślmy – jest to najważniejsza
z prób sprawności powiązanej ze zdrowiem, pomagająca ocenić najistotniejsze ze
zdrowotnego punktu widzenia właściwości organizmu dziecka.
Wiele dzieci, biorąc udział w próbie, będzie chciało poruszać się dużo szybciej, niż w
tempie niezbędnym do potwierdzenia dobrej formy. Jeśli względy bezpieczeństwa nie
przeszkadzają (trasa jest znana i bezpieczna, dzieci są widoczne lub pod opieką
odpowiedniej osoby), nie zabraniajmy im tego. Jednak nie należy dzieci zachęcać do
rywalizowania o to, kto zdoła przebiec dłuższy dystans, a już absolutnie nie można
zamieniać próby „12 minut” w wyścig, gdyż – jak już wcześniej pisaliśmy –
intensyfikowanie prób sprawności powiązanej ze zdrowiem nie przynosi żadnych
dodatkowych, ważnych informacji. Może jedynie doprowadzać do demobilizacji dzieci
mniej sprawnych (potencjalnych przegranych w wyścigu), czyli tych, które potrzebują
największego wsparcia i – tak samo jak inne – uczucia satysfakcji po zakończeniu
wysiłku.
„BRZUSZKI”
(siady z leżenia tyłem, strona 74 w „Sportowym zoo”)
Próba ta polega na cyklicznym siadaniu z leżenia tyłem. Pomaga ocenić siłę i
wytrzymałość mięśni brzucha, istotnego składnika gorsetu mięśniowego, chroniącego
dolny odcinek kręgosłupa i narządy jamy brzusznej oraz współodpowiedzialnego za
prawidłową postawę ciała.
W trakcie siadania z leżenia tyłem mięśnie brzucha najmocniej pracują w
początkowej fazie ćwiczenia. Dlatego w czasie próby dziecko powinno mieć nogi
mocno ugięte w kolanach (co najmniej pod kątem prostym), ramiona trzymać
skrzyżowane na piersiach z łokciami wysuniętymi do przodu i kończyć każdy kolejny
siad, gdy tylko łokcie dotkną ud. Pozwala to ograniczyć ruch do fazy, w której
najbardziej zaangażowane są mięśnie brzucha. Aby unikać uderzania głową w ziemię w
trakcie powrotu do leżenia tyłem, można dzieciom pod głowę podłożyć na przykład
koniec materaca lub złożony koc. Jeśli dziecko zdołało wykonać niezbędną liczbę
siadów z leżenia w czasie krótszym niż 30 sekund, można zakończyć próbę. Jednak jeśli
ono chce kontynuować, należy na to pozwolić. Podobnie jak w przypadku próby „12
minut” nie powinno się zachęcać do rywalizowania o to, „kto więcej”. Może się
zdarzyć, że część dzieci samorzutnie taki „wyścig” sobie urządzi. Nie ma w tym nic
złego – jeśli uczestniczą w nim z własnej woli. Jeśli jakieś dzieci (najczęściej mniej
sprawne) nie chcą porównywać swojej sprawności z innymi, musimy to uszanować.
Zatroszczmy się o to, by także one odczuły satysfakcję po zakończeniu próby.
Już od pierwszej klasy można stopniowo włączać dzieci do udziału w ocenie wyniku
próby „Brzuszki”. Będzie to nie tylko pierwszy krok w kierunku samooceny, ale też
przyczyni się to do usprawnienia przebiegu próby. W tym celu dzieci powinny
utworzyć pary. Jedno z każdej pary będzie ćwiczyć, a drugie liczyć siady. To dziecko,
które liczy, może ułożyć dłonie na podłodze w miejscu, w którym wykonujący
„brzuszki” kładzie głowę. Dzięki temu ochroni głowę ćwiczącego (niepotrzebny jest
wtedy materac czy koc). Pomoc w ocenie kolegi lub koleżanki będzie dobrym wstępem
do późniejszej samooceny. Jeśli próbę przeprowadzamy w ten sposób, to równocześnie
ćwiczy połowa dzieci, a my określamy czas trwania ćwiczenia. W ten sposób jesteśmy
w stanie w parę minut przeprowadzić próbę „Brzuszki” dla wszystkich dzieci. Jednak
gdy czyjeś wyniki będą wyraźnie odbiegały od tego, co możliwe lub jeśli zauważymy,
że ktoś wykonuje ćwiczenie nieprawidłowo, powinniśmy powtórzyć próbę dla tych
dzieci. Nie po to, by pokazać im, kto jest górą, lecz po to, by uczyć je rzetelnej oceny
swojej sprawności. Niezbędna jest w takiej sytuacji życzliwość, gdyż każdy może
odczuć pokusę, by ocenić się lepiej. Spróbujmy pomóc dzieciom w przełamaniu takiej
pokusy, nie raniąc ich.
„DRĄŻEK”
(zwis na ugiętych ramionach, strona 73 w „Sportowym zoo”)
Ćwiczenie to polega na wytrzymaniu przez kilka sekund zwisania, na przykład na
drążku, z ramionami ugiętymi w ten sposób, by broda była nad poprzeczką. Próbę
można oczywiście wykonywać także w innych warunkach: na drabinkach
przyściennych, na placu zabaw itd. Pomaga ona ocenić stosunek siły mięśni ramion do
masy ciała, co sprawia, że o jej wyniku decyduje nie tylko siła mięśni, ale także udział
tkanki tłuszczowej w całkowitej masie ciała. Ponieważ względna szczupłość ciała
stanowi istotny wskaźnik sprawności powiązanej ze zdrowiem, to także wynik tej próby
dostarcza pewnych informacji na temat zasobów zdrowotnych dziecka.
W trakcie próby nazwanej „Drążek” podstawową trudnością dla najmłodszych dzieci
może być nie tyle niedostatek siły, co brak umiejętności zwisania na ugiętych
ramionach. Dlatego też w ramach przygotowań do jej wykonywania trzeba
zorganizować dzieciom kilka prostych zabaw z wykorzystaniem drabinek lub
podobnych urządzeń na placu zabaw. Dzieciom, które mają większe trudności z
poprawnym zwisaniem na ugiętych ramionach, powinno się pomagać w czasie
przygotowań do próby, na przykład przytrzymując je i stopniowo redukując pomoc, aż
do sytuacji, w której będą same zdolne wykonać ćwiczenie.
Choć próbę można zakończyć, gdy dziecku udało się zwisać odpowiednio długo,
pozwólmy mu przedłużyć ćwiczenie, jeśli ma na to chęć. Jednak, podobnie jak przy
wcześniejszych próbach, nie należy tworzyć rankingów i zachęcać do rywalizacji w
stylu „kto dłużej”.
SKŁON
(skłon w przód w siadzie prostym, strona 72 w „Sportowym zoo”)
Ta próba polega na wykonaniu jak najgłębszego skłonu w przód w siadzie prostym.
Pomaga ona ocenić gibkość dolnego odcinka kręgosłupa oraz mięśni tylnej powierzchni
nóg. Z tego względu dostarcza istotnych danych związanych z profilaktyką bólów
kręgosłupa.
Przed próbą dzieci powinny wykonać kilka ćwiczeń tułowia i nóg, zwłaszcza
rozciągających mięśnie grzbietu oraz mięśnie tylnej powierzchni ud. Ponieważ
właściwości fizyczne ujawniane przez dziecko w próbie skłonu są stosunkowo silnie
zdeterminowane genetycznie, na przykład budową stawów i proporcjami ciała, z tego
względu należy wykazać szczególną ostrożność w ocenianiu jej wyniku. Dzieciom,
które mają większe trudności ze sprostaniem normom określonym w tej próbie, należy
obniżyć wymagania.
Poprawa gibkości jest uzależniona od tego, czy odpowiednie ćwiczenia są
wykonywane systematycznie. Dlatego dzieciom, mającym z tą próbą największe
problemy w codziennych zajęciach ruchowych, oprócz zabaw i ćwiczeń, w których
biorą udział wszystkie dzieci, należy zadawać dodatkowe ćwiczenia gibkości, na
przykład skłony w siadzie prostym.
Także ta próba sprzyja rozwijaniu zdolności do rzetelnej samooceny. Zwłaszcza
starsze dzieci mogą w parach oceniać się nawzajem. Jedno wykonuje skłon w siadzie
prostym przy ścianie, a drugie przytrzymuje (kontroluje) kolana ćwiczącego i ocenia
głębokość skłonu.
POSTAWA
(ocena postawy ciała z profilu, strona 70 w „Sportowym zoo”)
Próba polega na porównaniu własnej sylwetki ze wzorcem. Oceniając postawę ciała
dzieci rozpoczynających naukę, pamiętajmy, że ich sylwetka jest wciąż w trakcie
formowania się. Dlatego rysunki na stronie 70 nie powinny być traktowane jako
ostateczne wzorce. Udział w próbie powinien przede wszystkim pomagać dzieciom w
zrozumieniu, na czym polega trzymanie się prosto. Najważniejsze wskazania to:
trzymanie głowy w osi kręgosłupa (by nie wysuwać jej ku przodowi), ściąganie łopatek
(by nie zaokrąglać pleców), wciąganie brzucha (by nie pogłębiać lordozy lędźwiowej)
oraz napinanie pośladków podczas stania.
Jeśli dzieci poznają te zasady i będziemy im o konieczności przestrzegania ich bardzo
często przypominać, to wspomożemy proces kształtowania się nawyku prawidłowej
postawy. Będzie to skutek o wiele ważniejszy od jednorazowej, nawet najdokładniejszej
oceny postawy dziecka.
Dobrze jest uczyć dzieci zasad trzymania się prosto, umożliwiając im ocenę postawy
koleżanki lub kolegi. W takiej sytuacji jedno dziecko staje swobodnie, a partner z pary,
wskazując równocześnie odpowiednie fragmenty ciała wymienia, o czym trzeba
pamiętać, aby zachować prawidłową postawę. Dzięki temu stojący ma okazję do
korygowania własnej sylwetki, a oboje skuteczniej zapamiętują zasady trzymania się
prosto.
Bardzo dobre rezultaty zarówno zdrowotne, jak i edukacyjne może przynieść
zainteresowanie rodziców wynikami uzyskanymi przez dzieci. Warto zachęcić tych
spośród nich, których dzieci ujawniają niższy poziom sprawności powiązanej ze
zdrowiem, do podjęcia wspólnej z nimi aktywności fizycznej, co na pewno
przyczyni się do powiększenia ich potencjału zdrowotnego.
Jak oceniać, korzystając ze „Sportowego zoo”
Sposób zapisu treści edukacyjnych przyjęty w „Sportowym zoo” ułatwia
posługiwanie się oceną opisową. W miarę zapełniania przez dziecko „Sportowego zoo”
książka ta staje się coraz bogatszym zbiorem informacji o podejmowanych przez nie
działaniach oraz o jego osiągnięciach. Ocena wysiłków i sukcesów, a także sprawności
dziecka za pomocą naklejek jest dla niego przyjazna i czytelna. Z tego względu w
odniesieniu do aktywności ruchowej nie są potrzebne żadne inne narzędzia oceny
bieżącej. Pokolorowanie kolejnego punktu regulaminu sprawności, przyklejenie
odznaki-zwierzaka na „Karcie umiejętności” (strony: 26, 46, 66) lub znaczka
ilustrującego poziom kondycji zdrowotnej w tabeli „Moje wyniki” (strony: 27, 47, 67)
jest dla dziecka nagrodą za podejmowany wysiłek, informacją o osiągnięciach i
motywacją do dalszych starań.
Gromadzone w „Sportowym zoo” informacje o dziecku są niesłychanie pomocne w
chwili przygotowywania oceny semestralnej lub końcowej. By sporządzanie oceny
opisowej maksymalnie sobie ułatwić, by nie przeglądać za każdym razem książeczki
każdego dziecka oraz nie tracić kontroli nad postępami (i kłopotami) dzieci, należy
dokonania każdego ucznia odnotowywać na bieżąco w przygotowanych arkuszach
obserwacji. Na potrzeby aktywności ruchowej arkusz taki może wyglądać, jak poniższa
tabela.
Klasa 1a
Imię i nazwisko
Kot
Małpka
Pingwin
1
2
3
1
2
3
4
5
1
2
3
1.Jaś Bam
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
2.Kasia Celna
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
+
W zależności od przyjętego w szkole zwyczaju arkusz obserwacji może być
sporządzony w dzienniku szkolnym lub na oddzielnej kartce. Cyfry umieszczone pod
nazwami sprawności oznaczają kolejne punkty regulaminu – wymagania, które dziecko
powinno spełnić, by zdobyć odznakę. Plusami (lub w inny prosty sposób) możemy
potwierdzać osiągnięcia, czyli to z czym już sobie dziecko poradziło i co zaznaczyło w
swojej książce.
Na podstawie arkusza obserwacji szybko i trafnie opiszemy osiągnięcia dziecka.
Starajmy się w ocenie opisowej akcentować mocne strony ucznia, podkreślając sukcesy.
W ocenie należy także umieścić wskazówki dotyczące jego dalszej pracy.
Kolejnym ważnym elementem oceny opisowej jest informacja na temat kondycji
zdrowotnej dziecka. Przygotowanie opisu sprawności dzieci ułatwią nam naklejki z
tabel „Moje wyniki” (strony: 27, 47, 67). By także i w tym aspekcie maksymalnie sobie
ułatwić sporządzanie oceny opisowej, powinniśmy wyniki prób sprawności każdego
dziecka na bieżąco odnotowywać w przygotowanych arkuszach obserwacji. Może on
wyglądać, jak poniższa tabela.
Klasa 1a
Nazwisko i imię
P
o
st
aw
a
S
k
ło
n
D
rą
że
k
B
rz
u
sz
k
i
1
2
m
in
u
t
Uwagi
1.Jaś Bam
T
P
T W T
2.Kasia Celna
T
T
T
T
T
Także ten arkusz obserwacji, zależnie od modelu stosowanego w szkole, może być
sporządzony w dzienniku szkolnym lub na oddzielnej kartce. Trzeba tylko przyjąć
prosty sposób odnotowywania osiągnięć dzieci. Na przykład litera T („Tak trzymaj”)
może oznaczać zieloną naklejkę, litera W („Warto trochę poćwiczyć”) – żółtą, a litera P
(„Potrzebujesz więcej ćwiczeń”) – czerwoną naklejkę.
Wyniki prób sprawności zapisane w arkuszu obserwacji będą podstawą sporządzenia
oceny opisowej dotyczącej kondycji dziecka. Powinna ona zawierać informacje o tym,
jak dziecko radzi sobie z próbami sprawności i zdrowia oraz – jeśli jest taka potrzeba –
na co należy w przyszłości zwrócić szczególną uwagę.
Starajmy się, aby nasza ocena była zwięzła, unikajmy zbędnych, nic nie wnoszących
słów. Oto dwa przykłady ocen dokonanych na podstawie umieszczonych wyżej
fragmentów arkuszy obserwacji:
Jaś Bam – w zajęciach ruchowych uczestniczy z dużym zapałem, jednak zbyt często
jest zwalniany z ćwiczeń; zdobył odznaki Kota (gry i zabawy z piłką) i Małpki
(ćwiczenia gimnastyczne); niewiele brakuje do zdobycia odznaki Pingwina (ruch przy
muzyce) – zapewne osiągnie ją w drugim półroczu; wyniki prób sprawności wskazują,
iż w drugim półroczu należy zwrócić większą uwagę na ćwiczenia siły mięśni brzucha
oraz gibkości tułowia – to bardzo ważne!
Kasia Celna – w zajęciach ruchowych uczestniczy systematycznie i z zapałem,
zdobyła wszystkie odznaki: Kota (gry i zabawy z piłką), Małpki (ćwiczenia
gimnastyczne) i Pingwina (ruch przy muzyce), wyniki prób sprawności wskazują, że
jest w dobrej formie!