11. Pieśń
"Skłaniam się przed tym, który jest pełen współczucia i modlę się do niego.
Spoglądając na żywoty mistrzów widzimy, że nawet pragnienie coraz to nowych instrukcji
powoduje rozproszenie.
Zachowaj więc w swoim sercu samą esencję nauki.
Zbyt wiele objaśnień pozbawionych istotnej treści podobnych jest do sadów, które nie rodzą
owoców.
Chociaż zawierają całą wiedzę, nie są ostateczną prawdą.
Poznanie ich wszystkich nie oznacza poznania prawdy.
Zbyt wiele wyjaśnień nie przynosi żadnego duchowego pożytku.
To, co wzbogaca serce, jest naszym świętym skarbem.
Jeśli pragniesz bogactwa, to gromadź tylko takie.
Dharma jest zręcznym środkiem do pokonania splamień umysłu.
Jeśli szukasz bezpiecznej drogi, krocz tylko tą.
Umysł wolny od przywiązania jest mistrzem zadowolenia.
Jeśli potrzebujesz dobrego mistrza to polegaj na nim.
Światowe życie niesie łzy, nie zwlekaj z porzuceniem go.
Jaskinię w górskich pustkowiach uczyń swoim rodzinnym domem.
Opustoszałe i samotne miejsce jest świetnym mieszkaniem.
Umysł ujeżdżany przez umysł jest niestrudzonym wierzchowcem.
Twoje ciało jest świątynią Buddów.
Nierozproszona medytacja i takież działanie to najlepsze ze wszystkich lekarstw.
Tobie, którego jedynym celem jest Oświecenie, udzieliłem instrukcji niczego nie ukrywając.
Ja sam, moje wskazówki i ty - te trzy są teraz w twoich rękach, mój synu.
Oby rozwinęły się one w liście, gałęzie i owoc nie psując się, nie rozpraszając i nie
obumierając!"
(pieśń dla jogina Milarepy)
z książki TSang Nyön Heruki "Życie Marpy"