STYCZEŃ 2001
120
Porady dla użytkowników szybkich czytników CD–ROM
Hardware
W ciągu ostatnich 6 lat prędkość obrotowa
napędów CD-ROM zwiększyła się prawie
trzydziestokrotnie. Niestety, towarzyszył te-
mu znaczny wzrost hałasu generowanego
przez te urządzenia. Producenci czytników
skoncentrowali się bowiem na „podkrę-
caniu” osiągów, zapominając prawdopodob-
nie o komforcie pracy użytkownika. Dlatego
dziś mamy napędy szybko czytające dane, ale
za to głośne i startujące z opóźnieniem. Jedy-
nym wyjątkiem od tej reguły wydaje się pro-
dukt firmy Kenwood, bazujący na nowator-
skich rozwiązaniach technicznych (s. 108).
Niestety, po włożeniu źle wycentrowanej pły-
ty nawet on staje się hałaśliwy.
W przypadku czytników CD-ROM można
odnieść wrażenie, że nieustanne zwiększanie
prędkości obrotowej zamiast służyć użyt-
kownikowi, stało się jego utrapieniem. Dzie-
je się tak dlatego, że nowoczesne napędy CD
muszą się najpierw „rozpędzić” do przewi-
dzianej przez producenta prędkości i dopiero
wtedy zaczynają czytać dane.
Opisane zjawisko bywa dokuczliwe w grach
i programach, które sporadycznie odwołują
się do danych z płyt CD. „Rozruchowi” napę-
du towarzyszy wtedy chwilowe wstrzymanie
działania aplikacji i „zamrożenie” zawartości
ekranu. W czasie jazdy symulatorem może to
jednak oznaczać zakończenie wyścigu na
drzewie albo uszkodzenie bolidu Formuły 1.
Oczekiwanie na dostęp do plików daje się tak-
że odczuć w czasie przeglądania baz danych
zapisanych na płytach CD oraz zawartości
krążków CD dołączanych do czasopism.
Posiadacze urządzeń typu 12× i wolniej-
szych nie znają powyższych problemów – ich
napędy rozpoczynają transmisję danych od
razu oszczędzając swoim użytkownikom
„świszczenia” charakterystycznego dla naj-
nowszych „cudów” techniki. Na szczęście pro-
dukty te można zmusić do cichej, a czasem na-
wet wydajniejszej pracy. W tym celu trzeba
jednak sięgnąć po narzędzia dostarczane przez
niezależnych twórców oprogramowania. Zaj-
miemy się tym w dalszej części artykułu.
Zrób to sam
Prędkości obrotowe uzyskiwane przez współ-
czesne czytniki CD są bezpośrednią przyczyną
powstawania sił odśrodkowych działających
na mechanikę napędu. Powstałe w ten sposób
wibracje przenoszone są na ramę obudowy
i inne urządzenia. Doszło już do tego, że
w przypadku niektórych napędów trzeba uży-
wać amortyzatorów – w postaci wygiętych
blach – aby uniknąć „dzwonienia” obudowy.
Najczęściej ma to miejsce w dominujących na
rynku i chętnie kupowanych, tanich i niedo-
kładnie wykonanych obudowach. Nie znaczy
to jednak, że wszystko, co drogie, zawsze jest
dobre, a to, co tanie, wyłącznie złe. Wiele zale-
ży od egzemplarza, a dokładniej – spasowania
blach, kształtu ramy i umiejscowienia otwo-
rów na śruby. Często wystarczy dogięcie blach
– uwaga na ostre krawędzie! – i zastosowanie
blachowkrętów o większej średnicy. Pomóc
mogą również podkładki sprężynujące, i to za-
równo w przypadku mocowania napędu, jak
i blach obudowy. Wszystkie śruby muszą być
dokręcone, ewentualny luz mógłby się bowiem
stać źródłem dodatkowego hałasu.
Zjawiskiem powszechnym jest lekceważe-
nie zaleceń montażowych producentów, co
niekorzystnie wpływa na działanie urządze-
nia. Współczesne napędy CD powinny praco-
wać w poziomie. Niestety, często się zdarza,
że podłogi w naszych domach i obudowy
komputerów nie zawsze pozwalają na pracę
czytnika w poziomie. Nic jednak nie stoi na
przeszkodzie, aby za pomocą podkładek pod
nóżki obudowy i odpowiedniego przykręce-
nia urządzenia doprowadzić do wypoziomo-
wania napędu.
Z powrotem w przeszłość
Ponieważ ciągła praca silników napędów
CD z maksymalną prędkością byłaby nie do
zniesienia dla użytkownika, producenci
czytników wprowadzili tzw. tryb standby. Je-
śli po upływie określonego czasu nie nastę-
puje odczyt, napęd zmniejsza obroty silnika
albo go wyłącza. Moment, kiedy to nastąpi,
zależy od wartości dwóch parametrów: idle
i standby. Pierwszy z nich określa czas mię-
dzy ostatnim odczytem a zmniejszeniem
prędkości obrotowej, a drugi determinuje
moment wyłączenia silnika.
Niestety, producenci czytników CD narzu-
cają użytkownikom wartość idle i standby
i nie przewidują możliwości ich zmiany np.
w ustawieniach sterowników. Na szczęście
istnieją programy narzędziowe pozwalające
na modyfikację wspomnianych parametrów.
Trzeba jednak od razu zaznaczyć, że zmiana
wartości idle i standby może mieć wpływ na
tzw. czas bezawaryjnej pracy urządzenia,
czyli innymi słowy skrócić jego żywotność.
Uważny użytkownik jest w stanie tak
skonfigurować napęd, że czytnik stanie się
mniej uciążliwy dla jego uszu i jednocześnie
bardziej wydajny. Uwaga: wiele napędów
CD po zmianie płyty resetuje swoje ustawie-
nia i powraca do zawrotnych prędkości. Do-
łączony na CHIP-CD program CD-Throttle,
znany też jako niemieckojęzyczny CD-Bre-
mse, radzi sobie i z tym problemem.
Ustawienie zmniejszonej prędkości obro-
towej, np. do 8×, na pewno nie zaszkodzi
naszemu czytnikowi. Co więcej, spowolnio-
ny napęd „nagle” potrafi bezbłędnie odczy-
tać porysowane i źle wycentrowane płyty.
Bez większych obaw możemy też spróbować
Jak ujarzmić napędy CD-ROM
Ciągłe zwiększanie prędkości obrotowej czytników CD-ROM doprowadziło do... ich spowolnienia. Obecnie
produkowane napędy zamiast od razu zacząć czytać dane z odpowiednich sektorów płyty muszą się naj-
pierw rozpędzić i, co gorsza, stają się wtedy głośne. Na szczęście istnieją sposoby, aby temu zaradzić.
Niemieckojęzyczna aplikacja CD-Vergleich
sprawdza zgodność „zrzuconych” ścieżek
audio z oryginałem. Ewentualne różnice
przedstawiane są na wykresach osobno dla
obydwu kanałów. Czerwone kreski oznaczają
różnice między zawartością płyty a jej obrazem
zapisanym w pliku WAV.
CD-Throttle, znany też jako CD-Bremse, umożliwia
ograniczenie prędkości obrotowej napędu, dzięki
czemu czytnik CD staje się znacznie cichszy.
przejrzeć nawet krążki CD z małymi pęknię-
ciami, które przy prędkości 40× lub większej
rozerwałyby się na kilka części i najprawdo-
podobniej uszkodziłyby napęd.
Wirtualne krążki
Osoby korzystające regularnie z tych samych
płyt CD zamiast męczyć uszy i czekać na roz-
pędzanie napędu CD-ROM powinny posłu-
żyć się jakimś programem służącym do two-
rzenia obrazu płyty na dysku twardym. Po-
zwoli to nie tylko na szybszy i łatwiejszy do-
stęp do odpowiednich zbiorów („twardziele”
są znacznie szybsze niż czytniki CD), ale
uchroni także przed konsekwencjami zosta-
wienia płyty w domu albo pożyczenia jej
przez kolegę. W dobie 20-gigabajtowych dys-
ków poświęcenie kilkuset megabajtów nie
powinno stanowić problemu. Najlepiej utwo-
rzyć kilka obrazów różnych płyt CD-ROM,
a później przełączać się między nimi zależnie
od potrzeb. Można nawet utworzyć kilka wir-
tualnych napędów CD i korzystać z wielu ob-
razów CD jednocześnie.
Nie wierz nigdy...
Czas dostępu ma decydujące znaczenie dla
osób szukających na krążkach CD konkret-
nych danych o stosunkowo małym rozmia-
rze, względnie „porozrzucanych” po całej
płycie. Dlatego przy zakupie warto zwrócić
uwagę na czas dostępu do płyty. Nie należy
przy tym zbytnio ufać informacjom podawa-
nym przez producentów. Lepiej zapoznać się
z wynikami testów przeprowadzonych przez
laboratorium CHIP-a (s. 102).
Nie tylko marketing
Nieustanne zwiększanie prędkości czytni-
ków CD nie jest jednak – wbrew powszech-
nym opiniom – działaniem czysto marketin-
gowym. W czasie instalacji dużych pakietów
oprogramowania, np. MS Office 2000 albo
pakietów graficznych, 50-krotne napędy CD
pozwalają zaoszczędzić użytkownikowi wie-
le cennych minut. Podobnie wygląda sytu-
acja w przypadku pracy z dużymi plikami,
np. z kolekcjami fotografii. Zaprzyjaźniony
pracownik studia DTP twierdzi, że dzięki
wymianie napędu 16× na 48× wykonuje
swoją codzienną pracę o 30 minut szybciej.
Dzięki temu inwestycja w nowy czytnik CD-
-ROM zwróciła się w ciągu zaledwie jednego
miesiąca. Grafik przyznaje jednak, że stary
napęd jest cichszy i nie wydaje z siebie tylu
odgłosów co nowa „czterdziestkaósemka”.
Multimedialne odrzuty
Bardzo ważna sprawa to szybkość popraw-
nego zgrywania płyt CD-Audio. Co z tego,
że niektóre napędy „zrzucają” pliki z muzy-
ką z prędkością kilkunastu ×, skoro po po-
równaniu binarnym (np. programem
FC.EXE) okazuje się, że zgrywania wykona-
ne z różnymi prędkościami dostarczają in-
nych wyników. Pomoc techniczna firmy Teac
radzi np., aby w przypadku modelu 32×
„zrzucać” ścieżki audio z prędkością 4×,
mimo że napęd teoretycznie potrafi zgrywać
w tempie kilkunastu ×. Dzięki obniżeniu
tempa pracy generowane kopie stanowią
wierne odbicie oryginału.
Ciekawe, że niektóre napędy 50×, np.
Asus, potrafią zgrywać ścieżki audio bez błę-
dów tylko z prędkością ok. 1×, a próby
„zrzucania” dźwięku z większą szybkością
skutkują przekłamaniami w pliku wyniko-
wym. Błędów na ogół nie słychać „gołym
uchem” – dopiero binarne porównanie pli-
ków wykazuje istniejące między nimi różni-
ce. Dostępne są programy, które wykryte
rozbieżności prezentują graficznie, w posta-
ci odpowiednich przebiegów. Jednym z nich
jest dołączony na krążku CHIP-CD niemiec-
kojęzyczny CD-Vergleich.
Wbrew panującemu przekonaniu napędy
DVD nie nadają się do zgrywania ścieżek au-
dio z płyt CD. Dlatego do „zrzucania” dźwię-
ku należy używać wyłącznie czytników CD.
Co ciekawe, wiele urządzeń o przeciętnych
osiągach doskonale sprawdza się przy zgry-
waniu ścieżek audio, np. nie cieszące się naj-
lepszą opinią Cyberdrive’y.
Gasnący laser
Największym mankamentem aktualnie sprze-
dawanych czytników CD wydaje się trwałość
ich lasera. Większość napędów oferowanych
jest tylko z 12-miesięczną gwarancję. Przy in-
tensywnej eksploatacji czytniki CD – jeśli się
nie zepsują w czasie obowiązywania gwaran-
cji – „lubią” działać bez zarzutu nieco dłużej
niż rok. Po upływie tego czasu zaczynają się
problemy z laserem – natężenie jego światła
okazuje się zbyt słabe, aby odczytać niektóre
płyty CD albo CD-R. Coraz częściej musimy
powtarzać próby odczytu płyty, szczególnie
po zmianie krążka w napędzie.
Bezpowrotnie minęły czasy produkcji
„nieśmiertelnych” napędów 2× (np. Mitsu-
mi) czy 4× (np. Aztech) funkcjonujących
bez jakichkolwiek problemów do dziś. W po-
równaniu z dzisiejszymi czytnikami ich
trwałość i niezawodność budzi respekt –
tym większy, że nie mają one problemów
z jakimikolwiek krążkami, nawet typu CD-R
700 MB. Zdecydowanie odradzam jednak
testowanie w tych starych napędach krąż-
ków o pojemności 800 MB i większych.
Skazani na łaskę?
Miejmy nadzieję, że producenci napędów
zaczną sami udostępniać parametry idle
i standby jako opcje w odpowiednich ste-
rownikach. Jeśli tego nie zrobią, świadczyć
to będzie o tym, że komfort pracy użytkow-
ników jest im po prostu obojętny.
Na razie nie pozostaje nam nic innego jak
korzystanie z programów narzędziowych, np.
CD-Bremse (CD-Throttle) czy SpinDown.
Dzięki nim większość z nas będzie mogła do-
pasować pracę swoich napędów CD do indy-
widualnych potrzeb, oszczędzając tym sa-
mym swoje uszy.
Robert I. Bielecki
Hardware
Porady dla użytkowników szybkich czytników CD–ROM
STYCZEŃ 2001
121
Jeżeli często korzystamy z jakiejś płyty CD,
warto zrobić jej obraz na twardym dysku.
Oszczędzamy w ten sposób napęd i zyskuje-
my na czasie, ponieważ „twardziele” są
znacznie szybsze od czytników CD. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby utworzyć kilka obrazów
różnych krążków CD i przełączać się między nimi w zależności od potrzeb.
INFO
Grupy dyskusyjne
Uwagi i komentarze do artykułu:
news://news.vogel.pl/chip.artykuly
Pytania techniczne:
news://news.vogel.pl/chip.hardware
Internet
Programy narzędziowe do napędów CD-ROM
http://www.cd-bremse.de/
http://www.ncf.carleton.ca/~aa571/
Na dołączonym CD-ROM-ie w dziale
Hardware | Konfiguracja napędów
CD-ROM znajdują się programy narzędziowe
pozwalające na konfigurację napędów CD-ROM oraz
aplikacje do weryfikacji zgrywania ścieżek audio
1/2001