INTERNET.lipiec.2006
www.mi.com.pl
KLINIKA STRON WWW
110
W
EB
M
A
ST
ER
IN
G
5
porad
pozwalających
uatrakcyjnić
serwis
1.
MYŚLMY O CAŁOŚCI
Sprawdźmy, czy prezentujemy naszą fir-
mę w sposób umożliwiający przyciągnięcie
jak największej liczby stałych użytkowników.
Przemyślmy layout i całą strukturę serwisu.
Nie przeładowujmy strony nadmierną grafiką
i tekstem, raczej myślmy w kategoriach na-
główka, stopki oraz porcji materiału między
nimi. Dodajmy robiącą wrażenie treść, któ-
rej zadaniem jest przyciągnięcie użytkowni-
ków do strony.
2.
DAJMY SERWISOWI ODDYCHAĆ
Strona z dużą ilością użytecznej infor-
macji to dla użytkownika sytuacja komforto-
wa. Jednak staje się ona bezużyteczna, jeśli
nie jest odpowiednio oprawiona mieszanką
tekstu i grafiki. Upewnijmy się, że umiesz-
czona przez nas treść może oddychać i jest
otoczona wystarczającą ilością białej prze-
strzeni. To ułatwi użytkownikom czytanie
i zrozumienie.
3.
UŚMIECH! ROBIĘ ZDJĘCIE
Zamieszczanie zdjęć osób na stronie
musi być robione właściwie, zwłaszcza
jeśli poszukują oni partnera. Wyobraźmy
sobie koszmar towarzyszący odkryciu, że
osoba z którą się spotykamy nie wygląda
jak na zdjęciu. Nigdy nie używajmy formatu
GIF, jedynie dobrze skontrastowanych zdjęć
w formacie JPEG, z których każde musi mieć
właściwy margines.
4.
MNIEJ NARODOWYCH AKCENTÓW
Nie ma nic złego w odczuwaniu naro-
dowej dumy, ale jeśli chcemy przyciągnąć
szerokie rzesze użytkowników, musimy mieć
pewność, że wygląd strony będzie odpowia-
dać ich wymaganiom. Wybierzmy neutralne
kolory i obrazy, które mają szerszy, bardziej
międzynarodowy charakter. Starajmy się
unikać projektów przypominających tury-
styczne sklepy z pamiątkami, gdyż ludzie
się od nich odwrócą.
5.
WSZYSTKO JASNE
Przejrzystość powinna być ideałem, gdy
promujemy naszą stronę i przygotowujemy
zawartość. Bezładne podlinkowywanie stron
przyjaciół do strony domowej to brak profe-
sjonalizmu i nie powinno mieć miejsca. Gdy
chodzi o referencje i odnośniki, musimy ja-
sno uzasadnić pojawienie się każdego linku
na stronie. Dodatkowo użytkownik musi wie-
dzieć, gdzie trafi, jeśli go kliknie.
przed zmianą
Introduction Ireland
to irlandzki serwis randko-
wy wymagający wizyty
u kosmetyczki.
Thin Martian
G
dy wybieramy się na randkę, staramy
się zaprezentować na niej z jak najlep-
szej strony. Bierzmy kąpiel, zakładamy eleganc-
kie ubranie, ładnie pachniemy i jesteśmy ładnie
uczesani. Chcemy przekonać osobę z którą się
spotykamy, że staraliśmy się dla niej. Serwis
z randkami online też powinien się tak zacho-
wywać. Niestety, Introduction Ireland zachę-
ca nas tak, jakby dopiero co zbudził się ze snu
z ciężkim kacem i pojawił na randce z nieświe-
żym oddechem i ubraniem poplamionym reszt-
kami wczorajszego kebabu. Pierwsze wrażenie
pozostaje, a to zaserwowane przez Introduc-
tion Ireland jest fatalne.
Serwis jest przeładowany zbyt wieloma li-
niami tekstu w różnych rozmiarach i różnych
czcionkach, co sprawia wrażenie niestabilno-
ści – użytkownikowi trudno się zorientować,
gdzie ma zacząć. Można tu doradzić jeden sze-
ryfowy lub bezszeryfowy typ czcionki i konse-
kwentne stosować go w całym serwisie. Roz-
sądnym rozwiązaniem byłoby też ograniczenie
wielkości czcionki do trzech rozmiarów: na-
główka, mniejszych nagłówków i tekstu. Jed-
nolite odstępy także zwiększają czytelność
i ułatwiają nawigację.
Radą na te wszystkie problemy jest upo-
rządkowany layout. Obecnie brakuje tu jakiej-
kolwiek określonej struktury – to jedynie bez-
ładny montaż poupychanych zdjęć przedzielo-
nych nieuporządkowanym tekstem. Rezultatem
jest strona wyglądająca jak reklama z wymię-
tej gazety, krzycząca „darmowy trial” i „przy-
łącz się za darmo”, sprawiająca wrażenie natar-
czywej taniochy. Gdy użytkownik kliknie stro-
nę główną, przenosi się do strony z formula-
rzem do wypełnienia. Wygląda to jak oszustwo
próbujące zachęcić do zapisania się do czegoś,
o czym niewiele wiemy.
Nawigacja jest ukryta pod zdjęciem, więc
użytkownik, który ma rozdzielczość usta-
wioną na 800 x 600 nawet jej nie zobaczy.
A jeśli ją ujrzy, nawigacja nie jest oczywista.
Linki rozmieszczone są na stronie bez zacho-
wania żadnej struktury lub kierunków, w któ-
re mógłby się udać użytkownik. W przepro-
jektowanym serwisie przejrzystą nawigację
umieszczono na górze i dole strony, co uła-
twia użytkowników odnalezienie tego, cze-
go szukają. Ze starego logo i nazwy strony
zrobiono proste logo i umieszczono na gó-
rze strony, co powinno każdemu powiedzieć
z jaką stroną się połączył.
Wizualna tożsamość strony jest proble-
matyczna, zważywszy na fakt, że utrzymu-
je ona, że jest stroną randkową przeznaczoną
dla wszystkich narodowości. Jednak jest na
niej zbyt wiele irlandzkich akcentów, co może
onieśmielić przedstawicieli innych narodowości.
Projekt został zdominowany przez kolor zielo-
ny, zaś wyobrażenie koniczyny przytłacza stro-
nę. Ten motyw świetnie sprawdziłby się w cha-
rakterze logo, po zmniejszeniu i umieszczeniu
tuż za nazwą firmy, przez co zachowalibyśmy
irlandzki akcent na stronie.
Jako serwis randkowy online chcielibyśmy,
by użytkownicy byli prezentowani w jak najko-
rzystniejszym świetle, ułatwiającym znalezienie
partnera. Konieczne więc jest zatroszczenie się
o bardzo dobrą jakość zamieszczanych zdjęć. Ich
użycie poprawi także wygląd strony.
Jednym z najbardziej zaskakujących odkryć,
jakie zrobiliśmy na stronie, była reklama inne-
go serwisu randkowego, wyeksponowana na
głównej stronie. Jeśli chcemy odnieść sukces
komercyjny online, po co reklamować konku-
rencję, która zabiera nam klientów? Wiele ser-
wisów zajmujących się scamem lub spywarem
postępuje podobnie, najlepiej więc unikać ta-
kich praktyk, jeśli chcemy, by użytkownicy czu-
li się dobrze.
Projektowanie serwisu randkowego powin-
no być jak pierwsza randka. Dwoje ludzi spoty-
ka się, by cieszyć się obecnością drugiej oso-
by. Chcemy przyciągnąć użytkownika do strony
podczas pierwszej wizyty i w tym samym cza-
sie móc korzystać z łatwością ze strony, gdzie
wszystko jest jasno ułożone bez żadnych nie-
spodzianek. To gwarantuje, że druga randka też
dojdzie do skutku.
