Chcę pomalować czas
Ach wy, wy psotne, figlarne dni,
Co cicho - niczym nic – wpadacie do mych rąk,
Tak cicho, że nie wiem kiedy,
Ani tym bardziej skąd.
A każdy – z was – paletę z pędzlem trzyma,
I Rafaela sobą cudownie, cudownie gra,
I na trójwymiarowej przestrzeni,
Maluje, co który w fantazji ma.
A ja podziwiam – wasze – dzieła,
I też chcę malować, lecz tylko, tylko was,
Ale najbardziej pragnę – głębokim różem musnąć -
Biegnący z przeciwka czas.
A dlaczego to mówię wam – właśnie – wam?
Bo czas jest również wasz,
Więc może któregoś ranka – usłyszę:
„ – To o czym skrycie marzyłaś – to oto, oto masz”.
I. Iwańska
Warszawa 2016-02-24