12 Ibn Abd Rabbihi

background image

giej dwanaÊcie. Tym kamieniom odpowiada 25 rozdzia∏ów ksià˝ki,
ka˝dy prezentujàcy jakàÊ dziedzin´ wiedzy. Wi´kszoÊç swojego mate-
ria∏u Ibn ‘Abd RabbihÈ zaczerpnà∏ z klasycznych dzie∏ adabowych,
g∏ównie Al-µÇ…i≤a, Ibn Qutayby, Al-Mubarrada i oczywiÊcie Ibn al-
Muqaffy.

Dzie∏o otwierajà rozwa˝ania o w∏adzy (

sul†Çn), co zdaje si´ Êwiad-

czyç albo o tym, ˝e autor przeznacza∏ je dla jakiegoÊ mecenasa w∏adcy,
albo te˝ uznawa∏ kwestie w∏adzy za szczególnie wa˝ne w swojej kon-
cepcji adabu.

Ksi´ga per∏y o w∏adzy

(

KitÇb al-lu’lu’a fÈ #s-sul†Çn)*

W∏adza to kierowanie wszelkimi sprawami, porzàdkowanie ich i okre-
Êlanie zasad rzeczy. To biegun, wokó∏ którego krà˝à sprawy tego Êwia-
ta. W∏adza chroni spraw Boga w Jego krajach. Cieƒ Boga obejmuje
wszystkich Jego wyznawców. On okreÊla to, co zakazane, zwyci´˝a ty-
ranów gn´biàcych wiernych, gwarantuje spokój strwo˝onym. Jeden
z m´drców rzek∏: dobry przywódca (

imÇm) wspólnoty lepszy jest od

o˝ywczej ulewy, a przywódca niesprawiedliwy lepszy jest od d∏ugo-
trwa∏ego chaosu. W poj´ciu Boga wa˝niejsze jest podporzàdkowanie
w∏adzy ni˝ podporzàdkowanie si´ Koranowi. Wahb Ibn Munabbih
opowiada∏ o tym, co Bóg objawi∏ swojemu Prorokowi DÇwËdowi, jemu
pokój: „Zaprawd´, ja jestem Bogiem, królem królów, jestem tym, któ-
ry zrzuca z tronów w∏asnymi r´kami. Kto wi´c spoÊród królów jest mi
pos∏uszny, tego obdarzy∏em moim mi∏osierdziem. Na tych natomiast,
którzy mi si´ sprzeciwili, zemÊci∏em si´. Ten zatem, któremu Bóg prze-
kaza∏ w∏adz´, ma prawo do rzàdzenia i kierowania sprawami Jego
stworzeƒ i do czynienia wobec nich dobra. Wype∏niajàc swojà w∏adz´,
powinien interesowaç si´ sprawami swojej trzody i problemami swoich

147

146

Ibn ‘Abd RabbihÈ

(zm.940)

Niezwyk∏y naszyjnik

Ibn ‘Abd RabbihÈ (zm.940) wszed∏ do literatury arabskiej jako homo
unius libri. Tym jedynym dzie∏em, jakie go rozs∏awi∏o, by∏

Al-‘Iqd al-

farÈd – tytu∏ t∏umaczony zwykle jako „Naszyjnik jedyny”, ale równie
dobrze mo˝na go prze∏o˝yç jako „Niezwyk∏y naszyjnik”. Dzie∏o nale-
˝y do gatunku adabu, a wi´c nie ma charakteru teologicznego czy
prawniczego, zawiera jednak, jak wszystkie ksià˝ki adabowe, wiele in-
formacji z zakresu teologii, w tym równie˝ teorii politycznej. Dzi´ki
„Niezwyk∏emu naszyjnikowi” adab dotar∏ do arabskiej Hiszpanii.

Ibn ‘Abd RabbihÈ pochodzi∏ z Kordoby, gdzie zwiàza∏ si´ z dworem,

s∏u˝y∏ m.in. s∏ynnemu ‘Abd ar-Ra…mÇnowi III. Pisa∏ utwory poetyckie,
g∏ównie panegiryki i erotyki, które cytuje w swoim „Naszyjniku”.

W odró˝nieniu od typowych teologów, Ibn ‘Abd RabbihÈ powraca

do tradycji Ibn al-Muqaffy: pouczania w∏adców za pomocà anegdoty.
„Naszyjnik” ma charakter misternie skonstruowanego zbioru s∏u˝àcego
upowszechniania wzoru doskona∏ego muzu∏manina. Jego kompozycja
ma odzwierciedlaç uk∏ad naszyjnika noszonego przez andaluzyjskie ko-
biety. Taki naszyjnik sk∏ada si´ z 25 drogich kamieni symetrycznie u∏o-
˝onych wokó∏ Êrodkowego: po jednej znajduje si´ dwanaÊcie i po dru-

background image

sprawiedliwy, to jest to jego grzech, a ty powinieneÊ byç cierpliwy.”
Z kolei Ka‘b al-A…bÇr porówna∏ islam i w∏adz´ do podpory i obozu
wojskowego. Obozem jest islam, jego kolumnà w∏adza, zaÊ ludzie to
podpory, a ˝aden z tych elementów nie mo˝e istnieç bez drugiego.

Al-Afwah al-AwdÈ rzek∏:

Ludziom bez przywódcy nie s∏u˝y chaos,
a nie majà przywódcy, jeÊli ich wodzem jest g∏upiec.
Dom nie stanie, jeÊli nie ma kolumny,
a kolumny nie ma, kiedy brak podpór.
Dopiero jeÊli kolumna b´dzie i podpory,
wtedy mo˝na mówiç o osiàgni´ciu celu.

Doradzanie rzàdzàcym i obowiàzki poddanych

Oto s∏owa Boga Najwy˝szego: „O wy, którzy wierzycie! S∏uchajcie Bo-
ga! S∏uchajcie Pos∏aƒca! I s∏uchajcie tych spoÊród was, którzy posiada-
jà moc rozkazywania!” (4:59). AbË Hurayra rzek∏:

Åya ta mówi o pod-

porzàdkowaniu si´ przywódcom, a poddanie si´ im jest jak poddanie
si´ Bogu, zaÊ przeciwstawianie si´ im to przeciwstawianie si´ Najwy˝-
szemu. Prorok Mu…ammad, niech Bóg ma go w opiece, powiedzia∏:
„Ten, kto oderwa∏ si´ od wspólnoty i odmówi∏ podporzàdkowania si´,
ten umrze niczym cz∏owiek d˝ahilijji.” Rzek∏ on tak˝e: „Religia jest
poddaniem si´, religia jest poddaniem si´, religia jest poddaniem si´!”
Komu, zapytali, o, Proroku? Odrzek∏ na to Mu…ammad: „Bogu, Jego
Wys∏annikowi i tym spoÊród was, którzy majà prawo rozkazywania.
Podporzàdkowanie si´ przywódcy to obowiàzek i rzecz konieczna. Tyl-
ko w ten sposób wiara mo˝e byç pe∏na i na tym opiera si´ islam.” Prze-
kaza∏ A‰-·a‘bÈ s∏owa Ibn ‘AbbÇsa, niech Bóg ma nad nimi zmi∏owanie,
˝e ten rzek∏: „S∏ysza∏em od mojego ojca: wydaje mi si´, ˝e ten cz∏owiek,
to znaczy ‘Umar Ibn al-Œa††Çb, stawia ci´ wy˝ej ni˝ niejednego ze sta-
rych spoÊród towarzyszy Proroka, niech Bóg ma go w opiece. Zatem
nakazuj´ ci cztery rzeczy: nie rozpowiadaj tajemnic [które on ci powie-

149

poddanych. To jest godnoÊç, jakà przekaza∏ im Bóg, w∏adza jest bo-
wiem fundamentem szcz´Êcia. Rzek∏ tak˝e Bóg Najwy˝szy: „Bóg po-
mo˝e z pewnoÊcià [...] tym, którzy – jeÊli umocnimy ich na ziemi – od-
prawiajà modlitw´, dajà ja∏mu˝n´, nakazujà to, co jest dobre, a zakazu-
jà tego, co jest naganne. Do Boga nale˝y ostateczny wynik wszystkich
spraw!” (22:40-41). Prorok zaÊ, niech Bóg ma Go w opiece, powiedzia∏:
„Byç sprawiedliwym przez godzin´ lepiej jest, ni˝ oddawaç czeÊç Bogu
przez szeÊçdziesiàt lat.” On powiedzia∏ tak˝e: „Ka˝dy z was jest paste-
rzem, a pasterz odpowiedzialny jest za swojà trzod´.”

Pewien poeta rzek∏ na ten temat:

Ka˝dy z was jest pasterzem, my zaÊ stanowimy jego trzod´.
I ka˝dy spotka kiedyÊ swego Pana, który go rozliczy.

Sprawà poddanych jest niewielkie zadowolenie z przywódców. Ci zaÊ
powinni byç sprawiedliwi wobec nich, podporzàdkowujàc swoje dzia-
∏ania wspólnocie. Byç mo˝e oskar˝ony jest bez winy. Nie ma innej dro-
gi do ogólnego spokoju, jak tylko zadowolenie wszystkich cz∏onków
wspólnoty. Z drugiej strony zadowolenie wszystkich jest rzeczà nieosià-
galnà. A ka˝dy ma prawo do sprawiedliwoÊci. Przywódca ma prawo
wydawaç sàdy zgodnie ze zdaniem wi´kszoÊci, zaÊ poddani majà pra-
wo ˝àdaç od swego przywódcy odpowiedniego przyjmowania oznak
ich podporzàdkowania i nie zwracania uwagi na zewn´trzne oznaki ich
zachowania.

A oto s∏owa ZiyÇda, kiedy przyby∏ do Iraku jako namiestnik: „Hej,

ludzie! Istnia∏a pomi´dzy nami wrogoÊç. Ja rzucam to w niepami´ç.
Kto czyni∏ dobrze, niech dalej tak post´puje, kto zaÊ pope∏nia∏ b∏´dy,
niech si´ ich wystrzega. Gdybym dowiedzia∏ si´, ˝e kogoÊ z was zabiç
mo˝e moja nienawiÊç, nie odkry∏bym przed nim przy∏bicy i nie obna-
˝y∏bym go, aby stanàç z nim twarzà w twarz.” ‘Abd AllÇh Ibn ‘Umar
rzek∏ zaÊ: „JeÊli przywódca jest sprawiedliwy, to jest to jego zas∏ugà, od
ciebie zaÊ nale˝à si´ mu s∏owa podzi´ki. JeÊli zaÊ przywódca jest nie-

148

background image

*

ŒÇlid Ibn ~afwÇn rzek∏: „Kto sprzyja w∏adzy i doradza jej, jest wi´k-

szym wrogiem ni˝ ten, kto jà oszukuje i zdradza. Z doradcà bowiem
brata si´ zarówno wróg, jak i przyjaciel w∏adzy. Przyjaciel w∏adzy prze-
wy˝sza go stanowiskiem, zaÊ jej wróg korzysta z jego rad.

Czynniki sprzyjajàce w∏adzy

Ibn al-Muqaffa‘ rzek∏: „Ten, kto s∏u˝y w∏adzy, nie powinien byç do niej
przywiàzany tylko wtedy, gdy jest z niej zadowolony, a oddalaç si´, kie-
dy pope∏ni grzech i nie spe∏nia wzi´tych na siebie obowiàzków.” A oto
inne jego s∏owa: „Nie s∏u˝ ludziom w∏adzy, dopóki nie wyçwiczysz
swojej osobowoÊci. Doglàdaj tego, co ci powierzono, bàdê us∏u˝nym,
kiedy zbli˝à si´ do ciebie, s∏ownym, kiedy ci dowierzajà, pokornym,
gdy ci´ odsunà od siebie, zadowolonym, kiedy si´ gniewajà. Ucz ich,
a zachowuj si´, jak gdybyÊ by∏ ich uczniem, wychowuj, a sprawiaj wra-
˝enie, jak gdybyÊ by∏ ich wychowankiem, dzi´kuj im, choç na to nie za-
s∏ugujà. JeÊli tego nie potrafisz, nie zbli˝aj si´ do nich i chroƒ si´ przed
nimi wszelkimi si∏ami.”

*

Rzek∏ Al-Ma’mËn: „Królowie znoszà wszystko oprócz trzech rze-

czy: radoÊci wÊród ludzi, rozg∏aszania tajemnic i sprzeciwianiu si´ pra-
wu.”

*

Ibn al-Muqaffa‘ mówi∏: „JeÊli zyska∏eÊ zaufanie w∏adzy, nie musisz

przyklaskiwaç ka˝demu s∏owu w∏adcy, bo to jest typowe dla ludzi ma-
∏ej kultury. Pozosta∏ych zaÊ obowiàzuje wstrzemi´êliwoÊç.”

*

Al-A^ma‘È rzek∏: Osiàgnà∏eÊ wszystko przez inteligencj´ i zdoby∏eÊ

ÊwiadomoÊç rzeczy niezwyk∏ych.

151

rza], nie ok∏amuj go, nie zmuszaj go, aby s∏ucha∏ twoich rad i nie wy-
powiadaj w jego obecnoÊci fa∏szywego Êwiadectwa o kimkolwiek.”
Rzek∏ A‰-·a‘bÈ: Powiedzia∏em do Ibn ‘AbbÇsa: „Ka˝da z tych rad lep-
sza jest ni˝ tysiàc, a nawet, na Boga, od dziesi´ciu tysi´cy!”

W ksi´gach Indusów zapisano: Pewien cz∏owiek przyby∏ do jedne-

go z ich królów i rzek∏:

– Królu, wszyscy zobowiàzani sà s∏uchaç ciebie: tak ma∏y, jak i pod-

∏y, tak wielki, jak i groêny. Gdyby nie wiara w màdroÊç twych sàdów
oraz post´powanie zgodne z potrzebami twoich poddanych i majàce
na celu ich dobro oraz akceptacj´ elit, moje s∏owa nie mia∏yby sensu.
JeÊli jednak˝e weêmiemy pod uwag´, ˝e twoje istnienie powiàzane jest
z naszym istnieniem, ˝e nasze dusze po∏àczone sà z twojà, nie ma po-
trzeby przyznawania ci racji. JeÊli mnie jednak nie wys∏uchasz, to po-
mnij, ˝e mówià: podstawà istnienia w∏adców sà poddani, lekarzy – cho-
rzy, zaÊ braterstwa – rozproszenie. Wiem, ˝e s∏uchacze lekcewa˝à s∏o-
wa, za którymi nie idà czyny tego, kto je wypowiada. Musi istnieç prze-
konanie o màdroÊci mówcy. JeÊli jest màdry, tak w∏aÊnie czyni, w in-
nym wypadku nie mia∏yby jego s∏owa ˝adnej wartoÊci dla s∏uchacza.
A zatem, o, królu, którego zdanie szanowaç nale˝y, w którego wiedz´
nikt nie wàtpi, to wszystko sk∏ania mnie do przekazania ci tego, o czym
byç mo˝e chcia∏byÊ nie s∏yszeç, wierzàc, ˝e weêmiesz sobie do serca
moje rady.

*

Rzek∏ ‘Amr Ibn ‘Utba do WalÈda, kiedy ludzie zbuntowali si´ prze-

ciwko niemu: O, ksià˝´ wiernych, przyjaêƒ do ciebie nakazuje mi mó-
wiç, zaÊ strach radzi mi milczeç. Sàdz´, ˝e lekcewa˝ysz to, co, jak si´
obawiam, mo˝e ci zaszkodziç. Czy zatem mam milczeç pos∏usznie, czy
te˝ opowiedzieç o tych przykrych rzeczach? Ten zaÊ odrzek∏: Wszyst-
ko zostanie wys∏uchane z twoich ust. Na Boga, tkwi w nas przecie˝ wie-
dza o tym, co nieznane i wszyscy do Niego odejdziemy. W kilka dni
póêniej ju˝ nie ˝y∏.

150

background image

ŒurÇsÇnu, rzek∏ do niego: „Twój ojciec zadowoli∏ si´ swoim bratem,
gdy ten by∏ wielkim. Ja zaÊ zadowalam si´ tobà, choç jesteÊ niezbyt
znaczny, nie zdaj si´ wi´c na mojà ∏ask´. Poniewa˝ to ja ciebie wyzna-
czy∏em na to stanowisko, moje rozkazy wa˝niejsze sà od twoich prze-
konaƒ. JeÊli zmieni´ zdanie o tobie, ty zmienisz zdanie o mnie. Wtedy
znajdziesz si´ w najgorszym momencie swego ˝ycia, poproÊ wtedy, aby
je zakoƒczono. Twój ojciec zadr´czy∏ ci´, nie powracaj zatem tutaj.”

*

YazÈd przekazywa∏, ˝e jego ojciec opowiada∏, i˝ kiedy ‘Umar Ibn al-

Œa††Çb przyby∏ do Syrii na oÊle z ‘Abd ar-Ra…mÇnem Ibn ‘Awfem rów-
nie˝ dosiadajàcym os∏a, na przeciwko nich wyjecha∏ wspania∏y orszak
z Mu‘Çwiyà na czele. Orszak przejecha∏ obok ‘Umara, a kiedy dowie-
dzia∏ si´, ˝e to kalif, zawróci∏. Kiedy zbli˝y∏ si´ do niego, Mu‘Çwiya
zsiad∏ z konia, przeprosi∏ go i poczà∏ iÊç obok niego. Wtedy ‘Abd ar-
Ra…mÇn Ibn ‘Awf rzek∏ do kalifa: Ten cz∏owiek ju˝ si´ zm´czy∏! Wte-
dy ‘Umar zwróci∏ si´ do namiestnika ze s∏owami: Mu‘Çwiyo, to twój or-
szak, prawda? Dowiedzia∏em si´, ˝e pod twoimi drzwiami t∏oczà si´ po-
trzebujàcy!

– Tak, ksià˝´ wiernych, odpar∏ Mu‘Çwiya
– Dlaczego tak si´ dzieje?
– Poniewa˝ jesteÊmy w kraju, gdzie otaczajà nas szpiedzy wroga. Dla-

tego musz´ utrzymywaç ludnoÊç w strachu, aby utrzymaç autorytet w∏a-
dzy. JeÊli pozwolisz, utrzymam swoje metody, jeÊli mnie pot´pisz, po-
niecham ich.

– JeÊli to, co mówisz, jest prawdà, to twoja metoda jest dobra. Od-

tàd niczego ci nie rozkazuj´, ani nie zabraniam.

Ibn ‘Awf rzek∏ na to:
– Sprytny jest ten m∏odzieniec! Tak wszystko urzàdzi∏, ˝e nie mo˝-

na mu nic zarzuciç.

– Dlatego zosta∏ namiestnikiem tych ziem – odpar∏ ‘Umar.

*

153

*

AbË ∞Çzim al-A‘ra∆ rzek∏ do SulaymÇna Ibn ‘Abd al-Malika: „W∏a-

dza to targowisko, sprzedaje si´ to, na co jest popyt.”

*

Kiedy Mu‘Çwija przyby∏ z Syrii, gdzie ‘Umar mianowa∏ go namiest-

nikiem, uda∏ si´ do swej matki Hind, ta zaÊ powiedzia∏a mu: „Mój sy-
nu, rzadko rodzi si´ ska∏a tak twarda jak ty. JeÊli ten cz∏owiek manowia∏
ci´ namiestnikiem, to wykonuj jego rozkazy czy ci si´ to podoba, czy
te˝ nie.” Nast´pnie poszed∏ do swego ojca AbË SufyÇna, ten zaÊ ode-
zwa∏ si´ w te s∏owa: Synu mój, muhÇ∆irowie wyprzedzili nas, my zaÊ
spóêniliÊmy si´ i to przyczyni∏o si´ do wy˝szoÊci ich statusu, a naszej
ni˝szoÊci. SpóêniliÊmy si´ i jesteÊmy tymi, którzy idà po ich Êladach.
Oni stali si´ przywódcami i wyró˝nili ci´, abyÊ realizowa∏ ich spraw´.
Nie sprzeciwiaj si´ im zatem, poniewa˝ dà˝ysz ku temu, czego nie
móg∏byÊ osiàgnàç. A nawet, gdyby ci si´ to uda∏o, dalej ju˝byÊ nie po-
szed∏.” Rzek∏ na to Mu‘Çwiya: „Zadziwi∏a mnie zgodnoÊç ich zdaƒ przy
ró˝nicy s∏ów, w jakich je wyrazili.”

*

Rzek∏ ParwÈz do szefa skarbu: Nie wybacz´ ci sprzeniewierzenia

jednego dirhama, nie mog´ tak˝e wybaczyç zaoszcz´dzenia tysiàca ty-
si´cy, poniewa˝ chronisz w ten sposób swojà g∏ow´ i zapewniasz sobie
bezpieczeƒstwo. JeÊli sprzeniewierzysz ma∏o, mo˝esz sprzeniewierzyç
wiele. Pilnuj najmniejszego braku w tym, co bierzesz i nadmiaru
w tym, co dajesz. Wiedz, ˝e naznaczy∏em ci´ opiekunem skarbca kró-
lewskiego, podporà królestwa i si∏à przeciwko wrogowi jedynie dlate-
go, ˝e by∏em przekonany o tym, ˝e zachowasz skarbiec w nienaruszo-
nym stanie, a piecz´cie jego nie zostanà z∏amane. Poniewa˝ ci´ wybra-
∏em, czyƒ po mojej myÊli, a ja spe∏ni´ twoje ˝yczenia. Nie odp∏acaj za
dobro za z∏em, za zaszczyty poni˝eniem, ani za zaufanie knowaniami.”

*

Kiedy YazÈd Ibn Mu‘Çwiya wyznaczy∏ Ibn ZiyÇda namiestnikiem

152

background image

– O, ksià˝´ wiernych, twoi poddani potrzebujà twojego zdrowia i si-

∏y, dlaczego nie posilasz si´ bardziej po˝ywnym jedzeniem?

Na to kalif wykrzyknà∏:
– Uwa˝asz, ˝e to pod∏e jedzenie?
– JeÊliby ksià˝´ wiernych poleci∏ codziennie mleç nowà màk´ i go-

towaç Êwie˝e mi´so, pieczywo by∏oby Êwie˝e, a mi´so soczyste – pró-
bowa∏em wybrnàç z sytuacji.

Kalif umilk∏ z zadziwienia i doda∏:
– Ach, to mia∏eÊ na myÊli!
– Tak, odrzek∏em.
Odpar∏ na to ‘Umar:
– JeÊli bym zechcia∏, ˝arna p´ka∏yby od nadmiaru wszelakiego ziar-

na i màki. Jednak˝e Bóg Najwy˝szy pot´pia tych, którzy nadu˝ywajà
ziemskich rozkoszy: „Wy trwoniliÊcie wasze wspania∏e dobra w ˝yciu
na tym Êwiecie i cieszyliÊcie si´ nimi, a dzisiaj b´dziecie wynagrodze-
niu karà poni˝enia za to, ˝e byliÊcie dumni na ziemi, bez ˝adnego pra-
wa, i za to, ˝e byliÊcie wyst´pni” (46:20).

Nast´pnie poleci∏ AbË MËsie, aby pozostawi∏ mnie na stanowisku,

a pozosta∏ych namiestników wymieni∏. [...]

*

WÊród rad, jakie mo˝na daç w∏adcy jest i taka. Otó˝ nie powinien

on pierwszy pozdrawiaç tego, kto doƒ przybywa. Zasad´ takà ustali∏
ZiyÇd. A by∏o to tak.

Do Mu‘Çwiyi przyby∏ ‘Abd AllÇh Ibn ‘AbbÇs, kiedy na dworze prze-

bywa∏ ZiyÇd. Mu‘Çwiya powita∏ go, uprzejmie si´ z nim obszed∏ i posa-
dzi∏ obok siebie. ZiyÇd nic na to nie powiedzia∏.

Rozmow´ zaczà∏ Ibn ‘AbbÇs:
– Jak twoje zdrowie, AbË Mu©Èro? Czy˝byÊ mia∏ mi coÊ za z∏e?
– Nie, ale nie nale˝y pozdrawiaç tego, kto przybywa przed oblicze

ksi´cia wiernych.

Odrzek∏ na to Ibn ‘AbbÇs:
– Poddani nie powinni czekaç na pozdrowienie ich w∏adców i prze-

155

Opowiada∏ Ar-RabÈ‘ Ibn ZiyÇd al-∞Çri@È: Kiedy by∏em namiestni-

kiem AbË MËsy al-A‰‘arÈego w Al-Ba…raynie, napisa∏ do niego ‘Umar
Ibn al-Œa††Çb rozkazujàc mu stawiç si´ u niego wraz z jego namiestni-
kami, aby wybraç wÊród nich najwierniejszych. Kiedy ju˝ przybyliÊmy,
uda∏em si´ do Yarfy i poprosi∏em: Powiedz mi, w jakim odzieniu naj-
ch´tniej widzi ksià˝´ wiernych swoich namiestników? Okaza∏o si´, ˝e
kalif przede wszystkim lubi siermi´˝ne stroje. Odzia∏em si´ wi´c
w schodzone sanda∏y, prostà, we∏nianà galabijj´, na g∏ow´ za∏o˝y∏em
szaro-bury zawój. Kiedy weszliÊmy do ‘Umara i stan´liÊmy przed nim,
ten spojrza∏ na nas, ale tylko na mnie na d∏u˝ej zatrzyma∏ wzrok, po
czym wezwa∏ mnie i zapyta∏:

– Jak si´ nazywasz
– Jestem Ar-RabÈ‘ Ibn ZiyÇd al-∞Çri@È.
– Którymi z naszych ziem zarzàdzasz?
– Al-Ba…raynem, odpar∏em.
– Jakie sà twoje dochody?
– Pi´ç dirhamów dziennie
– To dosyç sporo. Na co wydajesz swoje pieniàdze?
– Cz´Êç zostawiam na ˝ycie, cz´Êç rozdaj´ krewnym, reszt´ zaÊ da-

j´ ubogim i potrzebujàcym spoÊród muzu∏manów.

– Dobrze czynisz. Mo˝esz wróciç na miejsce.

Cofnà∏em si´ zatem do szeregu. Nast´pnie kalif ponownie spojrza∏ na
nas i ponownie dopiero na mnie zatrzyma∏ wzrok i zapyta∏:

– Ile masz lat?
– CzterdzieÊci trzy – odpowiedzia∏em.
– S∏uszny wiek.
Po tej cz´Êci spotkania zaprosi∏ nas na posi∏ek. Moi m∏odsi towarzy-

sze przyszli na spotkanie syci, ja zaÊ poÊci∏em, przygotowujàc si´ na
nie. Podano suchy chleb i kawa∏ki mi´sa bez sosu i przypraw. Moi to-
warzysze wymawiali si´ jeden po drugim, ja zaÊ z apetytem przystàpi-
∏em do jedzenia. Kalif ponownie zwróci∏ na mnie uwag´. Wtedy z mo-
ich ust wyrwa∏y si´ s∏owa, których lepiej, ˝ebym nie wypowiada∏, a ra-
czej zapad∏ si´ pod ziemi´:

154

background image

Ten, kto ˝yje dobrze z panujàcym, nie powinien ˝a∏owaç mu rad

i ostrze˝eƒ, nawet, jeÊli sà trudne do zniesienia. Niech jego s∏owa b´dà
przyjazne, nie wrogie, aby uÊwiadomiç mu jego b∏´dy nie wyst´pujàc
bezpoÊrednio przeciwko niemu. Poprzez przys∏owia powinien wskazy-
waç b∏´dy innych, a˝eby sam pozna∏ swoje.

*

Kto sprzeciwia si´ w∏adzy, ten ulega jej wp∏ywowi, a kto jej si´ pod-

daje, ten jà przewy˝sza. W∏adza porównana tu zosta∏a do silnego wia-
tru, który nie niszczy tego, co jest gi´tkie, a ∏amie to, co twarde. mówi
o tym poeta:

JeÊli si´ zerwie burza, ∏amie silne drzewa,
a nie zwraca uwagi na drobne roÊliny.

*

JeÊli w∏adza zasypuje ci´ zaszczytami, wychwalaj jà, jeÊli zaÊ uczyni

ci´ niewolnikiem, to uwa˝aj jà za pana.

O wyborze namiestników i innych przedstawicieli w∏adzy

Kiedy ‘Umar wys∏a∏ Ibn Hubayr´ Muslima Ibn Sa‘da do ŒurÇsÇnu,

rzek∏ mu:

– Pami´taj o trzech rzeczach: „Twój

…Ç∆ib jest twojà twarzà, którà

znajà ludzie. JeÊli jest dobry, to i ty jesteÊ dobry, jeÊli zaÊ jest z∏y, to i ty
jesteÊ z∏y. Dowódca policji to twój knut i miecz i twoja r´ka nimi kie-
ruje. ZaÊ przywódcy okr´gów powinni byç wyznaczeni spoÊród ludno-
Êci miejscowej. JeÊli b´dà inteligentni i sprawni, niczego wi´cej nam
nie trzeba. JeÊli zaÊ pope∏nià b∏´dy, b´dà one przypisane im, a nie to-
bie.”

*

157

∏o˝onych.

Mu‘Çwiya odpar∏ na to:
– AbË ‘AbbÇsie, zaprawd´, jak widaç, nie chcesz, aby wi´kszoÊç by-

∏a podporzàdkowana mniejszoÊci!

*

Opowiada∏ AbË ∞Çtim wed∏ug s∏ów Al-‘AtabÈego, który rzek∏: „Kie-

dy Mu‘Çwiya przyby∏ z Syrii, a ‘Amr Ibn al-‘Å^ z Egiptu, obaj udali si´
do ‘Umara Ibn al-Œa††Çba. Posadzi∏ ich obok siebie i zaczà∏ wypytywaç
o podlegajàce im krainy. W pewnym momencie ‘Amr przerwa∏ s∏owa
Mu‘Çwiyi, na co ten odezwa∏ si´ w te s∏owa:

– Czy˝by moja dzia∏alnoÊç ci nie odpowiada∏a i do mnie kierujesz

te s∏owa? Dobrze wi´c, opowiedz ksi´ciu wiernych o tym, co ja zrobi-
∏em, ty zaÊ opowiesz o moich czynach.

By∏em pewien, opowiada∏ ‘Amr, ˝e on lepiej zna mojà dzia∏alnoÊç,

ni˝ ja jego, i ˝e ‘Umar chce doprowadziç ca∏à rozmow´ do koƒca.
Chcia∏em coÊ zrobiç, aby odciàgnàç ‘Umara od tego pomys∏u i uderzy-
∏em Mu‘Çwiy´ w twarz. Na to kalif oburzy∏ si´:

– Na Boga, nie widzia∏em jeszcze cz∏owieka podlejszego od ciebie.

Wstaƒ, Mu‘Çwiyo i odp∏aç mu.

Ten zaÊ odpar∏:
– Ojciec nauczy∏ mnie, aby nie rozprawiaç si´ z nikim bez jego wie-

dzy.

‘Umar pos∏a∏ wi´c po AbË SufyÇna. Kiedy ten przyby∏, kalif podsu-

nà∏ mu poduszk´ i rzek∏: Oto s∏owa Wys∏annika Bo˝ego, niech Bóg si´
za niego modli: „JeÊli przyjdzie do was cz∏owiek szlachetny, podejmij-
cie go szlachetnie!” I opowiedzia∏ mu, co zasz∏o pomi´dzy ‘Amrem
a Mu‘Çwiyà.

AbË SufyÇn odrzek∏:
– I po to mnie przys∏a∏eÊ? Przecie˝ to bardzo ma∏y wyst´pek, oka˝-

my mu wi´c przebaczenie!

*

156

background image

– JeÊli przyjmiesz stanowisko kadiego i b´dziesz sàdzi∏ sprawiedli-

wie, dostaniesz podwójnà nale˝noÊç.
Ten zaÊ odpowiedzia∏:

– JeÊli p∏ywak znajdzie si´ w morzu, musi p∏ywaç!

*

‘Abd al-Malik Ibn MarwÇn rzek∏ do swoich wspó∏towarzyszy:
– Poradêcie mi cz∏owieka, którego móg∏bym mianowaç namiestni-

kiem.
Odrzek∏ na to RË… Ibn ZanbÇ‘:

– Musi to byç cz∏owiek, który przyb´dzie na ka˝de twoje wezwanie,

ale jeÊli nie b´dzie wzywany, nie b´dzie si´ naprzyksza∏. Taki, kto nie
b´dzie zadr´cza∏ proÊbami, ale i odwa˝ny, jak ‘Åmir a‰-·a‘bÈ.

I jego kalif wyznaczy∏ na kadiego Al-Ba^ry.

*

‘Umar Ibn ‘Abd al-‘AzÈz zapyta∏ AbË MuÆallida o cz∏owieka, które-

go mia∏ wyznaczyç namiestnikiem ŒurÇsÇnu.

– Co sàdzisz o tym a tym? – zapyta∏.
– Bardziej dba o siebie, ni˝ o swoich towarzyszy.
– A ten?
– Jest niezwykle nerwowy i nie nadaje si´. Prosi o wiele, ma∏o zabra-

nia, jest zawistny, konkuruje ze swym ojcem i nienawidzi swoich
zwierzchników.

– A ten?
– Nagradza równych sobie, nienawidzi przeciwników, jest samowol-

ny. ˚aden z nich si´ nie nadaje.

*

‘Umar Ibn al-Œa††Çb chcia∏ mianowaç namiestnika i natknà∏ si´ na

cz∏owieka, który zaczà∏ go o to prosiç. Wtedy rzek∏:

– Na Boga, chcia∏em ci powierzyç to stanowisko, ale kto nalega na

to, nie jest wart takiego zaszczytu.

159

‘Umar Ibn ‘Abd al-‘AzÈz napisa∏ do ‘Udayya Ibn Ar†y, aby wezwa∏

IyÇsa Ibn Mu‘Çwiy´ i Al-QÇsima Ibn RabÈ‘´ al-µura‰Èego i naznaczy∏
kadim inteligentniejszego a nich. Uczyni∏ wi´c zgodnie z poleceniem
kalifa, IyÇs rzek∏ zaÊ do niego:

– Zapytaj, prosz´, o mnie i o Al-QÇsima faqÈhów z Al-Ba^ry: Al-

∞asana i Ibn SÈrÈna.

Al-QÇsim odwiedzi∏ Al-∞asana i Ibn SÈrÈna, zaÊ IyÇs poniecha∏ tego.

Al-QÇsim wiedzia∏ wi´c, ˝e jeÊli zostanà o nich zapytani, wska˝à na nie-
go. Rzek∏ wi´c:

– Nie pytaj ani o mnie, ani o niego. Zaprawd´, na Boga, poza któ-

rym nie ma si∏y ani mocy, IyÇs Ibn Mu‘Çwiya ma szerszà wiedz´ ode
mnie, lepiej zna si´ na prawie. JeÊli k∏ami´, nie warto, abyÊ powierza∏
mi t´ funkcj´, jeÊli zaÊ mówi´ prawd´, powinieneÊ przyjàç moje s∏owa.

Odpowiedzia∏ IyÇs:
– Oto sprowadzi∏eÊ tu cz∏owieka, który zatrzyma∏ si´ na skraju pie-

kie∏ i uratowa∏ swojà dusz´ przed ogniem wiecznym fa∏szywà przysi´-
gà – niechaj Bóg przed nià ratuje!

Odrzek∏ na to ‘Udayy:
– O ile dobrze zrozumia∏em, chodzi tu o ciebie, ty wi´c zostaniesz

kadim.

*

‘Udayy Ibn Ar†Çt poprosi∏ IyÇsa Ibn Mu‘Çwiy´, aby wskaza∏ mu naj-

lepszych recytatorów Koranu. Ten zaÊ odpar∏:

– Sà dwa rodzaje recytatorów. Jedni pracujà dla tamtego Êwiata, nie

b´dà wi´c pracowaç dla ciebie. Inni pracujà dla doczesnoÊci. Tym mo-
˝esz to u∏atwiç. Lecz w rzeczywistoÊci potrzebujesz ludzi ze znacznych
rodzin, którzy pracujà na swój rachunek.

*

Opowiada∏ AyyËb as-SaÆtiyÇnÈ, ˝e Abu QulÇbie zapropowano sta-

nowisko kadiego, lecz on uciek∏ do Syrii. Przebywa∏ tam jakiÊ czas, po
czym wróci∏. Wtedy, mówi∏ AyyËb – rzek∏em do niego:

158

background image

– Chc´ ci´ wyznaczyç na stanowisko namiestnika.
– Mam trzy wady, odpar∏em, które nie wiem, czy przystajà do tego

stanowiska.

– Jakie to wady?
– Jestem, jak widzisz brzydki, wybuchowy i jàkam si´.
– JeÊli chodzi o urod´, to nie wysy∏am ci´ dla ozdoby. Co do jàka-

nia – jak widz´ – potrafisz wyraziç swoje myÊli. Wreszcie co do wybu-
chowoÊci, to z pewnoÊcià knut ci´ uspokoi.

Nast´pnie powierzy∏ mi to stanowisko i darowa∏ sto dirhamów,

a by∏y to pierwsze pieniàdze, jakie zaoszcz´dzi∏em.

*

Al-A^ma‘È opowiada∏, ˝e SulaymÇn Ibn ∞abÈb al-Mu…ÇribÈ by∏ ka-

dim Damaszku za ‘Abd al-Malika, Al-WalÈda, SulaymÇna, ‘Umara Ibn
‘Abd al-‘AzÈza i Hi‰Çma. ‘Umar chcia∏ wyznaczyç na to stanowisko
Mak…Ëla, ale ten odmówi∏.

– Co ci´ powstrzymuje przed przyj´ciem tej posady?

Odpar∏ na to Mak…Ël:

– Prorok rzek∏: „Niech nie sàdzi ludzi, jak tylko cz∏owiek powa˝any

w swoim Êrodowisku.” Ja zaÊ jestem klientem (

mawlÇ).

*

Kiedy delegacja mieszkaƒców Al-KËfy przyby∏a do ‘Umara Ibn al-

Œa††Çba ze skargà na Sa‘da Ibn AbÈ WaqqÇ^a, kalif odrzek∏:

– Kto poradzi mi, kogo wyznaczyç na stanowisko w Al-KËfie? JeÊli

dam im pobo˝nego, pokonajà go, jeÊli zaÊ silnego, zdeprawujà go.
Rzek∏ na to Al-Mu©Èra:

– O, ksià˝´ wiernych, jeÊli ktoÊ jest pobo˝ny i s∏aby, pobo˝noÊç to

jego sprawa, ale s∏aboÊç dzia∏a przeciwko niemu. JeÊli zaÊ ktoÊ jest sil-
ny i zdeprawowany, to jego si∏a b´dzie dla ciebie, jego sprawà zaÊ jest
jego moralnoÊç.
Rzek∏ kalif:

– Masz racj´. Ty jesteÊ silny i zdeprawowany, idê wi´c ty i rzàdê ni-

161

*

Pewien cz∏owiek poprosi∏ Proroka, aby wyznaczy∏ go namiestni-

kiem, na co Mu…ammad odrzek∏:

– Nie wyznaczamy namiestnikami tych, którzy tego pragnà.

*

Al-‘AbbÇs, stryj Proroka prosi∏ go o stanowisko namiestnika, na co

ten odrzek∏:

– Stryju, ˝ycie wieczne dla duszy lepsze jest, ni˝ namiestnictwo, któ-

rego nie da si´ oszacowaç.

*

AbË Bakr a^-~iddÈq powiedzia∏ do ŒÇlida Ibn al-WalÈda: „Omijaj

honory, a te doÊcigaç ci´ b´dà, szanuj Êmierç, a b´dzie ci dane d∏ugie
˝ycie.”

*

ChrzeÊcijanie (

an-na^ÇrÇ) mówià: „Katolikosem wybieramy tylko

tych, którzy nie pragnà objàç tego stanowiska.”

*

IyÇs Ibn Mu‘Çwiya rzek∏: „Kiedy przys∏a∏ po mnie Ibn Hubayra,

uda∏em si´ do niego, a on zapyta∏:

– Czy recytujesz Koran?
– Tak, odrzek∏em.
– Czy p∏acisz swe nale˝noÊci?
– Tak, odpowiedzia∏em.
– Czy znasz histori´ Arabów?
– Znam.
– A histori´ innych ludów?
– Tak˝e.

160

background image

wach innych ludzi, stosujàc do nich takà miar´, jak do siebie. Tylko
ten, kto pozna∏ granice, rozumie prawa rzàdzàce Êwiatem. Kto chce
byç w∏adcà, najpierw musi byç pasterzem.

*

‘Abd al-Malik Ibn MarwÇn tak mówi∏ do swoich synów: „Ka˝dy

z was mo˝e dostàpiç w∏adzy, a nale˝y si´ ona tylko temu, kto jest od-
wa˝ny, szczodry i sprawiedliwy, tak, aby sk∏ania∏y si´ ku niemu serca
jego poddanych.”

*

‘Umar Ibn al-Œa††Çb rzek∏: „Do sprawowania w∏adzy nadaje si´ ten,

kto jest gi´tki, ale nie s∏aby, silny, ale nie tyran.”

*

Arystoteles pisa∏ do Aleksandra: „Rzàdê swojà trzodà czyniàc do-

bro. Wtedy zdob´dziesz mi∏oÊç poddanych. JeÊli b´dzie to konieczne,
czyƒ to jak najd∏u˝ej, nawet pod przymusem. Wiedz, ˝e panujesz nad
ludêmi, niech wi´c ich serca b´dà z tobà. Pami´taj, ˝e jeÊli stado potra-
fi wypowiadaç s∏owa, potrafi te˝ dzia∏aç. Rób wszystko, aby nie prze-
mówi∏o, a wtedy nie b´dzie dzia∏aç przeciwko tobie.”

*

Rzek∏ Arda‰Èr do swoich towarzyszy: „Panuj´ nad cia∏ami, ale nie

nad pragnieniami, rzàdz´ zgodnie z zasadami sprawiedliwoÊci, nie we-
d∏ug moich upodobaƒ, oceniam zaÊ po czynach, nie po intencjach.”

*

‘Amr Ibn al-‘Å^ tak mówi∏ o Mu‘Çwiyi: „Strze˝cie si´ Adama Kuraj-

szytów i syna jednego z ich najszlachetniejszych synów. Tego, kto
Êmieje si´ w gniewie i Êpi tylko wtedy, kiedy chce, a to, co na górze
traktuje jak to, co na dole.”

*

163

mi!
Al-Mu©Èra sprawowa∏ swój urzàd za ‘Umara, ‘U@mÇna i Mu‘Çwiyi, a˝
do swej Êmierci.

O dobrym w∏adaniu i o tworzeniu królestw

Al-WalÈd Ibn ‘Abd al-Malik rozkaza∏ Al-∞a∆∆Ç∆owi Ibn YËsufowi,

aby ten opisa∏ mu swój ˝ywot. Ten zaÊ odpisa∏: „Obudzi∏em mój rozum,
uÊpi∏em zaÊ moje uczucia i podporzàdkowa∏em si´ przywódcy ludu.
Wiernie i nieust´pliwie mu s∏u˝y∏em. Pobiera∏em podatki, jakie mu si´
nale˝a∏y. Ca∏à duszà by∏em mu oddany, dbajàc o swojà reputacj´. Ka-
ra∏em mieczem tych, którzy czynili z∏o, a nagradza∏em tych, którzy czy-
nili dobro. Poddani moi bali si´ kary i uwa˝ali, ˝e dobry uczynek to
trzymanie si´ ludzi, którzy post´pujà godnie.”

*

Arda‰Èr rzek∏ do swojego syna: „Mój synku! W∏adza i sprawiedli-

woÊç to rodzeƒstwo: jedno bez drugiego nie mo˝e istnieç. W∏adza jest
fundamentem, a sprawiedliwoÊç jego stró˝em. JeÊli coÊ nie ma funda-
mentów, ulegnie rozpadowi, co zaÊ nie jest strze˝one, przepadnie. Sy-
nu mój! Rozmawiaj z ludêmi dostojnymi, obdarzaj walczàcych za reli-
gi´, bàdê radosny wobec ludzi religii, tajemnice powierzaj temu, kto je
zachowa i z kim ∏àczà ci´ wspólne sprawy.”

*

W∏adca powinien byç sprawiedliwy zewn´trznie: w swoich czynach

i rozkazach podczas sprawowania w∏adzy, powinien te˝ byç sprawiedli-
wy wewn´trznie i w swoim sumieniu, aby zarzàdzaç sprawami religii.
JeÊli sposób post´powania jest nies∏uszny, w∏adza upada. Osià ca∏ej po-
lityki jest sprawiedliwoÊç. Zarówno ludêmi wierzàcymi, jak i niewierny-
mi mo˝na rzàdziç tylko z pomocà sprawiedliwoÊci. W ten tylko sposób
sprawy mo˝na u∏o˝yç i uporzàdkowaç w odpowiedni sposób. Ten, kto
sprawuje w∏adz´ musi mieç charyzm´ i musi koncentrowaç si´ na spra-

162

background image

powierzyli mu przywództwo po Êmierci ‘Alego: „åpiesz do walki
i zwalczaj swego wroga, wykup d∏ug skàpca, ale tak, aby nie ucierpia∏a
twoja religia, naznaczaj na wysokie stanowiska cz∏onków dostojnych
rodów, a te b´dà twoimi sprzymierzeƒcami.”

*

Najlepszym przywódcà wspólnoty jest ten, kto sprawia, ˝e ich cia∏a-

mi rzàdzà serca, ich sercami rozumy, a rozumami pragnienia i strach.

*

ParwÈz poucza∏ swojego syna ·Èrwayha: „Nie wzmacniaj swego woj-

ska do tego stopnia, aby ci´ pokona∏o, a jednoczeÊnie nie ograniczaj go
nadmiernie. Dawaj ˝o∏nierzom tyle, ile si´ nale˝y, zakazy niech b´dà
wywa˝one, spe∏niaj ich ˝yczenia, nie przesadzaj z ∏askami itd.”

*

Al-Man^Ër tak poucza∏ jednego ze swoich dowódców: „JeÊli b´-

dziesz g∏odzi∏ swego psa, pójdzie za tobà, jeÊli go przekarmisz, wtedy
ci´ po˝re.
Odrzek∏ na to ‘AbbÇs a†-‡ËsÈ:

– O, ksià˝´ wiernych, jeÊli nie b´dziesz odpowiednio karmi∏ swoje-

go psa, znajdzie si´ ktoÊ, kto poka˝e mu koÊç i on pobiegnie za nim!

*

ParwÈz pisa∏ swojego syna ·Èrwayha z niewoli: „Pami´taj:

• Twoje s∏owo mo˝e przelaç krew, lub powstrzymaç jej przelew.

Nie wyciàgaj w gniewie miecza przeciwko temu, kto jest jego przy-

czynà.

Twoje zadowolenie to b∏ogos∏awieƒstwo sp∏ywajàce na tego, z kogo

jesteÊ zadowolony.

Niech twoje czyny zgodne b´dà z twoimi s∏owami.

Uwa˝aj w gniewie na swoje s∏owa, abyÊ nie pope∏ni∏ b∏´du, na two-

je barwy, aby si´ nie zmieni∏y i na swoje cia∏o, aby nie os∏ab∏o.

Królowie karajà ostro˝nie i wybaczajà przez swojà wielkodusznoÊç.

165

Mu‘Çwiya rzek∏: „Nie wyjmuj´ miecza tam, gdzie wystarczy knut,

nie u˝ywam knuta tam, gdzie wystarczy s∏owo.”

Innym zaÊ razem powiedzia∏: „JeÊli z kimÊ wià˝e mnie choçby niç

niczym w∏os, nigdy jej nie zrywam”

– Jak to

– zapytano.

– JeÊli oni napr´˝ajà niç, ja jà odpuszczam, jeÊli zaÊ oni odpuszcza-

jà, ja jà napr´˝am.”

*

Opowiada∏ ‘Amr: „Ujrza∏em kiedyÊ Mu‘Çwiy´ pod ~iffÈnem ubrane-

go w strój bojowy, czego nigdy nie robi∏. Zatrzyma∏ si´ w Êrodku swe-
go obozu i przyglàda∏ mu si´ uwa˝nie. Spojrza∏ na lewo i dostrzeg∏
przerw´, wi´c poleci∏ jà naprawiç, potem spojrza∏ na prawo i nie mu-
sia∏ wskazywaç na ˝adne usterki czy braki. Bardzo by∏ z tego dumny
i rzek∏:

– No, Ibn al-‘Å^ie, jak oceniasz tych ludzi i ich prac´?

Odpowiedzia∏em:

– O, ksià˝´ wiernych! Widzia∏em ludzi, którzy kierujà innymi

w sprawach religii i ˝ycia doczesnego, ale nikt nie mia∏ takiego pos∏u-
chu wÊród swoich ludzi, jak ty.

Mu‘Çwiya odpar∏ na to:
– Czy wiesz, kiedy si´ to wszystko rozsypie?
– Nie.
– Stanie si´ to wszystko jednego dnia.
By∏em coraz bardziej zdziwiony – opowiada∏ ‘Amr, a Mu‘Çwiya do-

da∏:

– Tak, najwy˝ej w ciàgu kilku dni
– Dlaczego i jak, o ksià˝´ wiernych?
– Kiedy nie dotrzymajà swoich obietnic, a uczucia wezmà gór´ nad

rozumem, wtedy wszystko ulegnie zniszczeniu.

*

‘Abd AllÇh Ibn ‘AbbÇs pisa∏ do Al-∞asana Ibn ‘Alego, kiedy ludzie

164

background image

Êwiadczeniem, stary, kiedy jego rozum napoczà∏ ju˝ czas, a lata uszczu-
pli∏y jego cia∏o.”

Prze∏o˝y∏:

Marek M. Dziekan

167

Pami´taj, ˝e masz byç ponad gniew.

Twoja w∏adza wià˝e si´ z twoim zadowoleniem.

Zwa˝aj na swój gniew, kiedy karasz i na granice swego zadowolenia.

*

Al-WalÈd Ibn ‘Abd al-Malik zapyta∏ swego ojca:
– Powiedz mi, czym jest polityka?
– To specjalny dar wià˝àcy si´ z szczeroÊcià pragnieƒ i przywódz-

twem serc poddanych, którymi kierowaç nale˝y umiej´tnie i z rozwa-
gà.

*

Oto s∏owa z kazania Sa‘Èda Ibn Suwayda w ∞im^ie: „S∏uchajcie lu-

dzie! Islam jest sk∏ada si´ z silnych Êcian i mocnej bramy. Âciany isla-
mu to prawda, zaÊ jego brama to sprawiedliwoÊç. Islam tym jest silniej-
szy, im silniejsza jest w∏adza. Nie mo˝e jednak ona zdobywaç swej si∏y
mieczem i knutem, ale sprawiedliwoÊcià i prawdà.”

*

‘Abd Allah Ibn al-∞akam opowiada∏, ˝e do w∏adzy dà˝yç mogà lu-

dzie dwojakiego rodzaju: najlepszy spoÊród tych, co czynià dobro,
przez wszystkich chwalony, oraz najpodlejszy wÊród tych, co czynià
z∏o, b´dàcy przedmiotem pot´pienia. W∏adza powinna si´ ich wystrze-
gaç.

*

W „Ksi´dze korony” (

KitÇb at-tÇ∆) czytamy: „ParwÈz naucza∏ swoje-

go syna ·Èrwayha: Ten, kogo wybierzesz na swojego namiestnika po-
winien byç cz∏owiekiem, którego awansujesz, lekcewa˝onym, którego
uczynisz szanowanym. Nie naznaczaj na takie stanowiska tych, których
kiedyÊ ukara∏eÊ, ani takiego, dla którego w sercu zrzucenie ci´ z tronu
lepsze jest ni˝ twoje panowanie. Nie mo˝e to byç ktoÊ zapatrzony w sie-
bie, z ma∏ym doÊwiadczeniem z ludêmi, ale te˝ nie ktoÊ z wielkim do-

166


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wykład 12 pamięć
Figures for chapter 12
Mechanika techniczna(12)
Socjologia wyklad 12 Organizacja i zarzadzanie
CALC1 L 11 12 Differenial Equations
zaaw wyk ad5a 11 12
budzet ue 11 12
zapotrzebowanie ustroju na skladniki odzywcze 12 01 2009 kurs dla pielegniarek (2)
Stomatologia czesc wykl 12
Etyka 12
RI 12 2010 wspolczesne koncepcje
podst gospod grunt s 6 w 12

więcej podobnych podstron