Czarna lista zawodów
Górnicy, budowlańcy, rolnicy i pracownicy przemysłu ciężkiego, ale także poławiacze
krabów , farmerzy, rybacy czy robotnicy pracujący na wysokościach – oto zawody na
najwyższych miejscach w światowych rankingach najniebezpieczniejszych profesji.
Jak podaje Międzynarodowa Organizacja Pracy, rocznie w wypadkach w trakcie
wykonywania pracy ginie ponad 2 miliony osób, a ponad 1,2 miliona zostaje rannych.
Statystyki dotyczące Polski są również tragiczne – w ubiegłym roku śmierć poniosło 523
pracowników.
Jednym z najbardziej niebezpiecznych zawodów jest zawód górnika. „Skaczące ciśnienie,
słona woda, pył, kurz, brak tlenu, do tego maź i wysokie temperatury” – w ten sposób pracę
swojego męża opisuje Pani Krystyna. Do tej listy można dodać ciągłą pracę na kolanach
głęboko pod ziemią. Jest to ciężka i niezwykle stresująca praca, także dla rodziny
pracującego w kopalni. Państwo co prawda przyznało górnikom wysokie emerytury, ale co
jeśli do tej emerytury człowiek nie dożyje?
Piotr jest budowlańcem. O pracę na rusztowaniu starał się przez kilka miesięcy, gdyż była
ona lepiej płatna niż pozostałe wolne wakaty w jego branży. Przepracował w ten sposób
kilka miesięcy, by w końcu wyjechać do Anglii, korzystając z lepszej oferty. Jak twierdzi,
jest świadomy ogromnego ryzyka na jakie jest narażony, a raz nawet przeżył upadek z 7
metrów, gdyż w tej części budowy na której pracował zabrakło odpowiednich zabezpieczeń.
Konsekwencją upadku był długi pobyt w szpitalu oraz powypadkowa depresja. Na dwa lata
otrzymał zwolnienie z pracy, ale nie wytrzymał na nim nawet połowy czasu. Potrzeba
zarobku oraz zmęczenie bezczynnością były silniejsze.
Z badań jakie przeprowadził dr Stephena Roberta z Swansea University wynika, że to
właśnie praca na rusztowaniach to najbardziej niebezpieczne zajęcie jakiego podejmują się
robotnicy na budowach. W Wielkiej Brytanii na 100 tysięcy budowlańców pracujących na
wysokościach, życie traci jedenastu.
Jeszcze czarniejszy scenariusz dotyczy pracowników służb oczyszczania miast. Tutaj na 100
1
tysięcy zatrudnionych pracowników w pracy ginie 24.
Równie niebezpieczne są misje podejmowane przez wojsko. Krzysztof Plażuk, oficer
prasowy Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych przyznał, iż lecąc na misję do
afrykańskiego Czadu był pełen obaw. Zadaniem polskich wojsk było czuwanie nad
bezpieczeństwem sił ONZ i organizacji pozarządowych. Żołnierze przeszli odpowiednie
szkolenie, pomimo to pozostała w nich obawa dotycząca tropikalnych chorób i wysokich
temperatur oraz wojny domowej w sąsiednim Sudanie. Na szczęście do Polski wrócili cali i
zdrowi, co było konsekwencją przede wszystkim doświadczenia zawodowego i wysokich
kwalifikacji.
Marta Sokalska, psycholog i doradca zawodowy, stwierdza, że rola doboru zawodu jest
wyjątkowo ważna jeśli chodzi o profesje, które nie należą do bezpiecznych. Ważne jest
odpowiednie dopasowanie cech charakteru, predyspozycji intelektualnych i fizycznych do
profilu pracy. Wybór ścieżki zawodowej jest jedną z najważniejszych decyzji w życiu.
Łatwo o błąd.
Brytyjska gazeta The Independent sugeruje, że osoby chcące być spokojne o swoje
bezpieczeństwo w pracy powinny zastanowić się nad założeniem sutanny. Według badań
przeciętna śmiertelność wśród kleru jest o 10 procent niższa niż u osób świeckich. Ponadto
księża, mnisi i zakonnice rzadziej chorują na nowotwory i choroby układu krążenia.
2009-05-15 (14:20)
(Międzynarodowa Organizacja Pracy)
Copyright © 1995-2009
2