Pieczeń na Wielkanoc
2 kg mięsa na pieczeń (np. wołowina, karkówka
wieprzowa lub dziczyzna)
2-3 łyżki oleju
1 szklanka czerwonego wytrawnego wina
suszone śliwki do szpikowania
marynata:
1 łyżeczka ziaren jałowca
1 łyżeczka ziela angielskiego
1 łyżeczka ziaren pieprzu
2 liście laurowe
2 goździki
4 ząbki czosnku
1 łyżka soli
Zacząć od zrobienia suchej ziołowej marynaty.
Jałowiec, ziele angielskie, pieprz, liście laurowe i
dwa goździki umieścić w elektrycznym młynku do
kawy (idealny do rozdrabniania przypraw) i mielić
kilkanaście sekund. Zioła można też zmiażdżyć w
moździerzu, a większą ilość przyprawowej mieszanki
zrobić w malakserze.
Na suchej patelni rozgrzać sól i dodać zmielone
przyprawy, mieszać kilka sekund, by wysoka
temperatura uwolniła z ziół wszystkie olejki
eteryczne. Pod patelnią zgasić płomień i dodać
czosnek przeciśnięty przez praskę.
Mięso naszpikować suszonymi śliwkami i natrzeć
suchą marynatą. Włożyć na parę godzin do lodówki.
Następnie ze wszystkich stron obsmażyć w oliwie i
przełożyć do gęsiarki.
Na patelnię wlać czerwone wino, chwilę
podgrzewać (by płyn „zebrał” cały smak spod
mięsa) po czym dodać do pieczeni.
Gęsiarkę włożyć na jakieś 2 godziny do
piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Podczas
pieczenia co 15-20 minut zaglądać do mięsa i
polewać je sosem spod pieczeni. Jeśli winny płyn
zbyt szybko wyparuje, podlać bulionem lub
przegotowaną
wodą.
Upieczone
mięso
jest
doskonałe zarówno na ciepło, jak i na zimno - jako
wędlina.
Robiąc wielkanocną pieczeń proszę jeszcze
pamiętać o jednym: młynek nie nada się już do
mielenia kawy. Chyba, że lubimy małą czarną
aromatyzowaną jałowcem i zielem angielskim.