background image

Dziś omówimy pewne problemy gospodarcze, jakie nękają nasz kraj. Otóż wczorajszy 
dzień(25.12.2009) przyniósł nam dwie szokujące informacje. 

Pierwsza z nich to gigantyczna pożyczka dla Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (FUS), realizowana 
po to, aby FUS - ZUS miał pieniądze na wypłatę bieżących emerytur i rent. To naprawdę szokujące, 
gdyż zaczyna brakować nawet na wypłaty bieżących świadczeń. A co z wypłatami emerytur i rent np za 
20 lat? O tym w dalszej części tekstu.

Tymczasem gigantyczna pożyczka dla FUS opiewa na niewyobrażalną kwotę 13 miliardów złotych. 
Kredyt ten ma być wypłacony w dwóch transzach: 5.5 i 7.5 miliarda, ma pochodzić w całości z 
komercyjnych banków. Z reguły są to kredyty na niekorzystnych warunkach. Te fakty szokują tym 
bardziej,że ZUS już w tym roku ma na swoim koncie ponad 13.5 miliarda złotych pożyczek. Daje to 
ponad 26.5 miliarda złotych drogich kredytów w czasie od marca 2009 do stycznia / lutego 2010 roku. 
Ale to nie wszystko, czytelnicy. Do tego dochodzą preferencyjne kredyty od skarbu państwa, udzielane 
co roku ZUS' owi. Nie posiadam aktualnie danych na temat tego, ile ZUS / FUS pożyczył od skarbu 
państwa, ale na pewno nie są to kwoty małe. A kredyty te także trzeba spłacać.

Pozostaje pytanie, po co rząd prowadzi tak destrukcyjną politykę? Problem polega na tym, że rząd 
przerzuca na ZUS / FUS główny ciężar deficytu budżetowego. Po prostu rząd wie, że ten system 
upadnie prędzej czy później, i chce wyciągnąć z tego systemu ile tylko się da. I muszę powiedzieć, że 
krach tego systemu nastąpi jeszcze prędzej niż przypuszczali eksperci w pierwszej połowie tego roku. 
Otóż według najbardziej optymistycznych prognoz ZUS ma ogłosić bankructwo około roku 2012. znowu 
ten rok 2012! 

ZUS to także inny problem. Pół biedy, gdyby rząd kombinował tylko i wyłącznie z przerzucaniem ciężaru 
deficytu na ZUS. Otóż Zakład Ubezpieczeń Społecznych to instytucja działająca jak klasyczna piramida 
finansowa. Autor największej piramidy finansowej w USA dostał wysoki wyrok. Autorzy przekrętów i 
kręcenia lodów w ZUS' ie dalej są na wolności, ale wszystko wskazuje na to, że spotkają oni swoja 
sprawiedliwość. 

Otóż składki podatników są przeznaczane na wypłatę bieżących emerytur i rent. Bieżące składki są 
natychmiast wypłacane dla dzisiejszych emerytów, nie są zbierane na kontach dla przyszłych 
emerytów, a tak być przecież powinno. 

To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, gdyż nawet wszystkie składki podatników nie wystarczają 
na wypłaty bieżących świadczeń. To dlatego ta piramida finansowa musi dostawać coraz większe 
zastrzyki gotówki z zewnątrz, aby nie upaść. Zastrzyki gotówki to oczywiście kredyty, pochodzące z 
prywatnych banków i skarbu państwa. A jak wiadomo, kredyty należy spłacać, wraz z odsetkami. 

Ale co zrobić, aby spłacić zaciągnięte w tym roku kredyty ZUS i FUS, jednocześnie wypłacając bieżące 
świadczenia? Trzeba oczywiście zaciągnąć nowe, jeszcze większe kredyty, z reguły na mniej 
korzystnych warunkach niż poprzednie. I tutaj błędne koło się zamyka. Taka sytuacja nie może trwać w 
nieskończoność, gdyż żadna instytucja nie może się zadłużać bez końca. Tak więc ZUS upadnie 
prędzej niż później,a nowe pożyczki w dwóch transzach, o których pisałem powyżej,tylko przypieczętują 
upadek tego systemu. Upadek ZUS może pociągnąć za sobą upadek całego państwa polskiego.

Wiadomość druga to nowa ustawa Unii Europejskiej, która będzie obowiązywać także w naszym 
kraju.Zakłada ona, że najbiedniejsi obywatele będą dostawać specjalne dopłaty do energii elektrycznej. 
Główne media już zdążyły obwieścić sukces rządu i UE, ale czy to oby na pewno jest sukcesem? Czy ta 
ustawa przyniesie oczekiwany skutek? 

1

background image

Według mnie nie przyniesie. Mam pewną teorię, związaną z tą ustawą. Otóż eksperci są zdania, że 
koszt energii elektrycznej dla niezamożnych obywateli poniesie reszta obywateli, czyli podatnicy, 
płacący normalne stawki,podatki. I tutaj dochodzimy do sedna. Otóż uważam, że ten sprytny PR' owski 
wybieg jest stworzony po to, aby mieć pretekst do drastycznej podwyżki cen prądu elektrycznego. Zaś 
dopłaty dla najbiedniejszych zostały stworzone po to, aby nie wywoływać niepokojów społecznych, aby 
uciszyć opór społeczeństwa. Reszta obywateli będzie musiała zacisnąć pięści i płacić wysokie rachunki, 
nawet o 60% wyższe niż obecnie. Tyle właśnie mają wynieść podwyżki cen energii po szczycie 
klimatycznym w Kopenhadze, który najbardziej uderza w niezamożne państwa, czyli także w Polskę. 
jarek_kefirek (13:27)

sobota, 26 grudnia 2009

2