Lucienne Chciałbym być Twoim ojcem

background image

Venenifr

„Chciałbym by

ć

Twoim ojcem”

(potrójne drabble:P)



Jadowicie zielone oczy znikn

ę

ły za półkolist

ą

kraw

ę

dzi

ą

kamiennej misy.

Malowało si

ę

w nich rozczarowanie i niezasłu

ż

one poczucie winy. W uszach

wibrował mu kobiecy okrzyk przepełniony odraz

ą

, widział wci

ąż

obraz

bli

ź

niaczo podobnej do niego samego postaci, która dawała

ś

wiadectwo swojej

niedojrzało

ś

ci i zadufania. Niespodziewanie w my

ś

li wkradł mu si

ę

kto

ś

inny, tak pogardzany zarówno przez ojca, jak i syna, i niewygodna

ś

wiadomo

ść

niesprawiedliwo

ś

ci, jaka go spotykała. R

ę

ka syna uniosła si

ę

ku

kruczym włosom i, daj

ą

c wyraz frustracji, bezwiednie sparodiowała gest

ojca.
Zmarszczył brwi, potrz

ą

sn

ą

ł głow

ą

, wywiewaj

ą

c te my

ś

li i wyszedł.

Zakon - Zakonem, ale i tak nie mógł si

ę

pozby

ć

wra

ż

enia...






Miała ciemnorude włosy i lekk

ą

, wiosenn

ą

sukienk

ę

barwy jej oczu.

U

ś

miechała si

ę

do wystawy sklepowej w samym

ś

rodku ruchliwego pasa

ż

u. Była

oaz

ą

spokoju, wysp

ą

omywan

ą

hała

ś

liwymi strumieniami niecierpliwo

ś

ci. Tylko

oni zamarli w bezruchu. Ona, on i... Istotka, która hołubiona w czułych
ramionach dotykała dłoni

ą

matczynego policzka.

Kiedy na ni

ą

patrzył, wojn

ę

zast

ę

powała wieczna wiosna. Złe, ciemne dni nie

odbiły si

ę

szaro

ś

ci

ą

na powiekach, ani pustk

ą

w jej oczach, a przynajmniej

nie mógł tego dostrzec z tej odległo

ś

ci.

Podszedł do niej, zamykaj

ą

c jej krucho

ść

w silnych ramionach, a cały

ś

wiat

zaw

ę

ził si

ę

do rozmiarów mydlanej ba

ń

ki.

Czemu to nie był on?





Zielone oczy odnalazły te drugie, czarne.
Czarne zamrugały.
Czuł ucisk w piersi i przera

ż

enie, stopniowo ogarniaj

ą

ce całe ciało.

Ś

wiadomo

ść

zaczynała si

ę

rozmywa

ć

na obrze

ż

ach, podczas gdy wci

ąż

pozostawało tyle do zrobienia, po

ś

wi

ę

cenia, do... przemilczenia.

Z zaskoczeniem zdał sobie spraw

ę

z tego,

ż

e wreszcie, po tylu latach, wcale

nie chce milcze

ć

.

Nie spodziewał si

ę

,

ż

e droga b

ę

dzie tak długa. Doszedł a

ż

tu. A chłopiec,

pomy

ś

lał z wysiłkiem, chłopiec zajdzie dalej. Nagle doszło do niego,

ż

e

jest z tamtego niejako dumny i, po raz kolejny rychło w czas, odrzuca
uprzedzenia.
U

ś

miechn

ę

ła si

ę

, podaj

ą

c mu dło

ń

.

Chciałbym by

ć

Twoim ojcem.

Spójrz na mnie.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zawsze z Tobą chciałbym być
0920 Zawsze z tobą chciałbym być (Przez miesiąc) Ich Troje
Chcę być Twoim czarodziejem wierszyki
ZAWSZE Z TOBĄ CHCIAŁBYM BYĆ (2)
CZY CHCIAŁBYŚ BYĆ UCZNIEM W KLERYKOWSKIEJ SZKOLE NA PODSTAWIE SYZYFOWYCH PRAC
128 Ich Troje - Zawsze z Tobą chciałbym być, kwitki, kwitki - poziome
chciałem być YDWER7WW3LRE2TH26NBSSBP7PX7C5VSAL3ZM36Y
Kto by nie chciał być panem własnego losu-na gazetke, scenariusze, tematy dla rodziców
CHCIAŁEM BYĆ
12 Zawsze z Tobą chciałbym być (2)
Zawsze z tobą chciałbym być (3)
CZY CHCIAŁBYŚ BYĆ UCZNIEM KLERYKOWSKIEGO GIMNAZJUM SYZYFOWE PRACE
Markowski Tadeusz Tak bardzo chciał być człowiekiem(1)
Bach Richard Iluzje czyli człowiek, który nie chciał być mesjaszem bez2
JAK JACEK CHCIAŁ BYĆ ŚWIĘTYM
Chciałem być żeglarzem Korycki

więcej podobnych podstron